Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1076/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Mieczysław Brzdąk (spr.)

Sędziowie :

SA Joanna Kurpierz

SA Elżbieta Karpeta

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2014 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa S. K.

przeciwko Skarbowi Państwa-Komendantowi Komisariatu Policji w (...)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej

z dnia 30 sierpnia 2013r., sygn. akt I C 51/13,

1)  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3. w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa-Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa 3 384 (trzy tysiące trzysta osiemdziesiąt cztery) złote tytułem kosztów procesu;

2)  oddala apelację w pozostałej części.

Sygn. akt I ACa 1076/13

UZASADNIENIE

Powód, po sprecyzowaniu żądania domagał się zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa 80.000 zł, z czego 20 000 zł na rzecz Fundacji (...) w C., 10.000 zł. - na rzecz Parafii Rzymskokatolickiej w B. na cel społeczny w postaci wyjazdu dzieci z rodzin ubogich na wakacje, 10.000 zł. – na rzecz Szpitala (...) w K., 20.000 zł – na (...) Ośrodek (...) w W. z przeznaczeniem na kształcenie młodzieży oraz 20.000 zł na rzecz powoda.

Na uzasadnienie swego żądania podał, że od 2011r prowadzone było przeciw powodowi postępowanie przygotowawcze, a obecnie toczy się proces karny. W toku postępowania przygotowawczego „złamano” zasadę domniemania niewinności, wskutek tego, że funkcjonariusz policji stwierdził, że w toku czynności służbowych ustalono, że sprawcami przestępstwa jest między innymi S. K., czym uznano winę powoda jeszcze przed rozpoczęciem procesu. Według powoda takie stwierdzenie policjanta, wydane wbrew zasadzie domniemania niewinności, naruszyło jego dobre imię i pozbawiło powoda godności.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zarzucił pozwany, że powód nie wykazał aby doszło do bezprawnego działania funkcjonariuszy Policji wobec niego oraz żeby takie działania doprowadziły do powstania u niego szkody jak i również nie wykazał na czym ta szkoda miałaby polegać.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Bielsku – Białej zasądził od pozwanego na rzecz powoda 5 000 zł z ustawowymi odsetkami od 30 sierpnia 2013r, oddalił powództwo w pozostałym zakresie a koszty postępowania wzajemnie zniósł.

Swoje rozstrzygnięcie następująco uzasadnił.

Od 2011 r. wobec powoda, S. K. toczyło się postępowanie przygotowawcze, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w C.. W toku tego postępowania Zastępca Komendanta Komisariatu Policji w (...) wydał w dniu 6 maja 2011 r. postanowienie w przedmiocie dowodów rzeczowych. W uzasadnieniu postanowienia zostało zawarte stwierdzenie: W toku przeprowadzonych czynności służbowych ustalono, że sprawcami przestępstw jest rodzina pokrzywdzonego tj. żona Ł. K. oraz synowie S. K. i P. K. (…)”. W dniu 15 maja 2011 r. zostało wydane postanowienie o przedstawieniu S. K. zarzutów. W toku postępowania, pismem z dnia 10 maja 2011 r. S. K. wnosił o wyłączenie Komisariatu Policji w (...) od prowadzenia czynności, a zarazem prosił o przekazanie sprawy do innego komisariatu – komendy. Wniosek ten nie został uwzględniony. W dniu 20 czerwca 2011r. S. K. złożył pismo do Prokuratury Okręgowej w B., przedstawiające „zażalenie na przewlekłość postępowania” oraz niestosowanie zasady domniemania niewinności.

Obecnie toczy się postępowanie sądowe, w którym wyrokiem z dnia 15 maja 2013 wydanym przez Sąd Rejonowy w C. w sprawie o sygn. akt II K 1286/11 powód został uznany za winnego popełnienia czynów zarzucanych mu w akcie oskarżenia. Postępowanie odwoławcze toczy się przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej pod sygnaturą VII Ka 607/13.

Użycie stwierdzenia „sprawca przestępstwa” powód odebrał jako uznanie, że popełnił zarzucany mu czyn jeszcze przed wydaniem aktu oskarżenia, nie wspominając nawet o wyroku, oraz że jego godność i dobre imię zostały naruszone, że pozbawiono go prawa do rzetelnego i uczciwego procesu. Uznał, że skoro już w postępowaniu przygotowawczym został uznany za winnego to nie wierzy i nie liczy na sprawiedliwość Sądu. Powód nie zwracał się do Komendanta Komisariatu Policji w (...) o sprostowanie postanowienia, czy o przeproszenie go za użycie kwestionowanych słów. Wnosił o to w pismach kierowanych do Prokuratury.

Funkcjonariusze Policji z Komisariatu w (...) 33 razy przeprowadzali interwencje w miejscu zamieszkania powoda i jego rodziny. Wykonując czynności w ramach postępowania przygotowawczego funkcjonariusze zbierają dowody świadczące zarówno o winie, jak i niewinności podejrzanego. Sformułowanie „sprawca przestępstwa”, znalazło się w postanowieniu z dnia 6 maja 2011 r. wskutek pomyłki.

Oceniając zasadność roszczenia powoda wskazał Sąd Okręgowy, że naruszenie zasady domniemania niewinności stanowiło jednocześnie naruszenie dobrego imienia powoda i jego godności.

Zasada domniemania niewinności jest nie tylko zasadą procesową, obowiązującą w postępowaniu karnym z mocy przepisu art. 5 § 1 kpk i gwarantującą każdemu prawo do rzetelnego i uczciwego procesu. Jest ona przede wszystkim zasadą konstytucyjną, określoną w art. 42 ust. 3 Konstytucji RP, w myśl którego każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Jest również wyrażona w art. 6 ust. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.

Powołał się też Sąd Okręgowy na publikację Anny Tęcza – Paciorek: „Zasada domniemania niewinności w polskim procesie karnym” (wyd. Wolters Kluwer Business, Warszawa 2012), w której to publikacji autorka wskazuje, że „zasada ta ma chronić określone wartości i prawa, które przysługują każdemu człowiekowi z samej racji, że jest istotą ludzką. (…) Przede wszystkim ma za zadanie chronić godność ludzką, która jest wartością przyrodzoną i niezbywalną. Uznanie oskarżonego za człowieka niewinnego aż do wydania prawomocnego wyroku chroni przed naruszeniem godności”. Autorka opracowania podkreśla, a Sąd I instancji podzielił to stanowisko, że adresatem tej zasady – w pozaprocesowym aspekcie – jest ogół społeczeństwa. Zasada ta chroni również prawo człowieka (także więc osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa) do zachowania dobrego imienia – do czasu, dopóki prawomocnym orzeczeniem sądu nie zostanie uznany za winnego popełnienia przestępstwa. Innymi słowy każdy ma obowiązek powstrzymania się od wyrażania wobec oskarżonego (a tym bardziej wobec osoby, której nawet nie postawiono jeszcze zarzutów) zwrotów sugerujących jego winę przed prawomocnym rozstrzygnięciem toczącej się przeciwko niemu sprawy. Autorka wyraża wprost pogląd, że przeciwko każdemu, kto narusza dobre imię np. przez nazwanie kogoś przestępcą przed wydaniem prawomocnego wyroku, można wnieść pozew o ochronę dóbr osobistych.

Według Sądu Okręgowego funkcjonariusz policji, zawierając w uzasadnieniu postanowienia w przedmiocie dowodów rzeczowych z 6 maja 2011 r. wymienione sformułowanie, naruszył zasadę domniemania niewinności. Wprawdzie Kodeks postępowania karnego posługuje się pojęciami: „podejrzany”, „oskarżony” i tym terminom przypisuje konkretne znaczenie, tym niemniej nie ma to znaczenia w rozpoznawanej sprawie, bowiem – według Sądu Okręgowego – należy opierać się na powszechnym, potocznym znaczeniu tego słowa i ustalić jak jest ono rozumiane przez ogół społeczeństwa, a nie przez prawników. A słowo „sprawca przestępstwa” oznacza osobę, która faktycznie popełniła czyn. Tak też zrozumiał to słowo powód i skoro uznano go za osobę, która faktycznie popełniła przestępstwo mimo, że postępowanie było dopiero na początkowym etapie, to naruszono jego godność oraz dobre imię.

Ponieważ ocena, czy doszło do bezprawnego naruszenia dobra osobistego, nie może być oceną subiektywną, dokonaną według miary indywidualnej wrażliwości zainteresowanego, który czuje się dotknięty zachowaniem innej osoby, ale powinna uwzględniać elementy obiektywne, należy mieć na uwadze odczucia przeciętnego odbiorcy - osoby rozsądnej i racjonalnie oceniającej, nieobciążonej uprzedzeniami, nieskłonnej do wyrażania ekstremalnych sądów. W ocenie Sądu I instancji sformułowanie użyte w kwestionowanym przez powoda postanowieniu mogłoby u przeciętnego obywatela, działającego w zaufaniu do organów Państwa, wywołać odczucie, że jego godność i dobre imię zostały naruszone poprzez „złamanie” zasady domniemania niewinności. Wprawdzie sformułowanie to zostało użyte w orzeczeniu wydanym w sprawie, jednakże to orzeczenie zostało doręczone osobom uczestniczącym w postępowaniu i – potencjalnie – za ich pośrednictwem mogło trafić do szerszego kręgu osób, w szczególności z otoczenia powoda.

Zdaniem Sądu Okręgowego dotkliwość tego czynu jest tym większa, że został on popełniony przez funkcjonariusza Policji, a więc osobę, która powinna stać na straży prawa, w tym – prawa osoby uczestniczącej w postępowaniu do traktowania jej jako osoby niewinnej do czasu, dopóki prawomocnym orzeczeniem Sądu nie zostanie uznana za winną. Sformułowanie to nie zostało użyte w wypowiedzi publicznej, jednak nie ma to znaczenia dla samego faktu naruszenia dóbr osobistych powoda, a jedynie na wysokość przyznanego zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, iż w tej sytuacji powód mógł poczuć się urażony i uważać, że jego dobre imię zostało zakwestionowane. Organy ścigania „co zresztą przyznał Komendant Komisariatu Policji” nie powinny używać takich sformułowań w toku czynności przygotowawczych, uważać na dobór słów we wszystkich dokumentach, które są przez nie wydawane, bowiem mogą naruszać dobra osobiste osoby podejrzanej poprzez „złamanie” zasady domniemania niewinności.

Wskazał Sąd, że orzecznictwo zaleca zastosowanie tzw. „testu prawdy” dla ustalenia, czy nazwanie kogoś przestępcą, sprawcą przestępstwa, czy też analogicznym określeniem, zanim zapadnie wyrok skazujący było bezprawne, zatem czy naruszyło dobra osobiste. W ocenie Sądu Okręgowego „biorąc pod uwagę, że powód wywodził swoje żądanie ze „złamania” zasady domniemania niewinności, przeprowadzanie takiego testu nie było w sprawie konieczne, gdyż czynem naruszającym dobra osobiste było „złamanie” zasady domniemania niewinności, zatem z tego choćby względu, czyn ten był bezprawny”. Jednocześnie akt „złamania” tej zasady stanowi naruszenie godności osobistej człowieka.

Według Sądu I instancji „można dyskutować, czy złamanie tej zasady np. w stosunku do osoby wielokrotnie uprzednio skazywanej może naruszyć jej dobre imię, jednakże powód nie był – a przynajmniej pozwany tego nie udowodnił – osobą uprzednio karaną, zatem nazwanie go sprawcą przestępstwa mimo, iż nawet nie przedstawiono mu zarzutów, niewątpliwie naruszyło jego dobre imię”.

Wskazał Sąd Okręgowy, że nawet gdyby uznać, że tego typu test był konieczny, to ciężar wykazania, że powód dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa spoczywał na stronie pozwanej, która tego nie udowodniła, zaś Sąd wziął pod uwagę, że do czasu wyrokowania powód nie został uznany za winnego prawomocnym orzeczeniem sądu.

Przyjmując, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda: jego godności i dobrego imienia, Sąd Okręgowy uznał, że kwota zadośćuczynienia oraz kwoty na cele społeczne żądane przez powoda są wygórowane. Sąd miał na względzie fakt, że „sporne” postanowienie nie zostało przekazane do wiadomości publicznej. „Powód powoływał się na zapadłe w analogicznych sprawach wyroki, w których kwoty zadośćuczynienia, zasądzone przez sądy były zdecydowanie wyższe, jednak Sąd wziął pod uwagę fakt, że powód po pierwsze nie jest osobą publiczną, naruszenie jego dóbr osobistych również nie zostało dokonane publicznie”.

Sąd I instancji miał też na uwadze to, że powód jest osobą młodą, nie mającą jeszcze jakiegoś dorobku zawodowego, naukowego, który mógłby zostać podważony wskutek opisanego naruszenia jego dóbr osobistych. Ponadto sam Komendant Komisariatu Policji w (...) przyznał, iż sformułowanie użyte w postanowieniu jest zwykłą omyłką, która nie była celowa i pod żadnym względem nie było intencją funkcjonariusza przypisanie powodowi winy, a także fakt, że powód nie zwracał się bezpośrednio do Komendanta o sprostowanie spornego sformułowania, zatem Komendant nie miał okazji, aby niezwłocznie usunąć je z dokumentów, czy przeprosić powoda.

Zdaniem Sądu I instancji okolicznością usprawiedliwiającą – przynajmniej częściowo – użycie przez funkcjonariusza określenia „sprawca przestępstwa” jest fakt, że Policja jest z mocy ustawy powołana do ścigania sprawców przestępstw. Kolejną okolicznością mającą wpływ na wysokość zadośćuczynienia jest przekonanie Sądu, że użycie kwestionowanych przez powoda słów w postanowieniu o dowodach rzeczowych (o uznaniu pewnych przedmiotów za dowody rzeczowe) nie było istotnym dla rozpoznawania sprawy przez sąd karny, który opiera swe przekonanie na dowodach. Takie można powiedzieć „techniczne” orzeczenie, jak sporne postanowienie, nie jest dowodem w sprawie. Dowodami są zebrane dokumenty, przedmioty, zeznania świadków itp. i to na ich podstawie sąd karny opiera swoje ustalenia. „Wszystkie wyżej podniesione okoliczności wpłynęły na wymiar zadośćuczynienia przyznanego powodowi w kwocie 5.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 sierpnia 2013r., opierając rozstrzygnięcie na przepisach art. 24 kc w zw. z art. 448 kc”. W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy oddalił powództwo jako nieuzasadnione.

Jako podstawę orzeczenia o kosztach procesu wskazał Sąd art. 100 kpc podając, że „wprawdzie zasądzono niewielką część z żądania pozwu, jednakże powód wygrał co do zasady, zatem stosunkowe rozdzielanie kosztów nie było zasadne”.

Wyrok ten zaskarżył pozwany w części uwzględniającej powództwo i orzekającej o kosztach procesu, zarzucając:

1.  naruszenie prawa procesowego mającego istotny wpływ na wynik sprawy - tj. art. 233 § 1 k.p.c.:

poprzez dokonanie błędnych ustaleń faktycznych, wskutek dowolnej oceny materiału dowodowego, przez przyjęcie niepoprawnych logicznie i niezgodnych z doświadczeniem życiowym wniosków w oparciu o środki dowodowe w postaci dokumentów, zeznań świadka czy powoda do konkluzji, iż pozwany dopuścił się naruszenia zasady domniemania niewinności, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia dóbr osobistych powoda w godności i dobrego imienia,

poprzez dokonanie błędnej, niezgodnej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, skutkującej uznaniem, iż powód wykazał zasadność swego roszczenia,

wyprowadzenie wniosków sprzecznych z zebranym materiałem dowodowym, w szczególności zeznań świadka J. K. Komisariatu Policji w (...) polegających na przyjęciu, iż fakt sformułowania „sprawca przestępstwa” w postanowieniu z dnia 6 maja 2011 r. wskutek pomyłki nie wpływa na zasadność roszczenia powoda,

poprzez pominięcie okoliczności, iż powód nie zwracał się do Komendanta Komisariatu Policji w (...) o sprostowanie postanowienia z dnia 6 maja 2011 r. czy też o przeproszenie go za użycie kwestionowanych słów w postanowieniu,

2.  naruszenie prawa materialnego - tj. art. 24 k.c. w zw. z art. 448 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że:

naruszone zostało dobro osobiste powoda w postaci godności i dobrego imienia,

zostały spełnione przesłanki zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia pieniężnego w związku z naruszeniem jego dóbr osobistych;

3.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 100 k.p.c. w związku z art. 98 k.p.c. przez niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji zniesienie wzajemne kosztów procesu pomiędzy stronami.

W oparciu o tak sprecyzowane zarzuty skarżący wnosił o:

I.  zmianę zaskarżonego wyroku oraz oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa reprezentowanego przez Komendanta Komisariatu Policji w (...) kosztów postępowania za pierwszą instancję, w tym na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych,

ewentualnie

II.  o uchylenie zaskarżonego wyroku w pkt 1 oraz 3 i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania;

III.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego Skarbu Państwa reprezentowanego przez statio fisci kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa za drugą instancję, według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Przede wszystkim podkreślić należy, że wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktyczne były bezsporne między stronami, a sprowadzają się one do tego, że w uzasadnieniu postanowienia z 6 maja 2011 roku Zastępca Komendanta Komisariatu Policji w (...) wskazał, że „w toku prowadzonych czynności służbowych ustalono, że sprawcami przestępstw jest rodzina pokrzywdzonego” w tym powód S. K..

Niewątpliwie zatem Zastępca Komendanta Komisariatu Policji w (...) naruszył wynikającą z art. 42 ust. 3 Konstytucji jak i art. 5 Kodeksu postępowania karnego zasadę domniemania niewinności.

W toku postępowania pozwany nie przeczył temu, że w wymienionym postanowieniu użyto takiego sformułowania.

Z tej też przyczyny bezzasadnym jest zawarty w apelacji pozwanego zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc.

Sąd Okręgowy dokonał bowiem ustaleń faktycznych zgodnych z zebranym w sprawie materiałem i wysnuł z nich poprawny wniosek o naruszeniu dóbr osobistych powoda. W nawiązaniu do wywodów apelacji podkreślić jedynie należy, że dla oceny czy takie naruszenie nastąpiło nie ma znaczenia to, czy sformułowania „sprawca przestępstwa” funkcjonariusz Policji użył wskutek pomyłki. Nie ma też znaczenia to, że powód nie zwracał się do Komendanta Komisariatu Policji w (...) o sprostowanie wymienionego postanowienia.

Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy nie naruszył prawa materialnego, a w szczególności art. 24 kc, przyjmując, że wskutek użycia takiego sformułowania naruszono dobro osobiste powoda w postaci godności i dobrego imienia.

Jak trafnie wywodzi Sąd Okręgowy zasada domniemania niewinności chroni prawo człowieka, w tym również osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa do zachowania dobrego imienia do czasu, dopóki prawomocnym orzeczeniem sądu nie zostanie uznany za winnego popełnienia przestępstwa. Konsekwencją tej zasady jest konieczność powstrzymania się od wyrażenia wobec oskarżonego, a tym bardziej wobec osoby, której nie postawiono zarzutów, zwrotów sugerujących jego winę w popełnieniu przestępstwa przed prawomocnym rozstrzygnięciem sprawy, w której wina ta zostanie wykazana.

Niewątpliwie zatem funkcjonariusz Policji, używając wymienionego zwrotu, bezprawnie naruszył dobra osobiste powoda. Pozwany nie obalił domniemania bezprawności tego działania, a ustalenie czy naruszenie tych dóbr nastąpiło wskutek pomyłki (nieumyślnie) ma jedynie znaczenie dla oceny zawinienia funkcjonariusza a nie zaistnienia bezprawności jego działania.

Z powyższego wynika, że zostały spełnione wszystkie przesłanki odpowiedzialności opartej na podstawie art. 448 kc, do których należą:

- naruszenie dobra osobistego, powodujące szkodę niemajątkową;

– związek przyczynowy między tym naruszeniem a szkodą niemajątkową, która spowodowana jest naruszeniem

- wina sprawcy naruszenia dobra osobistego – zarówno umyślna, jak i nieumyślna, w tym nawet culpa levissima.

Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę pełni przede wszystkim funkcję kompensacyjną bowiem głównym jego celem jest usunięcie lub co najmniej złagodzenie następstw naruszenia takich dóbr osobistych. W konsekwencji przyjmuje się, że wysokość zadośćuczynienia powinna zależeć przede wszystkim od wielkości doznanej krzywdy a dla określenia jej rozmiaru, co z kolei jest istotne dla ustalenia „odpowiedniej" sumy zadośćuczynienia, uwzględnić należy takie okoliczności, jak:

– rodzaj naruszonego dobra,

– rozmiar doznanej krzywdy,

– intensywność naruszenia,

– stopień winy sprawcy,

– sytuację majątkową i osobistą zobowiązanego (por. wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1010/00, OSNC 2003, nr 4, poz. 56, wyrok SN z dnia 19 kwietnia 2006 r., II PK 245/2005, OSNP 2007, nr 7-8, poz. 101).

Dokonując oceny wysokości zadośćuczynienia należnego powodowi w niniejszej sprawie należy mieć na uwadze: z jednej strony niewielki stopień winy funkcjonariusza, a z drugiej niewielki stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego.

Wszystkie wymienione okoliczności sprawiają, że można aprobować stanowisko Sądu I instancji, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia za krzywdę powoda jest kwota 5 000 zł, co sprawia, że apelacja pozwanego w tej części okazała się bezzasadna i ulegała oddaleniu (art.385 kpc).

Trafnie jednak zarzuca skarżący, że Sąd Okręgowy naruszył art.100 kpc, przyjmując, że zaistniały przesłanki do wzajemnego zniesienia kosztów procesu.

Wzajemne zniesienie kosztów procesu oznacza bowiem, że każda strona ponosi koszty, które już wydatkowała, czyli, że sąd żadnych kosztów nie zasądza, lecz stabilizuje prawnie stan faktyczny poniesionych przez strony kosztów. W sprawie niniejszej oczywistym jest, że powód, który korzystał ze zwolnienia od kosztów sądowych a także nie korzystał z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, nie poniósł jakichkolwiek kosztów procesu. Już zatem z tej przyczyny zasada wzajemnego zniesienia kosztów nie mogła mieć zastosowania.

Ponadto zauważyć należy, że w ostatecznym wyniku sprawy powód jedynie w niewielkim stopniu (6%) utrzymał się ze swoim roszczeniem w postępowaniu przed Sądem I instancji. Z tego też względu, stosownie do wyniku sprawy, powód powinien zwrócić pozwanemu (Skarbowi Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa) 94% kosztów należnych radcy Prokuratorii tytułem wynagrodzenia z tytułu zastępstwa w postępowaniu przed Sądem I instancji. Przy określonej w tym postępowaniu wartości przedmiotu sporu (80 000 zł) wynagrodzenie radcy Prokuratorii wynosiło 3 600 zł ( por. §6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.). ostatecznie zatem, przy ustalonym wyżej wyniku sprawy należało zasądzić na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa 3 384 zł tytułem kosztów procesu za postępowanie przed Sądem I instancji. Z tej też przyczyny na podstawie art. 386§1 kpc zmieniono zaskarżony wyrok w pkt.3.

W pozostałej części apelacja pozwanego ulegała oddaleniu z przyczyn wyżej wymienionych, w tym także w części obejmującej wniosek o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w którym to postępowaniu pozwany tylko w nieznacznej części utrzymał się ze swoim żądaniem (art.100 zd.2 kpc).