Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 794/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSA Edyta Jefimko

Sędziowie: SA Marzena Miąskiewicz (spr.)

SA Robert Obrębski

Protokolant: Aleksandra Napiórkowska

po rozpoznaniu w dniu 13 lutego 2019 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w W.

przeciwko (...) W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 17 lutego 2017 r., sygn. akt II C 194/13

1.  oddala obie apelacje;

2.  zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością
w W. na rzecz (...) W. kwotę 7500 (siedem tysięcy pięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Robert Obrębski Edyta Jefimko Marzena Miąskiewicz

Sygn. akt V ACa 794/17

UZASADNIENIE

(...) sp. z o.o. w W. pozwem z dnia 28 sierpnia 2008 r. (data prezentaty) wniosła o zasądzenie od (...) W. na jej rzecz kwoty 25 085 440 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 września 2006 r. do dnia zapłaty, z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości oraz o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu.

(...) W. wniosło o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów postępowania, kwestionując żądanie zarówno co do zasady, jak i wysokości.

Wyrokiem z dnia 28 grudnia 2009 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od (...) W. na rzecz (...) sp. z o.o. w W. kwotę 25 085 440 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 7 października 2008 r. do dnia zapłaty, w pozostałej części powództwo oddalił oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 102 441,36 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach:

Prezydent (...) W. decyzją z dnia 21 lutego 2000 r., po rozpoznaniu pochodzącego z lat czterdziestych wniosku dawnego właściciela hipotecznego J. Z. (1), ustanowił na rzecz J. G. na 99 lat użytkowanie wieczyste działki gruntu o pow. 7026 m 2, oznaczonego obecnie w ewidencji gruntów jako działki ewidencyjne nr (...), uregulowanego w księdze wieczystej nr (...), położonej w W. przy ul. (...). Grunt ten zabudowany jest budynkiem biurowym przy ul. (...) oraz budynkiem biurowo-usługowym przy ul. (...). Tą samą decyzją przeniesiono na rzecz J. G. własność wskazanych budynków za kwotę 13 121 600 zł, odpowiadającą wartości nakładów poniesionych na ich odbudowę. Przed uprawomocnieniem się wyżej wymienionej decyzji, J. G. wniósł wszelkie prawa z niej wynikające do (...) sp. z o.o. w formie wkładu niepieniężnego. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Ł. decyzją z dnia 20 lutego 2006 r. uchyliło decyzję Prezydenta (...) W. z dnia 21 lutego 2000 r. i ustanowiło użytkowanie wieczyste tego samego gruntu na rzecz (...) sp. z o.o., umorzyło postępowanie odnośnie do przeniesienia własności budynków i orzekło, że termin zawarcia umowy w formie aktu notarialnego zostanie wyznaczony po przedłożeniu przez (...) sp. z o.o. protokołu przejęcia w zarząd i administrację budynków znajdujących się na gruncie. Dnia 30 sierpnia 2007 r. jednostka organizacyjna pozwanego przekazała (...) sp. z o.o. administrowanie budynkami położonymi przy ul. (...) w W., których łączna powierzchnia użytkowa i magazynowa wynosiła 5686,74 m 2. Do tego czasu przedmiotowe budynki były użytkowane przez (...) W..

Sąd Okręgowy wskazał, że spór pomiędzy stronami dotyczył kwestii prawnych, tj. dobrej czy złej wiary pozwanego, jako posiadacza nieruchomości oraz wysokości stawek czynszowych możliwych do osiągnięcia w przypadku wynajmowania lokali w budynkach przy ul. (...). Zdaniem Sądu Okręgowego, pozwany w okresie od dnia 21 lutego 2000 r. do dnia 31 sierpnia 2007 r. był posiadaczem budynków w złej wierze. Wątpliwości co do swojego prawa do przedmiotowej nieruchomości powinien powziąć już wtedy, gdy w piśmie z dnia 6 czerwca 1994 r. dawny właściciel J. Z. (1) wystąpił o zwrot przedmiotowej nieruchomości. Dlatego pozwany obowiązany jest, na podstawie art. 225 k.c., do zapłaty wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości, według stawek czynszu, jakie można było uzyskać wynajmując pomieszczenia w budynkach, ustalonych na podstawie opinii biegłego. Sąd Okręgowy oddalił powództwo tylko co do odsetek ustawowych za okres przed doręczeniem pozwanemu odpisu pozwu. Powodowa spółka złożyła wprawdzie odpis wniosku z wezwaniem do próby ugodowej, ale według Sądu, brak było dowodu, z którego wynikałoby, kiedy wniosek ten doręczono pozwanemu.

Apelacje od tego wyroku złożyły obie strony.

(...) W., zaskarżając wyrok w części uwzględniającej powództwo, zarzuciło naruszenie art. 225 k.c., art. 67 § 1 k.p.c. w zw. z art. 205 § 1 k.s.h., a także naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niedostateczne wyjaśnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia, art. 227 k.p.c. i 217 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii kolejnego biegłego do spraw czynszowych oraz art. 233 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów w zakresie uznania operatu szacunkowego sporządzonego przez biegłego za rzetelny.

Powodowa spółka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo w zakresie odsetek ustawowych za okres przed dniem 7 października 2008 r.

Wyrokiem z dnia 22 października 2010 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację powódki, a z apelacji pozwanego zmienił wyrok w zaskarżonej części w ten sposób, że oddalił powództwo.

Sąd Apelacyjny ustalił dodatkowo, że w okresie od dnia 21 lutego 2000 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. właścicielem budynków położonych na działkach ewidencyjnych nr (...) w W. przy ul. (...) była (...) sp. z o.o. w W., która nadal istnieje i jest jedynym udziałowcem (...) sp. z o.o. Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że Sąd Okręgowy nie ustosunkował się do twierdzeń powoda, że w dniu 31 grudnia 2007 r. (...) sp. z o.o. wniosła swoje przedsiębiorstwo do powodowej spółki, w tym także wierzytelność przeciwko pozwanemu z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości. Sąd Apelacyjny nie podzielił tego twierdzenia. Podniósł, że do akt sprawy złożono akt notarialny z dnia 31 grudnia 2007 r., z którego treści wynika, że (...) sp. z o.o. przeniosła na rzecz powodowej spółki wkład niepieniężny w postaci opisanego w akcie przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 55 1 k.c. Jako przedmiot tego przedsiębiorstwa i wkładu określono zespół składników materialnych i niematerialnych przeznaczonych do realizacji określonych zadań gospodarczych wymienionych w szczególności w umowie. Jednocześnie, jej strony wskazały, że szczegółową listę składników wchodzących w skład przedsiębiorstwa oraz ich wartość rynkową określono w załączniku do umowy. W samym akcie notarialnym nie wskazano, że przenosi się także ewentualne roszczenia właściciela związane z bezumownym korzystaniem z nieruchomości. Z samego aktu notarialnego nie wynikało, że treścią czynności prawnej, mającej za przedmiot przedsiębiorstwo, objęto także wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości od dnia 21 lutego 2000 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. Nie jest to wierzytelność potrzebna do prowadzenia działalności gospodarczej. Wynika ona z prawa własności. Przedmiotem umowy z dnia 31 grudnia 2007 r. nie była cała spółka, nie nastąpiło bowiem połączenie (...) sp. z o.o. z (...) sp. z o.o. Spółki te posiadają odrębny byt prawny. Jak podkreślił Sąd Apelacyjny, wierzytelności stanowią, według art. 55 1 pkt 4 k.c., majątek przedsiębiorstwa. Z kolei, stosownie do treści art. 55 2 k.c., czynność prawna mająca za przedmiot przedsiębiorstwo obejmuje wszystko, co wchodzi w skład przedsiębiorstwa, a więc obejmuje cały jego majątek w rozumieniu art. 55 1 k.c., w tym także ewentualne wierzytelności. Jednakże, skutek ten strony mogą wyłączyć w treści czynności prawnej mającej za przedmiot przedsiębiorstwo. Jedyną granicą woli stron w tym zakresie jest tylko to, by zespół składników stanowił niezbędne minimum, bez którego konkretne przedsiębiorstwo nie mogłoby realizować swoich zadań gospodarczych, a nie budzi wątpliwości, że wierzytelności do takiego niezbędnego minimum nie są liczone.

Ponieważ ze złożonej w sprawie umowy z dnia 31 grudnia 2007 r. nie wynika, aby składnikiem przedsiębiorstwa, objętym treścią tej czynności prawnej, była także dochodzona w sprawie wierzytelność, Sąd Apelacyjny uznał, że brak było podstaw do przyjęcia, że to powódka posiada legitymację czynną do żądania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, kiedy nie była jej właścicielem. Ewentualna wierzytelność z tego tytułu przysługiwała ówczesnemu właścicielowi, który swoich praw z tego tytułu nie przeniósł na powódkę. Przeniesienia takiego nie wykazano w niniejszym postępowaniu.

Sąd Apelacyjny z tej samej przyczyny oddalił apelację powódki. Podzielił jednocześnie stanowisko Sądu Okręgowego, że nie zostało także wykazane w sprawie, że powód wezwał pozwanego do zapłaty dochodzonej kwoty przed datą doręczenia pozwu.

Na skutek skargi kasacyjnej powódki, wyrokiem z dnia 1 grudnia 2011 r., wydanym w sprawie o sygn. akt I CSK 120/11, Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i przekazał sprawę temu Sądowi do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania kasacyjnego .

Sąd Najwyższy wskazał, że twierdzenia powódki o przysługującej jej wierzytelności nie były kwestionowane przez stronę pozwaną. Sąd I instancji mógł zatem przyjąć, na podstawie art. 230 k.p.c., fakt przysługiwania powódce wierzytelności za przyznany. Jednocześnie, na tej podstawie powódka mogła uznać, że kwestia jej legitymacji została wyjaśniona i nie wymagała dalszego dowodzenia. Pozwany również na etapie postępowania apelacyjnego nie podważał legitymacji procesowej powódki i nie podnosił w tym zakresie żadnych zarzutów naruszenia przepisów postępowania. Legitymacja czynna, jako kwestia prawa materialnego, podlega badaniu niezależnie od zarzutów apelacji, jednak stosowanie prawa materialnego zdeterminowane jest ustaleniami faktycznymi dokonanymi w sprawie. Ustalenie, że powódka nabyła wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przesądzało o legitymacji czynnej w procesie przeciwko podmiotowi korzystającemu z nieruchomości. W tym stanie rzeczy, przy dotychczasowym stanowisku strony pozwanej, Sąd Apelacyjny, jeżeli dostrzegł konieczność udowodnienia faktów uzasadniających legitymację czynną, winien był z urzędu, na podstawie art. 232 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., podjąć czynności zmierzające do wyjaśnienia tej kwestii. W ocenie Sąd Najwyższego, wystąpiła potrzeba podjęcia przez Sąd II instancji inicjatywy dowodowej w zakresie brakującego załącznika do aktu notarialnego, zawierającego opis wnoszonej do spółki wierzytelności. Sąd Najwyższy wskazał na konieczność zapewnienia stronom przewidywalności przebiegu procesu przez odpowiednią spójność i wewnętrzną logikę mechanizmów, którym są one poddane. Sąd Najwyższy podniósł, że umowę z dnia 31 grudnia 2007 r. zawarto w formie aktu notarialnego, a zatem – na podstawie art. 2 § 2 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. – Prawo o notariacie – ma ona charakter dokumentu urzędowego o znaczeniu konstytutywnym, ujmuje bowiem czynność prawną zmieniając istniejący dotychczas stan rzeczy. Korzysta zatem z domniemania ustanowionego w art. 244 § 1 k.p.c. W notarialnej umowie sprzedaży urzędowo zaświadczono wniesienie przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o., stanowiącego zespół składników materialnych i niematerialnych przeznaczonych do realizacji określonych zadań gospodarczych, tytułem wkładu niepieniężnego do powodowej spółki. Jeśli nie wynika to wprost z treści umowy ustalenie, czy określona wierzytelność została objęta treścią czynności prawnej mającej za przedmiot przedsiębiorstwo, wymaga kompleksowej analizy postanowień umowy dokonanej zgodnie z dyrektywami wykładni zawartymi w art. 65 § 2 k.c. z uwzględnieniem domniemań, o których mowa w art. 244 § 1 k.p.c. oraz domniemania przewidzianego w art. 55 k.c., że czynność prawna, mając za przedmiot przedsiębiorstwo, obejmuje wszystko, co wchodzi w jego skład, a więc obejmuje cały jego majątek w rozumieniu art. 55 1 k.c., w tym także wierzytelności.

Zgodnie z § (...)ust.(...) umowy, przeniesieniu podlegają wszelkie aktywa. W umowie wyłączono jedynie nieznaczne środki pieniężne w kwocie 4964 zł. W skład przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. wchodzą nieruchomości budynkowe, a lokale w tych budynkach były przedmiotem najmu. Wskazywał na to nie tylko sposób korzystania z nieruchomości przez stronę pozwaną, ale także umowy najmu wymienione w § ust. (...) umowy z dnia 31 grudnia 2007 r. W przypadku, gdy prowadzenie przedsiębiorstwa polega także na wynajmowaniu jego składników, wierzytelności z tego tytułu wchodzą w skład przedsiębiorstwa. Pozbawienie możliwości korzystania w ten sposób z nieruchomości należących do spółki pozostaje w związku z jej aktywnością gospodarczą. Przysługująca z tego tytułu wierzytelność, a zatem także roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości może wchodzić w skład przedsiębiorstwa.

Sąd Najwyższy jako bezpodstawny ocenił natomiast zarzut naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. w zw. art. 185 k.c., wskazując, że przyczyny oddalenia apelacji wiązały się, przede wszystkim, z uznaniem braku legitymacji czynnej, a w dalszej kolejności z nieudowodnieniem wskazanych okoliczności faktycznych.

Powód złożył przy skardze kasacyjnej kompletny odpis umowy notarialnej z dnia 31 grudnia 2007, rep. (...), sporządzonej przed notariuszem G. R. w W., wraz z załącznikiem nr (...), zawierającym szczegółową listę składników majątkowych zbywanego przedsiębiorstwa.

Po przekazaniu sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pismem procesowym z dnia 15 marca 2012 r. pozwany podniósł dalsze zarzuty wobec wyroku Sądu I instancji. W szczególności, zanegował swoją legitymację bierną i zarzucił, że Sąd Okręgowy nie zbadał należycie zakresu władania przez pozwanego budynkami w okresie objętym pozwem, choć w aktach sprawy znajdowały się dokumenty wskazujące, że część budynku, w której spółka jawna (...) prowadziła restaurację, nie była w tamtym okresie w jego posiadaniu, a także dokumenty wykazujące, że części obu budynków znajdowały się w posiadaniu zależnym innych osób prawnych: Skarbu Państwa – (...),(...)sp. z o.o., (...) sp. z o.o. Pozwany zgłosił także zarzut przedawnienia roszczeń powoda z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z obu budynków za okres od dnia 21 lutego 2000 r. do dnia 28 września 2003 r. Zarzut przedawnienia zgłosił również za okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 27 sierpnia 2005 r. co do kwot przewyższających wartość 8 598 720 zł. Zanegował legitymację czynną powoda i podtrzymał zarzut pozostawania w dobrej wierze przez cały okres objęty pozwem .

Wyrokiem z dnia 27 marca 2012 r., wydanym w sprawie o sygn. akt I ACa 133/12, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w pkt 1 częściowo, w ten sposób, że oddalił powództwo o zapłatę kwoty 13 225 941 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty od dnia 7 października 2008 r. do dnia zapłaty oraz uchylił wyrok częściowo w pkt 1 i częściowo w pkt 2, tj. co do kwoty 11 859 499 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 29 września 2006 r. do dnia zapłaty oraz w pkt 3 i w tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Warszawie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego i kasacyjnego, oddalając apelację powoda w pozostałej części.

Sąd Apelacyjny wskazał, że przedłożony przy skardze kasacyjnej odpis aktu notarialnego zbycia przedsiębiorstwa rozwiał wszelkie wątpliwości co do tego, czy czynnością tą objęto także wierzytelność dochodzoną w przedmiotowym procesie. Załącznik do aktu wymienia ją wprost wśród składników zbywanego przedsiębiorstwa.

Sąd Apelacyjny uznał za skuteczny zarzut przedawnienia roszczeń za okres od dnia 21 lutego 2000 r. do dnia 28 września 2003 r. Roszczenie powódki zgłoszone w pozwie obejmowało żądanie zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z budynków bez tytułu prawnego przez posiadacza w złej wierze (art 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c.). Powództwo wytoczono przed upływem roku od zwrotu budynków właścicielowi, a zatem nie ubiegł termin określony w art. 229 k.c. Przepis ten skracając termin przedawnienia roszczeń w związku ze zwrotem rzeczy, nie uchybia normie zawartej w art. 118 k.c., który to przepis ustala ogólne terminy przedawnienia: dziesięć lat, a w przypadku roszczeń o świadczenia okresowe i roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Oba te przepisy łącznie wykładać należy w ten sposób, że tzw. roszczenia uzupełniające przedawniają się w terminach określonych w art. 118 k.c. w przypadku, gdy rzecz pozostaje w posiadaniu osoby nieuprawnionej i w terminie wskazanym w art. 229 k.c. w przypadku, gdy rzecz została już zwrócona właścicielowi. W ocenie Sądu Apelacyjnego, w realiach rozpoznawanej sprawy nie budzi wątpliwości związek dochodzonych roszczeń z działalnością gospodarczą – zarówno spółki (...), jak też powodowej spółki. Sama powódka w piśmie z dnia 27 lutego 2012 r. argumentowała, że dochodzona należność stanowiła w istocie nieuzyskany przychód z najmu jej nieruchomości, tj. nieuzyskany przychód z podstawowej działalności spółki, która nie prowadziła innej działalności gospodarczej. Powyższe odnosiło się do nabywcy wierzytelności, spółki (...), pozostawało jednak aktualne także wobec spółki (...), której działalność koncentrowała się wyłącznie na odzyskaniu gruntu i budynków w celu ich gospodarczego wykorzystania, a to sprowadzać się miało do wynajmowania powierzchni obu budynków podmiotom trzecim. Powyższe znajdowało potwierdzenie także w złożonym przez stronę powodową sprawozdaniu zarządu (...) sp. z o.o. z działalności gospodarczej w 2006 r. Fakt, że spółka (...) aż do lutego 2006 r. nie prowadziła działalności gospodarczej w rozumieniu przepisów podatkowych i księgowych (nie wykazywała żadnych obrotów), nie mógł być utożsamiany z brakiem związku pomiędzy dochodzonym roszczeniem a działalnością gospodarczą w rozumieniu art. 118 k.c. Spółka w tamtym okresie była właścicielem nieruchomości budynkowych i podejmowała szereg kroków prawnych w celu uregulowania stanu prawnego gruntów pod tymi budynkami oraz odzyskania faktycznego władztwa nad swoją własnością. Dla Sądu Apelacyjnego było oczywiste, że gdyby budynki te odzyskano, spółka wynajmowałaby je podmiotom trzecim. Nie zostało nadto wykazane, aby spółka (...) podejmowała w tamtym okresie jakąkolwiek działalność gospodarczą niezwiązaną z przedmiotowymi budynkami. Jej istnienie było zatem związane funkcjonalnie z odzyskaniem tytułu do gruntu nieruchomości, faktycznym objęciem budynków i czerpaniem zysków z wynajmowania tejże nieruchomości. W takim stanie rzeczy zasadne było uznanie, że dochodzone roszczenie pozostawało w związku z działalnością gospodarczą wierzyciela (zarówno powódki, jak i jej poprzednika), a zatem przedawniało się w terminie 3 lat, zgodnie z art. 118 k.p.c. Złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej przerwało bieg przedawnienia roszczeń nieprzedawnionych w dniu 29 września 2006 r. Kolejną przerwą przedawnienia skutkowało wniesienie pozwu w dniu 28 sierpnia 2008 r. Na dzień 29 września 2006 r. było już przedawnione roszczenie za okres od dnia 21 lutego 2000 r. do dnia 28 września 2003 r., tj. za 43 miesiące i 7 dni. Powódka wskazywała, że wysokość jej roszczenia wynosi po 305 920 zł za każdy miesiąc. Zatem skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia roszczeń za okres do dnia 28 września 2003 r. uzasadniał oddalenie powództwa co do kwoty 13 225 941 zł, jak również odsetek od tej kwoty, które – jako roszczenie akcesoryjne – przedawniają się najpóźniej z dniem przedawnienia roszczenia głównego. Zważywszy na to, że roszczenie będące przedmiotem sprawy nie budziło żadnych wątpliwości co do podstawy prawnej, w ramach której mogło być rozpatrywane (art 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c.), jak również ewidentne było przedawnienie tego roszczenia za powyższy okres, Sąd Apelacyjny uznał, że zachodziły przesłanki do zmiany wyroku Sądu I instancji w tej części poprzez częściowe oddalenie powództwa.

Zarzut przedawnienia roszczeń ponad kwotę 8 598 720 zł za okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 27 sierpnia 2005 r. Sąd II instancji ocenił jako nieskuteczny, albowiem zgłoszone przez powódkę roszczenie za ten okres nie przekraczało powyższej kwoty, co do której przedawnienie przerwano wnioskiem o próbę ugodową.

Odnosząc się do nieprzedawnionej części roszczenia, Sąd Apelacyjny uznał za trafny zarzut nierozpoznania istoty sprawy. Strona pozwana nie odniosła się wyraźnie ani do kwestii doręczenia jej odpisu wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, ani do szeregu złożonych przez powódkę dokumentów, w tym takich, które wskazywały, że pozwany nie był posiadaczem części budynku lub też, że faktyczne władztwo nad częściami budynków wykonywały inne osoby prawne, jako posiadacze zależni. Brak aktywności strony pozwanej nie zwalniał jednak Sądu od właściwej oceny prawnej roszczenia, a ta wymagała ustalenia istotnych okoliczności faktycznych. Powinnością Sądu było zatem zobowiązanie stron do przedstawienia dowodów na okoliczność zakresu, w jakim pozwany wykonywał bezpośrednio władztwo nad rzeczą. Materiał dowodowy przedstawiony Sądowi I instancji nie dawał podstaw do przyjęcia za fakt bezsporny tego, że pozwany posiadał oba budynki w całości przez okres objęty żądaniem pozwu. Sama powódka przedstawiła bowiem Sądowi Okręgowemu umowę najmu części budynku przy ul. (...) zawartą w dniu 2 maja 2006 r. pomiędzy spółką (...) a spółką (...). Umowa ta wprost zaprzeczała twierdzeniom pozwu, jakoby pozwany był samoistnym posiadaczem obu budynków w całości aż do dnia 30 sierpnia 2007 r. Sąd nie mógł uznać za fakt bezsporny (przyznany lub niezaprzeczony) okoliczności, której wprost zaprzeczał zebrany materiał dowodowy. Sąd Okręgowy nie wyciągnął także należytych wniosków z tego, że – według zgodnych oświadczeń stron – znaczne powierzchnie w obu budynkach zajmowały odrębne od pozwanego osoby prawne, na podstawie zawartych z pozwanym umów najmu. Nie dostrzegając znaczenia tej okoliczności dla rozpoznania sprawy, Sąd Okręgowy nie zobowiązał stron do przedstawienia dowodów pozwalających ustalić, w jakim zakresie władanie nad nieruchomościami (korzystanie z nich) było wykonywane bezpośrednio przez pozwanego i nie dokonał w tym zakresie dostatecznych ustaleń, poprzestając na ogólnym wskazaniu, że pozwany wynajmował części budynków podmiotom trzecim. Zważywszy, że nigdy nie uprawomocniła się decyzja z dnia 26 października 1948 r. odmawiająca J. Z. (1) prawa własności czasowej do gruntu (odwołanie rozpoznało SKO w W. dopiero w roku 1996, uchylając zaskarżoną decyzję i przekazując wniosek dekretowy do ponownego rozpatrzenia), a także mając na względzie prawomocny wyrok ustalający, że oba budynki stanowiły odrębny od gruntu przedmiot własności, należało przyjąć, że pozwany w spornym okresie pozostawał jedynie posiadaczem obu nieruchomości budynkowych. Jego posiadanie miało charakter samoistny. Jednakże pozwany oddał znaczne części obu budynków w posiadanie zależne innych osób prawnych (zawierając z nimi umowy najmu). Posiadacz samoistny nie tracił posiadania przez to, że oddawał rzecz w posiadanie zależne (art. 337 k.c.). Fakt oddania rzeczy przez posiadacza samoistnego innej osobie w posiadanie zależne miał jednak znaczenie dla określenia rodzaju roszczeń przysługujących właścicielowi do każdej z tych osób. W takim przypadku właścicielowi przysługuje względem posiadacza samoistnego w złej wierze roszczenie o zwrot pobranych pożytków cywilnych (czynsz najmu), a także o zwrot wartości pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał (art. 225 k.c. w zw. z art. 224 § 2 k.c.). Natomiast roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego, podobnie jak roszczenie windykacyjne, służy właścicielowi wobec posiadacza zależnego, jako tego, który faktycznie włada rzeczą. Sąd Apelacyjny wskazał, że powyższa wykładnia art. 225 k.c., art. 224 § 2 k.c. i art. 230 k.c. jest ugruntowana w orzecznictwie. Sąd Apelacyjny wyjaśnił również, że inne osoby prawne, które wynajmowały budynki od pozwanego, nie mogły być traktowane jako dzierżyciele (art. 338 k.c.), nie władały bowiem rzeczą za pozwanego, ale we własnym imieniu, pozostając najemcą w relacji z (...) W. i posiadaczem zależnym w relacji z właścicielem nieruchomości. Kluczowe dla rozpoznania sprawy było zatem ustalenie, jakie części budynku zajmował sam pozwany w okresie objętym pozwem. Brak takich ustaleń i jakiejkolwiek oceny powyższej kwestii stanowił o nierozpoznaniu istoty sprawy. Sąd Okręgowy nie dokonał ustaleń stanu posiadania pozwanego, a ustalenia te były decydujące dla rozmiaru roszczenia powódki. Sąd I instancji nie zasygnalizował stronom potrzeby przedstawienia skonkretyzowanych twierdzeń w tym zakresie i przedstawienia dowodów co do faktów spornych. Powódkę obciążał obowiązek udowodnienia rozmiaru roszczenia, a zatem także wykazania, jakie części budynków zajmował pozwany.

Sąd Apelacyjny wskazał, że ponownej oceny wymaga również kwestia dobrej lub złej wiary pozwanego posiadacza, po uzupełnieniu materiału dowodowego o odpisy decyzji dekretowej z dnia 26 października 1948 r. i wydanej na skutek odwołania J. Z. (1) od tego orzeczenia – decyzji SKO z dnia 21 października 1996 r., uchylającej do ponownego rozpoznania decyzję organu I instancji. Sąd Apelacyjny stwierdził, że rozważenia wymaga także wpływ na wiarę posiadacza prowadzonego sporu cywilnego, zakończonego ostatecznie wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 r. w sprawie o sygn. akt I CK 217/05. Roszczenie uzupełniające właściciela podlega ocenie, na podstawie art. 225 k.c., z chwilą, gdy posiadacz powziął wiadomość o takich okolicznościach, które powinny wzbudzić w nim uzasadnione podejrzenie, że nie przysługuje mu takie prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie wykonuje, tj. utracił dobrą wiarę. Należy zatem rozważyć, czy rzeczywiście sam fakt, że pozwany trwał aż do roku 2005 przy własnej, korzystnej dla niego interpretacji pojęcia budynku w rozumieniu art. 5 dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy mógł usprawiedliwiać jego dobrą wiarę. Dokonując tej oceny, Sąd Okręgowy powinien zważyć, że dla utraty dobrej wiary nie jest konieczne uzyskanie pewności co do braku tytułu prawnego, a wystarcza powzięcie wiadomości o takich okolicznościach, które powinny wzbudzić w posiadaczu uzasadnione podejrzenie, że nie przysługuje mu prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie wykonuje.

Sąd Apelacyjny nie podzielił poglądu pozwanego, że dla przyjęcia dobrej wiary wystarczające jest powołanie się na decyzje komunalizacyjne. Jakkolwiek ostateczne decyzje administracyjne wiążą sąd powszechny, który nie może badać ich prawidłowości , to jednakże związanie orzeczeniami odnosi się nie tylko do ostatecznych decyzji komunalizacyjnych, ale także do innych decyzji administracyjnych, jak również do prawomocnych wyroków sądowych (art. 365 § 1 k.p.c.). Same organy administracji przyjmują, że decyzje komunalizacyjne nie stoją na przeszkodzie uwzględnieniu tzw. roszczeń dekretowych. Tak było też w rozpoznawanej sprawie, gdzie ostateczne korzystne dla powódki orzeczenie administracyjne zapadło w roku 2006, następnie w 2007 r. pozwany wydał budynki powódce, akt notarialny ustanowienia użytkowania wieczystego gruntu pod budynkami zawarto w 2008 r., a decyzje komunalizacyjne podważono, w części stwierdzającej nabycie przez pozwanego własności obu budynków, dopiero w 2011 r.. Począwszy od 1996 r. istniała, obok decyzji komunalizacyjnych, także decyzja SKO w W. uchylająca decyzję dekretową z 1948 r. i kierująca wniosek dekretowy J. Z. (1) do ponownego rozpoznania. Równolegle do decyzji komunalizacyjnych funkcjonują w obrocie prawnym: po pierwsze – prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 7 stycznia 2005 r., sygn. I ACa 900/04, ustalający, że oba budynki stanowiły w dniu 21 listopada 1945 r. odrębny od gruntu przedmiot własności (skarga kasacyjna oddalona wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 r., I CK 2127/05); po drugie – ostateczna decyzja SKO w Ł. z dnia 20 lutego 2006 r. o ustanowieniu użytkowania gruntu pod budynkami, która umorzyła postępowanie w zakresie przeniesienia własności budynków z uzasadnieniem, że stanowią one własność następcy prawnego dawnego właściciela. Sąd Apelacyjny wskazał zatem, że można przyjąć, iż obowiązywanie deklaratywnej decyzji komunalizacyjnej nie stoi na przeszkodzie przyjęciu złej wiary (...) W., jeżeli pozwany powziął informacje, które powinny doprowadzić go do wniosku, że jego posiadanie nie jest zgodne ze stanem prawnym. Oceny stanu świadomości posiadacza nie można przeprowadzić w oderwaniu od jego rzeczywistej wiedzy i doświadczenia, z odwołaniem się jedynie do domniemania wynikającego z obowiązującej decyzji komunalizacyjnej, następnie skutecznie podważonej.

Sąd Apelacyjny uznał także za uzasadnioną w części apelację powoda, tj. co do oddalenia roszczenia o odsetki ustawowe od roszczeń nieprzedawnionych. Zważywszy na akcesoryjny charakter odsetek, Sąd Apelacyjny uznał, że konieczność częściowego uchylenia rozstrzygnięcia dotyczącego zapłaty kwoty głównej powinna w okolicznościach tej sprawy pociągać za sobą także uchylenie wyroku w części oddalającej powództwo o odsetki od roszczenia nieprzedawnionego. W pozostałej części (tj. w zakresie zawartego w punkcie 2 zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcia oddalającego powództwo o odsetki od kwoty przedawnionej za okres do dnia doręczenia pozwu) wyrok Sądu Okręgowego okazał się trafny wobec zgłoszonego w postępowaniu apelacyjnym zarzutu przedawnienia.

Sąd Apelacyjny wskazał, że ponownie rozpoznając sprawę, Sąd Okręgowy dokona ustaleń, w jakim zakresie pozwany sam bezpośrednio władał budynkami w okresie od dnia 29 września 2003 r. aż do wydania budynków właścicielowi. W tym celu uzupełni postępowanie dowodowe stosownie do inicjatywy dowodowej stron. Do decyzji Sądu I instancji pozostały wnioski dowodowe zgłoszone przez obie strony w postępowaniu apelacyjnym. Sąd Apelacyjny podkreślił, że zajdzie potrzeba ponownej oceny, przy uwzględnieniu wszelkich okoliczności sprawy, kiedy pozwany utracił dobrą wiarę, przy czym nie można wykluczyć, że wnioski z tej oceny płynące będą zgodne z poprzednim ustaleniem Sądu I instancji co do złej wiary pozwanego. Zajdzie potrzeba sporządzenia opinii uzupełniającej, albowiem zakres ustalonego posiadania (rodzaj pomieszczeń, ich rozkład i rozmiar) może mieć wpływ na wysokość stawek czynszowych, co Sąd może ocenić tylko z pomocą biegłego. Sąd II instancji zauważył, że biegła D. S. (1) nie odniosła się dotąd w sposób wyczerpujący do zastrzeżeń strony pozwanej zgłoszonych wobec opinii. W szczególności, nie wskazała, jaki był stan techniczny piwnic w obu budynkach i czy wpływał on na wysokość możliwego do osiągnięcia czynszu. Zajdzie także potrzeba odniesienia się biegłego do stawek wynikających z umów przedłożonych przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym. Do Sądu Okręgowego będzie należała ocena, czy wystarczy odebranie uzupełniającej opinii od biegłej D. S. (1), czy też konieczne okaże się zasięgnięcie drugiej opinii, zleconej innemu biegłemu sądowemu.

Na skutek skargi kasacyjnej powódki, w której zaskarżyła wyrok Sądu Apelacyjnego w części zmieniającej zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego poprzez oddalenie powództwa o zapłatę kwoty 13 225 941 zł, postanowieniem z dnia 23 stycznia 2013 r. w sprawie o sygn. I CSK 387/12 Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.

Pismem procesowym z dnia 13 czerwca 2013 r. pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Podniósł zarzut braku legitymacji biernej pozwanego w zakresie całego powództwa, a co najmniej tej jego części, która obejmuje kwoty dochodzone tytułem bezumownego korzystania przez niego z:

- całego budynku przy ul. (...) pozostającego przez cały nieprzedawniony okres objęty pozwem, tj. od 29 września 2003 r. do 30 sierpnia 2007 r. w faktycznym władaniu (...)

-części budynku przy ul. (...) pozostającej od 1 stycznia 2003 r. w faktycznym władaniu (...) sp. z o.o.,

- części budynku przy ul. (...) pozostającej od 1 stycznia 2003 r. w faktycznym władaniu (...) sp. z o.o.,

- części budynku przy ul. (...) pozostającej przez cały okres objęty pozwem w faktycznym władaniu J. & C.sp.j.

Pozwany podniósł też zarzut posiadania przez niego budynków przy ul. (...) w dobrej wierze przez cały okres objęty powództwem, a co najmniej do 13 października 2005 r., tj. do dnia wydania przez Sąd Najwyższy wyroku w sprawie o sygn. I CK 217/05, kończącego spór miedzy pozwanym a poprzednikiem powódki, dotyczący statusu prawnego przedmiotowych budynków. Nadto podniósł zarzut potrącenia jego wierzytelności z tytułu zwrotu nakładów poczynionych w okresie od 21 listopada 1945 r. do 30 sierpnia 2007 r. na budynki przy ul. (...) w kwocie 13 788 155 zł, powiększonej o odsetki ustawowe, z dochodzoną pozwem w niniejszej sprawie wierzytelnością powódki z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z budynków przy ul. (...) w kwocie 11.859.499 zł powiększoną o odsetki ustawowe. Pismem procesowym z dnia 19 sierpnia 2013 r. pozwany podniósł zarzut nadużycia uprawnień z art. 5 k.c. Wskazał, iż powódka nie jest dawnym właścicielem nieruchomości przy ul. (...), co przesądza o odmiennej ocenie charakteru sporu i skutkach prawnych. Ponadto została ujawniona wypowiedź prezesa powodowej spółki (...) dla dziennika „(...)” w wydaniu z dnia 1 lipca 2013 r., w której wskazał, iż spółka zamierza sfinansować prace polegające na zagospodarowaniu nieruchomości z pieniędzy uzyskanych od (...) W.. Zaś finansowanie z pieniędzy podatników biznesowych planów powódki związanych z komercjalizacją i czerpaniem zysków z (...) nie jest zasadne i zasługujące na społeczną akceptację.

Pismem procesowym z dnia 13 czerwca 2013 r. powódka wniosła o zasądzenie kwoty 11.859.499 zł wraz z ustawowymi odsetkami. Podniosła, iż pozwany jest biernie legitymowany w zakresie całego roszczenia dochodzonego niniejszym pozwem, a powództwo jest uzasadnione niezależnie od zawartej w wyroku Sądu Apelacyjnego oceny prawnej. Dochodzona kwota może być także zasądzona jako zwrot pożytków pobranych oraz tytułem pożytków nieuzyskanych z powodu złej gospodarki. Powódka wstąpiła we wszelkie roszczenia (...) sp. z o.o. związane z budynkami przy ul. (...). Wskazała, iż pozwany był posiadaczem w złej wierze, a dobrą wiarę utracił w dniu wydania przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w W. z dnia 21 października 1996 r. decyzji uchylającej decyzję Prezydenta (...) W. z dnia 26 października 1948 r. Podniosła, iż pozwany był posiadaczem samoistnym całości przedmiotowej nieruchomości, również lokalu wynajmowanego przez J. & C. sp. j.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 17 lutego 2017 r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.187.218 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 2.166.486,74 zł od dnia 17 listopada 2006 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 1.020.731,26 zł od dnia 7 października 2008 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i ustalił, iż powód winien ponieść 87,30% kosztów procesu, zaś pozwany 12,70% kosztów procesu, przy czym szczegółowe wyliczenie kosztów procesu pozostawił referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.

Sąd Okręgowy wydając powyższy wyrok uzupełnił stan faktyczny o następujące okoliczności:

Budynek przy ul. (...) ma łączną powierzchnię użytkową 661,03 m ( 2) (powierzchnia główna – 542,47 m ( 2) i powierzchnia magazynowa – 118,56 m ( 2)). Przez cały okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. znajdował się w faktycznym władaniu (...) na podstawie umowy najmu z dnia 26 kwietnia 2002 r., umowy najmu z dnia 27 grudnia 2004 r. oraz umowy najmu z dnia 2 lutego 2006 r.

Budynek przy ul. (...) ma łączną powierzchnię użytkową 5025,62 m 2. W okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. część budynku była wykorzystywana przez:

-

Zarząd (...) przez cały ten okres, na podstawie umowy najmu nr (...), zmienianej następnie kolejnymi aneksami, tj. aneksem z dnia 20 listopada 2000 r., aneksem z dnia 26 maja 2004 r. i aneksem z dnia 14 grudnia 2004 r., a następnie na podstawie umowy użyczenia nr (...) z dnia 31 maja 2005 r., zawartej na czas nieoznaczony. Zarząd (...) faktycznie korzystał z powierzchni:

a)  1057,60 m 2 (w tym z 992,90 m 2 powierzchni głównej budynku i 64,70 m 2 powierzchni magazynowej) w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 26 maja 2004 r.;

b)  1148,60 m 2 (w tym z 1083,90 m 2 powierzchni głównej budynku i 64,70 m 2 powierzchni magazynowej) w okresie od dnia 26 maja 2004 r. do dnia 1 kwietnia 2005 r.;

c)  1550,55 m 2 (w tym z 1276,71 m 2 powierzchni głównej budynku i 273,84 m 2 powierzchni magazynowej) w okresie od dnia 1 kwietnia 2005 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r.

-

(...) sp. z o.o. przez okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 31 marca 2005 r., na podstawie umowy najmu nr (...) z dnia 1 marca 1997 r., zawartej na czas nieoznaczony , a także kolejnych aneksów do tej umowy, tj. aneksu z dnia 1 września 1997 r., aneksu z dnia 1 lutego 1998 r., aneksu z dnia 1 czerwca 1998 r., aneksu z dnia 28 stycznia 2000 r., aneksu z dnia 20 listopada 2000 r., aneksu z dnia 5 marca 2003 r., aneksu z dnia 24 grudnia 2003 r. i aneksu z dnia 19 listopada 2004 r. (...) sp. z o.o. faktycznie korzystała z powierzchni 1550,55 m 2 (w tym powierzchni głównej budynku (...) m 2 i powierzchni magazynowej 273,84 m 2);

-

(...)” sp. z o.o. przez okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r., na podstawie umowy najmu nr (...) z dnia 1 marca 1997 r., zawartej na czas nieoznaczony, a także kolejnych aneksów do tej umowy, tj. aneksu z dnia 28 stycznia 2000 r. i aneksu z dnia 7 października 2003 r. „(...)” sp. z o.o. faktycznie korzystała z powierzchni 1690,01 m ( 2) (w tym powierzchni głównej budynku 1420,21 m ( 2) i powierzchni magazynowej 269,80 m ( 2));

-

J. C.” sp. j., prowadzącą restaurację (...) (dawniej (...), przez okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r., na podstawie umowy najmu z dnia 2 maja 2006 r. „J. C.” sp. j. faktycznie korzystała z powierzchni 588,32 m ( 2) (w tym powierzchni głównej budynku 155 m ( 2) i powierzchni w podziemiu 431,90 m ( 2));

W faktycznym posiadaniu pozwanego powierzchnie pomieszczeń (bez powierzchni wspólnych, tj. korytarzy, łazienek, toalet) znajdujących się w budynku przy ul. (...) w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 marca 2005 r. wynosiły łącznie 907,26 m 2, w tym: parter 274,30 m 2, kasa biletowa 266,12 m 2, antresola 73,44 m 2, I piętro 293,40 m 2 oraz piwnice 64,70 m 2, natomiast w okresie od dnia 1 kwietnia 2005 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. łącznie 1870,49 m 2, w tym: parter 593,20 m 2, kasa biletowa 266,12 m 2, antresola 73,44 m 2, I piętro 937,73 m 2 oraz piwnice 273,84 m 2.

Pismem z dnia 5 grudnia 2012 r. Prezydent (...) W. działając w imieniu i na rzecz pozwanego złożył oświadczenie o potrąceniu jego wierzytelności z tytułu zwrotu nakładów poczynionych na budynki przy ul. (...) w kwocie 13.788.155 zł, powiększonej o odsetki ustawowe z wierzytelnością powódki z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z budynków w kwocie 11.859.499 zł, powiększonej o odsetki ustawowe.

Wobec złożonego oświadczenia o potrąceniu wierzytelności dochodzonej w pozwie, Sąd Okręgowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy dokonał ustaleń w zakresie poniesionych nakładów na budynki przy ul. (...) i ustalił, iż w wyniku działań wojennych budynek (...)doznał rozległych zniszczeń. Na dzień 25 czerwca 1945 r. budynek był całkowicie spalony i częściowo zburzony bez dachu, stropów, okien i drzwi. Najbardziej ucierpiało prawe skrzydło. Korpus główny od ul. (...) uległ zniszczeniu. Lewe skrzydło również uległo zniszczeniu powierzchni. Gzyms główny w 50 % nie istniał, brak balustrady żelaznej balkonu na skośnej płaszczyźnie. Prawe skrzydło w 50 % zburzono, pozostała część miała prawie zupełnie zniszczoną powierzchnię, brak tynków w 60 %. Biblioteka uległa zniszczeniu w 40 %. Od strony ogrodu zniszczenie powierzchni na całej elewacji wyniosło około 50 %. Wnętrza zniszczono w różnym stopniu. Ruiny (...) zabezpieczono prowizorycznym zadaszeniem.

J. Z. (2) wzywany był do dokonania naprawy budowli, która była całkowicie wypalona, bez dachu, stropów, w prawym skrzydle częściowo zburzona, brak było ścianek działowych. Odbudowa miał być dokona po uzgodnieniu z(...). „Tytułem wykonawczym” nr Co 1361/45 z dnia 13 sierpnia 1945 r. J. Z. (2) przywrócono posiadanie nieruchomości (...) położonych przy ul. (...). W dniu 22 sierpnia 1945 r. wprowadzono go w posiadanie nieruchomości i jednocześnie przekazano księgowość. Umową z dnia 17 lipca 1947 r. J. Z. (1) powierzył odbudowę budynków położonych przy ul. (...) Spółdzielni Mieszkaniowej. Budynek położony przy ul. (...) odbudowano z faktycznym przeznaczeniem na mieszkania prywatne, na podstawie planu zatwierdzonego przez Inspekcję Budowlaną. Orzeczeniem z dnia 31 lipca 1948 r. Kierownik D. Ś. na zasadzie oględzin budynku frontowego, 2-piętrowego, zabytkowego, całkowicie wypalonego i częściowo zburzonego przy ul. (...) orzekł, że zamierzona naprawa jest naprawą gruntowną zaś stopień uszkodzeń wojennych wynosi 74,7%. Na dzień wydania decyzji roboty naprawcze budynku przy ul. (...) wykonywane przez (...) Spółdzielnię Mieszkaniową na zlecenie J. Z. (1) były na ukończeniu. Budynki stanowiące zespół pałacowy z oficyną i biblioteką zwane właściwym (...), posadowione na nieruchomości położonej przy ul. (...), odbudowane zostały w latach 1949 - 1953 przez (...) na zlecenie Dyrekcji Okręgowej Zakładu Osiedli (...). Do dnia 6 sierpnia 1956 r. w bibliotece budynku zlokalizowanego przy ul. (...) wykonano na zlecenie Dyrekcji (...)przez(...) instalację klimatyzacyjną.

W budynku zlokalizowanym przy ul. (...) na zlecenie (...) w 1992 r. przeprowadzono remonty sprowadzające się do wymiany instalacji zimnej wody, roboty poinstalacyjne oraz wymianę instalacji co. w 50% bez robót poinstalacyjnych. Od 1995 r., administrator budynku ograniczył się do usuwania awarii przekraczających zakres konserwacji polegających na wymianie kilku pionów co., izolacji części poziomów co. i zimnej wody oraz wymianie pomp obiegowych co. W budynku zlokalizowanym przy ul. (...) na podstawie umów zawartych przez Zarząd (...) w latach 1997-1998 wykonano roboty remontowo - odtworzeniowe - modernizacyjne elewacji, pomieszczeń biurowych, dachu, instalacji sanitarnych, elektrycznych, przeciwpożarowych, wentylacyjnych oraz nawierzchni podwórka. Wartość robót wyniosła 1 350 200,84 zł.

Decyzją z dnia 28 października 2005 r. zatwierdzono projekt budowlany i wydano pozwolenie dla Zarządu (...) na wykonanie robót budowlanych związanych z przebudową - wykonanie przejścia pomiędzy pokojami nr 148 i 144 na I piętrze w budynku przy ul. (...) w W..

Pismem z dnia 1 kwietnia 2008 r. pozwany wezwał (...) sp. z o.o. do zapłaty kwoty 13 788 155 zł tytułem zwrotu nakładów poniesionych przez Skarb Państwa na odbudowę budynków posadowionych na gruncie położonym przy ul. (...).

Wartość czynszu za korzystanie z budynków położonych na nieruchomości znajdującej się w W. przy ul. (...) w okresie od dnia 27 maja 1990 r. do dnia 27 września 1996 r. wyniosła 15 118 677 zł, a w okresie od dnia 28 września 1996 r. do dnia 21 lutego 2000 r. kwotę 15 488 898 zł (opinia biegłej B. D.).

Sąd I instancji oparł się na opinii biegłej sądowej W. S., którą ocenił jako rzetelną w oparciu o całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, zgodną z zasadami wiedzy i doświadczenia zawodowego biegłej. Opinia jest precyzyjna, jak również w sposób dokładny i wyczerpujący odpowiada na wątpliwości powstałe przy rozpoznawaniu przedmiotowej sprawy. Biegła dokonała skrupulatnego wyliczenia powierzchni faktycznie zajmowanej w budynku przy ul. (...) w W. przez pozwanego, jak i przez podmioty, którym wynajął on lub użyczył część powierzchni w tym budynku oraz dokonała prawidłowego ustalenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego z poszczególnych – znajdujących się bezpośrednio w faktycznym władaniu pozwanego – części budynku w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r.

Sąd I instancji dopuścił również dowód z opinii biegłej sądowej B. D., przeprowadzonej w sprawie o sygn. akt I C 547/13, której ustalenia i wnioski korelowały z tymi dokonanymi przez Sąd Okręgowy w przedmiotowej sprawie, zaś strony wyraziły zgodę na włączenie opinii w poczet materiału dowodowego.

Opinię biegłej sądowej z zakresu budownictwa ogólnego i szacowania nieruchomości mgr inż. J. S. w przedmiocie oszacowania wartości budynków oraz nakładów poczynionych na nie od listopada 1945 r. Sąd Okręgowy przyjął jako rzetelną, natomiast nieistotną dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Sąd Okręgowy uznając, iż powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie, powołał się na art. 224 § 1 i 2 k.c. i art. 225 k.c. Wskazał, że roszczenia, dla których podstawę stanowi art. 225 k.c. w zw. z art. 224 k.c. są odrębnymi roszczeniami, opartymi o samodzielnie dla nich ustalone przesłanki, niezależne od przesłanek roszczeń odszkodowawczych i o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia . W oparciu o w/w przepisy właściciel rzeczy może dochodzić przeciwko posiadaczowi samoistnemu w złej wierze wynagrodzenia za korzystanie z niej za cały okres posiadania w tym charakterze, zwrotu pobranych i niezużytych pożytków, uiszczenia wartości niepobranych i użytych pożytków oraz odszkodowania za utratę i pogorszenie rzeczy.

Sąd Okręgowy powołał się na art. 5 dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze (...)zgodnie z którym, budynki, znajdujące się na gruntach przechodzących na własność gminy (...) W., pozostają własnością dotychczasowych właścicieli, o ile przepisy szczególne nie stanowią inaczej. Takim przepisem szczególnym jest art. 8 tego dekretu, zgodnie z którym w razie nieprzyznania dotychczasowemu właścicielowi gruntu wieczystej dzierżawy lub prawa zabudowy wszystkie budynki, położone na gruncie przechodzą na własność gminy. Poza sporem pozostaje okoliczność, że lokale, których dotyczy roszczenie, znajdują się w przedwojennym budynku usytuowanym na gruncie objętym dekretem. Z ustaleń faktycznych dokonanych w przedmiotowej sprawie jednoznacznie wynika również, że (...) W. przekazało budynek powodowej spółce dopiero w dniu 30 sierpnia 2007 r. Od tego więc dnia należało liczyć roczny termin do dochodzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego z poszczególnych (znajdujących się bezpośrednio w jego faktycznym władaniu), tj. nieoddanych do korzystania podmiotom trzecim, części budynku przy ul. (...). Termin ten dochowano, ponieważ powodowa spółka wystąpiła z pozwem w dniu 28 sierpnia 2008 r., a więc przed upływem roku od dnia zwrotu rzeczy, której dotyczy żądanie pozwu.

Sąd I instancji powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 27 marca 2012 r. wydany w niniejszej sprawie, mający moc wiążącą dla Sądu Okręgowego przy ponownym rozpoznaniu sprawy, gdzie uznano, iż zarzut przedawnienia roszczeń ponad kwotę 8 598 720 zł za okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 27 sierpnia 2005 r. był nieskuteczny, ponieważ zgłoszone przez powoda roszczenie za ten okres nie przekraczało powyższej kwoty, co do której przedawnienie przerwano wnioskiem o próbę ugodową.

W przekonaniu Sądu Okręgowego, roszczenie powoda jest – co do zasady – uzasadnione wobec pozostawania przez pozwanego w czasie jego samoistnego posiadania przedmiotowych nieruchomości w złej wierze. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego bezsprzecznie wynika, że właścicielem budynków posadowionych na tej nieruchomości w czasie dokonywanych nakładów był J. Z. (1) – który został wprowadzony w posiadanie na mocy postanowienia Sądu Grodzkiego z dnia 13 sierpnia 1945 r. i w dniu 22 sierpnia 1945 r. jako właściciel, był wzywany do dokonania odbudowy budynku. Posiadaczem samoistnym tych budynków był natomiast początkowo Skarb Państwa, a następnie od dnia 27 maja 1990 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. pozwany. Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że Skarb Państwa wszedł w posiadanie przedmiotowych budynków w złej wierze oraz, że w całym okresie posiadania pozostawał w złej wierze. Opierając się na materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, można przyjąć, że wejście Skarbu Państwa w posiadanie budynków miało miejsce w czasie rozpoczęcia odbudowy budynku położonego przy ul. (...). Zdaniem Sądu I instancji, podmiot dokonujący odbudowy budynku przy ul. (...) tj. Zakład Osiedli (...) podlegał Ministerstwu O., a środki na odbudowę pochodziły ze Skarbu Państwa, co w toku postępowania potwierdził pozwany. Natomiast w dniu 10 listopada 1948 r. J. Z. (1) złożył odwołanie od niekorzystnej dla niego decyzji dekretowej odmawiającej mu przyznania prawa własności czasowej. W takiej sytuacji w czasie przystąpienia do odbudowy budynku przy ul. (...) Ministerstwo O. dysponowało nierozpoznanym odwołaniem J. Z. (1). Wobec tego Sąd Okręgowy uznał, że Skarb Państwa, obejmując w posiadanie budynki położone przy ul. (...) miał świadomość, że decyzja dekretowa nie jest ostateczna, bo postępowanie w tym zakresie nie zostało prawomocnie zakończone oraz miał świadomość, że prawo własności tych budynków przysługuje J. Z. (1). W ocenie Sądu I instancji, okoliczności ustalone w sprawie doprowadziły do obalenia domniemania z art. 7 k.c. Nie sposób uznać, że osoby działające w zakresie przedmiotowych nieruchomości w imieniu Skarbu Państwa nie miały świadomości o niezakończonym postępowaniu dekretowym, skoro jednostka organizacyjna Skarbu Państwa miała odwołanie J. Z. (1), które przetrzymywano bez rozpoznania przez blisko 48 lat. W dniu 25 lipca 1996 r. Ministerstwo Gospodarki przekazało bowiem do SKO nierozpoznane odwołanie J. Z. (2) z dnia 10 listopada 1948 r. Dopiero w dniu 21 października 1996 r. uchylono decyzję z dnia 26 października 1948 r. Zatem od daty otrzymania decyzji SKO w W. z dnia 21 października 1996 r. było jasne dla pozwanego, że orzeczenie z roku 1948 nie stało się nigdy prawomocne. Należało zatem uznać, że od dnia 21 października 1996 r. (...) W. bezwzględnie pozostawało w samoistnym posiadaniu nieruchomości w złej wierze, co otworzyło drogę powodowi do dochodzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy.

Sąd Okręgowy, powołując się na Sąd Apelacyjny podniósł, że nie sposób było również podzielić pogląd pozwanego, że dla przyjęcia dobrej wiary wystarczające jest powołanie się na decyzje komunalizacyjne. To prawda, że ostateczne decyzje administracyjne wiążą sąd powszechny, który nie może badać ich prawidłowości, jednakże związanie orzeczeniami odnosi się nie tylko do ostatecznych decyzji komunalizacyjnych, ale także do innych decyzji administracyjnych, jak również do prawomocnych wyroków sądowych (art. 365 § 1 k.p.c.). Same organy administracji przyjmują, że decyzje komunalizacyjne nie stoją na przeszkodzie uwzględnieniu tzw. roszczeń dekretowych. Tak było też w rozpoznawanej sprawie, gdzie ostateczne korzystne dla powoda orzeczenie administracyjne zapadło w 2006 r., następnie w 2007 r. pozwany wydał budynki powodowi, akt notarialny ustanowienia użytkowania wieczystego gruntu pod budynkami zawarto w roku 2008, a decyzje komunalizacyjne podważono, w części stwierdzającej nabycie przez pozwanego własności obu budynków, dopiero w 2011 r. . Począwszy od 1996 r. istniała, obok decyzji komunalizacyjnych, także decyzja SKO w W. uchylająca decyzję dekretową z 1948 r. i kierująca wniosek dekretowy J. Z. (1) do ponownego rozpoznania. Równolegle do decyzji komunalizacyjnych funkcjonują w obrocie prawnym: po pierwsze – prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 7 stycznia 2005 r., I ACa 900/04, ustalający, że oba budynki stanowiły w dniu 21 listopada 1945 r. odrębny od gruntu przedmiot własności (skarga kasacyjna oddalona wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 r., I CK 2127/05), po drugie – ostateczna decyzja SKO w Ł. z dnia 20 lutego 2006 r. o ustanowieniu użytkowania gruntu pod budynkami, która umorzyła postępowanie w zakresie przeniesienia własności budynków z uzasadnieniem, że stanowią one własność następcy prawnego dawnego właściciela. Obowiązywanie deklaratywnej decyzji komunalizacyjnej nie stoi zatem na przeszkodzie przyjęciu złej wiary (...) W., jeżeli pozwany powziął informacje, które powinny doprowadzić go do wniosku, że jego posiadanie nie jest zgodne ze stanem prawnym. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 sierpnia 2011 r., sygn. I CSK 642/10, wprost dotyczącym (...) W., oceny stanu świadomości posiadacza nie można przeprowadzić w oderwaniu od jego rzeczywistej wiedzy i doświadczenia, z odwołaniem się jedynie do domniemania wynikającego z obowiązującej decyzji komunalizacyjnej, następnie skutecznie podważonej.

Zważywszy, że roszczenie powoda co do okresu od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. było uzasadnione wobec pozostawania przez pozwanego w samoistnym posiadaniu nieruchomości w złej wierze i, że nie uległo ono przedawnieniu oraz zważywszy na wytyczne Sądu Apelacyjnego zawarte w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 marca 2012 r., Sąd Okręgowy ustalił wysokość należnego od pozwanego na rzecz powódki wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z poszczególnych (znajdujących się bezpośrednio w faktycznym władaniu pozwanego), tj. nieoddanych do korzystania innym podmiotom części budynku przy ul. (...) we wskazanym okresie.

Sąd I instancji miał przy tym na uwadze, że budynek przy ul. (...) przez cały okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. znajdował się w faktycznym władaniu (...)na podstawie umów najmu.

Co do budynku przy ul. (...), to w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. jego część była wykorzystywana na podstawie umów najmu przez (...)przez cały ten okres, (...) sp. z o.o. przez okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 31 marca 2005 r., „(...)” sp. z o.o. przez okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r., „J. C.” sp. j. przez okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r.

W faktycznym posiadaniu (...) W. powierzchnie pomieszczeń (bez powierzchni wspólnych, tj. korytarzy, łazienek, toalet) znajdujących się w budynku przy ul. (...) w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 marca 2005 r. wynosiły: łącznie 907,26 m 2, w tym: parter 274,30 m 2, kasa biletowa 266,12 m 2, antresola 73,44 m 2, I piętro 293,40 m 2 oraz piwnice 64,70 m 2, natomiast w okresie od dnia 1 kwietnia 2005 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. łącznie 1870,49 m 2, w tym: parter 593,20 m 2, kasa biletowa 266,12 m 2, antresola 73,44 m 2, I piętro 937,73 m 2 oraz piwnice 273,84 m 2.

Sąd Okręgowy powierzył biegłemu sądowemu ds. wyceny nieruchomości, odnośnie do przeprowadzonej przez niego analizy i charakterystyki lokalnego rynku lokali biurowych, ustalenie optymalnej wysokości należnego wynagrodzenia, uznając metody badawcze i wyliczenia biegłego za rzetelne i oddające charakterystyczne cechy (...) rynku inwestycyjnego. Biegły porównał stawki czynszu najmu w lokalach użytkowych w dzielnicy Ś. w latach 2003-2007 z udostępnionymi przez D. Lokali Użytkowych Zakładu (...) w D. Ś.. Analizując cechy rynkowe lokali podobnych na rynku lokalnym biegły wyodrębnił zespół cech porównawczych, takich jak: położenie budynku na terenie dzielnicy miasta, położenie lokalu w budynku, stan techniczny budynku, dostępność komunikacji miejskiej, miejsca parkingowe, a następnie określił wpływ procentowy i kwotowy tych cech na czynsz najmu konkretnych pomieszczeń w budynku przy ul. (...) w poszczególnych latach w okresie od 2003 r. do 2007 r. Biorąc pod uwagę powierzchnie tego budynku pozostające w tym okresie w wyłącznym posiadaniu pozwanego, biegły wyliczył, że czynsz najmu za powierzchnie nieoddane do korzystania innym podmiotom w budynku przy ul. (...) w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r., bez uwzględnienia pomieszczeń piwnicznych, wynosił 3 119 086 zł. Do tej kwoty należało jeszcze doliczyć wynagrodzenie obliczone jak czynsz najmu za powierzchnie piwnic. Z uwagi na niepełne dane dotyczące piwnic biegły określił wysokość czynszu przy użyciu metody porównywania parami, tj. przeprowadził badanie lokalnego rynku nieruchomości, przyjął piwnice, które były przedmiotem najmu na rynku lokalnym, a z uwagi na charakter, stan formalnoprawny i lokalizację mogły stanowić bazę porównawczą do wyceny, ustalił zbiór cech rynkowych istotnych ze względu na ich wpływ na wartość czynszu najmu (tzw. atrybuty cenotwórcze), atrybutom tym nadał wagi proporcjonalnie do ich wpływu na wartość, ustalił maksymalny zakres kwotowy różnicy czynszów najmu oraz przyjął założenie, że wartość czynszu najmu znajdzie się pomiędzy maksymalnym i minimalnym czynszem najmu. Na tej podstawie biegły ustalił, że czynsz najmu za piwnice w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. powinien wynosić łącznie za wszystkie poszczególne lata 68 132 zł. Łączna wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego z części powierzchni budynku przy ul. (...) w W., jako suma kwot wyliczonych na podstawie wskazanych zmiennych, tj. kwoty odpowiadającej czynszowi najmu pomieszczeń znajdujących się w obrębie powierzchni głównej budynku i kwoty odpowiadającej czynszowi najmu pomieszczeń piwnicznych, wyniosła zatem 3 187 218 zł (3 119 086 zł + 68 132 zł). Taką też kwotę Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy. W pozostałym zakresie roszczenie powodowej spółki – co do wysokości należnego wynagrodzenia – nie było uzasadnione, gdyż nie wykazała ona żadnych okoliczności i dowodów, które podważyłyby okoliczność faktycznego korzystania przez pozwanego wyłącznie z części nieruchomości przy ul. (...) oraz wyliczenia biegłego w przedmiocie określenia właściwej w poszczególnych latach w okresie w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. wysokości czynszu najmu poszczególnych pomieszczeń w tym budynku.

Uwzględnieniu podlegało powództwo co do odsetek ustawowych od roszczeń nieprzedawnionych, czyli odpowiadających roszczeniu głównemu – o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z części powierzchni budynku przy ul. (...) w W. w okresie od dnia 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r. – zważywszy na ich akcesoryjny charakter. Zgodnie z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c., wymagalność roszczenia uzależniona jest od wezwania do zapłaty. Zatem przy określeniu daty wymagalności odsetek należało mieć na uwadze datę wezwania do próby ugodowej z dnia 29 września 2006 r., doręczonego pozwanemu w dniu 2 listopada 2006 r. oraz datę doręczenia pozwanemu pozwu w dniu 6 października 2008 r.

W rezultacie, co do kwoty 2 166 486,74 zł Sąd I instancji zasądził odsetki od dnia 17 listopada 2006 r., tj. po upływie dwóch tygodni od dnia wezwania do próby ugodowej, natomiast co do kwoty 1 020 731,26 zł zasądzono odsetki od dnia następującego po dniu doręczenia pozwanemu pozwu w dniu 6 października 2008 r., tj. od dnia 7 października 2006 r., z uwagi na fakt, iż pozwany już uprzednio był wzywany do uiszczenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości i był świadomy istniejących roszczeń, a także analogicznych roszczeń za przyszły okres. Zasądzona należność w łącznej kwocie 3.187.218 zł wynika z opinii biegłej W. S.. Należność ta została podzielona na kwotę 2.166.486,74 zł stanowiąca kwotę bezumownego wynagrodzenia za okres od dnia 29 września 2003 r. do dnia 28 września 2006 r. (za ten okres było wezwanie do próby ugodowej, pomniejszając o okres przedawniony od 21 lutego 2000 r. do 28 września 2003 r.), jak również na kwotę 1.020.731,26 zł stanowiąca należność za dalszy okres żądany w pozwie.

Oceniając podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia Sąd Okręgowy miał na uwadze art. 55 4 k.c. w zw. z art. 226 k.c. Budynki przy ul. (...) w dniu 30 sierpnia 2007 r. pozwany wydał (...) sp. z o.o., która odebrała je z nakładami, po czym umową z 31 grudnia 2007 r. objętą aktem notarialnym przedsiębiorstwo (...) sp. z o.o., w tym budynki przy ul. (...) oraz związane z nimi wierzytelności i inne aktywa, wniesiono do (...) sp. z o.o. (...) sp. z o.o. i (...) sp. z o.o., w związku z zawarciem umowy z 31 grudnia 2007 r. ponoszą solidarną odpowiedzialność za zobowiązania (...) sp. z o.o. wobec (...) W. z tytułu nakładów poczynionych przez pozwanego na budynki przy ul. (...) (art. 226 k.c.).

Przepis art. 226 k.c. uzależnia powstanie i zakres roszczeń posiadacza o zwrot nakładów od dobrej lub złej wiary. W dobrej wierze jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo błędnie przypuszcza, że prawo to mu przysługuje, jeśli tylko owo błędne przypuszczenie w danych okolicznościach sprawy uznać należy za usprawiedliwione. Z kolei, w złej wierze jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo wie, że prawo to mu nie przysługuje albo też ten, kto wprawdzie nie ma świadomości co do nieprzysługiwania mu określonego prawa, jednakże jego niewiedza nie jest usprawiedliwiona w świetle okoliczności danej sprawy. Tym samym, dobrą wiarę wyłącza zarówno pozytywna wiedza o braku przysługującego prawa, jak i brak takiej wiedzy wynikający z braku należytej staranności, a więc niedbalstwa.

Mając na uwadze zgromadzone w sprawie dokumenty oraz zaprezentowaną w orzecznictwie definicję dobrej i złej wiary, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że Skarb Państwa wszedł w posiadanie budynków położonych w W. przy ul. (...) w złej wierze oraz, że w całym okresie posiadania pozostawał w złej wierze. Opierając się o materiał dowodowy zgromadzony w przedmiotowej sprawie, można przyjąć, że wejście Skarbu Państwa w posiadanie przedmiotowych budynków miało miejsce w czasie rozpoczęcia odbudowy budynku położonego przy ul. (...). Podmiot dokonujący odbudowy budynku przy ul. (...), tj. Zakład Osiedli (...), podlegał Ministerstwu O., a środki na odbudowę pochodziły ze Skarbu Państwa, natomiast w dniu 10 listopada 1948 r. J. Z. (1) złożył odwołanie od niekorzystnej dla niego decyzji dekretowej odmawiającej mu przyznania prawa własności czasowej. W takiej sytuacji w czasie przystąpienia do odbudowy budynku przy ul. (...) Ministerstwo O. dysponowało nierozpoznanym odwołaniem J. Z. (1). Wobec tego Sąd Okręgowy uznał, że Skarb Państwa, obejmując w posiadanie budynki położone przy ul. (...), miał świadomość, że decyzja dekretowa nie jest ostateczna, a postępowanie w tym zakresie nie zostało prawomocnie zakończone. Skarb Państwa, obejmując posiadanie budynków miał świadomość, że prawo ich własności przysługuje J. Z. (1), a nie Skarbowi Państwa. Sąd I instancji uznał, że okoliczności te doprowadziły do obalenia domniemania z art. 7 k.c. Nie sposób uznać, że osoby działające w zakresie przedmiotowych nieruchomości w imieniu Skarbu Państwa nie miały świadomości o niezakończonym postępowaniu dekretowym, skoro jednostka organizacyjna Skarbu Państwa dysponowała odwołaniem J. Z. (1), które przetrzymywano bez rozpoznania przez niemal 48 lat.

Po dokonaniu ustalenia, że Skarb Państwa był posiadaczem przedmiotowych budynków w złej wierze, Sąd Okręgowy przyjął że pozwany jako następca prawny Skarbu Państwa mógł żądać jedynie zwrotu nakładów koniecznych za okres, kiedy posiadaczem nieruchomości budynkowych był Skarb Państwa (art. 226 § 1 i 2 k.c.). Zdaniem Sądu I instancji odbudowa budynków przeprowadzona w latach 1948-1950 stanowiła nakłady użyteczne, bowiem wykraczały one poza utrzymanie rzeczy w należytym stanie, a skutkowały de facto powstaniem rzeczy nowej. W stosunku do budynku położonego przy ul. (...) przedłożone do akt sprawy dokumenty świadczą, że odbudowa została dokonana przez (...) Spółdzielnię Mieszkaniową na podstawie zawartej przez J. Z. (2) umowy dzierżawy. W dniu 17 lipca 1947 r. J. Z. (2) powierzył odbudowę tego budynku (...) Spółdzielni Mieszkaniowej z przeznaczeniem na mieszkania prywatne. Odbudowa tę ukończono jeszcze przed złożeniem odwołania przez J. Z. (2). Roszczenia pozwanego są więc niezasadne, ponieważ ani pozwany ani jego poprzednik prawny nie dokonał nakładów. Odnośnie do budynku położonego przy ul. (...) to poczynione przez Zakład Osiedli (...) nakłady Sąd Okręgowy również uznał za użyteczne. W tym zakresie roszczenie pozwanego Sąd I instancji ocenił jako bezzasadne ze względu na złą wiarę pozwanego. Odnosząc się do dokonanych w latach 1997-1998 przez pozwanego nakładów remontowo-odtworzeniowo-modernizacyjne dotyczących elewacji, pomieszczeń biurowych, dachu, instalacji sanitarnych, elektrycznych, przeciwpożarowych, wentylacyjnych oraz nawierzchni podwórka poczynionych w budynku przy ul. (...), to – w przekonaniu Sądu Okręgowego – należało je zakwalifikować do kategorii nakładów koniecznych, ponieważ niewątpliwie zmierzały do utrzymania budynku w stanie zdatnym do normalnego korzystania, zgodnie z przeznaczeniem budynku biurowego.

Jeśli chodzi o nakłady dokonane na budynek przy ul. (...), to Sąd I instancji uznał, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż odbudowy tego budynku dokonał w latach 1949-1953 Zakład Osiedli (...) ze środków finansowych pochodzących ze Skarbu Państwa. Nakłady te polegające na odbudowie budynku przy (...) miały charakter nakładów użytecznych, gdyż wykraczały poza utrzymanie rzeczy w należytym stanie i służyły do odtworzenia budynku zniszczonego w czasie II wojny światowej. Następnie, w 1956 r. w bibliotece obiektu zlokalizowanego w tym budynku wykonano instalację klimatyzacyjną, a nakłady poniesione w tym zakresie przez Skarb Państwa należało zaliczyć do kategorii nakładów użytecznych, ponieważ miały na celu ulepszenie funkcjonalności przedmiotowego budynku. Jeżeli chodzi o dokonane przez pozwanego w 1992 r. nakłady w budynku przy ul. (...), polegające na wymianie instalacji zimnej wody, robót poinstalacyjnych oraz wymianie instalacji co. w 50% bez robót poinstalacyjnych, to – w ocenie Sądu Okręgowego – miały one charakter nakładów koniecznych wobec tego, że były niezbędne do utrzymania budynku w należytym stanie, umożliwiającym korzystanie z budynku.

Wobec ustalenia, że poprzednik prawny pozwanego posiadał w złej wierze budynki przy ul. (...) zarzut pozwanego w zakresie dotyczącym potrącenia wartości nakładów użytecznych udowodnionych przez stronę pozwaną, a stanowiących nakłady poniesione na odbudowę budynku przy ul (...) oraz wykonanie instalacji klimatyzacyjnej, w świetle przesłanek zawartych w treści art. 226 k.c., okazał się bezzasadny. Sąd Okręgowy uznał żądanie przez pozwanego potrącenia nakładów koniecznych za nieuprawnione, z uwagi na uzyskanie przez niego korzyści z nieruchomości przekraczających wartość nakładów. Nakłady konieczne były dokonywane przez pozwanego w 1992 r. na budynek przy ul. (...) oraz w latach 1997-1998 na budynek przy ul. (...). . W ocenie Sądu I instancji dobra wiara pozwanego została obalona już w roku 1996 r., gdy Samorządowe Kolegium Odwoławcze wydało decyzję uchylająca decyzję dekretową z dnia 26 października 1948r. i przekazującą sprawę do ponownego rozpoznania. Przy czym nawet przyjmując zgodnie z twierdzeniami pozwanego, że wszedł on w posiadanie przedmiotowych budynków w dniu 27 maja 1990 r. w dobrej wierze w drodze komunalizacji i kontynuował swoje posiadanie w dobrej wierze w okresie dokonywania nakładów, czy to w roku 1992 r., czy w latach 1997-1998, to – zdaniem Sądu Okręgowego – i tak uznać należało, że dokonane nakłady konieczne miały pokrycie w korzyściach jakie pozwany uzyskał z nieruchomości budynkowych w okresie od dnia 27 maja 1990 r. do dnia 21 lutego 2000 r., a tym bardziej nie spowodowało to wzbogacenia właściciela bezpodstawnie kosztem pozwanego. Nie została spełniona przesłanka zubożenia pozwanego. Pozwany nie dokonał części nakładów, których potrącenia dochodzi w niniejszym postępowaniu. Nadto to sam pozwany jest podmiotem, który jest wzbogacony, gdyż przez okres kilkudziesięciu lat eksploatował budynek, a także czerpał korzyści finansowe przekraczające nakłady objęte zarzutem potrącenia, co wynika z opinii biegłej B. D., przeprowadzonej w postępowaniu o sygn. akt I C 547/13, dotyczącej wynagrodzenia za korzystanie z przedmiotowych budynków w latach 1990-1996 oraz 1996-2000, a która to opinię strony zgodziły się włączyć do niniejszego postępowania, bez konieczności dopuszczania kolejnej opinii na te same okoliczności. Z dokumentów tych wynika, że już tylko biorąc pod uwagę lata 1990-1996 korzyść pozwanego z korzystania nieruchomości, wyrażająca się w braku konieczności opłacania rynkowego czynszu, wyniosła 15.118.677 zł. Kwota ta pochłania w całości kwotę przedstawioną przez pozwanego do potrącenia.

Nadto Sąd Okręgowy wskazał, iż w dniu 21 lutego 2000 r. Prezydent (...) W. wydał decyzję o ustanowieniu na rzecz następcy prawnego J. Z. (1) prawa użytkowania wieczystego do nieruchomości położonej przy ul. (...). W tej dacie organy pozwanego z pewnością wiedziały kto jest właścicielem przedmiotowych budynków. Nawet gdyby przyjąć, iż dobra wiara pozwanego została obalona dopiero w dacie 21 lutego 2000 r., to i tak jego korzyść w rozumieniu art. 226 § 1 k.c., jaką pozwany uzyskał w okresie posiadania budynków, wyraża się w rynkowym czynszu najmu za okres od dnia 27 maja 1990 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r., którą pozwany zaoszczędził, gdyż posiadając nieruchomości budynkowe należące do powoda i jego poprzedników prawnych nie był zobowiązany do ponoszenia czynszu za korzystanie z tych budynków. Niewątpliwie stanowiło to korzyść, która powinna zostać rozliczona w ramach regulacji zawartej w art. 226 § 1 k.c. Jeżeli posiadacz w dobrej wierze, odpowiadający warunkom do zakwalifikowania go jako posiadacza samoistnego, zgłasza roszczenia z tytułu nakładów koniecznych, to na poczet tych nakładów należy zaliczyć korzyść, jaką uzyskał, nie płacąc czynszu za zajmowane mieszkanie. Ponadto, przy ustalaniu równowartości nakładów koniecznych, ulegających na podstawie art. 226 § 1 k.c., zwrotowi na rzecz samoistnego posiadacza w dobrej wierze, uwzględnia się nie tylko te korzyści, które samoistny posiadacz uzyskał z rzeczy po chwili decydującej o utracie po jego stronie dobrej wiary, ale takie korzyści uzyskane przez okres trwania dobrej wiary, a wiec przez cały czas posiadania.

Biegła B. D., ustaliła rynkową wartość czynszu za korzystanie z przedmiotowych budynków w okresie od dnia 27 maja 1990 r. do dnia 27 września 1996 r. na kwotę 15 118 677 zł oraz w okresie od dnia 28 września 1996 r. do dnia 21 lutego 2000 r. na kwotę 15 488 898 zł. Łącznie wartość rynkowa czynszu za korzystanie z budynków za okres od dnia 27 maja 1990 r. do dnia 21 lutego 2000 r. wyniosła więc 30 607 575 zł. Biorąc pod uwagę to, że korzyści uzyskane przez pozwanego w związku z korzystaniem z budynków w latach 1990-2000 wyniosły 30 607 575 zł. Sąd Okręgowy uznał, że nakłady o wartości 13 788 155 zł, o których potrącenie wniósł pozwany, znalazły pokrycie w uzyskanych korzyściach. Sąd I instancji przy tym zauważył, że na kwotę 13 788 155 zł składają się wszystkie nakłady, zarówno użyteczne, jak i konieczne, a niewątpliwie w ramach przedmiotowej sprawy pozwany mógł domagać się potrącenia jedynie nakładów koniecznych. Sąd Okręgowy wskazał, że w całym okresie posiadania budynków, do przekazania ich powodowej spółce w dniu 30 sierpnia 2007 r., korzyści jakie odniósł pozwany z nieruchomości były znacznie większe niż obliczone przez biegłą zgodnie z postawioną tezą dowodową oraz z pewnością znacznie przewyższały poczynione nakłady konieczne. Jeżeli samoistny posiadacz rzeczy w dobrej wierze chce dochodzić zwrotu nakładów koniecznych dokonanych na rzecz (art. 226 § 1 k.c.), to może domagać się ich zwrotu tylko w tej części, która nie znajduje pokrycia w uzyskanych z rzeczy korzyściach. Zwrot nakładów koniecznych nie jest uzależniony od tego czy zwiększają one wartość rzeczy w chwili wydania, czy też nie, gdyż samoistny posiadacz korzystał z dokonanych przez siebie nakładów koniecznych, korzystając z rzeczy. W takiej sytuacji uzasadniony jest zwrot nakładów koniecznych jedynie w zakresie niepokrytym w uzyskanych korzyściach z rzeczy. Zakres zwrotu nakładów koniecznych uzależniony jest od długości samoistnego posiadania rzeczy, ponieważ im dłuższe samoistne posiadanie rzeczy, tym większe korzyści z tego tytułu uzyska samoistny posiadacz. Wobec tego racjonalne jest, że samoistny posiadacz, dokonując nakładów koniecznych, nie może dochodzić od właściciela ich zwrotu, jeżeli uzyskał z rzeczy korzyści, które pokrywają te nakłady. Dlatego też podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia Sąd I instancji uznał za bezzasadny.

Odnosząc się do żądania powódki zakwalifikowania powództwa również jako powództwa o zwrot pożytków lub wartości pożytków, których pozwany z powodu złej gospodarki nie uzyskał w odniesieniu do tych części budynków, które oddał we władanie innym podmiotom, Sądu Okręgowy stwierdził, że powódka w istocie wystąpiła z nowym roszczeniem obok roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy. Roszczenie to nie zasługuje na uwzględnienie. Właściciel może wystąpić przeciwko posiadaczowi z kilkoma roszczeniami: o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub ich wartości, a także o naprawienie szkody z powodu zużycia, pogorszenia lub utraty rzeczy. Każde z tych roszczeń ma odrębny i samodzielny byt prawny, roszczenia mają odmienne przesłanki, podstawy faktyczne i przedmiot świadczenia ma różny charakter. Przepis art. 229 § 1 k.c. przewiduje, iż każde z tych roszczeń z osobna przedawnia się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy. Pozew z dnia 28 sierpnia 2008r. sporządzony został przez profesjonalnego pełnomocnika i nosił tytuł „o zapłatę z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości”. W pozwie zawarte było zdanie: „powód wylicza miesięczną wartość wynagrodzenia na kwotę 305.920 zł.”. Sąd I instancji doszedł do wniosku, iż pozwem było dochodzone jedynie roszczenie z tytułu wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy. Dopiero pismem z dnia 13 czerwca 2013 r. powód przytoczył nowe okoliczności faktyczne mające uzasadniać zasądzenie odrębnego roszczenia o zwrot pożytków lub ich wartości i zgłosił takie żądanie. Roszczenie powyższe jest niezasadne jako przedawnione, mając na uwadze datę zwrotu rzeczy 30 sierpnia 2007 r. i wystąpienie z powództwem – 13 czerwca 2013 r. oraz podniesienie przez pozwanego zarzut przedawnienia.

Zarzut nadużycia prawa, zgłoszony przez pozwanego, Sąd Okręgowy ocenił jako niezasadny, zważywszy na treść art. 5 k.c. Sam fakt, iż powódka nie jest dawnym właścicielem nieruchomości, ani nie jest spadkobiercą dawnego właściciela nie przesądza automatycznie o odmiennym traktowaniu jej roszczeń. Źródło sporu jest to samo i mimo następstwa prawnego po obu stronach, kształt sporu jest ten sam. Po jednej stronie jest właściciel nieruchomości i ochrona jego interesów znajdujących podstawę prawną w art. 224 k.c. i nast., a po drugiej stronie posiadacz korzystający przez wiele lat z nieruchomości bez wynagrodzenia dla właściciela. Zatem roszczenia powódki są tak samo uzasadnione jak byłoby, gdyby wystąpił z nimi dawny właściciel nieruchomości. W niniejszej sprawie mamy do czynienia z uszczerbkiem majątkowym powódki, powstałym w długim okresie czasu. Również sposób wykorzystania środków dla zrealizowania celu gospodarczego nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia zasadności żądania powódki, zaś podkreślenia wymaga, iż cel ten nie został dostatecznie wykazany przez pozwanego w niniejszej sprawie. Przy analizie zarzutu nadużycia prawa opartego na art. 5 k.c. Sąd Okręgowy miał na względzie argumenty dotyczące zachowania strony powołującej się na zarzut, a które świadczą o naruszeniu zasady „czystych rąk”, gdyż nie należy zapominać, iż to pozwany korzystał z nieruchomości w złej wierze od 1996 r.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. pozostawił szczegółowe wyliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Powódka zaskarżyła go w części, to jest w zakresie w jakim Sąd Okręgowy oddalił powództwo ponad kwotę 3.187.218,00 zł, oddalił powództwo o zapłaty odsetek ustawowych od kwoty 1.020.731,26 zł za okres od dnia 17 listopada 2006 r. do dnia 6 października 2008 r. i ustalił, iż powódka winna ponieść 87,30% kosztów procesu.

Powódka w apelacji zarzuciła:

- naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, w postaci:

a)  art. 132 § 1 k.p.c. w zw. z art. 207 § 3 k.p.c. poprzez zaniechanie zwrotu pisma pozwanego z dnia 13 czerwca 2013 r. oraz dopuszczenie wniosków dowodowych pozwanego, które powinny zostać pominięte, w tym w szczególności wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego z poszczególnych (znajdujących się bezpośrednio w faktycznym władaniu pozwanego) tj. nieoddanych do korzystania innym podmiotom części budynku przy ul. (...) w okresie od 29 września 2003 roku do 30 sierpnia 2007 roku, co doprowadziło Sąd Okręgowy do oparcia wyroku na treści opinii biegłej, która w ogóle nie powinna była stać się częścią materiału dowodowego w niniejszej sprawie, a w konsekwencji do błędnego ustalenia istotnych okoliczności sprawy przyjętych za podstawę orzekania, poprzez drastyczne zaniżenie wyliczonej przez biegłą opłaty, która następnie zasądzono zaskarżonym wyrokiem;

b)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niedokonanie wszechstronnego rozważenia zgromadzonego materiału dowodowego oraz jego dowolną i sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę, wyrażającą się w:

- oparciu rozstrzygnięcia na opinii biegłej W. S., pomimo zawartych w niej licznych błędów metodologicznych, skutkujących w szczególności zaniżeniem powierzchni nieruchomości przyjętej za podstawę określenia opłaty za bezumowne korzystanie oraz zaniżeniem stawek przyjętych za podstawę wyliczeń;

- oparciu rozstrzygnięcia na opinii biegłej W. S. pomimo, iż zakres przedmiotowy tej opinii uniemożliwiał rozstrzygnięcie o całości roszczenia powódki z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości i pominięciu jako podstawy orzekania opinii biegłej D. S. (1), która prawidłowo i rzetelnie wyliczyła wysokość stawek czynszu najmu w budynkach przy ul. (...) w W., dając tym samym podstawę do pełnego i prawidłowego rozstrzygnięcia o roszczeniu powódki z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości, które to uchybienia skutkowały błędnym ustaleniem istotnych okoliczności sprawy przyjętych za podstawę orzekania, poprzez drastyczne zaniżenie wyliczonej przez biegłą opłaty, którą następnie zasądzono zaskarżonym wyrokiem;

c)  art. 233 § 1 w zw. z art. 227, z art. 236 oraz z 278 § 1 k.p.c. przez oparcie ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę orzekania na opinii biegłej W. S., pomimo iż treść opinii biegłej nie odpowiadała tezie dowodowej zakreślonej w postanowieniu Sądu Okręgowego zapadłym na rozprawie w dniu 12 lutego 2014 r., w wyniku czego biegła obliczyła wysokość wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości nie uwzględniając istotnej części powierzchni znajdującej się w bezpośrednim władaniu pozwanego;

d)  art. 386 § 6 k.p.c., przez błędne przyjęcie, iż Sąd Okręgowy związany był wyrażoną w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 marca 2012 r. oceną prawną zagadnienia legitymacji biernej samoistnego posiadacza rzeczy w złej wierze w zakresie roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, a w konsekwencji niedokonanie samodzielnego i prawidłowego rozstrzygnięcia tego zagadnienia prawnego przez Sąd Okręgowy, pomimo iż wyrok Sądu Okręgowego oparty został na odmiennych ustaleniach faktycznych niż te, które stanowiły podstawę wyroku Sądu Apelacyjnego, co obligowało Sąd Okręgowy do samodzielnego rozstrzygnięcia tego zagadnienia prawnego;

- obrazę prawa materialnego, w postaci:

a)  art. 224 § 1 i 2 w zw. z art. 225 i art. 230 k.c., przez błędną wykładnię i przyjęcie, iż posiadacz samoistny rzeczy nie jest zobowiązany wobec właściciela do wynagrodzenia za korzystanie z tej rzeczy z chwilą oddania jej innej osobie w posiadanie zależne, a w konsekwencji niewłaściwe zastosowanie skutkujące oddaleniem powództwa w odniesieniu do części budynków (...), które pozwany oddał w najem;

b)  art. 229 w zw. z art. 123 pkt 1 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie, wyrażające się w przyjęciu, iż przedawnieniu uległo roszczenie powódki o zwrot pobranych pożytków, o uiszczenie wartości pożytków, które pozwany zużył oraz o zwrot pożytków niepobranych z powodu złej gospodarki, pomimo wykazania w postępowaniu podstawy faktycznej żądania w tym zakresie;

c)  art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. w zw. z art. 185 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej powoduje powstanie roszczenia o odsetki wyłącznie w odniesieniu do odsetek ustawowych narosłych do dnia wezwania.

Powódka w apelacji wniosła o zmianę wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na jej rzecz, ponad kwotę zasądzoną zaskarżonym wyrokiem, kwoty 8.672.281,00 złotych, tj. łącznie kwoty 11.859.499,00 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 17 listopada 2006 r., zasądzenie od pozwanego na jej rzecz, ponad kwotę odsetek ustawowych zasądzonych w wyroku, odsetek ustawowych od kwoty 1.020.731,26 złotych od dnia 17 listopada 2006 r. oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania za wszystkie instancje, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu, z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji powódki i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwany zaskarżył w/w wyrok w części uwzględniającej powództwo, zarzucając Sądowi Okręgowemu:

1)  błędne przyjęcie, że powódka jest czynnie legitymowana pomimo tego, że wywodzi ona swoje roszczenie z nieważnych, a ewentualnie bezskutecznych czynności prawnych, co oznacza:

(a)  naruszenie art. 58 § 2 i 3 k.c. w drodze ich błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, poprzez wadliwe uznanie umowy przeniesienia wkładu niepieniężnego w postaci przedsiębiorstwa zawartej pomiędzy (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. w całości za zgodną z zasadami współżycia społecznego, a w efekcie ważną, w sytuacji gdy:

(i)  przysługujące tym osobom (przedwojennym właścicielom gruntów (...) lub ich spadkobiercom) roszczenia uzupełniające, w tym wynagrodzenie za korzystanie przez (...) W. bez tytułu prawnego z budynków objętych dekretem (...), następnie odzyskanych przez przedwojennych właścicieli lub ich spadkobierców dzięki zmienionym realiom ustrojowym, społecznym i gospodarczym, mają służyć naprawieniu krzywd dziejowych poniesionych przez te osoby. Nie jest więc obojętne, kto z tych roszczeń korzysta, a także komu i na jakich zasadach przypadają ostatecznie należności z tego tytułu, obciążające fundusze publiczne (tak trafnie Sąd Najwyższy w wyroku z 17 grudnia 2015 r., I CSK 1033/14),

(ii)  rozważenia wymaga, czy moralne jest, aby osoba, która nie tylko nigdy nie została pokrzywdzona działaniem dekretu (...), ale która roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z budynku, nabyła od osoby uprawnionej za 50 złotych, czyli ułamek faktycznej wartości, odniosła korzyści z tego tytułu, kosztem środków publicznych, czyniąc z tego rodzaju działalności źródło znacznych przychodów, nieadekwatnych do zainwestowanych środków (tak trafnie Sąd Najwyższy w wyroku z 17 grudnia 2015 r., I CSK 1033/14),

( (...))  miarę zasad współżycia społecznego w zakresie problematyki gruntów (...), w tym obrotu prawami i roszczenia wynikającymi z dekretu z 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy, wyznacza w istotnym stopniu ustawa z 9 marca 2017 r. o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości (...), wydanych z naruszeniem prawa, w tym przepisy art. 30 ust. 1 pkt 5 i 6 oraz art. 39 tej ustawy, z których wynika, że przesłanką uchylenia decyzji reprywatyzacyjnej oraz wznowienia postępowania dotyczącego zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości jest m.in. sytuacja, w której przeniesienie roszczeń do nieruchomości (...) było rażąco sprzeczne z interesem społecznym, w szczególności jeżeli nastąpiło w zamian za świadczenie wzajemne rażąco niewspółmierne do wartości nieruchomości (...) bądź wydanie decyzji reprywatyzacyjnej doprowadziło do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym lub skutków sprzecznych z celem, dla którego ustanowiono użytkowanie wieczyste, co - w sprawach dekretowych - musi korelować z wykładnią art. 58 § 2 k.c. oraz art. 5 k.c., gdzie jest mowa o zasadach współżycia społecznego,

(iv)  powódka nie jest ani przedwojennym właścicielem budynków (...), ani spadkobiercą takiego właściciela, jak też nie została w żaden sposób pokrzywdzona działaniem dekretu (...); mówiąc zaś obrazowo - powódka jest następcą prawnym tylko w zakresie praw majątkowych, natomiast nie przejęła po dawnym właścicielu ani źródła jego szkody, bowiem to nie powódkę dotknął dekret (...), ani powojennych przeżyć i krzywd tego właściciela, które ze swej istoty mają charakter niemajątkowy i niezbywalny; trudno więc twierdzić, odnosząc się do wyroku Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2015 r., sygn. I CSK 1033/14, że powódce mają być rekompensowane jakiekolwiek krzywdy dziejowe,

(v)  powódka nie wyłożyła ani jednego złotego na zakup budynków (...) wraz z roszczeniami, których dochodzi w niniejszym procesie. Mienie to przypadło bowiem powódce wskutek pokrycia przez wspólnika (tj. (...) sp. z o.o.) aportem udziałów objętych w podwyższonym kapitale zakładowym powódki (vide umowa z 31 grudnia 2007 r.),

(vi)  Z. B. (członek zarządów powódki oraz (...) sp. z o.o.) w artykule pt.:(...)”, opublikowanym w dzienniku „(...)" z 1 lipca 2013 r. mówi, że spółka ma już zezwolenie konserwatorskie na remont. Szuka natomiast pieniędzy. Liczy, że wyprocesuje je z miastem, co w niniejszym procesie jak dotąd nie nastąpiło, zaś budynki (...), co do zasady, stoją puste i nie są przez nikogo użytkowane,

(vii)  jednocześnie, w wyniku przeprowadzonej - ostatecznie na rzecz powódki - reprywatyzacji, z budynków (...)musiały wyprowadzić się podmioty użyteczności publicznej, tj.(...) (wraz z punktem obsługi pasażerów służącym użytkownikom komunikacji miejskiej w W.), (...), (...) oraz (...);

wszystkie przytoczone wyżej okoliczności, przy uwzględnieniu przede wszystkim tego, że powódka w okresie od 29 września 2003 r. do 30 sierpnia 2007 r. nie była właścicielem budynków (...), a tym samym nie doznała ze strony pozwanego żadnego pokrzywdzenia, a zarazem nie wyłożyła ani jednego złotego na zakup tych budynków wraz z roszczeniami, których dochodzi w niniejszym procesie, prowadzi finalnie do wniosku, że zasądzenie w tej sytuacji na rzecz powódki jakiejkolwiek kwoty objętej pozwem - i to kosztem budżetu publicznego, a więc z pieniędzy podatników, celem umożliwienia powódce realizacji jej czysto biznesowych i prywatnych zamierzeń – jest nieakceptowalne społecznie w świetle obowiązujących w tym zakresie zasad (począwszy od zasady sprawiedliwości społecznej wyrażonej w art. 2 in fine Konstytucji RP), na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 17 grudnia 2015 r., sygn. I CSK 1033/14, wskazując w tym zakresie na konieczność moralnej oceny takiego zachowania;

(b)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. w drodze ich niewłaściwego zastosowania poprzez brak ustalenia i wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku - wynikających ze zgromadzonego materiału - okoliczności, o których mowa w punkcie 1(a) powyżej, co skutkowało brakiem dokonania przez Sąd Okręgowy właściwej oceny procesowej umowy przeniesienia wkładu niepieniężnego w postaci przedsiębiorstwa zawartej pomiędzy (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. pod kątem jej zgodności z zasadami współżycia społecznego i w rezultacie doprowadziło do niewłaściwego zastosowania art. 58 § 2 i 3 k.c. na skutek braku poczynienia przez Sąd I instancji - w oparciu o dostępny materiał (dowody) - wymienionych w punkcie 1(a) powyżej ustaleń relewantnych z punktu widzenia prawidłowego zastosowania tych przepisów;

d)  naruszenie art. 108 k.c. w związku z art. 103 § 1 i 2 k.c., a ewentualnie w związku z art. 58 § 1 i 3 k.c., w drodze ich błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, poprzez wadliwe uznanie umowy przeniesienia wkładu niepieniężnego w postaci przedsiębiorstwa zawartej pomiędzy (...) sp. z o.o. oraz (...) sp. z o.o. w całości za ważną i skuteczną, w sytuacji gdy przedmiotową umowę zawarto w ten sposób, iż ta sama osoba - A. M. (1) - działała w imieniu i na rzecz zarówno (...) sp. z o.o., w charakterze członka jej zarządu, jak też spółki powodowej, także jako jej członek zarządu, co prawidłowo powinno prowadzić do ustalenia przez Sąd Okręgowy nieważności, a co najmniej bezskuteczności ww. umowy i w rezultacie do uznania braku legitymacji czynnej powódki ze skutkiem w postaci oddalenia powództwa w całości;

e)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. w drodze ich niewłaściwego zastosowania poprzez brak wszechstronnej i pełnej analizy zgromadzonego materiału w zakresie obejmującym umowę przeniesienia wkładu niepieniężnego w postaci przedsiębiorstwa zawartą pomiędzy (...) sp. z o.o. oraz powódką oraz dotyczące tej umowy zarzuty pozwanego, a ponadto brak jakiegokolwiek odniesienia się do tych kwestii w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, co nie pozwala stronom ani Sądowi Apelacyjnemu na jednoznaczne i niebudzące wątpliwości ustalenie, czy Sąd I instancji uznał zarzut (całkowitego) braku legitymacji czynnej powódki - z przyczyny, o której mowa w punkcie l (c) powyżej za nieuzasadniony, a jedynie nie wypowiedział się na jego temat, czy też w ogóle zarzutu tego - we wskazanym zakresie - nie badał;

na wypadek natomiast nie podzielenia przez Sąd Apelacyjny zarzutów apelacyjnych dotyczących braku przysługiwania powódce legitymacji czynnej w niniejszej sprawie:

2)  błędne przyjęcie (przy prawidłowo ustalonym następstwie prawnym pozwanego oraz użytecznym charakterze nakładów), że poprzednicy prawni pozwanego dokonali nakładów użytecznych polegających na odbudowie ze zniszczeń wojennych wyłącznie budynków przy ul. (...) w W., z pominięciem natomiast budynku przy ul. (...) w W., co oznacza:

(a)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 244 § 1 k.p.c. i art. 245 k.p.c. w drodze ich niewłaściwego zastosowania poprzez poczynienie powyższego ustalenia na podstawie dokumentów urzędowych wskazujących jedynie na planowana odbudowę budynku przy ul. (...) przez (...) Spółdzielnię Mieszkaniową oraz dokumentów prywatnych pochodzących z okresu późniejszego, które nie dowodziły dokonania wskazanej odbudowy, a jedynie tego, że autorzy tych dokumentów złożyli oświadczenia tej treści; jednocześnie z szeregu dokumentów, w tym urzędowych, zgromadzonych w aktach sprawy wynika, że odbudowy powyższej (co najmniej częściowo) dokonali poprzednicy prawni pozwanego, co czyni dokonane w tym zakresie ustalenia Sądu I instancji sprzecznymi z treścią zebranego w sprawie materiału;

(b)  naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w drodze niewłaściwego zastosowania tego przepisu poprzez niepełne i niespójne w omawianym wyżej zakresie wskazanie podstawy faktycznej zapadłego w I instancji rozstrzygnięcia;

3)  błędne przyjęcie, że (i) poprzednicy prawni pozwanego dokonali nakładów użytecznych polegających na odbudowie ze zniszczeń wojennych budynku przy ul. (...) w W. (a w rzeczywistości także budynku przy ul. (...) w W.) działając w złej wierze i w efekcie, że (ii) nie doszło w związku z tym do skutecznego potrącenia wierzytelności powódki dochodzonej pozwem z wierzytelnością pozwanego o zwrot (wartości) nakładów poczynionych na budynki (...), co oznacza:

(a)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 244 § 1 k.p.c. w drodze ich niewłaściwego zastosowania poprzez sprzeczne z treścią akt sprawy (zebranego materiału) i znajdującego się w nich dokumentu urzędowego - w postaci decyzji administracyjnej Prezydenta (...) W. Nr (...) z 21 lutego 2000 r. - ustalenie, że Ministerstwo O. dysponowało w czasie odbudowy nierozpoznanym odwołaniem J. Z. (1), gdy tymczasem odwołanie to znajdowało się wówczas w aktach własnościowych (...) i przekazano je do Ministerstwa - po zmianach - (...) dopiero przy piśmie z 20 lutego 1995 r., w efekcie, w czasie odbudowy budynku przy ul. (...) w W. (co prawidłowo powinno również dotyczyć budynku przy ul. (...) w W.) nikt poza J. Z. (1) oraz Zarządem Miejskim nie miał wiedzy o odwołaniu z 10 listopada 1948 r.; wiedzy takiej, nie posiadało zatem ani ówczesne Ministerstwo O., ani podmioty dokonujące odbudowy(...);

(b)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 244 § 1 k.p.c. i art. 245 k.p.c., a także art. 32 ust. 2 ustawy z 20 marca 1950 r. o terenowych organach jednolitej władzy państwowej w drodze ich niewłaściwego zastosowania poprzez sprzeczne z treścią dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz przepisem art. 32 ust. 2 ww. ustawy ustalenie, że już w okresie od 21 października 1945 r. do 13 kwietnia 1950 r. posiadaczem ruin budynków(...)był niepodzielnie Skarb Państwa, gdy tymczasem we wskazanym okresie funkcjonowała jeszcze (jako odrębna od Skarbu Państwa osoba prawna - jednostka samorządowa) Gmina (...) W. (zlikwidowana dopiero 13 kwietnia 1950 r.), której organem był Zarząd Miejski w (...) W., co ma istotne znaczenie dla oceny dobrej wiary poprzedników prawnych pozwanego (w aspekcie rozłączności podmiotów dokonujących odbudowy spornych obiektów oraz organów prowadzących postępowanie dekretowe), a zarazem oznacza, że Sąd I instancji nie był uprawniony do arbitralnego przyjęcia, że nieruchomość (...)od razu, z pominięciem istniejącej do 13 kwietnia 1950 r. Gminy (...) W., znalazła się w posiadaniu Skarbu Państwa, który na dodatek (a w ślad za nim podmioty dokonujące nakładów na (...)) już od tej chwili miał dysponować wiedzą o dokładnym przebiegu postępowania dekretowego;

(c)  naruszenie art. 7 k.c. w związku z art. XLVIII PWKC poprzez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów polegające na przypisaniu poprzednikom prawnym pozwanego złej wiary w czasie dokonywania odbudowy budynku przy ul. (...) w W. (co prawidłowo powinno również dotyczyć budynku przy ul. (...) w W.) w oparciu o nieobowiązujący ówcześnie przepis art. 7 k.c., zamiast rozważenia tej kwestii z punktu widzenia adekwatnego w tej mierze art. 301 Prawa rzeczowego ;

(d)  naruszenie art. 7 k.c. oraz art. 301 Prawa rzeczowego w związku z art. 233 § 1 oraz art. 234 k.p.c., w drodze ich błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, poprzez nieuprawnione - również na skutek pominięcia szeregu istotnych okoliczności wynikających z zebranego materiału bądź ich sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oceny, przyjęcie, że doszło do skutecznego obalenia domniemania dobrej wiary poprzedników prawnych pozwanego w stosunku do okresu, gdy dokonywano odbudowy budynku przy ul. (...) w W. (co prawidłowo powinno również dotyczyć budynku przy ul. (...) w W.), a także dokonywali późniejszych nakładów na budynki (...); Sąd I instancji nie uwzględnił przy tym wskazań wynikających z najnowszego orzecznictwa Sądu Najwyższego dotyczącego sposobu dokonywania oceny dobrej wiary Skarbu Państwa (oraz odpowiednio jednostek samorządowych), z którego jasno i wprost wynika, że w odniesieniu do mienia znajdującego się w zarządzie danej państwowej jednostki organizacyjnej, niebędącej osobą prawną, o złej lub dobrej wierze Skarbu Państwa rozstrzyga jedynie stan świadomości osób kierujących tą jednostką; świadomość osób kierujących inną taką jednostką jest bez znaczenia (orzeczenia Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2015 r., sygn. III CSK 355/15, oraz z 27 stycznia 2016 r., sygn. II CSK 95/15, a to ze względu na brak wiedzy podmiotów odbudowujących (...)o działaniach dekretowych J. Z. (1);

(e)  naruszenie art. 226 § 1 zdanie 2 k.c. w drodze błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, poprzez wadliwe przyjęcie, że pozwanemu - w związku ze zwrotem spornych budynków na rzecz powódki - nie przysługuje w żadnym zakresie roszczenie o zwrot nakładów użytecznych dokonanych przez poprzedników prawnych pozwanego na odbudowę ze zniszczeń wojennych budynku przy ul. (...) w W. (a w rzeczywistości także budynku przy ul. (...) w W., o czym była mowa wcześniej); tymczasem gdyby Sąd Okręgowy nie przypisał błędnie poprzednikom prawnym pozwanego złej wiary w powyższym zakresie, to wobec wykazania przez pozwanego faktu dokonania tych nakładów, co prawidłowo ustalił Sąd I instancji poprawnie kwalifikując te nakłady jako użyteczne, ich wartość podlegałaby potrąceniu z wierzytelnością powódki dochodzoną pozwem, co w efekcie skutkowałoby oddaleniem powództwa w całości;

(f)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 244 § 1 k.p.c. i art. 245 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c., a także art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 123 § 1 pkt 2 k.c., a ewentualnie art. 117 § 2 k.c. w drodze ich błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, poprzez brak ustalenia na podstawie dostępnych dowodów z dokumentów, że w sprawie niniejszej miało miejsce (co najmniej niewłaściwe) uznanie przez poprzednika powódki długu obejmującego zwrot na rzecz pozwanego poczynionych przez niego i jego poprzedników nakładów dotyczących (...) do którego to długu powódka - z mocy art. 554 k.c. - następnie przystąpiła; uznanie to wywołało zarazem - opisane w art. 123 § 1 pkt 2 k.c. oraz art. 117 § 2 k.c. - skutki prawne w postaci (i) przerwania biegu przedawnienia roszczenia pozwanego o zwrot nakładów (o ile by przyjąć, że do uznania doszło w trakcie biegu przedawnienia), bądź też (ii) zrzeczenia się przez poprzednika powódki zarzutu przedawnienia tego roszczenia (jeśliby z kolei przyjąć, że w chwili uznania długu przedawnienie już nastąpiło, co w ocenie pozwanego nie miało miejsca); Sąd Okręgowy jednak w ogóle nie odniósł się do powyższych kwestii w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, co nie pozwala stronom ani Sądowi Apelacyjnemu na jednoznaczne i niebudzące wątpliwości ustalenie, czy Sąd I instancji uznał zarzut (co najmniej niewłaściwego) uznania długu przez poprzednika powódki za nieuzasadniony, a jedynie nie wypowiedział się na jego temat, czy też w ogóle zarzutu tego nie badał;

(g)  naruszenie art. 498 § 1 i 2 k.c. oraz art. 499 zdanie 2 k.c., w drodze ich błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, poprzez brak uwzględnienia, że dochodzona wierzytelność uległa w całości umorzeniu - a to skutkiem dokonanego przez pozwanego potrącenia wobec spółki (...) sp. z o.o., która na zasadzie art. 55 4 k.c.,

przy błędnym założeniu natomiast, że (i) poprzednicy prawni pozwanego dokonali nakładów użytecznych polegających na odbudowie ze zniszczeń wojennych budynku przy ul. (...) w W. (a w rzeczywistości także budynku przy ul. (...) w W., o czym była mowa w punkcie 2. powyżej) działając w złej wierze i w efekcie, że (ii) nie doszło w związku z tym do skutecznego potrącenia wierzytelności powódki dochodzonej pozwem z wierzytelnością pozwanego o zwrot (wartości) nakładów poczynionych na budynki (...):

(a)  naruszenie art. 226 § 2 k.c. oraz art. 227 § 2 k.c., w drodze ich błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, poprzez wadliwe pominięcie tego, że art. 227 k.c. - w zakresie wskazanych w nim rodzajów nakładów polegających na połączeniu przedmiotów z rzeczą, co obejmuje m.in. wybudowanie budynku, jego rozbudowę lub przebudowę, stanowi lex specialis wobec art. 226 k.c., a tym samym zgodnie z regułą wykładni lex specialis derogat legi generali w przypadku dokonania przez posiadacza w złej wierze nakładów polegających na połączeniu przedmiotów z rzeczą (w tym np. odbudowie budynków) zastosowanie powinien znajdować art. 227 § 2 k.c. jako przepis szczególny względem ogólnej normy art. 226 § 2 k.c.; w tym zakresie zatem Sąd Okręgowy, w odniesieniu do dokonanego potrącenia, w ogóle nie rozpoznał istoty sprawy, bowiem dokonując błędnej wykładni art. 226 § 2 k.c. oraz art. 227 § 2 k.c. niewłaściwie zastosował art. 226 § 2 KC zamiast art. 227 § 2 KC;

(b)  naruszenie art. 65 § 1 k.c. w związku z art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. w drodze ich niewłaściwego zastosowania poprzez brak wyraźnego ustalenia i wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku woli zatrzymania przez powódkę (odbudowanych, a więc uwzględniających nakłady) budynków (...), z jednoczesnym rozliczeniem nakładów pozwanego i jego poprzedników;

(c)  naruszenie art. 226 § 1 i 2 k.c., w drodze ich błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, poprzez wadliwe przyjęcie, że pozwanemu nie przysługuje roszczenie o zwrot nakładów koniecznych z uwagi na wysokość korzyści osiągniętych rzekomo ze spornych budynków, gdy tymczasem:

(ii) Sąd I instancji błędnie przyjął, że korzyści uzyskane rzekomo ze spornych budynków przez pozwanego i jego poprzedników należy obliczać w odniesieniu do odbudowanych (na koszt pozwanego) obiektów, a nie ich ruin w stanie, w jakim znajdowały się one przed odbudową (bezpośrednio po wojnie); jak bowiem trafnie stwierdza się w piśmiennictwie, w odniesieniu do ewentualnych korzyści posiadacza nie można uwzględniać rzeczy z nakładami, gdyż w ten sposób jego roszczenie kompensowane byłoby z korzyściami, jakie uzyskał dzięki własnym nakładom; zatem nie można - tak jak wadliwie uczynił to Sąd Okręgowy - pomniejszać roszczenia posiadacza o korzyści, których nie uzyskał on z rzeczy, tylko z własnych nakładów, jakie na tę rzecz poczynił;

( (...)) Sąd I instancji przeoczył również okoliczność, że samoistny posiadacz w dobrej wierze może żądać zwrotu nakładów koniecznych o tyle, o ile nie mają pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy. Chodzi tu o wymierne, efektywne korzyści „uzyskane", przybierające postać pożytków (naturalnych lub cywilnych). Nie uzasadniałby zaś pozbawienia posiadacza roszczenia o zwrot nakładów fakt „korzystania" z rzeczy, samo zatem korzystanie przez pozwanego (jego poprzedników prawnych) z budynków (...) nie może pomniejszać jego roszczenia o zwrot nakładów, bowiem skoro pozwany nie był - jako posiadacz w dobrej wierze - zobowiązany do uiszczania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z tych budynków, to fakt nieuiszczania tego wynagrodzenia nie może stanowić żadnej korzyści pozwanego;

(d) naruszenie art. 498 § 1 i 2 k.c. oraz art. 499 zdanie 2 k.c., w drodze ich błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania, gdyby bowiem Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, że pozwanemu przysługiwały roszczenia finansowe z art. 227 § 2 in fine k.c., to konsekwentnie uznałby także skuteczność potrącenia dokonanego przez pozwanego, czego jednak Sąd I instancji w ogóle nie badał, nie rozpoznając istoty podniesionego zarzutu potracenia również w tym aspekcie;

niezastosowanie, w zakresie podniesionego zarzutu potrącenia (wyrok Sądu Najwyższego z 18 grudnia 1973 r., sygn. III CRN 272/73) przepisu art. 322 k.p.c. w sytuacji, gdy okoliczność dokonania przez poprzedników pozwanego nakładów użytecznych polegających na odbudowie ze zniszczeń wojennych budynku przy ul. (...) w W. (a w rzeczywistości także budynku przy ul. (...) w W., o czym była mowa wcześniej) - a więc zasada zarzutu potrącenia - nie budzi wątpliwości, natomiast ze względu na historyczną (reprywatyzacyjną) perspektywę niniejszej sprawy, sięgającą przeszło 70 lat wstecz, pewnych trudności może nastręczać precyzyjne określenie wysokości potrąconej przez pozwanego wierzytelności, w sposób uwzględniający zarówno stopień powojennych zniszczeń spornych budynków (od 60% do 85%), jak i współczesne wyliczenia biegłych;

6)  naruszenie art. 5 k.c. w drodze błędnej wykładni, a w efekcie niewłaściwego zastosowania tego przepisu, poprzez wadliwe przyjęcie, że dochodzenie przez powódkę roszczeń objętych pozwem nie stanowi nadużycia prawa (nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego); w tym zakresie aktualność zachowują uwagi przytoczone już w punkcie 1. powyżej, które jednoznacznie wskazują, że zasądzenie na rzecz powódki - w sytuacji, gdy nie była ona pokrzywdzona dekretem (...), nie doznała (bezpośrednio) żadnego uszczerbku ze strony pozwanego, jak też nie wyłożyła ani jednego złotego na zakup roszczeń, których dochodzi w niniejszym procesie - jakiejkolwiek kwoty objętej pozwem jest nieakceptowalne społecznie w świetle obowiązujących w tym zakresie zasad (począwszy od zasady sprawiedliwości społecznej wyrażonej w art. 2 in fine Konstytucji RP), na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 17 grudnia 2015 r., sygn. I CSK 1033/14, wskazując w tym zakresie na konieczność moralnej oceny takiego zachowania.

Pozwany w apelacji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa wraz zasądzeniem od powódki na jego rzecz kosztów postępowania za wszystkie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w części uwzględniającej powództwo wraz z przekazaniem sprawy w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu oraz pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Pozwany wniósł o połączenie niniejszej sprawy do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą zawisłą przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie za sygn. akt I ACa 349/17, w której (...) W. (niezależnie od zgłoszonego w niniejszym postępowaniu zarzutu potrącenia) dochodzi od (...) sp. z o.o. roszczenia o zwrot (wartości) nakładów poczynionych na odbudowę ze zniszczeń wojennych oraz dalsze utrzymanie budynków (...). Pozwany wskazał, że wniesione przez niego apelacje w niniejszej sprawie oraz w postępowaniu o sygn. I ACa 349/17 zawierają pokrewne, a miejscami wręcz tożsame zarzuty, co jest pochodną analogicznej treści uzasadnień wyroków Sądu Okręgowego wydanych w obu tych sprawach, ergo uzasadnia łączne rozpoznanie i rozstrzygnięcie apelacji wywiedzionych od tych orzeczeń, za czym przemawia również ekonomia procesowa, a konkretnie potrzeba uniknięcia sytuacji, w której dwa różne składy Sądu Apelacyjnego będą rozpoznawać dwie bez mała takie same apelacje;

W apelacji pozwany wniósł też o dopuszczenie i przeprowadzenie uzupełniającego dowodu z dokumentu w postaci pisma Urzędu Gminy (...) z 20 lutego 1995 r., znak: (...), przy którym przekazano do Ministerstwa - po zmianach - (...) odwołanie J. Z. (1) od orzeczenia dekretowego z 26 października 1948 r., a to celem potwierdzenia chwili (momentu) oraz sposobu (trybu) dokonania tej czynności; okoliczność ta wynika już wprawdzie ze znajdującego się w aktach sprawy dokumentu urzędowego, tj. decyzji Prezydenta (...) W. Nr (...) z 21 lutego 2000 r. (i/¡de k. 17-18), jednak wobec poczynienia przez Sąd Okręgowy wadliwego ustalenia w tej istotnej dla sprawy kwestii pożądane stało się przedłożenie również dokumentu źródłowego dotyczącego ww. okoliczności.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji pozwanego, zasądzenie od niego na jej rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, oddalenie wniosku o połączenie niniejszej sprawy do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą toczącą się przed tutejszym Sądem Apelacyjnym pod sygn. akt I ACa 349/17 oraz oddalenie wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie uzupełniającego dowodu z dokumentu w postaci pisma Urzędu (...) z 20 lutego 1995 r.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Obie apelacje są niezasadne, a zaskarżony wyrok jako odpowiadający prawu jest prawidłowy.

Jako pierwszą należy rozpoznać apelację pozwanego, jako dalej idącą, gdyż pozwany kwestionuje powództwo co do zasady.

Rozpoznając zarzuty naruszenia prawa procesowego, trzeba mieć na względzie, że tylko przy prawidłowym ustaleniu stanu faktycznego, możliwa jest właściwa subsumpcja prawa materialnego. Sąd II instancji nie jest bowiem związany zarzutami prawa materialnego, co oznacza, że naruszenie tego prawa bierze pod uwagę z urzędu, podczas gdy związany jest zarzutami procesowymi, które dotyczą podstawy faktycznej rozstrzygnięcia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008r., sygn. III CZP 49/07). Zatem sąd II instancji z urzędu nie może zakwestionować ustaleń faktycznych sądu I instancji i dla postępowania apelacyjnego znaczenie wiążące mają tylko takie uchybienia prawu procesowemu, które wytknięto w apelacji.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. podniesiony w apelacji pozwanego jest chybiony. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji ocenił cały zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i dokonał jego wszechstronnej, a nie pobieżnej oceny, zgodnej z zasadami oceny dowodów wyrażonymi w art. 233 § 1 k.p.c. Ocena ta znalazła odzwierciedlenie w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd I instancji wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Na marginesie należy podnieść, że nawet gdyby przyjąć, że z materiału dowodowego, można byłoby wysnuć inne wnioski, to takie działanie sądu mieści się w przyznanych sądowi kompetencjach do swobodnego uznania, którą z możliwych wersji uznaje za prawdziwą (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00). W zarzutach apelacji i ich uzasadnieniu pozwany przedstawił własną, subiektywną ocenę ustalonego przez Sąd Okręgowy stanu faktycznego, który jego zdaniem, potwierdza bezzasadność roszczenia powódki. Ocena ta jest dowolna i jako taka nie może przynieść oczekiwanego przez skarżącego rezultatu. Reasumując powyższe, Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia stanu faktycznego dokonane przez Sąd Okręgowy i przyjął je za własne.

Należy zauważyć, że stan faktyczny sprawy w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy w zasadzie nie był sporny między stronami, lecz strony przedstawiały jego własną ocenę prawną.

Pozwany w zarzutach naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. kwestionuje dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę umowy przeniesienia wkładu niepieniężnego w postaci przedsiębiorstwa, zawartej pomiędzy (...) spółkę z o.o. i powódkę w dniu 31 grudnia 2007 r., pod kątem jej zgodności z zasadami współżycia społecznego oraz wytyka pominięcie podniesionego w postępowaniu przed Sądem Okręgowym zarzutu braku legitymacji czynnej powódki. Pozwany uważa, że umowa ta jest nieważna z uwagi na niewłaściwą reprezentację spółek przy jej zawieraniu. Tak postawione zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie mogą doprowadzić do skutecznego wzruszenia ustaleń stanu faktycznego, bowiem kwestia oceny ważności umowy należy do sfery oceny prawnej, a nie do sfery faktograficznej.

Zarzut naruszenia art. 58 § 2 i 3 k.c. poprzez dokonanie błędnej oceny w/w umowy przeniesienia wkładu niepieniężnego w postaci przedsiębiorstwa jest zaś chybiony. Po pierwsze myli się pozwany, że umowa ta jest nieważna z tej tylko przyczyny, że przy jej zawieraniu obie spółki reprezentowała ta sama osoba, to jest A. M. (1). Jakkolwiek nie ulega wątpliwości, że wówczas (...) spółkę z o.o. reprezentowali Z. B. oraz A. M. (1) jako członkowie zarządu spółki uprawnieni do łącznej reprezentacji, zaś powódkę reprezentował A. M. (1) jako członek Zarządu uprawniony do samodzielnej reprezentacji tej spółki, to wbrew przekonaniu skarżącego, nie można uznać, aby czyniło to przedmiotową umowę nieważną. Co istotne, z aktu notarialnego z dnia 31 grudnia 2007 r. wynika, iż wspólnicy podjęli uchwałę wyrażającą zgodę na wniesienie aportem przedsiębiorstwa (...) spółka z o.o. do powodowej spółki w celu pokrycia udziałów.

Skarżący nie ma racji zarzucając, że czynność prawna dokonana przez strony jest nieważna z tej przyczyny, że obie spółki reprezentował A. M. (2) działając jako dwuosobowy zarząd (...) spółki z o.o. wspólnie z inną osobą oraz jako jednoosobowy zarząd powodowej spółki. Skarżący mylnie uważa, że skoro A. M. (2) występował po obu stronach tej samej czynności prawnej, to tej czynności prawnej dokonał "z samym sobą". W ocenie skarżącego, odmawiając uznania takiej czynności prawnej za nieważną, Sąd Apelacyjny naruszył art. 58 k.c. oraz art. 108 k.p.c. w zw. z art. 103 § 1 i 2 k.c.

Oceniając ten zarzut należy przede wszystkim odwołać się do mającej moc zasady prawnej uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 1990 r., sygn. III CZP 8/90 (OSNC 1990, nr 10-11, poz. 124), w której dopuszczono możliwość stosowania w drodze analogii przepisów o pełnomocnictwie do działań podejmowanych w charakterze organu osoby prawnej (por. także m.in. uchwałę składu siedmiu sędziów z dnia 14 września 2007 r., sygn. III CZP 31/07, OSNC 2008, nr 2, poz. 14, wyroki z dnia 9 marca 1993 r., sygn. I CR 3/93, OSNC 1993, nr 9, poz. 165, z dnia 23 marca 1999 r., sygn. II CKN 24/98, OSNC 1999, nr 11, poz. 187). Sąd Apelacyjny związany jest wyżej przytoczoną zasadą prawną, która dopuszcza możliwość analogicznego stosowania art. 108 k.c. do osób prawnych. Pozwany nie dostrzega, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie chodzi o czynność prawną dokonaną przez spółkę z członkiem jej zarządu, a więc o sytuację uregulowaną w art. 210 k.s.h. Przyjmuje się, że możliwe jest stosowanie przez analogię art. 108 k.c. do sytuacji, w której ta sama osoba fizyczna, działając jako piastun organu (członek zarządu) dwóch spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, dokonuje czynności prawnej pomiędzy nimi, ponieważ takiej sytuacji nie reguluje art. 210 k.s.h. Nie można wykluczyć zastosowania art. 108 k.c. w sytuacji, w której dochodzi do czynności prawnej pomiędzy dwoma jednoosobowymi spółkami z o.o., których jedynym wspólnikiem jest ta sama osoba fizyczna, reprezentowanymi przez tego samego wspólnika, będącego zarazem jedynym członkiem zarządu obu spółek. W takiej bowiem sytuacji łatwo może dojść do kolizji interesów spółek i ewentualnych wierzycieli, a dokonywane czynności prawne mogą pozostać poza jakąkolwiek kontrolą. Z ustaleń dokonanych w sprawie wynika jednak, że zarząd spółki (...) był dwuosobowy. Nie ma podstaw, aby rozciągać stosowanie art. 108 k.c. na każdą sytuację, w której w składzie organów reprezentujących spółki pojawia się ta sama osoba fizyczna, gdyż w polskim prawie nie ma generalnego zakazu występowania różnego rodzaju powiązań pomiędzy spółkami kapitałowymi. Spółki takie mogą wchodzić w stosunki prawne, dokonując różnych czynności prawnych. Nie ma także zakazu, aby w organach takich spółek zasiadały te same osoby fizyczne. Możliwe są zatem sytuacje, że pomiędzy tak reprezentowanymi spółkami dokonywane są czynności prawne, przy zachowaniu jednakże takich możliwości kontrolnych, które ograniczają możliwość kolizji interesów między spółkami czy ich wierzycielami (np. art. 211 i 280 k.s.h.). W konsekwencji nie można podzielić zarzutu pozwanego, że będąca przedmiotem oceny umowa zawarta w dniu 31 grudnia 2007 r. była nieważna z tej przyczyny, że A. M. (1) reprezentował (...) spółkę z o.o. oraz, wspólnie z inną osobą, spółkę powodową.

Nawet jednak, gdyby uznać, że również w takiej sytuacji ma zastosowanie art. 108 k.c., nie byłoby podstaw do podzielenia twierdzenia skarżącego o bezwzględnej nieważności tak zawartej umowy. Art. 108 k.c. nie daje takiej podstawy, nie stanowią jej też ani art. 58 k.c., ani 39 k.c. Gdyby bowiem uznać, że A. M. (1) nie mógł jako jeden z dwóch członków zarządu reprezentować (...) spółki z o.o. w umowie z powodową spółką, bowiem doszłoby do dokonania czynności "z samym sobą", to należałoby przyjąć, że spółka nie była właściwie reprezentowana, co rodzi skutek określony w art. 103 § 1 i 2 k.c. (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 września 2007 r., sygn. III CZP 31/07, OSNC 2008, nr 2, poz. 14). Nie można też pominąć, że sam pozwany nie kwestionował wcześniej ważności umowy przeniesienia wkładu niepieniężnego, w szczególności zawierając w dniu 27 czerwca 2008 r. umowę ustanowienia prawa użytkowania wieczystego na rzecz powódki jako następczyni (...) spółki (...) obie strony, w tym i pozwany złożyły w tym przedmiocie zgodne oświadczenie, co wynika wprost z aktu notarialnego.

Nie można też uznać, aby umowa z dnia 31 grudnia 2007 r. była w świetle art. 58 § 2 i 3 k.c. nieważna jako niezgodna z zasadami współżycia społecznego. Skarżący upatruje naruszenia zasad współżycia społecznego w tym, że roszczenia uzupełniające za korzystanie bez tytułu prawnego z budynków objętych dekretem (...), a następnie odzyskanych przez przedwojennych właścicieli mają służyć naprawieniu krzywd dziejowych poniesionych przez te osoby, zaś powódka nie była pokrzywdzona działaniem dekretu (...). Zarzut ten jest o tyle niezasadny, że roszczenia dekretowe, w tym roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie bezumowne z budynku nie były przedmiotem umowy z dnia 31 grudnia 2007 r., bo jej przedmiotem było przeniesienie wkładu niepieniężnego w postaci przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 55 1 k.c., natomiast przeniesienie roszczeń dekretowych było przedmiotem umowy zawartej w dniu 26 sierpnia 1999 r. na mocy, której J. Z. (1) zbył na rzecz J. G. wszelkie prawa i roszczenia wynikające z dekretu (...) za cenę 390 000 zł oraz budynki za cenę 5 460 000 zł, tę zaś umowę oceniały, w świetle przesłanek wynikających z art. 58 k.c., sądy obu instancji w sprawie z powództwa (...) W. przeciwko (...) spółce z o.o. o stwierdzenie nieważności tej umowy w części dotyczącej sprzedaży budynków oraz z powództwa wzajemnego (...) spółki z o.o. o ustalenie, że budynki znajdujące się na nieruchomości stanowiły odrębny od gruntu przedmiot własności na podstawie art. 189 k.p.c. (sygn. akt Sądu Okręgowego w Warszawie – I C 2069/99). Sąd Okręgowy oddalił powództwo główne o stwierdzenie nieważności umowy z dnia 26 sierpnia 1999 r., zaś Sąd Apelacyjny ostatecznie oddalił apelację (...) W. od tego wyroku uznając, że brak jest przyczyn powodujących bezwzględną nieważność tejże umowy, co czyniło niedopuszczalnym żądanie. Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną (...) W. od wyroku Sądu Apelacyjnego. Prawomocny wyrok w świetle art. 365 § 1 k.p.c. wiąże nie tylko sąd, który go wydał, ale również inne sądy. Zatem ponowne badanie w niniejszej sprawie ważności umowy z dnia 26 sierpnia 1999 r, w oparciu o art. 58 k.c. byłoby niedopuszczalne.

Reasumując powyższe, skoro umowa zawarta w dniu 26 sierpnia 1999 r. pomiędzy J. Z. (1) a J. G. w części dotyczącej sprzedaży budynków jest ważna, a J. G. umową z dnia 21 lutego 2000 r. przeniósł prawa własności budynków oraz praw i roszczeń o ustanowienie prawa użytkowania wieczystego gruntu na rzecz (...) spółki z o.o na pokrycie wkładu niepieniężnego., która to spółka następnie umową z dnia 31 grudnia 2007 r. przeniosła na rzecz powódki wkład niepieniężny w postaci przedsiębiorstwa i czynnością tą objęto także wierzytelność z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z budynków, to wbrew przekonaniu skarżącego, powódka jest uprawniona do dochodzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez stronę pozwaną z budynków za okres uwzględniony przez Sąd I instancji.

Skarżący w apelacji, powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2015 r., sygn. I CSK 1033/14, poddaje w wątpliwość czy moralne jest, aby osoba, która nie została nigdy pokrzywdzona działaniem dekretu (...), ale która roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z budynku, nabyła od osoby uprawnionej za 50 zł., czyli ułamek faktycznej wartości, odniosła korzyści z tego tytułu kosztem środków publicznych. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie J. G. nabył od J. Z. (1) przedmiotowe budynki za kwotę 5 460 000 zł, a roszczenia z dekretu i uzupełniające za kwotę 390 000 zł . Nie można zgodzić się ze skarżącym, że kwota ta była wówczas niewspółmierna do wartości budynków i roszczeń, zważywszy, co słusznie podnosi powódka w odpowiedzi na apelację, na okoliczność, że nastąpiło to po wydaniu decyzji stwierdzających przejście na Gminę własności budynków, a przed rozpoznaniem odwołania J. Z. (1) od decyzji Prezydenta (...) z dnia 26 października 1948 r. o odmowie przyznania własności czasowej. Zatem to J. G. przejął na siebie ryzyko niekorzystnego rozpoznania odwołania J. Z. (1). Nadto należy mieć na względzie realia panujące na datę zawarcia umowy (26 sierpnia 1999 r.). Na tę datę budynki znajdowały się we władaniu pozwanego, co oznaczało, iż ich nabywca musiał liczyć się z trudnościami w ich wydaniu, w tym ewentualnymi sporami sądowymi, a nadto rację ma powódka, że zbycie budynków nastąpiło na kilka lat przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej i ceny nieruchomości były znacznie niższe niż po wejściu do Unii Europejskiej. Mając zatem na względzie panujące na datę zawarcia umowy przez J. G. z J. Z. (1) warunki prawno – ekonomiczne, nie można zgodzić się ze skarżącym, że J. G. nabył przedmiotowe budynki w zamian za świadczenie rażąco niewspółmierne do wartości nieruchomości. Wbrew przekonaniu skarżącego nie świadczy o tym również okoliczność, że podana w zawartej w dniu 31 grudnia 2007 r. pomiędzy spółką (...) a powódką umowie przeniesienia wkładu niepieniężnego wartość przedmiotu wkładu niepieniężnego była znacznie wyższa, bowiem wówczas realia były inne, w szczególności decyzją z dnia 20 lutego 2006 r. ustanowiono prawo użytkowania wieczystego na rzecz spółki (...), a następnie w dniu 20 sierpnia 2007 r., pozwany wydał (...) spółce (...), a nadto ceny nieruchomości były znacznie wyższe niż w 1999 r.

W apelacji strona pozwana odwołuje się do ustawy z 9 marca 2017 r. o szczególnych zasadach usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości (...), wydanych z naruszeniem prawa, wskazując iż z art. 30 ust. 1 pkt. 5 i 6 oraz art. 39 tejże ustawy wynika, że przesłanką uchylenia decyzji reprywatyzacyjnej oraz wznowienia postępowania dotyczącego zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości jest m.in. sytuacja, w której przeniesienie roszczeń do nieruchomości (...) było rażąco sprzeczne z interesem społecznym, w szczególności jeżeli nastąpiło w zamian za świadczenie wzajemne rażąco niewspółmierne do wartości nieruchomości (...) bądź wydanie decyzji reprywatyzacyjnej doprowadziło do skutków rażąco sprzecznych z interesem społecznym lub skutków sprzecznych z celem, dla którego ustanowiono użytkowanie wieczyste. Jednakże na datę orzekania przez Sąd Apelacyjny pozwany nie wykazał, aby przed Komisją do spraw reprywatyzacji nieruchomości (...) toczyło postępowanie dotyczące przedmiotowych nieruchomości lub by było ono wszczęte. Nie można też tracić z pola widzenia, że niniejsza sprawa dotyczy wynagrodzenia za korzystanie z budynków będących własnością najpierw spółki (...), a następnie powodowej spółki jako jej następcy prawnego, w okresie od 29 września 2003 r. do dnia 30 sierpnia 2007 r,. gdy przez okres sześciu lat nie zostało rozpoznane odwołanie J. G. i (...) spółki z o.o. od decyzji z dnia 21 lutego 2000 r. ustalającej prawo użytkowania wieczystego nieruchomości na rzecz J. G., którą to decyzję ostatecznie uchylono. Należy też zauważyć, że mimo, iż ustanowiono użytkowanie wieczyste na rzecz (...) spółkę z o.o. w dniu 20 lutego 2006 r., to dopiero 30 sierpnia 2007 r. pozwany wydał powódce przedmiotowe budynki. Pozwany w tym okresie korzystał z budynków bez tytułu prawnego, pomimo, że spółka (...) wzywała go do zwrotu nieruchomości i proponowała ugodowe zakończenie sprawy, przedstawiając propozycję rozliczenia należnego jej wynagrodzenia za korzystanie przez pozwanego z budynków z równowartością nakładów poniesionych przez pozwanego. Ostatecznie do ugody pomiędzy stronami nie doszło, bo pozwany nie wyraził woli jej zawarcia. Tym samym rację ma Sąd Okręgowy, że nie można teraz uznać, że dochodzenie przez powódkę roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z budynków stanowi nadużycie prawa podmiotowego.

Oceniając to roszczenie w świetle art. 5 k.c. nie można też uznać, jak uważa to pozwany, że powódka nie doznała żadnego uszczerbku ze strony pozwanego, bowiem w dochodzonym okresie, na skutek niewydania budynków, powódkę pozbawiono możliwości czerpania z nich korzyści w postaci czynszu najmu, co było o tyle ważne, że dochodzona należność stanowiła w istocie nieuzyskany przychód z najmu tej nieruchomości, tj. nieuzyskany przychód z podstawowej działalności spółki, która nie prowadziła innej działalności gospodarczej. Również całkowicie chybiony jest argument, że powodowa spółka nie wyłożyła ani jednego złotego na zakup roszczeń, których dochodzi, bowiem wniesienie przedsiębiorstwa tytułem wkładu niepieniężnego do powodowej spółki nastąpiło w zamian za status wspólnika i należne spółce (...) z tego tytułu udziały.

Reasumując powyższe, wbrew zarzutom pozwanego, powodowa spółka jest legitymowana czynnie w niniejszym procesie.

Również zarzuty pozwanego w zakresie oceny zgłoszonego przez niego zarzutu potrącenia są chybione.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. na skutek przyjęcia, że budynek przy ulicy (...) odbudowała wcześniej (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa jest całkowicie niezasadny, bowiem okoliczność ta jednoznacznie wynika nie tylko z pozwolenia na budowę, umowy zawartej pomiędzy J. Z. (1) a Spółdzielnią, ale przede wszystkim ze złożonego przez pozwanego operatu szacunkowego, sporządzonego przez rzeczoznawcę majątkowego J. W., która po zapoznaniu się ze zbiorem dokumentów archiwalnych znajdujących się w Archiwum (...)Wydziału Nadzoru Budowlanego Urzędu Wojewódzkiego w W. ustaliła, iż budynek przy ulicy (...) został odbudowany w 1948 r. przez (...) Spółdzielnię Mieszkaniową, która miała upoważnienie do działania w imieniu J. Z. (1), w oparciu o umowę z dnia 17 lipca 1947 r. Jak wskazano w operacie szacunkowym początkowo odbudowa prowadzona była nielegalnie, co wynika z protokołu oględzin nieruchomości z dnia 2 stycznia 1948 r., po czym została zalegalizowana decyzją organu budowlanego, zatwierdzającego projekt odbudowy budynku z dnia 14 marca 1948 r., na podstawie tej decyzji udzielono pozwolenia budowlanego z dnia 20 marca 1948 r. na wykonanie robót odbudowy z ważnością na okres do końca 1948 r. Jakkolwiek w dokumentach archiwalnych nie odnaleziono pozwolenia na dopuszczenie do użytku odbudowanego budynku przy ul. (...), ale J. Z. (1), zgodnie z umową łączącą go ze Spółdzielnią, otrzymał informację od Spółdzielni o gotowości i konieczności objęcia przez niego w posiadanie jednego z lokali mieszkalnych w tym budynku. Nadto jak wynika z podania J. Z. (1) do Wydziału Inspekcji Budowlanej z dnia 6 czerwca 1947 r., projektowana naprawa budynku była naprawą gruntowną (w granicach 74,7 %), co wynika też z orzeczenia nr. (...) W. (...).dz. (...) z dnia 31 lipca 1948 r. Skoro pozwany twierdzi, że odbudowy budynku przy ul. (...) dokonał on sam lub jego poprzednik prawny, to zgodnie z rozkładem ciężaru dowodów wynikającym z art. 6 k.c., winien tę okoliczność udowodnić, czego jednak nie uczynił.

Niesłusznie też w apelacji pozwany zarzuca Sądowi I instancji, że błędnie ocenił, iż dokonując nakładów jego poprzednicy prawni działali w złej wierze.

Niesporne jest, że odbudowy budynku przy ul. (...) dokonało w latach 1949-1953(...)nr(...) na zlecenie Dyrekcji Okręgowej Zakładu Osiedli (...). Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska pozwanego, że jego poprzednik prawny nie miał wiedzy co do tego do kogo należał ten budynek.

W ocenie Sądu II instancji, wobec nierozpoznania złożonego przez J. Z. (1) w dniu 10 listopada 1948 r. odwołania, poprzednik prawny powoda nie posiadał żadnej podstawy prawnej do dysponowania tą nieruchomością, a w szczególności nie był uprawniony do dokonania bez zgody właściciela jego odbudowy. Nie uprawomocniła się bowiem decyzja co do przejścia na własność Skarbu Państwa budynków znajdujących się na tym gruncie, w tym budynku posadowionego przy ul. (...).

Myli się skarżący, że kwestia dobrej wiary jego poprzednika prawnego została przesądzona w toczących się co do tej nieruchomości postępowaniach, a w szczególności w postępowaniu zakończonym wydaniem orzeczenia przez Sąd Najwyższy w sprawie o sygn. I CSK 108/04 w dniu 7 lipca 2004 r., bowiem żadne z postępowań, na które powołuje się pozwany nie dotyczyło okresu posiadania nieruchomości do roku 1996, a w szczególności lat czterdziestych i początku pięćdziesiątych. Żaden z sądów nie zajmował się rozstrzyganiem kwestii charakteru posiadania nieruchomości przez powoda w tym okresie, a zatem nie ustalił ani dobrej, ani złej wiary poprzednika prawnego powoda.

Bezskutecznie skarżący w apelacji powołuje się na stanowisku Sądu Najwyższego wyrażone w postanowieniu z 3 grudnia 2015 r., sygn. III CSK 355/15 oraz w wyroku z 27 stycznia 2016 r., sygn. II CSK 95/15. Przyjęta przez Sąd Najwyższy w tych orzeczeniach wykładnia sprowadza się do oceny, że o dobrej lub złej wierze państwowej osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej, decyduje stan świadomości osób fizycznych zajmujących kierownicze stanowisko w strukturze tych podmiotów. Jednocześnie świadomość kierownictwa jednej z jednostek Skarbu Państwa pozostaje bez znaczenia dla oceny występowania przymiotu dobrej wiary w innej jednostce Skarbu Państwa. Jednakże oba cytowane przez pozwanego orzeczenia wydano w innym stanie faktycznym i prawnym niż występujący w niniejszej sprawie. Oba te orzeczenia bowiem dotyczą oceny dobrej wiary organów państwowych w realiach współczesnych standardów prawnych. Orzeczenie o sygn. akt II CSK 95/15 dotyczy oceny przymiotu dobrej wiary w okresie począwszy od 2000 r., natomiast orzeczenie o sygn. akt III CSK 355/15 w okresie od 1995 r. Ponadto orzeczenia wydano na gruncie stanów faktycznych, w których ocena dobrej wiary podmiotów prawa publicznego była dokonywana w sytuacji legitymowania się przez te podmioty ostatecznymi decyzjami administracyjnymi potwierdzającymi fakt przysługiwania im tytułu własności nieruchomości, a nadto legitymowania się przez te podmioty ujawnieniem ich tytułu własności w księgach wieczystych. W rozpoznawanej sprawie natomiast w chwili bezprawnego przejęcia przez Skarb Państwa budynków (...), ich własność i posiadanie przysługiwały J. Z. (1), a postępowanie dekretowe nie było zakończone ostateczną decyzją administracyjną. Z uwagi na powyższe, Sąd Apelacyjny uznał, iż orzeczenia te są irrelewantne dla ustalenia po stronie poprzednika prawnego pozwanego dobrej wiary.

Pozwany tak w toku procesu przed Sądem I instancji, jak i w apelacji prezentuje stanowisko, iż dobra wiara jego poprzednika prawnego wynikała z braku wiedzy, co do wniesienia przez J. Z. (1) w dniu 10 listopada 1948 r. do Ministerstwa (...)za pośrednictwem Zarządu Miejskiego odwołania od decyzji z dnia 26 października 1948 r. odmawiającej mu przyznanie prawa własności czasowej. Twierdzi, że nikt poza J. Z. (1) oraz Zarządem Miejskim nie miał wiedzy o złożonym przez J. Z. (1) odwołaniu. Zdaniem pozwanego wiedzy takiej, wbrew ustaleniom Sądu Okręgowego, nie posiadało ówczesne Ministerstwo O., jak również podmioty dokonujące faktycznej odbudowy. Z tym stanowiskiem w żaden sposób nie można się zgodzić, bowiem nie uwzględnia ono uwarunkowań prawnych i faktycznych, które istniały w 1948 r. Przyjęcie stanowiska proponowanego przez pozwanego, polegającego na przeprowadzeniu oceny stanu świadomości w oderwaniu od realiów wówczas istniejących, stanowiłoby przejaw nieuzasadnionego formalizmu w zakresie kryteriów określenia dobrej i złej wiary. Twierdzenie pozwanego, iż wówczas istniał rozdział władzy, tj. działań Skarbu Państwa od działań gminy (...) W., wywodzone jest wbrew znanym powszechnie uwarunkowaniom historycznym. Współdziałanie gminy (...) W. ze Skarbem Państwa w powojennej rzeczywistości było usankcjonowane w sposób prawny i obowiązywały w tym zakresie stosowne instrukcje postępowania, w tym „Instrukcja w przedmiocie współdziałania Wydziału (...) Z.M. (...) W. i Biura (...)w sprawach zezwoleń na budowę w (...) W.".

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, brak dobrej wiary poprzednika prawnego powoda wynika z chronologii zdarzeń.

Wobec wejścia w życie w dniu 26 października 1945 r. Dekretu Krajowej Rady Narodowej o własności i użytkowaniu gruntów na terenie (...) W., grunty przy ul. (...) przeszły na własność (...) W., ale to Skarb Państwa - Wojewódzki (...)w W., w dniu 22 sierpnia 1945 r. na podstawie tytułu wykonawczego Sądu Grodzkiego w W. za Nr Co- (...) z dnia 27 lipca 1945 r., wprowadził J. Z. (1) w posiadanie nieruchomości, co zostało stwierdzone protokołem. W zaświadczeniu D. Administracji (...) Zarządu Miejskiego w (...) W. z dnia 24 września 1947 r., wprost stwierdzono, że nieruchomość przy (...) nie znajduje się pod zarządem Wydziału Administracji (...).

W sierpniu 1947 r. Zarząd Miejski(...) wezwał J. Z. (1) do dokonania odbudowy (...). Jednakże nałożono na niego obowiązek uzgodnienia projektu odbudowy z Biurem(...), które podlegało Ministrowi (...). Projekt ten (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa uzgodniła z (...) w oparciu o umowę dzierżawy zawartą z J. Z. (1) i w dniu 20 marca 1948 r. wydano na jej rzecz zezwolenie budowlane na odbudowę budynków (...). Zatem Skarb Państwa co najmniej od 20 marca 1948 r. posiadał świadomość, że właścicielem budynków jest J. Z. (1) zważywszy, że to organ Skarbu Państwa - Biuro Odbudowy Stolicy uzgodnił powyższy projekt odbudowy, a co więcej odbudowa części nieruchomości była w toku. W tak ukształtowanym stanie faktycznym, Skarb Państwa - Zakład Osiedli (...) rozpoczął swoją działalność na terenie przedmiotowej nieruchomości. Zgodnie z protokołem ostatecznego odbioru robót z dnia 21 stycznia 1953 r., wykonano je w okresie od dnia 11 kwietnia 1948 r. do dnia 2 listopada 1950 r., jednakże prace przygotowawcze, w tym kosztorysowe, rozpoczęły się znacznie wcześniej. Pierwszy kosztorys prac sporządzono bowiem już w dniu 29 stycznia 1948 r. Przedmiotowa nieruchomość została objęta w posiadanie przez gminę (...) W. dopiero w dniu 16 sierpnia 1948 r., wniosek o przyznanie prawa własności czasowej J. Z. (1) złożył natomiast w dniu 29 września 1948 r. Tym samym Skarb Państwa - Zakład Osiedli (...) prowadził, co najmniej od stycznia 1948 r., postępowanie przygotowujące roboty budowlane w stosunku do nieruchomości budynkowej stanowiącej wyłączną własność J. Z. (1). Następnie nie posiadając żadnego tytułu prawnego do nieruchomości, bezprawnie rozpoczął prace budowlane w kwietniu 1948 r.

Zatem za prawidłową należy uznać, iż działania Skarbu Państwa - Zakładu Osiedli (...) i współdziałającego z nim w procesie uzgadniania inwestycji Skarbem Państwa - (...) i Ministerstwem O., były dokonywane w złej wierze. Nie sposób bowiem uznać, że Zakład Osiedli (...), który nie posiadał żadnego tytułu prawnego do nieruchomości, ani zgody na wejście w jej posiadanie, działał w dobrej wierze.

Nie można przy też pominąć, że Ministerstwo O. wyraziło zgodę na przekazanie przedmiotowych nieruchomości na rzecz Zakładu Osiedli (...) w dniu 6 września 1948 r., a promesę przyznania własności czasowej i zgodę na wykonanie robót budowlanych Zakład Osiedli (...) otrzymał dopiero w dniu 24 listopada 1948 r. W tym czasie prowadził już roboty budowlane od ponad pół roku, co ewidentnie wynika z podpisanego przez jego kierownictwo protokołu końcowego odbioru robót z dnia 21 stycznia 1953 r. Oczywistym jest, że z punktu widzenia oceny złej, czy dobre wiary znaczenie ma jedynie chwila objęcia nieruchomości w posiadanie. W tym czasie Skarb Państwa - Zakład Osiedli (...) nie posiadał i nie mógł posiadać przeświadczenia, że przysługuje mu jakiekolwiek prawo do nieruchomości, a nawet że prawo takie w przyszłości nabędzie. Gmina objęła posiadanie nieruchomości dopiero cztery miesiące później - w sierpniu 1948 r.

Również z protokołu oględzin części (...) - Biblioteki z dnia 12 października 1948 r. jednoznacznie wynika, że Zakład Osiedli (...) posiadał pełną świadomość, że budynki(...)stanowią własność J. Z. (1). Protokół ten sporządzono przy współudziale przedstawicieli (...) inż. E. W. i O.. W. O. i inż. L. T., a w jego treści wprost stwierdzono, że „właściciel omawianego budynku został wezwany do jego odbudowy na podstawie „(...) ".

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Apelacyjny uznał, że twierdzenie obecnie przez pozwanego, że działający w imieniu Skarbu Państwa Zakład Osiedli (...), przystępując bez jakiegokolwiek tytułu prawnego do remontu budynków (...), nie miał i przy zachowaniu należytej staranności nie mógł mieć świadomości, że działa bezprawnie, jest oderwane od rzeczywistości. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika bowiem, że Skarb Państwa, w tym działający w jego imieniu Zakład Osiedli (...) nie tylko miały możliwość uzyskania wiedzy co do stanu prawnego (...), ale także świadomość tę posiadał.

Również nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji odmawiającej J. Z. (1) przyznania prawa własności czasowej do gruntu, nie przesądza istnienia dobrej wiary pozwanego. Nadanie rygoru natychmiastowej wykonalności nie powoduje, iż decyzja staje się ostateczna, taki skutek powstaje tylko w drodze rozpoznania odwołania. W związku z tym nie można przyjmować, że nadanie decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności wywołuje skutki w zakresie jej ostateczności.

Niezależnie od powyższego nie ulega wątpliwości, że pozwany w całym okresie posiadania budynków przy ulicy (...), to jest w okresie od wniesienia odwołania przez J. Z. (1) w dniu 10 listopada 1948 r. do dnia przejęcia nieruchomości na skutek zniesienia samorządu terytorialnego w dniu 13 kwietnia 1950 r., a następnie w okresie od 27 maja 1990 r. do 30 sierpnia 2007 r. pozostawał w złej wierze, bo posiadał wówczas wiedzę o wystąpieniu przez właściciela budynków ze środkiem prawnym zmierzającym do wyeliminowania z obrotu prawnego decyzji odmawiającej mu przyznania prawa własności czasowej. Reasumując powyższe, zdaniem Sądu Apelacyjnego wniesienie przez J. Z. (1) odwołania do Ministerstwa O. za pośrednictwem Zarządu Miejskiego, nie podważa w żaden sposób oceny, że pozwany przez cały okres posiadania, a jego poprzednik prawny w okresie czynienia nakładów, mieli status posiadacza samoistnego w złej wierze.

Nie może też przynieść oczekiwanego przez skarżącego rezultatu zarzut, że Sąd Okręgowy ustalając w okresie odbudowy budynku przy ul. (...) istnienie złej wiary po stronie poprzednika prawnego pozwanego, powołał się na art. 7 k.c. wbrew treści przepisów wprowadzających kodeks cywilny, a w szczególności art. XLVIII p.w. k.c. Jakkolwiek rację ma skarżący, że oceny dobrej/złej wiary należało dokonać w oparciu o art. 301 prawa rzeczowego, to uchybienie to nie podważa prawidłowości zaskarżonego wyroku, albowiem brzmienie art. 7 k.c. oraz 301 prawa rzeczowego (dekret z dnia 11 października 1946 r. Dz.U.1946.57.319 obowiązujący od 1 stycznia 1947 r.) jest tożsame. Tym samym zastosowanie przez Sąd Okręgowy przepisu art. 7 k.c., zamiast art. 301 prawa rzeczowego nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Domniemanie prawne istnienia po stronie posiadacza dobrej wiary, wynikające zarówno w art. 7 k.c. jak i art. 301 prawa rzeczowego, jest nakazem ustawowym, stanowiącym wyjątek od zasady rozkładu ciężarów wyrażonej w art. 6 k.c. i wiąże sąd orzekający na mocy art. 234 k.p.c. Ustawodawca skonstruował tą instytucję prawną jako środek, za pomocą którego ustawa deroguje ogólną zasadę rozkładu ciężaru dowodu ustanowioną w art. 6 k.c., przerzucając ciężar tego dowodu ze strony twierdzącej na stronę przeczącą. Zważywszy na poczynione w sprawie, wyżej wymienione okoliczności, Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, iż domniemanie prawne istnienia po stronie tak poprzednika prawnego pozwanego, jak i po stronie pozwanego dobrej wiary zostało obalone i słusznie ustalił, że w dacie dokonania nakładów na sporną nieruchomość byli oni jej posiadaczami w złej wierze.

Przechodząc do oceny zarzutu naruszenia art. 226 k.c. dotyczącego rozliczenia samoistnego posiadacza z nakładów, jakich dokonał na rzecz w czasie, gdy była w jego posiadaniu należy zauważyć, że przepis ten uzależnia zakres roszczeń od tego, czy posiadacz rzeczy jest w dobrej, czy złej wierze. Pozwanemu jako posiadaczowi w złej wierze w świetle art. 226 § 2 k.c. przysługuje jedynie roszczenie o zwrot nakładów koniecznych, i to tylko o tyle, o ile właściciel wzbogaciłby się bezpodstawnie jego kosztem. Przepisy art. 226 § 2 k.c. stanowi, w zakresie w tym artykule unormowanym, lex speciales w stosunku do norm o bezpodstawnym wzbogaceniu. Nawet gdyby uznać za pozwanym, że tak jego poprzednik prawny, jak i on czynili nakłady pozostając posiadaczami samoistnymi w dobrej wierze, to i tak myli się pozwany, że może żądać w oparciu o art. 226 § 2 k.c., zwrotu przez powódkę równowartości poniesionych przez niego i jego poprzednika prawnego nakładów. Samoistny posiadacz w dobrej wierze może bowiem żądać zwrotu nakładów koniecznych tylko o tyle, o ile nie mają one pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy. Sąd Okręgowy ustalił, biorąc pod uwagę wartość czynszu za okres 1990 -1996, że korzyść pozwanego z korzystania z budynków, wyrażająca się w nieopłacaniu rynkowego czynszu wyniosła 15 118 677 zł, która to kwota w całości pochłania wartość dokonanych nakładów w kwocie 13 788 155 zł., przedstawionej do potrącenia. Nakłady konieczne nie mają pokrycia w korzyściach wtedy, gdy wartość korzyści, jakie czerpał samoistny posiadacz z rzeczy, jest niższa od wartości nakładów. Uprawnienie do żądania zwrotu nakładów dotyczy różnicy pomiędzy wartością nakładów a wartością korzyści. Przy ustalaniu równowartości nakładów koniecznych, ulegających na podstawie art. 226 § 1 zwrotowi na rzecz samoistnego posiadacza w dobrej wierze, uwzględnia się nie tylko te korzyści, które samoistny posiadacz uzyskał z rzeczy po chwili decydującej o utracie po jego stronie dobrej wiary, ale także korzyści uzyskane przez okres trwania dobrej wiary, a więc przez cały czas posiadania (wyrok SN z dnia 12 lipca 1974 r., II CR 337/74, OSNCP 1975, nr 10-11, poz. 148).

W kwestii rozliczenia wartość korzyści, jakie czerpał pozwany z rzeczy w stosunku do wartości nakładów, to Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania i argumentację Sądu Okręgowego zawartą w pisemnym uzasadnieniu wyroku bez konieczności jej ponownego przytaczania.

Natomiast zwrotu innych nakładów pozwany, nawet zakładając, że był on posiadaczem w dobrej wierze, w świetle art. 226 k.c. mógłby domagać się o tyle o ile zwiększają wartość rzeczy w chwili jej wydania właścicielowi. W rozpoznawanej sprawie pozwany nie wykazał, ani o ile wartość nakładów zwiększyła wartość nieruchomości przy ulicy (...), ani też nie wykazał, o ile pozwana wzbogaciła się bezpodstawnie jego kosztem.

Skoro pozwany nie sprostał ciążącemu na nim obowiązkowi wykazania przesłanek wynikających z art. 226 k.c., to jego zarzuty naruszenia przez Sąd Okręgowy tego przepisu są niezasadne. Prawidłowości powyższych oceny prawnej Sądu Okręgowego należy upatrywać w ustalonym przez niego prawidłowo stanie faktycznym.

Całkowicie chybiony jest też zarzut naruszenia art. 227 § 2 k.c.

W odróżnieniu do roszczeń przewidzianych w art. 226 k.c., uprawnienie posiadacza z art. 227 § 1 k.c. ma charakter bezpośredni. Jest realizowane poprzez dokonanie określonych czynności faktycznych, nawet wbrew woli właściciela (z zastrzeżeniem sytuacji określonych w art. 227 § 2 k.c.). Przyjmuje się, że jest ono ograniczone czasowo, ponieważ może być wykonane tak długo, jak długo rzecz znajduje się w posiadaniu posiadacza samoistnego. Po wydaniu rzeczy właścicielowi rozliczenie nakładów może odbyć się wyłącznie w trybie określonym w art. 226 k.c. Z treści art. 227 § 2 k.c. wynika, że decyzja o zatrzymaniu nakładów jest uprawnieniem właściciela, a nie jego obowiązkiem. Realizacja tego uprawnienia wymaga rozliczenia się z posiadaczem, przy czym właścicielowi przysługuje prawo wyboru co do tego, czy zwróci posiadaczowi wartość nakładów i koszt robocizny, czy sumę odpowiadającą zwiększeniu wartości rzeczy.

Uprawnienie właściciela do zatrzymania nakładów jest przewidziane na wypadek, gdy zagraża możliwość zabrania przez posiadacza nakładów w naturze, właściciel zaś jest zainteresowany w zwrocie rzeczy wraz z nakładami i może być realizowane dopóty, dopóki rzecz znajduje się we władaniu posiadacza (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 1983 r., sygn. III CRN 262/82). Taki stan rzeczy powoduje, że wola właściciela co do zatrzymania nakładów powinna być wyrażona do chwili odzyskania przez niego władztwa nad rzeczą. oświadczenie przez właściciela woli zatrzymania przedmiotów połączonych z rzeczą wywołuje konstytutywny skutek w postaci pozbawienia posiadacza uprawnienia do "zabrania" tych przedmiotów. Po odebraniu rzeczy właściciel nie ma już interesu prawnego w ich zatrzymaniu w rozumieniu art. 227 § 2 k.c.

Zatem w sytuacji, gdy posiadacz rzeczy w złej wierze nie skorzystał z uprawnienia przewidzianego w art. 227 § 1 k.c., a właściciel nie skorzystał z uprawnienia przewidzianego w art. 227 § 2 k.c., to posiadaczowi w złej wierze pozostaje jedynie roszczenie w granicach określonych w art. 226 § 2 k.c., nawet jeśli właściciel miałby w rezultacie nieodpłatnie nabyć nakłady inne niż konieczne. Zdaniem Sądu II instancji, skoro pozwany domagał się zwrotu nakładów na podstawie art. 226 § 1 i 2 k.c. i nieruchomość została już wydana, to nie znajduje tu zastosowanie art. 227 k.c.

Nadto należy zauważyć, że art. 227 k.c. reguluje dodatkowy, w stosunku do art. 226 k.c., sposób rozliczenia nakładów poczynionych przez posiadacza samoistnego, przez odzyskanie ich w naturze. Strona domagająca się zwrotu nakładów ma prawo wyboru i takiego wyboru pozwany dokonał, żądając rozliczenia nakładów na podstawie art. 226 k.c.

Niezasadnie też w apelacji pozwany twierdzi, że powódka uznała roszczenie z tytułu zwrotu nakładów. Propozycje, które były przez strony składane przed wytoczeniem niniejszego powództwa, były składane w toku prowadzonych negocjacji. Strony prowadząc rozmowy zmierzające do polubownego zakończenia wielu istniejących ówcześnie pomiędzy nimi sporów, dopuszczały możliwość rezygnacji z części swoich roszczeń i potencjalną akceptację części roszczeń drugiej strony w przypadku osiągnięcia porozumienia i zawarcia ugody. Interpretowanie obecnie przez pozwanego składanych w toku negocjacji propozycji jako wiążących oświadczeń woli jest chybione.

Niezasadnie też pozwany zarzuca Sądowi I instancji, że nie zastosował art. 498 § 1 i 2 k.c. oraz art. 499 k.c. Skoro pozwany istnienia przysługującej mu wierzytelności o zwrot wartości nakładów nie wykazał, to nie doszło do jej potrącenia i w/w przepisy nie mają tu zastosowania.

Również uznając, iż w niniejszej sprawie nie było podstaw do zwrotu nakładów, nie mogło dojść do naruszenia art. 322 k.p.c., w znaczeniu wskazanym przez skarżącego.

Nie może przynieść oczekiwanego przez skarżącego rezultatu zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., bowiem uzasadnienie zaskarżonego wyroku, aczkolwiek rzeczywiście nie odnosi się do wszystkich zgłoszonych przez pozwanego zarzutów, to nie uniemożliwia Sądowi II instancji odtworzenia toku wywodu, który doprowadził Sąd Okręgowy do wydania tego orzeczenia.

Pozostałe zarzuty i argumenty pozwanego podniesione w apelacji, w tym w szczególności zarzut, że Z. B. – członek zarządu pozwanej i (...) spółki z o.o. wypowiadał się w prasie, co do przeznaczenia uzyskanych w tym postępowaniu środków pieniężnych na remont przedmiotowych budynków należy uznać za irrelewantne dla rozstrzygnięcia, a tym samym Sąd Apelacyjny pozostawił je bez rozpoznania.

Wniosek dowodowy zgłoszony przez pozwanego w apelacji, w świetle art. 381 k.p.c., nie zasługiwał na uwzględnienie, bowiem pozwany nie wykazał, aby potrzeba powołania dowodu w postaci pisma Urzędu Gminy (...) z 20 lutego 1995 r. wynikła dopiero w postępowaniu apelacyjnym.

Wniosek zaś o połączenie niniejszej sprawy ze sprawą z powództwa (...) W. przeciwko (...) sp. z o.o. w W. o zwrot nakładów - sygnatura akt Sądu Apelacyjnego I ACa 349/17 jest bezprzedmiotowy, bowiem wyrokiem z dnia 18 lipca 2018 r. oddalono apelację (...) W. od wyroku Sądu Okręgowego oddalającego powództwo. Wyrok ten jest prawomocny, aczkolwiek (...) W. wniosło od niego skargę kasacyjną.

Apelację powódki Sąd Apelacyjny również ocenił jako niezasadną.

Całkowicie niesłusznie skarżąca zarzuca naruszenie art. 132 § 1 k.p.c. w zw. z art. 207 § 3 k.p.c. Oceniając ten zarzut należy mieć na względzie, że zarządzeniem z dnia 25 kwietnia 2013 r. zobowiązano pełnomocników stron do zajęcia stanowiska aktualnego po przekazaniu sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania (k. 812). Zobowiązanie to dla pozwanego przesłano w dniu 9 maja 2013 r. r.pr. A. K. (k. 814). W tym samym dniu wpłynęło do Sądu I instancji pełnomocnictwo procesowe udzielone przez pozwanego r.pr. L. Z. z wnioskiem o doręczanie korespondencji procesowej na jego nazwisko i adres (k. 818). Art. 141 § 3 k.p.c. nakazuje doręczanie pism sądowych tylko jednemu pełnomocnikowi i pełnomocnikiem tym powinien być pełnomocnik, którego adres, jako adres dla doręczeń wskazała strona. Dopiero wówczas, gdy strona wyraźnie nie wskaże, któremu pełnomocnikowi należy dokonywać doręczeń, wybór należy do sądu lub przewodniczącego. Zatem należy uznać, że zobowiązanie dla pozwanego wysłane na inny adres niż wskazany przez niego nie było skuteczne. Tym samym Sąd I instancji w pełni był uprawniony ponownie doręczyć wezwanie dla pełnomocnika pozwanego do zajęcia stanowiska w terminie miesiąca na adres wskazany przez r.pr. L. Z., które doręczono mu w dniu 13 maja 2013 r. (k. 825). Zatem pismo procesowe z dnia 13 czerwca 2013 r. złożono w terminie, a tym samym nie można uznać za spóźnione wniosków dowodowych w nim zgłoszonych, w szczególności w postaci dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego ze znajdujących się w jego faktycznym władaniu części budynku.

Nie jest też słuszny zarzut, iż pomimo niedoręczenia pełnomocnikowi powódki odpisu pisma procesowego z dnia 13 czerwca 2013 r., Sąd Okręgowy nie zarządził jego zwrotu. Wobec zawiadomienia przez powoda, pismem z dnia 25 maja 2013 r. o wygaśnięciu pełnomocnictwa adw. J. F. i wniosku o kierowanie korespondencji na adres r.pr. Z. B. „jej jedynego i dotychczasowego pełnomocnika”, który jednak reprezentował powódkę jako Prezes Zarządu, a nie jako pełnomocnik procesowy, pozwany miał uzasadnione wątpliwości co do reprezentacji powódki, które wyraził w pismach procesowych z dnia 13 czerwca 2013 r. i z dnia 17 czerwca 2013 r., a tym samym nie można zarzucić, że pozwany uchybił obowiązkowi wynikającemu z art. 132 § 1 k.p.c., a Sądowi Okręgowemu, że nie zarządził zwrotu pisma z dnia 13 czerwca 2013 r.

Niezależnie od powyższego dla oceny tego zarzutu istotne jest, iż jakkolwiek pełnomocnik powódki w pismach procesowych z dnia 21 czerwca 2013 r., 22 listopada 2013 r. oraz z dnia 2 lipca 2013 r. wnosił o zarządzenie zwrotu pisma pozwanej z dnia 13 czerwca 2013 r. oraz pominięcie, jako spóźnionych, zgłoszonych w tym piśmie twierdzeń i wniosków, to jednak w trybie art. 162 k.p.c. nie zgłosił do protokołu, ani też w załączniku do protokołu rozprawy stosownego zastrzeżenia na uchybienie przepisom art. 132 § 1 k.p.c. i art. 207 § 3 k.p.c., a tym samym utracił prawo powoływania się na te uchybienia w apelacji, zważywszy że nie chodzi tu o przepisy postępowania, których naruszenie sąd bierze pod uwagę z urzędu, a powódka nie uprawdopodobniła, iż nie zgłosiła zastrzeżenia bez swojej winy. Strony zobligowane są do zwracania na bieżąco uwagi sądu na uchybienia procesowe w celu ich niezwłocznego wyeliminowania i niedopuszczenia do celowego tolerowania przez strony takich uchybień z zamiarem późniejszego wykorzystania ich w środkach odwoławczych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r., sygn. V CSK 234/09). Uchybienie przepisom postępowania oznacza wszelkie naruszenia przepisów proceduralnych niezależnie od tego, czy są one istotne, a także czy dopuścił się ich sąd czy przewodniczący.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 w zw. z art. 227, z art. 236 oraz z 278 § 1 k.p.c. nie może przynieść oczekiwanego przez skarżącą skutku. Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny opinii biegłej W. S., zgodnej z zasadami oceny dowodów wynikającymi z tego przepisu. art. 233 § 1 k.p.c. Skarżący zarzuca opinii tej biegłej liczne błędy metodologiczne, skutkujących w szczególności zaniżeniem powierzchni nieruchomości przyjętej za podstawę określenia opłaty za bezumowne korzystanie oraz zaniżeniem stawek przyjętych za podstawę wyliczeń.

Sąd Okręgowy w postanowieniu wydanym na rozprawie w dniu 12 lutego 2014 r. zlecił biegłej sporządzenie opinii celem ustalenia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego z poszczególnych, znajdujących się w bezpośrednim władaniu pozwanego, tj. nieoddanych do korzystania innym podmiotom części budynku przy ul (...) w okresie od 29 września 2003 r. do 30 sierpnia 2007 r.

Skoro Sąd Okręgowy zobowiązał biegłą do określenia powierzchni części budynku znajdujących się w bezpośrednim władaniu pozwanego, to zdaniem Sądu Apelacyjnego, w oparciu o tak sformułowaną tezę dowodową, biegła była uprawniona do samodzielnego ustalenia powierzchni budynku nieoddanej przez pozwanego do korzystania innym podmiotom. Jeśli pozwany nie zgadzał się z tak sformułowaną tezą dowodową, to powinien złożyć stosowne zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c., a skoro tego nie zrobił, to nieskuteczne jest stawianie w apelacji zarzutu, że biegła dokonała wyliczenia powierzchni zajmowanej przez pozwanego wbrew tezie dowodowej. Myli się też skarżąca zarzucając biegłej, że nie uwzględniła powierzchni, z których pozwany korzystał wspólnie z innymi podmiotami (łazienki, korytarze, itp.), bo nie można uznać, aby były to części budynku pozostające w bezpośrednim władaniu pozwanego.

Zarzut powódki, że biegła przyjęła kryteria niewynikające z tezy dowodowej jest całkowicie bezpodstawny. Argument, że zajmowana przez pozwaną powierzchnia wynika z różnicy pomiędzy powierzchnią całego budynku, a powierzchnią lokali wynikającą z umów najmu nie zasługuje na aprobatę, bowiem nie można uznać za tożsamą powierzchni lokali oddanych w najem z powierzchnią oddaną w ogóle innym podmiotom do korzystania, co może nastąpić również bez umowy najmu. Zarzut, że biegła wadliwie ustaliła powierzchnię budynku (m.in. piwnic), pozostającą w faktycznym władaniu pozwanego, w szczególności z tego powodu, że uczyniła to na podstawie rzutów kondygnacji budynku udostępnionych jej przez pozwanego podczas wizji lokalnej, nie poddaje się kontroli Sądu Apelacyjnego, bowiem ustalenie tej powierzchni, tak samo jak ocena kwestionowanej przez skarżącą metodologii przyjętej przez biegła wymaga wiedzy specjalistycznej. Ciężar dowodu co do powierzchni budynku przy ulicy (...) będącej w faktycznym władaniu powódki, jak i co do stawek czynszu, zgodnie z reguła rozkładu ciężaru dowodów wynikającą z art. 6 k.c. spoczywał na powódce, która w apelacji kwestionując ocenę opinii biegłej dokonaną przez Sąd I instancji nie zgłosiła wniosku o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii tak tej biegłej, jak i biegłej D. S. (2) pomimo, że wnioski te sformułowała w piśmie procesowym z dnia 18 lipca 2014 r. i wobec ich oddalenia na rozprawie w dniu 14 stycznia 2015 r. zgłosiła zastrzeżenie do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. Nie ulega wątpliwości, że ustalenie powierzchni budynku znajdujących się w bezpośrednim władaniu pozwanego, tj. nieoddanych do korzystania innym podmiotom części budynku oraz ustalenie stawek czynszu wymaga wiadomości specjalnych w rozumieniu art. 278 k.p.c., bo są to zagadnienia, których wyjaśnienie wykracza poza zakres wiadomości i doświadczenia życiowego osoby nieposiadającej wiadomości specjalnych z tej dziedziny. W sytuacji, gdy w świetle złożonej opinii lub pozostałego materiału dowodowego nasuną się wątpliwości co do trafności ekspertyzy, zachodzi potrzeba powołania opinii innego biegłego.

Sąd Okręgowy słusznie też, wbrew zarzutowi skarżącej, nie uwzględnił opinii biegłej D. S. (2), zważywszy na wskazanie Sądu Apelacyjnego w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 marca 2012 r., iż zakres ustalonego posiadania może mieć wpływ na wysokość stawek czynszowych, zaś biegła ta ustalała stawkę czynszu biorąc pod uwagę całą powierzchnię obu budynków i nie odniosła się w sposób wyczerpujący do zastrzeżeń strony pozwanej zgłoszonych do opinii.

Powoływanie się przez skarżącą na opinie sporządzone na jej zlecenie nie może przynieść oczekiwanego rezultatu, bowiem opinie pozasądowe wykonane na zlecenie stron lub innych organów niż sąd orzekający, nawet jeżeli zostały sporządzone przez biegłego sądowego, nie mogą być traktowane jako dowód z opinii biegłego. Stanowią one najwyżej dowód tego, że osoba, która podpisała taką ekspertyzę, złożyła oświadczenie zawarte w opinii oraz element stanowiska strony (m.in. wyroki Sąd Najwyższego z dnia 11 czerwca 1974 r., sygn. II CR 260/74, z 8 listopada 1988 r., sygn. II CR 312/88).

Reasumując powyższe Sąd Apelacyjny przyjął za Sądem Okręgowym, że należne powódce wynagrodzenie za bezumowne korzystanie przez pozwanego z budynku przy ul. (...) w okresie od 29 września 2003 r. do dnia 27 sierpnia 2007 r. wynosi kwotę 3 187 218 zł, a dalej idące żądanie jest niezasadne.

Zarzut naruszenia art. 386 § 6 k.p.c. jest też chybiony. W świetle tego przepisu ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w uzasadnieniu wyroku sądu II instancji wiążą zarówno sąd, któremu sprawa została przekazana, jak i sąd II instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy. Moc wiążąca określona w tym przepisie ustaje tylko wtedy, gdy nastąpiła zmiana stanu prawnego, albo gdy dojdzie do zmiany okoliczności faktycznych, na podstawie których sąd II instancji dokonał swojej oceny prawnej i udzielił wskazań co do dalszego postępowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 października 2019 r., sygn. IV CSK 157/09). Nie ma racji skarżący, że w rozpoznawanej sprawie po wydaniu przez Sąd Apelacyjny w dniu 27 marca 2012 r. nastąpiła zmiana stanu faktycznego stanowiącego podstawę dochodzonego roszczenia. Ustalenia co do zakresu korzystania posiadania stron Sąd Okręgowy poczynił realizując wskazania Sądu Apelacyjnego. Natomiast ustalenia stanowiące podstawę oceny dobrej/złej wiary pozwanego, a także co do nakładów dokonane wobec zgłoszenia przez pozwanego zarzutu potrącenia, w żaden sposób nie rzutują na ocenę zgłoszonego przez powoda roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z budynków. Sąd Apelacyjny uchylając wyrok Sądu Okręgowego z dnia 28 grudnia 2009 r. i przekazując sprawę do ponownego rozpoznania (sygn. I ACa 133/12) wytyczył przy ponownym rozpoznaniu sprawy określone kierunki postępowania, co nie ograniczyło przecież Sądu Okręgowego w ocenie dowodów czy możliwości uzupełnienia postępowania dowodowego zgodnie z kierunkami wskazanymi przez Sąd II instancji. Tym samym zarzut, że Sąd I instancji nie dokonał samodzielnego rozstrzygnięcia dochodzonego roszczenia jest bezpodstawny.

Skoro powód w apelacji nie wzruszył skutecznie ustaleń stanu faktycznego dokonanych przez Sąd Okręgowy, to Sąd Apelacyjny podziela te ustalenia, czyniąc je podstawą oceny podniesionych przez powódkę zarzutów naruszenia prawa materialnego.

Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny prawnej dochodzonego przez powódkę roszczenia, zgodnej z oceną prawną wyrażoną przez Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 27 marca 2012 r., którą w świetle art. 386 § 6 k.p.c. był związany. Kwestionowanie przez skarżącą stanowiska Sądów obu instancji, zgodnie z którym roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego, podobnie jak roszczenie windykacyjne, przysługuje właścicielowi wobec posiadacza zależnego, jako tego, który faktycznie władał rzeczą jest całkowicie chybione. Słusznie pozwany w postępowaniu apelacyjnym powołał się na uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2017 r., z którego jednoznacznie wynika, że roszczenie to przysługuje właścicielowi tylko wobec posiadacza, który w danym okresie bezprawnie faktycznie władał rzeczą. Zatem Sąd Apelacyjny uznał zarzuty naruszenia art. 224 § 2 k.c. w zw. z art. 225 k.c. i art. 230 k.c. za chybione.

Nie ma też racji skarżąca zarzucając Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 229 k.c. w zw. z art. 123 pkt. 1 k.c. Sąd Apelacyjny bowiem w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji, że żądanie powódki zakwalifikowania dochodzonego powództwa również jako powództwa o zwrot pożytków lub wartości pożytków, których pozwany z powodu złej gospodarki nie uzyskał w odniesieniu do tych części budynków, które oddał we władanie innym podmiotom, należy uznać za wystąpienie przez powódkę z nowym roszczeniem obok zgłoszonego w pozwie roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy. W świetle art. 224 § 2 k.c. w zw. z art. 225 k.c., nie ulega bowiem wątpliwości, że właściciel może wystąpić przeciwko posiadaczowi z kilkoma odrębnymi roszczeniami: o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o odszkodowanie z tytułu zużycia, pogorszenia lub utraty rzeczy, o zwrot pobranych i nie zużytych pożytków oraz o zapłatę wartości pożytków nie pobranych z powodu złej gospodarki. Słusznie Sąd I instancji uznał, że każde z tych roszczeń ma odrębny i samodzielny byt prawny, roszczenia te mają odmienne przesłanki, podstawy faktyczne i przedmiot świadczenia ma różny charakter. Powódka występując z pozwem, stosownie do wymogów art. 187 k.p.c. dokładnie określiła przedmiot roszczenia, wyraźnie precyzując żądanie nie tylko pod względem podmiotowym, lecz także przedmiotowym. Z treści pozwu zatytułowanego zresztą „Pozew o zapłatę z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości” w sposób niebudzący wątpliwości wynika, że powódka w pozwie dochodziła jedynie roszczenia z tytułu wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy. Dopiero w piśmie procesowym z dnia 13 czerwca 2013 r. powódka, zapewne w reakcji na ocenę prawną wyrażoną przez Sąd Apelacyjny w wyroku z dnia 27 marca 2012 r., podniosła, iż dochodzona kwota może być zasądzona także jako zwrot pożytków pobranych oraz tytułem pożytków niezyskanych z powodu złej gospodarki. Myli się skarżąca, że wiążące w pozwie było wyłącznie określenie roszczenia w sensie ilościowym, gdyż istotne i też wiążące jest określenie roszczenia w sensie jakościowym. Sąd bowiem jest związany zakreśloną podstawą faktyczną. Wybór jednego z roszczeń określonych w art. 224 § 2 k.c. w zw. z art. 225 k.c. pozostawiony został uprawnionemu, który dokonując tego wyboru powinien przewidzieć całość skutków prawnych danego roszczenia.

Skoro powódka dokonała w pozwie wyboru dochodzonego roszczenia jako żądania wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, to wystąpienie w dniu 13 czerwca 2013 r. z roszczeniem o zwrot pożytków lub wartości pożytków, których pozwany z powodu złej gospodarki nie uzyskał, skutkuje w oparciu o art. 229 k.c. uznaniem podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia za zasadny, zważywszy, że nieruchomość wydano powódce w dniu 30 sierpnia 2007 r.,

Nietrafny jest też zarzut naruszenia art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c. w zw. z art. 185 k.c. (zapewne skarżącej chodziło tu o art. 185 k.p.c.). Słusznie w odpowiedzi na apelację pozwana powołuje się na utrwalony w judykaturze pogląd, wyrażony m.in. w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2000 r., sygn. IV CKN 5/10, zgodnie z którym wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy nie może być dochodzone na przyszłość, co oznacza, że nie jest dopuszczalne wystosowanie wezwania do zapłaty świadczeń innych niż zaległe. Pogląd ten Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę w całości podziela. Wezwanie do zapłaty może zatem dotyczyć tylko i wyłącznie świadczeń powstałych w okresie poprzedzającym skierowanie przez właściciela do posiadacza takiego wezwania. Skoro zawezwanie do próby ugodowej z dnia 29 września 2006 r., niezależnie od wskazanej w nim kwoty, mogło dotyczyć wyłącznie wynagrodzenia za okres poprzedzający tę datę, to powódce należą się odsetki ustawowe od dnia 17 listopada 2006 r. wyłącznie od wymagalnego wynagrodzenia za okres objęty wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej.

Biorąc pod uwagę powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelacje obu stron.

O kosztach postępowania apelacyjnego z obu apelacji rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. Z apelacji powódki należne pozwanemu koszty postępowania apelacyjnego sprowadzają się do wynagrodzenia jego pełnomocnika w kwocie 18750 zł ustalonej na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. § 2 pkt 9 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w zw. z § 2 rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Z apelacji pozwanego należne powódce koszty postępowania apelacyjnego w kwocie 11250 zł ustalone zostały w oparciu o § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. § 2 pkt 8 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie w zw. z § 2 rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie. Zatem Sąd Apelacyjny zasądził od powódki na rzecz pozwanego, tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, kwotę 7 500 zł stanowiącą różnicę w/w kwot.

Robert Obrębski Edyta Jefimko Marzena Miąskiewicz