Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 490/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Ewa Jastrzębska

Sędziowie :

SA Anna Bohdziewicz

SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska (spr.)

Protokolant :

Katarzyna Noras

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2018 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) RONDO (...) z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

przeciwko Miastu K.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 21 listopada 2017 r., sygn. akt II C 402/15,

1)  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powódki 325 325,86 (trzysta dwadzieścia pięć tysięcy trzysta dwadzieścia pięć 86/100) złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 18 grudnia 2015 roku;

2)  w pozostałej części apelację powódki i w całości apelację pozwanego oddala;

3)  zasądza od pozwanego na rzecz powódki 6 860 (sześć tysięcy osiemset sześćdziesiąt) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska SSA Ewa Jastrzębska SSA Anna Bohdziewicz

Sygn. akt I ACa 490/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki 322.000 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 17 czerwca 2015 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów procesu i kosztów sądowych referendarzowi, wskazując że polegają one stosunkowemu rozdzieleniu, przy czym powódka ponosi je w 46%, a pozwany w 54%. Powołał się na następujące ustalenia faktyczne:

Prezydent Miasta K., dnia 6 października 2011 r. wydał decyzję nr (...) o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej pn. „Przebudowa układu drogowego, placów publicznych, torowiska tramwajowego oraz infrastruktury technicznej w strefie (...)" dla przedsięwzięcia „Przebudowa strefy śródmiejskiej miasta K.", w której w pkt VII oznaczono działki podlegające ograniczeniu w korzystaniu na czas trwania inwestycji, w tym działki będące w użytkowaniu wieczystym powódki tj. (...)

Wykonawcy, w dniu 22 lutego 2013 r., przekazano teren budowy, obejmujący całość inwestycji wraz z działkami będącymi w użytkowaniu wieczystym powódki w celu wykonania robót budowlanych i zabezpieczenia inwestycji. Na działkach nr (...) były składowane kostki brukowe, sprzęt budowlany i samochody ciężarowe, a ich teren był ogrodzony.

W 2014 r. pozwany kilkakrotnie informował powódkę, że nie zgadza się z jej twierdzeniem, że bezumownie korzysta z działek powódki, a zatem odmawia płatności wynikających z not odsetkowych czy faktur, jednakże wobec długotrwałego prowadzenia robót budowlanych proponuje dokonanie rozliczenia za korzystanie z działek w okresie od 22 października 2013 r. do 31 października 2014 r. przez zapłatę w wysokości odpowiadającej wniesionej opłacie rocznej z tytułu użytkowania wieczystego. Dalsza korespondencja nie przyniosła porozumienia i proponowana umowa najmu nie została zawarta, gdyż powódka nie zgadzała się z ustalonymi przez pozwanego warunkami. Otrzymała ona odszkodowanie za wywłaszczone w toku inwestycji działki, natomiast nie otrzymała wynagrodzenia za stałe zajmowanie działek nr (...).

Pismem z dnia 1 grudnia 2014 r. skierowanym do Prezydenta Miasta K. powódka podniosła, iż pomimo uzgodnień dokonanych podczas spotkania w dniu 21 listopada 2014 r. w Urzędzie Miasta K., nie otrzymała propozycji w sprawie uregulowania bezumownego użytkowania przez Miasto z działek nr (...) oraz działki (...), w załączeniu przesyłając notę obciążeniową nr (...) na kwotę 600.730,90 zł oraz dwie faktury nr (...) i proponowaną umowę najmu działek.

W okresie od sierpnia 2013 r. do listopada 2014 r. powódka mogłaby uzyskać z czynszu dzierżawnego za wynajęcie nieruchomości przy Al. (...), składającej się z działek nr (...) (Kw K. (...)/ (...)) 322.000 złotych. Średni miesięczny czynsz za 1 m2 powierzchni przedmiotowej nieruchomości (w okresie 16 miesięcy) wynosił 7,13 zł/m2.

Od marca 2015 r. teren działek powódki jest wyprofilowany, wyplantowany i częściowo ogrodzony.

Ustaleń tych w zakresie sposobu prowadzenia robót oraz sposobu i okresu zajęcia nieruchomości, a także przebiegu negocjacji w zakresie ewentualnej rekompensaty sąd dokonał w oparciu o zeznania świadków, a w zakresie wysokości należnego wynagrodzenia na podstawie opinii biegłego A. B. (1). Podzielił jej wnioski, ponieważ z uwagi na poziom wiedzy biegłego, jego wieloletnie doświadczenie, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania stanowiska, stopień stanowczości ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej była ona w pełni miarodajna. Dodatkowo wyjaśnił, że biegły w opinii uzupełniającej szczegółowo odniósł się do zarzutów pozwanej i szczegółowo wyjaśnił, że w procesie wyceny nieruchomości w podejściu dochodowym, dochody z dzierżawy gruntów są ustalane jako potencjalne dochody brutto, czyli jako dochód możliwy do uzyskania przy założeniu pełnego wykorzystania powierzchni nieruchomości oraz regularnych płatności (według stawki czynszu brutto) ze strony najemców i dzierżawców. Sprecyzował też, że czynsz najmu brutto to czynsz, w ramach którego właściciel pokrywa koszty eksploatacyjne, ubezpieczenia i podatki związane z nieruchomością a reszta stanowi dochód właściciela. W przypadku czynszu netto, jest to czynsz, przy którym najemca pokrywa także wydatki eksploatacyjne, ale nie podatki i ubezpieczenie nieruchomości. Naprowadził, że dochód brutto pomniejszony o wydatki eksploatacyjne, zwane kosztami operacyjnymi, stanowi dochód netto, który jest kategorią równoznaczną z kategorią zysku w ujęciu księgowym i podkreślił, że pojęcia czynsz brutto - netto nie odnoszą się do opodatkowania VAT. W ocenie sądu wyjaśnienia biegłego, rozwiały wątpliwości w zakresie ustalenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości na poziomie dochodu brutto (wg czynszu dzierżawnego brutto), który nie jest równoznaczny z uwzględnieniem podatku od towarów i usług. Nie podzielił również z zarzutu powódki, jakoby tytuł prawny do gruntu nie powinien mieć wpływu na wysokość czynszu rynkowego, ponieważ biegły stanowczo je odparł wskazując, że czynsz najmu określany jest sposobem pośrednim w oparciu o wartość rynkową nieruchomości, zaś wartość nieruchomości determinowana jest rodzajem przysługującego prawa, zwłaszcza że użytkownik wieczysty ponosi dodatkowe koszty np. podatek od gruntu i opłatę roczną z tytułu użytkowania wieczystego, a zatem przy tej samej stawce najmu właściciel nieruchomości uzyska większy dochód niż użytkownik wieczysty, którego dochód obniżają koszty podatku i

opłaty rocznej. W konkluzji wnioski biegłego wyrażone w opinii uzupełniającej uznał za pozwalające na potraktowanie opinii jako zupełnej i odpowiadającej na postawione pytania, co oznacza że opinia nie wymagała ona uzupełniania czy doprecyzowania. Podkreślił, że podstawą ustaleń nie mogły być ani prywatna ekspertyza, ani zeznania jej autora, ponieważ walor opinii biegłego posiada wyłącznie sporządzona na zlecenie sądu przez osobę przez niego wyznaczoną.

Dokonując oceny żądania w świetle norm prawa materialnego zaznaczył, że powódka, jako użytkownik wieczysty domagała się od pozwanego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z terenu jej nieruchomości w okresie od sierpnia 2013 r. do listopada 2014 roku, przy czym zarzucała, że nie tyle była czasowo ograniczona w korzystaniu z działek lecz trwale pozbawiona władztwa nad nieruchomością, a co za tym idzie stała na stanowisku, że ramy określone w decyzji o zezwoleniu na inwestycję zostały przekroczone i należy jej się stosowne wynagrodzenie.

Na wstępie sąd rozważał czy pozwany faktycznie pozostawał bezprawnie na nieruchomości, stanowiącej przedmiot użytkowania wieczystego powódki i w jakim zakresie, a jeśli tak, to czy zajmowanie przez niego nieruchomości w K. przy Al. (...) można wiązać z istniejącym pomiędzy stronami stosunkiem cywilnoprawnym czy też nie. Analizował zatem przepisy art. 224, 225 k.c. i na ich podstawie oraz opierając się o stanowisko orzecznictwa wyjaśnił, że przysługujące właścicielowi (i odpowiednio użytkownikowi wieczystemu) na mocy powołanych przepisów od samoistnego posiadacza wynagrodzenie nie jest naprawieniem szkody, lecz zapłatą za korzystanie z jego rzeczy, którą posiadacz musiałby uiścić właścicielowi, gdyby jego posiadanie oparte było na istniejącej podstawie prawnej; a tym samym świadczenie takie nie jest odszkodowaniem. Przyjął zatem, że takie wynagrodzenie powinno odpowiadać dochodowi, jaki właściciel mógłby osiągnąć na podstawie ważnego stosunku prawnego, na przykład umowy najmu czy dzierżawy, w oparciu o ceny występujące na rynku obrotu nieruchomościami za korzystanie z rzeczy określonego rodzaju w okresie posiadania.

Dalej podkreślił, że wprawdzie pozwany zajmował sporne działki na podstawie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej, jednakże nie było to wyłącznie czasowe ograniczenie powódki w korzystaniu z nieruchomości, ale po jej stronie nastąpiła całkowita utrata możliwości władania działkami w trakcie realizacji inwestycji i czerpania z nich pożytków. Tym samym w zakresie nieprzewidzianym w decyzji władztwo pozwanego polegające na składowaniu materiałów budowlanych i sprzętu na ogrodzonym na stale terenie - było bezprawne. Jednocześnie same strony w zakresie uregulowania kwestii finansowych dotyczących zajęcia terenu zdecydowały o przejściu na drogę cywilno-prawną, o czym świadczy propozycja pozwanego zawarcia umowy najmu, który jako stosunek zobowiązaniowy uregulowany jest przepisami kodeksu cywilnego.

Wskazał również, że w przypadku wyboru drogi administracyjnej zastosowanie znajdywałyby przepisy ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, w szczególności art. 124 b, zgodnie z aktualnym brzmieniem którego Starosta, wykonujący zadania z zakresu administracji rządowej, w drodze decyzji zobowiązuje osobę, której przysługują prawa rzeczowe do nieruchomości do udostępnienia nieruchomości w celu wykonania czynności związanych z konserwacją remontami oraz usuwaniem awarii ciągów drenażowych, przewodów i urządzeń, nienależących do części składowych nieruchomości, służących do przesyłania lub dystrybucji płynów, pary, gazów i energii elektrycznej oraz urządzeń łączności publicznej i sygnalizacji, a także innych podziemnych, naziemnych lub nadziemnych obiektów i urządzeń niezbędnych do korzystania z tych przewodów i urządzeń, a także usuwaniem z gruntu tych ciągów, przewodów, urządzeń i obiektów, jeżeli ta osoba nie wyraża na to zgody. Decyzja o zobowiązaniu do udostępniania nieruchomości może być także wydana w celu zapewnienia dojazdu umożliwiającego wykonanie czynności (ust. 1) i wydaje się ją z urzędu albo na wniosek podmiotu zobowiązanego do wykonania czynności, a obowiązek udostępnienia nieruchomości może być ustanowiony na czas nie dłuższy niż 6 miesięcy. Za udostępnienie nieruchomości oraz szkody powstałe na skutek czynności wymienionych w ust. 1, przysługuje odszkodowanie w uzgodnionej wysokości, jeżeli zaś do takiego uzgodnienia nie dojdzie w terminie 30 dni, starosta wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej wszczyna postępowanie w sprawie ustalenia odszkodowania (ust. 4). Zdaniem sądu skoro, w świetle art. 124b ust. 4 u.g.n. przewidziano obowiązek wypłaty odszkodowania za samo udostępnienie nieruchomości oraz szkody powstałe na skutek wykonania czynności, dla których udostępnienie to nastąpiło, a wysokość odszkodowania, w sytuacji gdy strony jej nie uzgodnią musi zostać określona w drodze postępowania administracyjnego, wszczynanego przez starostę, to wszczęcie takiego postępowania stanowi obowiązek starosty (w niniejszej sprawie Prezydenta Miasta). Jest on zatem zobowiązany po upływie wskazanego w ustawie terminu sprawdzić, czy doszło do ustalenia wysokości odszkodowania, a jeśli nie, wszcząć stosowane postępowanie. Prezydent Miasta K. nie wydał decyzji w przedmiocie odszkodowania należnego powódce za udostępnienie działek, a wobec propozycji pozwanego co do zawarcia umowy najmu uznać należało, że zrezygnowano z ustalenia odszkodowania na drodze administracyjnej, tym bardziej, że zdawano sobie sprawę z tego iż zajęcie spornych działek nie sprowadza się do samego udostępnienia terenu, ale do trwałego i bezwzględnego wkroczenia na obszar będący wówczas w użytkowaniu wieczystym powódki. W efekcie zadaniem Sądu Okręgowego doszło do naruszenia art. 233 k.c., w myśl którego w granicach, określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego oraz przez umowę o oddanie gruntu Skarbu Państwa lub gruntu należącego do jednostek samorządu terytorialnego bądź ich związków w użytkowanie wieczyste, użytkownik może korzystać z gruntu z wyłączeniem innych osób.

Z tych względów roszczenie powódki co do zasady uznał za usprawiedliwione. Powódka poniosła bowiem szkodę, gdyż nie mogła w żaden sposób użytkować spornych działek, a pozwany był niewątpliwie posiadaczem w złej wierze, a zatem zgodnie z art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. jest zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, w wysokości jaką musiałby zapłacić właścicielowi, gdyby jego posiadanie opierało się na prawie, przy czym ciężar dowodu w zakresie tej wysokości spoczywał po myśli art. 6 k.c. na powódce.

Zgodnie z wnioskami opinii biegłego A. B. (1) w okresie od sierpnia 2013 r. do listopada 2014 r. powódka mogłaby uzyskać dochód z czynszu dzierżawnego w kwocie 322.000 złotych i taką też na mocy art. 225 k.c. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powódki z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 17 czerwca 2015 r. czyli od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu, powołując jako podstawę tego orzeczenia art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

W pozostałym zakresie żądanie zapłaty wynagrodzenia oddalił jako niezasadne.

Orzekając o kosztach postępowania i kosztach sądowych sąd zastosował zasadę stosunkowego ich rozdzielenia z art. 100 k.p.c., pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi.

Wyrok ten zaskarżyły obie strony.

Pozwany - w całości, zarzucając sprzeczność istotnych ustaleń sądu ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, domagał się uchylenia wyroku i jego zmiany przez oddalenie powództwa, względnie uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania oraz zasądzenia na swoją rzecz kosztów postępowania. W szczególności negował ustalenie, jakoby doszło do bezumownego korzystania z nieruchomości powoda, które uzasadniałoby zapłatę wynagrodzenia z tego tytułu.

Powódka zaskarżyła wyrok w części, a to w pkt 2. odniesieniu do kwoty 212 826,10 zł oraz w pkt 3. w całości. Zarzuciła naruszenie prawa materialnego, a to art. 224 § 1 i 2 k.c., art. 225 k.c. w zw. z art. 361 § 2 i art. 363 § 1 i 2 k.c. przez ich błędne zastosowanie i zasądzenie wynagrodzenia w zaniżonej wysokości, w sprzeczności z zasadą pełnej restytucji, to jest bez kwoty odpowiadającej podatkowi VAT i przy dokonaniu niesłusznego rozróżnienia wartości czynszu w zależności od posiadanego tytułu prawnego.

Na tej podstawie domagała się zmiany wyroku przez podwyższenie zasądzonego wynagrodzenia o 212 826,10 zł z ustawowymi odsetkami od 17 czerwca 2015 roku oraz zapłaty odsetek ustawowych od 534 626,10 zł za okres od 1 grudnia 2014 roku do 16 czerwca 2015 roku oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego, ewentualnie przekazania sprawy w zakresie objętym apelacją wraz z orzeczeniem o kosztach do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Następnie sprecyzowała jeszcze zarzuty w zakresie odsetek, w ten sposób, że doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego, a to art. 481 i art. 455 k.c. przez ich błędne zastosowanie i zasądzenie odsetek dopiero od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu, podczas gdy z dokumentów, w tym faktur VAT za każdy miesiąc wynikało, że pozwany był wzywany o zapłatę w terminach comiesięcznych, a zatem odsetki należne były od daty wskazanej w pozwie.

Każda ze stron żądała również oddalenia apelacji przeciwnika, ze stosownym orzeczeniem o kosztach postępowania apelacyjnego na swoją rzecz.

W ocenie Sądu Apelacyjnego środek odwoławczy strony pozwanej nie był zasadny, natomiast strony powodowej tylko w niewielkim zakresie.

Ze względu na okoliczność, że pozwany kwestionował swoją odpowiedzialność co do zasady, jego apelację należy rozważyć w pierwszej kolejności, gdyż w sytuacji gdyby okazała się ona uzasadniona, zbędne byłby odnoszenie się do prawidłowości określenia wysokości wynagrodzenia.

I tak podstawowy i w zasadzie jedyny zarzut dotyczył tego, że zdaniem skarżącego, sąd błędnie uznał, że inwestor nie był uprawniony do czasowego zajęcia działek powódki w związku z realizacją inwestycji drogowej, pomimo że takie czasowe zajęcie wynikało z decyzji administracyjnej, wydanej na podstawie art. lla i 17 ust. 1 ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych, ponieważ działki nr (...) zostały w niej wymienione jako podlegające czasowemu ograniczeniu w korzystaniu.

Niewątpliwie wskazana wyżej ustawa, często nazywana specustawą drogową zawiera szereg unormowań szczególnych, co do przygotowania i prowadzenia inwestycji, co jak stwierdził Trybunał Konstytucyjny w swoim wyroku z 16 października 2016 r. K 4/10, ze względu na sprawne realizowanie ważnego celu publicznego, jakim jest rozbudowa infrastruktury drogowej, jest uzasadnione.

Niemniej, zdaniem sądu odwoławczego, nawet ta ustawa w art. llf, normującym treść rozstrzygnięcia, wskazuje że obok podstawowych, dotyczących powiązania drogi z innymi drogami publicznymi, określenia granic pasów drogowych, zatwierdzenia podziału nieruchomości i oznaczenia tych, które stają się własnością Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego, czy wreszcie z art. 224 § 2 k.c. dotyczący określenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy, a nie te wynikające z regulacji zawartej w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, zwłaszcza art. 124b, o czym szeroko wypowiedział się już Sąd Okręgowy, a zatem ponawianie tych wywodów wydaje się zbędne.

Nie można było podzielić więc argumentów pozwanego, jakoby był uprawniony do zajęcia wskazanych działek przez cały czas trwania inwestycji w oparciu o decyzję administracyjną gdyż zajęcie to nie było spowodowane robotami powiązanymi z głównym celem inwestycji, ale potrzebą zorganizowania zaplecza budowy.

W tym miejscu można odnieść się jeszcze do twierdzenia pozwanego, jakoby ograniczenie powódki w możliwości korzystania z działek uzasadniała rozbiórka pozostałości budynku, tzw. (...), posadowionego na działce nr (...), gdyż po pierwsze dotyczyło to tylko jednej z działek, a po drugie, gdyby przyjąć że w tym okresie zajęcie działki było uzasadnione, to na pozwanym, zgodnie z art. 6 k.c. spoczywał obowiązek wykazania tego okresu, gdyż bezsprzecznie rozbiórka ta musiała poprzedzać zorganizowanie tam składowiska materiałów budowlanych i parkingu, a zatem nie trwała 16 miesięcy.

Z wszystkich tych względów apelacja Miasta K. nie była uzasadniona i z mocy art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu, co otwiera drogę do rozważań odnoszących się do wysokości wynagrodzenia należnego powódce z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości przez pozwanego, które to rozstrzygnięcie negowała właśnie powodowa spółka, zarzucając że nie odpowiada ono zasadzie pełnej restytucji, gdyż nie obejmuje podatku od towarów i usług oraz właściwej wysokości stawki czynszu, jaki uzyskałaby w sytuacji gdyby nieruchomość wynajęła na zasadach rynkowych.

Niewątpliwie, zarówno w orzecznictwie jak i w piśmiennictwie utrwalony jest pogląd, że kryterium ustalenia wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, o którym mowa w art. 225 k.c., powinna być kwota jaką posiadacz w normalnym toku spraw musiałby zapłacić właścicielowi, gdyby jego posiadanie opierało się na prawie, a więc powinno odpowiadać temu, co uzyskałby właściciel, gdyby rzecz wynajął, wydzierżawił lub oddał do odpłatnego korzystania na podstawie innego stosunku prawnego, przy zastosowaniu stawek rynkowych. Tyle tylko, że jak powszechnie wiadomo w praktyce nie istnieje żaden zbiór danych odnoszących się do stawek czynszu. O ile w wypadku sprzedaży nieruchomości wysokość ceny wynika z aktów notarialnych, do których mają dostęp organy skarbowe, a pośrednio rzeczoznawcy majątkowi, w przypadku najmu, czy dzierżawy takich obiektywnych materiałów źródłowych brakuje. Oznacza to, że wyliczając potencjalną wartość czynszu jako dochodu z nieruchomości biegli muszą to czynić sposobem pośrednim, czyli w oparciu o zatwierdzenia projektu budowlanego może ona zawierać również ustalenia dotyczące innych kwestii, w tym (pkt 8) określenia ograniczeń w korzystaniu z nieruchomości dla realizacji obowiązków, o których mowa w lit. b, c oraz e'h. Dotyczą one kolejno: budowy i okresu użytkowania tymczasowych obiektów budowlanych (b), obowiązku i terminów rozbiórki istniejących obiektów budowlanych nieprzewidzianych do dalszego użytkowania oraz tymczasowych obiektów budowlanych (c), budowy lub przebudowy sieci uzbrojenia terenu (e), budowy lub przebudowy urządzeń wodnych lub urządzeń melioracji wodnych (£), budowy lub przebudowy innych dróg publicznych (g), budowy lub przebudowy zjazdów (h). W każdym z tych wypadków dochodzi więc do czasowej ingerencji w prawo własności innej osoby, ale ma to bezpośredni związek z realizowaną inwestycją gdyż ograniczenia te są spowodowane potrzebą wykonania prac niezbędnych dla inwestycji. W tym wypadku, jak trafnie wskazał to sąd pierwszej instancji, doszło nie do ograniczenia powódki jako użytkownika wieczystego nieruchomości w korzystaniu z niej, ale do pozbawienia jej takiej możliwości i to nie dla wykonania niezbędnych przy realizacji inwestycji prac lecz z powodu potrzeby uzyskania zaplecza placu budowy, gdyż jak wynika z ostatecznie niespornych ustaleń działki służyły składowaniu materiałów budowlanych i maszyn oraz pojazdów. O ile uzasadnione jest czasowe odjęcie praw właścicielowi (użytkownikowi wieczystemu) w celu wykonania prac immamentnie związanych z inwestycją o jakich była mowa wyżej, czy przez wejście na jego nieruchomość aby np. uzyskać lepszy dostęp do nieruchomości, na której inwestycja jest realizowana, to brak jest uzasadnienia do przerzucenia finansowania części inwestycji na osobę trzecią a do tego sprowadza się konieczność oddania swojej nieruchomości do dyspozycji inwestora na zaplecze budowy bez jakiejkolwiek gratyfikacji z tego tytułu. Z tego względu podzielić trzeba było pogląd sądu pierwszej instancji, że i działania samego pozwanego zmierzające do zawarcia umowy, chociaż do niej ostatecznie rzeczywiście nie doszło, wskazują na wolę rozwiązania tej kwestii w drodze czynności prawnej, a więc w oparciu o regulacje wynikające z prawa cywilnego. Nie można oczywiście nie zauważyć, co szczególnie akcentuje pozwany, że do umowy nie doszło, jednakże wbrew jego wywodom, Sąd Okręgowy nie uznał, że umowa nie będąc zawartą taki stosunek prawny kreuje lecz, że proponując takie rozwiązanie sam pozwany widział taką możliwość. Tym samym konstatacja, że sposób wykorzystania nieruchomości powoda przy prowadzeniu inwestycji drogowej przez pozwanego przekraczał upoważnienie wynikające z ustawy była trafna, chociaż była ona wynikiem nie tylko konkretnego ustalenia faktycznego co do sposobu korzystania z niej lecz przede wszystkim dokonania oceny tego faktu pod kątem norm prawnych. W konsekwencji sąd pierwszej instancji w sposób trafny wywiódł, że podstawą określenia wynagrodzenia należnego z tego tytułu były przepisy dotyczące ochrony własności, a w szczególności art. 225 k.c. w zw.

wartość rynkową nieruchomości, a jak trafnie podkreślał biegły A. B. w swoich opiniach uzupełniających, dla określenia tej wartości - wbrew poglądom powódki — ma znaczenie czy do nieruchomości przysługuje prawo własności, czy też użytkowania wieczystego. W okresie objętym sporem powodowa spółka była zaś wyłącznie użytkownikiem wieczystym nieruchomości, a nie jej właścicielem i jako użytkownik wieczysty, faktycznie z oddania gruntu innemu podmiotowi na podstawie umowy, uzyskiwałaby niższy dochód niż właściciel, chociażby ze względu na konieczność uiszczania dodatkowo opłaty za użytkowanie wieczyste, co podkreślał - w ślad za biegłym - już sąd pierwszej instancji, który to pogląd sąd odwoławczy w pełni podziela. Przytoczone w apelacji argumenty, są zaś w istocie tymi samymi, które były już przedmiotem rozważań i wskazanego stanowiska skutecznie podważyć nie mogą. Z tego względu konstatacja, że potencjalny dochód, odpowiadający łącznej kwocie czynszów dzierżawnych w okresie objętym sporem wynosił 322 000 złotych, była trafna i należycie uzasadniona, co oznacza że ten zarzut powódki był nietrafny.

Nie miało także miejsca nieuprawnione zaniżenie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przez nieuwzględnienie w nim podatku od towarów i usług. Zgodnie z art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy z 11 dnia marca 2014 r. o podatku od towarów i usług, opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług, podlegają odpłatna dostawa towarów i odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju. Z kolei, jak stanowi jej art. 8 ust. 1, przez świadczenie usług, o którym mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1, rozumie się każde świadczenie na rzecz osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, które nie stanowi dostawy towarów w rozumieniu art. 7 ustawy. Oznacza to, że usługą jest każde, co do zasady, odpłatne świadczenie, które nie jest dostawą towarów i które przejawia się tym, że świadczeniobiorca odnosi z niego, choćby nawet potencjalną korzyść, przy czym podlega ono opodatkowaniu VAT w przypadku istnienia więzi prawnej pomiędzy świadczącym usługę a jej odbiorcą ponieważ w takim wypadku właśnie wynagrodzenie otrzymane przez świadczącego usługę stanowi wartość przekazaną w zamian za świadczenie na rzecz odbiorcy, które należy opodatkować. Tymczasem bezumowne korzystanie, polega na tym, że pomiędzy jej stronami nie zostało zawarte żadne porozumienie, wyrażające wolę świadczenia. Istotą bezumownego korzystania jest właśnie to, że do tego zdarzenia dochodzi wbrew woli właściciela nieruchomości i tym samym pomiędzy nimi nie istnieje żaden stosunek prawny, w ramach którego miałyby być spełnione świadczenia wzajemne. Ponieważ wówczas właścicielowi przysługuje roszczenie o zapłatę określonej kwoty pieniężnej jako wynagrodzenia z tytułu bezprawnego korzystania z rzeczy, czyli kompensaty utraconych korzyści, a nie zapłaty za świadczenie usługi, wynagrodzenie to jako niespełniające przesłanek wymienionych w powołanych wyżej przepisach nie jest opodatkowane podatkiem od towarów i usług, a zatem jego wysokość nie podlega powiększeniu o stawkę VAT. (por. wyroki SN z 15 kwietnia 2004 r., IV CK 273/03, czy z 27 lutego 2004 r., V CK 293/03, czy SA w Warszawie z 17 listopada 2017 r. VII ACa 945/17). W konsekwencji i ten zarzut nie mógł doprowadzić do oczekiwanego przez powódkę skutku w postaci podwyższenia żądanego wynagrodzenia o wysokość VAT. Tym samym nie doszło do naruszenia przepisów art. 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c. i art. 361 § 2 oraz art. 363 § 1 k.c.

Ostatnia grupa zarzutów dotyczyła błędnego, zdaniem skarżącej, określenia daty od której należne były odsetki za opóźnienie i zasądzenie ich dopiero od chwili doręczenia pozwu, co miało stanowić obrazę art. 481 i art. 455 k.c. Rozważania w tym względzie rozpocząć trzeba od przypomnienia utrwalonego stanowiska, że wynagrodzenie należne właścicielowi rzeczy od posiadacza za korzystanie z rzeczy (art. 224 § 2 w zw. z art. 225 k.c.) jest należnością jednorazową i obejmuje cały okres przez który posiadacz korzystał z rzeczy, a zatem nie stanowi świadczenia okresowego, ponieważ okresowej płatności nie przewiduje ani umowa ani przepis ustawy (por. n. p. wyrok SN z 23 maja 1975 r. II CR 208/75), opóźnienie następuje więc dopiero po wezwaniu zobowiązanego do zapłaty. Jak się wydaje z podobnych założeń wyszedł sąd pierwszej instancji zasądzając odsetki od doręczenia pozwu, tyle tylko, że wezwanie odpowiadające treści pozwu i obejmujące należność za cały okres bezumownego korzystania miało miejsce już przed wniesieniem sprawy do sądu i nastąpiło pismem wraz z dołączoną fakturą z dnia 3 listopada 2014 r., z określeniem terminu płatności na 7 dni (k. 18-19). Ponieważ nie jest wskazana data doręczenia tego pisma, przy przyjęciu 7 dni na obrót pocztowy, termin ten upływał z dniem 17 listopada 2014 r. i od dnia następnego do chwili poprzedzającej wniesienie pozwu, co miało miejsce 18 grudnia 2014 r., należne były od ustalonego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości w kwocie 322 000 złotych odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości 3 325,86 złotych (kalkulator odsetek ustawowych Lex). Należność ta podlegała doliczeniu do roszczenia głównego, co łącznie stanowiło 325 325,86 złotych i taką też kwotę należało zasądzić na rzecz powódki. W konsekwencji zarzuty skarżącej w tym zakresie okazały się częściowo trafne, co z mocy art. 386 § 1 k.p.c. musiało prowadzić do zmiany wyroku w punkcie 1. przez podwyższenie zasądzonego nim świadczenia do wskazanej wysokości wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie (wobec wcześniejszego wezwania) od dnia wniesienia pozwu (art. 482 § 1 k.c.).

W pozostałym zakresie apelacja powódki jako nieuzasadniona nie mogła odnieść oczekiwanego skutku i z mocy art. 385 k.p.c., podobnie jak apelacja pozwanego podlegała oddaleniu.

Wobec tak nieznacznej korekty zaskarżonego wyroku, która zmieniała

Inaczej natomiast przedstawiało się to zagadnienie w postępowaniu odwoławczym, ze względu na różny zakres zaskarżenia wyroku i poniesione w związku z tym przez każdą ze stron koszty oraz fakt, że strona pozwana przegrała ten etap postępowania w zakresie swojej apelacji w całości, a w zakresie apelacji powódki tylko w nieznacznej części (1,5%), stosując powołaną już wyżej zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów należało zasądzić od pozwanej na rzecz powódki 6 680 złotych, jako różnicę pomiędzy kosztami należnymi powódce od strony pozwanej w związku z oddaleniem apelacji pozwanego (8 100 zł), i pozwanemu od powódki w związku z obowiązkiem poniesienia przez pozwanego tylko 1,5% kosztów tego postępowania w wysokości 2809 zł, a poniesieniem ich w wysokości 4050 złotych.

SSO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska SSA Ewa Jastrzębska SSA Anna Bohdziewicz