Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1206/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Bożena Wiklak Sędziowie: Dorota Ochalska - Gola

del. Jacek Świerczyński (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Iga Kowalska

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2019 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa D. S. (1)

przeciwko K. D.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 25 kwietnia 2018 r. sygn. akt I C 448/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od D. S. (1) na rzecz K. D. kwotę 4.590 (cztery tysiące pięćset dziewięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 1206/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2018 r. Sąd Okręgowy w Kaliszu w sprawie z powództwa D. S. (1) przeciwko K. D. o ochronę dóbr osobistych:

1/. oddalił powództwo,

2/. nie obciążył powoda D. S. (1) kosztami procesu,

3/. przyznał od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kaliszu na rzecz adwokata Ł. L. kwotę 3.960,00 zł, podwyższoną o 23% z tytułu podatku od towarów i usług, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi D. S. (1) z urzędu.

Powyższy wyrok zapadł na podstawie ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego, których istotne elementy przedstawiały się następująco.

Powód D. S. (1) mieszka w P.. W dniu 29 maja 2009 r. był sprawcą zdarzenia, podczas którego udał się do mieszkania sąsiadki i za pomocą siekiery zaatakował ją, jej córkę i wnuka. Pokrzywdzonym pomocy udzieliła inna sąsiadka, która zaatakowała powoda, ratując w ten sposób zaatakowane przez niego osoby. Sprawa była powszechnie komentowana wśród lokalnej społeczności. W jej oparciu zostały stworzone materiały prasowe.

Wobec stwierdzenia niepoczytalności powoda prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne o usiłowanie zabójstwa zakończyło się umorzeniem postępowania i zastosowaniem wobec powoda środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. W 2011 r. powód został zwolniony z zakładu psychiatrycznego.

W dniu 3 marca 2012 r. powód utworzył konto na portalu prowadzonym na stronie internetowej (...). Wymieniony przyłączył się do działającej w ramach portalu (...) grupy (...), zrzeszającej miłośników ostrej erotyki z obszaru Polski. Powód działał na forum używając nicku (...) Wymieniony kilkukrotnie w ciągu dnia logował się na forum, był jej aktywnym uczestnikiem. Moderatorem forum była pozwana K. D.. Jej zadaniem jako moderatora było czuwanie nad poziomem prowadzonych dyskusji, dbanie o nieużywanie przez jej członków retoryki nawiązującej do nienawiści, agresji, nieużywanie wulgaryzmów.

Kontakt użytkowników forów był nie tylko wirtualny, członkowie grupy (...) organizowali bowiem imprezy, w trakcie których dochodziło do ich spotkań. W jednym ze spotkań wziął udział powód. W spotkaniu tym uczestniczyła także, między innymi, pozwana. Wówczas doszło do pierwszego i jedynego spotkania stron. Pozwana nie znała tożsamości powoda.

Początkowo aktywność powoda na forum przebiegała bezkonfliktowo, z czasem pomiędzy powodem a pozostałymi uczestnikami forum zaczęło dochodzić do potyczek słownych. Powód wyrażał swoje niezadowolenie z ceny jaka została ustalona za uczestniczenie w kolejnej imprezie grupy. Ponadto w swoich wpisach zaczął obrażać inne osoby.

Wobec powyższego jego treści były blokowane, a pozwana jako moderator forum skierowała wobec pozwanego ostrzeżenie nawołujące do zachowania odpowiadającego przyjętym w grupie standardom. Wobec dalszego agresywnego i niezgodnego z przyjętymi zasadami aktywności, zachowania powoda, pozwana w pierwszej kolejności zakreśliła mu czas, do którego będzie on mógł pisać to co uważa, a w razie braku poprawy zachowania, po tej dacie jego konto zostało zablokowane. Wobec dalszego eskalowania konfliktu przez powoda pozwana zablokowała mu dostęp do forum dyskusyjnego i możliwość zabierania na nim głosu.

Powód zaczął wówczas dołączać do innych forów istniejących na stronie i za ich pośrednictwem formułowania negatywnego komentarze dotyczące pozwanej. Powód nazywał ją w sposób obraźliwy, ujawniał jej preferencje seksualne, przypisywał zamiłowanie do określonych praktyk seksualnych i czynności oraz zarzucał propagowanie pedofilii, a także uzależnienie od alkoholu i narkotyków. Wyłącznym celem jego działań było zdyskredytowanie pozwanej, obniżenie jej autorytetu oraz publiczne upokorzenie i napiętnowanie. Podjęte przez niego działania miały zaplanowany i z góry ustalony przebieg.

Artykułowane przez powoda negatywne treści dotyczące osoby pozwanej i podejmowanych przez nią działań były przez niego zamieszczane także na funpage jej firmy o nazwie (...) oraz na prowadzonej przez nią stronie internetowej (...)oraz za pośrednictwem (...) m.in. konta (...) Towarzystwa (...), konta K. D., konta prowadzonego przez M. F. (siostrę pozwanej) Studia (...). Wpisy były zamieszczane ze znaczną intensywnością, miały na celu spamowanie działalności pozwanej. Celem ich publikowania powód posługiwał się różnymi nazwami, nickami, chcąc w ten sposób stworzyć pozory zamieszczania ich przez różne podmioty, ich właściwego autora można było jednakże ustalić, bowiem wszystkie wpisy miały identyczną treść, w której powód oskarżał pozwaną o wspieranie grup pedofilskich. Działania powoda były przy tym zaplanowane i realizowane wg z góry przyjętego przez powoda planu działania. Czas trwania tych działań obejmował okres 100 dni. Intensywność podejmowanych przez powoda działań była przy tym tak znaczna, że doszło do zablokowania funpageu (...)Powód udostępnił ponadto utworzone przez K. D. konto w serwisie (...).

Za pośrednictwem (...), serwisu (...), powód zamieścił treści dotyczące sponsorowanego przez pozwaną zespołu (...), na stronie internetowej tego zespołu, ujawniając jego powiązania z pozwaną, która wg zamieszczanych przez powoda wpisów była z kolei związana ze środowiskiem pedofili i dewiantów seksualnych. Zespół (...) w związku z prowadzoną przeciwko nim negatywną kampania przez powoda zrezygnował ze współpracy z pozwaną.

W zamieszczonych postach powód zawierał wobec pozwanej oraz członków jej rodziny m.in groźby popełnienia przeciwko nim czynów zabronionych. Powód groził pozwanej, że zapłaci za swoją działalność, jej siostrze, iż dokona wobec niej gwałtu, że pozbawi ją życia. W stosunku do matki pozwanej przesyłał zapytania dotyczące jej preferencji seksualnych, sposobu życia. Lęk rodziny pozwanej wzmagał fakt, iż jej siostra M. F. była wówczas w ciąży.

Powód podejmował ponadto działania zmierzające do zdyskredytowania K. K. - przyjaciółki pozwanej. Do jej przełożonego wysyłał wiadomości informujące, iż wymieniona działa w organizacji zrzeszającej i promującej zboczenia.

W dniu 12 lutego 2013 r. pozwana K. D. złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przez powoda przestępstwa. Postanowieniem z dnia 12 grudnia 2013 r. Komisariat Policji P. - (...) w P. wszczął dochodzenie w sprawie zaistniałego w okresie od lipca 2012 r. do 9 grudnia 2013 r. w P. nękania na szkodę K. D., K. K. oraz J. F. polegającego na zamieszczaniu obraźliwych wpisów na internetowym forum w serwisie (...)oraz wpisów, które wzbudziły u pokrzywdzonych poczucie zagrożenia.

Postawieniem z dnia 27 grudnia 2013 r. zatwierdzonym w dniu 31 grudnia 2013 r. przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. - (...) w P. dochodzenie w przedmiotowej sprawie zostało umorzone. Postanowieniem Sądu Rejonowego Poznań- Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu z dnia 31 marca 2014 r. wydanym w sprawie III Kp 99/14 postanowienie zostało uchylone, a sprawa przekazana do dalszego prowadzenia.

Postanowieniem Prokuratury Rejonowej P. - (...) w P. z dnia 30 listopada 2015 r. postępowanie ponownie zostało umorzone. W jego uzasadnieniu wskazano, iż zgromadzony materiał dowodowy wykazał, iż niewątpliwie doszło zaistnienia przestępstw pomówienia i zniesławienia pokrzywdzonej, z uwagi jednak na fakt, iż są one ścigane z oskarżenia prywatnego a organ prowadzący postępowania nie znalazł interesu społecznego w objęciu ich ściganiem z urzędu postępowania należało umorzyć.

Pozwana złożyła zażalenie na przedmiotowe postępowanie, które zarządzeniem Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. - (...) w P. nie zostało przyjęte, wobec jego niedopuszczalności. Wobec drugiej decyzji o umorzeniu dochodzenia pokrzywdzonej przysługuje, bowiem jedynie subsydiarny akt oskarżenia (art. 55 § 1 k.k.).

Pozwana nie wystąpiła przeciwko powodowi z subsydiarny aktem oskarżenia ani nie wytoczyła przeciwko niemu żadnej sprawy cywilnej.

Pozwana nie udostępniła informacji dotyczących wrażliwych danych osobowych powoda. Jego adwersarze mieli jednak świadomość miejsca zamieszkania powoda, jego danych personalnych oraz popełnionych przez niego w przeszłości czynów zabronionych. Powyższe wynikało ze wspólnie prowadzonej działalności na portalu(...)i spotkania oraz z udziału w prowadzonym postępowaniu przygotowawczym. Wprost świadczy o tym wpis zamieszczony przez podmiot o nazwie (...) (k. 184), że kojarzy powoda z ich spotkań w ramach grupy (...).

W wyniku działań powoda pozwana była zmuszona zamknąć prowadzone przez siebie aktywności towarzyskie i zawodowe m.in. strony (...) oraz (...). Zatrudnieni przez nią pracownicy nie byli w stanie usuwać i kontrolować zamieszczanych przez pozwanego negatywnych wpisów odnośnie jej osoby. Powyższe naraziło pozwaną nie tylko na starty finansowe, ale także na konieczność rozliczenia się z otrzymanych na stworzenie portalu (...) dotacji.

Pozwana skontaktowała się dziennikarką pracującą w Gazecie (...) i przedstawiła jej swoją sytuację i zachowania powoda, w szczególności podejmowane przez niego działania mające na celu obrażanie, pomawianie i zdyskredytowanie osoby pozwanej.

W dniu 5 lutego 2016 r. w Gazecie (...) ukazał się reportaż pt. „(...)”. W jego treści opisano relacje łączące pozwaną z powodem, w szczególności okoliczność kierowanych wobec pozwanej licznych obraźliwych komentarzy. Powód został przedstawiony jako D. S. (2)., a pozwana jako K. D. W artykule ujawniono miejscowości, w których zamieszkują strony oraz okoliczność pobytu powoda w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Przed powstaniem artykułu ani jego autor, ani nikt z redakcji nie skontaktował się z powodem celem uzyskania jego komentarza.

Po opublikowaniu artykułu matka powoda usłyszała przypadkowo rozmowę o artykule i na jej podstawie wywnioskowała, iż może on dotyczyć jej syna. Zakupiła gazetę i wraz z synem zapoznała się z jego treścią. Matka powoda, na podstawie zamieszczonych w artykule informacji, od razu zidentyfikowała osobę powoda.

W okresie po publikacji artykułu, do domu powoda kilkakrotnie ktoś wykonał kilka głuchych telefonów oraz zamówił jedzenie.

Powód D. S. (1) ma 40 lat, wykształcenie wyższe, z zawodu administratywista, nie pracuje, utrzymuje się z zasiłków z opieki społecznej w wysokości łącznej 634,00 zł przyznanych z tytułu orzeczonego wobec niego znacznego stopnia niepełnosprawności. Powód choruje na schizofrenię paranoidalną.

Pozwana K. D. ma 33 lata, wykształcenie wyższe, z zawodu dziennikarka, prowadzi działalność gospodarczą zajmującą się działaniami marketingowymi i promocyjnymi. Od 2015 r. prowadzone przez nią aktywności zawodowe uległy znacznemu ograniczeniu z powodu złej passy jaka wytworzyła się wokół jej osoby z racji podejmowanych przez pozwanego działań.

Dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda w zakresie w jakim twierdził, że przyczyną jego konfliktu na forum dyskusyjnym prowadzonym przez pozwaną K. D. były jego interwencje podejmowane w obronie niezasadnie obrażanych nowo pojawiających się na portalu osób oraz obrona przed formułowanymi przez nich oskarżeniami pomawiającymi powoda o bycie przestępcą. Niepolegające na prawdzie były także te twierdzenia powoda, w których opisywał intencje jakimi kierowała się pozwana K. D. przy wykonywaniu funkcji moderatora. Powód wskazywał bowiem, iż pozwana w sposób stronniczy umożliwiała obrażanie jednych osób, a kiedy ktoś zwracał jej uwagę uniemożliwiała publiczne wyrażenie krytyki wobec jej osoby. Z tych przyczyn znajomi pozwanej mogli bezkarnie zamieszczać na forum wszystkie wpisy, a pozostałym uczestnikom, w tym powodowi odbierano prawo do obrony, poprzez blokowanie. Twierdzenia powoda nie znajdują jednakże potwierdzenia w zgromadzonym w toku postępowania materiale dowodowym, w szczególności screnneach zawierających przebieg rozmów prowadzonych pomiędzy powodem, a innymi uczestnikami forum dyskusyjnego na stronie(...), z których wynika, że powód miał nieskrępowaną możliwość wypowiedzi, z której korzystał atakując i obrażając innych. Możliwość tego swobodnego wypowiadania się miał zapewnioną, do chwili, w której pomimo kilkukrotnie nieskutecznie kierowanych do niego ostrzeżeń, w dalszym ciągu nie przestrzegał panujących na forum zasad. Decyzja o jego zablokowaniu nie była przy tym żadnym personalny atakiem na jego osobę, uniemożlwiającym mu obronę lecz obiektywnie uzasadnioną chęcią zapewnienia spokoju na moderowanym przez pozwaną forum.

Sąd nie dał ponadto wiary zeznaniom powoda w części w jakiej negował, że nigdy nie kierował wobec pozwanej, ani członków jej rodziny sformułowań, które mogłyby ich obrażać, czy wywoływać w nich stan zagrożenia. W swoich twierdzeniach powód był bowiem niekonsekwentny, najpierw zdecydowanie zaprzeczył, aby kiedykolwiek sformułował takie wypowiedzi, a następnie wskazał, iż faktycznie zamieszczał takie wpisy, jednakże formułowane w nich groźby były żartem lub miały „charakter ogólny” i było ich niewiele, zatem nie powinny być w żaden sposób traktowane poważnie. Wbrew twierdzeniom powoda negatywne komentarze dotyczące pozwanej dotyczyły także jej działalności związanej z portalem (...). Powód w trakcie zeznań wskazywał, iż nie mógł obniżyć wiarygodności prowadzonego przez pozwaną portalu (...), bowiem nie było możliwości zamieszczania na tej stronie komentarzy. Znajdujące się na kartach 88-98 screnny konta (...), zarejestrowanego na (...) wskazują natomiast, iż wbrew jego twierdzeniom, to za jego pośrednictwem powód dokonywał negatywnych wpisów dotyczących osoby pozwanej. Nadto także w tym zakresie powód był niekonsekwentny, bowiem w dalszej części potwierdził, iż faktycznie informował uczestników forum (...) o działalności pozwanej polegającej na propagowaniu pedofili i innych dewiacji, a celem takiego działania była chęć ochrony tych osób przed jej osobą i zapewnienie im pełnej informacji o twórczyni portalu.

Potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym nie znalazły także te zeznania powoda, w których wskazywał, że pozwana rozpowszechniała nieprawdziwe informacje przedstawiające osobę powoda jako przestępcę, oszusta.

Jako gołosłowne uznano także twierdzenia powoda, że pozwana ujawniła jego tożsamość, miejsce zamieszkania, informacje o stanie zdrowia. Po pierwsze nie zostało wykazane, czy i w jakim zakresie pozwana dysponowała danym powoda, a po wtóre w opublikowanym materiale prasowym znalazły się jedynie inicjały powoda oraz miejscowość jego zamieszkania, bez podawania dokładnego adresu. Pozostałe informacje o powodzie, w tym okoliczność przebywania w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym były znane, w związku z okolicznością popełnienia przez powoda w przeszłości czynu zabronionego. Były to fakty powszechnie znane i ujawnione. Pozwana zatem w żaden sposób nie ujawniła tych danych.

W oparciu o tak dokonaną ocenę materiału dowodowego i ustalony na jej podstawie stan faktyczny Sąd I instancji zważył, że zgodnie z treścią art. 23 k.c. dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Natomiast w myśl art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Rozpoznanie sprawy o ochronę dóbr osobistych wymaga w pierwszej kolejności ustalenia, czy doszło do naruszenia dobra osobistego, a w przypadku pozytywnej odpowiedzi ustalenia, czy działanie pozwanego było bezprawne.

Dowód, że dobro osobiste zostało zagrożone lub naruszone, ciąży na osobie poszukującej ochrony prawnej na podstawie art. 24 k.c. Natomiast na tym, kto podjął działanie zagrażające dobru osobistemu innej osoby lub naruszające to dobro spoczywa ciężar dowodu, że nie było ono bezprawne.

Cześć, dobre imię, dobra sława człowieka są pojęciami obejmującymi wszystkie dziedziny jego życia osobistego, zawodowego i społecznego. Naruszenie czci może więc nastąpić zarówno przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności. Do naruszenia czci dojść może zarówno poprzez formułowanie twierdzeń wprost, jak i w formie hipotetycznej lub pytającej.

Powód wniósł o ochronę dóbr osobistych (czci i dobrego imienia) podnosząc, że na skutek zachowania pozwanej, która dostarczyła informacje służące opublikowaniu w dniu 5 lutego 2016 r. w Gazecie (...) reportażu pt. „(...)” oraz wskutek informacji zawartych w odpowiedzi na pozew złożonej w toku przedmiotowego postępowania, a także w zażaleniu złożonym przez pełnomocnika pozwanej w toku prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową P. - (...) w P. sygn. akt 1 Ds. 5325/14 doszło do naruszenia jego dóbr osobistych w postaci czci, dobrego imienia oraz ujawniono jego dane osobowe.

Na wstępie rozważań, odnosząc się do podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu braku legitymacji biernej po stronie pozwanej Sąd wskazał, że naruszenie dobra osobistego może nastąpić w każdy sposób, a więc także przez udostepnienie dziennikarzowi nieprawdziwych informacji o treści godzącej w dobre imię i reputację poszkodowanego, które następnie zostaną wykorzystane w stworzonym przez niego materiale prasowym.

Stosownie do treści art. 38 ust. 1 z dnia 26 stycznia 1984 r. ustawy Prawo Prasowe (Dz.U. Nr 5, poz. 24) odpowiedzialność cywilną za naruszenie prawa spowodowane opublikowaniem materiału prasowego ponoszą autor, redaktor lub inna osoba, którzy spowodowali opublikowanie tego materiału; nie wyłącza to odpowiedzialności wydawcy.

Osoba udzielająca wywiadu lub przekazująca informacje dziennikarzowi, które powołuje on w tekście publikacji, odpowiada za naruszenie dóbr osobistych innej osoby wypowiedzią lub udzieloną informacją na równi z autorem tekst czy jego wydawcą (por. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 16 lutego 2005 r. IV CK 519/04 ).

Z tych przyczyn jako nieuzasadniony został uznany podniesiony przez stronę pozwaną zarzut braku legitymacji biernej po stronie pozwanej.

Przechodząc do dalszych rozważań sąd wskazuje, iż w sprawie o naruszenie dóbr osobistych poszkodowany nie musi wykazywać, że działanie sprawcy było bezprawne i wykazywać winy sprawcy zagrożenia lub naruszenia dobra osobistego. Ciężar dowodu braku bezprawności działania (art. 24 k.c.) spoczywa na osobie, której zarzucono naruszenie dobra osobistego, która musi wykazać, że była do tego uprawniona. Przepis art. 24 § 1 k.c. statuuje bowiem domniemanie bezprawności działania sprawcy naruszenia dobra osobistego. Każde więc naruszenie lub zagrożenie tego dobra należy wstępnie zakwalifikować jako bezprawne. Domniemanie to może sprawca obalić, jeżeli wykaże, że zachodziła jedna z okoliczności wyłączających bezprawność działania, takich jak: działanie w ramach porządku prawnego, tj. działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa, wykonywanie prawa podmiotowego, zgoda pokrzywdzonego, działanie w obronie uzasadnionego interesu społecznego (por. wyrok SN z dnia 19.10.1989r. II CR 419/89 OSP 1990/11-12/377).

Opublikowanie materiału audiowizualnego, prasowego jakkolwiek naruszające czyjeś dobra osobiste, ale podjęte w ramach porządku prawnego i stanowiące wykonanie przysługującego stronie prawa podmiotowego nie stanowi okoliczności implikującej odpowiedzialności z tytułu naruszenia dóbr osobistych.

Na gruncie prawa cywilnego nie jest bezprawne wypowiadanie słów, które pomimo, że naruszają czyjeś dobro osobiste to przedstawiają informacje prawdziwe.

Stosownie do poczynionych rozważań zatem to na pozwanej ciążył obowiązek udowodnienia, że dokonane naruszenie nie było bezprawne.

Pozwana uczyniła zadość powyższemu obowiązkowi. W pełni wykazała bowiem, że przedstawione w opublikowanym artykule prasowym fakty i okoliczności rzeczywiście miały miejsce.

Zgromadzony materiał dowodowy wykazał, że powód około 2012 roku zainicjował i przez lata kontynuował proceder obrażania i propagowania treści mających na celu zdyskredytowanie pozwanej, a także że groził jej i członkom jej rodziny popełnieniem na ich rzecz czynów zabronionych, co mając na uwadze dotychczasowy przebieg życia powoda, w szczególności popełnienie przez niego innego czynu zabronionego skierowanego przeciwko życiu i zdrowiu mogło wzbudzić w powódce uzasadnione obawy, oraz uzasadniać podjęte przez nią działania zmierzające na skierowaniu zainteresowania opinii publicznej na dotyczący ją problem. Tym bardziej, iż zawiadomienie organów ścigania o możliwości popełnienia przez powoda czynu zabronionego w żadnym zakresie nie odniosło zamierzonego celu i nie przyczyniło się do poprawy poczucia bezpieczeństwa pozwanej.

Pozwana miała prawo do podejmowania wszelkich działań prawem dozwolonych, aby chronić swoje zdrowie i życie oraz prawo do prywatności. W toku zainicjowanej przez powoda negatywnej kampanii przeciw jej osobie były ujawniane liczne informacje dotyczące jej życia osobistego, preferencji seksualnych, upodobań czy uzależnień. Ich ujawnienie miało przy tym negatywny wpływ nie tylko na kondycje psychiczną pozwanej, ale i realnie na jej sytuację zawodową oraz zaburzało poczucie bezpieczeństwa jej i członków jej rodziny.

Zwrócenie uwagi opinii publicznej na godzące w jej interesy niezgodne z obowiązującymi standardami, zachowanie powoda, niewątpliwie stanowiło realizację jej praw podmiotowych.

Ponadto wbrew twierdzeniom powoda działania pozwanej, która zainspirowała autora tekstu do jego stworzenia i opublikowania, nie doprowadziły do ujawnienia jego danych osobowych, czy wrażliwych informacji z jego życia. Wbrew twierdzeniom powoda popełniony przez niego w przeszłości czyn zabroniony niewątpliwie implikuje negatywne postrzeganie jego osoby w lokalnym środowisku, co nie ma jakiegokolwiek związku z działaniami pozwanej.

Zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu i państwu (art. 10 cytowanej ustawy prawo prasowe) przejawiająca się m.in. w informowaniu i piętnowaniu negatywnych zjawisk w tym społeczeństwie zachodzących.

Działanie naruszające dobra osobistego należy rozpatrywać przy uwzględnieniu nie tylko subiektywnego odczucia osoby żądającej ochrony, ale przede wszystkim obiektywnej reakcji społeczeństwa.

Z tych względów indywidualny odbiór tekstu przez powoda jako personalnego ataku na jej osobę, oskarżającego go i pomawiającego o nieprawidłowe zachowania, jest nie tylko nieuzasadniony co rozbieżny z odbiorem społecznym materiału.

Przekazane przez pozwana informacje były prawdziwe, wiarygodne i znalazły potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Z tych przyczyn zdaniem Sądu w realiach niniejszej sprawy pozwana wykazała, że przekazanie informacji dotyczących zachowania powoda wobec jej osoby było realizacją przysługującego jej prawa, a nadto działaniem podjętym w obronie uzasadnionego interesu społecznego, nie naruszając przy tym danych wrażliwych powoda, czy też jego godności i dobrego imienia.

Artykuł miał na celu piętnowanie nagannego działania powoda, który od wielu lat obrażał, pomawiał i groził pozwanej, i który w toku inicjowanych przez pozwaną działań zmierzających do jej ochrony, nigdy nie wyraził żadnej formy skruchy, prezentując postawę lekceważącą wobec obowiązującego porządku prawnego i zasad etyki.

Wydawca wyrażając zgodę na publikację materiału nie naruszył przy tym prawa do prywatności powoda oraz nie przekroczył granic wolności słowa. Dane powoda zostały zanonimizowane, nie zostało ujawnione jego miejsce zamieszkania (poza nazwą miejscowości) ani ujawnione żadne informacje, poza dotychczas znanym opinii publicznej.

Do naruszenia dóbr osobistych powoda nie doszło także za pośrednictwem złożonej w toku niniejszej sprawy odpowiedzi na pozew oraz złożonym toku postępowania przygotowawczego zażaleniu. Przedmiotowa aktywność strony pozwanej wynikała bowiem z przysługujących jej uprawnień strony postępowania cywilnego i karnego. Celem złożonych pism było przedstawienie okoliczności istotnych, zdaniem strony pozwanej, dla rozstrzygnięcia sprawy, przy jednoczesnym wyrażeniu negatywnego osądu zachowania strony będącej jej przeciwnikiem w sporze.

Forma wypowiedzi nie była przy tym nieodpowiednia, cechował ją umiar i powściągliwość, podobnie jak i sama treść artykułu. Wyrażone opinie dotyczące osoby powoda były powiązane z twierdzeniami faktycznymi i dowodami.

Podkreślić ponadto należy, że zachowania powoda w stosunku do pozwanej, obrażanie jej i dyskredytowanie na forach internetowych, a także w toku niniejszego postępowania, podejmowanie działań powodujących lęk zarówno pozwanej jak i jej matki i siostry o ich życie i zdrowie, powodują, iż domaganie się przez powoda ochrony prawnej jego dóbr osobistych nie zasługuje na uwzględnienie także z powodu sprzeczności tego żądania z zasadami współżycia społecznego. Nie można bowiem oczekiwać ochrony prawnej z powodu naruszania przez inną osobę dóbr osobistych w sytuacji kiedy podejmuje się przeciwko tej osobie i członkom jej rodziny, zachowania noszące znamiona właśnie tego typu naruszeń.

Żądanie powództwa w tych okolicznościach jest nadużyciem prawa, sprzecznym z zasadami współżycia społecznego.

Mając na względzie powyższe rozważania i przytoczone przepisy ustawy powództwo podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie 1. sentencji wyroku.

Na podstawie art. 102 k.p.c. stosowanym odpowiednio na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2018 r. poz. 300) Sąd orzekł o nieobciążaniu powoda kosztami oddalonego powództwa.

Na możliwość nieobciążenia strony przegrywającej kosztami ze względu na charakter zgłoszonego żądania zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w postanowieniu z 19 października 2012 roku (sygn. akt V CZ 43/12, Lex nr 1243106), który stwierdził, że do wypadków szczególnie uzasadnionych w rozumieniu art. 102 k.p.c. można zaliczyć także sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu sądu. Wpływ na tę decyzję miała także sytuacja majątkowa i życiowa powoda.

O kosztach zastępstwa procesowego na rzecz pełnomocnika powoda ustawionego z urzędu w zakresie roszczenia niemajątkowego orzeczono na podstawie § 14 ust. 1 pkt. 2, a w zakresie roszczenia majątkowego na podstawie § 8 pkt. 6 w zw. z § 4 ust. rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1801) stosowanego odpowiednio na podstawie § 22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2016 r. poz. 1714).

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją powód D. S. (1).

Zaskarżył wyrok w części, tj. w zakresie w jakim Sąd I instancji oddalił powództwo. Skarżonemu wyrokowi zarzucił:

1/. naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 k.p.c. poprzez zignorowanie jednoznacznych dowodów, uznanie za dowód materiałów bez wartości dowodowej, danie wiary niewiarygodnym zeznaniom oraz dokonanie oceny materiału dowodowego wbrew zasadom logiki, doświadczenia życiowego i praworządności; powyższe doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych jakoby podejmowane przeze powoda działania miały charakter nielegalny, a działania pozwanej K. D. były zgodne z prawem, podczas gdy w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie; precyzując chodzi o ustalenie przez Sąd, że:

a). informacje rozpowszechniane przez K. D. na temat osoby powoda są prawdziwe, podczas gdy zawierają one masę nieprawdziwych twierdzeń, w tym co najmniej 4 wykazane jednoznacznymi i nie pozostawiającymi pola do interpretacji dowodami,

b). K. D. rzekomo udowodniła w trakcie postępowania, że rozpowszechniane przez nią treści są prawdziwe, podczas gdy z dokumentów sprawy i nagrań rozpraw jasno wynika, iż nic takiego nie nastąpiło, a pozwana nawet nie odpowiedziała w sposób konkretny na stawiane jej w tym zakresie zarzuty, ograniczając się do opowiedzenia kilku odwołujących się do emocji mało wiarygodnych historii o tym jak rzekomo przeze powoda popadła w depresję, czuła się zagrożona i musiała zamknąć prowadzone działalności gospodarcze,

c). błędne uznanie za istotny materiał dowodowy z przedstawionych przez pozwaną screenów oraz bezpodstawne przypisanie powodowi widocznych na nich treści, podczas gdy w rzeczywistości autorstwa widocznych tam treści w większości nie ustalono, z wieloma z nich powód nie ma nic wspólnego, a same wspomniane screeny nie dowodzą niczego poza tym, że ktoś napisał coś w internecie (i to przyjmując założenie, że nie są to screeny sfabrykowane przez osobę, która je wnosi),

d). błędne uznanie K. D. oraz jej świadków za osoby wiarygodne, podczas gdy osoby te wielokrotnie mijały się w sposób ewidentny z prawdą,

e). błędne uznanie zeznań powoda za niekonsekwentne,

f). błędne uznanie, że powód groził pozwanej i jej rodzinie pozbawieniem życia, itp., podczas gdy nigdy gróźb takich nie kierował, a podstawą to tych błędnych ustaleń są jedynie bezpodstawnie przypisywane mu treści widoczne na screenach,

g). błędne uznanie, że powód pytał mamę pozwanej o preferencje seksualne, podczas gdy nigdy coś takiego nie miało miejsca i nawet trudno mu wskazać skąd takie absurdalne ustalenia,

h). błędne ustalenie jakobym powód naruszał prywatność K. D., ujawniając prywatne informacje i zdjęcia, podczas gdy nigdy nic takiego nie miało miejsca, powód nie posiada i nigdy nie posiadał żadnych prywatnych informacji i zdjęć pozwanej, a wszystko co pisał na jej temat nie dość, że w dużej części dotyczyło jej społecznej działalności, to w całości pochodziło z legalnych i ogólnodostępnych źródeł,

i). błędne ustalenie jakobym powód udostępnił w internecie profil pozwanej na portalu L., podczas gdy profil ten utworzyła i uczyniła powszechnie dostępnym sama pozwana,

j). błędne ustalenie jakobym powód rozpowszechniał nieprawdziwe treści na temat K. D., podczas gdy w rzeczywistości wszelkie rozpowszechniane przeze niego informacje były zawsze prawdziwe, co w większości potwierdza materiał dowodowy i zeznania,

k). błędne ustalenie jakoby na podstawie artykułu z dnia 5 lutego 2016 r., który ukazał się w Gazecie (...) nie dało się określić kogo artykuł dotyczy,

l). błędne ustalenie jakoby wnosząc pozew powód dopuścił się nadużycia prawa, podczas gdy nic takiego nie miało miejsca,

ł). błędne ustalenie jakoby w czasie postępowania powód obrażał pozwaną, podczas gdy nic takiego miejsca nie miało,

m). błędne uznanie za zasadne rozgłaszanie przez pozwaną nieprawdziwych informacji w mediach, podczas gdy w rzeczywistości pozwana miała możliwości prawne dochodzenia swych roszczeń i z możliwości tych powinna skorzystać,

n). błędne ustalenia dotyczące jego akcji informacyjnej prowadzonej na facebooku na początku 2014 roku;

2/. dokonanie przez Sąd szeregu innych błędnych ustaleń faktycznych mogących mieć wpływ na treść ostatecznego orzeczenia:

a). błędne ustalenie jakoby osoby ze środowiska (...) posiadały od początku konfliktu dane osobowe powoda w związku ze znajomością z forum internetowego lub imprez, podczas gdy nikomu z kręgu tych osób takich danych powód udostępnił i danych takich te osoby nie posiadały aż do roku 2015, co potwierdzają nawet zeznania strony przeciwnej,

b). błędne ustalenie, że nie ma podstaw by twierdzić, że pozwana posiadała jego dane osobowe, podczas gdy podstawy takie nie tylko istnieją, ale mają one charakter stuprocentowy:

c). błędne ustalenie jakoby nie było dowodów potwierdzających, że pozwana dopuściła się rozpowszechniania jego danych osobowych, podczas gdy istnieje szereg dowodów na to wskazujących,

d). błędne ustalenie, że w materiale dowodowym nie ma dowodów świadczących o tym, że pozwana oczerniała go też w internecie, przedstawiając jako przestępcę, podczas gdy dowody takie są i to dostarczone przez samą pozwaną,

e). błędne ustalenie jakoby powód miał możliwość bronienia się przed dokonywanymi przeciwko niemu atakami na portalu (...)i co do przyczyn tworzenia przeze niego multikont,

f). błędne ustalenie jakobym doprowadził do upadku projektów (...)i (...)należących do K. D., podczas gdy tak nie było, a nawet gdyby tak było, to błędne przypisywanie takiemu doprowadzeniu znamion nielegalności,

g). błędne ustalenie jakoby powód doprowadził do konieczności rozliczenia się K. D. z otrzymanej dotacji, podczas gdy tak nie było, a konieczność ta wynika z przepisów,

h). błędne ustalenie co do motywów zerwania współpracy przez K. D. i zespół (...),

i). błędne ustalenie co do spowodowania przeze powoda pogorszenia się zdrowia K. D., podczas gdy tak nie było, a nawet gdyby było to błędne przypisywanie takiemu wpłynięciu znamion nielegalności,

j). błędne ustalenie, że konflikt powoda i grupy osób rozpoczął się w grupie (...), podczas gdy w rzeczywistości rozpoczął się w grupie (...);

3/. złamanie przez Sąd zasady równości stron i wynikającej z niej zasady bezstronności (art. 32 i 45 Konstytucji oraz prawa międzynarodowego) poprzez dokonanie przez Sąd ustaleń dotyczących postępowania powoda z całkowitym pominięciem kontekstu tych działań, postępowania osób, z którymi powód jest w konflikcie, miejsca gdzie toczy się ten konflikt i tego kim są osoby, z którymi toczy spór; dokonanie takich ustaleń nie tylko narusza elementarne zasady logiki i prowadzi do oczywiście błędnych wniosków, ale dowodzi też, że Sąd w tej sprawie nie działał w sposób bezstronny.

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o:

1/. zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1. poprzez uwzględnienie powództwa w całości,

2/. kolejne rozszerzenie jego powództwa, ze względu na ujawnione na rozprawie w dniu 11 kwietnia 2018 roku podczas wyjaśnień składanych przez pozwaną (protokół rozprawy; zeznania pozwanej; 1:55) nowej istotnej okoliczności o rozgłaszanie przez pozwaną pomówień także w innych mediach niż Gazeta (...) z jednoczesnym nie zmienianiem jego roszczeń; wspomniana okoliczność nie była mu znana w momencie składania pozwu i nie mógł też tego wniosku o rozszerzenie złożyć w pierwszej instancji ponieważ postępowanie zakończono na tej samej rozprawie, gdzie okoliczność tę ujawniono; wskazał, że fakt rozgłaszania pomówień przez pozwaną w wielu mediach, a nie tylko w redakcji jednej gazety, nie tylko radykalnie zwiększa szkodliwość jej działań, ale stawia je w nowym świetle (albowiem, gdy ktoś rozgłasza coś zwracając się do wielu mediów, to często tylko kwestią czasu jest jak ktoś to opublikuje).

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Powyższe ustalenia Sąd II instancji w pełni podziela i przyjmuje za własne, uznając za zbędne powielanie ich w dalszej części uzasadnienia. W sytuacji bowiem, gdy sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne [co obecnie, po zmianie przepisów k.p.c. na podstawie ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2019.1469 z dnia 2019.08.06), znalazło już literalny wyraz w przepisach prawa – art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.].

Przystępując do rozpoznania wniesionej apelacji w pierwszej kolejności koniecznym jest odniesienie się do podniesionych zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych. Jedynie bowiem nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego. Należy przy tym podkreślić z całą stanowczością, że skarżący zgłasza w zasadzie tylko zarzuty naruszenia prawa procesowego i to jedynie w kontekście art. 233 k.p.c. Poza tym apelujący zgłosił jedynie zarzut naruszenia art. 32 i 45 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz bliżej nieokreślonych norm prawa międzynarodowego poprzez złamanie przez Sąd zasady równości stron i wynikającej z niej zasady bezstronności.

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa procesowego, należy wskazać, że w myśl przepisu art. 233 § 1 k.p.c., statuującego zasadę swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. przykładowo: postanowienie SN z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., nr 5, poz. 33, postanowienie SN z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, nie publ., wyrok SN z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Wobec powyższych uwag należy stwierdzić, że – wbrew twierdzeniom skarżącego – w okolicznościach rozpoznawanej sprawy Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył w tym kontekście dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Skarżący nie zdołał przedstawić jakichkolwiek merytorycznych argumentów, które podważałyby prawidłowość ustaleń i wniosków, które legły u podstaw zaskarżonego rozstrzygnięcia.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy w sposób logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym ocenił materiał dowodowy zebrany w sprawie i wyprowadził z niego poprawne wnioski. Należy stwierdzić, że mimo ogromnego rozbudowania zarzutów naruszenia prawa procesowego w płaszczyźnie art. 233 § 1 k.p.c., zarzuty te w istocie sprowadzają się – jak już wyżej wskazano – do gołosłownej polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu Okręgowego, a cały „zabieg techniczny” apelacji sprowadza się do negacji wyrwanych z kontekstu fragmentów ustaleń faktycznych, które nie mogą rzutować na całokształt prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Jedynie przykładem może być tutaj zarzut sformułowany w punkcie 2/.j). apelacji, który ma polegać na błędnym ustaleniu, że konflikt powoda i grupy osób rozpoczął się w grupie (...), podczas gdy w rzeczywistości rozpoczął się w grupie (...). Tak jakby ta okoliczność miała decydujące znaczenie dla oceny materialno-prawnej ustalonego stanu faktycznego.

Należy przy tym podkreślić, że Sąd I instancji – realizując wymogi ówcześnie obowiązującego art. 328 § 2 k.p.c. – statuującego, iż uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, precyzyjnie wskazał w jakim zakresie i dlaczego nie dał wiary zeznaniom powoda. W szczególności Sąd Okręgowy właściwie uzasadnił dlaczego odmówił wiarygodności powodowi w części, w jakiej negował, że nigdy nie kierował wobec pozwanej ani członków jej rodziny sformułowań, które mogłyby ich obrażać, czy wywoływać w nich stan zagrożenia. Trafnie Sąd I instancji podkreślił w tym zakresie, że – oprócz istnienia innych dowodów (screnny) – sam powód był niekonsekwentny w swoich twierdzeniach, bowiem najpierw zdecydowanie zaprzeczał, aby kiedykolwiek sformułował takie wypowiedzi, a następnie wskazał, iż faktycznie zamieszczał takie wpisy, jednakże formułowane w nich groźby były żartem lub miały „charakter ogólny” i było ich niewiele, zatem nie powinny być w żaden sposób traktowane poważnie.

Prawidłowo również Sąd Okręgowy skonstatował, że – wbrew twierdzeniom powoda – negatywne komentarze na temat pozwanej dotyczyły także jej działalności związanej z portalem (...). Powód w trakcie zeznań wskazywał, że nie mógł obniżyć wiarygodności prowadzonego przez pozwaną portalu (...), bowiem nie było możliwości zamieszczania na tej stronie komentarzy. Celnie jednak wywodzi Sąd I instancji, że znajdujące się na kartach 88-98 akt screnny konta (...) zarejestrowanego na (...) wskazują, iż to za jego pośrednictwem powód dokonywał negatywnych wpisów dotyczących osoby pozwanej. Nadto, także w tym zakresie powód był niekonsekwentny w swoich twierdzeniach, albowiem w dalszej części potwierdził, że faktycznie informował uczestników forum (...) o działalności pozwanej polegającej na propagowaniu pedofili i innych dewiacji, a celem takiego działania była chęć ochrony tych osób przed jej osobą i zapewnienie im pełnej informacji o twórczyni portalu.

Niewadliwie również Sąd Okręgowy wywodzi, że potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym nie znalazły te zeznania powoda, w których wskazywał, iż pozwana rozpowszechniała nieprawdziwe informacje przedstawiające osobę powoda jako przestępcę, oszusta. Z analizy treści artykułu prasowego w żaden sposób nie można wyprowadzić takiego wniosku. Przede wszystkim gołosłowne są twierdzenia powoda, że pozwana ujawniła jego tożsamość, miejsce zamieszkania, informacje o stanie zdrowia. Po pierwsze, nie zostało wykazane, czy i w jakim zakresie pozwana dysponowała w ogóle danymi powoda, a po wtóre, w opublikowanym materiale prasowym znalazło się jedynie sformułowanie, że „to (...), który ma na imię D.”, a zatem wskazano tylko imię i miejscowość, bez podawania dokładnego adresu zamieszkania. Pozostałe informacje, w tym okoliczność przebywania w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym w związku z okolicznością popełnienia przez powoda w przeszłości czynu zabronionego, były po pierwsze prawdziwe, a po drugie powszechnie znane i ujawnione już w czasie, kiedy powód czynu tego się dopuścił. Pozwana zatem w żaden sposób nie ujawniła tych danych i okoliczności.

Na marginesie jedynie należy wskazać – w kontekście wywiedzionej apelacji – że powód w zasadzie nadal zdaje się nie zauważać naganności swojego postępowania wobec pozwanej. Świadczy o tym choćby sformułowanie użyte w punkcie 2/.i). zarzutów apelacji, w którym stwierdza, że błędne jest ustalenie co do spowodowania przeze niego pogorszenia się stanu zdrowia pozwanej (…), „a nawet gdyby było, to błędne przypisywanie takiemu wpłynięciu znamion nielegalności”. Przytoczone sformułowanie jest jedynie jednym z kilku tego typu, które pojawiają się w zarzutach apelacji i jej uzasadnieniu.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe rozważania należy jednoznacznie skonkludować, że podniesiony w apelacji – w różnych aspektach – zarzut naruszenia prawa procesowego w płaszczyźnie art. 233 § 1 k.p.c. nie mógł przynieść oczekiwanego przez apelującego skutku.

Tego postulowanego skutku nie mógł również przynieść zarzut naruszenia art. 32 i 45 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz bliżej nieokreślonych norm prawa międzynarodowego poprzez złamanie przez Sąd zasady równości stron i wynikającej z niej zasady bezstronności.

Zgodnie z treścią art. 32 ust. 1 Konstytucji RP wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

Zgodnie z kolei z treścią art. 45 ust. 1 Konstytucji RP każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.

Analiza przebiegu rozpraw, rozpatrywania wniosków procesowych i dowodowych stron (zarówno zgłaszanych w trakcie rozpraw, jak również zawartych w pismach procesowych) nie daje żadnych podstaw do stwierdzenia, że Sąd w niniejszej sprawie złamał zasadę równości stron procesu bądź zasadę bezstronności sądu. Nie mogą zmienić tej oceny subiektywne odczucia powoda, w szczególności zaś niezadowolenie z zapadłego rozstrzygnięcia, które skarżący sprowadza – w uzasadnieniu apelacji – do zarzutów, że ustalony stan faktyczny polega na błędnej ocenie dowodów i sprzecznego z zasadami logiki rozumowania. Tego rodzaju zarzuty podlegają ocenie Sądu II instancji w ramach zarzutu dotyczącego naruszenia prawa procesowego w płaszczyźnie art. 233 k.p.c. Tej zaś oceny Sąd Apelacyjny dokonał i nie doprowadziła ona do podzielenia argumentacji powoda, a co za tym idzie wzruszenia zaskarżonego wyroku. Nie może zmienić tej oceny również podnoszony w uzasadnieniu apelacji argument, że oprócz apelacji skarżący złożył także – niejako obok – skargę do Krajowej Rady Sądownictwa na stronnicze zachowanie sędziego. Pomijając już aspekt ustrojowy, sprowadzający się do tego, że skarga do KRS ma charakter administracyjny i nie może oddziaływać na merytoryczną (materialno-prawną) stronę oceny zasadności bądź bezzasadności powództwa, należy wskazać, iż sądy w zakresie orzeczniczym są niezawisłe i podlegają jedynie ustawom i Konstytucji.

W tym miejscu należy podnieść, że zupełnie poza zakresem judykacyjnym Sądu II instancji jest „rozszerzenie powództwa” dokonane przez skarżącego we wniesionej apelacji. Po pierwsze, powód wskazuje, że nie zmienia swoich roszczeń, a jedynie podnosi, iż pozwana rozgłaszała swoje pomówienia także w innych mediach niż Gazeta (...), a po drugie, Sąd Apelacyjny i tak nie mógłby wyrokować co do tego „rozszerzonego żądania”, albowiem zgodnie z treścią art. 383 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym nie można rozszerzyć żądania pozwu ani występować z nowymi roszczeniami. Sprawa zaś nie należy do kategorii spraw, o których mówi zd. 2 art. 383 k.p.c.

Jak już wyżej wskazano z dniem 7 listopada 2019 r. [ustawa z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2019.1469 z dnia 2019.08.06)] uległ zmianie kodeks postępowania cywilnego, między innymi w części dotyczącej koniecznych elementów uzasadnienia orzeczeń, w tym także sądu II instancji.

Zgodnie z obecną treścią art. 387 § 2 1 pkt 2 k.p.c. w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa powinno objąć ocenę poszczególnych zarzutów apelacyjnych, a poza tym może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne oceny sądu pierwszej instancji.

Zważywszy na fakt, że skarżący w apelacji nie podniósł innych zarzutów, poza wyżej omówionymi, należy jedynie stwierdzić, iż Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne oceny jurydyczne Sądu I instancji co do działań podjętych przez pozwaną.

Oceny te, w najistotniejszych tezach, sprowadzają się do tego, że zgromadzony materiał dowodowy wykazał, iż powód od około 2012 roku zainicjował i przez lata kontynuował proceder obrażania i propagowania treści mających na celu zdyskredytowanie pozwanej, a także że groził jej i członkom jej rodziny popełnieniem na ich rzecz czynów zabronionych, co mając na uwadze dotychczasowy przebieg życia powoda, w szczególności popełnienie przez niego innego czynu zabronionego skierowanego przeciwko życiu i zdrowiu, mogło wzbudzić w powódce uzasadnione obawy oraz uzasadniać podjęte przez nią działania zmierzające na skierowanie zainteresowania opinii publicznej na dotyczący ją problem.

Pozwana miała zatem prawo do podejmowania działań dozwolonych prawem, aby chronić swoje zdrowie i życie oraz prawo do prywatności. Zwrócenie uwagi opinii publicznej na godzące w jej interesy, niezgodne z obowiązującymi standardami zachowanie powoda niewątpliwie stanowiło realizację jej praw podmiotowych.

Ponadto, wbrew twierdzeniom powoda działania pozwanej, która zainspirowała autora tekstu do jego stworzenia i opublikowania, nie doprowadziły do ujawnienia jego danych osobowych, czy wrażliwych informacji z jego życia. Wbrew tym twierdzeniom popełniony przez niego w przeszłości czyn zabroniony niewątpliwie implikuje negatywne postrzeganie jego osoby w lokalnym środowisku, co nie ma jakiegokolwiek związku z działaniami pozwanej.

Co najistotniejsze, przekazane przez pozwaną informacje były prawdziwe, wiarygodne i znalazły potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Wydawca wyrażając zgodę na publikację materiału nie naruszył przy tym prawa do prywatności powoda oraz nie przekroczył granic wolności słowa. Dane powoda zostały zanonimizowane (a w zasadzie znalazło się tam tylko imię), nie zostało ujawnione jego miejsce zamieszkania (poza nazwą miejscowości) ani ujawnione żadne informacje, poza dotychczas już znanymi opinii publicznej.

Do naruszenia dóbr osobistych powoda nie doszło także za pośrednictwem złożonej w toku niniejszej sprawy odpowiedzi na pozew oraz złożonym w toku karnego postępowania przygotowawczego zażaleniu. Przedmiotowa aktywność pozwanej wynikała bowiem z przysługujących jej uprawnień strony postępowania cywilnego i karnego. Celem złożonych pism było przedstawienie okoliczności istotnych, zdaniem strony pozwanej, dla rozstrzygnięcia sprawy, przy jednoczesnym wyrażeniu negatywnego osądu zachowania strony będącej jej przeciwnikiem w sporze.

Należy przy tym podkreślić z całą stanowczością, że forma wypowiedzi nie była nieodpowiednia, cechował ją umiar i powściągliwość (podobnie jak i w samej treść artykułu prasowego). Wyrażone opinie dotyczące osoby powoda były powiązane z twierdzeniami faktycznymi i dowodami.

Konkludując, w ocenie Sądu Apelacyjnego, w realiach niniejszej sprawy prawidłowo konstatuje Sąd I instancji, że pozwana swoimi działaniami nie naruszyła dóbr osobistych powoda w postaci czci i dobrego imienia (art. 23 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.).

Z tych wszystkich względów Sąd II instancji, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., stosując zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania. Wysokość kosztów zastępstwa adwokackiego określono na podstawie § 2 pkt 6 i § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2015.1800). Na zasądzoną od powoda na rzecz pozwanej kwotę 4.590,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym złożyły się kwoty: 4.050,00 zł od roszczenia pieniężnego i 540,00 zł od roszczenia niepieniężnego.