Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 1075/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 sierpnia 2020 roku

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący Asesor sądowy Przemysław Kociński

Protokolant st. sekr. sąd. Dorota Dąbrowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 sierpnia 2020 roku w Bydgoszczy

sprawy z powództwa R. F., A. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 1.590,00 zł (jeden tysiąc pięćset dziewięćdziesiąt złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 9 listopada 2016 r. do dnia zapłaty,

II.  oddala powództwo w pozostałej części

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 1.117,00 zł (jeden tysiąc sto siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz odsetkami, w wysokości ustawowych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Asesor sądowy Przemysław Kociński

UZASADNIENIE

Powodowie R. F. i A. S., prowadzący działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą (...) s.c.” wnieśli pozew przeciwko pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę na swoją rzecz solidarnie kwoty 1.590,00 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 września 2016 r. do dnia zapłaty. Pozew zawierał ponadto żądanie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

Z uzasadnienia pozwu wynikało, że w dniu 4 sierpnia 2016 r. z winy sprawcy, który był objęty ochroną ubezpieczeniową pozwanego towarzystwa, doszło do uszkodzenia pojazdu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W związku z powyższym zdarzeniem poszkodowany D. P. poniósł nadto szkodę związaną z kosztami najmu pojazdu zastępczego, który wynajął od powodów. Łączny koszt najmu pojazdu przez 14-dniowy okres naprawy auta wyniósł 2.240 zł (160 zł netto/doba). Powodowie twierdzili, że na mocy umowy cesji nabyli wierzytelność z tytułu odszkodowania związanego z najmem pojazdu zastępczego. Powyższa szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi, który po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacił kwotę 650 zł. Powodowie wzywali pozwanego do dopłaty odszkodowania, lecz bezskutecznie. Ostatecznie, wyjaśnili podstawy prawne oraz termin naliczenia odsetek ustawowych za opóźnienie.

W dniu 26 lutego 2020 r., pod sygnaturą akt VIII GNc 10229/19, Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając sprzeciw pozwany przyznał okoliczności zdarzenia szkodzącego oraz fakt objęcia sprawcy zdarzenia ochroną ubezpieczeniową w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W pierwszej kolejności podniósł jednakże zarzut przedawnienia roszczenia wskazując, iż rozpoczął on swój bieg w dniu 11 października 2016 r., a zakończył z upływem 11 października 2019 r. Składając pozew w grudniu 2019 r. roszczenia powodów uległy zatem przedawnieniu. Prócz powyższego podniósł zarzut niezasadności żądania z uwagi na fakt, iż wierzyciel nie współpracował z dłużnikiem – w toku zgłaszania szkody ubezpieczyciel informował poszkodowanego o możliwości zorganizowania najmu za swoim pośrednictwem.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 4 sierpnia 2016 r. pojazd marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność E. P., a użytkowany na co dzień przez D. P., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...), został uszkodzony z winy sprawcy objętego ochroną ubezpieczeniową (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

Okoliczności bezsporne, a nadto dowód: oświadczenie – k. 10

Poszkodowany skontaktował się z warsztatem (...) s.c. celem przeprowadzenie naprawy uszkodzonego auta. Jednocześnie udzielił powodom pełnomocnictwa do reprezentowania go w kontaktach z ubezpieczycielem.

Dowód: przesłuchanie powoda – k. 41v, upoważnienie – k 51 akt szkody na płycie CD na k. 26

W dniu 4 sierpnia 2016 r. poszkodowany D. P. zawarł z powodami umowę najmu pojazdu. Na mocy przedmiotowej umowy poszkodowany otrzymał pojazd marki F. (...) o nr rej. (...). Wysokość stawki została ustalona na kwotę 160,00 zł netto za 1 dzień.

Pojazd został zwrócony w dniu 17 sierpnia 2016 r.

Dowód: umowa najmu – k. 13 akt szkody znajdujących się na płycie CD na k. 26, przesłuchanie powoda – k. 41v

Poszkodowany zgłosił szkodę telefonicznie do pozwanego w dniu 5 sierpnia 2016 r. W trakcie rozmowy z konsultantem ubezpieczyciela została wskazana informacja o tym, iż w przypadku konieczności wynajmu pojazdu zastępczego w/w towarzystwo ubezpieczeń jest w stanie bezkosztowo zapewnić poszkodowanemu pojazd zastępczy. Wskazano, iż poszkodowany ma prawo do skorzystania z propozycji innych podmiotów, lecz wówczas refundacja kosztów będzie miała miejsce do wysokości uznawanych przez ubezpieczyciela stawek. Zostały przedstawione stawki wyłącznie dla pojazdów klasy A, B oraz C.

Dowód: protokół ze zgłoszenia szkody – k. 78-81 akt szkody na płycie CD na k. 26

Oględziny uszkodzonego pojazdu przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela odbyły się w warsztacie powodów w dniu 10 sierpnia 2016 r. Tego samego dnia została również sporządzona przez ubezpieczyciela wycena kosztów naprawy pojazdu.

Dowód: wycena – k. 53-59 akt szkody znajdujących się na płycie CD na k.26, dokumentacja zdjęciowa z oględzin – k. 47-52 akt szkody znajdujących się na płycie CD na k.26

Po otrzymaniu wyceny ubezpieczyciela powodowie zamówili części i w dniu 11 sierpnia 2016 r. rozpoczęła się naprawa pojazdu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), a zakończyła się w dniu 16 sierpnia 2016 r. Pojazd został wydany poszkodowanemu w dniu 17 sierpnia 2016 r.

Dowód: wykaz ilości dni – k. 10v, przesłuchanie powoda – k. 41v,

W dniu 30 sierpnia 2016 r. powodowie wystawili w stosunku do poszkodowanego fakturę VAT nr (...) na łączną kwotę 5.943,89 zł brutto. Na powyższą składało się:

-

3.188,69 zł tytułem naprawy pojazdu F. (...) o nr rej. (...) na podstawie kosztorysu (...),

-

2.755,20 zł tytułem najmu pojazdu zastępczego w dniach 4.08.2016 r. – 17.08.2016 r. – 14 dni po stawce dobowej 160 zł netto.

Termin płatności określono na dzień 13 września 2016 r.

Dowód: faktura VAT nr (...) – k. 12

Powodowie przesłali do pozwanego dokumentację z likwidacji szkody, zawierającą koszty najmu pojazdu zastępczego.

W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwane towarzystwo ubezpieczeń na podstawie decyzji z dnia 10 października 2016 r. wypłaciło odszkodowanie w łącznej wysokości 3.242,43 zł, w tym:

-

2.592,43 zł tytułem kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu,

-

650 zł tytułem kosztów najmu pojazdu zastępczego, uznając za uzasadniony okres 5 dni po stawce 130 zł netto.

Wypłata odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego została dokonana na rzecz powodów.

Okoliczności bezsporne, a nadto dowód: decyzja z dnia 10.10.2016 r. – k. 12v

Pismem z dnia 12 grudnia 2017 r. powodowie wezwali pozwanego do zapłaty pozostałego roszczenia wynikającego ze szkody z dnia 4 sierpnia 2016 r. w zakresie kosztów najmu pojazdu zastępczego w kwocie 1.590 zł w terminie 7 dni.

Dowód: wezwanie do zapłaty – k. 11

W dniu 4 czerwca 2018 r. powodowie zawarli z D. P. umowę cesji praw w związku ze szkodą o nr (...), powstałą w pojeździe marki F. (...) o nr rej. (...), za którą odpowiedzialność ponosi pozwany. Wysokość szkody określona została na kwotę 1.590 zł jako stanowiąca resztę wynagrodzenia z faktury VAT nr (...) z dnia 13 września 2016 r.

Dowód: umowa cesji praw – k. 9

Z wynajętego samochodu zastępczego korzystał D. P.. Używał go w celach zawodowych, z związku z prowadzoną działalnością gospodarczą (wyjazdy do klientów, montaże i pomiary).

W czasie, gdy wynajmował auto zastępcze nie posiadał innego pojazdu, z którego mógł korzystać.

Dowód: oświadczenie – k. 10, przesłuchanie powoda – k. 41v

Pojazd użytkowany przez D. P., uszkodzony w toku zdarzenia z dnia 4 sierpnia 2016 r. należy do segmentu D. Do tego samego należy pojazd wynajęty.

Okoliczności bezsporne, a nadto dowód: przesłuchanie powoda – k. 41v

Opisany stan faktyczny był bezsporny, gdy chodzi o przebieg zdarzenia komunikacyjnego oraz gwarancyjną odpowiedzialność pozwanego towarzystwa za sprawcę szkody. Niekwestionowany był również fakt wypłacenia przez pozwanego odszkodowania w zakresie zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego w kwocie 650 złotych. Pozostałe okoliczności Sąd ustalił w oparciu o przedłożone dokumenty prywatne oraz dowód z przesłuchania powoda.

Za wiarygodny Sąd uznał dowód z przesłuchania powoda, który był miał charakter pełny, konsekwentny oraz znajdował potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym, stanowiąc jego istotne uzupełnienie. Nadto należało wskazać, iż rzeczone twierdzenia odznaczały się logiką. Pojawiające się braki związane z niepamięcią w ocenie Sądu były w pełni uzasadnione mając nie tylko na uwadze odległość czasową od zdarzenia, ale również ilość tego typu działań podejmowanych przez powoda w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Sąd zważył, co następuje:

Przechodząc do rozważań merytorycznych po pierwsze należało wskazać, iż powodowie wykazali swoją legitymację procesową czynną, za pomocą przedłożonej umowy cesji, jaką zawarli z poszkodowanym D. P.. W ten sposób, na powodów przeszła wierzytelność odszkodowawcza, przysługująca przeciwko pozwanemu towarzystwu ubezpieczeń, wraz z wszelkimi związanymi z wierzytelnością prawami (art. 510 § 1 w zw. z art. 509 § 1 i 2 k.c.). Legitymacja czynna nie była poza tym przedmiotem zarzutu ze strony pozwanego.

Dla porządku należało jedynie wskazać, iż poszkodowanym w niniejszej sprawie, w związku z najmem pojazdu, nie był właściciel pojazdu (E. P.), lecz jego faktyczny użytkownik, a więc D. P.. Podkreślić należało, iż o ile nie ma problemu przy oznaczeniu poszkodowanego w przypadku szkody w pojeździe, którym jest zawsze właściciel pojazdu, o tyle w przypadku szkody związanej z koniecznością najmu pojazdu zastępczego, poszkodowanym nie jest zawsze właściciel pojazdu. Najem pojazdu zastępczego, pozwalający na wyeliminowanie negatywnych następstw uszkodzenia samochodu, w okolicznościach sprawy wiązał się z koniecznością wyeliminowania tychże dla D. P., bo to pojazd, który użytkował, czyli także posiadał, uległ uszkodzeniu. Tym samym to w jego majątku powstała w tym zakresie szkoda, która następnie, w wyniku umowy z dnia 4 czerwca 2018 r., została przeniesiona na powodów.

W dalszej kolejności odnieść się należało do głównego zarzutu pozwanego, a związanego z podniesionym zarzutem przedawnienia. Ten zaś w ocenie Sądu okazał się chybiony.

W tym miejscu wskazania wymaga, że zgodnie z art. 117 § 1 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia (art. 117 § 2 k.c.).

Przedawnienie jest szczególną instytucją prawa cywilnego. Umożliwia ono skuteczne uchylenie się w procesie przez stronę pozwaną od spełnienia świadczenia. Po upływie wskazanych przepisami prawa terminów przedawnienia (terminów, kiedy roszczenie majątkowe przedawnia się) następuje bowiem przekształcenie się zobowiązania pełnego w zobowiązanie niepełne, naturalne, czyli takie zobowiązanie, które zobowiązany spełnić nie musi, jeżeli podniesie oczywiście zarzut przedawnienia.

Niezbędnym było odwołanie się do art. 118 k.c. zawartego w przepisach części ogólnej kodeksu cywilnego, w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2018., poz. 1104). Stanowi on, iż jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. W zdaniu drugim rzeczonego przepisu wskazano natomiast, iż koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba, że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Jednocześnie w myśl przepisu art. 5 ust. 1 skazanej wyżej ustawy nowelizującej do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy (co nastąpiło 9 lipca 2018 r.) i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. Tym samym, w zakresie sposobu obliczania końca terminu przedawnienia, dla roszczenia objętego niniejszym postępowaniem znajdowały przepisu kodeksu cywilnego w brzmieniu obecnie obowiązującym.

Zgodnie natomiast z art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

Zgodnie zaś z art. 819 § 1 k.c., roszczenia z umowy ubezpieczenia przedawniają się z upływem lat trzech. Z § 3 tego przepisu wynika natomiast, że w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o odszkodowanie lub zadośćuczynienie przedawnia się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym lub wynikłą z niewykonania bądź nienależytego wykonania zobowiązania. Aby ustalić właściwy dla przedmiotowej sprawy termin przedawnienia, należy sięgnąć zatem do normy wynikającej z art. 442 1 § 1, z którego to wynika, że roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Przekładając powyższe na grunt niniejszej sprawy wskazać należało, iż skoro przedmiotowa szkoda miała miejsce w dniu 4 sierpnia 2016 r., to bacząc na nakreśloną powyżej normę art. 442 1 niewątpliwym jest, że poszkodowany jako uczestnik zdarzenia i użytkownik pojazdu który uległ uszkodzeniu, już w tymże dniu posiadał informację o powstaniu przedmiotowej szkody oraz podmiocie ponoszącemu za nią odpowiedzialność. Tym samym już od tego dnia teoretycznie możliwym było rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia. W tym kontekście należało jednakże mieć na uwadze brzmienie art. 819 § 4 k.c. zd. 2, który stanowi, iż bieg przedawnienia rozpoczyna się na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia. W niniejszej sprawie, co jednoznacznie wskazał sam pozwany w treści sprzeciwu, ostateczną decyzję w sprawie odszkodowania z tytułu przedmiotowej szkody ubezpieczyciel wydał w dniu 10 października 2016 r., przy czym żadna ze stron nie zaproponowała dowodu umożlwiającego ustalenie, kiedy to zgłaszający roszczenie informację takową otrzymał. Fakt ten jest o tyle istotny, że to od rzeczonej daty możliwym jest rozpoczęcie na nowo liczenie okresu przedawnienia. Okoliczność ta obciążała pozwanego, który powoływał się na przedmiotowy zarzut, a więc to jego winny obciążać negatywne tego konsekwencje. Przyjmując jednakże nawet najwcześniejszą możliwą datę, a więc dzień wydania decyzji (10.10.2016 r.) brak było możliwości przyjęcia, iż na dzień złożenia pozwu doszło do przedawnienia roszczenia. O ile w pełni należało podzielić wskazania pełnomocnika pozwanego, iż w sprawie zastosowanie miał trzyletni termin przedawnienia, o tyle umknęło jego uwadze fakt, iż końcowy termin biegu rzeczonego okresu został przez ustawodawcę ustanowiony na dzień 31 grudnia 2019 r. Tym samym, pomimo de facto upływu trzech kalendarzowych lat od daty otrzymania ostatecznego stanowiska ubezpieczyciela w dniu składania pozwu (19.12.2019 r.), na mocy art. 118 zd. drugie k.c. okres przedawnienia w powyższym dniu jeszcze się nie zakończył. Tym samym zarzut pozwanego w tym przedmiocie okazał się nieuzasadniony co słusznie zauważyli powodowie w treści odpowiedzi na sprzeciw.

Przechodząc natomiast do rozważań nad materialnoprawną podstawą dochodzonego roszczenia, w pierwszej kolejności należało wskazać, iż opierała się ona na przepisach o umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Omawianą kwestię reguluje przede wszystkim art. 822 k.c. Zgodnie z § 1 tego przepisu, przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Wedle § 4 cytowanego artykułu, uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Zastosowanie w sprawie znajdą również przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2018 r. poz. 473).

W przepisie art. 34 ust. 1 tej ustawy wskazano, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Stosownie zaś do art. 36 ust. 1 zdanie pierwsze ustawy, odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Dla określenia zakresu odpowiedzialności ubezpieczyciela, Sąd powinien odwołać się do przepisów kodeksu cywilnego regulujących ogólne zasady odpowiedzialności odszkodowawczej. Sprawca kolizji komunikacyjnej odpowiada bowiem wobec drugiego uczestnika ruchu na zasadzie winy, o ile obaj – jak w rozpoznawanym przypadku – poruszali się za pomocą pojazdów mechanicznych (art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c.).

Przepis art. 361 § 1 k.c. ustanawia przy tym regułę, zgodnie z którą zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W § 2 ustawodawca sprecyzował, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepisy te wyrażają zasadę pełnego odszkodowania oraz normalnego związku przyczynowego.

W tym kontekście, mając na uwadze charakter zgłoszonego roszczenia związanego ze zwrotem kosztów najmu pojazdu zastępczego należało wskazać, że co do zasady to na powodach spoczywał ciężar udowodnienia istnienia dochodzonego roszczenia, bowiem to oni domagali się zapłaty odszkodowania z tytułu kosztów związanych z najmem samochodu zastępczego. Powodowie dołączyli do pozwu umowę najmu wraz z aneksem, umowę cesji wierzytelności zawartą z poszkodowanym oraz fakturę VAT, których prawdziwości strona pozwana co do zasady nie kwestionowała. W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany zarzucił jednak, że poszkodowany doprowadził do nieuzasadnionego powiększenia rozmiaru szkody, ponieważ miał odmówić przyjęcia złożonej przez ubezpieczyciela propozycji najmu pojazdu od współpracującej z nim wypożyczalni oferującej niższą stawkę dobową, która miała wynosić 130 zł netto za dobę. Tym samym należało przyjąć, że w powyższym zakresie ciężar dowodu spoczywał na pozwanym.

W ocenie Sądu strona pozwana nie sprostała jednak owemu ciężarowi, wobec czego roszczenie powoda należało uznać za uzasadnione. Strona pozwana nie wykazała bowiem w pełni podniesionej tezy, wedle której w czasie zgłoszenia szkody D. P. został poinformowany przez przedstawiciela zakładu ubezpieczeń o możliwości skorzystania z pojazdu zastępczego oferowanego przez współpracującą z ubezpieczycielem wypożyczalnię pojazdów, jak również o tym, że w przypadku skorzystania z usług innego podmiotu stawka najmu zostanie odpowiednio skorygowana. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela co prawda zapatrywanie, zgodnie z którym, jeżeli dłużnik z własnej inicjatywy oferuje poszkodowanemu niezwłocznie zorganizowanie konkretnej usługi rekompensującej szkodę, a poszkodowany bez racjonalnego i usprawiedliwionego powodu z oferty tej nie korzysta, to uprawnione jest przyjęcie, że koszty przewyższające te, które zostałyby poniesione, gdyby poszkodowany z oferty ubezpieczyciela skorzystał, nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym za zdarzeniem szkodzącym. Postawę poszkodowanego niewątpliwie należałoby wówczas ocenić w kategoriach naruszenia obowiązku współpracy z dłużnikiem, o którym mowa w art. 354 § 2 k.c., jak również powinności minimalizacji szkody, nałożonej na poszkodowanego na mocy art. 826 § 1 k.c.

W realiach niniejszej sprawy brak jest jednak podstaw do przyjęcia, że mamy do czynienia z tego typu sytuacją. Co prawda w toku prowadzonej rozmowy z konsultantem poruszony został temat pojazdu zastępczego, została wskazana możliwość bezkosztowego najmu takiego auta, jednakże w zasadzie na tym rzeczone informacje się kończą. Co więcej – pracownik ubezpieczyciela wskazując stawki uznawane przez pozwanego w przypadku skorzystania z wypożyczalni podmiotów trzecich podaje wyłącznie trzy rodzaje segmentów (A, B, C). W aktach sprawy brak jest natomiast jakiejkolwiek informacji na temat tego, co w przypadku, gdy auto jest z innego segmentu, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Prócz powyższego, w toku likwidacji szkody ubezpieczyciel w żaden inny sposób nie informował poszkodowanego o zasadach wynajmu auta zastępczego – w aktach szkody brak dowodu wysłania czy tym bardziej doręczenia dokumentu o takim charakterze. Warto zauważyć również, iż w dokumentach zebranych w toku niniejszego postępowania próżno jest szukać takiego, z którego wynikałaby przyjęta przez pozwanego w decyzji przyznającej zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego kwota 130 zł netto za dobę – w tym celu brak nie tylko charakterystycznego zestawienia, ale również głębszego uzasadnienia dla takiej właśnie stawki, zawartej w stanowisku ubezpieczyciela.

Warto w tym miejscu podkreślić raz jeszcze, iż w sytuacji, gdy pozwany kwestionował wysokość kosztów najmu pojazdu zastępczego, na nim w tym zakresie spoczywał ciężar dowodu. Wnioskował on co prawda o przeprowadzenie dowodu z dokumentacji szkodowej, z której miało wynikać, iż oferował poszkodowanemu wynajem pojazdu zastępczego za niższą kwotę. Całościowa ocena rzeczonego dowodu prowadziła jednak do wniosku, iż pozwany nie zaoferował poszkodowanemu najmu pojazdu zastępczego tylko złożył – już po dokonaniu przez niego ustaleń z powodami co do udostępnienia pojazdu zastępczego – ogólną informację o zasadach likwidacji szkody, w tym również ogólne zasady dotyczące najmu pojazdu zastępczego. Pozwany nie zgłosił również w toku niniejszego postępowania wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wykazania, iż stawka przyjęta w umowie z powodami miała charakter nierynkowy.

W świetle uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 2017 r. III CZP 20/17 (OSNC 2018/6/56) warunkiem uznania, iż wydatki na najem pojazdu zastępczego poniesione przez poszkodowanego, przekraczające koszty zaproponowanego przez ubezpieczyciela skorzystania z takiego pojazdu są objęte odpowiedzialnością z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych tylko jeżeli ich poniesienie było celowe i ekonomicznie uzasadnione. Z treści przedmiotowej uchwały wynika, iż pierwszym i koniecznym warunkiem rozważania zasadności kosztów poniesionych ponad te wskazywane przez ubezpieczyciela, jest złożenie propozycji najmu pojazdu zastępczego dla poszkodowanego przez ubezpieczyciela. Wydaje się, że na gruncie przedmiotowej uchwały Sąd Najwyższy celowo, mając na względzie obowiązki stron danego stosunku prawnego co do minimalizacji szkody i współdziałania w likwidacji szkody, powołuje się na propozycję, nie używając zaś słów informacja czy oferta. Obowiązek współdziałania między stronami w sprawach dotyczących likwidacji szkody (w tym najmu pojazdu zastępczego), jest sprzężony i nie może być prawidłowo zrealizowany, gdy w owym współdziałaniu zabraknie pewnych elementów. Współdziałanie to wymaga uczestnictwa obu stron. Obowiązek współdziałania wierzyciela (poszkodowanego) z dłużnikiem (ubezpieczycielem) ma charakter ustawowy i wynika z treści art. 354 § 2 k.c. W sprawach dotyczących kosztów poniesionych z tytułu najmu zastępczego obowiązkiem poszkodowanego jest zgłoszenie niezwłocznie powstałej szkody. Reakcją na powyższe winno być działanie ubezpieczyciela, który wskaże dalszy tok postępowania, udzieli niezbędnych informacji co do podjęcia dalszych kroków, a także w zakresie dotyczącym najmu zastępczego – zaproponuje pojazd zastępczy co najmniej równorzędny uszkodzonemu.

W świetle powyższego nie można przyjąć, że zwykły, bardzo ogólnikowy, informacyjny charakter, podejmowany masowo przez ubezpieczyciela, spełnia przesłanki współdziałania i wystosowania do poszkodowanego propozycji co do kwestii najmu zastępczego. Jest też tak dlatego, że w przypadku osoby prowadzącej działalność gospodarczą (a taką jest ubezpieczyciel) wymagania co do należytej staranności będą zwiększone w porównaniu z wymaganiami stawianymi osobom fizycznym. Prowadzenie działalności profesjonalnej uzasadnia oczekiwanie większej umiejętności, wiedzy, skrupulatności, rzetelności, zapobiegliwości czy zdolności przewidywania (art. 355 § 2 k.c.).

Pozwany nie wykazał, aby przekazał pozwanemu coś więcej niż zwykłą informację w zakresie najmu pojazdu zastępczego, gdyż nie zaproponował najmu pojazdu zastępczego w konkretnej wypożyczalni, a tylko wskazał na ogólne zasady postępowania w tym zakresie. Słusznie powód wskazuje, że pozwany nie przedłożył żadnych umów łączących go z wypożyczalniami, cenników, czy ogólnych warunków najmu, przez co skutecznie nie wykazał, że złożona propozycja w zakresie kwoty 130 zł netto była realna i miał możliwość zorganizowania najmu pojazdu zastępczego za taką stawkę. Oferta powodów była natomiast skonkretyzowana – zawierała wszystkie istotne elementy umowy, poszkodowany przed jej zawarciem został zapoznany z cennikiem oraz regulaminem. W tej sytuacji w żaden sposób nie można uznać, by poszkodowany naruszył jakiekolwiek zasady minimalizacji rozmiarów szkody. Ponadto poszkodowany musiałby, chcąc wynająć pojazd zastępczy za pośrednictwem pozwanego, zrezygnować z już zawartej umowy najmu.

Nadto, w żadne inny sposób pozwany nie podważył skutecznie wysokości stawki dziennej najmu pojazdu zastępczego, a to na nim spoczywał taki obowiązek, w związku z twierdzeniami zaprezentowanymi w sprzeciwie.

Jeżeli natomiast chodzi o kwestie czasu najmu pojazdu zastępczego to w myśl zasady wynikającej z art. 361 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest do wypłaty odszkodowania jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania, z których wynikła szkoda. Z powyższego nie wynika bynajmniej to, iż rzeczona odpowiedzialność ograniczona jest wyłącznie do tzw. technologicznego okresu naprawy pojazdu, ale dotyczy czasu uzasadnionego, a więc takiego, który w danym, konkretnym przypadku był w normalnym toku postępowania niezbędny dla dokonania pełnej restytucji uszkodzonego pojazdu.

W tym miejscu należało jedynie powołać się na wyżej poczynione rozważania na temat rozkładu ciężaru dowodu – pozwany kwestionując wysokość kosztów najmu pojazdu zastępczego (w tym przypadku czas najmu) zobowiązany był do wykazania podnoszonych przez siebie twierdzeń.

Zarówno w treści wydanej decyzji jak też w ramach złożonego sprzeciwu pozwany w żaden sposób nie wyjaśnił co stanowiło podstawę do przyjętego przez niego uzasadnionego okresu najmu pojazdu w ilości 5 dni. Próżno szukać takowej argumentacji w aktach szkody. Nie jest też rolą Sądu domyślanie się co przyświecało takiej a nie innej decyzji ubezpieczyciela, zwłaszcza, iż w złożonym sprzeciwie w całości zakwestionował roszczenie powodów. Nie ulegało więc żadnej wątpliwości, iż zajęte stanowisko nie tylko nie zostało w żaden sposób wyjaśnione, jak również udowodnione. W szczególności pozwany nie zawnioskował o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, który na podstawie dostępnej dokumentacji szkodowej mógłby ocenić zakres i rodzaj uszkodzeń pojazdu poszkodowanego. Jednocześnie z przesłuchania powoda jasno wynikało, iż charakter uszkodzeń pojazdu wykluczał go z dalszej eksploatacji, w tym poruszania się po drogach publicznych, co uzasadniało wskazanie, iż nie mógł być on użytkowany w okresie bezpośrednio poprzedzającym rozpoczęcie naprawy.

Skoro więc, mając na uwadze powyższe rozważania, samochód poszkodowanego nie był jezdny, uzasadnionym było korzystanie przez niego z pojazdu zastępczego od dnia zdarzenia wywołującego szkodę – już bowiem od tego dnia pozbawiony był on możliwości użytkowania posiadanego auta. Skoro zaś najem rozpoczął się w dniu zaistnienia szkody (4 sierpnia 2016 r.), dzień ten stanowił początek uzasadnionego okresu najmu. W dalszej kolejności należało wskazać, iż rozpoczęcie naprawy nie mogło rozpocząć się wcześniej niż po przeprowadzeniu oględzin rzeczoznawcy ubezpieczyciela i sporządzeniu przez niego kosztorysu naprawy. Te zaś w niniejszej sprawie miały miejsce dopiero w dniu 10 sierpnia 2016 r. Dopiero zaś wówczas znany jest zakres uszkodzeń, który akceptuje ubezpieczyciel. Ewentualne opóźnienie w realizacji przedmiotowych czynności stanowi uchybienie pozwanego, które nie może obciążać poszkodowanego. Dopiero po otrzymaniu kosztorysu ubezpieczyciela możliwym było zamówienie właściwych do naprawy części zamiennych i rozpoczęcie naprawy, co jak wynika ze spisu czynności sporządzonego przez powodów (k. 10v) zostało dokonane niezwłocznie. Czynności naprawcze (tzw. technologiczny czas naprawy) trwały natomiast przez okres 6 dni, który był konsekwencją ilości roboczogodzin przyjętych w kosztorysie ubezpieczyciela, a więc de facto przez niego akceptowanym. Naturalnym i typowym było również to, iż doliczony do okresu najmu został jeden dzień organizacyjny przeznaczony na wydanie pojazdu po przeprowadzonej naprawie.

Podsumowując, łączny, uzasadniony okres najmu pojazdu zastępczego w niniejszej sprawie zawierał się pomiędzy 4 sierpnia 2016 r. a 17 sierpnia 2016 r. To zaś prowadziło do wniosku, iż uzasadniony i jednocześnie niezbędny do pełnej likwidacji szkody okres najmu wynosił 14 dni zgodnie z twierdzeniami pozwu.

Uwzględniając powyższe, koszty związane z najmem pojazdu zastępczego, za które odpowiedzialność ponosi ubezpieczyciel wynosiły łącznie 2.240 zł netto (14 dni x 160 zł netto). Mając na uwadze, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił już kwotę 650 zł, do zapłaty z tego tytułu pozostała kwota 1.590 zł (2.240 zł – 650 zł). W związku z powyższym Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powodów w pkt I sentencji wyroku wskazaną wyżej kwotę na podstawie art. 822 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c.

W tym miejscu należało wskazać, iż nie znajdowało uzasadnienia żądanie solidarnego zasądzenia żądanej kwoty na rzecz powodów. Niniejsza sprawa miała charakter deliktowy, a więc strony nie były związane umową, w której mogłyby zastrzec solidarność wierzycieli. Z kolei z żadnego przepisu nie wynika solidarność czynna po stronie wierzycieli będących wspólnikami spółki cywilnej. W ocenie Sądu przy wspólności majątkowej bezudziałowej, do tzw. niepodzielnej ręki, nie ma podstaw do zasądzania świadczenia solidarnie na rzecz powodów ani do jego zasądzenia w częściach równych, pomimo istnienia domniemania równych udziałów w majątku wspólnym. Powyższe znajduje również potwierdzenie w doktrynie i orzecznictwie – zob. prof. dr hab. Edward Gniewek, „O wadliwościach stosowania zasad solidarności czynnej w postępowaniu sądowym – uwag kilka”, Monitor Prawniczy z 2009 roku nr 3, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 09 lutego 2011 r. III CZP 130/10, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu sygn. akt I ACa 652/13, wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy sygn. akt VIII Ga 113/14, wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie sygn. akt II Ca 912/15.

Z powyższych względów sąd orzekł, że świadczenie pozwanego winno być spełnione na rzecz powodów, bez wskazania w jaki sposób, z uwagi na charakter łączącej ich wspólności.

Podstawę orzeczenia o odsetkach stanowił zaś przepis art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. W tym zakresie należało wskazać, iż szkoda mająca postać kosztów związanych z najmem pojazdu zastępczego następuje w wyniku podjęcia określonej aktywności przez samego poszkodowanego, w związku z czym niezbędnym jest zawiadomienie o ich wystąpieniu (w tym o ich wysokości) ubezpieczyciela. W tym kontekście brak było w aktach sprawy oraz aktach szkody informacji co do tego w jakim dniu poszkodowany bądź powodowie przedłożyli pozwanemu żądanie w zakresie kosztów najmu pojazdu zastępczego. Bezsprzecznym było, iż powyższe musiało mieć miejsce najpóźniej w dniu 9 października 2016 r., a więc dzień przed wydaniem decyzji w tym przedmiocie. Tym samym uzasadnionym było przyjęcie jako terminu początkowego biegu odsetek daty 9 listopada 2016 r., który miał miejsce po upływie ustawowego, 30-dniowego terminu.

W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako niewykazane co do wysokości (pkt II wyroku).

O kosztach procesu orzeczono zaś na mocy art. 100 zd. 2 k.p.c. zgodnie z którym Sąd może włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Powód uległ jedynie w niewielkim zakresie, tj. części żądania odsetkowego. Tym samym to jego należało uznać za wygrywającego sprawę w całości. Z tego względu, przegrywająca sprawę strona pozwana powinna zwrócić powodowi koszty procesu, na które złożyła się opłata sądowa od pozwu w wysokości 200 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 900 zł w myśl § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.) oraz 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Łącznie więc Sąd w punkcie III wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.117 zł.

Asesor sądowy Przemysław Kociński