Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 1/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lipca 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Tomasz Sobieraj (spr.)

Sędziowie:

SA Dorota Gamrat-Kubeczak

SA Agnieszka Bednarek-Moraś

Protokolant:

St. sekr. sąd. Beata Węgrowska-Płaza

po rozpoznaniu w dniu 15 lipca 2020 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko Samodzielnemu Publicznemu (...) Szpitalowi (...) w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 1 października 2019 r. sygn. akt VIII GC 522/13

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8100 (osiem tysięcy sto) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Dorota Gamrat-Kubeczak Tomasz Sobieraj Agnieszka Bednarek-Moraś

Sygn. akt I AGa 1/20

UZASADNIENIE

W dniu 8 listopada 2013 roku powódka Przedsiębiorstwo (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. złożyła pozew przeciwko (...) Szpitalowi (...) w S. o zapłatę kwoty 601344,51 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 488.520,12 złotych od dnia 26 września 2013 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 112.824,39 złotych od dnia 18 listopada 2013 roku do dnia zapłaty. Nadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych. Powódka podała, że strony łączyły dwie umowy o roboty budowalne. Przedmiot umów został wykonany przez powódkę, lecz nie otrzymała ona całości wynagrodzenia. Przedmiotem sporu jest wynagrodzenie kosztorysowe, należne powódce z tytułu wykonania prac naprawczych w robotach budowalnych wykonanych przez poprzedniego wykonawcę.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany zaprzeczył twierdzeniom powódki, że wszystkie prace naprawcze przewidziane do wykonania w ramach zawartych umów powinny być rozliczane na podstawie obmiarów i kosztorysów powykonawczych. Przypuszczalne prace naprawcze ujęte w przedmiarze dotyczyły naprawy wykonanych przez poprzedniego wykonawcę warstw posadzkowych. Zdaniem pozwanego wszystkie roboty naprawcze określone w projekcie budowlanym i SIWZ, zmierzające do doprowadzenia robót wykonanych przez poprzednich wykonawców do zgodności z wymaganiami systemowymi i objęte zakresem rzeczowym §1 ust.1a) zawartych umów, powinny być uwzględnione w zryczałtowanej ofercie wykonawcy, gdyż dla tego zakresu prac budowalnych ustalono dla wykonawcy wynagrodzenie ryczałtowe. Pozwany zwrócił uwagę, że sporządzone przedmiary dotyczyły wyłącznie robót budowalnych związanych z naprawą podłoży posadzkowych, zaś potwierdzeniem tego jest odpowiedź pozwanego na pytanie 45, gdzie pozwany stwierdził, że ostateczny zakres prac naprawczych zostanie określony po wykonaniu ekspertyzy przez zamawiającego. W związku z tym powódka nie była uprawniona do utożsamiania prac naprawczych objętych wynagrodzeniem ryczałtowym z pracami naprawczymi objętymi wynagrodzeniem kosztorysowym oraz rozpoczęcia wykonywania prac naprawczych określonych wstępnie w przedmiarach bez uprzedniego wskazania mu przez pozwanego przyjętej technologii naprawy posadzek, tj. przed 25 czerwca 2013 roku. Pozwany wskazał, że w tym dniu strony zawarły aneksy nr (...) do umów dotyczące wykonania prac naprawczych posadzek. Po wykonaniu prac powódka wystawiła sześć faktur obejmujących wynagrodzenie kosztorysowe, które pozwany opłacił. Zdaniem pozwanego powódka uzyskała całe wynagrodzenie kosztorysowe za wykonanie prac naprawczych. W dalszej części odpowiedzi na pozew pozwany odniósł się do pięciu protokołów prac naprawczych sporządzonych w dniach 13-19 lutego 2013 roku, które określały szczegółowy zakres robót naprawczych, objętych zakresem podstawowym zawartych umów. Pozwany wskazał, że ze złożonych pozwanemu i przez niego zaakceptowanych pierwszych dokumentów rozliczeniowych i powykonawczych wynika, że powódka przystępując do zawartych umów, nie miała żadnych wątpliwości co do zakresu i kwalifikacji wykonanych prac naprawczych, wchodzących w zakres umów objętych wynagrodzeniem ryczałtowym. Natomiast z nieznanych pozwanemu przyczyn, powódka w dniu 26 lutego 2013 roku wystąpiła do pozwanego o zmianę kierownika robót, a nowy kierownik i powódka zakwestionowali ustalenia wynikające ze sporządzonych protokołów. W ocenie pozwanego stanowisko powódki jest nieuprawnione, gdyż sporządzone protokoły jedynie konkretyzowały istnienie po stronie powódki obowiązku wykonania prac objętych wynagrodzeniem ryczałtowym.

Pismem z dnia 18 września 2017 roku powódka cofnęła powództwo w zakresie kwoty 6976,29 złotych i w tym zakresie zrzekła się roszczenia. Kwota 2869,32 złotych dotyczyła wycenionych przez biegłego prac, które nie zostały zakwalifikowane ani jako prace naprawcze, ani jako prace dodatkowe. Kwota 4106,97 złotych dotyczyła kosztów sprzątania po poprzednim wykonawcy.

W 2017 roku doszło do połączenia (...) Szpitala (...) w S. z Samodzielnym Publicznym(...)Szpitalem(...) w S.. Połączenie nastąpiło poprzez przeniesienie całego mienia (...) Szpitala (...) w S. (podmiot przejmowany) na (...)Publiczny (...) Szpital (...) w S. (podmiot przejmujący).

Wyrokiem z dnia 1 października 2019 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie:

- w punkcie pierwszym zasądził od pozwanego Samodzielnego Publicznego (...) Szpitala (...)w S. na rzecz powódki Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwotę 530348,60 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 listopada 2013 roku do dnia zapłaty;

- w punkcie drugim umorzył postępowanie co do kwoty 6.976,29 złotych;

- w punkcie trzecim oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

- w punkcie czwartym rozdzielił stosunkowo pomiędzy stronami koszty procesu, przy przyjęciu, że powódka wygrała proces w 88,19%, zaś pozwany w 11,81%, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o następujący stan faktyczny ustalony przez Sąd Okręgowy:

Powódka Przedsiębiorstwo (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. prowadzi działalność obejmującą m.in. wykonywanie robót ogólnobudowlanych.

Pozwany Samodzielny Publiczny (...) Szpital (...) w S. jest następcą prawnym (...) Szpitala (...) w S..

Pozwany w grudniu 2012 roku zorganizował przetarg nieograniczony na wykonanie robót budowalnych na dokończenie nowobudowanego skrzydła Szpitala (...) w ramach realizacji projektu pod nazwą „Rozbudowa (...)”. Konieczność zorganizowania nowego przetargu podyktowana była odstąpieniem przez pozwanego od umowy z Konsorcjum (...)sp. z o.o. z winy wykonawcy w listopadzie 2013 roku. Postępowanie przetargowe poprzedzone było postępowaniem o udzielenie zamówienia publicznego w trybie negocjacji bez ogłoszenia, do którego to postępowania została zaproszona powódka. W toku negocjacji pozwany przedłożył powódce przedmiar rodzaju i ilości przypuszczalnych prac naprawczych. Powódka zobowiązała się przedstawić opinię odnośnie prac naprawczych. W toku negocjacji powódka zgłosiła pozwanemu zastrzeżenia co do prawidłowości wykonania warstw posadzkowych powołując się na wnioski eksperta dr inż. J. S..

Pozwany dokonał rozliczeń z podwykonawcami Konsorcjum, zawierając porozumienia. Podwykonawcy usuwali część usterek we wcześniej wykonanych pracach w 2012 i na początku 2013 roku.

Postępowanie w trybie zaproszenia do negocjacji nie doprowadziło do wyboru jednego wykonawcy na dokończenie zadania inwestycyjnego. W związku z tym ogłoszono postępowanie przetargowe, w którym zadanie inwestycyjne podzielono na części. Podczas przetargu pozwany udzielał odpowiedzi na pytania oferentów, w tym dotyczące prac naprawczych i wynagrodzenia za te prace.

Część I i II zadania została powierzona do wykonania powódce. Powódka, po przeprowadzonym przetargu nieograniczonym, w dniu 25 stycznia 2013 roku zawarła z pozwanym umowę nr (...), które przedmiotem było:

1)  wykonanie robót budowlanych na dokończenie nowobudowanego skrzydła Szpitala (...) w ramach realizacji projektu- numer projektu (...) pn.: „Rozbudowa (...)” w części zamówienia: część I zamówienia- Wykonanie robót budowalnych na dokończenie w nowobudowanym skrzydle Szpitala (...) w segmencie A zespołu pomieszczeń o określonej skończonej funkcji technologii medycznej z pełnym zapleczem (§1 ust. 1 a) oraz

2)  wykonanie prac naprawczych w robotach budowalnych wykonanych przez poprzedniego wykonawcę, w zakresie wstępne określonym w przedmiarze robót naprawczych stanowiącym załącznik nr (...) do specyfikacji istotnych warunków zamówienia oraz ewentualnie dalszych, ujawnianych w toku robót, a niezbędnych do wykonania umowy (§ 1 ust.1 b).

W § 1 ust. 2 d) umowy strony uzgodniły, że przedmiar rodzaju i ilości prac naprawczych wg. zał. Nr (...) do SIWZ. Strony umowy będą na bieżąco sporządzały dokumentację budowy w zakresie prac naprawczych odpowiednio do ujawnionego stanu rzeczy. W przypadku konieczności sporządzenia ekspertyzy i dokumentacja szczegółowej prac naprawczych zamawiający pokryje koszty ekspertyzy i dokumentacji. W umowie zawarto zapis, że specyfikacja istotnych warunków zamówienia oraz oferta wykonawcy z dnia 7 stycznia 2013 roku wraz z kosztorysem ofertowym stanowią integralną część umowy. Za wykonanie robót budowlanych określonych w §1 ust.1 a) umowy strony ustaliły wynagrodzenie ryczałtowe w kwocie 1.997.491,42 złotych plus podatek VAT, zaś za wykonanie robót budowalnych obejmujących prace naprawcze uzgodniono wynagrodzenie kosztorysowe. Wskazano, że wynagrodzenie kosztorysowe przysługiwać będzie w wysokości szacunkowej netto 316.768,64 złotych plus podatek VAT. Rzeczywiste wynagrodzenie wykonawcy – przy uwzględnieniu postanowień §1 b) umowy – ustalone i rozliczone zostanie kosztorysem powykonawczym, w sposób i w oparciu o składniki cenotwórcze określone w ust.8. Zgodnie z § 6 ust. 8 umowy, w wypadku, gdy w celu realizacji przedmiotu niniejszej umowy, zajdzie konieczność wykonania robót nieujętych w przedmiocie niniejszej umowy (roboty dodatkowe), a bez wykonania których niemożliwe będzie osiągnięcie celu określonego w umowie, strony uprawnione będą do podpisania umowy o roboty dodatkowe. W tym celu każdy z uczestników procesu budowalnego jest uprawniony wezwać pozostałych uczestników do podpisania protokołu konieczności na wykonanie robót dodatkowych. Wykonawca w terminie 7 dni od podpisania tego protokołu sporządza w 4 egzemplarzach kosztorys na roboty dodatkowe, który przekazuje właściwemu rzeczowo inspektorowi nadzoru w celu sprawdzenia. Kosztorys na roboty dodatkowe zatwierdza zamawiający. Kosztorys ten sporządza się w oparciu o stawki roboczogodziny i narzuty oraz ceny materiałów i sprzętu przewidziane w kosztorysie ofertowym wykonawcy odpowiednio dla podstawowego zakresu przedmiotu umowy lub zakresu prac naprawczych oraz ceny materiałów i sprzętu nie ujęte w kosztorysach ofertowych wykonawcy aktualne na dzień wbudowania, nieprzekraczające jednak średnich cen opublikowanych w biuletynie SEKOCENBUD na ostatni dzień kwartału poprzedzającego datę podpisania protokołu konieczności o wykonaniu robót dodatkowych- kolumna średnia dla miasta S.. Inspektor nadzoru, który otrzymał kosztorys na roboty dodatkowe dokonuje jego sprawdzenia w terminie 7 dni od jego otrzymania, a następnie przekazuje pozostałym uczestnikom procesu budowalnego. Podpisany protokół konieczności na roboty dodatkowe wraz ze sprawdzonym przez właściwego rzeczowo inspektora nadzoru kosztorysem na roboty dodatkowe, uprawniają każdą ze stron umowy do domagania się od drugiej podpisania umowy na roboty dodatkowe w trybie zamówienia z wolnej ręki z zachowaniem wymogów ustawy prawo zamówień publicznych.

W tym samym dniu i w ramach tego samego zamówienia publicznego powódka zawarła z pozwanym umowę (...) (...), której przedmiotem było:

1)  wykonanie robót budowlanych na dokończenie nowobudowanego skrzydła szpitala (...) w ramach realizacji projektu- numer projektu (...) pn.: „Rozbudowa (...)” w części zamówienia: część II zamówienia w segmencie A,B,C,D zespołu pomieszczeń, o określonej skończonej funkcji technologii medycznej z pełnym zapleczem oraz pomieszczeń magazynowych i technicznych o łącznej powierzchni ok. 7548 m ( 2)” oraz

2)  wykonanie prac naprawczych w robotach wykonanych przez poprzedniego wykonawcę, w zakresie wstępnie określonym w przedmiarze robót naprawczych stanowiącym załącznik nr (...) do SIWZ oraz ewentualnie dalszych, ujawnianych w toku robót, a niezbędnych do wykonania umowy. Również w tej umowie, za wykonanie robót budowalnych, o których mowa w pkt 1), strony uzgodniły wynagrodzenie ryczałtowe, zaś za wykonanie prac naprawczych określonych w pkt 2) –wynagrodzenie kosztorysowe.

Obie umowy posiadały niemalże identyczną treść, zaś załącznikiem do umów była ta sama specyfikacja istotnych warunków zamówienia stanowiąca ich załączniki nr 8.

W punkcie IIIA SIWZ zapisano, że zakres rzeczowy Części I i Części II zamówienia obejmuje wszystkie roboty budowlane uwzględniając montaż finansowy całego zadania inwestycyjnego oraz jego realizację z uwzględnieniem technologii prowadzonych robót tak, aby osiągnąć wymagany efekt końcowy z uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie przy zachowaniu ciągłości pracy i bezpieczeństwa czynnego szpitala. W punkcie IIIC zapisano m.in., że dołączone przedmiary robót są materiałami pomocniczymi do określenia wartości robót do wykonania. Zamawiający zaleca podane wielkości liczbowe zweryfikować na podstawie dokumentacji projektowej oraz poprzez wykonanie rzeczywistych pomiarów na budowie. Punkt IIIH zawierał zapis, że przedmiot zamówienia obejmuje kompletne roboty budowlane dla osiągnięcia celu, jakim jest oddanie do użytkowania obiektu o skończonej funkcji użytkowej z punktu widzenia prawa budowlanego. Załącznik nr 26 do SIWZ zawierał przedmiar robót na dokończenie. Znajduje się tam szereg pozycji dotyczących ścianek działowych i okładzin z płyt gipsowo-kartonowych. Tego rodzaju roboty były skalkulowane odrębnie od kosztów prac naprawczych. Załącznik nr (...) do SIWZ stanowił przedmiar przewidywanych robót naprawczych dla Części I przedmiotu zamówienia, zaś załącznik nr (...) do SIWZ stanowił przedmiar przewidywanych robót naprawczych dla Części II przedmiotu zamówienia. Należy je wycenić według dołączonego do SIWZ przedmiaru. Wskazano, że prace naprawcze będą rozliczane kosztorysem powykonawczym według nośników cenotwórczych wskazanych w kosztorysie ofertowym. Załączniki nr 4 i 4a do umów stanowiły szczegółowe harmonogramy wykonawcy. Zostały one zmodyfikowane i zatwierdzone przez kierownika budowy w dniu 15 marca 2013 roku. Załączniki nr 6 stanowiły oferty wykonawcy. Załączniki nr 7 obejmowały kosztorysy ofertowe wykonawcy sporządzone metodą szczegółową do zakresu podstawowego umowy. Załączniki nr (...) zawierały kosztorysy ofertowe wykonawcy sporządzone metodą szczegółową dla prac naprawczych.

Funkcję kierownika robót ze strony wykonawcy powierzono J. M. (1). Ze strony zamawiającego nadzór miał sprawować M. P. (1). Aneksami nr (...) z dnia 1 marca 2013 roku dokonano zmiany kierownika robót. Został nim C. P..

Do SIWZ załączona była dokumentacja projektowa, która w części rysunkowej stanowiącej załącznik nr 23 pn. „Projekt wykonawczy dokończenia robót budowalnych w temacie „Rozbudowa (...)” opracowany przez biuro (...) sp. z o.o. w lutym 2012 roku, zawierała zakres prac na dokończenie, za które strony uzgodniły w umowie wynagrodzenie ryczałtowe. Projekt wykonawczy zawiera znikomą ilość informacji na temat prac naprawczych. Zawiera ona natomiast przede wszystkim zakres robót na dokończenie obiektu.

Podstawą kosztorysu ofertowego robót naprawczych były przedmiary robót. Przedmiary nie stanowiły zamkniętego wykazu rzeczowego i ilościowego robót naprawczych. Miały one na celu zapewnienie porównywalności ofert oferentów poprzez zapewnienie jednakowej bazy przedmiarowej do kalkulacji kosztów robót.

Rozliczenie robót naprawczych miało odbywać się kosztorysem powykonawczym w oparciu o składniki cenotwórcze określone w kosztorysie ofertowym wykonawcy. Rzeczywista potrzeba wykonania tych prac miała być stwierdzona na budowie, na wniosek wykonawcy, po sporządzeniu komisyjnie protokołu konieczności przy udziale przedstawicieli stron.

Szczegółowy zakres rzeczowy i ilościowy prac naprawczych w momencie składania ofert nie był znany. Projekt wykonawczy dokończenia robót nie zawierał bowiem informacji na temat ich zakresu, a przedmiary nie zawierały wyliczeń ilości tych prac. Ustalenie definitywnego zakresu prac naprawczych nie było również możliwe od razu, po przekazaniu frontu robót. Wykrycie wadliwości robót po poprzednim wykonawcy możliwe było dopiero po wykonaniu czynności odkrywkowych. Powódka informowała pozwanego o tym fakcie pismami z dnia 30 stycznia 2013 roku oraz 12 lutego 2013 roku.

W piśmie z dnia 30 stycznia 2013 roku powódka wskazała, że w dniu 25 stycznia 2013 roku przedstawiciele powódki uczestniczyli w przeglądzie wykonanych ścianek działowych w systemie R.. W trakcie przeglądu dostrzegli wiele błędów popełnionych przy wykonaniu przedmiotowych ścianek. Podniesiono, że wady w wykonanych ściankach działowych skutkować mogą koniecznością demontażu ich znacznej części oraz ponownego, prawidłowego wykonania. Bez częściowego demontażu ścianek niemożliwe jest określenie, czy zostały one wykonane poprawnie. Pismo wpłynęło do pozwanego w dniu 31 stycznia 2013 roku wraz z dokumentacją fotograficzną oraz listą błędów. Przedstawiciel firmy (...) potwierdził błędy w zakresie suchej zabudowy wnętrz. W piśmie z dnia 12 lutego 2013 roku powódka wskazała, że występują wady ukryte ścianek działowych, zaś podczas odkrywek zamkniętych już ścianek GK odkryto braki wypełnienia wełną mineralną fragmentów ścianek. Kwestia potrzeby prowadzenia prac naprawczych i istnienia wad ukrytych ścianek działowych została zgłoszona przez przedstawiciela powódki na radzie budowy w dniu 12 lutego 2013 roku.

Majster budowy N. I. wraz L. R. pełniącą funkcję zastępcy kierownika robót rozpoczęły sporządzanie przedmiarów robót, tj. spisu robót, które należało wykonać, aby dokończyć zadanie, a które to roboty nie były ujęte w dokumentacji projektowej. Przedmiary były przedkładane pozwanemu. Po około dwóch tygodniach okazało się, że zamawiający nie jest w stanie weryfikować przedmiarów celem akceptacji robót przed ich wykonaniem i ustalono, że będą wykonywane cotygodniowe obmiary wykonanych już prac. Zakładano, że wówczas pozwany będzie miał więcej czasu na ich weryfikację.

W dniach 13,14,15,18 i 19 lutego 2013 roku strony sporządziły łącznie pięć protokołów określających zakres prac naprawczych. W skład komisji wchodzili: ze strony wykonawcy kierownik robót J. M. (1), zaś ze strony zamawiającego kierownik budowy M. P. (1), inspektor nadzoru do spraw budowlanych Z. S. i projektant nadzoru autorskiego D. B.. Ustalenie prac naprawczych odbywało się przez przejście przez każde pomieszczenie i wskazanie, co powinno być naprawione przed przystąpieniem do robót. W tabelach ujęto opis elementu podlegającego naprawie, opis robót naprawczych, szacunkowy obmiar oraz kolizje z instalacjami. W końcowej części protokołów ujęto zapis, że wykonawca robót zobowiązuje się do systematycznego prowadzenia książki obmiarów odpowiednio akceptowanej przez inspektora nadzoru do spraw budowlanych będącej podstawą do rozliczania robót naprawczych kosztorysem powykonawczym zgodnie z warunkami właściwej umowy o zamówienie publiczne na wykonanie robót budowalnych w oparciu o protokół z określenia robót naprawczych.

Na radzie budowy w dniu 19 lutego 2013 roku poruszano kwestię robót naprawczych. Wskazano, że zakończenie sporządzana protokołów i przeglądu robót naprawczych przewiduje się na dzień 22 lutego 2013 roku wraz z określeniem robót naprawczych w zakresie podkładów posadzkowych. Wskazano, że temat uzupełnienia brakujących obszarów ścian działowych w zakresie ich wypełnienia wełną mineralną zostaje podjęty oddzielnie – po zakończeniu przeglądu ścian w zakresie ich konstrukcji i obudowy płytami GK. Formuła dotycząca naprawy (usunięcia braków) zostanie uszczegółowiona przez pozwanego. M. P. (1) zawnioskował o okazanie obmiarów dla prowadzonych już robót naprawczych przez powódkę. Na radzie budowy, która odbyła się w dniu 26 lutego 2013 roku powódka zwróciła uwagę, że zestawienia wad w protokołach nie są kompletne. Wskazano, że powódka przekaże pozwanemu przygotowany wzór prowadzenia książki obmiarów. Działający na zlecenie powódki architekt P. Z., dokonał oględzin budowy i sporządził zestawienie wadliwych robót.

Wśród prac wymienionych w pięciu protokołach z określenia zakresu robót naprawczych można wyróżnić: prace naprawcze ujęte w załącznikach nr (...) i (...) do SIWZ: są to prace, których techniczny charakter odpowiada rodzajom prac wymienionych w treści SIWZ, prace naprawcze ujawnione w toku: są to prace niewymienione bezpośrednio w treści załączników nr (...) i (...) do SIWZ, jednak spełniające pozostałe warunki dla prac naprawczych nieujętych w dokumentacji (dotyczące uszkodzonych bądź wadliwie wykonanych elementów istniejących i jednocześnie niezbędne do wykonania), ujawnione w toku prace naprawcze, których rodzaj jest ujęty w załącznikach nr (...) i (...) do SIWZ, roboty objęte zakresem podstawowym umów wg. zał. (...) i (...) do SIWZ, prace dodatkowe objęte zapisami §6 ust. 8 umów, prace, dla których brak jest możliwości oceny z powodu braku lub niedostatku informacji.

Wpisem do dziennika budowy z dnia 4 lutego 2013 roku kierownik robót zgłosił potrzebę uruchomienia windy celem umożliwienia transportu pionowego materiałów. Dźwig został dopuszczony do użytkowania na potrzeby budowy w dniu 19 kwietnia 2013 roku.

Na Radzie Dyrektorów w dniu 19 marca 2013 roku omawiany był problem robót naprawczych. Strony nie doszły do porozumienia. Kosztorysy powódki miały zostać poddane procedurze sprawdzenia przez pozwanego. Po ustaleniu spornych pozycji kosztorysowych miała zostać podjęta próba rozstrzygnięcia sporu.

Po złożeniu przez powódkę pierwszych obmiarów i wycen w marcu 2013 roku, pozwany odmówił ich sprawdzenia i akceptacji argumentując, że do zatwierdzenia prac naprawczych konieczne są: protokoły konieczności ich wykonania sporządzone komisyjnie przy udziale przedstawicieli stron, książka obmiaru robót naprawczych prowadzona na bieżąco oraz karty przekazania odpadów. Pozwany stał na stanowisku, że prace naprawcze, które ujęte zostały w obmiarach objęte są wynagrodzeniem ryczałtowym. Pismem z dnia 9 kwietnia 2013 roku powódka wyraziła stanowisko, że roboty naprawcze wyszczególnione w „Obmiarze prac naprawczych nr 1” są klasycznym przykładem robót naprawczych, których konieczność wykonania ujawniła się w toku robót i które powinny być rozliczone na zasadzie kosztorysu powykonawczego. W załączeniu do pisma powódka przekazała pozwanemu lokalizację graficzną prac naprawczych oraz kartę przekazania odpadu. Zwróciła się do pozwanego o dokonanie odbioru i rozliczenia robót naprawczych. W kwietniu 2013 roku pozwany przesłał powódce wzór Karty Obmiaru Prac Naprawczych. Zaproponował wprowadzenie jej do stosowania przy realizacji inwestycji. Wzór ten został zaakceptowany przez powódkę. W piśmie z dnia 22 kwietnia 2013 roku powódka wskazała, że przedmiary i obmiary prac naprawczych za okres do 13 kwietnia 2013 roku złożone powódce do 16 kwietnia 2013 roku należy sprawdzać i zatwierdzać z odręcznym naniesieniem stanowiska pozwanego.

W kwietniu 2013 roku pozwany stanął na stanowisku, że umownym wynagrodzeniem kosztorysowym objęte są prace naprawcze dotyczące wymiany lub naprawy betonowych podłoży podposadzkowych.

Pozwany uzyskał ekspertyzę techniczną rzeczoznawcy dr inż. J. S. dotyczącą ustalenia możliwości, sposobu i zakresu wzmocnienia podkładu podposadzkowego. Następnie projektant mgr inż. S. S. sporządził projekt wykonawczy pod nazwą „Specyfikacja techniczna wykonania i odbioru robót budowalnych do projektu wykonawczego wzmocnienia podkładu podposadzkowego”. S. S. był autorem Specyfikacji Technicznej Wykonania i Odbioru Robót w części dotyczącej wzmocnienia podkładu podposadzkowego. Ustalona w projekcie wykonawczym S. S. i przyjęta przez strony technologia naprawy wadliwie wykonanych podkładów podłogowych nie stwarzała dla części prac żadnego zagrożenia uszkodzenia ścian działowych, natomiast w pozostałej części możliwe było uniknięcie takich uszkodzeń przy zachowaniu odpowiedniej staranności, ostrożności oraz ewentualnie przy zastosowaniu zabezpieczeń.

Na Radzie Dyrektorów w dniu 29 kwietnia 2013 roku poruszano problemy m.in. związane z dokumentacją prowadzoną w trakcie budowy, tj. przygotowanymi przez inwestora kartami obmiaru robót naprawczych, harmonogramem robót naprawczych, kartą zatwierdzenia materiału.

Powódka wzywała pozwanego do zatwierdzenia przekazanych obmiarów. W piśmie z dnia 17 maja 2013 roku wskazała, że przekazane dotychczas pozwanemu obmiary przepisała na karty obmiaru według wzoru pozwanego i przekazała w dniu 9 maja 2013 roku. Obmiary prac naprawczych wykonanych przez powódkę do 15 czerwca 2013 roku zostały sprawdzone przez pozwanego. Na kartach obmiaru pozwany skreślał wyraz „naprawczych” i dopisywał „w ramach ryczałtu”.

Aneksami nr (...) strony zweryfikowały harmonogram rzeczowo-finansowy oraz szczegółowy harmonogram wykonawcy oraz wskazały, że prace naprawcze podłoży posadzkowych, o których mowa w §1 ust.1b umowy rozliczane będą kosztorysem powykonawczym po sprawdzeniu i zatwierdzeniu oferty wykonawcy przez zamawiającego wprowadzonej aneksem do umowy, o ile oferta wykonawcy zostanie uznana za korzystną przez zamawiającego.

Powódka sukcesywnie przekazywała pozwanemu obmiary i kosztorysy powykonawcze dotyczące prac naprawczych celem weryfikacji.

Wykonywane prace dokumentowane były w dzienniku budowy.

Prace objęte wynagrodzeniem ryczałtowym zostały rozliczone pomiędzy stronami.

Po 15 czerwca 2013 roku pozwany nie weryfikował kart obmiarów, a zajął stanowisko, że wszystkie prace wykonywane przez powódkę objęte są wynagrodzeniem ryczałtowym.

W czerwcu 2013 roku strony zawarły aneksy nr (...) do umów dotyczące prac naprawczych podłoży posadzkowych. Powódka zobowiązała się do wykonania podłoży posadzkowych, zaś wynagrodzenie ustalono jako wynagrodzenie o charakterze ryczałtowo-ilościowym. Naprawa podłoży podposadzkowych wynikająca z aneksu nr (...) przewidywała inną technologię niż pierwotnie zakładano.

Z tytułu robót naprawczych podłoży posadzkowych powódka wystawiła pozwanemu sześć faktur VAT i uzyskała od pozwanego wynagrodzenie w wysokości 287.763,36 złotych (z tytułu umowy nr (...)) i 716652,00 złotych (z tytułu umowy nr (...)).

W dniu 23 lipca 2013 roku strony zawarły aneks nr (...) do umowy nr (...)dotyczący wprowadzenia w związku z wnioskiem wykonawcy rozwiązania zamiennego do projektu wzmocnienia podłoży podposadzkowych. Podpisanie aneksu poprzedziły ustalenia mające miejsce na spotkaniu w dniu 17 lipca 2013 roku.

W dniu 22 sierpnia 2013 roku powódka zwróciła się do pozwanego o przekazanie kopii dzienników budów.

Wraz z pismami przewodnimi z dnia 23 sierpnia 2013 roku powódka przekazała pozwanemu faktury VAT nr (...) opiewające na kwoty 191.455,80 złotych oraz 297.064,32 złotych tytułem części wynagrodzenia za prace naprawcze wykonane w okresie od 25 stycznia do 15 czerwca 2013 roku. Do faktur została dołączona informacja o datach i miejscach zgłoszenia prac do odbioru, informacja o datach i miejscach odbioru przez nadzór autorski prac naprawczych, obmiary wykonanych prac naprawczych oraz kosztorysy powykonawcze. Pismem z dnia 16 września 2013 roku pozwany poinformował powódkę o odmowie przyjęcia faktur.

W dniu 17 października 2013 roku powódka przekazała pozwanemu faktury VAT na kwoty: 5.074,07 złotych, 26.545,56 złotych, 9.674,53 złotych oraz 71.530,23 złotych obejmujące wynagrodzenie za pozostałe prace naprawcze.

Prace naprawcze to prace, które muszą dotyczyć wyłącznie robót budowlanych już wykonanych przez poprzedniego wykonawcę, muszą być niezbędne do wykonania umowy, co najmniej część z nich ma związek z posadzkami oraz ścianami działowymi z płyt gipsowo-kartonowych, co najmniej część z nich może mieć charakter robót w zakresie wstępnie określonym w przedmiarze robót naprawczych stanowiącym załączniki nr (...) oraz (...) do SIWZ, natomiast w toku robót mogły być ujawnione także inne prace. Na podstawie treści załączników nr (...) i (...) do SIWZ do prac naprawczych należą prace naprawcze wykonanych ścian z płyt gipsowo-kartonowych w następującym zakresie: skorygowanie przebiegu instalacji sanitarnych, uzupełnienie ubytków, wykonanie miejscowych wzmocnień stelaży przyborów sanitarnych w celu uzyskania zgodności z technologią systemu, wykonanie obudowy rozdzielaczy c.o. – wnęk w systemie suchej zabudowy z koniecznością częściowego demontażu już wykonanych ścian G-K., wykonanie ostatecznego wykończenia powierzchni ścian po wykonaniu przez wykonawców instalacji wszystkich branż przejść instalacyjnych wraz z zabezpieczeniami przeciwpożarowymi.

Część robót wyszczególniona w obmiarach prac naprawczych sporządzonych przez powódkę spełnia umowną definicję „prac naprawczych”. W obmiarach występują roboty „powiązane z pracami naprawczymi”, uwzględnione w przedmiarze robót naprawczych (zał. (...) i (...) do SIWZ – związane z wywiezieniem gruzu z budowy, co jest koniecznością przy wszelkich robotach rozbiórkowych. W obmiarach ujęte są również pozycje, które nie są bezpośrednio zawarte w dokumentach łączących strony (dotyczy to dopłaty za utrudniony transport materiałów oraz dopłaty za sprzątanie obiektu po poprzednim wykonawcy i usunięcia gruzu z budynku). Pozostałe roboty nie spełniają umownej definicji „prac naprawczych”. Są to roboty polegające na uzupełnieniu elementów, które według projektu powinny istnieć w obiekcie, a w rzeczywistości nie istniały. Prace te stanowią roboty dodatkowe. Prace te powinny być uwzględnione w przedmiarze ogólnym sporządzonym na podstawie projektu wykonawczego , który wskazuje niewykonany zakres robót.

Roboty ujęte w obmiarach będące pracami naprawczymi były związane bądź z koniecznością zachowania zgodności z projektem, bądź z wymogami technicznymi stawianymi naprawianym elementom. Roboty dodatkowe były konieczne do dokończenia budowy zgodnie z projektem. Jedynie niewielka część prac naprawczych była naniesiona na rysunkach projektu wykonawczego. Pozostałe prace nie były uwzględnione w projekcie ani w pozostałych załącznikach do SIWZ. Z 721 pozycji obmiarów w 413 przypadkach występuje zgodność ilości przyjętych w kosztorysach poszczególnych asortymentów robót z ich ilościami wskazanymi w obmiarach robót naprawczych.

We wszystkich kalkulacjach kosztorysowych powódka zastosowała stawki roboczogodziny oraz narzutów na poziomie zastosowanym w kosztorysach ofertowych powódki (zgodnie z umową). W zakresie zgodności z umowami skalkulowanych w kosztorysach powykonawczych cen jednostkowych poszczególnych robót w 284 przypadkach zastosowano ceny zgodnie z ustaleniami umów. W 185 przypadkach zastosowane ceny były niezgodne z ustaleniami umów. Najczęściej przyczyną niezgodności było stosowanie jednostkowych nakładów robocizny znacznie zawyżonych w stosunku do wartości zawartych w katalogach. Stosowano również do wyceny dane mieszane, pochodzące z różnych katalogów, stosowano podział wielkości robót dotyczących ścian działowych na powierzchnie poniżej 1 m 2, powierzchnie poniżej 5m 2 i powierzchnie powyżej 5m 2, podczas gdy KNR-y uwzględniają podział powyżej i poniżej 5m 2- z wyjątkiem izolacji z wełny.

Wartość netto prac naprawczych (z pomięciem obmiarów 1, 1A, 2 i 2A) wynosi 218327,91 złotych (268543,32 złotych brutto). Wartość netto robót objętych obmiarami 1A i zakwalifikowanych do prac naprawczych wynosi 26299,07 złotych netto. Wartość netto robót objętych obmiarami 2A i zakwalifikowanych do prac naprawczych wynosi 58812,75 złotych. Wartość netto robót objętych obmiarami nr 3 i zakwalifikowanych do prac naprawczych wynosi 25356,87 złotych. Wartość netto robót objętych obmiarami nr 3A i zakwalifikowanych do robót naprawczych wynosi 33122,75 złotych. Wartość netto robót objętych obmiarami 9A i zakwalifikowanych do prac naprawczych wynosi 9868,15 złotych.

Wartość robót niespełniających definicji prac naprawczych, lecz niezbędnych do wykonania przedmiotu umowy (roboty polegające na wykonaniu od nowa nieistniejących elementów w takim zakresie, który nie był ujęty w przedmiarach robót budowlanych) wynosi netto 49.240,49 złotych, zaś brutto 60.565,80 złotych. Wartość netto robót objętych obmiarami nr 1 i zakwalifikowanych do prac naprawczych wynosi 6.792,74 złotych. Wartość netto robót objętych obmiarami nr 2 i zakwalifikowanych do prac naprawczych wynosi 3.356,99 złotych.

W tak zakreślonym stanie faktycznym w ocenie Sądu Okręgowego powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającym zakresie.

Sąd Okręgowy wskazał, że w niniejszym postępowaniu powódka domagała się zapłaty wynagrodzenia z tytułu robót budowalnych, które wykonywała na rzecz pozwanego, przy czym w przeważającym zakresie powództwo oparte było na podstawie treści art. 647 k.c., natomiast w zakresie robót zakwalifikowanych przez biegłego jako roboty dodatkowe powódka za podstawę prawną powództwa wskazała art. 405 k.c. Powódka prezentowała stanowisko, że wykonane przez nią roboty dodatkowe były niezbędne do prawidłowego wykonania umowy i skoro biegły uznał, że nie były objęte wynagrodzeniem ryczałtowym i kosztorysowym, nie zawarto w stosunku do tych robót umowy o roboty dodatkowe, a zostały przez nią wykonane wynagrodzenie za te prace jest jej również należne.

Sąd Okręgowy wskazał, że powódka wywodziła przy tym swoje roszczenie z dwóch faktur VAT wystawionych w dniach 26 sierpnia i 17 października 2013 roku, a których podstawą były kosztorysy powykonawcze sporządzone w oparciu o obmiary prac naprawczych wykonane podczas realizacji umowy. W ocenie powódki po przejęciu przez nią placu budowy okazało się, że istnieje konieczność wykonania szerokiego zakresu robót, który nie zostały ujęty w projekcie wykonawczym na dokończenie, a którego wykonanie było niezbędne dla prawidłowego zrealizowania przedmiotu zamówienia. Powódka stała na stanowisku, że za prace te jako „prace naprawcze” przysługuje jej wynagrodzenie kosztorysowe wynikające wprost z zapisów umownych. W związku z tym od początku realizacji inwestycji służby powódki dokumentowały prace naprawcze nieprzewidziane w dokumentacji projektowej na dokończenie najpierw w formie przedmiarów (przeniesionych później na karty obmiarów) a potem w formie obmiarów (od kwietnia na kartach obmiarów według opracowanego przez pozwanego wzoru).

Za bezsporne pomiędzy stronami Sąd Okręgowy uznał zawarcie, w wyniku przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego i wyboru oferty powódki na wykonanie dwóch części zamówienia, w dniu 25 stycznia 2013 roku, dwóch umów o niemalże bliźniaczej treści, dotyczących powierzenia powódce określonego w każdej z umów zakresu prac. Załącznikiem do wskazanych umów była ta sama SIWZ. Sąd Okręgowy dalej zaznaczył, że z treści umów wynikały dwa rodzaje wynagrodzenia przysługującego powódce- wynagrodzenie ryczałtowe i kosztorysowe.

Sąd Okręgowy wskazał, iż pozwany domagając się oddalenia powództwa prezentował generalnie stanowisko, że wyszczególnione w kartach obmiarów prace objęte zostały wynagrodzeniem ryczałtowym, zaś przypuszczalne prace naprawcze ujęte były w przedmiarze robót naprawczych będącym częścią SIWZ i dotyczyły jedynie naprawy warstw posadzkowych po poprzednim wykonawcy.

Dalej Sąd Okręgowy przytoczył stanowisko pozwanego wskazującego, że na dzień wszczęcia procedury przetargowej powódka miała wiedzę o stanie inwestycji, gdyż wcześniej uczestniczyła w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego w trybie negocjacji, a poza tym roboty naprawcze miały dotyczyć jedynie naprawy wadliwie wykonanych przez poprzednich wykonawców podłoży posadzkowych, dodając, że powódka mogła zapoznać się z dokumentacją na dokończenie robót, dokonać oględzin placu budowy, a w związku z tym miała możliwość skalkulowania swojej oferty w sposób uwzględniający wszystkie koszty niezbędne dla dokończenia robót.

Następnie Sąd Okręgowy odniósł się do opinii biegłego A. F.. Wskazał, że przedmiotem opinii biegłego była m.in. ocena obmiarów prac naprawczych złożonych przez stronę powodową, a w konsekwencji wyliczenie wartości wykonanych robót w oparciu o zweryfikowane obmiary, sporządzone na ich podstawie kosztorysy prac naprawczych i pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie. Wskazał, że biegły poddał analizie wszystkie obmiary prac naprawczych złożone przez powódkę (załączniki do pozwu, załączniki zawarte w szarej teczce, załączniki zawarte w niebieskim segregatorze). Sąd Okręgowy zaakcentował, że biegły stwierdził, że obmiary obejmują różne grupy robót, z których część spełnia umowną definicję „prac naprawczych”, część robót została zakwalifikowana jako „pozycja powiązana z pracami naprawczymi, uwzględniona w przedmiarze robót naprawczych (zał. nr (...) i (...) do SIWZ)” i dotyczy to wywiezienia gruzu z budowy. Nadto Sąd Okręgowy wskazał, że biegły uznał, iż występują pozycje, które nie są bezpośrednio zawarte w dokumentach łączących strony (nie występują odrębnie w umowie i pozycje takie nie występują w przedmiarach) - dotyczy to dopłaty za utrudniony transport materiałów - prace remontowe w zamkniętym obiekcie oraz dopłaty za sprzątanie obiektu po poprzednim wykonawcy i usunięcia gruzu z budynku. Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę, że pozostałe roboty wyszczególnione przez biegłego zostały uznane jako nie spełniające umownej definicji prac naprawczych, a także na to, że w obmiarach biegły wyszczególnił kategorię prac mieszczących się w kategorii robót dodatkowych zdefiniowanych w §6 ust. 8 umów. Sąd Okręgowy zważył bowiem, że biegły zwrócił uwagę na niezbędność wykonania zarówno prac naprawczych jak i robót dodatkowych,, gdyż jednoznacznie wskazał, że prace naprawcze były związane bądź z koniecznością zachowania zgodności z projektem, bądź z wymogami technicznymi stawianymi naprawianym elementom, a roboty dodatkowe ocenił jako konieczne do dokończenia budowy zgodnie z projektem. W ocenie Sądu Okręgowego opinia biegłego w powiązaniu z pozostałym materiałem dowodowym obaliła tezę stawianą przez pozwanego, że prace naprawcze, za które strony przewidziały w umowie wynagrodzenie kosztorysowe dotyczyły jedynie naprawy podkładów posadzkowych.

Sąd Okręgowy w tym zakresie wskazał, iż z treści samych umów i zapisów SIWZ wynika, że strony przewidziały konieczność wykonania robót naprawczych i w żadnym z tych dokumentów nie odnosiły robót naprawczych tylko do prac związanych z naprawą posadzek. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że zapisy obu umów wyraźnie odwołują się do „prac naprawczych w robotach wykonanych przez poprzedniego wykonawcę w zakresie wstępnie określonym w przedmiarze robót naprawczych oraz ewentualnie dalszych ujawnionych w toku robót, a niezbędnych do wykonania umowy”, a więc odnoszą się do wszystkich robót wykonanych wadliwie przez poprzedniego wykonawcę (a nie tylko do robót związanych z naprawą posadzek), odnoszą się do robót wstępnie ujętych w przedmiarach (stanowiących załączniki (...) i (...) do SIWZ) i przewidują możliwość wystąpienia dalszych robót naprawczych, ujawnionych w toku wykonywania prac, a niezbędnych do wykonania umowy.

Sąd Okręgowy uznał, że biegły w opinii w sposób jednoznaczny ocenił znaczenie zawartej w załącznikach (...) i (...) do SIWZ specyfikacji rodzajowo-ilościowej przypuszczalnych robót naprawczych wraz z przedmiarem w ten sposób, iż wskazał, że celem tego było wyłącznie zapewnienie porównywalności ofert (identycznej bazy do kalkulacji dla oferentów), a przedmiary z załączników nr (...) i (...) do SIWZ nie miały służyć do bezpośrednich rozliczeń, a rozliczenie robót naprawczych miało odbywać się kosztorysem powykonawczym w oparciu o składniki cenotwórcze określone w kosztorysie ofertowym wykonawcy.

Na podstawie opinii biegłego Sąd Okręgowy uznał, że specyfikacja rodzajowa robót zawarta w załącznikach nr (...) i (...) do SIWZ zawiera jedynie wykaz pewnych, spodziewanych robót, ale tego wykazu nie zamyka, gdyż biegły stwierdził, że podstawą rozliczeń za wykonane prace naprawcze jest wyłącznie ich kosztorysowa, rzeczywista wartość, wyliczona na podstawie ich faktycznej ilości oraz oferowanych cen jednostkowych dla robót zawartych w załącznikach nr (...) i (...) do SIWZ, zaś dla pozostałych robót według cen wyliczonych przy zachowaniu zasad określonych w umowach.

Sąd Okręgowy następnie zwrócił uwagę, iż biegły ocenił, że szczegółowy zakres prac naprawczych w momencie składania ofert przez powódkę nie był znany, wskazując na to, że projekt wykonawczy dokończenia robót nie zawierał bowiem żadnych informacji na temat zakresu prac naprawczych, zaś przedmiary nie zawierały żadnych wyliczeń ilości robót. Odwołując się do spostrzeżeń biegłego Sąd Okręgowy wskazał, że z tego powodu prace naprawcze miały być rozliczane kosztorysami powykonawczymi prac naprawczych sporządzanymi w trakcie realizacji inwestycji. Dodatkowo Sąd Okręgowy zaakcentował, iż biegły jednoznacznie stwierdził, że możliwość ujawnienia się w obiekcie konieczności wykonania prac naprawczych nieopisanych w dokumentacji projektowej i przetargowej była oczywista. W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, że fakt ujawnienia się konieczności wykonania robót naprawczych nieprzewidzianych w projekcie wynika jednoznacznie z materiału dowodowego sprawy, a w ocenie Sądu świadczą o tym nie tylko zeznania świadków m.in. w osobach L. R., N. I., S. O., K. N., P. Z., C. P., J. M. (1), ale też korespondencja kierowana do pozwanego przez powódkę bezpośrednio po przekazaniu placu budowy i dokonaniu odkrywek, jak również protokoły z rad budowy. W świetle powyższego Sąd Okręgowy uznał, że umowy przewidywały wynagrodzenie kosztorysowe za prace naprawcze ujawnione w toku robót i nie wiązały robót naprawczych jedynie z naprawą podkładów podposadzkowych, konieczność wykonania robót naprawczych ujawniła się po przekazaniu placu budowy, zaś przedmiary nie stanowiły zamkniętego katalogu robót naprawczych. Sąd Okręgowy następnie stanął na stanowisku, że wbrew twierdzeniom pozwanego, pytania oferentów zadawane w toku procedury przetargowej nie świadczą o tym, że zapisy umowy o wynagrodzeniu kosztorysowym dotyczą jedynie prac naprawczych podkładów posadzkowych, akcentując fakt, że pozwany w odpowiedzi na te pytania wskazywał, że ostateczny zakres prac naprawczych podłoży zostanie określony po sporządzeniu ekspertyzy, zaś strony w umowie wskazały, że w zakresie prac naprawczych ekspertyza zostanie sporządzona w razie konieczności. Sąd Okręgowy wywnioskował z powyższego, że sporządzenie ekspertyzy nie było więc obligatoryjne, a inwestor zakładał, że strony będą na bieżąco sporządzały dokumentację budowy w zakresie prac naprawczych według ujawnionego stanu rzeczy i nie ograniczały tych prac jedynie do naprawy posadzek. Równocześnie Sąd Okręgowy wskazał, że tezę pozwanego o wiązaniu robót naprawczych jedynie z naprawą podkładów posadzkowych obala także jednoznaczne stanowisko biegłego, że obmiary robót naprawczych obejmują szereg robót o różnym charakterze, z czego znaczna część dotyczy wad ścianek działowych wykonanych systemowo z płyt gipsowo-kartonowych, gdyż z opisów w obmiarach jak i w protokołach z określenia robót naprawczych wynika, że występowała znaczna ilość wad, np. w szczegółach systemowego montażu ścianek, z czego część stanowiły wady ukryte. Sąd Okręgowy następnie zaakcentował stwierdzenie biegłego, że przeprowadzona analiza wskazuje, iż ustalona w projekcie wykonawczym S. S. i przyjęta przez strony technologia naprawy wadliwie wykonanych dla części prac związanych z naprawą podkładów podłogowych nie stwarzała żadnego zagrożenia uszkodzeniami ścian działowych, natomiast w pozostałej części możliwe było uniknięcie takich uszkodzeń przy zachowaniu należytej staranności, ostrożności oraz ewentualnie zabezpieczeń. Sąd Okręgowy zważył również, iż biegły zwrócił uwagę, że dokumentacja w postaci projektu wykonawczego wzmocnienia podkładu posadzkowego S. S. oraz Specyfikacja Techniczna wykonania i Odbioru Robót obejmująca wzmocnienie podkładu podposadzkowego powstała w marcu 2013 roku, a więc nie istniała w dniu zawarcia umowy. Sąd Okręgowy zaakcentował też, że biegły stwierdził jednocześnie, że już wcześniej załączniki (...) i (...) do SIWZ stwierdzały, że wymiana zniszczonych podkładów podłogowych przewidziana była na wolnej przestrzeni oddalonej od ścianek działowych i w związku z tym nie przewidywano ich wymiany, zaś posadowienie ścianek na gotowej wylewce było zgodne z projektem i ustaleniami oraz z odpowiednią aprobatą techniczną dla ścianek R.. Stąd również Sąd Okręgowy wyciągnął wniosek, że prac naprawczych nie należy wiązać jedynie z wadliwie wykonanymi podkładami podłogowymi. Sąd Okręgowy zwrócił przy tym uwagę, że biegły dokonał szerokiej analizy i odpowiedział na pytanie, czy prace naprawcze ujęte w obmiarach powódki są wyszczególnione w projekcie wykonawczym dokończenia robót, za które przewidziano wynagrodzenie ryczałtowe stwierdzając, że w zakresie robót zakwalifikowanych przez niego do „prac naprawczych” jedynie niewielka część była naniesiona na rysunkach projektu wykonawczego, a pozostałe prace nie były uwzględnione w projekcie ani w pozostałych załącznikach do SIWZ. Sąd Okręgowy wskazał też, że świadkowie dokonujący obmiarów prac naprawczych (L. R. - zastępca kierownika robót i N. I. - majster budowy) opisali precyzyjnie sposób dokonywania obmiarów prac naprawczych i z zeznań tych wynika jednoznacznie, że przedmiary, a później obmiary obejmowały tylko prace nieujęte w dokumentacji projektowej. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe przesądziło o tym, że prace objęte dokumentacją projektową, za które przewidziano ryczałt nie pokrywały się z pracami naprawczymi, za które przewidziano wynagrodzenie rozliczane kosztorysem powykonawczym. Sąd Okręgowy wskazał też, że przedmiotem analizy biegłego było również badanie zastosowanych przez powódkę do rozliczenia cen poszczególnych prac naprawczych w kosztorysach powykonawczych sporządzanych przez S. O. na podstawie przedmiarów a następnie obmiarów. Odwołując się do spostrzeżeń biegłego Sąd wskazał, iż kosztorysy powykonawcze prac naprawczych powinny być sporządzone w ten sposób, że dla robót odpowiadającym pozycjom zawartym w kosztorysach ofertowych należało stosować ceny jednostkowe tych robót z kosztorysów ofertowych, zaś dla robót nieujętych w kosztorysach ofertowych należało stosować składniki cenotwórcze sprecyzowane w § 6 ust.8 umów.

Następnie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na fakt, że biegły dokonał sprawdzenia wszystkich pozycji obmiarów, ustalił, które prace należy zaliczyć do prac naprawczych, które prace stanowiły roboty dodatkowe, które roboty należy uznać za niespełniające definicji ani prac naprawczych ani prac dodatkowych, dla których obmiary nie zawierają opisów uzupełniających, ilość informacji nie jest wystarczająca do dokonania jednoznacznych obmiarów. Sąd Okręgowy wskazał, że obmiary zostały porównane z kosztorysami powykonawczymi robót naprawczych, zaś biegły ustalił pozycje zgodne w zakresie ilości przyjętych w kosztorysach poszczególnych asortymentów robót z ich ilościami wskazanymi w obmiarach robót naprawczych, zweryfikował stawki roboczogodziny oraz narzutów a także zgodność z umowami cen jednostkowych poszczególnych robót. Na tej podstawie biegły wyliczył wynagrodzenie za prace naprawcze oraz za prace dodatkowe.

Następnie Sąd Okręgowy odniósł się do stanowiska pozwanego w którym twierdził, że szczegółowy i zamknięty katalog prac naprawczych zawarty został w pięciu protokołach z określenia zakresu prac naprawczych sporządzonych z udziałem przedstawicieli stron w lutym 2019 roku oraz wskazywał przy tym, że za prace przewidziane w tych protokołach przewidziane było wynagrodzenie ryczałtowe, zakres prac naprawczych potwierdził kierownik robót strony powodowej, a protokoły te odzwierciedlają stan budowy na dzień ich sporządzenia, gdyż wobec wykonania robót naprawczych przez poprzednich wykonawców zakres prac powódki uległ zmniejszeniu w stosunku do stanu z dnia przeprowadzenia przetargu. Sąd Okręgowy po dokonaniu analizy dowodów stwierdził jednak, że analiza to prowadzi do odmiennych wniosków niż zawartych w stanowisku pozwanego. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę na rozbieżność zeznań w zakresie szczegółowości protokołów, wskazując, że świadek M. P. (1) (kierownik budowy z ramienia pozwanego) podkreślał szczegółowość wykonanego spisu robót naprawczych i stwierdził, że nie trzeba było wykonywać innych robót naprawczych poza tymi z protokołów, a świadek J. P. (dyrektor ds. jakości powódki) wskazywał natomiast, że przejście przez pomieszczenia było szybkie, a świadek J. M. (2) ocenił protokoły jako ogólne.

Sąd Okręgowy następnie wyjaśnił, że protokoły prac naprawczych, w związku z pytaniami pozwanego, były przedmiotem szczegółowej analizy przez biegłego sądowego i zwrócił uwagę, że biegły analizował zarówno relację dokumentacji powykonawczej dołączonej do czterech faktur VAT z dnia 22 lutego 2013 roku oraz 27 marca 2013 roku do treści zawartej w omawianych protokołach, jak również relację obmiarów z protokołami. Następnie Sąd zaakcentował ustalenia biegłego, w których biegły stwierdził brak spójności protokołów z wymienionymi dokumentami i wskazał, że w protokołach występują: prace naprawcze ujęte w załącznikach nr (...) i (...) do SIWZ (są to prace, których techniczny charakter odpowiada rodzajom prac wymienionym w treści załączników do SIWZ); prace naprawcze ujawnione w toku (są to prace niewymienione w treści załączników nr (...) i (...) jednak spełniające pozostałe warunku dla prac naprawczych nieujętych w dokumentacji dotyczące uszkodzonych bądź wadliwie wykonanych elementów istniejących i jednocześnie niezbędne do wykonania); ujawnione w toku prace naprawcze, których rodzaj jest ujęty w załącznikach (...) i (...) do SIWZ; roboty objęte zakresem podstawowym umów wg. zał. (...) i (...) do SIWZ, prace dodatkowe objęte zapisami § 6 pkt 8 umów; prace dla których brak jest możliwości oceny z powodu braku lub niedostatku informacji.

Sąd Okręgowy wskazał, iż biegły odnosząc się do relacji protokołów z obmiarami stwierdził, że w znacznym zakresie wykaz rzeczowy i ilościowy prac naprawczych zgłoszony do rozliczenia przez powódkę, nie pokrywa się z zakresem rzeczowym oraz ilościowym zawartym w protokołach. Odwołując się do spostrzeżeń biegłego Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że protokoły z określenia zakresu robót naprawczych powstały w ciągu kilku kolejnych dni, krótko po rozpoczęciu budowy, a w związku z tym przy tej wielkości obiektu i ilości pomieszczeń można z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że protokoły mogły nie zawierać wszystkich faktycznie istniejących wad dodając, że w pracach związanych z suchą zabudową mogą występować wady ukryte, które odkrywano dopiero przy usuwaniu innych nieprawidłowości. Sąd Okręgowy zaakcentował równocześnie, że biegły jednoznacznie stwierdził, że protokoły te nie są przydatne do wyliczenia wartości faktycznie wykonanych prac naprawczych. W ocenie Sądu Okręgowego opisywane protokoły nie mogły stanowić zamkniętego katalogu prac naprawczych zleconych powódce, gdyż wykrycie wszystkich wad wymagało wykonania czynności odkrywkowych, a część wad ujawniała się w trakcie wykonywania innych robót, co strony przewidziały już w umowach („ewentualnie dalsze prace ujawniane w toku robót, a niezbędne do wykonania umowy), stąd nie mogły stanowić podstawy wyliczenia należnego powódce wynagrodzenia. Sąd Okręgowy przypomniał, że stronie powodowej należne jest wynagrodzenie wyliczone na podstawie zweryfikowanych przez biegłego obmiarów i kosztorysów i zwrócił uwagę, że obmiary prac naprawczych stanowiły według biegłego najpełniejszy materiał, a Sąd Okręgowy tę ocenę w całości podzielił. Sąd Okręgowy dodał też, że obmiary powstawały na bieżąco, w miarę postępu prac.

Sąd Okręgowy podkreślił następnie, że pozwany w toku całego procesu budowlanego miał możliwość uczestniczenia w analizie i weryfikacji zarówno przedmiarów, a następnie obmiarów, jak również kosztorysów powykonawczych i mógł na bieżąco kontrolować prawidłowość ich sporządzenia, w tym ustalać, czy zakres robót wyszczególnionych w wymienionych dokumentach pokrywa się z zakresem robót wynikających z dokumentacji projektowej na dokończenie. Sąd Okręgowy zatem ustalając wysokość należnego powódce wynagrodzenia kosztorysowego za prace naprawcze oparł się na wyliczeniach biegłego wykonanych w następstwie weryfikacji wszystkich złożonych przez powódkę obmiarów i sporządzonych na ich podstawie kosztorysów.

Sąd Okręgowy ustalił w związku z powyższym, że z tytułu robót naprawczych powódce należna była kwota 218327,91 złotych netto plus VAT z tytułu robót wynikających z obmiarów robót naprawczych wynikających z załączników 32-80 załączonych do pozwu, tj. kwota 268.543,32 złotych brutto, a do tej kwoty doliczył także wynagrodzenie za prace naprawcze objęte obmiarami 1A, 2A, 3, 3A i 9A wyliczone przez biegłego w opinii uzupełniającej nr 1 (k. 2338), tj. kwotę 153.459,59 złotych netto (188755,30 złotych brutto) oraz wynagrodzenie z tytułu prac naprawczych wynikających z obmiarów nr 1 i nr 2. zawartych w opinii uzupełniającej nr 2 tj. kwotę 10149,73 złotych netto (12.484,17 złotych brutto) (k. 2620). Obliczona przez Sąd Okręgowy łączna kwota wynagrodzenia z tytułu robót zakwalifikowanych przez biegłego jako roboty naprawcze wyniosła 469782,79 złotych.

Sąd Okręgowy zważył też, że żądaniem pozwu objęta była również, wynikająca z kosztorysów, a następnie faktur kwota wynagrodzenia za wykonane prace, które zostały zakwalifikowane przez biegłego nie jako prace naprawcze, ale jako prace dodatkowe, zaś wartość tych prac została wyliczona przez biegłego na kwotę 49240,49 złotych netto (60.565,80 złotych brutto), przy czym biegły zakwalifikował te prace jako niezbędne do wykonania przedmiotu umowy. W ocenie Sądu Okręgowego wartość tych prac podlegała zasądzeniu od pozwanego na rzecz powódki.

W tym zakresie Sąd Okręgowy w odwołaniu do orzecznictwa Sądu Najwyższego argumentował, że nie wykluczono możliwości żądania przez przyjmującego zamówienie wynagrodzenia za prace nie objęte umową. Sąd Okręgowy zaakcentował dalej, iż zdarza się, że dochodzi do wykonania stanowiących korzyść majątkową dla zamawiającego prac dodatkowych, bez dokonania przez strony stosownej zmiany umowy, wskazując, że w takich wpadkach przyjmuje się w orzecznictwie (aprobowanym w literaturze), że dopuszczalne jest żądanie przez przyjmującego zamówienie zapłaty za wykonane roboty na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Nadto Sąd Okręgowy powołał się też na pogląd, że ustalenie ryczałtowego wynagrodzenia za wykonanie robót budowlanych wyklucza możliwość domagania się zapłaty za prace dodatkowe jedynie wtedy, gdy te prace są naturalną konsekwencją procesu budowlanego i w naturalny sposób z niego wynikają. Co więcej, dotyczy to takich sytuacji, które wykonawca robót dysponujący dokumentacją techniczną powinien przewidzieć jako konieczne do wykonania mimo, że dokumentacja ich nie przewiduje. Wynika to z zawodowego charakteru wykonywanych przez wykonawcę robót budowlanych czynności i przypisanego do nich określonego poziomu wiedzy i doświadczenia zawodowego. Jednakże nie jest usprawiedliwione oczekiwanie całkowitego wyłączenia możliwości domagania się wynagrodzenia za prace dodatkowe, zwłaszcza gdy dokumentacja techniczna, która jest podstawą kalkulowania wynagrodzenia przez wykonawcę, zawiera błędy uniemożliwiające realizowanie zadania dla osiągnięcia założonego efektu końcowego.

Sąd Okręgowy następnie wskazał, że biegły stwierdził, że kwota 49.240,49 złotych zgodnie z kwalifikacją poszczególnych robót dotyczy robót dodatkowych w myśl § 6 ust. 8 umów łączących strony w wypadku, gdy w celu realizacji przedmiotu niniejszej umowy, zajdzie konieczność wykonania robót nieujętych w przedmiarze niniejszej umowy (roboty dodatkowe), a bez wykonania których niemożliwe będzie osiągnięcie celu określonego w umowie, strony uprawnione będą do podpisania umowy o roboty dodatkowe. Sąd Okręgowy zaakcentował w tym zakresie, że biegły wskazał, że wycenione roboty nie są pracami naprawczymi, a jednocześnie nie mieszczą się one w wynagrodzeniu ryczałtowym i stwierdził, że ogólnie są to te roboty, które polegały nie na naprawie, ale na wykonaniu od nowa nieistniejących elementów w takim zakresie, który nie był ujęty w przedmiarach robót budowlanych (załącznik nr 26 do SIWZ). Sąd Okręgowy następnie wskazał, że powódka wykonała prace niewypełniające przyjętej przez biegłego definicji prac naprawczych, a które zostały ujęte w jej obmiarach, co oznacza, że po stronie pozwanego doszło do bezpodstawnego wzbogacenia z tytułu większej ilości wykonanych przez prac. Sąd Okręgowy podkreślił przy tym, że prace te były niezbędne do zrealizowania przedmiotu zamówienia w sposób zgodny z założeniami projektu. Sąd Okręgowy konkludując wskazał, że konstrukcja wynagrodzenia ryczałtowego nie wyklucza zatem żądania przez przyjmującego zamówienie wynagrodzenia za prace dodatkowe, tj. nieobjęte umową, co uzasadniało zasądzenie żądanego przez powódkę i zweryfikowanego przez biegłego wynagrodzenia, stąd w ocenie Sądu Okręgowego łączna kwota należna powódce wyniosła 530.348,60 złotych brutto.

Sąd Okręgowy wskazał, że od tej kwoty należne były powódce odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 18 listopada 2013 roku, tj. od dnia następnego po dniu wymagalności należności z tytułu drugiej faktury objętej żądaniem pozwu. Sąd Okręgowy uznał bowiem, że od dnia 18 listopada 2013 roku powódka pozostawała w opóźnieniu z uiszczeniem kwoty wynagrodzenia za wykonane prace, przy czym jednocześnie, biorąc pod uwagę przyjęty w opiniach sposób weryfikacji kart obmiarów i kosztorysów utrudnione było przyporządkowanie uzasadnionych prac naprawczych i dodatkowych do poszczególnych faktur.

Odnosząc się do punktu drugiego wyroku Sąd wskazał, że umorzono postępowanie co do kwoty 6976,29 złotych na podstawie art. 355 §1 k.p.c. wobec cofnięcia w tej części powództwa, gdyż kwota ta dotyczyła prac, które nie zostały zakwalifikowane przez biegłego jako prace naprawcze (2869,32 złotych), a nadto powódka cofnęła również powództwo o wynagrodzenie za prace związane z kosztami sprzątania po przednim wykonawczy (4106,97 złotych).

Uzasadniając oddalenie powództwa w pozostałym zakresie Sąd Okręgowy wskazał, że strona powodowa w uwagach do opinii zakwestionowała stanowisko biegłego dotyczące niezakwalifikowania do prac naprawczych i prac związanych z pracami naprawczymi kosztów za utrudniony transport materiałów. Doprecyzowując stanowisko powódki Sąd Okręgowy wskazał, że powołała się na zapis SIWZ, iż windy będą udostępnione, jeżeli wykonawca danej części wykona w pierwszej kolejności roboty niezbędne do przeprowadzenia rejestracji, m.in. wykończenie posadzki w obrębie wind, a powódka zwróciła też uwagę, że zgłosiła konieczność uruchomienia wind w pierwszych dniach prowadzenia robót, po wykonaniu prac posadzkowych, zaś pozwany udostępnił windy dopiero w kwietniu 2013 roku.

Następnie Sąd Okręgowy wskazał, że biegły podczas ustnego wyjaśnienia opinii na rozprawie podtrzymał swoje stanowisko odnośnie niewykazania przez powódkę kosztów związanych z utrudnionym transportem, akcentując że kalkulacja powódki zawarta w kosztorysach nie jest niczym uzasadniona, gdyż powódka nie wykazała, w jaki sposób kwota została wyliczona i na jakiej podstawie, a więc brak było danych do weryfikacji, a dodatkowo w umowie brak jest zapisów uzasadniających żądanie przez powódkę wynagrodzenia z tego tytułu. Sąd Okręgowy wskazał też, że biegły zwrócił uwagę, że przedmiar ogólny powinien zawierać pozycję z tego tytułu.

Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę, że w pierwszej opinii uzupełniającej biegły zajął jednoznaczne stanowisko, iż z SIWZ nie wynika, że przewidywano udostępnienie wykonawcom robót budowalnych docelowych dźwigów szpitalnych do transportu materiałów budowalnych w trakcie budowy, zaznaczając przy tym, że cena ofertowa miała zawierać wszelkie koszty niezbędne do prawidłowego i pełnego wykonania przedmiotu umowy na podstawie dokumentacji projektowej SIWZ. Nadto zwrócono uwagę na to, że również przedmiary robót nie obejmowały odrębnie kwestii transportu pionowego na budowie oraz, że pozycie katalogów nakładów rzeczowych użyte zarówno w przedmiarach robót, jak i w kosztorysach powykonawczych obejmują również koszty transportu pionowego na budowie. Sąd Okręgowy dodał w tym zakresie, że biegły odwołał się do KNR AT-43 i KNR-W2-02 oraz KNR 2-02 i wskazał, że używanie tych katalogów oznacza, że ceny robót obejmują transport pionowy na budowie (poziomy również), a wobec tego stwierdził brak przesłanek, aby dodatkowo uwzględnić koszt prac związanych z wnoszeniem materiałów z uwagi na niedziałające widny.

Podzielając opinię biegłego w tym zakresie Sąd uznał, że wynagrodzenie w wysokości 26325,69 złotych nie jest powódce należne.

Sąd Okręgowy dodał też, że oddalenie powództwa obejmowało również żądane przez powódkę wynagrodzenie za prace w małych ilościach. W tym zakresie Sąd odwołał się do wskazań biegłego, że powódka w kosztorysach powykonawczych zastosowała do niektórych robót (powierzchnia poniżej 1 m 2 w jednym miejscu) kalkulacje własne oparte głównie o KNAR AT-43, a zgodnie zaś opisem w tym katalogu nakłady robocizny na wykonanie okładzin i ścianek działowych zostały ustalone dla powierzchni co najmniej 5 m 2 w jednym miejscu. Sąd zwrócił następnie uwagę, że w wypadku wykonania robót o powierzchni mniejszej niż 5 m 2 w jednym miejscu do nakładów robocizny należy stosować współczynnik zwiększający 1,10, a taki sam podział przewidują katalogi KNR 2-02. Następnie Sąd Okręgowy również odwołał się do wskazań biegłego, że strona powodowa nie zastosowała zasad wynikających z katalogów, które stosuje się standardowo, a stworzyła własną zasadę w dokumentach rozliczeniowych i dla powierzchni robót poniżej 1 m 2 w jednym miejscu do robocizny stosowała współczynnik zwiększający o wartości 2,0. Sąd Okręgowy wskazał następnie, że biegły uznał, iż jest to działanie jednostronne powódki, które nie wynikało ani z dokumentacji przetargowej, ani z uzgodnień stron, gdyż w jego ocenie wprowadzenie kolejnego progu powierzchni roboczej w jednym miejscu nie znajdowało uzasadnienia logicznego, a wynika to z faktu, że ogólna ilość robót naprawczych była znaczna. Stąd też biegły stwierdził więc, że nie można mówić o zwiększonym nakładzie prac organizacyjnych i przygotowawczych związanych z lokalnie mniejszymi powierzchniami i uznał, że brak jest przesłanek do uwzględnienia niestandardowych zasad kalkulacji mniejszych robót i dodatkowego wynagrodzenia z tego tytułu.

Sąd Okręgowy odniósł się także do zarzutu pozwanej, że istnieje obawa uzyskania przez stronę powodową podwójnego wynagrodzenia za te same prace - raz w ramach wynagrodzenia ryczałtowego i drugi raz w ramach wynagrodzenia kosztorysowego. Pozwany w odpowiedzi na pozew w tym zakresie bowiem wskazywał, że w dniach 25 i 26 lutego 2013 roku oraz w dniach 26 i 27 marca 2013 roku zostały wystawione cztery faktury, a załączona do faktur dokumentacja powykonawcza opisywała również roboty naprawcze przy ściankach GK i wskazywała obszary ich wykonania. Sąd Okręgowy jednak uznał, że nie oznacza to jednak, iż pozwany podwójnie zapłacił za prace, wskazując, że bezsporne jest, iż strona powodowa otrzymała całość wynagrodzenia ryczałtowego za wykonanie prac wynikających z projektu na dokończenie robót, a jednocześnie świadkowie dokonujący obmiarów wskazywali, że pierwsze przedmiary, a później obmiary dotyczyły jedynie prac nie objętych dokumentacją projektową i było to bardzo skrupulatnie weryfikowane. Z tego powodu Sąd Okręgowy uznał, że stanowisko pozwanego nie może być przyjęte za słuszne. Nadto Sąd Okręgowy zaakcentował, że biegły zwrócił uwagę, iż dokumentacja powykonawcza dołączona do pierwszych czterech faktur VAT była fragmentem rozliczenia przejściowego za roboty i powstała na początku wykonywania robót, co przesądza o tym, że co do zasady nie mogłaby obejmować wszystkich robót naprawczych, gdyż obmiary wykonywane były przez cały okres trwania procesu budowlanego, na bieżąco, w miarę ujawniania się prac naprawczych do wykonania, do początku października 2013 roku. Za istotne Sąd Okręgowy uznał również to, że właśnie obmiary, a nie dokumentacja powykonawcza była źródłem ustalenia należnego powódce wynagrodzenia. W świetle powyższego Sąd uznał, że dalsze prowadzenie postępowania dowodowego w tym kierunku (w tym przeprowadzenie dowodu z kolejnej bardzo pracochłonnej opinii biegłego) prowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego dalszego przedłużenia postępowania.

Sąd Okręgowy nie podzielił również zarzutu pozwanego, że prace naprawcze wykonane przez powódkę nie były niezbędne do prawidłowego wykonania umowy i wykonywane były na własne ryzyko powódki, gdyż przeczyły temu przede wszystkim jednoznaczne wnioski płynące z opinii biegłego, który stwierdził, że prace naprawcze wykonane przez powódkę były pracami niezbędnymi do zrealizowania przedmiotu umowy i były związane z koniecznością zachowania zgodności z projektem bądź wymogami technicznymi stawianymi naprawianym elementom. Przy tym powódka była zobligowana do wykonania tych robót na podstawie umów, gdyż przedmiot umowy obejmował bowiem kompletne roboty budowalne dla osiągnięcia celu, jakim jest oddanie do użytkowania obiektu o skończonej funkcji użytkowej z punktu widzenia prawa budowalnego.

Sąd Okręgowy analizując materiał dowodowy, w tym korespondencję stron i zeznania świadków, stwierdził, że nie sposób również uznać, że prace ujęte w obmiarach nie były akceptowane przez pozwanego, gdyż szpital nie kwestionował bowiem konieczności ich wykonania, a jedynie odmawiał rozliczenia tych prac kosztorysem powykonawczym. Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny sprawy został ustalony przede wszystkim na podstawie dokumentów złożonych przez strony, przypisując przy tym szczególną wartość dowodową obmiarom przedłożonym przez powódkę w sprawie i uznając, że w świetle okoliczności sprawy stanowią one odzwierciedlenie (po weryfikacji przez biegłego) przebiegu wykonanych przez powódkę robót.

Odnosząc się do dowodu z opinii biegłego Sąd Okręgowy stwierdził, że nie tylko umożliwiła dokonanie oceny wykonanych przez powódkę obmiarów robót naprawczych i sporządzonych na ich podstawie kosztorysów i w konsekwencji obliczenie należnego powódce wynagrodzenia, ale była również pomocna przy czynieniu ustaleń odnoszących się do znaczenia przedmiaru załączonego do SIWZ i sporządzonych na ich podstawie kosztorysów ofertowych, zaś wnioski opinii w zestawieniu z pozostałym materiałem dowodowym były pomocne przy ocenie stanowisk stron. W ocenie Sądu Okręgowego opinie biegłego sądowego A. F. (główne i uzupełniające) były zrozumiałe i jednoznaczne, a wnioski zawarte w opiniach pisemnych były przekonująco wyjaśniane i w całości podtrzymywane podczas ustnych uzupełniających opinii wydanych na rozprawie. Wyjaśnienia biegłego były logiczne i wyczerpujące, nie wymagały dalszych uzupełnień. Sąd zaznaczył, że biegły A. F. w sposób wyczerpujący odniósł się do problematyki będącej przedmiotem opinii, zakreślonej treścią postanowienia o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego, udzielił też odpowiedzi na wszystkie pytania stron. Dla Sądu Okręgowego wnioski z pisemnych opinii biegłego oraz opinii uzupełniających były absolutnie wystarczające do uznania, iż kolejna opinia biegłego nie wniesie do sprawy żadnej wartości dodanej, z tego też powodu wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii oddalił.

Za podstawę ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy przyjął również zeznania świadków, przy czym zaznaczył, że zeznania te miały charakter uzupełniający w stosunku do dowodów z dokumentów. Sąd wyróżnił dwie grupy świadków: świadków zajmujących się procesem budowlanym ze strony powódki, którzy wskazywali na ujawnienie się wad w ściankach działowych po rozpoczęciu prac i prezentowali stanowisko, że za te prace powódce należne jest wynagrodzenie kosztorysowe oraz świadków zawnioskowanych przez stronę pozwaną, którzy wskazywali zaś na zamknięty katalog robót naprawczych ujęty w pięciu protokołach sporządzonych przy udziale przedstawicieli stron w lutym 2013 roku oraz na to, że wynagrodzeniem kosztorysowym objęte były jedynie roboty naprawcze podkładów podposadzkowych, zaś za wszystkie pozostałe roboty przysługiwało powódce wynagrodzenie ryczałtowe.

Sąd Okręgowy uznał w tym zakresie, że przesądzające znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miała opinia biegłego sądowego z przyczyn wskazanych powyżej, stąd zeznania świadków stanowiły podstawę ustaleń faktycznych co do charakteru wykonywanych robót, należnego powódce wynagrodzenia, oceny protokołów prac naprawczych sporządzonych w lutym 2013 roku o tyle, o ile nie pozostawały w sprzeczności z wnioskami biegłego.

Za mające istotne znaczenie Sąd Okręgowy uznał zeznania L. R. i N. I., które sporządzały przedmiary a następnie obmiary robót naprawczych, gdyż ocenił te zeznania jako spójne i nie znalazł podstaw, aby zakwestionować ich wiarygodność. Sąd ostatecznie skonkludował, że zeznania tych świadków powiązaniu z opinią biegłego przesądziły o uznaniu, że prace naprawcze objęte obmiarami nie były objęte dokumentacją projektową, a to doprowadziło do wniosku, że nie były to roboty, za które przewidziane było wynagrodzenie ryczałtowe.

Na podstawie 108 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł o zasadzie poniesienia przez strony kosztów procesu, a szczegółowe ich wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając go w części dotyczącej punktów pierwszego i czwartego wyroku.

Apelujący zarzucił sądowi pierwszej instancji:

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a.  art. 405 k.c. w związku z art. 630 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji bezzasadne uznanie, że powódce należy się zapłata za wykonane prace dodatkowe w oparciu o bezpodstawne wzbogacenie pozwanego, podczas gdy powódka jako przyjmująca zamówienie nie uzyskała zgody pozwanego jako zamawiającego na wykonanie prac dodatkowych w formie podwyższenia wynagrodzenia kosztorysowego,

b.  art. 630 § 1 k.c. w związku z art. 65 § 2 k.c. w związku z art. 67 ust. 1 pkt 6 ustawy Prawo zamówień publicznych (w brzmieniu z dnia zawarcia umowy) poprzez ich niewłaściwe zastosowanie sprowadzające się do przyjęcia, że zobowiązanie pozwanego do zapłaty wynagrodzenia kosztorysowego jest nieograniczone co do wysokości, a w konsekwencji bezzasadne uznanie, że powódka może domagać się podwyższenia wynagrodzenia kosztorysowego za roboty dodatkowe powyżej progu w wysokości 10 % wartości zamówienia podstawowego określonego w specyfikacji istotnych warunków zamówienia (SIWZ) i umowie;

c.  art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed 01 stycznia 2016 roku poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące zasądzeniem odsetek ustawowych za opóźnienie w okresie od 18 listopada 2013 roku do 31 grudnia 2015 roku, choć w tym czasie nie była wyróżniona taka kategoria odsetek;

2)  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

a.  art. 328 § 2 k.p.c. (w brzmieniu do dnia 7 listopada 2019 roku) w związku z art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie w treści pisemnego uzasadnienia wyjaśnienia przyczyn odmowy wiarygodności i mocy dowodowej dowodu z pisemnej opinii biegłej T. P., jak i wydanej przez biegłą opinii uzupełniającej, przy jednoczesnym uznaniu za wiarygodną wyłącznie opinii biegłego A. F., skutkujące brakiem możliwości kontroli toku rozumowania Sądu przez pozwanego,

b.  art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 286 k.p.c. w związku z art. 162 in fine k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie na rozprawie 17 września 2019 roku wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego zmierzającej do wykazania, czy wynagrodzenie którego domaga się powódka w przedmiotowym procesie nie zostało wypłacone przez pozwanego w ramach wynagrodzenia ryczałtowego, w sytuacji w której Sąd meriti dysponował opiniami biegłej T. P. i biegłego A. F. powodującymi wątpliwości w zakresie zakwalifikowania prac wykonanych przez powódkę objętych wynagrodzeniem ryczałtowym (na co wskazywała biegła T. P.) oraz objętych wynagrodzeniem kosztorysowym (na co wskazywał biegły A. F.),

c.  art. 321 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie ponad żądanie powódki i orzeczenie o odsetkach ustawowych za opóźnienie od 18 listopada 2013 roku, choć powódka żądała przyznania odsetek w ustawowej wysokości naliczonych od dnia 18 listopada 2013 roku do dnia zapłaty, a więc rodzajowo innych i niższych niż zasądzone,

d.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym zwłaszcza opinii biegłego A. F., dowodów z dokumentów w postaci SIWZ, umów wraz z aneksami, w tym dokumentacji projektowej poprzez:

-

niezasadne uznanie, że wyszczególnione w kartach obmiarów prace miały zostać objęte wynagrodzeniem kosztorysowym, podczas gdy w rzeczywistości prace te objęte były wynagrodzeniem ryczałtowym,

-

niezasadne uznanie, że możliwość wystąpienia robót naprawczych odnosiła się do naprawy posadzek oraz naprawy ścian działowych wykonanych w technologii GK, podczas gdy w rzeczywistości prace te objęte wynagrodzeniem kosztorysowym odnosiły się wyłącznie do naprawy posadzek.

Mając na uwadze powyższe zarzuty pozwany wniósł o:

1/ zmianę zaskarżonego wyroku w części dotyczącej pkt I oraz IV wyroku i orzeczenie odmiennie co do istoty sprawy poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17 złotych;

2/ zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za postępowanie apelacyjne, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;

3/ ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej pkt I oraz IV wyroku i przekazanie sprawy w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie z jednoczesnym pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie sądu odwoławczego sąd pierwszej instancji w oparciu o prawidłowo zgromadzony i oceniony materiał dowodowy poczynił w badanej sprawie trafne ustalenia dotyczące istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności faktycznych. Sąd Apelacyjny powyższe ustalenia w pełni akceptuje i przyjmuje za własne, co czyni zbędnym ich powielanie w niniejszym uzasadnieniu. Sąd Okręgowy dokonał również co zasady trafnej subsumpcji tak ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego. Przeciwko prawidłowości rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku nie mogą przemawiać zarzuty zawarte w apelacji.

W tym miejscu przypomnieć należy, że zakres kognicji sądu odwoławczego, stosownie do art. 378 § 1 k.p.c., wyznaczają granice apelacji. W tych granicach, sąd ten zobowiązany jest do merytorycznej, kompleksowej oceny zaskarżonego wyroku. Obowiązek ten nie ma wszakże charakteru absolutnego, wyabstrahowanego od treści wyartykułowanych przez skarżącego zarzutów. O ile bowiem, w zakresie naruszenia prawa materialnego treść tych zarzutów ma znaczenie marginalne, o tyle – co się tyczy zarzutów naruszenia prawa procesowego – sąd drugiej instancji jest nimi związany (tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 31 stycznia 2008 roku, III CZP 49/07). Innymi słowy, jeśli apelujący zarzutów tego rodzaju nie zgłosi, zagadnienie naruszenia przepisów procesowych pozostawać musi poza sferą zainteresowania tego sądu (za wyjątkiem tych przepisów, które przełożyć się mogą na stwierdzenie nieważności postępowania, a co w niniejszej sprawie niewątpliwie nie miało miejsca). Zaznaczyć jednocześnie trzeba, że ewentualne naruszenie przepisów postępowania, stanowiące przedmiot zarzutów apelacyjnych, może stanowić podstawę do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku tylko wówczas, gdy mogło mieć wpływ na wynik postępowania. W tym kontekście zwrócić należy uwagę, że – jakkolwiek sąd odwoławczy uznał za słuszny zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 328 § 2 k.p.c. (w brzmieniu do dnia 7 listopada 2019 roku) poprzez zaniechanie w treści pisemnego uzasadnienia wyjaśnienia przyczyn odmowy wiarygodności i mocy dowodowej dowodu z pisemnej opinii biegłej T. P., jak i wydanej przez tą biegłą opinii uzupełniającej – to ostatecznie doszedł do wniosku, ze powyższe uchybienie nie mogło mieć wpływu na treść zaskarżonego wyroku. Należy bowiem przede wszystkim wskazać, iż w orzecznictwie przyjmuje się, że mankamenty dotyczące treści uzasadnienia orzeczenia podlegającego zaskarżeniu apelacją z reguły nie należą do tego rodzaju uchybień, które mogą mieć wpływ na wynik sprawy [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010 roku, II UK 148/09], zaś naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. może być uznane za uzasadniony zarzut apelacji tylko w skrajnych wypadkach, gdy uzasadnienie sądu pierwszej instancji jest na tyle wadliwie, że uniemożliwia przeprowadzenie instancyjnej kontroli prawidłowości zaskarżonego wyroku [vide także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2009 roku, III UK 52/09 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2006 roku, II CK 428/05]. Z tego względu wyjątkowo uchybienia w zakresie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia mogą stanowić skuteczną podstawę apelacji. Trzeba przypomnieć, że „tradycyjną oraz nieodłączną cechą i celem postępowania apelacyjnego jest orzekanie co do meritum przez sąd odwoławczy, a zatem nieograniczanie się do sprawdzania legalności i zasadności zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji" [tak Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 23 marca 1999 roku, III CZP59/98]. Innymi słowy, rolą sądu odwoławczego jest w pierwszej kolejności ocena zasadności żądania wszczynającego postępowania, w kontekście rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji, natomiast funkcja kontrolna przy rozpoznawaniu apelacji jest drugorzędna.

W badanej sprawie z uzasadnienie wyroku wynika, że sąd pierwszej instancji ustalając stan faktyczny w badanej sprawie nie uwzględnił treści opinii sporządzonej przez biegłą z zakresu budownictwa T. P.. Tym samym przyjąć trzeba, że nie uznał ją za wiarygodną i przydatną dowodowo – w przeciwieństwie do opinii biegłego A. F.. W takim przypadku, stosownie do art. 328 § 2 k.p.c. (w brzmieniu do dnia 7 listopada 2019 roku), Sąd Okręgowy powinien w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wyjaśnić przyczyny, dla których temu dowodowi odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Sąd pierwszej instancji tego nie uczynił, co czyni zasadnym zarzut naruszenia przywołanego wyżej wyroku. Uchybienie to nie mogło mieć wpływu na wynik postępowania, albowiem analiza sporządzonego uzasadnienia umożliwia odtworzenie i skontrolowanie procesu myślowego sądu prowadzącego go do wydania zaskarżonego rozstrzygnięcia. Zaznaczyć trzeba zaś, że Sąd Apelacyjny podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, że opinia biegłej z zakresu budownictwa T. P. – w przeciwieństwie do opinii biegłego A. F. – dotknięta jest tak istotnymi uchybieniami, że należało ją pominąć przy ustalaniu stanu faktycznego.

Na wstępie rozważań w tym zakresie wskazać trzeba, że wprawdzie opinia biegłych jako dowód oparta jest na wiadomościach specjalnych, to jednak podlega ona ocenie sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał, a zatem, na tle tego materiału koniecznym jest stwierdzenie, czy ustosunkowała się ona do wynikających z innych dowodów faktów mogących stanowić podstawę ocen w opinii zawartych oraz czy opierając się na tym materiale w sposób logiczny i jasny przedstawia tok rozumowania prowadzący do sformułowanych w niej wniosków [tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 maja 2005 roku, V CSK 659/04, Lex nr 180821]. Zaznaczyć jednak trzeba, że dowód z opinii biegłych podlega szczególnej ocenie, bowiem sąd nie mając wiadomości specjalnych jedynie może oceniać logiczność wypowiedzi biegłego. Ocena dowodu z opinii biegłego nie jest dokonywana według kryterium wiarygodności w tym znaczeniu, że nie można „nie dać wiary biegłemu", odwołując się do wewnętrznego przekonania sędziego, czy też zasad doświadczenia życiowego. Opinia biegłego podlega, tak jak inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., jednakże co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 20 października 2015 roku, III AUa 1846/14, lex nr 1927639]. Strona ma możliwość za pomocą różnych środków dowodowych dowodzić swych racji. Opinia biegłego jest jednym z nich. Nie oznacza to jednakowoż, że jeżeli biegły wydał opinię, której strona nie akceptuje, to w takiej sytuacji istnieje automatyczny obowiązek sądu powołania kolejnego biegłego. Zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury, sąd rozpoznający sprawę powinien zażądać dodatkowej opinii innych biegłych, jeżeli występuje rozbieżność, niezupełność lub niejasność opinii, a materiał dowodowy nie daje podstawy do oparcia się wyłącznie na opinii jednego biegłego [vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1952 roku, C 1108/51, NP 1953, nr 10, s. 93; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 29.06.1973roku, I CR 271/73, Lex nr 7277; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 roku, II CR 817/73, Lex nr 7404]. Uznanie przez sąd opinii jednego biegłego za wiarygodną, poparte uzasadnieniem tego stanowiska, zwalnia sąd od obowiązku wzywania jeszcze jednego biegłego [vide: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 1952 roku, I C 207/52; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 sierpnia 1972 roku, II CR 222/72, OSP 1973, z. 5, poz. 93]. Równocześnie nie można przyjmować, że sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony [vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 roku, II CR 817/73, Lex nr 7404, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 roku, II UKN 604/00]. Potrzeba powołania innego biegłego powinna zatem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii [vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1974 roku, I CR 562/74, Lex nr 7607, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2011 roku, II CKN 639/99, Lex nr 53135]. Przy czym potrzebą taką nie może być przeświadczenie strony, że dalsze opinie pozwolą na udowodnienie korzystnej dla strony tezy. Podkreślić przy tym należy, że o ewentualnym dopuszczeniu dowodu z opinii innego biegłego nie może decydować wyłącznie wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi argumenty podważające dotychczasową opinię lub co najmniej poddające ją w wątpliwość. W realiach niniejszej sprawy po sporządzeniu opinii przez biegłą z zakresu budownictwa T. P. strona powodowa trafnie zarzuciła, że pomimo pozornej obszerności wywodów zawartych w opinii nie odpowiada ona w istocie na żadne istotne pytania objęte postanowieniem o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego, a co więcej powyższe braki opinii nie zostały uzupełnione w ramach procedury przewidzianej w art. 286 k.p.c., gdyż opinia uzupełniająca również nie wyjaśniała spornych kwestii. Z tego względu Sąd Okręgowy zasadnie przyjął, że konieczne jest zażądanie nowej opinii przez innego biegłego, to jest biegłego A. F.. Sąd Apelacyjny podzielił również stanowisko sądu pierwszej instancji, że opinia sporządzona przez tego ostatniego biegłego - w przeciwieństwie do opinii wykonanej przez biegłą T. P. – jest w pełni przekonywująca. Po pierwsze, opinia powyższa została sporządzona przez kompetentny podmiot dysponujący odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Po drugie, biegły sporządzając opinię oparł się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując jego szczegółowej analizy w kontekście tezy dowodowej wynikającej z postanowienia sądu o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego i poddając go następnie weryfikacji w oparciu o wskazane w opinii metody badawcze. Po trzecie, opinia biegłego jest jasna i pełna, a wnioski w niej zawarte zostały logicznie uzasadnione, stanowiąc konsekwentne zwieńczenie przedstawionego w opinii procesu rozumowania. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy zasadnie uznał opinię biegłego A. F. za w pełni przekonywującą, tym bardziej, że biegły w opiniach uzupełniających odniósł się w sposób logiczny do wszystkich zarzutów i twierdzeń stron.

Jednocześnie nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego zmierzającej do wykazania, czy wynagrodzenie którego domaga się powódka w przedmiotowym procesie nie zostało wypłacone przez pozwanego w ramach wynagrodzenia ryczałtowego. Antycypując dalsze wywody wskazać należy, że wbrew stanowisku skarżącego z treści opinii biegłego A. F. nie wynikają żadne wątpliwości w tym zakresie, zaś całokształt twierdzeń powoda oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazują, że świadczenie zasądzone w zaskarżonym wyroku stanowiło wynagrodzenie za prace naprawcze i prace dodatkowe wykonane poza zakresem prac, za które strony ustaliły wynagrodzenie ryczałtowe. Świadkowie dokonujący obmiarów prac naprawczych (to jest L. R. - zastępca kierownika robót i N. I. - majster budowy) opisali precyzyjnie sposób dokonywania obmiarów prac naprawczych i z zeznań tych wynika jednoznacznie, że przedmiary, a później obmiary obejmowały tylko prace nieujęte w dokumentacji projektowej. Także biegły wyjaśnił, że w zakresie robót zakwalifikowanych przez niego do „prac naprawczych” jedynie niewielka część była naniesiona na rysunkach projektu wykonawczego, a pozostałe prace nie były uwzględnione w projekcie ani w pozostałych załącznikach do SIWZ. W ocenie Sądu Okręgowego powyższe determinuje wniosek, że prace objęte dokumentacją projektową, za które przewidziano ryczałt nie pokrywały się z pracami naprawczymi, za które przewidziano wynagrodzenie rozliczane kosztorysem powykonawczym. Z tego względu zgodzić się należy z sądem pierwszej instancji, że przeprowadzenie dodatkowej opinii na powyższe okoliczności prowadziłoby jedynie do bezzasadnego przedłużenia postępowania.

Za chybiony uznać trzeba zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski. Pozwany formułując zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w żaden sposób tego zarzutu nie uzasadnił, w szczególnie nie wskazał, które z przeprowadzonych dowodów zostały wadliwie ocenione i jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie tych dowodów. Z tego względu brak podstaw do konstruowania na tej podstawie twierdzenia, że ocena dowodów dokonana przez sąd pierwszej instancji była wadliwa, jak również negowania prawidłowości wyprowadzonych z tak ocenionego materiału dowodowego ustaleń faktycznych. Dotyczy to zarówno ustalenia, że wyszczególnione w kartach obmiarów prace miały zostać objęte wynagrodzeniem kosztorysowym, jak i przyjęcia, że możliwość wystąpienia robót naprawczych odnosiła się zarówno do naprawy posadzek, jak i naprawy ścian działowych wykonanych w technologii GK.

Sąd pierwszej instancji przede wszystkim trafnie odwołał się do postanowień umów łączących strony, których treść poddał wykładni spełniającej wymogi określone w art. 65 k.c. Jak wiadomo sens czynności prawnej i zamiar stron powinny być ustalone i tłumaczone według zasad określonych w art. 65 § 1 i 2 k.c. [vide uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 września 1992 roku, III CZP 83/92, OSNCP 1993, Nr 3, poz. 24]. Trzeba zauważyć, że przepis ten określa sposób wykładni oświadczeń woli w czynnościach prawnych odmiennie, niż to ma miejsce przy interpretacji tekstu prawnego [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 1999 roku, II CKN 379/98, OSP 2000, Nr 6, poz. 91]. W przeciwieństwie do norm prawnych, czynności prawne - a w szczególności umowy - regulują stosunki prawne tylko między ich stronami. W rezultacie, ustanowione w nich pomiędzy jej podmiotami powinności, nie mają abstrakcyjnego charakteru, jak normy prawne, lecz indywidualny charakter, służąc realizacji interesów stron stosownie do ich woli. Dyrektywy interpretacyjne wykładni oświadczeń woli zawarte w art. 65 k.c. odnoszą się zarówno do wszystkich kategorii czynności prawnych (§ 1), jak i wyłącznie do umów (§ 2 k.c.). Konsekwencją tego unormowania jest konieczność dokonania wykładni umów na trzech poziomach, tj. ustalenia dosłownego brzmienia umowy, ustalenia treści oświadczeń woli przy zastosowaniu reguł określonych w art. 65 § 1 k.c. oraz ustalenia sensu złożonych oświadczeń woli poprzez odwołanie się do zgodnego zamiaru stron i celu umowy [vide np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2016 roku, I CSK 306/15, G. Prawna 2016, nr 9, s. 4]. Każde oświadczenie woli, niezależnie od formy, w jakiej zostało złożone, podlega wykładni sądowej. W orzecznictwie odstąpiono od koncepcji zacieśnienia wykładni tylko do niejasnych postanowień umowy (clara non sunt interpretanda). Artykuł 65 k.c. dotyczy oczywiście także oświadczeń woli w formie pisemnej, lecz wówczas podstawą interpretacji stają się w pierwszej kolejności reguły lingwistyczne, ale nie tylko, a więc także wtedy mają zastosowanie zasady wykładni wynikające z paragrafu drugiego tego przepisu. Przy zastosowaniu zawartych w nim reguł może się okazać, że wbrew brzmieniu konkretnego postanowienia umowy, wola stron jest inna. Artykuł 65 § 2 k.c. nakazuje bowiem przy interpretacji oświadczenia woli brać pod uwagę "okoliczności w których ono zostało złożone", a na tym tle raczej badać jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na dosłownym jej brzmieniu. Przepis ten niewątpliwie pozwala sądom uwzględniać pozatekstowe okoliczności, w tym cel jaki strony miały na uwadze przy zawieraniu umowy [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 roku, I CKN 815/97, OSNC 1999, Nr 2, poz. 38], na który składają się w szczególności dotychczasowe doświadczenia stron [vide wyrok Sądu Najwyższego z 4 lipca 1975 roku, III CRN 160/75, OSPiKA 1977, Nr 1, poz. 6], ich status, przebieg negocjacji [vide wyrok Sądu Najwyższego z 3 września 1998 roku, I CKN 815/97, OSNC 1999, Nr 2, poz. 38]. W ramach badania celu umowy [vide uchwała Sądu Najwyższego z 11 września 1997 roku, III CZP 39/97, OSNC 1997, Nr 12, poz. 191], nie jest konieczne, aby był to cel uzgodniony przez strony, wystarcza - przez analogię do art. 491 § 2, art. 492 i art. 493 k.c. - cel zamierzony przez jedną stronę, który jest wiadomy drugiej [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1975 roku, III CRN 160/75, OSPiKA 1977, Nr 1, poz. 6]. Wykładnia umów w pierwszym rzędzie powinna uwzględniać rzeczywistą wolę stron zawierających umowę i taki sens wyraża art. 65 § 2 k.c. Wymaga to zbadania nie tylko konkretnego postanowienia umowy, ale analizy jej całości; innymi słowy wskazane jest przyjmowanie takiego sensu oświadczenia woli, które uwzględnia logikę całego tekstu (kontekst umowny). Poza tym, mogą mieć znaczenie dla stwierdzenia zgodnej woli stron, ich wcześniejsze i późniejsze oświadczenia oraz zachowania, czyli tzw. kontekst sytuacyjny. Wykładnia oświadczeń woli w świetle art. 65 § 1 i 2 k.c. oparta jest na tzw. metodzie kombinowanej, która w pierwszej fazie procesu wykładni nakazuje ustalać sens oświadczenia woli na podstawie rzeczywistego znaczenia nadawanego oświadczeniu przez obie strony (sens oświadczenia zgodny z rzeczywistą wolą stron). Jeśli jednak brak jest zgodnego rozumienia stron, odwołać należy się do metody obiektywnej, wedle której właściwy sens oświadczenia woli ustala się na podstawie przypisania normatywnego, czyli zgodnie z tym, jak adresat oświadczenia sens ten rozumiał i rozumieć powinien. Decydujący jest więc normatywny punkt widzenia odbiorcy oświadczenia, który z należytą starannością dokonuje wykładni zmierzającej do odtworzenia treści myślowych osoby składającej oświadczenie woli [vide uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 roku, III CZP 66/95, OSNC 1995, Nr 12, poz. 168].

W rozpoznawanej sprawie jest bezsporne, że w umowach zawartych przez strony przewidziano dwie kategorie robót budowlanych, które miał wykonać powód i - w zależności od tego - ustalono odrębne zasady określenia wynagrodzenia za wykonane roboty.

Przedmiotem umowy nr (...) było bowiem:

- po pierwsze, wykonanie robót budowlanych na dokończenie nowobudowanego skrzydła Szpitala (...) w ramach realizacji projektu- numer projektu (...) pn.: „Rozbudowa (...)” w części zamówienia: część I zamówienia- Wykonanie robót budowalnych na dokończenie w nowobudowanym skrzydle Szpitala (...) w segmencie A zespołu pomieszczeń o określonej skończonej funkcji technologii medycznej z pełnym zapleczem (§1 ust. 1 a); za które to roboty przewidziano wynagrodzenie ryczałtowe w kwocie 1997491,42 złotych plus podatek VAT,

- po drugie, wykonanie prac naprawczych w robotach budowalnych wykonanych przez poprzedniego wykonawcę, w zakresie wstępne określonym w przedmiarze robót naprawczych stanowiącym załącznik nr (...) do specyfikacji istotnych warunków zamówienia oraz ewentualnie dalszych, ujawnianych w toku robót, a niezbędnych do wykonania umowy (§ 1 ust.1 b) – za których wykonanie uzgodniono wynagrodzenie kosztorysowe, przy czym wskazano, że wynagrodzenie kosztorysowe przysługiwać będzie w wysokości szacunkowej netto 316.768,64 złotych plus podatek VAT, natomiast rzeczywiste wynagrodzenie wykonawcy – przy uwzględnieniu postanowień §1 b) umowy – ustalone i rozliczone zostanie kosztorysem powykonawczym, w sposób i w oparciu o składniki cenotwórcze określone w ust.8.

Z kolei w umowie numer (...) przewidziano:

- po pierwsze, wykonanie robót budowlanych na dokończenie nowobudowanego skrzydła szpitala (...) w ramach realizacji projektu- numer projektu (...)pn.: „Rozbudowa (...)” w części zamówienia: część II zamówienia w segmencie A,B,C,D zespołu pomieszczeń, o określonej skończonej funkcji technologii medycznej z pełnym zapleczem oraz pomieszczeń magazynowych i technicznych o łącznej powierzchni ok. 7548 m ( 2)”;

- po drugie, wykonanie prac naprawczych w robotach wykonanych przez poprzedniego wykonawcę, w zakresie wstępnie określonym w przedmiarze robót naprawczych stanowiącym załącznik nr (...) do SIWZ oraz ewentualnie dalszych, ujawnianych w toku robót, a niezbędnych do wykonania umowy.

Również w tej umowie, za wykonanie robót budowlanych, o których mowa w pkt 1), strony uzgodniły wynagrodzenie ryczałtowe, zaś za wykonanie prac naprawczych określonych w pkt 2) –wynagrodzenie kosztorysowe.

Sąd Okręgowy na podstawie treści powyższych umów zasadnie więc przyjął, że strony przewidziały konieczność wykonania robót naprawczych. Co więcej, w żadnym z tych dokumentów nie odnosiły robót naprawczych tylko do prac związanych z naprawą posadzek. Sąd Okręgowy trafnie zwrócił uwagę, że zapisy obu umów wyraźnie odwołują się do „prac naprawczych w robotach wykonanych przez poprzedniego wykonawcę w zakresie wstępnie określonym w przedmiarze robót naprawczych oraz ewentualnie dalszych ujawnionych w toku robót, a niezbędnych do wykonania umowy”, a więc odnoszą się do wszystkich robót wykonanych wadliwie przez poprzedniego wykonawcę (a nie tylko do robót związanych z naprawą posadzek) i jakkolwiek odwołują się do robót wstępnie ujętych w przedmiarach (stanowiących załączniki (...) i (...) do SIWZ), to jednocześnie przewidują możliwość wystąpienia dalszych robót naprawczych, ujawnionych w toku wykonywania prac, a niezbędnych do wykonania umowy. Podkreślić jednocześnie trzeba, że strony wprost wskazały, że za powyższe prace naprawcze uzgodniono wynagrodzenie kosztorysowe. Wprawdzie wskazano szacunkową wysokość tego wynagrodzenia na określoną kwotę, jednak z góry założono, że tak ustalone wynagrodzenie nie wiąże stron, gdyż rzeczywiste wynagrodzenie wykonawcy zostanie ustalone i rozliczone kosztorysem powykonawczym, w sposób i w oparciu o składniki cenotwórcze określone w umowie.

Sąd Okręgowy zasadnie uznał, że do odmiennego wniosku nie może prowadzić analiza zawartej w załącznikach (...) i (...) do SIWZ specyfikacji rodzajowo-ilościowej przypuszczalnych robót naprawczych wraz z przedmiarem, gdyż celem jej sporządzenia było zapewnienie porównywalności ofert (identycznej bazy do kalkulacji dla oferentów), a przedmiary z załączników nr (...) i (...) do SIWZ nie miały służyć do bezpośrednich rozliczeń, skoro rozliczenie robót naprawczych miało odbywać się kosztorysem powykonawczym w oparciu o składniki cenotwórcze określone w kosztorysie ofertowym wykonawcy. Sąd Okręgowy trafnie odwołał się w tej mierze do opinii biegłego, z której wynika, że specyfikacja rodzajowa robót zawarta w załącznikach nr (...) i (...) do SIWZ zawiera jedynie wykaz pewnych, spodziewanych robót, ale tego wykazu nie zamyka, gdyż podstawą rozliczeń za wykonane prace naprawcze jest wyłącznie ich kosztorysowa, rzeczywista wartość, wyliczona na podstawie ich faktycznej ilości oraz oferowanych cen jednostkowych dla robót zawartych w załącznikach nr (...) i (...) do SIWZ, zaś dla pozostałych robót według cen wyliczonych przy zachowaniu zasad określonych w umowach.

Sąd Okręgowy trafnie zwrócił także uwagę na okoliczności towarzyszące zawarciu analizowanych umów. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym także z opinii biegłego wynika, że szczegółowy zakres prac naprawczych w momencie składania ofert przez powódkę nie był znany, gdyż projekt wykonawczy dokończenia robót nie zawierał bowiem żadnych informacji na temat zakresu prac naprawczych, zaś przedmiary nie zawierały żadnych wyliczeń ilości robót. Z tego względu możliwość ujawnienia się w obiekcie konieczności wykonania prac naprawczych nieopisanych w dokumentacji projektowej i przetargowej była oczywista. Notabene fakt ujawnienia się konieczności wykonania robót naprawczych nieprzewidzianych w projekcie wynika jednoznacznie z materiału dowodowego sprawy, to jest zeznań świadków w osobach L. R., N. I., S. O., K. N., P. Z., C. P., J. M. (1) oraz dokumentów w postaci korespondencji kierowana do pozwanego przez powódkę bezpośrednio po przekazaniu placu budowy i dokonaniu odkrywek, jak również protokoły z rad budowy. W świetle powyższych okoliczności jest zrozumiałe, że obie strony umów nie mogły z góry ustalić zakresu koniecznych prac naprawczych i w konsekwencji należnego z tego tytułu wynagrodzenia, a tym samym mogły uznać za celowe dokonanie rozliczeń metodą kosztorysową. Strona powodowa trafnie bowiem podnosiła, że z jej punktu widzenia ustalenie wynagrodzenia ryczałtowego za wykonanie prac, których zakres nie był znany w chwili zawarcia umowy, byłoby obarczone zbyt dużym ryzykiem. Z tego powodu staje się oczywiste, jaki był cel wprowadzenia do umów łączących stron postanowień przewidujących wynagrodzenie kosztorysowe za prace naprawcze.

Sąd Okręgowy trafnie ustalił również, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że umowy przewidywały wynagrodzenie kosztorysowe za wszystkie prace naprawcze ujawnione w toku robót, a tym samym nie ograniczały robót naprawczych jedynie do naprawy podkładów podposadzkowych. Wskazuje na to sama treść postanowień umownych, które przewidywały, że zakres prac naprawczych jest jedynie wstępnie określony w przedmiarze robót, zaś przedmiotem umowy są także dalsze ujawnione w toku robót prace naprawcze niezbędne do wykonania umów.

Do odmiennego wniosku nie może prowadzić analiza odpowiedzi na pytania oferentów zadawane w toku procedury przetargowej, skoro sam pozwany wskazywał, że ostateczny zakres prac naprawczych podłoży zostanie określony po sporządzeniu ekspertyzy, zaś strony w umowie przyjęły, że w zakresie prac naprawczych ekspertyza zostanie sporządzona w razie konieczności. Sąd Okręgowy wywnioskował z powyższego w sposób prawidłowy, że sporządzenie ekspertyzy nie było więc obligatoryjne, a inwestor zakładał, że strony będą na bieżąco sporządzały dokumentację budowy w zakresie prac naprawczych według ujawnionego stanu rzeczy i nie ograniczały tych prac jedynie do naprawy posadzek. Równocześnie Sąd Okręgowy zasadnie wskazał, że tezę pozwanego o wiązaniu robót naprawczych jedynie z naprawą podkładów posadzkowych obala także jednoznaczne stanowisko biegłego, zgodnie z którym obmiary robót naprawczych obejmują szereg robót o różnym charakterze, z czego znaczna część dotyczy wad ścianek działowych wykonanych systemowo z płyt gipsowo-kartonowych, gdyż z opisów w obmiarach jak i w protokołach z określenia robót naprawczych wynika, że występowała znaczna ilość wad, np. w szczegółach systemowego montażu ścianek, z czego część stanowiły wady ukryte. Wbrew zarzutom skarżącego Sąd Okręgowy dokonał także trafnej analizy dokumentacji projektowej, zasadnie przyjmując, że z tych dokumentów nie można wyprowadzić wniosku o ograniczeniu umówionych prac naprawczych objętych wynagrodzeniem kosztorysowym do prac związanych z naprawą podkładów posadzkowych.

Konkludując, za prawidłowe uznać trzeba ustalenia sądu pierwszej instancji co do zakresu prac naprawczych, za których wykonanie powodowi przysługiwało wynagrodzenie kosztorysowe, oraz wysokości należnego w tym zakresie wynagrodzenia.

Sąd odwoławczy w pełni akceptuje także rozważania sądu pierwszej instancji dotyczące podstawy prawnej, w oparciu o którą powinno nastąpić rozliczenie pomiędzy stronami za wykonane roboty.

Sąd Okręgowy trafnie rozróżnił w tym zakresie przewidziane umową roboty budowlane stanowiące prace naprawcze od prac dodatkowych, które tego charakteru nie miały, lecz były niezbędne dla wykonania inwestycji.

W zakresie prac naprawczych obowiązek zapłaty wynagrodzenia ustalonego w sposób kosztorysowy wynika wprost z umów łączących strony oraz art. 647 k.c. Umowa przewidywała rozliczenie kosztorysowe za powyższe prace naprawcze bez wprowadzenia górnego limitu świadczeń z tego tytułu. W tym zakresie chybiony jest zarzut naruszenia art. art. 630 § 1 k.c. w związku z art. 65 § 2 k.c. w związku z art. 67 ust. 1 pkt 6 ustawy Prawo zamówień publicznych (w brzmieniu z dnia zawarcia umowy) poprzez ich niewłaściwe zastosowanie mające się – według pozwanego - sprowadzać do przyjęcia, że zobowiązanie pozwanego do zapłaty wynagrodzenia kosztorysowego jest nieograniczone co do wysokości, a w konsekwencji bezzasadne uznanie, że powódka może domagać się podwyższenia wynagrodzenia kosztorysowego za roboty dodatkowe powyżej progu w wysokości 10 % wartości zamówienia podstawowego określonego w specyfikacji istotnych warunków zamówienia (SIWZ) i umowie. Zwrócić należy uwagę, że w zakresie prac naprawczych nie mieliśmy do czynienia z zamówieniem uzupełniającym z wolnej ręki w rozumieniu art. 67 ust. 1 pkt 6 ustawy Prawo zamówień publicznych [w ówczesnym brzmieniu], a tym samym zawarte w nim ograniczenie nie miało zastosowanie do wynagrodzenia należnego za wykonanie powyższych prac, z kolei w przypadku robót dodatkowych nie doszło do zawarcia umowy o wykonanie tych prac, zaś rozliczenie za nie nastąpiło według przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co więcej, wysokość świadczenia zasądzonego za roboty dodatkowe nie przekroczyło progu przewidzianego w art. 67 ust. 1 pkt 6 ustawy Prawo zamówień publicznych [w brzmieniu z dnia zawarcia umowy].

Jak wskazano wyżej, z kolei w zakresie świadczenia należnego za wykonanie robót dodatkowych Sąd Okręgowy zasadnie odwołał się do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu zawartych w art. 405 i następnych kodeksu cywilnego. Z przeprowadzonego materiału dowodowego wynika, że część robót wykonanych przez powoda nie miało charakteru naprawczych w rozumieniu umów łączących strony, gdyż polegały one na wykonaniu od nowa nieistniejących elementów, a jednocześnie nie mieściły w przedmiocie umowy, za które należne było wynagrodzenie ryczałtowe, albowiem nie były ujęte w przedmiarach robót budowlanych. W takim przypadku co do zasady powinien mieć zastosowanie § 6 ust. 8 umów łączących strony, zgodnie z którym w wypadku, gdy w celu realizacji przedmiotu niniejszej umowy, zajdzie konieczność wykonania robót nieujętych w przedmiarze niniejszej umowy (roboty dodatkowe), a bez wykonania których niemożliwe będzie osiągnięcie celu określonego w umowie, strony uprawnione będą do podpisania umowy o roboty dodatkowe. Bezsporne jest, że co do zawarcia tego rodzaju umów nie doszło, przy czym z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że przyczyną tego stanu rzeczy była odmowa współdziałania w tym zakresie ze strony pozwanego. Pozwany – nie kwestionując potrzeby wykonania tych prac – stał bowiem na stanowisku, że powodowi z tego tytułu nie przysługuje odrębne wynagrodzenie. W takim przypadku, skoro powód te roboty dodatkowe wykonał i były one konieczne do wykonania inwestycji, to może żądać rozliczenia tych prac na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

W judykaturze utrwalony jest bowiem pogląd, iż wprawdzie wynagrodzenie ryczałtowe - uregulowane w art. 632 k.c., stosowanym w drodze analogii do umowy o roboty budowlane - zostało ukształtowane jako świadczenie niepodlegające zmianie, co oznacza, że przyjmujący zamówienie (wykonawca) w zasadzie nie może domagać się jego podwyższenia, jednak konstrukcja wynagrodzenia ryczałtowego nie wyklucza żądania przez przyjmującego zamówienie wynagrodzenia za prace nieobjęte umową. W sytuacji bowiem, gdy dochodzi do wykonania stanowiących korzyść majątkową dla zamawiającego prac dodatkowych, bez dokonania przez strony stosownej zmiany umowy, za dopuszczalne uznać trzeba żądanie przez przyjmującego zamówienie zapłaty za wykonane roboty na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2014 roku, I CSK 568/13, nie publ.,wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 roku, II CSK 414/10, nie publ., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2007 roku, II CSK 344/07, nie publ. i wyroki Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2009 roku, V CSK 439/08, nie publ.]. Z tego względu Sąd Okręgowy słusznie przyjął, że co do roszczenie strony powodowej w tym zakresie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie zaznaczyć trzeba, że w doktrynie [vide np. A. Ohanowicz, w: System prawa cywilnego, t. III, cz. 1, s. 478] i orzecznictwie [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2000 roku, III CKN 542/98, LexisNexis nr 402146; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2001 roku, II CKN 507/2000, LexisNexis nr 352690, OSP 2002, nr 1, poz. 3 z glosą M. Nazara oraz z glosą M. Pyziak-Szafnickiej, OSP 2002, nr 11, poz. 140; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2002 roku, IV CKN 786/2000, LexisNexis nr 388715; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 września 2005 roku, IV CK 91/2005, LexisNexis nr 1630367; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2007 roku, V CSK 152/2007, LexisNexis nr 1536113; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2009 roku, II CSK 242/2009, LexisNexis nr 2300291, OSNC-ZD 2010, nr 3, poz. 74; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2009 roku, V CSK 71/2009, IC 2011, nr 5, s. 34 i 41, LexisNexis nr 2099968 ) tradycyjnie przyjmuje się, że zobowiązanie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia powstaje w razie spełnienia następujących przesłanek: wzbogacenia, zubożenia, związku między wzbogaceniem i zubożeniem oraz braku podstawy prawnej wzbogacenia, choć prezentowane jest także stanowisko eliminujące zubożenie i związek między zubożeniem a wzbogaceniem) jako konieczną przesłankę roszczenia z art. 405 i n. [vide P. Księżak, w: Kodeks cywilny, s. 286 i n.)], choć ten ostatni pogląd nie wydaje się prawidłowy. Nie budzi wątpliwości, że podstawową przesłanką powstania zobowiązania z bezpodstawnego wzbogacenia jest uzyskanie korzyści, które jest rozumiane szeroko, jednak w każdym przypadku uznaje się, że korzyść ta musi mieć charakter majątkowy. Korzyścią majątkową jest zarówno zwiększenie aktywów, jak i zmniejszenie szeroko rozumianych obciążeń majątku wzbogaconego, w tym także zaoszczędzeniu koniecznego wydatku. W rozpoznawanej sprawie nie budzi wątpliwości, że pozwana w wyniku wykonania dodatkowych robót uzyskała tak rozumianą korzyść, albowiem zaoszczędziła na wydatkach koniecznych do wykonania zadania inwestycyjnego odpowiadających wynagrodzeniu rynkowemu, które powinna zapłacić za wykonanie powyższych prac. Jak wskazano bowiem, z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że wykonanie prac dodatkowych było konieczne do wykonania obiektu stanowiącego przedmiot umowy. Tym samym przy prawidłowym postępowaniu pozwanej konieczne byłoby zawarcie przez nią umowy o roboty dodatkowe i w konsekwencji poniesienie przez nią dodatkowego wynagrodzenia za wykonanie tych prac, czego pozwana uniknęła na skutek wykonania powyższych robót przez stronę powodową. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił także wartość tak wykonanych prac. Jak wskazano wyżej - jedną z tradycyjnie wymienianych przesłanek powstania zobowiązania z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia jest zubożenie, choć w nowszej doktrynie można również spotkać stanowisko eliminujące zubożenie jako konieczną przesłankę roszczenia z art. 405 i następnych kodeksu cywilnego z uwagi na to, że ustawodawca w ogóle nie odwołuje się do zubożenia, [vide np. P. Księżak, w: Kodeks cywilny s. 286 i n.; ; P. Mostowik, w: System prawa cywilnego, t. 6, s. 242, 246-247]. Prezentowany jest także pogląd, że rozstrzygnięcie tej kwestii zależy w znacznej mierze od szerszego lub węższego rozumienia pojęcia zubożenia [vide roku Trzaskowski, Komentarz do art.405 Kodeksu cywilnego. LexisNexis]. Mianowicie, jeżeli przyjmuje się, że zubożeniem może być także nieuzyskanie korzyści, które zubożony mógłby osiągnąć, umożliwiając odpłatnie innej osobie korzystanie ze swego dobra albo z usługi, i to niezależnie od tego, czy in concreto korzyść taka rzeczywiście zostałaby przezeń uzyskana, wówczas nie ma powodu, by kwestionować przesłankę zubożenia. Wprawdzie ustawodawca w ogóle nie odwołuje się do zubożenia, można jednak twierdzić, że jest to pojęcie, które ucieleśnia aspekt statyczny przesłanki uzyskania korzyści „kosztem innej osoby". W takim ujęciu zubożenie jest odpowiednikiem „kosztu" innej osoby, brak zarazem podstaw, by utożsamiać tak rozumiane pojęcie zubożenia z pojęciem szkody. Przeciwnie, trafnie wskazuje się, że nie jest zapewne dziełem przypadku, że art. 405 nie odwołuje się do formuły uzyskania korzyści majątkowej „ze szkodą innej osoby"; albowiem dzięki temu zubożenie może być ujmowane bardziej elastycznie i zapewniać pełniejszą ochronę. Można zarazem przyjąć, że „kosztem" innej osoby w rozumieniu art. 405 jest także nieuzyskanie majątkowego ekwiwalentu za ingerencję w jej dobro majątkowe albo osobiste lub skorzystanie z jej usługi, jeżeli dobro lub usługa może być przedmiotem zgodnej z prawem komercjalizacji. Zaznaczyć trzeba, że art. 405 nie stanowi o uzyskaniu korzyści „z majątku" innej osoby, ale o uzyskaniu jej „kosztem" innej osoby. Z tego względu w doktrynie i judykaturze przyjmuje się, że zubożenie może polegać nie tylko na tym, że określona korzyść majątkowa wyszła z majątku zubożonego i przeszła do majątku wzbogaconego (bezpośrednie przesunięcie), lecz także na tym, iż korzyść nie weszła do majątku zubożonego [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2007 roku, I CSK 105/2007, LexisNexis nr 1510422, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 roku, IV CSK 274/2009, LexisNexis nr 3028321; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 października 2012 roku, I CSK 139/2012, LexisNexis nr 5143714]. Sąd Apelacyjny podziela powyższy pogląd. Kwestia ta ma zaś o tyle istotne znaczenie w okolicznościach niniejszej sprawy, że powód swoje zubożenie wywodził z faktu, że do jego majątku nie weszła korzyść majątkowa za wykonanie dodatkowych robót. Jak wskazano wyżej – w świetle przywołanych wyżej poglądów nieuzyskanie majątkowego ekwiwalentu za tego rodzaju usługę mieści się w pojęciu zubożenia. W tym kontekście należy zwrócić na kolejną przesłankę powstania zobowiązania z bezpodstawnego wzbogacenia, jaką jest związek między zubożeniem a wzbogaceniem. Zaznaczyć trzeba, że ustawodawca wymaga, aby uzyskanie korzyści nastąpiło „kosztem innej osoby", co ma miejsce, gdy w sensie ekonomicznym można uznać, że korzyść uzyskana przez jedną osobę (wzbogacenie) pochodzi z majątku innej osoby, tzn. jest tą samą korzyścią - ewentualnie odpowiednikiem korzyści (A. Ohanowicz,w: Zarys..., s. 110) - którą utraciła druga osoba. Zgodnie więc z tradycyjnym poglądem między wzbogaceniem a zubożeniem musi zatem zachodzić związek, przy czym nie chodzi o związek przyczynowy, lecz o „dwie strony tego samego procesu przesunięcia majątkowego" [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 sierpnia 2007 roku, V CSK 152/2007, LexisNexis nr 1536113; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2013 roku, III CSK 205/2012, LexisNexis nr 6752235] Związek ten zachodzi wtedy, gdy wzbogacenie i zubożenie zostały spowodowane - w sensie związku przyczynowego - tym samym zdarzeniem, mają jedną przyczynę [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2002 roku, II CKN 1045/00, niepubl.] Charakter tego zdarzenia nie ma przy tym znaczenia: uzyskanie korzyści majątkowej może być wynikiem działania wzbogaconego (jego czynności prawnej, np. bezprawnego zbycia nabywcy w dobrej wierze rzeczy należącej do zubożonego, albo faktycznej), zubożonego (przeważnie chodzi o spełnienie świadczenia), osoby trzeciej albo innego zdarzenia (np. działania sił przyrody). W okolicznościach niniejszej sprawy zachodzi tak rozumiany związek pomiędzy zubożeniem powoda a wzbogaceniem pozwanej, albowiem mają one ta samą przyczynę w postaci wykonania przez powoda dodatkowych robót wykraczających poza zakres umowy łączącej strony, co z jednej strony doprowadziło do zaoszczędzenia wydatków, które pozwany powinien ponieść celem zapłaty wynagrodzenia za te prace, zaś z drugiej strony na nieuzyskaniu przez powoda należnego ekwiwalentu za tą usługę.

Z tego względu nie budzi wątpliwości, że po stronie powoda powstało roszczenie o zwrot równowartości korzyści uzyskanej przez pozwanej na podstawie przepisów o bezpodstawnych wzbogaceniu. Zaznaczyć trzeba, że w doktrynie i judykaturze jednoznacznie wskazuje, że dla ustalenia wartości korzyści miarodajne są ceny rynkowe. Jednocześnie wskazuje się, że jeżeli wzbogacenie polega na zaoszczędzeniu wydatku, który miał charakter konieczny – tak jak w rozpoznawanej sprawie - to decyduje wysokość wynagrodzenia rynkowego, który wzbogacony powinien zapłacić za korzystanie z rzeczy albo za skorzystanie z usługi. Takie stanowisko prezentowane jest konsekwentnie przez Sąd Najwyższy i sądy powszechne także w sprawach dotyczących analogicznych stanów faktycznych, jak w badanej sprawie, a więc dotyczących roszczeń o zapłatę świadczenia za wykonane prace dodatkowe bez podstawy prawnej. W tego rodzaju przypadkach wskazywano, że jeżeli określone roboty nie zostały objęte zakresem rzeczowym umowy o roboty budowlane i zostały wykonane bez zawarcia dodatkowej umowy lub na podstawie nieważnej umowy, lecz służyły prawidłowej i kompleksowej realizacji całego zamówienia, to jakkolwiek wykonawca nie może skutecznie dochodzić roszczenia o wynagrodzenie na podstawie umowy, to nic nie stoi na przeszkodzie, by zasądzić na jego rzecz dodatkowe wynagrodzenie, odpowiadające rzeczywistej wartości robót dodatkowych - na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2011 roku II CSK 414/10, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2013 roku, II CSK 9/13, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2013 roku IV CSK 354/12, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2013 roku II CSK 248/12, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2014 roku I CSK 568/13, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 roku IV CSK 368/14; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30 czerwca 2016 roku, I ACa 780/14].

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania za chybiony uznać trzeba zarzut strony pozwanej dotyczący naruszenia art. 405 k.c. w związku z art. 630 k.c.

W ocenie sądu odwoławczego nie zasługują na uwzględnienie także zarzuty związane z rozstrzygnięciem o odsetkach. W szczególności nie doszło do naruszenia w tym zakresie art. 321 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie w sytuacji, gdy powódka domagała się zasądzenia odsetek ustawowych, a więc – zdaniem powoda – rodzajowo innych.

Podkreślić trzeba, że pozew w niniejszej sprawie został wniesiony przed dniem 1 stycznia 2016 roku. W tej dacie przepisy art. 481 § 1 i 2 kodeksu cywilnego stanowiły, że „ § 1 Jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. § 2. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej niż stopa ustawowa, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy”. Zaznaczyć trzeba, że ustawodawca posługiwał się w tym okresie pojęciem odsetki ustawowe w sposób jednolity. W dniu 1 stycznia 2016 roku na mocy ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015r. nr 1830), nadano art. 481 § 2 k.p.c. brzmienie następujące: „Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy”. Wskazać trzeba, że w sposób odmienny ustalono wysokość odsetek ustawowych w art. 359 § 2 k.c., co daje obecnie podstawę do wyodrębnienia odsetek ustawowych i odsetek ustawowych za opóźnienie. Stosownie zaś do art. 56 ustawy nowelizującej Kodeks cywilny do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.

Podkreślić trzeba, że analiza pozwu wskazuje, że powód domagał się odsetek od dochodzonej pozwem należności jako odsetek w wysokości ustawowej należnych z tytułu opóźnienia na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.p.c. . Z tego względu pomimo zmiany stanu prawnego z dniem 1 stycznia 2016 roku, skutkującej nową terminologią, uznać trzeba, że – pomimo braku wyraźnego oświadczenia procesowego powoda – po tej dacie w dalszym ciągu dochodził on zasądzenia odsetek ustawowych należnych za opóźnienie, przy czym za okres do 31 grudnia 2015 roku w wysokości wynikającej z obowiązującego wówczas rozporządzenia wykonawczego wydanego na podstawie art. 359 § 3 k.c., zaś od 1 stycznia 2016 roku w wysokości zgodnej z treścią art. 481 § 2 k.p.c. Z tego względu zasądzając ustawowe odsetki za opóźnienie od kwoty należności głównej sąd pierwszej instancji nie wykroczył poza żądanie pozwu. Jednocześnie nie doszło do naruszenia w tym zakresie art. 481 § 2 k.c. [w brzmieniu obowiązującym przed dniem 1 stycznia 2016 roku], gdyż jest oczywiste, że zawarte w wyroku sformułowanie „ustawowe odsetki za opóźnienie” w odniesieniu do odsetek należnych do dnia 31 grudnia 2015 roku dotyczy odsetek w wysokości ustawowej ustalonej na podstawie obowiązujących wówczas przepisów.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku okazało się w pełni prawidłowe. Z tego względu na podstawie art. 385 k.p.c. apelacja pozwanego podlegała oddaleniu, o czym orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Skoro apelacja została w całości oddalona, należało nałożyć na pozwaną obowiązek zwrotu całości kosztów tego postępowania poniesionych przez stronę powodową wynoszących 8100 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym, ustalonych na podstawie § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych według stanu prawnego, obowiązującego w dacie wniesienia apelacji.

Z tych względów orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.

Dorota Gamrat-Kubeczak Tomasz Sobieraj Agnieszka Bednarek-Moraś