Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 43/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 września 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Jacek Sadomski (spr.)

Sędzia Marcin Strobel

Sędziadel. Przemysław Feliga

Protokolant:Patryk Pałka

po rozpoznaniu 3 września 2020 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Ś. Ż.

przeciwko M. Z. i Ł. Z.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 6 sierpnia 2018 r., sygn. akt III C 1140/17

I.  oddala apelacje;

II.  zasądza od każdego z pozwanych na rzecz powódki po 1440 zł (tysiąc czterysta czterdzieści złotych) kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 43/19

UZASADNIENIE

Powódka Ś. Ż. wniosła pozew przeciwko M. Z. i Ł. Z. o ochronę czci. Domagała się zarówno ochrony niemajątkowej, jak i ochrony majątkowej – żądając zasądzenia od pozwanych solidarnie 15 000 zł zadośćuczynienia. Pozwana M. Z. wnosiła o oddalenie powództwa. Natomiast, pozwany Ł. Z. wnosił ostatecznie o oddalenie powództwa w części dotyczącej roszczenia majątkowego, uznał powództwo odnośnie do przeprosin.

Wyrokiem z 6 sierpnia 2018 r. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie uwzględnił powództwo częściowo w ten sposób, że zobowiązał pozwanych do zamieszczenia na portalu społecznościowym F., na profilu pod nazwą „Mieszkańcy os. (...)” ogłoszenia zawierającego przeproszenie za naruszenie dóbr osobistych powódki w postaci dobrego imienia i godności osobistej oraz zasądził solidarnie od pozwanych 5000 zł zadośćuczynienia.

Sąd okręgowy ustalił, że strony są mieszkańcami osiedla (...)w Z. przy ul. (...). W dniach 18 i 19 czerwca 2017 r. na utworzonej przez mieszkańców tego osiedla grupie społecznościowej na portalu F. pomiędzy powódką i pozwanymi wywiązała się dyskusja, dotycząca zasad i porządku obowiązujących na osiedlu. Jeden z mieszkańców osiedla wskazywał na złe zachowanie dzieci. Powódka odpisała mu, że za dzieci odpowiedzialni są ich rodzice i to oni powinni się nimi zajmować. Do dyskusji włączyli się pozwani, których dziecko również bawi się na podwórku osiedlowym. Pozwana M. Z. zasugerowała powódce powrót jej ojczystego kraju, jeśli nie odpowiada jej tryb życia w bloku. Wtedy będzie mogła „(...)”. Pozwany natomiast w swoich postach używał wobec powódki licznych wulgaryzmów, gróźb oplucia twarzy, nazwał powódkę „kacapem”. W jego wpisach znalazły się też inne treści skrajnie narodowe, jak „Polska dla Polaków”. Dostęp do tych wypowiedzi miało dużo osób. Na grupie zaczęły się komentarze mieszkańców. Następnego dnia administrator grupy usunął komentarze i zablokował możliwość dodawania nowych wpisów.

Jak wskazał sąd okręgowy, treść wpisów wywołała u powódki poczucie krzywdy, znieważenia. Powódka jest narodowości ukraińskiej, ale od dwudziestu lat posiada obywatelstwo polskie i zamieszkuje w Polsce. Pismem z 4 lipca 2017 r. powódka wezwała pozwanych do usunięcia naruszenia jej dóbr osobistych. Pozwani zaprzeczyli, aby naruszyli dobra osobiste powódki.

Sąd okręgowy uznał, że doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki w postaci godności osobistej i dobrego imienia. Działanie pozwanych skutkujące naruszeniem miało charakter bezprawny. Jak wskazał sąd okręgowy, nie usprawiedliwia zachowania pozwanej podnoszona przez nią okoliczność, że broniła własnego dziecka. Z treści wpisów powódki nie wynika, aby podejmowała ona jakikolwiek atak na dzieci mieszkające na wspólnym osiedlu, a tym bardziej by atakowała dziecko pozwanych. Reakcja pozwanej była niewspółmierna, do wypowiedzi powódki i skutkowała naruszeniem dóbr osobistych powódki. Użyte przez pozwanych słowa i wyrażenia: „(...)”, „(...)”, czy „(...)”, „(...)” naruszają godność każdego człowieka niezależnie od kontekstu sytuacyjnego. Pozwani dopuścili się względem powódki agresji słownej, znieważyli ją publicznie. Uważali, że z racji pochodzenia narodowościowego jest ona „inna”, gorsza od nich, od rodowitych Polaków.

Jak podkreślił sąd okręgowy, powódka treścią swojego wpisu nie dała podstaw do tego, aby wywołać taką reakcję pozwanych. Jak podkreślił sąd okręgowy, każdy żyjący we współczesnych czasach człowiek o przeciętnym poziomie intelektualnym, z przeciętnym doświadczeniem życiowym i wiedzą historyczną powinien zdawać sobie sprawę z tego, do czego prowadzi negacja, zakwestionowanie równego traktowania w danej społeczności innego człowieka tylko z tego powodu, że ma on odmienne poglądy, inne wyznanie, czy też pochodzenie narodowe. Sąd okręgowy podkreślił przy tym, że pozwani przez dłuższy czas nie widzieli potrzeby przeproszenia powódki i naganności swojego postępowania.

Z powyższych względów sąd okręgowy uwzględnił w całości żądanie powódki w zakresie roszczenia niemajątkowego i częściowo w zakresie roszczenia majątkowego. Uzasadniając wysokość zasądzonego zadośćuczynienia wskazał, że kwota ta będzie odpowiednią rekompensatą za naruszenie dóbr osobistych powódki i jej krzywdę. Jest współmierna do naruszenia i nie obciąży nadmiernie pozwanych. Ustalając datę początkowo zasądzonych odsetek za opóźnienie, sąd okręgowy wskazał na datę wezwania przez powódkę pozwanych do zapłaty i powołał się na art. 455 k.c.

Apelacje od wyroku sądu okręgowego wnieśli oboje pozwani.

Pozwany Ł. Z. zaskarżył wyrok sądu okręgowego w części zasądzającej zadośćuczynienia w kwocie 4000 zł, wnosząc o zmianę w tej części zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa co do tej kwoty. Skarżący zakwestionował również rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu. Skarżąc podniósł zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. i w efekcie wadliwe ustalenie wielkości krzywdy poniesionej przez powódkę, a także zarzut naruszenia art. 448 k.c. poprzez orzeczenie zadośćuczynienia w wysokości niewspółmiernej do krzywdy poniesionej przez powódkę.

Pozwana M. Z. zaskarżyła wyroku sądu okręgowego w części uwzględniającej w stosunku do niej powództwo oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w stosunku do niej.

W apelacji skarżącej podniesiony został zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę dowodów i w efekcie brak zróżnicowania wypowiedzi pozwanych, których treść różniła się, zdaniem skarżącej znacznie, a także nieuwzględnienia reakcji powódki na wpis pozwanej. Skarżąca podniosła także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 98 § 1 i art. 100 k.p.c. poprzez niezasadne zniesienie kosztów procesu. W apelacji skarżącej zawarty został zarzut naruszenia prawa materialnego, to jest art. 366 § 1 k.c. i art. 369 k.c. przez błędną ich wykładnię i zastosowanie instytucji solidarności co do „wspólnego” nakazania pozwanym złożenia przeprosin, jak również „solidarnego” zobowiązania do zapłaty zadośćuczynienia,

Rozpoznając sprawę w granicach zaskarżenia sąd apelacyjny zważył, co następuje.

Obie apelacje są oczywiście bezzasadne.

Wadliwie postawiony został zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez który skarżąca kwestionuje – jak zostało to wskazane w apelacji – brak oceny zróżnicowania wypowiedzi pozwanych, których treść różniła się znacznie oraz brak należytego rozważenia tego, że powódka biorąc rewanż opublikowała tekst obrażający pozwaną: (...), którego negatywna konotacja jest co najmniej tak samo obraźliwa jak sfomułowanie pozwanej.

Wbrew temu zarzutowi, sąd okręgowy prawidłowo ocenił materiał dowodowy zgromadzony w sprawie i na jego podstawie ustalił treść wpisów pozwanych, prawidłowo przypisując każdemu z pozwanych treść dokonanego przez niego wpisu. Zarzut skarżącej dotyczy w istocie oceny prawnej tych wpisów, w szczególności różnego stopnia naruszenia dóbr osobistych powódki przez każdego z pozwanych. Nie jest to jednak okoliczność ze sfery faktów, a ocena przynależna do stosowania prawa materialnego.

Niezależnie od powyższego nie można podzielić wywodów skarżącej, która podnosi, że wpisy obojga pozwanych znacznie różniły się od siebie, gdyż pozwana, w odróżnieniu od pozwanego, nie używała słów wulgarnych. Wbrew przekonaniu skarżącej wpisy obojga pozwanych są do siebie podobne. Obydwa manifestują ksenofobiczną postawę pozwanych, wyrażającą wrogość wobec osób należących do innej narodowości. Obydwa wpisy demonstrują przy tym pogardę w stosunku do powódki z powodu jej pochodzenia narodowościowego. Z wpisu pozwanej wynika, że odmawia ona powódce prawa do wyrażania swoich poglądów i ocen odnoszących się do spraw osiedla mieszkaniowego, na którym powódka zamieszkuje. Jest to bowiem, odtwarzając tok rozumowania pozwanej, osiedle położone w Polsce i tylko Polacy mają prawo zabierać głos w sprawie tego osiedla. Mieszkańcy pozbawieni przymiotu Polaka, takiego prawa, zdaniem pozwanej, nie mają. Pozwana odsyła więc powódkę na Ukrainę, wskazując, że tam może ona mówić, co myśli. Tutaj zaś, to jest w Polsce, nie ma takiego prawa, gdyż nie jest Polką. Powódka jest więc zdaniem pozwanej, osobą gorszego sortu, gorszym mieszkańcem osiedla aniżeli pozwana, gdyż nie ma, tak jak pozwana, narodowości polskiej.

Ta ksenofobiczna i zarazem publiczna wypowiedź pozwanej trafnie oceniona została przez sąd okręgowy jako rażące i oczywiście bezprawne naruszenie godności osobistej powódki. Analogicznie ocenić należy wypowiedź pozwanego, z tą tylko różnicą, że język, którym posłużył się pozwany „wzbogacony został” typowo polskimi wulgaryzmami. Trafnie więc obie wypowiedzi ocenione zostały jako bezprawne naruszenie przede wszystkim godności osobistej powódki, co skutkowało przyznaniem powódce zarówno ochrony niemajątkowej, jak i majątkowej.

Trafnie skarżąca w apelacji wskazuje, że sąd okręgowy w ustalonym stanie faktycznym sprawy pominął reakcję powódki, która w odpowiedzi na wpis pozwanej stwierdziła, że pozwanej „(...)”. Wbrew jednak zarzutom apelacji pozwanej, okoliczność ta nie wpływa w żaden sposób na wyłączenie, czy nawet zmniejszenia stopnia naganności zachowania pozwanej. Wypowiedź powódki stanowiła jedynie reakcję na ksenofobiczny wpis pozwanej, reakcje zresztą usprawiedliwioną treścią tego wpisu. Trafnie w tym kontekście sąd okręgowy wskazał, ze nawet człowiek o przeciętnym poziomie intelektualnym, przeciętnym doświadczeniu życiowym i przeciętnej wiedzy historycznej, powinien zdawać sobie sprawę z naganności i szkodliwości postawy zaprezentowanej przez pozwanych w ich wpisach internetowych.

Bezzasadny jest również podnoszony przez pozwanego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., które to naruszenie ma polegać na niewłaściwym ustaleniu stopnia krzywdy powódki i tym samym zasądzeniu zadośćuczynienia w nieadekwatnej wysokości. Skarżący w apelacji wywodzi, że z materiału dowodowego wynika, że wpisy pozwanych dotarły do stosunkowo niewielkiego kręgu odbiorców, odczytało je co najwyżej kilkanaście osób. Z zarzutem tym nie można się zgodzić z dwóch powodów. Po pierwsze, dla oceny naganności działania pozwanych i stopnia krzywdy doznanej przez powódkę istotne znaczenie ma, że forum internetowe, na którym wypowiadali się pozwani, dostępne jest dla wszystkich mieszkańców osiedla. Po drugie, zasadniczym dobrem osobistym w tej sprawie, które pozwani naruszyli, jest godność osobista, a więc poczucie własnej wartości przynależne każdemu człowiekowi. Krzywda powódki polega więc przede wszystkim na jej negatywnych odczuciach związanych z pogardą, a nawet nienawiścią kierowaną przez pozwanych za pomocą forum internetowego w stosunku do niej, jako osoby innej narodowości niż narodowość polska. W wypadku naruszenia godności osobistej, określanej również jako cześć wewnętrzna, nie ma znaczenia decydującego faktyczny odbiór tych treści przez osoby trzecie. Tym samym negatywna w większości ocena wpisów pozwanych przez innych użytkowników forum internetowego, nie umniejsza krzywdy powódki związanej z naruszeniem jej czci wewnętrznej. Może być co najwyżej dla niej pewnym pocieszeniem, że ksenofobiczne poglądy obojga pozwanych, pozostają w mniejszości.

W świetle powyższego bezzasadny jest zarzut skarżącego naruszenia przez sąd okręgowy art. 448 k.c. Przypomnieć należy, że powódka miała pełne prawo wyrazić swoje stanowisko co do spraw osiedla, na którym zamieszkuje, na forum internetowym stworzonym w takim właśnie celu. Odmawianie jej tego prawa z uwagi na jej narodowość i związany z tym atak pozwanych na jej osobę, całkowicie oderwany od kwestii będących przedmiotem toczącej się na forum dyskusji, w końcu obrażanie powódki przez oboga pozwanych, słusznie uznane zostało przez sąd okręgowy za wymagające zastosowania środków ochrony majątkowej. Zasadniczą funkcją zadośćuczynienia jest funkcja kompensacyjna. Inaczej niż w przypadku sankcji prawa karnego, funkcja represyjna i prewencyjna stosowanych w prawie cywilnym środków ochrony ustępuje przed funkcją kompensacyjną. Tym samym przy wyznaczeniu wysokości zadośćuczynienia, stan majątkowy zobowiązanego do naprawienia wyrządzonej krzywdy nie ma znaczenia rozstrzygającego. Niezależnie od tego podzielić należy stanowisko sądu okręgowego, że przyznana kwota zadośćuczynienia nie jest nadmierna w stosunku do krzywdy poniesionej przez powódkę. W szczególności nie stanowi nieuzasadnionej represji skierowanej w stosunku do pozwanych.

Bezzasadne są również pozostałe zarzuty naruszenia prawa procesowego zawarte w apelacji pozwanej. Sąd okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał zarówno podstawę faktyczną, jak i prawną wydanego rozstrzygnięcia. Nie doszło więc do naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. w poprzednim brzmieniu tego przepisu. Niezasadnie również skarżący kwestionują rozstrzygnięcie sądu okręgowego w przedmiocie kosztów procesu. Zgodnie z prawidłowymi ustaleniami i ocenami sądu okręgowego, powództwo okazało się co do zasady usprawiedliwione, zaś naruszony działaniem pozwanych niemajątkowy interes powódki wymagał zastosowania żądanych przez nią środków ochrony niemajątkowej i majątkowej. Wyznaczenie zakresu tych środków, w tym ustalenie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia, stanowi w świetle art. 24 § 1 k.c. i art. 448 k.c. sferę luzu decyzyjnego sądu, który ma obowiązek baczyć, aby środki te były adekwatne i odpowiednie do zakładanej funkcji kompensacyjnej. W efekcie oddalenie powództwa co do pozostałej kwoty zadośćuczynienia słusznie skłoniło sąd okręgowy do wzajemnego zniesienia kosztów procesu na podstawie art. 100 k.p.c.

Niezasadne w końcu są zawarte w apelacji skarżącej M. Z. zarzuty naruszenia prawa materialnego, to jest art. art. 366 § 1 k.c. i art. 369 k.c. Odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych ma charakter odpowiedzialności sprawczej, to jest każdy z naruszycieli odpowiada za własne zachowanie. Jednakże w wypadku gdy naruszenie dóbr osobistych dokonane jest w toku jednego zdarzenia przez kilku sprawców i ma zbliżony charakter, dopuszczalne jest nakazanie złożenia im wspólnego oświadczenia (tak m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 5 czerwca 2009 r., I CSK 465/08). Prawidłowo więc sąd okręgowy uznał, zgodnie zresztą z żądaniem pozwu, za celowe zobowiązanie pozwanych małżonków do zamieszczenia wspólnego przeproszenia. Tak zastosowana forma ochrony niemajątkowej jest zrozumiała, zważywszy na tożsamość naruszonych dóbr i sposobu dokonanego naruszenia, a nawet logiczniejsza aniżeli nakazanie każdemu ze sprawców naruszenia publikowania osobnego oświadczenia o tożsamej treści. Również dla pozwanych wybrana przez sąd forma kompensaty niemajątkowej jest mniej dolegliwa.

Ochrona majątkowa dóbr osobistych na podstawie art. 448 k.c. ma charakter ochrony deliktowej, o czym przekonuje choćby zamieszczenie art. 448 k.c. w tytule VI Kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 441 k.c., jeżeli kilka osób ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, ich odpowiedzialność jest solidarna. Zważywszy, że działania pozwanych składały się na jedno zdarzenie skutkujące naruszeniem dóbr osobistych powódki, w tym przede wszystkim jej godności osobistej, uzasadnione było solidarne zasądzenie od pozwanych przyznanego powódce zadośćuczynienia.

Sąd apelacyjny oddalił dalsze wnioski dowodowe strony powodowej w postępowaniu apelacyjnym uznając je za spóźnione (art. 381 k.p.c.).

Mając powyższe na uwadze, obie apelacje jako niezasadne zostały oddalone na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.).