Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt: V GC 2659/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

K., dnia 22 października 2020 r.

Sąd Rejonowy w Kaliszu w V Wydziale Gospodarczym w składzie:

Przewodniczący: sędzia Katarzyna Górna-Szuława

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2020 r. w Kaliszu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

przeciwko : (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwotę 5.533,54 zł (pięć tysięcy pięćset trzydzieści trzy złote 54/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 14 marca 2017r. do dnia zapłaty,

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od pozwanego (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. kwotę 1.212,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  nakazuje pobrać od powoda (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kaliszu kwotę 174,80 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

5.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółka Akcyjna V. (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Kaliszu kwotę 745,20 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

sędzia Katarzyna Górna-Szuława

Sygn. akt V GC 2659/18

UZASADNIENIE

W dniu 10 lipca 2018 r. (data wpływu) powódka (...) Sp. z o.o. z siedzibą
w W. reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika wystąpiła do Sądu Rejonowego w Kaliszu V Wydziału Gospodarczego przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. z pozwem o zapłatę kwoty 6.809,23 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 6.809,23 zł od dnia 14 marca 2017 r. do dnia zapłaty i od kwoty 75,00 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Nadto wniosła
o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł.

W uzasadnieniu swojego żądania powódka wskazała, iż w dniu 09 lutego 2017 r.
w wyniku wypadku komunikacyjnego uszkodzeniu uległ samochód marki R. (...) nr rej. (...) należący do K. W.. S. wypadku posiadał obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zawarte ze stroną pozwaną. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał i wypłacił poszkodowanemu odszkodowanie za uszkodzony samochód w wysokości 9.281,26 zł brutto. Powódka podniosła, że dnia 13 kwietnia 2018 r. w drodze umowy cesji nabyła wierzytelność składającą się z części odszkodowania ponad kwotę przyznaną i wypłaconą właścicielowi pojazdu, o czym zawiadomiła pozwanego. Wskazała, że dokonała analizy kosztorysu, zlecając obliczenie odszkodowania, jakie winno pokrywać niezbędne koszty przywrócenia uszkodzonego samochodu do stanu sprzed szkody w sposób zgodny z technologią producenta i stwierdziła, że odszkodowanie zostało zaniżone.

Powódka podniosła, że obok dopłaty do wypłaconego świadczenia domaga się również kosztów prywatnej ekspertyzy w wysokości 75,00 zł. Uzasadniając termin początkowy naliczenia odsetek od dochodzonej kwoty odszkodowania wskazała, że domaga się ich od dnia następnego po upływie 30 dni od daty zgłoszenia szkody, zaś od kwoty wydatkowej na sporządzenie prywatnej opinii technicznej od daty wskazanej w wezwaniu do zapłaty.

Zarządzeniem z dnia 16 sierpnia 2018 r. Referendarz Sądowy zobowiązał pełnomocnika powoda do usunięcia braków formalnych pozwu poprzez sprecyzowanie wartości przedmiotu sporu i to w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania, pod rygorem zwrotu pozwu.

W piśmie procesowym z dnia 12 września 2018 r. powódka wskazała, że
w przedmiotowej sprawie domaga się zapłaty od pozwanego kwoty 6.809,23 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty 6.734,23 zł od dnia 14 marca 2017 r. do dnia zapłaty i od kwoty 75,00 zł od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 22 października 2018 r. wydanym w sprawie sygn. akt V GNc 3615/18 Starszy Referendarz Sądowy uwzględnił żądanie pozwu.

Z przedmiotowym rozstrzygnięciem nie zgodził się pozwany reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika i w dniu 22 października 2018 r. (data wpływu) złożył sprzeciw. Wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu strona pozwana przyznała, że dnia 09 lutego 2017 r. w wyniku kolizji drogowej uległ uszkodzeniu samochód marki R. (...) nr rej. (...) stanowiący własność K. W., zaś sprawca kolizji miał u niej ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wskazała, że przyjęła odpowiedzialność za powstałą szkodę i po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przyznała i wypłaciła poszkodowanemu odszkodowanie w wysokości 9.281,26 zł. Pozwany podniósł zarzut braku legitymacji czynnej powódki wskazując, że umowa cesji zawarta przez powódkę
z poszkodowanym była pozbawiona kauzy, co spowodowało jej nieważność. Wskazał, że poszkodowany zbył pojazd w stanie nienaprawionym, zatem utracił prawo do żądania naprawienia szkody rozumianej jako koszt przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego. Pozwany podniósł, że wypłacone przez niego świadczenie jest adekwatne do wieku, historii
i stanu technicznego uszkodzonego pojazdu. Podał również, że w trakcie zgłaszania szkody, jak i w późniejszych dokumentach zaproponował poszkodowanemu naprawę pojazdu we współpracującej z nim sieci naprawczej, z czego poszkodowany nie skorzystał i tym samym przyczynił się do zwiększenia rozmiaru szkody. Pozwany ubezpieczyciel zakwestionował także roszczenie odsetkowe wskazane w pozwie oraz żądanie w zakresie kosztów wykonania prywatnej ekspertyzy naprawy samochodu poszkodowanego podnosząc, że nie pozostaje ona w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.

W toku procesu strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie.

W piśmie procesowym z dnia 31 stycznia 2020 r. (data wpływu) pozwany poinformował Sąd, że jego nazwa uległa zmianie na (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W..

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. jest wpisana do rejestru przedsiębiorców prowadzonego w ramach Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...). Zaś pozwany ubezpieczyciel (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. jest wpisany do rejestru przedsiębiorców prowadzonego w ramach Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem (...).

(fakty bezsporne).

Dnia 09 lutego 2017 r. w wyniku wypadku komunikacyjnego uszkodzeniu uległ samochód marki R. (...) nr rej. (...) stanowiący własność K. S. zdarzenia ubezpieczony był z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych (OC) u pozwanego.

(fakty bezsporne).

Samochód poszkodowanego został sprowadzony z zagranicy w 2016 r. Poszkodowany kupił go jako bezwypadkowy. Samochód miał wcześniej uszkodzoną maskę, była podrapana i wymagała lakierowania. Przed kolizją z lutego 2017 r. nie uczestniczył w żadnym innym zdarzeniu drogowym. Poszkodowany sprzedał uszkodzony pojazd w stanie nienaprawionym.

(dowód: zeznania świadka K. W. k. 128v, e-protokół rozprawy z dnia 13.06.2019r. 00:02:31-00:07:30).

Szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi w dniu 10 lutego 2017 r. i zarejestrowana pod nr (...). Pozwany przyjął za nią odpowiedzialność. W oparciu o kalkulację naprawy z dnia 23 lutego 2017 r. określił zakres uszkodzeń w pojeździe i ustalił wysokość szkody na kwotę 7.943,86 zł brutto. W kosztorysie zastosował części O, Q, P, PJ i ZJ. Przyjął cenę roboczogodziny prac naprawczych w wysokości 56,00 zł netto. Zastosował rabat na części zamienne w wysokości 15%, a na materiały lakiernicze na poziomie 33%. Zaś na podstawie kalkulacji naprawy z dnia 06 marca 2017 r. ustalił wysokość szkody na kwotę 9.281,26 zł brutto. W kosztorysie zastosował części O, Q, P i PJ. Tu również przyjął cenę roboczogodziny prac naprawczych w wysokości 56,00 zł netto i zastosował rabat na części zamienne w wysokości 15%, a na materiały lakiernicze na poziomie 33%. W uwagach do obu kalkulacji naprawy zaznaczył, że maska silnika koło zamka jest lekko uszkodzona
i wcześniejsze uszkodzenia zderzaka tylnego. Wycena dodatkowa została poszkodowanemu doręczona na adres mailowy wskazany w zgłoszeniu szkody.

(dowód: kalkulacja naprawy k. 25-30, korespondencja mailowa k. 86-88, dokumenty w aktach szkody płyta CD k. 118).

W treści obu kalkulacji ubezpieczyciel wskazał, że oferuje możliwość naprawy pojazdu zgodnie ze sporządzoną przez siebie kalkulacją naprawy w sieci warsztatów współpracujących, a w celu skorzystania z usługi należy się z nim skontaktować pod podanym nr telefonu lub adresem mailowym.

(dowód: kalkulacja naprawy k. 25-30, dokumenty w aktach szkody płyta CD k. 118).

Wartość pojazdu przed szkodą została określona przez ubezpieczyciela na kwotę 23.500,00 zł, jego wartość po szkodzie na kwotę 14.800,00 zł, zaś różnica pomiędzy nimi wyniosła 8.700,00 zł.

(dowód: wycena k. 73-74).

Na podstawie decyzji z dnia 28 marca 2017 r. pozwany przyznał poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 9.281,26 zł. W treści decyzji znajdował się zapis, że ubezpieczyciel oferuje możliwość organizacji naprawy pojazdu zgodnie ze sporządzoną przez siebie kalkulacją naprawy w sieci warsztatów współpracujących z nim i podał nr telefonu oraz adres mailowy, pod którym należy się skontaktować w przypadku zainteresowania ofertą.

(fakty bezsporne, nadto decyzja k. 31, 72).

Umową przelewu wierzytelności z dnia 13 kwietnia 2018 r. poszkodowany K. W. przeniósł na powódkę wierzytelność przysługującą mu wobec pozwanego ubezpieczyciela o zapłatę odszkodowania w związku ze szkodą wynikającą z uszkodzenia jego pojazdu marki R. o nr rej. (...) w dniu 10 lutego 2017 r., nr szkody (...) za kwotę 2.000,00 zł. Pismem z tej samej daty poszkodowany zawiadomił pozwanego
o dokonanym przelewie wierzytelności.

(fakty bezsporne, nadto umowa przelewu wierzytelności k. 32-33, zawiadomienie o przelewie wierzytelności k. 34).

W kalkulacji naprawy nr (...) z dnia 11 kwietnia 2018 r., sporządzonej na zlecenie powódki koszt naprawy uszkodzonego pojazdu został ustalony na kwotę 16.015,49 zł brutto.

(dowód: kalkulacja naprawy k. 35-37).

Pismem z dnia 26 kwietnia 2018 r. powódka wezwała pozwanego ubezpieczyciela do dopłaty do wypłaconego wcześniej świadczenia i zapłaty na jej rzecz odszkodowania
w wysokości 6.734,23 zł stanowiącej różnicę pomiędzy wartością szkody ustaloną na podstawie zleconego przez nią kosztorysu, a wartością szkody ustaloną przez pozwanego ubezpieczyciela w terminie 14 dni od daty doręczenia wezwania, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Do wezwania powódka załączyła kalkulację naprawy, zawiadomienie o przelewie wierzytelności oraz pełnomocnictwo.

(dowód: wezwanie do zapłaty k. 39-40).

Za wykonanie 27 szt. kosztorysów naprawy dokładnych, 2 szt. kosztorysów naprawy dokładnych ciężarowych, 8 szt. wycen wartości, 2 szt. rozkodowania nr VIN i 1 szt. optymalizacji części M. K. w dniu 30 kwietnia 2018 r. wystawił na rzecz powódki fakturę VAT nr (...) na łączną kwotę 2.568,40 zł. Termin jej płatności został określony na dzień 14 maja 2018 r., zaś jako formę płatności wskazano kredyt 14 dni. Na fakturze znajduje się zapis „zapłacono 0,00, do zapłaty 2.568,40”.

(dowód: faktura VAT k. 38).

Powódka nie przedłożyła do akt potwierdzenia dokonania płatności.

(fakt bezsporny).

W piśmie z dnia 24 maja 2018 r. ubezpieczyciel poinformował powódkę, iż nie znajduje podstaw do zmiany swojego stanowiska w sprawie.

(dowód: pismo k. 41-42).

Powódka ponownie zleciła sporządzenie kosztorysu naprawy uszkodzonego samochodu. W kalkulacji nr (...) z dnia 18 czerwca 2018 r., sporządzonej na zlecenie powódki koszt naprawy uszkodzonego pojazdu został ustalony na kwotę 16.015,49 zł brutto.

(dowód: kalkulacja naprawy k. 42-44).

Pozwany ubezpieczyciel od dnia 19 października 2019 r. współpracował z firmą (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W. oferującą usługi w zakresie napraw powypadkowych pojazdów, tworzącą ogólnopolską sieć warsztatów naprawczych. Firma ta gwarantowała przeprowadzenie naprawy zgodnie z technologią producenta pojazdu, na podstawie kosztorysu pozwanego, z uwzględnieniem zakresu i kosztu naprawy w nim wskazanych, w dowolnym warsztacie naprawczym należącym do sieci naprawczej, stawki roboczogodziny prac blacharskich, lakierniczych i mechanicznych uzależnionych od serwisu i jego lokalizacji, wynoszącej od 52,00 zł netto do 60,00 zł netto i rabatów na części oryginalne O, Q i P w wysokości uzależnionej od rabatów stosowanych przez poszczególnych dystrybutorów oraz rabatów na materiały lakiernicze. W przypadku marki R. był to rabat średni w wysokości 17%.

(dowód: zaświadczenie wraz z zał. k. 79-80).

W wyniku zdarzenia z dnia 09 lutego 2017 r. został uszkodzony samochód marki R. (...) dCi nr rej. (...), rok produkcji 2010, o pojemności silnika 1461 cm 3 i przebiegu 141.023 km. Jego pierwsza rejestracja miała miejsce dnia 07 września 2010 r. Przed kolizją był eksploatowany przez okres 79 miesięcy, dlatego też nie wylicza się rynkowego ubytku wartości pojazdu.

Do wyliczenia kosztu naprawy pojazdu biegły sądowy użył systemu A., bazującego na technologii naprawy i cenach części zgodnych z danymi producenta pojazdu. Sporządził kalkulację na podstawie dokumentacji zawartej w aktach sprawy i przedłożonych przez pozwanego aktach szkodowych na płycie CD, wg cennika z miesiąca powstania szkody, tj. lutego 2017 r. Zakres naprawy przyjął na podstawie kosztorysu sporządzonego przez pozwanego w dniu 06 marca 2017 r. Uzupełnił go o lakierownie błotnika przedniego prawego oraz wspornika lampy tylnej prawej, konserwację profili zamkniętych i wymianę jednorazowych elementów mocujących, poza zestawem mocowania zderzaka przedniego
i tylnego.

Na potrzeby wyliczenia kosztów naprawy przedmiotowego pojazdu biegły sporządził cztery kosztorysy.

W wariancie 1 biegły przy określaniu kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu przyjął ceny nowych części zamiennych O oraz średnie stawki za roboczogodzinę prac blacharskich
i lakierniczych, które na lokalnym rynku wynosiły 100,00 zł netto. W tej wersji koszt naprawy samochodu wyniósł 15.026,41 zł brutto.

W wariancie 2 biegły sporządził kosztorys z użyciem oryginalnych części O, 17% rabatem na części, 40% rabatem na materiały lakiernicze oraz stawką za roboczogodzinę prac naprawczych w wysokości 56,00 zł netto. Przy takich założeniach koszt naprawy pojazdu wyniósł 11.231,28 zł brutto.

W wariancie 3 biegły przy określaniu kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu przyjął ceny oryginalnych części O i części Q (lampa tylna zespolona prawa) oraz średnie stawki za roboczogodzinę prac blacharskich i lakierniczych, które na lokalnym rynku wynosiły 100,00 zł netto. W tej wersji koszt naprawy samochodu wyniósł 14.814,80 zł brutto

W wariancie 4 biegły sporządził kosztorys z użyciem oryginalnych części O i części Q (lampa tylna zespolona prawa) 17% rabatem na części, 40% rabatem na materiały lakiernicze oraz stawką za roboczogodzinę prac naprawczych w wysokości 56,00 zł netto. Przy takich założeniach koszt naprawy pojazdu wyniósł 11.094,98 zł brutto.

Wartość pojazdu przed szkoda wynosiła 21.500,00 zł brutto, zaś po szkodzie 14.100,00 zł brutto.

Wariant 2 gwarantuje przywrócenie pojazdu do stanu sprzed kolizji, zapewniając mu odpowiednią sprawność, pierwotny komfort, jakość oraz bezpieczeństwo.

(dowód: opinia biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej, wyceny wartości, kosztów
i jakości napraw pojazdów samochodowych oraz elektroniki pojazdów mgr inż. P. L.
k. 140-184, opinia uzupełniająca k. 234-253).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powołanych wyżej dowodów: dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, dokumentów znajdujących się w aktach szkodowych ubezpieczyciela, zeznań świadka K. W. oraz pisemnej opinii biegłego sądowego z dziedziny techniki samochodowej, wyceny wartości, kosztów i jakości napraw pojazdów samochodowych oraz elektroniki pojazdów mgr inż. P. L..

Sąd uznał za wiarygodne dokumenty, z których dowód przeprowadzono w toku postępowania. Ich autentyczność oraz prawdziwość stwierdzonych w nich faktów nie budziła jego wątpliwości, ani nie była kwestionowana przez strony (art. 210§2 kpc i art. 230 kpc).
W szczególności Sąd uznał za wiarygodne dołączone do sprawy akta szkody komunikacyjnej. Potwierdzają one fakt zgłoszenia szkody oraz wysokość wypłaconego poszkodowanemu
i powódce odszkodowania. Ponadto zebrana w aktach dokumentacja stała się podstawą opracowania opinii przez biegłego sądowego i w takim zakresie akta te mają istotne znaczenie dla sprawy.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka K. W. - poszkodowanego. Były one spójne, logiczne i znalazły potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materialne dowodowym. Nadto nie zostały zakwestionowane przez strony procesu (art. 210§2 kpc i art. 230 kpc).

Opinia biegłego ma na celu ułatwienie Sądowi należytej oceny zebranego materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Sama opinia nie może być źródłem materiału faktycznego sprawy ani stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych. Opinia biegłego podlega, jak inne dowody, ocenie według art. 233§1 kpc, lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych
w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (postanowienie SN
z dnia 07 listopada 2000 r., I CKN 1170/98). Specyfika oceny tego dowodu wyraża się zatem w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej.

Podkreślić należy, iż dowód z opinii biegłego podlega ocenie Sądu według mierników właściwych dla przedmiotu konkretnej opinii, a więc z punktu widzenia zgodności
z zasadami logicznego rozumowania, wiedzy powszechnej, podstaw teoretycznych opinii wskazujących na wiedzę biegłego, sposobu formułowania opinii i jej wniosków, także ze względu na ich jednoznaczność i zgodność z postawionymi biegłemu pytaniami, jednakże bez wnikania w ten zakres materii opinii, która wynika z wiedzy specjalistycznej biegłego (tak uzasadnienie wyroku SO w Łodzi z dnia 24 sierpnia 2020 r., XIII Ga 700/19, uzasadnienie wyroku SA w Krakowie z dnia 16 stycznia 2020 r., I ACa 1049/18). Konieczność zasięgnięcia opinii biegłego ogranicza samodzielność Sądu w zakresie dokonywania ustaleń wymagających wiadomości specjalnych. Sąd nie jest związany opinią biegłego, ale nie może, nie podzielając jego merytorycznych wypowiedzi ingerować w treść opinii, wprowadzać
w miejsce merytorycznych wywodów biegłego własnych stwierdzeń dotyczących przedmiotu opinii. Zdyskwalifikowanie w całości lub w części albo zweryfikowanie wywodów opinii biegłego nie może być dokonane bez posłużenia się wiedzą specjalistyczną (tak uzasadnienie wyroku SO w Łodzi z dnia 24 sierpnia 2020 r., XIII Ga 700/19 oraz uzasadnienie wyroku SA w Katowicach z dnia 20 grudnia 2019 r., I ACa 620/19).

Po doręczeniu odpisu opinii pełnomocnik powódki wniósł o zlecenie biegłemu opinii uzupełniającej i wskazanie, dlaczego nie zastosował do naprawy zestawów mocowań zderzaka przedniego i tylnego, wskazanie, jaka jest wysokość kosztów naprawy pojazdu
z uwzględnieniem tych elementów oraz podanie, czy z dokumentów zgromadzonych w aktach szkodowych ubezpieczyciela wynika, że w uszkodzonym samochodzie były zamontowane części inne, niż oryginalne. Pełnomocnik pozwanego nie kwestionował opinii.

W opinii uzupełniającej biegły wskazał, iż po ponownej analizie akt stwierdził, że bezzasadnie przyjął do wymiany zestaw mocowania zderzaka przedniego. Wskazał, że pokrycia zderzaka przedniego i tylnego nie posiadają uszkodzeń związanych ze szkodą.
W związku z tym dokonał ponownego wyliczenia szkody i podał, że koszt naprawy pojazdu przy zastosowaniu ceny nowych części zamiennych O oraz średnich stawek za roboczogodzinę prac blacharskich i lakierniczych, które na lokalnym rynku wynosiły 100,00 zł netto wyniósł 14.979,03 zł brutto, zaś przy zastosowaniu ceny nowych części zamiennych O i Q (lampy zespolonej tylnej) oraz średnich stawek za roboczogodzinę prac blacharskich
i lakierniczych w kwocie 100,00 zł netto wyniósł 14.814,80 zł brutto. Powtórnie wskazał, że zasadny i ekonomicznie uzasadniony jest koszt naprawy pojazdu poszkodowanego przy użyciu oryginalnych części O i jednej części Q (lampy zespolonej tylnej). Podkreślił, że jest to naprawa przywracająca samochód pod względem estetycznym i technicznym do stanu sprzed kolizji.

Żadna ze stron nie kwestionowała uzupełniającej opinii biegłego.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd podzielił opinię biegłego sądowego
z dziedziny techniki samochodowej, wyceny wartości, kosztów i jakości napraw pojazdów samochodowych oraz elektroniki pojazdów mgr inż. P. L.. W ocenie Sądu opinia biegłego jest jasna i logiczna, a nadto została sporządzona fachowo i rzetelnie. Wnioski wywiedzione w opinii są należycie uzasadnione i wolne od błędów logicznych oraz wewnętrznych sprzeczności, co świadczy o dużym doświadczeniu zawodowym i rzetelnej wiedzy fachowej biegłego. Biegły w sposób wyczerpujący ustalił rodzaj i zakres uszkodzeń przedmiotowego pojazdu i określił koszty jego naprawy w czterech wariantach.
W szczególności dwukrotnie podkreślił, że wariant 2 gwarantuje przywrócenie pojazdu do stanu sprzed kolizji, zapewniając odpowiednia sprawność, pierwotny komfort, jakość oraz bezpieczeństwo.

Przy ustalaniu wysokości odszkodowania należnego powódce Sąd pominął przedłożoną przez nią opinię prywatną, opracowaną na jej zlecenie, gdyż zgodnie z obowiązującym orzecznictwem stanowi ona jedynie umotywowane stanowisko strony (tak wyrok SN z dnia 09 maja 2007 r., II CSK 77/07, wyrok SA w Warszawie z dnia 27 września 2011 r., I ACa 133/11).

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie powódka domagała się od pozwanego ubezpieczyciela dopłaty do odszkodowania za pojazdu uszkodzony w kolizji w dniu 09 lutego 2017 r.

W myśl art. 822 kc, w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 kc).

Zgodnie z treścią art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 473) z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną
w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Zgodnie zaś z treścią art. 36 ust. 1 zd. 1 cytowanej wyżej ustawy odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej.

Natomiast w myśl art. 436§2 kc w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody posiadacze tych pojazdów mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych, tj. na zasadzie winy. Wynika z tego, że ubezpieczyciel jest zobowiązany do odszkodowania jeżeli zachowanie posiadacza pojazdu wyrządzającego szkodę było zawinione.

Między stronami bezsporna była kwestia odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela za szkodę wyrządzoną przez sprawcę posiadającego ubezpieczenie w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego oraz obowiązek jej naprawienia. Pozwany uznał roszczenie poszkodowanego. Na etapie postępowania likwidacyjnego ustalił, iż w pojeździe poszkodowanego wystąpiła szkoda częściowa i wypłacił mu odszkodowanie w wysokości 9.281,26 zł brutto.

Sporna zaś była legitymacja czynna powódki w przedmiotowej sprawie oraz wysokość szkody, a w szczególności sposób jej rozliczenia. W pierwszej kolejności odnieść się zatem należy do zarzutu braku jej legitymacji do wystąpienia z roszczeniem określonym w pozwie.

Zgodnie z treścią art. 509§1 kc wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią, chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Celem i skutkiem przelewu jest przejście uprawnień na nabywcę. W wyniku przelewu na nabywcę przechodzi ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego jaki go wiązał z dłużnikiem. Reguła jest, że każda wierzytelność może być przedmiotem przelewu – chyba że zakazuje tego ustawa, umowa bądź sprzeciwia się temu właściwość zobowiązania. Nie ulega wątpliwości, że wierzytelność poszkodowanego wobec ubezpieczyciela z tytułu poniesionej szkody może być przeniesiona na osobą trzecią bez zgody dłużnika (por. uzasadnienie uchwały SN z dnia 14 września 2006 r., III CZP 65/06).
W razie dokonania takiego przelewu dochodzi do szczególnego następstwa prawnomaterialnego po stronie wierzyciela, przy czym wierzytelność przechodzi na nabywcę w niezmienionym stanie i zakresie. Przelew stanowi czynność kauzalną, a praktyka wskazuje, że przyczynę prawną stanowią najczęściej umowy wzajemne, odpłatane lub mające na celu zabezpieczenie innej wierzytelności.

Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika jednoznacznie, iż wbrew stanowisku pozwanego istniała causa umowy cesji wierzytelności zawartej przez powoda
z poszkodowanym. Nie można podzielić stanowiska ubezpieczyciela, że strony umowy nie określiły zobowiązania, w którego wykonaniu doszło do przelewu. W treści umowy cesji zostały wskazane jej strony, data i nr szkody, uszkodzony pojazd oraz odpowiedzialny za nią ubezpieczyciel. Strony ustaliły również cenę przelewanej wierzytelności. Podkreślić również należy, iż zobowiązanie z tytułu odszkodowania zostało przez pozwanego wykonane i nie wygasło. Ubezpieczyciel dokonał wypłaty odszkodowania, ale nie przesądza to o wykonaniu przez niego zobowiązania. W decyzji sam pouczył poszkodowanego, że przysługuje mu prawo do wystąpienia o dopłatę odszkodowania do Sądu, zatem miał pełną świadomość, iż wypłacona kwota może nie stanowić wykonania zobowiązania w całości.

W dniu 13 kwietnia 2018 r. powódka nabyła od poszkodowanego wierzytelność obejmującą odszkodowanie za szkodę wynikającą z uszkodzenia jego pojazdu na skutek kolizji z dnia 10 lutego 2017 r. Tym samym, powódka wstąpiła w prawa dotychczasowego wierzyciela, tj. przysługujące wobec strony pozwanej z tytułu kosztów naprawy, a nie wypłaconego jeszcze w tym zakresie odszkodowania, na podstawie art. 509§1 i 2 kc. Powódka może zatem skutecznie realizować uprawnienia poprzedniego wierzyciela również
w zakresie dochodzenia tych należności na drodze sądowej.

Przez szkodę w rozumieniu art. 361§2 kc należy rozumieć różnicę między stanem majątkowym poszkodowanego, jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku jaki istniałby, gdyby nie wystąpiło to zdarzenie. Odszkodowanie winno zrekompensować w całości poniesioną przez poszkodowanego szkodę. Odpowiedzialnością ubezpieczyciela co do zasady rządzą reguły dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej posiadacza pojazdu lub kierującego pojazdem, w tym ogólne przepisy o wynagrodzeniu szkody (zwłaszcza art. 361 - 363 kc), z tą istotną różnicą, że w ramach odpowiedzialności
z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, wyłącznym sposobem naprawienia szkody jest odszkodowanie pieniężne. Odszkodowanie pieniężne ma pełnić taką samą funkcję jak przywrócenie do stanu poprzedniego, a jego wysokość powinna pokryć wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki, niezbędne dla przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu. Przywrócenie stanu poprzedniego uszkodzonego pojazdu wiąże się z reguły z koniecznością wymiany elementów, które uległy zniszczeniu i oznacza, że pojazd ma być sprawny technicznie
i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy, w takim stopniu, jak przed zdarzeniem. Przywrócenie to odbywa się poprzez wymianę elementów uszkodzonych na inne nowe części. Zgodnie z poglądami orzecznictwa i doktryny w przypadku, gdy uszkodzeniu uległ pojazd stosunkowo nowy (do 6 lat) i będący na gwarancji producenta zasadą jest ustalenie wysokości szkody według cen części oryginalnych. Natomiast w przypadku pojazdów starszych zasadą jest ustalanie wysokości szkody według cen części alternatywnych tj. części zamiennych. Są to części produkowane zgodnie ze specyfikacjami i standardami produkcyjnymi, ustalonymi przez producenta pojazdu, a więc części tej samej jakości co części pochodzące bezpośrednio od producenta pojazdu, a różniące się tylko oznakowaniem i ceną. Użycie ich należy, co do zasady uznać za równoważne użyciu części oryginalnych. Przyjąć więc należało, że pochodzące bezpośrednio od producenta pojazdu części zamienne oryginalne powinny być używane do naprawy, gdy pojazd jest na gwarancji producenta oraz dokonywane są w nim przeglądy serwisowe, podczas których stosowane są oryginalne części zamienne, gdy poszkodowany ma w tym szczególnie ważny interes – np. pomimo upływu okresu gwarancyjnego pojazd był serwisowany z użyciem części oryginalnych, przez co potencjalnie zyskuje handlowa wartość pojazdu oraz jeżeli poszkodowany przedstawi fakturę lub rachunek za naprawę, z której wynika, że użyto części oryginalne (tak postanowienie SN
z dnia 20 czerwca 2012r., III CZP 85/11).

Odszkodowanie, jakie zobowiązany jest w takiej sytuacji wypłacić zakład ubezpieczeń, obejmuje więc wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy. Przywrócenie uszkodzonej rzeczy do stanu poprzedniego oznacza doprowadzenie jej do stanu używalności i jakości w zakresie istniejącym przed wypadkiem; w przypadku pojazdu mechanicznego chodzi
o przywrócenie mu zarówno sprawności technicznej, zapewniającej bezpieczeństwo kierowcy i innych uczestników ruchu, jak i wyglądu sprzed kolizji. Osiągnięcia tego celu zakłada konieczność użycia takich części oraz materiałów, które są potrzebne do tego, aby pojazd był sprawny technicznie i powrócił do stanu porównywalnego ze stanem przed wypadkiem; będą to z reguły tylko części nowe. Zgodnie przyjmuje się również, że przywrócenie stanu poprzedniego ma miejsce, jeżeli stan pojazdu po naprawie pod każdym istotnym względem (stanu technicznego, zdolności użytkowania, części składowych, trwałości, wyglądu estetycznego itd.) odpowiada stanowi pojazdu przed uszkodzeniem. Nie budzi wątpliwości, że oryginalność części wykorzystywanych do naprawy pojazdu stanowi istotny czynnik decydujący o tym, czy naprawa jest wystarczająca dla przywrócenia jego do stanu poprzedniego. Jest oczywiste, że ich dobór może prowadzić do pogorszenia położenia poszkodowanego. Pogorszenie takie miałoby miejsce zarówno wtedy, gdyby użyta część była częścią gorszą (pod istotnymi względami) od tej, która uległa uszkodzeniu, jak i wtedy, gdyby równowartość „restytucyjna” części zastępczej byłaby niepewna. Nie oznacza to jednak, że w razie uszkodzenia części pochodzącej bezpośrednio od producenta pojazdu, do naprawy albo obliczania kosztów naprawy mogą być wykorzystane tylko ceny takich części („części oryginalnych bezpośrednio pochodzących od producenta pojazdu”). W ten sam sposób należy co do zasady ocenić wykorzystanie przy ustalaniu odszkodowania także innych części nowych, które są tej samej jakości, co części pochodzące bezpośrednio od producenta pojazdu, oznaczone jego znakiem towarowym albo logo (rozprowadzone w opakowaniach w ten sposób oznaczonych) i dystrybuowane w ramach jego sieci dystrybucji (tak uchwała SN z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11).

W przedmiotowej sprawie samochód poszkodowanego marki R. (...) o nr rej. (...) w chwili zdarzenia był pojazdem prawie 7-letnim o przebiegu 141.023 km. Jego części były już niewątpliwie częściowo wyeksploatowane i przestarzałe technicznie z uwagi na upływ czasu i przebieg.

Sądowi z urzędu wiadomo, a stronom z uwagi na prowadzoną w zakresie ubezpieczeń
i szacowania szkód działalność gospodarczą, że naprawa pojazdów w wieku powyżej 6 lat, które nie są na gwarancji i nie są serwisowane w (...), przy użyciu części Q optymalizuje koszt naprawy pojazdu w taki sposób, że w miejsce uszkodzonych oryginalnych części zostają zamontowane części o jakości identycznej, jednak nieposiadającej znaków producenta pojazdu, a jedynie znak producenta części. Zaś części zamienne alternatywne z grupy P i jej pochodne odbiegają jakością, trwałością oraz estetyką wykonania od części z grupy O i (...). Dlatego nie gwarantują przywrócenia pojazdu do stanu, jaki posiadał przed powstaniem szkody.

Dlatego też Sąd przy uwzględnieniu kosztów potrzebnych do przywrócenia stanu poprzedniego wziął pod uwagę stopień zużycia i wiek pojazdu, jego historię oraz rodzaj wymienianych części i uznał, iż dla restytucji stanu poprzedniego ponad 6-letniego samochodu wystarczające jest zastosowanie części oryginalnych z grupy jakości O i jednej części Q (lampy zespolonej tylnej).

Przy czym z uwagi na okoliczność, że zgodnie z oświadczeniem poszkodowanego znajdującym się w aktach szkodowych samochód był jego własnością prywatną, odszkodowanie winno być zasądzone w kwocie brutto.

Ze sporządzonej w sprawie opinii biegłego wynika, iż koszt naprawy uszkodzeń przedmiotowego pojazdu ustalonych przez biegłego w wariancie 2 opinii, z zastosowaniem części z grupy O i jednej z grupy Q oraz stawki roboczogodziny w nieautoryzowanym warsztacie naprawczym w wysokości 100,00 zł netto wynosi 14.862,18 zł brutto.

Wysokość szkody w niniejszej sprawie stanowi zatem wartość naprawy przedmiotowego pojazdu, ustalona przez biegłego w wariancie 2, czyli kwota 14.862,18 zł. Poszkodowanemu została już wypłacona przez pozwanego ubezpieczyciela kwota 9.281,26 zł brutto tytułem odszkodowania. Pozostaje więc do wypłaty tytułem naprawienia szkody kwota 5.533,54 zł (14.862,18 zł – 9.281,26zł).

Podkreślić w tym miejscu należy, że dla ustalenia wysokości należnego poszkodowanemu odszkodowania w przypadku szkody polegającej na uszkodzeniu pojazdu na skutek kolizji konieczne jest więc ustalenie ekonomicznie uzasadnionych i koniecznych kosztów naprawy. W ostatnim czasie orzecznictwo Sądu Najwyższego przesądziło w sposób zdecydowany, że w tego typu sprawach jak niniejsza, odszkodowanie należne poszkodowanemu w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego powinna być ustalona jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego (tak post. SN z dnia 07 grudnia 2018 r. III CZP 51/18, III CZP 64/18, 72/18, 73/18 i 74/18 oraz z dnia 20 lutego 2019 r., III CZP 91/18). Przy czym obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał dokonać takiej naprawy w przyszłości. Dlatego też zarzut pozwanego, że poszkodowany sprzedał samochód po szkodzie w stanie nienaprawionym nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

W przedmiotowej sprawie powódka domagała się również zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej opinii na jej zlecenie w kwocie 75,00 zł.

Mając na względzie zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż wykonanie prywatnej ekspertyzy nie było konieczne i niezbędne, co należy rozumieć jako pozostające w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem szkodzącym. Zgodnie
z najnowszym orzecznictwem Sądu Najwyższego poszkodowanemu oraz cesjonariuszowi roszczeń odszkodowawczych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot kosztów tzw. prywatnej opinii (ekspertyzy) rzeczoznawcy, jeżeli jej sporządzenie było niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania (tak uchwała SN z dnia 29 maja 2019 r., III CZP 68/18 oraz uchwała SN z dnia 02 września 2019 r., III CZP 99/18). W zakres odszkodowania może wejść jednak tylko wydatek na ekspertyzę bezpośrednio służącą dochodzeniu roszczenia o odszkodowanie, co nie miało miejsca
w przedmiotowej sprawie.

Podkreślić w tym miejscu należy, że powódka zawarła umowę cesji z poszkodowanym w dniu 13 kwietnia 2018 r. Wcześniej zleciła sporządzenie prywatnej ekspertyzy mającej na celu ustalenie kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu, która została wykonana w dniu 11 kwietnia 2018 r. Działania prowadzące do oszacowania wartości pojazdu przed szkodą i po szkodzie oraz kosztów naprawy nie pozostają zatem w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem, gdyż to nie wypadek, lecz wola powódki, która zawarła z rzeczoznawcą określoną umowę, stanowiła właściwą przyczynę wydatkowania określonej kwoty. Zlecenie sporządzenia kalkulacji zmierzało w istocie do wyliczenia odszkodowania celem dochodzenia go w procesie przed sądem. Stanowiło zatem nie następstwo wypadku, lecz przygotowanie do procesu. Należy zauważyć, iż powódka już w pozwie wskazała, kwota należnego poszkodowanemu odszkodowania została przez pozwanego zaniżona. Mając taką wiedzę powódka podjęła decyzję o zawarciu umowy przelewu wierzytelności oraz sporządzeniu kalkulacji naprawy. Należy zauważyć dodatkowo, iż umowa cesji została zawarta już po wypłacie przez ubezpieczyciela na rzecz poszkodowanego bezspornej kwoty odszkodowania. Tak więc w dacie zawarcia umowy przelewu wierzytelności koszty naprawy pojazdu
i wartość pojazdu (przed i po szkodzie) zostały już oszacowane i stanowisko ubezpieczyciela zostało zweryfikowane przez powódkę, skoro zdecydowała się na zawarcie umowy cesji. Podnieść również należy, iż powódka przedłożyła do akt sprawy fakturę VAT za wiele wykonanych na jej rzecz usług. Z jej treści nie wynika, że obejmowała również kalkulacje sporządzoną w przedmiotowej sprawie. Nadto, jak wynika z jej treści, faktura nie została opłacona gotówką. Powódka zaś nie przedłożyła dowodu późniejszego uiszczenia wynikającej z faktury kwoty. Dlatego też Sąd nie uwzględnił jej roszczenia w tym zakresie.

Reasumując, powódce należy się tytułem odszkodowania kwota 5.533,54 zł, którą to kwotę Sąd zasądził na jej rzecz od pozwanego ubezpieczyciela (pkt 1 sentencji wyroku)
i oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2 sentencji wyroku).

O odsetkach Sąd orzekł w oparciu o art. 481§1 kc, zgodnie z którym wierzyciel może żądać odsetek, jeżeli dłużnik opóźnił się ze spełnieniem świadczenia. Natomiast w myśl art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie.

Poszkodowany zawiadomił pozwanego o szkodzie dnia 10 lutego 2017 r., co wynika ze zgłoszenia szkody, a więc odsetki ustawowe za opóźnienie od żądanej kwoty odszkodowania należą się powódce od dnia 14 marca 2017 r. Dlatego też Sąd uwzględnił żądnie pozwu
w zakresie odsetek w całości, o czym orzekł w pkt 1 sentencji wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 kpc, zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozdzielenia.

Na koszty te w rozpoznawanej sprawie złożyła się opłata sądowa od pozwu w kwocie 347,00 zł obliczona zgodnie z art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych
(tj. Dz.U. z 2018 r. poz. 473 ze zm.), koszty zastępstwa procesowego stron w kwocie po 1.800,00 zł obliczone zgodnie z §2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804), kwota po 17,00 zł tytułem opłaty od pełnomocnictwa wynikająca z art. 1 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (Dz.U. Nr 225, poz. 1635 ze zm.) oraz koszty opinii biegłego w łącznej wysokości 1.920,00 zł (przy czym pozwany uiścił zaliczkę na poczet opinii biegłego w kwocie 1.000,00 zł). Powódka poniosła koszty procesu w wysokości 2.158,00 zł (347,00 zł + 1.817,00 zł), pozwany
w wysokości 2.817,00 zł (1.817,00 zł+ 1.000,00 zł), zaś Skarb Państwa Sąd - Rejonowy w K. w kwocie 920,00 zł.

Pozwany ubezpieczyciel przegrał proces w 81%, zaś powódka zaś w 19% i w takiej części winni ponieść jego koszty. Mając na względzie powyższe Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1.212,75 zł tytułem zwrotu kosztów procesu od uwzględnionej części powództwa, o czym orzekł w pkt 3 sentencji wyroku.

Nadto, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Kaliszu kwotę 174,80 zł, zaś od pozwanego kwotę 745,20 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (nieuiszczonych kosztów opinii biegłego), o czym orzekł w pkt 4 i 5 sentencji wyroku.

sędzia Katarzyna Górna-Szuława