Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ua 31/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2020 r.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Urszula Sipińska-Sęk

Sędziowie: Sędzia Agnieszka Leżańska, Sędzia Beata Łapińska

po rozpoznaniu w dniu 12 listopada 2020 r. w Piotrkowie Trybunalskim

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku B. A.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w T.

o odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy

na skutek apelacji pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w T. od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 18 sierpnia 2020 r. sygn. akt IV U 434/19

oddala apelację.

Sędzia Agnieszka Leżańska Sędzia Beata Łapińska Sędzia Urszula Sipińska-Sęk

V Ua 31/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 18 sierpnia 2020 roku sygn.. akt IV U 434/19 Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. zmienił decyzję z dnia 8 listopada 2019 roku i przyznał wnioskodawczyni B. A. prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 28 maja 2019 roku, a w zakresie ustalenia stopnia uszczerbku na zdrowiu i wysokości odszkodowania sprawę przekazał do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w T. jako do organu w pierwszej kolejności właściwemu.

Podstawą powyższego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego.

Wnioskodawczyni była pracownikiem (...) Spółki z o.o. w Spółki komandytowej we W. zatrudnionym w (...) w T. na stanowisku kasjer - sprzedawca.

W dniu 28 maja 2019 roku – wtorek - wnioskodawczyni rozpoczęła pracę w (...) K. T. o godzinie 5.45. Tego dnia wnioskodawczyni pracowała na dziale – (...).

Uprzednio wnioskodawczyni w dniu 26 maja 2019 roku stwierdziła uszkodzenie jednego z pieców do wypiekania (...). O uszkodzeniu poinformowała przełożonego i umieściła kartkę z informacją o uszkodzeniu na piecu.

W dniu 28 maja 2019 roku wnioskodawczyni stwierdziła, iż w piecu zebrała się woda. Delikatnie otworzyła drzwiczki pieca by ją wypuścić. Ilość wody w piecu była tak duża, że wylewająca się z pieca woda odepchnęła drzwiczki i wylała się na podłogę. Wnioskodawczyni poślizgnęła się na rozlanej wodzie i upadała.

W chwili zdarzenia wnioskodawczyni nie miała założonego obuwia ochronnego, a własne obuwie sportowe.

Wnioskodawczyni ma problemy ze stopami, miała je otarte po pracy w niedzielę. Wnioskodawczyni ma obustronne ostrogi piętowe oraz problemy z puchnięciem stóp. W celu komfortowego noszenie obuwia ochronnego wnioskodawczyni musiała by mieć buty o różnych rozmiarach.

O zaistniałych otarciach poinformowała przełożonego, który stwierdził, że może założyć obuwie sportowe na własną odpowiedzialność.

W wyniku upadku wnioskodawczyni doznała zerwania ścięgna A..

Wnioskodawczyni w dniu 28 maja 2019 roku naruszyła normy BHP dotyczące obsługi pieca oraz normy nakładające obowiązek stosowania obuwia roboczego.

Brak obuwia roboczego nie miał decydującego znaczenia dla zaistnienia wypadku. Także gdyby B. A. w chwili zdarzenia miała założone obuwie robocze to do wypłynięcia wody z pieca, a w konsekwencji poślizgnięcia upadku by doszło.

Sąd nie dał wiary twierdzeniom powódki, iż nie wiedziała ona o uszkodzeniu pieca. Twierdzenia te pozostają w sprzeczności z zeznaniami wnioskodawczyni złożonymi w trakcie postępowania powypadkowego oraz z twierdzeniami zawartymi w odwołaniu, kiedy to B. A. potwierdzała fakt uszkodzenia pieca.

Za istotny dla ustaleń w sprawie należało uznać dowód w postaci opinii biegłej z zakresu BHP M. S., która wskazała w sposób jednoznaczny jakie normy BHP złamała wnioskodawczyni i jak doszło do naruszenia tych norm.

Sąd Rejonowy stwierdził, że bezspornym jest, iż w dniu 28 maja 2019 roku B. A. doznała wypadku przy pracy. Zgodnie z ustaleniami w toku postępowania doszło do naruszenia przez wnioskodawczynię norm BHP. Organ zarzucił wnioskodawczyni, iż do wypadku przy pracy doszło w skutek rażącego niedbalstwa, co w myśl art. 21 ust 1 o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadku przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 199, poz.1673 ze zm.) wyklucza prawo do jednorazowego odszkodowania.

W ocenie Sądu Rejonowego wnioskodawczyni naruszyła zasady BHP dotyczące pracy przy piecu. Wnioskodawczyni wiedząc, iż piec jest uszkodzony nie powinna otwierać jego drzwiczek. Jednakże, wnioskodawczyni nie miała możliwości przewidzenia, iż zgromadzona w piecu woda wypłynie z takim impetem, że doprowadzi do odepchnięcia uchylonych drzwiczek, zalania podłogi i w konsekwencji do poślizgnięcia się i upadku wnioskodawczyni.

Jak wynikało z opinii biegłej z zakresu BHP fakt braku obuwia ochronnego nie miał tej konkretnej sytuacji wypływu na zaistnienie zdarzenia, bowiem w takiej konfiguracji faktycznej obuwie ochronne nie zapobiegło by poślizgnięciu się i upadku wnioskodawczyni. Do upadku doprowadziły dwa czynniki wywołane wypłynięciem wody: nagłe uchylenie się drzwiczek pieca naruszyło równowagę wnioskodawczyni, które w połączeniu z nagłym zalaniem podłogi doprowadziło do poślizgnięcia się i upadku.

Sąd I Instancji wskazał, iż istniejące schorzenia stóp wnioskodawczyni powodowały, że nie mogła ona nosić obuwia roboczego w sposób zapewniający wypełnianie jego roli. Wnioskodawczyni nosiła je rozsznurowane, a tym samym nie spełniało ono swojej roli. Taki sposób noszenie nie zapobiegł powstaniu otarć stup wnioskodawczyni. Dlatego też w celu zapobieżenia dalszym otarciom założyła ona obuwie sportowe, który przy prawidłowym założeniu zapewniało lepszą ochronę niż niezasznurowane obuwie robocze.

Sąd Rejonowy stwierdził, iż zachowanie B. A. nie cechowało się ewidentnym brakiem poszanowania obowiązujących do zasad bezpieczeństwa BHP. Wnioskodawczyni nie uruchamiała pieca, chciała tylko wypuścić zgromadzoną w nim wodę. Nie przewidziała jednak, iż jej zachowanie wywoła takie skutki.

W ocenie Sądu I Instancji wnioskodawczyni można przypisać działanie cechujące się lekkomyślnością, ale nie rażące niedbalstwo. To wymaga działania tak ewidentnego, rażąco niebezpiecznego, że będącego aż zbliżonym do działania umyślnego, od którego wyróżnia się jedynie brakiem woli sprawczej. Zdaniem Sądu Rejonowego zachowanie wnioskodawczyni nie cechowało się całkowitym zlekceważeniem przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, a w danych okolicznościach faktycznych uraz jakiego doznała nie był skutkiem niebezpieczeństwa ewidentnego dla przeciętnego obserwatora, które to zostało w sposób rażący zignorowane.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd I Instancji na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c. w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 30.10.2002 roku zmienił zaskarżoną decyzję przyznając wnioskodawczyni prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy zaistniałego w dniu 28 maja 2019 roku pozostawiając ustalenie stopnia uszczerbku na zdrowiu i wysokości ewentualnego odszkodowania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych jako organowi w pierwszej kolejności właściwemu.

Apelację od wyroku wniósł pełnomocnik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w T. zaskarżając go w całości.

Wyrokowi zarzucił:

- naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 233§1 k.p.c. poprzez błędną i dowolną ocenę dowodów, sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego oraz logicznego wnioskowania, ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i bezzasadne przyjęcie, że brak jest możliwości przypisania rażącego niedbalstwa zachowaniu wnioskodawczyni z dnia 28 maja 2019 roku polegającego na uchyleniu drzwiczek uszkodzonego pieca w celu wypuszczenia z niego wody, której poziom sięgał do połowy drzwiczek, a jedynie lekkomyślność, podczas gdy logiczna ocena zgromadzonych w sprawie dowodów prowadzi do wniosku, że wyłączną przyczyną zdarzenia z 28 maja 2019 roku było naruszenie przez wnioskodawczynię przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia tj. przepisów BHP dotyczących zawartych w instrukcji BHP zasad obsługi pieca piekarniczego, a w szczególności zakazu naprawiania usterek przez osoby niepowołane, spowodowane przez nią wskutek rażącego niedbalstwa, bowiem wnioskodawczyni jako doświadczony pracownik, pouczony o zasadach postępowania w sytuacjach awaryjnych i mający świadomość uszkodzenia pieca oraz zakazu jego używania, a zarazem nieuprawniona do usuwania usterek, nie powinna podejmowac jakichkolwiek czynności przy uszkodzonym piecu;

- naruszenie prawa materialnego, a mianowicie art. 21 ust. 1 ustawy z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2019r., poz. 1205, ze zm.), przez jego niezastosowanie i uznanie, że wnioskodawczyni ma prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 28 maja 2019 roku , podczas gdy wnioskodawczyni nie ma prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, bowiem wyłączną przyczyną wypadku przy pracy z dnia 28 maja 2019 roku było naruszenie przez wnioskodawczynię przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez nią wskutek rażącego niedbalstwa.

Wskazując na powyższe organ rentowy wniósł o zmianę wyroku Sądu Rejonowego i oddalenie odwołania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie kosztów zastępstywa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Zasadniczym zarzutem wywiedzionej przez stronę pozwaną apelacji był zarzut dokonania przez Sąd Rejonowy błędnych ustaleń faktycznych, które miały wpływ na treść rozstrzygnięcia. Jednocześnie w apelacji brak zarzutów do ustalonego przez Sąd stanu faktycznego, gdyż apelacja skupia się na tym, iż w sprawie brak było podstaw do przyznania skarżącej jednorazowego odszkodowania z uwagi na to, że do wypadku doszło na skutek rażącego niedbalstwa skarżącej, co jest kwestią prawną a nie faktyczną. W istocie zatem apelacja zarzuca wyłącznie naruszenie prawa materialnego art. 21 ustawy wypadkowej. W przeciwnym wypadku tj. w przypadku kwestionowania w apelacji ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego zarzut naruszenia prawa materialnego byłby bezprzedmiotowy. Sąd Okręgowy stoi bowiem na stanowisku, iż zarzut naruszenia prawa materialnego w zasadzie można podnosić jedynie wówczas, gdy nie kwestionuje się dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Zarzut naruszenia prawa materialnego winien być bowiem odnoszony do określonego stanu faktycznego - który skarżący akceptuje – a do którego to stanu faktycznego wadliwie zastosowano prawo materialne. Naruszenie prawa materialnego jak wiadomo może nastąpić bądź poprzez jego błędną wykładnię – czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym – nie został zastosowany (szerzej w tym zakresie por. postanowienie SN z 15.10.2001r. I CKN 102/99; wyrok SN z 05.10.2000r. II CKN 300/00; postanowienie z 28.05.1999r. I CKN 267/99 Prok. i Pr. 1999/11-12/34 ; wyrok SN z 19.01.1998r. I CKN 424/97OSNC 1998/9/136 i inne ).

Z kolei dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe. Niezbędne jest bowiem wskazanie konkretnych przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok SN z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925).

W przedmiotowej sprawie poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne są pełne i wystarczające do merytorycznego rozpoznania apelacji, a Sąd Okręgowy ustalenia te podziela i przyjmuje za własne.

Apelacja sprowadza się zatem faktycznie wyłącznie do naruszenia prawa materialnego, a mianowicie art. 21 ustawy wypadkowej, w myśl którego świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują ubezpieczonemu wówczas, gdy wyłączną przyczyną wypadków, o których mowa w art. 3 ustawy, było udowodnione naruszenie przez ubezpieczonego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

W przedmiotowej sprawie Sąd I instancji uznał, odmiennie niż wywodzi w apelacji organ rentowy, że z ustalonego stanu faktycznego wynika, że do wypadku przy pracy nie doszło na skutek rażącego niedbalstwa wnioskodawczyni. Sąd Rejonowy wprawdzie przyznał, że skarżąca naruszyła przepisy dotyczące ochrony życia i zdrowia w postaci przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, co polegało na otworzeniu pieca, pomimo że widziała zebraną w nim wodę, co mogło świadczyć o jego uszkodzeniu, ale zdaniem Sądu Rejonowego nie sposób zachowaniu skarżącej przypisać rażącego niedbalstwa.

Stanowisko Sądu Rejonowego jest prawidłowe. Z zeznań skarżącej wynika, że nie wiedziała, że piec jest nadal uszkodzony. Należy przypomnieć, że skarżąca zgłosiła pracodawcy uszkodzenie pieca dwa dni przed wypadkiem (26 maja 2019 roku) i umieściła na nim karteczkę z informacją o awarii. W dniu zdarzenia 28 maja 2019 roku – jak wynika z zeznań wnioskodawczyni – na piecu nie było karteczki o jego awarii. Wnioskodawczyni w takiej sytuacji miała prawo przypuszczać, że piec po dwóch dniach od zgłoszenia przez nią awarii został naprawiony. Otworzenie drzwiczek pieca przez wnioskodawczynię, mimo iż widziała, że w piecu znajduje się woda było nie tylko zachowaniem lekkomyślnym, jak uznał Sąd Rejonowy, ale nawet niedbałym, z pewnością jednak nie było to zachowanie rażąco niedbałe. Wnioskodawczyni otworzyła bowiem piec nie zdając sobie sprawy z tego, że jest uszkodzony ( brak kartki o awarii), pomimo, że z uwagi na zebranie się w nim wody powinna to przewidywać.

Dodatkowo należy przypomnieć, że na podstawie art. 21 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych dopiero jeżeli poszkodowany jest wyłącznie odpowiedzialny za spowodowanie wypadku, to nie przysługują mu świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Konieczne jest zatem zbadanie i rozważenie wszystkich okoliczności mogących stanowić przyczynę wypadku, aby ustalić, czy poszkodowany jest wyłącznie odpowiedzialny za jego wystąpienie. Brak oznaczenia pieca przez pracodawcę jako uszkodzonego w dniu wypadku – co wynika z zeznań wnioskodawczyni - niewątpliwie należy uznać za jedną z przyczyn wypadku. Obowiązkiem pracodawcy wynikającym z art. 207§2 pkt 1 k.p. było takie zabezpieczenie zepsutego pieca, aby nikt z pracowników nie mógł go użyć. Pracodawca z tego obowiązku się nie wywiązał. Wnioskodawczyni zeznała, że gdyby na piecu była kartka informująca o jego awarii z pewnością nie otworzyłaby jego drzwiczek. W tych okolicznościach ustalenie, że przyczyną wypadku przy pracy w dniu 28 maja 2019r., było zawinione przez wnioskodawczynię naruszenie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (użycie uszkodzonego pieca), nie jest wystarczające do uznania, jak chce organ rentowy, iż wnioskodawczyni naruszyła te przepisy na skutek rażącego niedbalstwa i że było to wyłączną przyczyną wypadku.

Rażące niedbalstwo, jak zauważa sam Sąd Rejonowy, to zachowanie graniczące z umyślnością oraz takie, które daje podstawę do szczególnie negatywnej oceny postępowania tegoż pracownika. A więc przez działanie z rażącym niedbalstwem należy rozumieć sytuacje, w których poszkodowany pracownik zdaje sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, gdyż zwykle występuje ono w danych okolicznościach, tak ze każdy człowiek o przeciętnej przezorności ocenia je jako ewidentne, a mimo to z naruszeniem przepisów naraża się na to niebezpieczeństwo (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 30 listopada 1999 roku, II UKN 221/99 (OSNAPiUS 2001 nr 6, poz. 205).

Rażące niedbalstwo stanowi kwalifikowaną formę winy nieumyślnej, która polega na naruszeniu reguł ostrożności, jeżeli sprawca, chociaż nie ma zamiaru wywołania danego skutku i nie godzi się na niego, to jednak skutek ten wywołuje w wyniku niezachowania staranności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość taką albo przewidywał lecz bezpodstawnie przypuszczał, że skutku tego uniknie, albo wystąpienia określonego skutku swojego zachowania nie przewidywał, chociaż mógł i powinien go przewidzieć. Ocena zachowania należytej staranności (ostrożności) wymaga odniesienia jej do przeciętnej przezorności osób znajdujących się w zbliżonych sytuacjach, natomiast możliwość i obowiązek przewidywania skutku powinny być oceniane indywidualnie, w zależności od poziomu wiedzy, doświadczenia i możliwości intelektualnych konkretnego sprawcy. Przyjmuje się, że rażące niedbalstwo stanowi kwalifikowaną postać braku należytej staranności w przewidywaniu konsekwencji własnego zachowania i polega na przekroczeniu podstawowych, elementarnych reguł ostrożności, a więc na zachowaniu się poniżej minimalnego, elementarnego poziomu wiadomości, umiejętności i możliwości intelektualnych. O przypisaniu konkretnej osobie winy w tej postaci decyduje zatem zachowanie się przez nią w określonej sytuacji w sposób odbiegający od miernika staranności minimalnej. Ocena, czy zasady takie zostały przekroczone, musi być dokonywana w okolicznościach konkretnego przypadku.

Należy podnieść, że skarżąca, wbrew wywodom organu rentowego, nie podjęła się naprawy uszkodzonego pieca. Wnioskodawczyni otworzyła drzwi pieca, żeby wstawić do niego pieczywo, a zatem po to żeby go użyć, a nie naprawiać . Wnioskodawczyni zrobiła to, mimo iż widziała, że w piecu zebrała się woda, co sugerowało o awarii pieca. Wnioskodawczyni używając wadliwego pieca naruszyła reguły ostrożności, nie mniej wystąpienia określonego skutku swojego zachowania nie przewidywała, a nadto nie mogła i nie miała możliwości przewidzenia następstw otworzenia drzwi tj. że zebrana w piecu woda wypłynie z niego z takim impetem, że doprowadzi do jej upadku. Wnioskodawczyni nie zdawała sobie sprawy z grożącego jej niebezpieczeństwa. Otworzenie drzwiczek pieca doprowadziło do tak silnego wypływu wody, że doprowadziło do przewrócenia skarżącej. Takie sytuacje nie są zwykłymi sytuacjami, nie zdarzają się na co dzień, więc są trudne do przewidzenia. Nie przewidziała ich także skarżąca. Wiedza o możliwości spowodowania wypadku w takich okolicznościach nie jest powszechnie dostępna dla osób o przeciętnej przezorności.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że zachowaniu skarżącej nie sposób przypisać rażącego niedbalstwa. Nadto skarżąca z uwagi na naruszenie przez pracodawcę przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy nie była wyłącznie odpowiedzialna za spowodowanie wypadku. Powyższe wyklucza możliwość zastosowania w przedmiotowej sprawie art. 21 ustęp 1 ustawy wypadkowej, co oznacza, że skarżącej przysługuje prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy na podstawie art. 6 ustawy wypadkowej.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.