Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt XI GC 1452/19

UZASADNIENIE

Powód S. C. wniósł przeciwko pozwanemu (...) spółce akcyjnej w W. o zapłatę wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych, tytułem pełnego odszkodowanie w postaci kosztów naprawy samochodu po kolizji drogowej i kosztów prywatnej opinii.

W przepisanym terminie pozwany wniósł sprzeciw od wydanego nakazu zapłaty, zaskarżając go w całości wnosząc o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

Pismem z dnia 5 maja 2020 r. powód rozszerzył powództwo o kwotę 2758,26 zł, wnosząc o zasądzenie łącznej kwoty 4401,94 zł.

W toku postępowania strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 5 lipca 2019 r. doszło do zdarzenia drogowego w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd marki M. (...) nr rej. (...) należący do powoda S. C.. Sprawca zdarzenia posiadał ważną polisę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartą z pozwanym (...) spółką akcyjną w W..

Poszkodowany dokonał zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi sprawcy, który przyjął na siebie odpowiedzialność co do zasady i wszczął postepowanie likwidacyjne, w którym decyzją z dnia 12 lipca 2019 r. ustalił wysokość szkody na kwotę 4458,21 zł i wypłacił ją poszkodowanemu.

Częściowo bezsporne, a nadto dowód:

- kalkulacja (...) k. 9, 30-32;

- decyzja (...) z dnia 12 lipca 2019 r. k. 10, 27-29;

- lista wypłat k. 33;

- dokumentacja fotograficzna k. 34-35;

- akta szkody (...), płyta CD k. 36;

- zeznania S. C. k. 56.

Powód kwestionując wysokość przyznanego odszkodowania zwrócił się do rzeczoznawcy o sporządzenie kalkulacji naprawy pojazdu. W sporządzonym kosztorysie ustalono koszt naprawy na kwotę 5901,83 zł brutto.

Za sporządzoną kalkulację wystawiono na rzecz powoda fakturę VAT na kwotę 200 zł brutto.

Dowód:

- kalkulacja, k. 9;

- faktura VAT, k. 11.

Pismem z dnia 29 lipca 2019 r. P. G. działający w imieniu powoda, wezwał pozwanego do zapłaty dalszego odszkodowania w kwocie 1643,68 zł, na które składały się koszty naprawy w kwocie 1443,68 zł stanowiące różnice pomiędzy kosztem naprawy ustalonym przez rzeczoznawcę, a dotychczas wypłaconą kwotą oraz kwota 200 zł tytułem kosztów sporządzenia prywatnej kalkulacji naprawy.

Dowód:
-
pismo z dnia 29 lipca 2019 r. k. 12;

- zeznania S. C. k. 56.

Decyzją z dnia 6 sierpnia 2018 r. pozwany odmówił wypłaty dalszego odszkodowania, kwestionując również koszt sporządzenia prywatnej kalkulacji naprawy.

Dowód:

- decyzja (...) z dnia 6 sierpnia 2018 r. k. 13.

Pismem z dnia 13 sierpnia 2019 r. pełnomocnik rzeczoznawcy, działającego w imieniu powoda, wezwał ubezpieczyciela sprawcy szkody do zapłaty łącznej kwoty 1643,68 zł w terminie 7 dni.

Dowód:

- wezwanie do zapłaty z dnia 13 sierpnia 2019 r. k. 14-15.

Decyzją z dnia 27 sierpnia 2019 r. ubezpieczyciel sprawcy szkody, podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko odmawiając wypłaty dalszego odszkodowania.

Dowód:

- decyzja (...) z dnia 27 sierpnia 2019 r. k. 16.

Powód naprawił pojazd metodą gospodarczą w części. Przyznana kwota odszkodowania nie pozwalała na przeprowadzenie pełnej naprawy. Powód dokonał naprawy, w warsztacie znajomego, wymieniając tylną klapę na używaną, oryginalną którą, polakierowano pod kolor nadwozia, jednakże w dalszym ciągu klapa nie została oklejona reklamą powoda, jak również nie wymieniono siłowników klapy.

Dowód:

- zeznania S. C. k. 56.

Koszt naprawy pojazdu powoda z uwzględnieniem nowych i oryginalnych części zamiennych i naprawie przeprowadzonej w nieautoryzowanym serwisie, w lipcu 2019 r., wynosił 9100,63zł Tak przeprowadzona naprawa pojazdu nie doprowadziłaby do wzrostu jego wartości rynkowej.

Koszt naprawy z uwzględnieniem części zamiennych o jakości O i (...) i naprawie przeprowadzonej w nieautoryzowanym serwisie, wynosił 8660,15 zł w lipcu 2019 r. Tak przeprowadzona naprawa przywróciłaby pojazd do stanu sprzed szkody.

Za kwotę ustaloną przez pozwanego nie była możliwa naprawa na rynku lokalnym, w warsztatach wyposażonych napraw powypadkowych samochodów osobowych.

Dowód:

- opinia biegłego sądowego M. M. k. 61-77.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo w rozszerzonym zakresie okazało się uzasadnione w całości.

Sprawcę szkody i pozwanego łączyła umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, zgodna z treścią przepisów ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152 ze zm.).

Przepis art. 4 powyższej ustawy wskazuje, że ubezpieczeniem obowiązkowym jest ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów. Stosownie do treści art. 13 ust. 2 ustawy w obowiązkowych ubezpieczeniach OC odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem. Natomiast w sprawach nieuregulowanych w ustawie stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego (art. 22 ust 1 ustawy).

Zgodnie z treścią art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia OC ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodnie z treścią art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowi również art. 361 k.c., zgodnie z którym zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Natomiast § 2 art. 361 k.c. stanowi, iż w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Na poszkodowanym zaś ciąży obowiązek zapobiegania szkodzie i zmniejszania jej rozmiarów (art. 354 § 2, art. 362 i 826 § 1 k.c.), co określa się ogólnie obowiązkiem minimalizacji szkody.

W sprawie nie była sporna odpowiedzialność pozwanego, zakres naprawy i rodzaj powstałej szkody (częściowa).

Spór dotyczył uchybienia przez poszkodowanego obowiązkowi minimalizacji szkody poprzez nieskorzystanie z oferty naprawy, możliwości skutecznej naprawy przy użyciu części alternatywnych i niewykazania rzeczywiście poniesionych kosztów naprawy. W ocenie Sądu okoliczność ta jest dla sprawy obojętna.

Sąd akceptuje w tym zakresie jednoznaczną linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, wskazującą, że naprawa pojazdu po kolizji jest okolicznością obojętną dla sprawy przeciwko ubezpieczycielowi, ponieważ sam obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela pojawił się już z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał go naprawić (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/1, OSNC 2002/6/74). W uzasadnieniu uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/06 (OSNC 2007/10/144) wyjaśniono problem powstania roszczenia odszkodowawczego, a tym samym szkody (uszczerbku majątkowego) - roszczenie odszkodowawcze w ramach ustawowego obowiązku ubezpieczenia komunikacyjnego OC powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody tj., właśnie w chwili nastąpienia wypadku komunikacyjnego i pojawienia się dalszych przesłanek odpowiedzialności sprawcy na podstawie art. 436 k.c. Obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał dokonać takiej naprawy w przyszłości. Należy zatem wyraźnie odróżnić sam moment powstania szkody i roszczenia o jej naprawienie od daty ewentualnego naprawienia rzeczy (samochodu), bowiem dla powstania odpowiedzialności ubezpieczyciela istotne znaczenie ma sam fakt powstania szkody, a nie fakt naprawienia samochodu (sekwencja zdarzeń: wypadek komunikacyjny i uszkodzenie pojazdu, powstanie szkody w majątku poszkodowanego, powstanie roszczenie odszkodowawczego, inne zdarzenia, w tym m.in. naprawienie samodzielne samochodu przez poszkodowanego i poniesienie wydatków). W innej, istotnej dla danej problematyki odszkodowawczej, uchwale Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17 stwierdzono, że koszty naprawy pojazdu uszkodzonego „zgodnie z utrwalonym już orzecznictwem mogą być dochodzone jeszcze przed ich poniesieniem”, a roszczenie takie służy do „wyeliminowania już istniejącej szkody”. Sąd Najwyższy w sprawie II CNP 32/17 powołując się na ww. orzecznictwo wskazał dodatkowo, że skoro powstanie szkody (uszczerbku majątkowego) powoda należy łączyć już z chwilą uszkodzenia pojazdu nie mają już znaczenia późniejsze zdarzenia, m.in w postaci sprzedaży uszkodzonego lub już naprawionego samochodu.

Za takim ujęciem obowiązku odszkodowawczego – niezależnego od naprawy pojazdu - wypowiedział się też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 kwietnia 2018 r. w sprawie II CNP 43/17. Sąd Najwyższy podkreślił, że z art. 822 § 1 k.c. wynika, iż obowiązek ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej polega na zapłacie określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego osobom trzecim, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego. W judykaturze przyjmuje się (por.m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, Nr 1, poz. 15; postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nie publ., uchwałę Sądu Najwyższego z 17 maja 2007 r., III CZP 150/06, OSNC 2007, Nr 10, poz. 144), że poszkodowany może, według swojego wyboru, żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ustalonej zgodnie z metodą różnicy. Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. bowiem jedynie w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (por. wyroki Sądu Najwyższego z 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, nieopubl., i z 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, niepubl., postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.).

Nadto zostało uwypuklone, że poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji tylko w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, Nr 1, poz. 15; postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.) i w takim przypadku może żądać wyrównania tego uszczerbku w jego majątku, który odpowiada wartości rzeczy zniszczonej wskutek działania sprawcy szkody. Ocena, czy koszty restytucji są nadmierne zależy od okoliczności sprawy. Na gruncie spraw dotyczących naprawy pojazdów mechanicznych ugruntowała się praktyka zakładająca, że koszt naprawy nie jest nadmierny dopóty, dopóki nie przewyższa wartości pojazdu sprzed wypadku (por. wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, OSNC 2003, Nr 1, poz. 15; postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.). Skoro w świetle powołanych wyżej art. 363 § 1 i art. 822 § 1 k.c. za koszty restytucji samochodu do stanu sprzed wypadku należało uznać wydatki, jakie powód miał ponieść w celu przywrócenia jego stanu sprzed wypadku, to na ich podstawie należało określić należne odszkodowanie, niezależnie od tego, czy działania powódki podjęte z zamiarem osiągnięcie tego rezultatu były udane, czy nieudane.

Podobne stanowisko zostało wyrażone w kolejnym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 r. w sprawie II CNP 41/17.

Wreszcie za zwieńczenie wskazanej linii orzeczniczej należy uznać postanowienie Sądu Najwyższego wydane w dniu 7 grudnia 2018 r. w sprawie III CZP 51/18, gdzie odmówił podjęcia uchwały na pytanie „Czy w przypadku wyrządzenia szkody w pojeździe mechanicznym, stanowiącej szkodę częściową, w przypadku, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania dojdzie do naprawy pojazdu przywracającej ten pojazd do stanu sprzed powstania szkody, odszkodowanie należne poszkodowanemu w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego ograniczone jest do równowartości wydatków faktycznie poniesionych celem naprawy pojazdu, czy też powinno być ustalone jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego?”. Sąd Najwyższy stwierdził, że odpowiedź na tak sformułowane pytanie jest oczywista, gdyż w orzecznictwie Sądu Najwyższego wielokrotnie wskazywano, że roszczenie z tytułu kosztów naprawy może być dochodzone niezależnie od tego, czy naprawa jest dokonana. Przyjęto również, że odpowiada ono zawsze niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym kosztom naprawy, a naprawa, która została dokonana przed uzyskaniem świadczenia nie ma istotnego znaczenia. Sąd Najwyższy podkreślił, że obowiązek odszkodowawczy pojawia się z chwilą powstania szkody, a określenie wysokości szkody, czy to na podstawie opinii biegłego, czy też rachunków, stanowi tylko sposób kalkulacji szkody. Wcześniejsza naprawa pojazdu przez poszkodowanego, czy też przywrócenie podstawowych funkcji pojazdu nie powoduje zwolnienia ubezpieczyciela z odpowiedzialności.

Po drugie sporna była wysokość należnego odszkodowania. Dla wyjaśnienia tej kwestii powołano dowód z opinii biegłego. Strony opinii nie kwestionowały. W pierwszej kolejności należało więc wskazać, że propozycja pozwanej naprawy pojazdu w sieci warsztatów z nią współpracujących, dotyczyła wyłącznie sporządzonego przez nią kosztorysu. Tymczasem jak wynikało z opinii biegłego, części zamienne tam wskazane – w tym stanowiące najtańsze zamienniki jakości PJ – nie przywróciłyby pojazd do stanu sprzed szkody. Biegły wyraźnie wskazał, że wyłącznie części jakości O i Q doprowadziłyby do przywrócenie stanu pojazdu sprzed szkody. Niewątpliwe więc poszkodowany zasadnie mógł nie skorzystać z takiej oferty.

Tym samym nie sposób było uznać, że poszkodowany uchybił obowiązkowi minimalizacji szkody. Nie istniały więc realne podstawy do uwzględnienia w kosztach naprawy stawek za roboczogodzinę i rabaty w warsztatach partnerskich pozwanej. Dodatkowo należy wskazać, że pozwana nie gwarantowała dostępności części zamiennych ze wskazanymi rabatami, a nawet nie wskazano warsztatu naprawczego, który mógłby się podjąć naprawy. Z informacji zamieszczonej w kosztorysie naprawy nie wynikało także, aby pozwana istotnie posiadała jakiekolwiek rabaty na części zamienne. Co więcej w kosztorysie zamieszczono informację o braku przyjętej odpowiedzialności, a więc wyłącznie hipotetycznej możliwości skorzystania z wyliczenia. Tym samym zdaniem sądu nie sposób było ustalić pewnych kosztów naprawy przy uwzględnieniu stawek i rabatów wskazywanych przez pozwaną. Dodatkowo biegły wskazał, że za kwotę wyliczoną przez pozwaną nie byłoby możliwe naprawie pojazdu w warsztatach występujących na lokalnym rynku. Brak było także obiektywnych danych czy warsztaty na które pozwany wskazywał były właściwie wyposażony, dysponowały wykwalifikowanym personelem i potrafiły przeprowadzić naprawę.

Co więcej pozwany nie wykazał, aby taka oferta faktycznie dotarła do poszkodowanego. Nie złożono na taką okoliczność żadnego dowodu, który potwierdziłby, że poszkodowany istotnie mógł zapoznać się i skorzystać z propozycji naprawy. Również w toku przesłuchania poszkodowany stwierdził, że nie dostał żadnej informacji o propozycji naprawy. Nie sposób wyłącznie na podstawie pisma sporządzonego przez pozwanego uznać, że dodarło ono w jakiejkolwiek formie do poszkodowanego.

Ewentualna naprawa przy użyciu części niepełnowartościowych albo brak naprawy jest prawem poszkodowanego, który w ten sposób nie doprowadza uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed kolizji i w efekcie dysponuje rzeczą o mniejszej niż wyjściowa wartości. Jest to jednak jego prawo. Co więcej uzyskane od ubezpieczyciela odszkodowanie może on przeznaczyć na dowolny cel. W orzecznictwie ugruntowane zostało stanowisko, że z tego powodu domaganie się rachunków z naprawy jest niczym nie uzasadnione.

Jak ustalił biegły naprawa, przywracająca samochód do stanu sprzed szkody, była możliwa wyłącznie przy użyciu części O oraz jakości Q. Koszt taki ustalił (w nieautoryzowanym serwisie) na kwotę 8660,15 zł w lipcu 2019 r.

Biorąc pod uwagę, że wypłacono odszkodowanie w kwocie 4458,21 zł, na uwzględnienie zasługiwała kwota stanowiąca różnicę pomiędzy kosztem naprawy ustalonym przez biegłego a kwotą wypłaconego odszkodowania tj. kwota 4201,94 zł brutto (8660,15 zł – 4458,21 zł), powód, po rozszerzeniu powództwa wniósł o zasądzenie kwoty 4201,94 zł tytułem kosztu naprawy i taką kwotę należało zasądzić.

Nadto roszczenie powoda odnośnie pozostałej kwoty 200 zł tytułem sporządzenia prywatnej kalkulacji zasługiwało na uwzględnienie.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 2 września 2019 r. (III CZP 99/18), poszkodowanemu przysługuje od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot kosztów tzw. prywatnej opinii (ekspertyzy) rzeczoznawcy, jeżeli jej sporządzenie było niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania. Podobnie wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 29 maja 2019 roku (III CZP 68/18), nabywcy - w drodze przelewu - wierzytelności o odszkodowanie za szkodę komunikacyjną przysługuje od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot uzasadnionych kosztów ekspertyzy zleconej osobie trzeciej tylko wtedy, gdy jej sporządzenie było w okolicznościach sprawy niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania. Jako kryterium oceny istnienia tego związku należy mieć na względzie zasadność w okolicznościach sprawy zlecenia ekspertyzy osobie trzeciej, tj. celowość, niezbędność, konieczność, racjonalność, ekonomiczne uzasadnienie z punktu widzenia efektywnej realizacji roszczenia odszkodowawczego. Również w uchwale z dnia 18 maja 2004 r. Sąd Najwyższy (III CZP 24/04, OSNC 2005/7-8/117), wskazał, iż odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów może - stosownie do okoliczności sprawy - obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego. Każdorazowo należy więc ocenić, czy w danej sprawie poniesienie tego wydatku było obiektywnie konieczne. Obowiązek wykazania takiej konieczności spoczywa na żądającym zwrotu takich kosztów (art. 6 k.c.), a więc w tym przypadku na powodzie.

Zdaniem sądu o uzasadnieniu wydatku na prywatną kalkulację kosztów naprawy musi w szczególności przesądzać, że powód jako poszkodowany w sprawie nie posiada wiedzy specjalistycznej w zakresie wyceny napraw pojazdów. Chcąc więc ocenić zasadność stanowiska pozwanego i ewentualnych szans w procesie odwoławczym, a następnie sądowym, musiał zasięgnąć opinii specjalisty. Niewątpliwie więc gdyby poszkodowany nie uzyskał od rzeczoznawcy informacji o zaniżeniu kosztów naprawy, to mógłby pozostawać w nieświadomości co do nie prawidłowo przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego. Nadto jak wynikało z złączonej faktury i zeznań świadka, w rzeczywistości pokrył on koszt 200 zł.

Podstawą prawną orzeczenia o odsetkach jest art. 481 § 1 kc.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu znajduje podstawę prawną w art. 100 kpc. Koszty poniesione przez powoda to opłata od pozwu 200 złotych, wynagrodzenie pełnomocnika 900 złotych, koszt pełnomocnictwa 17 złotych, pokryty przez powoda koszt opinii biegłego 516,48 złotych, Daje to sumę 1833,48 złotych stąd orzeczono jak w punkcie II wyroku.

W punkcie III i IV wyroku Sąd zwrócił stronom nadpłacone koszty sądowe w kwotach odpowiadających poniesionym kosztom opinii, powodowi w kwocie 283,52 zł, zaś pozwanemu 283,53 zł na podstawie art. 84 ust. 2 u.k.s.c., albowiem koszt sporządzonej w sprawie opinii nie spożytkował w całości uiszczonych przez strony zaliczek.

W tym stanie rzeczy orzeczono jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)