Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 300/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Rączka – Sekścińska (spr.)

Sędziowie:

SA Hanna Rucińska

SA Mariusz Wicki

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2020r. w Gdańsku na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K. J. i P. J.

przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W.

o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 30 stycznia 2020 r., sygn. akt I C 813/18

I oddala apelację;

II zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Hanna Rucińska Barbara Rączka – Sekścińska Mariusz Wicki

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt V ACa 300/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Okręgowy w Gdańsku ustalił, że umowa kredytu budowlano-hipotecznego nr (...), zawarta dnia 4 maja 2005 r. pomiędzy powodami K. J. i P. J. a poprzednikiem prawnym pozwanego Banku (...) SA w W. Bankiem (...) SA w K. jest nieważna i zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o ustalenia i rozważania zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł pozwany zaskarżając wyrok w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie:

1. przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy: art. 233 k.p.c. przez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów; art. 328 § 2 k.p.c. przez zaniechanie przytoczenia w zaskarżonym wyroku podstawy prawnej ustalenia nieważności kredytu; art. 189 k.p.c. przez ustalenie, że powodowie mieli interes prawny w wytoczeniu powództwa; art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez oddalenie wniosku dowodowego pozwanego;

2. naruszenie prawa materialnego: art. 65 k.c., art. 69 Prawa bankowego, art. 358 k.c., art. 353 1 k.c., 385 1 § 1 k.c. sprecyzowane zostały w wywiedzionej apelacji (k. 217-218).

Wywodząc powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, względnie jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie na jego rzecz koszów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

W ocenie Sądu Apelacyjnego apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie. Prawidłowo Sąd I instancji ustalił stan faktyczny w przedmiotowej sprawie, a ustalenia te Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne czyniąc je podstawą swojego rozstrzygnięcia, zatem nie zachodzi potrzeba ich ponownego przytaczania. Również dokonana przez Sąd Okręgowy ocena prawna, z modyfikacjami o których będzie mowa poniżej, jako zgodna z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego w pełni zasługiwała na aprobatę.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do kwestii interesu prawnego w żądaniu ustalenia przez powodów nieważności umowy i zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 189 k.p.c. Należy wskazać, że argumentacja pozwanego nie zasługiwała na podzielenie. Stanowisko Sądu Okręgowego, że po stronie powodów istnieje interes prawny w wytoczeniu niniejszego powództwa jest prawidłowe i Sąd Apelacyjny podziela je w całości. Wniesienie bowiem powództwa o zapłatę nie rozstrzygnie w sposób całkowity istniejącego pomiędzy stronami sporu co do związania ich umowa kredytową. Będzie bowiem rozstrzygało spór za okresy czasu, które już upłynęły. Natomiast w sposób pełny interesy powodów zabezpieczy ustalenie czy w istocie strony są związane zawartą umową. Rozstrzygnie bowiem kwestię dla powodów podstawową czy są wiąże ich z pozwanym umowa kredytowa, czy też nie. Ustalenie zaś nieważności umowy kredytowej da podstawę do dokonania wzajemnych rozliczeń pomiędzy stronami. Przede wszystkim zaś usunie niepewność po stronie powodów, czy mają nadal spłacać raty kredytu.

Dalej należy wskazać, że kontrola instancyjna zarzucanego apelacją naruszenia przepisów prawa materialnego może być dokonana jedynie w kontekście prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych, w niewadliwie prowadzonym postępowaniu. Stąd w pierwszej kolejności należało odnieść się do podniesionych przez apelujących zarzutów naruszenia prawa procesowego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługiwał na podzielenie zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 k.p.c.

Wbrew zarzutom apelującego Sąd I instancji nie odmówił wiary zeznaniom świadków J. Ś. i T. K., a jedynie wskazał, na ich przydatność dla rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny powyższe stanowisko podziela. Czym innym jest bowiem wskazanie konsumentowi na ryzyka wynikające ze zmiany kursów walut, a udzielenia takiej informacji powodom przez pracowników poprzednika prawnego pozwanego Sąd I instancji nie kwestionował, czym innym zaś pełna, szczegółowa i wyczerpująca informacja o zakresie ryzyka jakie powodowie na siebie przyjęli.

Również nie zasługiwał na podzielenie zarzut naruszenia art. 327 1 k.p.c., Przepis ten z dniem 7 listopada 2019 r. zastąpił dotychczas obowiązujący art. 328 § 2 k.p.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego zachowało swoją aktualność ugruntowane na tle obowiązywania art. 328 § 2 k.p.c. orzecznictwo, iż naruszenie tego przepisu może być podstawą skutecznej apelacji tylko w wyjątkowych okolicznościach, tj. wtedy gdy wady uzasadnienia uniemożliwiają dokonanie kontroli instancyjnej lub kasacyjnej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 maja 2000 r., I CKN 272/00, LEX nr 1222308; z dnia 14 listopada 2000 r., V CKN 1211/00, LEX nr 1170145.). Nie ulega wątpliwości, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku zwiera wszystkie niezbędne elementy o jakich mowa art. 327 1 k.p.c. i pozwala na merytoryczną ocenę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia. Zatem powyższy zarzut apelującego należało uznać za chybiony. Odnosząc się do zarzutu braku podstawy prawnej wyroku należy wskazać, że Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał jakie przepisy prawa narusza umowa kredytowa zawarta przez poprzednika prawnego pozwanego i powodów i z jakiej przyczyny. Mając na uwadze szerokość argumentacji tego Sądu jak i skomplikowaną materię sprawy prawidłowym było odwoływanie się przy poszczególnych roztrząsanych kwestiach do przepisów prawa uzasadniających zajęte przez ten Sąd stanowisko.

Niezrozumiałym jest natomiast zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także zarzutów odnoszących się do naruszenia przez Sąd I instancji art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. W sytuacji gdy Sąd ten uznał roszczenie powodów za uzasadnione, nie zachodziła potrzeba przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego. Dowód ten jak słusznie uznał Sąd I instancji ten nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia, stąd zasadnym było oddalenie wniosku dowodowego.

Sąd Apelacyjny nie podzielił również zarzutów naruszenia prawa materialnego art. 65 k.c., 69 Prawa bankowego, art. 358 k.c. i 353 1 k.c.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że pomimo wskazania w umowie, że poprzednik prawny pozwanego udzielił powodom kredytu w wysokości 62.666,31 CHF, walutą w której kwota kredytu została wypłacona powodom jak i ta w której powodowie spłacali zaciągnięte zobowiązanie były PLN. Nie ulega zatem wątpliwości, że mamy do czynienia z kredytem denominowanym.

Dalej należało rozważyć czy postanowienia umowy odnoszące się do przeliczenia kwot spłacanych przez powodów w PLN na CHF określały świadczenie główne, czy też jak wskazał Sąd I instancji go nie dotyczyły.

W tej kwestii poglądy orzecznictwa są rozbieżne. Zdaniem Sądu Apelacyjnego orzekającego w niniejszej sprawie, należy przytoczyć stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 listopada 2012 r., sygn. akt I CSK 49/12, które odnosiło się do kredytu indeksowanego, ale niewątpliwie zachowuje swoją aktualność w okolicznościach przedmiotowej sprawy. Mianowicie zasięg pojęcia głównych świadczeń stron, którym ustawodawca posłużył się w art. 385 1 § 1 k.c., może budzić kontrowersje, tym bardziej że nie ma tu przesądzającego znaczenia to, czy wspomniane świadczenia należą do essentialiae negotii. Z tej przyczyny zasięg odnośnego pojęcia musi być zawsze ustalany in casu, z uwzględnieniem wszystkich postanowień oraz celu zawieranej umowy. Nie ulega wątpliwości, że nie wszystkim świadczeniom objętym umową można przypisać walor głównych. W okolicznościach niniejszej sprawy klauzulę indeksacyjną (w tym same postanowienia dotyczące przeliczania kwoty kredytu złotówkowego na CHF) należy uznać za określającą podstawowe świadczenia w ramach zawartej umowy, charakteryzujące tę umowę jako podtyp umowy kredytu - umowy o kredyt indeksowany do waluty obcej. Postanowienia dotyczące indeksacji nie ograniczają się do posiłkowego określenia sposobu zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy w przyszłości, ale wprost świadczenie to określają. Bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie (wyrażonego w walucie obcej). Nie doszłoby też do ustalenia wysokości odsetek, które zobowiązany jest zapłacić kredytobiorca, skoro odsetki te naliczane są, zgodnie z konstrukcją umowy, od kwoty wyrażonej w walucie obcej. Również postanowienie umowy stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego określa świadczenie kredytobiorcy.

Należy też odwołać się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyrokach z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, C‑118/17 oraz z dnia 3 października 2019 r., Dziubak C-260/18 orzekł, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu.

Zatem w ocenie Sądu Apelacyjnego klauzule odnoszące się do przeliczenia kwot kredytu na CHF określają świadczenie główne umowy kredytu.

Z art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. wynika wyraźnie, że postanowienia określające główny przedmiot umowy (świadczenia główne) podlegają kontroli, jeżeli nie zostały sformułowane jednoznacznie. Wyłączenie kontroli postanowień określających główny przedmiot umowy (świadczenia główne) wiąże się z założeniem, że konsument ma zwykle świadomość ich treści, co jednak może dotyczyć tylko sytuacji, w której postanowienie zostało sformułowanie w sposób prosty i zrozumiały. Tylko wtedy konsument ma możliwość oceny rozmiarów swojego świadczenia i swobodnego porównania konkurencyjnych ofert występujących na rynku (Gudowski Jacek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania. Część ogólna, wyd. II Lex Omega dla sądów).

Należy też wskazać, że świadczeniem głównym są również odsetki od udzielonego kredytu bankowego, są one bowiem elementem składowym świadczenia głównego stron umowy kredytu, gdyż stanowią z jednej strony cenę płaconą przez kredytobiorcę za korzystanie z oddanych mu do dyspozycji środków finansowych banku, z drugiej zaś strony - wynagrodzenie pobierane przez bank za udostępnienie kredytobiorcy tych środków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2011 r. w sprawie I CSK 46/11, uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2015 r. w sprawie II CSK 768/14).

W tych okolicznościach rozważenia wymaga, zgodnie z treścią art. 385 ( 1) k.c. czy postanowienia umowy w zakresie przeliczenia kwot spłacanych przez pozwanych w PLN na CHF na poczet należności głównej i odsetek oraz ustalania kursu CHF zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Przy ocenie powyższej kwestii należy odwołać się do orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącego wykładni art. 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. 1993, L 95, s. 29) zawartej w wyroku z dnia 20 września 2017r., w sprawie C-186/16: wskazywany artykuł stanowi, że ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Wprawdzie orzeczenie to dotyczyło sytuacji w której kredytobiorcy zaciągnęli i spłacali kredyt w innej walucie niż ta w której uzyskiwali zarobki, ale niewątpliwie stanowi wskazówkę interpretacyjną mającą zastosowanie w niniejszej sprawie. Jak wskazał Trybunał artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie.

Zmiany kursów CHF od lat 2007 – 2008, kiedy to kurs tej waluty w stosunku do PLN utrzymywał się na niskim, stabilnym poziomie wskazuje jak istotną dla oceny ryzyka zaciągnięcia przez konsumenta kredytu powiązanego z tą walutą była pełna i szczegółowa informacja banku o ryzykach jakie niesie za sobą zaciągnięcie kredytu denominowanego do CHF. Było to istotne tym bardziej, że wykreowany umową stosunek prawny miał trwać aż 30 lat, co zwiększało ryzyko zaistnienia zmian kursu CHF trudnych do wyobrażenia przez konsumenta w dacie zawierania umowy.

Dokonywana z perspektywy 13 lat czasu trwania umowy, kiedy to powodowie zakwestionowali prawidłowość zastosowania klauzuli denominacyjnej, ocena konsekwencji zawarcia przez nich umowy o kredyt indeksowany do CHF wskazuje z jak ogromnym ryzykiem wiązało się zastosowanie tego mechanizmu. Na datę bowiem zawierania umowy - 4 maja 2005 r., kurs średni kurs 1 CHF ustalony przez NBP wyniósł 2,7452 zł (tabela nr 85/A/NBP/2005 internetowa strona główna NBP). Na dzień natomiast zakwestionowania jej ważności tej umowy – 13 marca 2018 r. wynosił 3,6016 zł (tabela nr 051/A/NBP/2018 j.w.). Należy również odwołać się do wiedzy powszechnej, a mianowicie, że od 2009 r. że kurs 1 CHF zaczął znacząco wzrastać, a w styczniu 2015r. nawet przekroczył kwotę 5 PLN.

W tych okolicznościach zdaniem Sądu Apelacyjnego rozważenia wymaga czy informacje jakie uzyskali powodowie przy zawieraniu umowy na temat ryzyka wynikającego z zawarcia umowy kredytu indeksowanego do CHF były wystarczające aby mogli oni podjąć decyzję ze świadomością przyjętego na siebie ryzyka. Podkreślenia przy tym wymaga, że czym innym jest powszechna, ogólna wiedza o tym, że kursy walut ulegają zmianom i mogą wzrastać, co będzie wpływało na wahania wysokości kwot podlegających zwrotowi na rzecz banku, czym innym jest zaś świadomość, że kurs waluty może wzrosnąć w sposób drastyczny powodując, że kwota udzielonego kredytu, pomimo spłat może znacznie się zwiększyć. Jest to tym bardziej istotne, że w latach 2007 - 2008, co jest powszechnie wiadomym, kurs CHF utrzymywał się na niskim poziomie, a CHF był uważany za bardzo stabilną walutę. Potwierdza to też powszechność zaciągania przez obywateli kredytów indeksowanych lub dominowanych do walut obcych w tamtym czasie. Logicznym jest bowiem i zgodnym z zasadami doświadczenia życiowego, że gdyby kredyty indeksowane lub denominowane do walut obcych były uważane za ryzykowne, z pewnością zawieranie tego typu umów nie byłoby tak powszechne. Okoliczności jakie zaistniały w przedmiotowej sprawie, a więc gwałtowny wzrost kursu CHF dowodzą, że dla podjęcia świadomej i rozsądnej decyzji o wyborze oferowanego przez bank kredytu niezbędną była wiedza konsumenta o istniejącym ryzyku walutowym. Winna była ona wynikać z informacji uzyskanych od pracowników banku. Przy czym przekazywane informacje winny były być na tyle precyzyjne i wyczerpujące, aby konsument miał możliwość stwierdzenia jakie są rzeczywiste ryzyka związane z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do CHF. Jak bowiem wyżej wskazano przeciętny konsument, zwłaszcza w okresie kiedy powodowie zawierali umowę z bankiem i kurs CHF utrzymywał się na zbliżonym poziomie, miał ogólną wiedzę na temat zmian kursów walut i wpływu ich zmian na wysokość zobowiązania.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego wypełnienie obowiązku informacyjnego wymagało pełnej informacji o ryzyku zarówno w odniesieniu do wysokości raty, jak i kapitału pozostałego do spłaty. Ponieważ przekaz kierowany do konsumenta musi być jasny i zrozumiały, podanie informacji powinno nastąpić poprzez min. wskazanie nieograniczonego charakteru ryzyka walutowego. I ta okoliczność powinna być w szczególności eksponowana, aby zwrócić uwagę konsumenta na konsekwencje wzrostu kursu waluty obcej (w niniejszej sprawie CHF) dla wysokości kwoty podlegającej spłacie jak i wysokości poszczególnych rat kredytu. Również przedstawienie symulacji wzrostu kursu waluty obcej i wpływu tej zmiany na wysokości kwoty pozostałej do zapłaty oraz rat kredytu pozwoliłoby na zobrazowanie kredytobiorcom zagrożeń jakie niesie za sobą taki rodzaj kredytu.

W przedmiotowej sprawie na dowód wykonania obowiązku informacyjnego pozwany złożył oświadczenie powodów zawarte w załączniku nr 7 do umowy. Zdaniem Sądu Apelacyjnego z treści tego oświadczenia nie wynika, aby pozwani uzyskali wyczerpującą informację na temat ryzyka związanego z zawarciem umowy o kredyt denominowany kursem CHF. Również nie wynika to z zaoferowanych przez niego innych dowodów. Jak zeznała świadek T. K. w banku istniały procedury informowania klientów o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut. Jednakże pozwany nie wykazał jak te procedury przebiegały i w jaki sposób zostały one zachowane przy zawieraniu umowy kredytowej z powodami. Jak zaś wyżej podnoszono wiedza, że kursy walut ulegają wzrostowi jest powszechna. W sytuacji zaś gdy powodowie zamierzali zaciągnąć kredyt na 30 lat koniecznym było udzielenie im dokładnych informacji o możliwości wzrostu wartości waluty obcej, do której kredyt był denominowany, tak aby mieli świadomość ryzyka wynikającego z takiej formuły umowy i mieli możliwość oceny wysokości kwoty jaka pozostanie im do zapłaty oraz wysokości miesięcznych rat kredytu w przypadku gwałtownego wzrostu tej waluty. Jak zaś wynika z przesłuchania powoda umowę kredytową zawierał w przekonaniu, że kurs może wzrosnąć w granicach 5 -10 %. Zatem uznać należy, że udzielone powodom informacje nie były wystarczające do podjęcia przez nich świadomej i rozważnej decyzji w zakresie ryzyka walutowego wiążącego się z formułą zawartej umowy. Odnosząc się zaś do załączonej do akt sprawy rekomendacji G dotyczącej zarządzania ryzykiem stopy procentowej w bankach należy wskazać, że nie jest ona niewystarczająca dla uznania, że w istocie został wykonany w stosunku do powodów obowiązek informacyjny we wskazywanym wyżej zakresie.

Twierdzenia zaś apelującego, że ryzyko zmiany kursów walut obciążało również bank nie zasługują na podzielenie. Okoliczność bowiem, że na skutek zmiany kursów walut mogłyby ulec zmniejszeniu dochody banku jest wpisana w działalność banku. Natomiast umowa gwarantowała poprzednikowi prawnemu powoda zwrotu całego wypłaconego kapitału, prowizji i odsetek. Tymczasem w przypadku kredytobiorcy zmiana kursów walut skutkowała stałym wzrostem pozostałej do zapłaty kwoty, pomimo regularnego spłacania rat.

Za stwierdzeniem, że postanowienia umowy w zakresie przeliczenia kwot spłacanych przez powodów w PLN na CHF na poczet należności głównej i odsetek zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny przemawia również okoliczność, iż ustalone w umowie zasady spłaty kredytu polegające na przeliczaniu wpłacanych PLN na CHF skutkowały w dacie zawarcia umowy brakiem możliwości stwierdzenia przez konsumenta, jaka będzie ostatecznie wysokość poszczególnych rat kredytu, odsetek oraz pozostałej do spłaty należności, na co słusznie wskazał Sąd I instancji. Była ona nawet nie do oszacowania, bowiem zakres spłaty rat kredytu uzależniony został od kursu CHF. Ten zaś realnie był nie do przewidzenia.

Za prawidłowe należy również uznać stanowisko Sądu I instancji, że przyjęta formuła umowy, w której wskazano wysokość kredytu w CHF uniemożliwiała jednoznaczne ustalenie wysokości kwoty kredytu w PLN jaka zostanie powodom wpłacona. Uzależniona była ona bowiem od kursu walut w dacie wypłaty poszczególnych transz kredytu.

Niewątpliwie także postanowienia umowy odnoszące się do ustalania kursów walut nie są transparentne i naruszają interes powodów jako konsumentów, bowiem powodują, że ci są uzależnieni od autonomicznych decyzji banku. W tym zakresie Sąd Apelacyjny również podzielił argumentację Sądu I instancji.

W tych okolicznościach należy uznać, zgodnie z dyspozycją art. 385 1 § 2 że postanowienia umowy odnoszące się do przeliczenia dokonywanych w PLN spłat rat kredytu i odsetek na CHF nie wiążą stron. Zatem należało ocenić wpływ istnienia powyższych klauzul na kwestię związania powodów umową kredytową zawartą z poprzednikiem prawnym pozwanego.

W tej materii należało odwołać się do interpretacji art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich dokonanej przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-260/18. Mianowicie należy wskazać, że przepis ten należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Należy mieć jednak na uwadze, że w przytaczanym orzeczeniu Trybunał wskazał, że do konsumenta ostatecznie należy decyzja czy pomimo nieuczciwych warunków umowy kredytowej zasadnym jest, mając na uwadze konsekwencje wynikające z ustalenia nieważności umowy kredytowej (polegające min. na konieczności zwrotu na rzecz banku całej kwoty uzyskanego kredytu), zasadnym jest utrzymanie w mocy tej umowy, z wyłączeniem oczywiście jej nieuczciwych warunków. Do sądu krajowego zaś należy decyzja czy pomimo wyeliminowania nieuczciwych warunków mowy umowa kredytowa może nadal obowiązywać.

Zasadnym jest również przywołanie argumentacji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej we wskazywanej sprawie C-260/18, że system ochrony stworzony przez dyrektywę 93/13 opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem siły negocjacyjnej, jak i ze względu na stopień poinformowania, i w związku z tym godzi się on na postanowienia sformułowane wcześniej przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść. W tym kontekście art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stanowi, że nieuczciwe postanowienia w umowie zawartej przez przedsiębiorcę z konsumentem nie są wiążące dla konsumentów, na warunkach określonych w prawie krajowym państw członkowskich, oraz że umowa pozostaje wiążąca dla stron na tych samych warunkach, jeżeli może dalej obowiązywać bez nieuczciwych postanowień.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy należy wskazać, że powodowie wyrazili swoje stanowisko w sposób jednoznaczny. Odwołując do wyżej wskazanego stanowiska Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznać należy, że w sytuacji gdy konsument stoi na stanowisku, iż na skutek wyeliminowania postanowień niedozwolonych umowa jest nieważna sąd krajowy nie jest władny orzec odmiennie. Możliwość bowiem zastępowania niedozwolonych postanowień umownych innymi regulacjami stanowi wyjątek, który może być stosowany wyłącznie na korzyść konsumenta. Nie może być on stosowany w celu ochrony interesów przedsiębiorcy, wbrew wyraźniej woli konsumenta. Prawidłowo zatem Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z żądaniem powodów.

Odnosząc się do klauzuli dobrych obyczajów należy odwołać się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, które Sąd Apelacyjny orzekający w przedmiotowej sprawie w całości podzielił. Mianowicie postanowienie umowne sprzeczne jest z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia nie mógłby się racjonalnie spodziewać, iż konsument przyjąłby takie postanowienia w drodze negocjacji indywidualnych (wyrok z dnia 29 października 2019r., sygn. akt IV CSK 309/18). W ocenie Sądu Apelacyjnego całkowite i nieograniczone obciążenie konsumenta ryzykiem zmiany kursu walut niewątpliwie dobre obyczaje narusza.

Kwestia natomiast podnoszona przez apelującego, że oprocentowanie kredytów zawieranych w PLN było znacznie wyższe, jest irrelewantna dla oceny niniejszego stanu faktycznego. Decydując bowiem o zaoferowaniu konsumentowi produktu, wprawdzie tańszego, ale wiążącego się z bardzo dużym ryzykiem wzrostu kursów walut, bank winien był, jak wyżej podnoszono, udzielić kredytobiorcy takich informacji, aby ten mógł podjąć decyzję ze świadomością o przyjętym na siebie tak ogromnym ryzyku.

Natomiast Sąd Apelacyjny pominął zarzut naruszenia art. 41 prawa wekslowego albowiem zobowiązanie powodów nie wynikało z weksla. Brak było też przesłanek do zastosowania tego przepisu w drodze analogii.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. apelację pozwanego oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015 r., poz. 1804) zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Hanna Rucińska Barbara Rączka-Sekścińska Mariusz Wicki