Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 12/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2020 r.

Sąd Rejonowy w Piszu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Magdalena Łukaszewicz

Protokolant:

Starszy sekretarz sądowy Anita Topa

po rozpoznaniu w dniu 25 czerwca 2020 r. w Piszu

sprawy z powództwa J. S.

przeciwko (...) (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

o r z e k a :

I.  Zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda J. S. kwotę 7 500 zł (siedem tysięcy pięćset złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 24.08.2018 r. do dnia zapłaty.

II.  Oddala powództwo w pozostałej części.

III.  Nakazuje pobrać od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piszu kwotę 1 147,75 zł (jeden tysiąc sto czterdzieści siedem złotych 75/100) tytułem zwrotu wydatków na opinie biegłych.

IV.  Zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda J. S. kwotę 3 192 zł (trzy tysiące sto dziewięćdziesiąt dwa złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

J. S. wytoczył powództwo przeciwko (...) (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 7 500 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 18 stycznia 2018 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Nadto wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że 22 marca 2016 roku w miejscowości J. doszło do kolizji drogowej. Kierujący pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...), nie zachowując bezpiecznej odległości uderzył w pojazd kierowany przez powoda. Siła uderzenia była tak duża, że fotel powoda złamał się i rozłożył. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Sprawca zdarzenia został uznany winnym wyrokiem nakazowym wydanym przez Sąd Rejonowy w Piszu w sprawie II W 383/16. Na (...) Szpitala (...) w P. u powoda zdiagnozowano wstrząśnienie mózgu oraz powierzchowne urazy ciała. Powód zgłaszał ból klatki piersiowej, zawroty głowy, drętwienie szyi. Następnego dnia został wypisany do domu z zaleceniem wizyty w poradni neurologicznej w przypadku wystąpienia niepokojących objawów oraz kontroli u lekarza rodzinnego na następny dzień. Ze względu na utrzymujące się objawy w okolicach odcinka szyjnego kręgosłupa, powód został skierowany do poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej. Lekarz ortopeda, biorąc pod uwagę bólowe ograniczenie ruchów, rozpoznał skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa oraz zalecił noszenie kołnierza sztywnego przez dwa tygodnie, stosowanie leków na receptę i pozostawanie na zwolnieniu lekarskim do 8 kwietnia 2016 roku. Na wizycie kontrolnej 8 kwietnia 2016 roku zdjęto kołnierz, zdiagnozowano bolesność uciskową okolicy Th1-Th4, zalecono fizykoterapię oraz kontrolę w dniu 9 maja 2016 roku. Z uwagi na przewlekły zespół bólowy, konieczne okazało się leczenie w poradni neurologicznej do dnia 6 września 2016 roku. Leczenie w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej zostało zakończone niemal rok po wypadku – 15 marca 2017 roku. Pomimo długiego leczenia, u powoda do tej pory utrzymują się bóle w okolicy kręgosłupa, ograniczone ruchy.

Powód podniósł, że ze względu na traumę po wypadku, pozostawał pod opieką psychiatry, który zdiagnozował u niego zaburzenia adaptacyjne. Powód bowiem obawiał się ruchu ulicznego, martwił się o bezpieczeństwo swojej rodziny poruszającej się samochodem, miał koszmary, budził się z krzykiem, widok karetki powodował wykonywanie telefonów do najbliższych w celu upewnienia się, czy nic im się nie stało. W czasie terapii powód został skierowany na wizytę do szpitala psychiatrycznego, którą odbył 20 grudnia 2017 roku. Zalecono wówczas dalszą terapię.

Powód wskazał, że pismem doręczonym pozwanemu w dniu 23 sierpnia 2018 roku, pozwany został zawiadomiony o szkodzie i wezwany do wypłaty zadośćuczynienia. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność i przyznał oraz wypłacił powodowi kwotę 507 złotych. Zdaniem powoda ubezpieczyciel niewłaściwie ocenił rozmiar krzywdy i cierpienia powoda, a wypłacona kwota jest rażąco zaniżona.

Pozwany (...) Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu przyznał, że w dacie przedmiotowego zdarzenia ubezpieczał sprawcę wypadku od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego i wypłacił powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 507 złotych. W ocenie pozwanego, przyznane zadośćuczynienie jest adekwatne do doznanej przez powoda krzywdy, a czynniki warunkujące jego wysokość nie uległy zmianie od dnia wypłaty świadczenia. Pozwany podniósł, że strony różnią się w ocenie rozmiarów i skutków doznanej przez powoda krzywdy i odmiennie postrzegają obowiązek jej naprawienia. Stan zdrowia powoda nie uległ pogorszeniu w ciągu około trzech lat od dnia zdarzenia, a opisane w pozwie dolegliwości i ogólne poczucie krzywdy zostały wyolbrzymione przez powoda i nie odpowiadają rzeczywistemu stanowi rzeczy. Zgodnie z opracowanymi w toku postępowania likwidacyjnego opiniami medycznymi lekarzy, doznane przez powoda obrażenia nie skutkują trwałym lub długotrwałym uszczerbkiem na jego zdrowiu. Doznane urazy miały charakter krótkotrwały i przemijający, a w celu zminimalizowania intensywności cierpień fizycznych/psychicznych można było zastosować 1-2 substancje przeciwbólowe. Powód był niezdolny do pracy maksymalnie przez dwa tygodnie, co odpowiada rzeczywistemu okresowi noszenia kołnierza przez powoda oraz przebywania na zwolnieniu lekarskim. Złe samopoczucie psychiczne powoda po kolizji stanowiło typową reakcję sytuacyjną na związany z nią stres, zaś rokowania co do powrotu do zdrowia określono jako pomyślne. W ocenie powoda, na ogólną kondycję fizyczną i psychiczną mogą mieć wpływ jego wcześniejszej choroby i doznane urazy, a także schorzenia samoistne, występujące przed wypadkiem. Pozwany zakwestionował również wysokość dochodzonego przez powoda roszczenia, uznając je za rażąco wygórowane.

Sąd ustalił, co następuje:

J. S. ma 57 lat i jest nauczycielem w Zespole Szkół Zawodowych w P.. (bezsporne)

W dniu 22 marca 2016 roku w miejscowości J., na drodze publicznej doszło do kolizji drogowej. Kierujący pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...) nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...), kierowanego przez J. S. i sygnalizującego kierunkowskazem skręt w lewo, w wyniku czego najechał na tył tego samochodu. Siła uderzenia była tak duża, że samochód marki O. był pchany przez kilkanaście metrów, a następnie został wyrzucony z drogi i zatrzymał się w rowie, fotel kierowcy złamał się, szkoda w pojeździe została uznana przez ubezpieczyciela sprawy za całkowitą, samochód został zezłomowany.

Na miejsce zdarzenia została wezwana karetka pogotowia i policja. Sprawca zdarzenia został uznany winnym popełnienia czynu z art. 86 § 1 k.w. i za to skazany prawomocnym wyrokiem nakazowym wydanym przez Sąd Rejonowy w Piszu w sprawie II W 383/16.

J. S. wyszedł z samochodu o własnych siłach, był otumaniony, zgłaszał ból klatki piersiowej, zawroty głowy, drętwienie szyi. Został zabrany karetką pogotowia na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...) w P., gdzie w oparciu o przeprowadzone TK głowy i RTG klatki piersiowej zdiagnozowano wstrząśnienie mózgu oraz powierzchowne urazy obejmujące inne kombinacje okolic ciała. Następnego dnia J. S. został wypisany do domu z zaleceniem wizyty w poradni neurologicznej, kontroli u lekarza rodzinnego w dniu następnym i natychmiastowej kontroli lekarskiej w przypadku wystąpienia niepokojących objawów.

W dniu 24 marca 2016 roku, ze względu na utrzymujący się ból odcinka szyjnego kręgosłupa, J. S. odbył wizytę kontrolną w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej. Lekarz ortopeda biorąc pod uwagę objawy, tj. umiarkowanego stopnia bólowe ograniczenie ruchów odcinka szyjnego kręgosłupa, rozpoznał skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa i zalecił noszenie kołnierza sztywnego przez dwa tygodnie, stosowanie leków na receptę i pozostawanie na zwolnieniu lekarskim do 8 kwietnia 2016 roku. Rtg wykazało zmiany zwyrodnieniowe.

Na wizycie kontrolnej w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej w dniu 8 kwietnia 2016 roku zdjęto kołnierz, zdiagnozowano bolesność uciskową okolicy Th1-Th4, zalecono fizykoterapię oraz kontrolę w dniu 9 maja 2016 roku. Na prośbę poszkodowanego, nie przedłużono zwolnienia lekarskiego.

Z uwagi na przewlekły zespół bólowy towarzyszący skręceniu odcinka szyjnego kręgosłupa, konieczne okazało się podjęcie przez J. S. leczenia w poradni neurologicznej, które trwało od 19 kwietnia do 6 września 2016 roku. Natomiast leczenie w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej zostało zakończone niemal rok po wypadku – 15 marca 2017 roku.

(dowód: dokumentacja medyczna powoda k. 12-25; zeznania powoda k. 75-76; zeznania świadka A. S. k. 74v-75)

Począwszy od 2008 roku J. S. nie doznał żadnego urazu odcinka szyjnego kręgosłupa. W 2012 roku w oparciu o przeprowadzone na zalecenie lekarza ortopedy badanie MR u J. S. zdiagnozowano samoistne zmiany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego kręgosłupa. Zmiany te, do czasu wypadku z 22 marca 2016 roku, nie wymagały podjęcia przez powoda jakiegokolwiek leczenia, objawiały się natomiast drętwieniem rąk.

(dowód: dokumentacja medyczna powoda od 2008r. k. 86-103 i 109-110; zeznania powoda k. 75-76; wynik badania MR z 2012r. k. 82)

Doznany przez J. S. w wyniku wypadku z 22 marca 2016 roku uraz skrętny odcinka szyjnego kręgosłupa nasilił dolegliwości spowodowane wcześniejszą chorobą dyskopatyczną. Spowodował zespół bólowy korzeniowy szyjny skutkujący 5% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. J. S. cierpi na ograniczenie ruchomości odcinka szyjnego kręgosłupa w zakresie prostowania, rotacji i nachyleń bocznych.

(dowód: dokumentacja medyczna powoda k. 112-114 i 81; opinia biegłego sądowego z zakresu (...) k. 136-141 wraz z opinią uzupełniającą k. 174)

Ze strony neurologicznej J. S. nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii k. 145-147)

Bezpośrednio po wypadku J. S. wpadł w panikę, widział dym i bał się, że samochód się zapali, dlatego kopał w drzwi by jak najszybciej wydostać się z samochodu. Przez pierwszy rok po wypadku odczuwał silny lęk i strach o swoje dzieci gdy przebywały poza domem. Miał koszmary senne, że giną one w wypadku samochodowym lub w pożarze. Budził się z krzykiem. Stał się bardzo nerwowy. Przez jakiś czas bał się jeździć samochodem, a teraz jeździ aż nadto ostrożnie. Jeżdżąc na miejscu pasażera jest uciążliwy, instruuje kierującego, zwraca mu uwagę, komentuje. W związku ze złym samopoczuciem zgłosił się do lekarza rodzinnego, który skierował go do psychiatry. Był na czterech wizytach, zostały mu włączone leki, jednak przestał je zażywać z uwagi na objawy uboczne. Lekarz psychiatra skierował go więc na leczenie do Szpitala w W.. J. S. nie wyraził zgody na leczenie w warunkach szpitalnych obawiając się oceny ze strony środowiska nauczycielskiego i kpin ze strony uczniów. W międzyczasie zgłosił się do psychologa, który po postawieniu diagnozy zalecił podjęcie psychoterapii. (...) tej do dnia dzisiejszego nie podjął z powodów analogicznych jak wyżej. Po wypadku wrócił do pracy, przy czym ma trudności w przygotowywaniu się do niej, w skupieniu uwagi, potrzebuje kilkakrotnie przeczytać materiał. Nie korzysta z pomocy psychiatry ani psychologa od maja 2017 roku, nie zażywa leków psychotropowych.

Ze strony psychologicznej, w skutek wypadku z 22 marca 2016 roku u J. S. wystąpiły zaburzenia w funkcjonowaniu społecznym. Doświadczony stres w czasie zdarzenia i jego nasilenie, skutkowało osłabieniem efektywności dotychczas stosowanych mechanizmów obronnych i uruchomieniem objawów o charakterze lękowym, konwersyjnym. Natomiast postawa powoda, który przerwał zalecone przez psychiatrę leczenie farmakologiczne i do dnia dzisiejszego nie podjął zaleconej przez psychologa psychoterapii, jest powodem lęku przed oceną społeczną, wypierania słabości, bagatelizowania trudności. Konsekwencji wypadku z 2016 roku powód aktualnie doświadcza w stopniu co najmniej nieznacznym. Objawy w tym stopniu nie dezorganizują zachowania powoda, jednak ich utrzymywanie się wskazuje na potrzebę podjęcia przez niego psychoterapii.

Ze strony psychiatrycznej, w związku z wypadkiem z 22 marca 2016 roku u J. S. wystąpiła przejściowa reakcja adaptacyjna w obrazie lękowym. Nasilenie objawów wymagało okresowego leczenia psychiatrycznego w warunkach ambulatoryjnych od września 2016 roku do maja 2017 roku i zostało zakończone. Charakter reakcji adaptacyjnej, jej nasilenie, czas trwania, efekt okresowego leczenia farmakologicznego i wskazania do psychoterapii, skutkują 3% trwałym uszczerbkiem w zakresie zdrowia psychicznego powoda. W aktualnym stanie psychicznym J. S. nie wymaga leczenia psychiatrycznego, a rokowanie jest pomyślne.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu psychologii k. 181-185 wraz z opinią uzupełniającą k. 242-244; opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii k. 186-188 wraz z opinią uzupełniającą k. 289-290; dokumentacja medyczna powoda k. 26-28; zeznania powoda k. 75v-76)

W dacie wypadku z 22 marca 2016 roku kierujący pojazdem marki F. (...) o nr rej. (...) objęty był ochroną ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

(okoliczność bezsporna)

Pismem z 21 sierpnia 2018 roku, doręczonym ubezpieczycielowi w dniu 24 września 2018 roku, J. S. zgłosił ubezpieczycielowi roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Ubezpieczyciel wszczął postępowanie likwidacyjne i wypłacił J. S. kwotę 507 złotych tytułem zadośćuczynienia.

(okoliczności bezsporne)

Sąd zważył, co następuje:

Kwestia odpowiedzialności pozwanego za szkodę o charakterze niemajątkowym doznaną przez powoda była bezsporna. Sporna była jedynie ocena stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu, jakiego doznał powód w wyniku przedmiotowego zdarzenia, rozmiaru krzywdy, stopnia natężenia i długotrwałości cierpienia fizycznego i psychicznego i w konsekwencji wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia.

Zdaniem pozwanego, otrzymana dotychczas przez powoda tytułem zadośćuczynienia kwota 507 złotych jest odpowiednia i w pełni kompensuje krzywdę, jakiej doznał powód, a opisane w pozwie dolegliwości i ogólne poczucie krzywdy zostały wyolbrzymione przez powoda i nie odpowiadają rzeczywistemu stanowi rzeczy.

Z powyższymi ustaleniami nie zgodziła się strona powodowa, w ocenie której wysokość przyznanego przez pozwanego zadośćuczynienia, zważywszy na rozmiar krzywdy, cierpienie fizyczne i psychiczne oraz trwałe następstwa doznanego urazu, jest rażąco zaniżona i w żaden sposób nie zmierza do naprawienia szkody.

Kwestię stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz rozmiaru krzywdy, cierpień fizycznych i psychicznych, jakiej doznał powód w wyniku zdarzenia z dnia 23 sierpnia 2016 roku, Sąd rozstrzygnął przede wszystkim w oparciu o opinie biegłych sądowych z zakresu psychologii, psychiatrii, ortopedii-traumatologii i neurologii, powołanych w niniejszym procesie na wniosek strony powodowej, a także w oparciu o załączoną do akt sprawy dokumentację medyczną powoda, zeznania świadka A. S., a także zeznania powoda, które korelują z powołanym wyżej materiałem dowodowym.

Załączony do akt sprawy opis badania MR wykonanego u powoda w 2012 roku i zeznania powoda bezspornie wykazały, że już przed wypadkiem z 22 marca 2016 roku powód cierpiał na zmiany zwyrodnieniowe odcinka szyjnego kręgosłupa. Jednocześnie z pozostałej znajdującej się w aktach sprawy dokumentacji medycznej powoda nie wynika, aby począwszy od 2008 roku powód doznał jakiegoś urazu odcinka szyjnego kręgosłupa, ani też aby w związku ze wspomnianymi wyżej zmianami zwyrodnieniowymi podejmował przed wypadkiem jakiekolwiek leczenie. Przesłuchany w charakterze strony powód zeznał, że zmiany te przed wypadkiem objawiały się jedynie drętwieniem rąk.

Biegły sądowy z zakresu ortopedii i traumatologii, A. M., w sporządzonej przez siebie opinii podstawowej, którą w całości podtrzymał w opinii uzupełniającej, stwierdził jednoznacznie, że doznany przez powoda w wyniku wypadku z 22 marca 2016 roku uraz skrętny odcinka szyjnego kręgosłupa nasilił dolegliwości spowodowane wcześniejszą chorobą dyskopatyczną. Spowodował zespół bólowy korzeniowy szyjny skutkujący 5% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Powód cierpi bowiem obecnie na ograniczenie ruchomości odcinka szyjnego kręgosłupa w zakresie prostowania, rotacji i nachyleń bocznych.

Powołany na wniosek strony pozwanej inny biegły z zakresu ortopedii i traumatologii, L. G., stwierdził, że wskutek przebytego skręcenia kręgosłupa szyjnego powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, a wypadek z 22 marca 2016 roku nie miał wpływu na obecną kondycję fizyczną powoda i nie ma związku z samoistnymi zmianami degeneracyjnymi kręgosłupa szyjnego.

Opinię biegłego L. G. zakwestionowała strona powodowa. Przesłuchany w charakterze strony powód zeznał, że badanie przeprowadzone przez biegłego M. różniło się od badania przeprowadzonego przez biegłego G.. Wskazał, że biegły M. posiadał całą jego dokumentację medyczną, dokładnie wypytywał o przebieg wypadku, stan zdrowia i sprawdzał jego sprawność. Tymczasem biegły G. nie posiadał żadnej jego dokumentacji, atmosfera była napięta, biegły wypytał nie o ból i dyskomfort, a jedynie o daty wizyt powoda u lekarzy w okresie 10 lat przed wypadkiem i o specjalności tych lekarzy. A następnie powiedział dziękuję. Dopiero po zasygnalizowaniu przez powoda co go boli i jaki ma problem, biegły przeprowadził badanie. Cała wizyta trwała około 5-7 minut.

Mając na uwadze powyższe, jak również po dogłębnej analizie obu opinii, w ocenie Sądu na podzielenie zasługuje opinia biegłego A. M., albowiem jest ona bardziej szczegółowa, poprzedzona została dokładnym wywiadem i badaniem powoda, a przez to stwierdzić należy, że jest fachowa.

Biegła sądowa z zakresu psychologii, T. G., w opinii sporządzonej wspólnie z biegłą z zakresu psychiatrii A. K., stwierdziła, że w skutek wypadku z 22 marca 2016 roku u powoda wystąpiły zaburzenia w funkcjonowaniu społecznym. Doświadczony stres w czasie zdarzenia i jego nasilenie, skutkowało osłabieniem efektywności dotychczas stosowanych mechanizmów obronnych i uruchomieniem objawów o charakterze lękowym, konwersyjnym. Natomiast postawa powoda, który przerwał zalecone przez psychiatrę leczenie farmakologiczne i do dnia dzisiejszego nie podjął zaleconej przez psychologa psychoterapii, jest powodem lęku przed oceną społeczną, wypierania słabości, bagatelizowania trudności. Nadto biegła stwierdziła, że konsekwencji wypadku z 2016 roku powód aktualnie doświadcza w stopniu co najmniej nieznacznym, objawy w tym stopniu nie dezorganizują zachowania powoda, jednak ich utrzymywanie się wskazuje na potrzebę podjęcia przez niego psychoterapii.

Biegła z zakresu psychiatrii A. K. stwierdziła natomiast, że w związku z wypadkiem z 22 marca 2016 roku u powoda wystąpiła przejściowa reakcja adaptacyjna w obrazie lękowym, trwająca dłużej niż 6 miesięcy. Wskazała, że nasilenie objawów wymagało okresowego leczenia psychiatrycznego w warunkach ambulatoryjnych i zostało zakończone, natomiast charakter reakcji adaptacyjnej, jej nasilenie, czas trwania, efekt okresowego leczenia farmakologicznego i wskazania do psychoterapii, skutkują 3% trwałym uszczerbkiem w zakresie zdrowia psychicznego powoda. Jednocześnie biegła dodała, że w aktualnym stanie psychicznym powód nie wymaga leczenia psychiatrycznego, a rokowanie jest pomyślne.

W opiniach uzupełniających biegła z zakresu psychologii i biegła z zakresu psychiatrii rzeczowo i skrupulatnie odniosły się do wszystkich zarzutów strony pozwanej, w całości podtrzymując swoje opinie podstawowe.

W tym miejscu podkreślić należy, że z załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej powoda nie wynika, aby przed wypadkiem z 22 marca 2016 roku powód korzystał z leczenia psychologicznego lub psychiatrycznego. Zaprzeczył temu również powód przesłuchany w charakterze strony.

Ze strony neurologicznej, jak wynika z opinii biegłego neurologa G. P., wskutek doznanego w wypadku z 22 marca 2016 roku powierzchownego urazu kręgosłupa szyjnego powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Opinia ta nie była kwestionowana przez strony.

Sąd w pełni podziela opinie biegłych sądowych, za wyjątkiem opinii biegłego L. G., bowiem spełniały one stawiane im wymogi, odzwierciedlały staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, odpowiadały w sposób wyczerpujący, stanowczy i zrozumiały na postawione pytania, a przytoczona na ich uzasadnienie argumentacja jest w pełni przekonująca. Zauważyć należy, iż opinia biegłego podlega, jak i inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c, lecz odróżniają je szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Opinie sporządzone zostały zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą specjalną. W szczególności biegli przy wydawaniu opinii dysponowali dokumentacją lekarską powoda, jak również przeprowadzili stosowne badanie przedmiotowe.

Sąd dał wiarę zeznaniom przesłuchanego w sprawie świadka A. S., albowiem są one spójne, logiczne i korelują z zeznaniami powoda oraz załączoną do akt dokumentacją medyczną powoda.

Zdaniem Sądu wypadek jakiemu uległ powód z całą pewnością przyczynił się do zaostrzenia zmian chorobowych kręgosłupa w odcinku szyjnym. Silne bóle odcinka szyjnego i ograniczenie ruchomości tego odcinka w zakresie prostowania, rotacji i nachyleń bocznych, pojawiły się dopiero po przedmiotowym wypadku i wymagały poddania się przez powoda leczeniu. Mając na uwadze fakt, iż przed wypadkiem powód nie leczył się, uznać należy, iż wypadek z 22 marca 2016 roku zaostrzył przebieg choroby zwyrodnieniowej.

Roszczenia pozwu w zakresie zadośćuczynienia opierają się na przepisie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W ramach cytowanego przepisu uwzględnione powinny być okoliczności, które składają się na pojęcie krzywdy i jej rozmiar. Oczywistym jest, że ustalenie procentowego uszczerbku na zdrowiu w celu określenia właściwej wysokości zadośćuczynienia nie wyczerpuje oceny i ma jedynie charakter pomocniczy i orientacyjny.

W świetle przepisów kodeku cywilnego podstawowym celem zadośćuczynienia należnego osobie poszkodowanej jest złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Wysokość zadośćuczynienia musi pozostawać w zależności od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowania będzie musiała znosić w przyszłości. Zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ale jego wysokość nie może być dowolna i ściśle musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy, a przy tym nie prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego. Sąd Najwyższy wyraźnie stoi na stanowisku, że wysokość zadośćuczynienia musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna przy uwzględnieniu krzywdy pokrzywdzonego odpowiadać aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (vide wyrok SN z dnia 28.09.2001r., III CKN 427/00, LEX nr 52766). Zasądzona kwota winna być zatem umiarkowana i utrzymana w rozsądnych granicach (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.04.2002r., V CKN 1010/00, OSNC z 2003r. nr 4 poz. 56, LEX nr 55467).

Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma zatem charakter kompensacyjny. Jednakże wysokość zadośćuczynienia powinna uwzględniać wszystkie okoliczności (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03.05.21972r., I CR 106/72, niepubl.) i przedstawiać przy tym ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny i Sądu Najwyższego, treść art. 445 k.c. pozostawia Sądowi swobodę w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala w okolicznościach konkretnej sprawy uwzględnić indywidualne właściwości i odczucia osoby pokrzywdzonej (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.07.1997r., II CKN 273/97, LEX nr 286781).

Bezspornym jest, że w rozpatrywanym przypadku powód doznał krzywdy, ujmowanej jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi, z rozstrojem zdrowia czy wyłączeniem z normalnego życia). Został przewieziony karetką pogotowia do szpitala, zmuszony był poddać się leczeniu, a stan jego zdrowia uległ pogorszeniu, co odbiło się również na wykonywanej przez niego pracy.

W ocenie Sądu uzasadnione jest przyznanie powodowi zadośćuczynienia w dochodzonej przez niego wysokości 7 500 złotych. Taka kwota zadośćuczynienia ma odczuwalny ekonomicznie wymiar, uwzględnia rozmiar krzywdy doznanej przez powoda, odczuwanych dolegliwości bólowych, czas trwania i rodzaj leczenia oraz fakt, iż na skutek przedmiotowego zdarzenia powód doznał łącznie 8% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Kwota ta jest także adekwatna do istniejących stosunków majątkowych społeczeństwa, w tym wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, przez co utrzymana jest w rozsądnych granicach i w żaden sposób nie podważa kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym, uregulowanym w art. 445 k.c., jest szkodą niemajątkową. Charakter tej szkody decyduje o jej niewymierności. Przyznanego odszkodowania nie należy traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty, o której stanowi art. 445 § 1 k.c., ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, ale jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 09.02.2000r., III CKN 582/98, LEX nr 52776).

Mając na uwadze powyższe, Sąd na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7 500 złotych tytułem zadośćuczynienia, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 sierpnia 2018 roku do dnia zapłaty i oddalił powództwo w pozostałym zakresie, tj. w zakresie domagania się odsetek od 18 stycznia 2018 roku.

W zakresie żądania zasądzenia odsetek od powyższej kwoty, wskazać należy, że roszczenie o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę i tytułem odszkodowania jest, podobnie jak większość roszczeń deliktowych, uprawnieniem bezterminowym. Stosuje się więc do niego zasadę z art. 455 k.c., w świetle której świadczenie z tego tytułu powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania, przy uwzględnieniu rozwiązań szczególnych (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30.05.2014r. w sprawie VI ACa 1455/13, Lex nr 1527296). W tym przypadku jest to regulacja zawarta w przepisie art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2013, poz. 392), zgodnie z którym zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

Jak bezspornie ustalono, pozwany roszczenie o wypłatę zadośćuczynienia otrzymał 23 sierpnia 2018 roku, tym samym roszczenie powoda o zadośćuczynienie stało się wymagalne po upływie 30 dni, a zatem w dniu 24 września 2018 roku, przy czym Sąd przez omyłkę przyjął, że od 24 sierpnia 2018 roku.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął w oparciu o przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) oraz art. 98 k.p.c., zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. W tym przypadku jest to kwota 1 800 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, kwota 17 złotych tytułem zwrotu opłaty od udzielonego pełnomocnictwa, kwota 375 złotych tytułem zwrotu opłaty sądowej od pozwu oraz kwota 1 000 złotych tytułem zwrotu zaliczek uiszczonych przez powoda na poczet wynagrodzeń biegłych sądowych. Łącznie 3 192 złotych.

Nadto, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2005r., Nr 167, poz. 1398 ze zm.), Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piszu kwotę 1 147,75 złotych tytułem nieuiszczonych przez strony wydatków na wynagrodzenia powołanych w sprawie biegłych sądowych, które tymczasowo pokryte zostały ze środków budżetowych Skarbu Państwa.