Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 676/18

POSTANOWIENIE

Dnia 23 listopada 2020 roku

Sąd Rejonowy w Limanowej I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Paweł Cetnarowski

Protokolant:

st. sekr. sąd Lucyna Koza

po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2020 roku w Limanowej

na rozprawie

sprawy z wniosku S. W. i A. W.

z udziałem I. H.

o zasiedzenie służebności

postanawia:

I.  uwidocznić zgodnie z mapą do celów prawnych zam. 4/S/20 z dnia 3 lutego 2020 roku sporządzoną przez geodetę uprawnionego J. R., przyjętą do zasobu geodezyjnego i kartograficznego w dniu 12 listopada 2020 roku, za numerem P. (...).2020. (...), że operatem pomiarowym wpisanym do zasobu P.O.D.G.i K. w L. za nr: P. (...).2016.406, działka ewidencyjna nr (...) ujawniona w KW (...) podzieliła się na działki nr: (...);

II.  stwierdzić, że S. W. syn J. i H. i A. W. córka W. i A. na prawach wspólności ustawowej małżeńskiej, z dniem 26 czerwca 2007 r. nabyli przez zasiedzenie służebność gruntową polegającą na prawie przechodu i przejazdu przez działkę ewidencyjną (...) położoną w P., gmina T., objętą księgą wieczystą (...), szlakiem zawartym między punktami A-B-C-D-A zgodnie z oznaczeniami na mapie biegłego geodety opisanej w punkcie I postanowienia, na rzecz każdoczesnych właścicieli działki nr (...) objętej KW (...);

III.  przyznać biegłemu W. F. tytułem wynagrodzenia za złożenie ustnej opinii uzupełniającej na rozprawie w dniu 19 listopada 2020 roku, kwotę 63,70 (sześćdziesiąt trzy 70/100) złotych, na podstawie rachunku z dnia 19.11.2020 roku, którą to kwotę tymczasowo wypłacić ze środków Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Limanowej);

IV.  przyznać biegłemu J. R. tytułem wynagrodzenia za przedłożenie mapy do celów prawnych opatrzonej klauzulą o przyjęciu do zasobu geodezyjnego i kartograficznego, kwotę 152,10 (sto pięćdziesiąt dwa 10/100) złotych, na podstawie rachunku nr (...) z dnia 12.11.2020 roku, którą to kwotę tymczasowo wypłacić ze środków Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Limanowej);

V.  kosztami postępowania obciążyć uczestniczkę I. H. i zasądzić od uczestniczki I. H. na rzecz wnioskodawców A. W. i S. W. solidarnie kwotę 1.680 (jeden tysiąc sześćset osiemdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania, w tym kwotę 480 (czterysta osiemdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa radcy prawnego;

VI.  nakazać ściągnąć od uczestniczki I. H. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Limanowej) kwotę 1.702,03 (jeden tysiąc siedemset dwa 03/100) złotych tytułem wydatków, tymczasowo poniesionych w toku postępowania przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

postanowienia Sądu Rejonowego w Limanowej

z dnia 23 listopada 2020roku

W ostatecznie sprecyzowanym żądaniu wniosku S. i A. W. domagali się stwierdzenia, że na prawach wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej – z dniem 4 listopada 2001 roku, nabyli przez zasiedzenie na rzecz każdoczesnych właścicieli działki ewidencyjnej nr (...) położonej w P. objętej KW nr (...), prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Limanowej, służebność gruntową przejazdu i przechodu szlakiem o szerokości 3,5 m biegnącym przez nieruchomość oznaczoną jako działka ewidencyjna nr (...) położoną
w P., której właścicielką jest I. H..

Wnioskodawcy argumentowali, że są właścicielami nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną (...) obj. KW (...), którą to nieruchomość wnioskodawczyni otrzymała od swoich rodziców W. i A. P. w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych. Na postulowanej nieruchomości władnącej, wnioskodawcy wybudowali dom, zaś z drogi dojazdowej opisanej w żądaniu wniosku, korzystali najpierw rodzice wnioskodawczyni jeszcze przed przekazaniem córce, zaś z chwilą przekazania nieruchomości, nastąpiło również przeniesienie posiadania służebności. Wnioskodawcy nieprzerwanie i faktycznie korzystali z przejazdu
i przechodu po istniejącej drodze dojazdowej. Przejazd i przechód po istniejącej drodze wnioskodawcy wykonują w zakresie odpowiadającym treści służebności polegającej na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Droga została utwardzona kamieniem oraz gruzem budowlanym.

Wnioskodawcy wskazali, że korzystają z możliwości doliczenia posiadania swojego poprzednika w posiadaniu, a to W. P. i jego żony A. do własnego czasu posiadania. W okolicznościach faktycznych sprawy należy przyjąć, że bieg zasiedzenia liczy się co najmniej od dni 4.11.1971 roku.

W pisemnej odpowiedzi na wniosek uczestniczka I. H. wniosła
o oddalenie wniosku i zasądzenie od wnioskodawców na jej rzecz kosztów postępowania sądowego według norm przepisanych.

Uczestniczka argumentowała, że nie sposób mówić o trzydziestoletnim okresie korzystania z trwałego i widocznego urządzenia, albowiem teren, na którym obecnie odbywają się przejazdy wnioskodawców, od szeregu lat stanowi teren rolny, łąkę porośniętą trawą i nie znajdowała się tam żadna droga. Wszelkie prace jakie mogły być związane z wykonaniem niewielkich nasypów na koleiny miały miejsce najwcześniej około roku 2010, działania te polegały jedynie na sypaniu popiołów. Wedle uczestniczki na gruncie nie są widoczne trwałe i widoczne urządzenia, sporny pas gruntu porośnięty jest trawą, nie jest widoczna droga, teren nie jest utwardzony poza koleinami.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

S. i A. W. są właścicielami na prawach wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej nieruchomości gruntowej – działki ewidencyjnej nr (...) położonej w P., gmina T., zabudowanej budynkiem mieszkalnym, dla której prowadzona jest przez Sąd Rejonowy w Limanowej księga wieczysta (...). Wnioskodawcy zawarli związek małżeński w 1982 roku. Wpis własności wnioskodawców nastąpił na podstawie wyroku sądowego w sprawie I C 46/88 z dnia 20.04.1988 r.

/ Dowód: wydruk z Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych (k. 6-7), wydruk z G. (k. 12), opinia biegłego geodety (k. 89,
k. 143), mapa sytuacyjna (k. 90), zeznania A. W../

I. H. jest właścicielką nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...) powstałą z podziału działki (...), nieruchomość tą otrzymała darowizną z dnia 17 grudnia 2012 roku od matki S. K.. Wcześniejszym właścicielem nieruchomości był Z. K. (1). Z. K. (1) był kuzynem B. K. (ojca uczestniczki), na skutek dziedziczenia po nim i darowizny nieruchomość stała się finalnie własnością I. H..

/ Dowód: wydruk z Centralnej Informacji Ksiąg Wieczystych (k. 147-149), opinia biegłego geodety (k. 143), mapa sytuacyjna (k. 90), częściowo zeznania W. K. (1) (k. 68/2), zeznania M. K. (k. 69), częściowo zeznania S. K. (k. 69/2), częściowo zeznania W. K. (2) (k. 70)./

Przedmiotem wniosku jest pas gruntu, stanowiący dojazd do nieruchomości nr (...) (zabudowanej domem wnioskodawców) – rozpoczynający się od zjazdu z drogi asfaltowej (dz. ew. (...)) i przechodzący przez działkę ewidencyjną nr (...) w jej południowej części. Pas gruntu jest utwardzony na całej długości, przy zjeździe z drogi asfaltowej również na całej szerokości, następnie w pasie drogowym występują dwie szerokie koleiny, rozdzielone pasem trawy.

/ Dowód: oględziny (k. 74-77), mapa sytuacyjna (k. 90), fotografie (k. 8-11, k. 67)./

Wcześniej na gospodarstwie rodziny wnioskodawczyni zamieszkiwano
w starym domu, którego część obecnie jest używana jako budynek gospodarczy. Wcześniej na działce, z której powstała działka uczestniczki gospodarzył Z. K. (1). W pobliżu drogi będącej przedmiotem wniosku, na południowo-wschodnim skraju obecnej działki (...) stała drewniana stodoła, zaś na zachód od niej, umiejscowiony był kierat, używany przez Z. K. (1) i użyczany innym rolnikom. K., zaprzęgany w konie, stanowił napęd dla młocarni. Na zachód od kieratu, przy granicy z działką wnioskodawców rósł stary jesion. Z. K. (1), przez pewien czas wygrodził teren swojej działki od strony drogi, którą używali poprzednicy prawni wnioskodawczyni i wnioskodawczyni. Z. K. (1) mieszkał w domu na północnym skraju działki (widoczny na zdjęciach z lat ’63-’76), zaś w latach dziewięćdziesiątych przeprowadził się do swojego przyrodniego brata J. B., jego działka pozostała opuszczona, a dom popadł w ruinę. Stodoła znajdująca się na tej działce, spłonęła.

/ Dowód: oględziny (k. 74-77), mapa sytuacyjna (k. 90), fotografie (k. 8-11, k. 67), zdjęcia lotnicze z lat ’63, ’76, ’77 (k. 61), zeznania M. K. (k. 69), częściowo zeznania S. K. (k. 69/2), częściowo zeznania W. K. (2) (k. 70), zeznania A. J. (k. 71), zeznania A. W. (k. 150-151), zeznania S. W. (k. 151/2), , częściowo zeznania I. H. (k. 152)./

Zanim powstał nowy budynek mieszkalny, droga opisane we wniosku, stanowiła jedyny dojazd do starego domu, gdzie mieszkali rodzice wnioskodawczyni a wcześniej, dodatkowo, w osobnym budynku, rodzina Ż.. Pierwsze utwardzenie drogi powstało w latach 1976-1977 i stanowiło nawieziony żwir rzeczny, pochodzący z rzeki Ł.. Pierwsze utwardzenie wykonywał W. P., ojciec wnioskodawczyni przywożąc żwir z rzeki Ł.. Dom mieszkalny wnioskodawców znajdujący się na działce ewidencyjnej nr (...) został wybudowany w latach 1984 – 1988. (...) budowlane na budowę domu dowożone były poprzez drogę objętą wnioskiem, ciągnikami oraz ciężarówkami, przy braku sprzeciwu ani działań prawnych ze strony Z. K. (1). Kolejne utwardzenia S. W. i A. W. wykonywali używając kamieni polnych, odpadów budowlanych, popiołów piecowych. Wnioskodawca w roku 1989 kupił ciągnik rolniczy, a w 2006 samochód osobowy. Pojazdami tym przejeżdżał po drodze objętej wnioskiem. Pomiędzy rodzicami wnioskodawczyni, a potem pomiędzy wnioskodawcami a właścicielami działki postulowanej jako służebna nie było zawartych umów co do prawa przejazdu ani też nikt nie zezwalał na takie przejazdy przez grzeczność.

/ Dowód: fotografie (k. 8-11, k. 67), zdjęcia lotnicze z lat: 1963, 1976, 1977, 1997, 2003, 2004, 2009, 2012, 2015 i 2018 (k. 61), zeznania A. J. (k. 71), częściowo zeznania W. K. (1) (k. 68/2), zeznania M. K. (k. 69), zeznania A. W. (k. 150/2-151), zeznania S. W. (k. 151/2)./

Obszar rozpatrywanego szlaku drożnego jest utwardzony w zmiennym stopniu na całej długości, jak również szerokości. Zasadniczym materiałem, jaki posłużył do utwardzenia przedmiotowego szlaku drożnego jest naturalny żwir rzeczny i otoczaki rzeczne, gruz budowlany i piaszczysty oraz żużel i popioły piecowe. Wykonane odkrywki wskazują, że początkowy odcinek szlaku drożnego od drogi głównej jest zdecydowanie odmiennie utwardzony niż pozostały odcinek szlaku drożnego. Do utwardzenia początkowego odcinka szlaku użyto żwiru rzecznego tj. typowego kruszywa naturalnego. Ponadto wykazuje on ciągłość i względną jednorodność wykonanej dolnej warstwy z żwiru rzecznego i otoczaków stanowiących prawdopodobnie pierwotne utwardzenie drogi, które jednoznacznie wskazują, na zaplanowany i ściśle zaprojektowany sposób realizacji wykonania utwardzenia. Natomiast pozostały odcinek analizowanego szlaku drożnego jest odmiennie utwardzony, gdyż warstwa utwardzająca składa się z gruzu budowlanego, piasku, żużli i pyłów piecowych bez żwiru rzecznego przemieszana z pierwotnym humusem uprawnym zalegającym na pierwotnej powierzchni analizowanego terenu. Zagęszczenie i przemieszanie materiału utwardzającego drogę nastąpiło w wyniku naturalnego procesu związanego z użytkowaniem tj. przejeżdżaniem pojazdami kołowymi. Warstwa utwardzająca na analizowanym odcinku nie ma charakteru jednorodnego i zachowanej ciągłości. Potwierdza to, że utwardzenie było wykonywane w różnych okresach i dostosowane było do ewentualnej konieczności wypełnienia nierówności drogowych jak również kolein drogowych. Z zagęszczenia materiału, którego użyto do wykonania utwardzenia wynika, że szlak drogowy został utwardzony lub wykonany ponad 30 lat temu i był w okresie późniejszym modyfikowany i poprawiony oraz lokalnie uzupełniany.

/ Dowód: opinia biegłego geologa (k. 109-118), opinia uzupełniająca (k. 150/2)./

Pismem z dnia 19 września 2018 rok I. H. przez swojego pełnomocnika wezwała wnioskodawców do zaprzestania przejazdów i przechodów. W odpowiedzi wnioskodawcy zaproponowali ugodę i ustanowienie służebności. Uczestniczka nie wyraziła zgody na powyższe.

/ Dowód: korespondencja pomiędzy stronami (k. 13-15), częściowo zeznania I. H. (k. 152)./

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności na podstawie dowodów z dokumentów, fotografii, oględzin przedmiotu postępowania, opinii biegłych: geologa i geodety oraz zeznań świadków i stron.

Dowód ze zdjęć lotniczych – jako dowód w pełni obiektywny, w sposób kategoryczny wykazał istnienie przejazdu już w latach sześćdziesiątych
i siedemdziesiątych jak również wykluczył forowaną przez uczestniczkę tezę, że wnioskodawcy do swojego domu dojeżdżali od strony stodoły na działce (...). Twierdzenia te wykluczały również zasady doświadczenia i oględziny, teren wskazywanych rzekomych dojazdów jest nieutwardzony, okresowo podmokły, brak jest na zdjęciach lotniczych jakichkolwiek śladów istnienia drogi na północ od stodoły na działce (...) (teren rzekomych dojazdów uwidoczniono na dolnym zdjęciu na
k. 77, jest to pastwisko, bez jakichkolwiek śladów przejazdów pojazdami). Ponadto
z trzech najstarszych zdjęć można ustalić położenie starego domu Z. K. (1), zasięg kieratu oraz ślad przejazdów (zdjęcie z 1976 r.) po działce Z. K. (1) położony ponad stodołą. Zatem dowody te obaliły tezę, iż to Z. K. (1) korzystał ze spornej drogi i potwierdziły prawdziwość zeznań wnioskodawców. Co więcej, zdjęcie z 25 czerwca 1977 roku uwidacznia przejazd już utwardzony (przejazd na zdjęciu wygląda podobnie jaki drogi powyżej, jednolicie odznacza się na tle użytków rolnych) – stąd Sąd przyjął od tej daty początek trzydziestoletniego okresu zasiedzenia, biorąc pod uwagę łącznie: zeznania wnioskodawców i opinię geologa. Z kolei zdjęcie z 1976 roku wskazuje na istniejący przejazd po spornym szlaku natomiast nie można wnioskować z tego zdjęcia, że przejazd ten był już utwardzony.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka W. K. (1) w tym zakresie, w którym wskazała ona, iż droga objęta wnioskiem była używana od dawna. Jej relacja pozostaje spójna ze zdjęciami lotniczymi, gdzie ślad przejazdu widoczny jest już na najwcześniejszych fotografiach (1963, 1976), oraz z opinią biegłego geologa. Świadek nie była w stanie zlokalizować drogi na okazanych zdjęciach, lecz nie dezawuuje to wiarygodności jej relacji. Świadek słownie opisała którą drogę ma na myśli, wskazując, że był to jedyny dojazd do gospodarstwa (...), potem W., co pozostaje w pełni spójne z zeznaniami świadków M. K., oraz wnioskodawców jak również z materiałem fotograficznym. Z zeznań tego świadka nie można również wywodzić, aby rodzice wnioskodawczyni ani tym bardziej wnioskodawcy byli prekarzystami.

W pełni dano wiarę zeznaniom sąsiada stron, M. K. , którego relacja pozostawała w zgodności z dowodami obiektywnymi: fotografiami lotniczymi oraz opinią biegłego geologa, a ponadto z zeznaniami świadka W. K. (1) oraz wnioskodawców. Świadek potwierdził że utwardzenia na drodze wykonywał S. W. z odpadów budowlanych – zatem skupił się na okresie budowy nowego domu wnioskodawców, wskazał ponadto, że droga była aż do domu wnioskodawców, nie zaś, jak sugerowali świadkowie powołani przez uczestniczkę – że stanowiła dojazd do stodoły lub kieratu Z. K. (1).

Sąd dał wiarę zeznaniom sąsiada: A. J., którego relacja co do przejazdów i relacji sąsiedzkich była zbieżna z zeznaniami M. K., W. K. (1) i wnioskodawców jak również z obiektywnymi dowodami w postaci zdjęć lotniczych i opinii geologa. Świadek wskazał, iż Z. K. (1) wygrodził się od drogi prowadzącej do W., potwierdził dokonywanie utwardzeń w latach 1975-1976 co w pełni wykazują zdjęcia lotnicze z lat ’76 i ’77 oraz opinia geologa.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka S. K. , matki uczestniczki, albowiem jej zeznania, w których kwestionowała istnienie drogi na terenie działki uczestniczki, wskazywała, że utwardzania były dokonywane po śmierci Z. K. (1), stały w sprzeczności z fotografiami lotniczymi, na których przejazd jest widoczny od co najmniej 1976 roku oraz opinią biegłego geologa. Również zeznania, świadka w których wskazywała, że kierat uniemożliwiał przejazdy były niewiarygodne, na co wskazuje już tylko treść zdjęcia z 1976 roku gdzie widać ślad wyznaczony promieniem ramienia kieratu i widać że nie zachodzi on na drogę. Relacja tego świadka co do daty śmierci Z. K. (2) oraz okoliczności w jakich nieruchomość stanowiąca działkę (...) stała się własnością uczestniczki nie budziły wątpliwości sądu. Analogicznie Sąd nie dał wiary zeznaniom W. K. (2), brata uczestniczki, albowiem zeznania te stały w sprzeczności z opinią geologa. Świadek ten zeznawał, że widoczna na zdjęciach lotniczych droga stanowiła dojazd do stodoły Z. K. (1) i nie prowadziła dalej, w stronę gospodarstwa (...). Stoi to w jawnej sprzeczności z opinią geologa, który poprzez odkrywki dokonane na końcowym odcinku szlaku wykazał, że utwardzania dokonywane były na całym szlaku, nie tylko na pewnej jego części. Nie budziły z kolei wątpliwości Sądu te zeznania, w których świadek opisał wyprowadzenie się Z. K. (1) i postępującą degradację jego gospodarstwa. Nie polegały na prawdzie te zeznania, gdzie świadek wskazywał, że wnioskodawcy zaczęli utwardzać szlak dopiero po wyprowadzce Z. K. (1), jak również, że wnioskodawcy wcześniej ze szlaku nie korzystali, bo Z. K. (1) nikogo nie puszczał”. I w tym zakresie opinia geologiczna wykazała, że szlak był utwardzany na całym odcinku od ponad trzydziestu lat, zatem z tego faktu można wywieźć, iż również za Z. K. (1) wnioskodawcy ze szlaku swobodnie korzystali i go utwardzali. Nie dał Sąd również wiary zeznaniom męża uczestniczki S. H., który dopatrywał się braku praw do przejazdów dla wnioskodawców z faktu, iż drogi nie zaznaczono na mapie. Analogicznie jak w zeznaniach W. K. (2), świadek ten wskazywał, że widoczna na zdjęciach droga była drogą do stodoły i do kieraciska, czemu przeczą fakty ustalone na podstawie zdjęć lotniczych i opinii geologa. Świadkowie powołani przez uczestniczkę, jej najbliższa rodzina, zeznawali w sposób subiektywny, pytani o sposób, w jaki dowieziono materiały na dom wnioskodawców, zasłaniali się niewiedzą, natomiast z racji tego, że rodzina K. nabyła majątek Z. K. (1) poprzez dziedziczenie dopiero w XXI wieku, ich wiedza co do wcześniejszych okresów była ograniczona i szczątkowa.

Sąd podzielił opinie biegłych geodety i geologa, uznając je za fachowe, logiczne i sporządzone wedle standardów jakie stawia się biegłym sądowym. Żadna ze stron nie kwestionowała opinii geodezyjnej. Opinia biegłego geologa jest dla Sądu zasadniczym i obiektywnym dowodem na zasadność wniosku i w powiązaniu
z dowodem ze zdjęć lotniczych i dowodami osobowymi, w pełni wykazuje na prawdziwość twierdzeń wnioskodawców. Biegły sporządził opinię szczegółowo
i zastosował logiczny wywód i naukową argumentację, opinia poprzedzona były oględzinami, na których dokonano odkrywek zarówno w przebiegu koleiny drogowej jak również przyległego pasa bocznego zarówno z jednej jak i drugiej strony. W opinii uzupełniającej biegły wyjaśnił dodatkowo treść wniosków opinii, wskazując, że pierwsze utwardzenie zostało wykonane co najmniej trzydzieści lat temu.

Sąd dał również wiarę zeznaniom wnioskodawców A. i S. W. , albowiem ich relacja znalazła potwierdzenie w dowodach obiektywnych – zdjęciach lotniczych i opinii geologicznej a ponadto została potwierdzona zeznaniami wiarygodnych świadków: M. K., A. J. i W. K. (1). Uczestniczka I. H. nie pamiętała kiedy przejęła na własność grunty po których biegnie sporny szlak. Jej zeznania, nacechowane subiektywizmem, nie zasługiwały na wiarę co do podanych okoliczności, że spornym szlakiem poruszał się Z. K. (1) jedynie do kieratu – albowiem zeznania te były sprzeczne ze zdjęciami lotniczymi i opinią geologa. Również jako odosobnione, nie poparte żadnym obiektywnym dowodem były te zeznania uczestniczki w których wskazywała, że Z. K. (1) skarżył się na wnioskodawców, opowiadał o tym, że drogę naprawiał. Zeznania świadków spoza kręgu rodzinnego stron, wskazywały że Z. K. (1) nie sprzeciwiał się przejazdom i utwardzaniu, wręcz wygrodził się od drogi. Ponadto, nawet gdyby teoretycznie przyjąć, że poprzednik prawny uczestniczki z drogi również korzystał, to okoliczność ta nie pozabawiała poprzedników prawnych wnioskodawców i samych wnioskodawców statusu posiadaczy w ramach służebności. Dał Sąd wiarę zeznaniom uczestniczki w których wskazywała, zbieżnie z dowodami w sprawie, oraz zasadami doświadczenia, że nie wiedziała ona jaka była sytuacja na drodze, bo jej tam nie było, że nie było żadnych spraw sądowych co do tej drogi, że jako odwiedzała K., to nie interesowała się tym kto co ma. I. H. jest właścicielką działki od 2012 roku, zatem za cały okres zasiedzenia (1977-2007) nie mogła mieć wiedzy co do sytuacji faktycznej na drodze, charakteru posiadania służebności przez wnioskodawców.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z treścią art. 292 k.c. służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie, ale tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Powyższe ograniczenie podyktowane jest obawą ustawodawcy, aby z możliwości nabycia służebności przez zasiedzenie nie korzystali ci właściciele, którzy korzystają z cudzych nieruchomości tylko dzięki dobrosąsiedzkim stosunkom. Do nabycia w drodze zasiedzenia służebności gruntowej konieczne jest zatem łączne spełnienie trzech przesłanek. Po pierwsze posiadanie służebności (art. 352 k.c.), tzn. faktyczne korzystanie z cudzego gruntu w taki sposób, jak to czyni osoba, której przysługuje służebność (np. stałe przejeżdżanie przez grunt sąsiedni). Nie może nabyć - ze względu na brak przesłanki posiadania - służebności w drodze zasiedzenia taka osoba, która korzysta z sąsiedniej nieruchomości tylko dzięki grzeczności sąsiada. Druga przesłanka zasiedzenia służebności to upływ czasu (dwadzieścia lat w wypadku dobrej wiary i trzydzieści lat w razie złej wiary). Po trzecie służebność gruntową można nabyć tylko wtedy, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia wykonanego przez posiadacza służebności, a nie przez właściciela nieruchomości. Aby urządzenia do korzystania ze służebności przejazdu uznać za trwałe i widoczne w rozumieniu art. 292, muszą one być wynikiem świadomego, pozytywnego działania ludzkiego w celu przystosowania gruntu obciążonego jako drogi.

Co do zasady w orzecznictwie Sądu Najwyższe przyjmuje się, że zasiedzenie służebności gruntowej jest wyłączone w przypadku korzystania z trwałego i widocznego urządzenia wzniesionego przez właściciela nieruchomości obciążonej. Wprawdzie w treści art. 292 k.c. nie zawarto żadnych wymogów co do osoby, dokonującej wzniesienia urządzeń, o którym mowa w tym przepisie, jednak Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, iż wymóg wzniesienia trwałego i widocznego urządzenia przez inną osobę niż właściciel nieruchomości obciążonej stanowi swego rodzaju zasadę, której celem jest utrzymanie w rozsądnych granicach możliwości ochrony prawa własności i możliwości powstania służebności gruntowej w drodze zasiedzenia. Za taką interpretacją przepisu art. 292 k.c. opowiedział się także Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 28 października 2003 r. P. 3/2003 (OTK ZU 2003/8A poz. 82). W uzasadnieniu Trybunał Konstytucyjny wskazał, że instytucja zasiedzenia jest wyjątkiem od zasady nienaruszalności prawa własności. W związku z tym wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności (innych praw majątkowych).

Taki pogląd wyraził również Sąd Najwyższy w wyroku z 10 marca 1998 r. I CKN 543/97 (niepubl.), przyjmując, że „samoistny posiadacz może zasiedzieć służebność drogi koniecznej tylko w przypadku, gdy poczynił trwałe i widoczne urządzenie własnym nakładem na nieruchomości sąsiedniej. Samo natomiast korzystanie z drogi urządzonej na nieruchomości sąsiedniej przez jej właściciela w ogóle nie prowadzi do nabycia służebności drogi koniecznej przez zasiedzenie”.

Kwestia ta ostatecznie została przesądzona w uchwale 7 sędziów SN z dnia 9.08.2011 roku, III CZP 10/11, w której stwierdzono, że wykonanie trwałego
i widocznego urządzenia przez posiadacza nieruchomości w zakresie służebności gruntowej drogi dojazdowej jest przesłanką zasiedzenia tej służebności (art. 292 k.c.).

Należy także podkreślić, że ustawa nie precyzuje pojęcia "trwałego i widocznego urządzenia", pozostawiając uściślenie tego określenia wykładni na tle konkretnego stanu faktycznego. W judykaturze przyjmuje się, że za trwałe i widoczne urządzenie, o którym mowa w art. 292 k.c., należy rozumieć trwałą postać widocznego przedmiotu będącego rezultatem świadomego działania człowieka, który ponadto odpowiada treści służebności pod względem gospodarczym, nie może ono zatem powstać wskutek działania sił natury. Chodzi tu o odpowiednie urządzenie materialne umożliwiające lub ułatwiające korzystanie z cudzej nieruchomości w zakresie treści służebności, sporządzone na obcej nieruchomości lub co najmniej wkraczające w jej sferę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 1969 r., II CR 516/68, OSNCP 1969, nr 12, poz. 220 lub postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2002 r., II CKN 160/00, niepubl.). Charakter tego urządzenia ma być trwały, a nie chwilowy i musi ono być widoczne (orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 1960 r., 2 CR 951/59, OSN 1961, nr 1, poz. 20). Od konkretnych okoliczności faktycznych będzie zależała ocena, czy określone dzieło pracy ludzkiej, które może polegać nie tylko na wybudowaniu, ale także na udziale w budowie lub wyremontowaniu urządzenia, jest trwałym i widocznym urządzeniem w rozumieniu art. 292 k.c.

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd uznał że wnioskodawcy spełnili wszystkie przesłanki zasiedzenia służebności.

Po pierwsze, w toku postępowania, dowodami omówionymi szczegółowo powyżej, wykazano posiadanie samoistne w zakresie służebności: (przechody, przejazdy, najpierw wozami zaprzężonymi w zwierzęta, następnie ciągnikiem, potem samochodem osobowym) – bez pytania się o zgodę, co wykazano zeznaniami świadków oraz okolicznością, iż Z. K. (1) wręcz przez pewien czas wygrodził się od spornej drogi oraz faktami ustalonymi na podstawie opinii geologicznej
i domniemaniami faktycznymi wywiedzionymi z tych faktów. Skoro na całej drodze istniało utwardzenie, do droga prowadziła do gospodarstwa (...), potem W.
a nie tylko do działki K.. Skoro droga prowadziła do gospodarstwa (...), potem W., a K. miał swój własny dojazd, to jedynymi osobami w których interesie było utwardzanie drogi byli poprzednicy prawni wnioskodawców i sami wnioskodawcy. Skoro drogę utwardzał W. P., a potem wnioskodawcy, to wykonywali akty posiadania służebności co do tego szlaku drożnego albowiem sami decydowali czym i kiedy będą drogę utwardzać jak również nikogo się nie prosili o przejazd czy zgodę na remonty czy utwardzenia. Posiadanie prowadzące do nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia ma też inny zakres niż posiadanie prowadzące do nabycia przez zasiedzenie własności. Posiadanie służebności nie musi być wykonywane w sposób ciągły, lecz stosownie do potrzeb (postanow SN 2006-10-04 II CSK 119/06 LEX nr 447190).

Po drugie w toku postępowania wykazano upływ czasu począwszy od
25 czerwca 1977 roku (zdjęcie lotnicze) do dnia 26 czerwca 2007 roku. Przyjęto trzydziestoletni okres posiadania w zakresie służebności, wobec przepisów (art. 9) noweli lipcowej do k.c. wydłużających okresy zasiedzenia (ustawa z dnia 28 lipca 1990 roku o zmianie ustawy – kodeks cywilny). Opinia geologa oraz zdjęcia lotnicze, poparte dowodami osobowymi wykazały upływ czasu koniecznego do zasiedzenia. Posiadanie to było nieprzerwane, poza sporem pozostawał fakt, iż Z. K. (1) nie podejmował żadnych akcji sądowych co do ochrony własności. Posiadanie to było w złej wierze albowiem wnioskodawcy wiedzieli że nie przejeżdżają po swoim gruncie. Zawarte w zdaniu drugim art. 292 k.c. odesłanie do przepisów o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie pozwala na stosowanie do zasiedzenia służebności gruntowej przepisów o nabyciu nieruchomości przez zasiedzenie jedynie "odpowiednio". Znajdują natomiast odpowiednie zastosowanie przepisy o nabyciu nieruchomości przez zasiedzenie dotyczące terminów posiadania w zależności od dobrej lub złej wiary posiadacza (art. 172 § 1 i 2 k.c.), odpowiedniego stosowania przepisów o biegu przedawnienia roszczeń (art. 175 k.c.) i możliwości doliczenia posiadania poprzednika (art. 176 k.c.).

Po trzecie opinia geologa oraz zdjęcia lotnicze i zeznania świadków
i wnioskodawców w sposób kategoryczny wykazały istnienie trwałego i widocznego urządzenia, jakim było utwardzenie na całej długości szlaku, wykonane w kilku etapach, w sposób zaplanowany, całościowy. Utwardzenie to było efektem pracy ojca wnioskodawczyni oraz samych wnioskodawców.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w punkcie II postanowienia.

W punkcie I w oparciu o opinię geodezyjną, ujawniono podział geodezyjny działki (...), który nie został wprowadzony do działu I-O księgi wieczystej uczestniczki z urzędu.

Na zasadzie art. 288 § 1 k.p.c. oraz art. 89 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych przyznano biegłym wynagrodzenie za wykonane czynności
w punktach III i IV wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. Interesy wnioskodawców i uczestniczki postępowania były bowiem sprzeczne, dlatego z uwagi na wynik sprawy należało zasądzić od uczestniczki na rzecz wnioskodawców, którzy ponieśli koszty zastępstwa procesowego kwotę 1.680 złotych (opłata sądowa 200 złotych, 1000 złotych zaliczka, 480 złotych koszty zastępstwa – bez opłaty skarbowej, albowiem pełnomocnictwa zgłoszono do protokołu rozprawy. Również w oparciu o tą zasadę nakazano ściągnąć od uczestniczki, jako strony którą obciążono obowiązkiem zwrotu kosztów, wydatki tymczasowo poniesione w toku sprawy przez Skarb Państwa (art. 520 § 2 k.p.c. w zw. z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

SSR Paweł Cetnarowski