Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 162/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 września 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wiesław Łukaszewski (spr.)

Sędziowie:

SA Barbara Rączka-Sekścińska

SA Mariusz Wicki

Protokolant:

sekretarz sądowy Ewelina Gruba

po rozpoznaniu w dniu 16 września 2020 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy ze skargi K. P. i J. O.

przeciwko (...) spółce jawnej J. K., J. S. w G.

o uchylenie wyroku sądu polubownego – Stałego Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. z dnia 22 listopada 2019 r., sygn. akt SA-3/2017

I.  uchyla zaskarżony wyrok w części, to jest w zakresie punktów: 2 (drugiego)
i 3 (trzeciego);

II.  zasądza od przeciwnika skargi na rzecz skarżących kwotę 9.559 (dziewięć tysięcy pięćset pięćdziesiąt dziewięć) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

SSA Mariusz Wicki SSA Wiesław Łukaszewski SSA Barbara Rączka-Sekścińska

Sygn. akt VACa 162/20

UZASADNIENIE

Powodowie K. P. i J. O. wnieśli o zasądzenie od pozwanego zamawiającego (...) spółki jawnej J. K., J. S. z siedzibą w G. kwoty łącznej w wysokości 329.989,50 złotych, na którą składają się następujące kwoty: 1) kwota 218.465,77 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 15 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty, 2) kwota 111.523,73 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 16 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty. Roszczenie swoje wywodzili z umowy podwykonawczej nr (...), z dnia 17 czerwca 2012 roku o roboty budowalne w zakresie prac instalacyjnych w budynkach Instytutu (...) w S.. Za wykonane prace do dnia odstąpienia od umowy w dniu 15 października 2012 roku powód obciążył pozwanego fakturami VAT: nr (...) z dnia 30 listopada 2012 roku na kwotę 248.540,17 złotych obejmującą prace instalacyjne w budynku (...) oraz fakturę VAT nr (...) z dnia 1 grudnia 2012 roku na kwotę 176.256,74 złotych obejmującą wymianę instalacji centralnego ogrzewania w budynku (...) oraz montaż pomp. Pomimo upływu terminu płatności oraz wystosowania wezwania do zapłaty pozwany nie dokonał zapłaty należności wskazanych w opisanych wyżej fakturach VAT. Następnie powodowie dokonali korekt tych należności fakturę nr (...) do kwoty 218.465,77 złotych oraz fakturę VAT nr (...) do kwoty 111.523,73 złotych. Należności te, po dokonanych korektach, stanowią przedmiot roszczenia, objęty powództwem w niniejszej sprawie.

W odpowiedzi na powyższy pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Ponadto wraz z odpowiedzią na pozew pozwany wystąpił z powództwem wzajemnym przeciwko powodom, żądając zasądzenia od nich kwoty 179.351,06 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. W uzasadnieniu swojego pisma procesowego pozwany wskazał, iż roszczenie powodów z powództwa głównego jest całkowicie bezzasadne, ponieważ nie wykonali oni w całości zobowiązania wynikającego z umowy podwykonawczej nr (...), zaś za rzeczywiście wykonane przez nich prace otrzymali należne wynagrodzenie. Zdaniem pozwanego przywołane w pozwie głównym faktury VAT nr (...) wraz z kosztorysami nie mogą stanowić o zasadności roszczenia, gdyż nie są to dokumenty wystawione zgodnie z warunkami zawartej przez strony umowy podwykonawczej i nie odpowiadają treści tej umowy.

Ponadto pozwany zarzucił, że wartości oraz ceny przyjęte w fakturach i kosztorysach powodów nie odpowiadają cenom i wartościom podanym w ofercie powoda z dnia 28 marca 2012 roku. Pozwany podniósł także, iż w umowie z dnia 17 czerwca 2012 roku strony ustaliły wynagrodzenie ryczałtowe, a nie wynagrodzenie rozliczane na podstawie kosztorysów powykonawczych. W odniesieniu do powództwa wzajemnego pozwany wskazał, iż bezspornym jest, że powód nie wykonał w całości zobowiązania wynikającego z umowy z dnia 17 czerwca 2012 roku. Natomiast z uwagi na terminy wykonania umowy głównej zawartej z inwestorem, ryzyko zapłaty odszkodowań na rzecz inwestora oraz zaprzestanie wykonywania prac przez powoda, pozwany zmuszony został do zlecenia wykonania zastępczego, w związku z czym poniósł koszty o 179.351,06 złotych wyższe niż kwota w umowie zawartej z powodami.

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2014 r. Stały Sąd Arbitrażowy przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. orzekł, że: w punkcie 1) oddala powództwo główne w całości; w punkcie 2) oddala powództwo wzajemne w całości; w punkcie 3) orzekł o kosztach postępowania, a w punkcie 4) o wynagrodzeniu biegłego.

Na skutek skargi powodów cytowany wyżej wyrok został uchylony w części tj. w zakresie punktów I, III oraz IV wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 7 grudnia 2015 r, sygn. akt IX GC 336/15.

Powodowie pismem z dnia 4 sierpnia 2017 r. wnieśli do Sądu Arbitrażowego o ponowne rozpoznanie sprawy podtrzymując żądanie pozwu w całości.

Pozwany w odpowiedzi podtrzymał dotychczasowe stanowisko i domagał się oddalenia powództwa.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Stały Sąd Arbitrażowy przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. wyrokiem z dnia 22 listopada 2019 r., sygn. akt SA-3/2017 orzekł, że:

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 164.994,75 złotych, wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 22 listopada 2019 do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 2.792,78 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, zaś w pozostałym zakresie koszty te między stronami wzajemnie znosi;

4.  przyznaje biegłemu sądowemu Z. K. wynagrodzenie w kwocie 6.150,00 złotych brutto za sporządzoną w sprawie opinię, łącznie z kosztami stawiennictwa na rozprawie;

5.  przyznaje biegłemu sądowemu L. B. wynagrodzenie w kwocie 19.680 złotych brutto za sporządzoną w sprawie opinię, łącznie z kosztami stawiennictwa na rozprawie.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Stały Sąd Arbitrażowy przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. wskazał, iż strony niniejszego procesu łączyła umowa podwykonawcza nr (...) z dnia 17 czerwca 2012 r. na wykonanie termomodernizacji budynków (...) - instalacji C.O. w budynku (...) i (...) oraz dostawy i montażu gazowych pomp ciepła, przy czym z uwagi na odmienną interpretację przedmiotowej umowy przez obie strony oraz brak sporządzenia aneksów nr (...) do umowy podwykonawczej niemożliwe było dokładne ustalenie zakresu umówionych prac oraz ich wartości. Wobec braku możliwości ustalenia zakresu prac budowlanych oraz wynagrodzenia ustalonego pomiędzy stronami strony Stały Sąd Arbitrażowy uznał, iż zawarta pomiędzy stronami umowa podwykonawcza nie była umową o roboty budowlane, w związku z czym stronie powodowej nie należy się wynagrodzenie za wykonane prace, a w istocie odszkodowanie związane z wykonanymi pracami budowlanymi.

W związku z brakiem możliwości ustalenia dokładnego zakresu prac oraz wysokości wynagrodzenia powodów, a tym samym brakiem możliwości dokładnego ustalenia zakresu szkody oraz wysokości odszkodowania, Stały Sąd Arbitrażowy ustalił ostatecznie wysokość odszkodowania na podstawie art. 322 k.p.c. opierając się na wysokości roszczenia dochodzonego pozwem oraz 50% przyczynienia się powodów do powstania szkody w związku z brakiem zachowania należytej staranności powodów na etapie zawierania oraz realizacji umowy.

Zasądzając od pozwanego na rzecz powodów kwotę 164.994,75 zł Stały Sąd Arbitrażowy zasądził również od pozwanego na rzecz powodów odsetki ustawowe od kwoty głównej przyjmując datę początkową naliczania odsetek jako datę ustalenia wysokości odszkodowania na dzień wydania zaskarżonego wyroku.

Skarżący M. P. i J. O. zaskarżyli na podstawie art. 1206 § 1 pkt 4 oraz art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. wyrok Stałego Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. z dnia 22 listopada 2019 r. sygn. akt SA-3/2017 w części oddalającej powództwo w pozostałym zakresie (pkt II wyroku) oraz w części orzekającej o kosztach postępowania (pkt III wyroku). Wnieśli o:

1)  uchylenie zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo w pozostałym zakresie (pkt II wyroku) oraz w części orzekającej o kosztach postępowania (pkt III wyroku),

2)  zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W ocenie powodów wyrok Stałego Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. został wydany z naruszeniem prawa i w konsekwencji, jako sprzeczny z podstawowymi zasadami postępowania przed Sądem oraz podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, powinien zostać uchylony.

Wskazując na obowiązujący Sąd arbitrażowy zakaz orzekania ponad żądanie zarzucili, iż orzekając w przedmiotowej sprawie o żądaniu zapłaty wynagrodzenia za wykonane prace budowlane zgodnie z umową podwykonawczą sąd arbitrażowy zobowiązany był rozpoznać zgłoszone roszczenie jako roszczenie o zapłatę wynagrodzenia wynikającego z umowy, a nie jako roszczenie odszkodowawcze. Strona powodowa, zarówno na etapie wnoszenia pozwu, jak i na etapie dalszego postępowania przez sądem nigdy nie wnosiła o zasądzenie odszkodowania w związku z wykonanymi pracami budowlanymi, jak również nigdy nie dokonała modyfikacji zgłoszonego roszczenia w toku postępowania. Powyższe oznacza, iż orzeczenie wbrew woli powodów o odszkodowaniu z tytułu wykonania prac budowlanych zamiast zgłoszonego roszczenia o zapłatę wynagrodzenia doprowadziło do orzeczenia przez sąd arbitrażowy nie tylko o innym roszczeniu, niż zostało zgłoszone w pozwie, ale także doprowadziło do orzeczenia o roszczeniu, które w okolicznościach stanu faktycznego sprawy nie miało żadnego uzasadnienia, ani nawet podstawy prawnej. W ocenie powodów nie sposób bowiem kwalifikować kosztów prac budowlanych wykonanych przez powodów na podstawie umowy podwykonawczej oraz projektu budowlanego jako szkody związanej z wykonanymi pracami budowlanymi. Jeżeli bowiem strony łączyła umowa podwykonawcza, a prace budowlane objęte projektem budowlanym wykonywane były przez powodów w uzgodnieniu z pozwanym, to w takim przypadku koszty prac budowlanych stanowiły wynagrodzenie wykonawców dochodzone na podstawie umowy, a nie odszkodowanie ex delicto czy ex contactu. Koszty poniesione przez powodów w związku z wykonanymi pracami w łącznej wysokości 648.487,91 zł nie stanowiły zatem szkody powodów, która powstałaby z winy pozwanego, a jedynie były konsekwencją zawarcia oraz wykonania przez wykonawców umowy podwykonawczej. Brak szkody powodów w związku z wykonaniem przedmiotowych prac budowlanych uniemożliwiał zatem orzekanie przez Sąd arbitrażowy o roszczeniu odszkodowawczym, a tym samym orzekaniu również o 50 % przyczynieniu się powodów do powstania szkody. Nawet bowiem gdyby uznać roszczenie powodów jako roszczenie odszkodowawcze to do przypisania poszkodowanemu przyczynienia się do powstania szkody należało wykazać w jaki sposób zachowanie powodów w przedmiotowej sprawie miało istotny wpływ na wysokość szkody, a więc na poniesienie przez powodów kosztów prac budowlanych wykonanych zgodnie z umową.

W ocenie powodów Sąd arbitrażowy nie wykazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w jaki sposób zachowanie powodów, a w szczególności w jaki sposób brak podpisania aneksu nr (...) do umowy podwykonawczej miało wpływ na wysokość kosztów prac budowlanych wykonanych zgodnie z projektem budowlanym, gdyż obiektywnie rzecz biorąc wykazanie tych okoliczności było niemożliwe. Brak podpisania aneksu nr (...), który określałby dokładne zakres prac budowlanych wchodzących w skład instalacji centralnego ogrzewania w budynku (...) i (...) wraz z dostawą i montażem pomp nie miałby bowiem żadnego wpływu na zakres prac budowlanych określonych w umowie podwykonawczej, ani tym bardziej na wysokość kosztów tych prac wykonanych zgodnie z projektem budowlanym. W konsekwencji brak sporządzenia przez strony aneksu nr (...) do umowy podwykonawczej nie stanowił podstawy do orzeczenia przez sąd arbitrażowy o przyczynieniu się powodów do powstania szkody, a tym samym wykluczał możliwość pozbawienia powodów 50 % wynagrodzenia za wykonane prace budowlane.

Kwestionując możliwość orzekania ponad żądanie przez Sąd arbitrażowy powodowie wskazali, iż orzeczenie o innym roszczeniu niż zgłoszone w pozwie nie tylko doprowadziło do naruszenia zasady bezstronności sądu i orzeczenia na innej podstawie prawnej (nie wiadomo nawet na jakiej podstawie sąd orzekł o odszkodowaniu) ale umożliwiło wręcz sądowi arbitrażowemu konstruowanie pozbawionych podstaw prawnych ustaleń dotyczących przyczynienia się powodów do powstania szkody w celu bezprawnego obniżenia wynagrodzenia powodów za wykonane prace budowlane o ponad 160.000 zł. Zwrócili uwagę, iż instytucja przyczynienia się do powstania szkody jest cechę charakterystyczną roszczeń odszkodowawczych i z istoty rzeczy nie znajduje zastosowania w sprawach dotyczących wynagrodzenia za wykonane prace budowlane, ani w sprawach o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, gdy roboty budowlane były wykonywane bez umowy, bądź też gdy umowa o roboty budowane okazała się nieważna. Orzeczenie przez sąd arbitrażowy zgodnie z żądaniem pozwu uniemożliwiłoby zatem w przedmiotowym postępowaniu podejmowania jakichkolwiek rozważań dotyczących przyczynienia się powodów do powstania szkody, a tym samym uniemożliwiłoby sądowi arbitrażowemu dokonania jakiegokolwiek obniżenia wynagrodzenia wykonawców w związku z nie zawarciem aneksu nr (...) do umowy podwykonawczej.

Zarzucili, że zasądzenie przez sąd arbitrażowy odpowiedniej sumy pieniężnej nie może nastąpić w każdej sprawie zawisłej przed sądem, a jedynie w sprawach wymienionych w art. 322 k.p.c. O tym jaki charakter ma sprawa będąca przedmiotem rozstrzygnięcia sądu decyduje treść pozwu oraz okoliczności faktyczne sprawy wskazane w jego uzasadnieniu. Jeżeli z treści pozwu wynika, iż strona powodowa dochodzi roszczenia o zapłatę wynagrodzenia na podstawie umowy podwykonawczej to przy tak sformułowanym żądaniu pozwu sąd nie ma możliwości orzekania o wysokości świadczenia zasądzonego wyrokiem na podstawie art. 322 k.p.c. Sprawa o zapłatę wynagrodzenia nie jest bowiem sprawą o naprawienie szkody, o dochody, o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie, w związku z czym wskazany przepis prawa nie mógł stanowić podstawy rozstrzygnięcia sądu w przedmiotowej sprawie z uwagi na odmienny charakter dochodzonego roszczenia.

Ponadto w przedmiotowej sprawie nie została spełniona podstawowa przesłanka umożliwiająca sądowi rozstrzygnięcia na podstawie art. 322 k.p.c., a nawet gdyby uznać, iż przedmiotem sporu była jedna ze spraw wymienionych we wskazanym przepisie to i tak nie zostałaby w przedmiotowej sprawie spełniona kolejna przesłanka umożliwiająca sądowi arbitrażowemu rozstrzygnięcie na podstawie art. 322 k.p.c. Możliwość zastosowania wskazanego przepisu przez sąd uzależniona jest bowiem od przypadku, gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe, nader utrudnione lub oczywiście niecelowe. Zdaniem skarżących w przedmiotowej sprawie ścisłe udowodnienie wysokości roszczenia nie było niemożliwe, albowiem wysokość dochodzonego roszczenia na podstawie umowy podwykonawczej została wykazana i udowodniona dowodami w postaci dokumentów zeznań świadków oraz opinii biegłego, który ustalił wysokość wynagrodzenia należnego powodom za wykonane prace budowlane na kwotę 648.487,91 zł. Wskazali, że Sąd arbitrażowy pominął również inne dokumenty, które umożliwiały ustalenie wysokości wynagrodzenia.

Skarżący zarzucili również Stałemu Sądowi Arbitrażowemu wydanie zaskarżonego wyroku z naruszeniem zasady pacta sunt servanda (vide wyrok SN z dnia 13 lutego 2014 r. sygn. akt V CSK 45/13). Zgodnie z zasadą pacta sunt seruanda jako podstawową zasadą stosunku zobowiązaniowego dłużnik ma wykonać zobowiązanie nie tylko zgodnie z treścią danej umowy, ale również zgodnie z interesem społeczno - gospodarczym i zasadami współżycia społecznego.

Zdaniem powodów brak było jakichkolwiek podstaw do zasądzenia kwoty roszczenia głównego wraz z odsetkami od dnia wydania wyroku, a nie od dnia wymagalności świadczenia. Takie orzeczenie sądu arbitrażowego narusza jedną z podstawowych zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej - prawo wierzyciela do odsetek za okres opóźnienia w spełnieniu świadczenia przez dłużnika - a tym samym uzasadnia również wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku.

W piśmie z dnia 18 marca 2020 r. skarżący sprecyzował, iż zaskarżonemu wyrokowi Stałego Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. z dnia 22 listopada 2019 r. sygn. akt SA-3/2017 zarzuca:

1) naruszenie podstawowych zasad postępowania przed sądem wynikającym z ustawy lub określonych przez strony (art. 1206 § 1 pkt. 4 k.p.c.) poprzez:

a. rozstrzygnięcie z naruszeniem art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 5 pkt 2 Regulaminu i reguł postępowania Stałego Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. roszczenia powodów zgłoszonych w pozwie jako roszczenia odszkodowawczego, a nie jako roszczenia o wynagrodzenie za wykonane prace budowlane.

b. naruszenie zasady ius moderandi wynikającej z art. 322 k.p.c. polegającej na ustaleniu wysokości roszczenia powodów z tytułu wynagrodzenia za wykonane prace budowlane na podstawie propozycji ugody zgłoszonej przez pozwanego, a nie na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym w szczególności korespondencji mailowej M. O. z dnia 28 marca 2012r. umowy podwykonawczej z dnia 17 czerwca 2012 r. oraz opinii biegłego L. B..

2) naruszenie podstawowych zasad porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej (art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c.) poprzez:

a)  naruszenie zasady pacta sunt sentanda polegającej na przyjęciu, iż wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 647 k.c. pozwany nie jest zobowiązany zapłacić powodom wynagrodzenia w pełnej wysokości zgodnie z zawartą umową podwykonawczą z dnia 17 czerwca 2012 r.,

b)  zastosowanie sprzecznie z art. 362 k.c. instytucji przyczynienia się do powstania szkody w sprawie o zapłatę wynagrodzenia wynikającego z umowy o roboty budowlane,

c) pozbawienie powodów prawa do oprocentowania wynikającego z art. 481 § k.c. polegające na zasądzeniu kwoty określonej w pkt 1 wyroku z dnia 22 listopada 2019r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku, a nie od dnia wymagalności roszczenia wskazanego w pozwie.

Przeciwnik skargi w odpowiedzi wniósł o:

1.  oddalenie skargi;

1.  zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Jego zdaniem w pisemnym uzasadnieniu Sąd Arbitrażowy w sposób kompleksowy i wielowątkowy wyjaśnił motywy, dla których uznał, że ustalenie zakresu stosunku prawnego pomiędzy stronami (treści umowy podwykonawczej, jej zakresu i warunków) było niemożliwe z uwagi na występujące w sprawie, niedające się w ocenie Sądu usunąć, wątpliwości.

Stanowisko powodów wyrażone w skardze, choć przybierające formę różnych zarzutów, sprowadza się w swej głównej mierze do próby podważenia dokonanej przez Sąd Arbitrażowy oceny dowodowej odnośnie niewykazania przez powodów istnienia i treści stosunku umownego łączącego strony oraz konsekwencji z tym związanych tj. zasądzenia odszkodowania według uznania sądu opartego o całokształt okoliczności sprawy.

W tym kontekście zaznaczyli, że po pierwsze Sąd Arbitrażowy nie jest w żadnym stopniu związany (art. 1184 § 2 k.p.c.) a po drugie zarzut ten byłby niezasadny nawet w przypadku sądu powszechnego, albowiem w orzecznictwie przyjmuje się, że przyjęcie przez sąd innej podstawy prawnej niż wskazana przez powoda nie stanowi wyjścia poza granice żądania, określone w art. 321 k.p.c. (wyroki Sądu Najwyższego z 24 maja 2007 r., V CSK 25/07, OSNC - ZD 2008, Nr 2, poz. 32 oraz nieopublikowane z 15 kwietnia 2003 r„ V CKN (...), z 15 września 2004 r„ III CK (...), z 6 grudnia 2006 r., IV CSK (...), z 27 marca 2008 r„ II CSK (...), z 20 lutego 2008 r., II CSK (...)).

Jednocześnie biorąc pod uwagę stanowisko powodów o oparciu powództwa wyłącznie na stosunku umownym, którego w ocenie Sądu Arbitrażowego nie udowodnili, należałoby uznać, że powództwo to powinno podlegać oddaleniu w całości na zasadzie art. 6 k.c., a w konsekwencji, że podnoszone przez nich zarzuty w skardze nie miałyby wpływu na wynik sprawy. Gdyby bowiem Sąd Arbitrażowy miał się oprzeć tylko na stosunku umownym powoływanym przez powodów, to biorąc pod uwagę niepodważalną ocenę Sądu Arbitrażowego na temat niewykazania jego treści a tym samym podstaw powództwa, wyrok byłby w całości a nie tylko w części oddalający.

Konsekwencją przyjętej przez Sąd Arbitrażowy oceny odnośnie niewykazania przez powodów umownego stosunku prawnego, w oparciu o który powodom należne byłoby wynagrodzenie dochodzone pozwem, było zastosowanie przez Sąd Arbitrażowy w drodze analogii (a nie bezpośrednio) art. 322 k.p.c. i zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów odszkodowania według swojego uznania opartego o całokształt okoliczności sprawy.

W tym zakresie pozwani wskazali, że zarzut naruszenia przez Sąd Arbitrażowy art. 322 k.p.c. poprzez jego zastosowanie w sprawie, w której według powodów nie ma on zastosowania jest oczywiście niezasadny z uwagi na brak związania Sądu Arbitrażowego przepisami o postępowaniu przed sądem powszechnym.

Powodowie w piśmie z dnia 14 lipca 2020 r. odnieśli się do stanowiska pozwanego.

Sąd Apelacyjny zważył, że:

Skarga o uchylenie wyroku sądu polubownego jest środkiem prawnym łączącym cechy nadzwyczajnego środka zaskarżenia, zwłaszcza skargi o wznowienie postępowania oraz powództwa o ukształtowanie prawa lub stosunku prawnego, w którym powód (skarżący) żąda wydania przez sąd państwowy wyroku uchylającego (znoszącego) istniejący, ukształtowany wyrokiem arbitrażowym stosunek prawny. Wyrok sądu powszechnego uwzględniający skargę ma charakter kasatoryjny, albowiem w takiej sytuacji sąd powszechny może wyrok sądu polubownego jedynie uchylić i to w zakresie żądanym przez skarżącego (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2016 r. I CSK (...)). Sąd państwowy jest bowiem związany zakresem zaskarżenia tego wyroku przez stronę skarżącą, a więc granicami jej wniosków.

Skarga nie jest pomyślana jako środek prowadzący do merytorycznego rozpoznania przez sąd powszechny sporu rozstrzygniętego przez sąd polubowny. Istnieje bowiem duża autonomia postępowania polubownego, całkowicie zgodna z zamierzeniami ustawodawcy, ograniczająca możliwości kontrolne sądu powszechnego. Strony decydując się na poddanie sporu sądowi polubownemu muszą się więc liczyć z tymi uwarunkowaniami, polegającymi także na nikłej kontroli zewnętrznej jego wyroków. Nie oznacza to jednak, że w razie poddania sporu rozstrzygnięciu sądu polubownego, strony muszą godzić się na każdy rodzaj uchybień tego sądu o charakterze procesowym i merytorycznym (wyrok SN z dnia 9 stycznia 2019 r. I CSK(...)).

Rozpoznając skargę sąd państwowy bada sprawę jedynie w zakresie przyczyn wymienionych w kodeksie. W art. 1206 kpc w sposób enumeratywny wymienia się podstawy, na których można oprzeć skargę o uchylenie wyroku sądu polubownego. Różnica pomiędzy podstawami skargi wskazanymi w § 1 oraz § 2 art. 1206 kpc polega przede wszystkim na tym, że podstawy wskazane w § 1 sąd powszechny bierze pod uwagę tylko na wniosek strony, podstawy wymienione w § 2 brane są zaś pod uwagę z urzędu (tak w wyroku SN z dnia 21 grudnia 2004 r., I CK (...); oraz w postanowieniu z dnia 12 października 2007 r., V CZ 91/07 (OSNC-ZD 2008, nr 3, poz. 83; i w wyroku SN z dnia 3 września 2009 r., I CSK(...)).

W tym kontekście należy rozważyć pierwszy zarzut skarżących podlegający rozpoznaniu tylko na jego wniosek - niezachowania wymagań co do podstawowych zasad postępowania przed Sądem Arbitrażowym (art. 1206 § 1 pkt 4 kpc w zw. z art. 321 kpc i § 2 ust. 5 pkt 2 regulaminu i reguł postępowania Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G.) poprzez rozstrzygnięcie o roszczeniu powodów zgłoszonym w pozwie jako o roszczeniu odszkodowawczym, a nie jako roszczeniu o wynagrodzenie za wykonane prace budowlane, a także naruszenie zasady ius moderandi wynikającej z art. 322 k.p.c. polegającej na ustaleniu wysokości roszczenia powodów z tytułu wynagrodzenia za wykonane prace budowlane na podstawie propozycji ugody zgłoszonej przez pozwanego, a nie na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym w szczególności korespondencji mailowej M. O. z dnia 28 marca 2012r. umowy podwykonawczej z dnia 17 czerwca 2012 r. oraz opinii biegłego L. B..

Art. 1206 § 1 kpc stanowi: Strona może w drodze skargi żądać uchylenia wyroku sądu polubownego, jeżeli: (…) pkt 4) nie zachowano wymagań co do składu sądu polubownego lub podstawowych zasad postępowania przed tym sądem, wynikających z ustawy lub określonych przez strony.

Należy zauważyć, iż skarżący zarzucają, że nie zachowano podstawowych zasad postępowania przed Sądem Arbitrażowym, które wynikają z art. 321 kpc i - § 2 ust. 5 pkt 2 regulaminu i reguł postępowania Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G..

Odnosząc się do powołanego przez pozwanego w odpowiedzi na skargę przepisu art. 1184 § 2 kpc i stanowiska, że przyjęcie przez Sąd innej podstawy prawnej niż wskazana przez powoda nie stanowi wyjścia poza granice żądania, trzeba zauważyć, iż zgodnie z najnowszymi poglądami orzecznictwa Sądu Najwyższego i sądów powszechnych możliwość taka jest obecnie obwarowana dodatkowymi obowiązkami informacyjnymi Sądu.

Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy między innymi w wyroku z dnia 13 kwietnia 2017 r. w sprawie sygn. akt I CSK 270/16 (publ. LEX nr 2288106), że brak poinformowania przez sąd stron przed zamknięciem rozprawy o zamierzonej zmianie kwalifikacji prawnej uwzględnienia dochodzonego przez powoda roszczenia skutkuje naruszeniem uprawnienia strony do bycia wysłuchanym i umożliwienia stronie wypowiedzenia się, jest naruszeniem sprawiedliwości proceduralnej, stanowiącej istotny element konstytucyjnego prawa do sądu, co skutkuje nieważnością postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony jej praw. Żadna ze stron nie powinna być zaskakiwana wynikiem procesu, ponieważ sprawiedliwość proceduralna jest elementem prawa do rzetelnego procesu (w tym możności bycia wysłuchanym), a to z kolei jest istotą konstytucyjnego prawa do sądu.

Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w uzasadnieniu cytowanego wyroku i judykatach w nim wskazywanych, a podzielonym przez Sąd Apelacyjny, oparcie wyroku na podstawie faktycznej niepowołanej przez powoda pozostaje bowiem co do zasady orzeczeniem ponad żądanie w rozumieniu art. 321 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2005 r. w sprawie sygn. akt II CSK 556/04, publ.OSNC 2006/2/38). Zastosowanie innej od wskazanej przez powoda podstawy prawnej uwzględnienia powództwa nie jest naruszeniem art. 321 k.p.c. tylko wówczas, gdy wskazywana przez powoda podstawa faktyczna żądania mogła być kwalifikowana według różnych materialnoprawnych podstaw (wyrok SN z dnia 25 czerwca 2015 r., w sprawie sygn. akt V CSK (...), niepubl.) Innymi słowy, chodzi więc o istniejącą zbieżność stanu faktycznego ustalonego w rozpoznawanej sprawie z możliwością skorzystania z różnych roszczeń i wówczas tylko uwzględnienie roszczenia na innej podstawie niż wskazana przez powoda nie stanowi naruszenia art. 321 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2010 r., w sprawie sygn. akt I CSK (...), niepubl.). Taka sytuacja nie miała jednak miejsca w przedmiotowej sprawie skoro powodowie jednoznacznie od wniesienia pozwu aż do zamknięcia rozprawy podawali, że roszczenia domagają się tytułem wynagrodzenia należnego powodom zgodnie z umową o podwykonawstwo za wykonane prace budowalne, a nie odszkodowania.

Ponadto obecnie obowiązujący od dnia 7 listopada 2019 r. przepis art. 156 2 k.p.c., wprowadzony na mocy postanowień ustawy z dnia 4.07.2019 r. o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1469), potwierdza, iż również wolą ustawodawcy jest, że Sąd ma obowiązek uprzedzenia stron obecnych na posiedzeniu o możliwości rozstrzygnięcia o żądaniu na innej podstawie prawnej. Sąd ma obowiązek respektowania prawa strony do bycia wysłuchanym. Wysłuchanie zapewnia przy tym przewidywalność przebiegu procesu, pozwala stronom ocenić trafność podjętych decyzji i rozważyć potrzebę podjęcia ewentualnych dalszych czynności procesowych, czyli określić konsekwencje własnych zachowań na gruncie obowiązującego stanu prawnego. Konieczność zapewnienia rzetelnego procesu stronie oraz prawa do bycia wysłuchanym przez każdą ze stron zabraniają zaskakiwania stron rozstrzygnięciem w tym znaczeniu, że niedopuszczalne jest uzyskanie rozstrzygnięcia opartego na twierdzeniach i dowodach, a w konsekwencji faktach lub podstawie prawnej, do których strona nie miała możliwości ustosunkowania się i zgłaszania uwag.

Skarżący powołali się na stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 8 lutego 2019 r. I CSK (...), że Rozstrzygnięcie ponad żądanie lub o innym przedmiocie niż objęty żądaniem pozwu nie uzasadnia uchylenia wyroku sądu polubownego z powodu przekroczenia granic zapisu (art. 1206 § 1 pkt 3 kpc), może natomiast stanowić naruszenie podstawowych zasad postępowania przed sądem polubownym (art. 1206 § 1 pkt 4 kpc), prowadzące do pozbawienia możliwości obrony (art. 1206 § 1 pkt 2 kpc). W uzasadnieniu tego wyroku Sąd Najwyższy wskazał, że „Z jednej strony, należy zwrócić uwagę, że reguła związania sądu żądaniem (ne eat iudex ultra petita partium) w sprawach dotyczących indywidualnych praw podmiotowych ma fundamentalne, aksjomatyczne znaczenie dla konstrukcji postępowania sądowego. Stanowi ona jeden z wyrazów zasady dyspozycyjności, będącej refleksem prywatnoprawnej autonomii woli, chronionej także na poziomie konstytucyjnym (art. 30 i 31 Konstytucji RP). Odpowiedzialność za dochodzenie ochrony prywatnych praw podmiotowych spoczywa według tej reguły na ich dysponentach, nie zaś na organie powołanym do rozstrzygnięcia sporu. Z drugiej strony, zasada ta ma istotną gwarancyjną funkcję z punktu widzenia przeciwnej strony postępowania. Zakreślając ramy przedmiotu procesu, konkretyzuje ona granice, w jakich na stronie przeciwnej spoczywa ciężar podjęcia obrony i pozwala określić ryzyko związane z niekorzystnym rozstrzygnięciem. W konsekwencji uchybienie związaniu żądaniem stanowi w postępowaniu przed sądem państwowym kwalifikowane uchybienie procesowe, mogące prowadzić do nieważności postępowania (art. 379 pkt 4 kpc) oraz stwierdzenia niezgodności prawomocnego wyroku z prawem, co dotyczy także rozstrzygnięcia o odsetkach ustawowych za okres nieobjęty żądaniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2017 r., I CNP (...), niepubl.).” W ostatnio cytowanym wyroku Sąd Najwyższy wyjaśnił, że: „Ustanowiona w art. 321 § 1 k.p.c. reguła związania sądu żądaniem pozwu (ne eat iudex ultra petita partium) oznacza, że sąd nie może wyrokować o czymś więcej (ultra), o czymś innym niż obejmuje żądanie (aliud), a także - co oczywiste - bez sformułowanego żądania. Wynikające z tego przepisu: zasada autonomii woli stron, zgodnie z którą każdy ma swobodę kształtowania swojej sytuacji prawnej i zasada dyspozycyjności, stosownie do której strony mogą swobodnie rozporządzać swoimi uprawnieniami i dochodzić ich na drodze sądowej albo zrezygnować z poszukiwania ochrony prawnej, należą do naczelnych reguł procesu cywilnego, mającej źródło w samej jego istocie.”

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 lutego 2019 r. I CSK (...) uznaje się, że przypadek, w którym sąd polubowny orzeka ultra petita albo aliu, nie powinien uchylać się kontroli sądu państwowego. Założenie to należy uznać za zasadne także na tle kodeksu postępowania cywilnego, z zastrzeżeniem, że specyfika sądownictwa polubownego może uzasadniać elastyczniejsze podejście do oceny granic żądania niż w przypadku sądownictwa państwowego. Dostrzec przy tym trzeba, że wprawdzie art. 1188 § 1 kpc nie wskazuje obligatoryjnych elementów pozwu w postępowaniu przed sądem polubownym, w tym dokładnego określenia żądania (por. art. 187 § 1 pkt 1 kpc), jednak konieczność konkretyzacji żądania jako elementu determinującego przedmiot postępowania arbitrażowego można pośrednio wyprowadzić z art. 1202 zdanie pierwsze kpc; może ona wynikać także z ustalonych przez strony lub określonych w regulaminie arbitrażowym zasad postępowania, z czym mamy do czynienia w powołanym wyżej § 2 ust. 5 pkt 2 regulaminu i reguł postępowania Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G..

Reasumując należało w konsekwencji uznać, że przy wyrokowaniu Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. doszło do naruszenia podstawowych zasad postępowania arbitrażowego, co jednocześnie przesądzało o zasadności zarzutu naruszenia art. 1206 § 1 pkt 4 kpc. Wyjście poza granice żądania pozwu kolidowało nie tylko z zasadą dyspozycyjności, która z racji swych funkcji i znaczenia autonomii woli dla instytucji arbitrażu musi być zaliczana do pryncypiów postępowania przed sądem polubownym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2008 r., I CSK (...), niepubl.), lecz także z zasadą równouprawnienia stron. Tak bowiem jak pozwany nie może liczyć na to, że sąd zwolni go ze spoczywającego na nim ciężaru obrony, wybiegając poza powołane przezeń twierdzenia faktyczne, tak również powód nie powinien być wyręczany przez sąd polubowny w formułowaniu twierdzeń i żądań oraz określaniu ich zakresu. Zasada równouprawnienia stron stanowi natomiast fundamentalną zasadę postępowania arbitrażowego, wyartykułowaną wprost w art. 1183 zdanie pierwsze kpc.

Z powołanych wyżej względów uzasadnione było uwzględnienie skargi.

W ocenie Sądu brak jest natomiast podstaw do uznania zasadności zarzutów stawianych w kontekście naruszenia art. 1206 § 1 pkt 4 kpc poprzez zastosowanie przez Sąd arbitrażowy przez analogię art. 322 kpc.

Choć w razie poddania sporu rozstrzygnięciu sądu polubownego, strony nie muszą godzić się na każdy rodzaj uchybień tego sądu o charakterze procesowym i merytorycznym, to jednak nie chodzi o to, by orzeczenie sądu polubownego było zgodne ze wszystkimi wchodzącymi w grę bezwzględnie obowiązującymi przepisami. Tylko gdy wywołuje ono skutek sprzeczny z podstawowymi zasadami krajowego porządku prawnego można skutecznie podnosić zarzut naruszenia art. 1206 § 1 pkr 2) kpc. Merytoryczna kontrola orzeczeń sądów polubownych jest zatem ograniczona do naruszenia zasad porządku prawnego. Istnieje duża autonomia postępowania polubownego, całkowicie zgodna z zamierzeniami ustawodawcy, ograniczająca możliwości kontrolne sądu powszechnego. Strony decydując się na poddanie sporu sądowi polubownemu muszą się więc liczyć z tymi uwarunkowaniami, polegającymi także na nikłej kontroli zewnętrznej jego wyroków. W ocenie Sądu tak sprecyzowany zarzut co do naruszenia art. 322 kpc w istocie ukierunkowany jest na spowodowanie merytorycznej kontroli przez Sąd wyroku Sądu Arbitrażowego, co jest niedopuszczalne w ramach ograniczonej kognicji Sądu w postępowaniu o uchylenie wyroku sądu polubownego. Co się zaś tyczy zasad postępowania przed sądem polubownym, to niezachowanie zasad postępowania tylko wtedy może stanowić podstawę skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego, jeśli dotyczy zasad „podstawowych". Nie ma zatem znaczenia prawnego niezachowanie reguł mało istotnych, czyli takich, które nie wpływają na merytoryczne rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy oraz nie dotyczą równouprawnienia stron postępowania.

Przypomnieć również należy te poglądy, że skarga o uchylenie wyroku sądu polubownego nie może służyć do merytorycznej kontroli poprawności rozstrzygnięcia sądu polubownego. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 września 2007 r., I CSK 192/07 (LEX nr 488970) wyjaśnił, iż konstrukcja skargi o uchylenie wyroku sądu polubownego wskazuje, że środek ten nie służy dokonywaniu merytorycznej kontroli poprawności rozstrzygnięcia sądu polubownego przez sąd powszechny, podobnej do kontroli instancyjnej w postępowaniu sądowym. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 maja 2007 r. III CSK (...) oraz w cytowanym wyżej wyroku SN z dnia 8 grudnia 2006 r., V CSK 321/06 (LEX nr 322023)).

Pozostałe zarzuty skargi oparte są na klauzuli porządku publicznego – art. 1206 § 2 pkt 2) kpc.

W doktrynie wyrażane są poglądy, że porządek publiczny ma swój wymiar nie tylko materialny, ale i procesowy, a ochronie podlegają również podstawowe zasady prawa procesowego (zob. o tym A.W. Wiśniewski, Klauzula porządku publicznego jako podstawa uchylenia wyroku sądu arbitrażowego (ze szczególnym uwzględnieniem stosunków krajowego obrotu gospodarczego), ADR 2009, nr 2, s. 124 i n.; a także A. Kwecko, Uznawanie orzeczeń sądów w sprawach cywilnych w prawie polskim i niemieckim oraz według Konwencji z Lugano, Warszawa 2002, s. 112–115). Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 marca 2012 r. I CSK (...) zgodził się, że: Procesowy porządek publiczny może być podstawą oceny wyroku sądu polubownego w dwóch aspektach. Po pierwsze, ocenie podlega zgodność procedury, która doprowadziła do wydania wyroku sądu polubownego z podstawowymi procesowymi zasadami porządku prawnego. Po drugie, ocenie podlegają skutki wyroku arbitrażowego z punktu widzenia ich zgodności z procesowym porządkiem publicznym, tj. czy dają się one pogodzić z systemem prawa procesowego np. czy nie naruszają powagi rzeczy osądzonej, praw osób trzecich.

Skarżący w skardze wskazuje, że zaskarżony wyrok narusza zasadę pacta sunt servanda i art. 362 kc oraz art. 481 § 1 kc.

O sprzeczności wyroku z podstawowymi zasadami porządku prawnego można mówić wtedy, gdy chodzi o konstytucyjne zasady ustroju społeczno-gospodarczego oraz naczelne zasady rządzące poszczególnymi dziedzinami prawa materialnego (T. Ereciński, K. Weitz, Sąd..., s. 399). W wyroku z dnia 14 listopada 1960 r., II CR 1044/59 (OSPiKA 1961, z. 10, poz. 285) Sąd Najwyższy stwierdził, że naruszenie prawa materialnego może stanowić uzasadnioną podstawę do uchylenia wyroku sądu polubownego, jeżeli doprowadziło w swym wyniku do rozstrzygnięcia jawnie gwałcącego naczelne zasady obowiązującego w państwie porządku prawnego. Przez podstawowe zasady porządku prawnego stanowiące podstawę oceny wyroku sądu arbitrażowego należy rozumieć nie tylko normy konstytucyjne, ale i naczelne normy w poszczególnych dziedzinach prawa (tak też w wyroku SN z dnia 3 września 2009 r., I CSK (...)). Na podstawie wyrażonej w art. 1206 § 2 pkt 2 klauzuli porządku publicznego wyrok sądu arbitrażowego ulega zatem uchyleniu wtedy, gdy zdeterminowane jego treścią skutki są nie do pogodzenia z określoną normą zaliczaną do podstawowych zasad tego porządku. Według wyroku SN z dnia 11 maja 2007 r., I CSK 82/07 (OSNC 2008, nr 6, poz. 64) użyte w art. 1206 § 2 określenie „podstawowe zasady porządku prawnego" wskazuje, że chodzi o takie naruszenie przepisów prawa materialnego, które prowadzi do pogwałcenia zasad państwa prawa (praworządności), a zapadły wyrok arbitrażowy narusza naczelne zasady prawne obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej i godzi w obowiązujący porządek prawny, czyli narusza pryncypia ustrojowo-polityczne i społeczno-gospodarcze.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lutego 2014 r. sygn. akt
V CSK 45/13, LEX nr 1472172, wyjaśnił już, że Do porządku publicznego w rozumieniu art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. należą nie tylko zasada swobody umów i zasada pacta sunt servanda, ale i zasady ograniczające swobodę umów i ich trwałość, (…); ponadto, iż: Zastosowanie przez sąd polubowny prawa materialnego właściwego w sprawie podlega kontroli sądu powszechnego tylko o tyle, o ile tego wymaga przeprowadzana z urzędu, zgodnie z zastrzeżoną w art. 1206 § 2 pkt 2 k.p.c. klauzulą porządku publicznego, ocena wyroku sądu polubownego pod kątem jego ewentualnej sprzeczności z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego.

Wobec powyższego uznać należy, iż Sąd arbitrażowy naruszył wskazaną zasadę pacta sunt servanda dopuszczając się sprzeczności, gdyż z jednej strony ustalił, że strony zawarły umowę podwykonawczą, a następnie wobec trudności w ocenie materiału dowodowego w istocie uchylił się od tego orzekając o odszkodowaniu.

Dalej należy zauważyć, iż Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 grudnia 2006 r. V CSK(...) wskazał, że Sąd powszechny nie bada, czy wyrok sądu polubownego nie pozostaje w sprzeczności z prawem materialnym i czy znajduje oparcie w faktach przytoczonych w wyroku, jak również czy fakty te zostały prawidłowo ustalone, do czego w istocie odnosi się znaczna część uzasadnienia skargi. Sąd powszechny rozpoznaje sprawę tylko z punktu widzenia przyczyn uchylenia wyroku, wymienionych wyczerpująco w art. 1206 kpc. W uzasadnieniu tego wyroku czytamy również, iż sąd polubowny przy rozpoznawaniu sprawy nie musi – tak jaj sąd państwowy – stosować ściśle przepisów prawa materialnego, ale może oprzeć swoje orzeczenie również na zasadach słuszności lub dobrej wiary, a także określonych zwyczajach. Inaczej mówiąc, sąd polubowny przy rozstrzyganiu sporu może kierować się wyczuciem prawnym. Oznacza to, że wyroki sądu polubownego mogą być kontrolowane tylko w oznaczonym zakresie. Uchylenie wyroku sądu polubownego uzasadnia więc tylko taka obraza prawa materialnego, która prowadzi zarazem do rozstrzygnięcia uchybiającego praworządności, przez którą należy rozumieć obrazę podstawowych instytucji prawnych, jeżeli w swoim wyniku prowadzi do rozstrzygnięcia gwałcącego obowiązujące zasady państwa prawa.

Z uwagi na to, że powodowie swoje roszczenie o wynagrodzenie wywodzili z umowy stron i Sąd arbitrażowy nie mógł orzec na innej podstawie, to brak było podstaw do zastosowania przepisu art. 362 kc. W konsekwencji należy dokonać ustaleń o dacie wymagalności roszczenia o wynagrodzenie i prawidłowo zastosować art. 481 § 1 kc z pominięciem przepisów o odpowiedzialności odszkodowawczej, których Sąd arbitrażowy nawet nie sprecyzował czy dopatrzył się odpowiedzialności deliktowej czy kontraktowej. Zgodzić się należy ze skarżącymi, że wykazali wpływ podnoszonych naruszeń w tym zakresie na merytoryczne rozpoznanie i rozstrzygniecie sprawy, a zatem treść wyroku. Sąd zgadza się z tym w całości i nie widzi potrzeby powtarzać tych wywodów.

Według poglądu Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 3 września 2009 r., I CSK 53/09 (LEX nr 527154), stosowanie przez sąd polubowny prawa materialnego właściwego dla rozstrzyganego stosunku – przestrzeganie którego, co do zasady, nakazuje art. 1194 § 1 kpc – podlega kontroli sądu powszechnego rozpoznającego skargę o uchylenie wyroku sądu arbitrażowego o tyle tylko, o ile wymaga tego zastosowanie, uwzględnianej z urzędu, klauzuli porządku publicznego. Naruszenie przez sąd polubowny właściwego prawa materialnego uzasadnia zatem uchylenie wyroku sądu polubownego jedynie wtedy, gdy pociąga za sobą jego sprzeczność z porządkiem prawnym, z czym wobec powyższych ustaleń mamy miejsce w przedmiotowej sprawie również wobec naruszenia zasady pacta sunt servanda.

Mając na uwadze wyżej omówione okoliczności faktyczne i prawne Sąd uwzględnił skargę i uchylił punkty 2. i 3. zaskarżonego wyroku Sądu Arbitrażowego przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w G. z dnia 22 listopada 2019 r. sygn. akt SA-3/2017.

O kosztach postępowania Sąd postanowił zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu na podstawie art. 98 kpc i art. 99 kpc w zw. z art. 1207 § 2 kpc. Na koszty skarżących składały się: kwota 34 zł opłat skarbowych od pełnomocnictw oraz kwota 4.125 zł opłaty sądowej i kwota 5.400 wynagrodzenia pełnomocnika procesowego według stawki minimalnej zgodnie z § 10 ust. 1 pkt 2) w zw. z § 2 pkt 6) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawniczych (…) (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265). Łącznie kwota 9.559 zł.

SSA Wiesław Łukaszewski SSA Barbara Rączka-Sekścińska SSA Mariusz Wicki