Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1174/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 lipca 2020r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Małgorzata Żelewska

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 30 lipca 2020r. w G.

sprawy z powództwa P. P. (1)

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki P. P. (1) kwotę 1.500 zł (jeden tysiąc złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 20 października 2018r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od powódki P. P. (1) na rzecz pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 726,34 zł (siedemset dwadzieścia sześć złotych i trzydzieści cztery grosze) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 387 zł (trzysta osiemdziesiąt siedem złotych) tytułem kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

5.  nakazuje ściągnąć od powódki P. P. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1.295,59 zł (jeden tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt pięć złotych i pięćdziesiąt dziewięć groszy) tytułem kosztów poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sygnatura akt: I C 1174/18

UZASADNIENIE

Powódka P. P. (1) wniosła pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 6.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 października 2018r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 7 lipca 2018r. kierujący pojazdem nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył pojazdu, którego pasażerką była powódka. Na skutek zdarzenia powódka z silnymi bólami głowy i kręgosłupa udała się na (...), gdzie rozpoznano uraz skrętny szyi – uraz biczowy kręgosłupa szyjnego i zalecono m.in. noszenie kołnierza ortopedycznego. W kolejnych dniach, mimo sporej dawki leków przeciwbólowych, bóle szyi i karku nie ustępowały, powódka zaczęła odczuwać nudności i zawroty głowy. Następnie powódka była konsultowana przez neurologa, który skierował ją na zabiegi fizjoterapeutyczne. Jak wskazano, powyższe obrażenia spowodowały duży dyskomfort, bóle szyi i karku ograniczały wykonywanie zwykłych codziennych czynności związanych z prowadzeniem domu i pracą. Traumatyczne przeżycie spowodowało niepokój podczas przemieszczania się środkami transportu z powodu lęku przed ponownym zdarzeniem. Powódka od momentu wypadku cierpi na bezsenność, nadto jest niespokojna i rozdrażniona, stała się nerwowa i wycofana. Była zmuszona zrezygnować z uprawiania sportów i ograniczyła swoje życiem towarzyskie. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność i przyznał powódce zadośćuczynienie w kwocie 500 zł oraz zwrot kosztów leczenia w kwocie 18,98 zł, odmawiając spełnienia dalszych świadczeń. W ocenie powódki dopiero kwota 7.000 zł będzie miała charakter kompensacyjny i będzie stanowić naprawienia poniesionej przez nią krzywdy.

(pozew k. 3-8)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zdaniem ubezpieczyciela żądanie powódki przekracza rozsądną granicę, pozostając w rażącej sprzeczności z realiami ekonomicznymi i okolicznościami związanymi z przedmiotowym zdarzeniem i jego skutkami. Wypłacenie powódce żądanej przez nią kwoty oznaczałoby odejście od kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, stając się źródłem wzbogacenia. W ocenie lekarza orzecznika pozwanego powódka nie poniosła trwałego uszczerbku na zdrowiu, a stwierdzona uszkodzenia nie mają wpływu na funkcjonowanie organizmu jako całości w życiu codziennym i samoobsłudze. Nadto, zebrana dokumentacja nie daje podstaw do twierdzenia, że skutki wypadku spowodowały u powódki obiektywnie uzasadnione poczucie nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej czy konieczności korzystania z pomocy innych osób w sprawach życia codziennego.

(odpowiedź na pozew k. 44-45)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 7 lipca 2018r. w G. na ul. (...) w tył stojącego samochodu marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym jako pasażerka podróżowała powódka P. P. (1), uderzył samochód marki S. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Wskutek uderzenia pojazd marki V. przesunął się do przodu, zatrzymując się na krawężniku. Kierowca i pasażerka pojazdu marki V. wyszli z pojazdu o własnych siłach.

(dowód: zeznania świadka S. D. płyta CD k. 60)

Po zdarzeniu powódka została odwieziona przez młodszego brata do domu. Z uwagi na dolegliwości bólowe szyi wieczorem powódka udała się na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...). W. a P.. Jednak z uwagi na długi okres oczekiwania na pomoc medyczną, powódka wróciła do domu. W dniu 8 lipca 2018r. powódka ponownie udała się na (...), gdzie po wykonaniu badania USG kręgosłupa szyjnego, stwierdzono uraz skrętny szyi. Tego samego dnia powódka została zwolniona do domu z zaleceniem kontroli w POZ, doraźnego przyjmowania leków przeciwbólowych, a także wymiany unieruchomienia na kołnierz typu florida. W dniu 21 lipca 2018r. powódka ponownie udała się na (...) skarżąc się na nudności i bóle głowy. Lekarz zalecił powódce przyjmowanie leków T. i M. , a także kontrolę w poradni neurologicznej w razie utrzymywania się dolegliwości. W dniu 31 lipca 2018r. lekarz POZ skierował powódkę na konsultację neurologiczną. W dniu 27 sierpnia 2018r. powódka udała się po (...) sp. z o.o. w G., gdzie rozpoznano zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł na poziomie szyi i skierowano powódkę na fizykoterapię. W okresie od 6 do 19 listopada 2018r. powódka korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych (laseroterapia, prądy (...), jonoforeza).

(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki k. 16-23, 64, zeznania świadka S. D. płyta CD k. 60, przesłuchanie powódki P. P. (1) płyta CD k. 60)

Sprawca wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym (...) S.A. z siedzibą w W.. W dniu 30 lipca 2018r. powódka zgłosiła szkodę pozwanemu. Decyzją z dnia 9 sierpnia 2018r. pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie za krzywdę w kwocie 500 zł, a także zwrot kosztów leczenia w kwocie 18,98 zł. Pismem z dnia 16 października 2018r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 6.500 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od 30-go dnia od otrzymania wezwania do dnia zapłaty. Decyzją z dnia 19 października 2018r. pozwany odmówił spełnienia świadczenia.

(dowód: zgłoszenie szkody, decyzja pozwanego z dnia 9 sierpnia 2018r., wezwanie do zapłaty z dnia 16 października 2018r., decyzja pozwanego z dnia 19 października 2018r. [w:] akta szkody nr (...) k. 54)

W dniu 9 lipca 2018r. powódka wraz z bratem i partnerem udała się na tygodniowy urlop do Z.. Wolny czas powódka spędzała m.in. spacerując po mieście i wędrując po górach. Podczas urlopu powódka skarżyła się na bóle i zawroty głowy, plecak nosił jej partner. W obie strony powódka podróżowała samochodem. Po urlopie powódka wróciła do pracy.

(dowód: zeznania świadka S. D. płyta CD k. 60, przesłuchanie powódki P. P. (1) płyta CD k. 60)

W wyniku wypadku z dnia 7 lipca 2018r. powódka doznała urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego. Przedmiotowy uraz nie spowodował żadnych następstw, które pogarszałyby jakość życia powódki. W wyniku zdarzenia powódka nie poniosła żadnego uszczerbku na zdrowiu w zakresie narządu ruchu. Ze względu na brak następstw rokowania są dobre.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu (...) k. 87-92)

W ujęciu neurologicznym powódka doznała skręcenia kręgosłupa szyjnego oraz stłuczenia kręgosłupa lędźwiowego. Oprócz bólu kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego powódce towarzyszyły bóle i zawroty głowy. W wyniku wypadku powódka doznała długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 1 %. Rokowania na przyszłość są dobre, wypadek nie pozostawił żadnych trwałych ubytków neurologicznych, lecz zgłaszane subiektywne dolegliwości bólowe głowy oraz karku i zawroty głowy mogą utrzymywać się od kilku miesięcy do kilku lat.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii T. R. k. 121-126)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadka S. D., dowodu z przesłuchania powódki oraz dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i neurologii.

W ocenie Sądu dokumenty prywatne znajdujące się w aktach sprawy (dokumentacja medyczna, akta szkody) są wiarygodne, gdyż żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności ani też nie twierdziła, że treść przedmiotowych dokumentów jest niezgodna z prawdą, a nadto nie posiadają one żadnych cech świadczących o ich przerobieniu, podrobieniu czy innej ingerencji itp. W ramach swobodnej oceny dowodów Sąd doszedł do przekonania, że powyższe dokumenty odzwierciedlają faktyczny przebieg leczenia powódki, a także przebieg postępowania likwidacyjnego.

Sąd dał również wiarę zeznaniom świadka S. D. oraz powódki co do przebiegu wypadku, a także przebiegu leczenia powódki. W tym zakresie zeznania wymienionych osób są niesprzeczne z innymi zebranymi w niniejszej sprawie dowodami, w szczególności z zapisami dokumentacji medycznej. Natomiast, częściowo gołosłowne pozostają zeznania świadka i poszkodowanej w części dotyczącej skutków zdarzenia. Powódka, jak i świadek wskazywali, że poszkodowana miała lęki związane z jazdą samochodem, jednak okoliczności te nie znajdują żadnego potwierdzenia w innych, obiektywnych dowodach. Powódka nie domagała się dopuszczenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii czy psychologii klinicznej. Dodatkowo, powódka zeznała, że po wypadku leczyła się psychiatrycznie, lecz w żaden sposób nie wykazała tego. Do akt sprawy bowiem nie złożono dokumentacji medycznej potwierdzającej podjęcie takiego leczenia. Jednocześnie, kierując się zasadami doświadczenia życiowego, trudno uznać, aby uderzenie w tył samochodu o niezbyt dużej sile, niepowodujące poważnych obrażeń ciała u uczestników zdarzenia, miało tak poważny wpływ na stan emocjonalny i zdrowie psychiczne poszkodowanej, jak to wynika z zeznań powódki.

Za wiarygodny dowód na okoliczność następstw wypadku dla stanu zdrowia powódki Sąd uznał też dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii. W ocenie Sądu przedmiotowa opinia została sporządzona przez biegłego M. M. w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, stanowiąc w pełni przydatny dowód do rozstrzygnięcia sprawy. Przedstawione w opinii wnioski dotyczące stanu zdrowia powódki, przebiegu leczenia, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość są jednoznaczne i stanowcze, poparte wszechstronną analizą przedstawionej dokumentacji medycznej oraz badaniem poszkodowanej. Przedstawione przez biegłego wnioski nie budzą żadnych wątpliwości w świetle wiedzy powszechnej czy też zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, a nadto nie były kwestionowane przez żadną ze stron.

Sąd nie dopatrzył się także podstaw do kwestionowania opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii. Przedstawiona przez biegłego T. R. opinia również jest rzetelna, fachowa, jasna i logiczna, a także nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszedł biegły zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Nadto, żadna ze stron nie wniosła zarzutów do opinii i zażądała jej uzupełnienia.

Podstawę prawną powództwa o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania stanowiły przepisy art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc. Przepis art. 805 kc stanowi legalną definicję umowy ubezpieczenia. Wedle natomiast przepisu art. 822 § 1 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 kc jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 kc uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Według art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, zaś w myśl art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zasada odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń nie była kwestionowana, a spór pomiędzy stronami dotyczył wyłącznie rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej, a w konsekwencji wysokości należnego jej zadośćuczynienia za krzywdę. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, iż nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK 279/10, L.). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 kc klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, iż wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03, L.). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

Na podstawie całokształtu zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonaniu, że odpowiednia do rozmiaru poniesionej przez powódkę krzywdy pozostaje kwota 2.000 zł, uwzględniająca również kwotę 500 zł wypłaconą poszkodowanej na etapie postępowania likwidacyjnego. Natomiast, w świetle wyników postępowania dowodowego, kwotę 7.000 zł należało uznać za znacznie wygórowaną. Ustalając rozmiar poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej Sąd miał przede wszystkim na względzie uszczerbek na zdrowiu, jakiego powódka doznała wskutek przedmiotowego wypadku. Swoje ustalenia faktyczne w tym zakresie Sąd oparł na dokumentacji medycznej przedstawionej przez poszkodowaną, a także na opiniach biegłych sądowych z zakresu medycyny. W oparciu o wymienione powyżej dowody Sąd ustalił, że wskutek czynu niedozwolonego dokonanego przez ubezpieczonego powódka doznała urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego oraz stłuczenia kręgosłupa lędźwiowego. W zakresie narządu ruchu uraz nie spowodował żadnych następstw, które pogarszałyby jakość życia powódki, natomiast w ujęciu neurologicznym skutkował bólem kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego, a także bólami i zawrotami głowy. Biegły ortopeda nie znalazł żadnych podstaw do stwierdzenia nawet długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, wskazując, że badanie przedmiotowe wykazało brak ograniczeń ruchomości kręgosłupa szyjnego, brak uciskowej bolesności czy zaburzeń czucia. Natomiast, biegły neurolog z uwagi na zgłaszane subiektywne dolegliwości bólowe głowy oraz karku i zawroty głowy uznał za uzasadnione przyznanie długotrwałego uszczerbku w wysokości 1 %. Jednocześnie, biegły stwierdził, że wypadek nie pozostawił żadnych trwałych ubytków neurologicznych. Jedynym odczuwalnym skutkiem są subiektywne dolegliwości bólowe głowy oraz karku i zawroty głowy, które – w ocenie biegłego – mogą utrzymywać się od kilku miesięcy do kilku lat. W zgodnej ocenie obu biegłych rokowania na przyszłość są dobre. Z opinii biegłych wynika zatem w sposób jednoznaczny, że wskutek zdarzenia powódka odniosła niewielkie obrażenia, które skutkowały wyłącznie okresowymi i przejściowymi dolegliwościami. Wnioski wynikające z opinii biegłych zasadniczo korelują z treścią złożonej dokumentacji medycznej. Z historii leczenia powódki wynika bowiem, że dwukrotnie w dniach 8 i 21 lipca 2018r. była konsultowana na (...), nadto odbyła jedną wizytę w poradni ortopedycznej i najpewniej jedną w poradni neurologicznej (z zapisów dokumentacji medycznej wynika, że na taką konsultację powódka została skierowana, lecz nie przedłożono dokumentacji neurologicznej). Ponadto, w okresie 6-19 listopada 2018r. powódka przeszła serię zabiegów rehabilitacyjnych. Brak dowodów na to, że po 19 listopada 2018r. powódka jeszcze korzystała z pomocy lekarskiej w związku z urazem odniesionym wskutek wypadku z dnia 7 lipca 2018r. Obrażenia powódki nie wymagały zatem podjęcia długiego i kosztownego leczenia specjalistycznego i rehabilitacji, nie wiązały się z koniecznością hospitalizacji czy poddania się jakimkolwiek zabiegom chirurgicznym. Tak naprawdę poza przejściowymi dolegliwościami bólowymi wypadek nie powodował żadnych odczuwalnych skutków.

Na to, że rozmiar poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej nie był znaczny wskazują również zeznania samej poszkodowanej i świadka. Zważyć bowiem należy, iż dwa dni pod zdarzeniu powódka udała się w kilkugodzinną podróż samochodem do Z.. W świetle zasad doświadczenia życiowego należy stwierdzić, że gdyby odczuwane dolegliwości były znaczne, powódka miałaby trudności ze zniesieniem tak długiej podróży. Tymczasem, jak zeznał świadek, w czasie podróży nie zatrzymywali się na nocleg, lecz robili, co jakiś czas postoje, co jest zresztą rzeczą naturalną przy tak długiej podróży. W czasie urlopu powódka spacerowała po mieście i chodziła po górach, co także wskazuje na to, że jej stan zdrowia kilka dni po zdarzeniu nie był zbyt poważny i nie utrudniał jej funkcjonowania. Nadto, po powrocie z urlopu powódka wróciła do pracy. W świetle przedstawionych powyżej okoliczności brak podstaw, aby dać wiarę zawartym w pozwie twierdzeniom o negatywnym wpływie wypadku na niemal wszystkie aspekty życia powódki, począwszy od wykonywania codziennych obowiązków domowych, zawodowych poprzez życie towarzyskie, a na możliwości uprawiania sportu skończywszy. Składając zeznania w niniejszej sprawie powódka nie wskazała, aby przed wypadkiem uprawiała jakiekolwiek sporty, a także nie wskazała, aby skutki zdarzenia miały wpływ na jej życie towarzyskie. Dolegliwości związane z wypadkiem nie miały znaczenia dla realizacji planów życiowych powódki, albowiem krótko po wypadku zamieszkała z partnerem.

Ponadto, całkowicie gołosłowne pozostają zeznania powódki o wpływie zdarzenia z dnia 7 lipca 2018r. na jej stan emocjonalny czy zdrowie psychiczne. Powódka nie złożyła bowiem ani dokumentacji potwierdzającej odbycie leczenia psychiatrycznego, ani też nie wnosiła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii czy psychologii. Zgodzić się przy tym należy z poglądem wyrażonym przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 27 września 2012r., I ACa 274/12, LEX nr 1238202, iż dla ustalenia zakresu cierpień, jako głównego czynnika, decydującego o wysokości należnego zadośćuczynienia, nie wystarczą same wyobrażenia o charakterze intuicyjnym. Konieczne jest w tym względzie przedstawienie stosownych dowodów. Zdaniem Sądu występowanie u powódki lęków przed jazdą samochodem jest wątpliwe, gdy uwzględni się okoliczności kolizji i fakt, że zderzenie aut nastąpiło przy niezbyt dużej sile, nie wiązało się z żadnymi poważnymi obrażeniami uczestników, ofiarami śmiertelnymi czy innymi traumatycznymi przeżyciami. Ponadto, już dwa dni po wypadku powódka zdecydowała się na kilkugodzinną podróż samochodem do odległego Z.. Nie budzi przy tym wątpliwości, że na drogach ekspresowych czy autostradzie, gdzie dozwolona jest jazda z większą prędkością, ryzyko poważnego wypadku jest większe aniżeli codzienna jazda w ruchu miejskim.

Podsumowując, Sąd doszedł do przekonania, że całokształt skutków wypadku uzasadnia zasądzenie na rzecz powódki jedynie kwoty 1500 zł. Ustalając rozmiar poniesionej szkody niemajątkowej Sąd miał na względzie, że wskutek zdarzenia powódka podniosła długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 1 %, przejściowo cierpiała na dolegliwości bólowe głowy i karku, zmuszona była podjąć krótkotrwałe leczenie specjalistyczne, a także przejść serię zabiegów rehabilitacyjnych. Powyższe skutki stanowiły pewien dyskomfort, choć nie miały większego wpływu na jakość życia powódki. Sąd miał na względzie, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym, a zasądzanie niskich kwot tytułem zadośćuczynienia w przypadkach ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia prowadzi do niepożądanej jego deprecjacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 stycznia 2019r., I ACa 705/18, L.). Stąd, wypłacone przez pozwanego świadczenie w kwocie 500 zł należało uznać za zaniżone i nieodpowiednie do poniesionej krzywdy.

Dodatkowo, należało pamiętać, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001r., III CKN 427/00, L.). Z uwagi na wzrost zamożności społeczeństwa (co przejawia się choćby stałym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia za pracę), a jednocześnie ze względu na spadek siły nabywczej pieniądza, zasądzanie niskich kwot z tytułu zadośćuczynienia nie będzie spełniało kompensacyjnej funkcji tego świadczenia. W rozpatrywanym przypadku, nawet przy uwzględnieniu wypłaconych wcześniej poszkodowanemu świadczeń, wysokość zadośćuczynienia została – zdaniem Sądu – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiednio do rozmiaru poniesionej szkody niemajątkowej. Zważywszy bowiem, że powódka osiąga dochody w wysokości 1.800 zł netto miesięcznie, zasądzona kwota stanowi dla niej realną wartość.

W związku z powyższym, na mocy art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc, Sąd zasadził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1500 zł. Nadto, Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 20 października 2018r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należy, iż szkoda została pozwanemu zgłoszona dopiero z dnia 30 lipca 2018r. w związku z tym wymagalność roszczenia należało określić w oparciu o przepis art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przyjmując, że termin do wypłaty odszkodowania wynosi 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Zważywszy, iż pozwany dysponuje fachowym zespołem lekarzy orzeczników oraz niezbędnymi środkami technicznymi, nie ulega wątpliwości, że był w stanie ustalić w terminie ustawowym zakres i wysokość szkody. A skoro tak, to niewątpliwie w dacie wskazanej w pozwie roszczenie było już wymagalne.

W pozostałym zakresie na mocy powołanych powyżej przepisów a contrario powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 100 kpc w zw. z § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Zważyć bowiem należało, iż strona powodowa wygrała niniejsze postępowanie w 23 %, zaś strona pozwana w 77 % i w takim stosunku należy się każdej ze stron zwrot kosztów od przeciwnika. Koszty strony powodowej stanowiły opłata sądowa od pozwu (325 zł), zaliczka na poczet opinii biegłego (800 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej (1.800 zł) – w łącznej wysokości 2.925 zł, z czego należy jej się zwrot kwoty 672,75 zł. Z kolei koszty strony pozwanej stanowiły koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1.817 zł, przy czym od powódki należy jej się zwrot kwoty 1.399,09 zł. Po wzajemnym skompensowaniu należności pozwanemu należała się od powódki kwota 726,34 zł.

Na podstawie art. 100 kpc w zw. z art. 5 ust. 3, art. 8 ust.1 i art. 83 i 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał ściągnąć od każdej ze stron na rzecz Sądu Rejonowego – Skarbu Państwa w G. nieuiszczone koszty wynagrodzenia biegłych oraz koszty dostarczenia dokumentacji medyczne przez wezwane placówki medyczne, które zostały tymczasowo wypłacone ze Skarbu Państwa w stosunku w jakim strony przegrały niniejszy proces. Łączna pozostała do rozliczenia – po uwzględnieniu wpłaconej przez powódkę zaliczki - kwota wynosiła 1.682,59 zł. W związku z tym Sąd obciążył powódkę kwotą 1.295,59 zł, stanowiącą 77 % nieuiszczonych wydatków, a pozwanego ubezpieczyciela kwotą 387 zł, co stanowi 23 % nierozliczonych kosztów opinii biegłych i wydatków.