Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII C 230/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2020 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi - Widzewa w Łodzi VIII Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Tomasz Kalsztein

Protokolant: Katarzyna Górniak

po rozpoznaniu w dniu 17 września 2020 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) 1 Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Niestandaryzowanego Funduszu Sekurytyzacyjnego w W.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. A. K. (poprzednio G.)

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda (...) 1 Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego Niestandaryzowanego Funduszu Sekurytyzacyjnego w W. na rzecz pozwanej A. K. kwotę 1.217 zł (jeden tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt VIII C 230/20

UZASADNIENIE

W dniu 22 stycznia 2014 roku powód (...) 1 (...) w W., reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, wytoczył przeciwko pozwanej A. K. (poprzednio G.) w elektronicznym postępowaniu upominawczym powództwo o zapłatę kwoty 8.123,87 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu powód podniósł, że żądanie pozwu znajduje swoje źródło w umowie o udzielenie kredytu i wydanie karty kredytowej nr (...) zawartej pomiędzy pozwaną a (...) w dniu 27 listopada 2008 roku. Pozwana nie wywiązała się z obowiązków umownych w następstwie czego umowa została rozwiązana, a wynikająca z niej należność postawiona w stan wymagalności w dniu 20 kwietnia 2011 roku. Następnie, na mocy umowy przelewu wierzytelności z dnia 14 listopada 2011 roku powód nabył wierzytelność względem pozwanej. Na żądanie pozwu składają się niespłacona należność główna w kwocie 5.232,02 zł, odsetki umowne w wysokości 1.337,73 zł oraz odsetki ustawowe za okres od dnia 4 października 2011 roku do dnia 15 stycznia 2014 roku w kwocie 1.554,12 zł.

(pozew w elektronicznym postępowaniu upominawczym k. 2-5)

Postanowieniem z dnia 12 marca 2014 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie stwierdził brak podstaw do wydania nakazu zapłaty i przekazał sprawę do rozpoznania tutejszemu Sądowi.

(postanowienie k. 5v.-6)

Po przekazaniu sprawy z e.p.u., powód uzupełnił braki pozwu i podtrzymał powództwo w całości.

(pismo procesowe k. 8-8v., pozew k. 9-11)

W dniu 3 czerwca 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi wydał przeciwko pozwanej nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, którym zasądził dochodzoną w sprawie kwotę wraz z kosztami procesu.

Nakaz ten pozwana, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, zaskarżyła sprzeciwem w całości, wnosząc o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda zwrotu kosztów procesu. Pozwana podniosła zarzut nieistnienia dochodzonej wierzytelności.

W piśmie procesowym z dnia 6 marca 2020 roku pełnomocnik pozwanej podtrzymując stanowisko wyrażone w sprzeciwie podniósł zarzut braku legitymacji czynnej powoda oraz przedawnienia roszczenia, wskazał ponadto, że roszczenie nie zostało wykazane co do zasady i wysokości. Wyjaśnił, że strona przeciwna nie złożyła dowodu na wypłatę środków pozwanej, jak również dokumentów, z których wynikałoby w jaki sposób kredyt był spłacany. Ponadto zakwestionował datę wymagalności roszczenia akcentując, iż umowa została zawarta na okres 24 miesięcy, a zatem najpóźniejszy termin wymagalności mógł przypadać na dzień 9 stycznia 2011 roku, co wobec daty wytoczenia powództwa, czyni powództwo przedawnionym.

(nakaz zapłaty k. 34, sprzeciw k. 54-56, pismo procesowe k. 78-82)

W odpowiedzi na powyższe powód podtrzymał pozew w całości. Wyjaśnił, iż pierwotnie powództwo zostało wytoczone w dniu 27 grudnia 2011 roku. Po uchyleniu nakazu zapłaty wydanego w e.p.u. sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa w Łodzi, który na podstawie art. 505 37 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie. W konsekwencji doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia.

(pismo procesowe k. 84-86v.)

W toku postępowania stanowiska stron nie uległy zmianie. Pełnomocnik powoda uzupełniająco wyjaśnił, że przedmiotowe roszczenie stało się wymagalne w dniu 8 stycznia 2011 roku, a więc w dacie wniesienia pierwotnego pozwu nie było przedawnione. Pełnomocnik pozwanej podniósł z kolei, iż powód nie przedłożył umowy, którą przywołuje za podstawę swojego żądania, dowodu na wypłacenie kredytu, a także oświadczenia o rozwiązaniu umowy. Jednocześnie zaprzeczył, aby pozwana otrzymała list informacyjny z banku z k. 105.

(pismo procesowe k. 113-114, k. 128-128v., k. 159-161)

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 stycznia 2009 roku pozwana A. K. (poprzednio G.) zawarła z (...) S.A. we W. umowę o udzielenie kredytu i wydanie płatniczej karty kredytowej nr (...). W treści umowy wskazano, iż bank udziela pozwanej kredytu w kwocie 15.000 zł, który zostanie postawiony do dyspozycji kredytobiorcy z dniem otrzymania przez niego karty. Wykorzystanie kredytu było możliwe poprzez dokonywanie transakcji gotówkowych i bezgotówkowych. Oprocentowanie kredytu na dzień zawarcia umowy wynosiło 1,83% miesięcznie. Kredyt został udzielony na czas ważności karty. Spłata zadłużenia następowała poprzez dokonywanie wpłat na rachunek karty kredytowej w kwocie niemniejszej niż wymagana kwota minimalna w terminie spłaty wskazanym na zestawieniu transakcji. Od zadłużenia przeterminowanego bank był uprawniony do naliczania odsetek w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP. W przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia umowy z jakichkolwiek przyczyn, w tym jeśli karta nie zostanie wznowiona na kolejny okres, ostateczna spłata wszelkich należności kredytobiorcy wobec banku powinna nastąpić w terminie wskazanym na zestawieniu transakcji, jednak nie później niż w ciągu 30 dni od dnia upływu okresu ważności karty niewznowionej albo rozwiązania lub wygaśnięcia umowy z przyczyn innych niż niewznowienie karty.

(umowa k. 16-19

W dniu 31 grudnia 2010 roku (...) sporządził list informacyjny, w którym poinformował, że zgodnie z Regulaminem wydawania i używania kart kredytowych (...) S.A. umowa nr (...) wygasła. Ponadto wskazał, iż na rachunku karty istnieje zadłużenie w wysokości 12.858,30 zł, które winno być spłacone w terminie do dnia 7 stycznia 2011 roku. W aktach sprawy brak jest dowodu wysłania/doręczenia przedmiotowego pisma adresatowi.

(list informacyjny k. 115)

W wyciągu z ksiąg rachunku banku z dnia 14 listopada 2011 roku kredytodawca wskazał, że zadłużenie pozwanej z tytułu przedmiotowej umowy bankowej wynosi 5.851,58 zł z tytułu należności głównej, 837,25 zł z tytułu odsetek za opóźnienie, 20 zł z tytułu kosztów.

(wyciąg z ksiąg bankowych k. 15)

W dniu 14 listopada 2011 roku powód zawarł z (...) S.A. we W. umowę o przelew wierzytelności m.in. wobec dłużnika A. K.. W załączniku do umowy cesji wskazano, że wysokość zobowiązania dłużnika wynosi łącznie 6.569,75 zł.

(umowa cesji k. 12-14, załącznik k. 88-89)

Roszczenie, o którym mowa, było przedmiotem postępowania w sprawie Nc-e (...), wszczętej na podstawie pozwu z dnia 27 grudnia 2011 roku. Po uchyleniu nakazu w e.p.u. sprawa została przekazana do tut. Sądu, który wobec nieuzupełnienia braków formalnych pozwu, postanowieniem z dnia 22 października 2012 roku umorzył postępowanie na podstawie (...) § 1 k.p.c.

(postanowienie k. 101, k. 106v., pozew k. 102-104)

Do dnia wyrokowania pozwana nie uregulowała zadłużenia dochodzonego przedmiotowym powództwem.

(okoliczności bezsporne)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie znajdujących się w sprawie dowodów z dokumentów, których prawidłowość i rzetelność sporządzenia nie budziła wątpliwości Sądu.

Na rozprawie w dniu 17 września 2020 roku Sąd oddalił wniosek pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego księgowego, zwrócenie się przez Sąd do (...) S.A. i dowodu z przesłuchania pozwanej w charakterze strony. W ocenie Sądu zgodnie z zasadą kontradyktoryjności to powód obowiązany jest do przedstawienia dowodów na okoliczność zasadności roszczenia, przy czym nie budzi wątpliwości, że powód, jako nabywca wierzytelności, miał obiektywne możliwości uzyskania stosownej dokumentacji od cedenta. Skoro bowiem powód nabył wierzytelność wynikającą z umowy bankowej wobec konkretnego dłużnika banku, brak jest podstaw do przyjęcia, aby w odniesieniu do tej wierzytelności obowiązywała tajemnica bankowa. Wnioskowany dowód z opinii biegłego w świetle zgromadzonego materiału dowodowego był natomiast nieprzydatny do stwierdzenia okoliczności, o których mowa w piśmie procesowym powoda z k. 84-86, ponieważ – o czym będzie mowa niżej – okoliczności tych nie daje się wywieść z dokumentów załączonych do akt sprawy. Z powyższych względów za nieprzydatny Sąd uznał także dowód z przesłuchania pozwanej, który zmierzał w istocie do obejścia zasady ciężaru dowodu (art. 6 k.c.).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Powództwo nie jest zasadne i nie zasługuje na uwzględnienie.

Rozważania w niniejszej sprawie rozpocząć należy od oceny zgłoszonego przez stronę pozwaną zarzutu braku legitymacji czynnej powoda. Zarzut ten okazał się niezasadny. Powód złożył do akt sprawy umowę sprzedaży wierzytelności wraz z załącznikiem indywidualizującym wierzytelność wobec pozwanej. Przedłożone dokumenty zostały podpisane przez strony umowy cesji, wobec czego brak jest podstaw do kwestionowania ich prawdziwości. Oczywiste jest przy tym, że przedmiotowy wykaz wierzytelności został złożony w postaci, która umożliwiała wykazanie, iż umowa cesji przenosiła tą konkretną wierzytelność stanowiącą źródło żądania powoda. W konsekwencji zbędnym było przedkładanie to akt całości wykazu. Kontynuując rozważania w zakresie omawianego zarzutu podkreślenia wymaga także, iż wierzytelność objęta pakietem została w odpowiedni sposób oznaczona, co pozwala na jej pełną identyfikację. Godzi się przypomnieć, że zgodnie z dyspozycją art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią, chyba, że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Celem i skutkiem przelewu jest przejście wierzytelności na nabywcę. Jest to jedynie zmiana podmiotowa stosunku zobowiązaniowego. W wyniku przelewu przechodzi na nabywcę ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Wierzytelność przechodzi na nabywcę w takim stanie, w jakim była w chwili zawarcia umowy przelewu, wraz ze wszystkimi związanymi z nią prawami. Wyjaśnić wreszcie należy, że ewentualny brak zawiadomienia dłużnika o dokonanej cesji w żaden sposób nie wpływa na jej skutki. Całość powyższych rozważań prowadzi do wniosku, iż strona powodowa wykazała swoją legitymację procesową. Złożone do akt dokumenty pozwalają jednoznacznie stwierdzić, iż przejście wierzytelności miało miejsce, wynika z nich bowiem kiedy i pomiędzy jakimi stronami doszło do zawarcia umowy przelewu wierzytelności, wobec kogo wierzytelność przysługiwała, jakie było źródło jej powstania oraz jaka była wysokość zbywanej wierzytelności.

W drugiej kolejności przypomnieć należy, że w myśl treści przepisu art. 6 k.c., ciężar udowodnienia twierdzenia faktycznego spoczywa na tej stronie, która z tego twierdzenia wywodzi skutki prawne. Reguła ta znajduje również swój procesowy odpowiednik w treści art. 232 k.p.c., w świetle którego to strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Oznacza to, że obecnie Sąd nie jest odpowiedzialny za wynik postępowania dowodowego, a ryzyko nieudowodnienia podstawy faktycznej żądania ponosi powód. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że powód, jako strona inicjująca proces, jest obowiązany do udowodnienia wszystkich twierdzeń pozwu, w oparciu o które sformułował swe roszczenie. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, zadaniem sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 roku, I CKU 45/96, OSNC 1997/ 6-7/76). Podkreślić jednak należy, że dowodzenie własnych twierdzeń nie jest obowiązkiem strony ani materialnoprawnym, ani procesowym, a tylko spoczywającym na niej ciężarem procesowym i w konsekwencji sąd nie może nakazać, czy zobowiązać do przeprowadzenia dowodu i tylko od woli strony zależy, jakie dowody sąd będzie prowadził. Jeżeli strona uważa, że do udowodnienia jej twierdzeń wystarczy określony dowód i dlatego nie przytacza innych dowodów, to jej błąd nie jest usprawiedliwiony, sama ponosi winę niezgłoszenia dalszych dowodów i nie może zarzucać nieuzasadnionego uniemożliwienia wykazania jej praw. To zatem powód winien w przedmiotowej sprawie wykazać, że pozwaną obciąża nieuregulowane zadłużenie wynikające z umowy zawartej z (...), zwłaszcza, że pozwana w treści złożonego sprzeciwu, jak również w toku dalszego postępowania konsekwentnie podnosiła, iż powód nie wykazał zasadności oraz wysokości swojego żądania.

W ocenie Sądu ze stanowiskiem pozwanej należy się zgodzić. Po pierwsze, jak wynika z uzasadnienia pozwu, powód opiera swoje żądanie na umowie kredytowej z dnia 27 listopada 2008 roku, tymczasem do akt spawy została złożona umowa z dnia 12 stycznia 2009 roku, a więc z zupełnie innej daty. Wprawdzie numeracja umowy załączonej do akt sprawy odpowiada numeracji, na którą powołał się powód w pozwie, to jednak wobec inercji powoda, który nie odniósł się do zarzutów strony przeciwnej odnośnie braku złożenia właściwej umowy, nie sposób ustalić, czy to data umowy bankowej została omyłkowo wskazana w pozwie, czy też może numeracja tejże umowy. Wszakże nie można wykluczyć, iż pozwaną łączyła z pierwotnym wierzycielem także inna umowa, w tym umowa zawarta w dniu 27 listopada 2008 roku. Nie może przy tym ujść uwadze, że powód nie tylko przywołuje w pozwie umowę z dnia 27 listopada 2008 roku jako podstawę dochodzonego roszczenia, ale również podaje tę datę powołując się na dowód z przedmiotowej umowy. Pomimo tego do akt powód składa zupełnie inny dokument. W świetle powyższych wątpliwości, których pełnomocnik powoda nawet nie starał się rozwiać, w ocenie Sądu brak jest podstaw do przyjęcia, iż strona powodowa wykazała, że pozwana była stroną umowy stanowiącej wedle twierdzeń pozwu podstawę żądania w przedmiotowej sprawie. Zdaniem Sądu powód nie udowodnił ponadto, że umowa bankowa (niezależnie od daty jej zawarcia) w ogóle została wykonana przez kredytodawcę. Przypomnienia wymaga, że zgodnie ze stanowiskiem judykatury kodeksowa definicja pożyczki wskazuje, że świadczeniem dającego pożyczkę jest przeniesienie na własność biorącego pożyczkę określonej ilości pieniędzy albo rzeczy oznaczonych co do gatunku i wykonanie tego świadczenia dający pożyczkę powinien udowodnić w procesie cywilnym. Dopiero wówczas zasadne staje się oczekiwanie od biorącego pożyczkę, że udowodni on spełnienie swego świadczenia umownego tj. zwrot pożyczki. Innymi słowy pozwany, od którego powód domaga się zwrotu pożyczki nie musi wykazywać zwrotu pożyczki, dopóty powód nie wykaże, że pożyczki udzielił. Wprawdzie przytoczone stanowisko zostało zajęte na gruncie art. 720 k.c., to jednak nie budzi wątpliwości, iż per analogiam znajduje ono zastosowanie do kredytu bankowego. Treść umowy bankowej znajdującej się w aktach sprawy wskazuje, że kredyt zostaje postawiony do dyspozycji pozwanej z dniem otrzymania przez nią karty. Brak jest jednak dowodu na to, że warunek ten został spełniony. Powód nie tylko nie złożył potwierdzenia wydania kredytobiorcy karty kredytowej, ale także wyciągu z rachunku karty, w oparciu o który można by ustalić, że pozwana faktycznie otrzymała do dyspozycji kwotę 15.000 zł. Do akt sprawy został złożony wyłącznie wydruk zatytułowany „historia operacji dla rachunku (...) (…) (...) za okres od 28/06/2007 do 28/07/2020”, którego wartość dowodowa jest jednak nikła. Pomijając fakt, iż nie wiadomo, kto jest autorem wydruku, nie został on także podpisany przez osobę uprawnioną do działania w imieniu banku, zauważenia wymaga, że z treści tego wydruku nie sposób wywieść, iż dotyczy on przedmiotowej umowy bankowej. W umowie tej nie wskazano numeru rachunku bankowego do obsługi karty, w samym wydruku zaś brak jest informacji odnośnie daty czy też numeru umowy której dotyczy, w konsekwencji nie sposób powiązać tego wydruku z umową załączoną do akt sprawy. Nie może przy tym ujść uwadze, że rachunek ten miał zostać otwarty co najmniej w dniu 28 czerwca 2007 roku, a więc na długo przed tym, jak pozwana zawarła umowę z dnia 9 stycznia 2009 roku. Wreszcie z omawianego wydruku nie daje się wywieść, w jakiej wysokości pozwania miała otrzymać kredyt. Co więcej, wydruk ten nie dowodzi także wysokości zadłużenia pozwanej, suma operacji na rachunku daje bowiem saldo ujemne w granicach 7.500 zł - 8.000 zł, które nie odpowiada ani kwocie zadłużenia wskazanej w liście informacyjnym (12.858,30 zł – k. 115), ani też kwocie oznaczonej w załączniku do umowy cesji i wyciągu z ksiąg bankowych (odpowiednio 6.569,75 zł i 6.708,83 zł). Powyższe sprawia, że kwota dochodzona pozwem jest całkowicie nieweryfikowalna. W konsekwencji Sąd uznał, że powód nie wykazał zasadności dochodzonego roszczenia, nie przedstawił bowiem żadnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń. W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że przedstawienie dowodów na wykazanie zasadności roszczenia, zarówno w aspekcie „czy się należy”, jak i aspekcie „ile się należy”, obciążało powoda już w pozwie, a najpóźniej na pierwszej rozprawie. Powód powinien był w pozwie nie tylko jasno wykazać czego się domaga, ale też powołać dowody na wykazanie zasadności swojego żądania. Poza sporem bowiem pozostaje, że zawsze zachodzi obiektywna potrzeba powołania w pozwie dowodów na wykazanie zasadności swoich roszczeń w zakresie żądanej ochrony prawnej. W ocenie Sądu powód nie sprostał również obowiązkowi wykazania, że umowa bankowa w ogóle została rozwiązana. Nie powielając ustaleń faktycznych przypomnienia wymaga, że kredyt został udzielony na czas ważności karty, natomiast w przypadku rozwiązania lub wygaśnięcia umowy z jakichkolwiek przyczyn, w tym jeśli karta nie zostanie wznowiona na kolejny okres, ostateczna spłata wszelkich należności kredytobiorcy wobec banku powinna nastąpić w terminie wskazanym na zestawieniu transakcji, jednak nie później niż w ciągu 30 dni od dnia upływu okresu ważności karty nie wznowionej albo rozwiązania lub wygaśnięcia umowy z przyczyn innych niż niewznowienie karty. W świetle dokumentów złożonych do akt sprawy Sąd nie miał jednak możliwości ustalenia po pierwsze, jaki był okres ważności karty wydanej dla pozwanej (o ile takowa w ogóle została wydana – na co brak jest dowodu), po drugie w jakiej dacie – jeśli w ogóle – umowa została rozwiązana albo wygasła. Co istotne, treść umowy z dnia 9 stycznia 2009 roku nie wymienia przypadków, w których rozwiązanie albo wygaśnięcie umowy mogło nastąpić, zaś powód nie przedłożył Regulaminu wydawania i używania kart kredytowych, który zgodnie z treścią listu informacyjnego miał stanowić podstawę wygaśnięcia umowy. Oczywiste jest przy tym, że sam list informacyjny nie może być postrzegany w kategorii oświadczenia o rozwiązaniu umowy, zwłaszcza wobec braku stosownego regulaminu, jak również nie kreuje on daty wymagalności roszczenia, ta bowiem wynika wprost z postanowień Rozdziału I pkt 12 umowy bankowej, do których list ten się w żaden sposób nie odnosi. Jedynie na marginesie podkreślenia wymaga, iż powód początkowo wywodził, że roszczenie stało się wymagalne w dniu 20 kwietnia 2011 roku, a dopiero później, po załączeniu listu informacyjnego zaczął powoływać się na dzień 8 stycznia 2011 roku. Wyjaśnienia wymaga ponadto, że zasadności roszczenia dochodzonego w sprawie, jego wysokości oraz wymagalności nie można wywodzić z wyciągu z ksiąg bankowych, który to dokument posiada wyłącznie walor dokumentu prywatnego.

Na koniec podkreślenia wymaga, że brak jakichkolwiek dokumentów, z których można by wywieść datę wymagalności roszczenia nie pozwala na przyjęcie, jak czyni to powód, że w dacie pierwotnego wniesienia pozwu – 27 grudnia 2011 roku – roszczenie nie było przedawnione. W tym miejscu zaznaczyć należy, że okoliczności faktyczne, wskazujące na termin wymagalności roszczenia, jak również okres trwania umowy, zwłaszcza wobec podniesionego zarzutu przedawnienia winien wykazać powód, jeżeli w jego ocenie zarzut ten byłby niezasadny. Powód winien załączyć do pozwu, bądź do dalszych pism procesowych odpowiednie dokumenty, w świetle których Sąd mógłby ustalić precyzyjnie termin wymagalności zadłużenia pozwanej i ocenić podniesiony zarzut przedawnienia, jeżeli powód chciałby wywodzić korzystne dla siebie skutki prawne z twierdzenia, że roszczenie nie uległo przedawnieniu. Powód nie uczynił jednak zadość powyższemu, w związku z tym, biorąc pod uwagę dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, należało uznać, że roszczenie uległo przedawnieniu. Sąd zobligowany był bowiem do oceny podniesionego zarzutu w świetle dowodów z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy.

Z powyższych względów, powództwo w przedmiotowej sprawie – jako przedawnione i nieudowodnione – musiało podlegać oddaleniu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie przepisu art. 98 § 1 k.p.c., który stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw.

Pozwana wygrała proces w całości, a zatem należy jej się od powoda zwrot kosztów procesu w pełnej wysokości.

Na koszty procesu poniesione przez pozwaną złożyły się: 1.200 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w stawce minimalnej oraz 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Dlatego też Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji wyroku.