Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 633/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 lipca 2020r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia (del.) Eliza Grzybowska

po rozpoznaniu w dniu 31 lipca 2020r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: (...) w B.

przeciwko : (...) w B.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 27 września 2019r. sygn. akt VIII GC 1675/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł (tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sędzia (del.) Eliza Grzybowska

VIII Ga 633/19

UZASADNIENIE

Powód (...) w B. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) w B. kwoty 11.371,50 zł z odsetkami od kwot:

a)  1.722,00 zł w wysokości ustawowej za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 24 listopada 2018 r. do dnia zapłaty;

b)  8.610,00 zł od wysokości ustawowej za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 27 listopada 2018 r. do dnia zapłaty;

c)  1.039,50 zł w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 11 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty;

Nadto powód wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód podał, iż zawarł z pozwanym umowy na usługi spedycyjne, na podstawie których wystawił pozwanemu faktury VAT dołączone do pozwu. Powód doręczył pozwanemu wszystkie faktury i dokumenty, a pozwany nie zapłacił powodowi należnego wynagrodzenia. Powód wzywał pozwanego do zapłaty, a pozwany nie spełnił żądania powoda. Na tej podstawie powód obciążył pozwanego notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...). Powyższe kwoty stanowiły równowartość kwoty 40,00 Euro.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym z dnia 15 marca 2019 roku w sprawie o sygn. akt VIII GNc 918/19 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu sprzeciwu pozwany zarzucał, iż żadne ze zleceń nie zostało podpisane przez osobę upoważnioną do składania oświadczeń woli w imieniu pozwanego. Pozwany zarzucał, iż powód naruszył art. 5 k.c., albowiem kwota 40,00 Euro stanowi rekompensatę za koszty odzyskiwania należności. Powód nie wykazał, czy podjął jakiekolwiek czynności związane z odzyskiwaniem należności i poniósł z tego tytułu jakiekolwiek koszty. Pozwany zarzucał, iż w tej sytuacji, obciążenie go równowartością kwot 40,00 Euro nie ma uzasadnienia i prowadzi do bezzasadnego wzbogacenia powoda. Pozwany zarzucał, iż takie zachowanie powoda stanowiło nadużycie prawa.

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany zlecił powodowi wykonanie przewozu na trasie B.P. z terminem załadunku w dniu 8 października 2018 r. oraz terminem rozładunku w dniu 9 października 2018 r. za wynagrodzeniem w wysokości 1.722,00 zł. Do zawarcia umowy doszło poprzez akceptację przez pozwanego zlecenia nr (...). Ze strony pozwanego zlecenie zaakceptowała specjalista ds. logistyki H. I., która posiadała upoważnienie do zawierania umów przewozu. To należało do jej obowiązków pracowniczych. Powód wykonał umowę i na tej podstawie obciążył pozwanego fakturą nr (...) na kwotę 1.722,00 zł z terminem płatności do dnia 23 listopada 2018 r. Po wykonaniu przewozu faktura została przesłana pozwanemu.

Sąd I instancji ustalił również, że pozwany zlecił powodowi wykonanie przewozu na trasie B.P. z terminem załadunku w dniu 9 października 2018 r. oraz terminem rozładunku w dniu 10 października 2018 r. za wynagrodzeniem w wysokości 1.722,00 zł. Do zawarcia umowy doszło poprzez akceptacje przez pozwanego zlecenia nr (...). Ze strony pozwanego zlecenie zaakceptowała specjalista ds. logistyki H. I., która posiadała upoważnienie do zawierania umów przewozu. To należało do jej obowiązków pracowniczych. Powód wykonał umowę i na tej podstawie obciążył pozwanego fakturą nr (...) na kwotę 1.722,00 zł z terminem płatności do dnia 26 listopada 2018 r. Po wykonaniu przewozu faktura została przesłana pozwanemu.

Sąd Rejonowy ustalił także, że pozwany zlecił powodowi wykonanie przewozu na trasie B.P. z terminem załadunku w dniu 9 października 2018 r. oraz terminem rozładunku w dniu 10 października 2018 r. za wynagrodzeniem w wysokości 1.722,00 zł. Do zawarcia umowy doszło poprzez akceptacje przez pozwanego zlecenia nr (...). Ze strony pozwanego zlecenie zaakceptowała specjalista ds. logistyki H. I., która posiadała upoważnienie do zawierania umów przewozu. To należało do jej obowiązków pracowniczych. Powód wykonał umowę i na tej podstawie obciążył pozwanego fakturą nr (...) na kwotę 1.722,00 zł z terminem płatności do dnia 26 listopada 2018 r. Po wykonaniu przewozu faktura została przesłana pozwanemu.

Sąd I instancji ustalił, że pozwany zlecił powodowi wykonanie przewozu na trasie B.P. z terminem załadunku w dniu 10 października 2018 r. oraz terminem rozładunku w dniu 10 października 2018 r. za wynagrodzeniem w wysokości 1.722,00 zł. Do zawarcia umowy doszło poprzez akceptacje przez pozwanego zlecenia nr (...). Ze strony pozwanego zlecenie zaakceptowała specjalista ds. logistyki H. I., która posiadała upoważnienie do zawierania umów przewozu. To należało do jej obowiązków pracowniczych. Powód wykonał umowę i na tej podstawie obciążył pozwanego fakturą nr (...) na kwotę 1.722,00 zł z terminem płatności do dnia 26 listopada 2018 r. Po wykonaniu przewozu faktura została przesłana pozwanemu.

Sąd Rejonowy ustalił też, że pozwany zlecił powodowi wykonanie przewozu na trasie B.P. z terminem załadunku w dniu 10 października 2018 r. oraz terminem rozładunku w dniu 11 października 2018 r. za wynagrodzeniem w wysokości 1.722,00 zł. Do zawarcia umowy doszło poprzez akceptacje przez pozwanego zlecenia nr (...). Ze strony pozwanego zlecenie zaakceptowała specjalista ds. logistyki H. I., która posiadała upoważnienie do zawierania umów przewozu. To należało do jej obowiązków pracowniczych. Powód wykonał umowę i na tej podstawie obciążył pozwanego fakturą nr (...) na kwotę 1.722,00 zł z terminem płatności do dnia 26 listopada 2018 r. Po wykonaniu przewozu faktura została przesłana pozwanemu.

Sąd I instancji ustalił również, że pozwany zlecił powodowi wykonanie przewozu na trasie B.P. z terminem załadunku w dniu 11 października 2018 r. oraz terminem rozładunku w dniu 11 października 2018 r. za wynagrodzeniem w wysokości 1.722,00 zł. Do zawarcia umowy doszło poprzez akceptacje przez pozwanego zlecenia nr (...). Ze strony pozwanego zlecenie zaakceptowała specjalista ds. logistyki H. I., która posiadała upoważnienie do zawierania umów przewozu. To należało do jej obowiązków pracowniczych. Powód wykonał umowę i na tej podstawie obciążył pozwanego fakturą nr (...) na kwotę 1.722,00 zł z terminem płatności do dnia 26 listopada 2018 r. Po wykonaniu przewozu faktura została przesłana pozwanemu.

Sąd Rejonowy ustalił, że oozwany nie zapłacił powodowi w/w należności, więc powód wzywał pozwanego do zapłaty. Z tego względu w dniu 3 stycznia 2019 r. powód obciążył pozwanego notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...), notą obciążeniową nr (...) na kwotę 173,25 zł w zw. z fakturą nr (...). Powyższe kwoty stanowiły równowartość kwoty 40,00 Euro i powinny zostać zapłacone do dnia 10 stycznia 2019 r. Powód wezwał do zapłaty pozwanego do zapłaty zadłużenia z tytułu wykonanych przewozów oraz w.w not obciążeniowych.

Sąd I instancji ustalił także, że pozwany z większością swoich kontrahentów zawiera pisemne umowy ramowe. W przypadku powoda nie było takiej umowy i współpraca odbywała się poprzez składanie zamówień na wykonanie przewozów a następnie akceptację zlecenia wystawionego przez powoda przez upoważnionego pracownika pozwanego – w tym wypadku H. I..

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany zwrócił się do powoda w sprawie spłaty zadłużenia, które obejmowało także faktury będące przedmiotem tej sprawy, ale strony nie doszły do porozumienia.

Sąd Rejonowy powołał się na treść art. 794 § 1 k.c. i wskazał, że przez umowę spedycji spedytor zobowiązuje się za wynagrodzeniem w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do wysyłania lub odbioru przesyłki albo do dokonania innych usług związanych z jej przewozem. Stronami umowy spedycji są zleceniodawca niebędący przewoźnikiem i spedytor, którym może być osoba fizyczna lub prawna, uprawniona na podstawie właściwych przepisów administracyjnych do zawodowego i zarobkowego świadczenia usług spedycyjnych. Obowiązkiem spedytora jest przede wszystkim wykonanie usługi spedycyjnej, zgodnie z zawartą umową. Nieobjęcie tym uregulowaniem zobowiązania spedytora do wykonania przewozu nie oznacza, że nie może on w ramach odrębnego zobowiązania wykonać umowy przewozu. Przedmiotem umowy spedycji jest ułatwienie wykonywania pewnego typu usług, pełni ona rolę służebną i pomocniczą wobec umowy przewozu. Zobowiązanie się spedytora do dokonania innych usług, związanych z przewozem przesyłki, obejmuje podejmowanie czynności faktycznych, jak i prawnych. W praktyce mogą pojawić się wątpliwości, czy zawarta umowa jest umową przewozu czy spedycji, na co trafnie zwrócił także uwagę Sąd Apelacyjny. Podstawą odróżnienia jednej umowy od drugiej jest treść zobowiązania przyjmującego zamówienie, a nie rodzaj podejmowanych przez niego czynności.

Sąd I instancji wskazał, że w procesie cywilnym ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania i to one są zobowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c.). Strony mają obowiązek twierdzenia i dowodzenia tych wszystkich okoliczności (faktów), które stosownie do art. 227 k.p.c. mogą być przedmiotem dowodu. Innymi słowy ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo (żąda czegoś od innej osoby) obowiązany jest udowodnić fakty (okoliczności faktyczne) uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu (czyli neguje uprawnienie żądającego) obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje.

W ocenie Sądu Rejonowego powód wykazał, iż strony zawarły umowę spedycji, jak również, iż pozwany popadł wobec powoda w zwłokę z zapłatą wynagrodzenia. Powód przedstawił listy przewozowe oraz zlecenia, które zostały zaakceptowane przez upoważnionego pracownika pozwanego H. I.. Sąd I instancji wskazał, że jeżeli zakład pracy powierza swojemu pracownikowi stanowisko, z którym wiąże się prowadzenie rokowań i składanie ofert, których wymiana może doprowadzić do zawarcia umowy, to należy uznać, że jest on upoważniony do składania oświadczeń woli w imieniu tego zakładu, w sprawach objętych jego zakresem czynności. Sąd I instancji powołał się na treść art. 97 k.c. i podniósł, że odnosi się on do wszystkich osób, które mają faktyczną możliwość dokonywania czynności prawnych w obiektach przedsiębiorstwa i ma zastosowanie zawsze, gdy przedsiębiorstwo nie poinformowało w sposób wyraźny swoich klientów o tym, że konkretne osoby czynne w jego lokalu nie są umocowane do zawierania umów.

W tej sytuacji Sąd I instancji przyjął, że zarzut pozwanego, iż strony nie zawarły umów spedycji okazał się bezzasadny. Powód miał więc prawo żądać zapłaty należności głównej oraz odsetek za zwłokę.

Sąd Rejonowy powołał się na treść art. 7 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, zgodnie z którym w transakcjach handlowych - z wyłączeniem transakcji, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny - wierzycielowi, bez wezwania, przysługują odsetki ustawowe za opóźnienie w transakcjach handlowych, chyba że strony uzgodniły wyższe odsetki, za okres od dnia wymagalności świadczenia pieniężnego do dnia zapłaty, jeżeli są spełnione łącznie następujące warunki: wierzyciel spełnił swoje świadczenie; wierzyciel nie otrzymał zapłaty w terminie określonym w umowie. Powyższe przesłanki zostały spełnione.

Sąd I instancji wskazał także, iż zgodnie z art. 10 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (tekst jednolity: Dz. U. z 2016 r. poz. 684) wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności.

Sąd Rejonowy, powołując się na stanowisko Sądu Najwyższego wskazał, że rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro, przewidziana w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2013 r. poz. 403), przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione. Roszczenie o rekompensatę w wysokości 40 euro powstaje po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie lub ustalonych zgodnie z art. 7 ust. 3 i art. 8 ust. 4 tej ustawy. Skoro omawiana kwota 40 euro stanowi swoisty ryczałt, a powód nie musi wykazywać, że rzeczywiście poniósł koszty odzyskiwania należności głównej, to zgodnie z art. 6 k.c. spoczywa na nim tylko ciężar wykazania opóźnienia dłużnika w spełnieniu świadczenia. W oparciu o zebrany i opisany powyżej materiał dowodowy, nie ulegało wątpliwości, iż strony zawarły umowy przewozu, a pozwany nie zapłacił powodowi należnego wynagrodzenia.

W konsekwencji w ocenie Sądu I instancji, powód miał prawo żądać zapłaty należności głównej, odsetek za zwłokę oraz równowartości 40,00 Euro od każdej z transakcji handlowej przeprowadzonej przez strony.

Zdaniem Sądu Rejonowego skorzystanie przez powoda z tej możliwości nie stanowiło nadużycia prawa ani naruszenia zasad współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c.

Sąd I instancji wskazał, że ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, jak i Dyrektywa z dnia 16 lutego 2011 r. Parlamentu Europejskiego, zawierają mechanizmy ochronne dla wierzyciela, nie zaś dla dłużnika. W szczególności w preambule wskazanej dyrektywy wskazano, że konieczna jest uczciwa rekompensata za ponoszone przez wierzycieli koszty odzyskiwania należności w związku z opóźnieniami w płatnościach, aby zniechęcić do opóźnień w płatnościach. Wskazane akty prawne nie zawężają więc zakresu swego stosowania jedynie do dłużników, którzy opóźnienia w płatnościach powodują celowo lub wskutek swego rażącego niedbalstwa i sytuacje takie w obecnych realiach obrotu gospodarczego stanowią zjawisko marginalne. Do najczęściej występujących przyczyn opóźnionych płatności należą bowiem: spóźnione płatności od innych kontrahentów dłużników i trudna sytuacja finansowa dłużnika. Te okoliczności jednak w żaden sposób nie wykluczają uprawnienia wierzyciela do prowadzenia windykacji przysługujących mu wierzytelności, zwłaszcza, że utrzymanie płynności finansowej powodowej spółki również zależy od terminowej zapłaty należności przez kontrahentów.

Sąd Rejonowy podkreślił, że zgodnie z tzw. zasadą czystych rąk, naruszający zasady nie powinien powoływać się na klauzule generalne w celu ochrony własnych interesów. Pozwany nie może oczekiwać, iż powód będzie kredytował prowadzenie działalności gospodarczej przez pozwanego, który jeżeli nie posiada płynności finansowej, to powinien rozważyć złożenie wniosku o otwarcie restrukturyzacji lub ogłoszenie upadłości.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 794 k.c. i art. 10 ust. 1 ustawy z dnia ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.371,50 zł. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 7 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych oraz na podstawie art. 481 § 1 k.c.

O kosztach postępowania Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 99 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. W myśl tej zasady strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. W niniejszej sprawie koszty poniesione przez powoda wyniosły łącznie 3.917,00 zł. W powyższej kwocie mieściła się kwota 17,00 zł stanowiąca opłatę skarbową od pełnomocnictwa, kwota 3.600,00 zł ustalona zgodnie z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 5 listopada 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, kwota 300,00 zł stanowiąca opłatę od pozwu.

Od wyroku Sądu Rejonowego apelację wniósł pozwany, zaskarżając go w całości.

Pozwany zarzucił Sądowi pierwszej instancji:

- naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez błędne przyjęcie, że osobą dokonująca zlecenia transportów była umocowana do zaciągania zobowiązań w imieniu pozwanego;

- naruszenie art. 233 kpc poprzez błędne przyjęcie, że pozwany podpisując zlecenie transportowe był związany Ogólnymi Warunkami Współpracy;

- naruszenie art. 231 kpc poprzez błędne uznanie, że z ustalonego faktu, że powód kierował do pozwanego pisemne i mailowe wezwania do zapłaty można wyprowadzić wniosek, iż poniósł on koszty odzyskiwania należności, o których mowa w art. 10 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia, iż pozwany jest obowiązany pokryć wskazane powyżej koszty powoda, podczas gdy powód w niedostatecznym stopniu udowodnił, iż koszty takie zostały przez niego poniesione;

- naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonania jego oceny z pominięciem istotnej części tego materiału to jest zeznań świadka K. T., a w konsekwencji błędne uznanie, ze pozwany działał w sposób niezgodny z zasadami współżycia społecznego;

- naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, wyrażającej się w przyjęciu, iż wierzyciel wskazał, iż poniósł koszty odzyskiwania należności w myśl przepisów ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że pozwany jest obowiązany do zapłaty kosztów odzyskiwania należności, których poniesienia powód nie udowodnił w sposób dostateczny

- naruszenie art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych poprzez uznanie, że wierzycielowi należy się rekompensata z tytułu kosztów odzyskiwania należności, podczas gdy wierzyciel nie udokumentował iż poniósł jakiekolwiek koszty odzyskiwania należności.

W konsekwencji wymienionych zarzutów pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwany wskazał, że Sąd pominął kwestię, iż zapisy OWW jako essentialia negoti umowy spedycji powinny być do niej włączone. Tymczasem zlecenie transportowe zawierało odesłaine do strony internetowej powoda, które uznac należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami w obrocie profesjonalnym, a w konsekwencji prowadzi do stwierdzenia, że pozwany nie był związany postanowieniami OWW. W ocenie pozwanego żądanie kosztów odsykania należności doprowadziło do naruszenia zasad współżycia społecznego, tj. art. 5 k.c. a także art. 10 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.

W odpowiedzi na apelację pozwanego powód wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według nor przepisanych. Powód wskazał, że przysługujące mu wierzytelności miały charakter bezsporny między stronami i apelacja wniesona przez pozwanego, tak jak uprzednio sprzeciw ma na celu wyłącznie odroczenie płatności należnej powodowi od pozwanego. Odnosząc się zarzutu pominięcia przez Sąd zapisów OWW przy rozstrzygnięciu sprawy, powód wskazuje, że OWW stanowiły wiążący strony wzorzec elektroniczny, który został pozwanmu udostępniony w sposób prawidłowy. Powód przywołuje także uchwałę Sądu Najwyzszego, kóre w sposób jednoznaczny wskazuje, że powód nie musi dochodzić swoich należności w ramach jednego pozwu, gdyż to on jest dysponentem postępowania oraz nie sprzeciwa się tez temu żaden ustawowy przepis (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 1995 roku, sygn. akt III CZP 81/95). Dodatkowo powód wskazał, że w orzecznictwie sądów powszechnych problem zastosowania konstrukcji art. 5 k.c. do roszczenia o zapłatę kwoty 40 Euro jest rozwiązany poprzez odnoszenie się do zasady czystych rąk. Zgodnie z nią osoba, która narusza zasady słuszności, nie może w celu obrony swoich praw powoływać się na te zasady.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa procesowego, stwierdzić należy, że w rozpoznanej sprawie Sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy zgromadził materiał dowodowy i dokonał jego prawidłowej oceny. Podniesiony przez powoda zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc był nieuzasadniony. Skoro zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego to ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne. W sytuacji bowiem, gdy sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (vide np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, Nr 4, poz. 83).

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc wymaga wykazania, że Sad uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. W niniejszej sprawie w ocenie Sądu Okręgowego pozwany nie wskazał okoliczności, które pozwalałyby sądzić, iż postępowanie dowodowe, jakie przeprowadził Sąd I instancji, zawiera braki lub tego rodzaju uchybienia, aby proces oceny zebranego materiału uchybiał regułom swobodnej weryfikacji przyznanej sądowi orzekającemu, do których należą zasady logiki, doświadczenia życiowego i obowiązek wszechstronnego rozważenia okoliczności sprawy.

W pierwszym rzędzie podkreślić należy, że strony były związane umową spedycji. W ocenie Sądu nie budzi żadnych wątpliwości to, iż powód przedstawił listy przewozowe oraz zlecenia, a pozwany w osobie upoważnionego pracownika zaakceptował je. Trafnie uzasadnił Sąd pierwszej instancji, iż jeżeli zakład pracy powierza swojemu pracownikowi stanowisko, z którym wiąże się prowadzenie rokowań i skałdanie ofert, których wymiana może doprowadzić do zawarcia umowy, to należy uznać, że jest on upoważniony do składania oświadczeń woli w imieniu tego zakładu, w sprawach objętych zakresem jego czynności. Sąd podziela także poogląd zawarty w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 1998 roku, sygn. akt I CKN 517/97, iż pojęcie usług należy traktować szeroko, przyjmując, że usługami w rozumieniu art. 97 k.c. są czynności prawne mieszczące się w ramach działalności przedsiębiorstwa. Przy takiej wykładni nie ma przeszkód, żeby pełnomocnictwo domniemane odnosić także do osoby zlecającej spedycję, czynnej w lokalu przedsiębiorstwa zajmującego się skupem i sprzedażą towarów.

Odnosząc się zarzutu pominięcia zapisów Ogólnych Warunków Współpracy przy rozstrzygnięciu sprawy, Sąd wskazuje, że zapisy Ogólnych Warunków Współpracy stanowiły wiążący strony wzorzec elektroniczny, który został pozwanemu udostępniony w sposób prawidłowy.

Sąd Okręgowy uznał, że materiał dowodowy zebrany w tej sprawie pozwala na ustalenie, że pozwany opóźnił się z zapłatą faktur, których dotyczy pozew. Okoliczność ta stanowi podstawę do dochodzenia przez powoda zryczałtowanych kosztów odzyskiwania należności w oparciu o treść art. 10 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (w brzmieniu sprzed zmian, które weszły w życie 01.01.2020 r.)

Zgodnie z treścią art. 10 ust. 1 wymienionej ustawy wierzycielowi od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 lub 8 ust. 1 tej ustawy, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, rekompensata za koszty odzyskiwania należności, stanowiąca równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne.

Regulacja zawarta w tym przepisie jest efektem realizacji przez polskiego ustawodawcę dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2011/7/UE z dnia 16 lutego 2011 r. w sprawie zwalczania opóźnień w transakcjach handlowych (Dz. U. UE. L. 2011.48.1). W treści punktu 12 preambuły do tej dyrektywy wskazano m. in, że „opóźnienia w płatnościach stanowią naruszenie postanowień umowy, które stało się korzystne finansowo dla dłużników w większości państw członkowskich z uwagi na naliczanie niskich bądź zerowych odsetek za opóźnienie lub powolne procedury ściągania należności. Konieczna jest więc zdecydowana zmiana w kierunku kultury szybkich płatności(…). Zmiana ta powinna również obejmować wprowadzenie szczegółowych przepisów dotyczących terminów płatności i rekompensaty dla wierzycieli za poniesione koszty oraz, między innymi, na zapisie, że wykluczenie prawa do rekompensaty za koszty odzyskiwania należności powinno być uważane za rażąco nieuczciwe”. Wskazać należy również, że w punkcie 19 preambuły do tej dyrektywy podano, że „konieczna jest uczciwa rekompensata za ponoszone przez wierzycieli koszty odzyskiwania należności w związku z opóźnieniami w płatnościach, aby zniechęcić do opóźnień w płatnościach. Koszty odzyskiwania należności powinny obejmować również odzyskiwanie kosztów administracyjnych oraz rekompensatę za koszty wewnętrzne poniesione z powodu opóźnień w płatnościach, w odniesieniu do których niniejsza dyrektywa powinna przewidzieć stałą minimalna kwotę, którą można połączyć z odsetkami za opóźnienie w płatnościach”. Podkreślić również trzeba, że w treści punktu 18 preambuły podano, że „faktury równają się wezwaniom do zapłaty i są ważnymi dokumentami w łańcuchu transakcji dostawy towarów i świadczenia usług, między innymi do celów ustalenia terminów płatności”

Powyższe zapisy wskazują wyraźnie, że zgodnie z wymienioną dyrektywą, która była podstawą uchwalenia ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (wcześniej – ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych) celem omawianych przepisów miało być zapewnienie niezwłocznego regulowania płatności, zniechęcenie dłużników do opóźnień w tym zakresie i ochrona wierzycieli przed skutkami takich opóźnień. Jednocześnie z punktu 19 preambuły wynika jednoznacznie, że kwota zryczałtowanych kosztów odzyskiwania należności ma służyć pokryciu kosztów administracyjnych i kosztów wewnętrznych wierzyciela, wynikających z opóźnienia w zapłacie. Treść art. 10 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych uprawnia do stwierdzenia, że w przypadku żądania opartego na art. 10 ust 1 w/w ustawy Sąd nie bada wysokości kosztów poniesionych przez wierzyciela w związku z opóźnieniem płatności. Nie byłoby to zresztą możliwe, skoro ryczałt ten ma pokryć koszty wewnętrzne, administracyjne, poniesione przez przedsiębiorcę. Podkreślić trzeba, że regulacja zawarta w tym przepisie wyklucza możliwość ograniczenia wysokości zasądzonej na jego podstawie kwoty ze względu na brak bądź niewielką ilość czynności windykacyjnych poniesionych przez wierzyciela. Roszczenie obejmujące zryczałtowane koszty odzyskiwania należności powstaje bowiem już w pierwszym dniu opóźnienia z zapłatą i oczywistym jest, że wierzyciel do tego czasu zwykle nie podejmie żadnych czynności zmierzających do odzyskania długu. Konstrukcja przepisu wskazuje zatem, że ustawodawca założył, że wskazany ryczałt należy się wierzycielowi niezależnie od wysokości rzeczywiście poniesionych przez niego kosztów.

W tej sytuacji argumentacja pozwanego podniesiona w apelacji, jest całkowicie chybiona. Twierdzenia pozwanego, że powód w niedostatecznym stopniu udowodnił, iż koszty takie zostały przez niego poniesione nie mają znazenia dla rozstrzygniecia przedmiotowej sprawy. Roszczenia objęte pozwem powstały bowiem już w dniach następnych po terminach płatności oznaczonych w fakturach a wysokość ryczałtu nie podlega badaniu w odniesieniu do faktycznie poniesionych przez wierzyciela kosztów. W tej sytuacji powód dla skutecznego zgłoszenia żądania opartego na treści art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych nie musiał wykazywać, iż poniósł jakiekolwiek koszty windykacji. Wskazane przez pozwango w apelacji twierdzenia o mailowych wezwaniach do zapałty nie mają zanczenia w kontekście uprawnieniania powoda do dochodzenia należności z art. 10 ust 1 w/w ustawy. Podobne stanowisko zajął również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11.12.2015 r. (III CZP 94/15). W orzeczeniu tym wskazano, że rekompensata przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że poniesione zostały przez niego koszty odzyskiwania należności oraz, że roszczenie rekompensatę powstaje po upływie terminów zapłaty ustalonych w umowie lub zgodnie z art. 7 ust. 3 i 8 ust. 4 wymienionej ustawy. Kwota 40 Euro miała być z założenia ustawodawcy sankcją za opóźnienie w płatności i odrywa się od faktycznych kosztów związanych z windykacją należności. Celem wprowadzenia możliwości dochodzenia tej rekompensaty było z jednej strony motywowanie dłużników do dotrzymywania umówionych terminów, a z drugiej - danie wierzycielom możliwości prostszego jej dochodzenia, bez konieczności wykazania poniesionych kosztów.

Sąd nie znalazł również podstaw do zastosowania w tej sprawie art. 5 k.c. Zgodnie z jego brzmieniem nie można czynić ze swojego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Podkreślić trzeba, że przepis ten powinien być stosowany wyjątkowo, tylko w takich sytuacjach, gdy wykorzystanie uprawnień wynikających z przepisów prawa, prowadziłoby do skutków nieaprobowanych ze względu na przyjętą zasadę współżycia społecznego.

W niniejszej sprawie pozwany pomimo postawienia zarzutu naruszenia zasad współżycia społecznego, nie przedstawił żadnych argumentów, które pozwalałyby na ustalenie, że zasądzenie przewidzianej ustawą rekompensaty prowadziłoby do niesprawiedliwych skutków. Sąd nie uzyskał żadnych informacji dotyczących stosunków między stronami umowy, zależności pomiędzy nimi. Ponadto pozwany niepłacąc w terminie neleżności w sposób stały naruszał swoje obowiązki umowne. W istocie kosztem powoda kredytował własną działalność. Nadto z materiału dowodowego nie wynikało, że opóźnienia były skutkiem szczególnej sytuacji, w której się znalazł pozwany, w szczególności – aby z przyczyn obiektywnych nie dysponował środkami na pokrycie zadłużenia. Sąd podziela całkowicie stanowisko Sądu Rejonowego, że strona, która sama zachowała się w sposób niezgodny z zasadami współżycia społecznego, nie może powoływać się na naruszenie przez drugą stronę tych zasad. Nie bez znaczenia w tej sprawie jest również fakt, że należności wynikające z faktur wystawionych przez wierzyciela miały łącznie stosunkowo dużą wysokość.

W kontekście powyższych argumentów Sąd Okręgowy uznał apelację pozwanego za bezasadną w całości i na podstawie art. 386 § 1 kpc oddalił apelację.

W punkcie 2. wyroku Sąd Okręgowy na podstawie art. 391 § 1 kpc w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 99 kpc zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów postepowania apelacyjnego. Koszty zastępstwa procesowego powoda Sąd określił na podstawie §2 pkt 5 w zw. z §10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie

Sędzia (del.) Eliza Grzybowska