Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 518/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 września 2020 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący Sędzia Marcin Winczewski (spr.)

Sędzia Jacek Wojtycki

Sędzia Wojciech Wołoszyk

po rozpoznaniu w dniu 2 września 2020 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...)

w W.

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 22 sierpnia 2019 r., sygn. akt VIII GC 138/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 450,00 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów w postępowaniu apelacyjnym.

Jacek Wojtycki Marcin Winczewski Wojciech Wołoszyk

Sygn. akt VIII Ga 518/19

UZASADNIENIE

(...) z siedzibą
w W. wniósł pozew przeciwko (...) z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 11.690,33 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie. Ponadto wniósł o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 12 grudnia 2018 r. orzeczono zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz
o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 22 sierpnia 2019 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.090,33 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 31 lipca 2018 r. do dnia zapłaty (pkt I), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt II) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.443,88 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III) oraz nakazł zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 358,12 zł tytułem pozostałej części zaliczki uiszczonej na poczet dowodu z opinii biegłego (pkt IV).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 7 czerwca 2018 r. pojazd marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) należący do poszkodowanego M. M. został uszkodzony w wyniku kolizji spowodowanej przez kierowcę ubezpieczonego u pozwanego w związku z zawarciem umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody związane z ruchem tych pojazdów. Pozwany przyznał i wypłacił poszkodowanemu kwotę 7.821,18 zł brutto tytułem odszkodowania. W dniu 27 czerwca 2018 r. na zlecenie powoda została sporządzona kalkulacja naprawy M. (...) o numerze rejestracyjnym (...), za sporządzenie której obciążono zlecającego kwotą 600,00 zł brutto. W dniu 18 lipca 2018 r. M. M. zawarł z powodową spółką umowę cesji wierzytelności dochodzonej w niniejszym postępowaniu, a przysługującej względem pozwanego. Za sprzedaną wierzytelność poszkodowany otrzymał wynagrodzenie. W pojeździe zamontowane były tylko części oryginalne. Poszkodowany naprawiał samochód z użyciem części oryginalnych, w nieautoryzowanej stacji obsługi, zajmującej się wyłącznie naprawami pojazdów marki M.. Pracownik firmy ubezpieczeniowej przeprowadzając powypadkowe oględziny, nie stwierdził, aby jakakolwiek część uszkodzona w wyniku kolizji z 7 czerwca 2018 r. była częścią nieoryginalną. Całkowity koszt naprawy pojazdu, pozwalający na przywrócenie stanu, jaki istniał przed zdarzeniem z dnia 7 czerwca 2018 r., wynosił 19.983,42 zł brutto przy użyciu części zamiennych oryginalnych oraz 16.638,79 zł brutto przy użyciu części zamienne alternatywnych jakości „Q”. Zastosowanie do naprawy części o jakości gorszej niż „Q” nie pozwoliłoby na doprowadzenie pojazdu do stanu sprzed szkody.

Sąd pierwszej instancji dokonał powyższych ustaleń faktycznych na podstawie okoliczności bezspornych, dokumentów urzędowych i prywatnych, zeznań świadka M. M., które ocenił jako jasne i logiczne oraz opinii biegłego sądowego.

Sąd Rejonowy zważył, że poza sporem pozostawał fakt odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę, który nie kwestionował faktu wystąpienia kolizji drogowej, na skutek której uszkodzony został pojazd marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) należący do poszkodowanego. Pozwany bowiem roszczenie, co do zasady, jak i w wysokości do wypłaconej kwoty 7.521,18 zł brutto. Sporna w sprawie była kwestia wypłaty powodowi odszkodowania za naprawę pojazdu ponad kwotę wypłaconą poszkodowanym przez ubezpieczyciela oraz zwrot kosztów sporządzenia prywatnej kalkulacji naprawy. Zgodnie z art. 509 § 1 i 2 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Cechą charakterystyczną przelewu jest nie wymaganie w zasadzie do jego dojścia do skutku zgody dłużnika. Istotne jest to, że zmiana osoby wierzyciela w wyniku przelewu następuje zatem z zachowaniem tożsamości stosunku zobowiązaniowego pod względem treści i przedmiotu. W wyniku umowy przelewu wierzytelności z dnia 18 lipca 2018 r., doszło do skutecznego przelewu na powoda wierzytelność przysługującej poszkodowanym wobec pozwanego z tytułu odszkodowania będącego następstwem zdarzenia komunikacyjnego z dnia 7 czerwca 2018 r. w pojeździe marki M.. Niezasadny był zatem podniesiony przez pozwanego zarzut braku legitymacji procesowej po stronie powoda. Powołany biegły sądowy ustalił, że całkowity koszt naprawy pojazdu marki M. (...), pozwalający na przywrócenie stanu pojazdu, jaki istniał przed zdarzeniem z dnia 7 czerwca 2018 r. wynosił 19.983,42 zł brutto przy użyciu części zamiennych oryginalnych oraz 16.638,79 zł brutto przy użyciu części zamienne alternatywnych jakości „Q”. Zastosowanie do naprawy części o jakości gorszej niż „Q” nie pozwoliłoby na doprowadzenie pojazdu do stanu sprzed szkody. Wypłacone dotychczas odszkodowanie nie pozwala zatem na przywrócenie przedmiotowego pojazdu do stanu sprzed szkody. W myśl art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Zakres obowiązku naprawienia szkody normuje artykuł 361 k.c. Nakłada on, co do zasady na zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedzialność ograniczaną normalnymi następstwami działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła oraz stratami, które poszkodowany poniósł bądź (także) korzyściami, których w wyniku wyrządzenia szkody nie uzyskano. Stosownie do treści artykułu 822 § 1 k.c., w wykonaniu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pozwany przyjął odpowiedzialność za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność ponosi ubezpieczony. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (artykuł 805 § 1 i 2 k.c.). Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są: zdarzenie, z którym przepis prawny łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem i szkodą (artykuł 361 k.c.). W przypadku wystąpienia wymienionych przesłanek naprawienie szkody, przez podmiot do tego zobowiązany, powinno polegać na przywróceniu w majątku poszkodowanego stanu rzeczy naruszonego zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może przewyższać jednak wysokości faktycznie poniesionej szkody. Umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków (artykuł 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). Świadczenie należne od ubezpieczyciela z tytułu umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały już w wyniku wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę osobie trzeciej, a który istnieje już od chwili wyrządzenia jej szkody. W przypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej, do których to wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy. Za „niezbędne” należy uznać takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności, istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody, odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego. Efekt w postaci naprawienia szkody osiągnięty zostaje wtedy, gdy w wyniku prac naprawczych uszkodzony samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności, odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem. Kryteria doboru części zamiennych powinny zagwarantować przywrócenie pojazdu do stanu przed powstaniem szkody — z zachowaniem bezpieczeństwa trwałości, niezawodności i estetyki, co nie oznacza jednak stanu identycznego (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 13 czerwca 2003r., III CZP 32/2003, OSNC 2004/4/51 i z dnia 20 listopada 1970 r., 11CR 425/72, OSNCP 1973/6/111). Zgodnie z treścią art. 363 § 1 k.c., naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże tylko w sytuacji gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Naprawienie szkody może polegać albo na restytucji naturalnej albo na zapłacie odszkodowania naturalnego. Wyboru, o którym mowa w § 1 art. 363 k.c. dokonuje się przez złożenie stosownego oświadczenia drugiej stronie. Przywrócenie rzeczy uszkodzonej do stanu poprzedniego polega na doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów, to poniesione na nie wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody przez przywrócenie rzeczy do stanu poprzedniego. Utrwalona jest linia orzecznicza, znajdującą swój wyraz między innymi w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. (III CZP 32/03, Legalis), że „odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku”. Jednocześnie, obowiązek odszkodowawczy po stronie ubezpieczyciela powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody w majątku poszkodowanego i nie mają większego znaczenia zdarzenia późniejsze, takie jak naprawa lub sprzedaż uszkodzonego pojazdu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2018 r., II CNP 32/17, Lex nr 2497991). Naprawa nie ma znaczenia dla wysokości szkody, a poszkodowany może podjąć decyzję co do tego czy samochód chce naprawić czy też nie, a jeżeli tak, to w jaki sposób, i w jakim warsztacie. W swojej opinii biegły wyliczył koszty naprawy pojazdu przy użyciu systemu eksperckiego, a w wykonanej kalkulacji przyjął stan obowiązujący w dacie powstania szkody. Biegły ustalił m. in., iż stawki za roboczogodzinę wynosiły 100,00 zł/rgb za prace blacharsko-montażowe i 110,00 zł/rgb za prace lakiernicze. Biegły sądowy uznał za zasadne zastosowanie potrącenia 20% na cenie błotnika przedniego lewego, z uwagi na widoczne ślady wcześniejszej naprawy. Pracownik firmy ubezpieczeniowej przeprowadził powypadkowe oględziny przedmiotowego pojazdu, w wyniku których stworzył dokumentacje zdjęciową. Na ich podstawie sporządził też kalkulacje kosztów naprawy. Nie stwierdził, aby jakakolwiek część uszkodzona w wyniku przedmiotowej kolizji była częścią nieoryginalną. Poszkodowany, przesłuchiwany w charakterze świadka zeznał natomiast, iż wszelkie naprawy pojazdu dokonywane były przy użyciu części zamiennych oryginalnych w nieautoryzowanym warsztacie specjalizującym się w naprawach pojazdów marki m.. Dając w całości wiarę poszkodowanemu oraz mając na uwadze okoliczność, iż w przypadku marek luksusowych, (do jakich zalicza się M.), istotne dla właściciela jak i potencjalnego nabywcy, może być to, czy w pojeździe zamontowano części zamienne oryginalne, czy zamienniki, Sąd uznał za zasadne uwzględnienie przy ustaleniu wysokości należnego odszkodowania, kalkulacji naprawy przy zastosowaniu części zamiennych oryginalnych. Skoro bowiem poszkodowany, do chwili kolizji wywołującej szkodę, dbał o to by w jego samochodzie zamontowane były wyłącznie oryginalne części, to w ocenie sądu brak jest argumentów, (poza interesem ubezpieczyciela), przemawiających za tym by wypłacać mu odszkodowanie pozwalające na zamontowanie w pojeździe tylko zamienników. Jeśli bowiem chciałby zachować dotychczasowy standard przeprowadzanych napraw, zmuszony byłby do poniesienia kosztów przewyższających wysokość wypłaconego odszkodowania, pomimo, iż to nie on odpowiedzialny był za szkodę. Pozwany w swojej kalkulacji zastosował potrącenia z cen części zamiennych i materiałów lakierniczych, twierdząc, że zaproponował poszkodowanemu – we współpracy z warsztatem naprawczym – zakup części zamiennych potrzebnych do naprawy pojazdu przy uwzględnieniu rabatów. Pozwany nie wykazał jednak od jakich cen detalicznych rabat miałby być liczony, co nie pozwala na przejęcie ustalonych rabatów za rzeczywiste. Należy mieć również na uwadze okoliczność, iż skorzystanie z takich rabatów mogłoby pozostawać w sprzeczności z prawem poszkodowanego do wyboru warsztatu wykonującego naprawę albowiem warsztaty mają zwykle swoich dostawców części i niekoniecznie są skłonne ich zmieniać.

Mając na uwadze okoliczności faktyczne sprawy i treść opinii biegłego, Sąd Rejonowy przyjął, że do ustalenia wysokości odszkodowania należało uwzględnić kwotę pozwalającą na naprawę uszkodzonego pojazdu przy użyciu części zamiennych jakości „O”. Wysokość odszkodowania winna być definiowana kwotą konieczną dla przywrócenia stanu majątku (uszkodzonego pojazdu) do stanu sprzed zdarzenia rodzącego odpowiedzialność odszkodowawczą. Przyznana przez ubezpieczyciela kwota odszkodowania była zaniżona i nie wystarczyła na przywrócenie przedmiotowego pojazdu do stanu sprzed kolizji. Poszkodowany ma prawo do wyboru odpowiadającego mu warsztatu, ma on również prawo do wyboru kosztorysowego rozliczenia szkody, a zaniżanie odszkodowania w takim przypadku poprzez przyjęcie znacznie zaniżonych kosztów robocizny jest także całkowicie niezasadne. Wydatek konieczny, obejmujący uzasadnione techniczne koszty naprawy pojazdu wynosił 19.983,42 zł brutto.

Mając powyższe na uwadze, w punkcie I wyroku Sąd pierwszej instancji, na podstawie art. 822 § 1 k.c. pamiętając o związaniu żądaniem pozwu, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.090,33 zł brutto. Różnica kosztów naprawy pojazdu przy użyciu części jakości „O” określonych przez biegłego sądowego w wysokości 19.983,42 zł brutto i wypłaconego przez pozwanego odszkodowania w wysokości 7.821,18 zł wynosi 12.162,24 zł. Powód żądał jednak z tego tytułu kwoty 11.090,33 zł brutto, a mając na uwadze zasadę nieorzekania ponad żądanie, zasądzono zgodnie z żądaniem pozwu.

Odnośnie żądania zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy Sąd a quo uznał je za niezasadne. W orzecznictwie sądowym utrwaliło się przekonanie, że „Dokonana przed wszczęciem postępowania sądowego i poza zabezpieczeniem dowodów ekspertyza może być istotną przesłanką zasądzenia odszkodowania. W takim wypadku koszt ekspertyzy stanowi szkodę ulegającą naprawieniu (art. 361 k.c.)” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 września 1975 r., I CR 505/75, Lex nr 7747). Chodzi zatem o szkodę, którą w związku z kolizją poniósł poszkodowany. Zatem, gdyby kosztorys sporządził poszkodowany, jej koszt, jako szkoda, w świetle zacytowanego orzeczenia, podlegałby naprawie. Równocześnie, gdyby ekspertyza została sporządzona przez powoda po nabyciu przez niego wierzytelności, gdy w jej skutek wszedł w ogół praw poszkodowanego, wówczas również jej koszt, jako wydatek poniesiony w celu dochodzenia roszczenia, podlegałby naprawie. Jednakże powód sporządził prywatną ekspertyzę przed przelewem wierzytelności, zatem została ona sporządzona na potrzeby weryfikacji opłacalności cesji. Koszt jej sporządzenia mieści się zatem w granicach prowadzonej przez powoda działalności gospodarczej i nie pozostaje w związku przyczynowo - skutkowym ze zdarzeniem z dnia 7 czerwca 2018 r. W tym zakresie żądanie oddalono w punkcie II sentencji wyroku.

O odsetkach orzeczono na postawie art. 481 § 1 i 2 k.c., a podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w części, tj. co do punktu I w zakresie kwoty 3.805,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 lipca 2018 r. do dnia zapłaty, tj. ponad kwotę 7.284,83 zł oraz co do punktu III. Wyrokowi temu zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

1.  art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, dokonaną w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, w tym opinią biegłego sądowego, polegającą na błędnym uznaniu, że pozwany w okolicznościach sprawy ponosi odpowiedzialność ponad kwotę 15.106,01 zł tytułem odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu, w szczególności uznanie przez Sąd pierwszej instancji, iż naprawa ww. pojazdu przy zastosowaniu części oryginalnych pomniejszonych o 10 % rabatu oraz rabatu w wysokości 40 % na materiały lakiernicze oferowanego przez pozwanego poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody była nieuzasadniona i nieudowodniona, pozwany nie udowodnił cen części pomniejszonych o rabaty, choć biorąc pod uwagę stopień wyeksploatowania pojazdu, jego wiek, sprowadzenie z zagranicy, nieznana historię i przebieg ewentualnych napraw, w świetle zeznań poszkodowanego i opinii biegłego, Sąd Rejonowy winien przyjąć, że użycie do naprawy części Q było uzasadnione zgodnie z zasadą minimalizacji szkody i pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym ze szkoda, a poszkodowany został poinformowany o możliwości skorzystania z oferty zakupu części oraz materiałów lakierniczych z rabatami odpowiednio 10 % i 40 % a zatem w cenach wprost oznaczonych w kosztorysie pozwanego, które to ceny stanowią kwoty realne, wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody przekazane, co w konsekwencji winno prowadzić do uznania, że przyjęcie proponowanej przez pozwanego poszkodowanemu oferty winno skutkować pomniejszeniem wysokości odszkodowania należnego powodowi o kwotę rabatów proponowanych na etapie likwidacji szkody, zgodnie z zasadą minimalizacji szkody oraz pozostawałoby w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym z powstałą szkodą;

2.  art. 233 k.p.c. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegająca na błędnym uznaniu przez Sąd pierwszej instancji, że rabaty na części i materiały lakiernicze nie istniały, cena części nie była możliwa do ustalenia i sprawdzenia, ceny te są zaniżone, podczas gdy pozwany na każde żądanie był w stanie wskazać gdzie te części i materiały lakiernicze w cenach wynikających z przekazanego poszkodowanemu kosztorysu, na etapie likwidacji szkody są dostępne, a zatem w cenach wprost oznaczonych w tym kosztorysie, które co więcej stanowią kwoty realne – wynegocjowane z dostawcami części, których dane zostały poszkodowanemu na etapie likwidacji szkody przekazane, a ponadto poszkodowany miał możliwość dokonania naprawy samochodu i jego przywrócenia do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym, o czym został poinformowany w treści informacji o wysokości szkody częściowej w pojeździe na karcie „części zamienne zastosowane w kalkulacji naprawy (NETTO)”; z informacji tej jasno oraz bez żadnych wątpliwości wynika, że w przypadku trudności z nabyciem części oryginalnych oraz materiałów lakierniczych w cenach podanych w kosztorysie pozwany prosi o kontakt pod wskazany numer telefonu oraz adres e-mail;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego:

1.  art. 361 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię przez Sąd pierwszej instancji przepisu i przyjęcie, iż pozwany w okolicznościach sprawy ponosi odpowiedzialność ponad uznaną i wypłaconą na etapie likwidacji szkody kwotę, tj. przekroczenie granic odpowiedzialności pozwanego za szkodę powstałą w okolicznościach sprawy. W efekcie błędnej interpretacji tych przepisów, Sąd uznał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność ponad wypłaconą przez pozwanego kwotę przy przyjętej argumentacji, że nie było podstaw by poszkodowany korzystał z rabatów proponowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody – na oryginalne części w wysokości 10% oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40%, a zatem w cenach wprost oznaczonych w kosztorysie pozwanego, , mimo braku podstaw faktycznych i prawnych do spełnienia świadczenia, z uwagi na niewykazanie adekwatnego związku przyczynowo-skutkowego między szkoda a koniecznością zastosowania części oryginalnych przy naprawie, z uwagi na stopień wyeksploatowania pojazdu, jego wiek, sprowadzenie z zagranicy, nieznaną historię i przebieg ewentualnych napraw, w świetle zeznań poszkodowanego i opinii biegłego;

2.  art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż niezbędną w sprawie była naprawa częściami oryginalnymi do przywrócenia stanu poprzedniego pojazdu, choć to na powodzie ciążył w tym zakresie ciężar dowodu, czemu ewidentnie nie sprostał;

3.  art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, iż nie było żadnych podstaw, aby poszkodowany korzystał z rabatów oferowanych przez pozwanego na etapie likwidacji szkody na oryginalne części w wysokości 10% oraz na materiały lakiernicze w wysokości 40%, mimo że to na powodzie, jako na osobie wywodzącej z danego faktu skutki prawne, ciąży ciężar dowodu, a więc to on winien wykazać, iż poszkodowany podjął wszelkie starania celem zakupu oznaczonych w kosztorysie części, w cenach tam wskazanych, uwzgledniających rabaty na oryginalne części, czemu ewidentnie nie sprostał, a pozwany udowodnił możliwość stosowania proponowanych rabatów, co za tym idzie zakupu części oraz materiałów lakierniczych w cenach oznaczonych w kosztorysie;

4.  art. 415 k.c. w zw. z art. 361 k.c. i art. 363 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, iż zasądzona kwota pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, mimo że to powód ma procesowy obowiązek wykazać, iż koszty naprawy były celowe i ekonomicznie uzasadnione, na tyle, że są tożsame z wysokością szkody w rozumieniu odszkodowania opartego na ustawie – odpowiedzialności pozaumownej – deliktowej. Art. 415 k.c. oparty jest bowiem na zasadzie winy, a nie domniemaniu odpowiedzialności pozwanego. To bowiem powód winien wykazać nie tylko winę, ale i wysokość szkody oraz wymierną i zasadną wysokość odszkodowania;

3.  art. 354 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż zasądzona kwota jest adekwatna do poniesionej szkody, pomimo że zgodnie z treścią tego przepisu, na poszkodowanym ciążył obowiązek minimalizacji skutków szkody, z którego jednakże się nie wywiązał.

Wskazując na powyższe zarzuty, skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa i przyznanie kosztów od powoda oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie pozwany wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy poczynił w niniejszej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne. Również dokonana ocena prawna nie nasuwa zastrzeżeń, co do właściwej wykładni przepisów prawa oraz ich prawidłowego zastosowania, wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu.

Zarzuty skarżącego (naruszenia prawa procesowego i materialnego) koncentrowały się faktycznie wobec jednego zagadnienia, choć przedstawionego na różne sposoby, tj. zarzutu że koszt części służących do naprawy pojazdu winien być pomniejszony o 10%, a koszt materiałów lakierniczych o 40%, z uwagi na proponowanie poszkodowanemu takich właśnie rabatów na etapie postępowania likwidacyjnego.

Za chybiony uznać należało podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655). Swobodna ocena dowodów ujęta jest w ramy proceduralne, tzn. musi odpowiadać pewnym warunkom określonym przez prawo procesowe. Oznacza to, po pierwsze, że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Po drugie, ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Po trzecie, sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl.; por. również wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000/10/189 i z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000/19/732). Temu obowiązkowi apelujący nie sprostał, poprzestając na przedstawieniu własnej wersji doniosłości poszczególnych dowodów, czego jednak nie sposób uznać za wystarczające. Sąd Rejonowy w sposób właściwy ustalił stan faktyczny sprawy, wskazując na jakich dowodach się oparł i z jakich względów w tym zakresie dał im wiarę, a polemika w tym zakresie jest zupełnie nieprzekonująca. Podkreślenia wymaga, czego stara się pozwany nie zauważać, iż jak wskazał zasadnie biegły sądowy w sporządzonej w sprawie opinii, w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego, ubezpieczyciel nie kwestionował, iż elementy uszkodzone w pojeździe w wyniku zdarzenia były elementami nowymi. Podnoszenie takiego argumentu na etapie apelacji, bez kwestionowania w tym zakresie opinii biegłego sądowego, jest zdecydowanie spóźnione i niezrozumiałe.

Nietrafne okazały się również zarzuty naruszenia prawa materialnego.

Należy podzielić pogląd, przedstawiony w uzasadnieniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018 r. (III CZP 51/18, OSNC 2019/9/94), zgodnie z którym odszkodowanie może być ustalone, w przypadku szkody częściowej, jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego także wtedy, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania pojazd zostanie naprawiony. Nawet więc gdy poszkodowany ocenia naprawę jako kompletną, to biegły, dysponujący wiedzą fachową może ocenić czy naprawa przywraca pojazd do stanu sprzed powstania szkody. Konieczność naprawienia szkody w całości oznacza, że wartość techniczna i rynkowa pojazdu sprzed jej zaistnienia i po tym fakcie powinna być taka sama, a naprawiony pojazd ma zapewnić poszkodowanemu taki sam komfort jazdy i bezpieczeństwo, jak przed zdarzeniem. Przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stan techniczny, zdolność użytkowania, części składowe, trwałość, wygląd estetyczny itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Samo przywrócenie pojazdowi sprawności technicznej nie może być identyfikowane z przywróceniem pojazdu w pełni do stanu poprzedniego. Chociaż więc poszkodowany (także nabywca wierzytelności z tego tytułu) może skonstruować żądanie zarówno jako zwrot wydatków faktycznie poniesionych na naprawę pojazdu, lub też jako równowartość kosztów, których poniesienie przywróci pojazd do stanu sprzed powstania szkody, to jednak poniesione in concreto wydatki na naprawę pojazdu będą wyznaczać wysokość odpowiedniego odszkodowania tylko wtedy, gdy odpowiadać będą kosztom niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym. Jeżeli faktycznie poniesione koszty naprawy w stosunku do kryterium kosztów niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych będą zawyżone lub zaniżone nie stanowią one podstawy określenia należnego poszkodowanemu odszkodowania.

W indywidualnych okolicznościach sprawy odszkodowanie wyliczone metodą kosztorysową ( in abstracto) lub rachunkową ( in concreto), może zostać obniżone. Będzie to miało miejsce, jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że taki sposób rozliczenia szkody przewyższa wielkość uszczerbku w majątku poszkodowanego (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112). Poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji jedynie w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty, w niniejszej sprawie taki przypadek jednak nie zachodzi. Nie ma natomiast żadnego znaczenia czy naprawienie szkody następuje na podstawie faktur za naprawę pojazdu ( in concreto) czy wyceny kosztów naprawy ( in abstracto) – zasady naprawienia szkody muszą być identyczne. W konsekwencji, spotykane niekiedy w praktyce uzależnienie wypłaty należności od faktycznego dokonania naprawy i udokumentowania jej kosztów nie jest uzasadnione. Pokrycie kosztów naprawy pojazdu jest jedynie szkodą następczą, a szkodą bezpośrednią jest uszkodzenie pojazdu i w momencie jej wystąpienia powstaje odpowiedzialność sprawcy i ubezpieczyciela (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2019 r., II CSK 100/18, Lex nr 2648598 i cytowane tam orzecznictwo).

Zgodnie z aprobowanym powszechnie stanowiskiem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. (III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51), odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Ustalone zgodnie z przytoczonymi zasadami odszkodowanie może ulec obniżeniu jedynie w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela, że powoduje to wzrost wartości pojazdu (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112). Takie koszty naprawy ustalił w przedmiotowej sprawie biegły, a opinii tej pozwany w sposób przekonujący nie zakwestionował.

Wykładnia art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 2 k.c. prowadzi do wniosku, że ubezpieczyciel, w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę. Jeżeli uszkodzenie rzeczy jest tego rodzaju, iż pozwala na przywrócenie jej do stanu poprzedniego, odpowiedzialny za szkodę ma obowiązek zwrócić poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 października 1972 r., II CR 425/72, OSNCP 1973/6/111, a także w uchwale 7 sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112). Tak więc należne powodowi odszkodowanie obejmować powinno tak określone koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku (zob. uzasadnienie postanowienia 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2006 r., III CZP 91/05, Lex nr 180669).

Znaczące, że obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Jak wskazał słusznie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 kwietnia 2018 r. (II CNP 43/17, Lex nr 2490615) „przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c., bowiem jedynie tylko w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, nieopubl. i z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, niepubl., postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.).”

W ocenie Sądu Okręgowego nie można kwestionować prawa poszkodowanego dokonania wyboru odpowiedniego warsztatu naprawczego, któremu powierzy on dokonanie naprawy uszkodzonego pojazdu. Warsztaty te mogą posługiwać się różnymi cenami w zakresie tych samych lub podobnych prac naprawczych, a ceny te mogą przecież odbiegać w odpowiedniej skali od cen stosownych przez warsztaty naprawcze działające na odpowiednim rynku lokalnym (np. na terenie określonego miasta lub gminy). Efekt w postaci naprawienia osiągnięty zostaje wtedy, gdy w wyniku prac naprawczych uszkodzony samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem. Należy w świetle powyższego zgodzić się z poglądem, że kosztami "ekonomicznie uzasadnionymi" będą koszty ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego warsztat naprawczy dokonujący naprawy samochodu. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają (są wyższe) od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług naprawczych na rynku. Jeżeli bowiem nie kwestionuje się uprawnienia do wyboru przez poszkodowanego warsztatu samochodowego mającego dokonać naprawy, miarodajne w tym zakresie powinny być ceny stosowane właśnie przez ten warsztat naprawczy. Przyjęcie cen przeciętnych dla określenia wysokości przysługującego poszkodowanemu odszkodowania, niezależnie od samej metody ich wyliczania, która może być zróżnicowana, nie kompensowałoby w należyty sposób poniesionej przez poszkodowanego szkody, gdyby ceny przyjęte w warsztacie naprawczym były wyższe od przeciętnych. Jeżeli zatem poniesione przez poszkodowanego koszty naprawy samochodu odpowiadają cenom stosowanym przez usługodawców na lokalnym rynku i jednocześnie można te koszty zaliczyć do kategorii niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych, ubezpieczyciel nie ma podstaw do odmowy wypłaty odszkodowania odpowiadającego wspomnianym kosztom (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51). W takiej sytuacji pozwany nie może narzucać poszkodowanemu sposobu naprawy i domagać się zastosowania określonych rabatów.

Niewątpliwie, zgodnie z dyspozycją art. 361 § 1 i 2 k.c., poszkodowany ma prawo do pełnej rekompensaty poniesionej szkody, z drugiej zaś strony ciąży na nim obowiązek współpracy z ubezpieczycielem poprzez przeciwdziałanie zwiększeniu szkody i minimalizowanie jej skutków (art. 354 § 2 k.c.). Trzeba jednak zauważyć, że szkoda komunikacyjna powstaje już w chwili zdarzenia. Obowiązek ten nie może więc, w ocenie Sądu Okręgowego, być poczytywany za równoznaczny z obligacją do konieczności skorzystania z możliwości przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody w sieci warsztatów współpracujących z pozwanym, bądź też wymaganiem, aby w każdym przypadku braku dostępności części uwzględnionych w kalkulacji pozwanego ubezpieczyciela we wskazanych tam cenach (z rabatem) zachodził obowiązek skontaktowania się z pozwanym - o której to możliwości poinformowano jedynie poszkodowanego w procesie likwidacji szkody. Z treści dokumentów wynika, że w ocenie pozwanego, poszkodowany przed rozpoczęciem naprawy (której przecież w ogóle nie musi dokonywać) powinien czynić ustalenia, który z warsztatów zajmujących się naprawą pojazdów będzie w stanie dokonać tej naprawy w cenach wskazanych przez pozwanego. Dodatkowo, poszkodowany musiałby czekać z naprawą i wyborem warsztatu do momentu otrzymania stosownej kalkulacji od pozwanego. Wydaje się więc, że oczekiwania pozwanego, co do współdziałania poszkodowanego w minimalizacji szkody, są zbyt daleko idące.

Przypisanie poszkodowanemu naruszenia obowiązku współpracy z ubezpieczycielem jest bowiem możliwe jedynie wtedy, gdy świadomie lub przez niedbalstwo skorzystał on z usług droższych. Zarzut uchybienia obowiązkowi z art. 354 § 2 k.c. mógłby zatem wchodzić w grę tylko w razie wykazania świadomości i niedbalstwa poszkodowanego przy skorzystaniu z podmiotu stosującego stawki wygórowane (i to rażąco). Obowiązek współdziałania poszkodowanego w żadnym razie nie może oznaczać ograniczenia jego uprawnień – w szczególności prawa wyboru sposobu naprawienia szkody, swobody decyzji co do napraw oraz wyboru dostawcy części. Nie można również, zdaniem Sądu Okręgowego, utracić z pola widzenia, że poszkodowany ma prawo nabyć części w miejscu swego zamieszkania i nie ma obowiązku ich zakupu od podmiotu funkcjonującego w innej miejscowości, co każdorazowo wiązać się musi także z czasem transportu oraz problemami w razie ewentualnej reklamacji. Ponadto, w zakresie wyboru warsztatu czy też sprzedawcy części, za istotny należy także uznać aspekt zaufania pomiędzy stronami takiej transakcji. W konsekwencji, wymaganie od poszkodowanego, aby samodzielnie dokonywał zakupu części uznać należy za zbyt daleko idące, poszkodowany zleca bowiem naprawę pojazdu w wybranym przez siebie zakładzie naprawczym i co do zasady części niezbędne do jej dokonania są dostarczane przez przyjmującego zlecenie, w takim przypadku zaś warsztat zostałby obciążony obowiązkiem zakupu części wyłącznie w punkcie wskazanym przez ubezpieczyciela.

Narzucanie poszkodowanemu wyboru dostawcy części niweczyłoby wreszcie prawo poszkodowanego do wyboru sposobu naprawienia szkody poprzez aprioryczne przyjęcie, że naprawienie szkody winno nastąpić przez naprawienie pojazdu. Rzecz bowiem w tym – co najistotniejsze w niniejszej sprawie – że obowiązek naprawienia szkody przez ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej, polegający na wypłacie odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 822 § 1 k.c.), powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie ma bowiem w tym przypadku wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma więc żadnego znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela, a także jej faktyczny zakres nie ma żadnego wpływu na sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, Lex nr 8894, z dnia 16 stycznia 2002 r., IV CKN 635/00, Lex nr 78370; z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, Lex nr 141410 i z dnia 12 kwietnia 2018 r., II CNP 43/17, LEX nr 2490615, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018 r., III CZP 51/18, OSNC 2019/9/94, a także uchwałę tego Sądu z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002/6/74).

Niezależnie od tego, strona pozwana i tak nie przedstawiła poszkodowanemu konkretnej oferty nabycia części zamiennych z rabatem. Wbrew argumentacji apelacji, to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu co do tego, że poszkodowany miał realną możliwość skorzystania z rabatów a powód nie musiał udowadniać, iż poszkodowany nie miał takiej możliwości.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., a także w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., przy zastosowaniu § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.). Zasądzone z tego tytułu od pozwanego na rzecz powoda koszty procesu za instancję odwoławczą obejmują wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w kwocie 450,00 zł.

Jacek Wojtycki Marcin Winczewski Wojciech Wołoszyk