Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt VII Pa 14/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2019 r.

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie VII Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych

Przewodniczący SSO Małgorzata Jarząbek (spr.)

Sędziowie SO Renata Gąsior

SO Zbigniew Szczuka

Protokolant st.sekr.sądowy Mariusz Żelazek

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 kwietnia 2019 r. w Warszawie

sprawy z powództwa D. L.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez stronę powodową

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 marca 2017 r., sygn. VI P 268/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt 1 i 2 w ten sposób, że w miejsce kwoty 2.365,72 zł (dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt pięć złotych siedemdziesiąt dwa grosze) zasądza od pozwanego (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz powódki D. L. (następcy prawnego A. L.) kwotę 7.097,16 zł (siedem tysięcy dziewięćdziesiąt siedem złotych szesnaście groszy),

2.  zasądza od pozwanego (...) Sp. z o.o. w W. na rzecz powódki D. L. kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Zbigniew Szczuka SSO Małgorzata Jarząbek SSO Renata Gąsior

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 15 marca 2017 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. L. przeciwko (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. o odszkodowanie w zasądził w pkt 1 od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz powoda A. L. kwotę 2.365,72 zł tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 września 2016 r. do dnia zapłaty, nadając wyrokowi w pkt 1 rygor natychmiastowej wykonalności, zaś w pkt 2 oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Ponadto, Sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 240,00 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt 3), nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Kasa Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie na rzecz radcy prawnego T. B. kwotę 147,60 zł (pkt 4) oraz pobrać kwotę 119,00 zł od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie tytułem opłaty od pozwu (pkt 5) (k. 110-111 a.s.).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 29 marca 2015 r. powód A. L. został zatrudniony u pozwanego (...) Spółka z o.o. w W. na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony na stanowisku doradcy klienta za wynagrodzeniem 2.365,72 zł brutto miesięcznie.

Powód był osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym, o czym pracodawca wiedział w momencie zawierania umowy oraz miał świadomość, jakie są przyczyny niepełnosprawności powoda. A. L. świadczył pracę w sklepie (...) w W. w al. (...), w Dziale (...). Dział, w którym pracował powód był jednym z liczniejszych w sklepie. Pracowało tam powyżej 30 osób w sezonie, poza sezonem około 21.

Nieobecność jednej osoby nie miała istotnego znaczenia dla organizacji pracy, nie zmieniano grafików pracy, gdy ktoś nie stawił się w pracy. Pracownicy tego lub innego Działu zastępowali się wzajemnie.

Powód w roku 2015 r. korzystał ze zwolnień lekarskich w wymiarze 35 dni kalendarzowych, dwóch urlopów na żądanie oraz jednej nieobecności niepłatnej. Natomiast w roku 2016 r. do dnia 27 czerwca 2016 r. korzystał ze zwolnień lekarskich w łącznym wymiarze 59 dni kalendarzowych, dwóch dni urlopu na żądanie oraz jednej nieobecności niepłatnej, ale usprawiedliwionej.

Powód przeszedł operację usunięcia jelita grubego, miał wyłonioną stomię. W związku z tym, każda sytuacja nietypowa jak biegunka, wysokie temperatury podczas dwugodzinnych dojazdów do pracy powodowały czasami konieczność pozostania w domu. Nieobecności powoda w dużej mierze były nieplanowane. Zdarzały się sytuacje, że wynikała nagła potrzeba związana z problemami zdrowotnymi, np. krwawienie i w związku z tym powód musiał zawrócić z drogi do pracy do domu. Nikt z pracowników nie skarżył się na to, że nie ma powoda w pracy.

W dniu 27 czerwca 2016 r. pozwany wypowiedział powodowi umowę o pracę z zachowaniem jednomiesięcznego okresu wypowiedzenia wskazując jako przyczynę naruszenie obowiązków pracowniczych polegające na bardzo częstych nieobecnościach w pracy usprawiedliwionych zwolnieniami lekarskimi. Wskazał, że powód w 2015 r. korzystał ze zwolnień lekarskich w łącznym wymiarze 35 dni kalendarzowych, dwóch urlopów na żądanie oraz jednej nieobecności niepłatnej. Natomiast w roku 2016 r. do dnia 27 czerwca 2016 r. korzystał ze zwolnień lekarskich w łącznym wymiarze 59 dni kalendarzowych, dwóch dni urlopu na żądanie oraz jednej nieobecności niepłatnej co uniemożliwiło zupełnie kierownikowi organizowanej pracy na dziale, obciążało pozostałych pracowników i znacząco wpływało na jakość obsługi klientów. Zarzucono powodowi, że jego zachowanie stanowi ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych mające wpływ na wyniki oraz wizerunek pracodawcy, czego skutkiem jest utrata zaufania pracodawcy do pracownika, a pracodawca nie widzi możliwości dalszej współpracy. Zawarto pouczenie o terminie miejscu i sposobie wniesienia odwołania do Sądu Pracy.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach niniejszej sprawy, kserokopii akt osobowych powoda oraz na podstawie zeznań świadków J. S., M. L., M. T., J. D., E. S. oraz na podstawie zeznań powoda. Sąd dał wiarę zeznaniom powoda w całości, bowiem są one zgodne z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie, z zeznaniami świadka J. S. oraz świadka M. L.. Świadek J. S. nie jest już pracownikiem pozwanego, nie pozostawał w konflikcie z pracodawcą toteż jego zeznania są dla Sądu wiarygodne. Świadek ten zeznał, że nieobecności powoda nie dezorganizowały pracy Działu, który był najliczniejszym działem u pozwanego. Nie zmieniano grafików. Powoda zastępowali inni pracownicy, którzy nie uskarżali się na nieobecności powoda, bardziej pytali co mu jest i kiedy wróci do pracy. Zeznaniom pozostałych świadków, t.j. M. T., J. D. i E. S. Sąd Rejonowy nie dał wiary w części, w jakiej wskazywali, że nieobecności powoda dezorganizowały pracę Działu, a pracownicy skarżyli się na nieobecności powoda. Świadkowie nadal pracują u pozwanego, w tym jeden z nich to dyrektor, a drugi kierownik działu, zatem Sąd I instancji oceniał ich zeznania z dużą ostrożnością. Ponadto świadkowie nie wskazali konkretnych osób, które się skarżyły, powołując się ogólnikowo na to, iż „dochodziły do nich słuchy”.

Sąd Rejonowy zważył, że powództwo, jako uzasadnione zasługiwało na uwzględnienie. W przedmiotowej sprawie, rozwiązanie umowy o pracę nie zawierało uchybień formalnych, zostało dokonane w formie pisemnej z pouczeniem o przysługującym prawie odwołania się od wypowiedzenia umowy do sądu pracy. Wskazano przyczynę zakończenia stosunku pracy.

Pozwany w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę zarzucił, że powód naruszył obowiązki pracownicze, a naruszenie polegało na bardzo częstych nieobecnościach w pracy, usprawiedliwionych zwolnieniami lekarskimi. Wskazał, że powód w 2015 r. korzystał ze zwolnień lekarskich w łącznym wymiarze 35 dni kalendarzowych, dwóch urlopów na żądanie oraz jednej nieobecności niepłatnej. Natomiast w roku 2016 r. do dnia 27 czerwca 2016 r. korzystał ze zwolnień lekarskich w łącznym wymiarze 59 dni kalendarzowych, dwóch dni urlopu na żądanie oraz jednej nieobecności niepłatnej.

Sąd Rejonowy zważył, że usprawiedliwiona nieobecność w pracy wywołana chorobą, czy za zgodą pracodawcy lub też tym bardziej korzystanie z przysługującego pracownikowi urlopu na żądanie nie stanowi ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Okoliczność zaś usprawiedliwienia nieobecności nie była przez pozwanego kwestionowana. Pozwany nie wskazał przy tym, jakich konkretnie obowiązków naruszenie miałoby dotyczyć, nie odwołał się przy tym ani do art. 100 k.p., ani do umowy, czy regulaminu pracy. Ponadto pozwany, podejmując decyzję o zatrudnieniu powoda miał świadomość, że jest on osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym, a nadto wiedział, że u poprzedniego pracodawcy powód bywał nieobecny w związku z niepełnosprawnością. Mimo to podjęto decyzję o nawiązaniu współpracy i to od razu na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony.

Sąd I instancji podkreślił również fakt, że pozwany podał w wypowiedzeniu umowy o pracę, że nieobecności powoda uniemożliwiały zupełnie kierownikowi organizowanie pracy na dziale i obciążało to pozostałych pracowników i znacząco wpływało na jakość obsługi klientów. Zarzucono powodowi, że jego zachowanie stanowi ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych mające wpływ na wyniki oraz wizerunek pracodawcy, czego skutkiem jest utrata zaufania pracodawcy do pracownika, a pracodawca nie widzi możliwości dalszej współpracy.

Sąd zważył, że pracodawca w żaden sposób nie wykazał, że nieobecności powoda w jakikolwiek realny sposób dezorganizowały w sposób uporczywy pracę Działu, że obciążało to pozostałych pracowników i znacząco wpływało na jakość obsługi klientów. Co więcej, że nieobecności powoda miały wpływ na wyniki oraz wizerunek pracodawcy, czego skutkiem była utrata zaufania pracodawcy do pracownika. Pozwany nie złożył żadnych dokumentów obrazujących dezorganizowanie pracy wydziału, czy to zmian w grafiku, czy zmian w zakresie obowiązków pracowników, odwołań z urlopów czy dokumentów poświadczających korzystanie z firm zewnętrznych dla zapewnienia prawidłowego funkcjonowania Działu. Zeznania świadków – dyrektora pozwanego i kierownika działu Sąd I instancji ocenił z dużą ostrożnością bowiem nadal są to osoby zatrudnione u pozwanego, zarządzające zakładem pracy i kadrą pracowniczą, a ponadto uczestniczące w procesie zwolnienia powoda w zakresie sformułowania przyczyn. Ich zeznania pozostawały w sprzeczności z zeznaniami byłego pracownika pozwanego, który pracował w tym samym czasie co powód – J. S. – który zeznał, że nieobecność jednej osoby, czy to powoda, czy innego pracownika w tak dużym Dziale jak Dział (...) nie mogła dezorganizować pracy, a pracownicy nie uskarżali się na to, że powoda nie ma w pracy. Wiedzieli, że nieobecności mają związek z jego niepełnosprawnością. W żaden sposób pozwany nie wykazał jakoby nieobecności jednego pracownika mogły mieć i miały wpływa na wizerunek pozwanego wśród klientów. Nie przedłożył żadnych skarg na powoda ani innych uwag względem pracy powoda czy Działu. Jak wynika z materiału dowodowego powód był dobrym pracownikiem i wywiązywał się z nakładanych na niego obowiązków. Mając na uwadze powyższe Sąd uznał roszczenie powoda co do zasady za słuszne i na podstawie art. 45 § 1 k.p. w związku z art. 47 ( 1) k.p. orzekł jak w sentencji wyroku w pkt 1.

Sąd Rejonowy nie uwzględnił żądania powoda co do wysokości odszkodowania uznając, że brak jest podstaw do zasądzenia wyższego odszkodowania niż w kwocie odpowiadającej okresowi wypowiedzenia tj. 1 miesiąc. Sąd ten uznał, że pomimo iż pozwany nie udowodnił prawdziwości przyczyny wskazanej w wypowiedzeniu tj. naruszenia przez powoda podstawowych obowiązków pracowniczych z uwagi na częste absencje chorobowe, a przez to realne dezorganizowanie pracy i wpływ na jakość pracy całego Działu i wizerunek pozwanego w oczach klientów, to jednak pracodawca obciążony był nieobecnościami pracownika w pracy. Fakt długotrwałych nieobecności miał miejsce. W 2016 r. ich ilość była bardzo duża, a to niewątpliwie mogło powodować zawirowania w zakładzie pracy, jednakże w ocenie Sądu Rejonowego pracodawca zatrudniając osobę niepełnosprawną winien liczyć się z korzystaniem przez pracownika ze zwolnień lekarskich i tak organizować pracę, aby sytuacje powyższe uwzględniać. Patrząc jednak na całokształt okoliczności i istnienie obiektywnego czynnika w postaci nieobecności powoda Sąd I instancji nie znalazł podstaw do zasądzenia odszkodowania w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia i w związku z tym w pkt 2 oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Zasądzając odszkodowanie, Sąd I instancji nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej jednomiesięcznego wynagrodzenia za pracę pracownika (art. 477 1 k.p.c.).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., w myśl którego strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), z uwzględnieniem, że powód wygrał sprawę w całości oraz na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz.U.2015.1805 j.t.), a także na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 j.t.), przy czym koszty całkowite wynosiły 360 zł - § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia. Sąd Rejonowy wobec tylko częściowego uwzględnienia roszczeń stosunkowo rozdzielił kosztów zastępstwa procesowego. Orzekając o kosztach Sąd I instancji uwzględnił ugruntowane już stanowisko orzecznictwa wyrażone min. w chwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 24 lutego 2011r., I PZP 6/10 (OSNP 2011 nr 21-22, poz. 268), gdzie przyjęto, że podstawę zasądzenia przez sąd opłaty za czynności adwokata (tudzież radcy prawnego) z tytułu zastępstwa prawnego w sprawie ze stosunku pracy o odszkodowanie, o którym mowa w art. 56 § 1 w zw. z art. 58 k.p., stanowi stawka minimalna określona w § 12 ust. 1 pkt 1 (tudzież analogicznie § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia). Natomiast zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012 r., II PZ 3/12, LEX nr 1168871 argumentacja prawna przedstawiona w przytoczonej uchwale ma zastosowanie w jednakowym stopniu do wynagrodzenia adwokatów i radców prawnych oraz do spraw o odszkodowanie dochodzone na podstawie art. 56 § 1 w związku z art. 58 k.p. albo na podstawie art. 45 § 1 w związku z art. 47 1 k.p., dlatego Sąd Rejonowy zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego wyrównał stawkę zastępstwa procesowego w sprawie o odszkodowanie ze stawką w sprawach o przywrócenie do pracy. Z uwagi zaś na częściowe uwzględnienie powództwa Sąd I instancji zasądził kwotę wskazaną w pkt 3 od pozwanego na rzecz powoda, w wysokości 240 zł, natomiast w zakresie oddalonego powództwa przyznał pełnomocnikowi ustanowionemu z urzędu kwotę 147,60 zł tj. powiększoną o stawkę podatku VAT z funduszy Skarbu Państwa.

Sąd Rejonowy na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2016.623) zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Kasy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie kwotę 119 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, w wysokości proporcjonalnej do zasądzanego na rzecz powoda roszczenia. Zgodnie bowiem z powołanym przepisem - kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu.

Apelację od wyroku z dnia 15 marca 2017 r. wniósł powód, który zaskarżył wyrok w części, tj. w zakresie pkt 2 sentencji wyroku oddalającego powództwo ponad kwotę 2.365,72 zł, zarzucając:

1) naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej i wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, powodującej sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego,

2) naruszenie przepisu art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewystarczające wyjaśnienie w uzasadnieniu wyroku jego podstawy faktycznej i prawnej, a w szczególności przyczyny, dla których sąd zasądził odszkodowania jedynie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, tj. za 1 miesiąc, w sytuacji, gdy wszelkie inne okoliczności w sprawie, tj. krzywdzące sformułowanie zarzutów stanowiących podstawę rozwiązania z powodem umowy o pracę ocierające się o naruszenie dobrego imienia powoda, stan zdrowia powoda, nieudowodnienie choćby w najmniejszej części przejawów rzekomej dezorganizacji pracy wywołanej przez powoda swoimi nieobecności w pracy, ciężką sytuację zdrowotną powoda oraz wywołana rozwiązaniem umowy o pracę bardzo trudna sytuacja finansowa powoda uzasadniały zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda w maksymalnej przewidzianej przez prawo wysokości, tj. wynagrodzenia za okres 3 miesięcy,

3) naruszenie art. 47 1 k.p. poprzez niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda minimalnego przewidzianego przez prawo odszkodowania jedynie w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia, tj. w wysokości odpowiadającej okresowi wypowiedzenia, w sytuacji, gdy prawidłowo ustalone i ocenione okoliczności w sprawie uzasadniały zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odszkodowania w wysokości maksymalnie przewidzianej wysokości, tj. wynoszącej 3-krotność uzyskiwanego przez powoda wynagrodzenia.

W oparciu o powyższe zarzuty, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie pkt 2 i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz dalszej kwoty 4.731,44 zł oraz rozstrzygnięcie o kosztach procesu za II instancję, w tym kosztach zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. W uzasadnieniu apelacji, powód wskazał, że Sąd I instancji dokonał dowolnej, a nie swobodnej i wszechstronnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskutek czego nie ustalił, że sformułowane przez pozwanego przyczyny stanowiące rzekomą podstawę wypowiedzenia umowy o pracę były dla niego krzywdzące i ocierały się o naruszenie dobrego imienia powoda i jego godności. Strona powodowa wskazała również, że Sąd Rejonowy w treści uzasadnienia stwierdził zarówno, że pozwany nie wskazał okoliczności na dowód tego, że nieobecności powoda dezorganizowały pracę działu, jak i że nieobecności powoda powodowały „zawirowania” w zakładzie pracy pozwanego, skutkujące wewnętrzną sprzecznością treści uzasadnienia. Ponadto, powód podniósł, że Sąd Rejonowy nie ustalił, że dokonane wypowiedzenie znacząco pogorszyło sytuację finansową powoda, zaś zasądzone odszkodowanie w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia nie w pełni realizuje funkcje sankcyjną i kompensacyjną, stanowiąc wręcz znikomą i symboliczną dolegliwość dla pozwanego. Zdaniem powoda, treść art. 47 1 k.p. oraz okoliczności sprawy przemawiały za zasądzeniem odszkodowania w wysokości maksymalnej równej wynagrodzeniu za okres 3 miesięcy.

Sąd II instancji, Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych postanowieniem z dnia 13 października 2017 r. w sprawie o sygn. akt VII Pa 99/17 zawiesił postępowanie na podstawie art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c. z uwagi na śmierć powoda w dniu 31 maja 2017 r. (akt zgonu k. 158 a.s.).

W dniu 30 stycznia 2019 r. zawieszone postępowanie zostało podjęte z udziałem D. L. jako następcy prawnego zmarłego A. L. (postanowienie o podjęciu zawieszonego postępowania z dnia 30 stycznia 2019 r. k. 143 a.s.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się zasadna.

Na wstępie należy wskazać, że postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed Sądem I instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, przy czym w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

W kontekście zgłoszonych zarzutów stwierdzić należy, że spór w niniejszej sprawie dotyczył wykładni przepisów prawa procesowego i materialnego. Sąd Okręgowy zważył, iż zarzuty apelacyjne powoda koncentrowały się na kwestii nieprawidłowego zastosowania przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c. i 328 § 2 k.p.c. oraz przepisu prawa materialnego, tj. art. 47 1 k. p.

Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, zaś w myśl art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia obejmującej ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Mając na względzie powyższe, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, a swe ustalenia oparł na należycie zgromadzonym materiale dowodowym, którego ocena nie wykraczała poza granice wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. Wobec tego, Sąd Okręgowy przyjął za własne ustalenia faktyczne oraz częściowo rozważania prawne Sądu Rejonowego.

Przyjmując zatem, że zarzut strony powodowej wobec zaskarżonego wyroku w zakresie naruszenia przepisów postępowania dotyczył regulacji z art. 233 § 1 k.p.c. wskazać należy, że zgodnie z treścią tego przepisu, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Oznacza to, że ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, natomiast tok rozumowania sądu wskazujący na sposób rozpatrywania kwestii dowodowych powinien znaleźć odzwierciedlenie w motywach wyroku. Przepis ten stanowi wyraz zasady swobodnej oceny dowodów definiowanej na gruncie doktryny jako wybór co do określonych środków dowodowych oraz sposobu ich przeprowadzenia. Ramy swobodnej oceny dowodów są wyznaczone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc i wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., sygn. akt II UKN 685/98). Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi, może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie powyższych kryteriów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 kwietnia 2015 r., sygn. akt I ACa 1501/14).

Kolejny zarzut prawa procesowego dotyczył naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewystarczające wyjaśnienie w uzasadnieniu wyroku jego podstawy faktycznej i prawnej. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że Sąd I instancji co do zasady prawidłowo w swoim uzasadnieniu zawarł najistotniejsze kwestie budzące wątpliwości w niniejszej sprawie i trafnie dokonał subsumpcji okoliczności faktycznych ze stanem prawnym. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji wywiódł prawidłowe wnioski z dokonanej analizy dowodów stanowiących podstawę rozstrzygnięcia w przedmiocie ustalenia, że przyczyny podane w oświadczeniu o rozwiązaniu z powódką stosunku pracy były nieprawdziwe. Niemniej, zdaniem Sądu Okręgowego nie sposób jest nie zauważyć wewnętrznej sprzeczności i niekonsekwencji w treści uzasadnienia sądu I Instancji.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w sposób trafny doszedł do wniosku, że przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę przez stronę pozwaną nie znalazły potwierdzenia w okolicznościach faktycznych, w tym, w zeznaniach części świadków. Nieobecności powoda były usprawiedliwione względami zdrowotnymi i potwierdzane przedkładanymi zwolnieniami lekarskimi, względnie były powodem skorzystania z przysługującego pracownikowi urlopu na żądanie. Sąd I instancji doszedł do słusznej konstatacji, że korzystanie przez pracownika z uprawnień wynikających wprost z przepisów Kodeksu pracy nie może wiązać się z dolegliwościami ze strony pracodawcy, jak również nie sposób jest sankcjonować zachowania pracodawcy, który pomimo wiedzy o niepełnosprawności powoda w chwili nawiązywania stosunku pracy, decyduje się na wypowiedzenie umowy o pracy z uwagi na liczne nieobecności pracownika.

Sąd II instancji zważył, że wskazana w wypowiedzeniu przyczyna rozwiązania umowy o pracę z A. L., była zbyt ogólna i nie mogła stanowić o ciężkim naruszeniu obowiązków pracowniczych w tak ustalonym stanie faktycznym sprawy. Ponadto Sąd Okręgowy stwierdził, że w toku postępowania nie przedstawiono dowodów potwierdzających uniemożliwienie Kierownikowi organizowania pracy w dziale, nie wykazano, w jakim stopniu obciążeni zostali pozostali pracownicy działu, a także nie wskazano przykładów wpływu nieobecności powoda na jakość obsługi klientów. A więc nie zostało udowodnione istnienie negatywnych skutków nieobecności powoda po stronie pracodawcy, wskazywanych w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę. Wręcz przeciwnie, Sąd I instancji na podstawie dowodu z zeznań świadków ustalił, że nieobecności powoda nie wpływały w sposób znaczący na organizację pracy w zakładzie pracy z uwagi na wielkość i liczebność działu, w którym powód świadczył pracę. Podczas usprawiedliwionych absencji powoda pracodawca miał możliwość skorzystania z pracy innych obecnych pracowników, którzy częstokroć wyrażali zainteresowanie i obawy dotyczące stanu zdrowia powoda i przyczyn jego nieobecności.

Pomimo wskazanych wniosków ujętych w treści uzasadnienia wyroku, Sąd I instancji ocenił, że nieobecności powoda powodowały zawirowania w zakładzie pracy, co determinowało zasądzenie odszkodowania na rzecz powoda w wysokości minimalnej, równej wynagrodzeniu za jednomiesięczny okres wypowiedzenia. W opinii Sądu Okręgowego wskazane motywy nie znajdują umocowania w treści uzasadnienia wyroku I instancji. Sąd Okręgowy nie podzielił toku rozumowania Sądu I instancji, który prowadził do zasądzenia odszkodowania w wysokości minimalnej, pomimo braku udowodnienia zasadności przyczyn rozwiązania umowy. Jak ustalono, nieobecności powoda wynikały ze względów zdrowotnych, w szczególności z jego niepełnosprawności oraz każdorazowo znajdowały uzasadnienie albo w dostarczanym zwolnieniu lekarskim albo w przepisach ustawowych, jak w przypadku skorzystania przez powoda z urlopu na żądanie. Strona pozwana była świadoma charakteru niepełnosprawności powoda i związanych z nią częstych, niedających się przewidzieć problemów zdrowotnych, które mogą uniemożliwić mu stawienie się w pracy.

Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że pracodawca zatrudniający osobę niepełnosprawną powinien w szczególności liczyć się z prawdopodobieństwem licznych nieobecności w pracy związanych z niepełnosprawnością, między innymi wynikających z udziału w turnusach rehabilitacyjnych, wykonywania badań specjalistycznych, zabiegów leczniczych lub usprawniających, w celu uzyskania zaopatrzenia ortopedycznego, skróconym czasem pracy, dodatkowymi przerwami w pracy, dodatkowym urlopem wypoczynkowym. W tym kontekście istotne znaczenie mają przepisy ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz. U. z 2008 r. Nr 14, poz. 92 z późn. zm.).

Ponadto, zdaniem Sądu Okręgowego, ustalając wysokość odszkodowania, należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, takie jak podleganie stosunku pracy pracownika szczególnej ochronie, jego możliwości znalezienia nowej pracy, a być może również stopień winy pracodawcy, skoro odpowiedzialność odszkodowawcza ma nie tylko wyrównać poniesioną szkodę, lecz także być sankcją wobec wyrządzającego ją podmiotu (por. wyrok SN z 18.03.2015 r., I PK 190/14, LEX nr 1677164).

W niniejszym przypadku Sąd Okręgowy odmiennie niż Sąd Rejonowy zinterpretował i zastosował przepis art. 47 1 k.p. Jak wskazał Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 października 2005 r., SK 48/03 (OTK - A 2005 Nr 9, poz. 101), podstawowym kryterium różnicującym wysokość odszkodowania z tytułu wypowiedzenia umowy o pracę jest okres pracy pracownika u pracodawcy, który dokonał wypowiedzenia. Okresy wymienione w art. 47 1 k.p. zostały bowiem skorelowane z okresami pracy, od których zależy okres wypowiedzenia umowy (art. 36 k.p.). Ustawowym kryterium różnicującym wysokość odszkodowania jest również wysokość wynagrodzenia otrzymywanego przez pracownika w okresie wypowiedzenia. Powołany przepis określając - w oparciu o powyższe przesłanki - dolną i górną granicę wysokości odszkodowania, nie precyzuje żadnych kryteriów kształtowania przez sąd pracy kwoty świadczenia ponad wynagrodzenie za okres wypowiedzenia. W doktrynie postuluje się uwzględnianie w tym zakresie wszystkich okoliczności sprawy, mając na uwadze funkcje przedmiotowego odszkodowania. Zauważa się bowiem, że przyjęte w Kodeksie pracy rozwiązania dotyczące wysokości odszkodowania w założeniu stanowiły próbę wypracowania kompromisu pomiędzy interesami stron stosunku pracy. Z jednej strony ustawodawca gwarantuje minimalną wysokość odszkodowania, realizując w ten sposób funkcję socjalną i represyjną świadczenia, być może zakładając również, iż w każdym przypadku wadliwego rozwiązania stosunku pracy, nawet jeśli pracownik nie poniósł szkody majątkowej, to doznał krzywdy. Z drugiej zaś strony, ustawodawca limituje górną granicę odszkodowania, uwzględniając w ten sposób interes podmiotu zatrudniającego, gdyż brak owego limitu lub ukształtowanie odszkodowania na zbyt wysokim poziomie prowadziłoby do znacznego usztywnienia polityki kadrowej, a przy tym mogłoby stanowić znaczne obciążenie finansowe pracodawców. Limitowanie wysokości odszkodowania uzasadnione jest koniecznością ochrony interesów pracodawcy, a pośrednio również ochroną miejsc pracy (por. Ł. Pisarczyk, Naprawienie szkody poniesionej przez pracownika wskutek wadliwego rozwiązania umowy o pracę przez pracodawcę (w:) Prawo pracy a bezrobocie pod red. L. Florka, Warszawa 2003, s. 172 i nast. oraz Odszkodowanie z tytułu wadliwego wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę, PiZS 2002 nr 8, s. 18 i nast.). Przy braku bliższego określenia przez ustawodawcę kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd orzekając o wysokości odszkodowania, należy zatem brać pod uwagę funkcje tego świadczenia. Przede wszystkim jego funkcję kompensacyjną, co uzasadnia uwzględnianie rozmiarów szkody wyrządzonej pracownikowi wadliwym wypowiedzeniem umowy o pracę. Dodatkowo trzeba zaś wziąć pod uwagę funkcję socjalną świadczenia (zapewnienie pracownikowi określonych środków utrzymania, chociażby w pierwszym okresie po utracie miejsca pracy) i represyjną (kara za wadliwe rozwiązanie umowy o pracę w tym trybie), co z kolei przemawia za kierowaniem się takimi przesłankami, jak z jednej strony sytuacja osobista i majątkowa pracownika, a z drugiej - charakter naruszeń przez pracodawcę przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę.

Ustawodawca w treści art. 47 1 k.p. nie nadał jakiegoś szczególnego, wyjątkowego charakteru możliwości określenia przez sąd kwoty świadczenia na poziomie wyższym od odpowiadającego wynagrodzeniu za przysługujący pracownikowi okres wypowiedzenia umowy o pracę. Fakt ustanowienia górnej granicy odszkodowania, ograniczający funkcję kompensacyjną świadczenia i uniemożliwiający nawet pracownikom o bardzo długim zakładowym stażu pracy uzyskania pełnego naprawienia poniesionej szkody, przemawia jednak przeciwko tezie, że w każdym przypadku wadliwego rozwiązania stosunku pracy w tym trybie sąd powinien zasądzić odszkodowanie w jego maksymalnej ustawowej wysokości. Wysokość świadczenia powinna być wypadkową wszystkich okoliczności sprawy, rozważonych przez sąd przy uwzględnieniu wspomnianych funkcji spornego odszkodowania, a także tych kryteriów, jakie zastosował sam ustawodawca różnicując wysokość świadczenia z uwagi na długość zakładowego stażu pracy pracownika (determinującego długość okresu wypowiedzenia) i wysokość wynagrodzenia za pracę. Wadliwe rozwiązanie przez pracodawcę stosunku pracy jest bowiem szczególnie dotkliwe dla pracownika od wielu lat związanego z zakładem pracy, zwłaszcza gdy dokonane zostało z poważnym naruszeniem obowiązujących przepisów, stąd przyznane odszkodowanie powinno pełnić w tym przypadku nie tylko funkcję kompensacyjną, równoważąc utracone przez pracownika zarobki, ale także represyjną, stanowiąc zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Jednak w stosunku do tych właśnie pracowników ustawodawca ustanawiając górną granicę odszkodowania na poziomie wynagrodzenia za okres trzech miesięcy, praktycznie wyłączył możliwość sędziowskiego orzekania o odszkodowaniu wyższym niż wynagrodzenie za okres wypowiedzenia (por. wyrok SN z 18 marca 2015 r., I PK 190/14, LEX nr 1677164).

Sąd II instancji miał na uwadze, że A. L. był osobą niepełnosprawną, a zatem jego szanse na szybkie znalezienie nowego zatrudnienia były znacznie niższe niż w przypadku osoby z pełną sprawnością, zaś jego sytuacja na skutek rozwiązania umowy o pracę, przy uwzględnieniu złego stanu zdrowia bardzo się pogorszyła. Wszystkie dotychczas wymienione okoliczności, jak ciężki stan zdrowia powoda, konieczność zapewnienia określonych środków utrzymania, chociażby w pierwszym okresie po utracie pracy, trudniejsza w porównaniu z innymi osobami sytuacja powoda na rynku pracy uzasadniały zasądzenie na rzecz D. L. – następcy prawnego A. L. odszkodowania w maksymalnej wysokości 3 – miesięcznego wynagrodzenia przewidzianego w art. 47 1 k.p.

W związku z powyższym Sąd Okręgowy, zmienił zaskarżony wyrok w pkt 1 i 2 w ten sposób, że podwyższył kwotę zasądzonego odszkodowania i zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki D. L. - następczyni prawnej A. L. kwoty odpowiadającej średniemu trzymiesięcznemu wynagrodzenia A. L. w łącznej wysokości 7.097,16 zł tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 13 września 2016 r. do dnia zapłaty.

O kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu II instancyjnym Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku na podstawie art. 98 k.p.c. w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu oraz na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804).

Z tych względów oraz na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.

SSO Zbigniew Szczuka SSO Małgorzata Jarząbek SSO Renata Gąsior

(...)