Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 264/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 sierpnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Joanna Kurpierz (spr.)

Sędziowie :

SA Ewa Solecka

SA Joanna Naczyńska

Protokolant :

Anna Wieczorek

po rozpoznaniu w dniu 31 sierpnia 2017 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. B. (1)

przeciwko R. M.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 8 listopada 2016 r., sygn. akt I C 151/16

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1 o tyle, że treść oświadczenia opublikowana ma zostać w dodatku regionalnym dla Zagłębia gazety (...),

b)  w punkcie 3 w ten sposób, że nie obciąża pozwanego kosztami procesu;

2)  oddala apelację w pozostałej części;

3)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 540 (pięćset czterdzieści) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Joanna Naczyńska

SSA Joanna Kurpierz

SSA Ewa Solecka

Sygn. akt I ACa 264/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy:

1.  zobowiązał pozwanego R. M. do opublikowania na własny koszt w terminie 14 (czternastu) dni od daty uprawomocnienia się wyroku w dzienniku o nazwie (...) oświadczenia następującej treści:

„Na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie, sygn. akt IC 151/16, przepraszam Pana Z. B. (1), Burmistrza Miasta i Gminy S., za rozpowszechnianie w publikacji pod tytułem „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy S.” nieprawdziwej informacji o bezprawnym pobraniu pieniędzy przez Burmistrza za niewykorzystany urlop, naruszającej dobre imię i godność osobistą pana Z. B. (1). R. M.”,

2.  oddalił powództwo w pozostałej części,

3.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 697 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powód domagał się od pozwanego R. M. opublikowania w terminie 10 dni od uprawomocnienia się wyroku w niniejszej sprawie na własny koszt, w sobotnio-niedzielnym wydaniu Gazety (...) - dodatek K. (po sprecyzowaniu, ewentualnie w Dzienniku Zachodnim) przeprosin o treści: „Na podstawie prawomocnego wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie sygn. akt ….. przepraszam Pana Z. B. (1), Burmistrza Miasta i Gminy S., za rozpowszechnianie na terenie Gminy S. publikacji pod tytułem „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy S.”, stanowiącej zmanipulowane treści naruszające dobre imię, dobrą sławę i cześć Pana Z. B. (1) wraz ze wskazaniem tożsamości pozwanego (imieniem i nazwiskiem) oraz o zobowiązanie pozwanego do zapłaty na rzecz (...) Banku (...) w S. kwoty 5 000 zł. Powód wniósł o zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu 31 grudnia 2015r. na terenie gminy S., w różnych miejscach publicznych jak np. słupy ogłoszeniowe, pojawiły się tekstowe plakaty zatytułowane „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy S.”, podpisane imieniem i nazwiskiem pozwanego. Rozpowszechniane przez pozwanego treści zostały przez niego zmanipulowane w celu zdyskredytowania powoda, pełniącego w S. funkcję publiczną – Burmistrza Gminy. Treści te przekraczały zasady dopuszczalnej krytyki. Powód podniósł również, że w tekście pozwany zarzucił, że powód pobrał pieniądze za niewykorzystany urlop co jest niedopuszczalne wobec treści art. 168 k.p. Zdaniem powoda twierdzenie to jest całkowicie nieprawdziwe i ma na celu skompromitowanie go w oczach opinii publicznej. O wszystkich tych zmanipulowanych i nieprawdziwych zarzutach powód dowiedział się od osób trzecich. Przed opublikowaniem plakatów z kwestionowanym tekstem pozwany w żaden sposób nie próbował zweryfikować stawianych zarzutów z prawdziwym stanem faktycznym. W świetle tych okoliczności - według powoda - działanie pozwanego było bezprawne, zawinione i nacechowane złą wolą, zaś rozpowszechniane treści naruszyły jego dobre imię, dobrą sławę i cześć.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa. Powoływał się na wystąpienie pokontrolne, w którym napisano: „W latach 2012-2014 zaniechano udzielenia zaległego urlopu wypoczynkowego P. Z. B. (1) – Burmistrzowi Miasta i Gminy S.. Naruszono tym samym art. 168 ustawy z dnia 26 czerwca 1974r. Kodeks pracy. Pozwany podniósł, że ponowna analiza dokumentów dotyczących tej kwestii prowadzi do wniosku, iż przepisy prawa pracy w zakresie urlopów były w Urzędzie Gminy wielokrotnie złamane, co wynika także z pisma Państwowej Inspekcji Pracy. W stosunku do pozostałych pracowników reprezentantem pracodawcy jest Burmistrz i to on dopuścił się nieprawidłowości ujawnionych przez PIP. W ocenie pozwanego porozumienie zawarte przez powoda z Sekretarzem Miasta i Gminy zawarto bez podstawy prawnej w części dotyczącej urlopu zaległego za lata poprzednie. Nadto, w świetle przepisów prawa pracy pracownik nie może zrzec się wynagrodzenia, którym bez wątpienia jest ekwiwalent za niewykorzystany zaległy urlop. Pozwany podniósł, że żądanie powoda opublikowania w prasie przeprosin jest nieprecyzyjne i niekonkretne, gdyż nie wskazuje co jest nieprawdziwe w tzw. „publikacji plakatowej”.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje:

Powód Z. B. (1) pełni funkcję Burmistrza Miasta i Gminy S. od 2006r. W dniu 1 grudnia 2014r. powód jako pracownik – Burmistrz Miasta i Gminy S. zawarł porozumienie z pracodawcą (Urzędem Miasta i Gminy S.) reprezentowanym przez Sekretarza Gminy w osobie U. R., na mocy którego pracodawca zobowiązał się do udzielenia pracownikowi w naturze urlopu wypoczynkowego zaległego oraz za 2014 rok w ilości 77 dni, do którego pracownik nabył prawo w dotychczasowym zatrudnieniu. Postanowiono, że urlop zostanie udzielony w trakcie kontynuacji zatrudnienia w związku z wyborem na Burmistrza Miasta i Gminy S. w kadencji 2014-2018. Burmistrz Miasta i Gminy S. wyraził zgodę na niewypłacanie mu ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany zaległy urlop wypoczynkowy w wymiarze 54 dni należny za lata 2012, 2013 oraz za 23 dni urlopu należnego w wymiarze proporcjonalnym za 2014 rok i wykorzystanie przysługującego mu urlopu w naturze w trakcie zatrudnienia w kadencji 2014-2018.

Z. B. (1) nie otrzymał ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop w ramach zatrudnienia w charakterze Burmistrza Miasta i Gminy S..

W okresie od 14 lipca do 4 września 2015r. Regionalna Izba Obrachunkowa w K. przeprowadziła kontrolę w Urzędzie Miasta i Gminy S. dotyczącą kompleksowej gospodarki finansowej Miasta i Gminy S. za okres od 1 stycznia 2011r. do 4 września 2015r. W piśmie z dnia 23 listopada 2015r. zatytułowanym „Wystąpienie pokontrolne”, skierowanym do Burmistrza Miasta i Gminy S. Z. B. (1), Prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w K. przedstawił stwierdzone w trakcie kontroli nieprawidłowości, wskazując ich źródła i przyczyny, osoby odpowiedzialne oraz wnioski zmierzające do ich usunięcia i usprawnienia badanej działalności. Pismem z dnia 21 grudnia 2015r. powód jako Burmistrz Miasta i Gminy S. przedstawił Prezesowi Regionalnej Izby Obrachunkowej w K. sprawozdanie dotyczące sposobu realizacji wniosków pokontrolnych.

Pozwany R. M. jest działaczem samorządowym, w poprzednich latach (przed 2014r.) pełnił funkcję radnego, był członkiem komisji rewizyjnej. Pod koniec grudnia 2015r. pozwany R. M. w mieście S. oraz w różnych miejscowościach na terenie Gminy S. (sołectwach wchodzących w skład (...)), umieścił na słupach ogłoszeniowych plakaty zatytułowane „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy S.” zawierające tekst, podpisany imieniem i nazwiskiem pozwanego:

„Regionalna Izba Obrachunkowa w K. – organ kontrolujący finanse samorządów, przeprowadziła w dniach od 14 lipca 2015r. do 4 września 2015r. kompleksową kontrolę gospodarki finansowej Miasta i Gminy S. za okres od 1 stycznia 2011r. do 4 września 2015r. R. wykazała w protokole pokontrolnym szereg nieprawidłowości w zakresie:

- Dochodów z tytułu podatków i opłat,

- Księgowości i sprawozdawczości,

- W zakresie wydatków z tytułu dotacji,

które pozwany w swoim tekście bardziej szczegółowo przedstawił.

W tekście znalazło się nadto”: „ w zakresie wydatków z tytułu wynagrodzeń: W latach 2012-2014 zaniechano udzielania zaległego urlopu wypoczynkowego burmistrzowi Z. B.. Za lata 2012-2014 zaległy urlop burmistrza wyniósł 77 dni. Dnia 1 grudnia 2014r. burmistrz zawarł porozumienie ze swoją pracownicą U. R. – sekretarzem Miasta i Gminy S., reprezentującą pracodawcę burmistrza, na mocy którego burmistrz pobrał pieniądze za niewykorzystany urlop, co jest niedopuszczalne wobec treści art. 168 ustawy Kodeks pracy . Stosownie do przytoczonego przepisu urlopu niewykorzystanego w terminie ustalonym zgodnie z art. 163 kodeksu pracy należy udzielić pracownikowi najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego. Zastanawiam się jak Pani U. R. – sekretarz Gminy, uchodząca za osobę sumienną i skrupulatną, dopuściła do takiego rażącego naruszenia prawa. Przypuszczam, że było to wynikiem dyktatorskich działań burmistrza, który w mojej ocenie jest osobą apodyktyczną”.

Pismem z dnia 14 stycznia 2016r., pełnomocnik powoda wezwał pozwanego, aby w terminie 3 dni od otrzymania wezwania usunął z wszystkich miejsc na terenie Gminy S. publikacji zatytułowanych „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy” oraz wezwał pozwanego do opublikowania na jego koszt, najpóźniej do końca stycznia b.r. w sobotnio-niedzielnym wydaniu Gazety (...) – dodatek K. na drugiej stronie w górnym prawym rogu w ramce oświadczenia przeprosin o treści podanej w pozwie. Pismo zawierające wezwanie do usunięcia skutków naruszenia i publikacji przeprosin zostało odebrane 14 stycznia 2016r. przez siostrę pozwanego.

Sąd Okręgowy po przypomnieniu treści art.24 § 1 k.c. oraz art. 448 k.c. podkreślił, że w sprawie o ochronę dób osobistych w pierwszej kolejności należy poddać ocenie, czy i jakie dobro zostało naruszone, a następnie ocenić – na zarzut pozwanego – czy pomimo naruszenia tych dóbr nie zachodzi podstawa do wyłączenia jego odpowiedzialności ze względu na brak bezprawności działania. Ocena, czy dobro osobiste człowieka zostało zagrożone bądź naruszone, musi być dokonana przy stosowaniu kryteriów obiektywnych, a więc przy użyciu pewnych wzorców obiektywnych. Istotne jest bowiem nie subiektywne odczucie osoby żądającej ochrony prawnej, ale obiektywna reakcja opinii publicznej. Ocena, czy nastąpiło naruszenie dobra osobistego, nie może być natomiast dokonywana według miary indywidualnej wrażliwości osoby, która czuje się dotknięta zachowaniem innej osoby.

O dokonaniu naruszenia dobra osobistego decyduje więc obiektywna ocena konkretnych okoliczności, nie zaś subiektywne odczucie osoby zainteresowanej. Nie każdy przypadek dyskomfortu psychicznego, spowodowany zachowaniem się innej osoby, jest wystarczającą podstawą do poszukiwania sądowej ochrony dóbr osobistych.

Podkreślił Sąd Okręgowy, że dobra osobiste są czymś szczególnie cennym, trzeba więc dążyć do zapewnienia ich ochrony w każdym przypadku, w którym odniesiony w nich uszczerbek znajduje potwierdzenie nie tylko w odczuciu samego zainteresowanego, ale i w zobiektywizowanej ocenie zewnętrznej. Ciężar wykazania, że naruszające dobro osobiste innej osoby działanie nie ma cech bezprawności obciąża osobę pozwaną; przy czym koniecznym elementem wyłączenia bezprawności działania naruszającego dobra osobiste jest prawdziwość twierdzeń co do faktów. Podawane fakty podlegają zatem dowodzeniu na ich prawdziwość, natomiast opinie (oceny) dowodzeniu na ich prawdziwość się nie poddają, ale winny być one rzeczowe, obiektywne i oględne oraz nie mogą mieć formy uwłaczającej czci osobie krytykowanej.

W rozpoznawanej sprawie powód wskazuje na tekstowe plakaty zatytułowane „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy S. jako źródło naruszenia jego czci i dobrego imienia. Pojęcie to w prawie cywilnym ujmowane jest szeroko i obejmuje zarówno tak zwaną cześć wewnętrzną (godność osobistą) konkretyzującą się w poczuciu własnej wartości człowieka i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, jak i tak zwaną cześć zewnętrzną (dobre imię, dobra sława), której źródłem naruszenia stanowi pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, czy niewłaściwe postępowanie w życiu zawodowym, mogące narazić jednostkę na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności.

W ocenie powoda wypowiedzi pozwanego przedstawione w rozpowszechnianym tekście zostały tak ujęte, aby zdyskredytować powoda pełniącego w S. funkcję publiczną – Burmistrza Gminy.

Analiza publikacji „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy S. wskazuje, że zawiera ona krótkie treści, które rzeczywiście personalnie odnoszą się do osoby powoda, choć jej zdecydowana większość dotyczy oceny prawidłowości działania Urzędu Miejskiego jako struktury administracyjnej (działań urzędników odpowiedzialnych za poszczególne jednostki organizacyjne). Zatem niewątpliwie, wypowiedzi pozwanego odnosiły się do działalności publicznej powoda i stanowiły formę jej krytycznej oceny.

Zaznaczył Sąd I Instancji, że w judykaturze i doktrynie przyjmuje się, że działalność osób publicznych podlega ocenom i krytyce w szerszym zakresie, stąd osoby te muszą wykazać większy stopień tolerancji. Kto podejmuje aktywność publiczną powinien być tego świadomy i godzić się, iż jego zachowania będą poddawane weryfikacji z tej tylko przyczyny, że społeczeństwo ma prawo do pełnej informacji o wszystkich przejawach życia publicznego. Dla oceny, czy wypowiedź krytyczna mieści się w granicach chronionych zasadą wolności wypowiedzi konieczne jest zakwalifikowanie jej jako wypowiedzi o faktach lub wypowiedzi ocennej (opinii), chociaż w praktyce rzadko dana wypowiedź przybiera taką jednoznaczną, „czystą” postać. Najczęściej występują w niej – w różnym natężeniu – elementy faktyczne i ocenne, a stopień ich natężenia i proporcje, w jakich występują, stanowią podstawę przyjęcia określonego charakteru wypowiedzi. W takich wypadkach należy zbadać, czy w wypowiedzi można wyodrębnić elementy poddające się testowi według kryterium prawdziwości i fałszu, po czym test taki przeprowadzić. Dodał Sąd, że krytyka posługująca się sformułowaniami w mniejszym lub większym stopniu wartościującymi, będącego wyrazem subiektywnego punktu widzenia jej autora, nie może być z natury rzeczy weryfikowana według wskazanego powyżej kryterium. Dla oceny jej prawnej dopuszczalności istotne staje się więc stwierdzenie dostatecznego oparcia faktograficznego, logicznego związku wyrażanych opinii z konkretnymi zdarzeniami, z odniesieniem się autora do faktów, które konstytuują wyrażoną ocenę.

Na kanwie tych rozważań stwierdził Sąd I Instancji, że sformułowanie użyte przez pozwanego w treści publikacji „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy S. dotyczące informacji o pobraniu przez powoda pieniędzy za niewykorzystany urlop nie mieści się w granicach publicznej krytyki jest bowiem niezgodne z rzeczywistym stanem faktycznym i w tym zakresie wypowiedź pozwanego narusza dobra osobiste powoda. Podstawowym warunkiem ewentualnego uchylenia bezprawności z powołaniem się na działanie w obronie interesu publicznego (społecznego) jest prawdziwość stawianych zarzutów. Nie wystarczy zatem przekonanie naruszającego dobro ani jego dobra wiara.

Całość wypowiedzi w tej części tekstu stanowi zarzut pod adresem powoda, że bez podstawy prawnej, w oparciu o porozumienie zawarte w dniu 1 grudnia 2014r., pobrał pieniądze za niewykorzystany urlop za lata 2012-2014, który wyniósł 77 dni. Jednakże fakt ten nie znajduje potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Zarówno z zeznań samego powoda, jak i świadka A. Z., pełniącej funkcję skarbnika Gminy, jednoznacznie wynika, że powód jako Burmistrz Miasta i Gminy S. nie otrzymał ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop. Okoliczność nieotrzymania przez burmistrza środków pieniężnych tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany zaległy urlop za lata 2012-2014 wynika wprost z treści porozumienia zawartego w dniu 1 grudnia 2014r. z pracodawcą (§ 2), przy czym owo porozumienie, jak wskazał Sąd, znajduje umocowanie w przepisie art. 171 § 3 kodeksu pracy.

Stosownie do art. 171 § 1 kodeksu pracy - w przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub w części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny. Natomiast pracodawca nie ma obowiązku wypłacenia w/w ekwiwalentu pieniężnego, w przypadku gdy strony postanowią o wykorzystaniu urlopu w czasie pozostawania pracownika w stosunku pracy na podstawie kolejnej umowy o pracę zawartej z tym samym pracodawcę bezpośrednio po rozwiązaniu lub wygaśnięciu poprzedniej umowy o pracę z tym pracodawcą (art. 171 § 3 k.p.). Burmistrz (jako pracownik samorządowy) jest zatrudniony w urzędzie gminy na podstawie wyboru, akt wyboru powoduje automatycznie nawiązanie stosunku pracy (por. art. 4 ust. 1 pkt 1 lit. c/ ustawy z dnia 21 listopada 2008r. o pracownikach samorządowych – tekst jedn. Dz.U. z 2016r., poz. 902; wyrok Sądu Administracyjnego w L. z dnia 11 maja 2010r., (...) SA/Lu 106/10, LEX nr 578762). Z kolei stosunek pracy z wyboru rozwiązuje się z wygaśnięciem mandatu (art. 73 § 2 k.p.).

Wypowiedź pozwanego o pobraniu przez powoda ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop nie odzwierciedla istniejącego stanu rzeczy, a wydźwięk tego fragmentu tekstu w ocenie Sądu I Instancji niewątpliwie może wywoływać u czytelnika przekonanie, że na skutek zawartej umowy doszło do nadużycia prawa, że osoba zawierająca tę umowę otrzymała gratyfikację pieniężną (korzyść majątkową), której nie powinna otrzymać, wykorzystując przy tym zajmowane stanowisko.

Zarzut postawiony powodowi narusza jego dobra osobiste w postaci czci, tzw. wewnętrznej, czyli godności osobistej i czci zewnętrznej, czyli dobrego imienia. Może prowadzić do nadszarpnięcia zaufania do pracy powoda jako pracownika samorządowego i zarazem piastującego stanowisko burmistrza, a więc stanowiska najwyższego w hierarchii struktury samorządu gminnego. Osiąganie korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej jest negatywnie oceniane przez lokalną społeczność, która wybrała danego funkcjonariusza publicznego, aby realizował jej interesy, oczekuje zatem od niego wysokich kwalifikacji moralnych do pełnienia tego stanowiska, w tym uczciwości i działania dla dobra ogółu. Stwierdzenie użyte przez pozwanego zawierające nieprawdziwą informację o bezprawnym pobraniu pieniędzy przekracza granicę wolności wypowiedzi i dozwolonej krytyki, narażając tym samym reputację powoda na znaczny uszczerbek.

Brak jest zdaniem Sądu Okręgowego podstaw do wywodzenia, że wypowiedzi pozwanego obejmujące pozostałą część publikacji zatytułowanej „Ciemnogród w Urzędzie Miasta i Gminy” miały charakter zniesławiający powoda. Powód jako osoba publiczna musi liczyć się z tym, że jego działanie może być negatywnie odbierane i musi godzić się na ocenę swoich zachowań. Wolność słowa i swoboda wypowiadania się obywateli na temat działań podejmowanych przez osoby pełniące funkcje publiczne (zwłaszcza zajmujące stanowiska w strukturach władzy) stanowi podstawowy element porządku prawnego, jest bowiem filarem demokratycznego państwa prawnego, znajduje więc ochronę w art. 54 konstytucji RP, jak również w art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Prawo do swobody wypowiedzi obejmuje nie tylko „informacje”, czy też „poglądy”, które są przychylnie przyjmowane lub uznawane za nieobraźliwe albo obojętne, ale również do wypowiedzi zawierających dezaprobatę działalności publicznej danej osoby, także często w „przerysowanej” formie. Podkreślił Sąd Okręgowy, że impulsem do działania dla pozwanego stała się kontrola gospodarki finansowej Miasta i Gminy S. przeprowadzona przez Regionalną Izbę Obrachunkową w K. i wykazane przez ten organ nieprawidłowości w funkcjonowaniu określonych jednostek organizacyjnych Urzędu Miejskiego; przy czym sam fakt istnienia tych nieprawidłowości nie był przez powoda kwestionowany. Pozwany, w treści „spornej publikacji” przytoczył w przeważającej większości fragmenty zawarte w piśmie Prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej (R.) w K. z dnia 23 listopada 2015r. stanowiącym tzw. wystąpienie pokontrolne, w którym organ kontrolny wymienia i opisuje błędy popełnione przez pracowników samorządowych w ramach podejmowanych czynności służbowych, w szczególności w zakresie kwestii podatkowych oraz prowadzenia ksiąg rachunkowych i sprawozdawczości. Poza fragmentem odnoszącym się do podania nieprawdziwej informacji o pobraniu przez powoda wynagrodzenia za niewykorzystany urlop, ocenie tej nie sposób nadać charakteru wypowiedzi znieważającej, a tym samym naruszającej dobro osobiste powoda, jakim jest cześć (rozumiana jako godność osobista i dobre imię). Działanie pozwanego nakierowane było na ochronę interesu publicznego, który w tym aspekcie sprawy wyraża się przede wszystkim w urzeczywistnianiu zasad jawności w życiu publicznym i prawie obywateli do informacji o stosunkach prawnych, majątkowych i finansowych w mieście, w którym żyją. Nawet, jeśli uznać je za negatywnie zabarwione (w odniesieniu do predyspozycji zawodowych i oceny działania), to wyłącznie subiektywne odczucia powoda nie mogą ograniczać prawa pozwanego do krytyki i swobody wypowiedzi. Sytuacja, w której powód miałby korzystać wyłącznie z pozytywnych aspektów działalności w przestrzeni publicznej – z wyłączeniem tych negatywnych (jak narażenie na krytykę), w prostej linii prowadzi do patologii życia publicznego i nie może być akceptowana.

Uznał zatem Sąd Okręgowy, że roszczenie powoda zasługuje na ochronę prawną w zakresie usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda jedynie w odniesieniu do nieprawdziwej informacji o bezprawnym pobraniu przez niego pieniędzy za niewykorzystany urlop, w pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu.

Podkreślił Sąd Okręgowy, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego przepis art. 24 § 1 k.c. pozostawia ocenie sądu kwestię, czy żądana przez powoda treść i forma oświadczenia jest odpowiednia i celowa do usunięcia skutków naruszenia, co prowadzi do wniosku, że sąd może kształtować treść oświadczenia także przez uściślenie czy wyeliminowanie pewnych sformułowań. Ostatecznie również sąd decyduje o miejscu, liczbie i sposobie publikacji oświadczeń o przeproszeniu stosownie do okoliczności konkretnego przypadku, równoważąc interesy pokrzywdzonego z jednej strony, aby zapewnić mu najszersze i najbardziej satysfakcjonujące zadośćuczynienie moralne oraz pozwanego z drugiej strony tak, aby z kolei nie stosować wobec niego nadmiernej i nieusprawiedliwionej okolicznościami danego przypadku represji. Sąd I Instancji uznał za właściwe do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda Z. B. (1) opublikowanie przez pozwanego R. M. na własny koszt w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku w dzienniku o nazwie (...) pisemnego oświadczenia o treści wskazanej w wyroku (tj. w odniesieniu do nieprawdziwej informacji o bezprawnym pobraniu pieniędzy przez powoda za niewykorzystany urlop). Dodał Sąd Okręgowy, że jest to dziennik o charakterze regionalnym, kolportowany w województwie (...) i niewielkiej części województwa (...). Ostatecznie powód jako miejsce opublikowania przeprosin wskazał dzienniki: (...) bądź Gazeta (...)D. (wydanie sobotnio-niedzielne). W ocenie Sądu właściwym miejscem publikacji będzie dziennik o nazwie (...) jako gazeta o charakterze lokalnym, tj. odnosząca się ściśle do problemów mieszkańców (...). Oświadczenie o przeproszeniu powinno mieć taki sam (bądź zbliżony) potencjalny zasięg oddziaływania, jak dokonane naruszenie dóbr osobistych. Zatem nieadekwatne do sposobu naruszenia dóbr osobistych byłoby w tym wypadku nakazanie przeproszenia w Gazecie (...) (zwłaszcza w wydaniu sobotnio-niedzielnym), albowiem krąg osób czytających tę gazetę jest znacznie szerszy niż krąg osób, które mogły zapoznać się z publikacją pozwanego i o niej się dowiedzieć.

Oddalił Sąd Okręgowy roszczenie powoda o zasądzenie od pozwanego kwoty 5 000 zł na wskazany w pozwie cel społeczny. Postępowanie pozwanego nie nosiło cech celowego działania nastawionego na zdyskredytowanie powoda, a raczej wynikało z jego subiektywnego rozumienia „kontroli władzy” przez obywateli. Nie zostało wykazane, aby kwestionowana informacja zawarta w publikacji, a naruszająca dobra osobiste powoda, umieszczona była przez pozwanego ze złym zamiarem (ze złośliwością i chęcią dokuczenia).

O kosztach procesu orzekł Sąd I Instancji na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 100 k.p.c. Powód w toku procesu poniósł następujące koszty: opłatę od pozwu – 850 zł (600 zł + 250 zł), koszty zastępstwa procesowego – 2 280 zł (1 080 zł + 1 200 zł) oraz opłatę od pełnomocnictwa – 17 zł. Pozwany nie poniósł żadnych kosztów. Powód wygrał w odniesieniu do żądania zgłoszonego w punkcie 1 pozwu, zatem pozwany powinien mu zwrócić koszty w kwocie 1 697 zł (600 zł + 1 080 zł + 17 zł).

Apelację od opisanego wyroku wniósł pozwany, domagając się jego zmiany i oddalenia powództwa w całości, w tym rozstrzygnięcia o kosztach procesu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w części zaskarżonej i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, przez nadanie tekstowi przeproszenia innego brzmienia, niż żądał powód, w tym zwłaszcza dodanie słowa „bezprawne” odnoszącego się do pobrania pieniędzy, którego powód nie użył, zarzucił nadto naruszenie prawa materialnego, a to art. 171 § 3 k.p. oraz art.24 § 1 k.c.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja powoda jest uzasadniona w części, o ile chodzi o koszty procesu oraz zasięg publikacji prasowej. W pozostałym zakresie apelacja powoda jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu.

Jakkolwiek apelujący zarzuca dokonanie przez Sąd I Instancji wadliwych ustaleń faktycznych (w uzasadnieniu apelacji), to jednak zarzut ten sprowadza w istocie do kwestionowania przez skarżącego formy i treści oświadczenia pozwanego, nadanej przez Sąd I Instancji, którą pozwany winien opublikować na swój koszt. Ustalenia faktyczne nie są więc de facto przez apelującego kwestionowane. Ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego - jako prawidłowe - Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji wyprowadził z materiału dowodowego wnioski logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Sąd Okręgowy nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów, jak też nie naruszył zasad logicznego rozumowania, czy doświadczenia życiowego, a podkreślić trzeba, że zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. pozwany nie sformułował. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w zakresie dokonanych ustaleń jest logiczny i wzajemnie spójny, zaś informacje zawarte w poszczególnych źródłach dowodowych nawzajem się uzupełniają i potwierdzają, a jako takie są w pełni wiarygodne. Inna ocena prawna, a także wnioskowanie Sądu Okręgowego, już na podstawie dokonanych przez niego ustaleń faktycznych, nie stanowi naruszenia prawa procesowego w postaci dokonania błędnych ustaleń faktycznych.

Pozwany akcentuje w apelacji, że Sąd I Instancji zobowiązał pozwanego do przeproszenia za rozpowszechnianie nieprawdziwej informacji o bezprawnym pobraniu pieniędzy przez Burmistrza. Zarzuca, że w „plakatowej informacji” nie użył sformułowania „ bezprawne”, w odniesieniu do czynności burmistrza, zarzucił także, że sam powód nie postawił zarzutu rozpowszechniania informacji o bezprawnym pobraniu pieniędzy. Sąd Okręgowy – w ocenie skarżącego - zredagował zatem treść przeproszenia w sposób odbiegający od zarzutu samego powoda, a także nie odpowiadający czynnościom dokonanym przez pozwanego. Zarzut ten (jako, że pozwany działa bez profesjonalnego pełnomocnika) można rozpatrywać pod kątem naruszenia prawa procesowego – art. 321 § 1 k.p.c. (sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani orzekać ponad żądanie). Zarzut ten nie jest jednak uzasadniony. Sąd Okręgowy trafnie bowiem wskazał w motywach zaskarżonego wyroku (zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego), że przepis art. 24 § 1 k.c. pozostawia ocenie sądu kwestię, czy żądana przez powoda treść i forma oświadczenia jest odpowiednia i celowa do usunięcia skutków naruszenia, co prowadzi do wniosku, że sąd może kształtować treść oświadczenia także przez uściślenie czy wyeliminowanie pewnych sformułowań. Niewątpliwie pozwany użył w swoim tekście słów, że „burmistrz pobrał pieniądze za niewykorzystany urlop, co jest niedopuszczalne w świetle art. 168 kodeksu pracy”. Zdanie to jest nieprawdziwe, bowiem bezspornie powód nie pobrał żadnych pieniędzy za niewykorzystany urlop. Pozwany wywodzi też (także w ustnych wywodach podczas rozprawy apelacyjnej), że w swoim tekście przytoczył tylko to, co zawarte było w protokole R., co jednak jest nieprawdą. W zakresie dotyczącym wydatków z tytułu wynagrodzeń, pozwany zawarł bowiem zarzut o pobraniu pieniędzy przez burmistrza za niewykorzystany urlop, co jest niedopuszczalne wobec treści przepisu art. 168 k.p. Gdyby cytował, bądź oparł się o tekst wystąpienia pokontrolnego Prezesa R. z 23.11.2015 r., to w zakresie wydatków z tytułu wynagrodzeń (k.27 v.-28) w protokole stwierdzono jedynie, że powodowi w latach 2012-2014 zaniechano udzielania zaległego urlopu wypoczynkowego; pracownikowi przysługuje prawo do nieprzerwanego, płatnego urlopu wypoczynkowego (art.152 § 1 k.p.), a stosownie do art. 163 k.p. pracownikowi należy udzielić urlopu niewykorzystanego najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego. Ustalono także w wystąpieniu pokontrolnym ile dni urlopu udzielono burmistrzowi (powodowi) za lata 2012-2013, oraz że zawarł on porozumienie z dnia 1 grudnia 2014 r., którego treść przytoczono. We wnioskach wystąpienia wskazano na to, by zapewnić udzielanie urlopów pracownikom Urzędu Miasta i Gminy S. zgodnie z art. 168 k.p. Pozwany napisał więc nieprawdę o pobraniu pieniędzy przez powoda (burmistrza), skoro takich pieniędzy powód nie pobrał. Faktycznie, powód nie wykorzystywał należnego mu urlopu, a pracodawca powinien o to zadbać, lecz nie to było treścią tekstu rozpowszechnionego przez pozwanego na terenie Gminy S.. Pozwany nie zacytował tego, co faktycznie zamieszczono w opisywanym wystąpieniu. W wystąpieniu pokontrolnym Prezes R. - cytując treść porozumienia z dnia 1 grudnia 2014 r.- nie zarzucił, by było ono niezgodne z treścią art. 171 § 3 k.p. Zarzuty pozwanego zawarte w apelacji, w tej części są zatem w sposób oczywisty nieuzasadnione. Pozwany nie ograniczył się w swoim tekście do zacytowania treści wystąpienia pokontrolnego, ani nie zarzucił w nim, że treść porozumienia z 1 grudnia 2014 r. była niezgodna z art. 171 § 3 k.p. Zarzuty apelacji dotyczące naruszenia przez Sąd I Instancji treści art. 171 § 3 k.p. i wykładnia tego przepisu dokonana przez pozwanego, nie dość, że są niezasadne, to są także irrelewantne w punktu widzenia niniejszego procesu o naruszenie dóbr osobistych powoda. Pozwany nie o tym bowiem pisał w swym tekście, pisał bowiem o tym, że powód pobrał pieniądze za niewykorzystany urlop, co jest oczywistą nieprawdą, zarzucając przy tym naruszenie prawa (art. 168 k.p.). Skoro zatem – w kontekście treści wystąpienia pokontrolnego Prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej – nie postawiono tam zarzutu „pobrania pieniędzy” przez powoda z tytułu niewykorzystanie urlopu (i to w dodatku niezgodnie z prawem), pozwany nie może zasłaniać się tym, że przedstawił w swym piśmie własną wykładnię przepisów prawa pracy, a nade wszystko, że powołał się jedynie na tekst wystąpienia pokontrolnego. Zarzuty apelacji – tak naruszenia art. 171 § 3 k.p. , art. 24 k.c. jaki art. 321 § 1 k.p.c. są zatem nieuzasadnione. Podkreślić trzeba, że w pozwie (str. 5) powód zarzucił, że twierdzenie pozwanego o bezprawnym pobraniu pieniędzy za niewykorzystany urlop jest całkowicie nieprawdziwe, a zatem powód w pozwie użył tego samego określenia, które stało się podstawą treści przeproszenia zredagowanego przez Sąd Okręgowy. Sąd Apelacyjny podziela rozważenia Sądu I Instancji, że wypowiedź pozwanego o pobraniu przez powoda ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop nie odzwierciedla istniejącego stanu rzeczy, a wydźwięk tego fragmentu tekstu może wywoływać u czytelnika przekonanie, że na skutek zawartej umowy doszło do nadużycia prawa, że osoba zawierająca tę umowę otrzymała gratyfikację pieniężną (korzyść majątkową), której nie powinna otrzymać, wykorzystując przy tym zajmowane stanowisko. Osiąganie korzyści majątkowych w związku z pełnieniem funkcji publicznej jest negatywnie oceniane przez lokalną społeczność, która wybrała danego funkcjonariusza publicznego, aby realizował jej interesy, oczekuje zatem od niego wysokich kwalifikacji moralnych do pełnienia tego stanowiska, w tym uczciwości i działania dla dobra ogółu. Użyte przez pozwanego wypowiedzi, zawierające nieprawdziwą informację o bezprawnym pobraniu pieniędzy przekraczają granicę wolności wypowiedzi i dozwolonej krytyki, narażając tym samym reputację powoda na znaczny uszczerbek.

Rację ma Sąd I Instancji wskazując, że ostatecznie to sąd decyduje o miejscu, liczbie i sposobie publikacji oświadczeń o przeproszeniu stosownie do okoliczności konkretnego przypadku, równoważąc interesy pokrzywdzonego z jednej strony, aby zapewnić mu najszersze i najbardziej satysfakcjonujące zadośćuczynienie moralne oraz pozwanego z drugiej strony tak, aby z kolei nie stosować wobec niego nadmiernej i nieusprawiedliwionej okolicznościami danego przypadku represji. Trafnie Sąd I Instancji uznał za właściwe, by do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powoda Z. B. (1) konieczne stało się opublikowanie przez pozwanego R. M. na własny koszt w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się wyroku w dzienniku o nazwie (...) pisemnego oświadczenia o treści wskazanej w wyroku (tj. w odniesieniu do nieprawdziwej informacji o bezprawnym pobraniu pieniędzy przez powoda za niewykorzystany urlop). W ocenie Sądu Apelacyjnego, skoro jednak teksty pozwanego pojawiły się na „słupach” ogłoszeniowych na terenie gminy S., to zasadnym jest, by tekst przeproszenia pojawił się w publikatorze, który ma taki sam zasięg. Wyrok Sądu I Instancji w punkcie 1 podlegał zatem zmianie jedynie w tym w tym zakresie, że tekst ten ma zostać opublikowany w dodatku regionalnym dla Zagłębia gazety (...), który obejmuje ten teren.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie było prawidłowe obciążenie pozwanego kosztami procesu w zakresie roszczenia niemajątkowego w wysokości 1 697 zł (600 zł opłata od pozwu + 1 080 zł + 17 zł koszty pełnomocnika) - na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz 100 k.p.c. Powód bowiem utrzymał się ze swym roszczeniem w tym zakresie w niewielkiej części – tylko co do użycia słów o bezprawnym pobraniu przez powoda pieniędzy za niewykorzystany urlop. W pozostałym zakresie, i to w znacznej części powództwo związane z roszczeniem niematerialnym zostało oddalone. Pozwany w istocie przegrał proces (mając na uwadze zarzuty powoda stawiane w pozwie) w niewielkiej części, co oznacza, że w zasadzie pozwany proces ten wygrał w przeważającej części. Mając też na uwadze niekwestionowane argumenty Sądu I Instancji, że postępowanie pozwanego nie nosiło cech celowego działania, nastawionego na zdyskredytowanie powoda, a raczej wynikało z subiektywnego rozumienia przez niego kontroli władzy przez obywateli, że publikacja nie była umieszczona ze złym zamiarem (ze złośliwością, chęcią dokuczenia), Sąd Apelacyjny na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył pozwanego kosztami procesu za I Instancję.

Z wyżej przedstawionych względów na postawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie 1 sentencji, zaś na podstawie art. 385 k.p.c. w punkcie 2, w pozostałym zakresie oddalono apelację.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego uzasadniają przepisy art. 108 § 1 k.p.c., art. 98 k.p.c., stosowane po myśli art. 391 § 1 k.p.c. oraz Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. Zgodnie z § 2 tego Rozporządzenia, ma ono zastosowanie w postępowaniu apelacyjnym, a stawka wynagrodzenia radcy prawnego wynika z punktu 4), zmieniającego § 8 Rozporządzenia z 22 października 2015 r., w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 tego Rozporządzenia.

SSA Joanna Naczyńska SSA Joanna Kurpierz SSA Ewa Solecka