Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 135/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie Wydział VI Cywilny w składzie:

Przewodniczący Sędzia Ksenia Sobolewska – Filcek (spr.)

Sędziowie Jacek Sadomski

Krzysztof Tucharz

Protokolant Patryk Pałka

po rozpoznaniu w dniu 31 stycznia 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Banku (...) S.A. w W.

przeciwko A. K., K. J. (1) i M. J.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanej A. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 17 czerwca 2016 r. sygn. akt XXV C 840/15

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od A. K. na rzecz Banku (...) S.A. w W. 10.800 zł (dziesięć tysięcy osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  przyznaje radcy prawnemu A. J. ze Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego w Warszawie 5.400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych), wraz z należnym podatkiem Vat, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej K. J. (1) z urzędu w postępowaniu apelacyjnym;

4.  przyznaje radcy prawnemu K. P. ze Skarbu Państwa - Sądu Apelacyjnego w Warszawie 5.400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych), wraz z należnym podatkiem Vat, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej M. J. z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt VI ACa 135/19

UZASADNIENIE

Powód - Bank (...) S.A w W. w pozwie z 18 maja 2015r. skierowanym przeciwko A. K., K. J. (2) i K. J. (1), wniósł na podstawie art. 189 k.p.c. o ustalenie, że wzajemne oświadczenia woli wyrażone w czynnościach prawnych dokonanych pomiędzy A. K. a K. J. (2) i K. J. (1), zawartych w akcie notarialnym sporządzonym 12 stycznia 2015r. przed notariuszem K. K. (1) za nr rep. (...), tj.: w umowie dożywotniej renty w wysokości 600 zł miesięcznie ustanowionej przez K. J. (2) i K. J. (1) na rzecz A. K. w zamian za przeniesienie przez A. K. na rzecz K. J. (2) i K. J. (1) prawa własności nieruchomości - lokalu mieszkalnego nr (...) usytuowanego w budynku wielomieszkaniowym przy ul. (...) w W., dla której Sąd Rejonowy dla W.w W. prowadzi księgę wieczystą nr (...), wraz prawami związanymi oraz w umowie ustanowienia przez K. J. (2) i K. J. (1) na rzecz A. K. za jednorazowym wynagrodzeniem (1.000zł) służebności mieszkania w wyżej opisanym lokalu mieszkalnym, polegającej na bezpłatnym i dożywotnim korzystaniu przez A. K. w całości z tego lokalu, są nieważne jako dokonane dla pozoru (art.83 § 1 k.c.). Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanych kosztów procesu.

W uzasadnieniu swojego żądania powód stwierdził, że w dniu 30 lipca 2007 r. zawarł z A. K. umowę kredytu hipotecznego w kwocie 486.300,00 zł z przeznaczeniem na zakup spornego lokalu, z terminem spłaty do 15 lipca 2037 r. Pozwana zaprzestał regulowania swoich należności i nie ustanowiła na rzecz powoda przewidzianego w umowie zabezpieczenia hipotecznego, wobec czego powód wypowiedział jej umowę w dniu 18 kwietnia 2014 r. Pozwana podjęła z bankiem pertraktacje, w których toku zawarła sporną umowę z rodzicami ojca swoich dzieci - K. J. (2) i K. J. (1), uniemożliwiając tym samym bankowi zaspokojenie roszczeń z umowy kredytu. Z okoliczności tej sprawy wynika zaś, że oświadczenia woli złożone przez pozwanych w spornej umowie są dotknięte nieważnością, jako złożone dla pozoru (art. 83 § 1 k.c.).

Pozwana A. K. wniosła o oddalenie powództwa wywodząc, że istotą oświadczeń stron spornej umowy była chęć wywołania skutku w postaci przeniesienia własności spornej nieruchomości, co zostało zrealizowane. Żadne prawa nabywcy nie są ograniczone, nie jest więc prawdą, że strony dążyły do wywołania innych skutków i że inne skutki zostały w ten sposób wywołane.

Pozwani K. J. (2) i K. J. (1) ograniczyli swoje oświadczenie do żądania oddalenia powództwa, jako niesłusznego.

Wyrokiem z 17 czerwca 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił powództwo w całości i obciążył pozwanych solidarnie kosztami procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy poprzedził następującymi ustaleniami:

Dnia 30 lipca 2007 r. poprzednik prawny powoda - Bank (...) S.A. - na podstawi umowy nr (...) udzielił A. K. kredytu hipotecznego w kwocie 486.300 zł na 30 lat, z przeznaczeniem na zakup lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w W. przy ul. (...). Prawnym zabezpieczeniem spłaty kredytu miały być:

- hipoteka zwykła w kwocie 486.300 zł i hipoteka kaucyjna do kwoty 282.100 zł, ustanowione na kredytowanym lokalu,

- cesja praw z polisy ubezpieczenia nieruchomości oraz z ubezpieczenie na życie z sumą ubezpieczenia 486.300 zł.

Pozwana nie dopełnił jednak warunków zabezpieczenia kredytu, a w roku 2014 zaprzestała regulowania spłat.

W związku z powiększającym się zadłużeniem powód wypowiedział pozwanej umowę kredytową w dniu 18 września 2014 r.

W dniu 27 listopada 2014 r. A. K. zwróciła się do powoda o cofnięcie wypowiedzenia i kontynuację kredytu. W piśmie z 11 grudnia 2014 r. powód wyjaśnił, że nie jest to możliwe z uwagi na niedopełnienie przez nią obowiązku ustanowienia zabezpieczeń hipotecznych i ubezpieczeń. Po wywiązaniu się z tych obowiązków możliwe byłoby jednak podjęcie negocjacji w celu ustalenia warunków restrukturyzacji zadłużenia. Powyższa korespondencja skierowana do pozwanej, pomimo dwukrotnej awizacji, nie została podjęta z Urzędu Pocztowego.

Zamiast tego pozwana 19 stycznia 2015 r. wystosowała do powoda kolejne pismo, w którym oświadczyła, że nie otrzymała odpowiedzi na swój wniosek i jednocześnie wyraziła chęć restrukturyzacji zadłużenia oraz poprosiła o wyznaczenie spotkania w celu omówienia tej kwestii.

Jednocześnie, 12 stycznia 2015 r., A. K. wraz z K. J. (2) i K. J. (1) przestąpili do spornego go aktu notarialnego.

K. i K. małżonkowie J. są rodzicami M. J. - wieloletniego partnera życiowego A. K., z którym pozwana ma dwoje dzieci w wieku 3 i 14 lat. Ponadto, A. K. pozostawała z M. J. w powiązaniach biznesowych. Począwszy od roku 1997 M. J. prowadził spółkę cywilną (...) s.c., zaś A. K. od roku 2000 - spółkę cywilną (...) s.c. W przypadku obydwu spółek adresem głównego miejsca wykonywania działalności był lok. Nr (...) położony przy ul. (...) w W., będący miejscem zamieszkania K. i K. J. (1) oraz zameldowania A. K. i M. J.. Działalność obydwu spółek związana była ze sprzedażą detaliczną wyrobów farmaceutycznych (apteki). Ponadto, A. K. i M. J. do 23 marca 2015 r. byli udziałowcami (...) Sp. z o.o., która została postawiona w stan likwidacji z dniem 3 listopada 2014 r. Proces jej likwidacji trwa nadal. Również ta działalność prowadzona była pod adresem mieszkania małżonków J..

Aktualnie A. K. i M. J. prowadzą działalność pod nazwą (...) s.c. (NIP (...) i numer REGON (...)), zajmując się sprzedażą detaliczną wyrobów farmaceutycznych. Siedziba tej spółki także mieści się pod adresem mieszkania małżonków J..

W ramach spółki (...) A. K. i M. J. prowadzili kilka aptek. M. J. udzielił tej spółce kilku pożyczek. Środki finansowe na ten cel pochodziły z kredytów, które M. J. zaciągnął: w 2008 r. w wysokości 100.000 zł w (...)oraz w 2010 r. w wysokości 200.000 zł w Banku (...). Kwoty te zostały wprowadzone uchwałą wspólników, jako pożyczki, do spółki (...) przez M. J., jako jej udziałowca. Miały stanowić zastrzyk finansowy na rozpoczęcie działalności kolejnych aptek. Jednak w roku 2013 zaczęły pojawiać się oznaki, że apteki w łącznej liczbie czterech nie będą przynosiły spodziewanego dochodu. Pierwszą aptekę zlikwidowano z końcem 2013 r., drugą sprzedano sieci aptek w roku 2014. Trzecia apteka została zlikwidowana w roku 2014, zaś czwarta w połowie 2015 r., w okresie letnim.

Korespondencja prowadzona w tym czasie z bankiem, jak również świadomość zaprzestania dokonywania spłat kredytu hipotecznego na przestrzeni roku, dała A. K. świadomość, że powód podejmie działania zmierzające do wyegzekwowania swoich należności z tytułu udzielonego jej kredytu hipotecznego. To zadecydowało o podpisaniu przez nią umowy z K. i K. J. (1).

Równocześnie pozwana nadal prowadziła korespondencję z powodem.

W odpowiedzi na zapytanie A. K., zawarte w piśmie z 19 stycznia 2015 r., bank ponownie - 22 stycznia 2015 r. - wysłał jej swoje pismo z 11 grudnia 2014 r. oraz poinformował ją, że ze względu na dalszy brak spłat, podjął decyzję o skierowaniu sprawy na drogę postępowania sądowego. Realizując powyższe zamierzenie wystawił w dniu 12 stycznia 2015 r. Bankowy Tytuł Egzekucyjny nr (...), któremu postanowieniem z 16 lutego 2015 r. Sąd Rejonowy dla W. w W. nadał klauzulę wykonalności. Na tej podstawie bank wystąpił do komornika z wnioskiem o wszczęcie egzekucji. Jednak postanowieniem z 17 listopada 2015 r. Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla W. w W. umorzył postępowanie egzekucyjne w sprawie (...), wobec stwierdzenia bezskuteczności egzekucji. W uzasadnieniu postanowienia wskazał, że A. K. nie jest właścicielką lub współwłaścicielką nieruchomości na terenie RP.

Na bezskuteczność egzekucji wpłynęło w szczególności zawarcie umowy z 12 stycznia 2015 r., w wyniku której A. K. uniemożliwiła powodowi zaspokojenie roszczeń.

Powyższych ustaleń Sąd Okręgowy dokonał na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów, w tym umowy z 12 stycznia 2015 r. i - częściowo - przesłuchania pozwanej A. K..

W ocenie Sądu Okręgowego zeznania pozwanej nie mogły być w całości istotnym dowodem służącym ustaleniu stanu faktycznego z uwagi na swoją niewiarygodność i wielokrotne sprzeczności – wewnętrzne oraz z treścią niespornych dokumentów.

Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom A. K. w zakresie, w jakim starała się wykazać, że z M. J. i pozwanymi nie łączą jej relacje biznesowe, bądź rodzinne. Przeczą temu dokumenty dotyczące (...) s.c. (NIP (...) i numer REGON (...)). A. K. była również niewiarygodna w wypowiedziach dotyczących kontaktów jej dwójki dzieci z ojcem - M. J. i dziadkami - K. i K. J. (1). Twierdziła bowiem, że „nie wie jak często widują ojca i dziadków”. Przy czym młodsze dziecko ma 3 lata i trudno przypuszczać, żeby matka nie wiedziała pod czyją opiekę je oddaje na czas, kiedy miało by się ono spotykać, czy to z ojcem, czy z dziadkami.

Pozwana była również niewiarygodna w swych zeznaniach dotyczących chęci dokonania spłaty udziałów wspólnika - M. J.. Twierdziła, że zawarcie spornej umowy miało faktycznie służyć spłacie wkładu wniesionego przez niego do spółki (...). Nie była jednak w stanie wytłumaczyć w sposób wiarygodny i logiczny, dlaczego zależało jej na spłaceniu M. J. w sytuacji, w której na początku roku 2015 wspólnie zamknęli już 3 apteki i mieli w perspektywie zamknięcie kolejnej, co faktycznie nastąpiło w połowie 2015 r., zaś spółka w tym czasie była już postawiona w stan likwidacji.

Ponadto, w ocenie Sądu Okręgowego, podczas zeznania pozwana zachowywała się w sposób skłaniający do przypuszczenia, że przekazywane przez nią informacje pozostają w sprzeczności ze stanem faktycznym. Nie zeznawała w sposób zdecydowany, spontaniczny, była niepewna, wahała się przed udzieleniem wielu odpowiedzi.

Sąd Okręgowy pominął dowody z zeznań świadków zawnioskowanych przez pozwaną na okoliczność prowadzenia przedsiębiorstwa i rozliczeń pomiędzy nią i M. J. uznając, że zebrany materiał dowodowy był wystarczający, a wnioski te były spóźnione, skoro zostały złożone niespełna po roku od złożenia odpowiedzi na pozew.

W ocenie Sądu Okręgowego roszczenie powoda, jako zasadne w świetle art. 189 k.p.c., należało uwzględnić.

Przede wszystkim powód wykazał istnienie po swoje stronie interesu prawnego, uzasadniającego żądanie ustalenia okoliczności wskazanych w pozwie. Na podstawie kwestionowanej umowy A. K. pozbyła się bowiem jedynego składnika majątkowego, z którego bank byłby w stanie zaspokoić swoje roszczenie z tytułu udzielonego kredytu hipotecznego.

Ponadto, w ocenie Sądu Okręgowego, powód wykazał trafność swoich twierdzeń o pozorności podjętych czynności w rozumieniu art. 83 § 1 k.c., co powoduje, że są one dotknięte bezwzględną nieważnością. Pozwani, pozostając ze sobą w bliskich relacjach, co wykazało postępowanie dowodowe, z rozmysłem przystąpili do podpisania umowy, na podstawie której A. K. wyzbyła się najcenniejszego składnika majątku osobistego, w postaci prawa własności spornego lokalu. Mając pełna świadomość zbliżającej się egzekucji z powodu zaprzestania regulowania spłat rat kredytu hipotecznego, obmyślili taką konstrukcję prawną, która umożliwiłaby A. K. dalsze faktyczne sprawowanie dożywotniego władztwa nad lokalem, w drodze ustanowienia dożywotniej i bezpłatnej służebności mieszkania, przy jednoczesnej zmianie formalnej właściciela. Wyłącznym celem takiego działania było zablokowania egzekucji z lokalu. Bliskie relacje pomiędzy pozwanymi powodują, że to, kto jest formalnie właścicielem lokalu mieszkalnego, nie ma znaczenia. Oświadczenia woli zostały złożone przez pozwanych jedynie na użytek zewnętrzny i nie doprowadziły do faktycznej zmiany stosunków wewnętrznych. Były złożone dla pozoru, w celu stworzenia fikcyjnego stanu prawnego.

Sąd Okręgowy stwierdził też, że twierdzenia pozwanej, jakoby w ramach zawartej umowy miało dojść do spłaty udziałów M. J. w spółce (...), podważają wiarygodność jej wyjaśnień co do rzeczywistych pobudek zawarcia kwestionowanej umowy. Zebrany materiał dowodowy nie budził żadnych wątpliwości co do zamiaru stron. Wprawdzie pobudki, jakimi kierują się strony zawierając konkretny akt notarialny, pozostają obojętne dla ustalenia, jaki akt został zawarty, jednak w konkretnym przypadku mają znaczenie o tyle, że rozwiewają wątpliwości co do tego, w jakim celu strony go zawarły.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

W apelacji od powyższego wyroku, zaskarżając go w całości, pozwana – A. K. wniosła o jego zmianę i oddalenie powództwa w całości, wraz z zasądzeniem od powoda na jej rzecz kosztów procesu za obie instancje.

Zarzuciła Sądowi Okręgowemu:

1.  błędy w ustaleniach faktycznych polegające na uznaniu, że: A. K. i M. J. wspólnie prowadzą firmę (...) s.c. (NIP (...)) w sytuacji, gdy firma ta jest zamknięta od marca 2014 r.; A. K. zaprzestała regulowania spłat z początkiem 2014 r., gdy raty kredytu zostały przez nią uregulowane przed wypowiedzeniem umowy kredytu; apteki prowadzone przez A. K. i M. J. nie przynosiły spodziewanego dochodu, gdy z zeznań pozwanej wynika, iż apteki były dochodowe, jednak między nią, a M. J. nastąpił konflikt co do sposobu ich prowadzenia.

1.  obrazę prawa materialnego: przez uznanie, że nastąpiło skuteczne wypowiedzenie umowy kredytu z 30 lipca 2007 r. w sytuacji, gdy raty kredytu zostały przez pozwaną uregulowane przed wypowiedzeniem, a powód nie udowodnił, by wypowiedzenie dokonane było skutecznie; w postaci art. 83 § 1 zd. 1 k.c. przez błędne uznanie, że czynność prawna dokonana umową notarialną z 12 stycznia 2015 r. była czynnością prawną dokonaną dla pozoru - w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy sam przyznaje, iż celem jej stron było wywarcie skutku prawnego opisanego w jej treści, służącego przejściu własności nieruchomości na małżonków J. i uchyleniu groźby prowadzenia egzekucji z nieruchomości.

2.  obrazę przepisów procedury mającą wpływ na wynik postępowania poprzez:

a)  niezasadne uznanie, że powód ma interes prawny w wytoczenia powództwa opartego o art. 189 k.p.c. w sytuacji, gdy w celu ochronienia wierzyciela przed skutkami czynności prawnej w postaci umowy notarialnej z dnia 12 stycznia 2015 r. i zapewnienia skutecznej egzekucji z nieruchomości, której własność ta umowa przenosiła, wierzycielowi służą osobne instrumenty prawne;

a)  doprowadzenie do sytuacji, w której pozwani nie ze swojej woli nie mogli uczestniczyć w postępowaniu, ze względu na poinformowanie ich wezwaniami z dnia 25 stycznia 2016 r., że na rozprawie wyznaczonej na 14 czerwca 2016 r. przesłuchani będą jedynie informacyjnie.

W uzasadnieniu apelacji skarżąca podniosła, że Sąd Okręgowy dopuścił się nierównego traktowania stron postępowania ponieważ oddalił wszystkie wnioski formalne strony pozwanej, w tym zwłaszcza wniosek o wyrażenie zgody na wniesienie pisma przygotowawczego zawierającego wnioski dowodowe, a jednocześnie zezwolił na złożenie już na rozprawie dowodów przez powoda.

Nadto, nie informując małżonków J. o tym, że nie będą przesłuchani w toku rozprawy, Sąd Okręgowy naruszył ich prawo do wzięcia udziału w postępowaniu na każdym jego etapie - w tym na etapie przesłuchania stron, ale także wprowadził w błąd A. K., która stawiwszy się w przeświadczeniu, iż będzie przesłuchiwana jedynie informacyjnie, nie przygotowała się w sposób należyty do przesłuchania. Stąd jej widoczne zdenerwowanie, konieczność ważenia słów i odnajdywania w pamięci odpowiedzi na pytania sądu. Sąd Okręgowy równocześnie naruszył art. 233 § 1 k.p.c. bowiem interpretował nerwowość i wahanie pozwanej wywołane jego błędami w sposób dla pozwanej niekorzystny, a ponadto w sposób niedopuszczalny zrezygnował z przesłuchania pozostałych pozwanych. Nadto Sąd Okręgowy bezpodstawnie odmówił wiarygodności twierdzeniom pozwanej co do jej rozliczeń z byłym konkubentem M. J. zarzucając im nieścisłości, których nie próbował nawet wyjaśnić. Nie pytał na przykład, czy istniały argumenty natury finansowej (utrzymanie samotnej kobiety z dwójką dzieci przy życiu), osobistej (konieczność pomocy w opiece nad dwójką dzieci) czy zdrowotnej, które uzasadniałyby jej zamieszkanie z ojcem, zamiast w spornym lokalu zgodnie z umową służebności.

Skarżąca zarzuciła też, że nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, iż złożyła nieprawdziwe zeznania, a celem zawarcia spornej umowy nie była chęć rozliczenia się z M. J., tylko - jak przyjął to Sąd Okręgowy - chęć uniknięcia licytacji komorniczej mieszkania, to i tak nie uzasadnia to uwzględnienia powództwa skoro powód nie miał interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie mając inne instrumenty prawne służące ochronie interesów wierzyciela. Skoro też, zdaniem Sądu Okręgowego, A. K. pozbyła się nieruchomości, by chronić ją przed egzekucją, to zamiarem stron tej czynności prawnej mogło być tylko przeniesienie własności nieruchomości. Zatem sporna umowa służyła wykonaniu tego celu, a nie jego uniemożliwieniu i nie mogła być czynnością pozorną. To zaś, że stronami kierowały motywy, które Sąd Okręgowy uznał za naganne (chęć uniknięcia egzekucji z nieruchomości), nie wpływa na ważność umowy.

Skarżąca zakwestionowała też skuteczność wypowiedzenia umowy kredytu z 30 lipca 2007 r., które powinno być poprzedzone pisemnym zawiadomieniem o istnieniu zadłużenia przeterminowanego. Powód nie złożył zaś dowodów, by takie pismo zostało wysłane. Podobnie, jak pismo wskazane w § 13.4 umowy kredytowej. Nadto, wypowiedzenie było dokonane warunkowo, a po jego otrzymaniu pozwana dokonała spłat zadłużenia.

Skarżąca wskazała także na takie braki dowodowe pozwu, jak np. brak dołączenia pełnomocnictw osób składających oświadczenia woli do działania w imieniu powoda, czy brak potwierdzeń nadania/obioru oświadczeń woli kierowanych przez powoda do pozwanej, która kwestionuje ważność i skuteczność wszelkich oświadczeń woli powoda, związanych z próbą wypowiedzenia umowy kredytowej.

W sytuacji zaś bezskuteczności wypowiedzenia umowy kredytowej bank nie ma jej zdaniem żadnych roszczeń względem jakichkolwiek składników jej majątku i powództwo, wobec braku interesu prawnego powoda w uzyskaniu sądowego ustalenia stosunku prawnego, podlegać powinno oddaleniu.

Skarżąca stwierdziła także, że przedłożenie przez powoda na rozprawie w dniu 14 kwietnia 2016 r. spóźnionych dowodów w postaci bankowego tytułu egzekucyjnego i postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności nie może służyć odparciu jej twierdzeń, iż wypowiedzenie umowy było bezskuteczne, skoro, ani (...), ani postanowieniu o nadaniu klauzuli wykonalności, nie zawiera informacji o stanie zadłużenia na dzień wypowiedzenia umowy i wpływu dokonanych przez nią wpłat na wysokość salda. Ponadto sąd nadający klauzulę wykonalności (...) nie badał wysokości roszczenia, ani momentu jego wymagalności, polegając w tym zakresie na błędnych twierdzeniach powodowego banku. Jednak to powoda obciążał ciężar udowodnienia wszelkich faktów, z których wyprowadzał konsekwencje prawne, a w szczególności tego, że ma prawo prowadzić egzekucję z majątku pozwanej. Bez udowodnienia tych okoliczności nie istniał zaś jego interes prawny w wytoczeniu powództwa.

Skarżąca podtrzymała też tezę, że wierzytelność banku z tytułu umowy kredytowej była przez nią spłacana.

Powód - Banku (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie apelacji, jako niezasadnej. Stwierdził, że Sąd Okręgowy nie naruszył przepisów procedury, prawidłowo ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy i właściwie zastosował prawo materialne.

W toku postępowania apelacyjnego, w dniu 3 kwietnia 2017 r. zmarł pozwany K. J. (2). Jego następcą prawnym jest M. J..

Pozwana K. J. (1) przyłączyła się do wniosków apelacji oraz do postawionego w niej zarzutu braku po stronie powoda interesu prawnego uzasadniającego wytoczenie powództwa w tej sprawie, a także bezpodstawnego przyjęcia, że istnieją przesłanki stwierdzenia nieważności umowy w rozumieniu art. 83 § 1 k.c.

Pozwany M. J. wniósł o uwzględnienie apelacji podtrzymując jej zarzuty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu, jako niezasadna.

W pierwszym rzędzie Sąd Apelacyjny zważył, że nie jest uzasadniony zarzut pozbawienia pozwanych możliwości obrony ich praw przed sądem I instancji. W sprawie tej osoby występujące po stronie pozwanej łączyło współuczestnictwo jednolite. Z istoty sporu, w którym powód domaga się stwierdzenia nieważności umowy, której stronami byli pozwani (A. K. oraz K. i K. J. (3)) wynika bowiem, że wyrok dotyczy niepodzielnie wszystkich współuczestników. Zatem czynności procesowe A. K. – współuczestniczki działającej w procesie, są skuteczne wobec pozostałych pozwanych.

Małżonkowie J. ograniczyli się do odebrania odpisu pozwu i powiadomienia o rozprawie oraz do złożenia wniosku o oddalenie powództwa i przyznanie im pełnomocnika z urzędu. Ten ostatni wniosek został w sądzie I instancji oddalony. Pozwani byli też wezwani do złożenia odpowiedzi na pozew oraz do obowiązkowego stawienia się celem przesłuchania informacyjnego i każdorazowo szczegółowo pouczeni o skutkach niezastosowania się do wezwania. Pozostali jednak bierni, ponawiając jedynie żądanie oddalenia powództwa.

Powyższe nie uzasadnia zarzutu pozbawienia pozwanych możliwości obrony ich praw przed sądem I instancji uzasadnionego tym, jakoby zostali niewłaściwie pouczeni o przebiegu wyznaczonej rozprawy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, że pozbawienie strony możności obrony swych praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. zachodzi wówczas, gdy z powodu uchybienia przez sąd przepisom postępowania strona wbrew swojej woli została faktycznie pozbawiona możliwości działania w postępowaniu lub jego istotnej części, jeżeli skutków tego uchybienia nie można było usunąć przed wydaniem orzeczenia w danej instancji. Chodzi jednak tylko o wypadki rzeczywistego pozbawienia możności obrony, którego skutkiem było niedziałanie strony w postępowaniu (zob. na ten temat np. wyrok Sądu Najwyższego z 21 lutego 2019 r., II PK 279/17, LEX nr 2623764). W sprawie niniejszej zaś niedziałanie pozwanych małżonków J. nie było wynikiem pozbawienia ich możności obrony przez sąd. Nic nie stało bowiem na przeszkodzie, by uzasadnili na piśmie swoje żądanie oddalenia powództwa i stawili się na rozprawie celem złożenia wyjaśnień. Szczególnie, że byli też pouczeni o ewentualnych skutkach zaniechania ustosunkowania się do twierdzeń strony przeciwnej, a także możliwości przesłuchania tylko jednej ze stron. Przede wszystkim jednak pozwani ci nie wnieśli apelacji, zaś w postępowaniu apelacyjnym K. J. (1) ograniczyła swoje stanowisko do powtórzenia zarzutów apelacji A. K. i nie domagała się uzupełnienia postępowania dowodowego o własne zeznania. Wniosek o jej przesłuchanie zgłosił wprawdzie następca prawny K. J. (2), wyjaśniając że miałby służyć wyjaśnieniu celu, w jakim strony zawarły umowę. Zarzucił przy tym Sądowi Okręgowemu bezpodstawne oddalenie wniosku o przesłuchanie stron na tę okoliczność. Jednak wniosek taki nie został przez pozwanych zgłoszony, zaś Sąd Okręgowy oddalił wniosek o przesłuchanie świadków na okoliczność prowadzenia przedsiębiorstwa i rozliczeń między pozwaną, a M. J., uznając je (słusznie) za spóźnione i dotyczące okoliczności wyjaśnionych dostatecznie dla potrzeb rozstrzygnięcia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy nie dopuścił się też takiego naruszenia prawa procesowego, które zaważyłoby na wynikach postępowania dowodowego. Słusznie bowiem uznał pismo A. K. z 10 czerwca 2016 r. za złożone z naruszeniem art. 207 § 2 k.p.c. i na zasadzie art. 207 § 6 i 7 k.p.c. nie wyraził zgody na jego wniesienie. Wbrew też wywodom apelacji, nic nie stało na przeszkodzie, by w toku rozprawy przed sądem I instancji pozwana podniosła wszystkie zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego, które zawarte miały być w tym piśmie. Natomiast okoliczności, które miały być przedmiotem dowodzenia za pośrednictwem zeznań świadków wskazanych w tym piśmie, nie miały ostatecznie znaczenia dla oceny zasadności powództwa.

Odnosząc się natomiast do zarzutów związanych z dopuszczeniem przez Sąd Okręgowy dowodów z dokumentów złożonych przez powoda w toku rozprawy, równie spóźnionych co dowody strony pozwanej, Sąd Apelacyjny zważył, że okoliczności wystawienia przez bank (...) z 12 stycznia 2015 r. i opatrzenia go przez Sąd Rejonowy dla W. w W. klauzulą wykonalności, a także umorzenia postępowania egzekucyjnego prowadzonego na podstawie tego tytułu wykonawczego, wobec bezskuteczności egzekucji, są między stronami niesporne, zaś potrzeba złożenia tych dokumentów zaistniała dopiero w toku rozprawy, wobec modyfikacji przez stronę pozwaną stanowiska i podniesienia zarzutów dotyczących bezskuteczności wypowiedzenia umowy kredytowej i wynikającego stąd braku interesu prawnego uzasadniającego żądanie ustalenia nieważności umowy (k. 162). Sąd Okręgowy nie naruszył zatem w tym względzie art. 207 § 6 k.p.c.

Sąd Apelacyjny zważył też, że okoliczność zaprzestania przez A. K. spłacania należności z umowy kredytowej w końcu 2014 r. została przez nią przyznana w toku rozprawy. Nie jest więc zrozumiały zarzut błędnego ustalenia tego faktu. O ile zaś zarzut powyższy miałby zmierzać do podważenia ustaleń Sądu Okręgowego dotyczących interesu prawnego powoda do wystąpienia z żądaniem stwierdzenia nieważności spornej umowy, stwierdzić należy, że jest on chybiony w sytuacji, gdy bank dysponuje tytułem wykonawczym, którego wykonalności pozwana skutecznie nie zakwestionowała (co mogła uczynić jedynie w trybie art. 840 § 1 pkt 1 k.p.c.). Podobnie rzecz się ma z zarzutem bezpodstawnego ustalenia skuteczności wypowiedzenia umowy kredytowej. Skoro bowiem powód dysponuje tytułem wykonawczym uprawniającym go do prowadzenia egzekucji z majątku A. K., nie ma podstaw, by badać tę kwestię w niniejszej sprawie. Fakt złożenia pozwanej oświadczenia o wypowiedzeniu umowy ma więc znaczenie jedynie o tyle, że wpisuje się w ustaloną przez Sąd Okręgowy sekwencję zdarzeń, uzasadniającą stwierdzenie, że pozwana dążyła w tym czasie do usunięcia ze swego majątku prawa do lokalu nabytego ze środków pochodzących z kredytu, czemu też ostatecznie nie zaprzecza.

Nadto Sąd Apelacyjny zważył, że jak trafnie wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 11 lipca 2019 r., wydanym w sprawie V CSK 23/2018, w sprawie o ustalenie stosunku prawnego lub prawa „interes prawny należy pojmować szeroko, mając na uwadze także dalsze skutki, które mogą lub już doprowadziły do pozbawienia powoda ochrony prawnej.” W sprawie niniejszej zaś, skoro kredytobiorczyni w roku 2014 zaprzestała spłacania kredytu udzielonego jej na okres do lipca 2037 r. i nie twierdzi, że skorzystała z możliwości wcześniejszej jego spłaty, kredytobiorca niewątpliwie ma szeroko rozumiany interes prawny uzasadniający stwierdzenie nieważności umowy, mocą której istotny składnik majątku kredytobiorczyni został z niego wyłączony zwiększając jej niewypłacalność i pozbawiając kredytodawcę ochrony przy dochodzeniu jego należności. Powyższa ocena odnosi się także do podniesionych w apelacji zarzutów błędnych ustaleń dotyczących momentu zamknięci wspólnej firmy (...) i przyczyn likwidacji kolejnych należących do nich aptek. Są one pozbawione znaczenia, skoro bezspornie osoby te do roku 2014 pozostawały w ścisłych związkach osobistych i majątkowych, a ich wspólne przedsięwzięcia gospodarcze zakończyły się niepowodzeniem.

Ostatecznie zatem Sąd Okręgowy nie dopuścił się takich naruszeń prawa procesowego, które miały negatywny wpływ na zakres zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Sąd Apelacyjny podziela też dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne uznając, że przy ocenie dowodów nie dopuścił się on naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten daje wyraz obowiązującej w procesie cywilnym zasadzie swobodnej oceny dowodów. Jej założenia sprowadzają się do przyjęcia, że ocena dowodów zgromadzonych w sprawie pod względem ich wiarygodności i mocy stanowi element dyskrecjonalnej władzy sądu. Jest jego podstawowym zadaniem, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, LEX nr 1635264). Przy czym swoboda nie oznacza tu dowolności. W wyroku z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98 (OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655), Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Aby więc skutecznie zarzucić sądowi naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i w konsekwencji dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, należy wskazać na takie słabości w zaprezentowanej ocenie zgromadzonych dowodów, które dyskwalifikują ją z uwagi na naruszenie zasad logicznego rozumowania; oparcie się na dowodach przeprowadzonych z naruszeniem zasady wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, bez uwzględnienia wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz uchybienie zasadzie bezpośredniości, a także uchybienie wymaganej od sędziego znajomości przepisów, doktryny i orzecznictwa oraz zaniechanie uwzględnienia aktualnych informacji dotyczących różnych faktów życia społecznego, wymogów ogólnej kultury prawnej, jak również znajomości systemu pozaprawnych reguł i ocen społecznych, do których odsyłają przepisy obowiązującego prawa.

Pozwana upatruje powyższego naruszenia w tym, że oceniając jej zeznania Sąd Okręgowy interpretował jej nerwowość i wahanie wywołane jakoby brakiem uprzedzenia jej o planowanym przesłuchaniu, w sposób dla pozwanej niekorzystny, a ponadto w sposób niedopuszczalny zrezygnował z przesłuchania pozostałych pozwanych. Nadto Sąd Okręgowy bezpodstawnie jakoby odmówił wiarygodności twierdzeniom pozwanej co do jej rozliczeń z byłym konkubentem M. J., zarzucając im nieścisłości, których nie próbował nawet wyjaśnić. Tymczasem pozwana została uprzedzona o tym, że będzie w toku rozprawy składać wyjaśnienia oraz o tym, że możliwe jest dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron. Dowód ten przeprowadzono też w obecności jej pełnomocnika, który nie domagał się przesłuchania pozostałych pozwanych. Wniosek taki nie został także sprecyzowany w apelacji. Nie jest też zrozumiałe przeświadczenie pozwanej, jakoby musiała przygotowywać się specjalnie do złożenia zeznań, co wymagać miało odrębnego uprzedzenia ze strony sądu i nie było tu wystarczające wezwanie, które zostało jej doręczone. Co więcej, szczegóły dotyczące rozliczeń pozwanej z M. J. nie mają w tej sprawie decydującego znaczenia. Jednak brak jej rozeznania w tej kwestii stawia pod znakiem zapytania twierdzenia o przemyślanych i zaplanowanych posunięciach gospodarczych, które miałyby uzasadniać wyzbycie się spornej nieruchomości na rzecz rodziców M. J..

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie są uzasadnione zarzuty naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 189 k.p.c. oparte na twierdzeniu, że wierzycielowi służą inne prawne środki ochrony przed skutkami czynności prawnej i zapewnienia skutecznej egzekucji z nieruchomości. Wbrew bowiem przeświadczeniu skarżącej, ze względu na odmienność obu instytucji prawnych, tj. wady oświadczenia woli w postaci pozorności i skargi pauliańskiej, nie występuje zbieg obu regulacji prawnych, w tym sensie, że te same okoliczności faktyczne uzasadniają ich zastosowanie. Wykazanie istnienia przesłanek skargi pauliańskiej wyklucza pozorność zaskarżonej czynności prawnej (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 3 kwietnia 2019 r. wydany w sprawie II CSK 105/18, LEX nr 2648681). A skoro skutkiem pozorności, o której mowa w art. 83 § 1 k.c., jest nieważność czynności prawnej, jej stwierdzenie czyni bezpodstawnym twierdzenie, jakoby powód mógł poprzestać na żądaniu z art. 527 i nast. k.c., które może dotyczyć jedynie umowy skutecznie zawartej.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nawet tak określony cel spornej umowy uzasadnia zarzut jej pozorności. Należy bowiem podkreślić, że umowa z 12 stycznia 2015 r. wypełnia warunki umowy dożywocia. Wprawdzie strony opatrzyły ją inną nazwą, jednak z treści złożonych oświadczeń woli wynika, że nabywcy zobowiązali się w zamian za przeniesienie własności nieruchomości obciążyć tę nieruchomość na rzecz zbywczyni służebnością mieszkania oraz spełniać na jej rzecz powtarzające się świadczenia w pieniądzu, co wypełnia dyspozycję art. 908 § 1 i 2 k.c. Umowa dożywocia ma zaś charakter kauzalny. Jej celem jest zapewnienie zbywcy dożywotniego utrzymania w zamian za przeniesienie własności nieruchomości. Niewątpliwie zaś taki cel spornej umowy nie jest deklarowany przez żadną z jej stron. Wprawdzie A. K. twierdziła, jakoby zawarta umowa była dla niej korzystniejsza, niż zbycie lokalu na rynku, ponieważ miała zapewnić jej środki utrzymania oraz miejsce zamieszkania, jednak celem, który deklarowała, było zwolnienie spółki z długu przez M. J..

Sąd Apelacyjny miał też na uwadze, że w orzecznictwie utrwalił się pogląd, iż jednym z narzędzie badania ewentualnej pozorności umowy jest analiza sposobu jej realizowania przez strony. W sprawie niniejszej zaś choć bez wątpienia A. K. przeniosła własność nieruchomości na małżonków J., to druga część umowy nie była realizowana. Pozwana wyprowadziła się bowiem niezwłocznie ze spornego lokalu, a z jej zeznań nie wynika, by uzyskiwała od nabywców umówione świadczenie pieniężne. Zeznania pozwanej są w tym względzie nieprzekonujące. Brak pokwitowań lub przelewów. Co więcej, twierdzenia zawarte w apelacji przedstawiają ją jako osobę wychowującą dzieci samotnie i bez wsparcia finansowego ze strony rodziny ich ojca. Ostatecznie więc nie ma przekonujących podstaw do przyjęcia, że strony umowy realnie dążyły do wywołania skutków takich, jakie wynikają z jej treści. Ich rzeczywiste zamiary, wynikające z dalszego przebiegu zdarzeń, ale i z deklaracji pozwanych co do zamierzonego przez nich celu umowy, zaprzeczają chęci wywołania skutku w postaci zapewnienia A. K. dożywotniego mieszkania i świadczenia pieniężnego.

Sąd Okręgowy trafnie też ocenił, jako niewiarygodne, twierdzenia pozwanej, że dążyła do zwolnienia wspólnej spółki ze zobowiązań wobec M. J.. Był on bowiem współwłaścicielem spółki, na równi z pozwaną obciążonym tym długiem. Nie jest też przekonujące dążenie pozwanej do wykupienia jego udziału w spółce, która w tym właśnie czasie utraciła wszystkie źródła dochodów.

Należy więc podzielić stanowisko Sądu Okręgowego, że sporna umowa została zawarta dla pozoru. Pozwani bowiem swobodnie i z rozmysłem stworzyli czynność prawną ujawnioną, której treść nie stanowi odzwierciedlenia ich rzeczywistych zamiarów. Zgodnie stworzyli pozór rzeczywistego dokonania czynności prawnej o określonej treści, podczas gdy tak naprawdę chcieli wywołać skutek inny, niż zadeklarowany w umowie.

Sąd Apelacyjny podziela przy tym zaprezentowaną przez Sąd Okręgowy analizę działań pozwanych w świetle równolegle podjętych przez bank czynności zmierzających do wypowiedzenia umowy kredytu, uzyskania tytułu wykonawczego i wszczęcia egzekucji z nieruchomości nabytej przez A. K. ze środków pochodzących z kredytu. Prawidłowość powyższej oceny uzasadnia oczywista zbieżność czasowa tych działań z datą zawarcia spornej umowy, jako również przyjęta przez pozwanych koncepcja dożywocia, które obciąża każdoczesnego nabywcę nieruchomości, co czyni prowadzoną z niej egzekucję iluzoryczną. Szczególnie, gdy w postępowaniu apelacyjnym pozwani zdają się twierdzić, jakoby ich starania o zachowanie mieszkania w rodzinie służyć miały dobru dzieci A. K..

Ostatecznie zatem zebrany w sprawie materiał dowodowy podważa tezę, że zawierając sporną umowę pozwani dążyli do wykreowania zadeklarowanego w niej stosunku prawnego. Pod pozorną umową wypełniającą warunki umowy dożywocia ukryli bowiem inny stosunek prawny, który miał służyć zapobieżeniu zaspokojeniu się banku ze spornej nieruchomości. A gdyby nawet przyjąć, że czynność ta miała na celu zaspokojenie wierzytelności M. J. wobec spółki należącej do niego i A. K., byłaby ona nieważna, skoro istotne postanowienia takiej właśnie umowy nie zostały objęte szczególną formą wymaganą dla przeniesienia własności nieruchomości.

Z tych wszystkich względów, uznając apelację A. K. za niezasadną, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji za podstawie art. 385 k.p.c. oraz orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego stosownie do jego wyniku na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 2 pkt 7 i § 10 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzmieniu aktualnym w dniu wniesienia apelacji (Dz.U.2015.1804). Natomiast o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym pozwanym K. J. (1) i M. J. Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie § 8 pkt 7 i § 16 ust 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, w brzmieniu aktualnym w dacie ustanowienia dla tych pozwanych pełnomocników z urzędu (Dz.U.2019.68).