Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 52/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Koźma (spr.)

Sędziowie:

SA Katarzyna Przybylska

SO del. Hanna Rucińska

Protokolant:

stażysta Barbara Tobiasz

po rozpoznaniu w dniu 14 grudnia 2016 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa J. S.

przeciwko W. K. (1)

o ustalenie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego we W.

z dnia 28 września 2015 r. sygn. akt I C 193/13

I.  oddala apelację;

II.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego poniesionymi przez pozwanego;

III.  zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego we W. na rzecz radcy prawnego M. S. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych powiększoną o należną stawkę podatku od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym oraz kwotę 207,28 (dwieście siedem 28/100) złotych tytułem zwrotu wydatków.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 52/16

UZASADNIENIE

Powódka, J. S. wniosła pozew przeciwko W. K. (1) o stwierdzenie nieważności umowy o podział majątku wspólnego zawartej w dniu (...) roku w formie aktu notarialnego, spisanej przez notariusza I. W..

W odpowiedzi na pozew z dnia 6 maja 2014 roku pozwany, działający przez pełnomocnika ustanowionego dla niego z urzędu, wniósł o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 28 września 2015r. Sąd Okręgowy we W. oddalił powództwo, przyznał od Skarbu Państwa nieuiszczone koszty pomocy prawnej udzielonej z urzędu, a także kosztami sądowymi, od uiszczenia których zwolniona była powódka obciążył Skarb Państwa.

Sąd Okręgowy ustalił, iż J. K. (1) (obecnie S.) i W. K. (1) byli małżeństwem. Związek małżeński zawarli (...) roku we W.. Ze związku tego mają syna w wieku 32 lata. Powódka ma również córkę w wieku 37 lat, ze związku pozamałżeńskiego. Rozwód tego małżeństwa orzeczono wyrokiem z dnia (...) roku, wydanym przez Sąd Okręgowy we W., V Wydział Cywilny Rodzinny, w sprawie o sygn. akt V C (...). W wyroku tym uregulowano również sposób korzystania stron ze wspólnego mieszkania przy ulicy (...). Orzeczono, że powód zajmować będzie pokój średni, a pozwana pokój największy i najmniejszy, natomiast kuchnię, łazienkę i przedpokój strony zajmować będą wspólnie, zgodnie z przeznaczeniem tych pomieszczeń. (...) (...) (...) (...) W dniu 21 listopada 2011 roku strony postępowania zawarły w formie aktu notarialnego umowę o ustanowienie rozdzielności majątkowej małżeńskiej oraz umowę o podział majątku wspólnego. Zgodnie z § 2 tej umowy strony ustanowiły rozdzielność majątkową małżeńską. Strony zgodnie oświadczyły, że w skład majątku objętego ich ustawową wspólnością majątkową wchodzi spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego będącego w zasobach (...) Spółdzielni Mieszkaniowej we W., położonego przy ulicy (...), o powierzchni 57,10 m ( 2). Strony ustaliły wartość tego lokalu na kwotę 160 000 zł. Strony zgodnie wskazały na inne prawa majątkowe wchodzące w skład ich majątku wspólnego: prawo i roszczenia do działki ogrodniczej o powierzchni 614 m ( 2), będącej w zarządzie (...), o wartości 12 000 zł, samochód osobowy F. (...) o wartości 3000 zł oraz towary związane z prowadzoną przez J. S. działalnością gospodarczą, o wartości 5000 zł. W § 4 umowy strony dokonały zgodnego podziału majątku wspólnego. Zgodnie z treścią umowy J. S. otrzymała do majątku osobistego spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu oraz towary związane z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą natomiast J. K. (2) otrzymał do majątku osobistego prawa i roszczenia do działki ogrodniczej oraz samochód osobowy. Strony zgodnie potwierdziły, że W. K. (1) otrzymał 10 000 zł tytułem spłaty udziału w majątku wspólnym. J. K. (1) zobowiązała się, tytułem spłaty zapłacić W. K. (2) kwotę 80 000 zł, po sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, jednak nie później niż w terminie 3 miesięcy, licząc od dnia (...) roku. W związku z tym zobowiązaniem poddała się egzekucji wprost z aktu notarialnego, na podstawie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c.

Strony zgodnie zapewniły, że wzajemne wydanie w posiadanie przedmiotów umowy już nastąpiło, za wyjątkiem lokalu mieszkalnego, do czego miało dojść w terminie 3 miesięcy od dnia zawarcia umowy i po dokonaniu spłaty. W. K. (1) również poddał się egzekucji z aktu notarialnego, w zakresie tego zobowiązania. Strony zostały pouczone przez notariusza o treści art. 47 ust. 1, 51 i 51 ust. 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, art. 126 ustawy pr.up.n. oraz o treści art. 29 § 2 ustawy ord. pod. a także o treści art. 527 k.c. Koszty aktu notarialnego poniosła J. S.. Wartości lokalu oraz terminy jego sprzedaży wskazała J. S.. W czasie zawierania aktu notarialnego u notariusza obecni byli również J. K. (3) i M. F., brat pozwanego oraz jego długoletnia partnerka, a także M. T. (1) z prawnikiem S. A.. Notariusz nie miała żadnych wątpliwości, co do treści umowy ani co do zdolność jej zawarcia przez strony. W trakcie zawierania umowy nie doszło do żadnej sytuacji, która mogłoby wzbudzić wątpliwości. Nikt z obecnej nie zgłaszał jakichkolwiek wątpliwości, co do treści aktu notarialnego, która była dokładnie i szczegółowo przedstawiona przez notariusza. Jedynym problemem, który powódka zgłosiła notariuszowi, była sprawa przynależność do majątku wspólnego towarów, które sprzedawane były w ramach działalności gospodarczej prowadzonej przez powódkę. Notariusz wyjaśniła, że towary te wchodzą w skład majątku wspólnego stron, na prośbę powódki do aktu notarialnego wpisano ich wielokrotnie mniejszą wartość. Po wyjściu od notariusza powódka podziękowała wszystkim obecnym za pomoc w rozwiązaniu problemu. Umowa poprzedzona była uzgodnieniami, które miały miejsce w mieszkaniu stron, kilka dni przed zawarciem umowy notarialnej. W uzgodnieniach tych brali udział: J. S., W. K. (1), M. F., J. K. (3), B. O. (siostra pozwanego) i M. T. (1) oraz jej podwładny, prawnik S. A.. M. F. została poproszona do udziału w rozmowach przez powódkę. Treść umowy została uzgodniona w trakcie tych rozmów. Powódce bardzo zależało na uzyskaniu prawa do mieszkania, o tym jak do tego można doprowadzić tłumaczyła powódce M. T. (1) i prawnik S. A.. M. T. (1) doradzała J. S., również przed zawarciem umowy. Z wykształcenia jest prawnikiem. Powódka zwróciła się do niej o pomoc w związku ze swoją sytuacją rodzinną, kilka lat przed opisywanymi zdarzeniami, (...). Świadek pełniła funkcję (...)przy (...). Powódka prosiła wszystkie te osoby o pomoc w rozwiązaniu sporu między stronami, który dotyczył przede wszystkim prawa do mieszkania. Szczególną rolę w rozmowach pełnili M. T. (1) i S. A., którzy wyjaśniali powódce problemy prawne, związane z przyszłą umową. Informowali powódkę również o tym, że ich zdaniem czas na sprzedaż mieszkania był zbyt krótki. Spotkanie trwało kilka godzin, propozycje składała J. S., była bardzo elastyczna, jej celem było uzyskanie mieszkania. Jej propozycje dotyczyły sposobu podziału majątku, ale także wartości lokalu i terminu spłaty. Powódka umieściła ofertę sprzedaży mieszkania w Internecie oraz Radiu (...), za cenę 170 000 zł. Zgłosili się oferenci, ale nie zaakceptowali ceny. Powódka ceny nie obniżyła, była gotowa sprzedać mieszkanie za kwotę określoną w akcie notarialnym, 160 000 zł. Po zawarciu umowy powódka zmieniła zamki w drzwiach. Na skutek interwencji policji pozwany uzyskał ponownie dostęp do mieszkania oraz do pokoju, w którym znajdowały się jego rzeczy. Później wzywana była policja w związku z awanturami, do których dochodziło pomiędzy stronami. Te awantury prowokowały obie strony, również powódka, pozwany nagrywał ich przebieg. W konsekwencji pozwany nie zamieszkuje w tym pokoju, co jakiś czas przychodzi, sprawdza czy pokój jest zamknięty i czy nie naruszono jego rzeczy. Obecnie mieszka na działce, która należy do jego siostry, lub u znajomych. Wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2012 roku, wydanym przez Sąd Rejonowy we W., Wydział(...), w sprawie o sygn. akt II K (...) oskarżony W. K. (1) uznany został winnym popełnienia zarzucanych mu czynów to jest tego, że w dniu (...) roku w mieszkaniu przy ulicy (...), trzymając włączoną wiertarkę groził J. S. pozbawieniem jej życia, przy czym groźba ta w zagrożonej wzbudziła uzasadnioną obawę spełnienia oraz tego, że w dniu 28 października 2011 roku w tym samym mieszkaniu groził J. S. pozbawieniem życia, przy czym groźba ta wzbudziła w zagrożonej uzasadnioną obawę spełnienia. Sąd Rejonowy stwierdził, że przestępstwa wymienione wyżej stanowią ciąg występków. Za popełnienie tych czynów pozwany został skazany na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności a w ramach tej kary zobowiązany do wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze 30 godzin miesięcznie. W dniu (...) roku komornik sądowy przy Sądzie Rejonowym we W. zawiadomił J. S., że na wniosek wierzyciela W. K. (1) zostało wszczęte przeciwko niej postępowanie egzekucyjne, na podstawie tytułu wykonawczego - aktu notarialnego z dnia (...) roku. Dłużniczka została wezwana do zapłaty kwoty 80 000 zł należności głównej, 50 zł kosztów procesu oraz kwoty 14 268 zł 65 gr opłaty egzekucyjnej. 23 lipca 2013 roku J. S. otrzymała obwieszczenie o terminie pierwszej licytacji nieruchomości. Pierwsza licytacja nieruchomości powódki, wyznaczona na dzień 13 sierpnia 2013 roku, nie odbyła się, ze względu na brak nabywców. Druga licytacja wyznaczona została na dzień 15 października 2013 roku. Ze względu na wydanie w tej sprawie przez Sąd Okręgowy postanowienia o zabezpieczeniu roszczenia przez zawieszenie prowadzonego przeciwko powódce postępowania egzekucyjnego, termin licytacji zostało odwołany. Komornik oszacował wartość nieruchomości na 139 000 zł. Na tej podstawie określił cenę wywołania, która stanowiła ¾ sumy oszacowania i wynosiła 104 250 zł. Pozwany sprzedał swoją wierzytelność w roku 2015 W. W., za cenę 70 000 zł i poinformował o tym powódkę. W chwili sporządzania aktu notarialnego u J. S. nie występował stan wyłączenia zdolności do świadomego lub swobodnego podjęcia decyzji i wyrażenia swojej woli.(...) (...). Stan jej zdrowia nie wyłączał jej zdolności w zakresie oceny skutków prawnych podjętych decyzji. W dacie zawarcia umowy J. S. (...)

W rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy wskazał, że z opinii biegłego wynika niezbicie, iż J. S. w dacie zawierania umowy o podział majątku wspólnego miała swobodę podejmowania decyzji i wyrażania swojej woli.

W dalszych rozważaniach Sąd Okręgowy stwierdził, że dowody przedstawione w sprawie pozwalają przyjąć, iż powódka w dacie zawierania umowy nie tylko miała pełną zdolność do złożenia świadomego i swobodnego oświadczenia woli, ale również miała pełną świadomość, że termin spłaty pozwanego, wyznaczony w umowie jest terminem krótkim. Była również przekonana, że uzyska określoną w umowie cenę, a nawet wyższą.

Zdaniem Sądu Okręgowego treść spornej umowy nie zawiera uregulowań sprzecznych z zasadami współżycia społecznego. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że zasady współżycia społecznego to odrębne od norm prawnych reguły postępowania wiążące się ściśle z normami moralnymi oraz normami obyczajowymi (porównaj Maciej Gutowski, Nieważność czynności prawnej, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2012, strona 321). Znaczna część orzeczeń sądów powszechnych dotyczących tej problematyki odnosi się do równości faktycznej strony i słuszności kontraktowej. Zwykłe naruszenie równości i słuszności kontraktowej znajduje swój wyraz w dwóch płaszczyznach. Pierwszą z nich jest struktura umowy, czyli postanowienia regulujące prawa i obowiązki stron, drugą wysokość świadczeń. Zdaniem Sądu Okręgowego okoliczności dotyczące przyczyn zawarcia umowy nie potwierdzają, że powódka nie miała warunków do zachowania niczym niezachwianej autonomii woli.

Na marginesie Sąd Okręgowy wskazał, że nawet gdyby przyjąć, że pozwany utrudniał dostęp do mieszkania ewentualnym oferentom, pozostaje to bez znaczenia w sprawie o ustalenie nieważności umowy. Zachowania takie, co najwyżej mogłyby rodzić ewentualną odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego wobec powódki, nie miało bowiem żadnego wpływu na treść umowy.

Od powyższego wyroku powódka wniosła apelację, zarzucając:

1. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 230 k.p.c. oraz 232 k.p.c. - poprzez dokonanie nieuprawnionego przyjęcia w świetle wyników całej rozprawy, że:

a) pełnomocnik powódki nie wskazał zasad współżycia społecznego, które zostały naruszone na skutek zawarcia umowy o podział majątku wspólnego w sytuacji, gdy pełnomocnik wskazywał na naruszenie zasady równości i sprawiedliwości przy zapisach umowy o podziale majątku wspólnego, polegającej na obarczeniu powódki wszelkim ryzykiem związanym ze sprzedażą wspólnego mieszkania i zabezpieczeniu tylko praw pozwanego do otrzymania swojego udziału w majątku wspólnym przy takim podziale majątku wspólnego,

b) to powódka sama zaproponowała wartość lokalu mieszkalnego na kwotę 160.000 zł i termin jego sprzedaży w sytuacji, gdy powódka tego nie mogła uczynić nie mając żadnej wiedzy co do panujących cen rynkowych mieszkań we W. i doświadczenia w zakresie sprzedaży lokali mieszkalnych,

2. naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób dowolny i sprzeczny z częścią zebranych dowodów, poprzez:

a) przyjęcie, że to tylko powódce zależało na przejęciu lokalu mieszkalnego od pozwanego w sytuacji, gdy powódce chodziło przede wszystkim o jak najszybsze odseparowanie się od pozwanego, który od lat znęcał się fizycznie i psychicznie nad powódką,(...)a tylko jak najszybsza sprzedaż tego mieszkania umożliwiała powódce to odseparowanie od pozwanego;

b) przyjęcie, że świadek M. T. (1) informowała powódkę o konsekwencjach przyjętej wartości lokalu mieszkalnego i terminu jego sprzedaży w sytuacji, gdy świadek M. T. (1) zeznając na rozprawie przyznała, że z perspektywy czasu uważa, że powódka nie zdawała sobie sprawy z konsekwencji przyjętej w akcie notarialnym wartości lokalu mieszkalnego oraz z konsekwencji nie sprzedania lokalu w ustalonym terminie i z tego tytułu świadek M. T. (1) ma wyrzuty sumienia w stosunku do powódki, że nie w pełni zabezpieczyła interes powódki i przyczyniła się do jej aktualnej sytuacji, że w konsekwencji aktu notarialnego nadzorowanego i przygotowanego przez świadka M. T. (1) o podziale majątku wspólnego została pozbawiona całkowicie swojego udziału w wspólnym majątku małżeńskim na rzecz pozwanego byłego męża i posiada jeszcze długi w stosunku do pozwanego i długi w stosunku do komornika Sądowego,

c) przyjęcie, że wskazana wartość lokalu mieszkalnego w dacie zawarcia aktu notarialnego nie budziła wątpliwości i nie była wygórowana a jednocześnie przyjęcie, że powódka była ostrzegana przez świadków negocjacji umowy, że przyjęta wartość za lokal jest zbyt wysoka, w tym była ostrzegana przez pozwanego, który wątpił w możliwość uzyskania kwoty 160.000 zł za mieszkanie, a jednocześnie domagał się spłaty w kwocie 80.000 zł w terminie trzech miesięcy bez względu na to, czy powódka sprzeda czy też nie sprzeda to mieszkanie;

d) przyjęcie, że wartość lokalu mieszkalnego określona w umowie i do spłaty nie są rażąco krzywdzące dla powódki nawet gdyby przyjąć, że obecnie ruchomość można by odsprzedać za kwotę 140.000 zł, a o tym, zdaniem Sądu pierwszej instancji ma świadczyć to, że pozwany sprzedał swoją wierzytelność wobec powódki za kwotę 70.000 zł w sytuacji, gdy w pierwszej licytacji egzekucyjnej za kwotę 104.250 zł nie było żadnego chętnego nabywcy a wierzytelność pozwanego w stosunku do powódki w dniu wyroku wynosiła już kwotę 114.317,51 zł i została sprzedana przez pozwanego za 61% nominalnej wartości, a powódka poprzez wszczęcie egzekucji dodatkowo zobowiązana jest do zapłaty kosztów egzekucji ponad 20.000 zł a to przecież oznacza, że powódka z aktu notarialnego dotyczącego podziału majątku wspólnego małżeńskiego "wyszła" tylko z długiem, a pozwany uzyskał 70.000 zł z tytułu spłaty za mieszkanie, jeżeli faktycznie doszło do tej sprzedaży wierzytelności nie licząc działki i kwoty 10.000 zł otrzymanych przy zawarciu aktu notarialnego. Okoliczność posiadania kwoty 70.000 zł pozwany zataił przed Sądem pierwszej instancji przedstawiając swoją sytuację materialną i ukrywając, że posiada zasoby gotówkowe,

3. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 58 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie przez Sąd pierwszej instancji przy ocenie prawnej stanu faktycznego sprawy.

W oparciu o powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji powódki, a także o zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według przedłożonego na rozprawie zestawienia, a w przypadku jego braku według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja powódki nie jest zasadna.

Sąd Apelacyjny podziela ustalenia Sądu I instancji dokonane w sprawie oraz wyciągnięte na podstawie wnioski, czyniąc z nich integralną część swoich ustaleń, za wyjątkiem ustaleń poczynionych poniżej.

Jako chybiony ocenić należy zarzut apelacji dokonania przez Sąd I instancji oceny materiału dowodowego z naruszeniem art. 233 § 1 k.p.c. oraz dokonania wadliwych ustaleń.

Aby skutecznie zakwestionować prawidłowość ustaleń Sądu , dotyczących stanu faktycznego, skarżący winien wykazać, że miało miejsce uchybienie zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast subiektywne przekonanie strony o tym, którym dowodom należy dać wiarę oraz przekonanie o odmiennej ocenie poszczególnych dowodów nie może być podstawą skutecznego kwestionowania swobodnej oceny dowodów dokonanej przez sąd.

W szczególności bezzasadnym jest zarzut dokonania wadliwych ustaleń w sprawie w oparciu o zeznania świadka M. T. (1) co do informowania powódki o konsekwencjach przyjętej wartości lokalu oraz terminu jego sprzedaży. Świadek M. T. w sposób kategoryczny zeznała bowiem (k-294verte-296 oraz transkrypcja protokołu rozprawy z dnia 5 lutego 2015r. k-405-413), że był krótki termin realizacji umowy, na co zwracała uwagę powódce, a nawet odradzała jej sporządzenie umowy, jednak powódka była bardzo zdeterminowana, bo jak twierdziła miała potencjalnych nabywców. Świadek ten stwierdziła również (k-410), że pozwany w pewnym momencie pertraktacji chciał się wycofać z umowy i proponował, że to on spłaci powódkę. Według świadka M. T. (k-409) w okresie zawierania przez strony spornej umowy, świadek ten był przekonany o tym, że powódka rozumiała dokładnie to co było przedmiotem umowy, która w ocenie świadka nie była korzystna dla żadnej ze stron. Natomiast odmienny pogląd tego świadka co do oceny świadomości powódki przy zawieraniu umowy odnośnie konsekwencji przyjęcia jej warunków, na który powołuje się skarżąca w apelacji, został wyrażony dopiero po ponad 3 latach od zawarcia przez strony spornej umowy i był wynikiem tego, że powódce nie udało się w terminie określonym w umowie sprzedać mieszkania oraz spłacić pozwanego.

W świetle wyżej przytoczonych zeznań świadka M. T. (1), wbrew odmiennym twierdzeniom apelacji jako w pełni prawidłowe ocenić należy ustalenia dokonane w sprawie przez Sąd Instancji co do informowania powódki przez tego świadka o konsekwencjach przyjętych w umowie postanowień odnośnie wartości lokalu i terminu jego sprzedaży.

Chybionym jest również zarzut apelacji dotyczący wadliwości ustaleń Sądu I instancji dotyczących określenia wartości lokalu mieszkalnego stron.

W tym zakresie wskazać należy, że powódka mimo ustalenia w akcie notarialnym wartości mieszkania na kwotę 160.000 złotych, przez cały czas wyznaczony w przedmiotowej umowie na sprzedaż mieszkania i spłatę pozwanego, podawała w ogłoszeniach cenę wyższą od tej kwoty to jest 165.000 złotych (dowód: zeznanie powódki k-441 verte), a według pozwanego nawet 170.000 złotych (dowód: zeznanie pozwanego k-441 verte). Podkreślić przy tym należy, że powódka w postępowaniu przed Sądem I instancji zaprzeczała aby podawała w ogłoszeniach ceny wyższe aniżeli w przedmiotowej umowie, a przyznała tę okoliczność dopiero na rozprawie apelacyjnej. Powódka przyznała też, że aby sprzedać mieszkanie korzystała z pomocy firmy (...), zajmującej się obrotem nieruchomościami, jak również dawała ogłoszenia do radia, na portalach internetowych i na kioskach ruchu. Na rozprawie w dniu 14 września 2015r. powódka stwierdziła (k-349), że obecnie mieszkanie to można sprzedać za 140-130.000 złotych. Z kolei pozwany przyznał, że zbył swoją wierzytelność w stosunku do powódki z tytułu spłaty mieszkania w 2015r. za kwotę 70.000 złotych. Wskazać też należy, że komornik w prowadzonym postępowaniu egzekucyjnym oszacował wartość mieszkania na kwotę 139.000 złotych.

W tych okolicznościach wbrew odmiennym twierdzeniom apelacji jako prawidłowe ocenić należy ustalenia Sądu I instancji dotyczące zarówno określenia wartości lokalu mieszkalnego stron, jak i proponowanej przez powódkę potencjalnym nabywcom ceny sprzedaży w czasie wyznaczonym w umowie na jego sprzedaż, a w szczególności, że umówiona przez strony kwota nie była rażąco wygórowana.

W sytuacji gdy pozwany przed zawarciem przedmiotowej umowy proponował spłacenie powódki, co potwierdziła świadek M. T. (1) (transkrypcja protokołu rozprawy k-410 akt), a po upływie terminu na jego spłatę oferował powódce pomoc w sprzedaży mieszkania, a nawet wstrzymanie egzekucji (dowód: zeznania pozwanego k-441 verte), jako bezzasadny ocenić należy zarzut wadliwego ustalenia przez Sąd I instancji, że to powódce zależało na przejęciu lokalu.

Zgodzić się należy ze skarżącą, że w postępowaniu przed Sądem I instancji wskazała jako zasadę współżycia społecznego, którą jej zdaniem naruszył pozwany przy zawieraniu przedmiotowej umowy, zasadę sprawiedliwości społecznej oraz równości dotyczącej majątku wspólnego (dowód: transkrypcja protokołu rozprawyk-431 verte-432). Nie oznacza to jednak, że powódka wykazała by istniały przesłanki do stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy z powodu naruszenia tej zasady. Wszak jak wynika z ustaleń Sądu I instancji, w umowie przy aktywnej postawie powódki, strony ustaliły wartość mieszkania oraz termin i warunki spłacenia pozwanego. Powódka przy zawieraniu umowy korzystała z pomocy dwóch prawników świadka M. T. (1) oraz S. A., którzy odradzali powódce jej zawarcie z uwagi na wyznaczenie w niej krótkiego terminu na sprzedaż lokalu. Przy czym mimo krótkiego terminu na sprzedaż mieszkania i spłacenie pozwanego, powódka przez cały okres wyznaczony na sprzedaż w umowie oferowała mieszkanie do sprzedaży za cenę wyższą od określonej w umowie, co przyznała dopiero w postępowaniu apelacyjnym. Natomiast przed Sądem I instancji powódka stwierdziła, że nawet obecnie mieszkanie można sprzedać za 140.000 złotych czyli kwotę nieznacznie niższą od określonej w umowie stron.

W tych okolicznościach zaaprobować należy pogląd Sądu I instancji, że w przypadku umowy stron brak podstaw do stwierdzenia rażącej nieekwiwaletności świadczeń przy jej zawieraniu, co jest wymagane dla stwierdzenia, że umowa była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, na które powołuje się skarżąca. Wszak to powódka podejmowała konsekwentnie przez cały czas wyznaczony w umowie na sprzedaż mieszkania próby jego sprzedaży za cenę wyższą od umówionej z pozwanym, aby w ten sposób uzyskać przy podziale majątku wspólnego udział większy od pozwanego, a gdy te próby ostatecznie okazały się nieskuteczne zarzuciła pozwanemu, że to on naruszył zasadę równości przy podziale majątku dorobkowego stron.

W tych okolicznościach zdaniem Sądu Apelacyjnego jako bezzasadny ocenić należy również zarzut apelacji naruszenia art. 58 § 2 k.c.

Natomiast zachowanie się pozwanego po zawarciu umowy, na które powołuje się skarżąca, polegające na zamknięciu jednego z pokoi i wyprowadzeniu się na działki po interwencjach Policji, nie może wywołać skutku w postaci nieważności przedmiotowej umowy, a co najwyżej po jego wykazaniu wiarygodnymi dowodami, ewentualnie może uzasadniać obronę przed roszczeniami majątkowymi pozwanego z tej umowy. Jednakże jak ustalił Sąd Okręgowy pozwany już zbył swoją wierzytelność w stosunku do powódki za kwotę 70.000 złotych czyli kwotę nieznacznie niższą od połowy wartości lokalu określonej w umowie, co potwierdza prawidłowość ustaleń tego Sądu, że wartość lokalu określona w umowie nie odbiegała od jego ceny rynkowej.

Z powyższych względów uznając zarzuty apelacji powódki za niezasadne Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. ją oddalił. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c.

Uznając, że nie ustały przyczyny, dla których Sąd I instancji nie obciążył powódki kosztami postępowania w sprawie, Sąd Apelacyjny na mocy art. 102 k.p.c. również nie obciążył powódki kosztami postępowania apelacyjnego.