Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 109/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 marca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

Paweł Hochman

Sędziowie

Grzegorz Ślęzak

Stanisław Łęgosz

po rozpoznaniu w dniu 23 marca 2020 r. w Piotrkowie Trybunalskim

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. N.

przeciwko (...) z/s w (...)

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku z dnia 29 października 2019 r. sygn. akt I C 846/19.

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach:

a)  pierwszym sentencji w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) z/s w (...) na rzecz powódki M. N. kwotę 5000,- zł (pięć tysięcy) złotych z odsetkami w wysokości określonej w ustawie za opóźnienie od dnia 17 stycznia 2017 r. do dnia zapłaty;

b)  drugim sentencji, zmienionym postanowieniem Sądu Okręgowego z dnia 14 stycznia 2020 r. ( sygn. akt II Cz 779/19 ) w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) z/s w (...) na rzecz powódki M. N. kwotę 1167,- zł. (jeden tysiąc sto sześćdziesiąt siedem) złotych ) tytułem zwrotu kosztów procesu;

2.  zasądza od pozwanego (...) z/s w (...) na rzecz powódki M. N. kwotę 850 zł (osiemset pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sygn. akt II Ca 109/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 października 2019 roku Sąd Rejonowy w Radomsku oddalił powództwo M. N. przeciwko (...) w (...) o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę będącą następstwem śmierci jej brata K. Z. wskutek wypadku drogowego, który miał miejsce w dniu 26 września 1999 roku.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:

W dniu 26 września 1999 roku w miejscowości W. doszło do wypadku drogowego w ten sposób, że nieznany pojazd, kierowany przez nieznanego kierowcę potrącił pieszego K. Z., brata powódki, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanemu. W wyniku potrącenia K. Z. doznał obrażeń ciała w postaci złamania kości pokrywy czaszkowej, wylewu śródoponowego, złamania lewego podudzia, licznych ran i otarć, a płynna krew pojawiła się w komorach mózgu. Doznane obrażenia były bezpośrednią przyczyną śmierci poszkodowanego na miejscu zdarzenia.

Dochodzenie w powyższej sprawie, prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Radomsku, o czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. w sprawie Ds. (...), zostało umorzone dnia 15 listopada 1999 roku z powodu niewykrycia sprawcy.

Powódka, reprezentowana przez (...) pismem z dnia 4 listopada 2016 roku zgłosiła stronie pozwanej roszczenie w kwocie 30.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dób osobistych w związku ze śmiercią brata. Decyzją z dnia 16 stycznia 2017 pozwany odmówił wypłaty świadczenia na rzecz powódki.

K. Z. był starszym bratem powódki. W chwili śmierci miał 38 lat. W dacie śmierci był żonaty, miał jednego syna w wieku 9 lat. Mieszkał w W. ze swoją rodziną, a powódka w W..

Powódka pozostawała z bratem w dobrych relacjach, rodzeństwo wzajemnie się wspierało, odwiedzali się, spotykali się na uroczystościach rodzinnych i bez okazji. Powódka często wspomina brata, odwiedza jego grób na cmentarzu, do dziś nie może pogodzić się z jego śmiercią.

Wypadek K. Z. był szokiem dla powódki. W dacie wypadku powódka była w ciąży, jak dowiedziała się o śmierci brata, to wpłynęło to na przebieg jej ciąży, która była zagrożona.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Motywując powyższe wskazał, że zasadniczą dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy okazała się ocena podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia dochodzonego roszczenia.

Przepis art. 118 k.c. przewiduje 6-letni termin przedawnienia cywilnoprawnych roszczeń majątkowych. Dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej termin ten wynosi trzy lata.

W stanie prawnym obowiązującym w dacie śmierci K. Z. obowiązywał przepis art. 442 k.c., w świetle którego roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże w każdym wypadku roszczenie przedawnia się z upływem lat dziesięciu od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę (§ 1). Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dziesięciu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (§ 2).

Cytowany przepis został uchylony z dniem 10 sierpnia 2007 roku, a ustawa nowelizująca Kodeks cywilny z dnia 16 lutego 2007 roku (Dz.U. Nr 80, poz. 538) dodała jednocześnie art. 442 1 k.c. W porównaniu z poprzednio obowiązującymi przepisami wydłużony został m.in. termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkód wynikłych ze zbrodni lub występku z 10 do 20 lat. Zgodnie zaś z przepisem intertemporalnym do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy nowelizującej, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1 k.c.

Na gruncie niniejszej sprawy dochodzone przez powódkę roszczenie miało zatem szansę realizacji wyłącznie przy wykazaniu, że szkoda, na którą się powoływano wynikła ze zbrodni lub występku.

Zgodnie z art. 11 zd. 1 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym.

W ocenie Sądu Rejonowego zgodzić należało się z tezą o braku konieczności prawomocnego skazania sprawcy celem skorzystania z wydłużonego terminu przedawnienia w związku z popełnieniem przestępstwa. Zastosowanie art. 442 1 k.c. możliwe jest również w wyniku samodzielnego ustalenia przez sąd rozpoznający sprawę w postępowaniu cywilnym popełnienia przestępstwa. Postępowanie dowodowe powinno zatem wykazać bezprawność, karalność, karygodność oraz zawinienie w działaniu sprawcy. Zgodnie z zgodnie z ogólną regułą rozkładu obowiązku dowodzenia w procesie cywilnym, ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.).

Inicjatywa dowodowa strony powodowej, co do ustalenia faktu popełnienia przestępstwa, ograniczyła się tymczasem wyłącznie do powołania się na akta prokuratorskiego dochodzenia w sprawie zaistniałego wypadku.

Zdaniem Sądu Rejonowego strona powodowa nietrafnie wskazywała, że umorzenie prokuratorskiego postępowania toczącego się w sprawie równoznaczne jest z popełnieniem przestępstwa, tyle że przez niezidentyfikowaną osobę.

Powódka nie zaoferowała innych dowodów mogących wykazać, że kierujący pojazdem dopuścił się przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Podstawowym warunkiem uwzględnienia powództwa byłoby obalenie podniesionego przez stronę pozwaną zarzutu przedawnienia, a to z kolei wymagałoby poczynienia ustaleń, iż zdarzenie szkodzące było przestępstwem. W ocenie Sądu I instancji zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na wyciągnięcie takich wniosków. Sąd w postępowaniu cywilnym ma ograniczone możliwości czynienia ustaleń o charakterze prawnokarnym, zwłaszcza przy braku inicjatywy dowodowej powódki we wskazanym zakresie, a tym bardziej w odniesieniu do zdarzenia, które miało miejsce 20 lat temu.

Oceniając materiał zebrany w aktach dochodzeniowych Sąd Rejonowy uznał, że można jedynie stwierdzić, że doszło do zdarzenia drogowego, wskutek którego zginął brat powódki. Niewątpliwie miało miejsce jego potrącenie, natomiast brak jest okoliczności wskazujących na winę kierowcy, którego personaliów nie udało się ustalić. Sąd nie chciał się przy tym posługiwać pojęciem sprawcy, jak czyni to strona powodowa, a to z uwagi na fakt, iż w sprawie nie można wcale wykluczyć sprawstwa poszkodowanego, który przecież znajdował się w chwili wypadku w stanie nietrzeźwości (2 promile).

Nie sposób więc było przyjąć, że faktycznie doszło do popełnienia przestępstwa z art. 177 § 2 k.k., brak jest bowiem dowodów na wypełnienie się wszystkich przesłanek wyrażonych w powołanym przepisie, jak i zawartych w przepisach części ogólnej kodeksu karnego. To w konsekwencji spowodowało odrzucenie możliwości przyjęcia kwalifikacji czynu w związku z art. 178 k.k., który to przepis stanowi jedynie podstawę do zaostrzenia odpowiedzialności karnej, nie zaś samoistne przestępstwo.

Zdaniem Sądu meritii w sprawie, można by się podjąć ewentualnej analizy zachowania kierowcy pod kątem przestępstwa z art. 162 k.k., jednakże jest to przestępstwo umyślne, wymagające świadomości, że inny człowiek może znajdować się w stanie zagrożenia. W realiach sprawy brak jest okoliczności, które mogłyby wskazywać na istnienie takiej świadomości po stronie drugiego z uczestników zdarzenia drogowego, zresztą strona powodowa nie wskazała, w kierunku jakiego ewentualnie przestępstwa miałyby zostać czynione ustalenia w sprawie, podobnie jak i nie wskazała żadnych podstaw do takich ustaleń.

Punktem wyjścia do jakichkolwiek rozważań mogłaby być opinia z zakresu rekonstrukcji wypadku, która być może pozwoliłaby odpowiedzieć, kto jest winien zdarzeniu (może potwierdzić bądź wykluczyć możliwość popełnienia przestępstwa z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 k.k.) i czy kierowca w ogóle miał świadomość co się wydarzyło (bo być może najechał w nocy jadąc zupełnie prawidłowo na leżącego nietrzeźwego i w ogóle nie miał świadomości całego zajścia, co z kolei wyklucza możliwość popełnienia drugiego z ewentualnych przestępstw, tj. z art. 162 k.k.).

W każdym z wariantów powódka nie zawnioskowała odpowiednich środków dowodowych, skupiając się jedynie na wysokości żądania, a zapominając o konieczności przesądzenia wpierw zasady odpowiedzialności pozwanego.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Rejonowy uznał, że strona powodowa nie zdołała wykazać w toku postępowania dowodowego powstania szkody w związku z popełnieniem zbrodni lub występku. Tym samym powódka nie mogła skorzystać z przewidzianego w art. 442 1 § 2 k.c. 20-letniego terminu przedawnienia.

Mając na uwadze powyższe rozważania oraz treść przytoczonych przepisów Sąd Rejonowy oddalił powództwo.

O kosztach postępowania Sąd I instancji rozstrzygnął w oparciu o treść art. 102 k.p.c. uznając, że zachodzą przesłanki do odstąpienia od obciążania powódki kosztami postępowania.

Od powyższego wyroku wniósł w dniu 4 grudnia 2019 roku (data nadania w placówce pocztowej) apelację pełnomocnik powódki M. N..

Apelująca zarzuciła wyrokowi:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miały lub mogły mieć wpływ na jego treść, tj.:

1.  art. 229 k.p.c. poprzez pominięcie okoliczności, że pozwany w odpowiedzi na pozew z dnia 19 września 2019 roku przyznał, że dnia 26 września 1999 roku w miejscowości W. n/n kierowca poruszający się niezidentyfikowanym pojazdem potrącił poruszającego się pieszo K. Z., a w wyniku wypadku K. Z. zmarł, natomiast pominięcie tych okoliczności skutkowało uznaniem przez Sąd I instancji, że powódka nie udowodniła popełnienia przestępstwa przez n/n kierowcę stypizowanego w art. 177 § 2 k.k.;

2.  art. 278 § 1 k.p.c. poprzez brak uznania, że opinia biegłego sporządzona w innej sprawie, może być wykorzystana jako dowód w niniejszej sprawie, w sytuacji gdy strona pozwana nie zgłaszała co do niej zastrzeżeń i nie żądała powtórzenia tego dowodu w toczącym się postępowaniu;

3.  art. 232 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powódka nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z której wywodzi skutki prawne, że do powstania szkody doszło w związku z popełnieniem zbrodni lub występku, podczas gdy powódka zaoferowała logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody w postaci postanowienia z (...) w R. o umorzeniu dochodzenia z dnia 15 listopada 1999 roku w sprawie o sygn. akt (...), z którego treści wynika, że czyn n/n kierowcy zakwalifikowano według dyspozycji art. 177 § 2 k.k. w związku z art. 178 k.k., a umorzono z uwagi na nie wykrycie sprawcy przestępstwa (art. 17 § 1 k.p.k.) oraz w postaci opinii biegłego sądowego R. B. wydanej w sprawie prowadzonej przed Sądem Rejonowym w Radomsku o sygn. akt I C 374/17, w której wskazano, że na podstawie śladów wypadku i zeznań świadków zdarzenia z dnia 26 września 1999 roku można przyjąć, że K. Z. został potrącony przez samochód ciężarowy, który jechał od miejscowości J., w kierunku miejscowości Ł.;

4.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na sprzeczności wniosków końcowych uzasadnienia ze zgromadzonym materiałem dowodowym przez wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym oraz zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, co wyraża się w:

– bezpodstawnym uznaniu, iż czyn n/n kierowcy samochodu ciężarowego nie wyczerpuje znamion czynu przestępnego określonego w art. 177 § 2 k.k., mimo to że zachodziły podstawy ku temu aby sprawcy przypisać zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym; 

– braku uwzględniania przez Sąd I instancji twierdzeń strony powodowej zawartych w pozwie z dnia 14 sierpnia 2019 roku oraz opinii biegłego z akt innej sprawy, stanowiącej potwierdzenie twierdzeń powódki, co skutkowało uznaniem przez Sąd I instancji, że powódka nie udowodniła popełnienia przestępstwa przez n/n kierowcę stypizowanego w art. 177 § 2 k.k., a w konsekwencji uznaniem roszczenia za przedawnione;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, które miały lub mogły mieć wpływ na treść wyroku, tj.:

1.  art. 117 § 2 k.c. poprzez jego zastosowanie w sytuacji gdy pozwany w toku procesu nie podniósł zarzutu przedawnienia roszczenia powódki;

2.  art. 442 1 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy doznana przez powódkę szkoda była następstwem przestępstwa stypizowanego w art. 177 § 2 k.k. wobec czego termin przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody wynosi 20 lat od dnia popełnienia przestępstwa, bez względu na to kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia;

3.  art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie tj. nieustalenie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wobec uznania roszczenia za przedawnione.

Wskazując na powyższe apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w i uwzględnienie powództwa w całości poprzez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 5.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17 stycznia 2017 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie na rzecz powódki kosztów procesu za I i II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, bądź też o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik pozwanego wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo co następuje:

W wyniku zdarzenia w dniu 26 września 1999 roku K. Z. został silnie uderzony w prawą stronę głowy. Tylna część głowy odniosła obrażenia w wyniku uderzenia w nawierzchnię asfaltową. Sposób złamania podudzia lewej nogi wskazuje na jej złamanie nie w wyniku bezpośredniego uderzenia, tylko w wyniku jej rotacji.

Na podstawie obrażeń ciała poszkodowanego należy przyjąć, że najprawdopodobniej nastąpiło uderzenie lewego lusterka zewnętrznego samochodu ciężarowego w prawą stronę głowy mężczyzny, przy czym nie można wykluczyć, że uderzenie nastąpiło innym przedmiotem wystającym z samochodu. Na podstawie śladów przyjęto, że prędkość samochodu wyniosła około 60 km/h, w analizie ruchowej przyjęto prędkość 50 km/h.

Mając na uwadze przyjęcie statycznej pozycji poszkodowanego kierowca mógł uniknąć potrącenia poprzez manewr zatrzymania pojazdu przed miejscem postoju pieszego lub manewr częściowego zjazdu na lewy pas. Jeśli przyjmiemy, że pieszy wykonał ruch cofnięcia się z pobocza na jezdnię bezpośrednio przed najeżdżający samochód ciężarowy, kierowca nie miałby możliwości uniknięcia potrącenia pieszego.

W obu wariantach wskazanych, pieszy przyczynił się do wypadku, w wariancie pierwszym – nie powinien bowiem znajdować się na jezdni. W drugim wariancie poprzez nagłe wejście na jezdnię, bezpośrednio przed nadjeżdżający samochód.

Główne obrażenia pieszego dotyczyły jego głowy i kończyny dolnej lewej. Na głowie występowały dwa miejsca obrażeń, które powstały niezależnie od siebie, od dwóch uderzeń o przeszkody tępe lub tepokrawędziaste. Złamanie podudzia lewej nogi miało charakter rotacyjny, bez widocznych obrażeń skóry i tkanek miękkich. Na ciele denata w rejonie brzucha, występowały niewielkie obtarcia i zabrudzenia, które mogły powstać w trakcie przemieszczenia mężczyzny na poboczu. Stan nietrzeźwości poszkodowanego mógł mieć wpływ na jego zachowanie na jezdni. Nie można określić, czy stan nietrzeźwości był wyłączną przyczyną zaistnienia zdarzenia, ani w jakim stopniu przyczynił się do jego zaistnienia.

K. Z. w trakcie zdarzenia był ubrany w ciemne ubrania. Droga, którą się poruszał nie była oświetlona, nie ma tam chodnika.

(dowód: opinia biegłego z zakresu biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i analizy wypadków komunikacyjnych R. B. sporządzona w sprawie I C 374/17 k. 21-26)

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Wydając zaskarżone orzeczenie Sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Naruszenie powołanego przepisu stanowi konsekwencję pominięcia dowodu w postaci opinii biegłego z zakresu analizy wypadków komunikacyjnych R. B.. Ustalenie przebiegu wypadku, w wyniku którego doszło do śmierci brata powódki dokonane w oparciu o zawartą w wskazanej opinii rekonstrukcję było elementem niezbędnym dla właściwego ustalenia stanu faktycznego a co za tym idzie prawidłowego rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Sanując powyższe uchybienie Sąd Okręgowy na podstawie wskazanej opinii poczynił dodatkowe ustalenia faktyczne, które stanowią uzupełnienie ustaleń Sądu pierwszej instancji.

Podnieść również należy, że obowiązkiem Sądu pierwszej instancji w przedmiotowej sprawie było nie tylko zaliczenie wskazanego dokumentu w poczet materiału dowodowego. Biorąc pod uwagę „wariantowy” charakter opinii Sąd Rejonowy miał obowiązek, odwołując się do zasad wiedzy i doświadczenia życiowego ocenić, który z wariantów przebiegu wypadku jest bardziej prawdopodobny: czy ten zakładający nagłe wtargnięcie zmarłego na jezdnię, czy jego potrącenie gdy znajdował się w pozycji statycznej.

Wyjaśnić dodatkowo należy, że wbrew stanowisku przyjętym przez Sąd Rejonowy, inicjatywa strony powodowej co do faktu popełnienia przestępstwa, w przedmiotowej sprawie, nie ograniczyła się wyłącznie do powołania się na akta prokuratorskiego dochodzenia w sprawie zaistniałego wypadku w dniu 26 września 1999 roku, w wyniku którego poniósł śmierć brat powód K. Z.. Dokonując ustalenia faktyczne Sąd I instancji pominął w zupełności okoliczność, że do pozwu została załączona wymieniona wyżej opinia. Opinia ta była sporządzona w sprawie sygn. akt I C 374/17, w której biegły wypowiedział się w przedmiocie charakteru zdarzenia z dnia 26 września 1999 roku. Skoro strona powodowa przedstawiła wskazany dokument, to okoliczność ta powinna była skłonić Sąd Rejonowy do jego oceny i w razie potrzeby do przeprowadzenia dowodu z innych dokumentów zawartych w aktach sprawy sygn. I C 374/17, nawet mimo braku inicjatywy dowodowej pełnomocnika powódki w tym zakresie.

W tym zakresie wskazać należy, że wyjątek od zasady kontradyktoryjności przewiduje przepis art. 232 zd. 2 k.p.c. stanowiący, że sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę.

Dopuszczenie przez sąd dowodu z urzędu może nastąpić wtedy, gdy nie ma innej możliwości doprowadzenia do właściwego rozstrzygnięcia sprawy. Jest to prawo sądu, a nie obowiązek, stąd skorzystanie z tego uprawnienia uzależnione jest od oceny sytuacji procesowej danej sprawy. Przyjmuje się przy tym, że dopuszczenia dowodu z urzędu nie wyklucza reprezentowanie strony przez zawodowego pełnomocnika. Niemniej celowość dopuszczenia dowodu z urzędu, zachodzi wówczas, gdy dowód z opinii biegłego jest niezbędny, a sąd nie podejmując takiej czynności dopuszcza się naruszenia art. 232 zd. 2 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2017 roku, V CSK 629/16, Legalis Nr 1675533). Wobec powyższego uznać należało, że brak oceny charakteru złożonej opinii i jej znaczenia dla ustaleń faktycznych i jednocześnie niedopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej i analizy wypadków komunikacyjnych, chociażby poprzez wezwanie biegłego, który sporządził opinię w sprawie I C 374/17 do złożenia ustnej opinii uzupełniającej, Sąd Rejonowy, dopuścił się naruszenia art. 232 zd. 2 k.p.c.

W uzupełnieniu powyższych uwag wyjaśnić również należy, że rozpoznając apelację pozwanego złożoną w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy dopuścił dowód z omawianej powyżej opinii biegłego R. B. sporządzonej w sprawie I C 374/17 posiłkując się treścią obowiązującego od dnia 7 listopada 2019 roku przepisu art. 278 1 k.p.c., zgodnie z którym sąd może dopuścić dowód z opinii sporządzonej na zlecenie organu władzy publicznej w innym postępowaniu przewidzianym przez ustawę. Na podstawie tego przepisu dopuszczalne jest wykorzystanie opinii sporządzonej w każdym postępowaniu przewidzianym przez ustawę. Może to być więc opinia sporządzona w innej sprawie cywilnej, postępowaniu karnym, administracyjnym albo innym toczącym się przed organem władzy publicznej. Tym samym trudno uznać za uzasadniona aby przed wskazaną datą wejścia w życie powołanego wyżej przepisu, opinia biegłego sporządzona dla potrzeb innej sprawy nie mogła być uznana za dowód z dokumentu.

Poza sporem pozostaje, że w sprawie I C 374/17 Sąd Rejonowy w Radomsku wydał w dniu 16 sierpnia 2018 roku wyrok, którym zasądził od pozwanego (...) z siedzibą w (...) na rzecz powódki A. Z. (żony zmarłego K. Z.) kwotę 15.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z tytułu śmierci męża.

Podstawą przyznania zadośćuczynienia było ustalenie przez Sąd Rejonowy w oparciu o wskazywaną powyżej opinię biegłego sądowego R. B., że czyn, w wyniku którego poniósł śmierć K. Z. miało charakter przestępstwa.

Nie ulega także wątpliwości, że wyrokiem z dnia 21 grudnia 2018 roku, wydanym w sprawie II Ca 844/18, Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. oddalił apelację pozwanego od ww. wyroku uznając, że niezidentyfikowany kierowca, który spowodował śmierć K. Z., naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, co stanowiło przestępstwo określone w art. 177 k.k. Powyższe skutkowało koniecznością przyjęcia, że termin przedawnienia w sprawie o zadośćuczynienie z tytułu śmierci K. Z. wynosił 20 lat, a więc roszczenie powódki nie było przedawnione.

Wydając zaskarżone orzeczenie Sąd I instancji dopuścił się naruszenia przepisu art. 117 k.c. Jak wynika z § 2 powołanego przepisu upływ terminu przedawnienia nie wyklucza udzielenia roszczeniu sankcji państwowej (przede wszystkim wydania wyroku zasądzającego), jeżeli dłużnik w toku postępowania nie powoła się na przedawnienie. Dopiero jeżeli zobowiązany podniesie w procesie zarzut przedawnienia, powództwo musi ulec oddaleniu. Podniesienie zarzutu przedawnienia w procesie polega na odmowie zaspokojenia dochodzonego pozwem roszczenia z powołaniem się na przedawnienie; bez konieczności wskazywania właściwego przepisu ustalającego termin przedawnienia (zob. wyr. SN z 22.2.2007 r., IV CSK 1/07, niepubl.). Podkreślić jednocześnie należy, że w ocenie Sądu dla skorzystania z zarzutu przedawnienia nie wystarczy samo powołanie się na okoliczności faktyczne, z których przy uwzględnieniu przepisów ustawy wynika, że roszczenie jest przedawnione i nie jest też praktycznie możliwe podniesienie zarzutu przedawnienia w sposób dorozumiany (zob. wyr. SN z 23.3.2018 r., I CSK 351/17, OSNC-ZD 2019, Nr 2, poz. 18). W przedmiotowej sprawie pozwany nie podniósł zarzutu przedawnienia roszczenia, a w odpowiedzi na pozew wskazał wręcz przebieg zdarzenia i przyczynienie się poszkodowanego w wysokości 75% są między stronami niesporne. Zarzutu takiego w istocie nie złożył również w odpowiedzi na apelację. Jej treść wprawdzie zdaje się potwierdzać stanowisko Sądu pierwszej instancji wskazujące na przedawnienie jednakże jak wskazano powyżej zgłoszenie omawianego zarzutu musi być wyraźne.

W oparciu o powyższą opinię zasadne jest przyjęcie, że niezidentyfikowany kierowca, który spowodował w dniu 26 września 1999 roku śmierć K. Z., naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, co stanowi przestępstwo określone w art. 177 k.k. Tym samym Sąd drugiej instancji w pełni podziela ustalenia charakteru zdarzenia z dnia 26 września 1999 roku poczynione przez Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. w sprawie II Ca 844/18, i w niniejszej sprawie Sąd Okręgowy przyjmuje za własne wynika.

Wyjaśnić należy, że przez zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym należy przy tym rozumieć nie tylko reguły zawarte w przepisach określających porządek poruszania się na szlakach komunikacyjnych i zachowanie się w typowych dla ruchu sytuacjach lub wyrażone przez przyjęte oznakowanie, oświetlenie i sygnalizację ale również reguły nieskodyfikowane w sposób szczególny, a wynikające z wyżej wymienionych przepisów oraz istoty bezpieczeństwa w ruchu, które muszą znaleźć zastosowanie wszędzie tam, gdzie nie ma sprecyzowanego przepisu. W omawianej sprawie kierujący naruszył zasadę ostrożności. Zasada ostrożności jest wyrażona w art. 3 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym. W myśl tego przepisu: „uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność, a gdy ustawa tego wymaga, szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę”. Kierujący pojazdem winien należycie obserwować drogę i widząc stojącego nawet nieprawidłowo pieszego podjąć manewr umożliwiający jego ominięcie. Takie zachowanie stanowi przejaw zwykłej ostrożności, której można oczekiwać od każdego „rozważnego kierowcy”. Ostrożność – jak podkreśla się w doktrynie – to stopień skupienia uwagi i rozwaga w podejmowaniu decyzji, a rozważne i ostrożne prowadzenie pojazdu polega na przedsięwzięciu przez kierowcę wszystkich czynności, które według obiektywnej oceny są niezbędne do zapewnienia optymalnego bezpieczeństwa ruchu w danej sytuacji.

W świetle powyższego zasadne było przyjęcie, że termin przedawnienia w sprawie o zadośćuczynienie z tytułu śmierci K. Z. będącej następstwem przestępstwa wynosił 20 lat, a więc roszczenie powódki M. N. zgłoszone w niniejszej sprawie nie było przedawnione. Mając na uwadze okoliczność, że pozwany nie zgłosił zarzutu przedawnienia, uwaga powyższa ma dla potrzeb przedmiotowej sprawy tylko uzupełniające zastosowanie. Nie ulega żadnych wątpliwości, że oddalenie powództwa z uwagi na przedawnienie zgłoszonego roszczenia nie powinno mieś miejsca w przedmiotowej sprawie.

W przedmiotowej sprawie pozwany ponosi odpowiedzialność za sprawcę wypadku na podstawie przepisu art. 436 k.c. – a więc na zasadzie ryzyka. Okoliczności wypadku dają podstawy do przyjęcia tej odpowiedzialności. W sprawie nie zaistniały jednocześnie przesłanki egzoneracyjne pozwalające na jej wyłączenie. W szczególności biorąc pod uwagę przebieg wypadku brak jest podstaw aby uznać, że wyłączna winę za wypadek ponosi zmarły K. Z..

Podstawę roszczeń powódki stanowi przy tym art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c., odnoszący się do dóbr osobistych określonych w art. 23 k.c.

Zgodnie z art. 448 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Spowodowanie śmierci osoby bliskiej może zatem stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie. Istnienie w przedmiotowej sprawie przesłanki odpowiedzialności przewidzianej w tym przepisie – bezprawnego i zawinionego działania sprawcy naruszenia dobra osobistego zostało zaś powyżej potwierdzone. Przyjmując wskazany przepis za podstawę odpowiedzialności pozwanego, Sąd Okręgowy uznał, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy kwota zadośćuczynienia jaka należała się powódce została prawidłowo określona w pozwie na 20 000 zł. W tym zakresie należało wziąć pod uwagę bliskie relacje jakie łączyły zmarłego z siostrą, uwzględnić stale kontakty rodzinne. Nie bez znaczenia dla przyjęcia, że wskazana kwota jest właściwa pozostaje również to, że w dacie śmierci brata powódka znajdowała się w zagrożonej ciąży; niewątpliwie musiało to potęgować u niej poczucie lęku i miało wpływ na spotęgowanie bólu po śmierci brata.

Jednocześnie w przedmiotowej sprawie wysokość zadośćuczynienia ulega obniżeniu z uwagi na potrzebę zastosowania art. 362 k.c. Zgodne ( w tym aspekcie ) stanowiska stron wyrażone w toku postępowania wskazują, że zakres przyczynienia zmarłego do wypadku wyniósł 75 %. Sąd Okręgowy podzielił w pełni wskazany pogląd.

Z tych też względów, Sąd Okręgowy uznał apelację za zasadną i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punktach „1” i „2” sentencji.

Uwzględniając powództwo Sąd Okręgowy przyjął obowiązek zapłacenia odsetek przez pozwanego od 17 stycznia 2017 roku, uznając że rolą pozwanego (...) jest zastępowanie nieznanego sprawcy wypadku, albo sprawcy, który nie ma ubezpieczenia. Pozwany jako podmiot wyspecjalizowany w „likwidacji szkód” powinien posiadać prawną (a wiec również faktyczną możliwość), dokonania oceny zgłoszonego roszczenia, a zatem podnoszone przez niego w toku postępowania twierdzenia, że warunkiem wypłaty zgłoszonych roszczeń powinno być orzeczenie Sądu uznać należało za całkowicie nieprzekonywujące.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono natomiast na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 2 pkt 5 w zw. w zw. z § 10 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tekst jedn. Dz. U. z 2018r., poz. 265 ze zm.).