Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 496/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 września 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA Edyta Jefimko

Sędzia SA Robert Obrębski

Sędzia SA Aleksandra Kempczyńska (spr.)

Protokolant: Katarzyna Iwanicka

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2020 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S. (1)

przeciwko (...) S.A. w L.

o nakazanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 4 czerwca 2019 r., sygn. akt II C 778/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od B. S. (1) na rzecz (...) S.A. w L. kwotę 240 zł (dwieście czterdzieści złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Aleksandra Kempczyńska Edyta Jefimko Robert Obrębski

Sygn. akt V ACa 496/19

UZASADNIENIE

Pozwem z 22 września 2015 r., sprecyzowanym w piśmie z 23 października 2015 r., skierowanym przeciwko pozwanemu (...) S.A. Oddział (...), B. S. (1) wniósł o:

1.  zobowiązanie pozwanego do usunięcia na własny koszt, w terminie 120 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku, stacji transformatorowej wraz ze słupami żelbetowymi, na których jest posadowiona oraz dwóch słupów linii średniego napięcia, z działek nr (...), znajdujących się na nieruchomości zlokalizowanej w Ł. przy ulicy (...), nr KW nr (...);

2.  upoważnienie powoda do usunięcia stacji transformatorowej, wraz ze słupami żelbetowymi, na których jest posadowiona oraz dwóch słupów linii średniego napięcia, znajdujących się na wskazanej w pkt 1 nieruchomości, na koszt pozwanego - w przypadku niewykonania przez pozwanego w terminie zobowiązania wskazanego w pkt 1;

3.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 145.992 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego w złej wierze z nieruchomości powoda za okres od 4 lipca 2002 r. do 1 kwietnia 2015 r.;

4.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odsetek ustawowych od kwoty 108 108 zł obliczonych od dnia 4 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty;

5. zasądzenie od pozwanego (...) S.A. na rzecz powoda odsetek ustawowych od kwot i dat szczegółowo wymienionych w pozwie.

Jednocześnie powód domagał się zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, powiększonych o kwotę 150 zł tytułem opłaty skarbowej od wypisu i wyrysu z ewidencji gruntów, kwoty 50 zł tytułem opłaty skarbowej od wypisu ze studium zagospodarowania przestrzennego oraz kwoty 17 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa w niniejszej sprawie.

W uzasadnieniu powód wskazał, że jest właścicielem zabudowanej nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...), na terenie której od 1988 r. znajdują się urządzenia energetyczne (stacja transformatorowa posadowiona na czterech słupach żelbetowych oraz dwa żelbetowe słupy linii średniego napięcia) stanowiące własność pozwanego. Infrastruktura przesyłowa pozwanego powoduje wyłączenie od swobodnego użytkowania około 154 m 2 nieruchomości powoda. Powód wskazał, że miał też ograniczoną możliwość rozbudowania budynków, planowaną w celu rozwoju prowadzonej działalności gospodarczej. Nadto swobodne korzystanie z nieruchomości przez powoda ograniczały wejścia pozwanego na teren tej nieruchomości celem konserwacji urządzeń. Powód podkreślił, że urządzenia energetyczne zostały posadowione na nieruchomości bez uregulowania z powodem zasad korzystania z nieruchomości przez zakład energetyczny. Wskazał, że pozwany nie korzysta aktualnie ze słupów zlokalizowanych po wschodniej stronie nieruchomości, gdyż odłączona została od nich linia energetyczna. Stacja transformatorowa nie jest aktualnie niezbędna do dostarczania energii elektrycznej pobliskich nieruchomości, a nadto może zostać przesunięta na znajdujący się obok pas drogowy lub pobliski plac należący do gminy Ł.. Powód wskazał, że wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości stanowi iloczyn powierzchni nieruchomości zajętej przez pozwanego (154 m 2), średniej miesięcznej stawki czynszu dzierżawy nieruchomości w okolicy (6zł/1m 2) oraz ilości miesięcy w okresie od 4 lipca 2002 r. do daty wniesienia pozwu (158 m-cy). Odsetki ustawowe wyliczone zostały w następujący sposób: za okres od 4 kwietnia 2012 r. od kwoty 108 108 zł (tj. iloczyn powierzchni zajętej nieruchomości, stawki czynszu dzierżawy za m 2 oraz ilości miesięcy od 4 lipca 2002 r. do 4 kwietnia 2012 r. – 117 miesięcy) do dnia zapłaty, oraz za każdy miesiąc poczynając od 1 maja 2012 r. od kwoty 924 zł (miesięczna stawka czynszu dzierżawy powstała z iloczynu 154 m 2 x 6 zł) do dnia 1 września 2015 r.

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. z siedzibą w L. wniósł o odrzucenie pozwu, oddalenie powództwa w całości, a także o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podniósł, że oddział przedsiębiorcy nie posiada zdolności sądowej, zatem pozew skierowany przeciwko niemu powinien zostać odrzucony. Ponadto wskazał, że urządzenia znajdujące się na nieruchomości powoda zostały wybudowane własnym staraniem przez powoda i przekazane na majątek zakładu energetycznego – poprzednika prawnego pozwanego. Stwierdził, że żądanie pozwu co do usunięcia urządzeń narusza zasady współżycia społecznego, gdyż jego realizacja pozbawi energii elektrycznej nie tylko powoda ale także dwóch innych odbiorców. Podniósł, że sporne urządzenia wybudowane zostały dla zasilenia powoda i innych odbiorców, na ich zgodny wniosek. Służą realizacji celu publicznego określonego w przepisach prawa energetycznego, które nakładają na dystrybutorów obowiązek zapewnienia dostaw energii do podmiotów przyłączonych. Stwierdził, że żądanie usunięcia urządzeń wchodzących w skład prowadzonego przez pozwanego przedsiębiorstwa wydaje się zbyt daleko idące i niezgodne z interesem powoda, jak też naruszające interesy pozostałych odbiorców. Odnośnie do roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości pozwany wskazał, że powód z urządzeń tych zasila własną nieruchomość. W dacie budowy i modernizacji urządzenia wybudowane zostały zgodnie z normami i przepisami, jak również za zgodą ówczesnych właścicieli. W tym zakresie pozwany (i jego poprzednicy prawni) jako właściciel urządzeń pozostawał w dobrej wierze, co powoduje, że ewentualny obowiązek wynagrodzenia realizowałby się dopiero od daty zawezwania do próby ugodowej, a w tym zakresie roszczenie jest rażąco wygórowane i nieudowodnione. Pozwany zgłosił również zarzut zasiedzenia prawa odpowiadającego prawu nieodpłatnej służebności przesyłu na nieruchomości stanowiącej własność powoda, wskazując, że pozwany i jego poprzednicy prawni korzystają ze słupów stacji transformatorowej oraz linii energetycznej znajdującej się na nieruchomości powoda co najmniej od 28 stycznia 1988 r. Wskazał także, że powód nie podejmował do 2012 r. żadnych przewidzianych prawem działań w celu sprzeciwienia się, czy też zapobieżenia wkroczeniu na przedmiotowy grunt przez pracowników pozwanego czy jego poprzedników prawnych.

Postanowieniem z dnia 17 maja 2016 r. Sąd oddalił wniosek o odrzucenie pozwu.

W piśmie procesowym z 21 maja 2019 r., sprecyzowanym na rozprawie w tym samym dniu, powód zmodyfikował żądania pozwu:

a)  ujęte w pkt 3 - w ten sposób, że wniósł o zasądzenie na rzecz powoda wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres od 4 lipca 2002 r. do 30 kwietnia 2019 r. w wysokości 23.381,64 zł,

b)  ujęte w pkt 4 - w ten sposób, że wniósł o zasądzenie od pozwanego odsetek ustawowych od kwoty 13.629,52 zł od dnia 4 lipca 2012 r. do dnia wytoczenia powództwa,

c)  ujęte w pkt 5 - w ten sposób, że wniósł o zasądzenie od pozwanego odsetek ustawowych od kwoty 18.496 zł od dnia wytoczenia powództwa do 31 grudnia 2015 r. oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 18.496 zł od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty.

W pozostałym zakresie dotyczącym pkt 3-4 pozwu powód cofnął pozew wraz ze zrzeczeniem się roszczenia. Ponadto wniósł o zasądzenie od pozwanego odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 4.885,64 zł od dnia 21 maja 2019 r. do dnia zapłaty.

Na rozprawie w dniu 21 maja 2019 r. pozwany podtrzymał swoje stanowisko wnosząc o oddalenie powództwa w całości, w tym w zakresie zmodyfikowanego żądania pozwu.

Wyrokiem z dnia 4 czerwca 2019 roku Sąd Okręgowy w Warszawie:

1.  nakazał pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., aby usunął na własny koszt, w terminie 120 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku dwa słupy linii średniego napięcia, znajdujące się na nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...), numer działki ewidencyjnej (...);

2.  upoważnił powoda B. S. (1) do usunięcia na koszt pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. dwóch słupów linii średniego napięcia, znajdujących się na nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...), numer działki ewidencyjnej (...) – w przypadku niewykonania przez pozwanego zobowiązania określonego w punkcie I sentencji wyroku;

3.  oddalił powództwo:

a)  o nakazanie pozwanemu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., aby usunął stację transformatorową wraz ze słupami żelbetowymi, na których jest posadowiona, znajdujących się na nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...) oraz w zakresie żądania upoważnienia zastępczego dla powoda do usunięcia w/w stacji transformatorowej wraz ze słupami żelbetowymi, na których jest posadowiona, znajdujących się na nieruchomości położonej w Ł. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta o numerze (...)

oraz

b)  w zakresie żądania zapłaty kwoty 23 381,64 zł (dwadzieścia trzy tysiące trzysta osiemdziesiąt jeden złotych i sześćdziesiąt cztery grosze) wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 13 629,52 zł (trzynaście tysięcy sześćset dwadzieścia dziewięć złotych i pięćdziesiąt dwa grosze) od dnia 4 lipca 2012 r. do dnia 22 września 2015 r., wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 18 496 zł (osiemnaście tysięcy czterysta dziewięćdziesiąt sześć złotych) od dnia 22 września 2015 r. do dnia zapłaty, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 4885,64 zł (cztery tysiące osiemset osiemdziesiąt pięć złotych i sześćdziesiąt cztery grosze) od dnia 21 maja 2019 r. do dnia zapłaty;

4.  umorzył postępowanie w pozostałym zakresie;

5.  obciążył powoda w całości kosztami procesu poniesionymi przez pozwanego i nieuiszczonymi kosztami sądowymi, uznając, że pozwany nieznacznie uległ żądaniu powoda, pozostawiając szczegółowe rozliczenie kosztów referendarzowi sądowemu.

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i ich ocena prawna:

B. S. (1) w 1988 był właścicielem nieruchomości znajdującej się w Ł. przy ulicy (...) o pow. 2 345 m 2, dla której Sąd Rejonowy dla W. M. w W. X Wydział Ksiąg Wieczystych prowadzi księgę wieczystą KW nr (...), w skład której wchodzą działki (...).

Następnie do dnia 28 lipca 2010 r. właścicielem nieruchomości była B. S. (2). Od 28 lipca 2010 r. do 15 października 2010 r. na podstawie umowy darowizny właścicielem nieruchomości został P. S.. Od 15 października 2010 r. do dnia dzisiejszego właścicielem nieruchomości ponownie stał się B. S. (1) na podstawie umowy darowizny.

Przedmiotowa nieruchomość zabudowana jest czterema budynkami. Są to budynki o funkcji biurowej, handlowo – usługowej, magazynowej oraz transportu i łączności. Na powyższej nieruchomości znajduje się budynek składający się m.in. z pomieszczeń o pow. 300 m 2 i 500 m 2, które powód wykorzystywał na prowadzenie działalność gospodarczej, polegającej na produkcji i sprzedaży sprzętu rehabilitacyjnego, medycznego i ortopedycznego.

Na nieruchomości powoda od 1988 r. posadowione są urządzenia energetyczne w postaci dwóch żelbetowych słupów linii średniego napięcia (po wschodniej stronie nieruchomości na działce nr (...) za budynkiem magazynowym) oraz stacji transformatorowej posadowionej na czterech słupach żelbetowych (w lewym rogu działki nr (...) od strony ulicy (...)), przy czym dwa słupy znajdują się na działce powoda, a dwa pozostałe na działce sąsiedniej.

Wskazane urządzenia przesyłowe zostały wybudowane na wniosek inwestorów B. S. (1) i M. S. o zwiększenie przydziału mocy energii elektrycznej dostarczanej na nieruchomości inwestorów, dla zasilenia dwóch warsztatów rzemieślniczych oraz dla zasilenia wszystkich odbiorców w bliskim sąsiedztwie stacji transformatorowej.

Na wniosek ww. inwestorów – Naczelnik Gminy Ł. w dniu 12 stycznia 1988 r. wydał decyzję (...) zezwalającą na budowę stacji słupowej linii średniego i niskiego napięcia na działkach przy ul. (...). Działki te nosiły wówczas numer (...), usytuowane były na terenie przeznaczonym pod zabudowę rzemieślniczą. Na działkach tych znajdował się wówczas odcinek linii 15kV, który został rozbudowany (odczep) i zakończony stacją transformatorową, której 2 nogi (żerdzie) stoją na działce B. S. (1), a 2 nogi na działce sąsiedniej, tj. (...). Wybudowane urządzenia elektroenergetyczne zostały odebrane protokolarnie 18 stycznia 1988 r., a 28 stycznia 1988 r. wydany został meldunek o przyjęciu tych urządzeń i ich załączeniu pod prąd.

Urządzenia energetyczne znajdujące się na nieruchomości powoda zostały wybudowane własnym staraniem przez powoda, zgodnie z obowiązującymi w chwili budowy przepisami prawnymi z zastosowaniem standardowych rozwiązań i z technicznego punktu widzenia spełniają wszystkie wymagane normy. W tamtym okresie inwestycja w postaci wybudowania infrastruktury elektroenergetycznej na nieruchomości powoda mogła powstać wyłącznie po uzyskaniu pozwolenia na budowę, a takie mogło zostać wydane wyłącznie gdy inwestor legitymował się dokumentem stwierdzającym jego prawo do dysponowania nieruchomością pod inwestycję. Powód w czasie realizacji inwestycji nie sprzeciwiał się wybudowaniu urządzeń elektroenergetycznych na jego nieruchomościach, gdyż była to jedyna możliwość żeby budynek powoda był zasilany prądem o większej mocy, a to miało umożliwić powodowi prowadzenie działalności gospodarczej.

Urządzenia energetyczne znajdujące się na nieruchomości powoda weszły w skład majątku przedsiębiorstwa państwowego Zakład (...), którego następcą prawnym jest pozwany (...) S.A. w L..

Zakłady (...) Zakład (...) w W. w dniu 12 lipca 1993 r. uległ przekształceniu w spółkę prawa handlowego – Zakład (...) SA w W..

Od 1 lipca 2007 r. w związku z uwolnieniem rynku energii, na podstawie ustawy prawo energetyczne, konieczne było rozdzielenie prawne i organizacyjne działalności obrotowej i dystrybucyjnej. 30 czerwca 2007 r. zawarta została umowa przeniesienia przedsiębiorstwa spółki Zakład (...) SA w W. na spółkę (...) Sp. z o.o. w W., na mocy której przedsiębiorstwo Zakład (...) SA stało się przedmiotem wkładu niepieniężnego na pokrycie podwyższonego kapitału zakładowego w spółce (...) sp. z o.o. Działalność w zakresie dystrybucji i dostawy energii elektrycznej kontynuowana była przez (...) sp. z o.o.

(...) Sp. z o.o. w dniu 2 października 2008 r. zmieniła nazwę na (...) sp. z o.o. Następnie 31 sierpnia 2010 r. spółka (...) sp. z o.o. została połączona w trybie art. 492 § 1 pkt 1 k.s.h. poprzez przejęcie jej przedsiębiorstwa ze spółką (...) S.A. w L..

Obecnie z posadowionej na działce nr (...) słupowej stacji transformatorowej zasilanych jest trzech odbiorców energii elektrycznej, w tym budynek powoda przy ul. (...), budynek oznaczony jako warsztat M. S. przy ul. (...) i trzeci odbiorca, oznaczony jako S.. W przypadku ewentualnego demontażu przedmiotowej słupowej stacji transformatorowej z działki nr (...) w jej miejsce, w innej lokalizacji musiałaby zostać wybudowana nowa stacja. Ulokowanie stacji transformatorowej w pobliskim pasie drogowym jest niedozwolone przez obowiązujące przepisy. Powód nie występował o zgodę zarządcy drogi na ulokowanie w pasie drogowym tych urządzeń.

Istnieje techniczna możliwość przebudowy całej istniejącej na nieruchomości powoda infrastruktury elektroenergetycznej pozwanej, przy jednoczesnym zagwarantowaniu zasilania w energię elektryczną wszystkich obecnych odbiorców energii elektrycznej zasilanych z istniejącej na działce (...) słupowej stacji transformatorowej. Jednakże wiązałoby się to z koniecznością spełnienia wymaganych prawem wielu procedur administracyjnych i uzyskania zgody któregoś z właścicieli sąsiednich nieruchomości. Pod względem prawno – organizacyjnym przeniesienie takie byłoby skomplikowane (a nawet niemożliwe do realizacji w przypadku braku zgody właścicieli sąsiedniej działki). Usunięcie stacji transformatorowej z działki nr (...) powodowałoby również konieczność wyłączenia zasilania, co spowodowałoby przerwy w dostawie energii elektrycznej w budynku powoda jak i okolicznych odbiorców. W przypadku nieuzyskania zgód właścicieli sąsiednich gruntów na przesunięcie stacji na ich nieruchomość mogłoby dojść do całkowitego zaprzestania dostarczania energii elektrycznej. Całkowite nakłady inwestycyjne związane z usunięciem istniejącej słupowej stacji transformatorowej i wybudowaniem w jej miejsce nowej stacji wraz z elementami sieci napowietrznej bądź kablowej można szacować na poziomie nawet kilkuset tysięcy złotych. Rzeczywisty sposób usunięcia stacji transformatorowej z działki nr (...) może zostać ustalony dopiero po określeniu przez pozwanego warunków technicznych przebudowy sieci i na ich podstawie sporządzeniu dokumentacji projektowej (projektu budowlanego i kosztorysu inwestorskiego). Nie można przy tym wykluczyć, że z uwagi na brak dysponowania przez pozwanego obcą nieruchomością na cele budowlane, w ogóle nie będzie możliwe usunięcie istniejącej stacji transformatorowej z działki nr (...).

Usytuowanie słupowej stacji transformatorowej w północno - zachodnim narożniku działki nr (...) jedynie nieznacznie ogranicza możliwość jej wykorzystywania przez powoda i w żaden sposób nie koliduje z ewentualną dalszą zabudową działki nr (...), gdyż nie jest możliwa dalsza rozbudowa budynku od strony północno – zachodniej strony działki w miejscu posadowienia słupowej stacji transformatorowej. Nie ma przeszkód do podwyższenia budynków na działce nr (...) z uwagi na istniejącą infrastrukturę elektroenergetyczną pozwanego. Powierzchnia pasa służebności przesyłu dla stacji transformatorowej słupowej (powierzchnia całkowicie wyłączona z normalnego użytkowania przez właściciela nieruchomości) wynosi 33,71 m 2.

Od grudnia 2008 r. przewody linii napowietrznej istniejące na dwóch słupach żelbetowych zlokalizowanych po wschodniej stronie działki nr (...) (za budynkiem magazynowym) zostały zdemontowane. Od tej pory słupy nie są używane przez zakład energetyczny i nie służą do zasilania odbiorców w energię elektryczną. Słupy nie wymagają też żadnej konserwacji ani naprawy, wobec czego nie zachodzi potrzeba dojścia i dojazdu do nich. Przed zdemontowaniem linii napowietrznych słupy powodowały wyłączenie z normalnego używania przez powoda około 26,20 m 2 nieruchomości, na której się znajdowały. Prawdopodobnie nie zachodzą obecnie żadne przeszkody techniczne do usunięcia przez pozwanego tych słupów energetycznych. Decyzja co do ewentualnego usunięcia słupów należy do pozwanego zakładu jako ich właściciela. Koszt demontażu szacowany jest na około 1.000 zł.

Pozwane przedsiębiorstwo energetyczne przesyła energię elektryczną z wykorzystaniem urządzeń przesyłowych (infrastruktury elektroenergetycznej), znajdujących się na działce nr (...) będącej własnością powoda, jak również korzysta z przechodu do nich w miarę potrzeb, wynikających z zapewnienia prawidłowej eksploatacji tych urządzeń. W celu zapewnienia prawidłowej eksploatacji urządzeń elektroenergetycznych posadowionych na działce nr (...) zakład energetyczny ma obowiązek dokonywania oględzin planowych, nie rzadziej niż raz na 5 lat, przy czym oględziny dokonywane są zwykle pieszo przez dwóch pracowników. Wjazd ciężkim sprzętem budowlanym na nieruchomość powoda byłby wykonywany jedynie w sytuacjach nadzwyczajnych np. awarii, w trakcie remontu lub przebudowy słupowej stacji transformatorowej. Ewentualna przebudowa bądź remont ww. stacji możliwe są od strony ul. (...), tj. bez wjeżdżania zmechanizowanego sprzętu na teren działki nr (...) i nie zachodzi konieczność ustanawiania dodatkowej drogi przechodu i przejazdu.

Pozwane przedsiębiorstwo energetyczne ani jego poprzednicy prawni nigdy nie zapłacili powodowi za udostępnienie terenu, na którym posadowione zostały urządzenia elektroenergetyczne należące do pozwanego. Nie zawierali też z powodem żadnej umowy, na mocy której ustaliliby, że na nieruchomości powoda posadowione będą słupy żelbetowe i stacja transformatorowa w zamian za co przedsiębiorstwo miałoby uiszczać płatności na rzecz powoda.

Nieruchomość powoda jest położona na terenie przeznaczonym pod zabudowę mieszkaniową i usługową na wjeździe do Ł.. Stan techniczno – użytkowy nieruchomości nie uległ zasadniczym zmianom w okresie od 2002 r. do 2015 r. Na przedmiotowej nieruchomości żona powoda prowadzi gabinet kosmetologiczny, a powód ma biuro o pow. 70 m 2, związane z obsługą prowadzonej przez niego działalności produkcyjnej. Pomieszczenia o powierzchni 300 m 2 i 500 m 2 od około 10 lat nie są wykorzystywane, gdyż powód ze względu na położenie nieruchomości na terenie usługowym nie może na niej prowadzić działalności produkcyjnej, którą przeniósł w inne miejsce.

Wysokość możliwego do uzyskania czynszu dzierżawnego z niezbudowanej nieruchomości przy ul. (...) we Ł., w skład której wchodzą działki ewidencyjne nr (...) praz nr (...) w części wyłączonej z normalnego użytkowania tj. pow. 59,91 m 2 w okresie od 4 lipca 2002 r. do 22 września 2015 r. wynosi 18.496 zł.

Pismem z dnia 24 stycznia 2012 r. B. S. (1) zwrócił się do (...) S.A. w L. Oddziału w W. z żądaniem usunięcia urządzeń przesyłowych z jego nieruchomości oraz zażądał wypłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu w okresie od 2002 r. w wysokości 427.680 zł wraz z należnymi odsetkami ustawowymi.

W odpowiedzi pozwany pismem z 4 kwietnia 2012 r. odmówił spełnienia roszczeń powoda.

Pismem datowanym na 27 czerwca 2012 r. B. S. (1) złożył do Sądu Rejonowego dla Pragi - Południe w Warszawie wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej w sprawie o usunięcie z nieruchomości powoda urządzeń przesyłowych oraz zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z gruntu w kwocie 427.680 zł. Do zawarcia ugody między stronami nie doszło.

Powyższy stan faktyczny w znacznej części nie był sporny między stronami. Przede wszystkim poza sporem pozostawał fakt wystąpienia przez powoda z wnioskiem o zwiększenie przydziału mocy na potrzeby jego warsztatu rzemieślniczego i wykonanie przez poprzedników prawnych pozwanego spornej stacji transformatorowej wraz ze słupami żelbetowymi, na których jest posadowiona oraz dwóch słupów linii średniego napięcia, które następnie zostały bezpłatnie przekazane Zakładowi (...) w W..

Brak było podstaw do kwestionowania przedstawionych przez strony dokumentów, które stały się podstawą ustalenia stanu faktycznego sprawy. Sąd wskazał, że autentyczności tych dokumentów nie kwestionowała żadna ze stron postępowania, co pozwoliło oprzeć się na nich jako na wiarygodnych dowodach.

Sąd oparł się na zeznaniach świadka Ł. K. jedynie w zakresie, w jakim wskazywał na minimalny koszt posadowienia stacji transformatorowej w innym miejscu poza działką powoda oraz w zakresie, w jakim wskazywał na trudności związane z możliwością uzyskania przez pozwanego zgody właściciela innej posesji na wybudowanie na jego terenie urządzeń elektroenergetycznych. Zeznania w tym zakresie korespondują ze sporządzoną w sprawie opinią biegłego elektroenergetyka.

Sąd miał na względzie, że świadek K. nie miał wiedzy na temat podstaw i daty wybudowania urządzeń elektroenergetycznych na nieruchomości powoda. Informacje na temat świadek uzyskał z dokumentów z lat 80 – tych, z jakimi zapoznał się u pozwanego. Świadek nie miał też wiedzy o możliwości przeniesienia stacji transformatorowej poza nieruchomość powoda. Jego wiedza o obecnej liczbie odbiorców zasilanych ze stacji transformatorowej, posadowionej w części na nieruchomości powoda, pochodziła od innego pracownika pozwanego zakładu energetycznego. Jednocześnie Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka, że przedmiotowa stacja nadal zasila dalszych odbiorców (więcej niż trzech). Z opinii biegłego z zakresu elektroenergetyki wynika, że obecnie ze stacji zasilanych jest trzech odbiorców energii elektrycznej, w tym budynek powoda przy ul. (...).

Niewiarygodne były również zeznania świadka odnośnie ilości znajdujących się na nieruchomości powoda urządzeń elektroenergetycznych. W sprawie bezsporne było, że na nieruchomości powoda na działce nr (...) (za budynkiem gospodarczym) znajdują się dwa słupy żelbetowe (słup dwunożny tzw. „aowy”), a nie jak wskazywał świadek słup trójnożny. Ponadto jak wynika z opinii biegłego z zakresu elektroenergetyki oraz zeznań powoda jak również fotografii (k. 40) w grudniu 2008 r. przewody linii napowietrznej z słupa „aowego” zostały zdemontowane przez pozwanego.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się także częściowo na zeznaniach powoda. Sąd uznał je za wiarygodne w takim zakresie, w jakim znalazły potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Niewiarygodne były zeznania powoda odnośnie rozmiaru ograniczeń możliwości wykorzystania działki przez powoda wobec usytuowania słupowej stacji transformatorowej na działce nr (...). Powód nie przedłożył na tę okoliczność żadnego innego wiarygodnego dowodu, z którego wynikałoby, że na skutek usytuowania stacji transformatorowej nie uzyskał pozwolenia na rozbudowę działki. Nie wykazał, że zamierzał na nieruchomości zrealizować jakiekolwiek inwestycje budowlane, związane z rozbudową istniejących budynków. Ponadto jak słusznie zauważył biegły z zakresu elektroenergetyki obecne przepisy prawa uniemożliwiają dalszą rozbudowę budynku powoda od strony północno – zachodniej strony działki nr (...) w miejscu posadowienia słupowej stacji transformatorowej.

Całkowicie gołosłowne były też twierdzenia powoda odnośnie szkodliwości stacji transformatorowej na działce nr (...) i wcześniejszych linii średniego napięcia, istniejących na słupach za budynkiem gospodarczym na działce nr (...). Podobnie Sąd ocenił twierdzenia powoda o braku przeszkód do przesunięcia ww. stacji z działki nr (...) na znajdujący się obok pas drogowy lub pobliski plac należący do gminy Ł.. Powód bowiem nie przedstawił zgody zarządcy drogi na ulokowanie w pasie drogowym urządzeń elektroenergetycznych, ani zgody gminy Ł. na ulokowanie na jej nieruchomości takich urządzeń. Ponadto jak wynika z opinii biegłego H. ulokowanie w pasie drogowym urządzeń elektroenergetycznych byłoby niezgodne z obowiązującymi przepisami.

Jako niewiarygodne Sąd ocenił zeznania powoda w zakresie, w jakim wskazywał, że stacja transformatorowa zlokalizowana częściowo na działce nr (...) nie jest aktualnie niezbędna do dostarczania energii elektrycznej do pobliskich nieruchomości. Z materiału zebranego w sprawie wynika, że stacja ta obecnie poza budynkiem powoda zasila jeszcze dwóch odbiorców.

Niewiarygodne w ocenie Sądu były też twierdzenia powoda, że nie wyraził zgody na budowę urządzeń elektroenergetycznych na nieruchomości. Od 1985 r. na posadowienie linii wymagana jest bowiem zgoda właściciela działki. Bezsporne między stronami było, że omawiane urządzenia wybudowane zostały w 1988 r. na wniosek powoda i innego odbiorcy, celem zwiększenia mocy energii elektrycznej dla zasilenia ich warsztatów rzemieślniczych. Powód w swoich zeznaniach potwierdził, że w dacie składania wniosku nie było możliwości uzyskania zwiększenia mocy energii elektrycznej budynku powoda bez budowy sieci.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się na opiniach biegłego z zakresu elektroenergetyki M. H.. Biegły obrazowo i przystępnie opisał znaczenie spornej stacji transformatorowej i słupów linii średniego napięcia, a także rzetelnie przedstawił możliwości techniczne i prawne modernizacji stacji, polegające na przeniesieniu jej w inne miejsce, a także konsekwencje z tym związane.

Biegły błędnie jednak przyjął, że dwa słupy linii średniego napięcia, znajdujące się za budynkiem gospodarczym powoda, posadowione są na działce na (...), gdyż z treści pozwu jak i załączonych do akt map granic nieruchomości wynika, że słupy te zajmują teren działki nr (...). Biegły jednak kilkakrotnie podkreślał w opiniach, że rzeczywistą lokalizację urządzeń energoelektrycznych, w tym słupów średniego napięcia powinien dokonać biegły geodeta. Błędne wskazanie zatem lokalizacji działki przez biegłego elektroenergetyka nie rzutuje na przydatność dowodową tej opinii.

Na podstawie opinii biegłego Sąd ustalił także wielkość powierzchni całkowicie wyłączonej z normalnego użytkowania przez powoda w związku z wybudowaniem na jego nieruchomości urządzeń elektroenergetycznych, należących do pozwanego. Sąd podkreślił, że biegły, określając powierzchnię wyłączoną z normalnego użytkowania przez powoda wskutek posadowienia dwóch słupów żelbetowych (działka (...)) uwzględnił pas ochronny służebności przesyłu. Sąd przyjął, że takich ograniczeń powód doznawał przed grudniem 2008 r., kiedy na słupach znajdowały się linie napowietrzne. Od tego czasu na przedmiotowych słupach nie ma linii napowietrznych, zatem nie ma podstaw do przyjęcia, że istnieje pas służebności przesyłu, a zatem, że obecnie wyłączona z normalnego użytkowania jest powierzchnia 26,20 m 2 w przypadku działki (...).

W pozostałym zakresie opinie biegłego nie budziły wątpliwości sądu. Opinie są sporządzone czytelnie i jednoznacznie, a ich tezy rzeczowo i przekonywająco uzasadnione. Wykonała je osoba posiadająca wysokie kwalifikacje fachowe i wieloletnie doświadczenie.

Sąd oparł swoje ustalenia na treści opinii biegłego z zakresu (...), który dokonał wyceny możliwego do uzyskania miesięcznego czynszu dzierżawnego z nieruchomości przy ul. (...) w Ł., w skład której wchodzą działki ewidencyjna na (...) oraz (...) w części wyłączonej z normalnego użytkowania (59,91 m ( 2)) w okresie od 4 lipca 2002 r. do 22 września 2015 r. Opinia ta, z przyczyn podanych poniżej, ostatecznie nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w niewielkim zakresie.

W przedmiotowej sprawie bezsporna była okoliczność, że na nieruchomości powoda przy ul. (...) w Ł. od 1988 r. posadowione są urządzenia energetyczne w postaci stacji transformatorowej wraz ze słupami, na których jest posadowiona (północno zachodnia strona działki nr (...)) oraz dwóch żelbetowych słupów linii średniego napięcia (wschodnia strona działki na (...) za budynkiem magazynowym). Poza sporem pozostawał również fakt, że przedmiotowa stacja transformatorowa została zaprojektowana, a następnie wykonana na koszt powoda, który przekazał urządzenia nieodpłatnie poprzednikowi prawnemu pozwanego - Zakładowi (...).

B. S. (1) domagał się usunięcia przedmiotowych urządzeń energetycznych przez pozwanego na własny koszt w terminie 120 dni od dnia uprawomocnienia się wyroku, a w przypadku niewykonania przez pozwanego tego zobowiązania w terminie domagał się upoważnienia powoda do usunięcia tych urządzeń na koszt pozwanego (wykonanie zastępcze), ponadto dochodził zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości.

W zakresie żądania, dotyczącego nakazania pozwanemu usunięcia stacji transformatorowej wraz ze słupami żelbetowymi, na których jest ona posadowiona, podobnie jak żądanie wykonania zastępczego w razie niewykonania ww. zobowiązania przez pozwanego, powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. W ocenie Sądu zasadny był bowiem zgłoszony przez pozwanego zarzut zasiedzenia służebności gruntowej, odpowiadającej treścią służebności przesyłu.

Zgodnie z art. 305 1 k.c., który wszedł w życie w dniu 3 sierpnia 2008 r., nieruchomość można obciążyć na rzecz przedsiębiorcy, który zamierza wybudować lub którego własność stanowią urządzenia, o których mowa w art. 49 § 1, (tj. służące do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia podobne nie należące do części składowych nieruchomości, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa), prawem polegającym na tym, że przedsiębiorca może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem tych urządzeń (służebność przesyłu). Do służebności przesyłu stosuje się odpowiednio przepisy o służebnościach gruntowych (art. 305 4 k.c.).

Zgodnie z ugruntowanym już stanowiskiem Sądu Najwyższego przed wejściem w życie art. 305 1 - 305 4 k.c. dopuszczalne było nabycie w drodze zasiedzenia na rzecz przedsiębiorcy służebności, odpowiadającej treścią służebności przesyłu. Jeszcze przed wprowadzeniem służebności przesyłu w 2008 r. zakłady przesyłowe mogły zasiadywać prawo do korzystania z cudzej działki. Prawo to miało charakter służebności gruntowej. Okres występowania na nieruchomości stanu faktycznego, odpowiadającego treści służebności przesyłu przed wejściem w życie art. 305 1 -305 4 k.c., podlega doliczeniu do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia tej służebności. Okres posadowienia instalacji przed 2008 r. dolicza się do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia tej służebności ( uchwała Sądu Najwyższego z 22 maja 2013 r. III CZP 18/13 Lex nr1316046).

Ze względu na odpowiednie stosowanie do nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej przepisów o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie (art. 292 k.c.), dla stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej, odpowiadającej treścią służebności przesyłu, niezbędne jest spełnienie łącznie dwóch przesłanek, tj. posiadania służebności oraz upływu czasu, którego długość zależy od dobrej (20 lat) lub złej (30 lat) wiary posiadacza objęcia służebności w posiadanie. Przy czym Sąd podkreślił, że posiadania prowadzącego do zasiedzenia służebności gruntowej nie należy utożsamiać z posiadaniem, prowadzącym do nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości. Przy ocenie posiadania, prowadzącego do zasiedzenia służebności gruntowej chodzi bowiem o faktyczne korzystanie z gruntu w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność, zaś władanie w zakresie służebności kwalifikuje się, zgodnie z art. 336 k.c., jako posiadanie zależne. W ramach istotnych okoliczności, mających znaczenie dla oceny nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej, należy uwzględnić treść art. 176 k.c., dopuszczającego doliczenie okresu posiadania poprzedników przedsiębiorcy energetycznego, ale pod warunkiem, że podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania ( wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2014 r. II CSK 433/13 Lex nr 1486971).

Sąd wskazał, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego jednolite jest stanowisko, że osoba prawna, która przed dniem 1 lutego 1989 r., mając statut państwowej osoby prawnej, nie mogła nabyć (także w drodze zasiedzenia) własności nieruchomości ani ograniczonych praw rzeczowych, może do okresu samoistnego posiadania wykonywanego po dniu 1 lutego 1989 r. doliczyć okres posiadania Skarbu Państwa, sprzed tej daty. Stanowisko to wyrażone zostało w szczególności właśnie w odniesieniu do przedsiębiorstw energetycznych i innych przedsiębiorstw przemysłowych, które do dnia 1 lutego 1989 r. korzystały ze służebności przesyłu w ramach zarządu mieniem państwowym w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, a więc w istocie były dzierżycielami w rozumieniu art. 338 k.c., co uniemożliwiało im, podobnie jak art. 128 k.c., nabycie na swoją rzecz własności ani innych praw rzeczowych (tak m.in. postanowienia Sądu Najwyższego: z 25 stycznia 2206 r. I CSK 11/05, 10 kwietnia 2008 r. IV CSK 21/08, 17 grudnia 2008 r. I CSK 171/08, 10 grudnia 2010 r. III CZP 108/10, 13 października 2011 r. V CSK 502/10 oraz wyroki: z 5 czerwca 20005 r. V CSK 680/04, z 31 maja 2006 r. IV CSK 149/05, z 10 lipca 2013 r. V CSK 320/12 i uchwała z 22 października 2009 r. III CZP 70/09).

Przedsiębiorca energetyczny może zatem doliczyć do swojego (i poprzedników prawnych) okresu posiadania okres posiadania przez Skarb Państwa (jako poprzednika w posiadaniu), o ile zostaną spełnione w tym przepisie przesłanki. Dotyczy to przede wszystkim obowiązku udowodnienia przez przedsiębiorcę energetycznego, że doszło do przeniesienia posiadania na jego rzecz lub jego poprzedników prawnych przez Skarb Państwa, tj. wykazanie przeniesienia posiadania służebności przesyłu przez Skarb Państwa na poprzednika prawnego pozwanego ( wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2014 r. II CSK 433/13).

W sprawie bezsporne było, że stacja transformatorowa wraz ze słupami, na której jest posadowiona, wybudowana została na nieruchomości powoda (działka nr (...)) w styczniu 1988 r. Z zebranego materiału jednoznacznie wynika, że pozwany, a wcześniej jego poprzednicy prawni, korzystali i korzystają z trwałego i widocznego urządzenia w postaci słupowej stacji transformatorowej. Przesył energii elektrycznej ze spornej stacji transformatorowej jest kontynuowany od 28 stycznia 1988 r., kiedy wydany został meldunek o przyjęciu tych urządzeń i ich załączeniu pod prąd, aż do dnia dzisiejszego.

W ocenie Sądu pozwany mógł doliczyć do swego posiadania czas posiadania poprzedników prawnych pozwanego, w tym czas posiadania Skarbu Państwa. Sąd wskazał, że niesporne było, że od dnia załączenia tej stacji pod prąd dostawa prądu za pomocą tego urządzenia odbywała się bez przerwy, a czynili to wskazani w stanie faktycznym poprzednicy prawni pozwanego. Wszyscy oni korzystali zatem z widocznego, trwałego urządzenia, wykorzystywanego na potrzeby prowadzonej działalności, polegającej na doprowadzaniu energii elektrycznej. Oznacza to, że faktycznie władali urządzeniem, a tym samym dochodziło do przeniesienia posiadania o treści, odpowiadającej służebności przesyłu.

Podnoszona przez powoda okoliczność, że w załączniku nr 2 do umowy o przeniesieniu przedsiębiorstwa z 30 czerwca 2007 r. nie była wymieniona żadna umowa, która łączyłaby powoda z przedsiębiorstwem energetycznym, oznacza jedynie tyle, że strony takiej umowy nie zawarły. Nie pozbawia to jednak możliwości przyjęcia, że wraz z przejęciem przedsiębiorstwa doszło do przeniesienia posiadania nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu. Sąd podkreślił, że zgodnie z art. 55 1 k.c. przedsiębiorstwo jest zorganizowanym zespołem składników niematerialnych i materialnych przeznaczonym do prowadzenia działalności gospodarczej, przy czym przepis ten wymienia jedynie przykładowo wchodzące w skład przedsiębiorstwa składniki. Niewątpliwie stacja transformatorowa wraz ze słupami i liniami służyła do prowadzenia działalności gospodarczej, polegającej na doprowadzaniu energii elektrycznej.

Z powyższego wynika, że pozwany do swego czasu posiadania nieruchomości o treści odpowiadającej służebności przesyłu mógł doliczyć czas posiadania swoich poprzedników prawnych. Oznacza to, że przedsiębiorstwa przesyłowe (poprzednicy prawni pozwanego i pozwany) co najmniej od 28 stycznia 1988 r. posiadają przedmiotową nieruchomość w zakresie odpowiadającym treści służebności przesyłu.

Z uwagi na fakt, że w sprawie bieg terminu zasiedzenia rozpoczął się i zakończył przed wejściem w życie art. 305 1 - 305 4 k.c., (3 sierpnia 2008 r.), nie ulega wątpliwości, że pozwany mógł nabyć przez zasiedzenie służebność gruntową o treści odpowiadającej służebności przesyłu, nie zaś służebność przesyłu uregulowaną w art. 305 1 -305 4 k.c.

Nie są trafne zarzuty powoda, że pozwany (jego poprzednicy prawni) był posiadaczem służebności gruntowej odpowiadającej treści służebności przesyłu w złej wierze.

Zgodnie z art. 7 k.c. jeżeli ustawa uzależnia skutki prawne od dobrej lub złej wiary, domniemywa się istnienie dobrej wiary. Przepis ten nakazuje zatem przyjąć, iż wejście w posiadanie nastąpiło w dobrej wierze, co oznacza założenie, iż posiadacz był w usprawiedliwionym przekonaniu, iż przysługuje mu określone prawo do korzystania z nieruchomości. Ze względu na ustanowione w tym przepisie domniemanie dobrej wiary, powoda obciążał obowiązek wykazania złej wiary pozwanego, gdyż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

W złej wierze pozostaje posiadacz, który wie lub przy dołożeniu należytej staranności powinien wiedzieć, że nie przysługuje mu prawo podmiotowe do posiadanej rzeczy ( por. np. Komentarze do art. 224 Kodeksu cywilnego, Gniewek Edward, Wyd. Zakamycze 2001).

W sprawie powód nie wykazał, iż pozwany lub jego poprzednik prawny wiedzieli lub przy dołożeniu należytej staranności powinni wiedzieć, że nie przysługuje im prawo do korzystania ze spornej nieruchomości w zakresie służebności gruntowej odpowiadającej treścią służebności przesyłu.

Istotne przy tym jest, iż zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego dla oceny dobrej lub złej wiary posiadacza liczy się chwila objęcia nieruchomości w posiadanie, zwłaszcza wtedy, gdy ubiega się on o zasiedzenie nieruchomości, a późniejsza zła wiara posiadacza, jeśliby nawet były ku niej podstawy nie ma już znaczenia ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2013 r., II CNP 15/13, LEX nr 1411305). O przypisaniu posiadaczowi dobrej lub złej wiary przy wykonywaniu posiadania decydują okoliczności, opisujące jego stan świadomości w chwili objęcia władztwa nad rzeczą (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2010 r., III CSK 57/10, LEX nr 852661).

Słuszne w ocenie Sądu jest stanowisko pozwanego, że poprzednicy prawni pozwanego obejmując w posiadanie nieruchomość, tj. korzystając z urządzeń elektroenergetycznych w postaci słupowej stacji transformatorowej i linii napięcia na nieruchomości należącej obecnie do powoda, byli w dobrej wierze.

Sąd podkreślił, że to na wniosek powoda, który wystąpił o zwiększenie przydziału mocy elektrycznej na swojej nieruchomości i sfinalizował inwestycję, została przebudowana istniejąca ówcześnie linia napięcia, a urządzenia wybudowane na nieruchomości zostały przekazane na rzecz poprzednika prawnego pozwanego, zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami prawa. Jednocześnie z materiału dowodowego wynika, że powód do 2012 r. nie sprzeciwiał się posadowieniu przedmiotowych urządzeń na jego nieruchomości.

Skoro to na wniosek powoda doszło do posadowienia przedmiotowej stacji transformatorowej wraz ze słupami i liniami, należało przyjąć, że w chwili kiedy urządzenia te zostały posadowione poprzednik prawny pozwanego działał w dobrej wierze. To oznacza, że termin zasiedzenia wynosi 20 lat. Termin ten upłynął w dniu 28 stycznia 2008 r. i z tą datą doszło do zasiedzenia przez pozwanego służebności gruntowej, która treścią swą odpowiada służebności przesyłu.

W konsekwencji należy przyjąć, że od stycznia 2008 r. pozwany posiada tytuł do korzystania z nieruchomości powoda, na której wybudowana została słupowa stacja transformatorowa (działka nr (...)), w takim zakresie, w jakim jest to zgodne z treścią służebności przesyłu i w takim też zakresie pozwany (poprzednicy prawni) korzystał ze swojego prawa.

Wobec powyższego brak jest podstaw, aby nakazywać pozwanemu usunięcie słupowej stacji transformatorowej.

Uzupełniająco wskazać należy, że nawet gdyby przyjąć, że nie doszło do zasiedzenia wskazanej służebności gruntowej, to żądanie strony powodowej w tym zakresie należy uznać za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Zdaniem Sądu należałoby bowiem przyjąć, że strony łączył stosunek podobny do umowy użyczenia, a jego źródłem było zdarzenie prawne, polegające na przekazaniu w 1988 r. przez powoda poprzednikowi prawnemu strony pozwanej przedmiotowej stacji transformatorowej - zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami zarządzenia Ministra Górnictwa i Energetyki z 24 sierpnia 1964 r. w sprawie zasad przyłączania do wspólnej sieci urządzeń do wytwarzania, przetwarzania, przesyłania, rozdzielania i odbioru energii elektrycznej i cieplnej oraz paliw gazowych (M.P. Nr 62, poz. 286 z późn. zm.), wydanego na podstawie art. 7 ustawy z 30 maja 1962 r. o gospodarce paliwowo - energetycznej (Dz. U. Nr 32, poz. 150) (uchylony z dniem 5 czerwca 1998 r.) .

Zgodnie z § 15 ust. 1 pkt 1 tego zarządzenia jednostka zarządzająca wspólną siecią, w zależności od warunków miejscowych (odległość od istniejących sieci rozdzielczych, stanu obciążenia sieci itp.), ustala warunki przyłączenia, określając m.in. miejsce i rodzaj przyłączenia. § 18 cytowanego zarządzenia stanowił, że urządzenia przyłącza i odcinki sieci bez względu na to, czyim kosztem zostały wykonane, stanowią własność Państwa i przechodzą w zarząd i użytkowanie zarządzającego wspólną siecią oraz, że zarządzający wspólną siecią może przyłączać następnych odbiorców od wybudowanych kosztem pierwszych odbiorców odcinków sieci, pod warunkiem, że nie nastąpi pogorszenie warunków technicznych odbioru energii poniżej obowiązujących norm oraz, że następni odbiorcy przyłączani w okresie pierwszych 5 lat zwrócą poprzednim odbiorcom przypadające na nich udziały w poniesionych przez nich kosztach budowy odcinków sieci odpowiednio do długości wykorzystywanych odcinków, wysokość tych udziałów określa jednostka zarządzająca wspólną siecią, biorąc za podstawę wartość przyjętego odcinka i liczbę odbiorców.

Bezsporne było, że przyczyną nawiązania między stronami stosunku prawnego było zwiększenie przydziału mocy energii elektrycznej dostarczanej przede wszystkim do budynku powoda, w którym prowadził działalność gospodarczą, a w dalszej kolejności także innym odbiorcom w okolicznych budynkach pod warunkiem niepogorszenia warunków odbioru energii przez powoda. Przekazanie stacji transformatorowej do eksploatacji łączyło się z użyczeniem części gruntu. Doszło zatem do nawiązania stosunku prawnego, którego ze względu na jego causa nie można zakwalifikować do którejś z nazwanych umów prawa cywilnego - jest to umowa nienazwana, charakteryzująca się trwałością i ciągłością, co sprawia, że jest nierozwiązywalna do czasu, gdy urządzenia przesyłowe (stacja transformatorowa) istnieją i zachodzi konieczność ich utrzymywania i eksploatowania. Nie jest to umowa, która rodzi stosunki obligacyjne tylko między stronami. Tego rodzaju stosunek prawny ma charakter obligacji realnej, co oznacza, że prawo przedsiębiorcy eksploatującego urządzenia przesyłowe jest skuteczne także wobec nabywców nieruchomości. Jakkolwiek przepisy prawa nie dają wprost podstaw do przyjęcia konstrukcji obligacji realnej, to jednak skuteczność omawianego uprawnienia można wywodzić z art. 140 k.c. W świetle przyjętego w nim uregulowania prawo własności nie ma charakteru absolutnego, skoro jego wykonywanie podlega ograniczeniom, wynikającym z ustaw, z zasad współżycia społecznego oraz ze społeczno - gospodarczego przeznaczenia prawa. Nabywca wstępuje w sytuację prawną zbywcy, objętą ograniczeniami z tego przepisu wynikającymi, a zatem strony pozostawały w nawiązanym wcześniej stosunku prawnym. Jest to umowa o nieodpłatne używanie rzeczy i pobieranie z niej pożytków. Trwałość i ciągłość tego stosunku prawnego (wynikająca z jego natury) powodują, że właściciel gruntu, na którym znajduje się pomieszczenie ze stacją transformatorową, tylko w wyjątkowych wypadkach może spowodować jego zniesienie. Zdarzeniem, które miałoby znieść ten trwały stosunek prawny, ukształtowany zrealizowaniem przez właściciela nieruchomości stacji transformatorowej i jej przekazaniem poprzednikowi prawnemu pozwanego, nie może być zobowiązanie pozwanego do usunięcia na własny koszt stacji transformatorowej wraz słupami żelbetowymi i zapłaty wynagrodzenia za jego bezumowne korzystanie. Uznanie takiego zdarzenia za wystarczające do rozwiązania umowy pozostawałoby w rażącej sprzeczności z konstrukcją umowy, która z założenia i swej istoty ma być trwała. Taka ocena charakteru umowy prowadzi do wniosku, że właścicielowi nieruchomości, który zawarł z przedsiębiorstwem energetycznym umowę, na podstawie której przekazana została zakładowi energetycznemu do bezpłatnego używania - wybudowana na nieruchomości tego właściciela - stacja transformatorowa ze słupami żelbetowymi, w zasadzie nie przysługuje roszczenie o usunięcie ww. stacji transformatorowej, gdy istnienie stacji transformatorowej jest konieczne (chociażby w celu zaspokojenia potrzeb energetycznych powoda), a zmiana jego położenia w zasadzie niemożliwa, a co najmniej nadmiernie utrudniona z uwagi na konieczność pozyskania terenu, na który stacja mogłaby zostać przeniesiona i poniesienia znacznych kosztów jej przeniesienia, nie mówiąc o kilkuletniej pracy koniecznej do zrealizowania tego przedsięwzięcia ( por. orzeczenie Sądu Najwyższego sygn. akt I CSK 223/06 czy też I CK 14/05).

Żądanie to nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia - o powstaniu stacji transformatorowej w tym miejscu zdecydował sam powód, a stacja ta z wytwarzanej mocy zasila budynki należące do powoda oraz dwóch innych odbiorców.

Domaganie się zatem usunięcia stacji transformatorowej wraz z dwoma słupami żelbetowymi z działki nr (...), a także zapłaty czynszu za bezumowne korzystanie z nieruchomości, na której została posadowiona stacja, w sytuacji, kiedy stacja została tam umieszczona na wniosek powoda i potrzeby jego nieruchomości, stanowi, zdaniem Sądu, naruszenie zasad współżycia społecznego, w szczególności poprzez nieuzasadnione narażanie pozwanego na ponoszenie znacznych kosztów, związanych z przebudową infrastruktury energetycznej, narażanie na zachwianie bezpieczeństwa energetycznego okolicy, zabezpieczanej przez sporny transformator, a także destabilizację trwającego ponad 30 lat stosunku prawnego, ukształtowanego zezwoleniem właściciela nieruchomości na eksploatację przez poprzednika prawnego pozwanego przedmiotowej stacji transformatorowej.

Sąd Najwyższy w uchwale z 28 sierpnia 1997 r. ( III CZP 36/97, OSP 1998, z. 5, poz. 90), stwierdził, że art. 140 k.c. zakreśla granice uprawnień właściciela, w sposób generalny wskazując, że właścicielowi wolno robić ze swoją rzeczą wszystko, co nie jest zabronione przez ustawy, zasady współżycia społecznego i co nie pozostaje w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania Sąd uznał, że żądanie powoda usunięcia przez (...) S.A w L. stacji transformatorowej, stanowi nadużycie przez powoda prawa podmiotowego, a zatem stoi w sprzeczności z art. 5 k.c.. To powód bowiem chciał zwiększenia dostarczanej mu mocy i przeznaczył sporny grunt na stację transformatorową. Sąd podkreślił, że z opinii biegłego H. wynika, że przeniesienie stacji w inne miejsce wiązałoby się z kosztem rzędu kilkuset tysięcy złotych. Taka inwestycja jest ekonomicznie nieopłacalna, szczególnie w porównaniu do przestrzeni, jaką w wyniku tych działań uzyskałby powód. Dodatkowo Sąd wskazał, że powód nie wykazał w toku postępowania – a zdaniem Sądu to na nim spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu – że w pobliżu jest możliwe pozyskanie terenu, na który przedmiotowa stacja transformatorowa mogłaby zostać przeniesiona. Nie ulega wątpliwości, że znalezienie miejsca na wybudowanie stacji transformatorowej byłoby bardzo utrudnione o ile w ogóle możliwe.

Wskazać także należy, że również obecnie przyłączany podmiot jest obowiązany umożliwić przedsiębiorstwu energetycznemu, o którym mowa w ust. 1, w obrębie swojej nieruchomości budowę i rozbudowę sieci w zakresie niezbędnym do realizacji przyłączenia oraz udostępnić pomieszczenia lub miejsca na zainstalowanie układów pomiarowych, na warunkach określonych w umowie o świadczenie usługi przyłączenia do sieci - kwestie te zostały unormowane w art. 7 ust. 12 ustawy z 10 kwietnia 1997 r. prawo energetyczne.

Biorąc pod uwagę przytoczone wyżej okoliczności faktyczne i prawne, Sąd doszedł do przekonania, że żądanie powoda w zakresie żądania usunięcia stacji transformatorowej wraz ze słupami – gdyby przyjąć, że pozwany nie nabył przez zasiedzenie służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu - narusza zasady współżycia społecznego. Urządzenia zostały posadowione w związku z potrzebami gospodarczymi powoda. Brak jest uzasadnionych przesłanek do uwzględnienia żądania powoda z tego tylko względu, że właściciel nieruchomości nagle uznał, że nie życzy sobie istnienia stacji transformatorowej na swoim terenie, szczególnie w sytuacji gdy przedmiotowy transformator został wybudowany, zasila budynki znajdujące się na działce, należącej do powoda oraz dwóch innych odbiorców. W tej sytuacji żądanie usunięcia stacji transformatorowej z jego nieruchomości byłoby korzystaniem z prawa własności z przekroczeniem zasad współżycia społecznego.

Sąd również podkreślił, że strona powodowa domagała się usunięcia ze swojej nieruchomości stacji transformatorowej posadowionej na słupach żelbetowych, przy czym jedynie dwa słupy żelbetowe utrzymujące stację transformatorową znajdują się na działce powoda, a dwa pozostałe słupy żelbetowe znajdują się na działce sąsiedniej, która nie stanowi własności powoda. W tej sytuacji wątpliwe jest czy usunięcie stacji i dwóch słupów z działki powoda byłoby w ogóle możliwe do zrealizowania.

W konsekwencji Sąd uznał, że żądanie powoda, dotyczące usunięcia przez (...) S.A. z siedzibą w L. słupowej stacji transformatorowej i żądanie upoważnienia zastępczego dla powoda do usunięcia tej stacji w przypadku nie usunięcia jej w terminie przez pozwanego, jest nieuzasadnione i je oddalił.

Wobec powyższego Sąd orzekł jak w pkt III a) sentencji wyroku.

Natomiast jeśli chodzi o żądanie usunięcia dwóch słupów linii średniego napięcia, posadowionych za budynkiem gospodarczym (działka (...)), a w przypadku niewykonania tego zobowiązania w terminie upoważnienia powoda do ich usunięcia, to w ocenie Sądu to żądanie zasługiwało na uwzględnienie.

Nie ulega wątpliwości, że także w przypadku tych urządzeń pozwany w dniu 28 stycznia 2008 r. zasiedział służebność gruntową, odpowiadającą treścią służebności przesyłu. W tym zakresie należałoby poczynić analogiczne rozważania jak w przypadku wyżej wskazanej służebności dotyczącej korzystania ze stacji transformatorowej.

Sąd wskazał jednak, że z zeznań powoda, złożonych w grudniu 2016 r. wynika, że 8 lat wcześniej ze słupów tych zdemontowano przewody średniego napięcia i od tego czasu słupy nie są wykorzystywane przez przedsiębiorstwo energetyczne. Skoro powód składał zeznania w grudniu 2016 r., to przyjąć należało, że od grudnia 2008 r., pozwany nie korzysta ze służebności gruntowej. Pozwany nie kwestionował twierdzeń powoda w tym zakresie, co więcej kwestionując opinie biegłych pozwany sam podkreślał, że na przedmiotowych słupach nie są zamontowane przewody, a zatem nie można przyjąć, by obszar wyłączony z użytkowania w zakresie działki (...) obejmował 26,20 m 2. Z powyższego wynika, że pozwany w zakresie działki (...) nie korzysta ze służebności gruntowej od grudnia 2008 r. Zgodnie zaś z art. 293 § 1 k.c. służebność gruntowa wygasa wskutek niewykonywania przez lat dziesięć. W myśl art. 316 § 1 k.p.c. po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Z powyższego wynika, że służebność gruntowa dotycząca linii średniego napięcia w związku niewykonywaniem jej od ponad 10 lat wygasła w grudniu 2018 r. Od tej daty strona pozwana nie ma tytułu, by omawiane słupy utrzymywać na nieruchomości powoda.

Sąd nie miał podstaw do uznania twierdzeń powoda w ww. zakresie za niewiarygodne. Pozwany bowiem nie kwestionował, że od grudnia 2008 r. słupy są niewykorzystywane, a z opinii biegłego H. również wynika, że słupy te nie są obecnie wykorzystywane przez (...) SA w L.. Kwestia tego czy i jak w przyszłości pozwany zamierza korzystać z przedmiotowych słupów nie została wykazana przez stronę pozwaną. Z opinii biegłego H. wynika również, że nie ma przeszkód, by usunąć słupy znajdujące się za budynkiem magazynowym.

Wobec powyższego Sąd uznał, że doszło do wygaśnięcia służebności gruntowej, odpowiadającej treścią służebności przesyłu wobec jej niewykonywania przez 10 lat. Skoro strona pozwana obecnie nie ma tytułu prawnego do korzystania z nieruchomości powoda, na której wybudowane zostały słupy średniego napięcia (działka nr (...)), w zakresie zgodnym z treścią służebności przesyłu, brak jest podstaw do dalszego pozostawania tych słupów na nieruchomości powoda.

Strona pozwana nie kwestionowała wskazanego przez powoda w pozwie terminu, w jakim ma nastąpić usunięcie przedmiotowych słupów. Stąd też w ocenie Sądu termin 120 dni, tj. ok. 4 miesięcy jest wystarczający do tego, żeby pozwany mógł usunąć sporne słupy z działki powoda.

W konsekwencji powództwo o nakazanie usunięcia słupów z nieruchomości powoda (działka nr (...)) zasługiwało na uwzględnienie, o czym Sąd orzekł w pkt I sentencji wyroku.

Na wypadek, gdyby strona pozwana nie wykonała tego zobowiązania w terminie, Sąd skorzystał z upoważnienia zastępczego na podstawie art. 480 k.c., uznając, że w sytuacji gdy pozwany nie wykona zobowiązania, powód będzie uprawniony do wykonania czynności zastępczych w zakresie usunięcia przedmiotowych słupów.

W ocenie Sądu powyższe jest zgodne z orzecznictwem Sądu Najwyższego, który w uchwale z 17 lutego 2016 r. III CZP 106/15 (LEX nr 1977619) wskazał na dopuszczalność zawarcia w wyroku nakazującym określone zachowanie upoważnienia zastępczego na wypadek niewykonana przez pozwanego w terminie zobowiązania określonego nakazem na jego koszt. Wobec powyższego orzeczono jak w pkt II sentencji wyroku.

Za nieuzasadnione Sąd uznał żądanie powoda o zapłatę przez pozwanego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości w częściach zajętych przez urządzenia elektroenergetyczne.

W pierwszej kolejności Sąd wskazał, że skoro (...) SA w L. był posiadaczem zależnym w dobrej wierze to powód nie mógł domagać się wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy (art. 230 k.c. w zw. z art. 224 § 1 k.c.) do czasu dowiedzenia się przez pozwanego o złożeniu przez powoda wniosku o zawezwanie do próby ugodowej z 27 czerwca 2012 r. Od dnia 28 stycznia 2008 r. pozwany na skutek zasiedzenia służebności gruntowej posiadał tytuł do korzystania z nieruchomości w zakresie treści odpowiadającej treści służebności przesyłu, a zatem nie może być zobowiązany do uiszczania na rzecz powoda wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Sąd wskazał także, że osobie, która utraciła własność rzeczy wskutek jej zasiedzenia przez posiadacza, nie przysługuje wobec posiadacza roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego w okresie poprzedzającym dzień zasiedzenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 15 kwietnia 2011 r. III CZP 7/11 Lex nr 897712).

Nadto Sąd wskazał, że powód nie wykazał, by przez cały okres, za jaki domagał się wynagrodzenia (tj. w okresie od 4 lipca 2002 r. do 15 października 2010 r.) przysługiwała mu legitymacja do domagania tego rodzaju świadczenia. Jak bowiem wynika z elektronicznej księgi wieczystej, na co zwrócił uwagę biegły A. Z., od pewnego momentu do 28 lipca 2010 r. właścicielem nieruchomości była B. S. (2), od 28 lipca 2010 r. do 15 października 2010 r. właścicielem nieruchomości był P. S., a powód stał się właścicielem nieruchomości od 15 października 2010 r. Powód nie wykazał, by poprzedni właściciele przelali na niego ewentualne prawa do żądania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przez czas, kiedy on nie był jej właścicielem.

Z wcześniejszych rozważań jednoznacznie wynika, że wobec zasiedzenia służebności gruntowej w zakresie działki (...) pozwany nie może być zobowiązany do uiszczenia na rzecz powoda wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości.

Sąd nie znalazł również podstaw do zasądzenia tego wynagrodzenia w odniesieniu do działki nr (...) nawet od stycznia 2019 r., tj. od momentu kiedy służebność na skutek jej niewykonywania wygasła. Co prawda od momentu wygaśnięcia tej służebności pozwany niezasadnie korzystał z tej nieruchomości w zakresie, w jakim zajmowały ją dwa słupy linii średniego napięcia za budynkiem magazynowym, ale strona powodowa nie wykazała, jaka powierzchnia faktycznie została zajęta przez przedmiotowe słupy. Z opinii biegłego z zakresu elektroenergetyki M. H. wynika, że szczegółowych rozliczeń powierzchni, zajętej pod słupy na przedmiotowej nieruchomości powinien dokonać biegły geodeta. Dowód taki na wniosek powoda został dopuszczony przez Sąd, jednak na skutek nieuiszczenia zaliczki przez powoda, dowód ten ostatecznie został pominięty. Oznacza to, że strona powodowa nie wykazała, jaka jest faktyczna przestrzeń nieruchomości, zajęta pod same słupy.

Sąd nie mógł w tym zakresie oprzeć się na opinii biegłego M. H., który wyliczał powierzchnię nieruchomości, zajętą na pas służebności przesyłu. Nie ulega bowiem wątpliwości, że z chwilą usunięcia linii średniego napięcia z przedmiotowych słupów w grudniu 2008 r. nie ma podstaw do przyjęcia, że nadal istnieje pas ochronny służebności przesyłu. Strona pozwana kwestionowała ustalenie biegłego H., że wyłączona od używania powierzchnia działki (...) wynosi 26,20 m 2, powołując się na to, że linie średniego napięcia zostały usunięte. Sam biegły H. wskazał, że wobec usunięcia tych linii nie można przyjąć, by istniał pas ochronny służebności. W tej sytuacji strona powodowa winna była zintensyfikować inicjatywę dowodową i wykazać, jaką rzeczywiście powierzchnię zajmują dwa słupy, znajdujące się za budynkiem magazynowym. Te wyliczenia, jak wskazał biegły H., leżały w kompetencji biegłego geodety. Nieuiszczenie zaliczki na poczet opinii biegłego geodety uzasadniało pominięcie tego wniosku dowodowego powoda (art. 130 4 § 5 k.p.c.).

Zdaniem Sądu powyższe okoliczności świadczą o tym, że roszczenia powoda w zakresie żądania odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości są nieuzasadnione w całości, dlatego też Sąd orzekł jak w pkt III b) sentencji wyroku.

W pozostałym zakresie, w jakim powód cofnął pozew ze zrzeczeniem się roszczenia, postępowanie podlegało umorzeniu na podstawie art. 355 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 i 4 k.p.c. (pkt IV sentencji wyroku).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., przyjmując, że strona powodowa uległa w znacznej części stronie pozwanej. Powództwo zostało uwzględnione jedynie w niewielkim zakresie, dlatego też Sąd uznał, że strona powodowa powinna w całości ponieść koszty procesu poniesione przez pozwanego oraz nieuiszczone koszty sądowe. Szczegółowe rozliczenie tych kosztów Sąd, na podstawie art. 108 k.p.c., pozostawił referendarzowi sądowemu (pkt V wyroku).

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł powód, zaskarżając wyrok w części, tj. co punktu III a) i V zaskarżonego wyroku, zarzucając mu:

1. naruszenie przepisów postępowania cywilnego mającego wpływ na treść zaskarżonego wyroku w postaci:

1)  art. 232 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie skutkujące przyjęciem, iż okoliczność, że urządzenia przesyłowe mogą być przeniesione z nieruchomości powoda na inną nieruchomość obciąża powoda, podczas gdy to pozwany odpierając roszczenie powoda o usunięcie powyższych urządzeń z nieruchomości powoda powoływał się na naruszenie przez powoda zasad współżycia społecznego, bowiem - zdaniem pozwanego - usunięcie urządzeń z nieruchomości powoda na inną nieruchomość skutkowałoby ujemnymi skutkami dla pozostałych odbiorców energii elektrycznej m.in. z uwagi na niemożliwość przeniesienia tych urządzeń na inną nieruchomość, a zatem to pozwany powinien wykazać okoliczność braku możliwości przeniesienia powyższych urządzeń na inną nieruchomość, a tym samym naruszenie przez powoda zasad współżycia społecznego;

2)  art. 233 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny materiału dowodowego, wyciągnięciu wniosków sprzecznych z materiałem dowodowym, a także wybiórczą a nie całościową analizę materiału dowodowego, skutkujące błędnym przyjęciem, iż:

a)  strony zawarły umowę o korzystanie przez pozwanego z nieruchomości powoda w sposób dorozumiany, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie wynika, by strony choćby w sposób dorozumiany uzgodniły sposób korzystania z nieruchomości powoda przez pozwanego, a wręcz przeciwnie - wynika wniosek odmienny, iż strony nie uzgodniły sposobu korzystania z nieruchomości powoda przez pozwanego, a pozwany korzysta z nieruchomości powoda bez tytułu prawnego;

b)  pozwany oraz jego poprzednicy prawni nieprzerwanie od 28 stycznia 1988 r. posiadali przedmiotową nieruchomość, podczas gdy w materiale dowodowym brak jest dowodów na okoliczność nieprzerwanego posiadania przedmiotowej nieruchomości przez pozwanego i jego poprzedników prawnych, w tym na okoliczność przeniesienia posiadania nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu z poprzedników prawnych pozwanego na pozwanego, zaś pozwany w piśmie procesowym z dnia 23 maja 2016 r. wprost przyznał, że w umowie przeniesienia przedsiębiorstwa z dnia 30 czerwca 2007 r. nie została wymieniona przedmiotowa nieruchomość powoda jako nieruchomość, z której korzysta poprzednik prawny pozwanego na podstawie umowy zawartej z powodem;

c)  skoro zgodnie z art. 55 1 k.c. przedsiębiorstwo jest zorganizowanym zespołem składników materialnych i niematerialnych, przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej, a urządzenia przesyłowe służą do prowadzenia działalności gospodarczej, to wraz z przejęciem przedsiębiorstwa doszło do przeniesienia posiadania nieruchomości w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu, podczas gdy w aktach sprawy brak materiału dowodowego, z którego wynika, że w skład przedsiębiorstwa poprzedników prawnych nieprzerwanie do momentu przeniesienia przedsiębiorstwa na podstawie umowy z dnia 30 czerwca 2007 r., a następnie w skład przedsiębiorstwa pozwanego nieprzerwanie do wytoczenia powództwa, wchodziły urządzenia przesyłowe, zlokalizowane na nieruchomości powoda;

d)  nakazanie pozwanemu usunięcia urządzeń przesyłowych z nieruchomości powoda rodzi ryzyko „zachwiania bezpieczeństwa energetycznego okolicy zabezpieczanej przez transformator”, mimo iż taki wniosek nie znajduje uzasadnienia w materiale dowodowym, bowiem przedmiotowe urządzenia dostarczają energię elektryczną do dwóch (poza powodem) odbiorców, a z opinii biegłego sądowego M. H. wynika, że istnieje możliwość techniczna przebudowy infrastruktury elektroenergetycznej pozwanego przy jednoczesnym zagwarantowaniu zasilania w energię elektryczną wszystkim obecnym odbiorcom oraz istnieje techniczna możliwość takiego zorganizowania robót budowlanych związanych z przebudową (wyniesieniem poza nieruchomość powoda) całej istniejącej na nieruchomości powoda infrastruktury pozwanego, że przerwa w zasilaniu dotychczasowych odbiorców energii elektrycznej byłaby na tyle krótka, aby nie spowodować dla nich większych utrudnień;

e)  w związku z tym, że dwa z czterech słupów żelbetowych, na których zainstalowana jest stacja transformatorowa, stoją na nieruchomości sąsiedniej, a nie na nieruchomości powoda, to „wątpliwe jest, czy usunięcie stacji i dwóch słupów z działki powoda byłoby w ogóle możliwe do zrealizowania”, podczas gdy wniosek taki nie wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i nie jest usprawiedliwiony jakimikolwiek okolicznościami faktycznymi a stanowi nieuprawnioną dywagację Sądu I instancji, tym bardziej, iż usunięcie urządzeń energetycznych, należących do pozwanego zależy wyłącznie od jego woli;

f)  usunięcie urządzeń przesyłowych z nieruchomości powoda przez pozwanego wiązałoby się ze znacznym kosztem, mimo iż z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nie wynika taki wniosek, szczególnie że na okoliczność tą żaden dowód nie został zaoferowany przez pozwanego, zaś stwierdzenie biegłego sądowego M. H. o koszcie rzędu kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych jest na tyle nieprecyzyjne, że nie umożliwia wniosku o znacznym koszcie dla pozwanego, tym bardziej iż z zasad doświadczenia życiowego wynika, że koszt „kilkunastu tysięcy - kilkuset tysięcy” dla przedsiębiorstwa takiego jak pozwany nie jest znacznym kosztem;

ewentualnie, na wypadek nieuwzględnienia apelacji co do zasady, wskazuję na naruszenie przez Sąd I instancji przepisów postępowania o kosztach sądowych, tj.:

3)  art. 102 k.p.c. przez jego niezastosowanie skutkujące obciążeniem w całości powoda kosztami procesu, mimo iż okoliczności faktyczne niniejszej sprawy, w tym w szczególności fakt, iż roszczenie powoda o usunięcie części urządzeń energetycznych Sąd I instancji uznał za uzasadnione, a pozwany przyczynił się do wytoczenia niniejszego powództwa ignorując żądania powoda dotyczące usunięcia urządzeń również nieużywanych przez pozwanego od wielu lat, uzasadniają nieobciążanie powoda kosztami procesu;

ewentualnie

4)  art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. przez jego niezastosowanie, skutkujące obciążeniem w całości powoda kosztami procesu, mimo iż powód przegrał sprawę jedynie w części, zaś część sprawy, którą powód wygrał nie może być uznana za „nieznaczną” z uwagi na charakter zgłoszonych roszczeń;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:

a)  art. 292 k.c. w zw. z art. 172 § 1 k.c. oraz art. 222 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na błędnym przyjęciu, iż pozwany nabył służebność gruntową, która treścią swą odpowiada służebności przesyłu, w drodze zasiedzenia jako posiadacz w dobrej wierze w dniu 28 stycznia 2008 r., podczas gdy pozwany jako posiadacz w złej wierze służebności tej nie nabył w drodze zasiedzenia przed wytoczeniem powództwa;

b)  art. 292 k.c. w zw. z art. 172 § 1 k.c. w zw. z art. 305(4) w zw. z art. 7 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na uznaniu, iż pozwany korzystając z nieruchomości powoda znajdował się w dobrej wierze, a powód nie obalił domniemania dobrej wiary pozwanego i oddaleniu roszczenia powoda z powyższej przyczyny, podczas gdy z okoliczności faktycznych niniejszej sprawy wynika, że pozwany znajdował się w złej wierze, albowiem był świadomy, iż nie dysponuje jakimkolwiek tytułem prawnym do korzystania z nieruchomości powoda, a przynajmniej powinien być świadomy jako podmiot profesjonalny, korzystający z nieruchomości osób trzecich w swojej działalności gospodarczej;

c)  art. 5 k.c. w zw. z art. 222 § 2 k.c. w zw. z art. 140 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na uznaniu, że żądanie powoda co do usunięcia urządzeń energetycznych z nieruchomości powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy nie doszło do nadużycia prawa przez powoda, a powyższe roszczenie nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, prawo własności jest najsilniejszym z praw i korzystać powinno ze szczególnej ochrony, zaś z okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie wynikają podstawy do wyłączenia tej ochrony;

d)  art. 6 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 222 § 2 k.c. poprzez uznanie przez Sąd I instancji, iż brak nadużycia prawa i naruszenia zasad współżycia społecznego roszczeniem powoda o usunięcie urządzeń przesyłowych z nieruchomości powoda powinien udowodnić powód, w tym w szczególności brak ujemnych skutków związanych z usunięciem urządzeń dla pozostałych odbiorców energii elektrycznej, brak konieczności poniesienia przez pozwanego znacznych kosztów usunięcia urządzeń oraz możliwość przeniesienia tych urządzeń na teren innej nieruchomości, podczas gdy okoliczność nadużycia prawa i naruszenia zasad współżycia społecznego, przejawiające się wystąpieniem ujemnych skutków dla odbiorców energii elektrycznej w razie usunięcia przedmiotowych urządzeń, znacznymi kosztami dla pozwanego, a także brakiem możliwości przeniesienia tych urządzeń na teren innej nieruchomości, powinny być wykazane przez pozwanego, czego pozwany nie wykazał;

e)  art. 222 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i oddalenie roszczenia o zobowiązanie pozwanego do usunięcia z nieruchomości powoda stacji transformatorowej wraz ze słupami, na których jest posadowiona, podczas gdy w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy powodowi jako właścicielowi nieruchomości przysługuje skuteczne względem pozwanego uprawnienie do żądania usunięcia urządzeń energetycznych z nieruchomości powoda, z której pozwany korzysta bez podstawy prawnej.

Mając na uwadze powód wniósł o:

1.  zmianę punktu III a) i V zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w zakresie żądań ujętych w punkcie 1 i 2 pozwu oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za postępowanie przed Sądem I instancji według norm przepisanych wraz z kwotą 17 zł tytułem uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa;

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za II instancję według norm przepisanych.

Ewentualnie, w przypadku nieuwzględnienia apelacji co do zasady wniósł o zmianę punktu V zaskarżonego wyroku i nieobciążanie powoda kosztami procesu na podstawie art. 102 k.p.c. lub dokonanie wzajemnego zniesienia kosztów ewentualnie ich wzajemnego rozdzielenia na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c., a także o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za II instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje:

Apelacja jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny w pełni przyjmuje za własne i które znajdują oparcie w wynikach przeprowadzonego postępowania dowodowego.

Za bezzasadne Sąd Apelacyjny uznał przede wszystkim podniesione w apelacji pozwanego zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, że postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, przy użyciu wyłącznie argumentów jurydycznych, że Sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8 poz. 139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189). Aby skutecznie zarzucić naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. skarżący powinien zatem wskazać, jaki konkretnie dowód mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy sąd uznał za wiarygodny i mający moc dowodową albo za niewiarygodny i niemający mocy dowodowej i w czym przy tej ocenie przejawia się naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2002 r., I CKN 132/01). Takiej argumentacji zaś apelacja nie zawiera.

W uzasadnieniu zarzutu powód naruszenia tego przepisu upatruje w błędnej ocenie dowodu z opinii biegłego. Powód wskazał, że z opinii biegłego sądowego M. H. wynika, iż istnieje możliwość techniczna przebudowy infrastruktury elektroenergetycznej pozwanego przy jednoczesnym zagwarantowaniu zasilania w energię elektryczną wszystkim obecnym odbiorcom oraz istnieje techniczna możliwość takiego zorganizowania robót budowlanych związanych z przebudową (wyniesieniem poza nieruchomość powoda) całej istniejącej na nieruchomości powoda infrastruktury pozwanego, że przerwa w zasilaniu dotychczasowych odbiorców energii elektrycznej byłaby na tyle krótka, aby nie spowodować dla nich większych utrudnień. Zdaniem apelującego Sąd błędnie także ustalił, że usunięcie urządzeń przesyłowych z nieruchomości powoda przez pozwanego wiązałoby się ze znacznym kosztem. W tym zakresie należy wskazać, że biegły w swojej opinii podał także: „wyniesienie (usunięcie) istniejącej słupowej stacji transformatorowej z nieruchomości powoda i wybudowanie w jej miejsce nowej stacji transformatorowej poza nieruchomością powoda, chociaż z technicznego punktu widzenia jest możliwe, to jednakże wiązałoby się z koniecznością spełnienia wymaganych prawem wielu procedur administracyjnych i uzyskania zgody któregoś z właścicieli sąsiednich nieruchomości. (...) orzeczenie tut. Sądu mogłoby okazać się niemożliwe do przymusowego wykonania przez pozwaną, ponieważ na mocy art. 4 ust. 1 ustawy z 10.04.1974 r. Prawo energetyczne na pozwanej ciąży obowiązek utrzymywania zdolności urządzeń, instalacji i sieci do realizacji dostaw energii eklektycznej w sposób ciągły i niezawodny przy zachowaniu obowiązujących wymagań jakościowych (...) w ocenie biegłego prawidłowe funkcjonowanie i bezpieczeństwo systemu dystrybucyjnego pozwanej wymaga pozostawienia istniejącej słupowej stacji transformatorowej 15/0,4 kV na nieruchomości powoda”. Jeżeli chodzi o koszt przebudowy biegły wskazał: „w chwili obecnej nie można jednoznacznie określić nawet kosztów samej stacji transformatorowej. W zależności od typu stacji transformatorowej będzie to koszt na poziomie kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Zatem całkowite nakłady inwestycyjne związane z usunięciem istniejącej stacji transformatorowej 15/0,4 kV i wybudowaniem w jej miejsce nowej stacji transformatorowej wraz z elementami sieci napowietrznej bądź kablowej (linie zasilające stację SN-15 kV oraz odpływowe nN-o,4 kV) można szacować na poziomie nawet kilkuset tysięcy złotych”.

Opinia uprawniała zatem Sąd do przyjęcia na jej podstawie, że nakazanie pozwanemu usunięcia urządzeń przesyłowych z nieruchomości powoda rodzi ryzyko zachwiania bezpieczeństwa energetycznego okolicy zabezpieczanej przez transformator oraz wiąże się z nadmiernym kosztem. Dodać należy, że w przypadku zachowania zasad swobodnej oceny dowodów, wywód strony wyprowadzający z dowodów uznanych przez sąd za wiarygodne tezę o zaistnieniu faktów i twierdzeń przeciwnych od przyjętych za podstawę orzeczenia, nie jest wystarczający dla uzasadnienia zarzutu normy art. 233 k.p.c. Nawet więc teoretyczna możliwość wyprowadzenia z tego samego materiału odmiennych niż to uczynił sąd ustaleń faktycznych nie może podważać oceny sądowej, o ile nie wykaże się zarazem sprzeczności wnioskowania lub konkluzji sądu z zasadami logiki doświadczenia życiowego względnie pominięcia istotnych elementów materiału procesowego. Takich zarzutów apelacja w zakresie oceny dowodu z opinii biegłego nie zawiera.

W apelacji kwestionowano także dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę dowodów, dotyczącą dokumentów, wykazujących nieprzerwane posiadanie spornej nieruchomości przez pozwanego i jego poprzedników prawnych. Powód wskazywał, że w umowie przeniesienia przedsiębiorstwa z dnia 30 czerwca 2007 r. nie została wymieniona sporna nieruchomość powoda jako nieruchomość, z której korzysta poprzednik prawny pozwanego na podstawie umowy zawartej z powodem.

W tym zakresie przywołać należy postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2017 r., V CSK 356/16, zgodnie z którym do wykazania przeniesienia posiadania tego rodzaju służebności na uczestnika postępowania nie było konieczne udowodnienie przeniesienia przez jego poprzednika prawnego konkretnie oznaczonych urządzeń technicznych, lecz wykazanie, że urządzenia służące do przesyłu mediów w zakresie działalności przedsiębiorstwa przesyłowego, znajdujące się wewnątrz, na lub ponad gruntem istniały w oznaczonym miejscu i były wykorzystywane do tego celu oraz że działanie to jest kontynuowane przez uczestnika. W przypadku linii energetycznej wystarczające jest wykazanie jej trwałego, niepodlegającego zmianom, przebiegu i lokalizacji na nieruchomości obciążonej, natomiast nie ma istotnego znaczenia skład techniczny urządzeń przesyłowych i protokolarne potwierdzenie ich przekazania następcy (LEX nr 2288122). Podstawę prawną nabycia przez przedsiębiorstwo państwowe Zakład (...) służebności przesyłu stanowi art. 305 3 § 1 k.c., zgodnie z którym służebność przesyłu przechodzi na nabywcę przedsiębiorstwa lub nabywcę urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1 k.c.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w pozostałym zakresie został wadliwie skonstruowany. Skarżący w ramach tego zarzutu w istocie kwestionuje prawidłowość poczynionych przez Sąd Okręgowy ocen prawnych, podczas gdy w orzecznictwie i doktrynie za utrwalony należy uznać pogląd, iż zarzut naruszenia prawa procesowego nie może być skutecznie uzasadniany próbą zwalczania dokonania subsumcji stanu faktycznego pod wymienione normy prawne. Nie może więc być uznany za zasadny zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. , który nie odnosi się do oceny dowodów dokonanej przez Sąd Okręgowy, a stanowi jedynie polemikę z oceną prawną Sądu. Ocena bowiem, czy pozwany dysponuje tytułem prawnym do korzystania z nieruchomości powoda oraz czy usunięcie urządzeń przesyłowych z nieruchomości powoda jest możliwe czy też jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i rodzi ryzyko zachwiania bezpieczeństwa energetycznego okolicy zabezpieczanej przez transformator, należy do sfery stosowania prawa materialnego. Za chybiony należy zatem uznać zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. , ponieważ Sąd pierwszej instancji nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów, zwłaszcza, że stan faktyczny - obejmujący okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy - nie był sporny. Spór, który w sprawie niniejszej powstał, dotyczył oceny prawnego znaczenia okoliczności tej sprawy pod kątem przesłanek roszczenia negatoryjnego oraz zasad współżycia społecznego, nie dotyczył zaś w istocie kwestii faktycznych ani też oceny dowodów.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 232 zd. 1 k.p.c. Art. 232 zd. 1 k.p.c. – stanowiąc odpowiednik art. 6 k.c. – wyraża zasadę, zgodnie z którą ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego i to strony, a nie sąd, pozostają dysponentem toczącego się postępowania i to one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik (E. Rudkowska-Ząbczyk, w: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, red. E. Marszałkowska-Krześ, komentarz do art. 232 k.p.c.). To strony są zatem adresatami wyrażonej w tym przepisie normy prawnej, co sprawia, że w oparciu o art. 232 zd. 1 k.p.c. nie można formułować zarzutów skierowanych do sądu.

W zakresie zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego wyrok Sądu Okręgowego mimo częściowo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela pogląd wyrażony w uchwale SN z dnia 16 maja 2019 r., sygn. III CZP 110/18, zgodnie z którym wybudowanie urządzeń przesyłowych na gruncie osoby trzeciej za jej zgodą wyrażoną bez zachowania formy aktu notarialnego świadczy o złej wierze posiadacza służebności. W uzasadnieniu uchwały Sąd wskazał, że powstanie na rzecz przedsiębiorcy przesyłowego służebności gruntowej wymagało złożenia przez właściciela nieruchomości zajętej przez urządzenia w formie aktu notarialnego pod rygorem nieważności oświadczenia woli ustanowieniu służebności (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2003 r., III CZP 79/02, OSNC 2003, Nr 11, poz. 142). W uchwale z dnia 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91, Sąd Najwyższy stwierdził, że osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy, mającej na celu przeniesienie własności, zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego, nie jest samoistnym posiadaczem w dobrej wierze. W orzecznictwie dotyczącym służebności gruntowych ten sam pogląd został odniesiony do sytuacji, w których właściciel nieruchomości mającej zyskać status władnącej wszedł w posiadanie służebności na podstawie złożonego bez zachowania formy aktu notarialnego oświadczenia woli właściciela nieruchomości mającej być obciążoną. W wyroku z dnia 4 lutego 1988 r., IV CR 45/88 (OSNC 1990, Nr 2, poz. 33) Sąd Najwyższy stwierdził, że korzystania z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej na podstawie oświadczenia złożonego bez formy aktu notarialnego jest posiadaniem służebności w złej wierze. Tak samo Sąd Najwyższy wypowiedział się na temat charakteru posiadania służebności gruntowej przez osobę, która weszła w nie na podstawie oświadczenia właściciela nieruchomości złożonego bez zachowania przewidzianej prawem formy w postanowieniu z dnia 4 listopada 1998 r., II CKU 69/98, Prok. I Pr. 1999, nr 2, s. 30). Trudno wskazać na jakieś racje, które by uzasadniały odstąpienie od powyższej oceny dobrej lub złej wiary posiadacza, gdy jego posiadanie dotyczyło służebności gruntowej o treści służebności przesyłu. Nie można usprawiedliwiać przedsiębiorstwa przesyłowego, zajmującego się profesjonalnie pewnym rodzajem działalności gospodarczej i dysponującego wykwalifikowaną kadrą opracowującą warunki jej prowadzenia, co do jego braku rozeznania, na jakiej drodze i przy wykorzystaniu jakich instytucji znanych systemowi prawnemu powinien uregulować - zwłaszcza w odniesieniu do inwestycji prowadzonych już na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku - swój tytuł do korzystania z cudzych gruntów.

W niniejszej sprawie nie mogło zatem dojść do zasiedzenia przez pozwanego służebności gruntowej, która treścią swą odpowiada służebności przesyłu z dniem 29 stycznia 2008 r., a więc po upływie 20 lat.

Sąd Apelacyjny podziela jednak pogląd wyrażony przez Sąd Okręgowy, zgodnie z którym żądanie powoda usunięcia stacji transformatorowej stanowi nadużycie przez powoda prawa podmiotowego, a zatem stoi w sprzeczności z art. 5 k.c.

Wskazać należy, że w wyroku z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 14/05 Sąd Najwyższy stwierdził, że zezwolenie przez właściciela na założenie instalacji przesyłowych i ich eksploatację kształtuje nowy stan prawny, powodując nawiązanie między przedsiębiorstwem i właścicielem nieruchomości stosunku cywilnoprawnego charakteryzującego się trwałością i ciągłością. Trwałość i ciągłość tego stosunku wynika z jego natury i jedynie w wyjątkowych wypadkach właściciel gruntu będzie mógł spowodować zniesienie tego stosunku przez żądanie likwidacji założonych urządzeń.

Pogląd powyższy został poddany częściowej krytyce, w doktrynie wskazano, że pozbawione podstaw prawnych są wywody Sądu Najwyższego o tym, że rozwiązanie stosunku użyczenia między stronami dopuszczalne jest tylko „w wyjątkowych wypadkach”, w szczególności, jeśli nastąpi „istotna zmiana stosunków”. Ani art. 365 1 k.c., ani art. 716 k.c. nie wprowadzają takich przesłanek korzystania z uregulowanych w nich uprawnień. Warto zwrócić uwagę, że powołane przez Sąd Najwyższy kryteria mają oparcie w regulacji innego prawa podmiotowego, w szczególności służebności gruntowej (np. art. 291 k.c.). Jest to kolejny przejaw nadawania cech prawa rzeczowego stosunkowi obligacyjnemu, co narusza nie tylko zasadę numerus clausus praw rzeczowych. Samo dążenie przez jedną ze stron stosunku prawnego do jego utrzymania czy też jej ważny interes w istnieniu takiego stanu nie mogą kształtować sytuacji prawnej stron wbrew treści odpowiednich przepisów prawnych oraz wyraźnych oświadczeń woli. Mimo dopuszczalności obciążenia nieruchomości ograniczonym prawem rzeczowym lub zawarcia umowy dzierżawy na czas oznaczony zawarto bowiem umowę użyczenia. Konsekwentnie zatem należy oceniać stan faktyczny przy uwzględnieniu regulacji tego stosunku prawnego.

Dlatego rozwiązanie bezterminowego użyczenia własnej nieruchomości mogłoby stanowić nadużycie prawa zupełnie wyjątkowo. Nie można oczekiwać od właściciela znoszenia długotrwałego korzystania ze swej rzeczy bez ekwiwalentu ekonomicznego, szczególnie jeśli korzystanie to przynosi osobie trzeciej korzyści. Zupełnie inaczej wypada ocena roszczenia negatoryjnego, mającego doprowadzić do usunięcia urządzeń pozwanego z nieruchomości powoda. Właśnie w tym zakresie należy brać od uwagę tak eksponowane przez Sąd Najwyższy przy analizie nierozwiązywalności użyczenia okoliczności w postaci roli stacji transformatorowej dla funkcjonowania pobliskich nieruchomości, interesu lokalnej społeczności czy istotnych potrzeb gospodarczych i kosztu ewentualnej przebudowy urządzeń.

Przedstawiona propozycja oznacza, że właściciel może łatwo doprowadzić do ustania stosunku prawnego pozwalającego osobie trzeciej na nieodpłatane korzystanie z jego rzeczy i od tej chwili uprawniony będzie na podstawie art. 225 i n. k.c. do otrzymywania wynagrodzenia za to korzystanie. Jego pozycja w negocjacjach z przedsiębiorcą będzie znacznie korzystniejsza, skoro druga strona w ich toku będzie świadoma obciążającego ją cały czas obowiązku zapłaty wynagrodzenia według stawek rynkowych. Właściciel nadto będzie mógł korzystać z roszczenia o ustanowienie służebności przesyłu na podstawie art. 305 2 § 2 k.c. Nie ma jednak już takiej swobody przy decydowaniu o demontażu urządzeń, gdyż zgłoszone roszczenie wywodzone z prawa własności podlega ocenie przy uwzględnieniu gospodarczych i społecznych skutków realizacji żądania.

Zasady współżycia społecznego nie mogą zmuszać właściciela do znoszenia nieodpłatnego korzystania z jego rzeczy, natomiast w niektórych sytuacjach faktycznych powinny stanowić dla niego barierę w korzystaniu ze swej rzeczy w sposób naruszający interesy innych osób.

W uzasadnieniu wyroku z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 14/05 Sąd Najwyższy wskazał, że takie ograniczenie swobody dysponowania swą nieruchomością przez właściciela wywodzi się z art. 140 k.c. Zgodnie z tym przepisem, prawo własności nie ma absolutnego charakteru, lecz jego wykonywanie podlega ograniczeniom wynikającym z ustaw, z zasad współżycia społecznego oraz ze społeczno - gospodarczego przeznaczenia prawa.

Odnosząc powyższy wywód do specyfiki obecnie rozpoznawanej sprawy, zauważyć należy, że stacja transformatorowa w chwili jej budowy i obecnie miała zaspokajać potrzeby trzech nieruchomości, w tym powoda. W takim wypadku, nawet jeżeli właściciel nieruchomości, na której znajduje się stacja transformatorowa, zaprzestał prowadzenia na nieruchomości działalności gospodarczej i nie potrzebuje już zwiększenia dostarczania energii elektrycznej do budynku powoda, żądanie usunięcia tej stacji z jego nieruchomości byłoby korzystaniem z prawa własności z przekroczeniem zasad współżycia społecznego, albowiem indywidualny interes tego właściciela nie może doprowadzić do takiej zmiany stosunków wcześniej ukształtowanych i dotychczas przez niego akceptowanych, która uniemożliwiłaby korzystanie przez innych właścicieli z sieci energetycznej i zmusiłaby ich, a także pozwany zakład, do znacznych inwestycji, mających na celu zapewnienie ich budynkom niezależnego zasilania. Takie wykonywanie prawa własności przekraczałoby granice określone przez art. 140 k.c. W konkluzji stwierdzić należy, że zarzut naruszenia art. 222 § 2 k.c. nie jest zasadny.

Nie są także zasadne zarzuty apelacji naruszenia przepisów dotyczących rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Zgodnie bowiem z art. 100 k.p.c. W razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji był uprawniony do oceny, że mimo częściowego uwzględnienia powództwa, pozwany „uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania”. Powództwo zostało bowiem oddalone w zakresie żądania zobowiązania do usunięcia stacji transformatorowej wraz ze słupami żelbetowymi, na których jest posadowiona, upoważnienia powoda w tym zakresie do zastępczego wykonania czynności oraz żądania zapłaty za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Sąd uwzględnił powództwo w niewielkiej części, tj. w zakresie żądania usunięcia dwóch słupów linii średniego napięcia i upoważnienia powoda do zastępczego wykonania tej czynności za pozwanego.

Niezasadne w końcu są zarzuty powoda dotyczące niezastosowania art. 102 k.p.c. w zakresie orzekania o kosztach procesu. Przepis art. 102 k.p.c. stanowi wyłom w zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu, jako zasadzie podstawowej w zakresie rozstrzygania o kosztach.. Jako wyjątek od ogólnej zasady, pozwalający w szczególnie uzasadnionych wypadkach na zasądzenie od strony przegrywającej tylko części kosztów lub nieobciążenie jej w ogóle kosztami, przepis ten nie może być wykładany rozszerzająco. Przepis art. 102 k.p.c. odwołujący się do ogólnej klauzuli „wypadku szczególnie uzasadnionego” pozostawia suwerennej ocenie sądu ustalenie, czy w sprawie zachodzą okoliczności pozwalające na uwolnienie strony od obowiązku zwrotu przeciwnikowi części, a nawet całości poniesionych przez niego kosztów procesu, jednakże przeprowadzona ocena nie może być dowolna. W szczególności konieczna jest analiza wszystkich okoliczności przedmiotowych i podmiotowych sprawy, które uzasadniałyby przyjęcie występowania okoliczności szczególnie uzasadnionych.

W świetle okoliczności niniejszej sprawy uznać należy, że brak jest jakichkolwiek okoliczności, które przemawiałyby za przyjęciem „wypadku szczególnie uzasadnionego”, co stanowiłoby podstawę do zastosowania art. 102 k.p.c. Sam fakt, że w świetle twierdzeń apelacji, skarżący nie miał innego wyjścia, by doprowadzić do usunięcia przedmiotowych urządzeń z jego nieruchomości, jak wytoczyć powództwo nie uzasadnia zastosowania tej instytucji również w tej sprawie.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną, o kosztach postępowania apelacyjnego orzekając na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Aleksandra Kempczyńska Edyta Jefimko Robert Obrębski