Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Ca 479/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 października 2020 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jacek Barczewski (spr.)

Sędziowie:

SO Bożena Charukiewicz

SO Agnieszka Żegarska

Protokolant:

p.o. sekretarki Katarzyna Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 8 października 2020 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa A. Z. (1) i A. Z. (2)

przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 21 lutego 2020 r., sygn. akt I C 3575/19,

I. zmienia zaskarżony wyrok w części, w ten sposób że:

- w punkcie I, zasądzoną od pozwanego na rzecz powodów kwotę 25.685,88 zł obniża do kwoty 19.718,88 (dziewiętnaście tysięcy siedemset osiemnaście 88/100) zł, płatnej z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 maja 2019 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części,

- w punkcie III, zasądzoną od pozwanego na rzecz powodów tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 4.617 zł obniża do kwoty 2.704,24 (dwa tysiące siedemset cztery 24/100) zł,

II. oddala apelację w pozostałym zakresie,

III. zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 731,42 (siedemset trzydzieści jeden 42/100) zł tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Bożena Charukiewicz Jacek Barczewski Agnieszka Żegarska

Sygn. akt IX Ca 479/20

UZASADNIENIE

Powodowie A. Z. (1) i A. Z. (2) wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w G. kwoty 25.685,88 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości równiej sumie stopy referencyjnej Narodowego banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych od dnia 21 maja 2019r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie pozwu powodowie wskazali, że strony zawarły umowę kredytu, która została skonstruowana jako tzw. umowa kredytu indeksowanego. Na podstawie zapisów umowy kwota kredytu była wypłacana po kursie kupna banku według Tabeli kursów kupna/sprzedaży – par. 1 ust. 1 umowy, a spłacana po kursie kupna/sprzedaży według Tabeli – par. 10 ust. 8 umowy, z tym zastrzeżeniem, że w praktyce pozwany stosował zawsze kurs sprzedaży jako wyższy od kursu kupna. Powodowie wskazali również, że zawarta przez nich umowa jest umową kredytu konsumenckiego w myśl ustawy z 20 lipca 2001r. o kredycie konsumenckim. Swoje roszczenie powodowie opierają na tzw. Sankcji kredytu darmowego, określonej w art. 15 wskazanej ustawy. Niniejszy spór opiera się bowiem na nieuwzględnieniu przez pozwanego w (...), (...) oraz łącznej kwocie wszystkich opłat, prowizji i innych kosztów wysokości spreadu walutowego. Tym samym pozwany skonstruował przedmiotową umowę niezgodnie z zasadami opisanymi w cyt. ustawie. Wobec tego powodowie dochodzą zwrotu kwoty nienależnej pozwanemu wskutek skutecznego skorzystania z sankcji uwzględniając wszystkie środki pobrane przez pozwanego na kwiecień 2019r. Zdaniem powodów konieczność uwzględnienia kosztu spreadu walutowego, jako marży, w całkowitym koszcie kredytu była pozwanemu znana w dacie sporządzania umowy. Powodowie wskazali ponadto, że bank nie tylko pominął uwzględnienie spreadu w kosztach kredytu, ale również błędnie wyliczył wysokość tych kosztów.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Ustosunkowując się do żądania pozwu, podał, iż zarówno (...) jak i (...) zostały podane w umowie prawidłowo. Wskazał, że powodowie zostali poinformowani, że do wskazanych składników nie zostały wliczone dodatkowe koszty wynikające ze zmiany walut. W jego ocenie spread nie jest prowizją banku nie różni się niczym od stanowiącej podstawę obrotu gospodarczego różnicy między ceną zakupu a sprzedaży waluty. Stosowanie spreadu walutowego stanowi obowiązek banku wynikający z konieczności utrzymania odpowiedniej płynności finansowej. Pozwany powołał się na orzeczenie Sądu Okręgowego w Warszawie, w uzasadnieniu którego wskazano, iż nieuwzględnienie spreadu do (...) jest działaniem prawidłowym. Zmiana określonego kursu pociąga za sobą bowiem zmianę kosztów kredytu. Co więcej pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia. W tym zakresie wskazał, że skoro strony zawarły umowę 12 kwietnia 2007r., to 10-letni termin przedawnienia roszczeń związanych z jej zawarciem, rozpoczął bieg w dniu zawarcia umowy i upłynął 12 kwietnia 2017r. pozew natomiast został wniesiony 7 października 2019r., a zatem gdy roszczenie było już przedawnione.

Wyrokiem z dnia 21 lutego 2020 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie w punkcie I zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 25.685,88 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 maja 2019 r. do dnia zapłaty; w punkcie II zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 4.617 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 3.600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

Powodowie dokonali zakupu mieszkania. W celu przeprowadzenia jego remontu powodowie podjęli decyzję, by zaciągnąć kredyt. W związku z tym, że powód nie posiadał wiedzy w zakresie usług kredytowych, udał się do biura pośrednictwa kredytowego, w którym przedstawiono mu oferty kredytu w kilku bankach. Oferty dotyczyły zarówno kredytów w złotówkach, jednak i indeksowanych do (...). Zapewniano powoda, że kredyt indeksowany będzie dla powodów korzystniejszy. Poinformowano go również o ryzyku kursu walutowego. Dokonując wyboru banku, powód kierował się kryterium wysokości kosztów kredytu.

W dniu 23 lutego 2007r. powodowie wystąpili do poprzednika prawnego pozwanego z wnioskiem o udzielenie im kredytu hipotecznego w wysokości 70.000 zł.

Program szkoleń pracowników pozwanego banku oraz wewnętrzne procedury banku (dostępne dla osób pracujących w banku lub przeprowadzających w banku kontrole, natomiast niedostępne dla klientów banku i osób trzecich) przewidywały, że doradcy kredytowi pozwanego mieli obowiązek informować klientów banku o ryzyku kursowym związanym z zaciąganiem kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. Pracownicy byli zobowiązani do przedstawienia symulacji wysokości rat kredytu w razie zmiany tego kursu w przyszłości, jak również mieli obowiązek informowania klientów banku o stosowaniu przez bank kursu kupna i kursu sprzedaży waluty obcej oraz spreadu.

W dniu 12 kwietnia 2007r. powodowie zawarli z pozwanym Bankiem (...) S.A. z siedzibą w G. (następcą (...) Bank S.A.) umowę kredytu nr (...).

Podczas podpisywania umowy powodów nie poinformowano o uwzględnieniu w kwocie spłaty spreadu walutowego.

Zgodnie z umową pozwany oddał do dyspozycji powodów kwotę 71.604 zł, z czego 1.404 zł zostało przeznaczone na kredytowaną prowizję, 200 zł na wpis hipoteki.

Wskazana umowa skonstruowana została jako tzw. umowa kredytu indeksowanego do kursu (...). Na podstawie zapisów umowy kwota kredytu była wypłacana po kursie kupna banku wg Tabeli kursów kupna/sprzedaży – par. 1 ust. 1 umowy, a spłacana po kursie kupna/sprzedaży według Tabeli – par. 10 ust. 8 umowy.

Całkowity koszt kredytu na dzień sporządzania umowy wynosił 45.295,31 zł. Kwota ta uwzględniała wszystkie prowizje, opłaty i koszty.

Przy wyliczaniu (...) i (...) pozwany nie uwzględnił spreadu walutowego, o czym zapis uwzględniono w umowie.

W Tabeli kursowej pozwanego z daty sporządzania umowy (4 kwietnia 2007r.) spread na kursach kupna/sprzedaży (...) wynosił 0.0991 zł.

Zgodnie z § 6 ust. 6 umowy w przypadku gdy kredyt jest indeksowany kursem waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość raty oraz saldo zadłużenia z tytułu kredytu, przy czym saldo zadłużenia może przekroczyć wartość nieruchomości. Ryzyko z tego tytułu ponosi kredytobiorca.

Spłata kredytu wraz z odsetkami miała nastąpić w 360 równych miesięcznych ratach na zasadach określonych w § 10 umowy.

Pismem z dnia 1 czerwca 2017r. pozwany poinformował powodów o nieuwzględnieniu spreadu walutowego w (...) i (...).

Do dnia 27 lutego 2019r. powodowie dokonali spłaty zobowiązania w wysokości 51.741,78 zł. Kolejne raty uiścili w miesiącach marcu i kwietniu 2019r. Były to odpowiednio kwoty 565,14 zł oraz 367,98 zł.

W dniu 23 kwietnia 2019r. powodowie wystosowali do pozwanego oświadczenie na podstawie art. 15 ustawy o kredycie konsumenckim z 20 lipca 2001r. o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego wraz z wezwaniem do zapłaty - na wypadek nie wyrażenia woli ugodowego rozwiązania sporu – kwoty 25.685,88 zł. Pozwany odmówił spełnienia żądania strony powodowej zawartej w oświadczeniu. Wskazał, że koszty wynikające ze zmiany kursów walut nie stanowią składnika całkowitego kosztu kredytu.

Do miesiąca kwietnia 2019r. wymagalnych było 131 rat kredytu powodów.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Sąd wskazał, iż strony niniejszego postępowania pozostają w sporze co do okoliczności prawnych sprowadzających się do oceny skuteczności oświadczenia złożonego przez w trybie art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Powodowie domagali się od pozwanego zapłaty należności z uwagi na skorzystanie z tzw. sankcji kredytu darmowego określonej w art. 15 usuwy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Nie było sporu co do tego, że umowa o kredyt hipoteczny podlegała przepisom usuwy o kredycie konsumenckim, z uwagi na wysokość kwoty kredytu, która została udzielona przez bank. Pozwany nic uznawał skuteczności oświadczenia powodów, albowiem w jego ocenie umowa stron nie naruszała art. 4 ust. 7-8 usuwy w brzmieniu obowiązującym w dacie jej zawarcia i zawierała wszystkie informacje wymagane przez ustawę. Nadto pozwany podnosił liczne argumenty dotyczące słuszności uznania, że spread nie jest prowizją banku i nie różni się niczym od różnicy między ceną zakupu a sprzedaży waluty, nie powinien być wliczany do całkowitego kosztu kredytu i jest kosztem związanym z ryzykiem zmiany kursu walut.

W ocenie Sądu Nie zasługiwał na podzielenie podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia.

Zdaniem Sądu z uwagi na prowadzoną działalność gospodarczą powoda i jej charakter, który pozostaje w związku z łączącym strony umowy stosunkiem zobowiązaniowym, nie ulega wątpliwości, że termin przedawnienia roszczenia powoda wynosi trzy lata.

Sąd wskazał, iż bieg tego terminu nie rozpoczął się w dacie zawarcia przez strony umowy, a w chwili, w której powodowie wystosowali do pozwanego oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, tj. 23 kwietnia 2019r. Dopiero złożenia takiego oświadczenia skutkuje przeliczeniem określonym w art. 15 ustawy o kredycie konsumenckim z 20 lipca 2001r. i uaktywnia wymagalność uprawnienia z sankcji określonej w tymże przepisie. W konsekwencji nie sposób zatem uznać, aby roszczenie strony powodowej uległo przedawnieniu, skoro zostało przez nią złożone we wskazanej wyżej dacie.

Odnosząc się do instytucji sankcji kredytu darmowego, Sąd wskazał, iż stosownie do treści art. 15 ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim w przypadku naruszenia przez kredytodawcę postanowień art. 4-7 ukk treść zawartej umowy o kredyt konsumencki ulega zmianie w ten sposób, że konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, obowiązany jest do zwrotu kredytu bez oprocentowania i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy, z zastrzeżeniem ust. 3, w terminie i w sposób ustalony w umowie. Jeżeli umowa nic określa sposobu spłaty kredytu, konsument obowiązany jest do jego zwrotu w równych ratach, płatnych co miesiąc od dnia zawarcia umowy. Jeżeli umowa nic przewiduje terminu spłaty kredytu, konsument obowiązany jest do jego zwrotu w terminie pięciu lat (ust. 1). W przypadku naruszenia postanowienia art. 10 ust. 2 przepis ust. 1 stosuje się także do stosunku prawnego powstałego na skutek przystąpienia do długu albo przejęcia długu (ust. 2). W przypadkach, o których mowa w ust. 1 i 2, konsument jest zobowiązany do poniesienia przewidzianych w umowie kosztów ustanowienia zabezpieczenia i ubezpieczenia kredytu (ust. 3).

Stosownie do treści postanowień art. 4 ust. 1 ukk umowa o kredyt konsumencki powinna być zawarta na piśmie, chyba że odrębne przepisy przewidują inną szczególną formę. Kredytodawca jest obowiązany niezwłocznie doręczyć konsumentowi egzemplarz umowy.

Jak stanowi ust. 2 powołanego przepisu, umowa powinna zawierać następujące dane:

1) imię, nazwisko konsumenta i jego adres oraz imię, nazwisko (nazwę) i adres (siedzibę) kredytodawcy, a gdy kredytodawcą jest osoba prawna - także określenie organu, który zarejestrował działalność kredytodawcy, i numer w rejestrze, pod którym kredytodawca został wpisany,

2) wysokość kredytu,

3) zasady i terminy spłaty kredytu,

4) roczną stopę oprocentowania oraz warunki jej zmiany,

5) opłaty i prowizje oraz inne koszty związane z udzieleniem kredytu, w tym opłatę za rozpatrzenie wniosku kredytowego oraz przygotowanie i zawarcie umowy kredytowej, zwaną dalej "opłatą przygotowawczą", będące elementem całkowitego kosztu kredytu, oraz warunki ich zmiany,

6) informację o całkowitym koszcie kredytu i rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania, o których mowa w art. 7 ust. 1 i 2,

7) sposób zabezpieczenia, jeżeli umowa je przewiduje, oraz opłaty należne kredytodawcy z tego tytułu,

8) informację o pozostałych kosztach, do których zapłaty zobowiązany jest konsument w związku z zawartą umową,

9) informację o łącznej kwocie wszystkich kosztów, opłat i prowizji, do których zapłaty zobowiązany jest konsument,

10) informację o uprawnieniu i skutkach przedterminowej spłaty kredytu przez konsumenta,

11) informację o terminie, sposobie i skutkach wykonania uprawnienia do odstąpienia od umowy przez konsumenta, o którym mowa w art. 11,

12) informację o skutkach uchybienia postanowieniom dotyczącym zasad i terminu spłaty kredytu.

Należy wskazać, że całkowity koszt kredytu oznacza wszystkie koszty wraz z odsetkami i innymi opłatami i prowizjami, które konsument jest zobowiązany zapłacić za kredyt, z wyjątkiem kosztów:

1) które ponosi konsument w związku z niewykonaniem swoich zobowiązań wynikających z umowy o kredyt konsumencki,

2) które w związku z nabyciem rzeczy lub usługi ponosi konsument, niezależnie od tego, czy nabycie następuje z wykorzystaniem kredytu,

3) prowadzenia rachunku, z którego realizowane są spłaty, oraz kosztów przelewów i wpłat na ten rachunek, chyba że konsument nie ma prawa wyboru podmiotu prowadzącego rachunek, a koszty te przekraczają koszty dla rachunków oszczędnościowych stosowane przez podmiot prowadzący rachunek,

4) ustanowienia, zmiany oraz związanych z wygaśnięciem zabezpieczeń i ubezpieczenia, z wyjątkiem kosztów ubezpieczenia spłaty kredytu - wraz z oprocentowaniem i pozostałymi kosztami - na wypadek śmierci, inwalidztwa, choroby lub bezrobocia konsumenta,

5) wynikających ze zmiany kursów walut (art. 7 ust. 1 ukk).

Sąd doszedł do przekonania, iż nie sposób stwierdzić, aby wszystkie elementy wymagane przedmiotową ustawą z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim zostały przez bank spełnione. Spór dotyczył kwestii uwzględnienia w koszcie kredytu spreadu walutowego. Ustalenia w tym zakresie wymagało w pierwszej kolejności czy wspomniany spread jest dodatkowym kosztem kredytu (prowizja banku) w rozumieniu art. 4 ust. 2 pkt 8 i 9 ukk, czy też należnością związaną z ryzykiem kursu walutowego.

Sąd zwrócił uwagę, na poglądy doktryny o konieczności uwzględnienia spreadu walutowego w całkowitym koszcie kredytu z których wynika, iż oprócz kosztów wynikających ze zmiany walut w przypadku kredytów denominowanych mogą wystąpić również koszty niezależne od zmiany kursów, określone jako koszty spreadu walutowego. Koszt wynikły ze zmiany kursów walut nie powiększa całkowitego kosztu kredytu. Jako niemożliwy do przewidzenia nie jest również podawany w postaci konkretnej liczby jako składnik pozycji „pozostałe koszty” (kredytodawca musi jednak podać informację, że koszt taki może wystąpić). W skład całkowitego kosztu kredytu wchodzi natomiast koszt wynikający ze spreadu walutowego.

Sąd wskazał również, że Komisja Nadzoru Finansowego w piśmie z 20 lutego 2009r.(...) skierowanym do Rzecznika Praw Obywatelskich, wskazała, iż w przypadku kredytów konsumenckich podlegających regulacji ustawy z 20 lipca 2001r. o kredycie konsumenckim koszty wynikające ze spreadu walutowego wchodzą w skład całkowitego kosztu kredytu i mieszczą się w zakresie pojęcia kosztu wynikającego z zawarcia umowy o kredyt konsumencki, co pociąga za sobą określone w tej ustawie wymogi. Zdaniem Sądu należy przez to mianowicie rozumieć uwzględnienie kosztów spreadu w kosztach i prowizjach ujętych umową.

Sąd zwrócił uwagę, iż pozwany zaprzeczał możliwości uznania spreadu za dodatkowy koszt kredytu, tym samym nie ujęcie go w (...) i (...) było działaniem prawidłowym. W tym zakresie pozwany wskazywał, iż na dzień sporządzania umowy kredytu nie sposób ustalić przyszły kurs waluty, do której indeksowany jest kredyt. Oczywistym jest zatem, że bank nie mógł podać w umowach kredytu kosztu spreadu walutowego, uwzględniając tę wartość w całkowitym koszcie kredyt, który został wyliczony na dzień sporządzenia umowy. Zdaniem Sądu nie sposób się jednak zgodzić ze stanowiskiem pozwanego. Sąd rozpoznający przedmiotową sprawę podzielił pogląd wyrażony w wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z 6 grudnia 2018r. w sprawie VI C 1780/18, iż przepisy ustawy są sformułowane w taki sposób, że wszystkie koszty kredytu muszą być znane konsumentowi. Jeżeli nic da się ich dokładnie określić to powinien być przedstawiony chociażby szacunek tych kosztów stosownie do treści art. 4 ust. 3 ukk. Wtedy, jeżeli okazałoby się, że ten szacunkowy koszt różni się od wynikłego później kosztu rzeczywistego, to w tym wypadku Bank nie odpowiadałby za brak tegoż elementu w umowie i nie byłoby możliwości skorzystania z sankcji kredytu darmowego.

Zdaniem tut. Sądu przez analogię należy wskazać ujęte umową kredytową odsetki, których wysokości – podczas zawierania umowy kredytowej – również nie sposób z pełną dokładnością określić, niemniej jednak kredytodawca dokonuje wstępnego ustalenia ich wysokości na etapie sporządzania umowy, a w trakcie trwania obowiązywania umowy weryfikuje wysokość odsetek. Tym samym stwierdzić należy, iż podobne działania bank mógłby podjąć w przypadku spreadu.

Sąd wskazał, iż na poparcie swojej argumentacji pozwany powoływał się również na orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawach o sygn. XXV C 472/18 i XXV C 455/17 jednakże obie z tych spraw odnosiły się do innych stanów faktycznych, znacząco odbiegających od zaistniałego w przedmiotowej sprawie. W jednej bowiem sprawie kwota wypłaconego kredytu przewyższała kwotę określoną umową o kredycie konsumenckim, skutkiem czego przepis w/w, w tym art. 4 obligujący do określenia w umowie całkowitego kosztu kredytu, nie znajdowały zastosowania. W drugiej zaś umowa straciła charakter umowy, dla której mają zastosowanie przepisy w/w ustawy, w konsekwencji zawarcia przez strony, które łączyła, aneksu, na mocy którego strony zwiększyły kwotę kredytu.

Sąd podzielił wyrażony w uzasadnieniu cytowanego już orzeczenia Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z 6 grudnia 2018r. w sprawie VI C 1780/18, iż niewątpliwie przy kredycie indeksowanym (określanym w złotówkach oraz w walucie i wypłacanym w złotówkach) czy denominowanym (określanym w walucie i wypłacanym w złotówkach), mamy kurs kupna i kurs sprzedaży w zależności czy dochodzi do wypłaty czy do spłaty czyli tzw. spread walutowy. Ten element winien być jasno wypunktowany przez bank, jeżeli kredyt podlega pod umowę konsumencką. Elementy spreadu powinny znaleźć się w umowie określone szacunkowo na datę zawarcia umowy, aby ten koszt był znany chociażby w przybliżeniu konsumentowi. Brak wypełnienia tegoż obowiązku przez bank zaważył na tym, że sankcja kredytu darmowego w przedmiotowej sprawie jest zasadna.

Sąd stwierdził, że pracownicy banku niewątpliwie przedstawili powodom kredyty waloryzowane kursem (...) jako korzystniejsze od kredytów złotowych z uwagi na niższe oprocentowanie. Zawierając umowy kredytu, powodowie uznawali bank za instytucję zaufania publicznego. Choć przed zawarciem umowy kredytu powodowie poinformowani zostali o ryzyku kursu walutowego, to niemniej jednak podczas żadnego ze spotkań pracownicy banku nie udzielili im informacji, że będzie ich obciążał obowiązek opłacenia spreadu. Tym bardziej nie wyjaśniali im, czym jest spread. Powodom nie wyjaśniono, w jaki sposób obciążenie ich spreadem może przełożyć się na wysokość kapitału kredytu i wysokości regulowanych przez nich rat kredytu. Zapisu o uwzględnieniu spreadu w kosztach obciążających powodów nie naniesiono również w treści sporządzonej umowy.

Wobec powyższych wskazań zdaniem Sądu powodom przysługuje uprawnienie skorzystania z sankcji kredytu darmowego, określonej w art. 15 ustawy z dnia 20 lipca 2001 roku o kredycie konsumenckim. Do miesiąca kwietnia 2019r., a zatem okresu, w którym powodowie wystosowali do pozwanego oświadczenie na podstawie art. 15 ustawy o kredycie konsumenckim z 20 lipca 2001r. o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, wymagalnych było 131 rat kredytu powodów. Dokonując wyliczenia należnej powodom kwoty z tytułu przedmiotowego roszczenia, należało zatem kwotę udzielonego powodom kredytu podzielić przez 360 rat, w jakich kredyt miał zostać spłacony (71.604 zł : 360 = 198,90 zł raty miesięcznej). Otrzymany zaś wynik należało natomiast pomnożyć przez 131, jako przez liczbę rat wymagalnych do czasu złożenia niniejszego oświadczenia (198,90 zł x 131 = 26.055,90 zł). Różnica pomiędzy kwotą, jaka została przez bank pobrana, a tym co jest wymagalne wskutek powołania się przez powodów na sankcję kredytu darmowego wynosi jednak 25.685,88 zł.

O kosztach procesu należnych powodom orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c., albowiem ich żądanie zostało uwzględnione w całości co do wysokości. Powodowie ponieśli koszty opłaty od pozwu (1.000 zł), koszty zastępstwa procesowego (3.600 zł) oraz koszt opłaty od pełnomocnictwa (17 zł).

Pozwany wniósł apelację od powyższego wyroku zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 118 k.c. w zw. z art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (dalej jako : ustawa o k.k.) polegające na ich błędnej wykładni oraz art. 120 § 1 k.c. i art. 117 § 2 k.c. polegający na ich niezastosowaniu i przyjęciu, iż (i) termin przedawnienia roszczenia na podstawie art. 15 ust. 1 ustawy o k.k. rozpoczyna swój bieg dopiero z chwilą złożenia oświadczenia przez konsumenta i stanowi podstawę do dochodzenia zwrotu również odsetek i kosztów uiszczonych przed skorzystaniem z tego uprawnienia - a konsument nie jest związany żadnym terminem do złożenia takiego oświadczenia, (ii) złożenie oświadczenia z art. 15 ust. 1 ustawy o k.k. uaktualnia wymagalność roszczenia konsumenta, niemniej wywołuje ono skutek ex tunc i uprawnia konsumenta do domagania się zwrotu całości zapłaconych odsetek, opłat i kosztów, (iii) nie znajduje zastosowania art. 120 § 1 zdanie drugie k.c. zgodnie z którym jeżeli wymagalność roszczenia zależy od działania uprawnionego, termin biegnie od chwili, gdy uprawniony mógł najwcześniej podjąć takie działania - a w konsekwencji błędne przyjęcie, iż roszczenie powoda nie jest przedawnione;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 4 ust. 2 ustawy o k.k. w zw. z art. 4 ust. 3 ustawy o k.k. oraz art. 7 ust. 1 ustawy o k.k. polegające na ich błędnej wykładni i przyjęciu, iż po pierwsze (...) i (...) zostały podane w Umowie Kredytu nieprawidłowo - mimo, iż nie potwierdza tego żaden dowód w sprawie, po drugie że spread walutowy stanowi koszt kredytu, po trzecie że w skład (...) wchodzi koszt wynikający ze spreadu walutowego - mimo, iż: (i) art. 7 ust. 1 ustawy o k.k. wskazuje, że do (...) nie wlicza się kosztów wynikających ze zmiany kursów walut, a analogiczny zapis znalazł się w Umowie Kredytu (§ 6 ust.2), przy czym spread ze swej istoty związany jest z wahaniami kursów walut (ii) spread nie jest prowizją ani opłatą bankową, wymienioną w definicji (...) z Rekomendacji S, (iii) na dzień zawarcia Umowy Kredytu, nie jest znana wysokość spreadu;

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 15 ust. 1 ustawy o k.k. polegające na jego błędnej wykładni oraz zastosowaniu oraz art. 65 § 1 i § 2 k.c. polegające na jego niezastosowaniu i przyjęciu, iż w przypadku naruszenia przez kredytodawcę postanowień art. 4-7 ustawy o k.k., sankcja kredytu darmowego z art. 15 ust. 1 ustawy o k.k. może polegać na usunięciu z Umowy Kredytu całej klauzuli indeksacyjnej i zwrotu na rzecz kredytobiorcy również części raty kapitałowej, mimo, iż: (i) przepis ten stanowi, że konsument obowiązany jest do zwrotu kredytu w terminie i w sposób ustalony w umowie, tyle że wyłącznie bez oprocentowania i innych kosztów kredytu, (ii) Umowa Kredytu dotyczy kredytu indeksowanego do (...) i taka też była zgodna wola stron - a w konsekwencji błędne przyjęcie, że Umowa Kredytu przy zastosowaniu sankcji kredytu darmowego winna zostać pozbawiona elementu związanego z ryzykiem walutowym (kosztów wahań kursów (...)) i de facto traktowana jako kredyt w PLN;

4.  naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c, art. 411 pkt. 1 i 4 k.c. w zw. z art. 15 ust. 1 ustawy o k.k., poprzez ich błędne niezastosowanie i przyjęcie, że sankcja kredytu darmowego uzasadniania zasądzenie na rzecz kredytobiorcy uiszczonej raty kapitałowej - mimo, iż do dnia dzisiejszego nie zwrócił on nawet na rzecz Banku kwoty udostępnionego kapitału, do zwrotu którego w całości jest on zobowiązany zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy o k.k.;

5.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy - art. 235 2 § 1 pkt. 2 k.p.c. (w zw. z art. 227 k.p.c, art. 278 k.p.c. oraz art. 258 k.p.c.) polegające: (i) na pominięciu na rozprawie w dniu 7 lutego 2020 r. wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia, (ii) pominięciu na rozprawie w dniu 3 grudnia 2019 r. wniosków o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków W. Z. i T. P. - którzy mieli zeznawać m. in. na okoliczność sposobu liczenia (...) i (...) oraz informacji udzielanych powodowi w tym przedmiocie - jako nieistotnych dla rozstrzygnięcia - a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na błędnym przyjęciu, iż (...) i (...) podane w Umowie Kredytu są nieprawidłowe, a Bank naruszył obowiązki z art. 4-7 ustawy o k.k. - mimo, iż nie znajduje to oparcia w żadnym z dowodów przeprowadzonych w sprawie;

6.  naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy - art. 233 § 1 k.p.c., polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów i poczynieniu przez Sąd I instancji ustaleń: (i) nie znajdujących żadnego oparcia w materiale dowodowym, a także sprzecznych z (ii) zebranym w sprawie materiałem dowodowym, (iii) zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego - a w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, że:

a)  (...) i (...) wskazane w Umowie Kredytu są nieprawidłowe, i nie zawierają one kosztów spreadu - mimo, iż Sąd pominął dowód z opinii biegłego powołany przez pozwanego celem weryfikacji (...) i (...), a żaden inny dowód przeprowadzony w sprawie nie potwierdza, by kwoty (...) były zawyżone lub zaniżone - a tym samym poczynienie przez Sąd I instancji ustaleń nie znajdujących oparcia w materiale dowodowym zebranym w sprawie;

b)  powód nie został poinformowany przez Bank o konieczności ponoszenia kosztów spreadu walutowego, nie wyjaśniono mu, czym jest spread, w jaki sposób obciążanie spreadem może przełożyć się na wysokość kapitału kredytu i wysokości regulowanych przez nich rat kredytu; pracownicy Banku niewątpliwie przedstawili powodowi kredyty waloryzowane kursem (...) jako korzystniejsze od kredytów złotowych z uwagi na niższe oprocentowanie - dokonując powyższych ustaleń w oparciu o wyłącznie zeznania strony powodowej, mimo, iż są one sprzeczne z pozostałymi dowodami, tj .: (i) zeznaniami A. Z. (3), która nie pracowała w Banku i nie ma żadnego interesu w rozstrzygnięciu niniejszej sprawy, a która wskazywała wprost, że: (protokół rozprawy z dnia 10 stycznia 2020 r. 00:27:09) „ Czym jest całkowity koszt kredytu oczywiście było omawiane. Składają się na to odsetki, prowizja. Oprocentowanie oraz dodatkowe koszty, prowizja, ale nie pamiętam dokładnie. Musiałabym całkowicie całą umowę przeczytać aby sobie przypomnieć. (00:29:01) (...) Cała umowa kredytu była z klientem omawiana. Jeżeli kwestie Całkowitego kosztu kredytu się pojawiały były one omawiane. (.. .)(00:32:21) Naszym celem było porównanie ofert różnych banków, my nie byliśmy pracownikami banku i nie było naszym celem nakłonić do konkretnego banku. Naszym celem było porównanie x banków i ich ofert. Klienci widząc wysokość raty dla kredytów w złotówkach, oprocentowanie, często rezygnowali obawiając się, iż nie będą mogli ich zapłacić bo raty były duże. Dlatego decydowali się na kredyt we frankach, ale zawsze informowaliśmy, że ze względu na zmiany kursu raty mogą się zmienić .." (ii) Umową Kredytu, w której § 6 wprost wskazano : „W przypadku, gdy kredyt jest indeksowany kursem waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość raty oraz salda zadłużenia z tytułu Kredytu, przy czym saldo zadłużenia może przekroczyć wartość Nieruchomości. Ryzyka z tego tytułu ponosi Kredytobiorca." (§ 6 ust. 6 Umowy Kredytu) (iii) świadkowie W. Z. i T. P. mieli zeznawać m. in. na okoliczność informacji udzielonych powodowi co do (...) i (...); (iv) ocena wiarygodności zeznań powoda - w przypadku ich sprzeczności z zeznaniami świadka nie będącego nigdy pracownikiem Banku - winna być dokonywana z uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego;

c)  zasądzona kwota 25.685,88 zł stanowi sumę odsetek, kosztów i opłat uiszczonych przez powoda - mimo, iż ww. kwota obejmuje część spłacanego przez powoda kapitału kredytu, obejmuje ona również zmiany kursu (...), a brak jest dowodu mogącego potwierdzić wysokość samych odsetek, kosztów i opłat uiszczonych przez powoda; analiza zaś zestawienia załączonego do odpowiedzi na pozew prowadzi do wniosku, że kwota odsetek wynosi 12.937,77 zł;

W oparciu o powyższe zarzuty pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie w całości oraz przekazanie Sądowi I instancji sprawy w całości do ponownego rozpoznania wraz z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia co do kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Na wypadek braku podstaw do uchylenia wyroku, apelujący podtrzymał wnioski o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków oraz opinii biegłego, pominięte przez Sąd I instancji.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Zgodnie z art. 387 § 2 1 k.p.c., w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji:

1) wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne ustalenia sądu pierwszej instancji, chyba że sąd drugiej instancji zmienił lub uzupełnił te ustalenia; jeżeli sąd drugiej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe lub odmiennie ocenił dowody przeprowadzone przed sądem pierwszej instancji, uzasadnienie powinno także zawierać ustalenie faktów, które sąd drugiej instancji uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej;

2) wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa powinno objąć ocenę poszczególnych zarzutów apelacyjnych, a poza tym może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne oceny sądu pierwszej instancji.

Realizując zamierzenie zwięzłości uzasadnienia narzucone przez ustawodawcę Sąd Okręgowy wskazuje, co następuje:

1. Sąd II instancji podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne. Co się tyczy podstawy prawnej rozstrzygnięcia jest ona co do zasady prawidłowa, poza błędną datą ustalenia wymagalności odsetek ustawowych za opóźnienie oraz niesłusznym nieuwzględnieniem zarzutu przedawnienia co do części roszczenia powodów. Kwestie te zostaną dokładnie omówione w dalszym toku rozważań.

2. Brak było podstaw do uzupełnienia postępowania dowodowego na etapie odwoławczym, stąd w oparciu o art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. wnioski dowodowe zawarte w apelacji podlegały pominięciu jako nieistotne dla rozstrzygnięcia.

Jeśli chodzi o dowód z zeznań świadków W. Z. i T. P. pozwany zdaje się nie zauważać, że istotą sporu nie jest sama metodyka obliczania przez bank (...) w umowie kredytu, sposobu ustalania kursów kupna/sprzedaży waluty dla pary (...)/PL, informowania powodów o ryzykach związanych z zaciągnięciem kredytu indeksowanego kursem (...) itp. Jest nią natomiast kwestia, czy z uwagi na odpowiednie przepisy ustawy z 20 lipca 2001 r. o kredycie konsumenckim (Dz. U. z 2001 r., Nr 100, poz. 1081 ze zm.), w skład tych obligatoryjnych informacji wchodził koszt wynikający ze spreadu walutowego, ewentualnie czy umowa kredytowa powinna zawierać szacunkową wysokość kosztów wynikających ze spreadu, niemożliwych do oszacowania na dzień jej zawarcia, jednak obciążających konsumentów.

Z pism banku na k. 27 – 29, 30 – 31 i 32 – 33 wynika wprost, że pozwany przy wyliczaniu (...) i (...) spreadu nie uwzględnił. W samej umowie brak jest również jego szacunkowego określenia. Stąd nawet uznanie, iż powodowie byli przez tych świadków informowani ustanie o kosztach innych, niż zapisane w umowie, nie skutkowałoby pozbawieniem konsumentów możliwości skorzystania z sankcji kredytu darmowego (art. 15 ust. 1 ustawy z 20 lipca 2001 r.).

Z tożsamych względów zbędne było dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu księgowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew (k. 61). Pojawiające się na etapie postępowania apelacyjnego twierdzenia pozwanego o prawdopodobieństwie uwzględnienia w (...) i (...) spreadu walutowego, nie tylko stoją w sprzeczności z wcześniejszym twierdzeniami banku (zaprzeczającemu, by wartości te musiałyby być wyliczane z uwzględnieniem spreadu), ale są również spóźnione w myśl art. 381 k.p.c. Dość zaznaczyć, że teza dowodowa zamieszczona w odpowiedzi na pozew odnosiła się do żądania wyliczenia przez biegłego (...) i (...)bez uwzględnienia kosztów wynikających z różnic kursowych (tj. spreadu)”, zaś zarzuty apelacyjne odnoszące do opinii biegłego zmierzały do wykazania, że (...) i (...) taki spread zawierają (k. 307), co można było bez przeszkód wykazywać w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, a czego pozwany bezpodstawnie zaniechał.

Powyższe rozważania przesądzają o niezasadności zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 235 2 § 1 pkt 2 w zw. z art. 227, 278 i 258 k.p.c., jak również art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie ujętym w punkcie 6 a apelacji.

3. W rozpoznawanej sprawie nie doszło również do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w sposób sugerowany w punktach 6 b i c zarzutów apelacyjnych. Ponownie wyjaśnić trzeba, że osią sporu nie jest problem poinformowania bądź nie powodów o konieczności poniesienia spreadu walutowego i wyjaśnienia tego pojęcia, lecz skutków braku jego wliczenia do (...) i (...) tudzież niezamieszczenia w umowie pisemnej informacji o szacunkowej wysokość kosztów z niego wynikających, niemożliwych do oszacowania na dzień jej zawarcia, jednak obciążających konsumentów. Z kolei przyjęcie, iż powodowie skutecznie skorzystali z sankcji kredytu darmowego czyni niezasadnym szczegółowe rozliczanie wpłat powodów w trakcie trwania umowy z rozbiciem na odsetki, koszty i opłaty, albowiem ustawa o kredycie konsumenckim wprost wskazuje na sposób rozliczenia czynności prawnej obarczonej niedoskonałością wynikającą z naruszenia jej art. 4.

4. Nie zasługiwały na uwzględnienie zarzuty uchybienia przez Sąd Rejonowy przepisom art. 15 ust. 1, 4 ust. 2 i 3, 7 ustawy o kredycie konsumenckim z 20 lipca 2001 r. Uzupełniając rozważania zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia przypomnieć wypada, że stosownie do art. 4 ust. 2 pkt 6, 8 i 9 wzmiankowanego aktu prawnego, umowa o kredyt konsumencki (a taki bezspornie ma w okolicznościach sprawy umowa stron z 4 kwietnia 2007 r.), powinna m.in. zawierać dane dotyczące informacji o całkowitym koszcie kredytu i rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania, o których mowa w art. 7 ust. 1 i 2, informacji o pozostałych kosztach, do których zapłaty zobowiązany jest konsument w związku z zawartą umową, informacji o łącznej kwocie wszystkich kosztów, opłat i prowizji, do których zapłaty zobowiązany jest konsument. Nadto, zgodnie z art. 4 ust. 3 ustawy, jeżeli nie jest możliwe podanie kosztów, do których poniesienia zobowiązany jest konsument, należy określić ich szacunkową wysokość oraz okoliczności, od których zależy ich ostateczna wysokość i obowiązek zapłaty przez konsumenta.

Jak wynika z prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, całkowity koszt kredytu na dzień sporządzenia umowy wynosić miał 45.295,31 zł, zaś rzeczywista roczna stopa oprocentowania 3,737 % (k. 14 v.). W § 6 pkt 6 umowy zawarto nadto zapis, iż w przypadku gdy kredyt indeksowany jest kursem waluty obcej, zmiana tego kursu będzie miała wpływ na wysokość raty oraz saldo zadłużenia… (k. 15). Jednocześnie w § 17 czynności (k. 16 v.) wskazano sposób rozliczania wypłat i spłaty kredytu, odnoszące się do średnich kursów NBP z uwzględnieniem marży banku przy transakcjach kupna i sprzedaży waluty.

Z powyższego wynika, iż konsumenci ponosili koszt różnicy kursowej między sprzedażą a skupem (...). Oczywistym jest przy tym, że koszt spreadu walutowego nie jest pojęciowo tożsamy z kosztem wynikającym ze zmiany kursów waluty, albowiem przysługiwał bankowi niezależnie od wahań na rynku.

Wobec twierdzeń banku zawartych w pismach z k. 27 – 29, 30 – 31 i 32 – 33 o nieuwzględnieniu przy wyliczaniu (...) i (...) spreadu walutowego i pominięciu spóźnionych twierdzeń zmierzających do wykazania, iż czynniki te spread zawierały, żywotne znacznie dla rozstrzygnięcia miało ustalenie wpływu omawianego braku na możliwość skorzystania przez powodów z sankcji kredytu darmowego.

W tej mierze Sąd Okręgowy nie tylko podziela przywołane w pozwie oraz motywach zaskarżonego wyroku poglądy doktryny, ale zwraca uwagę na treść uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18). Zaakceptować należy wyrażoną tam myśl, zgodnie z którą obowiązujący w dniu zawarcia umowy art. 4 ustawy o kredycie konsumenckim z 2001 r. wymagał w przypadku wątpliwości co do sposobu określania w umowie składników o zmiennej wysokości, podania tejże wysokości wyliczonej według wartości tych wskaźników na dzień zawarcia umowy. Rozwiązanie to uzasadniono analogią do reguły wyrażonej w cz. I ust. 4 Załącznika do omawianej ustawy, nakazującej uwzględnienie - w celu obliczenia rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania - należności w wysokości "z dnia zawarcia umowy", i pozostającej w zgodzie z art. 1a ust. 6 dyrektywy 87/102, przewidującym że w przypadku umów kredytowych zawierających postanowienia dopuszczające zmianę stopy procentowej, odsetek oraz kwoty lub poziomu innych opłat wliczonych w efektywną roczną stopę oprocentowania, ale niemożliwych do określenia w chwili obliczania stopy procentowej, efektywna roczna stopa oprocentowania będzie obliczana przy założeniu, że odsetki i inne opłaty pozostaną niezmienione i będą obowiązywać do końca umowy kredytowej. W konsekwencji uznawano też, że w przypadku owych zmiennych składników koszty szacunkowe - odpowiadające art. 4 ust. 3 u.k.k. z 2001 r. - to takie, które odpowiadają wielkości wskaźników istniejących w chwili zawarcia umowy. Z tego względu w kontekście art. 7 ust. 1 pkt 5 u.k.k. z 2001 r., wyłączającego z zakresu całkowitego kosztu kredytu koszty "wynikające ze zmiany kursów walut", wyjaśniano też, że wyłączenie to było zbędne, gdyż w sytuacji, w której wysokość kosztów (oprocentowania, rat, prowizji) uzależniona jest od czynników o zmiennym charakterze, należało przyjąć, iż informacje dotyczące całkowitego kosztu kredytu oraz rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania tak czy inaczej uwzględniałyby jedynie wysokość określonych wskaźników na dzień zawarcia umowy (a więc bez zmian kursów). W tym świetle można było bronić poglądu, że całkowity koszt kredytu powinien obejmować także koszt wynikający ze spreadu walutowego, wyliczany stosownie do kursów kupna i sprzedaży waluty według stanu na dzień zawarcia umowy.

W dalszej części rozważań Sądu Najwyższego podkreślono, iż usytuowanie korzyści czerpanych przez bank ze spreadu walutowego wśród odsetek, prowizji i innych opłat składających się na całkowity koszt kredytu trudno uznać za bezdyskusyjne (…) Trudno jednak zaakceptować stanowisko, w którym konsument byłby w ogóle nie informowany - choćby tylko szacunkowo - o wysokości (skali) kosztów związanych z zastrzeżeniem spreadu. Jeżeli zatem bank nie uwzględnił tej kategorii kosztów w ramach całkowitego kosztu kredytu, powinien wspomnieć o jej szacowanej wysokości (np. według kursów waluty na dzień zawarcia Umowy) odrębnie albo uwzględnić w ramach ogólniejszej kategorii kosztów nie wchodzących w zakres całkowitego kosztu kredytu. Dla przeciętnego bowiem konsumenta, a więc konsumenta dobrze poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i ostrożnego (por. motyw (...)) istotna jest nie tylko świadomość zastosowania różnych kursów walut przy wypłacie i spłacie kredytu oraz ich zmienności, ale także orientacja co do skali wynikającego stąd, dodatkowego obciążenia finansowego. Okoliczność, że wysokość tego rodzaju kosztów jest niemożliwa do definitywnego określenia w chwili zawarcia umowy kredytu, wydaje się nie mieć decydującego znaczenia, gdyż dotyczy to także innych elementów kosztów o zmiennym charakterze (w tym zwłaszcza wysokości oprocentowania, jeżeli jest ono zmienne).

Podzielając wyżej wyrażony pogląd i przenosząc go na realia niniejszej sprawy stwierdzić wypada, że umowa o kredyt konsumencki łącząca strony winna była co najmniej spełniać wymóg określony w art. 4 ust. 3 ustawy z 20 lipca 2001 r., stosownie do którego jeżeli nie jest możliwe podanie kosztów, do których poniesienia zobowiązany jest konsument, należy określić ich szacunkową wysokość oraz okoliczności, od których zależy ich ostateczna wysokość i obowiązek zapłaty przez konsumenta.

Innymi słowy pozwany, jako profesjonalny kredytodawca, winien był zamieścić w umowie z 4 kwietnia 2007 r. zapis dotyczący szacunkowej wysokości różnicy między kosztami zakupu i sprzedaży waluty kredytobiorcom, określonej na dzień jej zawarcia, czego bezspornie zaniechał. Skoro takich obligatoryjnych wskazań zabrakło, zaktualizowały się przesłanki skorzystania przez powodów z sankcji kredytu gratisowego przewidzianej w art. 15 ust. 1 poprzednio obowiązującej ustawy o kredycie konsumenckim.

5. Nie ma racji apelujący wywodząc, iż zaskarżony wyrok narusza wspomniany wcześniej przepis oraz art. 405 w zw. z art. 410 § 2 i art. 411 pkt 1 i 4 k.c., a także art. 65 § 1 i 2 k.c.

Stosownie do art. 15 ust. 1 ustawy z 20 lipca 2001 r., w przypadku naruszenia przez kredytodawcę postanowień art. 4-7 treść zawartej umowy o kredyt konsumencki ulega zmianie w ten sposób, że konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, obowiązany jest do zwrotu kredytu bez oprocentowania i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy, z zastrzeżeniem ust. 3, w terminie i w sposób ustalony w umowie. Jeżeli umowa nie określa sposobu spłaty kredytu, konsument obowiązany jest do jego zwrotu w równych ratach, płatnych co miesiąc od dnia zawarcia umowy. Jeżeli umowa nie przewiduje terminu spłaty kredytu, konsument obowiązany jest do jego zwrotu w terminie pięciu lat.

Jak wykazano wyżej, pozwany naruszył przepis art. 4 ust. 2 pkt 6, 7 i 8 oraz art. 4 ust. 3 ustawy. Następnie powodowie pismem z 23 kwietnia 2019 r. (k. 19 – 20) złożyli bankowi oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Art. 15 ust. 1 nie zakreśla konsumentowi terminu na złożenie takiego oświadczenia. Przyjąć należy za przekonującymi poglądami doktryny (por. R. Trzaskowski, Komentarz do art. 15 ustawy o kredycie konsumencki, LEX), że sankcja kredytu gratisowego występuje ex lege, zaś oświadczenie kredytobiorcy ma jedynie charakter deklaratywny. Znaczenie tego oświadczenia ogranicza się do określenia wymagalności zobowiązań, które w związku z sankcją kredytu darmowego mogą wystąpić dla kredytodawcy. Takie rozwiązanie jest o tyle logiczne, że celem ustawy o kredycie konsumenckim jest ochrona słabszej strony stosunku prawnego przed nadużyciem pozycji dominującej przez kredytodawcę. Konsument może wręcz nie zdawać sobie sprawy z naruszenia przepisów ustawy i spłacić całość rzekomego zadłużenia, co nie stoi na przeszkodzie możliwości domagania się przez niego w takiej sytuacji zwrotu nadpłaconych należności. Nadto z sankcji tej konsument może skorzystać także będąc stroną pozwaną w procesie o zapłatę. Nielogiczne byłoby zatem przyjęcie, iż dopiero od złożenia przez niego oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego ustaje obowiązek zapłaty należności innych, niż wymienione w art. 15 ustawy z 20 lipca 2001 r. Jak słusznie bowiem wywodzi się w nauce, w wyniku wystąpienia sankcji darmowego kredytu konsument obowiązany jest do zwrotu kredytu bez oprocentowania i innych jego kosztów należnych kredytodawcy, z wyjątkiem przewidzianych w umowie kosztów zabezpieczenia i ubezpieczenia kredytu. Sankcja wywołuje co do zasady skutki ex tunc. Oznacza to, że zwolnienie konsumenta dotyczy nie tylko zobowiązań, które jeszcze pozostają mu do zapłaty, ale także zobowiązań, które już wykonał (zapłata opłat, prowizji, oprocentowania) – por. K. Kwapisz, Komentarz do art. 15 ustawy o kredycie konsumenckim, LEX.

Omawiana część zrzutów apelacyjnych dotyka również kwestii udzielenia powodom kredytu indeksowanego do waluty szwajcarskiej i niezasadnego zdaniem pozwanego usunięcia z umowy całej klauzuli indeksacyjnej, jak również nieuwzględnienia braku zwrotu bankowi kwoty udostępnionego kapitału.

Faktem jest, że w okolicznościach sprawy podstawę żądań strony powodowej stanowi art. 15 ustawy o kredycie konsumenckim, nie zaś art. 385 1 k.c. Jednakże skuteczne skorzystania z sankcji kredytu gratisowego pozwala konsumentowi na zwrot kredytu bez oprocentowania i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy, z zastrzeżeniem ust. 3, w terminie i w sposób ustalony w umowie. Przyjąwszy, że sankcja ta występuje ex tunc, a rozliczenie stron obarczonej wadą umowy kredytowej następuje od momentu rozpoczęcia jej wykonywania, nie zaś od daty złożenia oświadczenia z art. 15 ust. 1, powinno ono nastąpić z uwzględnieniem stopnia zobowiązania kredytobiorcy istniejącego u zarania stosunku zobowiązaniowego. Tym samym świadczenie konsumenta spełnione ponad zakres jego obowiązków jest świadczeniem nienależnym (art. 410 § 2 k.c.).

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym sprawę podziela tę część poglądów orzecznictwa, która akcentuje, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę jest świadczeniem nienależnym i co do zasady podlega zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Odmienne stanowisko apelującego w tej kwestii jest sprzeczne z panującą niepodzielnie w doktrynie teorią dwu kondykcji, jak również ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, że w art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, nie publ., z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, nie publ., z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, nie publ., z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, nie publ., z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15, nie publ. i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie publ.).

Nie ma zatem racji pozwany wywodząc, że sam fakt wzajemnego zadłużenia stron powinien być uwzględniony przy wyliczaniu kwot przypadającym powodom z tytułu nienależnego świadczenia. Brak zarzutu potrącenia uniemożliwia ocenę wzajemnych roszczeń stron przez pryzmat art. 498 i n. k.c.

Choć formalnie powodowie nie opierali swego żądania na zarzucie abuzywności klauzul indeksacyjnych, to na s. 10 uzasadnienia pozwu podnieśli, iż złożenie oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego niweczy indeksację kwoty kapitału kredytu (k. 8 v.). Koncepcji tej nie sposób odmówić racji o tyle, że w umowie stron zarówno kwota kredytu, jak i (...) oraz (...) zostały wyrażone w złotych polskich. Powodowie nigdy nie dokonywali spłat kredytu w (...), lecz w walucie polskiej (okoliczność niezaprzeczona, podniesiona na s. 11 pozwu). Ponownie przypomnieć wypada, że zgodnie z art. 15 ust. 1 zd. 1 ustawy o kredycie konsumenckim, w przypadku naruszenia przez kredytodawcę postanowień art. 4-7 treść zawartej umowy o kredyt konsumencki ulega zmianie w ten sposób, że konsument, po złożeniu kredytodawcy pisemnego oświadczenia, obowiązany jest do zwrotu kredytu bez oprocentowania i innych kosztów kredytu należnych kredytodawcy, z zastrzeżeniem ust. 3, w terminie i w sposób ustalony w umowie.

Powodowie otrzymali kredyt w złotych polskich, nie zaś we franku szwajcarskim. W taki też sposób był on spłacany. Uznanie, iż skuteczne skorzystanie z sankcji kredytu gratisowego nie eliminuje indeksacji kredytu niweczyłoby założenie ustawodawcy o precedensowym jej charakterze w polskim porządku prawnym.

Jak wynika z uzasadnienia projektu ustawy z 20 lipca 2001 r. (druk sejmowy nr 2646 Sejmu III kadencji), zachowanie przewidzianych w ustawie obowiązków dotyczących formy i treści umowy o kredyt konsumencki gwarantuje szczególnego rodzaju sankcja, polegająca na przekształceniu z mocy prawa zawartej umowy w ten sposób, iż kredytodawca traci prawo żądania od konsumenta zapłaty oprocentowania i innych kosztów zgodnie z zawartą umową, natomiast konsument zobowiązany jest do zwrotu udzielonego mu kredytu w ustalonych w umowie terminach. Zrezygnowano z wprowadzenia sankcji nieważności ze względu na konieczność ochrony interesów konsumenta, który w takim przypadku mógłby być zobowiązany do niezwłocznego zwrotu otrzymanego od kredytodawcy świadczenia. Konsument pozbawiony byłby wówczas także uprawnień z tytułu wadliwości otrzymanego świadczenia.

Rozwiązanie przyjęte w art. 15 przełamuje zatem trudności związane z zapewnieniem konsumentowi rzeczywistej ochrony. Sankcja kredytu gratisowego powinna być dla konsumenta korzystna i prosta w praktycznej realizacji, nie zaś wymagać od konsumenta poważniejszego wysiłku. W konsekwencji jej wystąpienia będzie on po prostu zwolniony z części ciążącego na nim zobowiązania, bez potrzeby prowadzenia żmudnych przeliczeń kursowych, nijak mających się do faktycznej waluty otrzymanego i spłacanego kredytu.

Reasumując tę część rozważań wskazać trzeba, że żądanie powodów obliczono jako różnicę między rzeczywistą kwotą rat kredytu uiszczonego od momentu uruchomienia, tj. 16 maja 2007 r. do kwietnia 2019 r. włącznie. Jak wynika z zestawienia przygotowanego przez pozwanego na k. 22 – 24, w okresie tym kredytobiorcy spłacili łącznie 51.741,78 zł, w tym 38.575,60 zł kapitału i 12.899,66 zł odsetek. Biorąc pod uwagę moc sankcji kredytu darmowego działającej ex tunc, powodowie nie byli z pewnością zobowiązani do uiszczania odsetek umownych. Jeśli chodzi o pozostałe należności, obowiązkiem zwrotu objęta jest kwota główna kredytu 70.000 zł wraz z kosztami ustanowienia zabezpieczenia 200 zł. Jednakże z niewiadomych względów powodowie uznali za należną bankowi prowizję w wysokości 1.404 zł, uwzględniając ją przy wyliczaniu swego roszczenia (s. 11 pozwu). Mając na względzie treść art. 321 § 1 k.p.c. sąd powszechny nie był władny do dokonywania obliczeń z jej pominięciem.

Skoro kredytu udzielono na 10 lat, zaś płatność rat następuje miesięcznie, powodowie uprawnieni są do jego spłaty w ratach wynoszących 198,90 zł (71.604 : 360 = 198,90). Do kwietnia 2019 r. powodowie powinni byli zapłacić 131 rat po 198,90 zł każda, tj. 26.055,90 zł. Do lutego 2019 r. włącznie zapłacili 51.741,78 zł. Różnica tych kwot wynosi 25.685,88 zł, którą zasądził Sąd Rejonowy, uwzględniając w całości żądanie pozwu.

6. Orzekając w tym względzie Sąd I instancji nie uwzględnił w żadnej mierze podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, co czyni się zarzutem odwoławczym w punkcie 1 apelacji.

W tej mierze należy zauważyć, że o zwrot środków nienależnie pobranych na poczet spłaty kredytu wskutek istnienia sankcji kredytu darmowego, powodowie mogli się zwrócić najwcześniej po tym, jak pobrano je po raz pierwszy, a później w datach płatności kolejnych rat spłaty. Spłata kredytu rozpoczęła się 16 maja 2007 r., a zatem zgodnie z art. 120 § 1 k.c. – z tą datą rozpoczął się bieg przedawnienia roszczeń powodów o zwrot pierwszej nadpłaty, a o zwrot kolejnych – z datami dalszych płatności.

Nie powinno budzić wątpliwości, że sankcja kredytu darmowego oznacza, iż kredytodawca jest zobowiązany do zwrotu nadpłaconych ewentualnie przez konsumenta kwot. Konsument wprawdzie nie jest - na skutek występującej ex lege sankcji - zobowiązany do zapłacenia kosztów kredytu innych niż koszty zabezpieczenia i ubezpieczenia kredytu, może się jednak zdarzyć, że nie będąc świadomym skutków uchybienia przez kredytodawcę obowiązkom wskazanym w art. 4-7 w pełni spłaci kredyt albo spłaci go w takiej części, która przekracza zakres jego zobowiązania. W takiej sytuacji kredytodawca będzie zobowiązany do zwrotu nadpłaconych kwot. Ponieważ sankcja z art. 15 następuje - według omawianego obecnie wariantu interpretacyjnego - ex lege, świadczenie spełnione przez konsumenta ponad zakres jego obowiązków będzie świadczeniem nienależnym (art. 410 § 2 k.c.).

Należy przyjąć, że - zgodnie z zasadą ogólną - roszczenie konsumenta o zwrot nadpłaty przedawnia się zgodnie z ogólnymi regułami z art. 118 k.c. (por. R. Trzaskowski, Komentarz do art. 15 ustawy o kredycie konsumencki, LEX).

Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Początek biegu terminu przedawnienia roszczenia wynikającego z zobowiązania bezterminowego wyznacza się według art. 120 § 1 zdanie drugie k.c. Przepis ten stanowi, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność, a więc wezwał dłużnika do spełnienia świadczenia w najwcześniej możliwym terminie. Powołany przepis nie charakteryzuje wymagalności roszczenia we wskazanym znaczeniu, ale wyznacza początek biegu terminu przedawnienia roszczeń zobowiązań bezterminowych, określając, że chodzi o dzień, w którym ta wymagalność nastąpiłaby, gdyby wezwania dokonano w najwcześniejszym możliwym terminie (por. postanowienie SN z 20 grudnia 2018 r., IV CSK 275/18).

Zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 9 lipca 2018 r. termin przedawnienia roszczenia powodów o zwrot nadpłaty świadczenia spełnianego ratalnie (a zatem nie mającego charakteru okresowego) wynosił 10 lat.

Jak stanowi art. 5 ust. 1 ustawy z 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2018 r., poz. 1104), do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych stosuje się od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. Zgodnie jednak z ust. 2 art. 5 ustawy, jeżeli zgodnie z ustawą zmienianą w art. 1, w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, termin przedawnienia jest krótszy niż według przepisów dotychczasowych, bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy. Jeżeli jednak przedawnienie, którego bieg terminu rozpoczął się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, nastąpiłoby przy uwzględnieniu dotychczasowego terminu przedawnienia wcześniej, to przedawnienie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. Stosownie zaś do art. 5 ust. 3 wzmiankowanego aktu prawnego, do przysługujących konsumentowi roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy i w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, których terminy przedawnienia są określone w art. 118 i art. 125 § 1 ustawy zmienianej w art. 1, stosuje się przepisy ustawy zmienianej w art. 1, w brzmieniu dotychczasowym.

W tych warunkach Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, iż wobec wniesienia przez powodów pozwu w dniu 3 października 2019 r. (k. 38), zarzut przedawnienia okazał się skuteczny co do rat zapadłych od maja 2007 r. do września 2009 r. włącznie. Ich łączną wysokość, przy uwzględnieniu obciążającej powodów części kredytu, ustalono na 5.967 zł, o które należało obniżyć kwotę zasądzoną od pozwanego na podstawie art. 410 w zw. z art. 405 k.c.

7. W ramach kontroli instancyjnej Sąd odwoławczy wziął pod uwagę naruszenie przez Sąd Rejonowy przepisów prawa materialnego w zakresie daty wymagalności odsetek ustawowych za opóźnienie (art. 455 w zw. z art. 481 § 1 k.c.). Skoro powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 25.685,88 zł pismem z dnia 23 kwietnia 2019 r., zakreślając mu termin 30 dni na spełnienie świadczenia (k. 19 – 20), zaś pozwany otrzymał to pismo 29 kwietnia 2020 r. (k. 21), to pozostawał on w opóźnieniu od dnia 30 maja 2019 r., nie zaś 21 maja 2019 r., jak ustalił to Sąd Rejonowy.

8. W tych warunkach na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. należało zmienić zaskarżony wyrok w punkcie I poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kwoty 19.718,88 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 maja 2019 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałej części.

Powyższa zmiana skutkowała korektą rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w punkcie II wyroku, w którym należało orzec po myśli art. 100 zd. 1 k.p.c. Powodowie ponieśli koszty w wysokości 4.617 zł, zaś pozwany w wysokości 3.617 zł. Proces wygrali w 76,77 %, a pozwany w 23,23 %. 76,77 % z 4.617 zł to 3.544,47 zł, zaś 23,23 % z 3.617 zł to 840,23 zł. Różnica tych kwot wynosi 2.704,24 zł na korzyść powodów.

W pozostałej części apelację oddalono (art. 385 k.p.c.).

9. O kosztach procesu w postępowaniu odwoławczym orzeczono w oparciu o art. 100 zd. 1 k.p.c. Pozwany wygrał apelację w 23,23 % i poniósł 2.800 zł kosztów. Powodowie nie ulegli swemu żądaniu w 76,77 %, zaś należne im koszty wyniosły 1.800 zł. 76,77 % z 1.800 zł to 1.381,06 zł, zaś 23,23 % z 2.800 zł to 650,44 zł. Różnica wskazanych wartości wynosi 731,42 zł na korzyść powodów.

Bożena Charukiewicz Jacek Barczewski Agnieszka Żegarska