Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 418/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 października 2018 r.

(...) w II Wydziale Karnym
w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Tomasz Morycz

Protokolant: (...)

przy udziale (...)

i oskarżyciela subsydiarnego (...)

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach (...) marca 2017 r., 9 czerwca 2017 r., 21 lipca 2017 r., 19 września 2017 r., 17 listopada 2017 r., 6 lutego 2018 r., (...) kwietnia 2018 r., 15 czerwca 2018 r. i 21 września 2018 r.

sprawy (...)

s. (...) i (...) zd. (...)

ur. (...) w (...)

oskarżonego o to, że:

w okresie od grudnia 2010 roku do dnia (...) roku w (...) dokonał przywłaszczenia powierzonych mu przez (...) pieniędzy w kwocie 50.000,00 (pięćdziesięciu tysięcy) złotych, czym działał na szkodę wymienionego,

to jest o czyn z art. 284 § 2 kk

o r z e k a

I. oskarżonego (...) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, ustalając że dopuścił się go w dniu 28 stycznia 2011 r., za który na podstawie art. 284 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk skazuje go, a na podstawie art. 284 § 2 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

II. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 3 (trzech) lat próby;

III. na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę rzecz oskarżyciela subsydiarnego (...) kwoty 50.000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych;

IV. na podstawie art. 628 pkt 1 kpk w zw. z art. 640 § 1 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela subsydiarnego (...) kwotę 1.740 (tysiąc siedemset czterdzieści) złotych tytułem zwrotu poniesionych kosztów procesu, w tym kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem zwrotu uiszczonej zryczałtowanej równowartości wydatków postępowania;

V. na podstawie art. 628 pkt 2 kpk w zw. z art. 640 § 1 kpk zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 477,04 (czterysta siedemdziesiąt siedem 4/100) złotych tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II K 418/16

UZASADNIENIE

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego ustalono następujący stan faktyczny:

W (...) r. (...) (...) nabył od (...) hotel znajdujący się w (...) i zaczęła go remontować. Biorąc pod uwagę, że obiekt nie posiadał wyposażonej kuchni, a planowano zorganizować imprezę masową i zaprosić dużą ilość gości, ustalono że sprzedający i kupujący wspólnie sfinansują to przedsięwzięcie.

W tym celu (...), będący prezesem zarządu (...) (...), skontaktował się z (...), którego polecił mu znajomy, po czym zlecił mu wyposażanie kuchni w niezbędne meble i sprzęt, których wartość oszacowano na kwotę 80.000 złotych. (...) bardzo zależało na czasie. Dlatego ustalił ustnie z (...), że przekaże mu na ten cel należącą do niego kwotę 50.000 złotych, stanowiącą zapłatę za dostarczone rzeczy bądź zaliczkę na kolejne, która następie zostanie mu zwrócona po uregulowaniu należności przez (...) (...) (...) To na te podmioty miały być wystawione faktury przez (...), w której (...) był w przeszłości prezesem zarządu i zarazem wspólnikiem, a w której miał zaopatrywać się w meble i sprzęt.

W (...) r. (...) przekazał (...) kwotę 50.000 złotych, czyniąc to w czterech ratach, trzech w kwocie (...).000 złotych i jednej w kwocie 20.000 złotych. Nie wystawiano na nie pokwitowań, albowiem (...) sprawiał wrażenie wiarygodnego i został polecony przez znajomego, więc (...) postanowił mu zaufać. Ponadto wywiązywał się ze zleconych mu usług. Po zrealizowaniu inwestycji (...) wystawiła na rzecz (...) (...) fakturę na kwotę 30.000 złotych, a na rzecz (...) fakturę na kwotę 50.000 złotych. W obu przypadkach wskazano dzień 31 grudnia 2010 r. jako datę wystawienia i dzień 11 stycznia 2011 r. jako datę zapłaty. (...) uregulował ją w dniach 12/13 stycznia 2011 r., a (...) (...) w dniu 27 stycznia 2011 r.

Mimo to (...) nie zwrócił (...) kwoty 50.000 złotych, co jak ustalono miał uczynić po zapłacie całej należności. Biorąc pod uwagę, że dalej współpracowali, bo (...) dostarczał catering i wywiązał się z tego bez zarzutów, (...) myślał, że wywiąże się też z umowy. Tym bardziej, że kiedy przypominał mu o tym, to słyszał, że niebawem to uczyni. Tak się jednak nie stało, bo wzywany przez niego do zapłaty za pośrednictwem smsów i rozmów telefonicznych, w tym na wykorzystywany przez niego numer 691-991-306, (...) nie reagował bądź go zbywał. Nie wykonał również innych usług, które proponował mu (...) w ramach rozliczenia. W ostatniej rozmowie telefonicznej odesłał go do (...), mówiąc że bez umowy i pokwitowań nic mu nie zrobi. Ostatecznie (...) stracił z nim kontakt.

(...) i powiązanych z nią spółek, w których różne funkcje pełniły te same osoby zgłaszali szereg zastrzeżeń do ich funkcjonowania, w tym ich rzetelności i uczciwości. Tyczyło się to również (...), który wszędzie podawał jako adres zamieszkania miejscowość (...) (...), pod którym faktycznie nie przebywał. (...) została ostatecznie zlikwidowana. Mimo podejmowanych działań likwidator nie był w stanie uzyskać żadnej dotyczącej jej dokumentacji, a po udaniu się pod adres, gdzie miała znajdować się jej siedziba stwierdził, że jej tam nie ma i nikt o niej nie słyszał. Kojarzono natomiast (...).

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie: faktur (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.5, 6), potwierdzeń przelewów (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.7, 8, 9), KRS (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.45-52, 56-66, 67-78, 129-136, 326-334), pisma (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.82-83), opinii (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.151-159, 190-203, 214), wydruku (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.189), protokołu oględzin rzeczy (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.210-211), dokumentacji (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.354-363, akta o sygn. II K 418/16 - k.129-146), wywiadu środowiskowego (akta o sygn. II K 418/16 - k.86-86v), zeznań świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.12-12v, 208v-209, 212v, 305v, akta o sygn. II K 418/16 - k.36-38, 40-43, 76), zeznań świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.24v, akta o sygn. II K 418/16 - k.55-56), zeznań świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.27v, 215-215v, 280v, akta o sygn. II K 418/16 - k.52-54, 89), zeznań świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.31v, 299v, akta o sygn. II K 418/16 - k.54-55), zeznań świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.93v, akta o sygn. II K 418/16 - k.73-74), zeznań świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.351, akta o sygn. II K 418/16 - k.72-73), częściowo zeznań świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.178v, akta o sygn. II K 418/16 - k.111-112), częściowo zeznań świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.219v, 234v, akta o sygn. II K 418/16 - k.74-76), częściowo zeznań (...) (wcześniej Jeż) (akta o sygn. II K 418/16 - k.89-90), częściowo zeznań świadka (...) (akta o sygn. II K 418/16 - k.89-90 - 157) i częściowo wyjaśnień oskarżonego (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.264, 275-277, akta o sygn. II K 418/16 - k.31-32, 36, 76).

Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym oskarżony (...) (k.264, 275-277) oświadczył, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jak wyjaśnił, prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą (...) Klimat (...) z siedzibą w (...) (...). Zna (...), który zadzwonił do niego w 2010 r. i powiedział, że został polecony przez jego kolegę. On miał duże problemy z otworzeniem restauracji w hotelu w (...). Przyjechał do niego po 2-3 dniach, po czym ustalili cenę 180.000 złotych za zrobienie restauracji i wyposażenie kuchni. Powiedział, że będzie to robił sam, bez wspólników i że ma na to na razie tylko 50.000 złotych. Po 2 dniach zaczął zwozić urządzenia, które pobierał z (...) na (...) w (...). Transporty odbywały się wynajętymi samochodami. Po 3 dniach dostał pierwsze pieniądze - (...).000 złotych, później 5.000 złotych, kolejne (...).000 złotych, potem 5.000 złotych i dalej już nie wie jak to było. Łącznie dostał 50.000 złotych i wpłacał je gotówką do kasy (...). Po wpłaceniu otrzymywał towar. Można to sprawdzić. Wystąpił już o kserokopię faktur, WZ, kwitów wpłaty gotówki i transakcji pomiędzy hotelem a (...). Wykonując zlecenie współpracował z (...) przy (...) w (...), od której brał towar. Nie jest z nią w żaden sposób powiązany. Nie sprawuje w niej żadnej funkcji i nie posiada udziałów spółki. (...) przekazywał pieniądze gotówką. Nigdy nikogo przy tym nie widział. Przy budowie hotelu było duże zamieszanie. Wydaje mu się, że jedyne pokwitowanie mogło być na (...).000 złotych. W pozostałym zakresie nie kwitował odbioru pieniędzy. Jak przywiózł towar za około 70.000 złotych, to (...) powiedział mu, żeby wystawił fakturę na hotel na 250.000 złotych. Mówił, że robi to w ukryciu przed wspólnikami. Nie zgodził się na zawyżenie faktury. Od tego czasu zaczęły się problemy z (...). Mówił mu, że (...) nie jest jego i nie może zawyżać faktur. On odpowiedział, że w takim razie nie da mu już żadnej gotówki. Od tego czasu płacił (...) przelewami na ich konto. Z tego co wie, to się rozliczyli. W międzyczasie dokończył (...) kuchnię. Robił mu cateringi, bo nie miał jeszcze zezwolenia na kuchnię. Kupował jedzenie za swoje pieniądze, które mu oddawał. Nie dostał od niego żadnych pieniędzy za uzbrojenie kuchni i pomoc przy cateringach. Umawiali się na kwotę 20.000 złotych, których nie uzyskał. Nie rozmawiał z nim, żeby mu je oddał. (...) powiedział, że jak dokończy budowę hotelu, to wtedy mu odda. To było w 2010 r. Cateringi dostarczał do 2013 r. Z (...) miał cały czas kontakt do 2014 r. Dzwonił do niego, że chce wypożyczyć namiot i grille. Nasłał na niego bandziorów, bo nie chciał wystawić zawyżonej faktury. Nie zna tych osób, to było około 1,5 roku temu. Od tego czasu nie ma z nim żadnego kontaktu. Oni dzwonili i mówili, że chcą fakturę na 250.000 złotych. Domyślił się, że są od (...). Oddał mu pieniądze w kwocie 11.000 złotych. Najpierw 6.000 złotych, a potem 5.000 złotych. Nie pamięta, czy ktoś to widział. Nie było żadnych pokwitowań. (...) zapłacił za dwa urządzenia, to jest dwie szafy, dwa regały i piec konwekcyjno-parowy (...) przelewami. Była nadwyżka, którą mu oddał. Nie jest mu winien ani złotówki, a on jest mu winien 20.000 złotych. Nie kojarzy wspólników (...) z nazwisk. Nic mu nie mówią nazwiska (...) i (...). Kojarzy tylko z wyglądu wysokiego blondyna. W jego obecności nie przekazywano pieniędzy. Dostawał od (...) smsy, żeby oddało mu 50.000 złotych. Może je mieć w drugim telefonie. Wtedy oddzwaniał do niego i słyszał, że ma swoje ustalenia ze wspólnikami i musi uzyskać fakturę na 250.000 złotych. Dlatego musi wysyłać smsy o zwrot tych pieniędzy, żeby mieć przykrywkę przed wspólnikami, ale tak naprawdę ich nie chce. Kojarzy sms z dnia 4 sierpnia 2011 r. Nie wie, czy był jeden, czy było ich więcej. Z tego, co kojarzy, to (...) kontaktował się z nim w 2012 r. czy 2013 r. celem dostarczenia jakiegoś sprzętu, ale nie pamięta jakiego. Nie zrealizował tego, bo znowu chciał zawyżoną fakturę. Nie pamięta, w jakiej kwocie. (...) przekazał mu 50.000 złotych. Resztę przelewał (...). Ponadto gotówką zapłacił mu za piec (...) o wartości 23.000 złotych. Wpłacił mu bez pokwitowania i świadków kwotę 39.000 złotych. Nie pamięta, kiedy to było. Płacił mu 5-6 razy różne kwoty, ale nie pamięta już jakie konkretnie. Było to w jego samochodzie. Raz zostawił mu 2.000-3.000 złotych na recepcji, bo nie mógł na niego czekać. Pani z recepcji mu je przekazała. Raz dał mu też u siebie w kantorku i raz na niewykończonej sali w hotelu. Te 39.000 złotych to chodzi o te 50.000 złotych, które mu wypłacił. Ono było przeznaczone na dwie szafy, dwa regały, stół grzewczy i piec. Liczył z (...), że uwzględniając wszystkie jego wypłaty i przelewy jest mu winien 11.000 złotych, które mu oddał. (...) nie kwitował odbioru sprzętu. Transport sprzętu odbywał się za pomocą każdorazowo wynajętego samochodu. Nie przez pracowników (...). (...) sam rozliczał się za transport.

Przesłuchiwany w postępowaniu sądowym oskarżony (...) (akta o sygn. II K 418/16 - k.31-32, 36) oświadczył, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jednocześnie odmówił składania wyjaśnień, potwierdzając odczytane mu wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego wina oskarżonego (...) i okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu nie budzą żadnych wątpliwości.

Sąd jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.264, 275-277, akta o sygn. II K 418/16 - k.31-32, 36, 76), które w tym zakresie znajdowały potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, w tym w szczególności w dokumentach w postaci faktur i potwierdzeń przelewów, jak również w zeznaniach świadka (...). Nie ulega wątpliwości, że oskarżony (...) zajmował się wyposażeniem kuchni w meble i sprzęt, w które miał zaopatrywać się w (...), w której był w przeszłości prezesem zarządu i wspólnikiem. Zgodne z rzeczywistością było także, że w związku z powyższym świadek (...), któremu bardzo zależało na czasie przekazał mu gotówką kwotę 50.000 złotych, która miała być następnie rozliczona. Prawdą było również, że następnie (...) wystawił faktury na rzecz (...) (...) (...), które przelewami uregulowały należność, a świadek (...) wzywał oskarżonego (...) do zwrotu kwoty 50.000 złotych, w tym za pośrednictwem smsów i rozmów telefonicznych. Jeśli chodzi o pozostałe wyjaśnienia oskarżonego (...), to nie zasługiwały na obdarzenie ich walorem wiarygodności, stanowiąc jedynie przyjętą przez niego linię obrony, która była nieprawdziwa i nie mogła się ostać. W pierwszej kolejności wskazać należy, że powszechnie wiadomym jest, że szereg tego typu transakcji pomiędzy przedsiębiorcami opiera się na tak zwanej gentlemen's agreement. Dlatego dochodzi do nich w sposób niesformalizowany bądź sformalizowany w niewielkim zakresie, w szczególności poprzez zawieranie umów w formie ustnej i przekazywanie środków finansowych gotówką bez pokwitowań. Tak też było w tym przypadku, albowiem oskarżony (...) został polecony świadkowi (...) przez znajomego i sprawiał wrażenie osoby nie tylko znającej się na wyposażeniu kuchni, ale również godnej zaufania. Tym bardziej, że początkowo ze wszystkiego się wywiązywał i był z nim normalny kontakt. Po drugie, świadkowi (...) bardzo zależało na czasie. Dlatego zaangażował swoje prywatne pieniądze, żeby sprawnie rozpocząć przedsięwzięcie i zdążyć z wyposażeniem kuchni, wierząc że po uregulowaniu należności przez (...) (...) (...), co miało nastąpić po wystawieniu faktur przez (...), oskarżony (...) zwróci mu środki finansowe. Po trzecie, mężczyźni dalej współpracowali, bo oskarżony (...) dostarczał catering i wywiązał się z tego bez zarzutów. Dlatego świadek (...) myślał, że wywiąże się też z umowy. Tym bardziej, że kiedy przypominał mu o tym, to słyszał, że niebawem to uczyni. Niestety, oskarżony (...) cały czas go zwodził, nie reagując na liczne wezwania w tym zakresie bądź podając terminy rzekomej zapłaty, a na koniec odsyłając go do (...) i twierdząc, że bez umowy i pokwitowań nic mu nie zrobi. Wprawdzie oskarżony (...) podnosił, że rozliczył się ze świadkiem (...), przekazując mu kwotę 11.000 złotych, która pozostała do rozliczenia, jednak nie był w stanie tego wykazać w sposób spójny, logiczny i przede wszystkim opierający się na jakichkolwiek dowodach. Czy to rzeczowych, czy osobowych. Tym bardziej, że świadek (...) kategorycznie zaprzeczał, żeby otrzymał od niego jakiekolwiek środki finansowe bądź, żeby oskarżony (...) wykonał na jego rzecz jakiekolwiek usługi, które powodowałyby rozliczenie przekazanej kwoty 50.000 złotych. Gdyby tak było, to oczywistym jest, że świadek (...) nie wzywałby oskarżonego (...) do zapłaty i nie zainicjowałby niniejszego postępowania. Wprawdzie uczynił to dopiero w 2013 r., a więc po blisko 2 latach od przekazania środków finansowych, jednak zdaniem Sądu w żaden sposób nie podważało to jego wiarygodności. Wręcz przeciwnie, albowiem świadek (...) był zdeterminowany, żeby mimo upływu czasu odzyskać swoje pieniądze od człowieka, który wykorzystał jego zaufanie i mu ich nie zwrócił. Zresztą przez część tego czasu podejmował działania celem polubownego odzyskania należności, w tym wysyłając smsy i dzwoniąc na wykorzystywany przez niego numer (...), a kiedy już zainicjował niniejsze postępowanie, to nie łączyły go z oskarżonym (...) żadne nowe przedsięwzięcia. W tym miejscu podnieść należy, że prowadzący postępowanie dwukrotnie umorzył dochodzenie z uwagi na negatywną przesłankę procesową w postaci braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego. Wskazywał w szczególności, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia jedynie ze słowem przeciwko słowu dwóch osób, to jest oskarżonego (...) i świadka (...). Zdaniem Sądu należało ocenić relacje tych osób, albowiem bez wątpienia tylko jedna z nich była prawdziwa. Należała ona do świadka (...), który nie miał żadnego powodu, żeby pomawiać oskarżonego (...), nie mając z nim wcześniej do czynienia i nie pozostając z nim w żadnym konflikcie. Jego wiarygodność dodatkowo potwierdzało to, że przy płatności gotówką miał możliwość przypisania oskarżonemu (...) przywłaszczenia większej kwoty. Nic takiego nie miało jednak miejsca, albowiem przekazał mu kwotę 50.000 złotych i zwrotu takiej oczekiwał, co potwierdził sam oskarżony (...). Co również warte podkreślenia, jego relacja korespondowała z zeznaniami świadków (...) i (...), którzy słyszeli od niego, że oskarżony (...) nie zwrócił mu tych pieniędzy i wzywa go do zapłaty. Takie sytuacje miały miejsce także przy świadku (...). Nie można tu również zapominać o wyjaśnieniach oskarżonego (...), który potwierdził, że takie wezwania za pośrednictwem smsów i rozmów telefonicznych faktycznie miały miejsce. Wprawdzie twierdził, że na nie reagował i był z nim cały czas normalny kontakt, jednak pozostawało to w sprzeczności z twierdzeniami świadka (...). Oskarżony (...) kreował się na osobę rzetelną i uczciwą. Tymczasem klienci (...) i powiązanych z nią spółek, w których różne funkcje pełniły te same osoby zgłaszali szereg zastrzeżeń do ich funkcjonowania, w tym ich rzetelności i uczciwości. Tyczyło się to również oskarżonego (...), który wszędzie, w tym nawet Sądowi do celów przeprowadzenia wywiadu środowiskowego, podawał jako adres zamieszkania miejscowość (...) (...), pod którym faktycznie nie przebywał, niezrozumiale i zarazem zastanawiająco twierdząc, że obawia się o swoje życie. Nie można było również pominąć zeznań świadka (...), który podejmował działania celem zlikwidowania (...), jednak nie był w stanie uzyskać żadnej dotyczącej jej dokumentacji, a po udaniu się pod adres, gdzie miała znajdować się jej siedziba stwierdził, że jej tam nie ma i nikt o niej nie słyszał. Kojarzono natomiast oskarżonego (...), którego relacje z (...) były niejasne i budziły uzasadnione wątpliwości. To wszystko przemawiało za tym, żeby dać wiarę zeznaniom świadka (...), a wyjaśnieniom oskarżonego (...) tej wiary odmówić. Jednocześnie należało zakwestionować pozostałe jego twierdzenia, w szczególności dotyczące żądania przez świadka (...) faktury na kwotę 250.000 złotych, nie zapłacenia mu kwoty 20.000 złotych za uzbrojenie kuchni i pomoc przy cateringach, nasłania na niego bandytów i innych okoliczności, które zdaniem Sądu nie miały miejsca, a stanowiły jedynie próbę uniknięcia odpowiedzialności za popełnione przestępstwo. Nie ulega bowiem wątpliwości, że oskarżony (...) otrzymał od świadka (...) gotówką kwotę 50.000 złotych, która zgodnie z umową i wobec uregulowania należności przelewami przez (...) (...) (...) miała zostać zwrócona, do czego jednak nie doszło.

Jako spójne, logiczne i nie budzące żadnych wątpliwości należało ocenić zeznania świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.12-12v, 208v-209, 212v, 305v, akta o sygn. II K 418/16 - k.36-38, 40-43, 76), będącego pokrzywdzonym w niniejszej sprawie. Nie powtarzając obszernej argumentacji przedstawionej przy ocenie wyjaśnień oskarżonego (...), raz jeszcze podkreślić należy, że nie miał żadnego interesu, żeby dążyć do niekorzystnego ukształtowania jego sytuacji procesowej. Świadek (...) w sposób spontaniczny, obiektywny i konsekwentny przedstawił całą swoją wiedzę w niniejszej sprawie, która nie budzi żadnych wątpliwości. Jak już wcześniej wskazano, w wielu sprawach mamy do czynienia ze słowem przeciwko słowu. Nie oznacza to jednak automatycznie, że w każdym tego typu przypadku istnieje negatywna przesłanka procesowa w postaci braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, że oskarżony (...) jest osobą, do postępowania której zastrzeżenia zgłaszał nie tylko świadek (...), ale również inni kontrahenci. Także z tych względów Sąd uznał, że na jego relacji należało oprzeć poczynione ustalenia faktyczne.

Dano również wiarę zeznaniom świadków (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.24v, akta o sygn. II K 418/16 - k.55-56) i (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.93v, akta o sygn. II K 418/16 - k.73-74), będących pracownikami hotelu, którego kuchnię wyposażał oskarżony (...). Biorąc pod uwagę, że świadek (...) nie informował ich o sprawach finansowych, wiedziały jedynie tyle, że takie zlecono takie usługi i wykonuje je oskarżony (...), którego tam widywały. Przy czym świadek (...) uczestniczyła raz w przekazywaniu pieniędzy oskarżonemu (...), o co poprosił ją świadek (...), jednak nie orientowała się, ile ich było i na jaki dokładnie sprzęt były przeznaczone. Ponadto nie pamiętała szczegółów tej sytuacji, mając wówczas problemy rodzinne i nie przykładając do tego wagi. Świadkowie (...) i (...) także nie miały żadnego interesu, żeby składać zeznania obciążające oskarżonego (...). Ponadto dotyczyły one okoliczności niespornych.

To samo tyczyło się zeznań świadków (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.27v, 215-215v, 280v, akta o sygn. II K 418/16 - k.52-54, 89) i (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.31v, 299v, akta o sygn. II K 418/16 - k.54-55), będących współpracownikami świadka (...). Skoro byli powiązani finansowo, to posiadali wiedzę dotyczącą tego przedsięwzięcia i umówionego sposobu rozliczenia się z oskarżonym (...). Uczestniczyli również w przekazywaniu środków finansowych, mogąc przekazać swoją wiedze w tym zakresie, w tym w szczególności co do ilości, wysokości, formy i okoliczności wypłat. Ponadto świadek (...) informował ich o tym, że oskarżony (...) nie zwrócił mu środków finansowych i nie reaguje na wezwania do zapłaty, a ponadto świadek (...) uczestniczył w takich sytuacjach. W szczególności widział jak świadek (...) wielokrotnie dzwonił w tym celu do oskarżonego (...) i słyszał treść tych rozmów. Wprawdzie świadkowie (...) i (...) są znajomymi świadka (...), a w przeszłości byli jego współpracownikami, jednak nie stwierdzono, żeby miało to jakikolwiek wpływ na ich relacje. Tym bardziej, że mieli sposobność przedstawienia okoliczności, które nie miały miejsca. Oni jednak przyznali jedynie te, które faktycznie zaistniały, co do innych zaprzeczając bądź wskazując, że nie są tego pewni. To również przemawiało za tym, żeby obdarzyć walorem wiarygodności złożone przez nich zeznania.

Nie było również żadnych podstaw, żeby zakwestionować zeznania świadka (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.351, akta o sygn. II K 418/16 - k.72-73), będącego likwidatorem (...), który podejmował czynności zmierzające do uzyskania dotyczącej jej dokumentów i innych istotnych informacji, mogąc wypowiedzieć się na ten temat. Także jego relacja nie budziła żadnych zastrzeżeń.

Sąd jedynie częściowo dał wiarę zeznaniom świadków (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.178v, akta o sygn. II K 418/16 - k.111-112), (...) (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.219v, 234v, akta o sygn. II K 418/16 - k.74-76), (...) (wcześniej Jeż) (akta o sygn. II K 418/16 - k.89-90) i (...) (akta o sygn. II K 418/16 - k.89-90 - 157), będących współpracownikami oskarżonego (...). O ile ich relacje dotyczące przedsięwzięcia zainicjowanego przez świadka (...), wykonywania usług przez oskarżonego (...), braku wiedzy o szczegółach i procedur obowiązujących w (...) nie budziły wątpliwości, o tyle twierdzenia, że nie wiedzieli wezwaniach świadka (...) należało zakwestionować. Tyczyło się to w szczególności świadków (...) i (...) (wcześniej Jeż), które zajmowały się wówczas sprawami (...) i które w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, któremu dano wiarę miały wiedze na ten temat. Zakwestionowano również ich twierdzenia dotyczące roli oskarżonego (...) w (...), jak również braku zastrzeżeń do jej funkcjonowania, podczas gdy ewidentnie dopuszczano się tam nieprawidłowości, na co wskazują chociażby opinie innych klientów. Do relacji tych osób należało podejść z bardzo dużą ostrożnością. Tym bardziej, że z (...) były powiązane inne spółki, w których naprzemiennie pełnili różnego rodzaju funkcje. Ponadto w większości dalej współpracują z oskarżonym (...), mając ewidentny interes w przedstawieniu go w korzystnym świetle.

Sad dokonał swoich ustaleń faktycznych także na podstawie dokumentów w postaci faktur (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.5, 6), potwierdzeń przelewów (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.7, 8, 9), KRS (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.45-52, 56-66, 67-78, 129-136, 326-334), pisma (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.82-83), opinii (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.151-159, 190-203, 214), wydruku (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.189), protokołu oględzin rzeczy (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.210-211), dokumentacji (akta o sygn. 1 Ds. 968/15 - k.354-363, akta o sygn. II K 418/16 - k.129-146) i wywiadu środowiskowego (akta o sygn. II K 418/16 - k.86-86v), których prawdziwość nie była kwestionowana i nie budziły też wątpliwości Sądu. Szczególne znacznie miały tu faktury i potwierdzenia przelewów, z których wynikało uregulowanie przez (...) (...) (...) należności za wyposażenie kuchni na podstawie faktur wystawionych przez (...), opinie, z których wynikały zastrzeżenia do funkcjonowania (...) i oskarżonego (...) i protokół oględzin rzeczy, z których wynikało, że świadek (...) wzywał oskarżonego (...) do zwrotu środków finansowych.

Dokonując analizy zgromadzonego materiału dowodowego, wina oskarżonego (...), opis czynu - przyjmując że dopuścił się go w dniu 28 stycznia 2011 r. - oraz przyjęta kwalifikacja prawna - ze zmianą polegającą na jej uzupełnieniu o art. 4 § 1 kk - nie budziły żadnych wątpliwości. Jeśli chodzi o datę popełnienia czynu, to przyjęto, że skoro oskarżony (...) miał zwrócić pokrzywdzonemu (...) środki finansowe po uregulowaniu należności za wyposażenie kuchni, co w całości nastąpiło w dniu 27 stycznia 2011 r., to przywłaszczył je w dniu następnym, to jest w dniu 28 stycznia 2011 r., kiedy był już zobowiązany do ich wypłaty. Co zaś się tyczy kwalifikacji prawnej, to uznano, że przepisy obowiązujące w dacie popełnienia czynu są względniejsze dla oskarżonego (...). Przede wszystkim z tego względu, że przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności, którą mu wymierzono nie istniał wówczas obowiązek orzeczenia obowiązku bądź środka karnego.

Przestępstwo z art. 284 § 2 kk polega na przywłaszczeniu powierzonej rzeczy ruchomej. Jest to przestępstwo powszechne, materialne i umyślne, które może być popełnione jedynie z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Jego sprawca musi się liczyć z karą pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do lat 5. Przechodząc na grunt niniejszej sprawy, nie ulega wątpliwości, że oskarżony (...) przywłaszczył środki finansowe w wysokości 50.000 złotych należące do pokrzywdzonego (...), albowiem po uregulowaniu należności za wyposażenie kuchni i wbrew poczynionym ustaleniom nie zwrócił ich właścicielowi. Nie ulega zatem wątpliwości, że chciał je zatrzymać. Nie zaistniały tu żadne okoliczności wyłączające jego winę.

Wymierzając karę oskarżonemu (...) kierowano się dyrektywami wymiaru kary wskazanymi w treści art. 53 kk, mając w szczególności na uwadze motywację i sposób zachowania się sprawcy, zwłaszcza w razie popełnienia przestępstwa na szkodę osoby nieporadnej ze względu na wiek lub stan zdrowia, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego. Jednocześnie uwzględniono stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Dyrektywy te dzieli się na okoliczności obciążające i okoliczności łagodzące.

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu zarzucanego oskarżonemu (...). Jak już wcześniej była mowa, szereg tego typu niesformalizowanych transakcji pomiędzy przedsiębiorcami opiera się na tak zwanej gentlemen's agreement. Oskarżony (...) miał świadomość, że wobec braku pisemnej umowy i pokwitowań pokrzywdzonemu (...) ciężko będzie dochodzić swoich praw i wykorzystał zaufanie, którym go obdarzył. Tego typu praktyki nie powinny mieć miejsca, albowiem negatywnie rzutują na prawidłowość obrotu gospodarczego. Na niekorzyść oskarżonego (...) przemawiało także to, że przywłaszczył pieniądze w znacznej wysokości, bo w kwocie 50.000 złotych, jak również uczynił to wiele lat temu, bo w dniu 28 stycznia 2011 r., dysponując nimi przez dłuższy czas. Nie bez znaczenia było również to, że pokrzywdzony (...) wielokrotnie wzywał go do zapłaty, na za oskarżony (...) reagował w ten sposób, że najpierw przekładał termin i go zbywał, a ostatecznie odmówił wykonania zobowiązania i zerwał z nim kontakt, będąc przekonany, że uniknie odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo. Na jego niekorzyść przemawiało również to, że w chwili orzekania był osobą karaną. Wprawdzie dotyczyło to czynu z art. 157 § 1 kk, jednak okoliczności, w których do niego doszło także dotyczyły rozliczeń finansowych. Okoliczności łagodzących nie stwierdzono.

Mając powyższe na uwadze, Sąd doszedł do przekonania, że karą właściwą dla oskarżonego (...), skazanego z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, będzie wymierzona mu na podstawie art. 284 § 2 kk kara 1 roku pozbawienia wolności. W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności niniejszej sprawy, stanowi ona odpowiednią reakcję na zachowanie, którego się dopuścił. Zważywszy na możliwy jej wymiar - od 3 miesięcy do lat 5 - nie można jej uznać za zbyt surową. Jednocześnie uznano, że wymierzenie kary innego rodzaju będzie niewłaściwe. Mając również na uwadze obowiązek naprawienia szkody, od wykonania którego oskarżony (...) może się uchylać. Wymierzona kara 1 roku pozbawienia wolności uświadomi mu, że naruszanie przepisów prawa nie pozostaje niezauważone i każdorazowo łączy się z odpowiedzialnością karną. Nawet po wielu latach jak było zarówno w niniejszej sprawie, jak w i sprawie, w której wyrok spowodował zmianę jego statusu na osobę karaną.

Jednocześnie Sąd, na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego (...) kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres 3 lat próby. Biorąc pod uwagę, że w chwili popełnienia czynu nie był karany i wydaje się prowadzić dość ustabilizowany tryb życia, o którym jednak z powodu podania Sądowi nieprawdziwego adresu w celu przeprowadzenia wywiadu środowiskowego niewiele wiadomo, należało dać mu szansę. Jeśli jednak jej nie wykorzysta, w tym również nie naprawi szkody wyrządzonej pokrzywdzonemu (...), to musi się liczyć z koniecznością pobytu w zakładzie karnym.

Zarazem Sąd, na podstawie art. 46 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk, orzekł wobec oskarżonego (...) obowiązek naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę rzecz pokrzywdzonego (...) kwoty 50.000 złotych. Zważywszy na to, że oskarżony (...) przywłaszczył pieniądze należące do pokrzywdzonego (...), powodując uszczerbek w jego majątku, powinien je zwrócić.

Na koniec Sąd, na podstawie art. 628 pkt 1 kpk w zw. z art. 640 § 1 kpk, zasądził od oskarżonego (...) na rzecz pokrzywdzonego (...) kwotę 1.740 złotych tytułem zwrotu poniesionych kosztów procesu, w tym kwotę 300 złotych tytułem zwrotu uiszczonej zryczałtowanej równowartości wydatków postępowania, jak również na podstawie art. 628 pkt 2 kpk w zw. z art. 640 § 1 kpk zasądził od oskarżonego (...) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 477,04 złotych tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 180 złotych tytułem opłaty. Biorąc pod uwagę, że swoim postępowaniem oskarżony (...) spowodował powstanie wskazanych należności, powinien je zrekompensować. Jako człowiek młody, zdrowy i jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego prowadzący różnego rodzaju przedsięwzięcia nie powinien mieć z tym żadnych problemów.