Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 567/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 września 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia: Jacek Pasikowski (spr.)

Sędziowie: Krzysztof Depczyński

Małgorzata Stanek

Protokolant: st. sekr. sąd. Żaneta Maciąg

po rozpoznaniu w dniu 4 września 2020 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa S. C. (1)

przeciwko Skarbowi Państwa - Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii w K.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku częściowego Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 13 marca 2019 r. sygn. akt I C 1302/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Skarbu Państwa – Powiatowego Lekarza Weterynarii w K. na rzecz S. C. (1) kwotę 675 (sześćset siedemdziesiąt pięć) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

M. S. J. K. D.

Sygn. akt I ACa 567/19

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 10 sierpnia 2016 roku skierowanym przeciwko D. W. (1) S. C. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 20.000 złotych z ustawowymi odsetkami tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powoda, które miało miejsce w dniu 10 czerwca 2015 roku.

Podczas rozprawy w dniu 14 grudnia 2016 roku powód rozszerzył podmiotowo żądanie pozwu w ten sposób, że zasądzenia wyżej wskazanego zadośćuczynienia zażądał solidarnie od D. W. (1) i Skarbu Państwa - Powiatowego Lekarza Weterynarii w K..

W toku procesu D. W. (1) wystąpił z powództwem wzajemnym wobec S. C. (1), które to postępowanie na mocy art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c. zostało zawieszone z chwilą śmierci powoda wzajemnego.

Podczas rozprawy w dniu 22 lipca 2017 roku S. C. (1) cofnął ze zrzeczeniem się roszczenia pozew główny wobec D. W. (1) i jego spadkobierców prawnych, co skutkowało umorzeniem postępowania w tej części postanowieniem Sadu Okręgowego w Łodzi z dnia 22 listopada 2017 roku.

W opisanej wyżej sytuacji procesowej, zaskarżonym wyrokiem częściowym z dnia 13 marca 2019 roku Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie z powództwa S. C. (1) przeciwko Skarbowi Państwa – Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii w K. o zadośćuczynienie, zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.000 złotych płatną w terminie 7 dni od uprawomocnienia się w powyższego wyroku z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w wypadku uchybienia terminowi płatności, oddalił powództwo główne w pozostałej części, a nadto nie obciążył S. C. (1) kosztami procesu od oddalonej części powództwa.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły ustalenia faktyczne, z których wynika, że pierwotny pozwany - D. W. (1) - od dnia 1 kwietnia 2015 roku do swej śmierci w dniu 17 października 2017 roku pełnił funkcję Powiatowego Lekarza Weterynarii w K.. Z kolei S. C. (1), w roku 2015, został wyznaczonym urzędowym lekarzem weterynarii w Zakładach (...) w K., a także pełnił obowiązki tak zwanego koordynatora działu weterynarii, która to funkcja nie była dodatkowo płatna. Do kontaktów stron dochodziło w związku z wykonywaną pracą i miały one charakter czysto zawodowy. Podstawę faktyczną żądania pozwu głównego stanowią publiczne wypowiedzi D. W. (1) - jako Powiatowego Lekarza Weterynarii w K. - mające miejsce w dniu 10 czerwca 2015 roku na zebraniu koordynatorów weterynaryjnych, podczas którego pozwany oskarżył S. C. (1) o sfałszowanie, a następnie podmienienie listy obecności pracowników Zakładów (...) w okresie 17-23 maja 2015 roku.

Zgodnie z pierwotnym harmonogramem, który został złożony w urzędzie Powiatowego Lekarza Weterynarii w K. w dniu 27 kwietnia 2015 roku. w okresie od 17-22 maja 2015 roku powód S. C. (1) miał być w pracy, a wolne w jego zespole przypadało panu K.. W dniu 25 maja 2015 roku złożona została jednak korekta harmonogramu, zgodnie z którą wolne w spornym okresie przypadało S. C. (2). Zmiana ta została dokonana na prośbę pana K.. Opisane wyżej harmonogramy różniły się również ilością osób świadczących ówcześnie w Zakładach (...) pracę – 12 i 20. Wynikało to z reorganizacji, która została dokonana już po sporządzeniu pierwotnego harmonogramu. Na polecenie Powiatowego Lekarza Weterynarii ustanowione zostały bowiem dodatkowe stanowiska i podwojono listę osób wyznaczonych. Z tej przyczyny świadczenie pracy podlegało wówczas reorganizacji i dlatego powód wielokrotnie dodatkowo przyjeżdżał do Zakładów (...), aby wprowadzać nowe osoby na nowe stanowiska.

Odpowiedzialny za listy obecności K. P., zwykle w piątek otrzymywał informacje telefoniczne od koordynatorów, kto był w pracy. Natomiast fizycznie listę każdy koordynator miał obowiązek przedstawić listę w poniedziałek rano. Na podstawie list z każdego działu sporządzane było zestawienie czynności urzędowych wykonywanych przez wyznaczonych lekarzy weterynarii. K. P. przygotowywał zestawienia indywidualne dla każdego lekarza i przedstawiał do podpisu, ewentualnie żeby wykonać dla siebie kopie. Zestawienia indywidualne razem z oryginałami list obecności K. P. zawoził do Inspektoratu Weterynarii do pracownika merytorycznego, który weryfikował czy wszystko zgadza się rachunkowo i merytorycznie oraz czy jest zgodność ze wcześniejszym harmonogramem, który również był przekazywany do Inspektoratu. Listy obecności w danym miesiącu przekazywane były na początku kolejnego miesiąca. Kopia listy obecności zostawiana była w Zakładach (...).

Lista obecności dotycząca maja 2015 roku, której dotyczy spór, przed oddaniem do Inspektoratu została skopiowana. Nie było na niej wówczas pieczątki, podpisu ani przy nazwisku powoda literek W tylko puste kratki. Już po wykonaniu kopii powód na oryginalnej liście postawił swoją pieczątkę, podpisał, zrobił parafkę przy skreśleniu w pozycji 16 oraz dopisał przy swoim nazwisku literki W . Następnie również na kopii listy, która została w dziale dostawił pieczątkę i podpis. Kopia tego dokumentu jest w aktach na karcie 16. Natomiast na karcie 52 akt jest kopia oryginału, który został złożony w Inspektoracie. Obie kopie dotyczą zatem tego samego oryginału, jednak zostały wykonane w różnych stadiach w zakresie uzupełniania dokumentu.

Ówczesny Powiatowy Lekarz Weterynarii - D. W. (1) twierdził, że w dniu 9 czerwca 2015 roku wraz z głównym koordynatorem M. K. widział jeszcze inną wersję listy, na której S. C. (3) potwierdził w spornym tygodniu obecność w pracy. Ponieważ 10 czerwca 2015 roku okazało się, że na liście przy nazwisku powoda są litery W oskarżył go o sfałszowanie i podmienienie listy.

Ta sprawa doprowadziła do ostrego konfliktu między stronami. Próby pojednania były bezskuteczne. D. W. (1) chciał zakończyć sprawę oświadczeniem ustnym, ale powód żądał oświadczenia na piśmie i ogłoszone pomyłki w obecności koordynatorów Zakładów (...). W dniu 10 listopada 2015 roku powód złożył prywatny akt oskarżenia o pomówienie, a zatem o czyn objęty dyspozycją art. 212 k.k. oraz skargę do rzecznika odpowiedzialności zawodowej Izby Weterynaryjnej. Postępowanie w Izbie zostało zawieszone do czasu zakończenia sprawy karnej, a zdarzenie stało się też przedmiotem listu otwartego i maili wysyłanych przez powoda do innych lekarzy weterynarii, co jest przedmiotem roszczeń w postępowaniu z powództwa wzajemnego.

Jak ustalił Sąd I instancji, w ocenie powoda źródłem konfliktu o listę obecności były zarzuty D. W. (1) nieobsadzenia przez lekarza weterynarii, jednego z miejsc kontroli w Zakładach (...) (tzw. „butiny”) w trakcie kontroli 21 maja 2015 roku dokonywanej przez pozwanego. Ponieważ S. C. (1) twierdził, że w tym dniu nie było go w pracy, pozwany zaczął analizować dokumenty i sprawdził listę obecności, jednak omyłkowo musiał spojrzeć na listę z innego tygodnia. Dlatego też wezwał powoda każąc mu się tłumaczyć z podpisania listy w trakcie nieobecności w pracy. Gdy okazało się, że sytuacja taka nie miała miejsca, a na liście zamiast podpisów powoda są litery W, pozwany zaczął twierdzić, że nie dość, że powód podpisał się na liście, to jeszcze zamienił listę. Z tego tytułu, jak oznajmił, stracił zaufanie do powoda i zwolnił go z funkcji koordynatora zespołu badania przedubojowego w Zakładach (...). S. C. (1) informował o tej sytuacji kolegów z pracy, który chcieli wyjaśnić sytuację z Powiatowym Lekarzem Weterynarii w K. - D. W. (1)

W zaistniałej sytuacji, w dniu 10 czerwca 2015 roku około godziny 15 -tej w biurze inspekcji weterynaryjnej w Zakładach (...) w K. odbyło się zebranie zwołane przez Powiatowego Lekarza Weterynarii. W zebraniu tym uczestniczyli: D. W. (1), M. K., którzy prowadzili to zebranie, a także lekarze weterynarii, m.in. D. C., Z. F., K. G., M. T., M. M., W. S. (1), J. W., W. W.. Na początku spotkania pozwany wskazał na pogorszenie dyscypliny pracy lekarzy weterynarii, a potem poinformował zebranych, że powód przestaje być koordynatorem w Zakładzie. Jako przyczynę odwołania z funkcji koordynatora, D. W. (1) oraz M. K., podali sfałszowanie listy obecności oraz trwali przy tym twierdzeniu pomimo okazania im kopii listy bez podpisów powoda, którą W. S. (1) specjalnie w tym celu przyniósł na zebranie z działu przedubojowego.

Na kolejnym spotkaniu w dniu 17 czerwca 2015 roku D. W. (1) jako Powiatowy Lekarz Weterynarii w K. przyznał, że nie ma dowodów na zamianę listy, ale oświadczenie to nie zadowoliło powoda, ponieważ informacja zamianie już została rozpowszechniona wśród kolegów weterynarzy. Próby mediacji nie powiodły się. Konflikt eskalował.

S. C. (1) nie został ponownie wyznaczony przez Powiatowego Lekarza Weterynarii na lekarza urzędowego w Zakładach (...), tylko w innym, mniejszym przedsiębiorstwie, co potraktował jako szykanę. Sprawa pomówienia nie została wyjaśniona, dlatego zdecydował podjąć działania na drodze oskarżenia prywatnego i skargi do rzecznika odpowiedzialności lekarzy weterynarii. W sprawę zaangażowana została lokalna prasa. Z kolei D. W. (1) złożył powiadomienie do prokuratury o poświadczeniu przez powoda i innych lekarzy nieprawdy w dokumentach dotyczących uboju z okresu styczeń – marzec 2015 roku. Śledztwo w tej sprawie zostało prawomocnie umorzone postanowieniem z dnia 31 stycznia 2018 roku.

Kolejne wyznaczenie dla powoda jako lekarza urzędowego nie było przedłużone po 31 grudnia 2015 roku. Wyznaczenia takie utraciły też żona i córka powoda, które nie zdały egzaminu, co powód wiąże ze swoim konfliktem z pozwanym D. W. (1). Przedłużenia wyznaczenia na stanowisko lekarza urzędowego nie otrzymali również popierający powoda lekarze: Z. F. i D. I., a W. S. (1) sam zrezygnował z pracy w Zakładach (...). Żona S. C. (1) podupadła na zdrowiu psychicznym, zaś powód zmuszony został podjąć pracę w dużej odległości od miejsca zamieszkania. Okoliczności te źle odbiły się na jego relacjach z żoną, która ma do niego żal o zaistniałą sytuację i powstałe w związku z nią kłopoty finansowe.

Strona pozwana twierdziła zaś, że źródłem konfliktu D. W. (1) z powodem było zmniejszenie jego żonie wynagrodzenia w Zakładach (...), a także decyzja o zwiększeniu obsady stanowisk, co wiązało się z obniżeniem zarobków wyznaczonych lekarzy weterynarii, a także wprowadzone przez niego nowe, surowsze zasady rozliczania lekarzy wyznaczonych. Pozwana zaprzeczała też, jakoby ówczesny Powiatowy Lekarz Weterynarii w K. zarzucił powodowi podmianę listy obecności, a jedynie podnosiła, że wcześniej taka lista była, a teraz jej nie ma oraz, że z uwagi na całokształt zdarzeń D. W. (1) utracił do powoda zaufanie. Dlatego też, podczas zebrania koordynatorów w dniu 10 czerwca 2015 roku miał powiedzieć jedynie o utracie zaufania. W dokumentach za pierwszą połowę 2015 roku były nieprawidłowości dlatego złożył w tej sprawie zawiadomienie o przestępstwie. Egzaminy dotyczyły wszystkich, nie były szykaną. Była możliwość poprawek. To powód oraz jego żona i córka swoim zachowaniem doprowadzili do braku kolejnego wyznaczenia.

Postępowanie karne wobec D. W. (1) wobec jego śmierci zostało umorzone. Natomiast M. K. nieprawomocnym wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2018 roku został uznany przez Sąd Rejonowy w Kutnie w sprawie II K 587/15 za winnego publicznego pomówienia powoda o dopuszczenie się przestępstwa sfałszowania listy obecności w pracy, poprzez podpisanie obecności w okresie od 18 do 22 maja 2015 roku w celu wyłudzenia nienależytego wynagrodzenia, a następnie zacieranie śladów powyższego działania poprzez podmianę sfałszowanych list obecności w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w K., czym naraził S. C. (1) na poniżenie w opinii publicznej i utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza weterynarii oraz sędziego Sądu (...) Izby Lekarsko-Weterynaryjnej w Ł.

W przedstawionym wyżej stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy, przywołując treść przepisów art. 23 k.c. i art. 24 k.c. oraz wydane w oparciu o te przepisy orzecznictwo Sądu Najwyższego, uznał powództwo za częściowo zasadne i wskazał, że w niniejszej sprawie powód domagał się ochrony swoich dóbr osobistych w związku z bezzasadnymi oskarżeniami o sfałszowanie listy obecności pracowników. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podkreślono, że pierwotnie pozwanymi w sprawie byli zarówno D. W. (1), jako osoba fizyczna, jak i Skarb Państwa reprezentowany przez Powiatowego Lekarza Weterynarii, gdyż sporne oskarżenia padły w związku z wykonywaniem przez D. W. (1) obowiązków Powiatowego Lekarza Weterynarii w K.. W ocenie Sądu I instancji twierdzenia D. W. (1) występującego jako Powiatowy Lekarz Weterynarii, jakoby powód najpierw sfałszował, a potem podmienił listę obecności były całkowicie bezpodstawne i nie powinny być wypowiedziane publicznie na zebraniu koordynatorów w dniu 10 czerwca 2015 roku, a także naruszały dobre osobiste powoda w szczególności jego dobre imię oraz narażały na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza weterynarii. Żadne okoliczności wyłączające bezprawność tego zachowania nie miały miejsca.

W tym stanie rzeczy Sąd I instancji uznał zasadę odpowiedzialności strony pozwanej. Odnosząc się jednak do zasadności konkretnej formy roszczenia i jego wysokości – przyznania powodowi zadośćuczynienia w kwocie 20.000 złotych - Sąd Okręgowy podkreślił, że zadośćuczynienie pieniężne jest jedynie dodatkową formą ochrony dóbr osobistych, której przyznanie, jak również wysokość w całości zależy od uznania sądu. Jak stanowi bowiem art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego Sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

W przedmiotowej sprawie, przyznając powodowi rację co do zasady, Sąd I instancji uznał jednak, że całokształt konfliktu z powodu indywidualnych cech charakteru obu stron sporu jako osób fizycznych eskalował przyjmując ponadprzeciętną dla tego typu sytuacji miarę. Dlatego bardziej właściwym środkiem ochrony winny być w tym konkretnym wypadku satysfakcja moralna, niż zadośćuczynienie pieniężne. Tym bardziej, że pozwany D. W. (1) zmarł. Nie ma też podstaw, aby przyjmować odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa za całokształt aktualnej sytuacji rodzinnej i zawodowej powoda, który wynika też w dużej mierze z jego własnych działań.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powoda 5.000 złotych zadośćuczynienia, natomiast w pozostałej części powództwo oddalił oraz nie obciążył S. C. (4) kosztami procesu od oddalonej części powództwa głównego mając na uwadze uznaniowość żądania dotyczącego wysokości zadośćuczynienia oraz sytuację materialną i osobistą powoda.

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana zaskarżając go w zakresie punktów I i III zarzucając naruszenie:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. przez:

a)  wybiórczą ocenę dowodów z zeznań świadków, a w efekcie przyznanie wiary wyłącznie zeznaniom powoda oraz powołanych przez niego świadków: W. S. (1), Z. F. i K. P., podczas gdy pozostawały one w sprzeczności z zeznaniami pozwanego oraz świadków M. T., W. W., K. G. i M. M., stąd nie mogły one stanowić wyłącznej podstawy ustaleń Sądu I instancji, a w konsekwencji przyjęcie, że pozwany publicznie oskarżył powoda o sfałszowanie listy obecności i tym samym doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda,

b)  odmówienie wiary zeznaniom świadków M. T., W. W., K. G. i M. M., w sposób arbitralny bo oparty wyłącznie na podstawie powiązań zawodowych tych świadków z pozwanym, podczas gdy ich zeznania było spójne i wzajemnie uzupełniające się z wyjaśnieniami przedstawionymi przez pozwanego,

c)  ustalenie, iż na zebraniu koordynatorów w dniu 10 czerwca 2015 r. pozwany publicznie oskarżył powoda o sfałszowanie i podmienienie listy obecności, a w konsekwencji, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, w sytuacji gdy w złożonych wyjaśnieniach wyraźnie temu zaprzecza, co znajduje potwierdzenie również w treści zeznań świadków M. T., W. W., K. G. i M. M.,

d)  przyjęcie, że do naruszenia dóbr osobistych powoda doszło w związku z wykonywaniem przez D. W. (1) obowiązków Powiatowego Lekarza Weterynarii, podczas gdy z zasad logiki i doświadczenia życiowego wynika, iż konflikt między powodem, a D. W. (1) miał charakter wyłącznie osobisty, a do ewentualnego naruszenia dóbr osobistych powoda mogło dojść wyłącznie w związku z osobistym konfliktem stron;

2.  art. 232 zd. 1 k.p.c. przez błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, iż powód udowodnił, że na zebraniu koordynatorów w dniu 10 czerwca 2015 roku pozwany publicznie oskarżył go o sfałszowanie i podmienienie listy obecności, a w konsekwencji, że udowodnił, iż doszło do naruszenia przez pozwanego jego dóbr osobistych, w sytuacji gdy przy istnieniu sprzeczności w zeznaniach świadków powód nie powołał żadnego dodatkowego dowodu na okoliczność, iż doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, co w konsekwencji powinno skutkować stwierdzeniem nieudowodnienia roszczenia przez powoda i oddaleniem powództwa w całości;

3.  art. 328 § 2 k.p.c.- poprzez nie wskazanie w uzasadnieniu, z jakich powodów Sąd I instancji nie dał wiary i nie odniósł się w uzasadnieniu do twierdzeń pozwanego, co uniemożliwia pozwanemu odczytanie sfery motywacyjnej Sądu I instancji;

4.  art. 102 k.p.c.- przez jego błędne zastosowanie i nieobciążanie powoda kosztami procesu od oddalonej części powództwa, podczas gdy nie zachodziły przesłanki do zastosowania tego przepisu;

5.  art. 98 § 1 k.p.c. - przez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy w rzeczywistości pozwany wygrał proces w całości, w związku z czym na jego rzecz powinny zostać orzeczone koszty procesu w całości jako na stronę wygrywającą;

6.  art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c.- przez ich błędne zastosowanie wskutek przyjęcia przez Sąd I instancji, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda;

7.  art. 448 k.c. - przez jego błędne zastosowanie wskutek przyjęcia przez Sąd I Instancji, iż doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda i w konsekwencji zasądzenie na rzecz powoda zadośćuczynienia;

8.  art. 5 k.c.- przez jego niezastosowanie wskutek przyjęcia przez Sąd I instancji, że wystąpienie przez powoda z powództwem celem zemsty i szykany nie stanowi nadużycia prawa podmiotowego, a tym samym korzysta z ochrony prawa.

W oparciu o powyższe zarzuty strona apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie punktu 1. przez oddalenie powództwa także co do kwoty 5.000 zł, a także punktu 3. przez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego Skarbu Państwa - Powiatowego Inspektora Weterynarii w K. kosztów postępowania przed Sądem I instancji, a w tym kosztów zastępstwa procesowego. Nadto strona pozwana wniosła o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji strony pozwanej w całości jako bezzasadnej oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. S. C. (1) także na podstawie art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c. o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu w postaci wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi, V Wydziału Karnego Odwoławczego z dnia 8 marca 2019 roku wydanego w sprawie o sygnaturze V Ka 1256/18 mocą którego utrzymano w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Kutnie z dnia 23 kwietnia 2018 roku w sprawie o sygnaturze akt II K 587/15 na okoliczność publicznego pomówienia lekarza weterynarii S. C. (1) w dniu 10 czerwca 2015 roku w K. przez dr M. K. i Powiatowego Lekarza Weterynarii D. W. (1) o dopuszczenie się przestępstwa fałszowania listy obecności w pracy, w celu wyłudzenia nienależnego wynagrodzenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Wniesiony przez stronę pozwaną środek zaskarżenia zawiera zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, z zatem w pierwszej kolejności należy zatem odnieść się do ich treści, gdyż tylko prawidłowo ustalony stan faktyczny daje podstawę do kontroli poprawności zastosowania prawa materialnego. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału faktycznego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Nie sposób jednak podzielić podnoszonego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Podkreślić bowiem należy, że postawienie zarzutu naruszenia cytowanego przepisu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 listopada 2012 r., sygn. akt I ACa 1033/12, Lex nr 1246686). Zasady wynikające z art. 233 § 1 k.p.c. są naruszone jedynie wówczas, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 1 lutego 2013 r., sygn. akt V ACa 721/12, Lex nr 1280278). Nieskuteczny jest zatem zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny materiału dowodowego, polegający jedynie na odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie, bez jednoczesnego wykazania przy pomocy argumentacji jurydycznej, że ocena dowodów przyjęta przez sąd za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granice swobodnej oceny dowodów. Na Sądzie ciąży bowiem obowiązek wyciągnięcia w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wniosków logicznie poprawnych, zaś w zakresie oceny zgromadzonego materiału dowodowego ustawodawca przyznał sądowi swobodę, pod warunkiem, że ocena ta nie jest jednak sprzeczna ze wskazaniami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Co więcej, ocena taka pozostaje pod ochroną przepisu statuującego zasadę swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego można by było budować wnioski odmienne. Zatem jedynie w sytuacji, kiedy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo przeczy zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to tylko wtedy przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906). Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Zdaniem Sądu Apelacyjnego w realiach niniejszej sprawy nie sposób uznać, że dokonana w niniejszej sprawie ocena materiału dowodowego była sprzeczna z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a poczynione ustalenia faktyczne nie znajdowały logicznego uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, iż Sąd Okręgowy w sposób wnikliwy i rzetelny zgromadził materiał dowodowy niezbędny dla potrzeb rozstrzygnięcia sprawy, dokonał jego trafnej i szczegółowej oceny oraz poczynił na jego podstawie właściwe ustalenia faktyczne. Tym samym ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny Sąd Apelacyjny, co do zasady, przyjął za własny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom art. 233 k.p.c.

Zgodnie z treścią art. 232 zd. 1 k.p.c., strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. W sprawie o naruszenie dób osobistych to na powodzie spoczywa obowiązek udowodnienia, iż do takiego naruszenia dóbr osobistych rzeczywiście doszło. Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że powód udowodnił, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, a także udowodnił, iż do tego naruszenia doszło w związku z pełnieniem przez D. W. (1) funkcji Powiatowego Lekarza Weterynarii w K., w trakcie zwołanego przez ten organ zebrania weterynarzy w dniu 10 czerwca 2015 roku.

Potwierdzeniem trafności wniosków wywiedzionych przez Sąd I instancji w zakresie ustaleń faktycznych sprawy jest bez wątpienia załączony przez powoda do odpowiedzi na apelację prawomocny wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi V Wydziału Karnego Odwoławczego z dnia 8 marca 2019 roku wydany w sprawie o sygnaturze akt V Ka 1256/18 mocą którego utrzymano w mocy wyrok Sądu Rejonowego w Kutnie z dnia 23 kwietnia 2018 roku wydany w sprawie o sygnaturze akt II K 587/15 mocą którego (k. 539) " M. K. został uznany za winnego tego, że w dniu 10 czerwca 2015 roku w K. publicznie pomówił S. C. (1) o to, że dopuścił się przestępstwa fałszowania listy obecności w pracy, poprzez podpisanie obecności w okresie od 18 do 22 maja 2103 roku w celu wyłudzenia nienależnego wynagrodzenia, a następnie zacierał ślady powyższego działania poprzez podmianę sfałszowanych list obecności w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w K. czym naraził S. C. (1) na poniżenie w oczach opinii publiczne i utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lekarza weterynarii oraz sędziego Sądu (...) Izby Lekarsko Weterynaryjnej w Ł. tj. o przestępstwo określone w art. 212 § 1 k.k. orzeka: 1. oskarżonego M. K. uznaje za winnego popełnionego zarzucanego mu czynu przyjmując, iż dopuścił się go działając wspólnie i w porozumieniu z ustaloną osobą...". Jak wynika wprost z uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego w Kutnie z dnia 23 kwietnia 2018 roku "ustaloną osobą" był ówczesny Powiatowy Lekarz Weterynarii w K. - D. W. (1). Uzasadnienie przedmiotowego orzeczenia wskazuje jednoznacznie, że (k. 543): " Obaj mężczyźni spotkali się najpierw z pokrzywdzonym w dniu 10 czerwca 2015, obaj powiedzieli mu, że podpisał się na liście obecności za czas, gdy miał wolny tydzień, a następnie gdy D. W. przyniósł listę obecności bez podpisów pokrzywdzonego, że widzieli poprzedniego dnia listę z jego podpisami. Obaj postawili pokrzywdzonemu zarzut sfałszowania listy obecności, a potem podmiany sfałszowanej listy na tę bez jego podpisów. Następnego dnia na spotkaniu z weterynarzami obaj przedstawili powody odwołania pokrzywdzonego. Nawet jeżeli słowa o fałszowaniu listy padły tylko z ust D. W., to oskarżony potwierdził je mówiąc o utracie zaufania do pokrzywdzonego, a także mówiąc, że widział 2 różne listy obecności. Tych słów oskarżonego nie można oceniać w oderwaniu od słów D. W.. Stanowiły one potwierdzenie i dopełnienie słów wypowiadanych przez D. W.. Obaj przedstawiali zebranym lekarzom swoja wersję wydarzeń i powody odwołania pokrzywdzonego. Zupełnie inna byłaby sytuacja, w której oskarżony nie zawierałby w ogóle głosu w kwestii pokrzywdzonego, czy też wypowiadał neutralne kwestie. Tymczasem oskarżony mówił o utracie zaufania o tym, że widział 2 listy obecności, o tym aby W. S. nie pokazywał posiadanej kopii listy, bo to może jeszcze bardziej pogrążyć pokrzywdzonego, który na każdym zebraniu zadawał dużo pytań, miał własne odrębne zdanie i był osobą kontrowersyjną. Świadczy to tym, iż oskarżony wraz z D. W. działali wspólnie, mieli ustalona wersję zdarzenia, którą przedstawili na zebraniu" i dalej (k. 544): " Zachowanie oskarżonego i D. W. było w ocenie Sądu umyślne, mieli świadomość słów jakie wypowiadali na spotkaniu z lekarzami, że jest posądzenie pokrzywdzonego o popełnienie przestępstwa,".

Sąd Apelacyjny oczywiści dostrzega, że związanie sądu w postępowaniu cywilnym ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa nie obejmuje uzasadnienia tego wyroku i obecnie - wobec śmierci D. W. (1) - nie sposób w odniesieniu do jego osoby stosować art. 11 k.p.c. to jednak nie może budzić wątpliwości, że materiał dowodowy zgromadzony w niniejszym postępowaniu, jak i w postępowaniu karnym prowadzi do jednakowych konstatacji w odniesieniu do przebiegu zebrania Powiatowego Lekarza Weterynarii w K. D. W. (1) z podległymi lekarzami weterynarii w dniu 10 czerwca 2015 roku. Oczywistym jest, że sąd cywilny ma uprawnienie (a w zasadzie obowiązek), aby samodzielnie zbadać, czy czyn niedozwolony, który stanowił źródło szkody, wypełniał znamiona przestępstwa, musi jednak tego dokonać w zgodzie z regułami prawa karnego, co oznacza konieczność ustalenia znamion podmiotowych i przedmiotowych przestępstwa (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 stycznia 2016 r., I ACa 1480/154, L.). Z drugiej strony omawiane związanie nie oznacza, że ustalenia sądu w postępowaniu cywilnym nie mogą iść dalej, niż to wynika z wyroku w sprawie karnej, i w konsekwencji doprowadzić do ustaleń mniej korzystnych dla sprawcy. Sąd nie jest zwolniony od obowiązku wszechstronnego wyjaśnienia sprawy i samodzielnego ustalenia okoliczności charakteryzujących zachowanie się sprawcy, które mogło mieć wpływ na powstanie szkody, a tym samym mogło mieć znaczenie dla oceny zakresu jego wyłącznej odpowiedzialności cywilnej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 grudnia 1966 r., III PRN 66/66, L.). Z drugiej strony Sąd Najwyższy słusznie przyjmuje, że sąd w postępowaniu cywilnym jest związany ustaleniem co do osoby pokrzywdzonej (poszkodowanej w postępowaniu cywilnym), zawartym w sentencji wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego za popełnienie przestępstwa ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 1965 r., I PR 130/65, L.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2008 r., III CSK 191/08, OSP 2010, Nr 1, poz. 2).

Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd Okręgowy wydając wyrok w niniejszej sprawie wziął pod uwagę całość zebranego w sprawie materiału dowodowego i dokonał jego oceny w sposób wszechstronny i obiektywny, obdarzając przymiotem wiarygodności zeznania Z. F., W. S. (1) i K. P., które były logiczne, spójne i wyczerpujące (w przeciwieństwie do zachowawczych i ogólnych zeznań świadków strony pozwanej) i pokrywały się z zeznaniami powoda odnośnie okoliczności pomówienia podczas spotkania koordynatorów w dniu 10 czerwca 2015 roku. Okoliczności te potwierdza także wyżej opisane postępowanie karne przed Sądem Rejonowym w Kutnie.

Biorąc pod uwagę zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, nie ulega zatem wątpliwości, iż D. W. (1) naruszył dobra osobiste powoda podczas spotkania koordynatorów w dniu 10 czerwca 2015 roku, a czynił to w związku z pełnieniem funkcji publicznej - Powiatowego Lekarza Weterynarii w K.. Podstawę prawną roszczenia powoda stanowi art. 24 § 1 k.c., w którym ustanowione zostało domniemanie bezprawności naruszenia dobra osobistego (art. 23 k.c.). Domniemanie to podlega obaleniu przez wykazanie uprawnienia do określonego działania. Innymi słowy, w myśl art. 24 k.c., ochrona przysługuje zatem jedynie przed bezprawnym zagrożeniem lub naruszeniem dobra osobistego. W razie wystąpienia okoliczności wyłączających bezprawność zagrożenia lub naruszenia dobra osobistego ochrona nie przysługuje.

Zagrożenie naruszenia lub naruszenie dobra osobistego jest uznawane za bezprawne, jeżeli jest sprzeczne z szeroko rozumianym porządkiem prawnym, a więc z normami prawnymi lub regułami postępowania wynikającymi z zasad współżycia społecznego. Podkreślenia wymaga, że naruszenie dobra osobistego w rozumieniu art. 23 k.c. i art. 24 k.c. musi mieć charakter obiektywny. Ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, nie może być dokonana według indywidualnej wrażliwości zainteresowanego, lecz obiektywnej reakcji społecznej. Z obiektywnego punktu widzenia pomówienie jakiego dopuścił się Powiatowy Lekarz Weterynarii w K. podczas zebrania w dniu 10 czerwca 2015 roku w ewidentny sposób naruszyło dobra osobiste S. C. (1), które w jednoznaczny sposób zostały określone przez Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku. Skoro zatem w niniejszej sprawie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, to istniały podstawy do zasądzenia zadośćuczynienia z tego tytułu na podstawie art. 448 k.c. Cytowany przepis stanowi bowiem podstawę prawną dla żądania zadośćuczynienia. W systemie polskiego prawa prywatnego zadośćuczynienie jest postrzegane jako szczególny rodzaj odszkodowania – świadczenie pieniężne służące naprawieniu szkody niemajątkowej określanej mianem krzywdy, którą definiuje się jako uszczerbek dotykający sfery przeżyć człowieka, np. w postaci cierpienia fizycznego (bólu) albo cierpień psychicznych takich jak stres, utrata radości życia czy uczucie pogorszenia jego jakości (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1969 r., I PR 178/79, OSNCP 1970, Nr 4, poz. 71). To na tej podstawie Sąd I instancji przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 5.000 złotych w zaskarżonym wyroku z dnia 13 marca 2019 roku. Powyższej kwoty zadośćuczynienia skarżący nie kwestionował, a jedynie próbował podważać fakt naruszenia dóbr osobistych powoda.

Wbrew wywodom apelującego w sprawie nie zachodzą żadne okoliczności, które uzasadniałyby zastosowanie art. 5 k.c., a w szczególności całkowicie gołosłowne są twierdzenia jakoby powód wystąpił przeciwko Skarbowi Państwa z powództwem celem zemsty czy szykany. Sąd Apelacyjny musi jednak zwrócić uwagę, że zastosowanie art. 5 k.c. wymaga udowodnienia okoliczności przemawiających za zastosowaniem wskazanej klauzuli generalnej. Zgodnie z art. 6 k.c. brak ustalenia i wskazania takich okoliczności obciąża stronę, na której korzyść art. 5 k.c. miałby zostać zastosowany, czyli w niniejszej sprawie Skarb Państwa - Powiatowego Inspektora Weterynarii w K.. Okoliczności te w jakikolwiek sposób przez stronę pozwaną nie zostały wykazane.

Faktycznie zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. został sformułowany przez apelującego w związku z zarzutami wadliwej oceny dowodów, niemniej jednak koniecznym jest bezpośrednie odniesienie się do regulacji zawartej w art. 328 § 2 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. W orzecznictwie jednolicie wskazuje się, że powołanie się na podstawę naruszenia w postaci art. 328 § 2 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2008 r., III CSK 315/07, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2008 r., III CSK 264/07, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 r., I UK 21/09). Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w omawianym przepisie zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2009 r., II PK 2010/08, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008 r., I PK 96/08). Jedynie w takim wypadku uchybienie art. 328 § 2 k.p.c. może być uznane za mogące mieć wpływ na wynik sprawy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2008 r., II PK 48/08). Oznacza to, że nie każde uchybienie w zakresie konstrukcji uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji może stanowić podstawę do kreowania skutecznego zarzutu. Skarżący musi przy tym wykazać zaistnienie tego rodzaju wadliwości. W rozważanej sprawie w żadnym przypadku nie jest możliwe uznanie, że Sąd I instancji sporządził uzasadnienie wyroku w sposób nieodpowiadający wymogom omawianej regulacji. Sąd Okręgowy wbrew twierdzeniom apelującego dokonał oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sposób wskazując jakim dowodom dał wiarę i dlaczego. Ocena ta poprzedzona została rozważaniami odnoszonymi do zakresu przeprowadzonego postępowania dowodowego. W uzasadnieniu wyroku zaprezentowane zostały ustalenia faktyczne z odwołaniem się do treści dowodów stanowiących ich podstawę. Sąd wreszcie w sposób precyzyjny wskazał na normy prawa materialnego potencjalnie znajdujące zastosowanie w niniejszej sprawie, przedstawił ich interpretację i w końcu przeprowadził proces subsumcji dając mu wyraz w pisemnych motywach. Uzasadnienie więc zawiera wszystkie elementy konstrukcyjne wskazane w art. 328 § 2 k.p.c. Pozwala ono w pełni odczytać motywy, którymi kierował się Sąd wydając rozstrzygnięcie, a okoliczności te Sąd Apelacyjny podzielił.

Ustalenia podstaw odpowiedzialności strony pozwanej samo w sobie determinowało rozstrzygniecie o kosztach postępowania oparte o zasadę słuszności. W realiach niniejszego postępowania nie sposób twierdzić, że wysokość dochodzonego przez powoda zadośćuczynienia była rażąco wygórowana, jak wskazuje bowiem orzecznictwo, w tego typu procesach, świadczenie jest faktycznie szacowane przez Sąd dopiero w toku sporu, a nie w chwili wytoczenia powództwa. Innymi słowy, w sprawie o zadośćuczynienie, a więc o roszczenie związane z doznaniem krzywdy, mające charakter subiektywny i co najważniejsze, niemożliwy do jednoznacznego zmierzenia i wyrażenia stosowną kwotą, samo określenie żądania w niewspółmiernej do sytuacji kwocie nie może być tym czynnikiem, który wyłączałby stosowanie art. 102 k.p.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 kwietnia 2017 r., I ACa 954/14, Lex). Podstawę zastosowania art. 102 k.p.c. stanowią bowiem konkretne okoliczności danej sprawy, przekonujące o tym, że w rozpoznawanym przypadku obciążenie strony przegrywającej kosztami procesu na rzecz przeciwnika byłoby niesłuszne, czy wręcz niesprawiedliwe. Skoro zatem dobra osobiste powoda zostały naruszone przez Skarb Państwa - Powiatowego Lekarza Weterynarii w K. - to trudno byłoby racjonalnie wytłumaczyć okoliczność obciążenia osoby wygrywającej spór (osoby której dobro osobiste zostało naruszone) pełnymi kosztami procesu na mocy art. 98 § 1 k.p.c. jak próbuje wywodzić apelujący. W spawach tego typu o wygranej w sporze nie decyduje bowiem przyznana wyrokiem kwota zadośćuczynienia, a prawomocne ustalenie naruszenia dobra osobistego. Artykuł 102 k.p.c. znajduje zatem zastosowanie w wypadkach szczególnie uzasadnionych, które nie zostały ustawowo zdefiniowane i są każdorazowo oceniane przez sąd orzekający na tle okoliczności konkretnej sprawy. Do okoliczności tych zalicza się nie tylko sytuację majątkową i osobistą strony, ale także mogącą powstać kolizję w zakresie przyjętej zasady rozstrzygania o kosztach postępowania z zasadami współżycia społecznego.

W kontekście powyższych wywodów całkowicie niezrozumiały jest zarzut zawarty w punkcie 5. apelacji wskazujący na naruszenie art. 98 § 1 k.p.c. "przez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy w rzeczywistości pozwany wygrał proces w całości, w związku z czym na jego rzecz powinny zostać orzeczone koszty procesu w całości jako na stronę wygrywającą". Faktycznie bowiem zaskarżonym wyrokiem zasądzono od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.000 złotych z ustawowymi odsetkami - z dochodzonej kwoty 20.000 złotych zadośćuczynienia. W tym stanie rzeczy brak jest podstaw do twierdzenia, że " pozwany wygrał proces w całości".

Wobec uznania apelacji za bezzasadną, Sąd drugiej instancji na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 i § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 265 ze zm.) zasądzając od pozwanej jednostki organizacyjnej Skarbu Państwa na rzecz S. C. (1) kwotę 675 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

(...)