Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 873/19

POSTANOWIENIE

Dnia 23 marca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący: Paweł Hochman

Sędziowie: Stanisław Łęgosz

Grzegorz Ślęzak

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 23 marca 2020 r.

sprawy z wniosku N. M.

z udziałem C. M.

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji wniesionej przez uczestnika

od postanowienia Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 23 października 2019 r. sygn. akt I Ns 948/18.

postanawia: oddalić apelację.

Sygn. akt II Ca 873/19

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 23 października 2019 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. dokonał podziału majątku wspólnego wnioskodawczyni N. M. i uczestnika C. M., w skład którego wchodzi zabudowana nieruchomość położona w T. przy ulicy (...) obręb (...) o powierzchni (...) ha oznaczona w ewidencji gruntów numerem działki (...), objęta księgą wieczystą (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb., w ten sposób, iż przyznał na wyłączną własność opisaną wcześniej zabudowaną nieruchomość C. M. (pkt 1) zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni spłatę w kwocie 262.119 złotych, płatną w ciągu 6 miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności (pkt 2), ustalił, że strony ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt 3) oraz nakazać ściągnąć od uczestnika na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. kwotę 2.589,84 złotych tytułem poniesionych tymczasowo wydatków na opinię biegłej (pkt 4).

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:

C. M. i N. M. zawarli związek małżeński w dniu 15 października 2011 roku.

Wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2015 roku w sprawie (...) Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. I Wydział Cywilny orzekł o rozwiązaniu przez rozwód związku małżeńskiego C. M. i N. M. z winy C. M..

Na skutek apelacji pozwanego wyrokiem z dnia 26 maja 2017 roku Sąd Apelacyjny w Łodzi zmienił zaskarżony wyrok i orzekł o rozwiązaniu przez rozwód z winy obu stron związku małżeńskiego. Wyrok ten uprawomocnił się w dniu 26 maja 2017 roku.

W dniu 14 czerwca 2010 roku M. i M. małżeństwo M. zawarli z C. M. przed notariuszem w Ł. E. Ś. w akcie notarialnym Rep. (...) umowę darowizny na podstawie której darowali na rzecz syna C. M. udział wynoszący (...) części nieruchomość położonej w T., przy ulicy (...), oznaczonej nr działki (...).

W dniu 3 listopada 2010 roku M. i M. małżeństwo M. zawarli z C. M. przed notariuszem w Ł. E. Ś. w akcie notarialnym Rep.(...) umowę zniesienia współwłasności, na podstawie której znieśli współwłasność nieruchomość położonej w T., przy ulicy (...), oznaczonej nr działki (...), w wyniku czego C. M. stał się właścicielem niezabudowanej działki gruntu oznaczonej nr (...), dla której prowadzona jest w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Tryb. VI Wydział Ksiąg Wieczystych księga wieczysta nr (...)

W dniu 27 maja 2013 roku N. M. oraz C. M. zawarli przed notariuszem w Ł. B. M. w akcie notarialnym Rep. (...) umowę majątkową małżeńską, w której rozszerzyli wspólność majątkową małżeńską na rzeczy i prawa majątkowe wchodzące w skład ich majątków osobistych nabyte w drodze darowizn.

W dniu 27 października 2014 roku N. M. oraz C. M. zawarli przed notariuszem w Ł. B. M. w akcie notarialnym Rep. (...) umowę majątkową małżeńską, w której ustanowili rozdzielność majątkową.

W skład majątku wspólnego stron wchodzi zabudowana nieruchomość położoną w T. przy ulicy (...), obręb (...), o powierzchni 0,4048 ha oznaczona w ewidencji gruntów nr działki (...), objęta księgą wieczystą nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. VI Wydział Ksiąg Wieczystych, o wartości (...) zł.

Budowę domu uczestnicy rozpoczęli przed zawarciem związku małżeńskiego. N. M. oraz C. M. wprowadzili się do domu, kiedy budynek nie był jeszcze całkowicie wykończony, a jedynie częściowo umeblowany i wyposażony w potrzebny sprzęt AGD. Do dnia 26 maja 2017 roku strony poczyniły na nieruchomość nakłady w łącznej wysokości 375.508 złotych, w tym także w postaci montażu na parterze drzwi wewnętrznych. Środki pochodziły częściowo z majątku odrębnego wnioskodawczyni, częściowo z majątku odrębnego uczestnika, a także z majątku wspólnego stron. Od dnia zawarcia przez strony umowy majątkowej małżeńskiej – rozdzielności majątkowej, tj. od 27 października 2014 roku do 26 maja 2017 roku, czyli do chwili rozwodu stan nieruchomości nie zmienił się.

N. M. podjęła pracę zarobkową na 4 roku studiów, które skończyła w 2008 lub 2009 roku. Wnioskodawczyni pracowała za granicą, a następnie w Polsce. Po powrocie do Polski wnioskodawczyni mieszkała wspólnie z rodzicami i nie ponosiła kosztów utrzymania. W 2007 roku roczny dochód wnioskodawczyni wyniósł 8.480 złotych, w 2009 roku – 42.272,13 złotych, w 2010 roku – 83.060,52 złotych, a w 2011 roku – 106.006,46 złotych. Uzyskiwane dochody wnioskodawczyni przeznaczała w głównej mierze na oszczędności. Kilka miesięcy przed ślubem wnioskodawczyni zamieszkała wspólnie z C. M. w domu ojca uczestnika. Przed ślubem rodzice wnioskodawczyni przekazali jej tytułem darowizny łączną sumę 18.000 złotych. Obecnie wnioskodawczyni otrzymuje wynagrodzenie w kwocie 4.500 netto.

W latach 2009-2011 wnioskodawczyni z własnych środków przeznaczyła na budowę domu około 140.000 złotych, w tym na zakup materiałów budowlanych, bramy, sprzętu AGD oraz na wypłatę bieżącego wynagrodzenia za realizacje kolejnych etapów budowy. Wnioskodawczyni przeznaczała na powyższe środki zgromadzone zarówno w gotówce, jak i pochodzące z rachunku bankowego w kwocie co najmniej 90.000 złotych, w tym środki z lokat bankowych.

W 2006 roku C. M. pozostawał w Polsce, jego dochód wynosił około 1.000 złotych. Następnie uczestnik przez 3 lata studiował we F., gdzie od 1 października 2007 roku do 28 lutego 2009 roku otrzymywał stypendium w wysokości 767,00 euro. W 2007 oku dochód uczestnika wyniósł 5.587 euro, a w 2008 roku – 10.418,00 euro. Ponadto uczestnik otrzymał zwrot kosztów wyjazdu, w tym: w wysokości 4.618,25 euro w okresie od 15 maja 2009 roku do 14 sierpnia 2009 roku, 1.065,75 złotych za okres od 14 marca 2008 roku do 4 kwietnia 2008 roku oraz 1.870,50 euro za okres od 15 lipca 2008 roku do 15 września 2008 roku.

Uczestnik ponosił wówczas koszty utrzymania, w tym opłaty za akademik, zakupu wyżywienia, czy koszty podróży do Polski oraz wyjazdów na narty. Poza stypendium oraz zwrotem kosztów wyjazdów uczestnik nie otrzymywał innego wynagrodzenia, nie posiadał dodatkowego zatrudnienia. Następnie uczestnik podjął pracę w charakterze adiunkta na (...) za wynagrodzeniem 3.500 netto. W czasie pobytu we F. uczestnik zgromadził oszczędności, które przywoził do Polski w gotówce. Biorąc pod uwagę dochody i wydatki uczestnika oszczędności mogły wynosić maksymalnie około 100.000 złotych.

W dniu 31 grudnia 2009 roku C. M. nabył od ojca - M. M. (2) samochód marki H. za kwotę 54.900 złotych.

Uczestnik przeznaczył z majątku odrębnego na budowę domu około 50.000 złotych ze środków zgromadzonych w gotówce, zaoszczędzonych w trakcie pobytu we Francji.

Aktualnie na nieruchomości zamieszkuje uczestnik. Wnioskodawczyni wyprowadziła się w 2014 roku.

Powyższy stan faktyczny wynika z załączonych do akt dokumentów i pism, które nie budziły wątpliwości Sądu Rejonowego, a nadto nie były kwestionowane przez uczestników, w tym w szczególności dokumenty przedłożone na dowód możliwości zarobkowych uczestników oraz poczynionych przez nich oszczędności.

Okoliczności odnoszące się do wysokości poczynionych na nieruchomości nakładów Sąd I instancji uwzględnił także w oparciu o zeznania samych uczestników, jak i powołanych świadków, tj. T. W. i M. M. (2). Zeznania te zostały wziętego uwagę w części, w jakiej pozostawały ze sobą w zgodzie,

Sąd Rejonowy uznał za niewiarygodne twierdzenia uczestnika poparte zeznaniami M. M. (2), jakoby doszło do udzielenia świadkowi pożyczki.

W ocenie Sądu I instancji okoliczność ta nie została w żaden sposób udowodniona, tj. zarówno przekazanie kwoty pożyczki, jak też jej spłata. Pomijając fakt, że brak jest dokumentowej formy pożyczki, to wskazać należy, że analiza dochodów uczestnika nie pozwala przypuszczać, że posiadał on w danej chwili kwotę około 120.000 złotych.

Z przedstawionych przez uczestnika dokumentów należy wywieść, że jego łączne dochody w latach 2007-2009 kształtowały się na poziomie około 100.000 złotych, przy czym w grudniu 2009 roku uczestnik nabył od ojca pojazd za kwotę 54.900 złotych.

Z zeznań samego uczestnika wynika, że nie miał on dodatkowego zatrudnienia, zaś z dochodów ze stypendium i zwrotu kosztów wyjazdów pokrywał także koszty bieżącego utrzymania, koszty wyjazdów do Polski, czy wyjazdów rekreacyjnych na narty.

Zdaniem Sądu Rejonowego podane przez uczestnika kwoty stanowiące koszty utrzymania w czasie studiów we Francji są zaniżone. Nie sposób przyjąć, że uczestnik utrzymywał się za kwotę 300 euro miesięcznie, która to kwota miała obejmować także koszty mieszkania i wyżywienia, podczas gdy z załączonych dokumentów wynika, że zwrot kosztów wyjazdu za 1 miesiąc pobytu w ramach studiów wynosił nawet 1.065,75 euro. Wartości te pozostają w znacznej dysproporcji, co rzutuje na wiarygodność zeznań uczestnika. Jednakże gdyby nawet przyjąć takie koszty i założyć, że uczestnik przez 3 lata nie kupował ubrań, butów, kosmetyków itp., to i tak suma dochodów pomniejszona o wydatki daje maksymalnie kwotę 100.000 złotych oszczędności. Ustalenie takie jest i tak nad wyraz korzystne dla uczestnika.

Biorąc z kolei pod uwagę, że z środków tych uczestnik zakupił od ojca samochód za kwotę 54.900 złotych, nie było możliwe, aby w dalszej kolejności przeznaczył na budowę środki w kwocie wyższej niż 50.000 złotych. Podkreślić bowiem należy, że w swoich zeznaniach M. M. (2) podał, że syn przywiózł z F. oszczędności w gotówce w kwocie około 120.000 złotych i całość pożyczył ojcu. Zauważyć jednak należy, że w tym samym czasie uczestnik zakupił samochód, o czym mowa powyżej. Brak jest jednak przesłanek, aby ustalić dochody uczestnika na poziomie, który pozwoliłby zrealizować zakup auta za kwotę 54.900 złotych oraz udzielenia pożyczki w wysokości 120.000 złotych, tym bardziej, że jak wskazał świadek, całość oszczędności uczestnika miała wynosić 120.000 złotych.

Mało prawdopodobne wydaje się również, aby ojciec uczestnika w 2011 roku dysponował kwotą około 120.000 złotych, którą w dwóch transzach miał oddać synowi. Z zeznań uczestników oraz świadka wynika, że w tym czasie posiadał on inne zobowiązania finansowe, w tym spłatę w ramach podziału majątku wspólnego, a nadto, że pożyczał także środki od samej wnioskodawczyni. Twierdzenia uczestnika, jakoby M. M. (2) dysponował wówczas środkami ze sprzedaży posiadanych nieruchomości pozostają niepotwierdzone żadnymi dokumentami, czy zeznaniami innych świadków. Nie bez znaczenia dla oceny wiarygodności świadka jest też okoliczność, że na niektóre niewygodne dla siebie pytania świadek odmawiał odpowiedzi. W tym stanie rzeczy wyliczona przez Sąd Rejonowy wysokość nakładów poczynionych przez uczestnika na nieruchomość wynika wyłącznie z przedłożonych przez niego dokumentów oraz zgodnych zeznań stron.

Sąd I instancji przyjął, że N. M. poczyniła nakłady w kwocie około 140.000 złotych. Wartość ta znajduje potwierdzenie w wyciągach z rachunku bankowego wnioskodawczyni oraz w zeznaniach świadków, zaś możliwości zarobkowe wnioskodawczyni potwierdzają przedłożone zeznania podatkowe.

Wartość majątku wspólnego uczestników Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o treść opinii biegłego sądowego rzeczoznawcy majątkowego A. S..

Sąd Rejonowy przyjął wyższą wartość nieruchomości od wyliczonej przez biegłego, tj. uwzględniającą montaż na parterze drzwi wewnętrznych (2 szt.). Należy bowiem zauważyć, że fakt zakupu tych drzwi przez rodziców wnioskodawczyni potwierdzili w swoich zeznaniach uczestnicy (C. M. w wyjaśnieniach informacyjnych – k. 84) oraz świadek T. W.. Wobec powyższego Sąd uwzględnił wersję wskazaną przez wnioskodawczynię, a zatem wartość nieruchomości na poziomie 434.238 złotych.

W dalszej zaś części, pomijając błędne przyjęcie przez biegłą okoliczności, iż nieruchomość stanowi składnik majątku odrębnego uczestnika, Sąd I instancji uznał sporządzoną w sprawie opinię za wystarczającą dla rozstrzygnięcia sprawy.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, że zgodnie z treścią art. 567 § 3 k.p.c. do postępowania o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami stosuje się odpowiednio przepisy o dziale spadku (art. 680-689 k.p.c.). Stosownie natomiast do treści art. 688 k.p.c. do działu spadku stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące zniesienia współwłasności (art. 617-625 k.p.c.).

Art. 31 § 1 k.r.o. stanowi natomiast, że wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmuje przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków. W § 2 powołanego wyżej artykułu podany jest przykładowy katalog składników majątku wspólnego. Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków, ich katalog zawiera art. 33 k.r.o. Jednocześnie stosownie do art. 47 § 1 k.r.o małżonkowie mogą przez umowę zawartą w formie aktu notarialnego wspólność ustawową rozszerzyć lub ograniczyć albo ustanowić rozdzielność majątkową lub rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków (umowa majątkowa). Umowa taka może poprzedzać zawarcie małżeństwa.

Po ustaniu wspólności majątkowej każdy z małżonków może wystąpić do sądu z wnioskiem o podział majątku wspólnego – w razie śmierci jednego z małżonków uprawnienie takie przysługuje jego spadkobiercy. Przepis art. 46 k.r.o. stanowi o tym, że do podziału majątku objętego uprzednio wspólnością majątkową w kwestiach nieunormowanych przepisami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego o dziale spadku tj. art. 1035–1046 k.c. Z kolei art. 1035 k.c. przewiduje, iż do działu spadku i wspólności majątku spadkowego (a zatem także do podziału majątku wspólnego po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej) stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych, tj. art. 210–221 k.c.

Według treści art. 211 k.c. każdy ze współwłaścicieli może żądać, ażeby zniesienie współwłasności nastąpiło przez podział rzeczy wspólnej. Rzecz, która nie daje się podzielić, jak stanowi art. 212 § 2 k.c., może być przyznana stosownie do okoliczności jednemu ze współwłaścicieli z obowiązkiem spłaty pozostałych albo sprzedana stosownie do przepisów kodeksu postępowania cywilnego.

Z mocy art. 684 k.p.c. sąd ustala skład i wartość majątku podlegającego podziałowi. W nauce prawa i w orzecznictwie podkreśla się, że podział majątku wspólnego obejmuje składniki należące do tego majątku w dacie ustania wspólności oraz istniejące w chwili dokonywania podziału – rozliczeniu podlega całość stosunków majątkowych między małżonkami według stanu na dzień ustania wspólności ustawowej, natomiast przedmiotem podziału pozostaje stan czynny masy majątkowej w czasie orzekania o podziale (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 1994 roku, III CZP 41/94, Biul. SN 1994, nr 5, s. 22).

W przedmiotowej sprawie Sąd Rejonowy ustalił, iż w skład majątku wspólnego uczestników N. M. i C. M. wchodziła wyłącznie zabudowana nieruchomość położona w T. przy ulicy (...), obręb (...) o powierzchni (...) ha oznaczona w ewidencji gruntów nr działki (...), objęta księgą wieczystą nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb.VI Wydział Ksiąg Wieczystych, o wartości 434.238 złotych.

Nie ulega bowiem wątpliwości, że nieruchomość ta stanowiła darowiznę, która poprzez umowę majątkową małżeńską i rozszerzenie wspólności majątkowej została objęta majątkiem wspólnym uczestników. Okoliczność ta nie była kwestionowana przez uczestników, zaś przedmiotem sporu były jedynie nakłady na nieruchomość poczynione przez każdego z małżonków z majątków odrębnych.

Sąd I instancji dokonał rozliczenia tych nakładów, zgodnie z art. 567 § 1 k.p.c., który stanowi, że w postępowaniu o podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej między małżonkami sąd rozstrzyga także o żądaniu ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym oraz o tym, jakie wydatki, nakłady i inne świadczenia z majątku wspólnego na rzecz majątku osobistego lub odwrotnie podlegają zwrotowi. Ponadto zgodnie z art. 45 k.r.o. każdy z małżonków powinien zwrócić wydatki i nakłady poczynione z majątku wspólnego na jego majątek osobisty, z wyjątkiem wydatków i nakładów koniecznych na przedmioty majątkowe przynoszące dochód. Może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił ze swojego majątku osobistego na majątek wspólny. Nie można żądać zwrotu wydatków i nakładów zużytych w celu zaspokojenia potrzeb rodziny, chyba że zwiększyły wartość majątku w chwili ustania wspólności.

Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego bezsprzecznie wynika, iż wnioskodawczyni poczyniła na wspólną nieruchomość stron nakłady w wysokości 140.000 złotych, zaś uczestnik nakłady w wysokości 50.000 złotych. W toku postępowania ustalono, iż majątek uczestników wyczerpuje nieruchomość o wartości 434.238 złotych, którą na wyłączną własność otrzymał uczestnik C. M..

Mając na uwadze, że żadna ze stron nie wnosiła o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym, Sąd Rejonowy przyjął zgodnie z art. 43 § 1 k.r.o., że udziały małżonków w majątku wspólnym są równe.

Mając na uwadze powyższe oraz odliczając nakłady poczynione przez małżonków z ich majątków odrębnych, każdemu z nich należy się udział o wartości 122.119 złotych (wartość nieruchomości 434.238 złotych – 140 000 złotych nakład wnioskodawczyni – 50.000 złotych nakład uczestnika = 244 238 złotych majątek wspólny, zaś 244.238 złotych : 2 = 122.119 złotych). Uczestnik otrzymał składnik majątku przekraczający jego własny udział, stąd uzasadnionym było przyznanie na rzecz wnioskodawczyni stosownej spłaty.

Wnioskodawczyni poczyniła przy tym nakłady na nieruchomość w łącznej wysokości 140.000 złotych, a zatem wskazana wyżej wartość przypadającego jej udziału w majątku wspólnym powinna być powiększona o kwotę tych nakładów.

W konsekwencji przysługująca wnioskodawczyni kwota spłaty wynosi 262.119 złotych (122.119 złotych udział w majątku wspólnym + 140.000 złotych z tytułu zwrotu nakładów z majątku odrębnego na wspólny).

Sąd Rejonowy ustalił, że spłata ta jest płatna jednorazowo w terminie sześciu miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia, wraz z ustawowymi za opóźnienie odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat.

Ustalając termin zapłaty Sąd I instancji miał na uwadze, że w toku postępowania strony wypracowały wspólne stanowisko co do podziału majątku, zaś dalsze ustalenia dotyczyły wyłącznie wysokości spłaty na rzecz wnioskodawczyni. Uczestnik miał zatem świadomość, że ewentualna spłata zostanie ustalona na rzecz N. M., a zatem, że zostanie obciążony tym obowiązkiem. W ocenie Sądu Rejonowego odroczenie płatności na dalszy termin byłoby nieuzasadnione, w szczególności ze względu na sytuację finansową oraz osobistą uczestnika, tym bardziej, że dokonanie spłaty nie może nastąpić także z pokrzywdzeniem interesu wnioskodawczyni.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. Ponadto na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 623) Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć od uczestnika na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. kwotę 2.589,84 złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa na wynagrodzenie biegłej.

Od powyższego postanowienia wniósł w dniu 17 grudnia 2019 roku (data nadania w placówce pocztowej) apelację uczestnik C. M..

Apelujący zaskarżył postanowienie w części, tj. co do punktu 2 zaskarżonego orzeczenia, ponad kwotę 120.000 złotych (tj. co do kwoty 142.119 złotych, zarzucając mu naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia, a to art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez dokonanie niepełnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przejawiającej się w pominięciu, że:

– uczestnik postępowania od marca do września 2007 roku, od marca do września 2008 roku oraz od marca do grudnia 2009 roku był zatrudniony na podstawie umowy o pracę, a zatem posiadał swoje zasoby pieniężne, co pozwoliło na poczynienie oszczędności, przeznaczonych w późniejszym okresie na wykończenie domu;

– otrzymywany przez uczestnika zwrot kosztów delegacji (a nie zwrot kosztów podróży) nie podlegał opodatkowaniu, a zatem nie został uwzględniony w rozliczeniu PIT, w tym stanie rzeczy odnoszenie faktycznego dochodu uczestnika tylko do kwot wykazanych w zeznaniach podatkowych jawi się jako nieuprawnione, kwoty dochodu uczestnika były znacznie wyższe, aniżeli wskazane w zeznaniach podatkowych, które nie uwzględniały kosztów delegacji, a co pozwoliło uczestnikowi na poczynienie oszczędności w kwocie 120.000 złotych, przeznaczonych w ostatecznym rozrachunku na wykończenie domu,

C. M. podczas pobytu we F. otrzymywał dofinansowanie do ponoszonych kosztów pobytu w akademiku w wysokości 50% oraz stołował się w pracowniczej stołówce, gdzie koszty posiłków wobec dofinansowania pracodawcy były znacznie niższe, aniżeli komercyjne, powyższe w swoich zeznaniach potwierdziła sama wnioskodawczym, a co pozwoliło uczestnikowi na poczynienie oszczędności w kwocie 120.000 złotych, przeznaczonych w ostatecznym rozrachunku na wykończenie domu;

– świadek M. M. (2) w 2010 roku dokonał sprzedaży nieruchomości związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą, a co pozwoliło ww. na spłatę pożyczki wobec syna;

– uczestnik postępowania przed nabyciem pojazdu marki H. sprzedał swój dotychczasowy samochód, a w konsekwencji powyższego błędne ustalenie, iż uczestnik postępowania przeznaczył z majątku odrębnego kwotę 50.000 złotych na budowę domu, stanowiącą środki zaoszczędzone podczas pobytu we F., w sytuacji gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że kwota zaoszczędzona przez uczestnika postępowania wynosiła 120.000 złotych i w całości została przeznaczona na budowę domu.

Ponadto z ostrożności procesowej apelujący zarzucił postanowieniu naruszenie prawa materialnego, tj. art. 212 § 3 k.c. w zw. z art. 1035 k.c. w zw. z art. 46 k.r.o. poprzez nierozłożenie na raty zasądzonej na rzecz wnioskodawczymi spłaty w wysokości 262.119 złotych, w sytuacji, gdy ww. kwota przekracza możliwości zarobkowe i majątkowe uczestnika postępowania, zaś ewentualne rozłożenie na raty zasądzonej należności w wymiarze nie przekraczającym 5 lat nie naruszyłoby interesu wnioskodawczym.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez zasądzenie od C. M. na rzecz N. M. spłaty w kwocie 120.000 złotych, płatnej w 10 ratach, każda co pół roku, począwszy od daty uprawomocnienia się orzeczenia.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Wydając zaskarżone postanowienie Sąd pierwszej instancji nie uchybił treści przepisu art. 233 § 1 k.p.c.

Dokonując oceny wskazanego zarzutu w pierwszej kolejności należy wyjaśnić, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd naruszył zasady logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu, chyba że strona jednocześnie wykaże, iż ocena dowodów przyjęta przez sąd za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granice swobodnej oceny dowodów. Powyższe oznacza, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie, bądź pozbawiona waloru wszechstronności. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd Okręgowy, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Ocena ta nie może być przy tym nieograniczona, gdyż co do zasady to Sąd pierwszej instancji ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania. Jeżeli więc z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to dokonanie przez Sąd drugiej instancji ich weryfikacji nie jest dopuszczalne, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.

W ocenie Sądu drugiej instancji w przedmiotowej sprawie apelujący nie sprostał wskazanym wyżej wymaganiom odnoszącym się do możliwości skutecznego podważenia dokonanych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń. Podjęta przez niego próba prezentacji własnej wersji stanu faktycznego przy braku obalenia logicznego i zgodnego z doświadczeniem życiowym rozumowania Sądu I instancji nie stanowi dostatecznej podstawy do zmiany ustaleń faktycznych.

Przechodząc do rozważań szczegółowych wyjaśnić należy, że żaden ze wskazanych w apelacji argumentów nie może prowadzić do przyjęcia, że stanowiące podstawę rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne nie znajdują potwierdzenia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

W dokonanych ustaleniach Sąd Rejonowy nie zakwestionował faktu, że część środków przeznaczonych na budowę domu uczestników postępowania pochodziła z majątku odrębnego C. M.. To, że uczestnik postępowania od marca do września 2007 roku, od marca do września 2008 roku oraz od marca do grudnia 2009 roku był zatrudniony na podstawie umowy o pracę, a zatem posiadał swoje zasoby pieniężne, pozwoliło mu na poczynienie oszczędności, przeznaczonych w późniejszym okresie na wskazany wyżej cel. Przypomnieć należy, że dokonując rozliczeń nakładów Sąd przyjął, że po stronie uczestnika wyniosły one 50 000 zł, była to więc w kwota znaczna a jej zgromadzenie wymagało wieloletnich oszczędności. Stanowisko zaprezentowane przez Sąd pierwszej instancji nie pozostaje sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, uwzględnia koszty utrzymania w wskazanym okresie i dochody jakie osiągał uczestnik oraz inne wydatki jakich dokonywał (zakup samochodu za kwotę 54 000 zł).

Z powszechnie znanych informacji statystycznych wynika, że w 2009 r. przeciętne wynagrodzenie wynosiło 3100 zł brutto. Dochody uczestnika związane z zatrudnieniem we Francji obejmowały natomiast stypendium i zwrot kosztów wyjazdu i jak wynika z przedstawionych dokumentów nie mogły wynosić więcej niż około 1200 euro. Biorąc pod uwagę obowiązujący w tym okresie kurs tej waluty ( około 4,1 zł ) uznać należy, że utrzymywał się z kwoty około 5000 zł miesięcznie ( brutto ). Biorąc pod uwagę powyższe wskaźniki, i odnosząc się do doświadczenia życiowego, trudno przyjąć, że w okresie około trzech lat C. M. był w stanie poczynić oszczędności przekraczające około 100 000 zł. Biorąc pod uwagę, że osiągał dochód netto w wysokości około 3500 zł miesięcznie, (rocznie 42 000 zł) i uwzględniając koszt utrzymania we Francji nie sposób uznać, że miesięcznie odkładał więcej niż około 30 000 zł. Podkreślić należy, na co słusznie zwrócił uwagę już Sąd pierwszej instancji, że to wyliczenie jest niezmiernie korzystne dla uczestnika.

W konsekwencji przyjąć należy, że twierdzenia uczestnika postępowania, że jego nakład na wspólną nieruchomość byłych małżonków wyniósł 120 000 zł. są nieprawdziwe. Uczestnik nie przedstawił, żadnego wiarygodnego dowodu na tą okoliczność. Dowodem takim z pewnością nie mogą być hipotetyczne uwagi odnoszące się do sposobu rozliczenia przez niego zwrotu kosztów delegacji w związku z jego pobytem we Francji. Również w ocenie Sądu Okręgowego nawet uwzględnienie faktu, że C. M. podczas pobytu we Francji otrzymywał dofinansowanie do ponoszonych kosztów pobytu w akademiku w wysokości 50% oraz stołował się w pracowniczej stołówce, gdzie koszty posiłków wobec dofinansowania pracodawcy były znacznie niższe, aniżeli komercyjne, nie może prowadzić do wniosku, że pozwoliło mu to na poczynienie oszczędności w kwocie 120.000 zł, przeznaczonych w ostatecznym rozrachunku na wykończenie domu.

Prawidłowo również Sąd pierwszej instancji poddał pod wątpliwość prawdziwość zeznań świadka M. M. (2). Sąd Okręgowy nie kwestionuje oczywiście, że wskazany świadek dokonał w 2010 r. zbycia jakiś nieruchomości. Wiarygodność wskazanego świadka podważa jednak niezrozumiała odmowa odpowiedzi na pytanie dotyczące zobowiązań jakie spłacał w związku z podziałem majątku. W związku z powyższym twierdzenia o zwrocie z środków uzyskanych z tej sprzedaży, pożyczki zaciągniętej wcześniej u syna uznać należy za wątpliwe. Przypomnieć w tym miejscu należy, że świadek miał w tym okresie problemy finansowe; środki pozyskane ze sprzedaży przeznaczył więc z pewnością na spłatę innych jeszcze długów.

Jednocześnie za całkowicie dowolne należy uznać zawarte w skardze apelacyjnej twierdzenia jakoby zakup samochodu H. miał zostać sfinansowany również za środki pozyskane ze sprzedaży poprzedniego samochodu. Podkreślić należy, że C. M. formułując powyższe twierdzenia nie podał żadnych konkretnych informacji dotyczących jaki samochód sprzedał i co szczególnie ważne za jaką kwotę.

Reasumując ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy uznaje za własne i wskazuje jako podstawę przedmiotowego rozstrzygnięcia.

W uzupełnieniu powyższych twierdzeń zwrócić należy uwagę na jeszcze jedną okoliczność. Jak wynika z treści skargi apelacyjnej uczestnik postępowania swoją apelację oparł na twierdzeniu, że wartość środków jakie przeznaczył na wspólną nieruchomość wyniosły 120 000 zł. Twierdził tym samym, że Sąd kwotę tą zaniżył o 70 000 zł. Jednocześnie z niezrozumiałych względów dochodzi obniżenia należnej wnioskodawczyni spłaty do 120 000 zł. a więc o ponad 140 000 zł mniej niż wynika to z rozliczenia Sądu pierwszej instancji. Jest to dodatkowy argument, przemawiający za przyjęciem, że stanowisko apelanta jest dowolne, nie potwierdzone żadnymi racjonalnymi argumentami.

Podkreślić należy, że wydając zaskarżone postanowienie Sąd Rejonowy zastosował właściwe przepisy prawa materialnego i nie dopuścił się w tym zakresie żadnych uchybień, które należałoby uwzględnić z urzędu. Rozważania prawne zaprezentowane jako podstawa orzeczenia Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i również przyjmuje za własne.

Na koniec wyjaśnić należy, że w ocenie Sądu drugiej instancji w okolicznościach przedmiotowej sprawy brak było jakichkolwiek postaw do uwzględnienia żądania rozłożenia na raty zasądzonego tytułem spłaty świadczenia. Zgodnie z treścią art. 320 k.p.c. w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie, a w sprawach o wydanie nieruchomości lub o opróżnienie pomieszczenia - wyznaczyć odpowiedni termin do spełnienia tego świadczenia. W ocenie Sądu Okręgowego, uwagi na wyjątkowość tej regulacji, rozkładając roszczenie na raty należy brać pod uwagę nie tylko sytuację dłużnika, ale także i interes wierzyciela. Skorzystanie z tej nadzwyczajnej instytucji nie może bowiem premiować dłużników niesolidnych i niedających gwarancji, że należności, mimo rozłożenia na raty, nie będą realizowane. Ponadto podstawą zastosowania powołanego wyżej przepisu jest wyłącznie uznanie sądu, że zachodzą szczególnie uzasadnione przesłanki; na przykład, że ze względu na stan majątkowy, rodzinny, czy zdrowotny spełnienie zasądzonego świadczenia przez pozwanego niezwłoczne lub jednorazowe byłoby niemożliwe lub bardzo utrudnione albo narażałoby jego lub jego bliskich na niepowetowane szkody.

W omawianej sprawie nie zachodzą takie okoliczności. Uczestnik najpóźniej w dacie rozwodu – a więc trzy lata temu musiał się już liczyć z potrzebą spłaty byłej żony. Nie jest jednocześnie osobą pozbawioną zdolności do pracy oraz możliwości ewentualnego zaciągnięcia kredytu. Okres prolongaty terminu spłaty na sześć miesięcy jest z pewnością wystarczający dla odjęcia działań zmierzających dla pozyskania środków finansowych pozwalających na spłatę. Podkreślić należy, że nawet konieczność zbycia części posiadanego znacznego majątku trwałego w celu zaspokojenia wierzyciela, nawet przy założeniu, że nastąpiłoby na warunkach, które w normalnych okolicznościach nie byłyby do końca satysfakcjonujące, nie może być uważana za szczególną okoliczność, o której mowa w przepisie art. 320 k.p.c.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. orzekł o oddaleniu apelacji.