Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 466/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 grudnia 2020 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: sędzia Joanna Składowska

Sędziowie: Elżbieta Zalewska- Statuch

Barbara Bojakowska

po rozpoznaniu w dniu 29 grudnia 2020 roku w Sieradzu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa (...) SA w W.

przeciwko P. F.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Zduńskiej Woli z dnia 7 października 2020 r.,

sygn. akt I C 3/20

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) SA w W. na rzecz P. F. 1 800 (tysiąc osiemset) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 466/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 7 października 2020 r., wydanym pod sygn. akt I C 3/20, Sąd Rejonowy w Zduńskiej Woli oddalił powództwo (...) SA w W. przeciwko P. F. o zapłatę (pkt 1), zasądzając od powoda na rzecz pozwanego 3 617 złotych z tytułu zwrotu kosztów procesu (pkt 2).

Rozstrzygnięcie zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

W dniu 5 maja 2015 r. w miejscowości Z. doszło do zdarzenia drogowego polegającego na tym, że pozwany P. F., kierując samochodem marki K. (...) nr rej. (...), potrącił idącego w tym samym kierunku M. K. (1). Potrącony mężczyzna doznał obrażeń ciała skutkujących jego zgonem. Wcześniej obaj mężczyźni spożywali alkohol w miejscowym barze.

Pozwany został oskarżony o to, że w ww. okolicznościach umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że będąc w stanie nietrzeźwości wyrażającym się zawartością 1,67 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu kierował ww. samochodem i na prostym odcinku drogi potrącił idącego w tym samym kierunku M. K. (1), powodując u pokrzywdzonego obrażenia ciała skutkujące jego zgonem, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia, to jest o czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. Wyrokiem z dnia 11 lipca 2017 r., wydanym w sprawie VII K 263/15 Sąd Rejonowy w Łasku, w miejsce zarzucanego mu czynu, uznał pozwanego za winnego tego, że będąc w stanie nietrzeźwości wyrażającym się zawartością nie mniejszą niż 0,8 promila alkoholu we krwi, prowadził w ruchu lądowym ww. pojazd, to jest o czyn z art. 178a § 1 k.k.

Przedmiotowy wypadek wydarzył się po zapadnięciu zmroku około godz. 22.20. W chwili uderzenia M. K. (1) znajdował się na jezdni, przy prawej jej krawędzi, prowadząc rower po swojej prawej stronie. Do zdarzenia doszło w terenie niezabudowanym. Prędkość kierowanego przez pozwanego samochodu w chwili uderzenia wynosił około 61,4 km/h i była prędkością dozwoloną. Kierujący samochodem z włączonymi światłami mijania nie miał możliwości uniknięcia potrącenia pieszego, a stwierdzone niesprawności układu hamulcowego i układu jezdnego samochodu nie pozostawały w związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem drogowym. Jadąc z włączonymi światłami drogowymi kierujący samochodem miałby możliwość podjęcia skutecznego manewru obronnego oraz zmianę toru ruchu samochodu oraz manewru obronnego przez hamowanie i uniknięcia potrącenia pieszego. Zachowanie pieszego M. K. (1) było nieprawidłowe, ponieważ w warunkach ograniczonej widoczności, poza obszarem zabudowanym, znajdował się na jezdni bez elementów odblaskowych na ubraniu oraz ponieważ szedł po prawej stronie jezdni i nie ustąpił nadjeżdżającemu samochodowi, co pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem drogowym.

Zmarły M. K. (1) miał 58 lat, był bezdzietnym kawalerem. Mieszkał w jednym obejściu z siostrą B. K.. Rodzeństwo mieszkające w miejscowości Z. w weekendy odwiedzał ich brat P. K., który wraz z żoną i córką mieszkał wówczas w Ł.. Bracia również mieli dobry kontakt.

Pozwany P. F. z własnej inicjatywy zgłosił się do siostry zmarłego B. K. w celu postawienia zmarłemu pomnika na cmentarzu. Pozwany sam zajął się wszystkimi formalnościami, kosztami i opłatami administracyjnymi, sam wybrał pomnik. Po wykonaniu pomnika pozwany zamówił jeszcze kamienny wazon, położył kostkę granitową wokół pomnika oraz zmontował ławkę. Łączny koszt pomnika wyniósł pozwanego ponad 10 000 złotych plus opłata administracyjna pobierana przez proboszcza parafii w wysokości około 10% wartości pomnika.

Pozwany zapewnił siostrę zmarłego, że udzieli jej pomocy gdyby potrzebowała wykonać jakieś prace w swoim obejściu. Siostra zmarłego prosiła pozwanego o pomoc przy usunięciu drzew z jej siedliska, które zagrażały linii energetycznej. W tym celu pozwany wynajął dźwig z podnośnikiem oraz ludzi, którzy wykonali prace. Łączny koszt tych prac w wysokości około 1500 złotych został w całości pokryty przez pozwanego. W 2019 r. B. K. ponownie zwróciła się do pozwanego o pomoc w wycince innych drzew z jej działki. Prace zaplanowane były na wiosnę 2020 r. Początkowo uniemożliwiła je pogoda, a później zostały wstrzymane wobec pandemii koronawirusa (...)19.

W 2016 r. rodzeństwo zmarłego dowiedziało się od znajomych, że mogą wynająć firmę, która w ich imieniu wystąpi do ubezpieczyciela kierującego pojazdem, który potrącił ich brata. W wyniku przeprowadzonego wówczas postępowania likwidacyjnego powód jako ubezpieczyciel pozwanego, na mocy ugód z dnia 2 listopada 2016 r. przyznał i wypłacił B. K. łączną kwotę 15 000 złotych (przy uwzględnieniu 50% przyczynienia się zmarłego) oraz P. K. łączną kwotę 20 000 złotych (przy uwzględnieniu 60% przyczynienia się zmarłego).

Jak zauważył Sąd Rejonowy, roszczenie powoda miało oparcie w art. 43 pkt 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, wobec tego, że w chwili zdarzenia szkodowego pozwany był w stanie nietrzeźwości.

Odpowiedzialność za szkodę pozwanego wynikała zaś z art. 436 k.c.

W świetle odpowiedzialności pozwanego opartej na zasadzie ryzyka, wystarczające było wykazanie przyczynienia się do jego powstania, przy jednoczesnym stwierdzeniu tym samym, że szkoda nie powstała z wyłącznej winy poszkodowanego.

Mimo powyższego, w ocenie Sądu powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie i winno zostać oddalone w całości.

Przede wszystkim Sąd podzielił wątpliwości pozwanego odnośnie wysokości kwot zadośćuczynienia przyznanych rodzeństwu zmarłego w toku postępowania likwidacyjnego na podstawie art. 446 § 4 k.c.

W dacie zdarzenia szkodowego ww. rodzeństwo utrzymywało właściwe rodzinne relacje, wspierało się i mentalnie i ekonomicznie. Z tych względów utrata brata była dla jego rodzeństwa silnym emocjonalnym przeżyciem, związanym z utratą bliskiego członka rodziny. Niemniej jednak każde z pozostałego rodzeństwa od wielu lat żyło samodzielnie i założyło własne rodziny, na których przede wszystkim było skoncentrowane.

Mimo iż na gruncie przedmiotowej sprawy Sąd nie zasądzał zadośćuczynienia, to niewątpliwie jego wysokość jest podstawą regresowego roszczenia powoda i wymaga dokonania jej oceny. Nie jest również przekonujący sam sposób ustalenia wysokości zadośćuczynienia w stosunku do każdego z rodzeństwa zmarłego. W przypadku brata P. K., przy zastosowaniu 60% przyczynienia się pokrzywdzonego, wypłacono ostatecznie kwotę 20 000 złotych. W przypadku siostry B. K. - kwotę 15 000 złotych, przy ustaleniu 50% przyczynienia się pokrzywdzonego. W dacie zdarzenia szkodowego to jednak siostra zmarłego miała z nim częstszy kontakt - to rodzeństwo całe życie mieszkało w jednym siedlisku, widywało się codziennie. Powód nie wykazał też, czy w toku postępowania likwidacyjnego uwzględnił okoliczność wzniesienia przez pozwanego rodzinnego nagrobka dla zmarłego. Rodzeństwo zmarłego podkreślało jakie znaczenie miało to dla nich, podkreślało rozmach i okazałość tego gestu pozwanego oraz to jakie wrażenie zrobił on również na innych członkach ich społeczności. W świetle subiektywnych odczuć przesłuchanych świadków, winno to zostać uwzględnione przy ustalaniu ich poczucia krzywdy.

Z powyższych względów wysokość zadośćuczynienia na rzecz każdego z rodzeństwa spadkodawcy winna wynieść po 15 000 złotych. Kwoty te winny zostać pomniejszone przez przyczynienie się poszkodowanego w wysokości co najmniej 50%. Przyczynienie w takim rozmiarze jest uzasadnione okolicznościami zdarzenia szkodowego, zachowaniem się każdego z jego uczestników, co odzwierciedlone zostało w opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych K. K..

Mimo tych ustaleń Sąd oddalił powództwo, uznając, że jego uwzględnienie w stosunku do pozwanego narusza zasady współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. Obecny proces jest bowiem jedynym momentem, w którym jest możliwość dostrzeżenia postawy pozwanego względem rodziny zmarłego M. K. (1). Mimo, iż w procesie karnym pozwany nie został uznany za sprawcę wypadku drogowego z 5 maja 2015 r., to już w trakcie tamtego postępowania sądowego obiecał pomoc rodzinie zmarłego i słowa tego dotrzymał mimo wydania ostatecznie korzystnego dla niego w tym względzie wyroku. Pozwany z własnej inicjatywy ufundował rodzinny pomnik dla zmarłego, wraz z jego pozostałą oprawą. Ponadto pomaga rodzinie zmarłego, gdy ta zwróci się do niego o taką pomoc.

Mając na względzie wynik procesu, o jego kosztach Sąd orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa, zaskarżając orzeczenie w całości i podnosząc następujące zarzuty:

1. naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.

a)  art. 5 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, w której dochodzone przez powoda roszczenie oraz okoliczności realizacji przysługującego powodowi roszczenia opartego na art. 43 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) nie stanowią nadużycia prawa podmiotowego i nie są sprzeczne ani ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa ani z zasadami współżycia społecznego, toteż nie zachodzą przesłanki do zastosowania art. 5 k.c.;

b)  art. 43 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) poprzez jego niezastosowanie skutkujące oddaleniem przysługującego powodowi roszczenia w stosunku do pozwanego, podczas gdy w sprawie zaistniały niezbędne przesłanki do uznania roszczenia powoda w całości;

c)  art. 446 k.c. §1 i § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, skutkujące uznaniem, że fakt, że pozwany zapłacił za nagrobek zmarłego M. K. (1) oraz za prace, które wcześniej wykonywał M. K. (1) stanowi świadczenie na rzecz poszkodowanych równoważne świadczeniu wypłaconemu przez powoda, które miało charakter zadośćuczynienia, co miałoby uzasadniać odmowę ochrony prawa powoda do żądania przez powoda zwrotu wypłaconego odszkodowania i zadośćuczynienia od sprawcy szkody kierującego pojazdem w stanie po spożyciu alkoholu;

d) art. 448 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie, skutkujące uznaniem, że:

-

fakt, że pozwany zapłacił za nagrobek zmarłego M. K. (1) oraz za prace, które wcześniej wykonywał M. K. (1) stanowi świadczenie na rzecz poszkodowanych równoważne świadczeniu wypłaconemu przez powoda, które miało charakter zadośćuczynienia, co miałoby uzasadniać odmowę ochrony prawa powoda do żądania od pozwanego zwrotu wypłaconego odszkodowania i zadośćuczynienia od sprawcy szkody kierującego pojazdem w stanie po spożyciu alkoholu;

-

ustalone przez powoda zadośćuczynienie za śmierć brata w kwotach po 20 000 złotych i 30 000 złotych dla rodzeństwa jest rażąco wygórowane, podczas gdy kwoty te stanowią odpowiednią sumę zadośćuczynienia, zaś Sąd meriti nie wskazał przyczyn, dla których można by je ocenić jako rażąco wygórowane;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dowolną, a nie swobodną, ocenę dowodów w postaci zeznań P. K. oraz i B. K., skutkującą uznaniem, że:

-

czynności podejmowane przez pozwanego w stosunku do rodzeństwa zmarłego M. K. (2) stanowiły dostateczne zadośćuczynienie za śmierć brata, co miałoby uzasadniać odmowę ochrony prawa powoda do żądania przez powoda zwrotu wypłaconego odszkodowania i zadośćuczynienia od sprawcy szkody kierującego pojazdem w stanie po spożyciu alkoholu;

-

B. K. oraz P. K. przeszli żałobę w sposób prawidłowy, bez oznak patologizacji, co miałoby stanowić przesłankę do uznania ustalonego przez powoda zadośćuczynienia za rażąco zawyżone.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie w całości roszczenia pozwu;

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji na koszt strony powodowej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Przede wszystkim, wbrew zarzutom, Sąd pierwszej instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, opierając się na przeprowadzonych w sprawie dowodach i dokonując ich oceny zgodnie z kryteriami, o jakich mowa w art. 233 § 1 k.p.c. Natomiast zarzuty apelującego w tym zakresie dotyczą nie faktów, lecz ich ocen, taki bowiem charakter ma wymiar należnego na rzecz uprawnionych świadczenia. Zatem należało je rozpatrywać w kontekście prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego.

W przypadku wyrządzenia szkody przez objętego obowiązkowym ubezpieczeniem OC posiadacza pojazdu powstają trzy stosunki prawne: między sprawcą szkody a poszkodowanym - stosunek odszkodowawczy wynikający z czynu niedozwolonego, między sprawcą szkody a ubezpieczycielem stosunek wynikający z umowy ubezpieczenia OC oraz między poszkodowanym a ubezpieczycielem - akcesoryjny wobec stosunku odszkodowawczego stosunek zobowiązaniowy ubezpieczenia OC. Nie budzi wątpliwości, że zawarcie ugody w ramach stosunku zobowiązaniowego ubezpieczenia OC przez ubezpieczyciela i poszkodowanego nie może modyfikować niekorzystnie sytuacji sprawcy szkody. W ramach regresu nietypowego z art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych granice odpowiedzialności pozwanego są kształtowane poprzez stosunek odszkodowawczy. Innymi słowy, odpowiada on jedynie w takim zakresie, w jakim zobligowany byłby do naprawienia szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym. W związku z zarzutami podnoszonymi w toku postępowania przez pozwanego Sąd Rejonowy prawidłowo zatem dokonał oceny, czy roszczenie ubezpieczyciela wywodzone z art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wykracza poza granice odpowiedzialności pozwanego z tytułu czynu niedozwolonego.

Trzeba podkreślić, że ustanowione wskazanym wyżej przepisem roszczenie zwrotne obok roli kompensacyjnej spełnia funkcję represyjną i prewencyjną w zakresie zapobiegania wypadkom samochodowym. Zapobiega sytuacjom, w których ochrona byłaby przyznana osobie postępującej w sposób szczególnie naganny. Obciążenie odpowiedzialnością materialną stanowi najbardziej dotkliwą formę sankcji dla kierującego pojazdem.

W świetle powyższego, Sąd Rejonowy był obowiązany ustalić po pierwsze, jak przedstawiała się odpowiedzialność pozwanego wobec poszkodowanego w kontekście art. 362 k.c., a po wtóre, jaką kwotę świadczeń pozwany winien wypłacić na podstawie art. 446 § 4 k.c. rodzeństwu zmarłego z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę wynikającą z śmierci M. K. (1), gdyby roszczenia skierowane były bezpośrednio wobec niego, bowiem to zakres odpowiedzialności pozwanego determinował zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela jego odpowiedzialności cywilnej.

Wskazane w art. 362 k.c. kryteria, według których następuje zmniejszenie odszkodowania są bardzo ogólne, a ich konkretyzacja jest rzeczą orzecznictwa. Ogólnie problem ujmując należy stwierdzić, że określenie „stosownie do okoliczności” nakazuje, aby uwzględniać wszystkie okoliczności konkretnej sprawy. Poza stopniem winy obu stron wchodzą tu w grę przede wszystkim takie kryteria, jak rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego. Ocena winy poszkodowanego jako okoliczności ograniczającej odpowiedzialność sprawcy jest dokonywana w kategoriach adekwatnego związku przyczynowego.

Warto zauważyć, że co do zasady samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji odpowiada za wszelkie szkody pozostające w adekwatnym związku z ruchem jego pojazdu, chyba że bezpośrednią przyczyną zdarzenia była siła wyższa, wyłączna wina poszkodowanego lub wyłączna wina osoby trzeciej, za którą samoistny posiadacz nie odpowiada.

Choć w sprawie przedmiotowej Sąd Rejonowy stwierdził, że szkoda nie powstała z wyłącznej winy poszkodowanego, to jednak - w ocenie Sądu Okręgowego - przy uwzględnieniu wniosków opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych oraz wyników postępowania karnego właściwa jest konstatacja, że stopień przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody był bardzo wysoki i wynosił powyżej 50%.

Kluczowy dla tej oceny jest fakt, że w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem pozostawało nieprawidłowe zachowanie pieszego M. K. (1), który w warunkach ograniczonej widoczności, poza obszarem zabudowanym znajdował się na jezdni bez elementów odblaskowych na ubraniu oraz szedł po prawej stronie jezdni i nie ustąpił nadjeżdżającemu samochodowi, mimo możliwości zejścia na pobocze.

Nie było natomiast jakiegokolwiek związku przyczynowego pomiędzy wypadkiem a stanem nietrzeźwości kierowcy oraz stanem technicznym prowadzonego przez niego pojazdu. Pozwany jechał z prędkością znacznie niższą od dozwolonej (61,4 km/h, przy dopuszczalnej 90 km/h). Miał włączone światła mijania. Włączenie świateł drogowych nie było możliwe, ponieważ z naprzeciwka jechały inne samochody. Przy prędkości z jaką się poruszał, pozwany nie miał możliwości uniknięcia potrącenia pieszego poprzez wykonanie jakichkolwiek manewrów obronnych. Oczywiście pozwany mógł zmniejszyć prędkość do takiej, która gwarantowałaby rozpoczęcie hamowania po zauważeniu na jezdni ewentualnie znajdującego się tam pieszego, jednak ustalenie jaka miałaby to być prędkość z całą pewnością nie było łatwe i było to wymaganie daleko idące z uwagi na fakt, że do zdarzenia doszło poza terenem zabudowanym, a więc w takim, w którym prawdopodobieństwo wejścia na jezdnię pieszego jest istotnie mniejsze aniżeli na obszarach zamieszkałych.

Jeśli chodzi zaś o wysokość wypłaconych świadczeń trzeba wskazać, że przyznana suma zadośćuczynienia ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej, wynagradzający doznane cierpienia oraz mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek utraty osoby najbliższej. Na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), leczenie doznanej traumy, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolność jej zaakceptowania, wiek pokrzywdzonego. Co istotne, zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia trafnie łączy wysokość tego świadczenia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, gdyż zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmierne musi pozostawać w związku z poziomem życia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 r., IV CKN 1266/00, nie publ.). Za prawidłowy uznać należy także postulat kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych sprawach, pozwalający ocenić, czy na ich tle nie jest ono rażąco wygórowane; oczywiście pod warunkiem, że daje się to pogodzić z zasadą indywidualizacji okoliczności określających rozmiar krzywdy w odniesieniu do konkretnej osoby poszkodowanego i pozwala uwzględnić specyfikę konkretnego przypadku (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, OSNC - Zb. dodatkowy 2010 nr C, poz. 80, str. 75). Jednolitość orzecznictwa odpowiada bowiem poczuciu sprawiedliwości i równości wobec prawa. W zbliżonych stanach faktycznych obywatele winni spodziewać się orzeczenia zasądzającego świadczenie w podobnej wysokości. Właściwa wydaje się zatem idea jednolitości orzecznictwa w zakresie zadośćuczynienia w związku ze śmiercią osoby najbliższej w odniesieniu do określonych grup osób i typów więzi, oczywiście z uwzględnieniem specyfiki konkretnego wypadku.

Przywoływane natomiast w tym kontekście przez skarżącego pojedyncze orzeczenia - bez wskazania na dokładne okoliczności danej sprawy - nie mogą być miarodajne. Analiza wyroków sądowych sporządzona przez Komisję Nadzoru finansowego wskazuje, że przeciętna kwota przyznawana w ramach zadośćuczynienia rodzeństwu zmarłego poszkodowanego w wieku co najmniej 26 lat wynosi 5,25 przeciętego wynagrodzenia w gospodarce narodowej (obecnie 5 198,58 złotych brutto), a więc 27 000 złotych. Przy czy kwota ta nie uwzględnia przyczynienia poszkodowanego. Tymczasem w przedmiotowej sprawie wypłata świadczeń przez ubezpieczyciela w wysokości 20 000 i 15 000 złotych, oznaczała przyjęcie kwot wyjściowych świadczeń na poziomie co najmniej 50 000 i 37 000 złotych, a więc w wysokości rażącą wygórowanej. Uwzględniając, w ślad za Sądem Rejonowym, że każde z rodzeństwa od wielu lat żyło samodzielnie i założyło własne rodziny, należało podzielić ostateczny wniosek tego Sądu, że właściwe są kwoty wyjściowe w wysokości około 15 000 złotych, a następnie sumy te winny zostać znacznie obniżone w uwagi na przyczynienie się poszkodowanego.

W sprawie nie może być również istotnym argumentem, że świadczenia spełnione przez pozwanego na rzecz rodzeństwa zmarłego w wyniku wypadku w postaci ufundowania nagrobka oraz wykonania określonych prac w obejściu miały charakter odszkodowawczy, bowiem uprawnieni tego rodzaju roszczeń nie zgłaszali, a pozwany spełnił świadczenia z własnej inicjatywy. Ponadto wyraził gotowość pomocy w przyszłości. Zamówił także wazon, położył kostkę wokół pomnika, zamontował ławkę. Wykracza to z całą pewnością poza zakres świadczeń określonych w art. 446 § 1 k.c., jako koszty pogrzebu.

Jeśli chodzi natomiast o zarzut naruszenia art. 5 k.c. należy podkreślić, że instytucja nadużycia prawa podmiotowego jest rozwiązaniem ogólnosystemowym, czyli dotyczącym całego systemu prawa cywilnego. Prawo podmiotowe stanowi element treści stosunku cywilnoprawnego, toteż przepis ten może znaleźć zastosowanie w przypadku wszystkich praw wynikających ze stosunków kwalifikowanych jako cywilnoprawne, tzn. istniejące między równorzędnymi i autonomicznymi względem siebie podmiotami prawa. Co ważne, sprzeczność z zasadami, o których stanowi art. 5 k.c., nie musi być zawiniona przez uprawnionego i może zachodzić nawet w razie jego subiektywnie nienagannego zachowania się w okresie poprzedzającym wystąpienie tej sprzeczności.

Zatem nie może budzić wątpliwości, że co do zasady Sąd Rejonowy mógł zastosować art. 5 k.c. w przedmiotowej sprawie. Argumentem przeciwko uwzględnieniu żądań rodzeństwa zmarłego opartych na art. 446 § 4 k.c., a w konsekwencji roszczeń powoda jest niewątpliwie akcentowana przez Sąd Rejonowy postawa pozwanego, szczególnie w kontekście zapadłego wyroku w sprawie karnej oraz odbioru zachowania pozwanego przez uprawnionych oraz innych członków społeczności lokalnej.

Funkcja represyjna art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, nie powinna mieć zaś w okolicznościach sprawy przedmiotowej kluczowego znaczenia z uwagi na brak związku między stanem nietrzeźwości kierowcy a potrąceniem pieszego.

Wobec powyższego, na zasadzie art. 385 k.p.c., apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 2 pkt 5 w zw. z. § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.