Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 7/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12.11.2019 r Sąd Rejonowy w Skierniewicach IV Wydział Pracy po rozpoznaniu sprawy z powództwa K. L. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia:

1.  zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda K. L. kwotę 34.800,00 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 14 marca 2018 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2.700,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego;

2.  nakazał pobrać od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Skierniewicach kwotę 1.740,00 zł tytułem nieuiszczonej opłaty;

3.  nadał wyrokowi w punkcie 1-szym rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 11.600,00 zł.

Sąd Rejonowy wydał powyższe orzeczenie w oparciu o następujący stan faktyczny:

Powód K. L. został zatrudniony w pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na podstawie umowy o pracę od 21 lutego 2011 r., przy czy najpierw była to umowa na okres próbny, a następnie na czas nieokreślony na stanowisku kierownika robót, w pełnym wymiarze czasu pracy. Z dniem 10 marca 2014 r. powód rozpoczął pracę na stanowisku kierownika budowy.

Powód podlegał bezpośrednio kierownikowi kontraktu, którym był M. G., ten zaś kierownikowi Rejonu, którym był M. J.. Zastępcą powoda był M. K., kierownikiem robót B. M., który nadzorował prace nad budynkiem biurowym i J. W., do którego należało również nadzorowanie firm podwykonawczych, którzy podlegali bezpośrednio powodowi. Kierownikom robót podlegali następnie majstrowie.

W 2017 r. powód został kierownikiem budowy zespołu budynków (...) Sp. z o.o. Sp.k. w Ł., gdzie generalnym wykonawcą była pozwana. W skład zespołu tych budynków wchodził budynek produkcyjny, socjalno-biurowy, stróżówka wraz z zagospodarowaniem terenu, budową dróg. Była to duża budowa za kilka milionów złotych, gdzie znaczna część prac miała odbywać się w okresie zimowym, co wiązało się z dużą odpowiedzialnością, jednocześnie też czwarta budowa powoda na tym stanowisku pracy u pozwanej. Planowano ją na okres około roku. Prace rozpoczęły się latem. W styczniu 2018 r. prowadzone były prace związane z budową hali przemysłowej o powierzchni 15.000 m2 z ciężkim stropem przemysłowym oraz części socjalnej z 3-kondygnacyjnym budynkiem.

Poza pozwaną prace wykonywały firmy podwykonawcze, jak również dalsi ich podwykonawcy. Jedną z takich firm podwykonawczych była K (...) Sp. z o.o. z siedzibą w P., gdzie kierownikiem robót był J. S., jej podwykonawcą była firma (...) Sp. z o.o., jako której właściciela wskazywano A. O.. Spółka ta zajmowała się wykonaniem robót dachowych.

Pozwana wymagała, aby realizowane przez nią jako generalnego wykonawcę budowy prowadzone były z przestrzeganiem obowiązujących zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, jak i ochrony środowiska, gdzie również, poza powszechnie obowiązującymi przepisami w tym zakresie, wprowadzała własne uregulowania. Wymagała tego od swoich pracowników, jak również firm podwykonawczych, jak i dalszych podwykonawców firm wykonawczych. Firmy te, jak ich pracownicy wprowadzani byli na teren budowy i dopuszczani do prac po spełnieniu określonych wymogów, które miały zapewniać bezpieczne wykonywanie pracy, co było związane z charakterem działalności pozwanej związanej z prowadzaniem określonych budów oraz niebezpiecznymi pracami związanymi z budowami, w tym na wysokościach.

Wprowadzanie podwykonawców odbywało się na podstawie obowiązujących procedur. Pozwana informowała o wszystkich zagrożeniach, przedstawiała plan (...) i Ochrony (...) ( (...)), uzgodniony ze specjalistą do spraw bhp B. D. oraz do spraw ochrony (...). Plan ten zawierał podstawowe procedury, zasady i sposób postępowania na budowie i nakładał on obowiązek stosowania się do jego postanowień wszystkich uczestników procesu budowy. Omawiała zachowania i ryzyka na budowie. Podwykonawcy składali stosowne oświadczenie w zakresie BHP i Ochrony (...). Mieli obowiązek sporządzenia Instrukcji Bezpiecznego Wykonywania (...), tak zwanego (...), która wskazywała prace i czynności jakie miała wykonać przed przystąpieniem do prac. Przedstawiali również dokumenty uprawniające pracowników do wejścia na budowę m.in. z przeprowadzonego szkolenia informacyjnego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy i zaświadczenia lekarskie. W przypadku podwykonawcy K (...) Sp. z o.o. taką instrukcję (...) opracował kierownik robót J. S., gdzie wskazano zapoznanie się nią pracowników. W umowie z pozwaną jest on również wskazany jako osoba uprawniona do nadzoru nad wykonywanymi pracami i pracownikami.

Pracownicy przez przystąpieniem do pracy mieli obowiązek odbycia przeszkolenia informacyjnego, które obejmowało zagadnienia zawarte w powyższym Planie (...), dotyczące porozumienia dla bezpieczeństwa w budownictwie, zagospodarowania ternu zabudowy, nadzoru, współpracy i koordynacji prac, zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wypadki i zdarzenia potencjalnie wypadkowe, awarie środowiskowe, pierwszą pomoc, pożar, ewakuacje i ochronę środowiska. Z szkolenia był sporządzany dokument potwierdzający jego przeprowadzenie ze wskazaniem jego daty, pracowników biorących w nim udział, którzy potwierdzali przeszkolenie swoimi podpisami. Wskazywano również firmę podwykonawczą, osobę przeprowadzającą szkolenie w imieniu generalnego wykonawcy, a więc pozwanej, która to podpisywała się.

Z wykonywanych prac sporządzane były tygodniowe raporty z przeglądu budowy oraz raporty z kontroli w zakresie BHP i Ochrony (...).

Podwykonawcy zobowiązani byli do zapewnienia swoim pracownikom środków ochrony indywidualnej np. szelek zabezpieczających, kasków itp., których otrzymanie potwierdzali pisemnie. Środki te były własnością firm podwykonawczych. Następnie dokumentację związaną z wyposażeniem pracowników w środki ochrony indywidualnej przekazywano kierownikowi budowy, z reguły na naradach koordynacyjnych.

W dniu 14 grudnia 2017 r. przeszkolenie informacyjne ze strony pozwanej przeprowadził odnośnie pięciu pracowników podwykonawcy K (...) Sp. z o. o. B. L., który pracował do końca tego roku.

W styczniu 2018 r. kierownik robót J. W. dokonał również takiego przeszkolenia nowych pracowników firm podwykonawczych. Nie sporządził jednak z tych szkoleń, zgodnie z wymogami, nowych dokumentów potwierdzających takie przeszkolenie. Przeszkolonych pracowników dopisał bowiem do powyższej listy pracowników przeszkolonych w grudniu 2017 r. przez B. L.. Pracownicy przez niego przeszkoleni potwierdzili odbycie takiego przeszkolenia podpisami. Część również z przeszkolonych pracowników dopisał z powodu braku miejsca w rubryce na odrębnej kartce papieru, na której również potwierdzali przeszkolenie podpisami. Przeszkolenia te miały miejsce w dniach 2, 3, 9 i 15 stycznia 2018 r., gdzie wskazany jest również jako przeszkolony D. C., jak również A. O. wskazywany jako właściciel (...) Sp. z o.o. Potwierdzili oni również podpisami odbycie tego szkolenia. J. W. nie potwierdził przeprowadzenia tych szkoleń swoim podpisem. Po dniu 28 stycznia 2018 r. ze strony powoda oraz dyrektora kontraktu doszło do rozmowy z J. W. odnośnie faktycznego przeszkolenia pracowników, co ten potwierdził. Otrzymał wówczas reprymendę za nie sporządzenie wymaganych dokumentów.

J. S. dokonał przeglądu wyposażenia pracowników firmy podwykonawczej (...) Sp. z o.o. w środki ochrony indywidualnej - szelki z autoblokiem ze wskazaną datą na dzień 15 stycznia 2018 r., gdzie nie ma wymienionego D. C.. Przy niektórych z nazwisk pracowników wskazał, iż niektórzy z nich już nie pracują.

B. M. nie uczestniczył w żadnych pracach nad budynkiem produkcyjnym, chyba że w ramach dyżurów, kiedy sprawował nadzór nad pracami.

Zakres kompetencji powoda, jak i jego obowiązków wynikach z szeregu przepisów, w tym prawa budowlanego, jak zakresu obowiązków.

Zgodnie z przepisem art. 22 prawa budowlanego do jego podstawowych obowiązków należało:

1) protokolarne przejęcie od inwestora i odpowiednie zabezpieczenie terenu budowy wraz ze znajdującymi się na nim obiektami budowlanymi, urządzeniami technicznymi i stałymi punktami osnowy geodezyjnej oraz podlegającymi ochronie elementami środowiska przyrodniczego i kulturowego,

2) prowadzenie dokumentacji budowy,

3) zapewnienie geodezyjnego wytyczenia obiektu oraz zorganizowanie budowy i kierowanie budową obiektu budowlanego w sposób zgodny z projektem lub pozwoleniem na budowę, przepisami, w tym techniczno-budowlanymi, oraz przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy,

3a) koordynowanie realizacji zadań zapobiegających zagrożeniom bezpieczeństwa i ochrony zdrowia:

a) przy opracowywaniu technicznych lub organizacyjnych założeń planowanych robót budowlanych lub ich poszczególnych etapów, które mają być prowadzone jednocześnie lub kolejno,

b) przy planowaniu czasu wymaganego do zakończenia robót budowlanych lub ich poszczególnych etapów,

3b) koordynowanie działań zapewniających przestrzeganie podczas wykonywania robót budowlanych zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia zawartych w przepisach, o których mowa w art. 21a ust. 3, oraz w planie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia,

3c) wprowadzanie niezbędnych zmian w informacji, o której mowa w art. 20 ust. 1 pkt 1b, oraz w planie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, wynikających z postępu wykonywanych robót budowlanych,

3d) podejmowanie niezbędnych działań uniemożliwiających wstęp na budowę osobom nieupoważnionym,

3e) zapewnienie przy wykonywaniu robót budowlanych stosowania wyrobów, zgodnie z art. 10,

4) wstrzymanie robót budowlanych w przypadku stwierdzenia możliwości powstania zagrożenia oraz bezzwłoczne zawiadomienie o tym właściwego organu,

5) zawiadomienie inwestora o wpisie do dziennika budowy dotyczącym wstrzymania robót budowlanych z powodu wykonywania ich niezgodnie z projektem,

6) realizacja zaleceń wpisanych do dziennika budowy;

7) zgłaszanie inwestorowi do sprawdzenia lub odbioru wykonanych robót ulegających zakryciu bądź zanikających oraz zapewnienie dokonania wymaganych przepisami lub ustalonych w umowie prób i sprawdzeń instalacji, urządzeń technicznych i przewodów kominowych przed zgłoszeniem obiektu budowlanego do odbioru,

8) przygotowanie dokumentacji powykonawczej obiektu budowlanego,

9) zgłoszenie obiektu budowlanego do odbioru odpowiednim wpisem do dziennika budowy oraz uczestniczenie w czynnościach odbioru i zapewnienie usunięcia stwierdzonych wad, a także przekazanie inwestorowi oświadczenia, o którym mowa w art. 57 ust. 1 pkt 2.

Zgodnie z podpisanym zakresem obowiązków zobowiązany był do:

- dokonywania na podstawie posiadanej dokumentacji technicznej weryfikacji wszystkich przedmiarów wykonanych przez Biuro Handlowe na etapie sporządzenia oferty,

- uczestniczenia w spotkaniach z udziałem Biura (...) w celu optymalizacji technologii wykonania robót,

- analizowania wspólnie z kierownikiem kontraktu rozwiązań zamiennych zaproponowanych przez Biuro (...) lub Handlowe na etapie przygotowania oferty,

- wspólnego przejęcia z kierownikiem kontraktu od zamawiającego placu budowy,

- organizowania placu budowy w oparciu o plan zagospodarowania placu budowy (ogrodzenie, dojazdy, bramy wjazdowe, portiernia, biura budowy, biura zamawiającego, sanitariaty, itp.),

- ewidencjonowania zmian wprowadzonych w dokumentacji technicznej budowy przez zamawiającego zgodnie z zasadami ustalonymi na budowie,

- wykonywania oznakowań budowy zgodnie z Systemem Identyfikacji Wizualnej budowy ( (...)).

- opracowywania Planu (...) budowy.

- organizowania i zarządzania BHP na budowie zgodnie z procedurą (...) 30-04.

- współpracowania z kierownikiem kontraktu i kierownikiem działu BHP, (...) i Ochrony (...) w zakresie przestrzegania zapisów w raporcie oddziaływania na środowisko naturalne, wymagania kontraktowe, prawne oraz lokalne decyzje administracyjne,

- opracowywania przy współpracy z Biurem (...) oraz D. Kontroli Jakości, planu jakości oraz planu kontroli i badań wybranych materiałów i rodzajów robót zgodnie z procedurą (...) 12-01,

- archiwizowania wszystkich badań jakościowych, atestów, deklaracji właściwości użytkowych, aprobaty, gwarancje na urządzenia, dokumentację techniczno-ruchową ( (...)) itp.,

- uczestniczenia w opracowaniu masterów (szczególnie w ustaleniu przedmiarów i ilości robót pozostałych do wykonania),

- opracowywania harmonogramu rzeczowo-finansowego,

- uczestniczenie w opracowaniu harmonogramu zakupów,

- opracowywanie harmonogramu rzeczowo - miesięcznego - tygodniowego z zaznaczeniem kamieni milowych oraz udostępnia go wszystkim podległym pracownikom nadzoru technicznego,

- opracowywania harmonogramu wynajmu sprzętu oraz zatrudnienia pracowników sił własnych,

- ponosił odpowiedzialność za realizację budowy zgodnie z prawem budowlanym, wydanym pozwoleniem na budowę, dokumentacją techniczną, normami budowlanymi oraz zasadami sztuki budowlanej, za bieżącą realizację robót zgodnie z harmonogramem rzeczowo - finansowym budowy i powiadamiania o ewentualnych odchyleniach kierownika kontraktu,

- prowadzenia dziennika budowy i ponosił odpowiedzialność za prawidłowe jego zabezpieczenie przed zniszczeniem, kradzieżą i dostępnością osób nieupoważnionych,

- odpowiadał za dopuszczenie do pracy na budowie pracowników przeszkolonych w zakresie BHP i wyposażonych w odzież ochronną i badania lekarskie (w tym pracowników podwykonawcy),

- realizowania czynności określonych w planach kontroli badań i zadań środowiskowych,

- postępowania zgodnie z ustaloną dla kontraktu gospodarką odpadami oraz prowadzenia ewidencji odpadów,

- przestrzegania przepisów bhp i p.poż w czasie realizacji budowy – zgodnie z Planem (...) oraz oceną ryzyka zawodowego,

- egzekwowania od podwykonawców planowania i prowadzenia robót zgodnie z przepisami bhp. W przypadku robót niebezpiecznych egzekwowania od podwykonawców opracowania Instrukcji Bezpiecznego Wykonania (...).

- powiadamiania o rażących zaniedbaniach w bezpiecznym prowadzeniu robót kierownika kontraktu,

- nadzorowanie pracy koordynatora do spraw bhp i środowiska,

- realizowania zaleceń pokontrolnych upoważnionych komórek organizacyjnych, instytucji państwowych oraz raportów z audytów,

- zapewnienia wyposażenia pomiarowego do kontroli jakości zgodnie z planami jakości oraz planami kontroli i badań, bieżącego nadzorowania jakość robót,

- organizowania dostaw (mierzenie, ważenie, ocenę jakości, badania, aprobaty, atesty itp.)

- odpowiadał za prawidłowe, w tym zgodne z kartami charakterystyk substancji niebezpiecznych, składowanie materiałów na placu budowy i ich zabezpieczenie, zgłaszanie kierownikowi kontraktu ewentualnych kradzieży,

- odpowiadał za potwierdzanie ilości dostaw materiałów i urządzeń zgodnie z zamówionymi przez B. ilościami i dokumentami WZ,

- upoważniał podległych pracowników do potwierdzania w dokumentach WZ dostarczanych ilości materiałów,

- organizowania zasady przekazywania podwykonawcom materiałów budowlanych zakupionych przez B., gdzie pracownicy podwykonawcy powinni być upoważnieni na piśmie do odbioru przekazywanego materiału, w sytuacji obciążeń podwykonawców za pobrane materiały na bieżąco przekazywania dokumentów do KK i (...) w celu wystawienia refaktury,

- odpowiadał za gospodarkę szalunkami na potrzeby budowy, szczególnie za opracowanie i kontrolę harmonogramu wykorzystania dzierżawionych elementów szalunkowych przekazanych podwykonawcom zgodnie z instrukcją do procedury 07-01,

- odpowiadał za prawidłowo potwierdzane ilości pracy sprzętu i transportu przez upoważnionych pracowników. W przypadku wynajęcia sprzętu na motogodziny organizowania szkoleń dla pracowników w kwestii potwierdzania ilości motogodzin w tygodniowej karcie pracy sprzętu zgodnie z instrukcją do procedury 07-01,

- odpowiadał za sporządzanie przejściowych rozliczeń materiałów - ilości zakupionych przez B. i wbudowanych z uwzględnieniem materiałów pozostających w magazynie (potwierdzone spisem z natury), informowania na bieżąco o ewentualnych brakach kierownika kontraktu,

- uczestniczenia w radach budowy z udziałem zamawiającego i projektantów,

- organizowania i prowadzenia narad koordynacyjnych z udziałem podwykonawców, dostawców i technicznej kadry kierowniczej,

- odpowiadał za prawidłowo sporządzane karty obmiarów produkcji wykonanej za dany okres rozliczeniowy oraz w układzie narastającym na wszystkie zakresy robót, sporządzanie obmiarów robót wykonanych przez podwykonawców w okresie rozliczeniowym oraz narastająco,

- kontrolowania i potwierdzania ilości i wartości wykonanych robót przez podwykonawców w tabelach rozliczeniowych lub protokołach zaawansowania robót,

- sporządzania obmiarów wykonanych robót przez podwykonawców dla utworzenia (...),

- odpowiadał za komisyjne pisemne sporządzanie co miesięcznych spisów z natury na arkuszach spisu z natury materiałów niewbudowanych (protokół), poprawną dekretację kosztów w stosunku do przyjętych operacji w master,

- wyjaśniał miesięczne odchylenia kosztów w operacjach przyjętych w master,

- sporządzania oceny współpracy z podwykonawcami, dostawcami po zakończeniu współpracy i przekazywania stosownych dokumentów do kierownika kontraktu,

- przekazywania do kierownika kontraktu informacji o zdarzeniach, które mogą skutkować ewentualnymi roszczeniami,

- współpracowania z Biurem Kontroli Wewnętrznej w czasie przeprowadzania kontroli na budowie,

- wspólnego z kierownikiem kontraktu ewentualnie przedstawicielami zamawiającego organizowania i przeprowadzania przeglądu technicznego, sporządzania wykazu usterek i wyznaczania termin ich usunięcia,

- wpisania do dziennika budowy zgłoszenia zakończenie budowy,

- wypełniania i przekazywania stosownych dokumentów, które wymagane były przez zamawiającego dla uzyskania pozwolenia na użytkowanie,

- zgłaszania do odbioru końcowego budowy, wspólnie z kierownikiem kontraktu i zamawiającym wyznaczania terminu rozpoczęcia prac komisji odbiorowej,

- kompletowania i przekazywania zamawiającemu dokumentacji powykonawczej (kolaudatu),

- wspólnie z kierownikiem kontraktu wyznaczania osoby wchodzących w skład komisji odbiorowej ze strony B.,

- dokonywania rozliczenia końcowego ze wszystkimi podwykonawcami, sporządzenia końcowego protokołu odbioru wykonanego zakresu robót oraz końcowego rozliczenie finansowego z podwykonawcą,

- rozliczenia wszystkich pracowników produkcji z pobranych środków trwałych niskoocennych,

- zgłaszania do kierownika kontraktu materiałów niewbudowanych pozostałych do dalszego wykorzystania na innych kontraktach realizowanych przez B.,

- egzekwowania od osób materialnie odpowiedzialnych końcowego rozliczenia materiałów oraz uzyskania absolutorium zgodnie z procedurą 09-21,

- sporządzenia końcowego rozliczenia materiałów zakupionych i wbudowanych, przekazania ich kierownikowi kontraktu w celu weryfikacji oraz do DR w celu akceptacji poprawności sporządzonych rozliczeń i oceny ubytków ponadnormatywnych,

- wspólnie z kierownikiem kontraktu kompletowanie i przekazywanie dokumentów do Biura Gwarancji i Reklamacji zgodnie z procedurą 19-01,

- wspólnie z kierownikiem kontraktu fizycznie likwidowanie placu budowy.

Powód opracował wyżej wskazany plan (...), który to określał zasady bezpieczeństwa i organizacji pracy. Obejmował on zespół norm i przepisów dotyczących prowadzenia prac, którego załącznikami były Instrukcje Bezpiecznego Wykonywania (...) ( (...)) oraz Regulamin budowy. Regulamin ten określał organizację pracy na budowie, z której wynikało z pkt 3 lit. a - i, iż:

a)  prace na budowie prowadzone są w godzinach między 7:00 a 17:00,

b)  przebywanie na budowie poza wyznaczonymi godzinami może się odbywać wyłącznie w celu realizacji powierzonych prac i za pisemną zgodą kierownika budowy (...) SA. Na budowie obowiązuje całkowity zakaz nocowania,

c)  na terenie budowy obowiązuje nakaz stosowania odpowiednich środków ochrony indywidualnej, a w szczególności hełmów ochronnych z paskiem podbródkowym, rękawic ochronnych, okularów ochronnych, obuwia ochronnego oraz kamizelek ostrzegawczych lub odzieży ochronnej o wysokiej widoczności. Dotyczy to również kierowców pojazdów opuszczających kabinę,

d)  wejście na teren budowy dla pracowników, wykonawców, dostawców, gości wizytujących i innych upoważnionych osób dozwolone jest wyłącznie przez wyznaczone furtki i bramy dla pieszych. Warunkiem wejścia jest okazanie pracownikowi ochrony przepustki wydanej przez (...) SA lub dokonanie wpisu w ewidencji wejść. Wejście na teren budowy dla pracowników, wykonawców, dostawców, gości wizytujących i innych upoważnionych osób dozwolone jest wyłącznie po uprzednim zgłoszeniu kierownikowi budowy generalnego wykonawcy zamiaru wejścia, najpóźniej w chwili rozpoczęcia pracy na budowie,

e)  goście wizytujący, dostawcy i inne osoby nieupoważnione do stałego przebywania na terenie budowy mogą się poruszać po terenie budowy wyłącznie w obecności przedstawiciela generalnego wykonawcy,

f)  poruszanie się po terenie budowy możliwe jest wyłącznie po wyznaczonych ciągach dla pieszych. W przypadkach, kiedy niemożliwe jest wydzielenie ciągów pieszych i ruchu kołowego obowiązują zasady ruchu drogowego. Zawsze należy zachować szczególną ostrożność przy poruszaniu się po budowie,

g)  na terenie budowy obowiązuje ograniczenie prędkości poruszania się pojazdów. Pojazdy poruszające się z większą prędkością lub w jakikolwiek inny sposób powodujące zagrożenie dla innych pojazdów lub osób będą mogły być usunięte z terenu budowy. Wszystkie pojazdy i ruchome maszyny poruszające się po terenie budowy obowiązkowo muszą mieć włączone światła,

h)  każdy zobowiązany jest do utrzymania w należytym stanie czystości i porządku swoich stanowisk pracy, ciągów komunikacyjnych, a także zaplecza budowy i przyległego terenu,

i)  każdy zobowiązany jest do stosowania odpowiednich zabezpieczeń zbiorowych w miejscach prowadzonych robót (w szczególności zabezpieczeniu miejsc niebezpiecznych po zakończeniu lub przerwaniu prac),

W dzienniku BHP dokonywano wg załącznika nr 3 stosownych wpisów dotyczących zaistniałych nieprawidłowości, rodzaju zagrożenia, jego skali, oczekiwanych działań, sposobu, terminu usunięcia nieprawidłowości. Sprawdzany był stan trzeźwości pracowników. Powód starał się prawidłowo wypełniać obowiązki w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa prac na budowie. Reagował na ewentualne nieprawidłowości.

Praca na budowie odbywała się więc normalnie w dni robocze od poniedziałku do piątku, w godzinach od 7 do 17 oraz w soboty. Odnośnie pracy, która miała być wykonywana w godzinach nadliczbowych w dni powszednie oraz soboty planowane były dyżury i sporządzane były miesięczne grafiki, które uwzględniały zakres prac i osoby odpowiedzialne za te prace. Nie obejmowały one prac na niedzielę W praktyce więc nadzór nad pracami firm podwykonawczych w godzinach tych był wykonywany również przez dyżurujących pracowników pozwanej, przebiegał więc dwutorowo. Nie wykonywano natomiast prac stale w niedziele. Były one rzadkością i czasem miały miejsce. Praca w niedzielę mogła się odbyć z razie konieczności za zgodą kierownika budowy. Konieczne było więc zgłoszenie takich prac, aby mógł on wyrazić na nią zgodę, co warunkowało możność wykonywania tego typu prac. Powód nie w każdym wypadku wyrażał zgodę na pracę w niedzielę.

Raz w tygodniu, z reguły we wtorki, odbywały się narady koordynacyjne, które prowadził powód jako kierownik budowy. Uczestniczyły w nich pracownicy zajmujące kierownicze stanowiska na budowie, jak również firm podwykonawczych. Na naradach tych omawiano między innymi sprawy związane z realizacją kontraktu, występujące problemy, które rozwiązywano. Podczas tych narad poruszane były kwestie z zakresu przestrzegania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony środowiska. Omawiano dane wynikające z przeprowadzanych kontroli w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony środowiska, które przeprowadzano na terenie budowy. W raportach z tych kontroli stwierdzano zaistniałe naruszenia w zakresie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, wskazywano podmiot odpowiedzialny za naruszenie, jak również wskazywano wydawane stosowne zalecenia odnośnie ich usunięcia w określonym terminie. Wskazywano też potwierdzenie wykonania tych zaleceń, np. zastępca powoda M. K. w dniach 12 - 15 stycznia 2018 r. zakazał prowadzenia prac na wysokości bez zabezpieczeń przed upadkiem, zwrócił się do kierownika robót firmy (...)-bud o przerwanie prac, wyposażenie pracowników w szelki chroniące przed upadkiem z wysokości, zamontowanie obarierowania krawędziowego, wznowienie szalowania stropu, dopilnowania wykonania zabezpieczeń zbiorowych przed upadkiem z wysokości oraz dopilnowanie stosowania środków ochrony indywidualnej. W dniu 25 stycznia 2018 r. stwierdzono nieprawidłowości z zakresu BHP podczas prac również powyższej firmy w postaci braku zabezpieczeń krawędziowych stropu i otworów szachtów instalacyjnych, nakazując ich wstrzymanie do czasu usunięcia nieprawidłowości. W raportach tych odnoszono się również do przedstawianych przez podwykonawców przepisów Instrukcji Bezpiecznego Wykonania (...), jak również akceptacji ich przez pozwaną oraz zapoznania z nią pracowników. Załączano też stosowną dokumentację fotograficzną. Podczas narad tych sygnalizowano ewentualną potrzebę wykonywania prac również w niedzielę. Podczas ostatniej narady przed zdarzeniem w dniu 28 stycznia 2018 r. podwykonawca K & K. H. Sp. zoo czy (...) Sp. z o. o. nie sygnalizował potrzeby pracy w niedzielę, ani nie dokonał wówczas pisemnego zgłoszenia prac na ten dzień. Wskazano natomiast, iż wszystkie prace w godzinach nadliczbowych oraz sobotę i niedzielę powinny być zgłoszone pozwanej każdego dnia do godziny 16.00 oraz do piątku do godziny 12.00, gdy chodzi o sobotę i niedzielę celem uzyskania stosownego zezwolenia. Prace te muszą być prowadzone pod nadzorem osoby mającej wymagane kwalifikacje i uprawnienia. W spotkaniu tym uczestniczył J. S..

Powód przeprowadzał również badanie stanu i kontrole na budowie w zakresie przestrzegania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony środowiska. Zlecał również przeprowadzanie takich kontroli w zakresie przestrzegania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy innym podmiotom np. pracownikowi do spraw bhp w zakresie wyposażenia pracowników w środki ochrony indywidualnej. Obowiązek takich kontroli spoczywał na całej kadrze kierowniczej.

Sporządzane były również cotygodniowe raporty z przeglądu budowy przez firmę nadzorującą (...) Sp. z o.o. Sp. k, gdzie ostatni taki raport jest z 26 stycznia 2018 r. Przeglądy te odnosiły się do wykonanych prac i ich prawidłowości. W razie błędów w ich wykonaniu wskazywano na konieczność usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości.

Zgodnie z zasadami zgłoszenie pracy na budowie w niedzielę powinno nastąpić pisemnie na opracowanym druku, obejmującym zgłoszenie pracy w godzinach nadliczbowych, kierowanym do kierownictwa kontraktu. W zgłoszeniu tym wskazywano podmiot zgłaszający prace, rodzaj wykonywanych prac, pracowników mających je wykonywać, osobę mającą pełnić nadzór na tymi pracami, wraz z kontaktem telefonicznym do niej, dokładny czas pracy wraz z godzinami, ewentualne inne niezbędne informacje. Następnie osoba mająca pełnić nadzór powinna się podpisać, jak również przyjmująca takie zgłoszenie ze strony pozwanej. Osoba mająca pełnić nadzór podpisując się pod treścią pisma potwierdzała również zapisane oświadczenie, iż posiada aktualne szkolenie dla pracodawców i osób kierujących pracownikami, jest przeszkolona z zakresu udzielania pierwszej pomocy oraz pracownicy posiadają odpowiednie kwalifikacje, aktualne badania lekarskie dopuszczające ich do pracy na budowie oraz aktualne szkolenia z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Po uzyskaniu zgody na wykonywanie tych prac informowano pracowników ochrony, którzy zgodnie z imienną listą wpuszczali na teren budowy, jedynie tych pracowników, którzy znajdowali się na liście. Jeśli pracownika nie było wskazanego na liście nie mógł wejść na teren budowy, co dotyczyło również pracownika, co do którego stwierdzono stan nietrzeźwości. Pracownicy przy wejściu na budowę byli weryfikowani również otrzymywanymi wejściówkami. Cały teren budowy był ogrodzony. Nie można było inaczej się dostać niż przez portiernię, której teren był monitorowany z góry. Pracownik ochrony nie kontrolował wpuszczanych przez szlaban pojazdów.

Firmie podwykonawczej K (...) Sp. z o.o. zajmującej się pracami dachowymi, której podwykonawcą był (...) Sp. z o.o., zależało na wykonywaniu pracy w niedzielę w dniu 28 stycznia 2018 r. Kierownik robót firmy K (...) Sp. z o.o. J. S. przebywał jednak na terenie budowy w tygodniu od poniedziałku do środy. W pozostałe dni nie był obecny na budowie. Swoje obowiązki przekazywał A. O. z (...) Sp. z o.o., który cedował je na majstra S. F.. Pozwana, jak i powód nie wiedzieli o tych nieobecnościach J. S. i przekazywaniu obowiązków w zakresie nadzoru nad pracami. Nikt ich o tym nie poinformował bowiem. Dowiedzieli się o tym po zdarzeniu w dniu 28 stycznia 2018 r. W tygodniu poprzedzającym niedzielę 28 stycznia 2018 r., kiedy J. S. był jeszcze na budowie, podpisał się pod drukiem zgłoszeniem pracy w godzinach nadliczbowych na niedzielę w powyższym dniu w godzinach od 7.00 do 17.00, choć uczynił to w miejscu dla przyjmującego zgłoszenie takich prac ze strony pozwanej, a powinien był podpisać się w miejscu dla osoby, która miała w tym dniu sprawować nadzór nad pracami. Wiedział przy tym również, iż będzie nieobecny w dniu wykonywania tych prac. Nie będzie mógł więc sprawować faktycznie takiego nadzoru, choć z dokumentu wynikało, iż taki będzie sprawował. Jako firmę zgłaszającą wskazał w zgłoszeniu K (...) Sp. z o.o., rodzaj prac, które to mają być wykonywane w postaci robót m.z blachy trapez. Następnie pozostawił niewypełniony do końca druk. Na druku tym zostali następnie dopisani pracownicy, którzy mieli wykonywać pracę w tym dniu, których zatrudniała firma podwykonawcza (...) Sp. z o.o. J. S. nie pamięta kto wpisał tych pracowników. W zgłoszeniu tym wpisano również wyżej również J. S. jako mającego faktycznie pełnić nadzór w tym dniu. J. S. wskazał, iż powinien być wpisany A. O., który w dokumentacji pozwanej wskazany jest jako kierownik robót. Jako jeden z pracowników wskazanych na ten dzień był wpisany S. F., który mógł nadzorować prace. Nie był on jednak wpisany jako nadzorujący prace w tym dniu.

Zgłoszenie to w piątek 26 stycznia 2018 r. przekazano kierownikowi robót pozwanej J. W., który potwierdził podpisem jego przyjęcie. Następnie przekazał je kierownikowi robót B. M., który pełnił dyżur w sobotę, zgodnie z miesięcznym grafikiem. Żaden z nich nie poinformował powoda o zgłoszeniu prac na nadzielę, aby mógł zdecydować o ich dopuszczeniu zgodnie z procedurą. Obowiązek ten należał do J. W., który to w istocie zdecydował o wykonywaniu prac w tym dniu. Powód był nieobecny w pracy w dniu 18 - 19 stycznia 2018 r. W tygodniu więc zdarzenia był normalnie w pracy.

W dniu 28 stycznia 2018 r. majster S. F., pracownik firmy (...) Sp. z o. o. przywiózł pracowników z miejscowości G., gdzie mieli bazę noclegową celem wykonywania przez nich prac na budowie, na dachu. Przyjechał on z pracownikami dwoma samochodami. On kierował pojazdem o nr rejestracyjnym (...), pracownicy zaś jechali białym busem o nr rejestracyjnym (...). Nie było z nimi również wszystkich pracowników wskazanych na pisemnym zgłoszeniu prac na ten dzień. Pracownik ochrony M. B. dokonał weryfikacji stawających pracowników z posiadaną listą zgłoszenia i wpuścił na teren budowy 13 pracowników. Wśród stawających pracowników była osoba, której nie wpuścił na teren budowy do pracy, gdyż nie była on wskazana na liście i czuł od niej woń alkoholu. Był to D. C.. S. F. chciał, aby pracownik ochrony wpuścił go jednak, na co ten nie wyraził zgody. Osoba ta nie weszła na teren budowy i miała zostać odwieziona na bazę noclegową. S. F. wszedł na teren budowy z pozostałymi pracownikami. Po chwili jednak opuścił budowę, gdyż miał odwieźć niewpuszczonego pracownika. M. B. widział jak wsiada on do samochodu S. F. i odjeżdżają. Po pewnym czasie S. F. wrócił i wjechał samochodem niekontrolowany już na teren budowy.

Powód nie wiedział o prowadzeniu prac w tym dniu, gdyż nikt z podległych mu pracowników, ani ze strony firm podwykonawczych nie poinformował go o tym, jak też nikt nie zwrócił się do niego o wyrażenie zgody na wykonywanie pracy w niedzielę. Sam również nie sprawdził czy nie są czasem wykonywane prace w tym dniu.

W niedzielę stan dachu w związku z wykonywanymi pracami był inny, niż np. w piątek 26 stycznia 2018 r., co wynikało z ich postępu. Było rozebrane zabezpieczenie przy schodni, zdemontowano strefę wygrodzenia w zakresie prac firmy podwykonawczej i zdjęto zabezpieczenia ze świetlików w strefie, w której pracowała firma.

Po powrocie na budowę S. F. pracownicy zaczęli rozchodzić się po dachu celem wykonywania prac. Na dach weszli zewnętrzną schodnią. Wśród pracowników tych był D. C., który potwierdził zapoznanie go z (...) opracowaną przez J. S.. Na dachu po którym szedł leżała folia. Warunki atmosferyczne nie były sprzyjające, gdyż było zimno i mokro. Kiedy szedł po dachu jeszcze przed przystąpieniem do jakichkolwiek prac wpadł do niezabezpieczonego otworu – miejsca na świetlik 1,50 m na 2.50, którego komin wystawał ponad poszycie dachu około 50 cm. W wyniku doznanych obrażeń, związanych z upadkiem na twarde podłoże z wysokości około 14 metrów, zmarł. Nie był zabezpieczony szelkami, które leżały na dole i przyczepiony do żadnego ze stałych punktów kotwiących. W wyniku krzyku innych pracowników wezwano pogotowie. Przyjechał również powód. Zabezpieczenie otworów w dachu należało do podwykonawcy, firmy (...) sp. z o.o., która wykonywała te prace. Na budowie nie było w tym dniu mającego nadzorować prace J. S., jak również J. W., który dopuścił do prac.

Pracownik ochrony M. B. sporządził również notatkę po zdarzeniu z datą 28 stycznia 2018 r.

W dniu 30 stycznia 2018 r. doszło do spotkania kadry pozwanej oraz K (...) Sp. z o.o., z którego sporządzono notatkę.

Zawiadomieniem z dnia 31 października 2017 r. pozwany nałożył na powoda, które pokwitował to w dniu 2 listopada 2017 r., karę porządkową nagany za naruszenie obowiązków pracowniczych polegających na nienależytym sprawowaniu nadzoru na pracami firmy podwykonawczej w związku z wywozem ziemi poza tereny wskazane przez inwestora w okresie od 8 września do 18 października 2017 r.

(d: akta osobowe powoda: zawiadomienie o ukaraniu).

J. S., S. F. i A. O. zostały postawione zarzuty o to, że w dniu 28 stycznia 2018 r. będąc odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo i higienę pracy podczas wykonywania prac budowlanych przez D. C. przy montażu dachu na hali przemysłowej nie dopełnili swoich obowiązków poprzez tolerowanie braku właściwego zabezpieczenia otworów technologicznych dachu, narażając go w ten sposób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu czym nieumyślnie doprowadzili do jego śmieci, który to w wyniku dopuszczenia do pracy w stanie nietrzeźwości, niewstrzymania prac pomimo opadów deszczu i występowania wiatrów powyżej 6 metrów na sekundę oraz wpadnięcia do niewłaściwie zabezpieczonego otworu technologicznego dachu i upadku z wysokości na twarde podłoże zmarł na skutek odniesionych wielonarządowych obrażeń ciała, to jest o czyn z art. 220 § 1 kk i art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Ostatnie średnie miesięczne wynagrodzenie powoda liczone jak ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy wynosiło 15.255, 26 zł.

Pisemnym oświadczeniem z dnia 1 lutego 2018 r., otrzymanym przez powoda w tym dniu, pozwana rozwiązała bez wypowiedzenia łączącą strony umowę o pracę na podstawie z art. 52 § 1 pkt 1 kp, a więc z winy pracownika powołując się na ciężkie naruszenie przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych polegające w szczególności na:

- braku należytego nadzoru nad wykonywanymi pracami na budowie AGROS NOVA w Ł., za co był odpowiedzialny jako kierownik budowy, poprzez dopuszczenie do wykonywania przez pracowników firmy K (...) oraz jej podwykonawcy AD-DACH prac w dniu 28 stycznia 2018 r. (niedziela) bez zapewnienia jakiegokolwiek nadzoru ze strony B. nad prowadzonymi pracami i bez upewnienia się, że prace te są prowadzone w obecności innych wskazanych osób nadzorujących, w celu zapewnienia bezpieczeństwa prowadzonych prac i ich zgodności z (...), podczas których to prac miał miejsce wypadek ze skutkiem śmiertelnym,

- rażących zaniechań w zakresie nadzoru nad zapewnieniem bezpieczeństwa wykonywanych na budowie AGROS NOVA w Ł. robót poprzez niedopilnowanie montażu właściwych podstawowych zabezpieczeń otworów pod przyszłe świetliki (klapy dymowe), które były wymienione w (...) w zakresie robót dachowych, co powodowało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób pracujących oraz stanowiło przyczynę wypadku ze skutkiem śmiertelnym w dniu 28 stycznia 2018 r.,

- rażących zaniechań w zakresie nadzoru nad zapewnieniem bezpieczeństwa wykonywanych na budowie AGROS NOVA w Ł. robót poprzez niedopilnowanie właściwego zabezpieczenia miejsca prowadzenia prac na dachu, na którym od strony południowej zostało zdemontowane zabezpieczenie, w postaci zgodnej z (...) linii wyznaczającej granice strefy bezpieczeństwa, co powodowało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób pracujących w tym miejscu,

- braku nadzoru nad właściwym prowadzeniem podstawowych dokumentów związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy na budowie AGROS NOVA w Ł. w zakresie przeprowadzenia (...) Informacyjnego oraz kontroli posiadania (...) Ochrony (...), co skutkowało brakiem możliwości potwierdzenia przez Generalnego Wykonawcę ( (...) S.A.) wykonania obowiązków związanych z bezpieczeństwem prowadzenia prac na budowie. Powyższe wyrażało się w wykryciu przez pracodawcę, iż na karcie szkolenia informacyjnego przeprowadzonego przez B. L. 14 grudnia 2017 r., zostały dopisane osoby, które miały zostać przeszkolone w 2018 r., co nie mogło mieć miejsca, gdyż B. L. zakończył pracę z końcem grudnia 2017 r. Jedną z osób dopisanych do listy był pracownik, który uległ wypadkowi śmiertelnemu w dniu 28 stycznia 2018 r. Ponadto pracodawca wykrył również niekompletność listy (...) Ochrony (...) z dnia 15 stycznia 2018 r. potwierdzającej posiadanie, stosowanie i zapoznanie się z warunkami użytkowania szelek zabezpieczających, która to lista jest niekompletna w stosunku do listy pracowników uwidocznionych na karcie szkolenia informacyjnego.

Wskazane powyżej zawinione zachowania stanowią zdaniem pracodawcy ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, w szczególności naruszenie obowiązku dbania o dobro zakładu pracy, powodując jednocześnie utratę zaufania, które jest niezbędne w wypadku osoby na stanowisku kierowniczym. Pouczyła powoda o prawie odwołania. Powód na potwierdzeniu odbioru wskazał, iż nie zgadza się treścią pisma.

W ocenie Sądu Rejonowego zebrany w sprawie materiał dowodowy, w oparciu o który Sąd dokonał ustaleń faktycznych, jest wiarygodny, gdyż jest logiczny, spójny i wzajemnie się uzupełniający oraz zgodny z zasadami doświadczenia życiowego. Nie jest on również, co do szeregu okoliczności, kwestionowany przez strony. W zakresie w jakim zgromadzone dowody nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy odmówił im wiarogodności, gdyż nie odpowiadały powyższym wymogom lub też nie miały one żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Rejonowy przypomniał, że w oparciu o przepis art. 52 § l pkt l kp pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Przesłankami takiego rozwiązania jest wina pracownika oraz ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków. Rozwiązanie umowy na tej podstawie jest możliwe jedynie z winy pracownika, a więc zachowania się w postaci działania bądź zaniechania, które nosi znamiona winy umyślnej bądź rażącego niedbalstwa. Oprócz bezprawności zachowania pracownika koniecznym warunkiem zastosowania art. 52 § l kp jest stosunek psychiczny pracownika do skutków swojego postępowania. W pojęciu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych mieści się więc wina umyślna oraz rażące niedbalstwo, stanowiące rodzaj winy nieumyślnej wyrażający się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swojego działania. Koniecznym jest też, aby miało miejsce obiektywne zagrożenie interesów pracodawcy. Jest to nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy i powinien być stosowany wyjątkowo. Przyczyna tego rozwiązania umowy powinna być uzasadniona szczególnymi okolicznościami, która przesądza, że spór toczy się w granicach tego zarzutu i pracodawca traci możliwość powoływania się na inne okoliczności nie wskazane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę, które mogłyby uzasadniać zastosowanie trybu z art. 52 kp - wyrok SN z 3 września 1980 r., I PRN 86/1980. Przy czym Sąd nie jest związany oceną zakładu pracy uznającą zachowanie pracownika za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. Wystarcza, iż zawinione działanie pracownika powoduje samo zagrożenie interesów pracodawcy. Nie musi ono doprowadzać do powstania szkód majątkowych. Omawiany przepis art. 52 §1 pkt 1 kp nie wskazuje aktualnie przykładów przewinień pracowniczych, które uzasadniają niezwłoczne rozwiązanie umowy o pracę, pozostawiając to ocenie pracodawcy, co podlega następnie wskazanej kontroli przez Sąd. Koniecznym jest również dokładne sprecyzowanie przyczyny rozwiązania stosunku pracy, aby pracownik wiedział z jakich przyczyn pracodawca rozwiązuje z nim umowę o pracę. Podnieść należy przede wszystkim, zdaniem Sądu I instancji, iż podstawowym obowiązkiem pracownika jest wykonywanie pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, w miejscu i czasie przez niego oznaczonym, co wynika wprost z art. 22 kp, a więc świadczenie pracy. Treść tak sformułowanego obowiązku pracy precyzuje przepis art. 100 § 1 kp, odnosząc się do jej jakościowego elementu, przez wykonywanie jej w sposób sumienny i staranny oraz stosowania się do poleceń przełożonych, dotyczących pracy, które nie są sprzeczne z przepisami prawa lub umowy o pracę. Natomiast w § 2 tego przepisu wymienione są najważniejsze obowiązki spoczywające na pracowniku np. dbałości o dobro zakładu pracy, chronienie mienia, przestrzeganie zasad współżycia społecznego, które nie zawierają też jednak pełnego katalogu. Przepis ten ma charakter ogólny, gdyż określa tylko niektóre z obowiązków pracownika. W stosunku do osoby kierującej pracownikami dodatkowe obowiązki w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, a więc obowiązku organizacji pracy zgodnie z tym zasadami i egzekwowania ich przestrzegania od podległych pracowników wynikają również z powołanego przez pozwaną art. 212 kp.

W niniejszej sprawie niespornym jest, w ocenie Sądu Rejonowego, iż powód był zatrudniony u pozwanej na podstawie umowy o pracę jako kierownik budowy w Ł. zespołu budynków na terenie spółki (...). Zakres przypisanych dla tego stanowiska obowiązków jest bardzo szeroki. Wynikają one nie tylko z powołanych powyżej przepisów prawa budowlanego, ale również z kodeksu pracy, jak i innych przepisów prawa oraz podpisanego przez niego zakresu obowiązków, co szeroko powyżej przytoczono. Bezprzedmiotowym jest zatem ich ponownie powtarzanie. Do przypisanych powodowi obowiązków należał również, co wskazano, szereg zadań związanych z zapewnieniem na budowie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz egzekwowania ich przestrzegania przez podległych mu pracowników. Na powodzie spoczywał obowiązek kierowania budową w sposób zgodny z przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy, jak również koordynowania realizacji zadań zapobiegających zagrożeniom bezpieczeństwa i ochrony zdrowia oraz działań zapewniających przestrzeganie podczas wykonywania robót budowlanych zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia zawartych w określonych w tym zakresie przepisach, jak np. w Planie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia oraz wprowadzanie w nim zmian wynikających z postępu wykonywanych robót budowlanych. Zobowiązany był w zakresie zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy również do współpracy z kierownikiem kontraktu i kierownikiem działu BHP, (...) i Ochrony (...). Powyższe obowiązki wiązały się również z tym, iż był obowiązany do nadzorowania, koordynowania, jak i kontrolowania przestrzegania tych zasad nie tylko osobiście, ale przez podległych mu pracowników, którym przypisane były obowiązki w omawianej kwestii. Nie zwalniało to oczywiście powoda od odpowiedzialności za niedopełnienie obowiązków w zakresie zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Z powyższych względów spoczywał na nim również obowiązek opracowania stosownych procedur zapewniających bezpieczne i higieniczne warunki pracy na budowie, a co za tym idzie kontrolowanie przestrzegania bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz zapoznania z nimi pracowników. Odpowiadał za dopuszczenie do pracy na budowie pracowników przeszkolonych w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy i wyposażenie ich w odzież ochronną i badania lekarskie, co również odnosi się do pracowników podwykonawców. Z tym szerokim zakresem obowiązków, jak i samodzielnością stanowiska w zakresie podejmowanych czynności na budowie, wiązała się również duża odpowiedzialność za nieprawidłowe ich wykonywanie, które to należy oceniać surowiej z racji zajmowanego kierowniczego stanowiska pracy, jak słusznie podniosła pozwana.

W ocenie Sądu I instancji zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie uzasadniał jednak rozwiązania umowy o pracę z powodem w powyższym trybie. Nie zostały spełnione wskazane powyżej wymogi dla zastosowania tego przepisu. W całokształcie okoliczności można byłoby rozważać rozwiązanie umowy o pracę w zwykłym trybie, a więc za wypowiedzeniem, co jednak nie miało miejsca.

Sąd Rejonowy przypomniał, że pozwana jako pierwszą z przyczyn uzasadniających wskazała brak należytego nadzoru ze strony powoda nad wykonywanymi pracami na budowie AGROS NOVA w Ł., za co był odpowiedzialny jako kierownik budowy, poprzez dopuszczenie do wykonywania przez pracowników firmy K (...) oraz jej podwykonawcy A.-DACH prac w dniu 28 stycznia 2018 r. (niedziela) bez zapewnienia jakiegokolwiek nadzoru ze strony B. nad prowadzonymi pracami i bez upewnienia się, że prace te są prowadzone w obecności innych wskazanych osób nadzorujących, w celu zapewnienia bezpieczeństwa prowadzonych prac i ich zgodności z (...), podczas których to prac miał miejsce wypadek ze skutkiem śmiertelnym.

W toku postępowania podnosiła odnośnie tej przyczyny, iż powód zobowiązany był do czuwania nad prawidłowością wykonywania budowy i dbania, aby prace były prowadzone z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Dbałości o bezpieczeństwo wykonywania robót budowlanych, organizacji, ich przebiegu, nadzoru nad należytym zabezpieczeniem terenu, stanowisk pracy, a także kontroli zagrożeń, nieprawidłowości, nieprzewidzianych utrudnień. Na powodzie spoczywał więc również obowiązek zapewnienia nadzoru nad pracami wykonywanymi w godzinach nadliczbowych, zwłaszcza gdy były one planowane były na dzień wolny od pracy.

Podnieść należy, jak wskazano powyżej, że Sąd nie neguje w żadnym razie tego. Obowiązki te, jak już wskazano, należały do powoda jako kierownika budowy.

Pozwana podniosła w odpowiedzi na pozew, iż powód wiedział w następstwie rozmów z podwykonawcą, iż prace będą wykonywane w weekendy, co obejmowało więc 28 stycznia 2018 r. Powoływanie się zatem przez niego, iż żaden z pracowników go nie powiadomił nie ma znaczenia w realiach sprawy. Powinien był bowiem w każdym wypadku upewnić się czy będą prowadzone prace pod nadzorem właściwych i kompetentnych osób, które będą je kontrolować pod kątem ich właściwego i bezpiecznego prowadzenia, zgodnie z zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, zwłaszcza że zgodnie z zakresem obowiązków był zobowiązany do egzekwowania od podwykonawców wykonywania prac zgodnie z tymi zasadami. Pomimo zgłoszenia prac szczególnie niebezpiecznych na dachu przez podwykonawcę nie upewnił się, iż mają one odpowiedni nadzór, zwłaszcza w zakresie ich zgodność z Instrukcją (...) Wykonywania (...), tym bardziej, że doszło do wypadku śmiertelnego.

Przede wszystkim zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, zdaniem Sądu Rejonowego, iż powód ze swej strony dbał o zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy na budowie, wypełniał więc prawidłowo nałożone na niego obowiązki w tym zakresie wskazane powyżej. Nadzorował również ich zapewnienie, jak i dokonywał kontroli ich przestrzegania osobiście oraz przez podległych mu pracowników. W razie stwierdzenia uchybień w zakresie przestrzegania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy podejmował stosowane czynności celem ich usunięcia. Podczas cotygodniowych narad kwestie związane z zapewnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz ich przestrzegania były również omawiane, gdzie podejmowano również decyzje mające na celu eliminowanie ewentualnych naruszeń w tym zakresie. Potwierdzili to przesłuchani świadkowie. Wynika też z załączonej przez pozwaną do odpowiedzi na pozew dokumentacji dotyczącej kontroli, raportów, wydanych zaleceń w zakresie zapewnienia bezpiecznych warunków pracy, w tym z narady poprzedzającej wypadek śmiertelny z dnia 28 stycznia 2018 r. Na naradzie tej odniesiono się również do konieczności zgłaszania pisemnych wniosków odnośnie pracy w godzinach nadliczbowych celem uzyskania zgody na taką pracę, czego nie zauważa pozwana. W związku z powyższymi obowiązkami na powodzie spoczywał obowiązek wprowadzenia szeregu przepisów związanych z zapewnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, w tym związanych z przedstawianymi przez podwykonawców Instrukcjami Bezpiecznego Wykonywania (...). Żaden z przesłuchanych świadków nie podniósł również, aby powód kiedykolwiek lekceważył na budowie przestrzeganie zasad bezpieczeństwa pracy. Wskazywali wręcz przeciwnie na przestrzeganie z jego strony obowiązujących w tym zakresie procedur i egzekwowanie ich przestrzegania ze strony pracowników. Wiązało się to z charakterem prac jaką bez wątpienia jest budowa, zwłaszcza tak duża, jaką kierował powód, gdzie były jednocześnie prowadzone różne prace, które prowadziło kilka firm podwykonawczych, gdzie pracowało wielu pracowników oraz sprzęt. W tym stanie, jak wynika z powyższego, wprowadzone były procedury związane z pracą na budowie, w zakresie godzin pracy, w tym pracy w godzinach nadliczbowych, możliwości i sposobu wejścia się na teren budowy, gdzie pracownicy mogli zostać wpuszczeni do pracy po stosownym przeszkoleniu, posiadający zaświadczenia lekarskie dopuszczające ich do pracy oraz wyposażeni w wejściówki. Konieczne było również wyposażenie ich w środki ochrony indywidualnej. Wejście na teren zakładu pracy odbywało się przez ochronę - stróżówkę, gdzie pracownik ochrony weryfikował pracowników wchodzących na teren budowy poza normalnymi dniami pracy, a więc w godzinach nadliczbowych zgodnie z otrzymaną imienną listą. Zgłoszenie zaś pracy w godzinach nadliczbowych wiązało się z koniecznością wypełnienia stosownego pisemnego zgłoszenia przez firmę podwykonawczą, co podkreślono na naradzie poprzedzającej zdarzenie. W zgłoszeniu tym wskazywano dokładnie czas, kiedy mają być wykonywane prace w godzinach nadliczbowych, charakter tych prac, osobę mającą sprawować nadzór w tym czasie na pracami ze strony zgłaszającego podwykonawcy oraz podpis osoby upoważnionej do nadzoru, jak i wskazanie imiennie pracowników, mających świadczyć pracę w tym czasie. Prace takie jednak mogły być wykonywane jedynie za zgodę kierownika budowy, a więc powoda, co wymaga podkreślenia. Wynikało to bowiem wprost z powołanych powyżej przepisów. Zgłoszenie ustnie potrzeby takich prac czy też ich sygnalizacja mogła pojawiać się w ustnych rozmowach czy na naradach organizowanych co tydzień przez powoda. Nie zwalniało to firm podwykonawczych z obowiązku pisemnego zgłoszenia prac i uzyskania na nie zgody kierownika budowy. Potwierdza to również protokół z narady poprzedzającej zdarzenie. Powód, jak wynika z akt sprawy, nie w każdym wypadku wyrażał zgodę na takie prace. Podkreślenia wymaga, iż wyrażenie zgody przez kierownika budowy na prowadzenie prac poza normalnymi godzinami pracy na budowie wynikało wprost z powołanego powyżej Regulaminu budowy opracowanego przez powoda. Wynika z niego bowiem wprost, iż przebywanie na budowie poza wyznaczonymi godzinami może się odbywać wyłącznie w celu realizacji powierzonych prac za pisemną zgodą kierownika budowy, której nie udzielił na prace w dniu 28 stycznia 2018 r. Nie można obciążać go więc za niezapewnienie stosownego nadzoru, jak również nie sprawdzenie czy prace są wykonywane, zwłaszcza też, że były one rzadkością w niedzielę.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, iż organizacja pracy w godzinach nadliczbowych, poza niedzielami, wyglądała w ten sposób, iż tworzone były miesięczne grafiki dyżurów, które obejmowały prace również w soboty. W grafikach tych wskazywano pracowników dyżurnych ze strony pozwanej, którzy to byli upoważnieni do nadzorowania prac w godzinach nadliczbowych wyznaczonych im na te dni. Byli to zazwyczaj kierownicy robót bądź też majstrowie. Praca bowiem w dni powszednie oraz soboty była stale wykonywana w godzinach nadliczbowych. Nadzór nad pracami w godzinach nadliczbowych przebiegał więc dwutorowo. Był to bowiem nadzór sprawowany przez pracownika pozwanej, ale również ze strony podwykonawcy. Podnieść należy, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, iż praca w godzinach nadliczbowych w niedzielę nie była wykonywana stale. Należała do rzadkości. Wynika to wprost z zeznań świadków pozwanej wskazanych i zawnioskowanych na te okoliczności, a należących do jej kadry kierowniczej na przedmiotowej budowie. Podnieść należy, iż żadna z tych osób dokładnie nie znała i nie potrafiła określić zasad organizacji tej pracy. Wskazywała jednak, iż zgoda kierownika budowy na takie prace była wymagana.

Pozwana nie wykazała również, iż firma podwykonawcza K&K. H. Sp. z.o.o w rozmowach zgłosiła konieczność stałego wykonywania prac w godzinach nadliczbowych w niedzielę, zwłaszcza przy powoływanej przez kadrę kierowniczą pozwanej rzadkości tych prac. Podnieść należy, iż nawet jeśli była taka sygnalizacja prac ze strony podwykonawcy nie zwalniało jej to z obowiązku pisemnego zgłoszenia prac na nadzielę, co miało miejsce odnośnie, właśnie 28 stycznia 2018 r. W każdym wypadku konieczna była jednak zgoda kierowania budowy na taką pracę, co nie miało miejsca w realiach sprawy, odnośnie powyższego dnia i jest bezsporne. Powód nie miał obowiązku sprawdzania więc czy pracę są wykonywane akurat w niedzielę 28 stycznia 2018 r., skoro nie wystąpiono do niego o zgodę czy też mu nie przekazano takiego zgłoszenia, skoro dla wykonywania tych prac konieczna była jego zgoda. Podnieść należy, iż o żadnej ewentualnie nawet dorozumianej zgodzie w kontekście powołanych przepisów obowiązujących w omawianej kwestii w takim wypadku nie może być mowy. Potwierdzają to również zapisy z narady poprzedzającej zdarzenie. Powód nie wyraził zgody na wykonywanie pracy w niedzielę dniu 28 stycznia 2018 r., ani żaden z pracowników, który ewentualnie go zastępował pod jego nieobecność. Z akt sprawy nie wynika, aby był nieobecny zresztą w tym tygodniu. Zgodnie z powyższą procedurą powód powinien był bowiem wyrazić zgodę na piśmie, bądź też pracownik na którego scedowałby taki obowiązek, co nie miało również miejsca. Kierownik robót J. W. nie był do tego w żadnym razie upoważniony. Jego obowiązkiem było przekazanie zgłoszenia powodowi celem uzyskania zgody, czego zaniechał z wiadomych sobie przyczyn. Z okoliczności sprawy wynika, co jest niesporne, iż firma podwykonawcza K (...) Sp. z o.o. dokonała pisemnego zgłoszenia wykonywania prac na niedzielę w dniu 28 stycznia 2018 r. Z punktu widzenia formalnego zostały spełnione z jej strony wymogi takiego zgłoszenia. Na piśmie tym był podpis osoby mającej nadzorować pracę J. S., gdzie był on również wskazany jako mający nadzorować te prace. Podano również zakres prace na ten dzień, jak i pracowników, którzy mieli świadczyć prace w tym dniu. Zgłoszenie to następnie przekazało kierownikowi robót pozwanej J. W., który nie powiadomił o tym powoda, co jest niesporne i wskazane powyżej. Podjął jednak inne czynności z pominięciem Regulaminu budowy związane z dopuszczeniem do pracy w dniu 28 stycznia 2018 r. powyższej firmy podwykonawczej. W kontekście powyżej powołanych przepisów, co podkreślano, nie było on, bez zgody kierownika budowy, do tego w żadnym razie upoważniony. Poza tym dopuszczając firmę podwykonawczą do pracy w niedzielę nie dopełnił również wymogu zapewnienia nadzoru ze strony pozwanej. Sam również nie był bowiem obecny w tym dniu w pracy. W tym stanie, wbrew twierdzeniom pozwanej, wykonywanie tych prac w godzinach nadliczbowych w niedzielę było uzależnione od zgody powoda, zwłaszcza, gdy nie były one wykonywane stale. Należały bowiem do rzadkości, wbrew twierdzeniom świadka J. S., który zresztą nigdy w tych pracach nie uczestniczył. W środę opuszczał teren budowy i przyjeżdżał dopiero w poniedziałek. Nie można mówić więc o naruszeniu jakichkolwiek obowiązków ze strony powoda i stawiać mu w tym zakresie zarzutów, w tym w zakresie zarzucanego mu braku upewnienia się czy pracę będą faktycznie wykonywane w tym dniu i nie zapewnienia przez niego nadzoru na tymi pracami. Podkreślenia wymaga, iż kierownik robót J. W. po otrzymaniu zgłoszenia prac na nadzielę w dniu 28 stycznia 2018 r. od firmy podwykonawczej powinien był powiadomić o tym powoda, który zobowiązany był do podjęcia decyzji pozytywnej, bądź też negatywnej w zakresie zgody na wykonywanie tych prac tym dniu, nie zaś samowolnie podejmować decyzję, wbrew obowiązującej procedurze, o dopuszczeniu do pracy firmy podwykonawczej na ten dzień, poza wiedzą powoda w tej kwestii. Powód nie był więc w tym stanie zobowiązany, przy obowiązującej procedurze wskazanej wyżej, związanej z koniecznością z jego strony wyrażenia zgody na te prace w tym dniu, do sprawdzania czy takie prace mają faktycznie miejsce i są prowadzone. Skoro bowiem nikt nie występował do niego o wyrażenie zgody na wykonywanie prac we wskazaną niedzielę, nie wyrażał on takiej zgody, to nie miał obowiązku domniemywać, że w ogóle takie prace mogą się odbywać, za zgodą innej osoby, która w ogóle nie była do jej wyrażenia uprawniona oraz kompetentna. Zgromadzony w sprawie materiał wskazuje, iż pozwana powinna postawić stosowne zarzuty innym pracownikom, którzy dokonali naruszenia obowiązującej procedury, czego jednak zaniechała poza ustnym i nieformalnym upomnieniem J. W., który to odstąpił od uzyskania zgody powoda na wykonywanie prac w tym dniu. W przypadku, gdyby okoliczności sprawy były w istocie zgodne z twierdzeniami pozwanej można było rozważać postawienie stosownych zarzutów powodowi z w zakresie braku nadzoru. W realiach sprawy i powołanych powyżej okoliczności oraz podanej przez pozwaną omawianej przyczyny nie może to mieć w żadnym razie miejsca.

Na marginesie należy zwrócić również uwagę, zdaniem Sądu Rejonowego, jak wynika z materiału dowodowego, pracownik firmy podwykonawczej K (...) Sp. z o.o. J. S. naruszył zasady związane ze zgłoszeniem pracy na nadzielę w dniu 28 stycznia 2018 r., pomimo przedłożenia pisemnego zgłoszenia takich prac. Zgłoszenie takie zostało przez niego podpisane jako mającego sprawować nadzór nad pracami w tym dniu w tygodniu, kiedy był jeszcze w pracy na budowie, choć wiedział, że nie będzie go faktycznie sprawował. W środę wyjeżdżał bowiem z pracy, do której wracał dopiero w poniedziałek. Zgłoszenie to również wypełnił częściowo. Nie wskazał osoby, która to faktycznie będzie pełniła nadzór nad wykonywanymi pracami w tym dniu. Nie zadbał w ogóle o to. Pracownik firmy podwykonawczej majster S. F., który mógłby ewentualnie sprawować taki nadzór, jak wynika z akt sprawy, nie został w taki sposób wskazany. Został on wymieniony jako normalny pracownik firmy podwykonawczej, który miał świadczyć pracę z innymi pracownikami w tym dniu wskazanymi na liście.

W tym stanie podana przyczyna nie pozwalała na dyscyplinarne rozwiązanie umowy o pracę w powodem.

Odnośnie drugiej i trzeciej podanych przez pozwaną przyczyn, gdyż tak je ujęła w odpowiedzi na pozew, pozwana powołała się na rażące zaniechanie ze strony powoda w zakresie nadzoru nad zapewnieniem bezpieczeństwa wykonywanych na budowie AGROS NOVA w Ł. robót poprzez niedopilnowanie montażu właściwych podstawowych zabezpieczeń otworów pod przyszłe świetliki (klapy dymowe), które były wymienione w (...) w zakresie robót dachowych, co powodowało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób pracujących oraz stanowiło przyczynę wypadku ze skutkiem śmiertelnym w dniu 28 stycznia 2018 r. oraz rażące zaniechanie w zakresie nadzoru nad zapewnieniem bezpieczeństwa wykonywanych na budowie AGROS NOVA w Ł. robót poprzez niedopilnowanie właściwego zabezpieczenia miejsca prowadzenia prac na dachu, na którym od strony południowej zostało zdemontowane zabezpieczenie, w postaci zgodnej z (...) linii wyznaczającej granice strefy bezpieczeństwa, co powodowało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób pracujących w tym miejscu. W odpowiedzi na pozew podniosła odnośnie tych przyczyny, iż skoro powód nie wiedział dlaczego zmienił się stan dachu to obciąża go za niedopełnienie obowiązków nadzorczych. Obowiązek nadzoru w postaci egzekwowania przestrzegania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy wynika z art. 212 pkt 5 kp, co oznacza, iż nie ogranicza się on do samego zapewnienia warunków pracy zgodnych z bhp, ale również egzekwowania przestrzegania przez pracowników ciążących na nich obowiązków w tym zakresie, co koresponduje z postanowieniami Planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia - pkt 9 ust. 1 Koordynacja w zakresie BHP – Koordynacja na budowie wskazującym, że kierownik budowy koordynuje zadania mające na celu ochronę zdrowia i życia osób wykonujących pracę w ramach realizacji kontraktu oraz osób narażonych na niebezpieczeństwo w związku z realizacją kontraktu, zadania mające na celu ochronę środowiska naturalnego oraz działania zapewniające przestrzeganie przepisów i zasad bhp i ochrony środowiska podczas prowadzonych robót budowlanych oraz prac związanych z realizacją kontraktu. Może je wykonywać więc samodzielnie, bądź przekazać do realizacji kierownikom robót, co określa schemat organizacyjny. Przekazanie tych zadań w całości czy części nie zwalnia go jednak z odpowiedzialności. Zgodnie z art. 22 pkt 4 prawa budowlanego podstawowym obowiązkiem kierownika budowy jest wstrzymanie robót budowlanych w razie stwierdzenia możliwości powstania zagrożenia i bezzwłoczne zawiadomienie właściwego organu oraz pkt 3b koordynowanie działań zapewniających przestrzeganie podczas wykonywania robót budowlanych zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia zawartych w przepisach, o których mowa w art. 21a ust. 3, oraz w Planie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, który to powód naruszył.

W ocenie Sądu Rejonowego wskazać należy, iż Sąd w pełni podziela powyższe wskazania w zakresie powołanych przez pozwaną obowiązków powoda. Bezprzedmiotowym jest więc ich ponowne powtarzanie. Podnieść należy, w ocenie Sądu, iż z akt sprawy wynika, iż stan dachu jaki istniał w niedzielę dnia 28 stycznia 2018 r. różnił się z jego stanem istniejącym w piątek 26 stycznia 2018 r. w związku z wykonywanymi pracami w tym dniu, jak również w sobotę w dniu 27 stycznia 2018 r. Przyznaje to również powód w swoich wypowiedziach, co było związane z pracami w tym czasie wykonywanymi. Niespornym jest, iż w dniu zdarzenia 28 stycznia 2018 r. nie były zabezpieczone otwory pod przyszłe świetliki na dachu, w który to, w tym dniu idąc do wykonania prac na dachu wpadł D. C., a w następstwie upadku na twarde podłoże z 14 metrów doznał obrażeń, których skutkiem była śmierć na miejscu. Obowiązek zabezpieczenia tych otworów należał do firmy podwykonawczej, która wykonywała bieżące prace na dachu, a którego nie dopełniła. Nadzór w tym zakresie należał również bez wątpienia do pracowników pozwanej nadzorującej te prace, a co za tym idzie do kierownika budowy. Praca również w takim wypadku powinna być wykonywania w odpowiednich środkach ochrony indywidualnej, szelkach, które powinny być dopinane do stałych punktów kotwiących na budowie, co jednak nie miało miejsca. Szelki, w które był wyposażony D. C., jak wskazał powód, leżały obok. Nie był więc w nie ubrany, jak również nie był przymocowany do stałych punktów kotwiących. Z okoliczności sprawy wynika, iż nie tylko w tym dniu doszło do rozpoczęcia wykonywania prac w godzinach nadliczbowych bez zgody kierownika budowy, ale również w nieznanych okolicznościach dostał się na teren budowy D. C., którego nie tylko nie było wskazanego na liście na ten dzień pracowników, ale również był on po spożyciu alkoholu, jak wynikało z wypowiedzi pracownika ochrony M. B.. Potwierdziło to również jego badanie już po śmierci. Po tym, kiedy nie został wpuszczony na teren budowy majster S. F. miał go odwieźć do bazy noclegowej. W tym celu też opuścił teren budowy. Po pewnym czasie, kiedy wrócił samochodem i przystąpił z pracownikami do wykonywania prac, był wśród nich także D. C., co do którego nie wiadomo jak się dostał, a więc czy został w wieziony przez S. F. czy też w jakiś inny sposób przedostał się na teren budowy i znajdujące w wokół budowy ogrodzenie oraz też baraki. Zasady logiki i doświadczenia życiowego wskazują, iż wykonywanie prac przez niego odbywało się za zgodą i wiedzą S. F., który w swoich zeznaniach mówił również o bracie D. C., którego też nie było na liście. Podnieść należy, iż powód nie wiedział o pracach w tym dniu, jak już wskazano powyżej, do której zostali dopuszczeni pracownicy bez jego zgody i wiedzy. Pomimo przepisów wymagających takiej zgody. Dzień wcześniej w sobotę praca była również wykonywana w godzinach nadliczbowych, ale zgodnie z góry ustalonym harmonogramem prac i wyznaczonymi dyżurami pracowników pozwanej, który wraz z pracownikami firm podwykonawczych mieli sprawować nadzór nad pracami. Osoba ta jednak nie podjęła czynności związanych z zabezpieczeń otworów, które to w pewnych sytuacjach pozostają niezabezpieczone podczas wykonywania prac. Wówczas konieczne jest przypinanie się pracowników do stałych punktów, co również nie miało miejsca. Zmiany stanu dachu związane z postępem prac spowodowały również zdemontowane wcześniejszej linii wyznaczającej granice strefy bezpieczeństwa. Nie wiadomo kto zdecydował o tym. Nie wyznaczono nowej. W ocenie Sądu w realiach sprawy, nie można przypisać powodowi, co najmniej, nawet rażącego niedbalstwa w zakresie braku nadzoru nad zapewnieniem bezpieczeństwa wykonywanych prac poprzez niedopilnowanie montażu właściwych podstawowych zabezpieczeń otworów pod przyszłe świetliki (klapy dymowe), wymienionych w (...) w zakresie robót dachowych, co powodowało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa pracujących i stanowiło przyczynę wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz rażące zaniechanie w zakresie nadzoru nad zapewnieniem bezpieczeństwa wykonywanych robót poprzez niedopilnowanie właściwego zabezpieczenia miejsca prowadzenia prac na dachu, na którym od strony południowej zostało zdemontowane zabezpieczenie, w postaci zgodnej z (...) linii wyznaczającej granice strefy bezpieczeństwa, co powodowało również poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób pracujących w tym miejscu. W tym wypadku prace nie mogły być wykonywane w niedzielę bez zgody i wiedzy powoda, o czym była mowa wyżej, a co za tym idzie nie może on ponosić odpowiedzialności za sposób i bezpieczeństwo ich wykonywania. Stan dachu i zabezpieczeń w dniu 28 stycznia 2018 r. jest w tym stanie rzeczy bez znaczenia w kontekście odpowiedzialności powoda, skoro prace w tym dniu i miejscu nie miały być wykonywane i w ogóle nie powinno to nastąpić. Powód nie może też ponosić odpowiedzialności za to, że brak było stosownego nadzoru nad wykonywaniem tych prac w niedzielę 28 stycznia 2018 r., skoro nie tylko nie uzyskano jego zgody na ich wykonywanie, ale nawet nie został o tym poinformowany. Zgodę wyraził zaś pracownik pozwanej, który nie był do tego uprawniony, a nadto, skoro wbrew uprawnieniom wyraził na to zgodę, nie zapewnił stosownego nadzoru ze strony uprawnionego pracownika pozwanej, jak i nie dokonał sprawdzenia sprawowania nadzoru ze strony podwykonawcy, który zresztą w ogóle nie mógł mieć miejsca, gdyż J. S., wskazany jako sprawujący ów nadzór z tej strony, bywał na budowie jedynie od poniedziałku do środy. Tym bardziej powód nie może ponosić odpowiedzialności, za dopuszczenie do pracy D. C., który nie został wpuszczony na teren budowy przez pracownika ochrony z powodu braku wykazania jego osoby na stosownej liście oraz podejrzenia stanu nietrzeźwości, a mimo to dostał się na teren budowy za wiedzą pracowników podwykonawcy w, kolokwialnie to ujmując, niedozwolony sposób oraz przystąpił do próby wykonywania prac w tym stanie psycho – fizycznym, również bez należytego zabezpieczenia, co wskazano wyżej. Tym samym również i te przyczyny, ogólnie ujmowane, jak też każda z nich z osobna, nie mogły stanowić podstawy dyscyplinarnego rozwiązania umowy o pracę z powodem, gdyż nie stanowiły przez niego naruszenia konkretnych obowiązków w danym konkretnym dniu, czyli 28 stycznia 2018 r., co niezasadnie i niesłusznie zostało mu zarzucone.

Pozwana, jako czwartą z przyczyn uzasadniających, powołała brak nadzoru nad właściwym prowadzeniem podstawowych dokumentów związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy na budowie w zakresie przeprowadzenia szkolenia informacyjnego oraz kontroli posiadania (...) Ochrony (...), co skutkowało brakiem możliwości potwierdzenia przez pozwaną wykonania obowiązków związanych z bezpieczeństwem prowadzenia prac na budowie. Powyższe wyrażało się w wykryciu, iż na karcie szkolenia informacyjnego przeprowadzonego przez B. L. 14 grudnia 2017 r., zostały dopisane osoby, które miały zostać przeszkolone w 2018 r., co nie mogło mieć miejsca, gdyż pracownik ten zakończył pracę z końcem grudnia 2017 r. Jedną z osób dopisanych do listy był D. C., który uległ wypadkowi śmiertelnemu w dniu 28 stycznia 2018 r. Ponadto pracodawca wykrył również niekompletność listy (...) Ochrony (...) z dnia 15 stycznia 2018 r. potwierdzającej posiadanie, stosowanie i zapoznanie się z warunkami szelek zabezpieczających, która to lista jest niekompletna w stosunku do listy pracowników uwidocznionych na karcie szkolenia informacyjnego. W odpowiedzi na pozew pozwana wskazała, iż do karty szkolenia informacyjnego z 14 grudnia 2017 r. zostały dopisane więc osoby rzekomo przeszkolone w styczniu, kiedy to przeprowadzający szkolenie nie był pracownikiem pozwanej. Szkolenie takie nie mogło więc mieć miejsca. Doszło tym samym do poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Wpływało to na bezpieczne wykonywanie prac na budowie, zwłaszcza że jedną z tych osób był pracownik, która uległ śmiertelnemu wypadkowi. Lista środków ochrony indywidulanej jest również niekompletna w stosunku do powyższej listy szkolenia informacyjnego i mogła zostać uzupełniona, co powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki, czego niedopilnowanie obciąża powoda. Powód dopuścił się więc nie tylko rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych wynikających ze stosunku pracy, z racji zajmowanego stanowiska, ale także art. 212 pkt 1,3 i 5 kp, które odnoszą się do obowiązku organizowania stanowiska pracy zgodnie z przepisami oraz zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, organizowania, przygotowania i prowadzenia prac z uwzględnieniem zabezpieczenia przed wypadkami przy pracy, chorobami zawodowymi i innymi chorobami związanymi z warunkami pracy, egzekwowaniu przestrzegania przez pracowników przepisów zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Ze strony powoda doszło więc do nieprawidłowego sprawowania nadzoru nad powyższym szkoleniem informacyjnym oraz przydziałem środków ochrony indywidualnej.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż faktycznie do listy szkolenia informacyjnego z grudnia 2017 r. zostali dopisani pracownicy, którzy nie zostali w tym czasie przeszkoleni, gdyż nie świadczyli pracy. B. L. przestał zaś pracować z końcem grudnia 2017 r. Na liście pracowników przeszkolonych w styczniu 2018 r. znajduje się zmarły w wyniku wypadku w dniu 28 stycznia 2018 r. D. C., który potwierdził swoim podpisem odbycie tego szkolenia, czego pozwana nie neguje, jak wynika z akt sprawy. Podpisali się również inni pracownicy w nich uczestniczący. Nie złożył natomiast takiego podpisu przeprowadzający to szkolenie J. W. kierownik budowy pozwanej. Świadek ten wskazał w toku postępowania, iż z jego strony miało w rzeczywistości miejsce takie przeszkolenie. Dopisał jednak pracowników do przeszkolenia w miesiącu wcześniejszym. Wskazywał na to również w rozmowie po zdarzeniu z kadrą kierowniczą na budowie, czego nie kwestionują. Jeden z jej członków wskazał, iż na innej budowie pozwanej takie sytuacje też miały miejsce. Do przeszkolenia jednak faktycznie doszło, jak wskazywał świadek J. W., których to zeznań świadka pozwana nie kwestionuje. Nie doszło tym samym do poświadczenia nieprawdy w zakresie zasadniczym dla odpowiedzialności powoda, a mianowicie poświadczenia odbycia szkolenia przez pracowników, do którego nie doszło. Przeszkolenia te miały miejsce w dniach 2, 3, 9 i 15 stycznia 2018 r., gdzie wskazany jest również jako przeszkolony D. C., jak również (...) Sp. z o.o. Potwierdzili oni również podpisami odbycie tego szkolenia. Wskazane dowody, w tym niekwestionowane zeznania J. W., dają pełne podstawy do ustalenia, że poszczególni, wymienieni pracownicy, w tym D. C., stosowne przeszkolenie odbyli, ale w sposób niewłaściwy i niezgodny z wymogami przeprowadzenia szkolenia brak było prawidłowego potwierdzenia szkolenia poszczególnych pracowników w danym miejscu i czasie rzeczywistym, co mogło budzić faktycznie wątpliwości pozwanej w zakresie tej czynności. J. W. nie sporządził owych dokumentów w prawidłowy sposób, czyniąc wskazane wyżej nieprawdziwe zapisy o przeszkoleniu owych pracowników w dniu 14 grudnia 2017 r., choć miało to miejsce w styczniu 2018 r., co spowodowało, iż za takie zachowanie nie został ukarany. Na ma również w aktach sprawy dokumentu potwierdzającego wyposażenie D. C. w środki ochrony indywidualnej. Taki dokument miał się znajdować jednak. Nie dostał on jednak dostarczony przez firmę podwykonawczą, gdyż na niej to spoczywał obowiązek wyposażenia w tym zakresie pracowników i potwierdzenia tego pozwanej. W świetle zgromadzonych dowodów jest także oczywistym, że powód domagał się przedstawienia takich list, dotyczących wyposażenia konkretnych pracowników w środki ochrony indywidualnej. W wypadku zaś tego zarzutu, łączonego faktycznie z konkretnym zdarzeniem z dnia 28 stycznia 2018 r. wskazać należy, iż z materiału dowodowego, w tym wypowiedzi powoda, wynika, że po zdarzeniu szelki ochronne leżały koło D. C.. Wskazuje to, iż był w nie wyposażony. W realiach sprawy powód nie może ponosić odpowiedzialności w zakresie dopuszczenia D. C. do pracy w określonym stanie, choć w ogóle nie miał on prawa wejść na teren budowy, jak też podjęcia przez niego pracy (jej próby) bez założenia stosownych środków ochrony. Nie można również zarzucać powodowi, że D. C. nie został przeszkolony, gdyż to faktycznie nastąpiło, o czym było mowa wyżej. Nie mniej jednak wskazać wypada, że dokumentacja w omawianych kwestiach czy to niewłaściwie została sporządzona czy też pozwana jej nie otrzymała. W tym jednak stanie powodowi nie można również przypisać, co najmniej, rażącego niedbalstwa w zakresie przypisywanego mu braku nadzoru, co mogłoby uzasadniać rozwiązanie umowy o pracę z powodem we wskazanym trybie. W tym bowiem zakresie główny ciężar zarzutu stawianego powodowi nie został potwierdzony, a mianowicie konkretni pracownicy faktycznie odbyli szkolenia, jak też posiadali środki ochrony osobistej, co w pierwszym rzędzie dotyczy D. C.. Owszem istniejące w tym zakresie nieprawidłowości w kontekście sposobu dokumentowania tych kwestii są bezsporne. Tego typu uchybienia jednak nie stanowią wystarczającej przyczyny, która uzasadniałaby rozwiązanie z powodem umowy o pracę w trybie art. 52 kp. Nie były to bowiem na tyle rażące uchybienia, o takim ciężarze gatunkowym, które uzasadniałyby zastosowanie tego trybu rozwiązania umowy o pracę. Owszem, mogły one stanowić podstawę do rozwiązania umowy o pracę za wypowiedzeniem, co byłoby w pełni adekwatnie do charakteru i ciężaru owych uchybień, zwłaszcza gdy zauważy się, iż J. W., który dopuścił się zasadniczych uchybień w tym zakresie, o czym była mowa wyżej, za co nie został ukarany. Obrazuje to faktyczną ocenę ze strony pozwanej charakteru owych naruszeń, skoro wobec osoby, która dokonała owych nieprawdziwych zapisów, naruszyła w tym zakresie swoje obowiązki, nie została ukarana, zaś jako adekwatne uznano zastosowanie reprymendy w związku z jego działaniami. Daje to faktyczny obraz oceny tego uchybienia oraz naruszenia obowiązków, ich oceny ze strony pozwanej, przy równości stosowanych kryteriów wobec pracowników, choć powód zajmował kierownicze stanowisko pracy, do czego pozwana jest zobowiązana, choć Sąd stoi nawet na stanowisku, że dawałoby to podstawę do rozwiązania umowy o pracę z powodem za wypowiedzeniem. Byłoby to w szczególności uzasadnione przy przyjęciu zaistnienia utraty zaufania do powoda ze strony pozwanej, na którą to okoliczność, jako podstawę rozwiązania umowy o pracę z powodem bez wypowiedzenia, wprost powołała się pozwana. W tym stanie rzeczy w pełni zasadnym i logicznym jest przyjęcie, że w ramach tej powoływanej przyczyny brak było takiej skali natężenia naruszenia obowiązków przez powoda, aby uzasadniało to zastosowanie wobec jego osoby normy art. 52 kp, choć dałoby to podstawę do rozwiązania umowy o pracę w zwykłym trybie, nawet jeżeli poznana oceniała tego typu zachowania ze strony J. W. jako wymagające jedynie reprymendy. Do pracownika tego należało też nadzorowanie firm podwykonawczych. W istocie nie znał też przepisów wskazując, iż powód z narad powinien wiedzieć o powyższej pracy w niedzielę. Nie znajduje do jednak potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym, z którego wynikają inne okoliczności wskazane powyżej. Konkludując, również powyższe elementy nie mogły stanowić zasadnej i wystarczającej przyczyny dla rozwiązania umowy o pracę z powodem bez wypowiedzenia w trybie art. 52 kp.

Z tego względu orzeczono jak na wstępie stosownie do treści art. 56 kp w związku z art. 58 kpc orzekając o odszkodowaniu zgodnie z żądaniem pozwu.

W zakresie odsetek Sąd orzekł na podstawie art. 481 kc w związku z art. 300 kp zasądzając je od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanej.

O kosztach zastępstwa prawnego Sąd orzekł w oparciu o art. 98 kpc, zgodnie z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, do których zalicza się wynagrodzenie adwokata oraz koszty nakazanego osobistego stawiennictwa strony. Wysokość kosztów zastępstwa prawnego Sąd ustalił zgodnie z rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie Dz.U. poz. 1800 ze zm. § 2 w zw. z § 9 ust. 1 pkt 2.

W zakresie opłaty sądowej Sąd orzekł zgodnie z ustawą z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych tj. z 2019 r. Dz. U. poz. 785 art. 13 w zw. z art. 35.

O rygorze natychmiastowej wykonalności Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 477(2) § 1 kpc

Apelację od w/w wyroku złożyła strona pozwana reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika i zaskarżyła w/w wyrok w całości. Wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie prawa procesowego, tj.

a)  naruszenie art. 233 § 1 kpc polegającym na błędnej, sprzecznej z doświadczeniem życiowym, zasadami logiki i wynikami postępowania dowodowego , ocenie materiału dowodowego przejawiającej się poprzez uznanie, że powód dbał o przestrzeganie zasad bezpieczeństwa i higieny pracy na budowie Agros –N. w Ł., w sytuacji gdy wprost z materiału dowodowego wynika, że powód nie stosował się do zaleceń w zakresie BHP, zaś zaniedbania były tolerowane przez dłuższy czas, co skutkowało śmiertelnym wypadkiem w dniu 28.01.2018 r

b)  art. 327 ze z. 1 § 1 pkt. 1 kpc poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób sprzeczny z treścią tego przepisu i nie wskazanie w uzasadnieniu , z jakich przyczyn sąd odmówił wiary nieuwzględnionym w treści uzasadnienia dowodom, co uniemożliwia stronie pozwanej poznanie podstaw tej oceny oraz uniemożliwia kontrolę instancyjną orzeczenia,

2.  naruszenie prawa materialnego, tj.

a)  art. 22 ust. 1 pkt. 1,3 i 3a ustawy Prawo Budowlane poprzez błędną subsumcję i uznanie, że powód prawidłowo wypełniał obowiązki nałożone przez ustawodawcę z zakresu dbania o bezpieczeństwo i higienę pracy zostały spełnione na budowie obiektu Agros – (...) w okresie kierowania budową przez powoda,

b)  art. 52 § 1 pkt. 1 kp poprzez błędną subsumcję i wskazanie , że zaniedbania mające na budowie obiektu nie miały charakteru ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych przez powoda.

Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie kosztów, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za pierwszą instancję, a nadto o zasądzenie kosztów procesu za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód reprezentowany przez pełnomocnika wniósł o jej oddalenie i zasądzenie zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postępowanie przed sądem II instancji. .

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd rozpoznał apelację na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 374 kpc

Apelacja strony pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutów apelacji stwierdzić należy, że orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i obowiązujących przepisach prawa.

Sąd II instancji w pełni aprobując i przyjmując ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, jako własne, jednocześnie stwierdził, że nie zachodzi obecnie potrzeba powielania w tym miejscu tych ustaleń. Wskazać należy, że w myśl utrwalonego orzecznictwa Sądu Najwyższego, jeżeli uzasadnienie orzeczenia pierwszoinstancyjnego sporządzonego zgodnie z wymaganiami art.328§2 k.p.c. spotyka się z pełną aprobatą sądu drugiej instancji to wystarczy, że da on temu wyraz w treści uzasadnienia swego orzeczenia, bez powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych i wnioskowań prawniczych zawartych w motywach zaskarżonego orzeczenia (vide wyrok SN z 5.11.1998r., I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24/, por. postanowienie SN z 22 kwietnia 1997 r., sygn. akt II UKN 61/97 - OSNAP 1998 r. Nr 3, poz. 104; wyrok SN z 8 października 1998 r., sygn. akt II CKN 923/97 - OSNC 1999 r., z. 3, poz. 60; wyrok SN z 12 stycznia 1999 r., sygn. akt I PKN 21/98 - OSNAP 2000, Nr 4, poz. 143).

Sąd podziela również prezentowane rozważania prawne i przytoczone przez Sąd Rejonowy na poparcie swojego stanowiska tezy z orzecznictwa Sądu Najwyższego.

Chybione są natomiast podniesione w apelacji zarzuty.

Zawarta w uzasadnieniu apelacji argumentacja strony skarżącej sprowadza się w istocie do jednego zarzutu błędnej oceny materiału dowodowego, co w konsekwencji miało doprowadzić do naruszenia prawa materialnego (art. 52 § 1 pkt. 1 k.p. oraz art. 22 ust. 1 pkt. 1,3 i 3 a ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo Budowlane ) z uwagi na błędne uznanie, iż powód prawidłowo wypełniał obowiązki z zakresu BHP oraz, że zaniedbania mające miejsce podczas budowy obiektu firmy (...) w Ł. nie miały charakteru ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych przez powoda.

Zgodnie z treścią art. 233 § 1 kpc Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Z kolei w świetle zaś art. 328 § 2 k.p.c., uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarogodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Oznacza to, że wszystkie ustalone w toku postępowania fakty powinny być brane pod uwagę przy ocenie dowodów, a tok rozumowania Sądu powinien znaleźć odzwierciedlenie w pisemnych motywach wyroku. W ocenie Sądu Okręgowego skuteczny zarzut przekroczenia granic swobody w ocenie dowodów może mieć miejsce tylko w okolicznościach szczególnych. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego (por. wyrok SN z 6.11.2003 r. II CK 177/02 niepubl.). Dla skuteczności zarzutu naruszenia swobodnej oceny dowodów nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny dowodów naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Ponadto jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonana ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego można było wysnuć wnioski odmienne (postanowienie SN z 23.01.2001 r. IV CKN 970/00, niepubl. wyrok SN z 27.09.2002 r. II CKN 817/00).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 stycznia 2004r. w sprawie II CK 349/2002 to zasadniczo na stronach postępowania spoczywa obowiązek dostarczenia materiału procesowego. To strony mają dążyć do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, nie mogą być bierne i liczyć na skorzystanie ze środka odwoławczego. Ponadto, w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2007r. II CSK 332/2007 podniesiono, że powód powinien udowodnić fakty pozytywne, które stanowią podstawę jego powództwa, a pozwany, jeżeli faktów tych nie przyznaje ma obowiązek udowodnienia okoliczności niweczących prawo powoda.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd I instancji ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom strony apelującej – prawidłowa. Zarzuty skarżącej sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd jako takie nie mogą się ostać.

Skarżący przedstawił w apelacji własny pogląd na sprawę oraz własną ocenę materiału dowodowego. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd I instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego. Jednocześnie jednak w apelacji pozwana skutecznie nie wykazała, że materiał dowodowy w sprawie był oceniony nieprawidłowo a ostatecznie wywiedzione przez Sąd wnioski były nielogiczne i wewnętrznie sprzeczne.

Odmienna ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego przedstawiona przez pozwaną, a w zasadzie odmienne wnioski wyprowadzone na podstawie tych samych okoliczności pozostają jedynie w sferze dyskusji i nie są wystarczające do uznania, że Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów postępowania, a jego ocena jest dowolna.

Wbrew twierdzeniom strony pozwanej Sąd I instancji rozważył cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, odniósł się do wszystkich dowodów, wskazał, którym dowodom dał wiarę, a którym odmówił wiary bądź pominął jako nieistotne dla rozstrzygnięcia, czego dał wyraz w treści uzasadnienia. Zaskarżony wyrok zawiera w sobie prawidłową ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów w postaci zeznań świadków, którym dał wiarę, korespondujących z przesłuchaniem powoda i dokumentami. Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący, jasny, logiczny i czytelny dał temu wyraz w pisemnych motywach rozstrzygnięcia, a następnie w pełni prawidłowo uznał na podstawie całokształtu materiału dowodowego, że spełnione zostały przesłanki do uzyskania przez powoda odszkodowania z tytułu nieuzasadnionego rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie art. 52 k.p.

W ocenie Sądu Okręgowego skarżący nie sprostał wykazaniu za pomocą argumentów jurydycznych wadliwości oceny dokonanej przez Sąd I instancji.

Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny powództwa pod względem materialno - prawnym, zaś jego rozważania w tym zakresie są prawidłowe i wynikają zarówno z prawidłowych ustaleń faktycznych jak i z przeprowadzonej oceny dowodów zebranych w toku procesu. Niezasadne są w tym zakresie zarzuty naruszenia przez Sąd przepisów art. 52 § 1 pkt. 1 k.p. oraz art. 22 ust. 1 pkt. 1,3 i 3 a ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo Budowlane.

Podkreślić w tym miejscu należy, że w myśl z art. 52 § 1 pkt 1 kp pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Cytowany przepis nie zawiera katalogu określającego, choćby przykładowo, na czym polega ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych przez pracownika. Z jego treści oraz z poglądu ugruntowanego w orzecznictwie wynika jednak, że nie każde naruszenie przez pracownika obowiązków może stanowić podstawę rozwiązania z nim umowy w tym trybie – musi to być naruszenie podstawowego obowiązku, zaś powaga tego naruszenia rozumiana musi być jako znaczny stopień winy pracownika. Rozwiązanie umowy o pracę w trybie art. 52 k.p., jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy, powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością. Musi być uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie (vide wyrok SN z 2 czerwca 1997 r., I PKN 193/97, opubl. OSNAPiUS 1998/9/269) .

Zastosowanie art. 52 k.p. wymaga stwierdzenia rażącego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, co przekłada się na umyślność bądź rażące niedbalstwo w wykonywaniu powierzonych zadań.

W niniejszej sprawie należało ocenić, czy przyczyny rozwiązania z powodem umowy o pracę trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. były konkretne, rzeczywiste i prawdziwe, które można było zakwalifikować jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.

Powyżej cytowany artykuł określa, iż pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Wynika stąd wprost - co znajduje potwierdzenie w ustalonym orzecznictwie sądowym - że w tym przepisie są dwie przesłanki dopuszczalności rozwiązania umowy o pracę: naruszenie podstawowego obowiązku i powaga tego naruszenia, rozumiana jako znaczny stopień winy pracownika.

W ocenie Sądu Okręgowego jednak w niniejszej sprawie taka sytuacja nie miała miejsca.

W pisemnym oświadczeniu w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę z powodem bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p pracodawca jako pierwszą z przyczyn wskazał brak należytego nadzoru ze strony powoda nad wykonywanymi pracami na budowie AGROS NOVA w Ł. , za co był odpowiedzialny jako kierownik budowy, poprzez dopuszczenie do wykonywania przez pracowników firmy K (...) oraz jej podwykonawcy A.-DACH prac w dniu 28 stycznia 2018 r. (niedziela) bez zapewnienia jakiegokolwiek nadzoru ze strony B. nad prowadzonymi pracami i bez upewnienia się, że prace te są prowadzone w obecności innych wskazanych osób nadzorujących , w celu zapewnienia bezpieczeństwa prowadzonych prac i ich zgodności z (...), podczas których to prac miał miejsce wypadek ze skutkiem śmiertelnym.

Wskazać w tym miejscu należy, że powód u pozwanego pracodawcy zajmował stanowisko kierownika budowy. Zgodnie z art. 22 pkt 3b ustawy z dnia 9 lutego 2016 roku Prawo budowlane (w brzmieniu obowiązującym w dniu wypadku) do obowiązków kierownika budowy należy koordynowanie działań zapewniających przestrzeganie podczas wykonywania robót budowlanych zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia zawartych w przepisach, o których mowa w art. 21a ust. 3, tzn. odrębnych przepisach w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz w planie bezpieczeństwa i ochrony zdrowia.

Spośród bardzo licznych obowiązków pracowniczych mieszczących się w powyższym zakresie do K. L. należało min. zapewnienie nadzoru nad pracami wykonywanymi w godzinach nadliczbowych, szczególnie w sytuacji, gdy były one planowane na dzień wolny od pracy.

Jak bezsprzecznie ustalono, w pozwanej spółce zostały wprowadzone specjalne procedury związane z pracą na terenie budowy, w zakresie godzin pracy, w tym pracy w godzinach nadliczbowych, a także możliwości i sposobu wejścia się na teren budowy. Wynikały one z dokumentu w postaci Regulaminu budowy stanowiącego załącznik do opracowanego przez powoda Planu (...) i Ochrony (...). W dokumencie tym wskazano wprost, iż:

- prace na budowie prowadzone są w godzinach między 7:00 a 17:00,

- przebywanie na budowie poza wyznaczonymi godzinami może się odbywać wyłącznie w celu realizacji powierzonych prac i za pisemną zgodą kierownika budowy (...) SA. (pkt. 3 lit. a i b).

W protokole z narady koordynacyjnej pozwanej (...) S.A. z firmami podwykonawczymi z dnia 23.01.2018 r., poprzedzającej wypadek przy pracy, ustalono, że wszystkie firmy planujące pracę w godzinach nadliczbowych oraz w sobotę i niedzielę mają obowiązek pisemnego zgłoszenia tego faktu firmie (...) S.A. każdego dnia do godziny 16.00 oraz do piątku godz. 12.00 (w przypadku soboty i niedzieli), celem uzyskania stosownego zezwolenia. Prace te muszą być prowadzone pod nadzorem osoby mającej wymagane kwalifikacje i uprawnienia. W protokole tym nie znalazł się natomiast zapis, że któryś z podwykonawców, tj. K & K. H. Sp. zoo bądź (...) Sp. z o. o. zgłosił konieczność pracy w niedzielę. Nie dokonano wówczas powodowi pisemnego zgłoszenia prac w przedmiotowym dniu.

Z powyższych zapisów wynika zatem jednoznacznie, że zgoda na realizację robót w dniu, w którym doszło do śmiertelnego wypadku przy pracy, tj. w dniu 28 stycznia 2018 r. (niedziela) mogła być udzielona jedynie za pisemną zgodą kierownika budowy (...) SA, tj. powoda K. L.. Podkreślić należy także, iż z zeznań świadków oraz powoda wynika, że praca w niedziele była wyjątkiem, pracownicy wykonywali ją we ten dzień sporadycznie. Zdarzało się także, iż powód nie wyrażał zgody na pracę w tym dniu.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że firma podwykonawcza K (...) Sp. z o.o. dokonała na pisemnym formularzu formalnego zgłoszenia wykonywania prac na niedzielę w dniu 28 stycznia 2018 r. Na dokumencie tym znajdował się podpis pracownika J. S. jako osoby mającej nadzorować pracę, wskazano także zakres prac na ten dzień oraz listę pracowników, którzy mieli świadczyć wtedy pracę. Zgłoszenie to zostało przekazane w dniu 26 stycznia 2018 r. kierownikowi robót pozwanej - J. W.. Wyżej wymieniony, mimo istnienia takiego obowiązku nie powiadomił o tym fakcie powoda jako kierownika budowy i nie uzyskał zgodnie z obowiązującą procedurą jego pisemnej zgody na pracę w niedzielę. J. W. sam zadecydował o dopuszczeniu firmy podwykonawczej do pracy w niedzielę bez zapewnienia bezpośredniego nadzoru ze strony pozwanej. Pracownik ten przekazał zgłoszenie kierownikowi robót B. M., który pełnił dyżur w sobotę, zgodnie z miesięcznym grafikiem. Pracownik B. M. także nie poinformował powoda o zgłoszeniu prac w nadzielę. Zatem bez wątpienia kierownik robót samowolnie (nie będąc do tego upoważnionym) podjął decyzję dotyczącą wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych w niedzielę 28 stycznia 2018 r. Nadto nie zapewnił on stosownego nadzoru ze strony uprawnionego pracownika pozwanej, jak i nie dokonał sprawdzenia sprawowania nadzoru ze strony podwykonawcy. Na budowie nie było w tym dniu wskazanego jako mającego nadzorować prace J. S., jak również J. W., który dopuścił pracowników do pracy.

Z uwagi na powyższe wbrew twierdzeniom apelującej z zebranego w sprawie materiału dowodowego w żaden sposób nie wynika, iż firma podwykonawcza K&K. H. Sp. z.o.o w rozmowach zgłosiła powodowi konieczność stałego wykonywania prac w godzinach nadliczbowych w niedzielę.

Wręcz przeciwnie świadkowie wskazali, że taka praca w pozwanej spółce miała miejsce sporadycznie. Jak już wyżej podkreślono w protokole z narady koordynacyjnej z dnia 23.01.2018 r. także brak jest zapisu o zasygnalizowaniu takiej potrzeby, co w ocenie Sądu Okręgowego mogłoby nastąpić chociażby przy okazji ustalenia podczas tej narady procedury niezbędnej do uzyskania stosownego zezwolenia na takie prace. Samo zaś formalne zgłoszenie dokonane przez podwykonawcę, które, jak bezsprzecznie ustalono, nie dotarło do powoda, nie może stanowić, jak tego chce apelująca, dowodu na okoliczność powiadomienia powoda o wykonywaniu pracy w niedzielę w dniu 28 stycznia 2018r.

Pamiętać bowiem należy, że w kontradyktoryjnym modelu postępowania sądowego o rodzaju i zakresie roszczenia decyduje powód, a ciężar udowodnienia twierdzeń spoczywa na tej stronie, która je zgłasza bądź kwestionuje (art. 6 k.c. w zw. z art. 232 zd. pierwsze k.p.c.). Pozwana w żaden sposób, poza gołosłownymi twierdzeniami nie wykazała, że firma podwykonawcza skutecznie zgłosiła powodowi konieczność stałego wykonywania prac w godzinach nadliczbowych w niedzielę.

Jak słusznie uwypuklił Sąd Rejonowy nawet jeśli podwykonawca dokonał ustnej sygnalizacji o konieczności takich prac, to z całą pewnością nie zwalniało jej to z obowiązku pisemnego ich zgłoszenia powodowi. Obowiązujące u pozwanego procedury w sposób jasny wskazywały, że taka zgoda pisemna kierownika budowy jest bezwzględnie wymagana.

Powód, który miał zatem świadomość, że bez jego pisemnej zgody prace na terenie budowy w niedziele nie mogą być prowadzone, nie miał zatem żadnego obowiązku kontrolowania, czy tego dnia takie prace są prowadzone. Powód miał prawo oczekiwać od podległych mu pracowników a także podwykonawców przestrzegania obowiązującej procedury.

Jak słusznie zaś uznał Sąd I instancji wewnętrzne przepisy z zakresu BHP pozwanej nie dopuszczały wyrażenia zgody w formie dorozumianej.

Wykładnia literalna pkt. 3 lit. b Regulaminu (...), gdzie użyto słowa „wyłącznie” stanowi jednoznacznie, że od zasady stanowiącej konieczność pisemnej zgody kierownika budowy brak jest wyjątków, co w ocenie Sądu Okręgowego było uzasadnione zapewnieniem bezpieczeństwa z zakresu BHP.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika zatem, że powód nie wyraził zgody na wykonywanie pracy w dniu 28 stycznia 2018 r. Dodatkowo także brak jest dowodów na to, że scedował on na innego pracownika swoje obowiązki w tym zakresie, szczególnie, że jak słusznie podkreślił Sąd Rejonowy był on obecny tego tygodnia w pracy a więc jego praca nie wymagała zastępstwa. Natomiast podległy powodowi pracownik J. W. - kierownik robót nie był w żaden sposób upoważniony do wyrażenia przedmiotowej zgody, lecz powinien był zgodnie z procedurą uzyskać takowe pozwolenie od powoda.

W tym stanie rzeczy za Sądem Rejonowym uznać należy, iż nie można przyjąć naruszenia obowiązków pracowniczych ze strony powoda odnośnie zapewnieniu należytego nadzoru nad wykonywanymi pracami na budowie AGROS NOVA w Ł. w dniu 28 stycznia 2018 r., z uwagi na fakt, że o wykonywaniu przedmiotowych prac powód nie miał świadomości, gdyż nie wyrażał na ich wykonanie pisemnej zgody.

W zakresie drugiej i trzeciej przyczyn rozwiązania umowy o pracę wskazano rażące zaniechanie ze strony powoda w zakresie nadzoru nad zapewnieniem bezpieczeństwa wykonywanych na budowie AGROS NOVA w Ł. robót poprzez niedopilnowanie montażu właściwych podstawowych zabezpieczeń otworów pod przyszłe świetliki (klapy dymowe), które były wymienione w (...) w zakresie robót dachowych, co powodowało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób pracujących oraz stanowiło przyczynę wypadku ze skutkiem śmiertelnym w dniu 28 stycznia 2018 r. oraz rażące zaniechanie w zakresie nadzoru nad zapewnieniem bezpieczeństwa wykonywanych na budowie AGROS NOVA w Ł. robót poprzez niedopilnowanie właściwego zabezpieczenia miejsca prowadzenia prac na dachu, na którym od strony południowej zostało zdemontowane zabezpieczenie, w postaci zgodnej z (...) linii wyznaczającej granice strefy bezpieczeństwa, co powodowało poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób pracujących w tym miejscu.

W apelacji strona pozwana zarzuca, iż prace na dachu były prowadzone bez usunięcia wielu zagrożeń z zakresu BHP, w tym nie wydzielono stref ochronnych i prowadzono prace bez środków ochrony osobistej. Skarżąca podkreśla, że brak zabezpieczeń otworów w dachach budowanych obiektów zostały ujawnione już w dniu 15 stycznia 2018 r. W ocenie apelującej zabezpieczenie otworów dachowych nie doczekało się wykonania i w konsekwencji doprowadziło do śmiertelnego wypadku przy pracy.

Jak słusznie ustalił Sąd I instancji z zebranego w sprawie całokształtu materiału dowodowego a w szczególności dokumentacji w postaci: tygodniowego raportu z przeglądu budowy z dnia 26.01.2018 r. wynika jednak, że stan dachu jaki istniał w dacie wypadku przy pracy, tj. w dniu 28 stycznia 2018 r. znacząco różnił się z jego stanem mającym miejsce w piątek 26 stycznia 2018 r. Powyższe wynika z faktu, iż zarówno w piątek 26 stycznia 2018 r. jak i w sobotę 27 stycznia 2018 r. były na nim wykonywane prace.

Faktycznie jak podnosi skarżąca otwory w dachu nadal istniały, lecz jak wynika ze wskazanego wyżej dokumentu w postaci tygodniowego raportu z daty późniejszej, niż 15 stycznia 2018 r., zobowiązywano pracowników do dokonywania codziennych dokładnych paroizolacji wokół świetlików a dodatkowo wyznaczono tzw. linię życia, która stanowiła jedną z form zabezpieczenia krawędzi prac. Linia życia stanowiła ogrodzony większy teren budowy. Nadto, gdy przy świetlikach były prowadzone prace to znajdowały się w nich dodatkowe punkty kotwiące, do których należało się zamocować za pomocą szelek ze specjalnym amortyzatorem, stanowiących środki ochrony indywidualnej. W tygodniu wszystkie klapy znajdujące się na dachu zostały zabezpieczone tworzywem w postaci sklejki specjalnie zakupionej dla tego celu.

Jak ustalono w przedmiotowym postępowaniu obowiązek należytego zabezpieczenia świetlików należał do podwykonawcy. Jednakże ze zgromadzonej dokumentacji w postaci raportów oraz dziennika BHP a także z ostatniego protokołu z narady koordynacyjnej jak i z zeznań świadków absolutnie nie wynika (wbrew temu co podnosi apelująca), że przez kadrę kierowniczą a głównie kierownika budowy był tolerowany brak stosownych zabezpieczeń podczas prac wykonywanych na dachu. W przedmiotowych dokumentach znajdują się liczne zapisy które wskazują, że wielokrotnie pracownicy podlegli oraz podwykonawcy byli zobowiązywani do wykonywania prac przy zastosowaniu wszelkich możliwych zabezpieczeń, tj. każdorazowego zabezpieczenia świetlików specjalnym tworzywem, wykonywania prac przy wykorzystaniu środków ochrony indywidualnej – szelek oraz wytyczenia linii życia. Podkreślić przy tym należy, że w dniu 26 stycznia 2018 r. (piątek) – tj. w ostatnim dniu przed wypadkiem, kiedy powód świadczył pracę, linia życia była wytyczona w sposób prawidłowy. Natomiast w dniu zdarzenia , tj. 28 stycznia 2018 r. linia ta została usunięta najprawdopodobniej na skutek postępu prac. (...), w której doszło do wypadku przy pracy znajdowała się w dniu 26 stycznia 2018 r. poza linią życia, a więc była niebezpieczna. Natomiast w dniu wypadku 28 stycznia 2018 r. ta linia została rozebrana i nie wyznaczono nowej a także co bardzo istotne zdjęto zabezpieczenia ze świetlików w strefie, w której pracowała firma. (zeznania świadka J. W. 00:25:34 z dnia 21.03.2019 r., k. 300)

Wskazać należy, że wnioskodawca zajmował stanowisko kierownika robót i jak wynika z zebranego materiału dowodowego zakres jego obowiązków był bardzo szeroki. Nie można jednak oczekiwać, aby na tym stanowisku powód sam osobiście, bezpośrednio nadzorował pracowników w ilości 150 – 250 (tyle osób liczyła budowa), gdyż byłoby to fizycznie niemożliwe. Powód miał podległych pracowników i na nich scedował część swoich obowiązków związanych z nadzorem. Kierownik budowy nie był obowiązany do sprawowania stałego i osobistego nadzoru nad robotami wykonywanymi przez poszczególnych pracowników. Zgodnie z § 5 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych (Dz. U. Nr 47, poz. 401) bezpośredni nadzór nad bezpieczeństwem i higieną pracy na stanowiskach pracy sprawują odpowiednio kierownik robót oraz mistrz budowlany, stosownie do zakresu obowiązków.

O położeniu linii życia decydował podczas wykonywania konkretnych prac i przy sprawowaniu bezpośredniego nadzoru kierownik robót, brygadzista, czy też osoba kierująca grupą ludzi. Na kierowniku robót spoczywały obowiązki takie jak: dokonanie odprawy ludzi – omówienie prac, jakie mają być wykonane, wydanie polecenia dotyczącego środków ochrony i stosownego zabezpieczenia, wejście na plac budowy razem z podległymi prawnikami i sprawdzenie miejsca pracy pod względem bezpieczeństwa.

Zatem z całą pewnością o usunięciu linii życia nie zdecydował powód, gdyż zarówno w dniu 27 stycznia 2018 r. jak i w dniu 28 stycznia 2018 r. nie świadczył on pracy, a co więcej nie miał nawet świadomości, że w niedziele takie prace w ogóle są prowadzone wbrew istniejącej procedurze. Jak trafnie podkreślił Sąd Rejonowy w tym przypadku prace nie mogły być wykonywane w niedzielę bez zgody i wiedzy powoda, a co za tym idzie nie może on ponosić odpowiedzialności za sposób i bezpieczeństwo ich wykonywania. Stan dachu i zabezpieczeń w tym konkretnym dniu, tj. 28 stycznia 2018 r., wbrew twierdzeniom apelującej, różnił się od jego stanu i zabezpieczeń z dni wcześniejszych i jest zatem bez znaczenia w kontekście odpowiedzialności powoda, skoro prace w tym dniu i miejscu nie miały być wykonywane i w ogóle nie powinno to nastąpić. Jak słusznie stwierdził Sąd I instancji powód nie może też ponosić odpowiedzialności za to, że brak było stosownego nadzoru nad wykonywaniem tych prac w niedzielę 28 stycznia 2018 r., skoro nie tylko nie uzyskano jego zgody na ich wykonywanie, ale nawet nie został o tym poinformowany.

Chybiony jest całkowicie argument apelującej, że od 15 stycznia 2018 r. nie zabezpieczono otworów dachowych. Gdyż jak już wyżej wskazano była opracowana specjalna procedura zabezpieczeń, która mimo licznych poleceń w dniu 28 stycznia 2018 r. nie została w ogóle zastosowana, tj. zlikwidowano linię życia oraz nie tylko, że nie dokonano paroizolacji wokół świetlików (mimo, iż materiał do tego służący został specjalnie zakupiony i znajdował się na terenie budowy), ale istniejące wcześniej zabezpieczenia na świetlikach zdjęto. Dodatkowo też pracownik, który uległ wypadkowi nie był przymocowany do stałych punktów kotwiących szelkami ze specjalnym amortyzatorem, mimo, iż bez wątpienia był wyposażonym, w te środki ochrony indywidualnej, gdyż zostały one znalezione na miejscu zdarzenia. Dodatkowo potwierdził powyższe świadek zajmujący się bezpośrednim nadzorem pracowników jako kierownik robót - J. W., który zeznał, że pracownik ten na pewno był wyposażony w środki ochrony indywidualnej, gdyż wszyscy pracownicy byli.

W ocenie Sądu Okręgowego także zupełnie dowolny i nie poparty zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym jest argument apelującej, że o braku należytej dbałości o bezpieczeństwo na budowie świadczy okoliczność, iż budowa nie była należycie ogrodzona. Ze zgromadzonej dokumentacji nie wynika, by zostały wykryte jakieś uchybienia w tym zakresie. Jak ustalono w postępowaniu cały teren budowy był ogrodzony. Nie można było inaczej dostać się na budowę, niż przez portiernię, której teren był monitorowany.

Natomiast świadek M. B. – pracownik ochrony, na którego powołuje się skarżąca, zeznał, że miał wydane polecenie służbowe stałej kontroli ogrodzenia, szczególnie w miejscu, gdzie znajduje się ujęcie wody. Świadek przyznał, że nie było tam żadnej przerwy w ogrodzeniu. Z zeznań świadka wynika, iż uważał on teren budowy za należycie zabezpieczony, gdyż nie było dla niego oczywistym w jaki sposób, pomimo nie wpuszczenia przez portiernię, mógł dostał się na teren budowy pracownik, który uległ wypadkowi - D. C.. Według świadka łatwiejsze do przejścia mogło być ogrodzenie za budynkiem firmy (...), gdyż było tam dużo baraków. Powyższe nie jest jednak jednoznaczne ze stwierdzeniem, że w ogrodzeniu tym znajdowała się dziura umożliwiająca swobodne przejście. Uwypuklić także za Sądem Rejonowym należy, że D. C. nie tylko nie był wskazany na liście pracowników na ten dzień, ale także przystąpił on do pracy znajdując się w stanie nietrzeźwości i z uwagi na powyższe nie został wpuszczony przez pracownika ochrony a następnie nie jest wiadomym w jaki sposób przedostał się on w sposób niedozwolony na teren budowy.

Sąd I instancji słusznie podkreślił, że w wymienionych wyżej okolicznościach, tym bardziej powód, który nie miał wiedzy o wykonywaniu pracy w dniu 28 stycznia 2018r., nie może ponosić odpowiedzialności, za niezgodne z przepisami dopuszczenie do pracy D. C..

Jako czwartą przyczynę uzasadniającą rozwiązanie stosunku pracy pozwana wskazała brak nadzoru nad właściwym prowadzeniem podstawowych dokumentów związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy na budowie w zakresie przeprowadzenia szkolenia informacyjnego oraz kontroli posiadania (...) Ochrony (...), co skutkowało brakiem możliwości potwierdzenia przez pozwaną wykonania obowiązków związanych z bezpieczeństwem prowadzenia prac na budowie. Powyższe wyrażało się w wykryciu, iż na karcie szkolenia informacyjnego przeprowadzonego przez B. L. 14 grudnia 2017 r., zostały dopisane osoby, które miały zostać przeszkolone w 2018 r., co nie mogło mieć miejsca, gdyż pracownik ten zakończył pracę z końcem grudnia 2017 r. Jedną z osób dopisanych do listy był D. C., który uległ wypadkowi śmiertelnemu w dniu 28 stycznia 2018 r. Ponadto pracodawca wykrył również niekompletność listy (...) Ochrony (...) z dnia 15 stycznia 2018 r. potwierdzającej posiadanie, stosowanie i zapoznanie się z warunkami szelek zabezpieczających, która to lista jest niekompletna w stosunku do listy pracowników uwidocznionych na karcie szkolenia informacyjnego.

W niniejszym postępowaniu bezspornym było co podkreśla apelująca, że do listy szkolenia informacyjnego z grudnia 2017 r. zostali dopisani pracownicy, którzy faktycznie nie zostali w tym czasie przeszkoleni, gdyż nie świadczyli pracy. Natomiast na liście pracowników przeszkolonych w styczniu 2018 r. znajduje się D. C., który potwierdził swoim podpisem odbycie tego szkolenia. Podpisali się na liście również inni pracownicy w nim uczestniczący. Nie złożył natomiast stosowanego podpisu przeprowadzający to szkolenie J. W. - kierownik robót pozwanej. Świadek ten w swych zeznaniach przyznał jednak, iż mimo nieścisłości w dokumentacji w rzeczywistości takie szkolenie miało miejsce, której to okoliczności pozwana nie zakwestionowała. Pracownik ten dopisał jednak pracowników do przeszkolenia w miesiącu wcześniejszym. Wskazywał na to również w rozmowie po zdarzeniu z kadrą kierowniczą na budowie, co potwierdziły zeznania świadków. W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy trafnie przyjął, że nie miało miejsca poświadczenie nieprawdy w dokumencie w zakresie zasadniczym dla odpowiedzialności powoda, tj. poświadczenia odbycia szkolenia przez pracowników, do którego nie doszło. (...) te miały faktycznie miejsce w dniach 2, 3, 9 i 15 stycznia 2018 r., gdzie wskazany jest również jako przeszkolony D. C., jak również (...) Sp. z o.o. Potwierdzili oni również podpisami odbycie tego szkolenia. Sąd I instancji prawidłowo wywiódł ze zgromadzonych dowodów a zwłaszcza zeznań świadka J. W., iż przeprowadzał on przedmiotowe szkolenie, w tym szkolenie pracownika D. C. a jedynie tylko w sposób niewłaściwy i niezgodny z wymogami jego przeprowadzenia brak było prawidłowego potwierdzenia szkolenia poszczególnych pracowników w danym miejscu i czasie rzeczywistym.

Bezspornym było, że brak jest w aktach sprawy dokumentu potwierdzającego wyposażenie D. C. w środki ochrony indywidualnej. Taki dokument miał być dostarczony przez firmę podwykonawczą, gdyż jak wyżej wskazano, to na niej spoczywał obowiązek wyposażenia, w tym zakresie pracowników i potwierdzenia tego pozwanej. Z zeznań powoda wynika, że to on domagał się przedstawienia dokumentów dotyczących wyposażenia konkretnych pracowników w środki ochrony indywidualnej, gdyż jego zdaniem potwierdzenie przez konkretnego pracownika na piśmie, że takowe środki pobrał bardziej zobowiązuje go do ich faktycznego używania. Jednakże mimo braku dokumentu formalnie potwierdzającego wyposażenie D. C. w przedmiotowe środki z całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że pracownik był w nie wyposażony. O powyższym świadczy okoliczność, że na miejscu zdarzenia przy pracowniku tym znaleziono szelki, którymi nie był jednak przypięty do punktu stałego. Dodatkowo też jak już wcześniej wskazano świadek J. W. - kierownik robót, stanowczo zeznał, że pracownik ten na pewno był wyposażony w środki ochrony indywidualnej, gdyż wszyscy pracownicy byli.

Z uwagi zatem na powyższe za Sądem Rejonowym uznać należy, że nie można było zarzucić powodowi braku nadzoru dokumentów związanych z BHP w stopniu co najmniej, rażącego niedbalstwa, w sytuacji, gdy faktycznie pracownicy, w tym D. C. zostali przeszkoleni, jak i też zostali wyposażeni w środki ochrony osobistej.

Nie ulega wątpliwości, że w realiach niniejszej sprawy istniały pewne nieprawidłowości dotyczące sposobu dokumentowania, jednak jak słusznie uznał Sąd I instancji, tego typu uchybienia nie stanowią wystarczającej przyczyny, która uzasadniałaby rozwiązanie z powodem umowy o pracę w trybie art. 52 kp. Nie były to bowiem na tyle rażące uchybienia, o takim ciężarze gatunkowym, które uzasadniałyby zastosowanie tego trybu rozwiązania umowy o pracę.

Analizując zatem materiał dowodowy zgromadzony w sprawie Sąd I instancji prawidłowo uznał, że rozwiązanie umowy o pracę z powodem nastąpiło z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w trybie art. 52 § 1 k.p. W związku z powyższym należało uznać rozwiązanie umowy o pracę za bezzasadne, co skutkowało uwzględnieniem żądania zasądzenia odszkodowania.

Mając na względzie wszystkie wskazane wyżej okoliczności zarzuty apelacji okazały się nieskuteczne i nie mogą prowadzić do zmiany bądź uchylenia zaskarżonego orzeczenia.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy w Łodzi na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania za II instancję orzeczono na podstawie o art. 98 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( tj. Dz. U. z 2015 r., poz.1800). Podstawę zasądzenia przez sąd opłaty za czynności adwokata z tytułu zastępstwa prawnego w sprawie ze stosunku pracy o odszkodowanie, o którym mowa w art. 56 § 1 w związku z art. 58 k.p., stanowi stawka minimalna /postanowienie SN z dnia 13.03.2012 r II PZ 3/12/

Przewodniczący: Sędziowie:

K.B