Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 973/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2020 r.

Sąd Rejonowy w Jaśle I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Grzegorz Wanat

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Katarzyna Wysowska

po rozpoznaniu w dniu 1 września 2020 r. w Jaśle

na rozprawie

sprawy z powództwa P. R.

przeciwko (...) S. A. V. (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

I. zasądza od pozwanego (...) S. A. V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda P. R. kwotę 4.400 zł (cztery tysiące czterysta złotych) z odsetkami ustawnymi za opóźnienie liczonymi od kwoty:

a) 4.000 zł (cztery tysiące złotych) od 19 marca 2018 r. do dnia zapłaty

b) 400 zł (czterysta złotych) od 9 października 2018 r. do dnia zapłaty;

II. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

III. nakazuje, aby Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Jaśle ściągnął od pozwanego kwotę 1003,72 zł (jeden tysiąc trzy złote 72/100), w tym 220 zł (dwieście dwadzieścia złotych) tytułem opłaty od pozwu i 783,72 zł (siedemset osiemdziesiąt trzy złote 72/100) tytułem wydatków związanych
z wynagrodzeniem biegłych, od uiszczenia których powód był zwolniony.

Sygn. akt I C 973/18

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego w Jaśle z dnia 9 września 2020 r.

Powód P. R. w pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. domagał się zasądzenia kwoty 4.400 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 7 marca 2018 r. do dnia zapłaty, a to tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, będącą następstwem uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, jakiego doznał na skutek zdarzenia z dnia 6 grudnia 2017 r. Jednocześnie wnosił o zwrot kosztów procesu.

Uzasadniając żądanie wskazał, że w dniu 6 grudnia 2017 r. poruszając się samochodem osobowym P. (...) brał udział w kolizji drogowej, której sprawczynią była kierująca innym pojazdem I. Ż. - posiadająca polisę OC w pozwanym towarzystwie.

Powód na skutek zderzenia pojazdów – pomimo zapiętych pasów bezpieczeństwa – doznał licznych urazów kręgosłupa oraz głowy. Bezpośrednio po wypadku udał się na (...) szpitala w K., gdzie po wykonaniu badań diagnostycznych stwierdzono u niego stłuczenie głowy, kręgosłupa w odcinku Th oraz uraz lewej kończyny dolnej. Przy wypisie ze szpitala powód otrzymał zalecenie dalszego leczenia w poradni chirurgicznej. Leczenie to podjął i zakończył w dniu 15 stycznia 2018 r. W związku z utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi głowy, powód zgłosił się także do neurologa, który w po wykonaniu badań rozpoznał u powoda zespół bólowo – korzeniowy piersiowy, będący następstwem przebytego urazu skrętnego kręgosłupa oraz pourazowe bóle głowy. W związku z niezdolnością do pracy powód przebywał na zwolnieniu lekarskim od 8 grudnia 2017 r. do 1 stycznia 2018 r.

Powód zgłosił szkodę pozwanemu, a w wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność – co do zasady – za skutki wypadku, wypłacając na rzecz powoda kwotę 1.600 zł tytułem zadośćuczynienia. Powód, nie akceptując wysokości przyznanego zadośćuczynienia, odwołał się od decyzji ubezpieczyciela, jednak ten podtrzymał swoje stanowisko, odmawiając dalszej zapłaty.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu.

Pozwany przyznał – co do zasady – swoją odpowiedzialność za następstwa zdarzenia komunikacyjnego z dnia 6 grudnia 2017 r. potwierdzając fakt wypłaty na rzecz powoda zadośćuczynienia w kwocie 1.600 zł, ale jednocześnie zarzucił, że dalej idące roszczenia są nieuzasadnione. Zdaniem pozwanego, powód nie doznał obrażeń ciała, które skutkowałyby długotrwałym bądź trwałym następstwem na zdrowiu. Z przedstawionych dokumentów wynika, że leczenie powoda zostało zakończone 15 stycznia 2018 r. stąd też przyznana kwota – zdaniem pozwanego – w pełni rekompensuje jego krzywdę.

Sąd ustalił następujący stan fatyczny.

W dniu 6 grudnia 2017 r. powód P. R., będąc kierowcą samochodu osobowego P. brał udział w kolizji drogowej w miejscowości Ś., spowodowanej wymuszeniem pierwszeństwa przez kierującą innym pojazdem osobowym I. Ż. (dowód: notatka urzędowa (...)
z 22.12.2017 r. – k. 8, oświadczenie sprawcy szkody – k. 9). Powód pamięta okoliczności wypadku, nie stracił przytomności. Jego samochód wpadł do rowu, a siła uderzenia w samochodzie spowodowała aktywację poduszek powietrznych, któremu towarzyszył huk i zadymienie. Uwolniony z poduszek gaz ograniczył widoczność w pojeździe, wywołując przerażenie u poszkodowanego P. R.. Drzwi samochodu zostały zblokowane, powód forsował się z nimi, nikt tymczasem nie spieszył z pomocą i ostatecznie powód sam musiał rozbić szybę w samochodzie, żeby się z niego wydostać. Ten dramatyczny i niespodziewany przebieg sytuacji wywołał u niego bardzo silny stres oraz obawę, że nie zdoła się uwolnić na czas z uszkodzonego samochodu. Wspomnienia związane z tym zdarzeniem i towarzyszące im negatywne emocje nawracały przez wiele tygodni, powód zmagał się z niepokojem i lękiem komunikacyjnym, nie spał spokojnie. Był rozgoryczony całą sytuacją, w której w żaden sposób nie zawinił, jak też rozżalony faktem, że utracił samochód, na który musiał zapracować (dowód: przesłuchanie powoda – k. 84, zeznania świadka K. R. – k. 39).

Bezpośrednio z miejsca zdarzenia powód udał się na (...) Wojewódzkiego Szpitala (...) II w K., gdzie po wstępnym zaopatrzeniu medycznym, w tym po wykonaniu badania RTG, stwierdzono
u niego stłuczenie głowy, kręgosłupa Th i podudzia lewego (dowód: kserokopia kart informacyjnej – k. 10, wynik badania RTG – k. 11). Wypisano leki
i skierowano powoda do dalszego leczenia w poradni chirurgicznej (dowód: kserokopia skierowania – k. 12), do której zgłosił się w dniu 14 grudnia 2017 r. (dowód: historia choroby Poradni Chirurgicznej pacjenta P. R. – k. 13 - 14).

Z powodu utrzymującego się od chwili wypadku bólu głowy okolicy skroniowej prawej, powód w dniu 3 stycznia 2018 r. zgłosił się do neurologa P. J.. Badaniem neurologicznym lekarz stwierdził u powoda zespół bólowy – korzeniowy po przebytym urazie skrętnym oraz pourazowe bóle głowy. Skierował go na badanie TK głowy (dowód: kserokopia zaświadczenia lekarza P. J. – k. 45).

Powód odczuwał średnio nasilone dolegliwości bólowe bezpośrednio po wypadku, zmniejszały się one stopniowo na skutek podjętego leczenia i trwały ok. 6 tygodni. W okresie pierwszego miesiąca od wypadku bóle głowy mogły sięgać 5 - 6 stopniom w skali (...). Obecnie powód odczuwa jedynie niestałe
i nieznaczne dolegliwości. Po wypadku powód odczuwał lęk przed jazdą samochodem, obecnie tych dolegliwości nie odczuwa. Nie był leczony psychiatrycznie, nie korzystał też z pomocy psychologa. Samodzielnie uporał się ze stresem po wypadku.

Przebyty uraz nie spowodował u powoda uszczerbku na zdrowiu, ani
w ujęciu neurologicznym, ani ortopedycznym. Z uwagi zaś na znikomą ciężkość i rozległość urazu w przyszłości najpewniej nie ujawnią się dalsze następstwa doznanych urazów.

Przed wypadkiem powód nie miał kłopotów ze zdrowiem, nie leczył się
u lekarzy specjalistów (dowód: opinia biegłego ortopedy W. S.
z 07.01.2019 r. – k. 44, opinia uzupełniająca biegłego W. S.
z 15.07.2019 r. – k. 57, zeznania świadka K. R. – k. 38/2 - 39, opinia biegłego neurologa L. J. z 13.09.2019 r.– k. 65 - 67, przesłuchanie powoda – k. 84).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, w tym akt szkody (...) dowodu z zeznań świadka K. R. oraz uzupełniająco dowodu z przesłuchania powoda. Ustalenie charakteru i rozmiaru obrażeń ciała powoda opiera się na opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii oraz biegłego neurologa. Opinie biegłych zostały sporządzone w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni je w pełni przydatnymi do rozstrzygnięcia sprawy.

W ocenie Sądu brak było jakichkolwiek podstaw do kwestionowania wiarygodności przedłożonych przez strony dokumentów, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności, czy treści. Sąd nie dopatrzył się również żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań świadka
i przesłuchania powoda co do skutków wypadku, przebiegu leczenia oraz wpływu tego zdarzenia na życie powoda. W ocenie Sądu zeznania przesłuchanych osób były szczere, zbieżne ze sobą i niesprzeczne z innymi dowodami, a także nie budzą wątpliwości w świetle zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo zasługuje w całości na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 822 § 1 k.c. ubezpieczyciel zobowiązany jest do zapłaty określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający (ubezpieczony). W myśl zaś art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym. Z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia (art. 34 ust. 1 cyt. ustawy). Odszkodowanie ustala się w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym (art. 36 ust. 1 powołanej ustawy), a zatem, w niniejszej sprawie, w granicach określonych w art. 436 § 2 k.c. Wedle art. 436 § 2 k.c. w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Wedle natomiast art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

W związku z powyższym strona pozwana, która zawarła umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej z posiadaczem pojazdu uczestniczącym w wypadku, ponosiła odpowiedzialność za wyrządzone powódce z tego tytułu szkody. Odpowiedzialność tą zresztą strona pozwana uznała co do zasady w trakcie postępowania likwidacyjnego. O ile zatem odpowiedzialność strony pozwanej co do zasady nie budziła wątpliwości, o tyle podlegało rozważeniu w jakim rozmiarze jest ona uzasadniona.

Przedmiotem kompensacji, której powód domagał się w niniejszym procesie, była szkoda na jego osobie, obejmująca uszczerbek w sferze niemajątkowej (art. 445 § 1 k.c.) wynikający z krzywdy, odniesionej w związku z wypadkiem drogowym z dnia 6 grudnia 2017 r. Spór sprowadzał się zatem do ustalenia wysokości odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia.

Dokonując ustaleń w tym zakresie, Sąd miał na względzie, iż nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (vide: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., (...)). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., (...) OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004 r., (...)). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość).

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zaoferowanego przez powoda Sąd doszedł do przekonania, że ponad wypłaconą dotąd dobrowolnie kwotę 1.600 zł zadośćuczynienia, powodowi należy się dalsza kwota 4.400 zł tytułem uzupełnienia przyznanego świadczenia.

Powyższe jest skutkiem oceny nie tylko samych obrażeń ciała, doznanych wskutek wypadku, ale także całokształtu negatywnych przeżyć z wypadkiem związanych i ich negatywnych następstw w życiu osobistym poszkodowanego.

Z materiału dowodowego wynika, że obrażenia ciała odniesione przez powoda w wypadku, choć nie stanowią trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, wiązały się z silnymi dolegliwościami bólowymi i ograniczeniami ruchowymi. Leczenie stłuczeń wymagało przyjmowania silnych leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych (ketonal, sirdalud, tizanor), a uraz kręgosłupa wiązał się z koniecznością znoszenia przez pewien czas ograniczeń ruchowych. Proces leczenia tych dolegliwości nie był co prawda długotrwały, ale z pewnością wiązał się z pewnymi niedogodnościami, zważając, że powód jest osoba młodą, która dotąd nie wymagała korzystania z pomocy specjalistów i nie zmagała się z żadnymi schorzeniami. Sama ta okoliczność zapewne wywoływała u powoda poczucie frustracji i niesprawiedliwości, tym bardziej, że do wypadku doszło bez winy powoda.

Należy zatem uwzględnić, że krzywda powoda ma swoje źródło nie tylko w dolegliwościach związanych z fizycznym bólem, lecz również
w ograniczeniach społecznych, będących bezpośrednim następstwem doznanych urazów ciała. Dotyczy to przede wszystkim dezorganizacji życia prywatnego powoda, w tym niechęci do przemieszczania się samochodem, zmaganiem się
z nawracającymi negatywnymi emocjami towarzyszącymi chwili wypadku.

Wyniki postępowania dowodowego choć nie wskazały, aby powód po wypadku, wymagał pomocy w zakresie psychicznego funkcjonowania, dają podstawę, aby przyjąć, że powód niewątpliwie cierpiał z powodu stresu, odczuwał lęk, czuł się rozbity i niespokojny. Stąd też na jego krzywdę składają się nie tylko dolegliwości bólowe, wynikające z doznanych stłuczeń, ale cały dyskomfort psychiczny, wynikający ze wskazanych przeżyć. Stanowisko ubezpieczyciela, koncentrujące się wyłącznie na charakterze i trwałości obrażeń ciała, wymagało – zdaniem Sądu – uzupełnienia o te właśnie okoliczności.

Szacując wysokość zadośćuczynienia dla powoda Sąd miał na uwadze, że dla uwzględnienia roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia nie jest wymagane, aby odniesiony uszczerbek miał charakter trwały. W niniejszej sprawie biegli nie stwierdzili, aby odniesione urazy kwalifikowały się trwałym bądź długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Nie mniej jednak, należało mieć na względzie, że przyczyną cierpień powoda – jak już wyżej wspomniano – były nie tylko obrażenia fizyczne, ale całokształt negatywnych przeżyć, związanych
z zaistniałym wypadkiem, w tym w szczególności przeżycia związane
z „uwięzieniem” powoda w samochodzie tuż po zderzeniu pojazdów. Zrelacjonowane przez powoda okoliczności wypadku wskazują, że zdarzenie było dla niego wstrząsające i silnie stresujące. Sytuacja zagrożenia życia, w której się znalazł – w przekonaniu, że jest zdany sam na siebie, że nikt nie spieszy mu
z pomocą, aby pomóc w wydostaniu się z zadymionego samochodu, musiała niewątpliwie wywołać histerię i przerażenie, których następstwa ujawniły się późniejszym stresem i stanami lękowymi. To, że powód sam uporał się ze stresem powypadkowym, nie korzystając z pomocy specjalistów, nie wyklucza ustalenia, że powód taki stres przeżył i że wymaga on rekompensaty.

Rozważając wysokość należnego powodowi świadczenia, Sąd miał na uwadze, że zdrowie ludzkie jest wartością bezcenną i żadna kwota nie jest
w stanie zrekompensować uszczerbku na zdrowiu, a w związku z tym, celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie wyrządzonej krzywdy. Wysokość zadośćuczynienia przyznawanego w oparciu o art. 445 § 1 k.c. musi być zatem adekwatna w tym znaczeniu, że powinna uwzględniać - z jednej strony rozmiar doznanej krzywdy, z drugiej zaś - powinna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa.

Zdaniem Sądu, łączne świadczenie w kwocie 6.000 zł spełnia te wytyczne, a jednocześnie, stanowi dla powoda odczuwalną wartość w pełni rekompensującą poniesioną szkodę niemajątkową.

O odsetkach orzeczono na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Wobec faktu, że w aktach sprawy oraz aktach szkodowych brak pisma powoda, zawierającego pierwotne żądanie zapłaty, natomiast jak wynika z odpowiedzi ubezpieczyciela z 10.04.2018 r. - pismo powoda stanowiące „odwołanie” od pierwotnej decyzji (k. 17 - 18) wpłynęło do pozwanego 19.03.2018 r.; zasadnym było zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 4.000 zł począwszy od dnia 19.03. 2018 r. Pozwany nie spełniając świadczenia w tej dacie niewątpliwie pozostawał w opóźnieniu ze spełnieniem tej części świadczenia. W pozostałym zakresie, ponad kwotę 4.000 zł, odsetki należało przyznać od daty wniesienia pozwu.

Rozstrzygnięcie o kosztach znajduje podstawę w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt. 3 i Rozp. Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Wynik procesu uzasadniał obciążenie pozwanego kosztami sprawy w całości, albowiem żądanie powoda zostało
w zasadzie w całości uwzględnione. Na zasądzoną w pkt. III wyroku kwotę 1.003,72 zł składa się sądowa opłata od pozwu oraz wydatki na opinie biegłych, od których to kosztów powód został w całości zwolniony.