Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 722/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 09 grudnia 2020 roku

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Mieczysław H. Kamiński

SSO Agnieszka Skrzekut

SSR Paweł Poręba ( sprawozdawca )

po rozpoznaniu w dniu 09 grudnia 2020 roku w Nowym Sączu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko Szpitalowi (...) im dr. T. C. w Z.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Zakopanem

z dnia 2 lipca 2020 roku sygn. akt I C 542/17

1.  odrzuca apelację w części dotyczącej zapłaty zadośćuczynienia powyżej kwoty 46 000 zł ( czterdzieści sześć tysięcy złotych ),

2.  w pozostałym zakresie oddala apelację,

3.  przyznaje ze Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zakopanem na rzecz adwokata M. Z. kwotę 1476 zł (jeden tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć złotych ) brutto tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

(...)

Sygn. akt III Ca 722/20

UZASADNIENIE

pkt. 2 i 3 wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 09 grudnia 2020 r.

Powód J. B. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej Szpitala (...) im. dr T. C. kwoty 51000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 listopada 2016 r. do dnia zapłaty oraz renty w wysokości 2000 zł miesięcznie, płatnej z góry do rąk powoda do 10 dnia każdego miesiąca oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu podał, iż dochodzona kwota stanowi częściowe zadośćuczynienie za krzywdę wynikającą z zaniedbań i błędów lekarzy pozwanego Szpitala oraz uchybienie ustawowym obowiązkom pracowników Szpitala w związku z przyjęciem powoda do Szpitala w dniu 3 sierpnia 2015 r., w szczególności niedopełnienia obowiązku poinformowania pacjenta o możliwych skutkach wypisania ze szpitala na żądanie.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na swoją rzecz zwrotu kosztów sądowych, a także zawiadomienie ubezpieczyciela strony pozwanej celem umożliwienia mu wzięcia udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego. W uzasadnieniu wskazano, że w Szpitalu podjęto wszystkie niezbędne czynności diagnostyczne, a także poinformowano pacjenta o skutkach wypisu i zalecono natychmiastowe podjęcie leczenia w miejscu docelowym. Pozwany zakwestionował również wysokość dochodzonego zadośćuczynienia, które w jego ocenie jest zbyt wygórowane, a także związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zachowaniem pracowników szpitala a krzywdą powoda.

Pomimo skutecznego zawiadomienia ubezpieczyciel strony pozwanej nie przystąpił do sprawy.

Na rozprawie w dniu 30 czerwca 2020 r. pełnomocnik powoda sprecyzował żądanie pozwu w ten sposób, że wskazał, iż dochodzone roszczenie stanowi zadośćuczynienie przewidziane przepisami ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, gdyż powód nie został prawidłowo poinformowany o swoim stanie zdrowia, co przyczyniło się do przedwczesnego opuszczenia szpitala.

Wyrokiem z dnia 2 lipca 2020 Sąd Rejonowy w Zakopanem zasądził ( pkt. I ) od pozwanego Szpitala (...) im. dr T. C. w Z. na rzecz powoda J. B. kwotę 5000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 września 2017r. do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy oddalił powództwo ( pkt. II ), koszty postępowania między stronami wzajemnie zniósł ( pkt. III ) oraz przyznał ze Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. Z. prowadzącego Indywidualną Kancelarie Adwokacką w Z., przy ul. (...) kwotę 3600,00 zł i 828,00 zł podatku Vat tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu ( pkt. IV ).

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 3 sierpnia 2015 r. powód zgłosił się w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu (...) im. dr T. C. w Z. z powodu osłabienia kończyny dolnej prawej. U powoda rozpoznano zator i zakrzep tętnic kończyn dolnych z podejrzeniem zatoru tętnicy udowej. Następnie powód został przeniesiony do Oddział Chirurgicznego (...) z Pododdziałem (...), gdzie wykonano badanie USG doppler tętnic kończyny dolnej oraz prowadzono leczenie farmakologiczne. W ramach hospitalizacji zaplanowano na następny dzień konsultację neurologiczną, a także rehabilitację ruchową i dietę lekkostrawną. W wyniku badania USG stwierdzono brak przepływu w tętnicy piszczelowej przedniej prawej, w pozostałych tętnicach prawej kończyny uwidoczniono przyścienne zwapniałe zmiany miażdżycowe bez istotnego wpływu na przepływ. W wywiadzie pielęgniarskim stwierdzono brak zaburzeń wzroku, słuchu, świadomości lub stanu psychicznego.

W następnym dniu powód wypisał się ze Szpitala na własne żądanie, z uwagi na zbliżający się koniec urlopu, chcąc niezwłocznie powrócić do miejsca zamieszkania w I.. Powód w trakcie hospitalizacji z uwagi na stan zdrowia odczuwał dyskomfort psychiczny i rodzaj przytłumienia, przez co wskazówki lekarskie dotyczące poważnego zagrożenia zdrowia i koniecznego wykonania badań były dla niego nie w pełni zrozumiałe. Wprawdzie powód był informowany przez lekarzy o występowaniu choroby miażdżycowej i możliwych konsekwencjach wypisu na własne żądanie, a także że niedokrwienie może dotyczyć również innych tętnic, w tym naczyń doprowadzających krew do mózgu i może skutkować koniecznością amputacji osłabionej kończyny, jednak żaden z lekarzy przeprowadzających badanie nie poinformował go o zagrożeniu udarem mózgu. W tej sytuacji powód nie był w pełni świadom dlaczego zalecono mu natychmiastowe podjęcie leczenia. Przez to lekarzom prowadzącym leczenie nie udało się odwieść pacjenta od kilkunastogodzinnej podróży. Również żona powoda poinformowana została o możliwych konsekwencjach wcześniejszego opuszczenia przez męża szpitala jedynie w sposób ogólnikowy.

Po opuszczeniu Szpitala powód wraz z rodziną odbył dwunastogodzinną podróż pociągiem do I., gdzie stan jego zdrowia zaczął się znacząco pogarszać. Powód doznawał duszności i pocił się. Pomimo tego powód po przyjeździe na miejsce zamiast natychmiastowo udać się do Szpitala powrócił do domu.

Dopiero w dniu 6 sierpnia 2016 r., czyli dwa dni po przyjeździe powód został przyjęty do Szpitala (...) im. dr L. B. w I. z uwagi na dalsze pogorszenie się stanu zdrowia – duszności oraz niedowładu prawej stopy i prawej ręki. W rozpoznaniu właściwym ujawniono zawał mózgu pod postacią niedowładu połowiczego prawostronnego niedrożność lewej tętnicy szyjnej wewnętrznej, nadciśnienie tętnicze i nikotynizm. Powoda skierowano do sanatorium (...) w I.. Powód w okresie od 24 września 2015 r. do 2 października 2015 r. korzystał z rehabilitacji w (...) w I.. Następnie w okresie od 25 stycznia 2016r. do 15 lutego 2016r. powód przebywał na leczeniu w (...) (...) ZOZ w C.. Stale podlega leczeniu w związku z zawałem mózgu.

Po przebytym zawale mózgu życie powoda zmieniło się diametralnie. Początkowo powód nie był zdolny do samodzielnej egzystencji, wymagając stałej opieki żony nawet w podstawowych czynnościach życiowych takich jak utrzymywanie higieny, ubieranie czy przygotowywanie posiłków. Nie był w stanie samodzielnie wyjść z domu. Uzależnienie od pomocy innych rodziło w nim dyskomfort psychiczny i ataki złości. Dopiero po skutecznie zakończonej rehabilitacji stan zdrowia powoda uległ nieznacznej poprawie, co nie zmienia faktu, że w dalszym ciągu nie może wrócić do aktywności zawodowej. Obecnie powód pobiera świadczenie rentowe w wysokości 1.200 złotych miesięcznie, a to wobec stwierdzenia u niego znacznego stopnia niepełnosprawności. Ma wraz z żoną na utrzymaniu dwoje dzieci 20-letnią córkę i 10-letniego syna.

Przed przyjęciem do pozwanego Szpitala powód od około pięciu lat leczył się na nadciśnienie tętnicze. W szpitalu w I. przebywał na kilka tygodni przed zawałem mózgu z uwagi na uszkodzenie mechaniczne palców, które uszkodził piłą. Powód jest poza tym nałogowym palaczem od 30 lat.

Leczenie prowadzone w pozwanym Szpitalu w dniach 3 oraz 4 sierpnia 2015r. oraz krótkotrwała diagnostyka były zgodne z zasadami sztuki medycznej i leczniczej. Termin konsultacji neurologicznej wyznaczony na następny po przyjęciu dzień w okolicznościach sprawy nie był nieuzasadnioną opieszałością.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy ocenił, iż o ile żądanie zadośćuczynienia i renty na podstawie art. 444 k.c i art. 445 k.c w zw. z art. 415 k.c. i art. 430 k.c. opierające się na ewentualnym błędzie medycznym nie jest zasadne, to uwzględnieniu w części podlegało roszczenie zadośćuczynienia ( określone na rozprawie z dnia 20 czerwca 2020 r. ) dotyczące naruszenia prawa pacjenta w związku z niedostarczeniem informacji o skutkach nieprzeprowadzenia badania diagnostycznego.

W tym zakresie Sąd Rejonowy wskazał, iż stosownie do treści art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 849) w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego, regulującego odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych.

Dobrem osobistym, które ulec miało naruszeniu jest zgodnie z art. 9 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta prawo do informacji o swoim stanie zdrowia. Regulację tę uzupełniają art. 31 ust. 1 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 514; zm.: Dz. U. z 2019 r. poz. 1590 oraz z 2020 r. poz. 567), zgodnie z którym lekarz ma obowiązek udzielać pacjentowi lub jego ustawowemu przedstawicielowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych, leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu, a także art. 29 ust. 4 zdanie pierwsze ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 295; zm.: Dz. U. z 2020 r. poz. 567), w myśl którego pacjent występujący z żądaniem wypisania ze szpitala na żądanie pacjenta jest informowany przez lekarza o możliwych następstwach zaprzestania dalszego udzielania świadczeń zdrowotnych.

Bezprawnym, zawinionym działaniem w postaci zaniechania, które wskazywał powód, miałoby być nieudzielenie wyczerpującej, przejrzystej i zrozumiałej informacji przy wypisaniu powoda z pozwnaego Szpitala na jego żądanie, a także odnośnie rezygnacji powoda w związku z wypisem z wykonania badań diagnostycznych, które to informacje i konsekwencje były w zasadzie tożsame. Udzielenie informacji o skutkach zaniechania badania diagnostycznego powinno być oceniane analogicznie jak udzielenie informacji o ryzyku związanym z dokonaniem zabieg. Obowiązek informacji obejmuje normalne, przewidywalne, choćby nawet występujące rzadko, ale niedające się wykluczyć, następstwa zabiegu operacyjnego, zwłaszcza gdy mają one niebezpieczny dla życia lub zdrowia charakter.

Lekarze pozwanego Szpitala stwierdzili, iż przyczyną zatoru w nodze powoda była miażdżyca, a przy wypisie poinformowali go wyraźnie, iż zatory mogą występować również w innych miejscach układu krwionośnego, m.in. w naczyniach doprowadzających krew do mózgu. Powód natomiast twierdził, iż gdyby lekarze użyli słowa „udar”, to zweryfikowałby swoją decyzję o powrocie do domu.

Wprawdzie z opinii biegłych wynikało, że zakres udzielonych informacji był zgodny ze sztuką lekarską i regulującymi ją normami, jednak w ocenie Sądu Rejonowego informację, którą otrzymał powód należało uznać za niewystarczająco przystępną. Sposób udzielenia informacji mógł budzić wątpliwości, ponieważ przeciętny pacjent, nieposiadający specjalistycznej wiedzy o układzie krwionośnym mógł nie zrozumieć, że może grozić mu zawał mózgu, czyli udar. Stąd potrzeba użycia pojęć powszechnie zrozumiałych w społeczeństwie, takich jak „udar”.. Przyczynić się to może do usunięcia nieścisłości i niedomówień lub zachęcić pacjenta do zadania pytania, które pozbawi go potencjalnych wątpliwości, szczególnie kiedy pacjent jest osobą nie posiadającą wyższego wykształcenia.

Zdaniem Sądu Rejonowego powód z uwagi na stan zdrowia mógł mieć subiektywne poczucie przytłumienia i nie przetwarzania informacji kierowanej do niego przez personel pozwanego Szpitala. W dokumentacji medycznej ujawniono, że był sprawny psychicznie i nie występowały zaburzenia kontaktu, a sam powód przytaczał wspomnienia z pobytu w Szpitalu bez trudności, w sposób szczegółowy, ale z uwagi na stres powoda i inne negatywne odczucia związane z pobytem w Szpitalu zasadny był wymóg szczególnej staranności przy udzielaniu informacji o konsekwencjach wypisu i zaniechania badania, szczególnie przy tak groźnej dla zdrowia chorobie.

Działanie lekarzy pozwanego Szpitala polegające na udzieleniu niewystarczająco przystępnej informacji Sąd Rejonowy uznał za zawinione, ponieważ obowiązek udzielania informacji w sposób przystępny mieści się w zakresie typowych obowiązków lekarzy, którzy wykonują praktykę w zakresie profesjonalnej działalności zawodowej.

W konsekwencji Sąd Rejonowy rozważał naruszonie dwóch dóbr osobistych powoda, tj. jego zdrowia oraz prawa pacjenta.

W ocenie Sądu Rejonowego nie zachodzi związek przyczynowy pomiędzy zdrowiem powoda a udzieleniem informacji, która dla powoda jako pacjenta była niewystarczająco przystępna. Powód nie wykazał kiedy dokładnie wystąpił u u niego zawał mózgu. Z materiału dowodowego nie wynika czy zdarzenie to nastąpiło przed lub w trakcie pobytu powoda w Szpitalu w Z., czy było skutkiem obciążenia organizmu związanego z wielogodzinną podróżą, ponieważ zawał mózgu został stwierdzony dopiero w dniu 6 sierpnia 2015 r. Skoro jednak w ocenie biegłego Szpital w Z. nie dopuścił się błędu medycznego w diagnozie powoda, to nie można przypisać mu odpowiedzialności za chorobę powoda lub skutki, którym można było zapobiec lub je zminimalizować.

Informacja udzielona przy wypisie mogła mieć wpływ na decyzję powoda, jednak była to decyzja autonomiczna, podjęta samodzielnie. Powód nie zmienił bowiem decyzji w momencie wystąpienia drętwienia przy wsiadaniu do pociągu, godził się na ryzyko utraty kończyny dolnej o czym wyraźnie poinformowali go lekarze, a po powrocie do miejsca zamieszkania nie udał się do placówki medycznej przez dwa dni, wbrew zaleceniu lekarzy. Sąd Rejonowy ocenił prawdopodobieństwo, że powód zmieniłby decyzję, gdyby lekarze użyli słowa „udar” jako niskie. Gdyby nawet przyjąć istnienie rzeczywistego związku, to okoliczności te świadczą o niemal całkowitym przyczynieniu się powoda do wystąpienia krzywdy. Nie można uznać, iż powstanie udaru lub pogorszenie się jego skutków spowodowane wypisem na żądanie mieści się w zakresie normalnych następstw udzielenia niewystarczająco przystępnej informacji i w myśl art. 361 § 1 k.c. nie jest objęte odpowiedzialnością strony pozwanej.

Z kolei zdaniem Sądu Rejonowego istnieje bezpośredni związek przyczynowy między negatywnymi odczuciami u powoda względem udzielonego mu świadczenia zdrowotnego a wadą udzielonej informacji. Powód miał zaś prawo domagać się przystępnej informacji, którą bez dodatkowych pytań mógłby z łatwością zrozumieć. Następcze skutki zawału mózgu, choć niewynikające z błędów pozwanego Szpitala, stanowiły dla powoda szok, z uwagi na fakt, iż były dla niego niespodziewane. Rozmiar krzywdy, tj. poczucie udzielenia niewystarczająco przystępnej informacji oraz naruszenia praw pacjenta uzasadnia przyznanie zadośćuczynienia w kwocie 5000 złotych.

Za datę początku naliczania odsetek od dochodzonego roszczenia Sąd Rejonowy przyjął dzień wytoczenia powództwa, gdyż w tym dniu powód ostatecznie ustalił wysokość dochodzonego roszczenia, nadto w toku postępowania zmienił podstawę zadośćuczynienia.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na postawie art. 100 k.p.c.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej dla pełnomocnika powoda ustanowionego z urzędu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie § 8 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2019 r. poz. 18).

Apelację od tego wyroku w części, tj. w zakresie pkt. II złożył powód ( k. 280-283 )

Zaskarżonemu wyrokowi powód zarzucił:

1)  Sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z treścią przeprowadzonych w sprawie dowodów przez niezasadne przyjęcie, że udzielenie informacji powodowi w sposób wadliwy, tj. niepełny i nieprzystępny nie pozostaje w związku przyczynowym z wystąpieniem u niego udaru mózgu, podczas gdy dowody wskazują na wniosek przeciwny,

2)  naruszenie prawa materialnego, tj.: art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku Praw Pacjenta w zw. z art. 448 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie rażąco niskiego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

W świetle tak sformułowanych zarzutów powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. II poprzez zasądzenie na rzecz powoda od pozwanej kwoty 70000 zł oraz obciążenie pozwanej kosztami postępowania.

Wniósł nadto o zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz adwokata z urzędu reprezentującego powoda w postępowaniu apelacyjnym, kosztów nieopłaconej pomocy prawnej według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji powód wskazał, iż zasądzona kwota 5000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta jest rażąco niska co uzasadnia żądanie dodatkowej kwoty 70 000 zł z tego tytułu. Gdyby powód uzyskał pełną informację o stanie zdrowia to nie wypisałby się na własne żadanie ze szpitala w Z.. Dodatkowo wskazał, iż jego zdaniem zachodzi związek przyczynowy między niepełną informacją udzieloną przez lekarzy a jego stanem zdrowia.

Pozwana nie złożyła odpowiedzi na apelację powoda.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powoda jest zasadna a podniesione w niej zarzuty nie są trafne.

Na wstępie należy wskazać, iż zgodnie dyspozycją z art. 9 ust. 4 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy - kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U.2019 poz. 1469 ) do rozpoznania środków odwoławczych wniesionych i nierozpoznanych przed dniem wejścia w życie tej ustawy stosuje się przepisy ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - kodeks postępowania cywilnego w brzmieniu dotychczasowym.

Ww. ustawa z dnia 4 lipca 2019 r. w zakresie dotyczącym środków odwoławczych weszła w życie z dniem 7 listopada 2019 r.

Dlatego do rozpoznania środków odwoławczych wniesionych po dniu wejścia w życie tej ustawy ( a tak jest w niniejszej sprawie – bo apelację nadano w dniu 29 września 2020 r. k. 284 ) stosuje się przepisy w brzmieniu aktualnie obowiązującym.

Zgodnie z art. 374 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 7 listopada 2019 r. Sąd drugiej instancji może rozpoznać sprawę na posiedzeniu niejawnym, jeżeli przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne. Rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest niedopuszczalne, jeżeli strona w apelacji lub odpowiedzi na apelację złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy, chyba że cofnięto pozew lub apelację albo zachodzi nieważność postępowania.

W apelacji powód nie wniósł o przeprowadzenie rozprawy.

Pozwana nie złożyła odpowiedzi na apelację i nie domagała się przeprowadzenia rozprawy

Dlatego rozpoznanie apelacji pozwanej nastąpiło na posiedzeniu niejawnym.

Podkreślić trzeba, iż brak jest podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku, gdyż Sąd Rejonowy nie dopuścił się uchybień, które Sąd Okręgowy bierze pod rozwagę z urzędu – art. 378 § 1 k.p.c.

Brak też podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku z na podstawie art. 368 § 4 k.p.c. z powołaniem na nierozpoznanie istoty sprawy.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem pojęcie „istoty sprawy” odnosi się do jej aspektu materialnego, a nierozpoznanie istoty zachodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, a więc gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 czerwca 2013 roku, I ACa 306/2013, publ. LexPolonica nr 6960459; wyrok SN z dnia 24 maja 2012 roku, V CSK 260/2011, publ. LexPolonica nr 4934975; wyrok SN z dnia 24 marca 2004 roku, I CK 505/2003, publ. LexPolonica nr 2025461).

O sytuacji takiej można mówić, jeżeli np. sąd nie wniknął w całokształt okoliczności sprawy, ponieważ pozostając w mylnym przekonaniu ograniczył się do zbadania jedynie jednej okoliczności, w związku z czym przedwcześnie oddalił powództwo albo jeżeli zaniechał zbadania merytorycznych zarzutów pozwanego ( np. zarzutu przyczynienia ).

Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi również w sytuacji, w której sąd pierwszej instancji dokonał oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w związku z tym w sprawie zachodzi potrzeba poczynienia po raz pierwszy niezbędnych ustaleń faktycznych.

Skorzystanie w takim wypadku z możliwości uzupełnienia postępowania dowodowego przez sąd drugiej instancji godziłoby w zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego, zagwarantowaną w art. 176 Konstytucji RP ( tak: wyroki SN: z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, nie publ., z dnia 21 października 2005 r., III CK 161/05, nie publ., z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, nie publ., z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 661/09, nie publ., z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10, nie publ. i z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11, nie publ. oraz postanowienia z dnia 13 listopada 2014 r., V CZ 73/14, nie publ., z dnia 20 lutego 2015 r., V CZ 119/14, nie publ., z dnia 26 marca 2015 r., V CZ 7/15, nie publ., z dnia 2 lipca 2015 r., V CZ 39/15, nie publ. i z dnia 26 czerwca 2015 r., I CZ 60/15, nie publ.).

W ocenie Sadu Okręgowego w realiach niniejszej sprawy jej istota została przez Sąd Rejonowy należycie ustalona, zbadana i wyjaśniona.

Sąd Okręgowy zauważa z urzędu, iż wartość przedmiotu zaskarżenia określona w apelacji na kwotę 70 000 zł jest wadliwa.

Dlatego apelacja w części dotyczącej zapłaty zadośćuczynienia ponad kwotę 46 000 zł podlegała odrzuceniu o czym orzeczono jak w pkt. 1 sentencji.

Sąd Okręgowy z urzędu uzasadnił pkt. 1 wyroku z dnia 9 grudnia 2020 r. ( k. 294 ) i argumentacja przedstawiona w pisemnym uzasadnieniu pkt. 1 zachowuje aktualność.

Niezasadny jest zarzut apelacji, iż zachodzi sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych z treścią przeprowadzonych w sprawie dowodów.

Zdaniem powoda niezasadne było przyjęcie, że udzielenie informacji powodowi w sposób wadliwy, tj. niepełny i nieprzystępny nie pozostaje w związku przyczynowym z wystąpieniem u niego udaru mózgu, podczas gdy dowody wskazują na wniosek przeciwny.

Z takim argumentem powoda nie można się zgodzić.

W ocenie Sądu Okręgowego prawidłowo Sąd Rejonowy ocenił, iż nie zachodzi związek przyczynowy między stanem zdrowia powoda a informacją udzieloną mu przez lekarzy pozwanego szpitala.

W obecnym modelu procedury cywilnej sąd odwoławczy nie ogranicza się wyłącznie do kontroli orzeczenia sądu pierwszej instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję sądu merytorycznego, który może rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w sprawie. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter merytoryczny (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2013 roku, II CNP 72/12, publ. LEX nr 1360205).

Analiza materiału dowodowego zebranego i przeprowadzonego w niniejszej sprawie wskazuje bowiem, że w związku z pobytem w dniach 3 i 4 sierpnia 2015 r. w pozwnaym szpitalu powód był należycie diagnozowany i informowany o stanie zdrowia.

Świadczą o tym wpisy w historii choroby powoda ( k. 144-169 ), jak też zeznania świadków M. L. ( k. 211 od 00:01:28 ) oraz W. P. ( k. 212 od 00:23:54 ), którzy jako lekarze diagnozowali powoda.

Należy podkreślić, iż powód zgłosił się na SOR pozwanego szpitala z rozpoznaniem niedowładu prawej kończyny dolnej ( k. 144-147 ), bez obrzęku i gorączki. Z wywiadu wynikało, że dzień wcześniej powód uczestniczył na pieszej wycieczce górskiej. W rozpoznaniu klinicznym zachodziło podejrzenie zatoru tętnicy udowej, dlatego powodowi podano heparynę - lek zapobiegający krzepnięciu krwi i skierowano powoda na oddział chirurgiczny celem dalszej diagnostyki. Podczas pobytu powoda na oddzielę chirurgii ogólnej ( k. 166 ) wykonano u niego szereg badań, w tym badanie USG doppler tętnic i żył ( k. 163 ), które wykazało zmiany miażdżycowe. Dodać trzeba, że powód w dacie pobytu w szpitalu był osobą obarczoną ryzykiem z uwagi na nadwagę (k. 163/2 ) oraz nikotynizm.

Jak wynika z zeznań świadków M. L. ( k. 211 od 00:01:28 ) i W. P. ( k. 212 od 00:23:54 ) w związku z takimi wynikami badań u powoda w dniu 4 sierpnia 2015 r. miało być przeprowadzone badanie neurologiczne, jednak do jego wykonania nie doszło, gdyż to powód wypisał się ze szpitala na własne żądanie ( k. 159 ).

Nie ulega wątpliwości, iż dopiero wynik badania neurologicznego mógł rzucić światło na to czy u powoda nie występuje stan chorobowy prowadzący do udaru mózgu.

Z opinii biegłego P. W. specjalisty neurologa wynika ( k. 240-246 ), że postępowanie lekarzy pozwanego szpitala względem powoda było prawidłowe i nie daje ono podstaw do tezy o błędzie w sztuce lekarskiej. Wynik przeprowadzonych badań u powoda w dniu 3 sierpnia 2015 r. z uwagi na niejednoznaczność obrazu chorobowego rodził istotnie potrzebę wykonania badania neurologicznego we wczesnej fazie i dlatego zlecenie przez lekarzy pozwanego szpitala wykonania u powoda badania neurologicznego w drugiej dobie pobytu w szpitalu nie było nieuzasadnioną opieszałością. Przeprowadzenie tego badania, które mogło mieć znaczenie w dalszym procesie leczenia stało się niemożliwe, tylko z uwagi na decyzję powoda o wypisie ze szpitala.

Dlatego obecny stan zdrowia powoda nie pozostaje w związku przyczynowym ze sposobem leczenia w pozwanym Szpitalu.

Sąd Rejonowy zatem prawidłowo ustalił i ocenił, że nie zachodzi związek przyczynowy pomiędzy zdrowiem powoda a udzieleniem informacji.

Powód nie wykazał kiedy dokładnie wystąpił u niego zawał mózgu.

Z materiału dowodowego nie wynika czy zdarzenie to nastąpiło przed lub w trakcie pobytu powoda w Szpitalu w Z., czy też było skutkiem obciążenia organizmu związanego z wielogodzinną podróżą do miejsca zamieszkania, ponieważ zawał mózgu został stwierdzony dopiero w dniu 6 sierpnia 2015 r.

Skoro jednak w ocenie biegłego P. W. specjalisty neurologa Szpital w Z. nie dopuścił się błędu medycznego w diagnozie powoda, to nie można przypisać mu odpowiedzialności za chorobę powoda lub skutki, którym można było zapobiec lub je zminimalizować.

W apelacji skarżący nie zaprezentował żadnych argumentów jurydycznych, logicznych, czy wynikających z doświadczenia życiowego, w wyniku których możliwe byłoby podważenie tych kluczowych dla sprawy ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji. Nie wykazał przy tym powód jakiejkolwiek przyczyny dyskwalifikującej postępowanie dowodowe Sądu Rejonowego.

Samo zaś twierdzenie strony – co już wyżej podkreślono - o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, nie jest wystarczające ( tak: . wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 13 września 2012 r., sygn. akt I ACa 445/12, publ. LEX nr 1223454).

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest zasadny wtedy, gdy sąd ustalił stan faktyczny w oderwaniu od zgromadzonych dowodów (tzw. błąd braku), jak i wtedy, gdy podstawą ustaleń faktycznych uczyniono wprawdzie wszystkie ujawnione w toku rozprawy dowody, lecz dokonano ich nieprawidłowej oceny z punktu widzenia zasad logiki, wskazań wiedzy czy doświadczenia życiowego (tzw. błąd dowolności).

Zarzut ten jest zatem z istoty rzeczy powiązany z zarzutem naruszenia przepisów postępowania.

Istotnym jest przy tym - podczas formułowania zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych - wskazanie konkretnych uchybień Sądu I instancji, albowiem rzeczą skarżącego nie jest przedstawienie własnej wersji wydarzeń, lecz wykazanie, iż to Sąd pierwszej instancji błędnie ustalił fakty z punktu widzenia swobodnej oceny dowodów. Błąd w ustaleniach faktycznych jest skutkiem naruszenia przepisów postępowania, gdyż przeprowadzenie postępowania zgodnie ze wszystkimi zasadami i regułami procesu prowadzi do poprawnych (z punktu widzenia procesowego) ustaleń faktycznych.

Takich uchybień w postępowaniu Sądu Rejonowego skarżący nie zdołał skutecznie wykazać.

Dodać trzeba, iż podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia jest rozstrzyganie kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 roku, II CRN 173/95, publ. LEX nr 1635264).

W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, nr 10, poz. 200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroków Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273).

Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga zaś wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające subiektywne przekonanie strony o innej niż przyjął to Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu ( tak: orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999 roku, II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 roku, V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 roku, II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136; z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, publ. LEX nr 56096).

Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2003 roku, II CK 75/02).

Na sądzie orzekającym ciąży obowiązek dokonania oceny wszechstronnej, w czym mieści się wymaganie rozważenia wszystkich dowodów mających znaczenie dla przedmiotu sprawy oraz kierowania się w ocenie regułami logiki i doświadczenia życiowego nakazującego uwzględniać wzajemne związki między poszczególnymi faktami ( tak: wyrok SN z dnia 10 lutego 2005 r., II CK 385/04).

Zgodnie z art. 3 k.p.c. obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, jednak ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy obciąża stronę, która z faktów tych wywodzi skutki prawne ( art. 6 k.c. ).

Ciężar dowodu w postępowaniu cywilnym z reguły spoczywa na powodzie.

Powinien on dowieść wystąpienia faktów tworzących jego prawo podmiotowe będące źródłem roszczeń oraz faktów uzasadniających jego odpowiedź na zarzuty pozwanego, natomiast pozwany dowodzi faktów uzasadniających jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda - fakty tamujące oraz niweczące (wyroki SN: z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, publ. LEX nr 233051; z dnia 29 września 2005 r., III CK 11/05, publ. LEX nr 187030). Reguły rozkładu ciężaru dowodu mają charakter gwarancyjny, wskazując stronę, która poniesie negatywne konsekwencje nieudowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie.

W sprawie przeprowadzono – jak już wskazano - dowód z opinii biegłego z zakresu neurologii ( k. 240-246 ).

Opina ta wykluczyła błąd w sztuce medycznej i leczniczej, gdyż brak pełnej diagnostyki wynikał z decyzji powoda, który zrezygnował z dalszego leczenia w pozwanym Szpitalu. Z opinii tej wyłania się też wniosek, iż powód był prawidłowo informowany o zagrożeniach w przebiegu procesu leczenia.

Dowód z opinii biegłego określonej specjalności powinien być przeprowadzony ( również z urzędu ), jeżeli do miarodajnej oceny zasadności roszczenia niezbędne są wiadomości specjalne ( tak: wyrok SN z dnia 29 listopada 2006 roku II CSK 245/06, publ. LEX nr 233063 ). Potrzeba powołania biegłego może być zatem podyktowana okolicznościami sprawy ( tak: wyrok SN z dnia z dnia 4 sierpnia 1999 roku, sygn. akt I PKN 20/99, publ. OSNAPiUS 2000, nr 22, poz. 807 wyrok SN z dnia 10 stycznia 2001 roku, sygn. akt II CKN 639/99, publ. LEX nr 53135; postanowienie SN z dnia 19 sierpnia 2009 roku, III CSK 7/09, publ. LEX nr 533130).

Wprawdzie od uznania sądu zależy czy w sprawie istnieją wątpliwości, których opinia biegłego nie wyjaśniła, co prowadzić powinno do powołania kolejnego biegłego, ale konieczność taka zajdzie w przypadku, gdy sporządzona w sprawie opinia ze względu na swoje wady (niekompletność, niezupełność, sprzeczność) jest nieprzydatna dla ustalenia istotnych dla rozstrzygnięcia faktów. Zatem potrzeba powołania kolejnego biegłego powinna być podyktowana okolicznościami sprawy, stosownie do treści art. 286 k.p.c. ( tak: wyrok SN z dnia z dnia 4 sierpnia 1999 roku, sygn. akt I PKN 20/99, publ. OSNAPiUS 2000, nr 22, poz. 807 wyrok SN z dnia 10 stycznia 2001 roku, sygn. akt II CKN 639/99, publ. LEX nr 53135; postanowienie SN z dnia 19 sierpnia 2009 roku, III CSK 7/09, publ. LEX nr 533130).

W okolicznościach niniejszej sprawy jedynie skorzystanie przez Sąd Rejonowy z opinii biegłego z zakresu neurologii było celowe i konieczne.

Opinia biegłego neurologa nie była kwestionowana przez strony niniejszego procesu.

Specyfika dowodu z opinii biegłego wyraża się zaś w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych pod kątem ich zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków ( tak: wyroki SN: z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00 - LEX nr 52 544; z dnia 21 października 2004 r., V CK 143/04 - Legalis oraz z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04 - LEX nr 151656, a także postanowienie SN z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98 - OSNC 2001, z. 4, poz. 64).

W apelacji nie podniesiono zarzutów naruszenia prawa procesowego.

Podkreślić zaś trzeba, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji jest związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego ( tak: wyrok SN z dnia 18 czerwca 2010 roku V CSK 448/09, publ. LEX nr 677914 ).

Związanie to oznacza, że Sąd Okręgowy nie bada obecnie i nie rozważa wszystkich możliwych i hipotetycznych naruszeń prawa procesowego popełnionych przez Sąd Rejonowy.

Zasadny jest natomiast zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku Praw Pacjenta w zw. z art. 448 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie.

Podzielenie tego zarzutu prowadzi jednak do odmiennych wniosków niż chce tego powód.

Dodatkowo podzielenie tego zarzutu nie może doprowadzić obecnie do zmiany zaskarżonego wyroku z uwagi na treść art. 384 k.p.c.

Wyjaśnić trzeba, że apelację można oprzeć na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe jego zastosowanie.

Naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię polega na wadliwym określeniu treści norm prawnych wynikających z przepisów prawa materialnego, natomiast naruszenie prawa materialnego przez jego niewłaściwe zastosowanie może mieć postać błędnej subsumcji. Wadliwa subsumcja wyraża się w niezgodności między ustalonym stanem faktycznym a hipotezą zastosowanej normy prawnej, na błędnym przyjęciu czy zaprzeczeniu związku zachodzącego między faktem ustalonym w procesie a normą prawną ( tak: wyrok SN z dnia 8 października 2002 r., IV CKN 1304/00, publ. LEX nr 78365; wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, publ. LEX nr 78813).

W doktrynie na ogół przyjmuje się, że naruszenie prawa przez jego niewłaściwe zastosowanie może być również efektem oparcia się na normie prawnej nieistniejącej lub przyjęcia, że nie istnieje norma obowiązująca (tzw. pogwałcenie prawa w ścisłym znaczeniu).

Oceniając zasadność podstawy apelacyjnej naruszenia prawa materialnego, należy opierać się jedynie na stanie faktycznym, który stał się podstawą zaskarżonego wyroku ( tak: wyrok SN z dnia 11 grudnia 2002 r., I CKN 1315/00,, publ. LEX nr 75349).

Zdaniem Sądu Rejonowego istnieje bezpośredni związek przyczynowy między negatywnymi odczuciami u powoda względem udzielonego mu świadczenia zdrowotnego w pozwanym Szpitalu a wadą udzielonej informacji. Powód miał prawo domagać się przystępnej informacji, którą bez dodatkowych pytań mógłby z łatwością zrozumieć. Następcze skutki zawału mózgu, choć niewynikające z błędów pozwanego Szpitala stanowiły zatem dla powoda szok, z uwagi na fakt, iż były dla niego niespodziewane. Dlatego w tym Sąd Rejonowy upatrywał zadośćuczynienia dla powoda.

Z takim stanowiskiem Sądu Rejonowego nie można się zgodzić.

Dokumentacja medyczna z pobytu powoda w pozwanym Szpitalu ( 144-168 ) dowodzi, iż w całym procesie leczenia powodowi udzielano niezbędnych i właściwych informacji o stanie jego zdrowia oraz zagrożeniach, adekwatnych do wyników przeprowadzonych badań. Także opinia biegłego P. W. specjalisty neurologa ( k. 240-246 ) wskazuje, że diagnostyka powoda była zgodna z zasadami sztuki medycznej i leczniczej. Przyjąć zatem należało, że lekarze pozwanego Szpitala, którzy diagnozowali powoda informowali go jako pacjenta o możliwych konsekwencjach wypisu ze szpitala na własne żądanie. Skoro nie udało się przeprowadzić u powoda badania neurologicznego, gdyż powód wypisał się ze szpitala na własne żądanie, to lekarze ci dysponując jedynie wynikami dotychczasowych badań nie mogli zatem skutecznie przestrzec powoda przed ewentualnym scenariuszem choroby prowadzącym do zawału mózgu. Nie można zatem przyjmować, że informacja udzielona powodowi była wadliwa oraz zawiniona. Lekarze diagnozujący powoda jako pacjenta, udzielali mu bowiem w związku z jego żądaniem opuszczenia szpitala takich informacji, które były adekwatne do wyników badań i zgłaszanych przez niego objawów. Posiłkując się swoją wiedzą medyczną nie mogli oni – bez wyników badania neurologicznego – antycypować, że u powoda może dojść do zawału mózgu ( udaru ).

Ochrona prawna na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta ( tekst jednolity Dz.U. 2020 poz. 849 ) obejmuje bowiem, poza naruszeniem dóbr osobistych, także naruszenie prawa do właściwego standardu opieki medycznej mogące wywoływać u pacjenta ujemne doznania psychiczne, dyskomfort, utratę zaufania do leczących, nawet jeśli nie spowodowało szkód medycznych.

Na mocy art. 6 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. Natomiast w myśl art. 8 tej ustawy, pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością. Zgodnie z art. 9 ust. 1 tej ustawy pacjent ma również prawo do informacji o swoim stanie zdrowia.

Do przyznania zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta nie jest konieczne spełnienie przesłanki szkody na osobie, a może być ono przyznane za sam fakt naruszenia i nie jest zależne od jednoczesnego wystąpienia takiej szkody (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2007 r. V CSK 76/2007, publ. OSNC z 2008/7-8/91 i z dnia 27 kwietnia 2012 r., V CSK 142/11, publ. OSP 2013/6/61/str. 429).

O odpowiedzialności udzielającego świadczeń medycznych decyduje zatem wyłącznie naruszenie wskazanych w ustawie praw pacjenta i zawinienie podmotu świadczącego usługę medyczną.

W związku z tym pokrzywdzony nie musi udowadniać, że doszło także do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego - wystarczy wykazać konkretne naruszenie praw pacjenta ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2019 r., II CSK 293/18, nie publ.).

Konieczne jest też wykazanie zawinionego zachowania personelu leczniczego jednostki medycznej, które naruszyło określone prawa pacjenta ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2016 r.I CSK 739/15, publ. LEX nr 2166373 ).

W tym kontekście oceniając należy wskazać, iż powód nie udowodnił ( art. 6 k.c. ) by jego prawo pacjenta do informacji zostało naruszone oraz, że działanie lekarzy pozwanego szpitala było zawinione.

Dokonane w sprawie ustalenia świadczyły bowiem o tym, że w toku leczenia powoda pozwana nie dopuściła się uchybień i błędów, które stanowiły naruszenie praw pacjenta. Nie naruszono w szczególności prawa powoda jako pacjenta do informacji, gdyż rzeczywiste informacje udzielone powodowi w związku z jego wypisem ze szpitala były adekwatne do poziomu wiedzy o jego stanie zdrowia potwierdzonego wynikami przeprowadzonych dotąd u niego badań.

Nadto sam proces diagnostyki i leczenia powoda w pozwanym szpitalu był prawidłowy. Zarządzenie badania neurologicznego na drugi dzień pobytu powoda w szpitalu nie było zachowaniem opieszałym ani niezgodnym ze sztuką medyczną.

Okoliczności te w Ocenie Sądu Okręgowego prowadziłyby do oddalenia w całości powództwa o zadośćuczynienie z tego tytułu.

Zmianie wyroku na niekorzyść powoda stoi jednak na przeszkodzie dyspozycja art. 384 k.p.c.

Zgodnie z tym przepisem Sąd odwoławczy nie może uchylić lub zmienić wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację, chyba że strona przeciwna również wniosła apelację.

W niniejszej sprawie jedynie powód wywiódł apelację, a pozwana nie odwoływała się od wyroku Sądu Rejonowego.

Pkt. I zaskarżonego wyroku, którym zasądzono powodowi kwotę 5000 zł jest zatem prawomocny.

Zakreślony w powołanym przepisie art. 384 k.p.c. zakaz reformationis in peius ma doniosłe znaczenie dla skarżącego, gdyż stwarza mu gwarancję procesową, iż wywiedziona przez niego apelacja od błędnego wyroku nie pociągnie za sobą niekorzystnego z jego punktu widzenia rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji. Gwarancja ta jest istotą instytucji zakazu reformationis in peius, umożliwiającą mu w sposób swobodny na korzystanie ze środków odwoławczych ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2019 r.II CSK 353/18, publ. LEX nr 2727504; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2018 r.I CSK 341/17, publ. LEX nr 2506708 ).

Sąd Okręgowy podziela pogląd Sądu Najwyższego, iż Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego ( tak: uchwała SN w składzie 7 sędziów - zasada prawna z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC 2008 nr 6, poz. 55 ).

W stanie faktycznym ustalonym w niniejszej sprawie prawidłowe jest stanowisko Sądu Rejonowego, że żądanie zadośćuczynienia i renty na podstawie art. 444 k.c. i art. 445 k.c. w zw. z art. 415 k.c. i art. 430 k.c. opierające się na ewentualnym błędzie medycznym nie jest zasadne i również prowadziłaby do oddalenia powództwa.

Sąd Okręgowy oddalił zatem apelację powoda jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. orzekając jak w pkt. 2 sentencji.

O wynagrodzeniu pełnomocnika reprezentującego powoda z urzędu w postępowaniu apelacyjnym a będącego adwokatem Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. 3 sentencji na podstawie w zw. z § 8 ust. 5 w zw. z § 16 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 03 października 2016 r. ( tekst jednolity Dz.U. 2019 poz. 18 ). Wynagrodzenie to wynosi 1476 zł brutto (50 % z 2400 zł x 23 % podatku VAT). Zostało ono obliczone od prawidłowej wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszącej 41 000 zł ( 46 000 zł żądane w pozwie – 5000 zł zasądzone ).

(...)