Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 754/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 sierpnia 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia SA Edyta Jefimko (spr.)

Sędziowie: SA Paulina Asłanowicz

SA Przemysław Kurzawa

Protokolant: Katarzyna Iwanicka

po rozpoznaniu w dniu 13 sierpnia 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa G. D.

przeciwko (...) Instytutowi (...) Państwowemu Instytutowi (...) w W. oraz Towarzystwu (...) spółce akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 7 maja 2019 r., sygn. akt IV C 11/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach drugim i trzecim w ten sposób, że nie obciąża powoda kosztami procesu;

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego.

Paulina Asłanowicz Edyta Jefimko Przemysław Kurzawa

Sygn. akt V ACa 754/19

UZASADNIENIE

G. D. w pozwie skierowanym przeciwko Centrum Onkologii Instytutowi im. (...) Instytutowi (...) w W., (aktualnie działającemu pod nazwą (...) Instytut (...) Państwowy Instytut (...) w W.) oraz Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. wniósł o:

I zasądzenie od pozwanych Centrum Onkologii Instytutu im. (...) w W. oraz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. - z tym zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego – na rzecz powoda:

1.  kwoty 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 listopada 2016 r. do dnia zapłaty;

2.  kwoty 157.586 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 listopada 2016 r. do dnia zapłaty;

3.  przyznanie renty miesięcznej na zwiększone potrzeby począwszy od dnia 1 października 2016 r. i na przyszłość w wysokości 1.320 zł miesięcznie płatnej z góry do dnia 10-go każdego miesiąca z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 listopada 2016 r. co do rat wówczas wymagalnych oraz w przypadku uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat na przyszłość;

II ustalenie, że pozwani ponoszą odpowiedzialność za dalsze, mogące powstać u powoda w przyszłości skutki błędu;

III zasądzenie na rzecz powoda od pozwanych solidarnie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Centrum Onkologii – Instytut im. (...) w W. oraz Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. wnieśli o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 7 maja 2019 r. Sąd Okręgowy w Warszawie:

I.  oddalił powództwo;

II.  zasądził od G. D. na rzecz Centrum Onkologii Instytutu im. (...) Instytutu (...) w W. kwotę 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  zasądził od G. D. na rzecz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 10.817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazał wypłacić G. D. ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 1.000 zł tytułem zwrotu wpłaconej zaliczki.

Powyższy wyrok Sąd Okręgowy wydał na podstawie następujących ustaleń faktycznych i wniosków:

W dniu 29 marca 1999 r. w Centrum Onkologii Instytucie im. (...) w W. u G. D. rozpoznano guz kości udowej lewej. G. D. został przyjęty do Instytutu Centrum Onkologii w W. w dniu 6 grudnia 1999 r. celem diagnostyki. W dniu 10 grudnia 1999 r. wykonano u niego zabieg biopsji chirurgicznej guza kości udowej. W dniu 13 grudnia 1999 r. G. D. został wypisany w stanie dobrym, bez powikłań.

G. D. został ponownie przyjęty do Instytutu w marcu 2001 r. W dniu 23 marca 2001 r. pobrano ponownie wycinek guza do badania, nie wykonano jednak badań bakteriologicznych. Następnie G. D. przebywał w Centrum Onkologii trzykrotnie (tj. w dniach 25 maja – 28 maja 2001 r., 18 czerwca – 21 czerwca 2001 r. oraz 12 lipca – 14 lipca 2001 r.) w celu podania chemioterapii z powodu stwierdzonego nowotworu osteosarcoma periostale.

W trakcie kolejnej hospitalizacji G. D. w Centrum Onkologii – w dniu 9 sierpnia 2001 r. – wykonano zabieg operacyjny usunięcia guza kości udowej lewej oraz implementację endoprotezy onkologicznej stawu kolanowego. Zastosowano okołooperacyjną profilaktykę antybiotykową. W dniu 21 sierpnia 2001 r. usunięto dreny oraz zastosowano kolejny kurs chemioterapii. G. D. został wypisany w dniu 23 sierpnia 2001 r. w stanie dobrym. Następnie, w miesiącach wrzesień-grudzień 2001 r. G. D. poddawany był dalszej chemioterapii. G. D. został ponownie przyjęty do Instytutu w dniu 2 kwietnia 2002 r.. Wówczas w badaniu rtg kończyny dolnej lewej stwierdzono obecność przejaśnienia wzdłuż protezy oraz w tkankach miękkich, wobec czego w dniu 4 kwietnia 2002 r. wykonano zabieg operacyjny, podczas którego oczyszczono przestrzeń wokół protezy oraz pobrano posiew z wydzieliny ropnej. W badaniu bakteriologicznym wyhodowano bakterię Serratia marcescens. Założono drenaż ssący, szwy oraz opatrunek, a następnie – w dniu 4 kwietnia 2002 r. wykonano ponowny wymaz z rany, w którym nie wyhodowano bakterii.

We wrześniu 2002 r. G. D. odbył konsultację
w Wojewódzkim Szpitalu (...) w T.. W dniu 9 września 2002 r. z materiału pobranego z przetoki wyhodowano bakterię gronkowca złocistego Staphylococcus aureus. W badaniu wymazu z przetoki kolana pobranego w dniach 18 czerwca 2003 r., 28 lipca 2003 r. oraz 10 grudnia 2003 r. wyhodowano bakterię Serratia marcescens. W badaniach bakteriologicznych nie stwierdzono bakterii gronkowca złocistego. W dniu 7 sierpnia 2003 r. u G. D. wykonano zabieg operacyjny, podczas którego oczyszczono ognisko ropne kości udowej. W dniu 22 stycznia 2004 r. w Wojewódzkim Szpitalu (...) w T. wykonano ponownie zabieg rewizji kolana polegający na wstawieniu gąbek garamycynowych nasączonych antybiotykiem w celu oczyszczenia protezy oraz założono drenaż. Z uwagi na to, że wskazane powyżej działania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu – w dniu 13 maja 2004 r. - wykonano amputację lewej nogi na wysokości podudzia.

Bakterię gronkowca złocistego wyhodowano tylko raz z wymazu przetoki pobranego u powoda w dniu 4 września 2002 r. Nie wyhodowano tej bakterii z wymazów pobranych podczas zabiegów operacyjnych. Stąd bakteria ta nie odgrywała najprawdopodobniej żadnej roli w patologii rany pooperacyjnej. Nie istnieje związek między wyhodowaniem bakterii w dniu 4 września 2002 r., a leczeniem u pozwanego oraz amputacją lewej nogi. Czynności diagnostyczne i lecznicze podjęte w Centrum Onkologii były zgodne z zasadami sztuki lekarskiej, aktualnej wiedzy medycznej oraz doświadczenia zawodowego. Zabieg operacyjny wykonany został na dedykowanej zabiegom ortopedycznym sali operacyjnej. Zastosowano również prawidłowo okołooperacyjną profilaktykę antybiotykową. Brak przesłanek do stwierdzenia, że nie przestrzegano ostrożności i staranności postępowania.

W Centrum Onkologii – Instytucie im. (...) w W.
w 2001 r. oraz w 2002 r. zarejestrowano po 2 przypadki zakażeń bakterią Seratia marscescens - w tym zakażenie G. D..

W okresie objętym pozwem Centrum Onkologii Instytut im. (...) w W. był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w Towarzystwie (...) Spółce Akcyjnej w W..

Pismem skierowanym do Centrum Onkologii Instytutu im. (...) w W. z dnia 3 października 2016 r., doręczonym w dniu 24 października 2016 r., powód wniósł o przyznanie kwoty 250.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 157.586 zł tytułem odszkodowania oraz przyznanie renty miesięcznej na zwiększone potrzeby w kwocie po 1320 zł począwszy od dnia 1 października 2016 r. i na przyszłość.

Podstawą poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych były dowody z dokumentów oraz opinia biegłego z zakresu chorób zakaźnych J. P. wraz z dwiema opiniami uzupełniającymi.

Sąd dał wiarę dokumentom, gdyż ich prawdziwość i wiarygodność w świetle wszechstronnego rozważenia zebranego materiału procesowego nie nasuwała żadnych wątpliwości i nie była kwestionowana przez strony.

Sąd podzielił wnioski zawarte w ww. opiniach biegłego sądowego, zostały bowiem sporządzone rzetelnie i dokładnie, są logiczne, spójne i pozbawione nieścisłości, przy czym zostały poprzedzone opisem przeprowadzonych badań. Nie zachodziły przy tym żadne powody osłabiające zaufanie do wiedzy, kompetencji, doświadczenia czy bezstronności biegłego z zakresu chorób zakaźnych. Biegły nadto w sposób logiczny i rzeczowy w uzupełniających opiniach udzielił odpowiedzi na pytania zadawane przez strony.

Natomiast zeznania świadków W. D. oraz Z. N. nie wnosiły nic istotnego do sprawy.

Sąd oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych, jak również wniosek Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej, uznając przeprowadzenie postępowania dowodowego w tym zakresie za zbędne w związku z uwzględnieniem podniesionego przez pozwanych zarzutu przedawnienia.

Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

G. D. domagał się zasądzenia zadośćuczynienia, odszkodowania oraz przyznania renty miesięcznej na zwiększone potrzeby, jako naprawienia szkód spowodowanych zakażeniem go gronkowcem złocistym, do którego to zakażenia miało dojść w Centrum Onkologii Instytucie im. (...) w związku z operacją wstawienia endoprotezy kolana lewego. Swoje roszczenia opierał na przepisach art. 415 k.c., art. 448 k.c. w zw. z art. 19a ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (t.j. Dz.U. z 2007 r., Nr 14, poz. 89, z późn.zm.) – dalej powoływanej jako: „u.z.o.z.”.

Ponadto, powód podniósł, że w związku z zakażeniem gronkowcem doszło do popełnienia na jego szkodę przestępstwa stypizowanego w art. 160 § 2 i 3 k.k. w zw. z art. 156 § 1 k.k. w zw. z 11 § 2 k.k.

W związku ze zgłoszeniem przez pozwanych zarzutu przedawnienia Sąd I instancji w pierwszej kolejności zbadał jego zasadność.

W myśl art. 442 1 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Stosownie do treści 442 1 § 2 k.c. jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.

Artykuł 442 1 § 2 k.c. ma zastosowanie zarówno do roszczeń o naprawienie szkody na mieniu, jak i na osobie, o ile wynikają one ze zdarzenia wypełniającego znamiona zbrodni albo występku. Artykuł 442 1 § 2 k.c. przewiduje liczony a tempore facti 20-letni termin przedawnienia roszczeń wynikających ze zbrodni albo występku. Na gruncie przedawnienia roszczeń deliktowych nie ma jednak konieczności przyporządkowywania danego zachowania do jednej bądź drugiej kategorii, wystarczy natomiast ustalenie, że dany czyn szkodzący jest przestępstwem.

W sytuacji, gdy nie zapadł wyrok skazujący za dane przestępstwo, sąd cywilny jest zobowiązany poczynić stosowne ustalenia co do kwalifikacji zachowania jako przestępstwo we własnym zakresie. Nie chodzi w tym przypadku o zastąpienie sądu karnego, tylko przesłankowe ustalenie okoliczności istotnej dla odpowiedzialności cywilnoprawnej sprawcy danego czynu.

Z opinii biegłego z zakresu chorób zakaźnych wynikało, że do zakażenia powoda nie doszło w Centrum Onkologii, a personel pozwanego szpitala, lecząc G. D., nie dopuścił się zaniedbań. Czynnikiem etiologicznym odpowiedzialnym za proces zapalny była bakteria Serratia marcescens, która była hodowana wielokrotnie z przetoki (18 czerwca 2003 r., 10 grudnia 2003 r., 24 marca 2004 r.), a także z wymazów pobieranych podczas zabiegów operacyjnych, podczas których dokonywano oczyszczania rany, a więc i głębszych tkanek położonych bezpośrednio przy endoprotezie (w dniach 4 kwietnia 2002 r. i 7 sierpnia 2003 r.).

Ponadto, biegły z zakresu chorób zakaźnych dokonał analizy bakterii, którą wykryto u powoda i wskazał, że jest to bakteria pozaszpitalna, o czym świadczą również przedstawione raporty o zakażeniach szpitalnych. Bakteria Seratia marcescens – patogen, który był odpowiedzialny za powstanie zakażenia miejsca operowanego u powoda, był hodowany z ran dwóch pacjentów hospitalizowanych w Centrum Onkologii w roku 2001 (przy czym jedna z tych osób to powód), podobnie w roku 2002. W ocenie biegłego wykrycia Seratia marcescens w żaden sposób nie można było powiązać z niedopełnieniem procedur sanitarnych w pozwanym szpitalu – biorąc pod uwagę pochodzenie endogenne bakterii hodowanej od powoda oraz okoliczności zakażenia. Biegły z zakresu chorób zakaźnych nie doszukał się nieprawidłowości w postępowaniu Instytutu Centrum Onkologii – zabieg operacyjny wykonywany był na dedykowanej zabiegom ortopedycznym sali operacyjnej, zastosowano również prawidłowo okołooperacyjną profilaktykę antybiotykową.

Z kolei bakterię gronkowca złocistego wyhodowano tylko raz, z wymazu z przetoki pobranego w dniu 4 września 2002 r. Zgodnie z opinią biegłego z zakresu chorób zakaźnych brak hodowli tej bakterii z wymazów pobranych podczas zabiegów operacyjnych wskazuje na to, że bakteria gronkowca złocistego nie odgrywała najprawdopodobniej żadnej roli w patologii rany pooperacyjnej, najprawdopodobniej bakteria ta jedynie czasowo skolonizowała powierzchnię rany, w związku z tym nie istnieje związek między wyhodowaniem tej bakterii w dniu 4 września 2002 r. a leczeniem w Instytucie Centrum Onkologii oraz dokonaną amputacją lewej nogi.

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza treści opinii biegłego z zakresu chorób zakaźnych, Sąd Okręgowy uznał, iż nie może podzielić stanowiska powoda, iż z związku z zakażeniem G. D. gronkowcem złocistym doszło do popełnienia przestępstwa, dlatego nie zachodzą okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 442 1 § 2 k.c.

Bakterię gronkowca złocistego wyhodowano w dniu 9 września 2002 r., zaś o istnieniu zakażenia powód wiedział w sierpniu 2003 r. (co wynika z załączonej dokumentacji – karty leczenia szpitalnego wystawionej przez Wojewódzki Szpital (...) w T.), w dniu 13 maja 2004 r. wykonano zaś u G. D. amputację lewej nogi. Sąd Okręgowy, mając na względzie, że pozew został wniesiony dopiero w 2016 r., stwierdził, że dochodzone w pozwie roszczenia są przedawnione.

Mając na uwadze powyższe powództwo oddalił, uznając podniesiony przez pozwanych zarzut przedawnienia za skuteczny.

O kosztach procesu rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o art. 98 k.c., ponieważ powództwo w całości zostało oddalone i dlatego powód jest tą stroną procesu, która przegrała przedmiotową sprawę, w związku z tym obowiązany był zwrócić pozwanym poniesione przez nich koszty procesu.

Na podstawie art. 84 ust. 1 u.k.s.c. Sąd z urzędu zwrócił stronie wszelkie należności z tytułu wydatków, stanowiące różnicę między kosztami pobranymi od strony a kosztami należnymi.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając orzeczenie w części oddalającej powództwo i rozstrzygającej o kosztach procesu - na podstawie następujących zarzutów:

1. niewyjaśnienia wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, a mianowicie: art. 217 § 3 k.p.c., art. 224 § 1 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 236 k.p.c., art. 278 § 1 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosków dowodowych o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z zakresu rehabilitacji medycznej, ortopedii, chirurgii plastycznej i psychologii, wobec uwzględnienia podniesionego przez pozwanych zarzutu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych powoda oraz nierozpoznanie wniosku o zasięgnięcie opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, który zmierzał do wykazania, że w przypadku powoda doszło do popełnienia przestępstwa z art. 160 § 2 lub § 3 k.k. w zw. z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., co stanowiłoby skuteczną przeszkodę dla uwzględnienia zarzutu przedawnienia przez Sąd I instancji;

2. sprzeczności istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, a mianowicie: art. 231 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. i art. 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie tej oceny w sposób niewszechstronny, z niedostatecznym uwzględnieniem wniosków płynących z opinii biegłego z zakresu chorób zakaźnych dra n. med. J. P. oraz braku rzetelnej oceny powyższej opinii w zakresie rodzaju zakażenia powoda bakterią Serratia marcescens, które - według stanowiska biegłego - miało charakter zakażania miejsca operowanego, a więc było jedną z postaci zakażenia szpitalnego bez wątpienia związanego z hospitalizacją powoda w pozwanym Centrum Onkologii, gdyż tylko tam w dniu 9 sierpnia 2001 r. powód poddany był operacji usunięcia guza kości udowej lewej z jednoczesną implantacją endoprotezy onkologicznej stawu kolanowego;

3. nierozpoznanie istoty sprawy w zakresie istnienia materialnoprawnych przesłanek dochodzonych w pozwie sum pieniężnych tytułem zadośćuczynienia, odszkodowania i renty;

4. obrazę przepisów prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie: art. 98 § 1 k.p.c. i art. 102 k.p.c., polegające na obciążeniu powoda kosztami procesu na rzecz pozwanych oraz niezastosowania instytucji wzajemnego zniesienia kosztów zastępstwa pomiędzy stronami w sytuacji, gdy szczególne okoliczności sprawy, w tym charakter dochodzonych przez powoda roszczeń, zakażenie szpitalne w pozwanym Centrum Onkologii patogenem Serratia marcescens oraz jego ciężka sytuacja osobista i majątkowa będąca skutkiem tego zakażenia, uzasadniają skorzystanie z przewidzianego w art. 102 k.p.c. dobrodziejstwa wzajemnego zniesienia kosztów postępowania pomiędzy stronami;

5. naruszenia przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

a. art. 442 1 § 1 i § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie 3-letniego okresu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych powoda, w sytuacji gdy w jego przypadku w grę może wchodzić popełnienie przestępstwa z art. 160 § 2 lub § 3 k.k. w zw. z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., co wydłuża okres przedawnienia do lat 20 od dnia popełnienia przestępstwa, a tym samym termin ten upłynąłby najwcześniej w dniu 9 sierpnia 2021 r., gdyż do zakażenia szpitalnego powoda doszło z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością w dniu 9 sierpnia 2001 r. w związku z zabiegiem chirurgicznym wykonanym w pozwanym Centrum Onkologii,

b. art. 415 k.c., art. 430 k.c., art. 448 k.c., art. 19a ust. 1 u.z.o.z. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i bezzasadne przyjęcie, że zakażanie szpitalne własną florą bakteryjną pacjenta (zakażanie oportunistyczne, endogenne) nie może prowadzić do odpowiedzialności odszkodowawczej podmiotu leczniczego w związku z zawinionym naruszeniem praw pacjenta.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania z pozostawieniem rozstrzygnięcia o kosztach postępowania temu Sądowi; alternatywnie, na wypadek niepodzielenia głównego kierunku środka zaskarżenia i oddalenia apelacji dotyczącej zasady odpowiedzialności pozwanych, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie pkt II i III w ten sposób, że koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami zostaną wzajemnie zniesione.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Istotą każdego sporu, a więc także sporu sądowego (prawnego), jest dzieląca strony różnica zdań, interesów i celów; strona inicjująca postępowanie występuje do sądu w poszukiwaniu ochrony prawnej, natomiast strona przeciwna, pozostająca z inicjatorem sprawy w kontradykcji, podejmuje stosowną obronę. W rozwoju prawa procesowego cywilnego wykształciły się dwa podstawowe środki obrony pozwanego przeciwko akcji powoda, przybierające formę zarzutów. Chodzi o zarzuty peremptoryjne (exceptiones peremptoria), niweczące żądanie powoda, oraz zarzuty dylatoryjne (exceptiones dilatoria), nazywane także hamującymi lub tamującymi, mające na celu wykazanie względnej lub czasowej nieskuteczności żądania, np. jego przedwczesności (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2007 r., III CZP 58/07, OSNC 2008/5/44 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2016 r., III CZP 101/15, OSNC 2017/2/18).

Zarzut przedawnienia, jako zarzut peremptoryjny (exceptiones peremptoria), niweczący żądanie ma doniosłe znaczenie praktyczne, ponieważ zgodnie z dominującym w judykaturze poglądem jego skuteczne podniesienie jest wystarczające do oddalenia powództwa bez potrzeby ustalenia, czy zachodzą wszystkie inne przesłanki prawnomaterialne uzasadniające jego uwzględnienie, a ich badanie w takiej sytuacji staje się zbędne (por. uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006/7-8/114 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 653/09, Lex nr 741022).

Wobec podniesienia zarzutu przedawnienia przez pozwane osoby prawne zasadnie Sąd Okręgowy ograniczył się do przeprowadzenia postępowania dowodowego tylko w zakresie niezbędnym do oceny, czy doszło do przedawnienia dochodzonych pozwem roszczeń majątkowych, których źródłem miał być czyn niedozwolony.

Przepisy Kodeksu cywilnego (art. 442 k.c. i art. 442 1 k.c.), normujące terminy przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, nie różnicują tych terminów w zależności od rodzaju roszczenia, co oznacza, że mają one zastosowanie zarówno do roszczenia o zasądzenie zadośćuczynienia (art. 445 § 1 k.c.), jak i do roszczeń o zapłatę odszkodowania (art. 444 § 1 k.c.) i rentę (art. 444 § 2 k.c.). Roszczenie o samo prawo do renty podlega bowiem przedawnieniu obecnie na podstawie art. 442 1 k.c., (a wcześniej w oparciu o art. 442 k.c. ) (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2015r., III CSK 167/14, Lex nr 1652393 i z dnia 7 stycznia 2011 r., I PK 142/10, OSNP 2012/5-6/61 oraz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 1965 r., III PO 32/64, OSNC 1966/6/90).

Skarżący zarzucił w apelacji Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 442 1 § 1 k.c. na skutek jego niewłaściwego zastosowania, które skutkowało przyjęciem 3-letniego terminu przedawnienia roszczeń powoda, w sytuacji gdy czyn niedozwolony, stanowiący źródło dochodzonych roszczeń majątkowych, stanowił przestępstwo z art. 160 § 2 lub § 3 k.k. w zw. z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., co oznacza, iż w sprawie powinien znaleźć zastosowanie 20-letni termin przedawnienia z art. 442 1 § 2 k.c., który upłynie dopiero w dniu 9 sierpnia 2021 r., gdyż do zakażenia szpitalnego powoda doszło w dniu 9 sierpnia 2001 r. w związku z zabiegiem chirurgicznym wykonanym w pozwanym Centrum Onkologii.

Art. 442 1 k.c. obowiązuje od dnia 10 sierpnia 2007 r. Jeżeli powód do dnia 10 sierpnia 2007 r. nie wystąpił z powództwem o naprawienie szkody spowodowanej czynem niedozwolonym, (który miał miejsce przed tą datą), to gdy powództwo zostanie zgłoszone po tej dacie, a pozwany podniesie zarzut przedawnienia Sąd musi ocenić, czy biorąc pod uwagę przepisy Kodeksu Cywilnego, w brzmieniu obowiązującym do dnia 10 sierpnia 2007 r., roszczenie powoda uległo do dnia 10 sierpnia 2007 r. już przedawnieniu, czy też termin, tak liczonego przedawnienia, jeszcze nie upłynął (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2014 r., V CSK 322/13, Lex nr 1491263).

Jak twierdzi skarżący do zakażenia tzw. szpitalnego miało dojść u niego w dniu 9 sierpnia 2001 r. podczas zabiegu operacyjnego przeprowadzonego w Centrum Onkologii W W.. W wykonanych u G. D. w 2002 r. badaniach bakteriologicznych najpierw stwierdzono bakterię Serratia marcescens, a następnie Staphylococcus aureus. O istnieniu zakażenia powód dowiedział się już w sierpniu 2003 r. (co wynika z załączonej dokumentacji – karty leczenia szpitalnego wystawionej przez Wojewódzki Szpital (...) w T.). W dniu 13 maja 2004 r. - wykonano u niego amputację lewej nogi na wysokości podudzia.

Zgodnie z obowiązującym w latach 2002-2004 r. art. 442 § 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Obie wskazane przesłanki muszą wystąpić kumulatywnie, chociaż nie muszą wystąpić jednocześnie. Świadomość szkody oznacza w tym wypadku dowiedzenie się o uszczerbku na zdrowiu, przy czym nie jest konieczne dowiedzenie się o całości uszczerbku, jego rozmiarze czy trwałości następstw; wystarczające jest powzięcie wiedzy o pierwszych negatywnych następstwach zdarzenia szkodzącego. Ustalenie wiedzy poszkodowanego nie jest rekonstrukcją rzeczywistego stanu jego świadomości, lecz moment powzięcia wiedzy ustala się na podstawie zobiektywizowanych kryteriów z uwzględnieniem zarówno okoliczności, w których doszło do powstania uszczerbku, zasad doświadczenia życiowego, jak i właściwości osobistych poszkodowanego. Bieg terminu nie jest natomiast uzależniony od uzyskania pewności co do związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem powodującym szkodę a szkodą, jak również termin biegnie niezależnie od potencjalnej świadomości uprawnionego co do możliwości dochodzenia roszczeń przed sądem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2015 r., IV CSK 495/14, Lex nr 1750031).

Powód dowiedział się o szkodzie wynikającej z zakażenia już w 2002 r. w związku z leczeniem, któremu był poddawany, gdy po przeprowadzeniu badań stwierdzono w jego organizmie obecność bakterii. W tym czasie posiadał także wiedzę o osobie domniemanego sprawcy. Jednak nawet w przypadku przyjęcia, iż o szkodzie i osobie sprawcy dowiedział się dopiero po operacji przeprowadzonej w dniu 13 maja 2004 r., to 3-letni termin przedawnienia z art. 442 § 1 k.c. i tak upłynąłby przed dniem 10 sierpnia 2007 r.

Tylko roszczenia nieprzedawnione według art. 442 § 2 k.c., co miałoby miejsce gdyby wskazany przez powoda jako źródło szkody czyn niedozwolony był przestępstwem i dlatego roszczenia o naprawienie szkody przedawniałyby się z upływem lat 10 od dnia popełnienia tego przestępstwa – 9 sierpnia 2001 r. (co nie mogłoby nastąpić przed dniem 10 sierpnia 2007 r.), powodowałoby możliwość zastosowania w sprawie art. 442 1 § 2 k.c.

W braku wiążącego sąd cywilny (w oparciu o art. 11 k.p.c.) wyroku skazującego sądu karnego sąd cywilny władny jest dokonać samodzielnej oceny, czy szkoda powstała w wyniku przestępstwa. Stwierdzenie przez sąd cywilny, że popełnione zostało przestępstwo, wymaga dokonania własnych ustaleń, dotyczących istnienia podmiotowych i przedmiotowych znamion przestępstwa, według zasad przewidzianych w prawie karnym (por. uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2013r., III CZP 50/13, Legalis nr 737175, wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 18 grudnia 2008 r., III CSK 193/08, Lex nr 487538, z dnia 18 listopada 1997 r., I CKN 308/97, Lex nr 50517, z dnia 13 lipca 1966 r., II CR 214/66, Lex nr 168495, z dnia 24 czerwca 1969 r., I PR 157/69, Lex nr 14 029, z dnia 29 czerwca 1971 r., I PR 84/71, Lex nr 6951, z dnia 12 kwietnia 1990 r., III CRN 108/90, Lex nr 9024 , z dnia 7 lutego 2000 r., I CKN 208/98, Lex nr 960515, z dnia 27 października 2010 r., V CSK 107/10, Lex nr 677913, z dnia 21 października 2011 r., IV CSK 46/11, Lex nr 1084557, z dnia 18 stycznia 2012 r., II CSK 157/11, OSNC-ZD/B/30, z dnia 21 listopada 2001 r., II UKN 633/00, OSNP 2003/17/422; z dnia 25 stycznia 2002 r., II UKN 797/00, OSNP 2003/22/548; z dnia 15 lipca 2010 r., IV CSK 146/10, Lex nr 622267 oraz z dnia 19 lipca 2012 roku, II CSK 653/11, OSNC 2013/4/50).

W judykaturze dominuje stanowisko, że dopuszczalne jest ustalenie przez Sąd, na potrzeby postępowania cywilnego w sprawie o odszkodowanie z tytułu czynu niedozwolonego, na podstawie całokształtu okoliczności sprawy, podmiotowych znamion przestępstwa, nawet jeżeli sprawca czynu nie został zidentyfikowany (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1967 r. - zasada prawna - III PZP 34/67, OSNCP 1968/6/ 94 oraz wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 24 czerwca 1969 r., I PR 157/69, Lex nr 14 029, z dnia 5 maja 2009 r., I PK 13/09, OSNP 2011/1-2/4, z dnia 19 lipca 2012 r., II CSK 653/11, OSNC 2013/4/50, uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2018 r., III CZP 108/17, Lex nr 2490564 i z dnia z dnia 29 października 2013 r., III CZP 50/13, OSNC 2014/4/35)

Apelujący twierdzi, iż podczas operacji w dniu 9 sierpnia 2001 r. w Centrum Onkologii w W. na szkodę powoda zostało popełnione przez niezidentyfikowaną osobę (członka personelu pozwanej placówki medycznej) przy przeprowadzaniu operacji przestępstwo wyczerpujące dyspozycję art. 160 § 2 lub § 3 k.k. w zw. z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Konstrukcja tzw. winy anonimowej lub organizacyjnej ma zastosowanie do odpowiedzialności zakładów leczniczych za szkody wyrządzone w leczeniu. Ta konstrukcja prawna nie ma zatem na celu szczególnego uprzywilejowania określonej grupy osób, ale jest wynikiem specyfiki działania jednostek organizacyjnych, z którym to działaniem wiąże się szkoda. Konstrukcja ta pozwala zerwać personalną więź między działaniem lub zaniechaniem prowadzącym do powstania szkody a zarzutem niewłaściwego zachowania się, poprzestając na ustaleniu, że niewątpliwie zawinił organ lub któryś z pracowników osoby prawnej. Tym samym wina zostaje odniesiona do dostrzeżonych wadliwości w działaniu zespołu ludzi lub funkcjonowaniu określonej struktury organizacyjnej. Przypisanie takiej winy wymaga zatem określenia standardu poprawnego działania takiej struktury, który będzie miernikiem staranności, jakiej należy wymagać stosownie do art. 355 k.c. i porównaniu z tym standardem działań, które w rzeczywistości miały miejsce (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2005 r., III CK 652/04, Lex nr 151668)

Zatem w przypadku zarzutu, iż czyn wyrządzający szkodę był przestępstwem, należy ustalić, czy niezidentyfikowany członek personelu placówki medycznej (Centrum Onkologii w W.), za którego działania i zaniechania placówka ta odpowiada, dopuścił się takiego czynu.

Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, gdy na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega odpowiedzialności karnej z art. 160 § 2 k.p.c. W przypadku, gdy sprawca działa nieumyślnie odpowiada na podstawie art. 160 § 3 k.k.

Z kolei na podstawie art. 156 § 1 k.k. odpowiada ten, kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia lub innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała. Do kategorii skutków wskazanych w tym przepisie należy zaliczyć kalectwo, które obejmuje anatomiczną czy funkcjonalną utrata narządu ciała. Jeżeli natura wyposażyła człowieka w dwa narządy, utrata jednego z narządów parzystych oznacza odebranie w znacznym zakresie temu narządowi zdolności funkcjonowania zgodnie z przeznaczeniem (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1973 r., IV KR 340/73, OSNPG 1974/3/42 i z dnia 28 marca 1979 r., V KRN 16/79, OSNKW 1979/10/ 107).

Jeżeli lekarz w konkretnym przypadku był tzw. gwarantem bezpieczeństwa pacjenta jako osoby zagrożonej na swym zdrowiu lub życiu, to odpowiedzialność karną należy rozważać na płaszczyźnie art. 160 § 2 k.k. lub art. 160 § 3 kk. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2000 r., V KKN 318/99, Lex nr 50985). Na lekarzu ciążą obowiązki gwaranta w zakresie zapobiegania bezpośredniemu niebezpieczeństwu wystąpienia skutków określonych w art. 160 § 1 k.k. Obowiązki te aktualizują się w momencie wystąpienia niebezpieczeństwa, przy czym musi być ono obiektywnie rozpoznawalne ex ante (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2016 r., V KK 94/16, OSNKW 2017/1/3).

Występek określony w art. 160 § 2 k.k. jest przestępstwem indywidualnym – jego sprawcą może być wyłącznie osoba, na której ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo. Występek określony w art. 160 § 3 k.k. jest przestępstwem powszechnym, jeżeli sprawca nieumyślnie realizuje znamiona czynu określonego w § 1, jest natomiast przestępstwem indywidualnym w wypadku, gdy nieumyślnie naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo sprawca, na którym ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną (§ 2).

Występek określony w art. 160 § 2 k.k. jest przestępstwem umyślnym, a wina sprawcy może mieć postać zamiaru zarówno bezpośredniego, jak i ewentualnego (art. 9 § 1 k.k.). Narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia rzadko odbywa się z zamiarem bezpośrednim, częściej jest rezultatem zamiaru ewentualnego, łączącego się z przewidywaniem takiej możliwości i godzeniem się sprawcy na jej zaistnienie. Zamiar ewentualny charakteryzuje się świadomością znaczenia podejmowanych czynności w perspektywie możliwego skutku. Nie chodzi przy tym o świadomość jakiejkolwiek możliwości wystąpienia konkretnego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ale wyłącznie świadomość wysokiego prawdopodobieństwa takiego skutku, ocenianego w kontekście konkretnych okoliczności faktycznych, bo tylko wówczas można mówić o „bezpośredniości” niebezpieczeństwa. Lekarz, jako gwarant życia i zdrowia człowieka, ma obowiązek wdrożyć wszystkie te działania, które w warunkach sytuacyjnych, w jakich działa, są według rekomendacji wynikających z aktualnego stanu wiedzy medycznej wymagane jako dające szansę na wykluczenie, ograniczenie czy neutralizację niebezpieczeństwa „pierwotnego” – a nie tylko takie, które mogą do tego prowadzić w sposób pewny. Zakres obowiązków ciążących na gwarancie musi być definiowany w odniesieniu do tego momentu czasowego, w którym on działa, w oparciu o wtedy dostępne mu informacje o okolicznościach stanu faktycznego. Obowiązki te aktualizują się w momencie wystąpienia niebezpieczeństwa, przy czym musi być ono obiektywnie rozpoznawalne ex ante. W odniesieniu do tego momentu formułowane być powinny wnioski co do zakresu realizacji tychże obowiązków i niebezpieczeństw, które wynikać mogą z ich zaniechania. Odpowiedzialność lekarza gwaranta na płaszczyźnie art. 160 k.k. nie musi polegać tylko na popełnieniu przez niego błędu diagnostycznego czy medycznego. Mogą to być różne inne podejmowane albo zaniechane przez niego czynności, narażające człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2013 r., WK 14/13, Lex nr 1375270, z dnia 8 grudnia 2011 r., II KK 177/11, OSNKW 2012/3/29 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2016 r., V KK 94/16, OSNKW 2017/1/3).

Występek określony w art. 160 § 3 k.k. jest przestępstwem nieumyślnym. W art. 160 § 3 k.k. spenalizowano odmiany nieumyślne dwóch przestępstw umyślnych narażenia życia albo zdrowia człowieka na ciężki uszczerbek, ujętych w art. 160 § 1 k.k. oraz w art. 160 § 2 k.k. Nieumyślna strona podmiotowa tych przestępstw jest przyczyną ich uprzywilejowania, jako że brak zamiaru narażenia życia albo zdrowia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty tych dóbr, znacznie obniża przede wszystkim stopień winy sprawcy, a oprócz tego także stopień społecznej szkodliwości popełnionego czynu. Odpowiedzialność za odmiany nieumyślne z art. 160 § 3 k.k. wchodzi w grę, gdy sprawcy można zarzucić świadome lub nieświadome naruszenie reguł ostrożności w postępowaniu z tymi najcenniejszymi dobrami człowieka w danych okolicznościach, w jakich miało to miejsce (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2017 r., IV KK 164/17, Lex nr 2321893). Dla przypisania sprawcy odpowiedzialności za przestępstwo nieumyślne nie wystarczy jednak samo stwierdzenie, że zachował się on nieostrożnie, konieczne jest bowiem wykazanie, iż był świadomy tego, że swoim zachowaniem może zrealizować znamiona czynu zabronionego (przewidywał taką możliwość), bądź też iż możliwości takiej nie przewidywał, choć mógł ją przewidzieć (art. 9 § 2 k.k.). Możliwość przypisania sprawcy skutków czynu obejmuje jedynie normalne, a niewykraczające poza możliwość przewidywania, następstwa jego zachowania. I co równie ważne, następstwa te muszą pozostawać w związku z zawinionym naruszeniem tych reguł ostrożności, które w konkretnym układzie sytuacyjnym wywołało stan niebezpieczeństwa dla określonego dobra prawnego (por. postanowienie Sądu Najwyższego 24 listopada 2009 r., II KK 39/09, Lex nr 558347).

Na podstawie art. 160 § 3 k.k. odpowiada ten, kto sprowadza jedynie nieumyślne bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zaś ten, kto poprzez swoje nieumyślne zachowanie powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu innej osoby, ponosi odpowiedzialność z art. 156 § 2 k.k. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2005 r., sygn. akt V KK 175/05, OSNKW 2005/1/2429). W sytuacji gdy w wyniku zachowania lekarza - gwaranta powstaje nie tylko niebezpieczeństwo, o którym mowa w art. 160 k.k., lecz ucieleśnia się ono w postaci zaistnienia określonych skutków, to w zależności od ich rodzaju oraz rodzaju zawinienia może być on pociągnięty do odpowiedzialności za całą gamę skutkowych przestępstw przeciwko życiu lub zdrowiu. Z reguły ich zastosowanie wyłącza równocześnie art. 160 k.k. (skutek idący dalej konsumuje bowiem skutek bliżej idący) (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2006 r. sygn. akt V KK 10/06, Lex nr 196961). Możliwe jest jednak przyjęcie kumulatywnej kwalifikacji czynu, gdy umyślne narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz nieumyślne spowodowanie dalszego skutku w postaci kalectwa wyczerpuje w kumulatywnym zbiegu dyspozycję art. 160 § 1 k.k. i art. 156 § 2 k.k. (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 marca 2015 r., II AKa 47/15, Lex nr 1658992).

Podkreślić należy, że aby podmiot mógł zostać uznany za sprawcę narażenia (o którym mowa w art. 160 k.k.), jego zachowanie musi naruszać wynikające z wiedzy i doświadczenia reguły postępowania z takimi dobrami jak życie i zdrowie, stwarzając niedające się zaakceptować prawdopodobieństwo ich naruszenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2011 r., II KK 177/11,OSNKW 2012/3/29)

Biegły z zakresu chorób zakaźnych nie stwierdził nieprawidłowości w postępowaniu Centrum Onkologii, ponieważ zabieg operacyjny wykonywany był na dedykowanej zabiegom ortopedycznym sali operacyjnej, zastosowano również prawidłowo okołooperacyjną profilaktykę antybiotykową. W ocenie biegłego wykrycia u pacjenta Seratia marcescens w żaden sposób nie można było powiązać z niedopełnieniem procedur sanitarnych w pozwanym szpitalu – biorąc pod uwagę pochodzenie endogenne bakterii hodowanej od powoda oraz okoliczności zakażenia. Z kolei bakterię Staphylococcus aureus wyhodowano tylko raz, z wymazu z przetoki pobranego w dniu 4 września 2002 r., nie istnieje zatem, jak stwierdził biegły, związek między wyhodowaniem tej bakterii a leczeniem w Centrum Onkologii oraz dokonaną u pacjenta amputacją lewej nogi. Nie można zatem zarzucić, że pracownicy medyczni w wyniku naruszenia reguł ostrożności w postępowaniu z pacjentem spowodowali skutek w postaci amputacji lewej nogi.

Zatem w realiach rozpoznawanej sprawy pracownikom medycznym wykonującym zabieg operacyjny u powoda w dniu 9 sierpnia 2001 r. i sprawującym opiekę pooperacyjną, nie można zarzucić świadomego lub nieświadomego naruszenia reguł ostrożności w postępowaniu z pacjentem, w szczególności tego, że lekarze nie wdrożyli wszystkich tych działań, które w sytuacji (operacja pacjenta chorującego onkologicznie), w jakiej działali, dawałyby szansę na wykluczenie, ograniczenie czy neutralizację niebezpieczeństwa zakażenia.

Na skarżącym jako pokrzywdzonym zgodnie z ogólnymi regułami, spoczywał ciężar wykazania okoliczności faktycznych oraz przedstawienia dowodów pozwalających na zrekonstruowanie przez Sąd orzekający strony przedmiotowej i podmiotowej czynu sprawcy przestępstwa, którego tożsamości nie ustalono i umożliwiających zakwalifikowanie tego czynu jako przestępstwa (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia z dnia 29 października 2013 r., III CZP 50/13, OSNC 2014/4/35). Powód obowiązkowi temu nie sprostał. Nie udowodnił bowiem, że lekarze, przeprowadzając operację w dniu 9 sierpnia 2001 r. i sprawując opiekę pooperacyjną, naruszyli w sposób zawiniony (wina umyślna lub nieumyślna) wynikające z wiedzy i doświadczenia reguły postępowania z takimi dobrem pacjenta jakim jest zdrowie, sprowadzając bezpośrednie niebezpieczeństwo narażenia tego dobra na ciężki uszczerbek i powodując ten uszczerbek (art. 160 § 2 lub § 3 k.k. w zw. z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.).

Sąd, oceniając z urzędu, czy zgłoszenie zarzutu przedawnienia roszczeń nie było sprzeczne z zasadami współżycia, miał na uwadze, iż w sprawie nie zaistniały wyjątkowe okoliczności, które usprawiedliwiałyby niedochodzenie przez poszkodowanego tych roszczeń oraz mając na uwadze nadmierność opóźnienia - pozew wpłynął do Sądu Okręgowego w 2017 r., a o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia powód posiadał już wiedzę w latach 2002-2004 (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2019 r., V CSK 380/18, Lex nr 2783298)

Skarżący zarzucił również, że Sąd I instancji nie rozpoznał wniosku o zasięgnięcie opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, który „zmierzał do wykazania, że w przypadku powoda doszło do popełnienia przestępstwa z art. 160 § 2 lub § 3 k.k. w zw. z art. 156 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.”, co stanowiłoby skuteczną przeszkodę dla uwzględnienia zarzutu przedawnienia przez Sąd I instancji.

Przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na wskazane okoliczności co do zasady w ogóle nie było dopuszczalne, gdyż zasada pełnej kognicji sądu w postępowaniu cywilnym co do faktów i prawa, nie ogranicza się do dziedziny prawa cywilnego, ale odnosi się także do innych dziedzin prawa, w tym karnego (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego 25 maja 2018 r., III CZP 108/17, Lex nr 2490564). Stwierdzenie przez sąd cywilny, czy popełnione zostało przestępstwo, wymaga dokonania własnych ustaleń, dotyczących istnienia podmiotowych i przedmiotowych znamion przestępstwa, według zasad przewidzianych w prawie karnym. Za niedopuszczalne uznaje się przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w celu ustalenia przez Sąd obowiązującego stanu prawnego oraz zasad stosowania i wykładni obowiązujących przepisów prawa ( iura novit curia) (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 1966 r., II PR 445/66, Lex nr 13913; z dnia 1 lipca 1998 r., I PKN 203/98, OSNAPiUS 1999/ 15/478; z dnia 12 września 2000 r., I PKN 10/00, OSNP 2002/7/156; z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, Lex nr 233051 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 grudnia 1966 r., I CR 214/66, Lex nr 6090).

Nietrafny jest zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 217 § 3 k.p.c., art. 224 § 1 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 236 k.p.c., art. 278 § 1 k.p.c. co miało nastąpić w wyniku bezzasadnego oddalenia wniosków dowodowych o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z zakresu rehabilitacji medycznej, ortopedii, chirurgii plastycznej i psychologii. Co do zasady za przedmiot dowodu uznaje się fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Istotność faktów, jako przedmiot dowodu, powinna być oceniana w kontekście wskazanych w pozwie okoliczności uzasadniających powództwo (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.) oraz ich znaczenia prawnego. Podkreślić również należy, iż Sąd nie ma obowiązku prowadzenia postępowania dowodowego ponad potrzebę procesową, którą, zgodnie z art. 217 § 3 k.p.c., wyznacza dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1998 r., II CKN 554/97, OSNP 1999/5/180).

Prowadzenie przez Sąd Okręgowy postępowania dowodowego, w celu ustalenia rozmiaru szkody było zbędne, w sytuacji gdy skuteczne podniesienie zarzutu niweczącego (przedawnienia) skutkowało oddaleniem powództwa, co świadczy o niezasadności apelacji co do rozstrzygnięcia o roszczeniach o zapłatę zadośćuczynienia, odszkodowania i renty wraz z odsetkami.

Natomiast zasadna okazała się apelacja w części kwestionującej rozstrzygniecie o kosztach procesu. W postępowaniu przed Sądem I instancji pozwany zgłosił wniosek o zastosowanie wobec niego art. 102 k.p.c. (protokół rozprawy k. 342 – 00:04:01), ale Sąd tego nie uczynił i w żadnym zakresie nie odniósł się do tej kwestii w sporządzonym uzasadnieniu orzeczenia.

Do kręgu wypadków szczególnie uzasadnionych, które mogą przemawiać za zastosowaniem art. 102 k.p.c. i zaniechaniem obciążenia strony przegrywającej spór kosztami postępowania zalicza się okoliczności związane z przebiegiem procesu, jak również te występujące poza jego obszarem.

Do pierwszych (tzw. okoliczności wewnętrzne) zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru roszczenia poddanego rozstrzygnięciu (w przypadku powoda roszczenia pacjenta z tytułu szkód medycznych), jego znaczenia dla strony (niepełnosprawność związana z amputacją nogi), subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczenia, przedawnienie.

Oceniając, czy okoliczności te zaistniały w rozpoznawanej sprawie Sąd Apelacyjny zauważa, iż na potrzebę rozważenia przez Sądy powszechne stosowania w sprawach dotyczących tzw. szkód medycznych art. 102 k.p.c. zwrócił uwagę Rzecznik Praw Pacjenta w Wystąpieniu z dnia 26 września 2018 r., znak (...) skierowanym do Prezesów Sądów Apelacyjnych i Okręgowych.

W judykaturze wyrażono pogląd, że okoliczność, iż powód mógł być subiektywnie przekonany o zasadności swojego roszczenia, które jednak ze względu na upływ terminu nie może być przez niego dochodzone na drodze sądowej, uzasadnia zastosowanie art. 102 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 1979 r., III PR 78/79, OSP 1980/11/196, z glosą W. Siedleckiego oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2012 r., III CZ 10/12, OSNC 2012/7–8/98, z glosą M. Rzewuskiego, Glosa 2013, nr 1, s. 77–80).

Powód jest osobą niepełnosprawną po amputacji nogi, dlatego ewentualne naprawienie doznanej szkody miałoby istotne znaczenie dla jego sytuacji życiowej.

Do drugich (tzw. okoliczności zewnętrzne) zalicza się sytuację majątkową i życiową strony. Należy podkreślić, że samo powołanie się na trudną sytuację majątkową jest niewystarczające, nawet wtedy jeśli była ona podstawą zwolnienia od kosztów sądowych i ustanowienia pełnomocnika z urzędu.

Powód w toku postępowania korzystał z częściowego zwolnienia od kosztów sądowych.

Wprawdzie sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, korzystającej w toku postępowania z częściowego zwolnienia od kosztów sądowych, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia – na podstawie art. 102 k.p.c. – z obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2011 r., IV CZ 111/11, Lex nr 1119554).

W ocenie Sądu Apelacyjnego suma powyższych okoliczności występujących w sprawie uzasadniała zastosowanie art. 102 k.p.c. i to zarówno w I, jak i w II instancji.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wyrażony został pogląd, iż przekonanie strony o zasadności zajmowanego stanowiska, które w pewnych przypadkach może przemawiać za nieobciążaniem jej kosztami przegranego procesu przed Sądem I instancji, przestaje być aktualne w postępowaniu apelacyjnym. W sytuacji gdy chodzi o sferę istotną dla ukształtowania podstawy faktycznej i oceny prawnej w danej sprawie, jeżeli powód miał możliwość zweryfikowania swojego stanowiska na podstawie uzasadnienia zaskarżonego wyroku , to podejmując decyzję o kwestionowaniu niekorzystnego dla siebie orzeczenia Sądu I instancji, powinien był uwzględnić konieczność ponoszenia związanych z tym konsekwencji procesowych wynikających z przegrania sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 2014 r., V CZ 40/14, Legalis nr 1067207.

Jednak w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy w ograniczonym zakresie przedstawił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku kwestie dotyczące przesłanek podmiotowych i przedmiotowych przestępstwa, którego popełnienie zarzucał skarżący pracownikom Centrum Onkologii, możliwość zweryfikowania przez powoda prawidłowości rozstrzygnięcia odnośnie do zarzutu przedawnienia była ograniczona, co stanowi podstawę do zastosowania art. 102 k.p.c. także w II instancji.

Uznając apelację za uzasadnioną w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu,
Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok
w punktach drugim i trzecim w ten sposób, że nie obciążył powoda kosztami procesu.

W pozostałej części apelacja jako bezzasadna podlegała na podstawie art. 385 k.p.c. oddaleniu.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięcie zapadło na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Paulina Asłanowicz Edyta Jefimko Przemysław Kurzawa