Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1639/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2020 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział I Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący

Sędzia Alina Gąsior

Protokolant

Beata Gurdziołek

po rozpoznaniu w dniu 02 listopada 2020 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko Towarzystwo (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

1.  oddala powództwo;

2.  nie obciąża powódki K. B. obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W..

Sędzia Alina Gąsior

Sygn. akt I C 1639/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 grudnia 2019 r. (data nadania pisma) powódka K. B., reprezentowana przez pełnomocnika, wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na swoją rzecz kwoty 80 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 września 2019 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za śmierć osoby bliskiej oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka podała, że w dniu 19 stycznia 2012 r. S. B. został potrącony przez samochód osobowy, odnosząc obrażenia, na skutek których zmarł, natomiast kierowca pojazdu M. M. posiadała ubezpieczenie wykupione w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Powódka podała, że zmarły był jej synem, a jego śmierć wywołała traumatyczne przeżycia, zaś cierpienia wynikające z jego nieobecności w rodzinie utrzymują się do dziś.

W odpowiedzi na pozew z dnia 4 lutego 2019 roku (data nadania pisma) pozwany, reprezentowany przez pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował roszczenie co do zasady, podnosząc zarzut wyłącznej winy zmarłego do zaistnienia wypadku, który naruszył zasady w ruchu drogowym oraz pozostawał w stanie upojenia alkoholowego. Pozwany zakwestionował także roszczenie co do wysokości oraz sposób liczenia odsetek żądanych przez powodów.

Strony podtrzymały swoje stanowiska w toku postępowania.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 stycznia 2012 r. około godziny 18:50 w miejscowości Huta (...) pieszy S. B. został potrącony przez kierującą pojazdem marki A. (...) o nr rej. (...) M. M.. Na skutek odniesionych obrażeń S. B. zmarł na miejscu.

W chwili zdarzenia było ciemno, padał deszcz ze śniegiem, temperatura powietrza przy gruncie wynosiła 0 st. C.

W sprawie przedmiotowego wypadku Prokuratura Rejonowa w Grójcu prowadziła postępowanie pod sygn. akt 2 Ds. 71/12/S. W dniu 23 marca 2018 r. wydano postanowienie o umorzeniu śledztwa, wskazując, iż czyn kierującej nie zawiera znamion czynu zabronionego. W toku tego postępowania ustalono, że kierująca pojazdem M. M. nagle w blasku świateł swojego pojazdu zauważyła klęczącego mężczyznę, którego następnie potrąciła prawym przednim narożnikiem auta. Umarzając postępowanie, stwierdzono, że zasady bezpieczeństwa naruszył wyłącznie pieszy, przez to, że poruszał się prawym pasem ruchu zamiast lewym, nie zwracając uwagi na przejeżdżające pojazdy i stanowiąc zagrożenie, którego kierujący nie mogli i nie mieli obowiązku przewidywać w obszarze niezabudowanym w warunkach nocnych, przy złej pogodzie i ograniczonej widoczności. Na takie zachowanie miał wpływ stan upojenia alkoholowego pieszego (zawartość alkoholu 3,5%0 we krwi). Za sprawcę zdarzenia został uznany pieszy, który zlekceważył zasady ruchu drogowego i własnego bezpieczeństwa.

W chwili zdarzenia M. M. była trzeźwa, a jej pojazd sprawny.

W zeznaniach kierująca podała, że nie jechała więcej niż 50 km/h, a po dostrzeżeniu pieszego odruchowo nacisnęła hamulec i podjęła próbę „odbicia” w lewo, jednak mimo to uderzyła w pieszego.

/dowód: akta sprawy PR w (...) Ds. 71/12/S: notatka urzędowa k.1-1v, protokół oględzin miejsca wypadku k.6-7, protokół zeznań M. M. k.63-64, postanowienie o umorzeniu śledztwa k. 76-77/

Brak śladów na jezdni pochodzących od kół pojazdu nie daje podstaw do ustalenia w sposób analityczny prędkości i toru ruchu pojazdu marki A. (...) o nr rej. (...), kierowanego przez M. M. bezpośrednio przed wypadkiem, jak również w chwili potrącenia pieszego. Można przyjąć, że poruszała się ona po prawym („swoim") pasie ruchu, w przybliżeniu równolegle do osi jezdni. Brak jest podstaw do tego, aby można było zakwestionować prędkość zadeklarowaną przez kierującą - na poziomie 50 km/h.

Brak jest podstaw do tego, aby można było skutecznie przypisać kierującej pojazdem A. popełnienie błędów w taktyce lub technice jazdy.

Kierująca pojazdem A. nie miała możliwości uniknięcia kontaktu z pieszym.

Kierująca należycie obserwowała przedpole jazdy, a w chwili zauważenia pieszego na jezdni podjęła próbę hamowania i ominięcia go z lewej strony. Próba ta okazała się jednak nieskuteczna.

Kierująca miała możliwość dostrzeżenia pieszego siedzącego (klęczącego) na jezdni w światłach mijania swojego pojazdu z odległości około 22-25m.

Widoczność siedzącego (klęczącego) człowieka jest bardzo ograniczona, gdyż promienie świetlne przebiegają ponad przeszkodą i padają na jezdnię tuż za nią. Powoduje to, że w perspektywie droga wokół niskiej przeszkody jest oświetlona jednorodnie i kontrast nie jest tak wyraźny, jak przy przeszkodzie wyższej, której oświetlona część położona wyżej jest kontrastowa z jezdnią w dalszej perspektywie. Rozpoznanie siedzącego człowieka nie następuje z chwilą zauważenia przeszkody - najpierw dostrzega się coś nieokreślonego, a dopiero później następuje rozpoznanie charakteru przedmiotu i jego identyfikacja. Dzieje się to zazwyczaj z bardzo małej odległości.

Kierująca pojazdem A. nie miała obowiązku poruszania się z włączonymi światłami drogowymi. Gdyby kierująca poruszała się na światłach drogowych i zauważyła pieszego znajdując się w odległości większej od niego odpowiednio od 34 m (dla manewru hamowania) i ok. 32 m (dla manewru omijania), to miałaby możliwość podjęcia skutecznych manewrów obronnych (hamowania lub omijania).

Nie jest możliwe oszacowanie rzeczywistego czasu reakcji kierującej pojazdem A. na stan zagrożenia powstały w warunkach analizowanego wypadku drogowego. Średnio statystyczny czas reakcji kierowcy na powstały stan zagrożenia w panujących warunkach drogowych mógł wynosić nie mniej jak 1 s.

Kierująca pojazdem A. w warunkach analizowanego wypadku nie była obowiązana do zachowania szczególnej ostrożności.

Kierująca pojazdem nie miała możliwości podjęcia skutecznego manewru ominięcia pieszego, ponieważ droga, jakiej potrzebowała na skuteczne wykonanie tego manewru wynosiła około 32 m, czyli znacznie więcej niż odległość, z jakiej kierująca mogła i powinna była dostrzec pieszego w warunkach panujących w dniu wypadku (22 - 25 m). Również nie miała możliwości podjęcia skutecznego manewru łącznego omijania i hamowania.

Kierująca pojazdem A. należycie obserwowała przedpole jazdy i nie miała możliwości podjęcia skutecznych manewrów obronnych (omijania lub hamowania) prowadzących do uniknięcia potrącenia siedzącego (klęczącego) na jezdni pieszego i nie mogła też przewidzieć i spodziewać się tego typu przeszkody na drodze. Brak jest podstaw do twierdzenia, że kierująca pojazdem A. poruszała się w nieprawidłowy sposób.

Zachowanie pieszego tj. upojenie alkoholowe, klęczenie na prawym pasie jezdni, brak elementów odblaskowych miało znaczący wpływ na zaistniałe zdarzenie drogowe.

Kierująca pojazdem A. - M. M. w warunkach panujących w dniu zdarzenia nie mogła przewidzieć zagrożenia, jakie stworzył poszkodowany pieszy.

Bezpośrednią i zarazem jedyną przyczyną zaistnienia wypadku drogowego było nieprawidłowe zachowanie pieszego - S. B., który w warunkach ograniczonej widoczności (pora nocna, śnieg) znajdował się na jezdni po jej prawej stronie, będąc w pozycji siedzącej lub klęczącej. Brak jest podstaw do przypisania kierującej pojazdem A. popełnienia błędów w taktyce lub technice jazdy, a tym samym przyczynienia

się do wystąpienia analizowanego wypadku drogowego.

/dowód: opinia biegłego k.69-85, uzupełniająca opinia biegłego k.94-98/

W dniu zdarzenia pojazd M. M. objęty był ochroną ubezpieczeniową udzieloną przez Towarzystwo (...) S.A. w W..

/dowód: wydruk z (...) k.21/

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie wskazanych dowodów. Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd miał na uwadze opinię sporządzoną przez biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Opinia ta, również po jej uzupełnieniu, jest jasna i kompletna, w pełni odnosi się do zagadnień będących jej przedmiotem, wnioski końcowe nie budzą wątpliwości w świetle zasad logiki, wiedzy oraz doświadczenia życiowego, poza tym opinia została sporządzona w sposób umożliwiający prześledzenie toku rozumowania biegłego. Biegły sądowy zapoznał się z argumentacją przestawioną przez powódkę i nie znalazł podstaw do zweryfikowania swojej opinii podstawowej. Wnioski opinii pokrywały się również z ustaleniami Prokuratury Rejonowej w Grójcu. W ocenie Sądu brak było podstaw do kwestionowania tej opinii, wobec czego Sąd oddalił (pominął) wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków, również w wariancie opinii łącznej. W szczególności Sąd nie widzi uzasadnienia dla opinii wariantowej, w której biegły oceni zachowanie uczestników osobno dla każdego przyjętego wariantu, tym bardziej, iż ograniczony materiał dowodowy zebrany w sprawie karnej pozwala w zasadzie na nieograniczoną ilość tych wariantów. W ocenie Sądu powódka zmierza swoim wnioskiem jedynie do uzyskania opinii najbardziej korzystnej dla swojego żądania. Powódka na żadnym etapie kwestionowania opinii nie przedstawiła też dowodów pozwalających na uzupełnienie lub weryfikację materiału dowodowego, będącego podstawą wydania opinii dotychczasowego biegłego.

Jednocześnie Sąd uznał, iż nie było potrzeby przeprowadzania szczegółowego postępowania dowodowego co do okoliczności mających wpływ na wysokość świadczeń odszkodowawczych z uwagi na uznanie, iż jedyną przyczyną wystąpienia wypadku było nieprawidłowe zachowanie pieszego. W konsekwencji Sąd nie czynił ustaleń z zeznań świadka P. B., jako że nie był on świadkiem samego zdarzenia, a także oddalił (pominął) wnioski powódki o dopuszczenie dowodu z opinii łącznej obejmującej również biegłych z medycyny sądowej.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jest bezzasadne.

Stosownie do treści art. 822 kc w zw. z art. 34 ust. 1, art. 35 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Z kolei istota odpowiedzialności sprawcy wypadku opiera się w stanie faktycznym niniejszej sprawy na zasadzie ryzyka i wynika z treści art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc. Bezsporne w sprawie było, że posiadacz pojazdu M. M. była ubezpieczona w zakresie odpowiedzialności cywilnej u strony pozwanej.

Przesłankami odpowiedzialności na podstawie przepisu art. 436 § 1 kc są: zdarzenie sprawcze w postaci ruchu mechanicznego środka komunikacji, wystąpienie szkody oraz zaistnienie związku przyczynowego pomiędzy ruchem mechanicznego środka komunikacji a szkodą. Wykazanie wszystkich przesłanek odpowiedzialności obciąża poszkodowanego.

W toku postępowania pozwany podniósł okoliczność egzoneracyjną w postaci wyłącznej winy poszkodowanego (zmarłego).

Posiadacz mechanicznego środka komunikacji może uwolnić się od odpowiedzialności tylko wtedy, gdy wina poszkodowanego była wyłączną przyczyną zaistnienia szkody. Przy odpowiedzialności z art. 436 kc wyłączność winy poszkodowanego oceniana być musi w kontekście generalnej zasady ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu.

Nie dojdzie do wyłączenia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, jeśli szkoda była wprawdzie następstwem zawinionego działania samego poszkodowanego, ale posiadaczowi pojazdu będzie można postawić zarzut naruszenia przepisów ruchu drogowego. Dla odrzucenia wyłącznej winy poszkodowanego związanej z ruchem pojazdu mechanicznego nie jest więc konieczne stwierdzenie, że doszło do niego z winy kierowcy, gdyż wystarczy stwierdzenie, że jedną z przyczyn wypadku było jakiekolwiek inne zdarzenie, które temu zdarzeniu towarzyszy. Zawinione zachowanie poszkodowanego stanowi przesłankę egzoneracyjną tylko wtedy, gdy pozbawia związek przyczynowy między ruchem pojazdu mechanicznego a szkodą charakteru normalnego. Oznacza to, że zachowanie to musi „usuwać w cień” znaczenie ruchu pojazdu mechanicznego i pozbawiać ten ruch roli przyczynowej dla wypadku. Użyty w art. 435 § 1 kc zwrot „z wyłącznej winy” należy odnieść do przyczyny, a nie winy. Ocena winy poszkodowanego jako okoliczności egzoneracyjnej jest dokonywana w kategoriach adekwatnego związku przyczynowego, a więc wyłączna wina w spowodowaniu szkody występuje jedynie wtedy, gdy zawinione zachowanie poszkodowanego było jedyną jej przyczyną (tak: wyrok SA w Łodzi z dnia 10 grudnia 2015 r., I ACa 850/15, L.).

Z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wynika, iż bezpośrednią i zarazem jedyną przyczyną zaistnienia wypadku drogowego było nieprawidłowe zachowanie pieszego S. B., który w warunkach ograniczonej widoczności (pora nocna, śnieg) znajdował się na jezdni po jej prawej stronie, będąc w pozycji siedzącej lub klęczącej. Zauważyć dodatkowo należy, iż pieszy nie miał przy tym odzieży zawierającej elementy odblaskowej oraz znajdował się pod wpływem znacznej ilości alkoholu. Natomiast brak jest podstaw do przypisania kierującej pojazdem A. popełnienia błędów w taktyce lub technice jazdy, a tym samym przyczynienia się do wystąpienia tego wypadku drogowego. Kierująca pojazdem nie mogła przy tym także przewidzieć zagrożenia, jakie stworzył poszkodowany pieszy. Kierująca miała możliwość dostrzeżenia pieszego siedzącego (klęczącego) na jezdni w światłach mijania swojego pojazdu z odległości około 22-25m, natomiast skuteczne manewry obronne wymagały odległości od 34 m dla manewru hamowania i ok. 32 m (dla manewru omijania). Kierująca pojazdem A. nie miała przy tym jednak obowiązku poruszania się z włączonymi światłami drogowymi.

Odnosząc się z kolei do konkretnych zarzucanych przez powódkę naruszeń kierującej M. M. (k.10), wskazać należy, iż z ustaleń biegłego wynika, że kierująca pojazdem prawidłowo obserwowała drogę, jak też podjęła się wykonania manewrów obronnych. Jak zaznaczył biegły w opinii uzupełniającej (k.97), pojazd A. (...) był wyposażony w system (...), który w przypadku hamowania nie pozostawia dobrze widocznych śladów na jezdni. Powódka nie przedstawiła zaś żadnych dowodów uzasadniających przyjęcie innej wersji niż podane przez kierującą i świadka, który z nim jechał, w toku postępowania karnego. Niezależnie jednak od powyższego, w niniejszej sprawie, skuteczność obserwacji jak i manewrów obronnych wymagały odległości większej niż odległość pozwalająca na pełne dostrzeżenie poszkodowanego, w związku z tym zarzucane przez powódkę okoliczności leżące po jego stronie kierującej, nawet jeśli by wystąpiły, nie należą do adekwatnego związku przyczynowego, gdyż nie wpłynęłyby one na zaistnienie szkody. W zakresie zaś niezachowania bezpiecznej prędkości pojazdu, brak jest dowodów do przyjęcia, że kierująca rzeczywiście jechała z prędkością większą niż deklarowana (50 km/h). W zakresie zaś braku użycia sygnału dźwiękowego podnieść jedynie należy, iż kierująca dostrzegła pieszego w ostatniej chwili i wobec tak dynamicznej sytuacji na drodze i stanu pieszego (siedział/klęczał i był pod wpływem alkoholu) niezastosowanie sygnału dźwiękowego potencjalnie skutkować mogło jedynie większą skutecznością podjętych pozostałych manewrów obronnych (hamowanie, próba ominięcia), bowiem nie opóźniało ich podjęcia.

Reasumując stwierdzić należy, że do wypadku doszło z wyłącznej winy pieszego, bowiem kierująca pojazdem nie miała możliwości podjęcia skutecznego manewru obronnego.

Roszczenia objęte art. 446 kc znajdują zastosowanie tylko wtedy, gdy bezpośrednio poszkodowany zmarł w wyniku doznanych obrażeń lub rozstroju zdrowia. Podmiotem obowiązanym do spełnienia świadczeń wskazanych w art. 446 kc będzie podmiot ponoszący cywilną odpowiedzialność odszkodowawczą za śmierć bezpośrednio poszkodowanego. Śmierć musi być wynikiem zdarzenia przewidzianego w jednej z podstaw odpowiedzialności deliktowej, w niniejszej sprawie jest to art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc.

Wobec tego, iż zachodzi okoliczność wyłączająca odpowiedzialność ubezpieczonego, wyłączona jest również odpowiedzialność pozwanego, co czyni roszczenie powódki bezzasadnym. W związku z powyższym Sąd oddalił powództwo jako bezzasadne.

Jednocześnie Sąd na podstawie art. 102 kpc nie obciążył powódki kosztami na rzecz pozwanego z uwagi na jej sytuację osobistą i finansową, a także z uwagi na charakter dochodzonego roszczenia.

SSO Alina Gąsior

ZARZĄDZENIE

1.  Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron.

SSO Alina Gąsior