Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 430/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2012 r.

Sąd Rejonowy w Bolesławcu Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Rafał Gruca

Protokolant: Artur Wencek

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu M. Z.

po rozpoznaniu w dniach 26 czerwca 2012 r., 25 lipca 2012 r., 27 września 2012 r., 30 października 2012 r. oraz 12 grudnia 2012 r. sprawy:

M. K.

syna M. i M. zd. D.

urodz. (...) w B.

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 24 lutego 2012 roku w B. przy ul. (...), uderzył P. G. (1) nożem w przednią powierzchnię klatki piersiowej w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń w postaci rany kłutej mięśnia sercowego komory prawej, krwotoku do worka osierdziowego i tamponady, skutkujących ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu,

tj. o czyn z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

II.  w miejscu i w czasie jak w punkcie I groził E. H. (1) pozbawieniem życia w ten sposób, że wypowiedział groźbę, że ją zabije oraz w tym samym czasie groził jej wyciągniętym w jej kierunku nożem, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę, że może zostać spełniona,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.

III.  w dniu 18 grudnia 2011 roku w B. na ulicy (...) podczas i w związku z wykonywaniem wobec niego czynności służbowych przez funkcjonariuszy Policji naruszył nietykalność cielesną post. L. P. w ten sposób, że go odpychał oraz kopał po nogach, ponadto w celu zmuszenia tego funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania wypowiadał wobec niego groźby bezprawne polegające na zapowiedziach, że pobije go kiedy spotka go poza służbą, przy czym groźby te wzbudziły w funkcjonariuszu uzasadnioną obawę, że będą spełnione, ponadto znieważył tego policjanta słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obraźliwe, przy czym czynu tego dopuścił się publicznie oraz z oczywiście błahego powodu okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego,

tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k., art. 224 § 2 k.k. i art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 57a k.k.

IV.  w dniu 18 grudnia 2011 roku w B. na ul. (...) podczas i w związku z wykonywaniem wobec niego czynności służbowych przez funkcjonariuszy Policji naruszył nietykalność cielesną st. sierż. S. B. w ten sposób, że go odpychał, kopał po nogach oraz strącił mu z głowy czapkę policyjną, ponadto w celu zmuszenia tego funkcjonariusza do zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania wypowiadał wobec niego groźby bezprawne polegające na zapowiedziach, że go znajdzie, bo wie gdzie mieszka i go załatwi, przy czym groźby te wzbudziły w funkcjonariuszu uzasadnioną obawę, że będą spełnione, ponadto znieważył tego policjanta słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obraźliwe, przy czym czynu tego dopuścił się publicznie oraz z oczywiście błahego powodu okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego,

tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k., art. 224 § 2 k.k. i art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 57a k.k.

V.  w dniu 20 grudnia 2011 roku na ul. (...) w B. wykorzystując nieobecność ratowników medycznych, którzy udali się na interwencję wszedł do wnętrza ambulansu, skąd zabrał w celu przywłaszczenia urządzenie do nawigacji marki TomTom One V3 wraz z kablem i plastikowym uchwytem o łącznej wartości 300 zł, czym działał na szkodę J. M. (1),

tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k.

1.  uznaje oskarżonego M. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt I części wstępnej wyroku, stanowiącego przestępstwo z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i za to na podstawie art. 156 § 1 pkt 2 k.k. wymierza mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;

2.  uznaje oskarżonego M. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt II części wstępnej wyroku, stanowiącego przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 190 § 1 k.k.. wymierza mu karę 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

3.  uznaje oskarżonego M. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt III części wstępnej wyroku, stanowiącego przestępstwo z art. 222 § 1 k.k., art. 224 § 2 k.k. i art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 57a k.k. i za to na podstawie art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

4.  na podstawie art. 57a § 2 k.k. orzeka od oskarżonego M. K. na rzecz pokrzywdzonego L. P. nawiązkę w wysokości 500 (pięćset) złotych;

5.  uznaje oskarżonego M. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt IV części wstępnej wyroku, stanowiącego przestępstwo z art. 222 § 1 k.k., art. 224 § 2 k.k. i art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 57a k.k. i za to na podstawie art. 224 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

6.  na podstawie art. 57a § 2 k.k. orzeka od oskarżonego M. K. na rzecz pokrzywdzonego S. B. nawiązkę w wysokości 500 (pięćset) złotych;

7.  uznaje oskarżonego M. K. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt V części wstępnej wyroku, stanowiącego przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 278 § 1 k.k. wymierza mu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

8.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. za zbiegające się przestępstwa wymierza oskarżonemu karę łączną 6 (sześciu) lat pozbawienia wolności;

9.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres tymczasowego aresztowania od dnia 28 lutego 2012 r. do dnia 8 marca 2012 r., od dnia 20 maja 2012 r. do dnia 19 czerwca 2012 r., od dnia 24 czerwca 2012 r. do dnia 12 lipca 2012 r. oraz od dnia 31 października 2012 r. do dnia 12 grudnia 2012 r. przyjmując, iż jeden dzień tymczasowego aresztowania równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności;

10.  na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. orzec zwrot dowodów rzeczowych:

-wymienionych w wykazie dowodów rzeczowych nr I/123/12 poz. 1 - E. H. (1),

-wymienionych w wykazie dowodów rzeczowych nr I/123/12 poz. 4 - J. P.;

11.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. G. kwotę 1298,88 zł (tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt osiem złotych, 88/100) wraz z podatkiem VAT tytułem kosztów nieopłaconej obrony z urzędu oraz kwotę 153,96 zł (sto pięćdziesiąt trzy złote 96/100) tytułem zwrotu kosztów dojazdu do Aresztu Śledczego w L. na widzenia z oskarżonym;

12.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych i opłaty.

Sygn. akt II K 430/12

UZASADNIENIE

W wyniku przeprowadzonego przewodu sądowego, Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 24 lutego 2012r. w mieszkaniu E. H. (1) przy ulicy (...) w B. odbywało się spotkanie towarzyskie. W spotkaniu tym oprócz E. H. (1) uczestniczyli także jej partner P. G. (1) oraz koleżanka D. Z.. Wyżej wymienieni spędzali wieczór rozmawiając i spożywając alkohol.

dowód: zeznania świadka P. G. (1) k. 54-55, 60-61, 392-393; zeznania świadka E. H. (1) k. 9, 33-34,76-79, 109, 393-394; zeznania świadka D. Z. k. 7, 27-29, 71-75.

Następnie po godzinie 23.00 do mieszkania przyszedł wspólny znajomy E. H. (1) i P. J. P. wraz z kolegą M. K.. M. K. do mieszkania przyszedł wraz z psem. Przybyli mężczyźni usiedli wraz z osobami wymienionymi powyżej i spożywali z nimi alkohol. Widząc głodnego psa, E. H. (1) i D. Z. zaczęły go karmić. E. H. (1) w żartach zwróciła się do M. K., że powinien bardziej dbać o swojego czworonożnego pupila. W tym czasie M. K. również z kimś rozmawiał przez telefon. E. H. (1) zdenerwowana, iż ten ignoruję ją, wyłączyła M. K. telefon. Wtedy to M. K. zdenerwował się i zaczął E. H. (1) straszyć, że „napuści na nią” obce osoby. Nadto słowami wulgarnymi zaczął ją wyzywać. Wtedy E. H. (1) zażądała opuszczenia mieszkania przez M. K.. M. K. słysząc to, stał się bardziej agresywny, słowami wulgarnymi i powszechnie uważanymi za obelżywe zaczął wyzywać E. H. (1). Groził jej także pozbawieniem życia. W pewnej chwili M. K. ze swej odzieży wyciągnął nóż sprężynowy, którego ostrze skierował w stronę E. H. (1), a następnie trzymając nóż wyciągnięty w stronę szyi E. H. (1) groził jej popełnieniem przestępstwa na jej szkodę. Wtedy to E. H. (1) w obronnym odruchu odepchnęła M. K., który swoim ciałem wybił szybę w drzwiach.

dowód: zeznania świadka E. H. (1) k. 9, 33-34,76-79, 109, 393-394; zeznania świadka D. Z. k. 7, 27-29, 71-75; częściowo zeznania świadka J. P. k. 37-38, 432; częściowo zeznania świadka P. G. (1) k. 54-55, 60-61, 392-393; protokół okazania wizerunku D. Z. k. 30-32; protokół okazania wizerunku E. H. (1) k. 35-36; protokół oględzin mieszkania przy ulicy (...) k. 3-4; protokół oględzin budynku przy ulicy (...) k. 5-6; protokół użycia urządzenia kontrolno pomiarowego dot. D. Z. k. 11; protokół użycia urządzenia kontrolno pomiarowego dot. E. H. (1) k. 12; protokół użycia urządzenia kontrolno pomiarowego dot. J. P. k. 14; protokół oględzin oskarżonego M. K. wraz z dokumentacją fotograficzną k. 97-99; opinia z przeprowadzonych badań daktyloskopijnych 273-287.

Wówczas P. G. (1) chwycił M. K. za odzież i zaczął go wypychać z mieszkania na klatkę schodową. P. G. (1) wypychając M. K. stał za nim. Następnie po tym, jak wraz z M. K. przemieścił się na klatkę schodową, po kilku sekundach powrócił i powiedział, że „skurwiel kosę mi ożenił-sprzedał”. E. H. (1) uniosła koszulkę P. G. (1) i zobaczyła otwartą ranę w jego klatce piersiowej, z której leciała krew. Niezwłocznie wybiegła na klatkę schodową oraz przed budynek na ulicę, ale M. K. uciekł z miejsca zdarzenia.

dowód: zeznania świadka E. H. (1) k. 9, 33-34,76-79, 109, 393-394; zeznania świadka D. Z. k. 7, 27-29, 71-75; częściowo zeznania świadka P. G. (1) k. 54-55, 60-61, 392-393; częściowo zeznania świadka M. Ł. k. 62, 523-524; częściowo zeznania świadka E. Ł. k. 53, 524; protokół oględzin mieszkania przy ulicy (...) k. 3-4; protokół oględzin budynku przy ulicy (...) k. 5-6; protokół okazania wizerunku D. Z. k. 30-32; protokół okazania wizerunku E. H. (1) k. 35-36.

D. Z. niezwłocznie wezwała pogotowie ratunkowe. P. G. (1) przy pomocy dziewczyn wyszedł przed klatkę schodową. W czasie oczekiwania na pogotowie (...) stracił przytomność. Po przyjeździe pogotowia została przeprowadzona akcja reanimacyjna, po czym został on przewieziony do szpitala w B., gdzie po stwierdzeniu rany kłutej serca przeprowadzono zabieg chirurgiczny.

dowód: zeznania świadka E. H. (1) k. 9, 33-34,76-79, 109, 393-394; zeznania świadka P. S. (1) k. 50, 432-433; zeznania świadka A. O. k. 48, 571; zeznania świadka D. Z. k. 7, 27-29, 71-75.

E. H. (1) wystraszyła się powyższych gróźb wypowiadanych przez M. K.. Była przerażona, realnie obawiała się ich spełnienia. E. H. (1) miała w świadomości, że M. K. jest osobą nie panującą nad swoimi emocjami, nadto wiedziała, z jaką łatwością i bezwzględnością atakuje inne osoby.

W następnych dniach E. H. (1) parokrotnie telefonicznie rozmawiała z E. Ł. (konkubiną M. K.), M. Ł., jak również z samym napastnikiem. W czasie tych rozmów E. Ł. wykrzykiwała, że dopadnie ją za to, że o całym zdarzeniu poinformowała policję. E. Ł. wówczas przyznała, że osobą, która zadała cios P. G. (1), był jej konkubent M. K..

dowód: zeznania świadka E. H. (1) k. 9, 33-34,76-79, 109; kserokopia protokołu przesłuchania E. H. (1) k.340-344.

W wyniku pchnięcia nożem w klatkę piersiową P. G. (1) doznał obrażeń ciała w postaci rany kłutej przedniej powierzchni klatki piersiowej, w okolicy poniżej wyrostka mieczykowatego po stronie lewej wielkości około 4 cm, rany kłutej mięśnia sercowego komory prawej, krwotoku do worka osierdziowego i tamponady. Bezpośrednim skutkiem obrażeń był wstrząs sercopochodny skutkujący ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu. Jedynie dzięki szybkiej pomocy udzielonej przez profesjonalnych ratowników, a następnie szybkiej operacji pchnięcie zadane przez M. K. nie zakończyło się zgonem P. G. (1).

dowód: opinia lekarska dotycząca stanu zdrowia P. G. (1) k. 42; opinia sądowo – lekarska dotycząca obrażeń powstałych u P. G. (1) k. 261-262.

W dniu 18 grudnia 2011r. w godzinach nocnych obsługa lokalu rozrywkowego (...) mieszczącego się przy ulicy (...), w B. zwróciła się do dyżurnego KPP w B. o interwencję policji z powodu zakłócania porządku przez jednego z gości. Na miejsce przybyli funkcjonariusze: S. B. i L. P.. Osobę, która miała się awanturować wskazał przybyłym funkcjonariuszom policji właściciel lokalu. Następnie funkcjonariusze policji po przedstawieniu się i podaniu przyczyny interwencji przystąpili do próby wylegitymowania M. K.. M. K. początkowo nie chciał poddać funkcjonariuszom policji swoich danych osobowych, odchodził od nich i pytał, czego od niego chcą. Następnie zaczął być wulgarny i bardzo agresywny, wyzywał funkcjonariuszy policji słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe. Funkcjonariusze policji w celu uniemożliwienia odejścia M. K. zastosowali wobec niego środki przymusu bezpośredniego tj. chwycili go za ręce. Wtedy to M. K. zaczął ich kopać po nogach, usiłował się wyrwać i uciec. M. K. w celu zmuszenia funkcjonariuszy od zaniechania czynności prawnej zatrzymania kierował wobec nich wulgarne i obraźliwe słowa, groził, że w przyszłości dokona ich pobicia. Wobec interweniującego L. P. krzyczał i groził, że zrobi to, kiedy on będzie poza służbą. Z kolei zwracając się do S. B. krzyczał, że go znajdzie, bo wie gdzie mieszka i załatwi go. Usiłował go też uderzyć, jednak wobec uniku policjanta, zdołał tylko strącić czapkę policyjną.

dowód: zeznania świadka L. P. k. 128-129, 394v; zeznania świadka S. B. k. 119-121,431; zeznania świadka R. K. k. 135, 433; zeznania świadka P. S. (2) k. 132, 469-470; protokół użycia urządzenia kontrolno pomiarowego dot. L. P. k. 139; protokół użycia urządzenia kontrolno pomiarowego dot. S. B. k. 140; protokół użycia urządzenia kontrolno pomiarowego dot. osk. M. K. k. 141.

Wypowiadane przez M. K. groźby wzbudziły u L. P. i S. B. uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Nadto zarówno L. P., jak i S. B. doznali obrażeń ciała w postaci zasinień i zadrapań.

dowód: zeznania świadka L. P. k. 128-129, 394v; zeznania świadka S. B. k. 119-121,431; karta leczenia S. B. k. 122; karta leczenia L. P. k. 123; protokół oględzin obrażeń ciała S. B. k. 124-125; protokół oględzin obrażeń ciała L. P. k. 130; opinia lekarska dotycząca stanu zdrowia S. B. k. 162; opinia lekarska dotycząca stanu zdrowia L. P. k. 162.

Konkubina M. E. Ł. przez cały czas trwania interwencji w sposób wulgarny i obraźliwy odnosiła się do funkcjonariuszy policji. Usiłowała ona uniemożliwić zatrzymanie M. K.. Wobec zaistnienia takiego faktu, w stosunku do E. Ł. zostało przeprowadzone odrębne postępowanie.

Po przeprowadzeniu badań na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu ustalono, że M. K. w czasie interwencji funkcjonariuszy policji był w stanie nietrzeźwości. Urządzenie kontrolne wykazało, iż M. K. miał 0,96 g/l.

Zdarzenie to miało miejsce bezpośrednio przed lokalem, w czasie, gdy lokal ten był czynny, trwała w nim impreza i dostępny był dla nieokreślonej liczby osób. Przed lokalem przebywało i obserwowało zdarzenie kilkanaście postronnych osób spośród klientów.

dowód: zeznania świadka L. P. k. 128-129, 394v; zeznania świadka S. B. k. 119-121,431; zeznania świadka R. K. k. 135, 433; zeznania świadka P. S. (2) k. 132, 469-470; protokół zatrzymania oskarżonego M. K. k. 138; protokół użycia urządzenia kontrolno pomiarowego dot. osk. M. K. k. 141.

W dniu 20 grudnia 2011r. w mieszkaniu przy ulicy (...) w B., którego najemcą jest K. Ł., przebywał M. K., E. Ł., M. Ł. i A. N.. Wszyscy wyżej wymienieni oglądali telewizję i spożywali alkohol. M. K. wraz z konkubiną E. Ł. od pewnego czasu w tym mieszkaniu zamieszkiwał.

dowód: zeznania A. N. k. 213-215; zeznania K. Ł. k. 254, 571-572.

W pewnym momencie K. Ł. spadł z fotela, uderzył się i doznał urazu głowy w postaci rozcięcia skóry na głowie. Na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Przybyli na miejsce dwaj ratownicy medyczni J. M. (1) i D. W., po zaparkowaniu ambulansu w pobliżu budynku nr (...) niezwłocznie udali się do mieszkania K. Ł., w celu udzielenia mu pomocy medycznej.

W tym samym czasie z mieszkania wyszedł M. K. oraz A. N.. M. K. był ubrany w jasną bluzę oraz miał bardzo krótko obcięte włosy, natomiast A. N. miał ciemne włosy, był ubrany w kurtkę puchową oraz miał ze sobą torbę sportową. Ratownicy medyczni tych dwóch mężczyzn minęli na klatce schodowej.

W czasie, gdy ratownicy medyczni przebywali w mieszkaniu K. Ł., M. K. wszedł do wnętrza ambulansu i zabrał stamtąd urządzenie do nawigacji marki TomTom One V3 wraz z kablem i plastikowym uchwytem. Urządzenie to stanowiło własność jednego z ratowników, tj. J. M. (2). Wychodząc z budynku ratownicy zauważyli M. K. w karetce, jak przechodził z przedniej części karetki do przedziału medycznego. Następnie M. K. tylnymi drzwiami opuścił karetkę i podjął ucieczkę w stronę miejscowości D.. Jeden z ratowników próbował go dogonić jednak bezskutecznie. Utraconego mienia nie udało się odzyskać. Wysokość powstałej szkody tj. w kwocie 300 złotych ustalono w oparciu o zeznania J. M. (2).

dowód: zeznania świadka J. M. (1) k. 190, 394-395; zeznania świadka D. W. k. 193, 470v-471; zeznania A. N. k. 213-215; zeznania K. Ł. k. 254, 571-572; protokół okazania wizerunku J. M. (1) k. 202-203.

M. K. jest obywatelem polskim, ma 23 lata. Posiada zawodowe wykształcenie. Jest stanu wolnego, nie ma nikogo na utrzymaniu. Przed osadzeniem w zakładzie karnym utrzymywał się z prac dorywczych. Leczył się psychiatrycznie, odwykowo i neurologicznie. W przeszłości był trzykrotnie karany sądownie.

Przebywając w zakładzie karnym jako tymczasowo aresztowany M. K. w dniu 24 czerwca 2012r. uczestniczył w bójce z innym osadzonym i wymierzono mu karę dyscyplinarną. Z kolei w dniu 24 listopada 2012r. znajdował się wśród prowodyrów, którzy zainicjowali i nakłaniali pozostałych osadzonych do wznoszenia okrzyków i gróźb przeciwko jednemu z osadzonych. W związku z zaistniałą sytuacją M. K. został uznany więźniem niebezpiecznym i został osadzony w zakładzie karnym o obostrzonym rygorze.

dowód: wyjaśnienia oskarżonego M. K. k. 95-96, 392; pismo Dyrektora Aresztu Śledczego w L. z dnia 25.06.2012r. k. 398; pisma Dyrektora Aresztu Śledczego w L. z dnia 26.11.2012r. k 548, 549; dane o karalności dot. oskarżonego M. K. k. 256-258; odpis wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu z dnia 08.09.2011r. w sprawie sygn. akt II K 682/11 k. 66; odpis wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu z dnia 04.10.2011r. w sprawie sygn. akt II K 933/11 k. 67; odpis wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu z dnia 18.11.2011r. w sprawie sygn. akt II K 1087/11 k. 68.

Sąd ustalił na podstawie opinii biegłych psychiatrów, iż M. K. nie jest upośledzony umysłowo, ani chory psychicznie. W chwili popełnienia czynów karalnych nie miał zniesionej, ani ograniczonej zdolności do rozpoznania znaczenia swoich czynów, ani pokierowania swoim postępowaniem. Zdaniem biegłych oskarżony wykazuje cechy osobowości nieprawidłowej oraz uzależnienie mieszane od alkoholu i substancji psychoaktywnych.

dowód: opinie sądowo- psychiatryczne dotyczące stanu zdrowia psychicznego oskarżonego M. K. k. 307-308, 328.

Oskarżony M. K. w trakcie postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów karalnych i odmówił składania wyjaśnień. W takcie rozprawy M. K. ponownie nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw oraz kolejny raz odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania oskarżyciela publicznego i sądu(k. 96, 392-392v). Po przesłuchaniu świadka E. H. (1) stwierdził, iż został przez nią pomówiony, oczerniony, a jej zeznania uznał za kłamstwo. Odmówił wzięcia udziału w konfrontacji z wymienionym świadkiem(k. 394).

Sąd zważył, co następuje:

Oceniając postawę oskarżonego M. K., polegającą na nie przyznawaniu się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmowie składania wyjaśnień i odmowie odpowiedzi na pytania, Sąd uznał ją za przyjętą przez oskarżonego linię obrony.

Odnośnie zdarzeń z dnia 24 lutego 2012r. Sąd za kluczowe uznał zeznania E. H. (1) (k.9,33-34,76-79,109,393-394) i D. Z. (k.7,27-29,71-75). Świadkowie ci w sposób zborny, logiczny i kategoryczny opisały przebieg inkryminowanych sytuacji. Co warte podkreślenia swoje zeznania składały bezpośrednio po zdarzeniu. Nadto jednoznacznie w czasie okazania rozpoznały jako napastnika oskarżonego M. K.. Ze szczegółami opisały nóż, jakim dysponował oskarżony i jakim wpierw groził E. H. (1), a następnie zadał cios pokrzywdzonemu P. G. (1). E. H. (1) podała, że groźby wypowiadane przez oskarżonego wzbudziły u niej uzasadnioną obawę, że w przyszłości będą spełnione. Zeznania tych świadków współ korespondowały ze sobą tworząc wzajemnie uzupełniającą się całość.

Sąd miał na uwadze fakt, że świadkowie ci nie widzieli naocznie, jak M. K. zadawał cios P. G. (1) na klatce schodowej. Trzeba mieć jednak na uwadze, że pokrzywdzony P. G. (1) po wypchnięciu z mieszkania M. K. razem z nim na klatce schodowej przebywał raptem kilka sekund. Świadkowie zeznali też, iż trwało to „ułamki sekund” lub „chwilę” kiedy P. G. (1) znów pojawił się w mieszkaniu. Nadto po powrocie z klatki schodowej P. G. w sposób jednoznaczny stwierdził, że „ sprzedał, ożenił mu kosę”. E. H. (1) i D. Z. odczytały to w sposób jednoznaczny, że oskarżony pchnął P. G. nożem.

Biorąc pod uwagę cały ciąg zdarzeń, fakt, iż M. K. uprzednio groził nożem E. H., następnie został wypchnięty z mieszkania przez P. G. (1), (który z oskarżonym przemieścił się na klatkę schodową) oraz że nie było go w mieszkaniu raptem kilka sekund, Sąd bez żadnych wątpliwości uznał, iż to oskarżony pchnął nożem pokrzywdzonego oraz zdecydowanie wykluczył jako nielogiczne i niezgodne z zasadami poprawnego rozumowania ewentualne działanie innych osób.

Sąd uznał zeznania wyżej wymienionych świadków za pełnowartościowy dowód w sprawie. Zeznania te, co już było podkreślone powyżej posłużyły sądowi do ustalenia stanu faktycznego. Były one stanowcze i niezmienne przez cały tok postępowania przygotowawczego, jaki i sądowego. Sąd nie doszukał się w ich zeznaniach stronniczości, czy też skłonności do konfabulowania. Zarówno E. H. (1), jak i D. Z. nie znały wcześniej M. K., nie było między nimi zatargów, wobec czego nie były zainteresowane w zeznawaniu na jego niekorzyść.

Pokrzywdzony P. G. (1), zasłaniając się nadmiernym spożyciem alkoholu, nie potrafił wskazać napastnika (bądź też nie chciał tego uczynić) i nadto odmiennie opisał przebieg samego zdarzenia. Pokrzywdzony zeznał, iż nie pamięta nic od chwili powrotu ze sklepu po alkohol, że był w mieszkaniu tylko z E. H. (1) oraz D. Z. i nie pamięta, aby ktoś do nich wtedy przychodził. Nadto stwierdził, że wyszedł z psem na spacer i na klatce schodowej został zaatakowany nożem przez nieznanego mężczyznę.

Taką postawę pokrzywdzonego należy zdaniem Sądu jednak tłumaczyć przede wszystkim jego obawą przed odwetem oskarżonego, bądź jego najbliższych kolegów za ewentualne obciążające jego zeznania. Pamiętać należy, że już po samym zdarzeniu konkubina oskarżonego E. Ł., jeszcze gdy pokrzywdzony P. G. leżał w szpitalu, w czasie rozmowy telefonicznej groziła E. H., iż „dopadnie ją” za to, że poinformowała o zdarzeniu Policję. Ponadto zważyć należy, iż pokrzywdzony P. G. wywodzi się z tego samego środowiska, co i oskarżony, gdzie wszystkie zatargi załatwiane są we własnym gronie, bez udziału Policji. W przeciwnym wypadku osoba, która skorzystałaby z pomocy Policji postąpiłaby „niehonorowo” i mogłaby się liczyć ze swego rodzaju ostracyzmem.

Reasumując należy stwierdzić, iż nie sposób dać wiary pokrzywdzonemu, że jego niepamięć wynikała jedynie z nadmiaru spożytego wówczas alkoholu. Z zeznań świadków nie wynika bowiem, aby P.G. pił więcej, niż pozostali uczestnicy imprezy domowej lub aby do czasu zdarzenia spożyto wyjątkowo duże ilości wódki. Tymczasem pokrzywdzony wbrew logice zeznaje nawet, iż nie pamięta, aby jakieś osoby ich wtedy odwiedziły, przy czym jedna z tych osób (J. P.) takiemu faktowi nie przeczy.

Obiektywnie jednak zauważyć należy, że mimo wszystko zeznania pokrzywdzonego P. G. (1) uwiarygodniły relacje E. H. (1) i D. Z..

Wspomniany świadek J. P. zeznał, że do mieszkania na Ł. przyszedł z kolegą M. K.. Wprawdzie on również zasłaniał się niepamięcią co do samej inkryminowanej sytuacji, jednakże jego relacja potwierdza wiarygodność głównych świadków, na których sąd oparł się przy ustalaniu stanu faktycznego.

Analizując zeznania tego świadka Sąd zauważył w nich jednak dominującą tendencję, która polegała na składaniu zeznań nie obciążających oskarżonego, a wskazujących tylko na spożycie dużej ilości alkoholu i na to, że przebieg imprezy był „normalny”. Świadek zaprzeczył, aby była awantura między oskarżonym, a E. H. (1) i aby M. K. wyciągnął nóż sprężynowy. Także podczas pierwszych zeznań złożonych w toku śledztwa(k. 37-38) twierdził, że do E. H. (1) przyszedł sam, a dopiero po pewnym czasie przyszedł chłopak, którego znał tylko z widzenia. Na rozprawie świadek tłumaczył, iż zeznawał w ten sposób, gdyż nie chciał się mieszać do sprawy. Niewątpliwie zdaniem Sądu Jarosław P., jako kolega oskarżonego był zainteresowany w zeznawaniu na jego korzyść, stąd jego powyższe zeznania uznał Sąd za niewiarygodne.

Niezależnie od powyższego za wartościowy uznać należy choćby ten element zeznań świadka J. P., w którym potwierdził on obecność w chwili i w miejscu zdarzenia osoby oskarżonego.

Sąd za wiarygodne i wartościowe uznał zeznania P. S. (1) i A. O., osób który widziały, jak pokrzywdzony P. G. przy pomocy E. H. (1) i D. Z. był wyprowadzany z klatki schodowej z Ł., a następnie, jak była mu udzielana pierwsza pomoc przez personel medyczny pogotowia ratunkowego. Ich relacje uwiarygodniają wersję głównego świadka - E. H. (1).

Zeznania A. J., E. K., M. P. Sąd uznał za wiarygodne, lecz nie miały one jednak większego znaczenia dla ustalenia przebiegu zdarzenia i rozstrzygnięcia w sprawie.

Sąd nie dał wiary zeznaniom E. Ł. (konkubiny oskarżonego) i M. Ł. (brata konkubiny), w których twierdzili, że sprawcą pchnięcia nożem nie był M. K.. Ich zeznania były wewnętrznie niespójne, zawierały sprzeczności. E. Ł. w pierwszych zeznaniach relacjonowała, że oskarżony inkryminowanej nocy nie przebywał z nią, bo się pokłócili. Z kolei na rozprawie zeznała, że przez całą noc oskarżony przebywał razem z nią. Przy ocenie zeznań E. Ł. Sąd nie tracił z pola widzenia także i tej okoliczności, którą podawała E. H., a mianowicie, że E. Ł. groziła jej w wypadku złożenia zeznań obciążających oskarżonego. Natomiast M. Ł. przesłuchany na policji podał, że E. H. (1) rozmawiając z nim telefonicznie i jako sprawcę wskazywała M. K.. Z kolei na rozprawie wycofał się z tych zeznań.

Sąd uznał, że świadkowie ci – z racji bliskich relacji z oskarżonym - chcieli złożyć zeznania na jego korzyść i zeznawali nieprawdę. Ich relacje były subiektywne i nie zasługują na walor wiarygodnego dowodu w przedmiotowej sprawie.

Całość przedstawionego materiału dowodowego (w zakresie dwóch pierwszych zarzucanych czynów) uzupełniają i wzmacniają dowody w postaci protokołów oględzin mieszkania i budynku mieszkalnego (k.3-4,5-6), protokołów okazania wizerunku oskarżonego (k.30-32,35-36), danych od operatora sieci komórkowych (k.332-337), opinii z przeprowadzonych badań daktyloskopijnych (k.273-287), kserokopii dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia P. G. (1) (k.42, 232-243), kserokopii protokołu przesłuchania E. H. (k.340-344), opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej dotyczącej obrażeń odniesionych przez pokrzywdzonego (k.261-262) oraz opinii sądowo-psychiatrycznej dotyczącej stanu zdrowia psychicznego oskarżonego (k. 307-308, 328).

Wyżej zgromadzone materiały dowodowe potwierdziły sprawstwo i winę oskarżonego M. K. w zakresie zarzucanych mu czynów. Co istotne dokumenty te zostały sporządzone w niedługim czasie po zaistnieniu inkryminowanego zdarzenia. Jednocześnie opinie daktyloskopijne potwierdziły, że na kubkach bezpośrednio zabezpieczonych z mieszkania E. H. (1) znajdowały się odciski linii papilarnych odpowiadających liniom papilarnym oskarżonego M. K.. Nadto dokumentacja medyczna opisuje, że pokrzywdzony doznał obrażeń w postaci rany kłutej mięśnia sercowego komory prawej.

Z pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej jednoznacznie wynika, że obrażenia pokrzywdzonego P. G. (1) są obrażeniami opisanymi w art. 156§1 pkt 2 k.k., których następstwem był wstrząs sercopochodny – powodujący ciężki uszczerbek na zdrowiu pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu (k. 261-262).

Z kolei biegli sądowi z zakresu psychiatrii w sposób jednoznaczny wykluczyli u oskarżonego upośledzenie umysłowe, bądź chorobę psychiczną. Zaakcentowali, że zasoby intelektualne oskarżonego pozwalają mu dobrze znać i rozumieć prawo (w podstawowym, niezbędnym do jego przestrzegania zakresie) i przede wszystkim pozwalają na kontrolę swoich popędów. Podkreślili, że oskarżony w chwili popełnienia zarzucanego czynu nie miał zniesionej, ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznawania swojego postępowania.

Wszystkie te dowody nie były kwestionowane przez oskarżonego, ani przez jego obrońcę, były przeprowadzone zgodnie z doświadczeniem życiowym. Pochodziły od podmiotów uprawnionych do ich wydania, sporządzone zostały w przepisanej formie, brak jest podstaw, by zarzucić im nierzetelność lub nieprawdziwość. Zdaniem Sądu opinie wydane przez powołanych biegłych były pełne, jasne, logiczne, zgodna z doświadczeniem życiowym i wskazaniami wiedzy. Dowód z powyższych opinii był przekonywujący i zrozumiały.

W świetle dokonanej analizy dowodów pod kątem ich wiarygodności, wzajemnej konfrontacji tych dowodów między sobą, poczynionych w oparciu o nie ustaleń faktycznych Sąd uznał, iż sprawstwo oskarżonego M. K. w zakresie popełnienia przez oskarżonego dwóch pierwszych czynów zarzucanych aktem oskarżenia nie budzi wątpliwości. M. K. w dniu 24 lutego 2012r. w B. przy ulicy (...), uderzył P. G. (1) nożem w przednią powierzchnię klatki piersiowej, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń w postaci rany kłutej mięśnia sercowego komory prawej, krwotoku do worka osierdziowego i tamponady. Wyżej wymienione obrażenia skutkowały uszczerbkiem na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Zachowanie oskarżonego było w pełni świadome, bezwzględne i stanowiło jego wolny wybór, nadto było nacechowane umyślnością. Oskarżony rozpoznawał znaczenie swego czynu i miał możność pokierowania swoim postępowaniem, a społeczna dezaprobata jego zachowania musiała być mu znana, zarówno w chwili podjęcia decyzji o działaniu, jak i w trakcie jego realizacji.

Zgodnie z doktryną i orzecznictwem przedmiotem ochrony art. 156 k.k. jest organizm człowieka, jego normalne funkcjonowanie wolne od bezprawnej ingerencji ze strony innych osób. (...) ludzkie, obok życia, jest wartością najcenniejszą dla człowieka. Omawiany przepis ma za zadanie chronić organizm ludzki przed czynami, które mogą spowodować trwałe lub przemijające zmiany w jego prawidłowym funkcjonowaniu. Oczywiście nie chodzi tu o zaburzenia na tle chorobowym, lecz wywołane bezprawnym zachowaniem sprawcy. Z kolei strona przedmiotowa przestępstwa polega na spowodowaniu skutku przestępnego określonego w dyspozycji w postaci uszczerbku na zdrowiu. Pojęcie uszczerbku na zdrowiu obejmuje swoim zakresem naruszenie czynności narządu ciała (określane również jako uszkodzenie ciała), jak też wywołanie rozstroju zdrowia (zob. A. Marek, Kodeks... , s. 319). W doktrynie prawa karnego uszkodzenie ciała wiąże się z naruszeniem ciągłości tkanek, polegającym na zewnętrznym zranieniu lub obrażeniach o charakterze wewnętrznym sięgających w głąb ciała ( (...)... , t. IV, s. 430). Rozstrój zdrowia polega na takim oddziaływaniu na organizm człowieka, które nie narusza jego ciągłości, lecz powoduje zakłócenie jego prawidłowego funkcjonowania. Wiąże się on z zakłóceniami w funkcjonowaniu narządów wewnętrznych organizmu człowieka, jak również ze stanem patologicznym (pod względem psychicznym lub fizycznym). Omawiane przestępstwo ma charakter materialny, co wynika z użytego przez ustawodawcę zwrotu „powoduje” . Sprawca swoim czynem ma spowodować któryś z wymienionych enumeratywnie w przepisie uszczerbków na zdrowiu. Oznacza to, iż musi zachodzić ścisłe powiązanie przyczynowo-skutkowe pomiędzy zachowaniem sprawcy a wywołanymi skutkami. Art. 156§1 pkt 2 k.k. wymienia natomiast szereg skutków wchodzących w zakres ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, do których zalicza między innymi - ciężkie kalectwo, przez które „należy rozumieć zupełne zniesienie lub nawet bardzo znaczne ograniczenie czynności narządu i to nawet w wypadku, gdy chodzi o jeden narząd z rzędu parzystych”; - ciężką chorobę nieuleczalną lub długotrwałą. Z chorobą nieuleczalną mamy do czynienia wówczas, gdy na podstawie wiedzy i doświadczenia lekarskiego dochodzi się do wniosku, iż nie ma nadziei na wyleczenie; - chorobę realnie zagrażającą życiu - tj. mogącą w sposób rzeczywisty i jednoznaczny spowodować zagrożenie dla życia ludzkiego. Zdaniem A. M. nie musi być ona długotrwała, a dla jej przyjęcia wystarczające jest stworzenie bezpośredniego zagrożenia dla życia ludzkiego (zob. A. Marek, Kodeks... , s. 320-321). Natomiast Sąd Apelacyjny w Lublinie wyraził pogląd, że „choroba realnie zagrażająca życiu może powstać nie tylko na skutek niebezpiecznego dla życia urazu, ale może też być wynikiem wielu obrażeń, z których każde indywidualnie powoduje naruszenie narządu ciała lub rozstrój zdrowia tylko na okres powyżej 7 dni, a których suma prowadzi do takiego rezultatu” (wyrok SA z 2 czerwca 1999r., I AKa 24/99 , OSA 2000, nr 6, poz. 28). Strona podmiotowa przestępstwa określonego w art. 156 § 1 polega na umyślności, zarówno w postaci zamiaru bezpośredniego, jak i ewentualnego.

Konkludując Sąd uznał, iż oskarżony M. K. zachowaniem swoim wypełnił znamiona przestępstwa stypizowanego z art. 156§1 pkt 2 k.k. Sąd nie doszukał się jakiejkolwiek okoliczności, która mogłaby uchylić winę oskarżonego. Przypisanego czynu dopuścił się on z winy umyślnej, w formie zamiaru bezpośredniego.

Odnośnie II czynu (groźby karalnej) w świetle ustalonego stanu faktycznego oraz przeprowadzonej oceny dowodów, zdaniem Sądu wina i sprawstwo oskarżonego M. K. również nie budziła żadnych wątpliwości. Jego zachowanie było w pełni świadome, stanowiło jego wolny wybór, nadto było nacechowane umyślnością. Oskarżony rozpoznawał znaczenie swego czynu i miał możność pokierowania swoim postępowaniem.

Zgodnie z doktryną i orzecznictwem groźba karalna jest przestępstwem przeciwko wolności, a konkretnie przeciwko wolności do życia bez poczucia strachu. Przedmiotem ochrony prawnokarnej jest wolność człowieka rozumiana w sensie psychicznym jako wolność od strachu, obawy przed popełnieniem przestępstwa na jego szkodę, która dotyczy zarówno dóbr osobistych jak i materialnych. Jest to przestępstwo materialne – skutkiem jest uzasadniona obawa adresata groźby, że będzie ona spełniona, zatem wystarczy, że pokrzywdzony uważa, iż niebezpieczeństwo spełnienia groźby jest realne i ma podstawy do takiego poglądu. Niebezpieczeństwo realizacji groźby nie musi obiektywnie istnieć. Obiektywna musi być tylko groźba. Kryterium, że subiektywne odczucie obawy przez zagrożonego jest uzasadnione, należy ujmować obiektywnie, lecz z uwzględnieniem osobowości zagrożonego. Innymi słowy, obawa zagrożonego, że groźba do niego skierowana będzie spełniona jest wtedy uzasadniona, jeżeli każdy człowiek o podobnej do zagrożonego osobowości i w podobnej sytuacji również oduczyłby obawę przed taka groźbą. (W. Świda, Prawo Karne, Warszawa 1978r. s. 519).

Oskarżony M. K. groził E. H. (3) pozbawieniem jej życia. Wypowiadając tę groźbę zwracał się bezpośrednio do pokrzywdzonej E. H., nadto oprócz słownej groźby miał zwrócone ku niej ostrze noża. W ocenie Sądu pokrzywdzona traktowała groźbę poważnie i uważała jej spełnienie za realne (co może zaświadczać późniejsze użycie noża przez oskarżonego. Nie można zapominać, że wobec pokrzywdzonej były kierowane także telefoniczne groźby. Oskarżony podczas wypowiadania tych gróźb zachowywał się agresywnie, był pobudzony.

Konkludując Sąd uznał, że w dniu 24 lutego 2012r. w B. przy ulicy (...) groził E. H. (1) pozbawieniem życia w ten sposób, że wypowiedział groźbę, że ją zabije oraz w tym samym czasie groził jej wyciągniętym w jej kierunku nożem, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę, że będzie spełniona.

Zachowaniem tym oskarżony w pełni wypełnił znamiona przestępstwa stypizowanego w art. 190§1 k.k.

Osobnego omówienia i analizy wymaga zdarzenie z dnia 18 grudnia 2011r. Za sprawstwem i winą przemawiają przede wszystkim zeznania samych pokrzywdzonych funkcjonariuszy policji L. P. i S. B., na podstawie których w znacznej mierze został ustalony stan faktyczny.

Interweniujący policjanci w sposób logiczny, kategoryczny i zborny opisali przebieg całego zdarzenia. Podkreślili, że oskarżony M. K. w czasie całego zdarzenia był agresywny wobec nich, naruszał ich nietykalność cielesną i wielokrotnie znieważał ich słowami uważanymi powszechne za obelżywe. Z kolei wypowiadając groźby chciał wymusić na nich odstąpienie od czynności służbowej polegającej na jego zatrzymaniu (k.128-129, 394v, 19-121,431).

W ocenie Sądu zeznania pokrzywdzonych zasługują na walor wiarygodności, albowiem w toku całego postępowania były spójne i konsekwentne. Sąd nie dopatrzył się jakichkolwiek podstaw do stwierdzenia, jakoby pokrzywdzeni chcieli bezpodstawnie pomówić i obciążyć odpowiedzialnością karną oskarżonego M. K..

Relację pokrzywdzonych przedstawioną w postępowaniu przygotowawczym i przed sądem w pełni potwierdzają zeznania świadków – funkcjonariuszy policji R. K. i P. S. (2), którzy zostali wezwani w celu udzielenia pomocy interweniującym policjantom (k.135,433, 32, 469-470). Wskazali oni, że oskarżony M. K., jak i jego konkubina E. Ł. nie stosowali się do poleceń wydawanych przez interweniujący patrol policji. Zaakcentowali, że oskarżony przez kopanie po nogach, odpychanie naruszył nietykalność cielesną L. P. i S. B.. Wskazali też, że oskarżony wobec pokrzywdzonych wypowiadał groźby bezprawne, w celu odstąpienia przez nich od czynności służbowych. Zrelacjonowali również, że zdarzenie to miało miejsce bezpośrednio przed lokalem w czasie, gdy był czynny i trwała w nim impreza i że kilkanaście osób było bezpośrednimi świadkami.

Wyżej wymienionym świadkom Sąd przydał w pełni walor wiarygodności. Ich zeznania charakteryzowały się logiką, jasnością oraz wzajemnie się uzupełniały. Sąd nie doszukał się żadnych okoliczności, uzasadniających próbę bezpodstawnego pomówienia oskarżonego.

Całość przedstawionego materiału odnośnie czynów III i IV uzupełniają i potwierdzają dokumenty w postaci kserokopii kart leczenia S. B. i L. P. (k.122-123), protokoły oględzin obrażeń ciała pokrzywdzonych (k.124-125,130), protokół zatrzymania M. K. (k.138), protokoły użycia urządzeń kontrolno – pomiarowych (k.139-141) oraz opinii lekarskiej dotyczącej stanu zdrowia pokrzywdzonych (k.162-163). Wszystkie te dokumenty potwierdzają winę i sprawstwo w zakresie popełnienia przez oskarżonego M. K. zarzucanych mu czynów karanych. Potwierdzają one, jakich obrażeń doznali interweniujący funkcjonariusze policji w osobach L. P. i S. B.. Nadto odzwierciedlają fakt, iż funkcjonariusze policji znajdowali się w czasie wykonywania czynności służbowych.

Zdaniem Sądu brak jest logicznych podstaw do zakwestionowania wiarygodności tychże dokumentów. Nadto nie były one kwestionowane przez oskarżonego, ani jego obrońcę.

Mając powyższe na uwadze Sąd doszedł do przekonania, że w dniu 18 grudnia 2011r. w B. na ulicy (...) podczas i w związku z wykonywaniem czynności służbowych przez funkcjonariuszy policji naruszył nietykalność cielesną posterunkowego L. P. w ten sposób, że odpychał go oraz kopał po nogach, ponadto w celu zmuszenia tego funkcjonariusza od zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania wypowiadał wobec niego groźby bezprawne polegające na zapowiedziach, że pobije go kiedy spotka go poza służbą, przy czym groźby te wzbudziły u L. P. uzasadnioną obawę, że będą spełnione, ponadto znieważył tego policjanta słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obraźliwe. Należy zauważyć, iż czyn oskarżonego miał charakter chuligański w rozumieniu art. 115§21 k.k. – polegał bowiem na umyślnym zamachu na wolność, nietykalność, a oskarżony działał w miejscu publicznym (za takie należy uznać ulicę przed ogólnodostępnym lokalem rozrywkowym) oraz bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.

Nadto w tym samym czasie i miejscu podczas i w związku z wykonywaniem czynności służbowych przez funkcjonariuszy policji naruszył nietykalność cielesną starszego sierżanta S. B. w ten sposób, że odpychał go oraz kopał po nogach oraz strącił mu z głowy czapkę policyjną, ponadto w celu zmuszenia tego funkcjonariusza od zaniechania prawnej czynności służbowej zatrzymania wypowiadał wobec niego groźby bezprawne polegające na zapowiedziach, że go znajdzie, bo wie gdzie mieszka i go załatwi, przy czym groźby te wzbudziły u S. B. uzasadnioną obawę, że będą spełnione, ponadto znieważył tego policjanta słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obraźliwe. Dodatkowo czyn ten miał charakter chuligański w rozumieniu art. 115§21 k.k.

W konsekwencji zachowaniem swoim oskarżony M. K. w pełni wypełnił znamiona przestępstwa z art. 222§1 k.k., art. 224§2 k.k. i art. 226§1 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. i w zw. z art. 57a k.k.

Zgodnie z doktryną i orzecznictwem w przypadku przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej (art. 226§1 k.k.) dobrem chronionym jest osoba funkcjonariusza publicznego oraz zapewnienie możliwości swobodnego, wolnego od zakłóceń wykonywania nałożonych na niego obowiązków. Przez zniewagę należy rozumieć takie zachowanie sprawcy, które polega na wyrażeniu ujemnej oceny zachowania w stosunku do osoby, względem której jest kierowana. Może ona przybrać różną postać, np. wypowiadania słów obelżywych, wykonywania gestów, znaków o charakterze lekceważącym. Może mieć formę pisemną lub ustną.

Z kolei zgodnie z art. 224 k.k. przedmiot ochrony stanowi prawidłowość funkcjonowania (działalność) organów państwowych wymienionych w dyspozycji art. 224§1 i 2, k.k., które powinny wykonywać swoje ustawowe zadania w sposób wolny od nacisku. W art. 224§2 k.k. ustawodawca spenalizował zachowanie polegające na używaniu przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej do pomocy do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej. Chodzi tu o takie czynności, które leżą w kompetencji funkcjonariusza publicznego. Według O. G. czynnością służbową jest każda czynność, która realizuje zadania instytucji państwowych lub samorządowych, dla której wykonania przewidziane są z reguły jakieś formy proceduralne i której wykonywanie powierza się funkcjonariuszom publicznym (zob. O. Górniok, S. Hoc, S. Przyjemski, Kodeks... , t. III, s. 233).

Przepis art. 222§1 k.k. penalizuje naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego lub osoby przybranej mu do pomocy podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Strona przedmiotowa przestępstwa polega na naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Istotne z punktu widzenia odpowiedzialności sprawcy jest to, że czyn ma być popełniony podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Oznacza to, że czyn sprawcy musi pozostawać w korelacji czasowej z wykonywaniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych. Za trafny należy uznać pogląd, że znamię podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych nie wymaga ustalenia konkretnej czynności stymulującej akt naruszenia nietykalności cielesnej. Przestępstwo określone w art. 222 k.k. ma charakter skutkowy. Strona podmiotowa przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego polega na umyślności zarówno w formie zamiaru bezpośredniego, jak i ewentualnego.

Reasumując, oskarżony M. K. w pełni wypełnił wszystkie znamiona wyżej powołanych przepisów.

Z kolei odnośnie zarzutu V (kradzież) za winą i sprawstwem oskarżonego M. K. przemawiają przede wszystkim zeznania ratowników medycznych pogotowia (...). Świadkowie ci w sposób zgodny opisali, że w dniu 20 grudnia 2011r. zostali wezwania na interwencję i po zaparkowaniu karetki pogotowia niezwłocznie udali się do mieszkania w celu udzielenia pomocy medycznej. Podkreślili, że wchodząc na klatkę schodową minęli się z wysoką, szczupłą, na krótko obciętą osobą, która później ukradła z karetki pogotowia nawigację. Zaakcentowali, że wychodząc z klatki schodowej (już po interwencji) zauważyli, jak właśnie ta osoba uciekła z karetki pogotowia. J. M. (2) określił w sposób kategoryczny wartość nawigacji marki T. (...) na kwotę 300 złotych. Nadto J. M. (2) podczas okazania wizerunku oraz na rozprawie bez żadnego wahania wskazał jako sprawcę M. K. (k.202-203, 395). Również świadek D. W. na rozprawie wskazał na oskarżonego jako osobę, która dokonała kradzieży nawigacji z karetki pogotowia.

Wyżej wymienionym świadkom Sąd przydał w pełni walor wiarygodności. Ich zeznania charakteryzowały się logiką, jasnością oraz wzajemnie się uzupełniały, co więcej zostały podtrzymane na rozprawie. Sąd nie doszukał się w ich zeznaniach stronniczości, czy też skłonności do konfabulowania.

Zebrany materiał dowodowy dał w ocenie Sądu wystarczającą i nie budzącą wątpliwości podstawę do przyjęcia, że oskarżony M. K. popełnił czyn spenalizowany w art. 278§1 k.k., a polegający na tym, że w dniu 20 grudnia 2011r. na ulicy (...) w B. wykorzystując nieobecność ratowników medycznych, którzy udali się na interwencję, wszedł do wnętrza ambulansu, skąd zabrał w celu przywłaszczenia urządzenie do nawigacji marki T. (...) wraz z kablem i plastikowym uchwytem o łącznej wartości 300 złotych, czym działał na szkodę J. M. (1).

Zgodnie z judykaturą zabór cudzej rzeczy w celu przywłaszczenia stanowi występek kradzieży stypizowany w art. 278§1 kk. (...) oznacza wyjęcie cudzej rzeczy ruchomej będącej przedmiotem kradzieży spod władztwa osoby dotychczas nią prawnie lub bezprawnie władającej i objęcie jej we władanie. Należy podkreślić, iż dla bytu przestępstwa kradzieży istotnym elementem jest, aby sprawca działał w celu przywłaszczenia. Oznacza to, że dokonuje on zaboru, żeby władać rzeczą jak właściciel. Z takim zamiarem w ocenie Sądu działał oskarżony M. K..

Oskarżony popełnił zarzucany czyn świadomie, nie znajdując się w stanie niepoczytalności, bądź jej ograniczenia, zdając sobie sprawę z bezprawności swojego zachowania. Sąd także i w tym przypadku nie doszukał się jakiejkolwiek okoliczności mogącej uchylić winę oskarżonego.

Wszystkie opisane powyżej czyny popełnione zostały przez oskarżonego w sposób rozmyślny, celowy i świadomy, z zamiarem bezpośrednim.

Oskarżony jest zdolny do zawinienia, bowiem nie cierpi na żadne zaburzenia psychiczne wyłączające możliwość rozpoznania znaczenia swoich czynów bądź pokierowania swoim zachowaniem. Jego poziom świadomości umożliwiał mu zachowanie zgodne z normami prawnymi, jednak na skutek świadomego procesu normy te łamał. W żadnym inkryminowanym okresie nie znajdował się w tzw. anormalnej sytuacji motywacyjnej, która wyłączałaby bądź ograniczała jego zawinienie.

Przy wymiarze kary Sąd uwzględnił całokształt okoliczności podmiotowych i przedmiotowych popełnionych przez niego przestępstw, a zwłaszcza charakteru czynów. Biorąc pod uwagę elementy podmiotowo – przedmiotowe Sąd uznał, że stopień społecznej szkodliwości jest wysoki. Pierwszy z zarzucanych czynów popełniony przez oskarżonego charakteryzował się wyjątkową brutalnością, agresywnością i bezwzględnością działania sprawcy (cios nożem był wycelowany w klatkę piersiową), znacznym rozmiarem spowodowanych obrażeń ciała pokrzywdzonego, błahym powodem działania, ale także godził w niezmiernie ważne dobra prawne w postaci ochrony ludzkiego zdrowia i życia. Oskarżony swoim czynem wykazał całkowity brak poszanowania dla drugiego człowieka, jego życia i zdrowia.

Do okoliczności obciążających, Sąd zaliczył również niepoprawność i zdemoralizowanie oskarżonego przejawiające się uprzednią wielokrotną karalnością, za które to czyny Sąd orzekał wobec niego między innymi kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Kolejną okolicznością obciążającą jest jego wyjątkowe zdemoralizowanie mimo bardzo młodego wieku oskarżonego. Co do innych czynów zachowanie oskarżonego charakteryzowało się bezwzględnością i wyjątkowym lekceważeniem dla ogólnie akceptowanych norm. Wyjątkowo haniebnym czynem ze strony oskarżonego było okradzenie pracownika pogotowia ratunkowego (który wezwany przyjechał ratować zdrowie i życie poszkodowanego) i zabór jego nawigacji z karetki pogotowia.

Ponadto w toku postępowania oskarżony nie wykazał cienia skruchy, żalu, czy wręcz zrozumienia znaczenia własnych czynów. Także do okoliczności obciążających zaliczyć należało jego naganne i agresywne zachowanie podczas pobytu w areszcie śledczym, gdzie dwukrotnie był karany dyscyplinarnie, łącznie z przeniesieniem do zakładu karnego o obostrzonym zabezpieczeniu.

Sąd nie doszukał się okoliczności łagodzących wobec oskarżonego.

Dlatego też zdaniem Sądu każdy z czynów oskarżonego był społecznie szkodliwy w stopniu wysokim w rozumieniu art. 115§2 k.k.

Sąd wymierzając wobec oskarżonego karę, uznał, iż kara winna być dla niego z jednej strony odpowiednio dolegliwa, a z drugiej strony winna zrodzić w oskarżonym przekonanie o nieopłacalności dalszego wchodzenia konflikt z prawem oraz stwarzać w społeczeństwie poczucie adekwatnej reakcji na czyn karalny. W przekonaniu Sądu odpowiednia odpłata karno-prawna nie może być jednak utożsamiana z odpłatą surową, nie może też być wymierzana w sposób automatyczny, bez uwzględnienia całokształtu okoliczności stojących po stronie oskarżonego, w tym jego warunków osobistych oraz prezentowanej postawy.

Kierując się dyrektywami wymiaru kary zwartymi w art. 53 k.k., Sąd – mając na uwadze powyższe ustalenia – wymierzył oskarżonemu za poszczególne przestępstwa następujące kary:

1.  za czyn z art. 156§1 i 2 k.k. – punkt I wyroku – karę pięciu lat pozbawienia wolności;

2.  za czyn z art. 190§1 k.k. – punkt II wyroku – karę 5 miesięcy pozbawienia wolności;

3.  za czyn z art. 224§2 k.k. w zw. z art. 11§3 k.k. i w zw. z art. 57a k.k. – punkt III wyroku – karę 8 miesięcy pozbawienia wolności;

4.  za czyn z art. 224§2 k.k. w zw. z art. 11§3 k.k. i w zw. z art. 57a k.k. – punkt V wyroku – karę 8 miesięcy pozbawienia wolności;

5.  za czyn z art. 278§1 k.k. – punkt VII wyroku – karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Zdaniem Sądu tak orzeczone kary są adekwatne do stopnia zawinienia oskarżonego, stopnia społecznej szkodliwości czynów przez niego popełnionych, nadto wypełnią swoje zadania w zakresie celów zapobiegawczych i wychowawczych w stosunku oskarżonego. Tylko bowiem stosunkowo surowe kary mogą należycie spełnić wskazane funkcje oraz będą sprawiedliwe w poczuciu społecznym, należycie kształtując postawę prawną społeczeństwa. Należało też spowodować, aby oskarżony należycie odczuł ciężar gatunkowy popełnionych przez siebie czynów i zaniechał popełniana ich w przyszłości.

Mając na uwadze treść art. 85 k.k., zgodnie z którym „jeżeli sprawca popełnił dwa lub więcej przestępstw, zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw i wymierzono za nie kary tego samego rodzaju albo inne podlegające łączeniu, sąd orzeka karę łączną, biorąc za podstawę kary z osobna wymierzone za zbiegające się przestępstwa” oraz treść art. 86 § 1 k.k.: „Sąd wymierza karę łączną w granicach od najwyższej z kar wymierzonych za poszczególne przestępstwa do ich sumy, nie przekraczając (…) 15 lat pozbawienia wolności”, Sąd wymierzone za poszczególne czyny kary pozbawienia wolności połączył i orzekł względem oskarżonego M. K. karę łączną 6 lat pozbawienia wolności.

W ocenie Sądu tak orzeczona kara łączna pozbawienia wolności jest sprawiedliwa społecznie i w sposób właściwy wypełni zadania w zakresie prewencji indywidualnej, jak i ogólnej.

Nadto na podstawie art. 57a§2 k.k. Sąd orzekł od oskarżonego M. K. na rzecz pokrzywdzonych funkcjonariuszy policji L. P. i S. B. obligatoryjną w przypadku przestępstwa typu chuligańskiego nawiązkę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie po 500 złotych. Sąd określając na taką kwotę wysokość nawiązki uwzględnił krzywdy, jakie doznali pokrzywdzeni oraz sytuację majątkową i zarobkową oskarżonego.

Na zasadzie art. 63§1 k.k. na poczet tak orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył Sąd oskarżonemu okres jego tymczasowego aresztowania w sprawie od dnia 28 lutego 2012r. do dnia 8 marca 2012r., od dnia 20 maja 2012r. do dnia 19 czerwca 2012r., od dnia 24 czerwca 2012r. do dnia 12 lipca 2012r. oraz od dnia 31 października 2012r. do dnia 12 grudnia 2012r., przyjmując iż jeden dzień tymczasowego aresztowania jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

Nadto Sąd na podstawie art. 230§2 k.p.k. zwrócił E. H. (1) dowód rzeczowy opisany pod pozycją 1 ujawniony w wykazie dowodów rzeczowych nr I/123/12, a J. P. dowód rzeczowy wymieniony pod pozycją 4 wymieniony w wykazie dowodów rzeczowych nr I/123/12. Wyżej wymienione rzeczy stały się zbędne dla niniejszego postępowania i stąd też należało je oddać uprawnionym podmiotom.

Z uwagi na fakt, iż oskarżony M. K. korzystał z obrońcy ustanowionego z urzędu w osobie adwokata M. G., Sąd na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądził od Skarbu Państwa na rzecz tegoż adwokata kwotę 1452,84 złotych tytułem kosztów obrony z urzędu.

Mając na uwadze aktualną trudną sytuację finansową i majątkową oskarżonego, Sąd po myśli art. 624§k.p.k. zwolnił M. K. od ponoszenia kosztów sądowych i od opłaty sądowej.

Zarządzenie:

1.  odnotować w kontrolce uzasadnień;

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć obrońcy i oskarżonemu z pouczeniem;

3.  kal. 14 dni