Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1239/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15października 2020 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny-Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia Anna Koźlińska

po rozpoznaniu w dniu 15 października 2020 roku w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym, w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa K. M.

przeciwko (...) Towarzystwu Ubezpieczeń (...) S.A z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy w Krakowie z 13 lutego 2020 roku, sygnatura akt I C 4084/19/K

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda K. M. na rzecz (...) Towarzystwa Ubezpieczeń (...) S.A z siedzibą w W. 450 zł ( czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSO Anna Koźlińska

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 15 października 2020 roku

Niniejsza sprawa była rozpoznana przez w postępowaniu uproszczonym, Sąd Odwoławczy nie prowadził postępowania dowodowego, zatem na podstawie art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku obejmować będzie jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej rozstrzygnięcia z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie albowiem chybione okazały się wszystkie podniesione w niej zarzuty a ich ilość i obszerne uzasadnienie nie przełożyły się na moc podważenia poprawności zaskarżonego wyroku.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych przez powoda zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędami ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania dowodowego, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego.

Naruszenie prawa procesowego w postaci art. 233 kpc apelujący upatruje w błędnym przyjęciu, że postanowienia umowy zostały na nowo ukształtowane na mocy porozumienia zawartego pomiędzy pozwaną a Prezesem UOKiK, i w związku z tym nie naruszają rażąco interesu powoda podczas gdy następcza zmiana postanowień umowy nie sanuje ich abuzywnego charakteru, który należy badać na chwilę zawarcia umowy. Zarzucając naruszenie art.233kpc apelujący wyraża też przekonanie, iż sąd arbitralnie przyjął, że Świadczenie Wykupu w wysokości 12,8 % uiszczonej składki nie narusza rażąco interesów powoda jako konsumenta. .
Zgodnie z dyspozycją art. 233 kpc sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Winna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena taka nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona ( podobnie post. SN z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, niepubl., z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, nr 10, poz. 189 i z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732).

Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku w konfrontacji z uzasadnieniem apelacji, nie pozwala na skuteczne zarzucenie sądowi pierwszej instancji nie rozważenia całokształtu zgromadzonego materiału. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika aby sąd pominął w jakimkolwiek zakresie objęty wnioskami powoda materiał dowodowy. Co istotne, w niniejszej sprawie większość relewantnych okoliczności faktycznych związanych z kształtem stosunku umownego między stronami była bezsporna. Ocena znaczenia modyfikacji treści stosunku zobowiązaniowego czy ocena krzywdzącego konsumenta charakteru postanowień stanowiących podstawę pobrania opłaty likwidacyjnej a także kwestia charakteru postanowień stanowiących podstawę pobierania opłaty za zawarcie i prowadzenie umowy, nie jest kwestią faktów lecz przedmiotem ocen prawnych w aspekcie wiążącego strony bądź nie wiążącego strony charakteru poszczególnych postanowień umownych.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić także, że - wbrew zarzutom apelującego - Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o wnikliwą analizę całego zgromadzonego w toku postępowania rozpoznawczego materiału dowodowego, nie naruszając w opisany w omawianym zarzucie apelacyjnym sposób, dyspozycji przepisu art. 233 k.p.c.

Poprawnie ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny Sąd Okręgowy przyjął za własny, czyniąc go tym samym podstawą faktyczną rozstrzygnięcia apelacyjnego.

Odnosząc się w dalszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 327 1 k.p.c. poprzez sporządzenie części uzasadnienia dotyczącej opłaty za zawarcie i prowadzenie umowy w sposób nadmiernie skrótowy i lakoniczny wraz z błędnym odniesieniem się przez Sąd I instancji w swoim uzasadnieniu do „opłaty administracyjnej” podczas gdy postępowanie dotyczyło opłaty za zawarcie i prowadzenie umowy, co zdaniem skarżącego skutkowało brakiem możliwości odtworzenia przez powoda motywów orzeczniczych sądu, a tym samym ograniczyły możliwość polemiki z ustaleniami faktycznymi i oceną prawną dokonaną przez Sąd, także ten zarzut okazał się chybiony. Zarzut naruszenia art. 327 1 k.p.c. może być uznany za uzasadniony jedynie w przypadkach wyjątkowych, kiedy treść uzasadnienia całkowicie uniemożliwia sądowi drugiej instancji dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia ( por. między innymi wyroki z: 27 czerwca 2001 r., II UKN 446/00, OSNP 2003, nr 7, poz. 182; 5 września 2001 r., I PKN 615/00, OSNP nr 15, poz. 352; 24 lutego 2006 r., II CSK 136/05; 24 sierpnia 2009 r., I PK 32/09; 16 października 2009 r., I UK 129/09; 8 czerwca 2010 r., I PK 29/10). Takiej zaś argumentacji skarżąca nie przedstawia, a też i nie sposób twierdzić, że zaskarżone orzeczenie zawiera takie braki, że uniemożliwiają one kontrolę instancyjną. Lakoniczne odniesienie się do kwestii abuzywności przedmiotowego postanowienia umownego wynikało z faktu, iż Sąd I instancji stwierdził, że postanowienie umowne przewidujące uprawnienie do pobrania opłaty za zawarcie i prowadzenie umowy nie podlegało kontroli abuzywności, gdyż opłata ta słusznie został uznana za świadczenie główne niezależnie od tego, że sąd posłużył się względem jej opłaty nazwą ,,opłata administracyjna” . Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku jasno bowiem wynika, iż przedmiotem rozstrzygnięcia w tym zakresie jest opłata za zawarcie i prowadzenie umowy.

W świetle poprawnych ustaleń faktycznych, za chybione uznać należało także zarzuty naruszenia prawa materialnego w tym także art. 385 1 § 1 k.c. , 385 par. 2 kc oraz 385 (3) pkt 4 kc w każdym z opisanych w apelacji aspektów.

Nie ma racji apelujący zarzucając sądowi naruszenie art. 385 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i dokonanie oceny kwestionowanych przez powódkę postanowień umownych na moment rozwiązania umowy, wbrew ww. regulacji, która stanowi, iż oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść oraz okoliczności zawarcia.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy zasadnicze znaczenie ma fakt przyjęcia i podpisania przez powoda aneksu do pierwotnie zawartej przez strony umowy. Nie jest w sprawie okolicznością sporną ani treść tego aneksu, ani fakt jego podpisania przez powoda ( k.62 akt). Aneks dostosowywał Ogólne Warunki Umowy do decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 30 grudnia 2015 roku nr RKT -20/2015 w zakresie ograniczenia kwot pobieranych w wyniku zastosowania wskaźnika wykupu w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy. Ustalono nim procentowe wartości rachunku udziałów służące do ustalania wartości wykupu na innym poziomie niż w treści pierwotnej umowy.

W dacie podpisania aneksu do Umowy indywidulanego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (...), strony ukształtowały łączący je stosunek umowny zarówno treścią umowy zawartej na podstawie deklaracji przystąpienia z dnia 6 grudnia 2013 roku, jak i późniejszym aneksem z 2017 roku. Zmiana postanowień umowy z dniem podpisania aneksu dotyczyła podwyższenia stawek procentowych wartości rachunków udziałów służących do ustalania wartości wykupu wypłacanej ubezpieczającemu w poszczególnych latach. Wobec ukształtowania stosunku zobowiązaniowego w sposób wynikający z aneksu (w brzmieniu poprawnie ustalonym przez Sąd pierwszej instancji) i dokonania wypłaty kwoty całkowitego świadczenia wykupu zgodnie z jego treścią, jedynie uznanie tego postanowienia za niewiążące strony umowy, mogłoby uzasadniać uwzględnienie powództwa. Apelujący oczywiście słusznie i w zgodzie z treścią przepisu art.385 (2)kc akcentuje konieczność ocen w przedmiocie abuzywności na gruncie indywidulanej kontroli wzorca, na datę zawarcie umowy, lecz pomija to, że w niniejszej sprawie ta istotna data do początek 2017 roku, kiedy to doszło do podpisania aneksu.

Sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, iż nie można uznać kwestionowanych obecnie przez powoda postanowień za niedozwolone. Strony uzgodniły zawarte w aneksie postanowienia w warunkach korzystania z wzorca umownego. Osobiste podpisanie aneksu przez powoda wspomnianego aneksu, nie wyczerpuje przesłanki indywidualnego uzgodnienia zawartych w nim postanowień. Postanowienie indywidulanie uzgodnione to postanowienie, na treść którego konsument miał rzeczywisty wpływ. Rzeczywistego wpływu na treść konkretnego postanowienia umownego nie można utożsamiać z dobrowolnością złożenia podpisu pod tekstem zaproponowanym przez przedsiębiorcę. Rzeczywisty wpływ jest zrealizowany wyłącznie w sytuacji istnienia faktycznej możliwości zmiany treści określonego postanowienia w oparciu wypracowanie przez strony stosunku zobowiązaniowego jego ostatecznej treści uwzględniającej ich oczekiwania. Podpisanie przez konsumenta tekstu umowy przygotowanego i zaproponowanego przez przedsiębiorcę, który wykluczał jakiekolwiek jego modyfikacje na wniosek ubezpieczonej, pozostaje zatem nienegocjowanym indywidualnie wzorcem.

W świetle niejednolitego orzecznictwa na gruncie podobnych stanów faktycznych celowe wydaje się odniesienie się do kwestii skutków prawnych aneksowania umowy. Faktem jest, iż w orzecznictwie wyrażony został nawet tak daleko idący pogląd, iż abuzywne postanowienie umowne zawarte w jej pierwotnej wersji (a taki charakter należałoby przypisać pierwotnej wielkości zatrzymywanej kwoty ), jako nieważne od początku, nie może zostać konwalidowane nawet zgodnymi oświadczeniami woli stron.

Odnosząc się do wspomnianej rozbieżności orzecznictwie wyjaśnić należy dwie kwestie. Po pierwsze, oczywistym jest brak co do zasady związania Sądów wyrokami wydawanymi w innych sprawach. Po drugie, w sprawach dotyczących żądań opartych na twierdzeniach o niedozwolonym charakterze poszczególnych postanowień umownych, w których przeprowadzana jest indywidualna kontrola wzorców, sytuacje z pozoru dotyczące tożsamych stanów faktycznych, mogą od siebie istotnie odbiegać. W przeciwieństwie do kontroli abstrakcyjnej wzorca umownego, która obejmuje wyłącznie sam wzorzec, indywidualna kontrola wzorca wykracza poza ocenę treści postanowienia umownego i jest oparta na ustalaniu i wysnuwaniu wniosków obejmujących także okoliczności pozostające w sferze indywidulanych interesów konsumenta. One właśnie mogą istotnie różnicować pozornie analogiczne stany faktyczne. Także nawet nieznaczne różnice w treści pierwotnych umów oraz aneksów, dla oceny skuteczności zmiany umowy, mogą bez kolizji z zasadami gromadzenia i oceny dowodów oraz bez naruszeń prawa materialnego, prowadzić do różnych wniosków prawnych.

Wprowadzenie do łączącej strony umowy ubezpieczenia aneksem obowiązującym od dnia stycznia 2017 roku, postanowienia w zakresie wysokości świadczenia wykupu z uwzględnieniem objętych nim stawek procentowych Wartości rachunku udziałów, wyeliminowało z jej treści dotychczasowe zasady odzwierciedlone uprzednim brzmieniem OWU w tym zakresie, wprowadzając w ich miejsce ustalenia objęte § 1 aneksu. Zmiana umowy w omawianym zakresie jest oczywistą realizacją przez jej strony podstawowej zasady prawa cywilnego – zasady swobody umów. Zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek
prawny według swojego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Będąca jego skutkiem zmiana wprowadziła do treści umowy postanowienia w kształcie nadanym podpisanym przez strony aneksem. Powyższego skutku nie niweczy ewentualna abuzywność pierwotnych postanowień. Brak związania stron określonymi postanowieniami o ile jest tożsamy z nieistnieniem umowy rozumianej jako brak związania stron jej postanowieniami w zakresie w jakim naruszały ona dyspozycję art 385 (1) par. 1 kc od początku, o tyle nie wyklucza, o ile jest to zgodne z wolą stron wprowadzenia do umowy innych postanowień, nie naruszających interesu konsumenta i dobrych obyczajów.

Oczywiście postanowienia te mogły i zostały w niniejszym procesie sądowym poddane kontroli ich zgodności z dobrymi obyczajami oraz interesami konsumenta.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Swoboda woli stron stosunków zobowiązaniowych jest ograniczona klauzulą generalną zawartą w omawianej normie, niewątpliwie stojącej na straży praw słabszej ich strony, jaką jest konsument w relacji z podmiotem profesjonalnie trudniącym się zawieraniem określonych umów i prowadzeniem działalności gospodarczej.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał, iż zatrzymanie przez stronę pozwaną 12,8% całości zgromadzonych środków nie jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i nie narusza interesów powoda, a oceny tej wbrew zarzutom apelującego nie można uznawać za arbitralną i wykraczająca poza ramy nakreślone przepisem art. 385 (1) kc. Dokonywanie ocen odnośnie omawianej kwestii z woli ustawodawcy, zostało poddane sędziowskiemu uznaniu. Trudno podważyć przyjęty przez sąd rejonowy sposób dokonania tej oceny bazujący w głównej mierze na porównaniu kwot wpłaconych przez powoda z kwotą zatrzymaną przez stronę pozwaną. Są one na tyle niewygórowane w relacji czy to do przeciętnych wynagrodzeń, czy do przeciętnego poziomu życia, że poszukiwanie innego wzorca dla porównań było i jest zbędne. Co wiecej choć nie można nadawać zasadniczego znaczenia temu, że propozycją aneksu skierowanego do powoda, strona pozwana realizowała zalecenia Prezesa UOKiK, okoliczność ta nie może być uznana za całkowicie irrelewantną do oceny zachowań stron umowy, w kontekście przestrzegania dobrych obyczajów w sferze gospodarczej czy w kontekście praw konsumentów do bezpiecznego pomnażania majątku lub korzystania z ochrony ubezpieczeniowej.

Za poprawnością wniosków sądu pierwszej instancji przemawia także długoterminowy charakter umowy, która zawarta została rozwiązana z woli powoda już po kilku latach jej trwania. Ochrona praw konsumentów, nie może być mechanizmem wykluczającym uzyskiwanie przez przedsiębiorcę zysków z prowadzonej działalności. Jego legalne granice tak jak i granice ochrony praw konsumenta zakreślają na gruncie przepisu art. 385 1 § 1 k.c. interesy konsumenta, ale dopiero ich rażące naruszanie uzasadnia przyjęcie abuzywności.

Oceniając zgodność postanowień Umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) z dobrymi obyczajami oraz z interesami konsumenta, w ich brzmieniu uwzględniającym zmianę dokonaną aneksem, należy poddać ocenie i porównaniu zakres obowiązków, ryzyk i korzyści jakie postanowienia te niosły dla każdej ze stron stosunku prawnego, mając na względzie konieczność szczególnej dbałości o ochronę interesów powoda występującego w tym stosunku w charakterze konsumenta. Oceniając sporne postanowienia umowy przez pryzmat wspomnianej szczególnej ochrony przyznanej konsumentom przepisem art. 385 1 § 1 k.c. należy podzielić stanowisko Sądu pierwszej instancji, który uznał, iż nie można przypisać im niedozwolonego charakteru.

Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 18 lipca 2018 roku III CZP 13/18 poddał umowy ubezpieczeniowe na życie z funduszem kapitałowym wyczerpującej analizie co do charakteru obowiązków jej stron, stwierdzając między innymi, iż składki ubezpieczeniowe wpłacane i alokowane w jednostki ubezpieczeniowe funduszu kapitałowego, są ich inwestowaniem i zarządzaniem przez ubezpieczyciela na koszt i ryzyko ubezpieczającego.

Zatem w nawiązaniu do tak definiowanych obowiązków, praw i oczekiwań finansowych ubezpieczyciela należy odnosić obowiązki, jak i finansowe oczekiwania powoda. Powód przeznaczając własne środki finansowe na inwestycyjny cel realizowany w sposób opisany w umowie przez stronę pozwaną, kwestionując postanowienie pozwalające na zatrzymanie przez ubezpieczyciela 12,8% wartości rachunku pomija to, że immamentną cechą przedsięwzięć inwestycyjnych polegających na lokowaniu środków finansowych w innych instrumentach niż lokaty oszczędnościowe, jest ryzyko polegające na braku pewności uzyskania określonej korzyści czy zysku. Prawo do pobrania z tytułu opłaty za wykup wartości umowy jako mieszczące się w ramach zakreślonych decyzją UOKiK nie może być uznane za naruszające dobre obyczaje a jeśli nawet jest dla powoda niekorzystne (bo oczywiście każdy mniejszy bądź zerowy % procent kwoty bazowej kształtowałby korzystniej jego finansową sytuację), nie narusza jego interesów w sposób rażący.

Na marginesie wspomnieć można o tym, że także w katalogu niedozwolonych klauzul umownych w art. 385 3 pkt. 17 za klauzulę niedozwoloną, uznano zastrzeżenie zapłaty przez konsumenta dopiero rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego. Nie można zatem przyjmować, jak zdaje się postulować powód, iż udzielana mu przepisem art. 385 1 § 1 k.c. ochrona, zabezpiecza przed jakimkolwiek niekorzystnym z punktu widzenia interesu ekonomicznego, skutkiem umów inwestycyjnych.

Przechodząc do omówienia zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego w zakresie postanowień określających wysokość opłaty za zawarcie i prowadzenie umowy oraz możliwość jej pobrania za abuzywne stwierdzić należy w ślad za sądem pierwszej instancji, że nie podlegało ono ocenie na gruncie przepisu art. 385 ( 1) kc albowiem dotyczyło jednego z głównych świadczeń umowy.

Zgodnie z § 3 ust. 1 Ogólnych Warunków Umowy, przedmiotem umowy zawartej pomiędzy stronami jest życie ubezpieczonego a umowa jest związana z Funduszem w ramach którego następuje gromadzenie i inwestowanie Składki Pierwszej oraz Składek Bieżących. Celem umowy zatem było nie tylko uzyskanie ochrony ubezpieczeniowej za wypadek zajścia przewidzianych w niej zdarzeń, ale także gromadzenie i inwestowanie środków finansowych przy wykorzystaniu wspomnianego funduszu. Uiszczane przez powoda składki pełniły bowiem zarówno funkcję typowej składki w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu, jak również miały charakter inwestycji. Sąd Najwyższy w uchwale z 10 sierpnia 2018 roku, sygn. akt III CZP 20/18 stwierdził, że „umowa ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, zawierająca w mniejszym czy większym stopniu element ubezpieczeniowy, ma charakter mieszany w tym sensie, iż przy wykorzystaniu konstrukcji umowy ubezpieczenia może realizować - także w dominującym stopniu - cel inwestycyjny. Zgodnie z wolą ustawodawcy nawet ów dominujący cel inwestycyjny nie prowadzi do absorpcji umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym do reżimu prawnego umów inwestycyjnych. Przeciwnie, z omawianych przepisów wyłania się wola traktowania takich umów jako umów ubezpieczenia osobowego, co jednak nie powinno być odczytywane jako decyzja co do ich pełnej absorpcji w kodeksowe ramy takich ubezpieczeń. Wprawdzie do umów takich należy w zasadzie stosować przepisy kodeksu cywilnego o umowie ubezpieczenia (ubezpieczenia osobowego, ubezpieczenia na życie), jednakże - ze względu na ich cel inwestycyjny (zwłaszcza dominujący) - z wyłączeniem albo ograniczeniem zastosowania tych unormowań, które nie przystają do tego inwestycyjnego charakteru".

Nie może budzić wątpliwości samo uprawnienie strony pozwanej do pobrania opłaty za zawarcie i prowadzenie umowy, zwłaszcza że jak wynika z postanowień OWU, jest to w zasadzie jedyną opłatą jaką w związku z zawartą umową pobrała strona pozwana, a w której to opłacie mieściła się również opłata za ryzyko. W par. 15 OWU została zastrzeżona została nie tylko sama możliwość pobrania tej opłaty, ale również zostało wyjaśnione, w jakim celu opłata ta jest poniesiona i pokryciu jakich kosztów ona służy. Zgodnie z postanowieniem ust. 1 obejmuje ona opłatę za ryzyko należną z tytułu minimalnej sumy ubezpieczenia a zgodnie z ust. 3 wspomnianego paragrafu służy pokryciu kosztów związanych z udzielaniem ochrony ubezpieczeniowej na wypadek zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, kosztów związanych z obsługą i administrowaniem Umową ubezpieczenia, kosztów dystrybucji, jak również innych kosztów związanych bezpośrednio z prowadzonymi przez Towarzystwo Ubezpieczeń czynnościami obsługowymi związanymi z Umową ubezpieczenia oraz kosztów związanych z zawieraniem transakcji na instrumentach finansowych w które lokowane są aktywa Funduszu. Opłata za zawarcie i prowadzenie umowy ubezpieczenia służy także pokryciu kosztów prowadzenia działalności ubezpieczeniowej w tym kosztów kapitału oraz kosztów obowiązkowych składek na instytucje nadzoru ubezpieczeniowego i samorządu ubezpieczeniowego.

Należy zatem zgodzić się z sądem pierwszej instancji, że należności te stanowiły świadczenie główne. Opłaty za zawarcie umowy i jej obsługę dotyczyły elementów przedmiotowo istotnych, charakterystycznych dla łączącego strony stosunku zobowiązaniowego i stanowiły dla strony pozwanej wynagrodzenie za zarządzanie środkami finansowymi powoda. W konsekwencji, postanowienia umowne regulujące pobranie tego rodzaju opłat podlegałyby ocenie z punktu widzenia mechanizmów ochrony konsumenta, przewidzianych w art. 385 1 i nast. k.c jedynie w razie ich niejednoznacznego sformułowania.

Skarżący zarzuca i taki charakter twierdząc, że niedozwolone było naliczanie opłaty za zawarcie i prowadzenie umowy nie od realnie wpłaconych środków wpłaconych, ale od wartości nominalnej, co przesądzać ma także o jej niejednoznacznym charakterze maskującym rzeczywisty mechanizm ekonomiczny umowy. Z ogólnych warunków ubezpieczenia i tabeli opłat jednoznacznie wynika, że kwestionowana opłata pobierana jest w wysokości 3 % w skali roku od składki zainwestowanej. Opłata ta pobierana jest przy tym nie za cały okres trwania umowy, tj. w przypadku powoda - 15 lat, ale tylko przez 10 pierwszych lat polisowych. Nie można podzielić stanowiska skarżącego, że wzór matematyczny zawarty w tabeli opłat i limitów jest wzorem skomplikowanym. Wymaga on w istocie nieskomplikowanej operacji mnożenia i dzielenia, a wszystkie występujące w nim pojęcia zostały wyjaśnione w ogólnych warunkach umów. Okoliczność, że opłata ta jest naliczana od wartości nominalnej inwestycji, nie oznacza skomplikowania wzoru. Skoro wartość nominalna inwestycji definiowana w treści par. 2 owu stanowi wskazaną we wniosku o zawarcie umowy kwotę w wysokości dziesięciokrotności Składki Pierwszej, jest to kwota wiadoma .W przypadku powoda wynosiła 10.000 złotych, co oznacza , że w skali roku, tj. 300 złotych (miesięcznie 25 zł). Było to w sposób łatwy do wyliczenia już w chwili zawarcia umowy. Od racjonalnie inwestującego konsumenta wymagać należy dochowania minimum staranności w zakresie zapoznania się z mechanizmem naliczania opłaty, który nie jest ani nadmiernie rozbudowany, ani skomplikowany wobec czego nie zgodzić się z tym, iżby rzeczywista wysokość opłaty było ukryta. Mechanizm ten został wystarczająco jednoznacznie wskazany, a powód mógł w pełni świadomie ocenić koszty zawarcia i prowadzania umowy.

W rozpoznawanej sprawie istotna pozostaje okoliczność, iż przystępując do umowy ubezpieczenia powód złożył oświadczenie, iż przed podpisaniem wniosku o jej zawarcie, otrzymał treść ogólnych warunków ubezpieczenia oraz wyraził zgodę na objęcie ochroną ubezpieczeniową na warunkach określonych w tych OWU, w tym na wysokość sumy ubezpieczenia, długość okresu ubezpieczenia oraz wartość wykupu. W osobnym dokumencie oświadczenia klienta powód ponownie potwierdził, że zostały mu doręczone karta informacyjna, warunki ubezpieczenia, regulamin oraz tabela opłat i limitów. Podnoszone zatem obecnie przez powoda okoliczność braku wiedzy, co do treści zawartych w przedłożonych i podpisanych przez niego dokumentach obejmujących warunki, na jakich zawierana była umowa, świadczy wyłącznie o tym, że uchybiając minimalnym wymogom racjonalnego i starannego zachowania konsumenckiego, nie zapoznał się z ich zapisami.

O oddaleniu apelacji orzeczono na zasadzie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. uwzględniając zawarty w odpowiedzi na apelacje wniosek i zasadzając na rzecz strony pozwanej wygrywającej postepowanie odwoławcze zwrot kosztów postępowania. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika pozwanej będącego radca prawnym ustalone zgodnie z § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015 poz. 1800 z późn. zm.) brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji.

SSO Anna Koźlińska