Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1047/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 października 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Anna Cesarz

Sędziowie: Krzysztof Depczyński

Joanna Walentkiewicz – Witkowska (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Bartosz Kędziora

po rozpoznaniu w dniu 11 października 2019 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa A. K. i J. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 7 maja 2018 r. sygn. akt I C 845/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. K. i J. K. kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowania apelacyjnym.

Sygnatura akt I ACa 1047/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 maja 2018 roku Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie oznaczonej sygnaturą I C 845/17 z powództwa: A. K. i J. K. przeciwko (...) S.A. z/s w W. uwzględnił powództwo w całości i zasądził na rzecz powodów:

a) 198.130,22 zł wraz z odsetkami za opóźnienie od dnia 17 lutego 2017r do dnia zapłaty,

b) 6417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w tym kwotę 5.400zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd ten ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 lutego 2007 roku A. K. i J. K. zawarli z pozwanym (...) S.A. w W. (w dniu zawarcia umowy pozwany prowadził działalność gospodarczą pod (...) Bank S.A. z siedzibą w W.) umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...). W. byli M. B. oraz T. B.. Kredyt został udzielony przez pozwanego w wysokości 357.800 zł - zgodnie z § 1 ust. 2 umowy, okres kredytowania został ustalony na 336 miesięcy. Cel kredytu został określony ogólnie, jako budownictwo mieszkaniowe (§ 1 ust. 1 umowy), zgodnie zaś z § 1 ust. 1A z przeznaczeniem na sfinansowanie przedpłat na poczet budowy i zakupu od dewelopera lokalu mieszkalnego nr (...) oraz odrębnej własności lokalu użytkowego – garażu jednostanowiskowego nr (...), położonego przy ul. (...) we W. oraz na pokrycie opłat kredytowych. Zgodnie z treścią umowy, załącznikami do umowy były wymienione na stronie 9/10 dokumenty: Harmonogram spłat, Taryfa prowizji i opłat bankowych mBanku, Oświadczenie o odstąpieniu od umowy kredytu. Kredyt został oprocentowany - zgodnie z § 1 ust. 8 na dzień wydania decyzji kredytowej przez mBank oprocentowanie kredytu w stosunku rocznym wynosiło 3,40%, marża mBanku wynosiła 1,30%”.

Podstawą zawarcia umowy kredytu hipotecznego był złożony przez powodów wniosek kredytowy, stanowiący przedstawiony przez pozwany Bank gotowy formularz, wypełniony przez powodów oraz M. B. i T. B.. Po uzyskaniu informacji o pozytywnej decyzji kredytowej powodowie i współkredytobiorcy udali się do oddziału pozwanego Banku i wraz z przedstawicielem pozwanego przeanalizowali treść wzorca umownego, który miał stanowić podstawę zawarcia umowy. Przedstawiciel pozwanego wyjaśnił podstawowe pojęcia, jakimi posługiwał się Bank i powodowie oraz współkredytobiorcy podpisali umowę kredytu. Do podpisu przedłożono powodom gotowy wzorzec umowy, którego treść nie mogła ulec zmianie i nie podlegała negocjacjom, a który – wedle zapewnień przedstawiciela pozwanego Banku – miał tożsamą treść z prezentowanym powodom oraz współkredytobiorcom wzorcem. Powodom i współkredytobiorcom nie umożliwiono dokonania żadnych zmian treści postanowień umowy kredytu. Regulamin udzielania kredytu powodowie otrzymali w późniejszym terminie pocztą. Zapoznali się z wzorem umowy i zaraz potem doszło do podpisania umowy. Konsultantka wyjaśniła powodom istotę umowy, w tym zasady ogólne, dotyczące sposobu naliczania rat w frankach. Powodowie i współkredytobiorcy podpisali treść dokumentu, który - jak sądzili - stanowi wierne odwzorowanie przedłożonego im uprzednio do analizy wzorca umowy. Następnie oba egzemplarze zostały przekazane przedstawicielowi pozwanego Banku

Powodowie złożyli również oświadczenie następującej treści:

(...) Banku S.A. przedstawił mi w pierwszej kolejności ofertę kredytu/pożyczki hipotecznej w polskim złotym. Po zapoznaniu się z tą ofertą zdecydowałem, że dokonuję wyboru oferty kredytu/pożyczki hipotecznej denominowanej w walucie obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem, a w szczególności tego, że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu/pożyczki hipotecznej oraz wzrost całego zadłużenia. Ponadto zostałem poinformowany przez pracownika (...) Banku S.A. o jednoczesnym ponoszeniu ryzyka zmiany stopy procentowej polegającego na tym, że w wyniku niekorzystnej zmiany stopy procentowej może ulec zwiększeniu comiesięczna rata spłaty kredytu/pożyczki oraz wartość całego zaciągniętego zobowiązania.

Jestem świadomy ponoszenia obu rodzajów ryzyk, związanych z wybranym przeze mnie produktem kredytowym. Pracownik (...)Banku S.A. poinformował mnie również o kosztach obsługi kredytu w wypadku niekorzystnej zmiany kursu walutowego oraz zmiany stopy procentowej tj. o możliwość wzrostu raty kapitałowo-odsetkowej.

Informacje te zostały mi przedstawione w postaci symulacji wysokości rat kredytu”. Oświadczenie zostało złożone poprzez własnoręczny podpis każdego z czworga kredytobiorców na czterech osobnych dokumentach.

Ponadto w § 29 umowy kredytu zawarto dodatkowe oświadczenie:

1. „Kredytobiorca oświadcza, że został dokładnie zapoznany z warunkami udzielenia kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Kredytobiorca jest świadomy, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu.

2. Kredytobiorca oświadcza, że został dokładnie zapoznany z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązującymi w (...) oraz zasadami modyfikacji oprocentowania Kredytu i w pełni je akceptuje.

Bank przychylił się do ich wniosku o udzielenie kredytu wydając pozytywną decyzję kredytową.

W związku ze spełnieniem warunków umownych w dniu 27 lutego 2007 r. doszło do uruchomienia kredytu. Zgodnie z tabelą kursów walut obcych z tego dnia kurs kupna (...) wynosił 2,3519 zł. Ponieważ Kredytobiorcy wnieśli o udzielenie kredytu o równowartości 367.800 PLN kwota uruchomionego kredytu wyniosła 152.132,32(...). Uruchomienie kredytu następowało w następujący sposób:

• znając aktualny kurs (...)/PLN oraz kwotę, jaką Bank był zobowiązany wypłacić, Bank pozyskał (zaciągając zobowiązanie w tej walucie) odpowiednią ilość (...),

• Bank obciążył rachunek kredytowy Powodów kwotą 152.132,32 (...),

• Bank wypłacił, zgodnie z § 5 ust. 2 Umowy kredytu, pierwszą transzę kredytu w kwocie PLN bezpośrednio na rachunek bankowy zbywcy nieruchomości (rachunek ten, prowadzony w walucie PLN, został wskazany w akcie notarialnym zakupu nieruchomości).

Przy uruchomieniu kredytu sporządzono harmonogram spłat kredytu, przedstawiający kwotę uruchomionego kredytu w (...) oraz obowiązujące wówczas oprocentowanie nominalne. Wypłaty kolejnych dwóch transz następowały w terminach odpowiadających umowie kredytu oraz składanym przez powodów wnioskom.

Powodowie zawarli z pozwanym Bankiem aneksy nr (...). Aneks nr (...) z dnia 4 czerwca 2009 r. dotyczył zmiany przedmiotu kredytowania – a tym samym wartości inwestycji. Nie uległa natomiast zmianie kwota udzielonego kredytu. Na mocy Aneksu nr (...), zawartego w dniu 1 lutego 2010 r., wskazany został adres kredytowanej nieruchomości. Zgodnie z treścią umowy o zwolnienie z długu wraz z aneksem nr (...), zawartym w dniu 17 maja 2011 r.; współkredytobiorcy zostali zwolnieni z długu i przestali być stroną umowy kredytu, zmienione także zostało oprocentowanie kredytu.

Pismem z dnia 25 stycznia 2017 roku powodowie jak również współkredytobiorcy złożyli oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli zawarcia umowy kredytu.

Pismem z dnia 2 lutego 2017 roku powodowie wezwali pozwanego do zwrotu kwoty 243.896,54 zł, uiszczonej na podstawie nieważnej umowy kredytu. Pozwany nie spełnił żądania powodów.

Powodowie przez wiele lat spłacali raty udzielonego im kredytu, pozostając w przekonaniu, że pozwany Bank wykonuje łączącą strony umowę zgodnie z ustalonymi wcześniej postanowieniami. Dopiero z końcem roku 2016 powodowie postanowili zweryfikować treść łączącej ich z pozwanym umowy, aby ustalić, czy jej treść jest zgodna z obowiązującymi przepisami prawa. Zorientowali się, że umowa nie zawiera strony czwartej.

Powodowie, do dnia skierowania do pozwanego Banku zarówno oświadczenia o uchyleniu się od skutków złożonego oświadczenia woli zawarcia umowy kredytu, jak i skierowanego do pozwanego Banku przedsądowego wezwania do zapłaty uiścili na rzecz Banku kwotę 243.896,54 zł. Kwota 198.130,22 złote stanowi sumę wpłaconych pozwanemu Bankowi kwot tytułem spłaty rat kredytu od dnia zawarcia umowy i spłaty pierwszej raty w kwietniu 2007 do dnia 15 maja 2015 roku.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał Sąd przyjął, jako bezsporne, że zawarta umowa nie zawierała 2 stron - tych, na których były umieszone istotne elementy umowy. Aby upewnić się czy umowa w kształcie załączonym do pozwu została przekazana jedynie powodom, zażądał od pozwanego dostarczenia egzemplarza umowy, który znajduje się w posiadaniu Banku. Oba egzemplarze są tożsame w treści.

W ustalonym stanie faktycznym Sąd uznał powództwo za zasadne.

Sąd I Instancji poddał analizie treść art. 69 ust. 1 prawa bankowego i przyjął, że do essentialia negotii umowy kredytu bankowego należy określenie kwoty kredytu i waluty kredytu, określenie oprocentowania i zasad jego zmiany, cel kredytu i wysokość prowizji. Zobowiązanie kredytobiorcy polega na spłacie wykorzystanej części kredytu wraz z odsetkami i zapłaty umówionej prowizji. W omawianej sprawie wartość kredytu wyrażona została we franku szwajcarskim, natomiast wypłata kredytu i ustalenie wysokości raty odnosiło się do złotych polskich. W tej sytuacji kredytobiorca nigdy nie spłaca nominalnej wartości kredytu, bowiem z uwagi na różnice kursowe zawsze będzie to inna kwota (kredyt uruchomiono w złotych, a nie we franku szwajcarskim). Uruchomienie kredytu następowało w PLN według kursu kupna franka, natomiast spłata kredytu ustalana jest w oparciu o kurs sprzedaży - takie zastrzeżenia zawarte w umowie stanowi rodzaj ukrytej prowizji banku.

Sąd odwołał się także do ogólnych reguły wykładni oświadczeń woli (umów) zawartych art. 65 k.c. i do dorobku orzecznictwa na tle jego stosowania.

W tej sprawie, jak podkreślił Sąd Okręgowy, pozwany Bank dość płynnie przeszedł nad kwestią błędnego skonstruowania przez jego przedstawicieli (pracowników) treści umowy. Brak jednej ze stron dokumentu umowy, co należy podkreślić - umowy kredytu zawartej na 28 lat, dotyczącej nieruchomości, w której powodowie od dnia zawarcia umowy kredytu do dzisiaj mieszkają - a zatem od 10 lat - kwituje stwierdzeniem, że było to „omyłkowe niedołączenie do parafowanej wersji umowy kredytu jednej ze stron". Zrównuje tym samym brak treści części umowy z drobnym i nic nieznaczącym przeoczeniem. Pozwany w sposób sprzeczny z zasadami wykładni próbuje wykazać, jakoby brak jednego czy kilku postanowień, niezależnie od przyczyn, nie miał znaczenia. Pozwany bardzo słusznie powołał wyrok Sądu Najwyższego z 10 stycznia 2014 r. w sprawie I CSK 155/13. Sąd uznał tam, że analizie poddawane są postanowienia umowne, a więc te postanowienia, które w umowie się znajdują, nie zaś te, które tam być powinny, a w wyniku przeoczenia, błędu, celowego bądź tylko niezawinionego działania pracownika pozwanego Banku - w umowie się nie znalazły. W ocenie Sądu pozwany nie dostrzegał, że wykładać można znaczenie postanowień do umowy wprowadzonych. Pozostaje poza sporem, że umowa kredytu, jaka łączy strony postanowień dotyczących zmiany oprocentowania kredytu oraz zasad spłaty kredytu nie zawiera. Przyznał to pozwany w treści odpowiedzi na pozew - strona 8, punkt 2.2, akapit 6. Powołany przez powodów błąd był istotny – należy przyjąć, że gdyby powodowie wiedzieli, że zawierają umowę, w której nie są określone zasady spłaty ich kredytu czy jego oprocentowania, umowy takiej by nie zawarli. Nie było ich intencją w dacie podpisania umowy zawieranie umowy niekompletnej, nieokreślającej wszystkich istotnych dla nich postanowień. Należy też przyjąć, że tego rodzaju umowy kredytu, mającego regulować zobowiązania stron na wiele lat, nie zawarłby żaden rozsądny, racjonalny konsument, gdyż taka umowa wprowadzałaby zbyt dużą niepewność co do stanu prawnego. Nawet okazanie wzorca czy przekonanie powodów, że realizują postanowienia prawidłowo zawartej umowy nie ma znaczenia podczas oceny treści umowy oraz błędu, w jakim pozostawali powodowie. Pracownik pozwanego wyjaśnił powodom i współkredytobiorcom jedynie ogólne zasady, dotyczące spłaty kredytu, jednak uzgodnienie miałoby miejsce, gdyby zasady te zostały prawidłowo przetransponowane z wzorca umowy do samej umowy. Tak się nie stało, wobec czego nie można wywodzić z tego wniosku, że do jakiegokolwiek uzgodnienia pomiędzy stronami doszło. Czym innym jest wyjaśnienie klientowi banku treści wzorca, czym innym uzgodnienie treści mającej łączyć strony umowy kredytu poprzez zawarcie umowy i złożenie pod nią podpisów. Nawet zakładając, że umowa zawarta między stronami jest de facto odzwierciedleniem wzorca umownego, to powodowie nawet nie mogli tej okoliczności zweryfikować z uwagi na brak 2 stron umowy. Powodowie nie mogli więc stwierdzić prawidłowości zawartej umowy.

Umowy podlegają wykładni, można je interpretować, można spierać się o to, czy postanowienia umowne są dozwolone, czy też sprzeczne z przepisami prawa, mogą one być także nieważne. Jednak w każdym z tych przypadków mowa o postanowieniach umownych. W tej sprawie postanowień brak. Powodom nie został w chwili zawierania umowy doręczony regulamin udzielania kredytów. Domniemywanie, jakie miały być postanowienia, co strony omówiły podczas negocjacji, jak następnie pozwany wykonywał umowę nie stanowi wykładni umowy, podobnie jak przypuszczenia powodów, co do tego, w jaki prawdopodobny sposób pozwany umowę wykonywał. Z samego faktu udzielenia informacji przez pracownika pozwanego o sposobie funkcjonowania umowy o kredyt we frankach i nawet udzielenia informacji o sposobie wyliczenia raty nie można wysnuć bezpośredniego wniosku, że umowę taką w tej części zawarto. Nie można również przyjąć, że oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli jest spóźnione. Powodowie wyjaśnili, że nie weryfikowali treści umowy po jej zawarciu, za wyjątkiem sprawdzenia najistotniejszych treści, dotyczących ich danych osobowych czy kwoty kredytu i danych nieruchomości. Dopiero na gruncie doniesień medialnych postanowili zweryfikować treść łączącej ich z pozwanym umowy - i dopiero w tym momencie dowiedzieli się o tym, że pozwany wprowadził ich w błąd. Jak wskazał Sąd Okręgowy odwołując się do wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 13 maja 2015 r. (I ACa 442/14) "wykrycie błędu", o którym mowa w art. 88 § 2 k.c., należy rozumieć jako definitywne powzięcie wiadomości o błędzie, a nie możliwość uzyskania wiedzy o błędzie. Te wszystkie okoliczności doprowadziły do zasądzenia na rzecz powodów dochodzonej kwoty niekwestionowanej co do wysokości i prawidłowości wyliczenia. Odnośnie do odsetek Sąd przyjął, że zawarta umowa kredytu jest nieważna, zatem powodowie uiszczali raty kredytu nie będąc do tego zobowiązanymi, co czyni spełnione świadczenie nienależnym, zgodnie z art. 410 § 2 w związku z art. 405 Kodeksu cywilnego.

Sąd przyjął także, że klauzule regulaminu są nieodzownymi klauzulami umownymi albowiem postanowienia te kształtują prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszając jego interesy. Jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego. Natomiast o rażącym naruszeniu interesów konsumenta można mówić w przypadku prawnie relewantnego znaczenia tego nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy. Sąd zgodził się z twierdzeniem powodów, że Bank przyznał sobie prawo do jednostronnego określania wysokości rat kredytu i odsetek (opłat, prowizji) waloryzowanego kursem złotówki (lub franka). Jednocześnie prawo banku do ustalania kursu waluty w świetle zawartej przez strony umowy nie doznawało żadnych ograniczeń (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 maja 2015 r. I ACa 16/15). W umowie nie wskazano kryteriów kształtowania kursu. Na kurs waluty wpływ mogły mieć: bieżące notowania waluty na rynku międzybankowym, podaż i popyt na waluty na rynku krajowym, płynność rynku walutowego, stan bilansu płatniczego i handlowego. Regulamin, posługując się pojęciami ogólnymi i niedookreślonymi, nie precyzował dostatecznie formalnych przesłanek dopuszczalności zmiany kursu i nie zapewniał wystarczającego dla kontrahenta poziomu rzetelności i obiektywności mechanizmu jego zmiany. Niedozwolone jest postanowienie, w którym wskazano jedynie termin ustalania kursu waluty przyjętego do rozliczeń spłaty rat kapitałowo-odsetkowych, a nie określono sposobu ustalania tego kursu (tak: Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 7 maja 2013 r.VI ACa 441/13, M. Pr .Bank. 2013/12/16-24). Skoro bank może wybrać dowolne i niepoddające się weryfikacji kryteria ustalania kursów kupna i sprzedaży walut obcych, stanowiących narzędzie indeksacji kredytu i rat jego spłaty, wpływając na wysokość własnych korzyści finansowych i generując dla kredytobiorcy dodatkowe i nieprzewidywalne co do wysokości koszty kredytu, klauzule te rażąco naruszają zasadę równowagi kontraktowej stron na niekorzyść konsumentów, a także dobre obyczaje, które nakazują, by ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem i wykonywaniem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia, a sposób ich generowania poddawał się weryfikacji (Tak: Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 21 października 2011 roku, w sprawie VI ACa 420/11, M.Pr.Bank. 2012/6/14-23).

Zdaniem Sądu I instancji w sprawie zachodzą okoliczności, które wskazują, że powodom nie przedstawiono do zapoznania konkretnego wzorca umownego, który byłby później również ewentualnie odzwierciedleniem treści zawartej umowy, a regulamin przesłano ze znacznym opóźnieniem. Skoro tak to należy przyjąć, że wiążąca dla stron jest treść umowy – tej pozbawionej części, dotyczącej m.in. zasad spłaty kredytu czy też zasad zmiany oprocentowania. Te okoliczności nie pozwalają stwierdzić, w jaki sposób bank wyliczał sobie wysokość rat kredytu. Efektem tych braków jest nieważność czynności prawnej, ponieważ nie zawierała elementów istotnych dla treści zawartej umowy.

Dlatego też roszczenie powodów w kontekście całości zgromadzonego materiału dowodowego Sąd I instancji uznał za zasadne. Pozwany nie kwestionował wysokości wyliczeń i ich poprawności.

Marginalnie Sąd Okręgowy podkreślił, że w tej sprawie mogą mieć zastosowanie przepisy ustawy z dnia 5 sierpnia 2015r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (Dz.U. 2015 poz. 1348) i reklamacji zgłoszonej w trybie art. 3 ust 1 i 2 pkt 1 w związku z art. 2 pkt 1 lit b i art. 2 pkt 3 lit f w/w ustawy. Art. 1. w/w ustawy określa zasady rozpatrywania reklamacji składanych przez klientów podmiotów rynku finansowego oraz zasady działania Rzecznika (...). Sąd uznał, że powodowie skutecznie zgłosili reklamację w swoim piśmie z dnia 25 stycznia 2017r w sprawie uchylenia się od skutków oświadczenia woli, jak i, a może przede wszystkim, w piśmie z dnia 2 lutego 2017 r. czyli wezwaniu do zwrotu kwoty 243.896,54 zł, na którą nie uzyskali odpowiedzi. Dokumenty złożone do odpowiedzi na pozew nie zawierają dowodu potwierdzającego, że Bank podjął jakiekolwiek kroki czy czynności zmierzające do rozpoznania reklamacji w trybie wskazanym w w/w ustawie. Pozwany nie przedłożył dokumentów, świadczących o udzieleniu powodowi w jakimkolwiek terminie odpowiedzi na zgłoszoną reklamację (pismo), zawierającej informacje wskazane w treści art. 9 w/w ustawy, pomijając nawet 30 i 60 dniowy termin zakreślony przez ustawodawcę. Skoro pozwany uznawał, że żądanie reklamacyjne jest bezzasadne, to winien był w swej odpowiedzi wskazać na powód nieuwzględnienia reklamacji, pouczając powodów o możliwości odwołania się od tego stanowiska zgodnie z treścią art.10, czego ani w terminie do dnia 2 lipca 2016r. ani do dnia 2 sierpnia 2016r. nie uczynił. Zdaniem Sądu ustawodawca, wprowadzając do obrotu prawnego zapisy ustawy z dnia 5 sierpnia 2015r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym, nałożył na podmioty rynku finansowego obowiązek jej stosowania jeszcze przed przepisami ogólnymi, dotyczącymi reguł odpowiedzialności cywilnej, wynikającej z umowy kredytu.

Sąd rozstrzygnął również o kosztach procesu na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 7 maja 2018 roku w całości i zarzucił:

- naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy ti.:

1. naruszenie art. 227 oraz 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego:

• poprzez pominięcie okoliczności i dowodów, z których wynikało, że strony osiągnęły konsensus (złożyły zgodne oświadczenia woli) co do warunków zmian oprocentowania (przyjmując zmienną stopę procentową LIBOR dla (...) i stałą marżę 1,3%), natomiast przed zawarciem umowy powodowie zaakceptowali - omawiając z pracownikiem Banku okazany im projekt umowy (wzorzec umowny), obejmując tę treść swoim zamiarem - z którego to dokumentu wynikało, że raty kredytu wyrażone w (...) przeliczane będą wedle kursu sprzedaży (...) z aktualnej tabeli kursowej Banku, a więc wszelkie postanowienia umowy, potrzebne dla jej wykonania, zostały objęte zgodnym zamiarem stron,

• poprzez pominięcie tych dowodów i argumentów, z których wynikało, że rzekoma dowolność w kształtowaniu kursów walut ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowane przez pozwanego odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej,

• poprzez nierozważenie argumentów i pominięcie dowodów przedstawionych przez pozwanego na okoliczność zwyczaju stosowania rynkowego kursu waluty obcej oraz pominięcie, że istnienie tego rodzaju zwyczaju w obrocie prawnym wynika z szeregu przepisów prawa, obowiązujących od początku kształtowania się polskiej doktryny do dzisiaj,

• poprzez ustalenie, że powodowie nie otrzymali odpowiedniego pouczenia o ryzyku, przy jednoczesnym ustaleniu, że powodowie złożyli pisemne oświadczenie, że akceptują to ryzyko (wraz z opisem tego ryzyka),

2. naruszenie art. 321 k.p.c. w zw. z art. 45 ust. 1 i art. 2 Konstytucji RP poprzez orzeczenie ponad żądanie pozwu, polegające na uwzględnieniu roszczenia na podstawie faktycznej niewskazanej w pozwie - Sąd stwierdził, że pisma powodów (oświadczenie o uchyleniu się od skutków błędu i wezwanie do zapłaty) stanowiły „reklamacje” w rozumieniu ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego („Ustawa o rozpatrywaniu reklamacji”), a rzekomy brak odmownej odpowiedzi na te pisma (który faktycznie nie miał miejsca, gdyż pozwany udzielił odpowiedzi na te pisma) skutkował obowiązkiem uznania ich przez Sąd za uwzględnione - chociaż powodowie na tę okoliczność nie powoływali się w pozwie, co prowadzi do nieważności postępowania (na podstawie art. 379 pkt 5 k.p.c.) z uwagi na naruszenie prawa pozwanego do wysłuchania;

3. naruszenie art. 8 ustawy o rozpatrywaniu reklamacji w zw. z art. 45 ust. 1 i art. 2 Konstytucji RP poprzez stwierdzenie, że brak odpowiedzi na reklamację (choć z taką sytuacją nie mamy do czynienia w tej sprawie) oznaczałby związanie Sądu stanowiskiem wyrażonym przez konsumentów w reklamacji, podczas gdy taki skutek (i) nie wynika z ww. przepisu literalnie, (ii) byłby równoznaczny z naruszeniem prawa pozwanego do sądu, (iii) byłby sprzeczny z wykładnią systemową i funkcjonalną, poprzez przyznanie art. 8 ww. ustawy charakteru prawno-kształtującego, chociaż sam upływ terminu nie może nieodwracalnie modyfikować stosunku prawnego (tak przyjął SN w uchwale z dnia 13 czerwca 2018 r., III CZP 113/17, na którą powołał się Sąd I instancji, stwierdzając jednak w uzasadnieniu wyroku, że tej uchwały Sądu Najwyższego „nie aprobuje”); uchybienie powyższe miało wpływ na treść rozstrzygnięcia, gdyż Sąd I instancji, gdyby były przesłanki do zastosowania art. 8 ww. ustawy, mógłby co najwyżej uznać, że zastosowanie tego przepisu prowadziłoby do przerzucenia na Bank ciężaru dowodzenia, tymczasem w sprawie Bank udowodnił, że nie ma podstaw do uznania umowy za nieważną;

4. naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez stwierdzenie, że konstrukcja kredytu waloryzowanego do (...) skutkuje tym, że „kredytobiorca nigdy nie spłaca nominalnej wartości kredytu, bowiem z uwagi na różnice kursowe zawsze będzie to inna kwota”, nie wskazując jednak konkluzji w tym zakresie (Sąd I instancji nie wskazał, jakie to miało znaczenie dla sprawy),

- naruszenie przepisów prawa materialnego:

5. naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. i art. 60 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu, że treść umowy określają tylko i wyłącznie postanowienia literalnie w niej zapisane - skoro w pisemnej umowie nie znalazły się uzgodnienia objęte zgodnym zamiarem stron, to choćby te uzgodnienia były niesporne „nie można wywodzić z tego wniosku, że do jakiegokolwiek uzgodnienia pomiędzy stronami doszło”, co jest sprzeczne z zasadą prymatu zgodnego zamiaru stron nad literalnym brzmieniem umowy (art. 65 § 2 k.c.) oraz zasadą braku ograniczeń dla sposobów wyrażania oświadczeń woli (art. 60 k.c.);

6. naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że stanowiska stron co do sposobu rozumienia umowy (w tym prezentowane w pozwie i podczas przesłuchania powodów w charakterze strony) nie miały znaczenia dla ustalenia treści umowy, skoro w jej literalnym brzmieniu zabrakło (z uwagi na niedopatrzenie podczas wydruku i parafowania jej pisemnej wersji) warunków zmian oprocentowania oraz zasad przeliczeń kursowych przy spłacie kredytu - Sąd I instancji przyjął, że wskazane braki są równoznaczne z brakiem oświadczeń woli w tym zakresie, podczas gdy pomiędzy stronami niesporne było uzgodnienie, że kredyt będzie oprocentowany na podstawie zmiennej stopy procentowej LIBOR dla waluty (...) i stałej marży Banku 1,3%, natomiast przed zawarciem Umowy powodowie przyjęli - omawiając z pracownikiem Banku treść projektu umowy (wzorca umownego) treść tego dokumentu swoim zamiarem co do tego, że raty kredytu wyrażone w (...) przeliczane będą wedle kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej Banku, a więc wszelkie postanowienia umowy, potrzebne dla jej wykonania, zostały objęte zgodnym zamiarem stron,

7. naruszenie art. 84 § 1 i 2 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że powodowie pozostawali pod wpływem błędu co do treści czynności prawnej - byli przekonani, że zawierają kompletną umowę o treści takiej samej, jak okazany im wcześniej wzorzec umowy, podczas gdy nie jest błędem w rozumieniu ww. przepisu sytuacja, gdy ktoś składa podpis na dokumencie bez uprzedniego przeczytania go - osoba taka nie myli się, ponieważ świadomie składa oświadczenie woli, nie znając jego treści, akceptując w ten sposób każde postanowienie zawarte w dokumencie (por. wyrok SA w Lodzi z dnia 19 kwietnia 2016 r., I ACa 1452/16 oraz wyrok SA w Gdańsku z dnia 19 lutego 2014 r., V ACa 884/13),

8. naruszenie art. 88 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że bieg rocznego terminu do złożenia oświadczenia o uchyleniu się od skutków umowy zawartej pod wpływem błędu polegającego na podpisaniu niekompletnej umowy może rozpocząć się nawet 9 lat po zawarciu tej umowy, biorąc pod uwagę, że błąd ten mógł być z łatwością w każdej chwili wykryty, co świadczy o przyjęciu przez Sąd I instancji błędnej wykładni przepisu, umożliwiającej przedłużanie w nieskończoność terminu na złożenie takiego oświadczenia;

9. naruszenie art. 385 § 2 k.c. przez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że: 

(ii) stwierdzenie nieważności umowy stanowi - w opinii Sądu I instancji - „tłumaczenie umowy na korzyść konsumenta” w rozumieniu tego przepisu przy jednoczesnym zupełnym zaniechaniu konsekwencji finansowych, jakie konsument może ponieść w związku ze stwierdzeniem nieważności umowy, co miało istotne znaczenie, gdyż Sąd I instancji - gdyby prawidłowo ocenił tę kwestię - doszedłby do wniosku, że nieważność umowy doprowadzić do trudnych do udźwignięcia konsekwencji finansowych,

10. naruszenie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 2 pkt 5 w związku z art. 76 pkt 1 prawa bankowego, polegające na błędnej wykładni, ewentualnie niewłaściwym zastosowaniu tych przepisów poprzez uznanie, że określenie „warunków zmiany oprocentowania” stanowi essenitialia negotii umowy kredytu, podczas gdy z literalnego brzmienia tych przepisów, w szczególności w drodze porównania z art. 69 ust. I prawa bankowego wynikają wnioski przeciwne, co doprowadziło Sąd do błędnego wniosku o nieważności Umowy,

11. naruszenie art. 385' § 2 k.c. oraz 358 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 k.c. i art. 353 k.c. poprzez przyjęcie, że umowa nie zawierała elementów istotnych dla treści zawartej umowy na skutek ustalenia, że umowa nie przewidywała zasad, wedle których przeliczano raty kredytu z (...) na PLN, a więc umowę tę należy uznać za niewykonalną, gdyż w umowie powstaje luka, podczas gdy:

(a) prawidłowa wykładnia umowy doprowadziłaby Sąd do wniosku, że umowa nie zawiera luk w związku z współkształtującymi umowę zwyczajami (jak wskazano w następnym zarzucie - pkt 12 petitum),

(b) nawet gdyby przyjąć niezwiązanie postanowieniem umowy, określającym zasady przeliczenia raty kredytu wyrażonej w (...) na walutę PLN, w której ta rata została rozliczona, nie oznaczałoby to, że świadczenie spełnione w ten sposób było nienależne albo wykonane nieprawidłowo, skoro raty wyrażone w (...) w dalszym ciągu mogły być spełniane w walucie krajowej - na taką możliwość zwracano uwagę w orzecznictwie także przed zupełnym zniesieniem zasady walutowości w 2009 r. (tak SN w wyroku z dnia 8 lutego 2002 r., II CKN 671/00),

12. naruszenie art. 56 k.c. w związku z art. 354 k.c. i art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez nierozpoznanie stanowiska pozwanego (znajdującego poparcie w orzecznictwie) co do możliwości wykonania zobowiązania w sposób odpowiadający istniejącym zwyczajom, utrwalonej praktyce i zgodnie z wolą stron wyrażoną przy wnioskowaniu o kredytu i jej zawarciu, przez co należało stosować kurs rynkowy (...) w drodze wykładni oświadczeń woli i zgodnego zamiaru, bądź przez odwołanie się do przepisów innych ustaw stosowanych w drodze analogii bądź do zasad współżycia społecznego lub ustalonych zwyczajów,

13. naruszenie art. 353 1 k.c. w zw. z art. 77 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że zawarcie przez strony aneksu nr (...) z dnia 17 maja 2011 r., określającego postanowienia dotyczące kredytu, nie usunęło rzekomych wad umowy, podczas gdy w aneksie tym strony, w drodze zgodnych oświadczeń woli, zmodyfikowały umowę w zakresie obejmującym kwestionowane postanowienia, wyrażając zamiar dalszego związania umową na nowo określonych zasadach,

14. naruszenie art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 353 1 k.c. poprzez stwierdzenie nieważności umowy:

(a) co jest równoznaczne z uchybieniem zasadom hen inga interpretatio oraz favor contractas (domniemania wiążącego charakteru umowy), w sytuacji, gdy prawidłowa ocena skutków nieważności umowy powinna doprowadzić Sąd do wniosku, że utrzymanie umowy w mocy jest rozwiązaniem obiektywnie korzystnym dla obu stron umowy, natomiast nieważność może prowadzić do druzgocących dla powodów skutków,

(b) wbrew woli stron i celowi czynności prawnych, wyrażonym poprzez zawarcie umowy oraz aneksu nr (...) z dnia 17 maja 2011 r., konsensualnie modyfikujących treść umowy w zakresie, na którym Sąd I instancji oparł twierdzenie o niemożliwości wykonywania i dalszego obowiązywania umowy, w ramach których - gdyby przyjąć umowę za dotkniętą rzekomymi wadami - strony dokonały konwersji, ewentualnie konwalidacji (nawet biorąc pod uwagę, że następnie powodowie zmienili zdanie i uznali subiektywnie, że umowa jest nieważna, to nie uchylili się skutecznie od złożonych wcześniej oświadczeń woli w zakresie kwestii określonych pisemnie w aneksie nr (...)).

Z ostrożności procesowej, gdyby Sąd nie uwzględnił zarzutu podniesionego w pkt II.2 petitum apelacji i uznał, że kwestia zastosowania art. 8 ustawy o rozpatrywaniu reklamacji może być rozważana, jako istotna w tej sprawie (pomimo braku wskazania tej kwestii jako podstawa faktyczna roszczenia), pozwany wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodów z dokumentów: dwóch pism Banku z dnia 11 lutego 2017 r. oraz dwóch pism Banku z dnia 3 marca 2017 r. (załączniki nr 1-2 do apelacji) na okoliczność, że Bank udzielił powodom odpowiedzi odmownych na „reklamacje” (oświadczenie o uchyleniu się od skutków błędu i wezwanie do zapłaty) w trybie przewidzianym Ustawą o rozpatrywaniu reklamacji;

Pozwany wniósł o:

1. o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Łodzi (z uwagi na zarzut nieważności postępowania) ewentualnie nierozpoznanie roszczeń ewentualnych powodów, których Sąd I instancji w ogóle nie rozstrzygał - gdyby Sąd uznał, że zachodzą podstawy do ich rozpoznania),

2. ewentualnie, o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa o zapłatę w całości,

3. w obu przypadkach pozwany wniósł o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu, zarówno za postępowanie przed Sądem I instancji, jak i za postępowanie przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powodowie wnieśli o:

1. oddalenie apelacji pozwanego w całości;

2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania w wysokości podwójnej ustawowej.

Sąd Apelacyjny w zważył:

Wywiedziona przez stronę pozwaną apelacja okazała się bezzasadna i podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. Zarzuty i argumenty w niej zawarte nie zdołały podważyć prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Na wstępie trzeba stwierdzić, że znaczącą część apelacji strona pozwana poświęciła zwalczaniu jedynie marginalnych rozważań Sądu Okręgowego, niedecydujących o treści rozstrzygnięcia. Dlatego też zarzuty z nimi związane należy potraktować marginalnie (zarzut 2 i 3 w ramach naruszenia przepisów procedury).

Jeśli chodzi o postępowanie reklamacyjne Sąd I instancji podkreślił w końcowym fragmencie rozważań, że ewentualnie można rozpatrywać odwołanie się także do przepisów ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (Dz.U 2015 poz. 1348), choć przecież, co jasno wynika z wcześniejszej części uzasadnienia, to nie przepisy tej ustawy stanowiły podstawię rozstrzygnięcia.

Powodowie budowali podstawę faktyczną wskazując m.in. że w dniu 25 stycznia 2017 r. złożyli oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli. Sąd dokonał oceny tego faktu, w tym także oceny braku odpowiedzi na złożone oświadczenie, wskazując na podstawę prawną, którą uznał za właściwą. Na pewno nie uniemożliwił stronie pozwanej obrony. Nie można czynić Sądowi I instancji zarzutu, że nie podzielił oceny prawnej, dokonanej wyrokiem Sądu Najwyższego w zakresie skutków braku odpowiedzi na reklamację, stosownie do art. 8 w/w ustawy, choć oczywiście można prezentować pogląd odmienny. Należy też marginalnie odnieść się do przedłożonej na etapie postępowania apelacyjnego odpowiedzi na reklamację pozwanego Banku, która faktycznie nie odnosi się wprosi do oświadczenia, jakie powodowie złożyli. Składając oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli powodowie wskazywali na niekompletność umowy. Złożona przez pozwany Bank odpowiedź tego aspektu w ogóle nie dotyka.

Jeśli chodzi o zarzut zawarty w punkcie 4 części obejmującej naruszenie prawa procesowego to należy stwierdzić, że zarzucany w apelacji brak konkluzji Sądu nie ma istotnego znaczenia dla oceny poprawności rozstrzygnięcia, a apelujący nie zdołał wykazać, że jest inaczej. Ten fragment rozważań wpisywał się w ocenę umowy kredytowej łączącej strony i także marginalne badanie klauzul umownych, uznawanych przez bank za obowiązujące, jako klauzul niedozwolonych. Ten fragment rozważań Sądu I Instancji należy odnieść do uwag o charakterze ogólnym, dotyczących ewentualnego ukształtowania praw i obowiązków powodów jako konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i z rażącym naruszeniem ich interesów, co także może przecież niejednokrotnie prowadzić do nieważności umowy.

Na tym etapie rozważań należy odnieść się także do pierwszego z zarzutów sformułowanych w ramach naruszenia prawa procesowego- naruszenia art. 227 oraz 233 (bez wskazania którego paragrafu zarzut dotyczy) k.p.c. który należy ocenić, jako niezasadny. Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji i czyni je podstawą własnego rozstrzygnięcia, nie podzielając zarzutów zawartych w wywiedzionym środku zaskarżenia, związanych z etapem oceny materiału dowodowego, a także czynienia ustaleń faktycznych. Odmiennie natomiast ustala, że umowa podpisana przez strony nie miała jednej strony, a nie dwóch stron( dwukrotnie podpisano stronę 2, brak strony 4).

Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w sposób wystarczający odniósł się do dowodów zgromadzonych z inicjatywy dowodowej skarżącego. Przedstawiona w tym zakresie argumentacja jest w pełni przekonująca, a zgłoszony zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. okazał się chybiony.

Przywołany przepis stanowi, co (jakie fakty) powinno być przedmiotem dowodu i stosownie do tego sąd ma obowiązek dokonania selekcji zgłaszanych wniosków dowodowych, aby nie doprowadzić do przeprowadzenia dowodów zbędnych, czy też nieprzydatnych, a tym samym przeciwdziałać przewlekłości postępowania. Ocena, czy określone fakty mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, zależy od tego, jak sformułowana i rozumiana jest norma prawna, która w rozpatrywanej sprawie znajdzie zastosowanie. Dokonywane ustalenia faktyczne oceniane są bowiem w aspekcie określonego przepisu prawa materialnego, który wyznacza zakres koniecznych ustaleń faktycznych i ma rozstrzygające znaczenie dla oceny, czy określone fakty, jako ewentualny przedmiot dowodu, mają wpływ na treść orzeczenia. Z uwagi na przyjętą koncepcję rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy był władny pominąć te dowody, które dotyczyły reguł stosowania kursu waluty obcej oraz zwyczaju.

Wbrew twierdzeniom apelującego, stanowisko Sądu Okręgowego nie pomija żadnego z istotnych przeprowadzonych dowodów, Sąd ten wyciągnął wnioski z dokonanych ustaleń w sposób logiczny i kompletny (całościowy). Nie jest także zasadny argument dotyczący zasad ustalania kursów walut, które wyznaczał Bank. Jak trafnie wywiedli powodowie nie ma w tej sprawie większego znaczenia czy kursy były wyznaczane bez ustalenia czytelnych dla powodów reguł czy - jak wskazuje apelujący - pozorność była dowolna, bo powodom nie były znane (co wyklucza możliwość uznania takich postanowień za dozwolone). Jeszcze raz należy podkreślić, że Sąd Okręgowy oceniał te klauzule, jako abuzywne jedynie na marginesie, na wypadek niepodzielenia głównego nurtu jego rozważań.

Sąd I instancji odwołał się do jednego z orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który uznał, że umowa kredytu „jest nieważna, gdyż nie zawiera jednego z istotnych elementów umowy tj. sposobu zmiany oprocentowania kredytu, odwołując się w tym zakresie do regulaminu, który nie dotyczy kredytów indeksowanych do (...). Ponadto umowa ta jest także nieważna z uwagi na sprzeczność jej postanowień z zasadami współżycia społecznego i zastrzeżenie przez bank na swoją korzyść możliwości dowolnego kreowania kursów walut na potrzeby rozliczenia kredytu, zmiany stóp procentowych oraz przerzucenie na pozwanych całości ryzyka zmiany kursów walut przy braku odpowiedniego pouczenia o skutkach zawarcia takiego zobowiązania i ryzyku oraz korzyściach w stosunku do kredytu zaciągniętego w złotych. Stwierdzenie nieważności umowy skutkuje koniecznością zwrotu przez strony umowy wzajemnie otrzymanych świadczeń" (I ACa 632/17, wyrok z dnia 19 stycznia 2018 r.). Sąd I instancji dodał jednak od razu, że w tej sprawie doszło do takiej właśnie sytuacji, bo umowa nie zawierała sposobu zmiany oprocentowania, jednak nie z przyczyn opisanych w orzeczeniu Sądu Apelacyjnego w Katowicach, bo tu umowa tej części postanowień w ogóle nie zawierała.

Znowu należy odwołać się do tego, że apelujący dużą część swej uwagi poświęca marginalnym rozważaniom, bo w tym kontekście Sąd I instancji rozważał klauzule abuzywne zawarte w regulaminie. Sąd I instancji uznał przecież, że umowa jest nieważna na podstawie innych, aniżeli abuzywność przesłanek.

Apelujący czyni też zarzut pominięcia „zwyczajów" w zakresie kształtowania kursów walut, zapominając że zwyczaje mogą stanowić element uzupełniający podczas dokonywania wykładni umowy określonej treści. Natomiast Sąd I instancji wyraźnie wskazał, że umowa nie została zawarta jako kompletna, a braki dotyczyły postanowień istotnych, wobec tego zarzucane stosowanie w ramach wykładni uzupełniającej zwyczajów nie było możliwe.

Jeśli chodzi o zarzut dotyczący pouczenia o ryzyku kursowym, to podpisanie oświadczenia zostało uwzględnione przez Sąd I instancji, a jego treść została dokładnie przytoczona w stanie faktycznym. Natomiast tak sformułowane oświadczenie zostało uznane za niewystarczające wobec przyznanej sobie przez pozwany Bank dowolności w ustalaniu zasad ustalania kursów walut.

Przechodząc teraz do głównego nurtu rozważań Sądu I instancji i dalszych zarzutów zawartych w apelacji należy przejść do wątku dotyczącego wykładni umowy (zarzuty z obszaru naruszenia prawa materialnego – pkt. 5, 6, 9 apelacji).

Czyniąc obszerny wywód nt. reguł wykładni, przyjętych na gruncie stosowania art. 65 k.c., który należy podzielić, Sąd I instancji trafnie i jasno podkreślił - w nawiązaniu do ustalonych okoliczności faktycznych - że aby móc dokonywać wykładni umowy ta umowa musi istnieć. Muszą istnieć uzgodnione postanowienia, które podlegać będą analizie i ich znaczenie (wykładnia) może być ustalane z uwzględnieniem zwyczajów czy praktyki, do których odwołuje się pozwany Bank. Natomiast brak istotnej części postanowień uniemożliwia dokonywanie wykładni tego fragmentu umowy. Nie jest możliwe uzupełnienie luki w umowie, i to odnoszącej się do postanowień przedmiotowo istotnych, poprzez wprowadzanie takich postanowień, na które treść umowy nie wskazuje.

Trafnie podnoszą powodowie w odpowiedzi na apelację, że umowa stanowi efekt negocjacji pomiędzy stronami, potwierdzony złożeniem określonej treści oświadczeń woli i podpisami (tu także na każdej stronie parafami).

Apelujący zaś proponuje, by w drodze wykładni możliwe byłoby wprowadzenie przez kontrahenta konsumenta dowolnych - brakujących postanowień w oparciu o uznane przez takiego przedsiębiorcę „zwyczaje".

Ważną kwestią jest ocena dokonana przez Sąd Okręgowy, że pozwany nie udowodnił zaakceptowania przez powodów wersji wzorca umownego o określonej treści. Powodowie potwierdzili, że omówili z pracownikiem Banku pewne ogólne zasady, na jakich ma opierać się realizacja postanowień umowy. Pracownik pozwanego Banku okazał powodom wzorzec umowy. Jednakże po takim czasie powodowie nie byli w stanie podać, jaka była konkretnie treść wzorca. Nie można przyjąć z wystarczającym prawdopodobieństwem, że pracownik Banku przedstawił powodom wystarczająco jasno zasady i mechanizm dokonywania spłaty kredytu indeksowanego. Wyjaśnienia powodów nie doprowadziły do wskazania, jaka była treść wzorca, który miałby stanowić brakujący element treści umowy. Jeszcze raz trzeba podkreślić, że wzorzec przedłożony był im jedynie do wglądu, a informacja od pracownika Banku - ogólna. Ostatecznie więc Sąd Okręgowy trafnie przyjął, że nie da się ustalić, jaka treść umowy była omawiana i jakie szczegółowe postanowienia dotyczące zasad spłaty pozwany planował do umowy wprowadzić. Ten element stanu faktycznego wyłącza możliwość dokonywania analizy i wykładni postanowień umowy, skoro nie tylko nie znalazły się one w treści podpisanego dokumentu, ale nie da się ich ustalić za pomocą dostępnych środków dowodowych. Skoro nie ma oświadczenia woli, to nie ma jego interpretacji. Tego przepisy Kodeksu cywilnego nie przewidują.

W treści umowy brak jest odwołania się do postanowień o sposobie zmiany oprocentowania, o sposobie ustalania kursów. Natomiast to, że powodowie byli przekonani, że umowa jest objęta zmienną stopą procentową stanowił element błędu, w jakim pozostawali. Przekonanie to nie może zastąpić postanowień umownych, które można poddać wykładni. To nadal niedopuszczalna, jak słusznie ocenił to Sąd I instancji, analiza domniemanych tylko postanowień umownych.

Wbrew stanowisku strony pozwanej, nawiązującego do wzorca przedstawionego powodom i zwyczaju, to konkretne postanowienia podlegają wykładni, nie zaś ogólnie tylko omówione zasady, które być może znajdowały się w pokazanym powodom wzorcu. Powodowie, jako konsumenci w relacjach z profesjonalistą mają prawo znać wszystkie zasady, na jakich ma być realizowana umowa kredytu i to nie w oparciu o wypowiedzi pracownika banku, ale poprzez analizę treści postanowień umowy (niezależnie od tego kiedy taką potrzebę będą widzieli).

Powodowie trafnie wywodzą, że cytowane przez apelującego postanowienia wzorca powinny stanowić element treści umowy, a ponieważ tak się nie stało, powodowie nie mogą na podstawie złożonych oświadczeń woli, znajdujących odzwierciedlenie w umowie, ustalić czy kurs waluty (...) ustalany jest wg kursu NBP czy kursu Banku, kursu średniego kupna czy sprzedaży. Nie mogli ustalić, wedle jakich reguł kurs banku, gdyby to on miał zastosowanie, jest ustalany, czy LIBOR jest określony stawką bazową LIBOR 3M czy 1M, 6M, a może 1R. Tych wszystkich postanowień w umowie, w dacie jej zawarcia i przez okres jej obowiązywania nie było, a nie można przecież oczekiwać, że powodowie będą domyślać się, jakie szczegółowe postanowienia ich dotyczą.

Sąd I instancji ustalił, że powodowie w dacie podpisania umowy nie otrzymali Regulaminu. Późniejsze otrzymanie dokumentu nie mogło sanować nieważnej czynności prawnej. Zresztą postanowienia Regulaminu o dużym stopniu ogólności mają zastosowanie tylko o tyle, o ile umowa nie stanowi inaczej. Tu z powodu braku części umowy nie sposób ocenić czy regulamin odpowiadał treści umowy w odpowiednim fragmencie czy też nie.

Stan faktyczny sprawy wskazuje, że powodowie nie złożyli żadnego oświadczenia woli w zakresie wzorca. Był im on okazany, jednak to właśnie w treści umowy powodowie mieli złożyć oświadczenie woli o takim a nie innym sposobie zmiany oprocentowania czy o terminach i zasadach spłaty rat, w tym sposobach i terminach przesyłania harmonogramu. Aby można było wzorzec umowy uznać za element stosunku zobowiązaniowego, strony musiałyby złożyć zgodne oświadczenia woli o chęci wprowadzenia go w życie i stosowania. Oczywiście, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny (art. 60 k.c.), jednak taka wola musi być wyrażona. Nadużyciem ze strony apelującego jest wnioskowanie, że wysłuchując wyjaśnień pracownika Banku co do treści przyszłej umowy kredytu powodowie wyrazili jednoznacznie wolę uwzględnienia treści omawianego wzorca w wiążącym ich stosunku prawnym. Przyjąć należy za powodami, że każda sytuacja, w której doszło do zawarcia umowy na podstawie wzorca, inkorporowanego do treści umowy w sposób niepełny, błędny czy odmienny - powoduje, że to treść umowy wiąże strony, a nie wzorzec. Stanowczo należy podkreślić, że badamy relacje konsument-bank, więc odpowiedzialność za sposób zredagowania i przygotowania do podpisu konkretnej umowy ponosi pozwany Bank. Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że konsekwencje błędnego sformułowania treści umowy, niejasnego, niezrozumiałego czy właśnie niekompletnego - ponieść ma ta strona, która zredagowała umowę.

Na kanwie stanowiska apelującego, traktującego brak strony umowy i zawartych tam postanowień jako mało znaczącej omyłki pracownika Banku warto odwołać się także do Kodeksu Etyki Bankowej [ (...) Banków (...), 2013a], który definiuje banki jako instytucje zaufania publicznego w swojej działalności kierujące się nie tylko przepisami prawa, ale także rekomendacjami Komisji Nadzoru Finansowego, normami przewidzianymi w Kodeksie oraz dobrymi zwyczajami kupieckimi (pkt. 3 Postanowień ogólnych (...)). Banki same przyjęły na siebie zobowiązanie do działania w stosunkach z klientami w sposób uwzględniający szczególne zaufanie, jakim są one darzone oraz wysokie wymagania m.in. co do rzetelności i staranności obsługi klientów (cz. A pkt 1.1) czy uczciwości (cz. A pkt 1.2). Bank powinien więc działać również z uwzględnieniem interesów klientów (cz. A pkt 1.3), zaś umowy i inne dokumenty bankowe powinny być formułowane w sposób precyzyjny, zrozumiały i przejrzysty (cz. A pkt 1.5).

Rozpatrywanie konsekwencji finansowych stwierdzenia nieważności zawartej przez strony umowy jest drugorzędne. To powodowie wystąpili z roszczeniem pieniężnym, podnosząc nieważność umowy, korzystali z pomocy zawodowego pełnomocnika, który z pewnością konsekwencje przesłankowego uznania umowy za nieważną im przedstawił. Drugorzędną w tym procesie jest kwestia kompleksowego rozliczenia zawartej umowy i podjęcia przez obie strony dalszych kroków prawnych z tym związanych. Jeszcze raz należy podkreślić, że to powodowie domagali się ustalenia nieważności umowy, więc ich decyzja w tej kwestii jest jasna i jednoznaczna. Póki co Bank nie ma tytułu, zgodnie z którym powodowie mieliby być zobowiązani do zwrotu Bankowi określonej kwoty z tytułu korzystania z kapitału. Stanowiska powodów nie zmieniło oświadczenie pełnomocnika strony pozwanej o dochodzeniu należności za możliwość korzystania ze środków banku.

Ustosunkowując się do zarzutów rozumienia przez powodów istoty waloryzacji oraz zasad oprocentowania ponownie należy wskazać, że aby konsument mógł w pełni ocenić skutki i treść umowy powinien znać jej treść. Trudno oczekiwać od powodów - konsumentów samodzielnego ustalenia na czym polega mechanizm waloryzacji i jak szczegółowo przebiega w odniesieniu do kwoty ich kredytu, skoro problem kredytów indeksowanych i denominowanych do waluty obcej przysparza wielu problemów interpretacyjnych prawnikom praktykom. Nie bez znaczenia w końcu, choć jedynie pośrednio, jest wyrok (...) z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 K. D., J. D. vs (...), torujący pewną drogę interpretacji postanowień umownych uzgodnionych przez strony umów kredytowych indeksowanych do waluty obcej. Wymagania stawiane bankom przy zawieraniu tego typu umów są adekwatne do wymagań stawianych profesjonaliście w relacjach z konsumentami zgodnych z dyrektywą Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 roku. Gdyby nawet przyjąć za apelującym, że strony uzgodniły wszystkie warunki umowy z odniesieniem do wzorca umownego, to i tak marginalnie czynione rozważania przedstawione wyżej zyskują na równorzędności z pozostałymi argumentami i zmierzają do możliwego przyjęcia nieważności umowy z powodu abuzywności zawartych w umowie klauzul indeksacyjnych.

Kolejne zarzuty dotyczą przyjętego przez Sąd Okręgowy działania powodów pod wpływem błędu co do treści czynności prawnej. (pkt. 7 i 8 apelacji). Zarzuty te nie są przekonujące. Powodowie wyjaśnili w toku procesu, na czym polegał ich błąd - złożyli oni podpisy pod umową w pełnym przekonaniu zgodności jej postanowień z przedstawionym i ogólnie zanalizowanym wzorcem. Nie ma tu tożsamości z sytuacją, w której powodowie podpisaliby dokument bez przeczytania go. Błąd ten dotyczył istotnej części umowy. Nie było zamiarem powodów zawarcie umowy nieokreślającej tak istotnych warunków, jak zasady spłaty i oprocentowanie. Zawarcie umowy kredytu jest dla kredytobiorców poważnym, wieloletnim i niezwykle obciążającym finansowo zobowiązaniem, towarzyszą mu często zrozumiałe emocje, zwłaszcza ze względu na przeznaczenie kredytu, stąd prawidłowe zredagowanie i skonstruowanie tego dokumentu jest tak istotne i obciąża podmiot profesjonalny. Te okoliczności sprawiają, że poziom informacji, jakie kredytobiorca jest w stanie przyswoić i poddać analizie jest zwykle ograniczony. Stąd tak istotna jest treść podpisanej umowy i możliwość późniejszej szczegółowej analizy.

Powodowie wykazali dalej, że nie mieli potrzeby analizowania treści umowy po jej zawarciu, a przed wykryciem błędu. Sąd I instancji zasadnie uznał za wiarogodne twierdzenia, że powodowie zawartej umowy nie analizowali w szczegółach od jej zawarcia, bo nie mieli takiej potrzeby. Jako osoby niebędące profesjonalistami i niemające wiedzy prawniczej, nie mieli konieczności dokonywania analiz w zakresie treści zawartej umowy. Nie istniała konieczność regularnego sięgania po taki dokument, skoro w mniemaniu powodów treść została ustalona prawidłowo.

Apelujący nie wykazał skutecznie, dlaczego powyższe rozumowanie należy uznać za błędne. Powodowie dopiero po sprawdzeniu, że zawarta umowa może być obarczona błędem złożyli oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli, dotyczącego zawarcia umowy kredytu. Sąd Okręgowy, odwołując się do dorobku judykatury trafnie przyjął, że o początku biegu rocznego terminu rozstrzyga wyłącznie stan wiedzy określonej osoby o istnieniu okoliczności oddziałującej na treść czynności prawnej, a nie także możliwość dowiedzenia się o takiej okoliczności. O wykryciu błędu przesądza poznanie rzeczywistości, dowiedzenie się, jaki jest stan rzeczywisty co do danej okoliczności, która wpłynęła na treść czynności prawnej.

Niezasadny okazał się zarzut zawarty w punkcie 10 apelacji. Sąd I instancji trafnie dokonał oceny brakujących zapisów umownych, powoływanych przez apelującego jako wiążące, w kontekście wymogów prawnych stawianych umowie kredytu bankowego i uznał, że treść umowy kredytu, jako wyraźnie odmienna od treści umowy pożyczki, wobec treści art. 69 ustawy Prawo bankowe, musi określać zasady oprocentowania i wobec braku takich postanowień umowa nie zawiera essentialia negotii i musi być uznana za nieważną.

Pozwany w swym stanowisku odwołuje się do orzecznictwa wypracowanego na gruncie innej umowy- umowy pożyczki. Wywód dotyczący zakwalifikowania analizowanej w procesie umowy, jako umowy kredytowej Sąd Apelacyjny w pełni podziela. W umowie w jej kształcie podpisanym przez strony brak jest zasad zmian stopy procentowej, nie określono, jakie parametry i jak będą wpływać na wysokość tejże stopy, w jaki sposób powodowie będą o zmianach informowani. Co więcej, umowa nie przewiduje także zasad spłaty rat kredytu - rodzaju rat, sposobu doręczania harmonogramu spłat, sposobu przeliczania rat, ustalonych w walucie waloryzacji.

Dalsze zarzuty apelacji obejmują naruszenie art. 385 1 § 2 k.c. oraz art. 358 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2, art. 354 k.c. i art. 353 1 k.c. oraz naruszenia art. 56 k.c. w związku z art. 354 k.c. i art. 65 § 1 i 2 k.c.

W ocenie apelującego umowa nie zawiera luk - a to w związku ze zwyczajami współkształtującymi umowę. Wystarczające jest ustalenie przez strony ogólnych ram stosunku zobowiązaniowego, a następnie uzupełnianie jego treści, w zależności od okoliczności – tu uzupełnienie luki w samej treści umowy kredytu, zwyczajami. Apelujący pomija jednak, że wobec braku treści postanowienia w umowie nie ma możliwości ustalenia, jaka ta treść powinna być, ani także odwoływania się do istniejących zwyczajów, utrwalonej praktyki czy zgodnej woli strony wyrażonej w inny sposób, aniżeli poprzez zawarcie samej umowy. W tej sprawie istotnych postanowień nie ma, wobec czego poszukiwanie takich, które mogłyby uzupełnić powstałą lukę jest niedopuszczalne. Oznaczałoby to bowiem nieuprawnioną ingerencję w treść umowy i kreowanie postanowień w niej niezawartych. Pozwany w swych wywodach nie czyni rozróżnienia pomiędzy nieistnieniem określonego postanowienia w umowie wskutek jego niewprowadzenia (jak w niniejszej sprawie), a stwierdzoną abuzywnością takowego postanowienia i koniecznością ustalenia, czy w miejsce takiej niedozwolonej klauzuli można wprowadzić inne postanowienie. Zresztą pomocą w tym ostatnim przypadku jest powołany już wcześniej wyrok TSUE z 3 października 2019 roku wzmacniający tylko argumentację Sądu I instancji i powodów.

Ostatnie, także bezzasadne, zarzuty dotyczą naruszenia art 353 1 k.c. w zw. z art. 77 § 1 k.c. oraz art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 353 1 k.c.

Apelujący błędnie wskazuje na zawarcie aneksu do umowy, jako na zdarzenie, które usuwa wskazywane przez powodów wady umowy. Samo zawarcie niekompletnej i nie zawierającej wszystkich elementów przedmiotowo istotnych umowy, nie mogło zostać sanowane przez zawarcie aneksu do niej. Strony aneksem nie wprowadziły brakujących postanowień. Jednak wobec pierwotnej i niedającej się usunąć nieważności umowy podpisanie aneksu nie mogło odnieść skutku, gdyż modyfikacja nieważnej czynności prawnej nie ma mocy prawnej. W tej sytuacji, składanie odrębnego oświadczenia woli w zakresie uchylenia się od skutków tak złożonego oświadczenia woli uznać należy za zbędne. Przyjmuje się w judykaturze, że sankcja nieważności bezwzględnej oznacza, że czynność nie wywołuje żadnych skutków prawnych w sferze cywilnoprawnej, a stan ten ma charakter definitywny, niepodlegający konwalidacji.

Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny uznał apelację strony pozwanej, mimo bardzo szerokich zarzutów i argumentacji je wspierającej, za niezasadną i oddalił ją na podstawie art. 385 k.p.c.

Na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów koszty ich zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym ustalone na kwotę 4050 złotych zgodnie z oraz § 2 pkt. 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. poz. 1801) w brzmieniu nadanym rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku, zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U 2016 poz. 1667)