Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 568/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lipca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:

Sędziowie :

sędzia Artur Fornal

Marek Tauer

Wojciech Wołoszyk

po rozpoznaniu w dniu 14 lipca 2020 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) w L.

przeciwko (...) w W.

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 16 września 2019 r., sygn. akt VIII GC 964/19

oddala apelację.

Marek Tauer Artur Fornal Wojciech Wołoszyk

Sygn. akt VIII Ga 568/19

UZASADNIENIE

Powód (...) w L. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) w W. kwoty 6.811,98 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zwrotu kosztów procesu. Powołał się przy tym na fakt nabycia wierzytelności przysługującej poszkodowanemu z tytułu szkody komunikacyjnej, za którą odpowiedzialność ponosi pozwany ubezpieczyciel. Zdaniem powoda odszkodowanie z tego tytułu nie zostało wypłacone w całości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwany domagał się oddalenia powództwa, a także zasądzenia zwrotu kosztów procesu.

Pozwany zakwestionował legitymację procesową powoda, wskazując że przedłożona przy pozwie umowa cesji jest pozbawiona kauzy. Twierdził również, że w toku postępowania likwidacyjnego w sposób prawidłowy ustalił wysokość należnego odszkodowania.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 września 2019 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy:

I.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6.268,97 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14.12.2018 r. do dnia zapłaty;

II.  oddalił powództwo w pozostałej części;

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.084,74 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwoty: 6,69 zł – od powoda, a 76,89 zł – od pozwanego - tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że w dniu 13 września 2018 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym uszkodzony został samochód marki B. o nr rej. (...) stanowiący własność M. G.. Sprawca szkody był ubezpieczony u pozwanego w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów (OC). Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacono poszkodowanemu kwotę 7.065,71 zł tytułem zwrotu kosztów naprawy.

W dniu 30 października 2018 r. M. G. zbył na rzecz W. D. swoją wierzytelność względem zakładu ubezpieczeń, wynikającą z przedmiotowej szkody. W dniu 3 grudnia 2018 r. W. D. zbył swoją wierzytelność wobec pozwanego na rzecz powoda.

Sąd Rejonowy ustalił również, że powód zlecił wykonanie ekspertyzy prywatnej. Rzeczoznawca który wykonał opinię – P. H. przyjął, że koszt naprawy ww. pojazdu wynosił 12.772 zł. W dniu 6 grudnia 2018 r. G. L. obciążył powoda kosztami wykonania kalkulacji w kwocie 850 zł netto, wystawiając fakturę VAT nr (...). W treści faktury oznaczono termin płatności na dzień 7 grudnia 2018 r. W dniu 6 grudnia 2018 r. powód wezwał pozwanego do dopłaty reszty odszkodowania w kwocie 6.811,98 zł

Sąd pierwszej instancji ustalił, że poszkodowany dokonał naprawy pojazdu w zakresie umożliwiającym korzystanie z niego. Uszkodzenia powstałe w trakcie zdarzenia z dnia 13 września 2018 r. nadal są widoczne.

Nadto Sąd Rejonowy ustalił, że koszt naprawy ww. samochodu po kolizji z dnia 13 września 2018 r., wykonanej w oparciu o części oryginalne według cen rynkowych na lokalnym rynku zgodnie z technologią producenta wynosił kwotę 13.334,68 zł brutto.

Sąd pierwszej instancji zważył, że pozwany nie kwestionował faktu wystąpienia kolizji drogowej, na skutek której uszkodzony został ww. samochód, sporna była natomiast wysokość odszkodowania, którą winien był uregulować pozwany w związku z zaistniałą szkodą. Zdaniem tego Sądu poszkodowany M. G. skutecznie przeniósł swoją wierzytelność wobec pozwanego na W. D., a następnie W. D. prawidłowo przeniósł tę wierzytelność na powoda, co skutkowało wstąpieniem powoda w prawa i obowiązki wierzyciela (art. 509 k.c.).

Zgodnie z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są: wystąpienie zdarzenia, z którym przepis prawny łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem i szkodą (art. 361 k.c.). Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wartości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 § 1 i 2 k.c.).

Sąd pierwszej instancji wskazał, że spór w przedmiotowej sprawie sprowadzał się do kwestionowania przez powoda wyceny szkody dokonanej przez pozwanego - która w ocenie powoda była zaniżona. W związku z tym Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej na okoliczność ustalenia uzasadnionych kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu. Biegły wydał opinię, w której stwierdził, że wydatek konieczny wedle cen rynkowych miejsca ewentualnego dokonania naprawy dla naprawy przedmiotowego samochodu wykonanej przy użyciu wyłącznie części oryginalnych w nieautoryzowanym warsztacie naprawczym wynosił 13.334,68 zł. Biegły wskazał, że w pojeździe były zamontowane wyłącznie części oryginalne, brak było zatem podstaw do dokonania naprawy w oparciu o części jakości Q. Biegły stwierdził ponadto, że a chwili szkody na rynku nie były dostępne zamienniki gorszej jakości pozwalające na przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego.

Sąd pierwszej instancji w pełni podzielił wnioski biegłego i uwzględnił jego wyliczenia przy określaniu należnego powodowi odszkodowania. Podkreślił przy tym, że ani powód ani pozwany opinii tej nie zakwestionowali. Sąd ustalił w związku z tym, że różnica pomiędzy kwotą należnego powodowi odszkodowania z tytułu uzasadnionych kosztów naprawy, a sumą wypłaconą przez pozwanego wynosiła kwotę 6.268,97 zł (13.334,68-7.065,71 zł). Z tego względu sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda powyższą kwotę 6.268,97 zł wraz z ustawowymi odsetkami za czas opóźnienia (art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, tekst jedn.: Dz. U. z 2019, poz. 2214), uwzględniając, że poszkodowany zgłosił szkodę w dniu 13 września 2018 r., a odszkodowanie powinno zostać wypłacone w terminie 30 dni.

Sąd pierwszej instancji nie podzielił stanowiska pozwanego, że poszkodowany, nie dokonując naprawy w sieci naprawczej pozwanego, naruszył zasadę minimalizacji szkody.

W ocenie Sądu Rejonowego poszkodowany nie jest zobowiązany do naprawy uszkodzonego pojazdu i może domagać się wypłaty odszkodowania, choćby nie miał zamiaru spożytkowania go na naprawę rzeczy. Uwzględnienie zarzutów pozwanego dotyczących konieczności dokonania naprawy w sieci naprawczej (...) stanowiłoby niedopuszczalne ograniczenie prawa poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody. Sprowadzają się one bowiem do narzucenia pozwanemu decyzji o dokonaniu naprawy pojazdu, podczas gdy zgodnie z treścią art. 363 § 1 k.c. może on żądać jedynie określonej sumy pieniężnej celem wyrównania uszczerbku w swoim majątku, będącego skutkiem zdarzenia szkodowego. Poszkodowany nie ma obowiązku wykazywać wysokości poniesionej szkody, przedkładając dokumenty potwierdzające fakt wykonania naprawy i jej koszt. Nie jest on też zobowiązany do poszukiwania warsztatu oferującego najniższe stawki, czy też najtańszego dostawcy części zamiennych. Poszkodowany ma prawo otrzymać odszkodowanie, które umożliwi mu wykonanie naprawy o dobrej jakości. Nie jest zatem dopuszczalne obciążanie go dodatkowymi niedogodnościami w postaci zmuszania do takiego sposobu naprawy, jaki za odpowiedni uznaje zakład ubezpieczeń. Nie sposób przy tym zarzucać poszkodowanemu, że nie dochował obowiązku minimalizacji szkody, skoro na podstawie dowodów złożonych przez pozwanego nie można było ustalić czy oferowane przez zakłady współpracującym usługi były wysokiej jakości a ich renoma i lokalizacja była zgodna z preferencjami poszkodowanego. Pozwany nie wykazał też, że istniała realna możliwość nabycia części i materiałów lakierniczych z uwzględnieniem cen wskazanych w przygotowanym przez niego w toku likwidacji szkody kosztorysie.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił roszczenia powoda w zakresie kosztów sporządzenia opinii prywatnej w kwocie 1045,50 zł. Opinię prywatną sporządziła inna osoba, niż ta która wystawiła fakturę VAT. Zdaniem tego Sądu powód nie wykazał zasadności swego roszczenia w odniesieniu do kosztów poniesionych na prywatną ekspertyzę i oddalił powództwo w tym zakresie.

O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł w myśl art. 100 k.p.c., tj. zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając ten wyrok w części, tj. w zakresie punktu I, III, IV. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił naruszenie:

-

art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i niewłaściwą jego ocenę przez uznanie, że doszło do skutecznego nabycia wierzytelności przez powoda, że umowy cesji były ważne, a także, że posiadały one kauzę, a powód ją wykazał,

-

art. 328 k.p.c. poprzez braki w uzasadnieniu wyroku tj. brak odniesienia się przez Sąd pierwszej instancji do podniesionej przez pozwanego w sprzeciwie kwestii braku kauzy w obu umowach cesji stanowiących podstawę dochodzenia roszczeń w tej sprawie, a tym samym brak dogłębnego rozważenia kwestii nieważności umów cesji,

-

art. 510 k.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że przelewy wierzytelności były ważne i posiadały kauzę,

-

art. 6 k.c. poprzez uznanie, że powód wykazał istnienie kauzy przelewów wierzytelności.

Pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł, że powód nie wykazał istnienia kauzy, a jedynie wskazał, że umowa miała charakter umowy sprzedaży. Zdaniem pozwanego nie można w żaden sposób wyprowadzić z treści umów cesji, że ich podstawą była sprzedaż. Nadto pozwany zwrócił uwagę, że wskazanie kauzy nie jest obowiązkowym elementem umowy cesji, jednakże kauza musi rzeczywiście istnieć.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu odwoławczego Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności mające wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy, w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, zaś wnioski, które przy tym wywiódł są w pełni uzasadnione i nie wymagają powtórzenia (zob. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998, III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83).

Zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. mógłby odnieść zamierzony skutek, jedynie wówczas gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (por. wyroki SN: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176 i z dnia 18 czerwca 2004 r., II CK 369/03, LEX nr 174131). Uchybienie prowadzące do podważenia oceny sądu pierwszej instancji musi polegać na wykazaniu błędów logicznych, wewnętrznych sprzeczności oraz sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego bądź jednoznacznymi związkami przyczynowo - skutkowymi (por. np. wyrok SN z dnia 7 października 2005 r., IV CK 122/05, LEX nr 187124). Takich naruszeń Sąd Okręgowy, ponownie oceniający materiał dowodowy nie dostrzegł.

W przedmiotowej sprawie zarzuty apelacji pozwanego sprowadzają się do zakwestionowania przez pozwanego legitymacji procesowej powoda poprzez niewykazanie istnienia kauzy. W ocenie Sądu Odwoławczego i ten zarzut należało uznać za nieuzasadniony.

Zgodnie z art. 510 § 1 k.c. umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przenosi wierzytelność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły. Przepis art. 510 § 2 k.c. stanowi, że jeśli zawarcie umowy przelewu następuje w wykonaniu zobowiązania wynikającego z uprzednio zawartej umowy zobowiązującej do przeniesienia wierzytelności, z zapisu zwykłego, z bezpodstawnego wzbogacenia lub z innego zdarzenia, ważność umowy przelewu zależy od istnienia tego zobowiązania. W świetle treści przytoczonego przepisu ważność umowy przelewu zależy od istnienia zobowiązania do przeniesienia wierzytelności. Umowa przelewu jest więc czynnością kauzalną, co oznacza, że kauza stanowi samodzielną przesłankę ważności tej umowy. W sytuacji, gdy przelew dochodzi do skutku w drodze umowy czysto rozporządzającej, ważność przelewu wierzytelności zależy od istnienia ważnego zobowiązania do przeniesienia wierzytelności. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w licznych i zgodnych wypowiedziach judykatury i doktryny (por. np. A. Szpunar, glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1998 r., III CKN 387/97, PPH 1999, nr 4, s. 47; wyroki SN: z dnia 17 listopada 2006 r., V CSK 253/06, OSNC 2007, nr 9 poz. 141 i z dnia 6 kwietnia 2016 r., IV CSK 403/15, LEX nr 2044487).

Wprawdzie z analizy treści umów wierzytelności z dnia 3 grudnia 2018 r. (zob. k. 16 akt) oraz z dnia 30 października 2018 r. (k. 13 akt) nie wynika w sposób jasny, iż podstawą przedmiotowych umów cesji była sprzedaż, nie można jednak pominąć – zdaniem Sądu drugiej instancji – że w piśmie przygotowawczym z dnia 8 maja 2019 r. stanowiącym odpowiedź na sprzeciw powód w sposób stanowczy stwierdził, że taki właśnie charakter miał przelew dokonany w niniejszej sprawie ( zob. k. 57-57v. akt), a pozwany do tych twierdzeń nie odniósł się w żaden sposób w dalszym toku procesu. Zdaniem Sądu ad quem pozwalało to uznać je za przyznane, a przez to nie wymagające dowodu (art. 229 i 230 k.p.c.).

Z art. 510 § 2 k.c. wynika zasada kauzalności materialnej samoistnej umowy przelewu wierzytelności. Przepis ten przewiduje, że prawną przyczyną przelewu wierzytelności jest wykonanie istniejącego już między stronami zobowiązania ( causa solvendi), a ważność umowy przelewu zależy od istnienia tego zobowiązania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2006 r., V CSK 253/06, OSNC 2007, nr 9, poz. 141). Ważność samoistnej umowy przelewu zależy zatem od istnienia ważnego zobowiązania do zawarcia tej umowy.

K. odzwierciedla istotę gospodarczą czynności prawnej stron. Należy przy tym podkreślić, że kodeks cywilny nie wprowadził wymogu wskazywania w umowie przeniesienia wierzytelności zobowiązania, w wykonaniu którego dochodzi do przelewu, co oznacza – mimo materialnej kauzalności – formalnie oderwany charakter samoistnej umowy przelewu. Cedent i cesjonariusz w ramach łączącego ich stosunku prawnego zobowiązani są uzgodnić kauzę w sposób wyraźny bądź dorozumiany, ale nie muszą jej ujawniać na zewnątrz, zwłaszcza dłużnikowi. Przypomnieć też należy, że przelew ma charakter nabycia pochodnego i nie wymaga zgody dłużnika. W sprawie o spełnienie świadczenia z tytułu wierzytelności objętej przelewem dłużnik może oczywiście stawiać zarzuty dotyczące stosunku wewnętrznego między cedentem a cesjonariuszem, w tym kwestionować istnienie i prawidłowość kauzy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1998 r., II CKN 387/97, OSNC 1998, Nr 10, poz. 162). Brak lub wadliwość causae cessionis powoduje, że cesjonariusz nie nabywa wierzytelności. Podniesienie zarzutu braku przyczyny prawnej przelewu oznacza niewątpliwie powinność jej ujawnienia przez cesjonariusza i obarczenie dłużnika ciężarem dowodu jej nie istnienia lub braku skuteczności (art. 6 k.c.).

Należy zgodzić się z panującym w orzecznictwie poglądem, że jeśli chodzi o cesję wierzytelności, to nie jest warunkiem skutecznego zawarcia takiej umowy zapłata ceny w wykonaniu tej umowy (por. np. wyrok SN z dnia 5 stycznia 2005 r., II CK 343/04, LEX nr 146318). Umowa cesji może być także zawarta pod tytułem darmym (por. wyrok NSA z dnia 28 sierpnia 2012 r., I FSK 865/12, LEX nr 1218343; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 września 2013 r., VI ACa 398/13, LEX nr 1544537).

W niniejszej sprawie zbycie przedmiotowej wierzytelności następowało w obrocie profesjonalnym, tj. przez podmioty zajmujące się zawodowo nabywaniem wierzytelności, w celu ich dochodzenia od ubezpieczycieli. W takich przypadkach, w ocenie Sądu Okręgowego, istnienie ważnej kauzy, co do zasady mającej charakter odpłatny (umowa sprzedaży), nie powinno budzić uzasadnionych wątpliwości. Pozwany w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji nie odniósł się w żaden sposób do argumentacji powoda – wskazującej na taką właśnie podstawę cesji ( zob. k. 57v akt) – a uczynił to dopiero w apelacji. Jak to wyżej wskazano gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane (art. 230 k.p.c.). Zdaniem Sądu odwoławczego taka właśnie sytuacja miał miejsce w niniejszej sprawie, a w związku z tym powód nie musiał już udawadniać – jak wymagałby tego przepis art. 6 k.c. – związanych z tym okoliczności (art. 229 k.p.c.)

Sąd pierwszej instancji nie uchybił również treści art. 328 § 2 k.p.c. poprzez wadliwe sporządzenie uzasadnienia, przez (w ocenie pozwanego) nie odniesienie się do kwestii kauzy w umowach cesji w przedmiotowej sprawie. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może znaleźć uzasadnienie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny, zrozumienia toku rozumowania sądu, który doprowadził do wydania orzeczenia, gdy sfera motywacyjna pozostaje nieujawniona bądź niezrozumiała lub gdy zawarte w nim rozważania pozostają całkowicie bez związku z rozpoznawaną sprawą. Tylko bowiem w takim przypadku uchybienie art. 328 § 2 k.p.c. może być uznane za mogące mieć wpływ na wynik sprawy (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 2013 r., III CSK 293/12, OSNC 2012, Nr 12, poz. 148). Taka sytuacja nie zachodzi jednak w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd Rejonowy – wbrew sugestii pozwanego – dostrzegł zarzut dotyczący istnienia kauzy, ocenił go i choć w sposób lakoniczny to jednak wskazał, że nastąpiło prawidłowe przeniesienie wierzytelności na powoda, co jednocześnie skutkowało wstąpieniem powoda w prawa i obowiązki wierzyciela.

Mając powyższe okoliczności na względzie Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego.