Pełny tekst orzeczenia

Sprostowano postanowieniem SA w Gdańsku z dnia 9 lipca 2020 r., sygn. akt V ACa 43/20 w ten sposób, że błędnie wpisane nazwisko protokolant (...) zastąpiono prawidłowym (...) .

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 06 lipca 2020 roku

Sąd Apelacyjny w Gdańsku - V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

Sędzia Wiesław Łukaszewski

Sędziowie:

Anna Strugała

del. Rafał Terlecki (spr.)

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Wioletta Banach

po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2020 r. na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w T.

przeciwko R. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 10 lipca 2019 r., sygn. akt XV C 1301/18

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a.  w pkt. I oddala powództwo;

a.  w pkt. III zasądza od powódki (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w T. na rzecz pozwanego R. S. kwotę 10.800,00 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem kosztów procesu;

II.  zasądza od powódki (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w T. na rzecz pozwanego R. S. kwotę 8.100,00 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Anna Strugała SSA Wiesław Łukaszewski SSO del. Rafał Terlecki

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 09 lipca 2018 r. powódka (...) S.A. z siedzibą w T. domagała się zasądzenia od pozwanego R. S. kwoty 1.524.472,82 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 22 marca 2017 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew pozwany R. S. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 10 lipca 2019 r. wydanym w sprawie XV C 1301/18, Sąd Okręgowy w Gdańsku:

I.  zasądził od pozwanego R. S. na rzecz powódki (...) S.A. z siedzibą w T. kwotę 1.490.384,62 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 04 lipca 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądził od pozwanego R. S. na rzecz powódki (...) S.A. z siedzibą w T. kwotę 87.024,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka (...) S.A. z siedzibą w T. to jedna z największych firm w branży farmaceutycznej w Polsce, kontrolująca około 30% rynku handlu lekami.

B. S. prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą w zakresie produkcji oraz sprzedaży suplementów diety pod firmą (...) z siedzibą w G..

W latach 2010 - 2015 B. S. współpracowała z firmą (...) S.A. w T.. W tym okresie B. S. zawarła kilka umów o współpracy z firmą (...) S.A., polegającej na sprzedaży środków leczniczych i materiałów medycznych. Ponadto, B. S. prowadziła przedstawicielstwo handlowe powódki połączone ze sprzedażą towarów w imieniu powódki, pozyskiwaniu klientów, przyjmowaniu zamówień, polecaniu produktów, etc. na podstawie umowy współpracy z dnia 8 listopada 2012 roku.

Zgodnie z § 12 ust. 8 ww. umowy, ustanowiono zakaz cesji wzajemnych wierzytelności stron na rzecz osób trzecich.

B. S. zatrudniła w swoim przedsiębiorstwie byłego męża R. S.. R. S. zajmował się wszystkimi sprawami finansowymi w firmie byłej żony i miał jej pełnomocnictwa do wszelkich czynności w ramach prowadzonej działalności w szczególności zawierania umów, rozliczania się z kontrahentami itp.

R. S. przed rozpoczęciem pracy w firmie żony pracował jako Dyrektor w dużej firmie farmaceutycznej (...) S.A. Firma ta była wówczas drugą, co do wielkości, firmą farmaceutyczną na rynku. R. S. ma duże doświadczenie w tej branży, zna zasady i mechanizmy handlu lekami i innymi farmaceutykami. W rzeczywistości to R. S. prowadził całą działalność gospodarczą byłej żony. To on zajmował się wszelkimi finansami i podejmował wszystkie kluczowe decyzje. R. S. kontrolował także szereg spółek działających w branży farmaceutycznej m.in.: (...). (...) spółka jawna, Apteka (...). (...) spółka jawna, (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. W spółkach tych posiadał udziały i występował jako osoba faktycznie zarządzająca nimi (bądź jako wspólnik, członek zarządu lub prokurent). Spółki te posiadały rozbudowane sieci aptek. R. S. prowadził także własną działalność gospodarczą pod firmą (...).

Współpraca pomiędzy R. S. a firmą (...) S.A. była bardzo bliska. R. S. bywał w siedzibie powódki nawet kilkukrotnie w ciągu tygodnia. Utrzymywał koleżeńskie stosunki z większością członków zarządu powódki. B. S. w ciągu całego okresu współpracy kontaktowała się z powódką za pośrednictwem swojego pełnomocnika, R. S. (byłego małżonka), który dla celów wzajemnej współpracy stron posługiwał się adresem wewnętrznej poczty elektronicznej działającej u powódki w programie L. Notes: (...)

Pełnomocnictwo, na podstawie którego R. S. działał w imieniu B. S. było potwierdzane przy każdej czynności prawnej oraz przez czynności dokonane w trackie współpracy i wzajemnych rozliczeń stron. Przez okres wieloletniej współpracy stron R. S. reprezentował B. S. m. in. przy zawieraniu umów, codziennej współpracy stron oraz na spotkaniach, każdorazowo powołując się na udzielone i aktualne pełnomocnictwo do jej reprezentowania.

Rozliczenia między powódką a B. S. były skomplikowane i różniły się w zależności od formy współpracy i czasu transakcji. W przypadku zakupu towarów przez powódkę od B. S. rozliczenie następowało poprzez zapłatę, kompensatę lub zwrot towarów z powrotem.

B. S. posiadała wobec powódki z tytułu współpracy handlowej wielomilionowe zadłużenie, powstałe m. in. w wyniku sprzedaży w imieniu powódki przez R. S., towarów z marżą, która nie była ustalana z powódką, a także z tytułu nie rozliczenia się z powódką z należności powstałych z tytułu udzielania tzw. rabatów producenckich na towary kupione od B. S. i sprzedawane do kontrahentów powódki.

Przez długi czas R. S. miał możliwość udzielania rabatów samodzielnie, poprzez dostęp do systemu sprzedażowego. (...) rabatów producenckich polegał na tym, że powódka kupowała od B. S. towar. Aptekom wskazanym przez B. S. udzielane były na wniosek B. S. bardzo wysokie rabaty, rzędu 80 - 99 %. Apteki te kupowały produkty z hurtowni, a następnie powódka wzywała B. S. do korekty faktur, które już zostały opłacone. Różnicę B. S. była zobowiązana zwrócić powódce przez firmę (...).

Po stronie B. S. czynności związane z korektami pozostawały pod nadzorem R. S., następnie dokumenty były przesyłane do K. G. (dyrektora biura księgowości transakcyjnej w (...) sp. z o.o. - spółki zależnej od (...) S.A.).

Z kolei do zwrotów towarów przez powódkę dochodziło w sytuacjach, gdy zakupione przez nią towary, które miały zostać sprzedane przez B. S., nie stawały się przedmiotem sprzedaży, ani nie były zamienione na inny, lepiej sprzedający się towar i kończył się ich termin ważności.

(...) udzielania tzw. rabatów producenckich strony umowy współpracy stosowały przez wiele lat współpracy handlowej. Jest to praktyka powszechnie przyjęta na rynku farmaceutycznym w stosunkach handlowych pomiędzy producentami i hurtowniami farmaceutycznymi. Rabaty producenckie dotyczyły towarów wyprodukowanych przez (...) B. S. i miały na celu ich promocję na rynku.

Powódka na bieżąco monitorowała wyniki finansowe współpracy z B. S., m. in. poprzez przygotowywanie tzw. raportów ryzyka. O istniejącym zadłużeniu B. S. i jej pełnomocnik R. S. byli regularnie informowani przez powódkę drogą mailową, posiadali oni szczegółową wiedzę na temat stanu zaległości.

Od 2013 r. raporty ryzyka przesyłane były B. S. i jej pełnomocnikowi nie rzadziej, niż raz na miesiąc. W przypadku uwag do wysokości należności, pozwany wskazywał je ustnie lub mailowo.

Zadłużenie B. S. względem powódki wciąż narastało i w pewnym momencie przekroczyło kilkadziesiąt milionów złotych. Wzrost zadłużenia spowodowany był tym, że B. S. wystawiała powódce faktury korygujące, których nie regulowała, bowiem B. S. w imieniu powódki udzielała wyższych rabatów, niż nominalna wartość jej faktur potwierdzających sprzedaż do powódki.

W związku z powyższym R. S. zwrócił się do powódki z prośbą o pomoc w rozwiązaniu sytuacji.

W 2014 roku, kiedy to zadłużenie B. S. wobec powódki sięgnęło kwoty około 40.000.000,00 zł, pozwany R. S. zaproponował częściową spłatę poprzez przelewy wierzytelności na rzecz pozwanego i sprzedaż nieruchomości na rzecz powódki, oraz kompensaty wzajemnych świadczeń przez strony. Warunki transakcji negocjował R. S. i prezes powódki P. S.. Oświadczenia o kompensatach nie zostały zawarte w aktach notarialnych sprzedaży przedmiotowych nieruchomości, lecz w osobnych dokumentach, ponieważ strony do ostatniej chwili, tj. do dnia podpisania aktu notarialnego prowadziły negocjacje w zakresie wysokości i zakresu potrąceń.

W dniu 27 maja 2014 roku strony zawarły przed Notariuszem D. S. prowadzącą Kancelarię Notarialną w B. umowę sprzedaży nieruchomości, położonej w G. przy ulicy (...), na podstawie której pozwany sprzedał, a powódka nabyła nieruchomość za zapłatą ceny w kwocie 1.700.000 złotych. Strony umowy postanowiły, że kwota 1.200.000,30 złotych zostanie zapłacona w dniu aktu notarialnego, zaś pozostała kwota 499.999,70 złotych zostanie zapłacona do dnia 28 maja 2014 roku. Co do obowiązku zapłaty ceny powód poddał się egzekucji. Jednocześnie strony w umowie sprzedaży ustaliły, że dopuszczają możliwość wzajemnego potrącenia zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego wzajemnie im przysługujących do siebie wierzytelności, w tym wierzytelności zbywcy do nabywcy z tytułu ceny sprzedaży i dowolnej wierzytelności nabywcy do zbywcy. Zgodnie z § 5 wyżej wymienionego aktu notarialnego powódka poddała się egzekucji wprost z tego aktu na podstawie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c., na wypadek braku zapłaty ceny sprzedaży nieruchomości wskazanej w § 4 aktu.

Również w dniu 27 maja 2014 roku strony zawarły umowę przelewu wierzytelności, na podstawie której powódka, jako cedent, zbyła na rzecz pozwanego, przysługującą jej wobec dłużnika, B. S., wierzytelność na łączną kwotę 1.200.000,30 złotych, wynikającą ze wskazanych w tejże umowie faktur, za cenę 1.200.000,30 złotych, płatną na rachunek bankowy powódki, jako cedenta, przy czym strony tej umowy dopuściły możliwość potrącenia i kompensaty wzajemnych wierzytelności.

Powódka wywiązała się w całości z obowiązku zapłaty ceny sprzedaży określonej w § 4 ww. aktu notarialnego sprzedaży nieruchomości w wysokości 1.700.000,00 zł, dokonując jej zapłaty, za zgodą pozwanego, w następujący sposób:

a) kwota 1.200.000,00 zł została zapłacona poprzez potrącenie wierzytelności wskazanych w akcie notarialnym, z wierzytelnością pozwanego wobec powódki stanowiącą cenę za nabyte przez pozwanego wierzytelności od powódki wynikającą z umowy przelewu wierzytelności zawartej dnia 27 maja 2014 roku,

b) kwota 499.999,70 zł została zapłacona przez powódkę w dniu 27 maja 2014 roku przelewem na rachunek bankowy pozwanego.

Oświadczenie o potrąceniu zostało złożone przez osoby upoważnione przez powódkę do reprezentacji i doręczone pozwanemu, który własnoręcznym podpisem przyjął do wiadomości niniejsze oświadczenie.

Powyższe umowy stanowiły sposób rozliczenia prowadzonej współpracy gospodarczej pomiędzy powódką a pozwanym, który prowadził własną działalność gospodarczą i był także pełnomocnikiem B. S. w prowadzonej przez nią działalności pod firmą (...), na podstawie umowy sprzedaży produktów leczniczych i medycznych z dnia 19 października 2011 roku. Powyższa umowa sprzedaży nieruchomości i powiązane z nią umowy cesji oraz potrącenia, nie były jedynymi w stosunkach pomiędzy stronami, m. in. w tym samym dniu 27 maja 2014 roku została zawarta jeszcze jedna umowa sprzedaży innej nieruchomości, i także w późniejszym okresie były zawierane jeszcze inne umowy - łącznie sześć. Sam pozwany był inicjatorem takich rozliczeń i wskazywał we wcześniejszych ustaleniach z powodem, w jaki sposób ma nastąpić zapłata ceny sprzedaży nieruchomości, tj. częściowo co do kwoty 499.999,70 złotych przelewem na konto, zaś pozostała kwota poprzez kompensatę ze zobowiązaniami (...) B. S., na które to w postaci dokumentów finansowych wskazał sam pozwany. Te dokumenty, w postaci faktur korygujących, były wystawiane przez B. S. w ramach prowadzonej działalności.

Jednocześnie w samym akcie notarialnym nie zapisano szczegółowo kwestii potrącenia w ramach częściowej zapłaty ceny, z uwagi na termin sporządzenia aktu. Pozwany przy akcie notarialnym nie kwestionował żadnych zapisów i ustaleń stron.

Pozwany w dniu 21 lutego 2017 roku złożył wniosek o nadanie klauzuli wykonalności ww. aktowi notarialnemu, składając oświadczenie, iż należność nie została zapłacona, przy czym oświadczenie o uchyleniu się od skutków złożonego oświadczenia o potrąceniu zostało doręczone powódce dopiero w dniu 21 marca 2017 roku.

W dniu zaś 2 marca 2017 roku Sąd Rejonowy w T. wydał postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu sporządzonemu dnia 27 maja 2014 roku, Rep. A (...).

Następnie, na wniosek pozwanego Komornik Sądowy A. B. wszczęła postępowanie egzekucyjne na podstawie wyżej wymienionego tytułu wykonawczego i w dniu 21 marca 2017 roku wyegzekwowała w całości roszczenie w nim określone, tj. kwotę 1.524.472,82 zł poprzez elektroniczne zajęcie rachunków bankowych powódki.

Powódka w dniu 24 marca 2018r. złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pozwanego i B. S. - obecnie dochodzenie w sprawie jest prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w T. pod sygn. akt PO (...)

W dniu 21 marca 2017 roku pozwany złożył powódce ww. oświadczenie o odstąpieniu od umów:

- przelewu wierzytelności z dnia 27.05.2014 r. zawartej w T. i dotyczącej przelewu wierzytelności w wysokości 1.200.000,30 zł, która miała przysługiwać (...) S.A. wobec B. S. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) B. S. z tytułu należności wyszczególnionych w dokumentach księgowych (...) z 23.12.2013, (...) z 23.12.2013, (...) z 21.01.2014, (...) z 07.02.2014, (...) z 07.02.2014, (...) z 07.02.2014 (...) z 25.02.2014, (...) z 25.02.2014, (...) z 28.02.2014,

- przelewu wierzytelności z dnia 06.06.2014 r. zawartej w T. i dotyczącej przelewu wierzytelności w wysokości 1.898.027,60 zł, która miała przysługiwać (...) S.A. wobec B. S. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) B. S. z tytułu należności wyszczególnionych w dokumentach księgowych: (...) z 22.01.2014 (...) z 29.01.2014, (...) z 07.02.2014, (...) z 07.02.2014 r., (...) z 07.02.2014r., (...) z 07 02.2014 r, (...) z 07.02.2014 r., (...) z 07.02 2014,

- przelewu wierzytelności z dnia 20.04.2015 r zawartej w T. i dotyczącej przelewu wierzytelności w łącznej kwocie 215.692,88 zł która miała przysługiwać (...) S.A wobec Apteka (...). (...) spółka jawna z siedzibą w G. z tytułu należności VII raty w kwocie 95 346 44 zł oraz VIII raty w kwocie 120 346,44 zł obu objętych umową przelewu wierzytelności zawartą 9 lipca 2014 r. pomiędzy (...) S.A. i Apteka (...). (...) spółka jawna z siedzibą w G.,

- przelewu wierzytelności z dnia 20.04.2015 r. zawartej w T. i dotyczącej przelewu wierzytelności w kwocie 216.625,94 zł, która miała przysługiwać (...) S.A. wobec (...). (...) spółka jawna z siedzibą w G. z tytułu należności VII raty w kwocie 95.812,97 zł oraz VIII taty w kwocie 120.812,97 zł obu objętych umową przelewu wierzytelności zawartą w dniu 9 lipca 2014 r. pomiędzy (...) S.A. a (...). (...) spółka jawna z siedzibą w G.,

- umowy przelewu wierzytelności z dnia 20.04.2015 r. zawartej w T. i dotyczącej przelewu wierzytelności w kwocie 309.156,30 zł, która miała przysługiwać (...) S.A. wobec (...) sp. z o.o. z siedzibą w G. tytułu należności VII raty w kwocie 142.078,15 zł oraz VIII raty w kwocie 167.078,15 zł obu objętych umową przelewu wierzytelności zawartą 9 lipca 2014 r. pomiędzy (...) S.A. i (...) sp. z o.o.,

- umowy przelewu wierzytelności z dnia 20.04.2015 r. zawartej w T. dotyczącej przelewu wierzytelności w kwocie 6.101.015,83 zł, która miała przysługiwać (...) S.A wobec B. S. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) B. S. z tytułu należności wyszczególnionych w dokumentach księgowych (...) z 22 08 2014 (...) z 22.08.2014, (...) z 22.08.2014, (...) z 01.09.2014, (...) z 01 09.2014, (...) z 01.09.2014, (...) z 01.09.2014. (...) z 01 09 2014, (...) z 24 10.2014, (...) z 28.12.2014, wskazując, iż ww. umowy obejmowały wierzytelności nieistniejące, co zostało ustalone w trakcie postępowań prowadzonych przez organy podatkowe i organy kontroli skarbowej. W oświadczeniu pozwany podniósł także, że wbrew zapisom umowy przelewu wierzytelności, powódka nie udzieliła mu wszelkich znanych wyjaśnień dotyczących stosunków prawnych i faktycznych, dotyczących wierzytelności oraz wydania dokumentów dotyczących wierzytelności.

Ponadto, pozwany złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczania z dnia 06.06.2014 r. dotyczącego potrącenia wierzytelności w kwocie 1.898 027,60 zł mającej wynikać z dokumentów księgowych (...) 22.01.2014, (...) z 29.01.2014, (...) z 07.02.2014, (...) z 07.02.2014 r, (...) z 07.02.2014r., (...) z 07.02.2014 r (...) z 07.02.2014 r., (...) z 07.02.2014 z wierzytelnością w kwocie 1.898.027,60 zł wynikającą z umowy sprzedaży nieruchomości z dnia 06.06.2014 r. Rep. A nr (...), jako że oświadczenie to miało być złożone pod wpływem błędu dotyczącego tego, iż wierzytelności wynikające z ww. dokumentów księgowych istnieją.

Jeszcze, w lutym 2017 r. pozwany informował powódkę, że kwestionuje zasadność wystawiania faktur korygujących, na podstawie informacji uzyskanych w toku postępowania wyjaśniającego, prowadzonego przez organy skarbowe. Faktycznie wobec podmiotu (...) B. S., którego pełnomocnikiem był pozwany, była prowadzona kontrola podatkowa w 2015 i 2016 roku. Zastrzeżenia odnośnie dokonywanych korekt pozwany zgłaszał powódce już w 2015 roku. Pozwany nie przedstawił ostatecznych ustaleń z kontroli

Powódka w dniu 29 marca 2017 roku wystąpiła z powództwem przeciw-egzekucyjnym, wnosząc o pozbawienie w całości wykonalności tytułu wykonawczego w postaci aktu notarialnego sporządzonego dnia 27 maja 2014 roku przez Notariusza w B. D. S. Rep. (...), zaopatrzonego w klauzulę wykonalności nadaną przez Sąd Rejonowy w T. dnia 2 marca 2017 roku pod sygnaturą akt 1 Co (...).

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w dniu 29 września 2017 roku wydał wyrok, w którym pozbawił wykonalności ww. tytuł wykonawczy (sygn. akt 1 C (...)). Od powyższego wyroku pozwany wniósł apelację i w dniu 27 czerwca 2018 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił powyższy wyrok i oddalił powództwo wskazując jako jedyną podstawę uchylenia wyroku w ustnym uzasadnieniu wyroku, iż zgodnie z art. 840 k.p.c. powództwo opozycyjne może być wytoczone dopiero po nadaniu tytułowi egzekucyjnemu klauzuli wykonalności, chociażby egzekucja nie została jeszcze wszczęta, ale przed wygaśnięciem wykonalności danego tytułu wykonawczego przez zupełne zaspokojenie stwierdzonego w nim roszczenia.

W dniu 28 czerwca 2018 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 1.524.472,82 z, albowiem powódka faktycznie wywiązała się w całości z obowiązku zapłaty ceny sprzedaży określonej w § 4 ww. aktu notarialnego w wysokości 1.700.000,00 zł, w związku z czym wyegzekwowane w dniu 21 marca 2018 roku roszczenie pozwanego na podstawie przedmiotowego tytułu wykonawczego stanowiło nienależne świadczenie.

Pozwany potwierdził otrzymanie przedmiotowego wezwania w mailu z 3 lipca 2018 roku przesłanym do pełnomocnika powódki.

W ocenie Są du Okr ęgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Sąd Okręgowy zważył, że niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia od pozwanego R. S. kwoty 1.524.472,82 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 22 marca 2017 roku do dnia zapłaty jako zwrotu nienależnego świadczenia wyegzekwowanego od powódki na podstawie umowy sprzedaży nieruchomości położonej w G. przy ul. (...), na którą to kwotę składały się należności przekazane pozwanemu przez Komornika w wysokości:

- 1.200.000,30 zł tytułem należności głównej,

- 290.334,32 zł tytułem odsetek,

- 34.086,20 zł tytułem opłaty egzekucyjnej,

- 50 zł tytułem kosztów procesu,

- 2 zł tytułem opłaty za przekazanie środków pieniężnych.

Pozwany natomiast kwestionował ww. roszczenie tak co do zasady jak i wysokości.

Sąd Okręgowy zważył, że dla zasadności roszczenia powódki konieczne było wykazanie, istniejących kumulatywnie, przesłanek z art. 405 k.c. w postaci wzbogacenia pozwanego bez podstawy prawnej, przy jednoczesnym zubożeniu powódki, na skutek wyegzekwowania od powódki zapłaty ceny z tytułu umowy sprzedaży nieruchomości z dnia 27 maja 2014 roku.

Sąd Okręgowy wskazał, iż bezspornym w sprawie było, iż powódka (...) S.A. w T. to jedna z największych firm z branży farmaceutycznej w Polsce kontrolująca około 30% rynku handlu lekami, zaś pozwany jest byłym mężem i pełnomocnikiem B. S., która prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą w zakresie produkcji oraz sprzedaży suplementów diety pod firmą (...) z siedzibą w G., przy czym w latach 2010 - 2015 B. S. współpracowała z firmą (...) S.A. w T., w tym na podstawie umowy współpracy z dnia 8 listopada 2012 roku. R. S. zajmował się wszystkimi sprawami finansowymi w firmie byłej żony i miał jej pełnomocnictwa do wszelkich czynności w ramach prowadzonej działalności w szczególności zawierania umów, rozliczania się z kontrahentami itp. Współpraca zaś pomiędzy R. S. a firmą (...) S.A. była bardzo bliska. R. S. bywał w siedzibie powódki nawet kilkukrotnie w ciągu tygodnia. Utrzymywał koleżeńskie stosunki z większością członków zarządu powódki. B. S. w ciągu całego okresu współpracy kontaktowała się z powódką za pośrednictwem swojego pełnomocnika, R. S. (byłego małżonka), który dla celów wzajemnej współpracy stron posługiwał się adresem wewnętrznej poczty elektronicznej działającej u powódki w programie L. Notes: (...) Rozliczenia między powódką a B. S. były skomplikowane i różniły się w zależności od formy współpracy i czasu transakcji. W przypadku zakupu towarów przez powódkę od B. S. rozliczenie następowało poprzez zapłatę, kompensatę lub zwrot towarów z powrotem.

W toku natomiast przeprowadzonego postępowania dowodowego, Sąd Okręgowy ustalił bezsprzecznie, iż B. S. posiadała wobec powódki z tytułu współpracy handlowej wielomilionowe zadłużenie, powstałe z tytułu nie rozliczenia się z powódką z należności powstałych z tytułu udzielania tzw. rabatów producenckich na towary kupione od B. S. i sprzedawane do kontrahentów powódki. Wzrost zadłużenia spowodowany był tym, że B. S. wystawiała powódce faktury korygujące, których nie regulowała, bowiem B. S. w imieniu powódki udzielała wyższych rabatów, niż nominalna wartość jej faktur potwierdzających sprzedaż do powódki. Sąd nie dał wiary twierdzeniom R. S. i B. S. o nieistnieniu tegoż zadłużenia. Wskazać należy, iż sytuacja ta narastała przez dłuższy okres czasu. Powódka na bieżąco monitorowała wyniki finansowe współpracy z B. S., m. in. poprzez przygotowywanie tzw. raportów ryzyka. O istniejącym zadłużeniu B. S. i jej pełnomocnik R. S. byli regularnie informowani przez powódkę drogą mailową, posiadali oni szczegółową wiedzę na temat stanu zaległości. Od 2013 r. raporty ryzyka przesyłane były B. S. i jej pełnomocnikowi nie rzadziej, niż raz na miesiąc. W przypadku uwag do wysokości należności, pozwany wskazywał je ustnie lub mailowo. Pozwany oraz świadek w dalszym ciągu kontynuowali współpracę, a B. S. wystawiała faktury korygujące.

W wyniku przeprowadzonej analizy materiału dowodowego Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, iż w związku z powyższym zadłużeniem B. S., jej pełnomocnik, pozwany R. S. zwrócił się do powódki z prośbą o pomoc w rozwiązaniu sytuacji i w 2014 roku pozwany R. S. zaproponował częściową spłatę poprzez dokonanie transakcji polegających na przelewie wierzytelności należnych powódce od B. S. na rzecz pozwanego i sprzedaż nieruchomości przez pozwanego na rzecz powódki, oraz kompensaty wzajemnych świadczeń przez strony. W ocenie Sądu Okręgowego, podjęcie takiej inicjatywy przez R. S. wprost świadczy o tym iż w tamtym momencie zadłużenie nie było kwestionowane, trudno przyjąć aby R. S. zgodziła się na nabycie nieistniejących wierzytelności i zapłatę za te wierzytelności poprzez potrącenie z jego wierzytelnością wobec (...) S.A. z tytułu ceny nabycia nieruchomości. W takiej sytuacji R. S. zbywałby nieruchomość nie uzyskując za nią zapłaty. Sąd Okręgowy podkreślił również, iż to R. S. wskazywał jakie wierzytelności mają być objęte umową cesji oraz potrąceniem.

W konsekwencji, strony przeprowadziły 6 takich transakcji, w tym w dniu 27 maja 2014 roku strony zawarły przed Notariuszem D. S. prowadzącą Kancelarię Notarialną w B. umowę sprzedaży nieruchomości, położonej w G. przy ulicy (...), na podstawie której pozwany sprzedał, a powódka nabyła nieruchomość za zapłatą ceny w kwocie 1.700.000 złotych. Strony umowy postanowiły, że kwota 1.200.000,30 złotych zostanie zapłacona w dniu aktu notarialnego, zaś pozostała kwota 499.999,70 złotych zostanie zapłacona do dnia 28 maja 2014 roku. Co do obowiązku zapłaty ceny powód poddał się egzekucji. Jednocześnie strony w umowie sprzedaży ustaliły, że dopuszczają możliwość wzajemnego potrącenia zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego wzajemnie im przysługujących do siebie wierzytelności, w tym wierzytelności zbywcy do nabywcy z tytułu ceny sprzedaży i dowolnej wierzytelności nabywcy do zbywcy. Zgodnie z § 5 wyżej wymienionego aktu notarialnego powódka poddała się egzekucji wprost z tego aktu na podstawie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c., na wypadek braku zapłaty ceny sprzedaży nieruchomości wskazanej w § 4 aktu.

Jednocześnie w dniu 27 maja 2014 roku strony zawarły umowę przelewu wierzytelności, na podstawie której powódka, jako cedent, zbyła na rzecz pozwanego, przysługującą jej wobec dłużnika, B. S., wierzytelność na łączną kwotę 1.200.000,30 złotych, wynikającą ze wskazanych w tejże umowie faktur, za cenę 1.200.000,30 złotych, płatną na rachunek bankowy powódki, jako cedenta, przy czym strony tej umowy dopuściły możliwość potrącenia i kompensaty wzajemnych wierzytelności.

Następnie, pozwany w dniu 21 lutego 2017 roku złożył wniosek o nadanie klauzuli wykonalności ww. aktowi notarialnemu, składając nieprawdziwe oświadczenie, iż należność nie została zapłacona, wobec czego w dniu 2 marca 2017 roku Sąd Rejonowy w T. wydał postanowienie o nadaniu klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu sporządzonemu dnia 27 maja 2014 roku, Rep. (...)

W wyniku powyższego, na wniosek pozwanego Komornik Sądowy A. B. wszczęła postępowanie egzekucyjne na podstawie wyżej wymienionego tytułu wykonawczego i w dniu 21 marca 2017 roku wyegzekwowała w całości roszczenie w nim określone, tj. kwotę 1.524.472,82 zł poprzez elektroniczne zajęcie rachunków bankowych powódki.

Sąd Okręgowy ustalił jednak, iż powódka wywiązała się uprzednio w całości z obowiązku zapłaty ceny sprzedaży określonej w § 4 ww. aktu notarialnego sprzedaży nieruchomości w wysokości 1.700.000,00 zł, dokonując jej zapłaty, za zgodą pozwanego, w następujący sposób:

a) kwota 1.200.000,00 zł została zapłacona poprzez potrącenie wierzytelności wskazanych w akcie notarialnym, z wierzytelnością pozwanego wobec powódki stanowiącą cenę za nabyte przez pozwanego wierzytelności od powódki wynikającą z umowy przelewu wierzytelności zawartej dnia 27 maja 2014 roku,

b) kwota 499.999,70 zł została zapłacona przez powódkę w dniu 27 maja 2014 roku przelewem na rachunek bankowy pozwanego.

Oświadczenie o potrąceniu zostało złożone przez osoby upoważnione przez powódkę do reprezentacji i doręczone pozwanemu, który własnoręcznym podpisem przyjął do wiadomości niniejsze oświadczenie. Wbrew twierdzeniom pozwanego, iż nie otrzymał on oświadczenia o potrąceniu, należy wskazać, iż w piśmie z marca 2017 roku (k. 63), w którym odstępował pozwany do zawartych ww. umów, powoływał się na oświadczenie powódki o potrąceniu. Dodatkowo Sąd Okręgowy wskazał, iż w sytuacji gdyby do pozwanego nie dotarło oświadczenie o potrąceniu z pewnością nie czekałby on aż trzy lata na zapłatę za zbytą nieruchomość. Sąd nie miał wątpliwości również co do tego, iż w oświadczeniu o potrąceniu wskazane zostały dwie wierzytelności ulegające potrąceniu w taki sposób, iż strony nie miały wątpliwości do tego jakie wierzytelności są objęte oświadczeniem. Wskazanie w załączniku numerów faktur miało jedynie stronom ułatwić księgowanie.

W konsekwencji, w ocenie Sądu Okręgowego, świadczenia wyegzekwowane przez Komornika Sądowego od powódki poprzez zajęcie jej rachunków bankowych stanowiły drugą (podwójną) zapłatę za to samo (cenę sprzedaży nieruchomości) i stanowiły co do zasady bezpodstawne wzbogacenie pozwanego.

Sąd Okręgowy wskazał, iż pozwany, kwestionując roszczenie powódki, wskazywał na okoliczność, iż dokonał cesji wierzytelności bez zgody B. S., zaś sama cesja była nieważna gdyż przeprowadzono ją pomimo umownego zakazu cesji, wynikającego z umowy współpracy z dnia 8 listopada 2012 roku, a ponadto, umowa cesji przewidywała obowiązek przekazania dokumentów, którego to obowiązku powódka nie wykonała.

W ww. zakresie zarówno pozwany jak i sama B. S., zeznająca jako świadek w niniejszej sprawie, byli dla Sądu Okręgowego niewiarygodni. B. S. twierdziła, iż kwestionowała swoje zadłużeniu, pomimo iż otrzymywała comiesięczne raporty ryzyka i w dalszym ciągu wystawiała faktury korygujące. Wskazać należy, iż wśród części transakcji sprzedaży nieruchomości znajdowała się jedna, która dotyczyła nieruchomości stanowiącej własność B. S.. Świadek wskazała jednak iż nie pamięta tej transakcji, nie wie dlaczego zbyła nieruchomość na rzecz powódki, ani czy towarzyszyło temu potrącenie wierzytelności. Wszelkie te okoliczności wskazują, iż zarówno B. S. i R. S. mieli świadomość istniejących wobec powódki zobowiązań i świadomie dążyli do ich zmniejszenia. Sąd Okręgowy nie dał wiary pozwanemu, iż przedmiotową umowę przelewu wierzytelności zawierał bez wiedzy B. S.. Niewątpliwe, w ocenie Sądu, R. S. działał na rzecz i w interesie B. S.. Przedmiotowa transakcja nie przynosiła mu bowiem osobiście żadnych korzyści. Sam zeznał, iż dążył do tego aby współpraca z powódką stała się dochodowa dla B. S.. Sąd Okręgowy podkreślił, iż strony zawarły sześć pakietów umów (przelew wierzytelności, sprzedaż nieruchomości, kompensata) według analogicznego schematu, negocjacjami zajmował się R. S., a jedna z nieruchomości stanowiła własność B. S.. W tych okolicznościach uznać należało, iż wszystkie te ustalenia dokonane zostały przez powódkę, pozwanego i B. S., która o wszystkich działaniach wiedziała i się na nie godziła. Ostatecznie, wskazywany zakaz cesji wynikający z umowy współpracy z dnia 8 listopada 2012 roku podlegał, w ocenie Sądu, ocenie w kontekście art. 65 § 2 k.c., zgodnie z którym w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

W ocenie Sądu natomiast, celem stron umowy o współpracy było ustanowienie ww. zakazu cesji dla zabezpieczenia interesów obu stron przed ingerencją osób trzecich. W niniejszej zaś sprawie, przelew wierzytelności na rzecz pozwanego R. S., pełnomocnika B. S., został faktycznie dokonany celem zmniejszenia zadłużenia B. S. i po wzajemnym uzgodnieniu przez wszystkie strony, w tym B. S., która wyraziła na ww. przelew zgodę. Tym samym przedmiotowy zakaz nie odnosił się do tegoż przelewu.

Ponadto, obowiązek wydania dokumentów w umowie cesji nie miał, w ocenie Sadu Okręgowego, wpływu na ważność tej umowy, gdyż nie był jej warunkiem, przy czym nie wpływał on na ocenę istnienia wierzytelności.

W ocenie Sądu Okręgowego pozwany nie uchylił się skutecznie od skutków prawnych oświadczenia woli o potrąceniu, ani też nie odstąpił skutecznie od umowy przelewu wierzytelności. W piśmie z dnia 21 marca 2017 r. pozwany powołał się na błąd co do istnienia wierzytelności. Wskazać jednak należy, iż pozwany istnienia błędu nie wykazał. Pozwany aż do 2017 r. nie podjął żadnych działań celem zakwestionowania istnienia wierzytelności. Jeszcze w 2015r. dokonywał transakcji z powódką. Pozwany podnosząc działanie pod wpływem błędu powoływał się na wyniki kontroli skarbowej, których jednakże nie przedstawił. W ocenie Sądu Okręgowego, mając na uwadze uzgodniony przez wszystkie strony sposób rozliczeń, zainicjowany zresztą przez pozwanego, uznać należało, iż twierdzenia co do błędu i podstaw do odstąpienia od umowy podnoszone są jedynie na potrzeby postępowania sądowego.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego, roszczenie powódki było co do zasady udowodnione.

Sąd Okręgowy wskazał jednak, że stosownie do treści art. 410 k.c., nienależne świadczenie obejmuje jedynie te kwoty, które wyegzekwowano od powódki na rzecz pozwanego, nie zaś koszty tejże egzekucji, albowiem po pierwsze koszty te nie stanowiły świadczenia, które otrzymał pozwany, wzbogacając się kosztem powódki a po drugie, odnosząc się do podstawy faktycznej roszczenia powódki (uzyskania podwójnej zapłaty przez pozwanego), nie sposób uznać tych kosztów za tą zapłatę, w związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał roszczenie powódki w wysokości 1.490.384,62 zł, tj. obejmujące kwoty:

- 1.200.000,30 zł tytułem należności głównej,

- 290.334,32 zł tytułem odsetek,

- 50 zł tytułem kosztów procesu.

Jednocześnie, Sąd Okręgowy nie uznał za zasadne roszczenia w zakresie żądania zwrotu kosztów egzekucji, tj. kwot: 34.086,20 zł tytułem opłaty egzekucyjnej i 2 zł tytułem opłaty za przekazanie środków pieniężnych.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie wyżej przytoczonych przepisów, Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1 zaskarżonego wyroku, zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.490.384,62 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 lipca 2018 roku do dnia zapłaty.

Sąd Okręgowy oddalił wniosek o przesłuchanie świadków K. P. i A. L. albowiem wyniki kontroli skarbowej pozwany winien wykazać stosownymi dokumentami a nie zeznaniami świadków, okoliczność zaś otrzymania przez powódkę większości faktur korygujących do faktur korygujących nie była sporna. Sąd oddalił również dowód o przeprowadzenie dowodu z akt prokuratury Regionalnej, zgłoszony przed zamknięciem rozprawy, które nie wskazywał akt w sposób umożliwiający przeprowadzenie dowodu, nadto wniosek ten podlegał oddaleniu jako spóźniony, niewątpliwie spowodowałby przedłużenie postępowania. Oddaleniu podlegał również wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew, uznając ten dowód za zbędny dla rozstrzygnięcia sprawy. Skoro pozwany nabywając wierzytelności powódki wobec B. S. nie miał wątpliwości co do ich istnienia i wysokości, zgodności z umową, nadto to sam pozwany wskazywał jakie wierzytelności chce nabyć. Stanowisko pozwanego zmieniło się w 2017 r. w związku z kontrolą skarbową, której wyników pozwany nie przedstawił. Wskazać należy, iż samo zakwestionowanie prawidłowości wystawienia faktur nie świadczy samo przez się o nieistnieniu zobowiązania.

O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Sąd wskazał, iż ustawa nie określa, kiedy nastąpić powinien zwrot nienależnego świadczenia, w związku z czym zdaniem Sądu termin do spełnienia tego obowiązku należało ustalać na zasadach ogólnych, tj. termin ten przypada niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania świadczenia (art. 455 k.c.). Sąd uznał, że w okolicznościach niniejszej sprawy wezwanie do zapłaty (k. 83-84) określało termin zapłaty do 3 lipca 2018 roku, wobec czego Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia następnego.

Ponadto, w punkcie 2 zaskarżonego wyroku, Sąd Okręgowy, na podstawie wyżej przytoczonych przepisów i art. 6 k.c., stosowanych a contrario, oddalił roszczenie żądania zwrotu ww. kosztów egzekucji oraz żądania odsetek od daty wcześniejsza niż uznana wyżej.

W punkcie 3 zaskarżonego wyroku Sąd Okręgowy orzekł o kosztach procesu, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., 100 k.p.c i art. 108 § 1 k.p.c.. Mając na uwadze, iż powódka uległa jedynie co do nieznacznej części swojego żądania Sąd Okręgowy nałożył na pozwanego obowiązek zwrotu kosztów procesu powódce w całości. Na koszty te złożyła się opłata od pozwu w kwocie 76.224,00 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 10.800,00 zł zgodnie z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Sąd nie znalazł podstaw do ustalenia kosztów zastępstwa prawnego w stawce wyższej niż minimalna mając na uwadze wielość procesów między stronami opartych na analogicznym stanie faktycznym, a co za tym idzie powtarzalność argumentów podnoszonych przez strony co sprawiało, iż nakład pracy radcy prawnego potrzebny do przygotowania się do sprawy i sporządzenia pism procesowych jest mniejszy.

Apelację (k. 615 – 627v) od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik pozwanego i zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie pkt. I i III, zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. mogące mieć wpływ na wynik sprawy poprzez dokonanie błędnych ustaleń i błędnej oceny dowodów z naruszeniem zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego; dowolnej i jednostronnej, nie zaś swobodnej i obiektywnej oceny zebranych w sprawie dowodów i w konsekwencji brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, przy jednoczesnym pominięciu szeregu okoliczności przy sporządzaniu wyroku wbrew art. 328 § 2 k.p.c., skutkiem czego było:

a.  dokonanie przez Sąd ustaleń niezgodnych ze stanem faktycznym;

b.  oparcie ustaleń faktycznych nie tylko na dowodach zgromadzonych w sprawie, ale w znacznej większości na ustaleniach innych Sądów w innych wyrokach i przytaczanie wprost obszernych fragmentów z uzasadnień innych wyroków na poparcie dokonanych rzekomo w przedmiotowej sprawie istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń faktycznych, co dodatkowo narusza rażąco art. 328 § 2, art. 227, art. 244 § 1, art. 252, art. 365 § 1 k.p.c. oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji RP w stopniu mogącym mieć wpływ na wynik sprawy;

c.  wielokrotne i nieuzasadnione posługiwanie się przez Sąd stwierdzeniami bezsprzecznie, bezspornie, niewątpliwie przy opisywaniu najbardziej spornych faktów w sprawie;

d.  uznanie zeznań pozwanego za niewiarygodne (w tym również w zakresie okoliczności mających miejsce w kancelarii notarialnej w dniu 27.05.2014 r. mających kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i to w sytuacji, gdy jedyny poza pozwanym świadek tych zdarzeń, tj. p. A. K., bezprawnie z naruszeniem art. 261 k.p.c. odmówiła składania zeznań a Sąd na to nie zareagował pomimo zastrzeżeń pełnomocnika pozwanego, pomimo tego, że zeznania te były jasne, logiczne, spójne i w pełni potwierdzał je zgromadzony materiał dowodowy, a rzekome powody dla których Sąd nie dał wiary ww. zeznaniom naruszyły zasadę logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego;

e.  uznanie zeznań B. S. za niewiarygodne, pomimo tego, że zeznania te były jasne, logiczne, spójne i w pełni potwierdzał je zgromadzony materiał dowodowy, tylko z tego powodu, że świadek nie pamiętała szczegółowo transakcji sprzed 5 lat, tj. z 2014 r. przy jednoczesnym uznaniu za wiarygodne zeznań P. S., w sytuacji gdy zeznań on, że nie pamięta kto był pełnomocnikiem (...) S.A. przed notariuszem i to sytuacji, gdy we wszystkich 6 sprawach pełnomocnikiem takim była p. A. K., będąca jednocześnie pełnomocnikiem procesowym w sporach sądowych, w których aktywnie uczestniczy również P. S. poprzez swoją obecność na posiedzeniach oraz zadawanie pytań świadkom i stronom;

f.  oparcie wyroku dotyczącego ogromnej kwoty w większości na bardzo ogólnych i mało wiarygodnych dowodach osobowych, którym Sąd w sposób nieuprawniony, z naruszeniem zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego dał w pełni wiarę, przy jednoczesnym braku dokumentów źródłowych, w których posiadaniu mogła być tylko powódka i pomimo wezwania Sądu ich nie dostarczyła, bez jakiegokolwiek rozważenia okoliczności związanych z tym, że cedowane wierzytelności na które powoływała się powódka związane były z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą i bez wątpienia powinno to mieć odzwierciedlenie w dokumentach źródłowych je potwierdzających, a pozwany występował w tej sprawie jako osoba fizyczna, nieprowadząca działalności gospodarczej;

g.  brak rozważenia w wyroku, że wszystkie dokumenty w sprawie przygotowywali profesjonalni prawnicy zatrudnieni przez (...) S.A. i dokonywanie wykładni umów (których treść nie budziła wątpliwości) w sposób rażąco odbiegający od ich literalnej treści, poprzez niczym nieuzasadnione dostosowywanie wykładni dla uzasadnienia stanowiska powódki z pokrzywdzeniem pozwanego, co narusza art. 65 § 2 k.c.;

h.  niczym nieuprawnione uznanie, że B. S. posiadała zobowiązanie wobec (...) S.A., że zobowiązanie to zostało udowodnione w procesie, że B. S. wyraziła zgodę na cesję tego zobowiązania na rzecz R. S.;

i.  niczym nieuprawnione przyjęcie, że R. S. otrzymał od powódki oświadczenie o potrąceniu;

j.  brak rozważenia ewentualnej wymagalności świadczenia zgłoszonego do potrącenia, oraz brak rozważenia, że faktura korygująca nawet gdyby była wystawiona poprawnie, nie kreuje sama z siebie żadnych zobowiązań mogących być przedmiotem cesji;

k.  powoływanie się na to, że pozwany wskazywał, iż brak wydania dokumentów o których mowa w § 5 umowy cesji stanowi o jej nieważności, gdy tymczasem pozwany z ostrożności wskazywał, że niewydanie tych dokumentów świadczy o niewymagalności roszczenia, a nieważność umowy pozwany upatrywał się w tym, że (1) nie istniały wierzytelności będące przedmiotem cesji, (2) w umowie cesji w ogóle nie określono jej przedmiotu, (3) umowę zawarto wbrew zakazowi ustanowionemu przez dłużnika;

l.  brak rozważenia w sferze cywilno-prawnej skutków wystawienia dokumentu korygującego (będącego przedmiotem umowy cesji wierzytelności) oraz wystawienia do niego dokumentu korygującego, w tym brak rozważenia czy po stronie wystawiającego taki dokument zobowiązanie do zwrotu różnicy pomiędzy ceną z faktury pierwotnej oraz faktury korygującej powstaje bez względu na to czy cena z faktury pierwotnej w ogóle została zapłacona; brak rozważenia również skutków zaakceptowania przez powoda korekt faktur korygujących (niezakwestionowania przez powoda tej okoliczności);

1.  art. 233 § 2 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. mogące mieć wpływ na wynik sprawy poprzez brak rozważenia przez Sąd w uzasadnieniu wyroku odmowy przedstawienia przez powoda dowodów wbrew postanowieniu Sądu;

2.  art. 245 k.p.c. i art. 253 k.p.c. mogące mieć wpływ na wynik sprawy poprzez przyjęcie, że pozwany nie zakwestionował skutecznie prawdziwości przedstawionych przez powoda dokumentów prywatnych oraz przyjęcie, że niepodpisane przez nikogo dokumenty w postaci zestawień stanowią dowód w rozumieniu art. 245 k.p.c., w konsekwencji błędne przyjęcie tych dokumentów jako wiarygodnych dowodów na wykazanie przez powoda istotnych okoliczności w sprawie; dodatkowo rażące naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. mogące mieć wpływ na wynik sprawy poprzez brak szczegółowego wskazania, które z dokumentów Sąd uznał za dokumenty prywatne, a które za dokumenty urzędowe i w jakim zakresie;

3.  art.227 k.p.c. w zw.art. 217 k.p.c. poprzez oddalenie zgłaszanych przez pozwanego dowodów (z zeznań 2 świadków oraz opinii biegłego sądowego) mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i błędne uznanie, że sporne okoliczności zostały już dostatecznie wyjaśnione pomimo ugruntowanego w orzecznictwie stanowiska, że nie można oddalić zgłaszanych przez stronę dowodów jeżeli zmierzają one do wykazania okoliczności odmiennej niż przyjęta za podstawę wyrokowania; dodatkowo oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego naruszało art. 278 § 1 k.p.c. wobec wymagania wiedzy specjalnej z zakresu rachunkowości i finansów niezbędnej do wydania rozstrzygnięcia i to bez jakiegokolwiek dokonania przez Sąd nawet próby oceny matematyczno – rachunkowej dowodów;

4.  art.65 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię złożonego ewentualnego oświadczania woli wyrażonego w dokumencie potrącenia, gdy zarówno z treści tego dokumentu, jak również stanowiska powoda prezentowanego w pozw2ie oraz podczas rozprawy wynikało, iż na oświadczeniu tym wskazano jedynie wierzytelności przysługujące pozwanemu, co wobec braku prawidłowego braku oświadczenia powodowało bezskuteczność potrącenia (art. 499 k.c. a contrario);

5.  art. 488 § 2 k.c. w zw. z art. 555 k.c. w zw. z art. 546 § 1 k.c. w zw. z § 5 umowy cesji poprzez przyjęcie, iż pozwany nie miał prawa wstrzymać się ze spełnieniem ewentualnego świadczenia z umowy cesji nawet w sytuacji gdy powód nie wydał jemu żadnych dokumentów dotyczących cedowanej wierzytelności, a w konsekwencji błędne przyjęcie, iż ewentualna cedowana wierzytelność była wymagalna już z chwilą zawarcia umowy cesji (a właściwie to wbrew art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 w ogóle nierozważenie tego zagadnienia);

6.  art. 498 § § 1 k.c. poprzez przyjęcie, iż do ewentualnego potrącenia mogło dojść również w sytuacji, gdy ewentualna wierzytelność zgłoszona do potrącenia co najmniej nie była wymagalna;

7.  art. 516 § 1 zd. 1 k.c. poprzez przyjęcie, że nabywca wierzytelności nie może kwestionować, że wierzytelność cedowana istniała i przysługiwała cedentowi;

8.  art. 509 k.c. w zw. z § 12 pkt 8 umowy z dnia 08.11.2012 (umowny zakaz cesji wierzytelności) poprzez błędne uznanie, że umowa cesji z dnia 27.05.2014 była ważna i skuteczna;

9.  art. 405 k.c. w zw. z art. 401 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie do błędnie ustalonego stanu faktycznego. Konsekwencją wadliwego ustalenia przez Sąd I instancji stanu faktycznego było niewłaściwe zastosowanie przepisów prawa materialnego, tj. przepisów dotyczących nienależnego świadczenia (art. 410 § 2 k.c., art. 405 k.c.), gdyby tymczasem Sąd I instancji w sposób prawidłowy ustalił stan faktyczny, po przeprowadzeniu wnikliwej oceny dowodów opartej na zasadach logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego, bez rażącego naruszania przepisów na które wskazano w apelacji, musiałby dojść do ustaleń, że:

a.  nie istniały żadne wierzytelności będące przedmiotem umowy cesji, konsekwencją czego było to, że umowa cesji była nieważna, w konsekwencji nie można było potrącić z obowiązkiem zapłaty ceny za sprzedaną nieruchomość zobowiązania wynikającego z cesji wierzytelności;

b.  nawet gdyby nie zachodziła okoliczność wskazana w pkt. a to i tak umowa cesji była nieważna, bo zawarto ją wbrew pactum de non cedendo;

c.  nawet gdyby nie zachodziły okoliczności wskazane w pkt. a lub b to umowa cesji byłaby i tak nieważna, bo nie określono w niej przedmiotu;

d.  nawet gdyby nie zachodziły okoliczności wskazane w pkt. a lub b lub c to oświadczenie (...) S.A. o potrąceniu, podpisane przez zarząd powódki, nigdy nie zostało doręczone pozwanemu co wykluczało jego skuteczność;

e.  nawet gdyby nie zachodziła okoliczność wskazane w pkt. d, to oświadczenie (...) S.A. o potrąceniu nie wskazywało jakie wierzytelności (...) S.A. potrąca, co wykluczało jego skuteczność;

f.  nawet gdyby nie zachodziła okoliczność wskazana w pkt. e, to oświadczenie (...) S.A. o potrąceniu potrącało wierzytelności niewymagalne, co wykluczało jego skuteczność.

Wobec powyższych zarzutów, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w części I i III i oddalenie powództwa w części I oraz zasądzenie w części III od powódki na rzecz pozwanego kwoty 10.800,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację (k. 686 – 700) powódka wniosła o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelację strony pozwanej z wielu powodów należy uznać za słuszną.

Podkreślić należy na wstępie, iż w obecnym modelu procedury cywilnej, Sąd Odwoławczy nie ogranicza się wyłącznie do kontroli orzeczenia Sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a kontrolując saprawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję Sądu merytorycznego, który może rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w sprawie. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter rozpoznawczy ( vide: Uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2013 r., II CNP 72/12, LEX nr 1360205).

Jakkolwiek postępowanie apelacyjne ma, jak to już wskazano powyżej, charakter merytoryczny i w tym znaczeniu jest przedłużeniem postępowania przeprowadzonego przed Sądem I instancji, konieczne jest zapewnienie instancyjności postępowania, gwarantowanej przez art. 176 ust. 1 Konstytucji RP. Oznacza to, że Sąd II instancji nie może zastępować własnym orzeczeniem orzeczenia Sądu I instancji, gdyż mogłoby to doprowadzać do sytuacji, w których Sąd odwoławczy orzekałby jako jedna i ostateczna instancja ( vide: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2007 r. III UK 20/07, OSNP 2008/ 17-18/264).

Rozważając rozstrzygnięcie przedmiotowej sprawy Sąd Apelacyjny miał na uwadze, iż zgodnie z art. 386 k.p.c. Sąd II instancji obligatoryjnie uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania w razie stwierdzenia nieważności postępowania (§ 2) a fakultatywnie - może uchylić zaskarżony wyrok i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości (§ 4). Jedynie dla porządku należy wskazać, iż w niniejszej sprawie nie stwierdzono przesłanek skutkujących nieważnością postępowania.

Skorzystanie ze sposobu rozstrzygnięcia przewidzianego w art. 386 § 4 k.p.c. pozostawiono do dyskrecjonalnego uznania Sądu Odwoławczego, jednakowoż możliwość uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania jest ograniczona do sytuacji, gdy Sąd ten uzna apelację za zasadną merytorycznie i jednocześnie stwierdzi brak podstaw do wydania orzeczenia reformatoryjnego. Innymi słowy, rozstrzygnięcie o uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania następuje w razie stwierdzenia takich wad orzeczenia w postępowaniu przed Sądem I instancji, których Sąd II instancji nie może sam usunąć. Oznacza to, że w pierwszej kolejności Sąd Odwoławczy powinien dokonać zmiany orzeczenia Sądu I instancji, a dopiero w dalszej kolejności - w razie wystąpienia przesłanek powołanych w art. 386 § 4 k.p.c. - uchylić wyrok i przekazać sprawę Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. Prowadzenie przez Sąd ad quem uzupełniającego postępowania dowodowego i orzekanie reformatoryjne powinny jednak stanowić regułę, albowiem przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania znacznie przedłuża czas postępowania dowodowego.

W niniejszej sprawie nie zachodziła konieczność wydania orzeczenia kasatoryjnego. Analiza zgromadzonego materiału dowodowego wskazuje, iż Sąd Okręgowy rozpoznał istotę sprawy, z tym jednak zastrzeżeniem, że z zaoferowanych przez strony dowodów wyciągnął nieprawidłowe wnioski prawne.

Mając na względzie przyjęty przez autora apelacji porządek zarzutów, należy zauważyć, że aby móc rozważać kwestię ewentualnej wadliwości poczynionych przez Sąd meriti ustaleń faktycznych, należy w pierwszym rzędzie poddać analizie ocenę zebranego materiału dowodowego. W zakresie wykazywania określonych uchybień postępowania dowodowego funkcjonuje swoista gradacja. Najpierw dowody powinny być prawidłowo zebrane, następnie ocenione przy uwzględnieniu zasad wynikających z treści art. 233 § 1 k.p.c., finalnie zaś powinny być na ich podstawie poczynione ustalenia faktyczne. Skuteczne zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi więc w rachubę tylko wówczas, gdy ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń. Innymi słowy, prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.

W związku z powyższym, jako pierwszy należało poddać ocenie zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 k.p.c.

Na wstępie należy podnieść, iż decyzja procesowa Sądu Okręgowego w przedmiocie oddalenia wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości w swej istocie odpowiada prawu, albowiem w aktach sprawy nie znajdowały się dokumenty księgowe mające stanowić przedmiot opinii. Nie można jednak pominąć, iż to powódka uniemożliwiła swoim działaniem sprawdzenie wysokości zadłużenia B. S., pomimo bowiem wezwania Sądu, nie przedłożyła dokumentów księgowych na powyższą okoliczność. Niezależnie więc od tego, że formalnie Sąd Okręgowy uprawniony był do oddalenia wniosku pozwanego, niezrozumiałą dla Sądu Apelacyjnego pozostaje bierność Sądu meriti wobec postawy powódki. Spełnienie przez (...) S.A. żądania Sądu umożliwiłoby dokonanie ustaleń w kwestii kluczowej dla rozstrzygnięcia, tj. udowodnienia, że wierzytelność wobec B. S. istnieje, jest wymagalna, a ponadto i przede wszystkim w realiach tej sprawy, że istnieje co do dochodzonej pozwem wysokości na dzień wydania wyroku, czego strona powodowa nie dowiodła jednak w niniejszym procesie.

Mając na względzie szczególny charakter niniejszej sprawy, zdaniem Sądu Apelacyjnego, powyższe okoliczności uzasadniały powzięcie przez Sąd I instancji wątpliwości co do twierdzeń powódki w pozwie i zainicjowania postępowania dowodowego z urzędu. Inaczej rzecz ujmując, Sąd Okręgowy oddalając wniosek pozwanego, mógł i powinien był zażądać przedłożenia przez powódkę dokumentów księgowych, czego jednak nie uczynił.

Rozstrzygnięcie w zakresie wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków K. P. oraz A. L. Sąd Okręgowy oparł z kolei na stwierdzeniu, iż wynik kontroli skarbowej pozwany powinien wykazać stosownym dokumentem. Konstatacja Sądu pozostaje rozbieżna z zawnioskowaną przez pozwanego tezą dowodową. Pozwany nie formułował bowiem swojego wniosku odnośnie do wyniku kontroli skarbowej, albowiem kontrola ta dotyczyła nie pozwanego, a jego byłej żony - B. S.. Tym samym, pozwany z oczywistych przyczyn nie mógł dysponować rzeczonymi dokumentami. Zeznania wnioskowanych świadków przyczynić miały się do wyjaśnienia okoliczności nieistnienia zobowiązania będącego przedmiotem umowy cesji wierzytelności i taki właśnie wniosek został przez pozwanego sformułowany, co zdaje się umknęło Sądowi Okręgowemu.

Stwierdzone przez Sąd Apelacyjny uchybienia schodzą jednak na dalszy plan, w obliczu wadliwości poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych oraz podniesionych w tym względzie zarzutów apelacji. Mając jednak na względzie fakt, iż zarzuty błędu w ustaleniach faktycznych i związane z tym zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. związane są przedmiotowo z naruszeniem przez Sąd Okręgowy przepisów prawa materialnego, Sąd Apelacyjny odniesie się do nich łącznie, w dalszej części uzasadnienia.

Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c., Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W orzecznictwie przyjmuje się, że naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c będzie występowało wyłącznie wówczas, gdy:

-

z treści dowodu wynika co innego niż przyjął Sąd;

-

gdy pewnego dowodu zebranego nie uwzględniono przy ocenie – wbrew obowiązkowi oceny całokształtu okoliczności sprawy;

-

gdy Sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub niedostatecznie potwierdzone;

-

gdy Sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były ku temu podstawy oraz gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, uzasadnione są zarzuty apelacji, które dotyczą dokonania ustaleń faktycznych przez Sąd Okręgowy z pominięciem istotnego materiału dowodowego oraz wyciągnięcia wniosków dotyczących okoliczności faktycznych, które z tego materiału dowodowego nie wynikają. Z uwagi jednak na rozległą i różnorodną argumentację pełnomocnika pozwanego, kwestia ta wymaga w pierwszej kolejności poczynienia pewnych uwag natury teoretycznej. Otóż, rolą Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie było rozważenie następujących kwestii:

1)  istnienie wierzytelności stanowiących przedmiot umowy cesji zawartej pomiędzy (...) S.A. a pozwanym R. S.;

2)  ważność i skuteczność umowy cesji wierzytelności zawartej pomiędzy (...) S.A. a R. S., wobec zakazu cesji wynikającego z umowy o współpracy zawartej pomiędzy B. S. a (...) S.A.;

3)  skuteczność doręczenia oświadczenia o potrąceniu złożonego przez zarząd (...) S.A.;

4)  wymagalność roszczeń (...) S.A. wobec R. S. w dacie złożenia oświadczenia o potrąceniu.

Ad. 1 - Istnienie wierzytelności będących przedmiotem umowy cesji zawartej pomiędzy (...) S.A. a pozwanym R. S.

Zaskarżone orzeczenie zapadło na kanwie ustalenia, iż B. S. posiadała wobec powodowej spółki wielomilionowe zadłużenie z tytułu współpracy handlowej, powstałe z tytułu nierozliczenia się z powódką z należności powstałych z tytułu udzielania tzw. rabatów producenckich na towary kupione od B. S. i sprzedawane do kontrahentów powódki. W motywacyjnej części orzeczenia próżno jednak szukać jednoznacznie oznaczonej kwoty zadłużenia B. S.. Z jednej strony Sąd Okręgowy wskazuje bowiem na wielomilionowe zadłużenie, z drugiej zaś, powołując się na stanowisko powódki, podaje, że zadłużenie to przekraczało kwotę 40 milionów złotych, nie wskazując jednocześnie podstawy powyższych ustaleń faktycznych. Znamiennym jest jednak stwierdzenie, iż poza gołosłownymi oświadczeniami, powódka nie zaoferowała żadnych dowodów na okoliczność udzielenia przez B. S. rabatów producenckich i tym samym, na wysokość jej zadłużenia wobec (...) S.A. Nie jest bowiem dopuszczalne dowodzenie faktów istotnych dla rozstrzygnięcia na podstawie odpisów uzasadnień do wyroków Sądów wydanych w innych sprawach, nawet jeżeli sprawy te dotyczyły tych samych stron.

Za sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego należy uznać również ustalenie, jakoby B. S. udzielała w imieniu powódki wyższych rabatów, niż nominalna wartość jej faktur potwierdzających sprzedaż. Powyższa konstatacja Sądu Okręgowego pozostaje sprzeczna z zasadami obrotu gospodarczego i rynkowym schematem postępowania jego uczestników. Operacja wystawienia faktury korygującej w ujęciu kasowym powoduje pomniejszenie należności przysługującej wystawcy od płatnika pierwotnej faktury sprzedaży. Gdyby więc B. S. udzielała kontrahentom rabatów wyższych niż nominalna wartość sprzedaży, w efekcie doprowadziłaby do niewyobrażalnej w realiach rynkowych sytuacji, w której sprzedawca obowiązany byłby dokonać dopłaty za sprzedany towar.

Zgodnie z art. 106j ustawy dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz.106) podatnik wystawia fakturę korygującą w przypadku, gdy po wystawieniu faktury:

1) udzielono obniżki ceny w formie rabatu, o której mowa w art. 29a ust. 7 pkt 1,

2) udzielono opustów i obniżek cen, o których mowa w art. 29a ust. 10 pkt 1,

3) dokonano zwrotu podatnikowi towarów i opakowań,

4) dokonano zwrotu nabywcy całości lub części zapłaty, o której mowa w art. 106b ust. 1 pkt 4,

5) podwyższono cenę lub stwierdzono pomyłkę w cenie, stawce, kwocie podatku lub w jakiejkolwiek innej pozycji faktury.

Co jednak umknęło Sądowi I instancji, faktura korygująca nie stanowi dokumentu kreującego zobowiązanie do zapłaty, w sytuacji w której nie została uiszczona cena wynikająca z faktury sprzedaży. Podstawą wystawienia faktury korygującej jest bowiem zapłata ceny z faktury pierwotnej. Niezależnie od powyższego, dla ważności faktury korygującej wymagana jest akceptacja korekty przez nabywcę.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie pozwala więc na przyjęcie, by przedstawione przez powódkę faktury korygujące odzwierciedlały rzeczywiste zdarzenia gospodarcze, tym bardziej, że jak ustalił Sąd I instancji, przedmiotowe faktury nie były związane z tym, że B. S. obniżyła cenę towaru w związku z umową sprzedaży zawartej z powódką, tylko z tym, że na podstawie ww. faktur miała dostosować saldo wzajemnych rozliczeń z (...) S.A. z siedzibą w T..

W tym stanie rzeczy nie sposób stwierdzić, by z przedłożonych przez powódkę faktur korygujących wynikała wysokość wymagalnych wobec B. S. wierzytelności przysługujących (...) S.A. Tym samym, ustalenie Sądu Okręgowego w zakresie posiadania przez B. S. wielomilionowego zadłużenia wobec (...) S.A. uznać należało za dowolne i nieznajdujące oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Nie stanowią podstawy dla ustaleń faktycznych w zakresie zadłużenia B. S. przedłożone przez powódkę zestawienia, w tym tzw. raporty ryzyka oraz dane zawarte na nośnikach CD.

Po pierwsze, zestawienia te nie są opatrzone podpisem podmiotu uprawnionego do reprezentacji (...) S.A. Z treści art. 245 k.p.c. i 253 k.p.c. wynika natomiast, że dokument prywatny musi zawierać podpis wystawcy, który jest jego cechą konstytuującą. Wyjątki, w których wystawca dokumentu jest zwolniony od obowiązku podpisania lub od obowiązku złożenia podpisu własnoręcznego (i zastąpienia go podpisem mechanicznym) i jedynie w tych przypadkach można mówić o istnieniu dokumentu pomimo braku podpisu w ogóle, bądź braku podpisu własnoręcznego są ściśle określone przepisami (np. art. 328 § 2 k.s.h., art. 921 10 § 2 k.c. i inne). Istnienie przepisów szczególnych potwierdza a contrario, iż w każdym innym wypadku dokument, by był dokumentem musi być podpisany i to własnoręcznie - przez wystawcę ( vide: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2009r., II CSK 557/08, Legalis nr 260248). Wobec powyższego, zestawienia te w ogóle nie noszą cech dokumentu.

Po wtóre zaś, pozwany konsekwentnie kwestionował prawdziwość zestawień, zarówno w odpowiedzi na pozew, jak i w swoich ustnych stanowiskach procesowych. W myśl art. 253 k.p.c., jeżeli strona zaprzecza prawdziwości dokumentu prywatnego albo twierdzi, że zawarte w nim oświadczenie osoby, która je podpisała, od niej nie pochodzi, obowiązana jest okoliczności te udowodnić. Jeżeli jednak spór dotyczy dokumentu prywatnego pochodzącego od innej osoby niż strona zaprzeczająca, prawdziwość dokumentu powinna udowodnić strona, która chce z niego skorzystać.

Mając więc na względzie fakt, iż wzmiankowane powyżej zestawienia nie pochodziły od pozwanego, a dodatkowo R. S. jednoznacznie i konsekwentnie zaprzeczał ich prawdziwości, zgodnie z zasadą ciężaru dowodu to na powódce spoczywał obowiązek udowodnienia ich prawdziwości. Tymczasem Sąd Okręgowy nie dość, że dokonał ustaleń faktycznych na podstawie zestawień, które w swej istocie nie stanowiły dokumentów w rozumieniu art. 245 k.p.c., to pozostał bierny na obstrukcyjne działanie powódki i oddalając wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, nie zażądał jednocześnie od powódki przedłożenia dokumentów źródłowych i dokumentów z nimi związanych, czym w sposób nieuprawniony przeniósł na pozwanego ciężar dowodu nieistnienia zadłużenia B. S. wobec (...) S.A., czym w sposób rażący naruszył art. 253 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c.

W konsekwencji powyższych rozważań nie sposób stwierdzić, by powódka udowodniła istnienie wierzytelności przysługującej (...) S.A. wobec B. S..

Ad. 2 - Ważność umowy cesji zawartej pomiędzy (...) S.A. a R. w kontekście pactum de non cedendo

Zgodnie z art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania.

Natomiast na mocy § 12 ust. 8 ww. umowy o współpracy z dnia 8 listopada 2012 r. zawartej pomiędzy (...) S.A. a B. S., ustanowiono zakaz cesji wzajemnych wierzytelności stron na rzecz osób trzecich.

W ocenie Sądu Okręgowego, celem stron umowy o współpracy było ustanowienie ww. zakazu cesji dla zabezpieczenia interesów obu stron przed ingerencją osób trzecich. Przelew wierzytelności na rzecz pozwanego R. S., pełnomocnika B. S., został natomiast dokonany celem zmniejszenia zadłużenia B. S. i po wzajemnym uzgodnieniu przez wszystkie strony, w tym B. S., która wyraziła na ww. przelew zgodę. Tym samym przedmiotowy zakaz nie odnosił się do tegoż przelewu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, takie rozumowanie dotknięte jest błędem logicznym. Po pierwsze, przelew wierzytelności, znajdujący swoją podstawę normatywną w powołanym powyżej art. 509 § 1 k.c., nie prowadzi do zmniejszenia zadłużenia po stronie pierwotnego dłużnika, a jedynie do zmiany podmiotowej po stronie wierzyciela. Po wtóre, skoro strony umowy o współpracę wprowadziły do umowy zastrzeżenie pactum de non cedendo i dodatkowo zastrzegły formę pisemną dla zmian umowy pod rygorem nieważności, to nasuwa się wniosek, że zawierając umowę nie dopuszczały one możliwości wyrażenia incydentalnej zgody przez dłużnika na zawarcie w przyszłości jednorazowej umowy cesji przez wykonawcę. Nie budzi wątpliwości Sądu, że B. S. nigdy takiej zgody nie wyraziła, w aktach sprawy próżno bowiem szukać oświadczenia o przedmiotowej treści. Nic w tej kwestii nie zmienia również świadomość pozwanego o istnieniu zakazu zbywania wierzytelności. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, że ani B. S. ani też P. S. nie byli w stanie w sposób jednoznaczny określić, jakimi względami kierowali się, ustanawiając zakaz zbywania wierzytelności wynikających z zawartej umowy o współpracę. W sytuacji więc, gdy sama strona nie jest w stanie określić jakie były jej intencje przy jej zawieraniu umowy, nie jest ani możliwa, ani też dopuszczalna wykładnia postanowień dokonana jedynie w oparciu o przypuszczenia Sądu. Niezależnie jednak od motywacji stron niniejszego sporu odnośnie do zawarcia umowy przelewu wierzytelności, zdaniem Sądu Apelacyjnego, zawarcie przez (...) S.A. i R. S. umowy cesji, wbrew zakazowi wyrażonemu w § 12 ust. 8 ww. umowy o współpracy z dnia 8 listopada 2012 r. skutkowało jej nieważnością.

Nie sposób przy tym przyjmować, aby zawarcie umowy cesji stanowiło w tym wypadku tzw. czynność prawną kulejącą, która może być sanowana w trybie art. 63 § 1 k.c. Umowa o współpracy z dnia 8 listopada 2012 r. w żaden bowiem sposób nie uzależniała możności zawarcia umowy cesji od zgody dłużnika, lecz w ogóle ją wykluczała bez dokonania stosownej zmiany umowy w formie pisemnego aneksu pod rygorem nieważności. W świetle takich postanowień umowy interpretowanie zgody B. S. na umowę cesji (bez względu na to, czy po jej zawarciu, czy też przed jej zawarciem) jako czynności sanującej wadliwą cesję, byłoby zbyt daleko idące.

Z tego zatem względu nie może mieć zastosowania w sprawie pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uzasadnieniu uchwały z dnia 6 lipca 2005 r. (III CZP 40/05 OSNC 2006/5/84), zgodnie z którym przelew dokonany wbrew umownemu zastrzeżeniu lub ograniczeniu zbycia wierzytelności staje się skuteczny wówczas, gdy późniejsza akceptacja dłużnika powoduje powstanie skutków prawnych przelewu. Otóż, uchwała ta zapadła w odmiennym stanie faktycznym, gdzie w umowie zastrzeżono zakaz cesji bez zgody dłużnika. W rozpoznawanej natomiast sprawie nie uzależniano skuteczności przelewu od pozyskania zgody dłużnika, lecz w ogóle możliwość dokonania przelewu wierzytelności z tytułu wynagrodzenia przysługującego wykonawcy wyłączono.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że zasadne są twierdzenia pozwanego o błędnym uznaniu przez powódkę umowy przelewu wierzytelności zawartej przez R. S. z (...) S.A. z siedzibą w B. za ważną i skuteczną.

W tym stanie rzeczy nie było potrzeby do szczegółowego rozważania ważności umowy w kontekście określenia przedmiotu cesji i wykonania przez powódkę obowiązku wynikającego z § 5 umowy cesji (wydania dokumentów) oraz tym bardziej kwestii wymagalności roszczenia przedstawionego do potrącenia i zarzutów apelacji kwestionujących w tym względzie ustalenia faktyczne, gdyż już okoliczności wyżej omówione dawały podstawy do stwierdzenia nieważności tej umowy na podstawie art. 58 k.c. w związku z art. 509 k.c. i art. 510 k.c. Dla porządku jedynie wyjaśnić należy, że nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że umowa cesji była ważna, to powódka nie wykonała obowiązku wynikającego z jej § 5., tj. nie przekazała pozwanemu powołanych w jej treści dokumentów, a także – co szczególnie istotne - przyjmując założenie, że wierzytelność przysługująca (...) S.A. wobec B. S. istniała, to nie była wymagalna, co uniemożliwiało skuteczne jej potrącenie.

Ad. 3 – Skuteczność doręczenia oświadczenia o potrąceniu złożonego przez zarząd (...) S.A.

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynika ponadto, iż oświadczenie o potrąceniu wierzytelności przysługującej (...) S.A. wobec R. S., zostało złożone przez osoby upoważnione przez powódkę do reprezentacji i doręczone pozwanemu, który własnoręcznym podpisem przyjął do wiadomości niniejsze oświadczenie. Powyższe ustalenie pozostaje jednak w sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Z relacji R. S. wynika bowiem, iż w dniu 27 maja 2014 r. po podpisaniu przed Notariuszem D. S. aktu sprzedaży nieruchomości położonej w G. przy ulicy (...), p. A. K. wydrukowała, korzystając z drukarki notariusza, dokument w postaci oświadczenia o potrąceniu i taki niepodpisany przez Zarząd (...) S.A. dokument wręczyła pozwanemu do podpisania w celu złożenia oświadczenia o przyjęciu go do wiadomości. Wprawdzie przesłuchiwany w niniejszej sprawie prezes zarządu (...) S.A., P. S., zeznał, że nie wie kto reprezentował powódkę przy podpisywaniu aktu notarialnego u notariusza i kto zajmował się ze strony (...) S.A. wymianą dokumentów z R. S. a pełnomocnik powódki, r.pr. A. K., odmówiła składania zeznań powołując się na tajemnicę zawodową, tym niemniej relacja pozwanego jawi się w ocenie Sądu Apelacyjnego jako przyjęta postawa procesowa, mająca nasuwać korzystniejsze dla powódki wnioski. Choć niniejsza okoliczność posiada walor jedynie subsydiarny w stosunku do materiału dowodowego niniejszej sprawy, wersja przedstawiona przez pozwanego znalazła potwierdzenie w zeznaniach P. S. złożonych podczas rozprawy w dniu 20 września 2017 r. w sprawie I C (...) zawisłej przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy, gdy wskazał on, że dokument potrącenia pozwany podpisał po akcie notarialnym (01:04:52), później został przekazany do siedziby firmy (01:05:08).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, gdy - tak jak w niniejszej sprawie - z materiału dowodowego wyłaniają się dwie wersje wydarzeń pozostające względem siebie w sprzeczności, Sąd według swobodnego uznania decyduje, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że wiarygodność i moc poszczególnych dowodów nie podlega klasyfikacji parametrycznej, stąd przekonanie stron postępowania może być odmienne od przekonania składu orzekającego. Rozwiązanie pozornej sprzeczności istnienia dwóch usprawiedliwionych sądów (mniemań) tkwi w ustawowym przyznaniu kompetencji składowi orzekającemu ustalenia według swobodnego uznania, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą ( vide: Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2004 r., IV CK 339/02, LEX nr 175929). Dlatego też przedstawianie w apelacji własnej oceny wiarygodności dowodów może mieć wartość tylko w takim zakresie, w jakim uzasadnia zarzut naruszenia wymienionych w art. 233 § 1 k.p.c. reguł oceny zgromadzonego materiału.

Mając to na uwadze, należy zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Okręgowy nietrafnie zrekonstruował okoliczności faktyczne sprawy. Jakkolwiek na podstawie zasady swobodnej oceny dowodów, Sąd Okręgowy był również uprawniony do tego, aby przyjąć wersję zdarzeń zaprezentowaną przez stronę powodową, zaznaczyć również należy, że składane przez R. S. zeznania od samego początku są spójne i konsekwentne, natomiast cech takich nie noszą zeznania P. S.. W zakresie spornego spotkania, zeznania prezesa zarządu (...) S.A. pozostawały w sprzeczności z treścią zeznań złożonych przez niego podczas rozprawy w dniu 20 września 2017 r. w sprawie I C 225/17 zawisłej przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy, w której P. S. bezpośrednio potwierdził wersję wydarzeń zaoferowaną przez pozwanego. Jedynie na marginesie należy zauważyć, że wobec wielości procesów pomiędzy (...) S.A. a R. S., do oświadczenia P. S. odnośnie do jego niewiedzy o tym kto reprezentował powódkę przy podpisywaniu przedmiotowego aktu notarialnego, należało podchodzić z daleko posuniętą ostrożnością. Nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, iż P. S., jako aktywny uczestnik toczących się procesów, który osobiście stawia się na wyznaczonych terminach i zadaje pytania świadkom, miał świadomość tego, że osobą podpisującą umowy w relacjach z R. S. była A. K.. W tym stanie rzeczy nie sposób zgodzić się z oceną zeznań ww., dokonaną przez Sąd Okręgowy.

Za zasadnością twierdzeń pozwanego przemawia również okoliczność, iż na znajdującym się aktach sprawy dokumencie w postaci oświadczenia o potrąceniu naniesiony został numer repertorium aktu notarialnego dotyczącego sprzedaży nieruchomości. Powyższa okoliczność z oczywistych przyczyn niweczy zasadność twierdzeń strony powodowej, jakoby oświadczenie o potrąceniu zostało złożone pozwanemu przed zawarciem umowy sprzedaży nieruchomości. Ponadto, jeżeli miałoby być tak, jak twierdzi powódka, to nieuwzględnienie tej okoliczności w treści aktu notarialnego sprzeczne byłoby ze wszelkimi zasadami logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, a także bezpieczeństwa obrotu gospodarczego. Oczywistą jest bowiem okoliczność, iż w przypadku, gdy wolą stron jest spełnienie świadczenia wynikającego ze stosunku zobowiązaniowego poprzez potrącenie wzajemnych wierzytelności, wola ta powinna expressis verbis zostać wyrażona w treści umowy.

Dodatkowo, w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy w żaden sposób nie odniósł się do faktu odmowy zeznań przez r.pr. A. K. na okoliczność przebiegu spotkania. Wbrew intencji skarżącego, nie jest rzeczą Sądu Apelacyjnego antycypowanie wypowiedzi świadka i okoliczności, których nie chciała ujawnić pełnomocnik powódki, tym niemniej Sąd Okręgowy winien był uwzględnić fakt odmowy złożenia zeznań podczas oceny zeznań świadka A. K., czego w istocie nie uczynił, czym naruszył art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c.

Odnosząc się do stanowiska pozwanego, jakoby nie otrzymał on oświadczenia o potrąceniu, Sąd powołał się na pismo pozwanego z 21 marca 2017 roku, w którym pozwany odstępował od zawartych ww. umów, powoływał się na oświadczenie powódki o potrąceniu. W ocenie Sądu Apelacyjnego również to ustalenie nosi cechy dowolności. Z pisma pozwanego (k. 63) wynika bowiem, że pozwany złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia z dnia 06 czerwca 2014 r. dotyczącego potrącenia wierzytelności w kwocie 1.898.027,60 zł związanego z umową sprzedaży nieruchomości z dnia 06 czerwca 2014 r. (rep. A nr (...)). W treści wzmiankowanego pisma pozwany w żadnym miejscu nie odwołuje się jednak do transakcji z dnia 27 maja 2014 r., a więc nieuprawnionym było wnioskowanie Sądu meriti, iż pozwanemu skutecznie doręczono podpisane przez zarząd (...) S.A. oświadczenie o potrąceniu wierzytelności, skoro złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych ww. czynności.

Abstrahując od kwestii dopuszczalności potrącenia wierzytelności przysługującej (...) S.A. wobec R. S., która to zostanie omówiona w dalszej części uzasadnienia, analiza zgromadzonego w aktach niniejszej sprawy materiału dowodowego nie pozwala na stwierdzenie, iż R. S. otrzymał oświadczenie o potrąceniu spornej wierzytelności, podpisane przez osoby upoważnione przez powódkę do reprezentacji. Na powyższą okoliczność powódka nie przedłożyła bowiem żadnego wiarygodnego dowodu, np. zwrotnego potwierdzenia odbioru przesyłki poleconej zawierającej oświadczenie o potrąceniu, a to na niej, zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 k.c., spoczywał ciężar dowodu w powyższym zakresie.

Ad. 4 – Wymagalność roszczeń (...) S.A. wobec R. S. w dacie złożenia oświadczenia o potrąceniu

Zgodnie z art. 498 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelnością drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed Sądem lub przed innym organem państwowym.

Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w przepisach szczególnych, skuteczność oświadczenia o potrąceniu uzależniona jest od przesłanek wymienionych w art. 498 k.c., przy czym w zakresie przesłanki wymagalności, zgodnie z przeważającymi poglądami doktryny i orzecznictwa, przesłanka ta odnosi się jedynie do wierzytelności przysługującej wierzycielowi składającemu oświadczenie woli o potrąceniu.

Ponadto, przewidziane w art. 499 k.c. oświadczenie o potrąceniu ma charakter konstytutywny. Bez niego - pomimo spełnienia ustawowych przesłanek potrącenia - nie dojdzie bowiem do wzajemnego umorzenia wierzytelności. Oświadczenie to staje się skuteczne dopiero z chwilą, gdy doszło do wierzyciela wzajemnego w taki sposób, że mógł się on zapoznać z jego treścią. Żeby możliwe było złożenie skutecznego oświadczenia o potrąceniu, to wierzytelności muszą spełniać określone wymogi wskazane w art. 498 § 1 k.c., tj. wzajemność, jednorodzajowość, wymagalność oraz zaskarżalność.

Doręczenie wezwania do zapłaty nie jest wprawdzie warunkiem bezpośrednio samego złożenia oświadczenia o potrąceniu, ale w pewnych wypadkach jest niezbędnym warunkiem wymagalności wierzytelności, która z kolei jest przesłanką dopuszczalności potrącenia. Dopiero wówczas, gdy wierzytelność przedstawiana do potrącenia jest wymagalna, oświadczenie o potrąceniu wywoła skutek w postaci umorzenia wierzytelności. Z kolei, nie wywołuje żadnego skutku złożenie oświadczenia o potrąceniu niewymagalnej wierzytelności. Oznacza to, że potrącający powinien złożyć oświadczenie po ziszczeniu się tej przesłanki, a jeśli dokonał tego we wcześniejszym czasie, musi złożyć ponowne oświadczenie. Połączenie w ramach zarzutu potrącenia elementów procesowych i materialnoprawnych przemawia za przyjęciem, że brak jednego z tych elementów powoduje bezskuteczność podjętej czynności, a możliwość jej konwalidowania, jako jednostronnej czynności prawnej, jest wyłączona.

Skuteczność kompensaty wymaga zatem wystąpienia następujących warunków: złożenia oświadczenia woli, istnienia wierzytelności przeciwstawnych, tj. takich, które przysługują dwóm podmiotom prawa cywilnego występującym względem siebie w podwójnej roli: dłużnika i wierzyciela oraz wymagalności wierzytelności (co najmniej potrącającego) i jednorodzajowości świadczeń.

Jak już wskazano powyżej, nie sposób stwierdzić by w niniejszej sprawie powódka skutecznie złożyła pozwanemu oświadczenie o potrąceniu kwoty 1.200.000,30 zł. Co więcej, nie sposób również przyjąć, by złożone oświadczenie o potrąceniu było skuteczne, albowiem wierzytelność przedstawiona do potrącenia w dacie złożenia oświadczenia nie była wymagalna. Dopiero gdy wierzytelność przedstawiona do potrącenia jest wymagalna, oświadczenie o potrąceniu wywoła skutek w postaci umorzenia wzajemnych wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej.

Jak wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie, wymagalność jest stanem, w którym wierzyciel ma prawną możliwość zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik jest zobowiązany spełnić świadczenie. W przypadku wierzytelności terminowych termin wymagalności w zasadzie pokrywa się z terminem spełnienia świadczenia. Roszczenia mogą stać się wymagalne w dniu oznaczonym w umowie, w przepisach prawa albo wynikać z natury zobowiązania. W obrocie prawnym występują jednak również tzw. zobowiązania bezterminowe, przy których termin spełnienia świadczenia nie jest z góry oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania i które stają się wymagalne dopiero po podjęciu przez wierzyciela określonej czynności, tj. wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). Do takiej kategorii właśnie należało roszczenie powódki wobec R. S..

W związku więc z tym, że do potrącenia można przedstawić tylko wymagalną wierzytelność, wierzyciel, a zatem w tym przypadku powódka (...) S.A., dla skuteczności potrącenia, powinna była wcześniej wezwać dłużnika do zapłaty kwoty 1.200.000,30 zł. Warunek wymagalności musi istnieć bowiem na dzień złożenia oświadczenia o potrąceniu (vide: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 3 września 2014r., V ACa (...); Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 21 lutego 2018r., V AGa (...) ).

Tymczasem w niniejszej sprawie zarówno przed wytoczeniem powództwa przez powódkę, jak i w toku procesu, (...) S.A. nie wzywała R. S. do zapłaty kwoty 1.200.000,30 zł, czy jej poszczególnych części składowych. Przyjmując więc hipotetycznie, że umowa cesji była ważna, a oświadczenie o potrąceniu zostało pozwanemu skutecznie doręczone, w chwili jego złożenia wierzytelność (...) S.A. względem R. S. nie była jeszcze wymagalna, a więc nie mogła spowodować skutku w postaci umorzenia obu wierzytelności powódki i pozwanego do wysokości wierzytelności niższej.

Powódka nie wskazała nawet, iż treść oświadczenia o potrąceniu złożonego pozwanemu stanowi jednocześnie wezwanie do zapłaty, natomiast z literalnej treści oświadczenia procesowego taka okoliczność nie wynika. W szczególności zaś, powódka nie wskazała w nim żadnego terminu w jakim pozwany miałaby uiścić wymienione w nim należności. Nie sposób przy tym zgodzić się ze stanowiskiem, jakoby złożenie oświadczenia o potrąceniu odnosiło skutek tożsamy do wezwania do zapłaty.

Poza tym, nawet gdyby przyjąć założenie, że oświadczenie o potrąceniu zostało skutecznie doręczone pozwanemu i stanowiło wezwanie do zapłaty i skonkretyzowało roszczenia powódki wobec pozwanego, powódka nie mogła jednocześnie złożyć w nim skutecznego oświadczenia o potrąceniu niewymagalnej w tym momencie wierzytelności. Wprawdzie brak terminu spełnienia świadczenia nie jest przeszkodą, gdyż w takiej sytuacji świadczenie to powinno zostać spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do zapłaty (art. 455 k.c.), jednakże sformułowanie „niezwłocznie” nie jest tożsame ze sformułowaniem „natychmiast” czy „w tej samej chwili”, lecz jest to pewien okres czasu, który w toku zwykłych czynności pozwala zapoznać się z roszczeniem oraz podjąć decyzję o jego zaspokojeniu oraz wykonać czynności faktyczne zmierzające do ewentualnej zapłaty. Jest to okres zależny od oceny okoliczności konkretnej sprawy - od kilku do kilkunastu dni. Zatem za słuszną należy uznać konstatację, iż wymagalność ta nie mogła nastąpić w dniu 27 maja 2014 r. i dlatego oświadczenie o kompensacie złożone w tym piśmie już tylko z tego powodu nie mogło wywołać skutków prawnych.

W tej sytuacji zgodzić się należy w pełni ze stanowiskiem pozwanego, że pismo z dnia 27 maja 2014 r. nie doprowadziło do umorzenia wierzytelności powódki wobec pozwanego. Po pierwsze, nawet gdyby przyjąć, że wierzytelność (...) S.A. wobec R. S. istniała, to ponad wszelką wątpliwość nie była ona wymagalna. Ponadto, niezależnie od tego, że nie przedstawiono dowodów, jakoby oświadczenie o potrąceniu zostało pozwanemu skutecznie doręczone, w jego treści nie zostało wskazane in concreto jakie wierzytelności powódka potrąca, co wkluczało pośrednio skuteczność oświadczenia. Finalnie, w niniejszej sprawie nie doszło do przeniesienia wierzytelności przysługującej (...) S.A. wobec B. S. na pozwanego, albowiem umowa cesji została zawarta wbrew pactum de non cedendo . Choć w realiach niniejszej sprawy ma to znaczenie drugorzędne, powódka nie przedstawiła ponadto żadnych wiarygodnych dowodów na okoliczność zadłużenia B. S..

Skoro więc na podstawie zaoferowanych przez powódkę dowodów nie istniała obiektywna możliwość weryfikacji żądania tak co do zasady, jak i co do wysokości, a pomimo tego Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w przeważającej części, w niniejszej sprawie zachodziła konieczność wydania orzeczenia reformatoryjnego.

Uznając zatem, ze nie zachodzą podstawy do uwzględnienia stanowiska strony powodowej, w pkt. I wyroku Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w jego punkcie pierwszym, w ten sposób, że oddalił powództwo.

Konsekwencją powyższego jest zmiana w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach. Zgodnie z wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 10.800,00 zł tytułem kosztów procesu. Na koszty te złożyło się wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanego w kwocie 10.800,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł w pkt. II wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c.

Na koszty te złożyło się wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanego w kwocie 8.100,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 7 w zw. z § 10 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

SSA Anna Strugała

SSA Wies ław Łukaszewski

SSO del. Rafa ł Terlecki

Na oryginale właściwe podpisy.