Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 270/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia SA Bogdan Świerczakowski

Sędziowie: SA Ewa Klimowicz-Przygódzka (spr.)

SO del. Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska

Protokolant: Katarzyna Iwanicka

po rozpoznaniu w dniu 20 października 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa P. P.

przeciwko T. G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 12 stycznia 2018 r., sygn. akt IV C 1121/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo w punkcie pierwszym w ten sposób, że:

- utrzymuje wyrok zaoczny w mocy w części dotyczącej zasądzenia od T. G. na rzecz P. P. kwoty 150 000 zł (sto pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 września 2006 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz w zakresie zasądzającym koszty procesu,

- w pozostałej części wyrok zaoczny uchyla i powództwo oddala,

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

III.  zasądza od T. G. na rzecz P. P. kwotę 4050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Elżbieta Wiatrzyk-Wojciechowska Bogdan Świerczakowski Ewa Klimowicz-Przgódzka

V ACa 270/19 UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy wyrok zaoczny zasądzający od T. G. na rzecz P. P. tytułem zwrotu pożyczki kwotę 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 IX 2006 r. do dnia zapłaty.

Z ustaleń faktycznych poczynionych przez ten sąd wynikało, że w dniu 3 VII 2006 r. pomiędzy stronami niniejszego postępowania została zawarta umowa pożyczki. Pozwany pożyczył od powoda kwotę 150 000 zł, którą zobowiązał się zwrócić do dnia 1 IX 2006 r. .

Tym samym Sąd Okręgowy nie dał wiary twierdzeniom pozwanego, iż kwota pożyczki wynosiła 15 000 zł, jednak na skutek podstępu powoda w umowie została wpisana kwota 10 krotnie wyższa tj. 150 000 zł .

Jako podstawa powyższych ustaleń faktycznych zostały wskazane dowody z dokumentów oraz z zeznań świadków G. N. , A. P. , J. G., aczkolwiek jeśli chodzi o dowody osobowe, to w dalszych swoich wywodach sąd I instancji miał na uwadze, że wszyscy w/w świadkowie byli związani ze stronami postępowania, a tym samym uznał, że nie można było w pełni w oparciu o te zeznania oprzeć rozstrzygnięcia sprawy, gdyż ich „ wiarygodność była mniejsza”. G. N. jest bowiem członkiem dalszej rodziny powoda, A. P. żoną powoda, J. G. z kolei jest bratem pozwanego. W konsekwencji Sąd Okręgowy stwierdził, że dokonał ustalenia stanu faktycznego w zasadzie nie w oparciu o zeznania w/w świadków, które wzajemnie się wykluczały.

G. N. i A. P. potwierdzili bowiem fakt zawarcia przez strony umowy pożyczki na kwotę 150 000 zł. Natomiast J. G. zeznawał odmiennie niż wynikało to nawet z twierdzeń jego brata zawartych w sprzeciwie od wyroku zaocznego. Świadek opowiadał bowiem o zastraszaniu i szantażowaniu pozwanego przez powoda, zmuszaniu go do płacenia pieniędzy za rzekome złe naprawy , a nie o wprowadzeniu pozwanego w błąd przy podpisywaniu umowy. Jego zeznania zdaniem Sądu Okręgowego były niewiarygodne ponieważ twierdząc, że w związku z zastraszaniem i pobiciem pozwanego były składane doniesienia do policji, nie potrafił on wyjaśnić czy policja te zgłoszenia przyjęła, czy też wszczęła dochodzenie, ale je umorzyła, czy od umorzenia postępowania zostało złożone zażalenie do sądu. Sąd I instancji uznał , że niemożliwym jest aby świadek nie pamiętał tak ważnych spraw dotyczących jego rodziny. Niewiarygodność dowodu z zeznań J. G. potęgował również fakt, iż świadek nie potrafił wskazać co sam robił w sytuacji zastraszania i bicia brata. Co prawda z uwagi na fakt odbywania przez powoda kary 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo istniały pewne poszlaki co do tego, że mógł on zajmować się także wymuszeniami , tym niemniej nie było to wystarczające aby uznać zeznania świadka J. G. za wiarygodne, tym bardziej, że trudno uwierzyć w to co zeznawał świadek, że policja przyjechała na miejsce zdarzenia i w ogóle nie przyjęła zawiadomienia , że nie została sporządzona żadna notatka policyjna, że pomimo , iż jak twierdził świadek była robiona obdukcja , to nie została ona złożona do akt. Ponadto sąd I instancji zwracał uwagę na sprzeczność zeznań świadka z twierdzeniami samego pozwanego, w których nie było mowy o zmuszaniu czy też biciu tylko o tym, że powód podstępnie podsunął mu do podpisu inną treść umowy pożyczki tj. nie na kwotę 15 000 zł tylko na 150 000 zł.

Sąd Okręgowy wyraził nawet taki pogląd, że to pozwany kiedy dowiedział się, że pożyczkodawca został skazany na 25 lat więzienia wykorzystał tą sytuację gołosłownie twierdząc, że był przez powoda zmuszany, szantażowany. Niewiarygodność twierdzeń pozwanego wynikała również z tego, że umowa pożyczki została zawarta w roku 2006 zaś oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli o jej zawarciu zostało przez pozwanego złożone dopiero 24 II 2017 r. tj. pół roku po wydaniu wyroku zaocznego. Z oświadczenia tego nie wynikało ponadto, że były jakiekolwiek wymuszenia . Mowa jest w nim o podstawieniu przez powoda do podpisania nowego egzemplarza umowy pożyczki na inną kwotę niż rzeczywiście otrzymana przez pozwanego, która to sytuacja nie znajdowała potwierdzenia w zeznaniach brata pozwanego J. G.. Pozwany nie przedstawił również dowodu zwrotu pożyczonej jak twierdził kwoty 15 000 zł. Zeznania J. G., że brat nie brał pokwitowania, bo był szantażowany sąd I instancji uznał za gołosłowne.

Reasumując Sąd Okręgowy stwierdził, że opierając się na dowodach z dokumentów dał wiarę twierdzeniom strony powodowej.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynikało ponadto, że gromadząc materiał dowodowy w sprawie sąd I instancji miał na uwadze ograniczenia dowodowe wynikające z art. 247 k.p.c., tym niemniej uznał, że w sprawie zachodzą szczególne okoliczności uzasadniające dopuszczenie dowodów z przesłuchania świadków przeciwko osnowie dokumentu . Jako taką szczególną okoliczność wskazał fakt odbywania przez powoda kary 25 lat pozbawienia wolności, podważający jego wiarygodność . Inne szczególne okoliczności nie zostały bliżej wskazane.

Mając na uwadze poczynione ustalenia faktyczne sąd I instancji nie znalazł podstaw do zastosowania art. 84 i 86 k.c. . Twierdzenia pozwanego, że zawarł umowę pożyczki faktycznie na kwotę 15 000 zł natomiast powód podstępnie podsunął mu do podpisania drugą umowę pożyczki na kwotę 150 000 zł mówiąc, że w poprzedniej znajdowały się jakieś błędy , nie zostały w żaden sposób udowodnione. Pozwany nie powoływał się ponadto na działanie pod wpływem bezprawnej groźby czy też w stanie wyłączającym świadomość. Jedynie dla celów tego procesu , wykorzystując fakt skazania powoda wymyślił inną linię obrony , z powołaniem się na podstęp.

Reasumując Sąd Okręgowy stwierdził, że skoro strony zawarły umowę pożyczki i kwota pożyczki nie została zwrócona to powództwo wniesione w niniejszej sprawie należało uznać za zasadne.

Wyrok powyższy został zaskarżony przez pozwanego apelacją, w której podniesione zostały zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. i 247 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego sprawy w celu ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, polegające na wadliwym wnioskowaniu, że pozwany tylko dla celów procesu wymyślił , iż umowę pożyczki podpisał pod wpływem błędu przy jednoczesnym zaniechaniu ustalenia okoliczności istotnych , „poprzez zaniechanie przesłuchania powoda na okoliczności związane z podpisaniem umowy pożyczki , co uniemożliwiało weryfikację prawdziwości twierdzeń powoda i ograniczało pozwanemu dalszą inicjatywę dowodową.”

Apelujący wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji , ewentualnie o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie. Jej uzasadnienie sprowadzało się w znacznej części do powtórzenia stanowiska prezentowanego w toku postępowania przed sądem I instancji, iż pozwany został przez powoda wprowadzony w błąd co do treści dokonywanej czynności prawnej, a konkretnie co do wysokości udzielonej mu kwoty pożyczki.

Zważyć należy, że zgodnie z art. 6 k.c. obowiązek wykazania powyższych okoliczności obciążał pozwanego.

W sprzeciwie od wyroku zaocznego , jaki został wydany w niniejszej sprawie, pozwany na okoliczność zaciągnięcia u powoda pożyczki na kwotę 15 000 zł a nie 150 000 zł jak wynikało z dołączonej do pozwu umowy pisemnej, zgłosił dowód z zeznań w charakterze świadka swojego brata J. G. oraz dowód z przesłuchania stron z jednoczesnym ograniczeniem go „ do przesłuchania jedynie strony pozwanej” ( k 94).

Z zeznań w/w świadka w istocie wynikało, że kwota pożyczki udzielonej pozwanemu wynosiła 15 000 zł. Tym niemniej jednak sąd I instancji prawidłowo uznał, że w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego dowód ten jawił się jako mało wiarygodny . J. G. nie był naocznym świadkiem udzielania przez powoda pożyczki pozwanemu. Wszystko co wiedział na ten temat wiedział od samego pozwanego. Nie miał w tym zakresie własnych spostrzeżeń , co umniejszało wartości dowodowej jego zeznań .

Strona pozwana nie starała się ponadto w żaden sposób uwiarygodnić wypowiedzi świadka chociażby poprzez złożenie dokumentów potwierdzających opisywane przez niego okoliczności takie jak np. fakt pobicia pozwanego przez osoby, które go zastraszały, wymuszały od niego pieniądze czy też załamania nerwowego pozwanego pod wpływem tych działań. Wystarczyło złożyć do akt obdukcję, o której świadek zeznawał czy też kartę pobytu szpitalnego pozwanego. Wobec nie złożenia przez T. G. oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych czynności dokonanej pod wpływem bezprawnej groźby kwestia jego zastraszania i bicia nie miała co prawda dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy żadnego znaczenia. Tym niemniej jednak dokumenty potwierdzające zeznania świadka mówiące o tych okolicznościach stanowiłyby świadectwo jego prawdomówności. Wobec braku inicjatywy dowodowej w tym zakresie ze strony pozwanej wypowiedzi J. G. jawiły się natomiast jako gołosłowne i mało przekonujące, tym bardziej, że nie korelowały z twierdzeniami samego pozwanego zawartymi w sprzeciwie od wyroku zaocznego i oświadczeniu o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego pod wpływem błędu oświadczenia woli. J. G. zeznał bowiem, że gdy brat spłacił całą pożyczkę w wysokości 15 000 zł , pożyczkodawca zakwestionował jej rozliczenie i dał mu wówczas do podpisania jakiś dokument. Świadek domniemywał, że może to być właśnie sporna umowa, z której wynika obowiązek zwrotu kwoty 150 000 zł ( 16 min nagrania z rozprawy z 12 I 2018 r.). Z twierdzeń strony pozwanej wynikało z kolei, że następnego dnia po podpisaniu umowy powód sporządził jej nową wersję i dał ją pozwanemu do podpisu twierdząc, że poprzedni egzemplarz umowy zawierał omyłki pisarskie.

Zważyć również należy, że w sprawie zostali przesłuchani w charakterze świadków także żona powoda oraz jego krewny. W odróżnieniu od zeznań J. G. ich przeciwstawne zeznania nie budziły w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego tylu wątpliwości co zeznania brata pozwanego. Ponadto wypowiedzi świadków strony powodowej wzajemnie się uzupełniały i potwierdzały. Jedyne zastrzeżenia jakie miał sąd I instancji do tych dowodów były takie, że są to osoby bliskie powodowi, co może wskazywać na brak obiektywizmu z ich strony, aczkolwiek konkretne przykłady braku takiej bezstronności w zeznaniach świadków nie zostały wykazane.

Reasumując dotychczasowe rozważania stwierdzić należy, iż sąd I instancji dysponując z jednej strony materiałem dowodowym w postaci dokumentu stwierdzającego zawarcie przez strony umowy pożyczki na kwotę 150 000 zł oraz zeznaniami A. P. i G. N. fakt ten potwierdzający, a z drugiej strony budzącymi w/w wątpliwości zeznaniami J. G. , prawidłowo dał wiarę tym pierwszym dowodom.

Dodatkowo podważając wiarygodność wersji wydarzeń przedstawionej przez pozwanego w sprzeciwie od wyroku zaocznego zwrócić należy uwagę , że umowa , która została złożona do akt sprawy w swojej treści jest zwięzła, napisana w sposób przejrzysty i czytelny. W związku z powyższym zapoznanie się z jej treścią nie wymagałoby zbyt dużej ilości czasu ani wyjątkowej spostrzegawczości. Zasady doświadczenia życiowego i logiki wskazują , że podpisując ten dokument pozwany byłby w stanie dostrzec nieprawidłowość dotyczącą wysokości kwoty pożyczki, tym bardziej, że kwota ta została zapisana również słownie.

Ponadto wątpliwości co do zasadności twierdzeń strony pozwanej potęgował fakt, że nie przedstawiła ona egzemplarza pierwotnie podpisanej umowy według niej opiewającej na kwotę 15 000 zł., chociaż z § 3 ust 2 umowy rzekomo zmienionej przez powoda ( ale nie w tym zakresie) wynikało, że umowa została sporządzona w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach , po jednej dla każdej ze stron. Zdziwienie budzi również, że pozwany nie wypowiedział się co do kwestii dysponowania przez siebie egzemplarzem umowy poprawionej, na co wskazywałaby treść przywołanego już § 3 ust 2 umowy.

Wszystko to nie pozwalało dać wiary twierdzeniom strony pozwanej, iż przedmiotem umowy pożyczki była kwota nie 150 000 zł jak wynikało z umowy podpisanej przez obie strony, tylko kwota dziesięciokrotnie mniejsza.

Nie miał również racji apelujący zarzucając sądowi I instancji naruszenie art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z wyjaśnień powoda na okoliczności związane z podpisaniem umowy pożyczki, co jak podnoszono, uniemożliwiło weryfikację twierdzeń powoda i ograniczało pozwanemu dalszą inicjatywę dowodową.

Przypomnieć jeszcze raz należy, że w sprzeciwie od wyroku zaocznego pozwany dowodu z wyjaśnień powoda nie zgłosił. Domagał się przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron ograniczając go do przesłuchania własnej osoby.

Dopiero na ostatniej rozprawie po przesłuchaniu wszystkich zawnioskowanych przez strony świadków pełnomocnik pozwanego wniósł o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron ( k 137).Wniosek ten w zakresie dotyczącym przesłuchania powoda Sąd Okręgowy uznał za spóźniony ( 25 min nagrania z rozprawy z 12 I 2018 r.), co znajdowało swoje uzasadnienie w obowiązującym wówczas art. 207 § 6 k.p.c. . Podkreślenia wymaga, iż na przedostatnim terminie rozprawy strona pozwana musiała sobie zdawać sprawę , iż na następnym terminie sąd zamierza rozprawę zamknąć, skoro wezwał na niego ostatniego z zawnioskowanych świadków i pozwanego do stawiennictwa osobistego pod rygorem pominięcia dowodu z jego wyjaśnień ( k 128). Mimo to nie wnioskowała o przesłuchanie w charakterze strony powoda. Wniosek ten zgłosiła tuż przed zamknięciem rozprawy, co oznacza, że jego uwzględnienie musiałoby skutkować kolejnym odroczeniem rozprawy tylko w celu uczynienia zadość spóźnionemu wnioskowi dowodowemu. Poza tym pozwany w żaden sposób nie uzasadnił jakie szczególne okoliczności przemawiały za zgłoszeniem tego dowodu na tym etapie postępowania. Takiego wytłumaczenia nie sposób było również doszukać się w apelacji.

Podkreślenia wymaga, iż z obowiązującej do dnia 7 XI 2019 r. treści art. 299 k.p.c. nie wynikał nakaz przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron na odmiennych zasadach niż ogółu pozostałych dowodów, co oznacza, iż prekluzją procesową dowód ten również mógł był objęty. Możliwość przeprowadzenia z urzędu dowodu z przesłuchania stron (art. 232 zdanie drugie) istniała z kolei jedynie w szczególnie wyjątkowych sytuacjach. Ustawą z dnia 17 XII 2009 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2010.7.45) ustawodawca zmienił bowiem treść art. 299 k.p.c, zastępując sformułowanie, że sąd „zarządzi dowód" słowami „może dopuścić dowód". Poza tym jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 I 1966 r., II PR 486/65 , sąd nie miał obowiązku zarządzenia przesłuchania stron, jeżeli na podstawie już przeprowadzonych dowodów wyrobił sobie przekonanie o prawdziwości lub nieprawdziwości istotnych faktów spornych. Biorąc pod uwagę, że strona pozwana poza mało wiarygodnym dowodem z zeznań J. G. nie przedstawiła innych dowodów, które potwierdziłyby jej twierdzenia o podstępnej zmianie treści umowy przez powoda, sąd I instancji miał uzasadnione podstawy aby przyjąć, bez przesłuchiwania powoda w charakterze strony, że rzecz tak się miała jak wynikało z przedstawionej pisemnej umowy pożyczki.

Niezasadnie również apelujący podnosił, iż nieprzeprowadzenie dowodu z przesłuchania powoda ograniczyło mu dalszą inicjatywę dowodową. Dowód z przesłuchania stron miał bowiem charakter dowodu uzupełniającego i kończącego postępowanie dowodowe. Wbrew zatem twierdzeniom apelacji celem jego przeprowadzenia nie mogło być poszukiwanie przez pozwanego dalszych wniosków dowodowych.

Nie miał również racji apelujący podnosząc, że brak przeprowadzenia tego dowodu uniemożliwiał weryfikację prawdziwości twierdzeń powoda. Powództwo nie zostało oparte na twierdzeniach powoda, tylko na dowodzie w postaci dokumentu prywatnego , zawierającego umowę pożyczki . Zgodnie z art. 245 k.p.c. dokument ten korzystał z domniemania, że osoba, która go podpisała, złożyła zawarte w nim oświadczenie. W związku z powyższym należało przyjąć, że pozwany złożył zawarte w przedmiotowej umowie oświadczenie, iż tytułem pożyczki otrzymał od powoda kwotę 150 000 zł. ( § 1 ust 1 i 2 umowy) . Nie przesądzało to oczywiście o rzeczywistym stanie rzeczy, tym niemniej rzutowało na rozkład ciężaru dowodowego. Pozwany obowiązany był wykazać, że złożone przez niego oświadczenie woli miało inną treść, że faktycznie tytułem pożyczki otrzymał on kwotę 15 000 zł, czemu nie podołał.

Z powyższych względów apelację pozwanego uznać należało za niezasadną .

Tym niemniej jednak należy mieć na uwadze, że sąd odwoławczy z urzędu bierze pod uwagę naruszenie przepisów prawa materialnego. W niniejszej sprawie do takiego naruszenia doszło i dotyczyło ono art. 481 § 1 i 2 k.c..

Dochodzone przez powoda obok należności głównej odsetki były odsetkami z tytułu opóźnienia pozwanego w spełnieniu świadczenia pieniężnego polegającego na zwrocie pożyczki. Opóźnienie to powstało jednak nie w dniu 1 IX 2006 r. tylko w dniu następnym. Pożyczkobiorca zobowiązał się bowiem zwrócić kwotę pożyczki nie później niż w dniu 1 IX 2006 r. . Nie spełniając powyższego świadczenia pozostawał w opóźnieniu od dnia następnego tj. 2 IX 2006 r. co uzasadniało zasądzenie odsetek ustawowych od tej daty. Za ten jeden dzień żądanie odsetkowe podlegało zatem oddaleniu. Ponadto obowiązujący do dnia 31 XII 2015 r. przepis art. 481 § 2 k.c. stanowił jedynie o odsetkach ustawowych w braku oznaczenia z góry innej stopy odsetek za opóźnienie . Dopiero w wyniku nowelizacji ustawy kodeks cywilny dokonanej ustawą z dnia 9 X 2015 r. ( Dz.U. 2015.1830), która weszła w życie z dniem 1 I 2016 r. wprowadzono odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Pojęcie odsetek ustawowych od tego czasu odpowiada zaś odsetkom kapitałowym i zgodnie z art. 359 § 2 k.c. ich wysokość określa suma stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 3,5 punktów procentowych.

Sąd Okręgowy powinien był tym samym zasądzić od należności głównej odsetki ustawowe za okres od dnia 2 IX 2006 r. do dnia 31 XII 2015 r., a dopiero od dnia 1 I 2016 r. odsetki ustawowe za opóźnienie.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w związku z art. 347 k.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że utrzymał wyrok zaoczny w mocy w części dotyczącej zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 150 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 IX 2006 r. do dnia 31 XII 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 I 2016 r. do dnia zapłaty oraz rozstrzygającej o kosztach postępowania . W pozostałym zakresie wyrok zaoczny uchylił i powództwo oddalił .

E. Klimowicz-Przygódzka B. Świerczakowski E. Wiatrzyk-Wojciechowska