Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1175/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Dorota Ochalska-Gola (spr.)

Sędziowie: Bożena Wiklak

Alicja Myszkowska

Protokolant: sekr. sąd. Bartosz Kędziora

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2020 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko J. K., M. K. i Skarbowi Państwa - Komendzie Miejskiej Policji w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 25 czerwca 2018 r. sygn. akt I C 892/17

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od M. B. na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 1.000 (jeden tysiąc) zł tytułem częściowego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

3.  przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego
w Ł. na rzecz adwokata M. P. (1) kwotę 6.642 (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa) zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu
w postępowaniu apelacyjnym.

(...)

Syg.akt: I ACa 1175/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 25 czerwca 2018 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa M. B. przeciwko J. K., M. K. oraz Skarbowi Państwa – Komendzie Miejskiej Policji w Ł. o zapłatę, oddalił powództwo w całości; koszty postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa; przyznał i nakazał wypłacić ze środków Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi na rzecz adwokata M. P. (1) prowadzącego Kancelarię Adwokacką w Ł. kwotę 8.856 złotych wraz z należnym podatkiem VAT tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego świadczonego powodowi z urzędu.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych, które w tym zakresie Sąd Apelacyjny aprobuje i przyjmuje za własne:

W dniu 11 kwietnia 2011 r. w godzinach nocnych w Ł., przy ul. (...) powód wraz z M. W. zostali zatrzymani na gorącym uczynku przez funkcjonariuszy policji M. K. i J. K. po tym, jak odchodząc od jednego z aut mieli ze sobą bańkę plastikową i wężyk do ściągania paliwa. Zatrzymani nie zaprzeczali tym okolicznościom. Zaproponowali natomiast funkcjonariuszom, że jak ich puszczą to przez miesiąc będą mieli tyle paliwa, ile chcą, ewentualnie części do pojazdów. Zatrzymani zostali przebadani na zawartość alkoholu i zawiezieni na komisariat. Przez całe postępowanie karne powód nie zgłaszał zastrzeżeń co do tej interwencji oraz nie podnosił faktu, że w jej toku były jakieś nieprawidłowości.

Prawomocnym wyrokiem w sprawie IV K 632/11 z dnia 18 kwietnia 2013 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi IV Wydział Karny uznał M. B. za winnego tego , że w dniu 11 kwietnia 2011 r. w Ł. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą obiecał udzielić pełniącym służbę patrolową funkcjonariuszom policji st. sierż. M. K. i st. sierż. J. K. korzyści majątkowej w postaci dostarczania przez okres 1 miesiąca paliwa samochodowego w postaci benzyny, aby skłonić ich do naruszenia przepisów prawa poprzez odstąpienie od wykonania czynności służbowych związanych z ich zatrzymaniem jako sprawców czynu zabronionego, tj. przestępstwa z art. 229 § 3 k.k. i za ten czyn wymierzył powodowi karę 2 lat pozbawienia wolności, wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 5 lat tytułem próby, a także zaliczył na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres tymczasowego aresztowania od dnia 9 marca 2012 r. do dnia 18 kwietnia 2012 r.

Powód w przedmiotowej sprawie karnej poddał się dobrowolnie karze.

Postanowieniem z 12 grudnia 2013 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi zarządził wobec skazanego M. B. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej prawomocnym wyrokiem w sprawie sygn. IV K 632/11.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy uznał powództwo oparte na art. 417 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. i art. 448 k.c. za niezasadne z uwagi na skutecznie podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, powód pozostawał w błędnym przekonaniu co do podstawy prawnej przedawnienia swoich roszczeń, wskazując, iż przedstawiony przez niego stan faktyczny pozwala na zastosowanie art. 442 1 § 2 k.c. Wprawdzie, do czasu wniesienia powództwa w niniejszej sprawie, powód nie zgłaszał zastrzeżeń co do działania funkcjonariuszy: M. K. i J. K., a tym samym nie toczyła się przeciwko pozwanym żadna sprawa karna, ale w orzecznictwie i piśmiennictwie ugruntowane jest stanowisko, że w przypadkach nieobjętych art. 11 k.p.c. sąd cywilny ma kompetencje do samodzielnego stwierdzenia, czy czyn stanowiący źródło szkody jest przestępstwem (ostatnio np. wyrok SN z dnia 11 lipca 2014 r., III CSK 193/13, OSNC-ZD 2015, nr D, poz. 55). W niniejszej sprawie powód nie wykazał jednak jakiejkolwiek bezprawności działania pozwanych funkcjonariuszy, nie wskazał również jakiego czynu niedozwolonego mieliby się dopuścić M. K. i J. K., a tym samym poza rozważaniami Sądu Okręgowego pozostawała kwestia czy czynności funkcjonariuszy stanowią przestępstwo w rozumieniu przepisów kodeksu karnego. Sąd Najwyższy w wyroku z 7 lutego 2000 r., I CKN 208/98, (LEX nr 960515) stwierdził, że „wprawdzie zgodnie z powszechnie przyjętym poglądem, sąd w procesie cywilnym władny jest samodzielnie ustalić fakt popełnienia przestępstwa jako przesłanki zastosowania dłuższego terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody, jednak ustalenia te muszą być dokonywane z uwzględnieniem reguł prawa karnego”.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, podniesiony przez pozwany Skarb Państwa zarzut przedawnienia roszczenia objętego pozwem nie stanowi nadużycia prawa podmiotowego. Nie jest on również sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Powód nie tylko nie wykazał tego rodzaju okoliczności, ale także tego, że zostało zagrożone lub naruszone jakiekolwiek jego dobro osobiste. Zgodnie zaś z ogólną regułą z art. 6 k.c. i w myśl art. 232 k.p.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c.

Powyższe orzeczenie zaskarżył apelacją powód w części oddalającej powództwo zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego, a to:

a) art. 41 ust. 5 w związku z art. 43 Konstytucji RP w związku z art. 5 k.c. polegające na odmowie prawa do odszkodowania za bezprawne pozbawienie wolności wyrażające się w uwzględnieniu zarzutu przedawnienia roszczenia podniesionego przez pozwanego, podczas gdy zdaniem powoda podniesienie tego zarzutu w stosunku do jego roszczenia jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego funkcjonującymi w społeczeństwie, a mianowicie zasadą sprawiedliwości społecznej oraz zasadą słuszności;

2.  naruszenie prawa procesowego, a to:

a)  art. 11 k.p.c. - przez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy sąd cywilny ma kompetencje do samodzielnego stwierdzenia, czy czyn stanowiący źródło szkody jest przestępstwem;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. - poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego sprawy, której skutkiem jest błędne ustalenie faktyczne, polegające na przyjęciu, że powód nie wskazał jakiego czynu niedozwolonego mieli by się dopuścić funkcjonariusze Policji J. K. i M. K., podczas gdy powód wskazywał to zachowanie w sposób wyraźny i wskazywał na tę okoliczność dowody osobowe oraz akta postępowań karnych, które zostały przez Sąd całkowicie pominięte.

W uzasadnieniu apelacji powód podniósł ponadto, że na skutek pominięcia wskazanych przez niego dowodów Sąd Okręgowy nie przeprowadził postępowania dowodowego oraz nie poczynił ustaleń faktycznych i prawnych, które pozwoliłyby na uwzględnienie powództwa, co świadczy o tym, iż doszło do nierozpoznania istoty sporu. Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie zaskarżanego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania oraz przyznanie kosztów zastępstwa adwokackiego udzielonego powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany Skarb Państwa – Komendant Miejski Policji w Ł. wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozostali pozwani nie zajęli stanowiska w przedmiocie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest niezasadna.

W pierwszej kolejności wypada odnieść się do najdalej idącej tezy apelacji, dotyczącej nierozpoznania istoty sporu przez Sąd pierwszej instancji. W rozpatrywanej sprawie powód wystąpił z żądaniem zasądzenia na jego rzecz zadośćuczynienia w wysokości 50.000 zł i odszkodowania w kwocie co najmniej 40.000 zł i 30.000 funtów. Jako źródło szkody majątkowej oraz krzywdy wskazywał zachowanie M. K. i J. K., którzy jako funkcjonariusze policji mieli go pomówić o popełnienie przestępstwa. Fałszywe pomówienie doprowadziło do oskarżenia powoda przez Prokuraturę Ł. , a następnie do bezpodstawnego skazania powoda przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi w sprawie sygn. IV K 632/11, za czyn którego – w przekonaniu skarżącego – mu nie udowodniono. W konsekwencji powód został bezpodstawnie pozbawiony wolności. Oceniając tak sprecyzowane żądanie pozwu, Sąd Okręgowy uwzględnił zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwany Skarb Państwa. Nie budzi wątpliwości, że skuteczne podniesienie zarzutu przedawnienia jest wystarczającą podstawą dla oddalenia powództwa. Nie ma więc potrzeby ustalania, czy zachodzą wszystkie przesłanki materialnoprawne uzasadniające jego uwzględnienie, a badanie tych przesłanek w takiej sytuacji jest zbędne (tak m.in. SA w K. w wyroku z 31 maja 2016 r., I ACa 1110/15, Legalis nr 1587229). Uwzględnienie zarzutu przedawnienia czyni zatem bezprzedmiotowym badanie okoliczności relewantnych prawnie w rozumieniu art. 227 k.p.c. dla potencjalnej odpowiedzialności deliktowej pozwanego. Nie sposób zatem zasadnie twierdzić, że w takiej sytuacji procesowej pominięcie dowodów zgłoszonych przez powoda i zaniechanie merytorycznej oceny dochodzonego roszczenia przesądza o nierozpoznaniu istoty sporu w stosunku do pozwanego Skarbu Państwa – Komendy Miejskiej Policji w Ł..

W realiach sporu zarzut przedawnienia podniesiony został jednak wyłącznie przez jednego ze współpozwanych, których odpowiedzialność powód określił jako solidarną. M. K. i J. K. nie złożyli oświadczeń procesowych, które wskazywałyby, że pozwani swoją obronę opierają także na zarzucie przedawnienia roszczenia. Nie ulega wątpliwości, że w świetle przepisu art. 375 k.c. zarzut przedawnienia ma charakter osobisty, a zatem jego podniesienie skutkuje oddaleniem powództwa tylko wobec tego ze współdłużników solidarnych, który zarzut ten podniósł ( tak m.in. SA w K. w wyroku z dnia 29 listopada 2016 r. w sprawie I ACa 881/16, LEX nr 2250213; SA w S. w wyroku z dnia 20 czerwca 2012 r. w sprawie I ACa 216/12, LEX nr 1381293). Innymi słowy, zarzut przedawnienia skutecznie podniesiony przez jednego z pozwanych nie mógł stanowić samodzielnej przesłanki oddalenia powództwa wobec pozostałych współuczestników sporu po stronie pozwanej. Sąd Okręgowy rozważył jednak dodatkowo podstawy odpowiedzialności prawnej pozwanych z art. 23 k.c., art. 24 k.c. w związku z art. 448 k.c. i ostatecznie stwierdził, że powód – z naruszeniem przepisów art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. - nie wykazał, iż zostało zagrożone lub naruszone jakiekolwiek jego dobro osobiste. Ta konstatacja, choć lakoniczna, to jednak przekonuje, iż przedmiotem rozważań Sądu pierwszej instancji były także przesłanki faktyczne i prawne dochodzonego roszczenia, które w realiach sporu nie zostało udowodnione, co także wyklucza ustalenie, że istota sporu nie została rozpoznana. Należy przypomnieć, że nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji: rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy; rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej niż zgłoszona w pozwie; nie rozważył wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda. (tak SN w postanowieniu z dnia 14 marca 2013 roku, w sprawie I CZ 12/13, LEX nr 1318308 ). Wykładnia językowa, systemowa i funkcjonalna zwrotu "nierozpoznanie istoty sprawy" pozwala na przyjęcie, że wszelkie inne wady rozstrzygnięcia, dotyczące naruszeń prawa materialnego, czy też procesowego (poza nieważnością postępowania i nieprzeprowadzeniem postępowania dowodowego w całości), nie uzasadniają uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania (tak SN w postanowieniu z dnia 25 kwietnia 2014 r. w sprawie II CZ 117/13, LEX nr 1458823).

Reasumując, ewentualne niedostatki w zakresie postępowania dowodowego, w tym zaniechanie przeprowadzenia części dowodów, apelujący mógłby zwalczać wyłącznie za pomocą zarzutów naruszenia właściwych norm prawa procesowego. Tego rodzaju zarzuty nie zostały jednak w sprawie przedstawione, gdyż powód reprezentowany przez fachowego pełnomocnika ograniczył się do powołania na wadliwe zastosowanie art. 233 § 1 k.p.c., który to przepis nie dotyczy przesłanek pominięcia lub oddalenia wniosków dowodowych zgłoszonych przez strony. Wskazana norma procesowa odnosi się wyłącznie do oceny wiarygodności i mocy dowodów. Oznacza to, że do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. może dojść poprzez wadliwie dokonaną ocenę materiału dowodowego zebranego w sprawie, tj. dowodów prawidłowo przeprowadzonych przez Sąd. Tymczasem w rozpatrywanej sprawie apelujący całkowicie błędnie poszukuje tej wadliwości w decyzji Sądu pierwszej instancji o pominięciu części wniosków dowodowych zgłoszonych przez powoda. Kontrola tego rodzaju decyzji procesowych wymagałaby postawienia właściwych zarzutów naruszenia prawa procesowego tj. obowiązującego w dacie orzekania przez Sąd pierwszej instancji przepisu art. 217 § 2 lub 3 k.p.c., czego jednak powód nie uczynił. Jest to o tyle istotne, że sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego (por. uchwałę 7 sędziów SN z dnia 31 stycznia 2008 r. ,III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55). Związanie to wyraża się w tym, że Sąd Apelacyjny nie bada i nie rozważa wszystkich możliwych naruszeń prawa procesowego popełnionych przez Sąd pierwszej instancji , o ile nie zostały wprost wskazane w treści apelacji (por. wyrok SN z 7 kwietnia 2011 w sprawie I UK 357/10, LEX nr 863946; wyrok z dnia 18 czerwca 2010 r. w sprawie V CSK 448/09, LEX nr 677914).

Dodatkowo skarżący nie precyzuje w apelacji , których wnioskowanych dowodów dotyczą jego twierdzenia, poprzestając na tezach o osobowych źródłach dowodowych i dowodzie z akt postępowań karnych. W tym miejscu warto wskazać, że powód powiadomiony o terminie i zobligowany do stawiennictwa nie stawił się na terminie rozprawy w dniu 18 czerwca 2018 r. Swej nieobecności nie usprawiedliwił w sposób wymagany przez art. 214 1 § 1 k.p.c., co skutkowało ograniczeniem dowodu z przesłuchania stron na podstawie art. 302 k.p.c. do przesłuchania pozwanej M. K.. Tym samym Sąd pierwszej instancji z pewnością nie uchybił przepisom prawa procesowego pomijając dowód z przesłuchania powoda.

Jeśli chodzi o dowody z zeznań świadków M. P. (2) oraz M. W. , to w pełni uprawniona pozostaje ocena, iż były one nieprzydatne dla stwierdzenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, a zatem podlegały pominięciu na podstawie art. 217 § 3 k.p.c. jako zgłoszone jedynie dla zwłoki. W myśl art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Fakt jest istotny w rozumieniu powołanego przepisu, jeżeli dotyczy przedmiotu procesu oraz ma znaczenie prawne w tym sensie, że jego ustalenie jest konieczne z punktu widzenia normy prawnej, która miałaby zastosowanie do stanu faktycznego przedstawionego przez strony. Oznacza to, że jeżeli powoływane fakty nie mają takiego znaczenia, nie powinny być przedmiotem badania w toku postępowania dowodowego (tak SA w Łodzi w wyroku z dnia 15 kwietnia 2016 r. w sprawie I ACa 1518/15, LEX nr 2044383). Kierując się tymi kryteriami trudno dociec, jakie znaczenie dla ewentualnej odpowiedzialności deliktowej pozwanych miał przebieg znajomości powoda z M. W. (teza dowodowa dla dowodu z zeznań świadka M. P. (2) zakreślona przez pełnomocnika powoda na rozprawie w dniu 9 listopada 2017 r. k 46 akt). Z kolei w zakresie przebiegu zdarzenia z dnia 11 kwietnia 2011 r. i interwencji pozwanych M. K. i J. K. (teza dowodowa dla dowodu z zeznań świadka M. W. zakreślona przez pełnomocnika powoda na rozprawie w dniu 9 listopada 2017 r. k 46 akt) Sądy obu instancji pozostają związane z mocy art. 11 k.p.c. prawomocnym wyrokiem skazującym powoda w sprawie sygn. IV K 632/11 , o czym w dalszych rozważaniach.

Dla porządku warto również wskazać, że w świetle obowiązującego w dacie orzekania przez Sąd pierwszej instancji art. 244 i nast. k.p.c. możliwe było jedynie dopuszczenie dowodu z określonych dokumentów zawartych w aktach innej sprawy, bowiem przepisy te przewidywały jedynie o dowody z dokumentów, a nie dowód z akt innej sprawy. Bez naruszenia wynikającej z art. 235 k.p.c. zasady bezpośredniości, możliwe było wyłącznie dopuszczenie dowodu z poszczególnych, ściśle określonych dokumentów, które należało wskazać formułując wniosek dowodowy o załączenie akt innych spraw ( tak SN m.in. w wyroku z dnia 30 maja 2008 r., w sprawie III CSK 344/07, LEX nr 490435; w wyroku z dnia 2 lipca 2009 r. w sprawie II BP 27/08, LEX nr 532129). Powód nie wskazał konkretnych dokumentów znajdujących się w aktach postępowania przygotowawczego prowadzonego pod sygn. RSD 745/11 i II Ds.610/11, czy w aktach postępowania sądowego w sprawie IV K 632/11, które miałyby zostać zaliczone w poczet materiału dowodowego. W ramach analizowanego zarzutu nie wykazał także, że pominięcie owych hipotetycznych dokumentów istotnie przełożyło się na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. i wyrażonej w nim zasady swobodnej oceny dowodów jest również niezasadny w pozostałej części, w której skarżący zarzuca Sądowi pierwszej instancji błędy w ocenie dowodów zebranych w sprawie. W istocie został on sformułowany w sposób, który uniemożliwia jego instancyjną kontrolę. Powód nie wskazał bowiem , które dowody i z jakich przyczyn zostały wadliwie ocenione. Nie sposób zweryfikować zarzutu, który nie został skonkretyzowany, nie został osadzony w realiach konkretnej sprawy. Przypomnieć należy, że zasada swobodnej oceny dowodów określona w art. 233 § 1 k.p.c. wyraża się w ocenie materiału dowodowego według własnego przekonania Sądu, opartego na podstawie wszechstronnego rozważenia wszystkich zebranych dowodów. Jej istotną cechą jest bezstronność, brak arbitralności i dowolności, przestrzeganie zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków. Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por.m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8 poz. 139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189).

Tego rodzaju jurydycznej argumentacji zabrakło w apelacji powoda. Apelujący nie wskazał bowiem, w czym upatruje uchybień Sądu Okręgowego w zakresie dokonanej oceny dowodów i na czym polegała wadliwość stanowiska zaprezentowanego w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Wydaje się , że uwadze strony powodowej umyka zasadnicza okoliczność, iż w rozpatrywanej sprawie zakres postępowania dowodowego i w konsekwencji rozstrzygnięcie determinowane są treścią przepisu art. 11 k.p.c. Można pokusić się o stwierdzenie, że w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd pierwszej instancji istotnie w nieprawidłowy sposób uchylił się od zastosowania art. 11 k.p.c., tyle tylko, że przepis ten znajduje odniesienie do roszczenia powoda w zupełnie innym sposób niż przedstawia to apelujący.

Ponownie wypada bowiem podkreślić, że istota deliktu przypisywanego pozwanym funkcjonariuszom policji sprowadzała się do tezy o rzekomym fałszywym pomówieniu powoda o popełnienie w dniu 11 kwietnia 2011 r. czynu zabronionego stypizowanego w art. 229 § 3 k.k., którego M. B. w rzeczywistości nie popełnił. To zachowanie pozwanych miało z kolei prowadzić do dalszych działań organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, skutkujących skazaniem powoda za przestępstwo i skierowaniem do wykonania orzeczonej wobec niego kary pozbawienia wolności.

W całej tej argumentacji skarżący całkowicie pomija, że prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z 18 kwietnia 2013 r. w sprawie sygn. IV K 632/11 powód został uznany za winnego tego, że w dniu 11 kwietnia 2011 r. w Ł. przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą obiecał udzielić pełniącym służbę patrolową funkcjonariuszom policji st. sierż. M. K. i st. ierż. J. K. korzyści majątkowej w postaci dostarczania przez okres 1 miesiąca paliwa samochodowego w postaci benzyny, aby skłonić ich do naruszenia przepisów prawa poprzez odstąpienie od wykonania czynności służbowych związanych z ich zatrzymaniem jako sprawców czynu zabronionego, tj. przestępstwa z art. 229 § 3 k.k. i skazany za ten czyn na karę pozbawienia wolności. Prawomocny wyrok skazujący w sprawie sygn. IV K 632/11 nigdy nie został zmieniony lub uchylony w toku instancji, albo w wyniku nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Oznacza to , że z mocy art. 11 k.p.c. Sądy obu instancji w niniejszym postępowaniu pozostają związane ustaleniami tego wyroku co do popełnienia przez powoda przestępstwa. Związanie to wyraża się w tym, że ustalenia wydanego w postępowaniu karnym wyroku karnego skazującego zawarte w jego sentencji wiążą sąd cywilny co do faktu popełnienia przestępstwa, czyli zarówno co do popełnienia czynu przez określoną osobę na szkodę konkretnej osoby, jak też co do kwalifikacji prawnej tego czynu i stopnia winy, okoliczności jego popełnienia, np. czasu, miejsca i sposobu oraz poczytalności sprawcy. Sąd cywilny jest pozbawiony możliwości dokonywania odmiennych ustaleń w tym zakresie. Oznacza to, że sąd musi przyjąć, iż zaistniały wszystkie okoliczności faktyczne konieczne dla bytu przestępstwa, za które skazany został sprawca, a w szczególności wszystkie okoliczności należące do znamion strony przedmiotowej i podmiotowej przestępstwa. (por. wyroki SN: z dnia 4 kwietnia 2014 r., II CSK 405/13, II PK 352/12, z dnia 25 czerwca 2010 r., I CSK 520/09, z dnia 10 lutego 2010 r., V CSK 267/09, z dnia 5 grudnia 2008 r., III CSK 191/08, OSP rok 2010, z. 1, poz. 2; z dnia 17 czerwca 2005 r., III CK 642/04, z dnia 18 lipca 1972 r., I PR 343/71, OSNCP rok 1973, Nr 4, poz. 65; uchwała SN z dnia 20 stycznia 1984 r., III CZP 71/83). Ujmując rzecz najprościej, w toku niniejszego postępowania Sądy obu instancji zobligowane były przyjąć, że powód dopuścił się czynu zabronionego , za który został skazany, a zdarzenie to miało taki przebieg, jak wynika z sentencji prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z dnia 18 kwietnia 2013 r. w sprawie sygn. IV K 632/11. W tym stanie rzeczy dokonywanie ustaleń odmiennych, a zatem także prowadzenie w tym zakresie postępowania dowodowego, było niedopuszczalne.

Podstawa faktyczna dochodzonych roszczeń sformułowana przez powoda świadczy zaś o tym, że w istocie nie zgadza się on z wydanym wyrokiem skazującym i dąży do zanegowania ustaleń, jakie legły u jego podstaw. Powód twierdzi bowiem, że przypisanego mu prawomocnym wyrokiem skazującym przestępstwa nie popełnił, ergo odmienne twierdzenia i zeznania pozwanych J. K. i M. K. były fałszywe. Tymczasem w procesie cywilnym nie jest możliwa ponowna kontrola prawomocnego wyroku skazującego, co jest konsekwencją związania sądu cywilnego ustaleniami karnego wyroku skazującego na podstawie art. 11 k.p.c. Skoro do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w niniejszym postępowaniu Sąd zobligowany był przyjąć, że w dniu 11 kwietnia 2011 r. powód zachował się w sposób opisany w prawomocnym wyroku w sprawie sygn. IV K 632/11, to musiał także a priori i bez potrzeby prowadzenia postępowania dowodowego odrzucić tezy pozwu, jakoby twierdzenia i zeznania pozwanych J. K. i M. K. potwierdzające taką właśnie wersję zdarzenia, zaaprobowaną w prawomocnym wyroku skazującym, były fałszywe. Istnienie w porządku prawnym powyższego prawomocnego wyroku skazującego wyklucza także w oczywisty sposób ustalenie przez Sądy w postępowaniu cywilnym , że pozbawienie powoda wolności będące skutkiem skierowania do wykonania owego prawomocnego wyroku skazującego M. B. na karę pozbawienia wolności, było bezprawne.

Tymczasem w niniejszym postępowaniu skarżący dąży właśnie do tego, aby podważyć ustalenia prawomocnego wyroku karnego, którym skazano go za popełnienie czynu zabronionego, uznając go za bezprawny i niesprawiedliwy oraz wskazując, że zapadł na podstawie fałszywego pomówienia jego osoby przez pozwanych funkcjonariuszy Policji. Weryfikacja tych twierdzeń w postępowaniu cywilnym nie jest jednak dopuszczalna z przyczyn powołanych wyżej. Postulowany skutek powód ewentualnie mógłby osiągnąć jedynie w toku procedury unormowanej w art. 540 i nast. k.p.k. Sąd cywilny nie jest uprawniony do badania tej kwestii, a właściwą drogą jest procedura karna dotycząca możliwości wznowienia postępowania karnego. Prowadzenie dowodów w powyższym zakresie przez sąd cywilny w istocie doprowadziłoby do naruszenia nie tylko art. 11 k.p.c., lecz również art. 540 i nast. k.p.k. Uwzględnienie żądania pozwu przy uznaniu za prawdziwe twierdzeń powoda podnoszonych w toku niniejszego postępowania prowadziłoby zatem do niedopuszczalnej w naszym porządku prawnym sytuacji, w której równolegle funkcjonowałyby dwa sprzeczne ze sobą orzeczenia - sądu karnego, w którym prawomocnie przesądzono o tym, że powód popełnił czyn zabroniony i sądu cywilnego, które fakt ten zanegowałoby. Proces cywilny nie może być wykorzystywany do weryfikowania prawidłowości prawomocnych wyroków skazujących sądu karnego.

Zatem już z tej tylko przyczyny, w okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie ma podstaw do uwzględnienia roszczenia powoda z tytułu odpowiedzialności deliktowej pozwanych , ani udzielenia mu ochrony z tytułu naruszonych dóbr osobistych, bowiem podstawa faktyczna powództwa nie została wykazana.

Uzupełniająco jedynie wypada zauważyć, że w argumentacji powoda zabrakło tego rodzaju twierdzeń, które wskazywałyby na adekwatny związek przyczynowo – skutkowy miedzy przypisywanym pozwanym zachowaniem, a prawomocnym skazaniem powoda za przestępstwo z art. 229 § 3 k.k., skoro bezspornie żaden z pozwanych podmiotów nie był odpowiedzialny za weryfikację dowodów, popieranie oskarżenia wobec powoda, czy sprawowanie wymiaru sprawiedliwości, polegające na wydaniu prawomocnego wyroku skazującego.

Jak już wyżej wskazano, dodatkową przesłanką oddalenia powództwo w stosunku do pozwanego Skarbu Państwa było przedawnienie roszczenia. Apelujący nie przeczy temu, że roszczenia zgłoszone w pozwie istotnie uległy przedawnieniu, i stara się jedynie wykazać, że w realiach sporu uwzględnienie przedawnienia byłoby sprzeczne z przepisami Konstytucji RP i zasadami współżycia społecznego. Rozważania w przedmiocie zarzutu apelacji dotyczącego naruszenia przepisów art. 41 ust. 5 w związku z art. 43 Konstytucji RP w związku z art. 5 k.c. mają o tyle drugorzędne znaczenie, że powództwo było bezzasadne także z innych, przedstawionych uprzednio przyczyn.

Co do zasady podzielić należy pogląd wyrażany w piśmiennictwie i orzecznictwie, że sąd może wyjątkowo nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nastąpiło w okolicznościach objętych hipotezą art. 5 k.c., tj. nosi znamiona nadużycia prawa podmiotowego (vide: m.in. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 1993 r. III CZP 8/93; z dnia 11 października 1996 r. III CZP 76/96 oraz wyrok z dnia 9 lutego 2000 r. III CKN 594/98). Podstawową funkcją przedawnienia jest stabilizacja porządku prawnego, a w konsekwencji cel i funkcja instytucji przedawnienia w kodeksie cywilnym sprowadzają się do usunięcia stanu niepewności prawnej w sytuacji, gdy uprawniony przez bardzo długi czas nie wykonuje swoich praw podmiotowych, nie realizuje przysługujących mu roszczeń. Zasadą prawa cywilnego jest bowiem, że roszczenia majątkowe, a takich dochodził powód, ulegają przedawnieniu w terminach wskazanych przepisami kodeksu cywilnego i uprawnieniem zobowiązanego jest podniesienie zarzutu przedawnienia (art. 117 k.c. ). Podniesienie zarzutu przedawnienia co do zasady nie stanowi więc nadużycia prawa. Może być uznane za nadużycie prawa jedynie zupełnie wyjątkowo, gdy indywidualna ocena okoliczności w rozstrzyganej sprawie wskazuje, iż opóźnienie w dochodzeniu przedawnionego roszczenia jest spowodowane szczególnymi przesłankami uzasadniającymi to opóźnienie i nie jest ono nadmierne (vide: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 7 czerwca 2000 r. III CKN 522/99; z dnia 2 kwietnia 2003 r. I CKN 204/2001 i z dnia 14 grudnia 2011 r. I CSK 238/11). Ocena, czy doszło do nadużycia prawa przy podniesieniu zarzutu przedawnienia, powinna być dokonywana w oparciu o obiektywne kryteria, gdyż w przeciwnym wypadku Sąd zawsze musiałby uwzględnić zarzut nadużycia prawa (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 23 kwietnia 2014 r. I ACa 1425/13).

Biorąc pod uwagę okoliczności podniesione przez powoda trudno uznać, że opóźnienie ze złożeniem pozwu było wywołane okolicznościami od niego niezależnymi. Powód wiedział, że toczy się przeciwko niemu postępowanie karne, brał w nim czynny udział i dobrowolnie poddał się karze, a co najważniejsze nigdy nie doprowadził do wzruszenia prawomocnego wyroku skazującego, co wyklucza badanie okoliczności, które miałyby uzasadniać powództwo. Z całą mocą podkreślić również trzeba, że powód został osadzony w zakładzie karnym na podstawie prawomocnego wyroku sądu, który nie został wyeliminowany z porządku prawnego, a zatem pozbawienie wolności nastąpiło z zachowaniem konstytucyjnych gwarancji z art. 41 ust. 1 i 2 Konstytucji RP. W jaki sposób niniejsza sprawa wiąże się z przedawnieniem zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości doprawdy trudno dociec, a tego dotyczy powołany w apelacji art. 43 Konstytucji RP.W tym stanie rzeczy, brak oparcia rozstrzygnięcia w sprawie na zasadach współżycia społecznego nie wynikał z niepełnych ustaleń faktycznych, ale z braku podstaw do zastosowania art. 5 k.c.

W związku z powyższym Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. jako niezasadną.

Rozstrzygając o kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd drugiej instancji uznał, że zachodzą przesłanki do zastosowania art. 102 k.p.c. i częściowego zwolnienia powoda od tych kosztów. Na gruncie niniejszej sprawy, charakter dochodzonego roszczenia, trudna sytuacja materialna i życiowa oraz zły stan zdrowia powoda, na które to okoliczności skarżący powoływał się w ramach postępowania incydentalnego w przedmiocie zwolnienia od kosztów sądowych i ustanowienie pełnomocnika z urzędu, uzasadniają obciążenie go jedynie częścią kosztów zastępstwa procesowego strony pozwanej w kwocie 1000 zł.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu Sąd Apelacyjny orzekł w oparciu o oparciu o § 8 ust 7 w zw. z § 16 ust 1 pkt 2 w zw. z § 2 i § 4 ust 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 18).

(...)