Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 45/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2019 roku

Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Marcin Rogóż

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Anna Chudzik

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2019 r. na rozprawie sprawy

z powództwa P. B.

przeciwko (...) w M.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) w M. na rzecz powoda/ strony powodowej P. B. kwotę 6.000,00 zł (słownie: sześć tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi za okres od 13.10.2015 r. do 31.12.2015 r. i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01.01.2016 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3.217,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 2.400,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

I C 45/16

UZASADNIENIE

P. B. wystąpił przeciwko (...) w M. o zapłatę kwoty 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13.10.2015 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu oraz o ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległ powód.

P. B. argumentował, że w dniu 13.08.2015 r. w wyniku wypadku komunikacyjnego doznał: urazu odcinka szyjnego i piersiowego kręgosłupa, stłuczenia dolnej części grzbietu miednicy, obrażeń klatki piersiowej oraz urazu psychicznego. Wynikiem powyższego, w okresie od dnia 13.08.2015 r. do dnia 17.08.2015 r. był hospitalizowany, a w później leczył się ambulatoryjnie w (...). Do chwili obecnej P. B. odczuwa silne, pourazowe bóle głowy, karku oraz kręgosłupa, drętwienie rąk, zaburzenia snu i koncentracji oraz lęk przed uczestnictwem w ruchu drogowym. Powyższe uniemożliwia powodowi prawidłowe funkcjonowanie w życiu codziennym. Strona pozwana przyjęła odpowiedzialność za skutki wypadku, przyznając powodowi zadośćuczynienie w kwocie 2.300 zł. Za początkową datę naliczania odsetek ustawowych powód przyjął 13.10.2015 r. tj. dzień następujący po upływie 30 - dniowego terminu o którym mowa w art. 14 § 1 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W odpowiedzi na pozew, (...) w M. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania.

W uzasadnieniu powyższego, strona pozwana za bezsporne uznała okoliczności: wystąpienia kolizji drogowej, wynikiem której powód został poszkodowany oraz przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego i zaspokojenia roszczeń powoda poprzez przyznanie kwoty 2.300 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie ubezpieczyciela, roszczenie powoda nie zasługuje na uwzględnienie z uwagi na fakt, że odpowiedzialność pozwanego za skutki zdarzenia nie została ostatecznie potwierdzona (powyższe czyni dotychczasową wypłatę zadośćuczynienia przedwczesną). Co więcej, przyznana powodowi kwota zadośćuczynienia w pełni rekompensuje odniesioną przez niego szkodę osobową w postaci niewielkich potłuczeń ciała i wynikającego z nich krótkotrwałego leczenia. Strona pozwana wskazała na wyłączną winę poszkodowanego, jako przyczynę postania szkody. W razie zaś uznania przez sąd, że zarówno P. B., jak i K. M. naruszyli zasady ruchu drogowego, strona pozwana podniosła zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody. W ocenie ubezpieczyciela, powód nie wykazał interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności (...) w M. na przyszłość i nie uprawdopodobnił, że aktualny stan jego zdrowia nie ujawnił wszystkich skutków wypadku. Strona pozwana stanęła na stanowisku, że wyrażone przez powoda żądanie zasądzenia odsetek ustawowych winno znajdować datę początkową ich naliczania w dniu wydania wyroku, kształtującego ewentualne zobowiązanie finansowe ubezpieczyciela.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13.08.2015 r. 27 - letni P. B. poruszał się rowerem ul. (...) w K.. P. B. odstąpił od skorzystania z przebiegającej tamtędy drogi rowerowej, naruszając zasady ruchu drogowego. Ok. godz. 20:20, na skrzyżowaniu ulic (...), kierująca samochodem osobowym marki V. o nr rej. (...) K. M. nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu jadącemu rowerem P. B., doprowadzając do zderzenia obu pojazdów. Zbliżając się do toru ruchu samochodu, P. B. był w zasięgu widoczności kierującej. Fakt, że rowerzysta jechał jezdnią, a nie drogą dla rowerów, nie stanowił dla K. M. elementu obiektywnego zaskoczenia. W momencie zdarzenia widoczność na drodze była dobra. P. B. nie miał możliwości podjęcia manewru prowadzącego do uniknięcia kolizji.

dowody:

zeznania świadka K. M. (e-protokół z dnia 29.08.2016 r.: 00:13:56-00:17:07, 00:20:01-00:21:05, 00:21:43-00:22:10, 00:23:26-00:23:59, 00:24:30) – k73-74,

przesłuchanie powoda P. B. (e-protokół z dnia 7.11.2016 r.: 00:04:11-00:06:24, 00:08:45, 00:13:46-00:15:16, 00:18:45-00:19:49, 00:20:47, 00:35:42-00:36:27) – k92-94

opinia biegłego T. M. z dnia 15.02.2017 r. – k108-121,

opinia uzupełniająca biegłego T. M. z dnia 21.07.2017 r. – k145-153,

przesłuchanie biegłego T. M. (e-protokół z dnia 15.01.2018 r.: 00:02:50-00:07:35) – k180

wyrok nakazowy z dnia 26.04.2016 r. – akta II W 149/16 – załącznik do akt

wyrok z dnia 5.02.2016 r. – akta II W 1417/15 – załącznik do akt

Z miejsca zdarzenia P. B. został przewieziony przez zespół pogotowia ratunkowego do (...) Publicznego Zespołu (...) w K.. Przeprowadzone badania, w tym m. in. RTG kręgosłupa szyjnego, RTG kręgosłupa piersiowego, RTG kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego wykazały: stłuczenie dolnej części grzbietu i miednicy oraz uraz skrętny kręgosłupa szyjnego. W okresie od dnia 13.08.2015 r. do dnia 17.08.2015 r. P. B. przebywał na Oddziale Urazowo – Ortopedycznym. Był leczony objawowo – przeciwbólowo. Został wypisany do domu z zaleceniem: prowadzenia oszczędzającego trybu życia i kontroli w poradni ortopedycznej

dowody:

karta informacyjna leczenia szpitalnego – tryb nagły – k8-9,

karta informacyjna leczenia szpitalnego, badania laboratoryjne – k10-11,

zeznania świadka K. M. (e-protokół z dnia 29.08.2016 r.: 00:17:18-00:19:22, 00:21:30) – k73-74,

przesłuchanie powoda P. B. (e-protokół z dnia 7.11.2016 r.: 00:06:52-00:07:31, 00:33:51-00:34:15) – k92-94

W piśmie z dnia 7.09.2015 r. P. B. zgłosił szkodę (...)w M. (ubezpieczycielowi K. M. w zakresie odpowiedzialności posiadaczy pojazdów mechanicznych), domagając się zapłaty kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Wynikiem przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego, ubezpieczyciel przyznał poszkodowanemu, tytułem zadośćuczynienia, kwotę 2.300 zł. Pismem z dnia 18.11.2015 r. P. B. wezwał (...) w M. do zapłaty dalszej części zadośćuczynienia w wysokości 28.000 zł, w terminie 7 dni, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postepowania sądowego.

dowody:

zgłoszenie szkody, dowód nadania pisma – k12-16

pismo z dnia 15.09.2015 r. – k17

pismo z dnia 7.10.2015 r. – k18

pismo z dnia 12.11.2015 r. – k19

wezwanie do zapłaty z dnia 18.11.2015 r. – k20-22

przesłuchanie powoda P. B. (e-protokół z dnia 7.11.2016 r.: 00:20:03, 00:28:40-00:32:24) – k92-34

Wyrokiem z dnia 5.02.2016 r., wydanym w sprawie opatrzonej sygn. akt II W 1417/15 Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu, II Wydział Karny uznał P. B. za winnego popełnienia wykroczenia z art. 97 Kodeksu wykroczeń w zw. z art. 33 § 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym poprzez zaniechanie obowiązku skorzystania z drogi dla rowerów. Wyrokiem nakazowym z dnia 26.04.2016 r. wydanym w sprawie opatrzonej sygn. akt II W 149/16 Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu, II Wydział Karny uznał K. M. za winną popełnienia wykroczenia z art. 86 § 1 Kodeksu wykroczeń poprzez spowodowanie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym.

dowody:

zeznania świadka K. M. (e-protokół z dnia 29.08.2016 r.: 00:12:40-00:12:58) – k73-74

przesłuchanie powoda P. B. (e-protokół z dnia 7.11.2016 r.: 00:15:30) – k92-94

wyrok nakazowy z dnia 26.04.2016 r. – akta II W 149/16 – załącznik do akt

wniosek o ukaranie, notatka urzędowa, protokół oględzin miejsca wraz ze szkicem poglądowym, ekspertyzy, opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej, postanowienie o umorzeniu dochodzenia z dnia 30.09.2015 r., protokół z dnia 5.02.2016 r., wyrok z dnia 5.02.2016 r. – akta II W 1417/15 – załącznik do akt

Poszkodowany korzysta z pomocy psychiatry. Od wypadku przez okres 1,5 roku nie jeździł na rowerze. Obecnie wciąż odczuwa lęk przed jazdą rowerową. Przez okres 4 miesięcy następujących po wypadku regularnie zażywał leki przeciwbólowe. Do dnia dzisiejszego P. B. odczuwa bóle okolicy kręgosłupa. Kontynuuje też leczenie u lekarza rodzinnego. Aktualnie nie bierze leków. Występuje u niego stan po urazie skręceniowym odcinka lędźwiowego kręgosłupa oraz pourazowy zespół bólowy w obrębie kręgosłupa lędźwiowego z przewlekłym zespołem bólowym i ograniczeniem ruchomości. Wynikiem wypadku poszkodowany doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 3 %.

P. B. jest zatrudniony w charakterze tokarza. Praca jest wykonywana w wymuszonych pozycjach ciała. Z uwagi na niemożność świadczenia pracy po wypadku, przez okres 1,5 miesiąca przebywał na urlopie wypoczynkowym albowiem rozwiązanie to było dla niego korzystniejsze pod względem finansowym od przebywania na zwolnieniu lekarskim.

dowody:

przesłuchanie powoda P. B. (e-protokół z dnia 7.11.2016 r.: 00:07:48-00:08:25, 00:08:45-00:13:33, 00:16:02-00:16:31, 00:16:45-00:18:20, 00:21:19-00:24:13, 00:24:39, 00:25:00-00:28:14, 00:32:42-00:33:16) – k92-94,

historia wizyt – k170-172,

historia choroby – k173-175,

historia zdrowia i choroby, skierowanie do poradni specjalistycznej – k176-177,

opinia biegłego A. K. z dnia 20.06.2018 r. – k200-206

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo należało uwzględnić w części.

W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga okoliczność, że poza sporem leży fakt zaistnienia zdarzenia drogowego z dnia 13.08.2015 r., jak również będące jego konsekwencją postępowanie likwidacyjne przeprowadzone przez ubezpieczyciela sprawczyni szkody.

Istota niniejszej sprawy sprowadza się do rozstrzygnięcia zaistniałego pomiędzy stronami sporu na tle odmowy wypłaty przez stronę pozwaną na rzecz powoda zadośćuczynienia w dalszej kwocie 6.000 zł (ponad już wypłaconą sumę 2.300 zł).

Dokonując ustaleń faktycznych, sąd oparł się na niespornych twierdzeniach stron o okolicznościach sprawy, treści zeznań świadka K. M., przesłuchaniu powoda, nadto dowodach z dokumentów, w tym przede wszystkim pochodzących z akt sprawy II W 1417/15 i dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach oraz opiniach biegłych sądowych z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych oraz chirurgii urazowo-ortopedycznej.

Instytucja zadośćuczynienia pieniężnego wprowadza dodatkowy, w stosunku do ogólnej konstrukcji art. 23 k.c. i 24 k.c., mechanizm majątkowej ochrony dóbr osobistych. Jego istota uregulowana jest w art. 445 § 1 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia poszkodowanemu należy się odpowiednia suma pieniężna tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Celem zadośćuczynienia jest więc wynagrodzenie doznanych cierpień fizycznych i psychicznych związanych z odniesionymi obrażeniami. Ponadto stanowi ono często swoistą rekompensatę za utratę radości z życia. Artykuł 445 k.c. ma w założeniu zapewniać intensywniejszą ochronę pewnej kategorii dóbr osobistych związanych m.in. z integralnością cielesną człowieka i jego zdrowiem. Należy zauważyć, że zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej. Podstawą żądania z art. 445 k.c. jest doznana krzywda w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi pokrzywdzonego, wynikająca z naruszenia dóbr osobistych wskazanych w tym przepisie ( por. orz. SN z 4.7.1969 r., I PR 178/69, OSN 1970, Nr 4, poz. 71). Nie ulega wątpliwości, że rozstrój zdrowia pokrzywdzonego musi pozostawać w związku przyczynowym ze zdarzeniem, z którym ustawa łączy w danym wypadku odpowiedzialność ex delicto (znajdzie tu zastosowanie konstrukcja adekwatnego związku przyczynowego). Przepis art. 445 k.c. nie rozstrzyga samodzielnie o przesłankach odpowiedzialności, od których zależy podniesienie roszczeń z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego, a zatem konieczne jest w tym zakresie odwołanie się do ogólnych podstaw odpowiedzialności deliktowej.

Taką podstawę odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego stanowi art. 436 k.c. w zw. z art. 435 k.c. W myśl art. 435 § 1 k.c., prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Z kolei wedle art. 436 § 1 k.c., odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny.

Samą zaś odpowiedzialność strony pozwanej uzasadnia art. 822 § 1 i 2 k.c., wedle którego przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.

Znamiennym jest, że prezentując swoje stanowisko w sprawie strona pozwana starała się dowieść, iż nie ponosi odpowiedzialności odszkodowawczej za skutki zdarzenia z dnia 13.08.2015 r. (jednocześnie wypłatę na rzecz poszkodowanego zadośćuczynienia w kwocie 2.300 zł ubezpieczyciel uznał za pochopną i przedwczesną). W ocenie (...) w M. P. B., naruszając zasady ruchu drogowego i ignorując nakaz poruszania się drogą rowerową, stał się wyłącznie winnym kolizji drogowej i będącej jej konsekwencją szkody. Z ostrożności procesowej, strona pozwana podniosła zarzut znacznego przyczynienia się pozwanego do powstania i rozmiaru szkody.

Stanowisko strony pozwanej swoją podstawę znajduje w treści art. 435 § 1 k.c., wedle której, prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Na wniosek strony pozwanej, sąd dopuścił zatem dowód z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych celem ustalenia, czy zachowanie uczestników zdarzenia z dnia 13.08.2015 r. z punktu widzenia reguł bezpieczeństwa w ruchu drogowym było zachowaniem prawidłowym, a jeśli nie, to który z uczestników zachował się nieprawidłowo, na czym to nieprawidłowe zachowanie polegało, jakie zasady ruchu drogowego naruszało i w jakim stopniu było przyczyną zaistnienia zdarzenia drogowego.

W treści opinii z dnia 15.02.2017 r. biegły T. M., w oparciu o analizę treści dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy II W 1417/15 i II W 149/16 (w tym protokołów oględzin pojazdów i opinii technicznej) oraz zeznań świadka K. M. i przesłuchaniu powoda ustalił, że z punktu zasad bezpieczeństwa ruchu, to zachowanie kierującej samochodem było nieprawidłowo i stanowiło przyczynę zdarzenia. K. M. bowiem nie zastosowała się do oznakowania regulującego pierwszeństwo (art. 5 ust.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym), co w konsekwencji doprowadziło do zderzenia z rowerem. Biegły uznał za fakt oczywisty obowiązek korzystania przez poszkodowanego z drogi rowerowej, która była wyznaczona dla jego kierunku ruchu. Niemniej jednak, w ocenie eksperta, gdy rowerzysta znajdował się 34 m od toru jazdy samochodu, był widoczny dla kierującej (przy czym widoczność na drodze była dobra, zaś warunki pogodowe korzystne dla kierowców). Zatem okoliczność, że rowerzysta jechał jezdnią, nie stanowił dla kierującej samochodem elementu obiektywnego zaskoczenia.

Do opinii biegłego T. M. zastrzeżenia złożyła strona pozwana ( vide: pismo procesowe z dnia 10.04.2017 r.). W ocenie ubezpieczyciela, ekspert zbagatelizował naruszenie przez powoda przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym , umniejszając wpływ powyższego na zaistnienie zdarzenia drogowego. Nadto ubezpieczyciel zakwestionował wskazaną w opinii prędkość poruszania się K. M. w chwili zdarzenia.

W treści opinii uzupełniającej, biegły ponowił wniosek, że powód powinien poruszać się drogą rowerową, zaś wybierając jezdnię, naruszył zasady ruchu drogowego. Z powyższego, biegły wywiódł, że do wypadku by nie doszło, gdyby rowerzysta poruszał się wyznaczoną dla niego drogą. Niemniej jednak ekspert stanął na stanowisku, że kierująca pojazdem V. miała możliwość dostrzeżenia rowerzysty (bez względu na to, czy rower był oświetlony, czy też nie) i winna była ustąpić mu pierwszeństwa. W ocenie biegłego, kierujący rowerem teoretycznie miał możliwość uniknięcia zderzenia poprzez podjęcie manewru gwałtownego hamowania w czasie 1,2 sekundy w odległości 22 m od miejsca wypadku. Z uwagi na prędkość jazdy roweru (33 km/h) i czas niezbędny na reakcję, wykonanie powyższego manewru było w praktyce niemożliwe.

Opinia uzupełniająca nie została zakwestionowana przez żadną ze stron. Z uwagi jednak na rozbieżność konkluzji ujętych w opinii zasadniczej i uzupełniającej, sąd dopuścił dowodów z ustnych wyjaśnień uzupełniających biegłego T. M.. Przesłuchiwany na rozprawie w dniu 15.01.2018 r. biegły stwierdził, że w realiach przedmiotowej sprawy rowerzysta miał pierwszeństwo bez względu na to, czy na jezdni znalazł się prawidłowo, czy też z naruszeniem zasad ruchu drogowego. W ocenie eksperta, naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym przez K. M. było wyłączną przyczyną zaistnienia zdarzenia drogowego.

W reakcji na treść ustnych wyjaśnień biegłego, strona pozwana wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność ustalenia osoby odpowiedzialnej za zaistnienie zdarzenia drogowego z dnia 13.08.2015 r. Ubezpieczyciel bowiem stanął na stanowisku, że do wypadku nie doszłoby, gdyby P. B. poruszał się drogą rowerową. Zdaniem poywanego zatem pomiędzy zachowaniem rowerzysty, a szkodą zachodzi adekwatny związek przyczynowy.

Postanowieniem z dnia 24.04.2018 r. sąd oddalił wniosek dowodowy strony pozwanej. U podstaw powyższej decyzji legło przekonanie sądu, że opinie (zasadnicza i uzupełniająca) wydane przez T. M. oraz złożone przez biegłego wyjaśnienia na rozprawie, dały jednoznaczny, spójny i kompletny obraz charakteru udziału P. B. i K. M. w kolizji drogowej. W ocenie sądu, zagadnienie będące przedmiotem zlecenia zostało przez biegłego wyczerpane, dając klarowany obraz okoliczności wypadku powoda. Jednocześnie w myśl art. 217 § 3 k.p.c., sąd pomija twierdzenia i dowody, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione. Wskazać przy tym należy, że w piśmie z dnia 5.03.2018 r. powód wniósł o oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z innego biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych. Co istotne, strona pozwana nie zakwestionowała opinii pisemnej uzupełniającej. Brak zatem uzasadnienia stanowiska strony pozwanej w przedmiocie podważania konkluzji ustnych wyjaśnień złożonych przez biegłego na rozprawie. Co więcej, pełnomocnik strony pozwanej nie stawił się na terminie rozprawy wyznaczonym w celu przesłuchania biegłego. Tym samym własną bierną postawą sam pozbawił się możliwości wyjaśnienia wątpliwości co do istotnych ustaleń wynikających z opinii biegłego (zasadniczej i uzupełniającej). Niestawiennictwo pełnomocnika strony pozwanej na rozprawie, a następnie wnoszenie przez niego o dopuszczenie dowodu z opinii nowego biegłego odczytać należało jako działania zmierzające do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania. Co znamienne, pełnomocnik ubezpieczyciela nie zapoznał się z treścią zapisu audiowizualnego protokołu rozprawy z dnia 15.01.2018 r. (brak wniosku o wydanie odpisu protokołu, brak wniosku o udostępnienie do przeglądu akt sprawy). Ewentualną wiedzę o przebiegu przesłuchania mógł czerpać z opublikowanego na portalu protokołu skróconego, który nie odzwierciadla pełnego przebiegu rozprawy (art. 158 § 1 k.p.c.) Pełnomocnik nie mógł zatem wiedzieć, jaka była pełna treść ustnych wyjaśnień złożonych przez biegłego na wskazanym terminie rozprawy.

W przedmiotowej sprawie niepodważalnym jest, że w wyniku zdarzenia z dnia 13.08.2015 r. P. B. odniósł obrażenia ciała w postaci: stłuczenia dolnej części grzbietu i miednicy oraz urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego. W związku z powyższym powód przez cztery doby był hospitalizowany, po czym stosował leczenie zachowawcze - przeciwbólowe, pozostając pod opieką lekarza rodzinnego. Sąd nie miał wątpliwości, że odczuwany przez niego ból oraz ograniczenia w zakresie ruchomości kręgosłupa szyjnego były przyczyną znacznego cierpienia fizycznego oraz dolegliwości natury psychicznej związanych z koniecznością rezygnacji z dotychczas prowadzonego, aktywnego trybu życia.

Sprzeciwiając się roszczeniu powoda, strona pozwana konsekwentnie stała na stanowisku, że wypłacone na jego rzecz świadczenie w pełni rekompensuje szkodę osobową sprowadzającą się do krótkotrwałego naruszenia stanu zdrowia.

Ponieważ przepisy Kodeksu cywilnego nie definiują, ani nie precyzują wprost jednolitej metody ustalania wartości zadośćuczynienia za ból i cierpienia, przy ustalaniu przez sąd brane są pod uwagę następujące czynniki wynikające z linii orzecznictwa mające wpływ na wysokość świadczenia tj. nasilenie i długość cierpień, trwałość następstw zdarzenia, długotrwałość choroby oraz czas leczenia i liczba przebytych operacji, rozmiar oraz uciążliwość kalectwa, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu prywatnym i zawodowym, doznane cierpienia fizyczne oraz psychiczne, utrata możliwości wykonywania pracy zawodowej, korzystania z rozrywek, sytuacja życiowa ofiary wypadku przed jego zaistnieniem oraz po jego zaistnieniu, wiek poszkodowanego, wyłączenie poszkodowanego z normalnego życia (np. trudności w samodzielnym poruszaniu się lub opuszczaniu mieszkania).

Na wniosek powoda, sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii na okoliczność ustalenia: zakresu obrażeń ciała powstałych wynikiem zdarzenia z dnia 13.08.2015 r., w tym ustalenia czy obejmują one trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu, procesu leczenia, zakresu ograniczenia w życiu codziennym oraz konieczności korzystania przez powoda z pomocy innej osoby.

W treści opinii z dnia 20.06.2018 r. biegły lekarz chirurg urazowo-ortopedyczny A. K. wskazał, że aktualnie u P. B. występuje stan po urazie skręceniowym odcinka lędźwiowego kręgosłupa oraz pourazowy zespół bólowy w obrębie kręgosłupa lędźwiowego z przewlekłym zespołem bólowym i ograniczeniem ruchomości. Wynikiem powyższego, biegły ustalił, że u powoda występuje trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 3 % (pkt 94 c załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18.12.2002 r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania ).

Do opinii zastrzeżenia złożyła strona pozwana ( vide: pismo procesowe z dnia 27.11.2018 r.). Opierając się na treści podręcznika akademickiego „Choroby kręgosłupa” red. Prof. P. J., ubezpieczyciel wywodził, że stwierdzona u powoda dyskopatia nie jest następstwem urazu powypadkowego. Jednocześnie strona pozwana, wezwana do złożenia ewentualnego wniosku dowodowego w zakresie uzupełnienia opinii zasadniczej z dnia 20.06.2018 r., rzeczonego wniosku nie złożyła.

W ocenie Sądu wydanej w sprawie opinii należało przydać walor w pełni wiarygodnego środka dowodowego. Była ona rzetelna, a wypływające z niej wnioski układały się w logiczną całość. Oceniając ją, sąd nie doszukał się podstaw, w oparciu o które mógłby odmówić im wiary. Płynące z niej konkluzje były należycie uzasadnione, a sąd przyjął je za prawdziwe w całej rozciągłości W ocenie sądu należy zauważyć, że opinie były przekonujące, a w kontekście pozostałych dowodów z dokumentów nie mogły prowadzić do wniosków odmiennych, niż te z opinii wynikające.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym przede wszystkim opinia biegłego sądowego lek. med. A. K. jednoznacznie wskazał na wystąpienie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a odniesionymi przez powoda obrażeniami (w tym urazem kręgosłupa szyjnego) i ich konsekwencjami w postaci utrzymującego się zespołu bólowego (art. 361 § 1 k.c.). Rezygnując ze złożenia dalszych wniosków dowodowych, strona pozwana nie wykazała zasadności zarzutu podniesionego w treści pisma procesowego z dnia 27.11.2018 r., jakoby obecny stan zdrowia powoda był wynikiem istniejącej uprzednio dysfunkcji zdrowotnej, nie zaś kolizji z dnia 13.08.2015 r. Brak w aktach sprawy jakiejkolwiek dokumentacji medycznej wskazującej na okoliczność, że już przed wypadkiem P. B. leczył się ortopedycznie z uwagi na dysfunkcje kręgosłupa. Zarówno przesłuchanie powoda, jak i korespondująca z nimi dokumentacja medyczna zgromadzona w aktach sprawy potwierdziły, że w istocie wypadek był dla powoda źródłem negatywnych przeżyć emocjonalnych, objawiając się stanami lękowymi. Poczucie krzywdy musiało intensyfikować się w związku z niemożnością wykonywania pracy zawodowej oraz spadkiem aktywności fizycznej - wszak do chwili wypadku 27 – letni powód uprawiał kolarstwo.

W tym miejscu analizie należy poddać zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody podniesiony przez stronę pozwaną (jako zarzut alternatywny) w odpowiedzi na pozew. W myśl art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

Analizując stan faktyczny przedmiotowej sprawy, sąd nie miał wątpliwości, że P. B. naruszył przepisy ruchu drogowego poprzez zaniechanie poruszania się wyznaczoną drogą rowerową i pokonanie wyznaczonej trasy jezdnią (ul. (...)). Zgodnie bowiem z art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Powyższą okoliczność jednoznacznie potwierdził w swoich opiniach biegły T. M.. W końcu, wyrokiem z dnia 5.02.2016 r., wydanym w sprawie opatrzonej sygn. akt II W 1417/15 Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu, II Wydział Karny uznał P. B. za winnego popełnienia wykroczenia z art. 97 Kodeksu wykroczeń w zw. z art. 33 § 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, poprzez zaniechanie obowiązku skorzystania z drogi dla rowerów. Choć wedle zaś art. 11 k.p.c., wiążą sąd w postępowaniu cywilnym jedynie ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa - nie wykroczenia - to w świetle powyższych dowodów brak było podstaw do przyjęcia wniosków odmiennych, niż wnikające z treści wyroku z 5.02.2016 r.

Niemniej jednak zarzut przyczynienia się powoda do powstania szkody uznać należało za bezzasadny. Czym innym jest bowiem obiektywny fakt przyczynienia się poszkodowanego do szkody komunikacyjnej (rozumiany normatywnie jako naruszenie konkretnych przepisów ruchu drogowego), a czym innym ocena stopnia tego przyczynienia na potrzeby miarkowania odszkodowania dokonywanego na gruncie art. 362 k.c. ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 maja 2015 r., sygn. akt I ACa 1632/14, LEX nr 1712685). Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, zauważyć należy, że choć powód naruszył zasady ruchu drogowego zawarte w art. 33 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, to naruszenie to obiektywnie w żadnym stopniu nie przyczyniło się do zdarzenia z 13.08.2015 r. Za powstanie kolizji wyłączną bowiem odpowiedzialność ponosi kierująca samochodem K. M., która nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu powodowi. Wskazane powyżej okoliczności zostały ustalone na podstawie dowodu z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych, której konkluzje ostatecznie nie zostały podważone prze stronę pozwaną. W ocenie Sądu Rejonowego naruszenie przez powoda przepisów regulujących ruch drogowy nie stanowiło zachowania, które było współprzyczyną szkody odpowiadającą cechom normalnego związku przyczynowego. Wprawdzie P. B. jechał rowerem po jezdni w sytuacji, gdy obok biegła droga dla rowerów, jednakże taka sytuacja drogowa nie stanowiła dla kierującej samochodem żadnego obiektywnego zaskoczenia, mogła jedynie być, co najwyżej, utrudnieniem w ruchu (por. wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 28 maja 2015 r., sygn. II C 137/13, opubl. LEX nr 2095775). Bez względu zatem na okoliczność, czy zachowanie rowerzysty polegające na poruszaniu się po jezdni (na której wszak zachowywał się prawidłowo, stosując się do dotyczących jezdni znaków drogowych) było na danym odcinku drogi zgodne z art. 33 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, czy też wskazany przepis naruszało, nadrzędnym, wobec obowiązku rowerzysty poruszania się drogą rowerową, był obowiązek kierującej samochodem zastosowania się do znaku nakazującego ustąpienie pierwszeństwa przejazdu ( vide: strona 11 opinii z dnia 15.02.2017 r.). Innymi słowy fakt zaniechania przez powoda jazdy po ścieżce rowerowej nie uprawniał K. M. do wymuszenia pierwszeństwa przejazdu. Brak jest zatem, w ocenie sądu podstaw do zastosowania art. 362 k.c.

Kierując się całością zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz dokonanymi na jego podstawie ustaleniami, Sąd stanął na stanowisku, że rodzaj i charakter urazów fizycznych oraz dyskomfortu psychicznego, będących następstwami kolizji drogowej czyni zasadnym przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie 6.000 zł (ponad wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę 2.300 zł). Sąd bowiem za niewątpliwą uznał okoliczność odniesienia przez P. B. obrażeń ciała wymienionych we wcześniejszej części uzasadnienia oraz 3 % trwałego uszczerbku na zdrowiu. Co istotne, do chwili obecnej powód odczuwa dolegliwości bólowe kręgosłupa, co przekłada się na jego obniżony komfort funkcjonowania w życiu codziennym.

Wraz z kwotą główną, na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. sąd zasądził na rzecz powoda odsetki ustawowe od dnia 13.10.2015 r. (tj. dnia następującego po upływie 30- dniowego terminu wynikającego z art. 14 §1 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych) do dnia 31.12.2015 r. oraz ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty (art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 i 57 ustawy z dnia 9.10.2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw - Dz. U. z dnia 9 listopada 2015 r.).

Choć ostateczna wysokość zadośćuczynienia została ustalona dopiero w dniu wyrokowania, to jednak strona pozwana już wcześniej znała dokładnie żądanie strony powodowej i miała możliwość ustosunkowania się do jej roszczeń. Winna zatem liczyć się z tym, że oczekiwanie na ostateczne rozstrzygnięcie Sądu skutkować będzie również zasądzeniem odsetek od wcześniejszej daty, niż data wyroku. Tezy tej nie zmienia, ani powołane w odpowiedzi na pozew orzecznictwo ( które w tej kwestii nie tylko nie jest jednolite, ale obecnie zmierza w przeciwnym kierunku niż prezentowany przez stronę pozwaną. Jedynie z samych tylko nowszych judykatów Sądów II instancji wskazać można przykładowo wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 04.08.2016 r. I ACa 1119/15, LEX nr 2116504; wyroki Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 02.03.2016 r., I ACa 856/15, publ. Legalis numer 1446400 z dnia 24.05.2016 r. I ACa 1153/15 LEX nr 2057738; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25.11.2015 r., I ACa 382/15, publ. Legalis numer 1372779; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 20.11.2015 r., I ACa 727/15, publ. Legalis numer 1396547), ani też zaprezentowana argumentacja. Należy podkreślić, że dowody, na których Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie były dostępne w toku postępowania likwidacyjnego. Stawianie w takim stanie rzeczy zarzutu naliczania odsetek przedwcześnie, jest zdaniem Sądu nieuzasadnione. Pozwany - jako podmiot profesjonalny - mając dostęp do niemal wszystkich środków dowodowych, znając żądanie i twierdzenia poszkodowanego winien się liczyć z tym, że jego stanowisko może być uznane przez Sąd za nietrafne. Nic nie uzasadnia zaś obciążania powoda konsekwencjami chybionych decyzji ubezpieczyciela.

Sąd oddalił żądanie P. B. ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

Podstawę żądania ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki zdarzenia w postaci dalszej szkody na osobie powoda, która to szkoda może ujawnić się w przyszłości, stanowi przepis art. 189 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny należy rozumieć jako potrzebę uregulowania określonej sytuacji z punktu widzenia ochrony prawnych interesów danego podmiotu. W sprawach o świadczenie w procesach o szkodę na osobie, istnienie interesu prawnego uzasadniającego podjęcie rozstrzygnięcia o ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość uzasadniane było dwoma argumentami; mianowicie wskazywano, że takie rozstrzygnięcie niweczy negatywne skutki upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda taka się ujawniła, a ponadto przeciwdziała trudnościom dowodowym powodowanym upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia ( zob. Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 17 kwietnia 1970 roku w sprawie III CZP 34/69). Po zmianie stanu prawnego wynikającego z wprowadzenia przepisu art. 442 1 k.p.c., tj. z dniem 10.08.2007 r., który to przepis znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie, wyeliminowane zostało niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia. Zgodnie bowiem z regulacją przepisu § 3 art. 442 1 k.c. w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawnienia. Powyższe oznacza, że nie istnieje żadne ograniczenie czasu, w jakim może ujawnić się szkoda – wzgląd na zapobieżenie upływowi terminu przedawnienia stracił zatem jakiekolwiek racje. W ocenie Sądu I instancji nie ma również wystarczających podstaw dla drugiego argumentu, mianowicie zapobieżenie trudnościom dowodowym w przypadku prowadzenia procesu wiele lat po zdarzeniu. Takie racje nie są wystarczającym argumentem za przyjęciem istnienia interesu prawnego. Sama zasada odpowiedzialności pozwanego za szkodę została prawomocnie i ostatecznie przesądzona w niniejszym procesie. Przyjęta w prawomocnym wyroku podstawa odpowiedzialności – jako przesłanka rozstrzygnięcia – wiąże sąd przy rozpoznawaniu ewentualnych kolejnych roszczeń powoda w zakresie szkody na osobie wynikających ze zdarzenia komunikacyjnego z jego udziałem. W ewentualnym przyszłym procesie o dalsze roszczenia z tego samego stosunku prawnego, sąd nie może odmiennie orzec o zasadzie odpowiedzialności pozwanego. Ewentualne przyszłe szkody – ponad prawomocnie zasądzone – należy bowiem kwalifikować jako dalszą część świadczenia z tego samego stosunku prawnego ( zob. Sąd Najwyższy m.in. w uchwale z dnia 29 marca 1994 roku w sprawie III CZP 29/94, Lex nr 84472). Natomiast zawsze – niezależnie od przesądzenia odpowiedzialności na przyszłość – dochodzący naprawienia szkody i tak musi wykazać fakt wystąpienia owej nowej szkody, jej wielkość i związek przyczynowy ze zdarzeniem, za którego skutki odpowiada pozwany. Wykazanie tych okoliczności odnosi się do sytuacji z daty wystąpienia z roszczeniem, a nie do sytuacji zaprzeszłej – z daty zdarzenia. W takich okolicznościach wzgląd na trudności dowodowe zostaje wyeliminowany. Strona może uzyskać zatem pełną ochronę prawną w drodze powództwa o świadczenie, co wyklucza istnienie interesu prawnego jako koniecznej podstawy powództwa o ustalenie. W niniejszej sprawie nie zachodzi zatem rzeczywista potrzeba ochrony sfery prawnej P. B.. Ocena skonkretyzowanych okoliczności sprawy (szczególnie w świetle opinii biegłego lek. med. A. K.), uprawnia do wnioskowania, że brak jest też wskazania odnoszącego się do prawdopodobieństwa wystąpienia u powoda jakichkolwiek (nieokreślonych jeszcze i nieujawnionych) schorzeń jako następstw wypadku. Odnosząc się w opinii z dnia 20.06.2018 r. do rokowań, co do stanu zdrowia powoda w przyszłości, biegły pisze wyłącznie o mogących się pojawiać dolegliwościach bólowych. W ocenie Sądu Rejonowego, nie są to dalsze następstwa kolizji drogowej, które mogą ujawnić się w przyszłości. Ewentualną możliwość wystąpienia w przyszłości dalszych skutków zdarzenia drogowego powinien udowodnić powód (art. 6 k.c., art. 232 k.p.c.) Tymczasem powód nie złożył zastrzeżeń do opinii biegłego, sam też nie uprawdopodobnił żadnych okoliczności mogących wskazywać na pogorszenie jego stanu zdrowia w przyszłości, jako następstwa obrażeń powypadkowych. Powyższe uzasadnia oddalenie powództwa o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące ujawnić się u P. B. w przyszłości.

Orzeczenie o kosztach uzasadnia art. 98 k.p.c. w zw. z: art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (opłata sądowa 300 zł), § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w brzmieniu obowiązującym na dzień wytoczenia powództwa tj. 31.12.2016 r. (k.16) (wynagrodzenie pełnomocnika – 2.400 zł), art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 listopada 2006r. o opłacie skarbowej (opłata od pełnomocnictwa 17 zł) i art. 5 pkt 3 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (zaliczka na poczet czynności biegłego 500 zł).