Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 2/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 listopada 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:SSA Edyta Buczkowska-Żuk (spr.)

Sędziowie:SA Dorota Gamrat-Kubeczka

SA Krzysztof Górski

po rozpoznaniu w dniu 19 listopad 2020 r. w Szczecinie na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa głównego (...) spółki akcyjnej w upadłości w S.

przeciwko K. R.

o zapłatę

oraz powództwa wzajemnego K. R.

przeciwko (...) spółce akcyjnej w upadłości w S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego głównego K. R.

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 17 października 2019 r. sygn. akt VIII GC 533/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego głównego K. R. na rzecz powódki głównej (...) spółki akcyjnej w upadłości w S. kwotę 10 800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

K. Górski E. Buczkowska-Żuk D. Gamrat-Kubeczak

Sygn. akt I AGa 2/20

UZASADNIENIE

Powódka (...) S.A. w S. wniosła o zasądzenie od K. R. kwoty 565.334,64 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od 1 sierpnia 2013 r. tytułem odszkodowania oraz zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazała, iż z pozwanym łączyła ją umowa dostawy kamienia hydrotechnicznego, która miała nastąpić w dwóch partiach – pierwsza najpóźniej do 2 listopada 2012 r., a druga najpóźniej do 16 listopada 2012 r. Pozwany nie wykonał dostawy w umówionym terminie. Ostatecznie powódka 27 grudnia 2012 r. zakupiła kamień od (...) sp. z o.o. oraz od (...) za kwotę 1.527.743,03 zł i 20.070 EUR. Nadto zmuszona była zorganizować dostawę kamienia we własnym zakresie, albowiem umowa ze sprzedawcami nie obejmowała dostawy przedmiotu sprzedaży we wskazane przez powódkę miejsce. Z tego tytułu poniosła koszty w kwocie 117.260,54 zł brutto. Tymczasem, zgodnie z umową, pozwany miał dostarczyć 13.000 t kamienia za cenę 1.170.000 zł netto – 1.439.100 zł brutto, obejmującą materiał i dostawę kamienia. Różnica pomiędzy kosztami faktycznie poniesionym przez powódkę z uwagi na niewykonanie przez pozwanego umowy oraz kosztami, które poniosłaby, gdyby pozwany wykonał umowę, wynosi 287.677,57 zł i stanowi wartość szkody majątkowej, jaką poniosła. Nadto powódka wskazała, że z uwagi na opóźnienie w dostawie doszło do opóźnienia w realizacji umowy łączącej ją z Urzędem Morskim w S., wskutek czego Urząd Morski obciążył spółkę karą umowną w wysokości 277.657,07 zł.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu przyznał, że strony łączyła umowa wskazana w pozwie, przy czym podniósł, iż nie został poinformowany o łączącej powódkę z Urzędem Morskim w S. umowie. Pozwany podniósł, iż tuż po zawarciu umowy przystąpił do jej wykonywania, w tym uzyskał informację o dostępności zamówionego kamienia u szwedzkiego producenta oraz zamówił przewóz morski barką armatora (...) (w zawarciu umów pośredniczył agent morski), jak również uiścił zaliczki na poczet ceny kamienia oraz na poczet frachtu. Niemniej, dostawa na wyspę C. w 44 tygodniu 2012 r. była niemożliwa z uwagi na nieprzygotowanie nabrzeża wyspy, zaś przedstawiciele powódki nie odbierali wówczas telefonów. Ostatecznie pozwany poinformował powódkę, że dostawa nastąpi w 48 tygodniu (koniec listopada) 2012 r. Pod koniec listopada 2012 r. wyszło na jaw, że powódka szuka kamienia na własną rękę i ostatecznie przejęła ładunek ze Szwecji. Wobec tego pozwany poinformował powódkę, że nie będzie kontynuował dostaw oraz zażądał od dostawcy i armatora zwrotu pobranych zaliczek. Pozwany podniósł również zarzut, że między niedostarczeniem przez niego kamienia, a zapłatą przez powódkę kary umownej Urzędowi Morskiemu w S. nie zachodzi związek przyczynowy.

Jednocześnie pozwany założył pozew wzajemny, w którym zażądał od powódki (pozwanej wzajemnej) zapłaty kwoty 150.000 zł (następnie pismem z 14 stycznia 2015 r. ograniczył żądanie do kwoty 40.000 zł) z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu wzajemnego do dnia zapłaty oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania wywołanego pozwem wzajemnym. Jako podstawę dochodzonego roszczenia pozwany (powód wzajemny) wskazał przepis art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji – zwanej dalej u.z.n.k. z uwagi na „przejęcie” przez pozwaną wzajemną (powódkę) dostawy kamienia ze Szwecji, który został już nabyty i przedpłacony przez powoda wzajemnego (pozwanego). Co do wysokości swojego roszczenia powód wzajemny (pozwany) wskazał, iż jego zysk z zakontraktowanych 5.000 t kamienia hydrotechnicznego ze Szwecji miał wynieść około 30 zł/t, a zatem wskutek czynu nieuczciwej konkurencji dokonanego przez pozwaną wzajemną (powódkę) poniósł szkodę w kwocie 150.000 zł.

Pozwana wzajemna wniosła o oddalenie powództwa wzajemnego w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania wywołanego powództwem wzajemnym. Uzasadniając swoje stanowisko zaprzeczyła, aby powód wzajemny (pozwany) podjął niezwłoczne starania celem wykonania umowy dostawy kamienia. Nadto wyjaśniła, że nie przejęła ładunku kamienia przygotowanego przez (...) dla powoda wzajemnego, gdyż przedstawiciele szwedzkiej spółki za pośrednictwem (...) sp. z o.o. przekazali informację, iż powód wzajemny nie zapłacił za kamień, w związku z czym nie dokona jego załadunku i dostawy na zlecenie powoda wzajemnego. Dalej pozwana wzajemna (powódka) zarzuciła, że powód wzajemny nie wykazał rozmiaru poniesionej szkody.

Wyrokiem z dnia 17 października 2019 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie – w zakresie powództwa głównego - zasądził od pozwanego K. R. na rzecz powódki (...) S.A. w S. kwotę 529.648,57 zł z odsetkami liczonymi w stosunku rocznym w wysokości odsetek ustawowych od dnia 10 grudnia 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2) oraz rozstrzygnął o kosztach procesu, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu, przy założeniu, że powódka wygrała sprawę w 93,69 % (pkt 3).

W zakresie powództwa wzajemnego Sąd Okręgowy oddalił powództwo w całości (pkt 1) oraz orzekł o kosztach procesu, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu, przy założeniu, że pozwana wzajemna wygrała sprawę w całości (pkt 2).

Powyższe rozstrzygnięcia zostały oparte na następujących ustaleniach i wnioskach.

W dniu 16 sierpnia 2012 r. Skarb Państwa – Dyrektor Urzędu Morskiego w S. zawarł z (...) S.A. umowę nr (...), której przedmiotem było zabezpieczenie narzutem kamiennym północnego i zachodniego brzegu wyspy C. na Zalewie S.. Zgodnie z umową spółka (...) miała wykonać wskazane roboty budowlane do 21 grudnia 2012 r. za wynagrodzeniem brutto w kwocie 4.271.653,95 zł. Strony w umowie zastrzegły karę umowną, którą spółka (...) miała zapłacić Skarbowi Państwa – Dyrektorowi Urzędu Morskiego w S. w wysokości 0,5% wynagrodzenia umownego brutto za każdy dzień zwłoki w wykonaniu przedmiotu umowy (§ 8 ust. 2 pkt 2 umowy).

Prace były wykonywane na wyspie C. położonej na Zalewie S., na wysokości miejscowości T.. Wyspa C. jest niezamieszkana. Pracownicy wykonujący prace przy zabezpieczeniu narzutem kamiennym północnego i zachodniego brzegu wyspy codziennie byli dowożeni w miejsce pracy z T. transportem wodnym. W czasie realizacji inwestycji przedstawicielem wykonawcy spółki (...) w kontaktach z inwestorem oraz podwykonawcami był M. R.. Do niego należały sprawy organizacyjne związane z realizacją budowy. Kierownikiem robót zatrudnionym przez spółkę (...) był E. K..

Ostatni etap prac objętych umową z 16 sierpnia 2012 r. wymagał wykorzystania materiału budowlanego w postaci kamienia hydrotechnicznego, który miał służyć do wykonania okładzin na skarpach i na dnie wyspy. Wody Zalewu S. w okolicach wyspy C. są na tyle płytkie, że jednostki o nośności około 6000 ton (np. barki z materiałami budowlanymi) nie mają możliwości przybicia do brzegów wyspy.

Istniały dwa sposoby dostarczenia kamienia na wyspę: wyładowanie kamienia w porcie w S. bądź Ś. i dowożenie na wyspę małymi barkami o nośności około 1000 ton (tzw. „tysiącznikami”), bądź też przygotowanie w odpowiedni sposób nabrzeża wyspy C. (wykonanie palowania do cumowania jednostki o dużej nośności oraz pomostu z pontonów transportowych, które umożliwiłyby wyładunek z tej jednostki, zacumowanej w pewnej odległości od brzegu).

W dniu 4 października 2012 r. (...) S.A. - aby pozyskać i dostarczyć na teren budowy odpowiednią ilość kamienia hydrotechnicznego - złożyła zamówienie nr (...) u K. R., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...). W zamówieniu tym wskazała, że dotyczy ono zadania pod nazwą „Zabezpieczenie narzutem kamiennym północnego i zachodniego brzegu wyspy C.”, a także zawarła oświadczenie, iż zamawia na potrzeby tej budowy kamień hydrotechniczny ze skał magmowych głębinowych (np. granit, sjenit) o uziarnieniu 75-325 kg w ilości 10.500 ton oraz o uziarnieniu 20-240 kg w ilości 2.500 ton.

Spółka (...) wskazała oczekiwane wymagania jakościowe, jak również oznaczyła miejsce dostawy – „Wyspa C. na Zalewie S. (w miejsce na wyspie wskazane przez zamawiającego)”. Kamień ten miał być dostarczony za cenę 90 zł/t, która obejmowała koszt zakupu kamienia wraz z dostawą na wyspę i jego rozładunkiem w miejscu dostawy oraz dostarczeniem wymaganych dokumentów jakościowych przez przedsiębiorstwo K. R.(cena franco W. C. na Zalewie S.). Cena za 13.000 ton wyniosła 1.170.000 zł netto (1.439.100 zł z VAT). Pierwsza dostawa kamienia w ilości 2.500 ton o uziarnieniu 20-240 kg oraz 4.000 ton o uziarnieniu 75-325 kg miała nastąpić w 44 tygodniu roku 2012, a druga dostawa w ilości 6.500 ton o uziarnieniu 75-325 kg miała nastąpić w 45/46 tygodniu 2012 r. Zaznaczono, że dokładna data dostawy musi być ustalona przynajmniej 3 dni wcześniej z osobami upoważnionymi ze strony zamawiającego. W zleceniu wskazano także osoby upoważnione do kontaktu ze strony zamawiającego – M. R. i E. K., do których podano również numery telefonów komórkowych. Płatność za dostawę miała zostać dokonana przez spółkę (...) w terminie 7 dni od daty otrzymania prawidłowo wypełnionej faktury VAT z kopiami dowodów dostaw i dokumentów jakościowych. Zamówienie podpisali ze strony spółki (...) dwaj członkowie zarządu – M. K. (1) i P. B., zaś ze strony przyjmującego zamówienie dostawcy podpisał je K. R.. Numer zamówienia (Z/001/10/503- (...)), jakie spółka (...) S.A. wystosowała do K. R., nie był przypadkowy; spółka prowadziła bowiem wiele budów, przy czym budowa nabrzeża wyspy C. oznaczona była numerem 503-939.

44 tydzień roku 2012 przypadał w okresie od 29 października do 4 listopada, natomiast 45 i 46 tydzień - w okresie 4-18 listopada

W dniu 16 października 2012 r. K. R. sporządził dwie „deklaracje zgodności”: (...) oraz (...). Dokumenty te dotyczyły kamienia naturalnego do robót hydrotechnicznych o kategorii odpowiednio (...)225 kg oraz (...)240 kg oraz zawierały oświadczenie, że wyrób budowlany jest zgodny ze specyfikacją techniczną (...). W deklaracjach wskazano kopalnie: N. A. oraz zakład produkcyjny: K.. Dokumenty te były konieczne dla potwierdzenia, że K. R. dostarczy materiały zgodne z zamówieniem.

K. R. negocjował zakup kamienia hydrotechnicznego od szwedzkiej kopalni (...). Pracownikiem kopalni był wówczas M. A.. (...) współpracowała już wcześniej z K. R.. W trakcie tej współpracy zawsze płacił on za zamówiony towar dopiero wtedy, gdy barka z ładunkiem płynęła już do portu przeznaczenia. W przypadku zamówienia z dostawą na wyspę C. (...) uzależniła sprzedaż kamienia hydrotechnicznego K. R. od zapłaty z góry zaliczki w kwocie 86.000 (...) przed załadunkiem oraz przedłożenia dowodu zapłaty zaliczki.

Sąd Okręgowy ustalił, że po upływie terminu dostawy kamienia określonego umową (od 44 do 46 tygodnia) (...) zaczął niepokoić się brakiem realizacji umowy przez K. R.. Pismem z 12 listopada 2012 r. M. R., reprezentujący spółkę (...), zwrócił się do K. R. w sprawie zamówienia nr (...), wskazując na zaniepokojenie spółki brakiem dostawy kamienia do dnia sporządzenia pisma (46 tydzień roku), a nadto nieotrzymaniem potwierdzenia załadowania kamienia na barkę, nie wspominając już o terminie dostawy. W piśmie tym zaznaczono, że próbowano skontaktować się z K. R. telefoniczne, lecz bezskutecznie. Z uwagi niedotrzymanie umówionych terminów dostawy spółka (...) żądała natychmiastowej informacji o terminach dostaw.

W dniu 15 listopada 2012 r. K. R. odpowiedział na pismo z 12 listopada 2012 r., przesyłając e-mail, w którym krótko wyjaśnił, że w związku z przesunięciem terminu załadunku kruszywa na barkę opóźniona została dostawa towaru na wyspę C.. Jako przewidywany termin dostawy wskazał 48 tydzień roku.

K. R. dokonał przelewu zaliczki na rachunek bankowy (...) w dwóch ratach – 13 listopada 2012 r. przelał kwotę 50.000 (...), a następnie 27 listopada 2012 r. kwotę 36.000 (...).

W związku z tym, że umowa zakładała, iż K. R. dostarczy kamień na wyspę (w umowie zapisano: cena franco W. C. na Zalewie S.), w celu wywiązania się umowy w zakresie transportu drogą morską, zawarł on umowę z (...) Company sp. z o.o., w ramach której agent morski M. K. (2) miał dokonać czynności związanych z wyczarterowaniem barek, którymi kamień zostanie przetransportowany ze szwedzkiej kopalni (...) na wyspę C.. Przed zawarciem umowy ze spółką (...) nie sprawdził, jakie są możliwości przyjęcia kamienia przez wyspę C., pozostawiając organizację transportu agentowi M. K. (2). W zakresie zlecenia M. K. (2) ustalił, że kopalnia (...) może załadować kamienie tylko na barki o określonej konstrukcji. (...) załadunku odmawiał możliwości dokonania załadunku przy nabrzeżu przez burtę barki i zgadzał się jedynie na udostępnienie nabrzeża Ro-Ro ładowanego od dziobu lub rufy. Jednostką taką, o nośności ponad 6000 ton, dysponował szwedzki armator (...).

M. K. (2) prowadził negocjacje z (...), w tym starał się uzyskać jak najkorzystniejszą cenę za wyczarterowanie odpowiednich barek. Armator oczekiwał potwierdzenia gotowości do załadunku w porcie nadania od kopalni produkującej kamień, który miał być przewieziony na wyspę C., a także oczekiwał dokonania przedpłaty zaliczki przez K. R.. Negocjacje z (...) prowadziła także żona K. J. R., (m.in. z pracownikiem armatora P. G. (1)). Korespondencja mailowa J. R. rozpoczęła się 2 listopada 2012 r. J. R. usiłowała wynegocjować jak najkorzystniejszą cenę za przewóz, z kolei pracownik armatora tłumaczył jej, że wcześniejsze kursy na H. mogły być dokonane przy niższych kosztach z uwagi na mniejszą odległość, a także z uwagi na to, że podejście z pilotem do S. jest długie i kosztowne oraz wyższe są w S. opłaty portowe.

Ostatecznie warunki umowy czarteru zostały ustalone. (...) wyznaczył jednak nieprzekraczalny termin do uiszczenia zaliczki i zastrzegł zarazem, że jeżeli w tym terminie nie otrzyma od K. R. ( firmy (...)) dowodu uiszczenia przedpłaty na rachunek bankowy, potwierdzonego pieczęcią banku, to usługa nie zostanie wykonana.

W dniu 16 listopada 2012 r. M. K. (2), drogą e-mailową, przedstawił się E. K. i M. R. ze spółki (...) jako makler/broker morski działający dla K. R.. Jednocześnie poinformował jakie barki zgodnie z planem będą wykonywały przewóz, poprosił o przedstawienie planów i zdjęć miejsca rozładunku oraz wyników sondaży celem przestawienia ich armatorom. W tym samym dniu - 16 listopada 2012 r. - M. K. (2) drogą e-mailową zapewnił K. R., że jest w stałym kontakcie z E. K. i M. R.; poinformował, że obiecali oni przedstawić plany miejsca rozładunku i sondaże po południu lub wieczorem. W załączeniu przesłane zostało zlecenie brokerskie. M. K. (2) poprosił o podpisanie zlecenia i odesłanie celem umocowania brokera do negocjacji z armatorem. Dopiero po tej czynności, jak podkreślił, będzie możliwe poproszenie armatora o detale umowy oraz będzie możliwa rozmowa pod kątem ochrony interesów K. R.. Pracownicy (...) przedstawili M. K. (2) wymagane dokumenty oraz zapewnili o współpracy w przedmiocie przygotowania nabrzeża przez palowanie i zapewnienie pontonów transportowych.

W dniu 20 listopada 2012 r. M. K. (2), drogą e-mailową, poinformował K. R., że A. sprawdził z kapitanem miejsce rozładunku i mają poważne obawy co do wykonalności i bezpieczeństwa całej operacji; twierdzą, że najlepiej byłoby wyładować ładunek na najbliższym bezpiecznym nabrzeżu z wystarczającą głębokością, zamiast podpływać do wyspy. M. K. (2) zapewnił K. R., że „po cichu” sprawdza koszty rozładunku w Ś. i dowozu barkami. Jednocześnie pozostawił do przemyślenia kwestię, czy zastosować rozładunek w bezpiecznym miejscu, czy też nalegać na armatora, aby podpłynął do wyspy.

W e-mailu z 20 listopada 2012 r. M. K. (2) poprosił też K. R., aby sprawdził, czy kopalnia, z którą K. R. zawarł umowę, jest gotowa do załadunku, a także sprawdził swoją gotowość finansową do zakupu i opłacenia czarteru barki. Zapewnił, że im szybciej przekazane zostanie potwierdzone i wiążące stanowisko, tym lepiej. Jednocześnie poprosił o podpisanie zlecenia czarterowego, żeby dalej mógł prowadzić wiążące negocjacje.

W e-mailu z 23 listopada 2012 r. M. K. (2) przesłał do K. R. warunki umowy z armatorem do potwierdzenia. Poprosił o wiążące potwierdzenie tych warunków, co będzie równoznaczne z zawarciem czarteru. Podkreślił, że potwierdzenie to musi być przesłane jeszcze dzisiaj, a umowa jest ważna pod warunkiem dokonania przedpłaty frachtu na konto (...) w kwocie 20.000 EUR i przesłania twierdzenia wpłaty w dniu dzisiejszym.

W e-mailu z 23 listopada 2012 r. M. R. ze spółki (...) poinformował M. K. (2), że są gotowi do przyjęcia barki z kamieniem pod rozładunek przy wyspie, mogą zapewnić pchacza do pomocy przy cumowaniu o mocy 250 KM, a nawet ściągnąć mocniejszego. W załączeniu przesłał schemat wykonanych prac dodatkowych i rur, które mają służyć do cumowania oraz zwiększają sztywność pontonów. Poinformował jednocześnie, że istniejące dalby składają się z 4 rur ze sobą sprzężonych, w załączeniu przesłał zdjęcia dalb i dodatkowych rur.

W dniu 24 listopada 2012 r. K. R., drogą e-mailową, poinformował M. R., że 27 listopada barka rozpocznie załadunek kruszywa w kopalni, a spodziewany termin dostawy to 29-30 listopada 2012 r. M. R. dopytywał się drogą e-mailową, kiedy K. R. będzie przerzucał na wyspę ładowarki, jak również chciał wiedzieć, jakie to będą modele i jakie będą miały łyżki. J. R. wskazała w e-mailu z 26 listopada 2012 r. (poniedziałek), że ładowarki ustawi w środę i prosiła o podanie miejsca, skąd mają zostać przewiezione na wyspę. Tymczasem ani M. K. (2), ani armator (...), nie otrzymali od K. R. w wyznaczonym przez armatora terminie dowodu zaliczki potwierdzonej pieczęcią bankową. M. K. (2) otrzymał jedynie informację - potwierdzenie transakcji bankowej - że transakcja jest w toku. J. R. przesłała M. K. (2) taką informację drogą mailową 23 listopada 2012 r., godz. 18.10.

W dniu 26 listopada 2012 r. armator (...) poinformował K. R. oraz jego agenta M. K. (2), że odmawia wykonania umowy przewozu ładunku drogą morską, z jednej strony dlatego, że nie dostarczono mu dowodów uiszczenia zaliczki potwierdzonych pieczęcią banku, a z drugiej dlatego, że kopalnia z uwagi na brak przedpłat odmówiła sprzedania kamienia, który miał być przewożony wyczarterowanymi barkami. Tego dnia J. R. prowadziła w tym temacie korespondencję elektroniczną wprost z (...). M. K. (2) otrzymał natomiast informację od armatora, że wobec braku potwierdzenia płatności armator przeznaczył już barki do wykonania innych przewozów, a najbliższy możliwy termin dla czarteru barki określił za 3 tygodnie. M. K. (2) zauważył, że „sprawa wymknęła się spod kontroli”, próbował jeszcze negocjować z armatorem, ale ten odrzucił jego rolę. J. R. zapłaciła ostatecznie na rachunek bankowy armatora zaliczkę w wysokości 10.000 EUR. Przelew zostały zrealizowany przez bank (...) 26 listopada 2012 r.

W dniu 27 listopada 2012 r. K. R. e-mailem skierowanym do M. R. oświadczył: „W związku z tym, iż kopalnia i armator utrudniają nam zakup kruszywa spowodowany zainteresowaniem zakupu materiałów bezpośrednio przez firmę (...) powiadamiamy, że nasza firma nie będzie realizowała zlecenia na dostarczenie kamienia na wyspę C.. W dniu wczorajszym dokonałem kolejnej zaliczki na kruszywo, natomiast o godzinie 17 zostaliśmy poinformowani, że armator nie popłynie. Sądzimy, iż kopalnia bezpośrednio zwróciła się wczoraj z ofertą do E.. Zostaną podjęte kroki prawne w celu wyegzekwowania od kopalni i armatora odszkodowania za utrudnienia i naruszenia praw handlowych”.

J. R., drogą elektroniczną, w dniu 29 listopada 2012 r. zwróciła się do kopalni (...) oraz do armatora o zwrot wpłaconych zaliczek. Armator zwrócił ostatecznie zaliczki, natomiast kopalnia potrąciła część kwoty (około 10.000 (...)) za przygotowanie materiału.

W międzyczasie (w listopadzie 2012 r.) K. R. zamówił u R. M. przewóz dwóch ładowarek do S. pojazdem z niskim podwoziem najazdowym. Ostatecznie K. R. nie wskazał kiedy R. M. miałby dokonać tego przewozu i nie nawiązywał już kontaktu w tej sprawie. Pracownikami, którzy mieli obsługiwać ładowarki i wyładowywać kamień hydrotechniczny z barek na wyspie C. byli: M. C. (1), K. M. i K. L.. Do wykonania pracy nie doszło.

W związku z otrzymaniem maila od K. R. z 27 listopada 2012 r., w którym informował on, że nie wykona dostawy oraz w związku ze zbliżającym się terminem wykonania robót (określonym w umowie łączącej spółkę (...) z Dyrektorem Urzędu Morskiego w S. na 21 grudnia 2012 r.), spółka (...) podjęła czynności zmierzające do zakupu potrzebnego kamienia od innych podmiotów.

Czynności przedstawicieli spółki (...) zmierzające do nabycia kamienia i zorganizowania jego transportu na wyspę były podejmowane pod presją czasu. Termin realizacji umowy z K. R. przypadał w okresie 29 października - 18 listopada. Zgodnie z harmonogramem robót miało to pozwolić spółce (...) na ukończenie prac do 21 grudnia 2012 r. Opóźnienie w dostawie kamienia przekładało się na opóźnienie w realizacji całej inwestycji. Dodatkową trudnością była organizacja transportu kamienia w okresie zimowym z uwagi na zamykanie na zimę dróg wodnych. Ostatecznie spółce (...) nie udało się zakupić kamienia od jednego dostawcy. Spółka zwróciła się z ofertą zakupu do spółki (...) ze S. oraz do niemieckiej spółki (...). Dostawcy ci potwierdzili możliwość sprzedaży. Spółka (...) musiała jednak zapewnić po części własny transport dla kupionego towaru. Część towaru przewieziono natomiast (...) spółki (...), przy czym statki tej spółki mogły wykonać transport jedynie w taki sposób, że najpierw dobiły do nabrzeża w S., gdzie wyładowywały część ładunku i dopiero wtedy, z mniejszym obciążeniem, mogły dobić do zaimprowizowanego nabrzeża na wyspie C.; reszta ładunku - pozostawiona w S. - była transportowana na wyspę C. barkami.

Sąd I instancji ustalił również, że część kamienia hydrotechnicznego dla spółki (...) spółka (...) zakupiła od szwedzkiej kopalni (...) oraz przewiozła, korzystając z usług armatora (...). Spółka (...) wystawiła spółce (...) następujące faktury za dostawę kamienia na wyspę C.:

- nr (...) z dnia 27.12.2012 r. za kamień hydrotechniczny 10-300 kg w ilości 4.728,20 t za cenę jednostkową netto 97,50 zł – łącznie 567.029,39 zł brutto, 460.999,50 zł netto;

- nr (...) z dnia 28.12.2012 r. za kamień hydrotechniczny 10-300 kg w ilości 2.831,90 t za cenę jednostkową netto 120 zł/t – łącznie 417.988,44 zł brutto, 339.828 zł netto;

- nr (...) z dnia 31.12.2012 r. za kamień hydrotechniczny 10-300 kg w ilości 3.677 t za cenę jednostkową netto 120 zł/t – łącznie 542.725,20 zł brutto, 441.240 zł netto. Ostatecznie spółka (...) zapłaciła spółce (...) kwotę 1.527.743 zł. W fakturach wskazano adres dostawy: umocnienie brzegowe wyspy C. oraz numer zamówienia: (...)

W dniu 31 grudnia 2012 r. niemiecka spółka (...) wystawiła spółce (...) rachunek nr (...) za kruszywo kamienne w ilości 900 t z kamieniołomu E., z wysyłką na wyspę C.. Rachunek został wystawiony na kwotę 23.220 EUR (cena jednostkowa 25,80 €/t), a następnie tego samego dnia skorygowano go o kwotę 3.150 EUR, tj. do kwoty 20.070 EUR (zmniejszając również cenę jednostkową o 3,50 €/t). Na rachunku i korekcie dokonano odręcznej adnotacji przeliczenia kursu EUR do PLN wynoszącego 1 EUR = 4,0745 PLN.

W związku z dostawą kamienia spółka (...) musiała również zorganizować transport drogą wodną. Barka o nośności ponad 6000 ton, która przywiozła kamień ze Szwecji, część kamienia wyładowała w S.. Kamień był następnie transportowany na wyspę C. mniejszymi barkami o pojemności około 1000 ton. Mniejsze jednostki mogły cumować przy nabrzeżu wyspy, wcześniej do tego przygotowanym, gdzie utworzono z pontonów transportowych tymczasowy pirs.

W związku z transportem kamienia spółka (...) zamówiła usługi, za które wystawiono następujące faktury VAT:

- (...) B. F.: faktura z 15 grudnia 2012 r. nr (...) na kwotę 12.238,50 zł brutto (9950 zł netto) – jako tytuł podano: usługi transportowe pchaczem za 3.200 zł i usługi transportowe barką, nr budowy: (...),

- (...) sp. z o.o.: faktura z 31 grudnia 2012 r. nr (...) na kwotę 16.605 zł brutto (13.500 zł netto) – jako tytuł podano: przewóz kamienia łamanego, data załadunku: 20.12.2012, data rozładunku: 22.12.2012; nr zlecenia (...),

- (...) sp. z o.o.: faktura z 31 grudnia 2012 r. nr (...) na kwotę 14.800 zł brutto (14.800 zł netto) – jako tytuł podano: załadunek i przewóz kamienia z nab. (...) na wyspę C. (22-24.12.12) za 9.200 zł, praca pchacza za 2.500 zł i wynajęcie barki za 3.000 zł (za obsługę statku R. S.), nr zlecenia (...),

- (...) sp. z o.o.: faktura z 31 grudnia 2012 r. nr (...) na kwotę 20.600 zł brutto (20.600 zł netto) – jako tytuł podano: praca pchacza, przewóz kamienia za 10.400 zł (29-31.12), postój, asysta pchacza za 4.200 zł, wynajęcie barki (...) za 3.000 zł i wynajęcie barki (...) za 3.000 zł (za załadunek i przewóz kamienia ze statku R. S.), nr zlecenia (...),

- (...) B. F.: faktura z 9 stycznia 2013 r. nr (...) na kwotę 7.687,50 zł brutto (6.250 zł netto) – jako tytuł podano: usługi transportowe barką (16.12.2012-09.01.2013), nr budowy: 503-939,

- (...) sp. z o.o.: faktura z 14 stycznia 2013 r. nr (...) na kwotę 18.000 zł brutto (18.000 zł netto) - po korekcie 13.400 zł brutto (13.400 zł netto) – jako tytuł podano: załadunek i przewóz kamienia z nab. (...) na wyspę C. (04.01-06.01.2013) za 11.200 zł (po korekcie 10.400 zł), postój, asysta za 4.200 zł, i wynajęcie barki za 6.000 zł (po korekcie 3.000 zł) (za obsługę statku R. S.), nr zlecenia (...).

Transporty kamienia hydrotechnicznego zamówione od spółek (...) docierały na wyspę C. w następujących terminach: pierwsza – na przełomie listopada i grudnia 2012 r., druga – 22 grudnia 2012 r., trzecia – 24 grudnia 2012 r., czwarta – 31 grudnia 2012 r.

Po Bożym Narodzeniu warunki pogodowe znacznie się pogorszyły, na Zalewie S. pojawiła się kra. Do obsługi budowy wynajęty więc został holownik (...), niezbędny do przewożenia materiałów, asysty, wykonania transportu ludzi z T. na wyspę C.. Wynajmującym był J. F. („(...)”). Gdyby budowa zakończyła się w umownym terminie, tj. do 21 grudnia 2012 r., wynajęcie holownika (...) nie byłoby potrzebne. Usługi holownikiem były świadczone w okresie 1-7 stycznia 2013 r.

W dniu 7 stycznia 2013 r. J. F. wystawił na rzecz (...) fakturę VAT o numerze nr (...) na kwotę 24.169,50 zł brutto (19.650 zł netto) – jako tytuł podano: obsługa budowy zgodnie ze zleceniem holownikiem (...) (01-07.01.2013), opłata rezerwacyjno-przestojowa za dzień wolny od pracy 1.660 zł i holowanie sprzętu pływającego za 2.214 zł.

W czasie wykonywania robót budowlanych na wyspie (...) S.A. oświetlał plac budowy korzystając z wynajętych masztów oświetleniowych, do których prąd dostarczany był przez wynajęte agregaty. Z tego tytułu wystawione zostały przez (...) sp. z o.o. w Komornikach faktury VAT, w których wskazywana była data najmu oraz miejsce: „budowa T.”. Wystawione zostały następujące faktury VAT :

- faktura z 30 listopada 2012 r. nr (...) na kwotę 110,70 zł brutto – jako tytuł podano: wynajem agregatu,

w uwagach zapisano: od 29.11.2012 do 30.11.2012 , budowa T.;

- faktura z 30 listopada 2012 r. nr (...) na kwotę 885,60 zł brutto – jako tytuł podano: wynajem masztu,

w uwagach zapisano: od 27.11.2012 do 30.11.2012 , budowa T.;

- faktura z 28 grudnia 2012 r. nr (...) na kwotę 4.649,40 zł brutto – jako tytuł podano: wynajem masztu A. przez 21 dni (cena netto za dzień - 180 zł)

w uwagach zapisano: od 01.12.2012 do 31.12.2012 , budowa T.;

- faktura z 28 grudnia 2012 r. nr (...) na kwotę 2.324,70 zł brutto – jako tytuł podano: wynajem agregatu prądotwórczego z masztem przez 21 dni (cena netto za dzień - 90 zł). W uwagach zapisano: od 01.12.2012 do 31.12.2012, budowa T..

(...) S.A. wynajęła również agregat Atlas od (...) sp. z o.o. w S.. Z tego tytułu wystawiona została 28 grudnia 2012 r. faktura VAT nr (...) na kwotę 3.616,20 zł brutto. Jako nazwę towaru i usługi podano: agregat Atlas, 19 dni, cena jednostkowa netto 140 zł, cena brutto 3.271,80 zł; usługa transportowa, 1 kurs, cena brutto 344,40 zł. W uwagach zapisano: T..

(...) sp. z o.o. w Komornikach wynajęła spółce (...) S.A. agregat prądotwórczy z masztem. Wystawiona została z tego tytułu faktura z 4 stycznia 2013 r. nr (...) na kwotę 110,70 zł brutto, w której nie wskazano jednak miejsca budowy. W fakturze jako tytuł podano: wynajem agregatu prądotwórczego z masztem; w uwagach zapisano: od 01.01.2013 do 03.01.2013.

W dniu 1 marca 2013 r. Główny Inspektor Inspektoratu Ochrony W. Urzędu Morskiego w S. P. D. wystawił spółce (...) notę księgową nr (...) na kwotę 277.657,07 zł tytułem kary umownej za 13 dni zwłoki w przekazaniu przedmiotu umowy. Kara została wyliczona zgodnie z § 8 ust. 2 pkt 2 umowy nr (...) (...) z 16.08.2012 r. na wykonanie prac polegających na zabezpieczeniu narzutem kamiennym północnego i zachodniego brzegu wyspy C.. W nocie określono termin zapłaty - 14 od dnia wystawienia noty. Notę doręczono 5 marca 2013 r.

Pismem z 31 marca 2013 r. spółka (...) złożyła oświadczenie o kompensacie przysługującej jej wierzytelności wobec Urzędu Morskiego w S. z tytułu faktury VAT nr (...), płatnej 11 marca 2013 r., w kwocie brutto 854.330,80 zł, z wierzytelnością Urzędu Morskiego w S. z tytułu noty (...), płatnej 14 marca 2013 r., w kwocie 277.657,07 zł.

Pełnomocnik spółki (...) skierował do K. R. (datowane na dzień 16 lipca 2013 r.) przedsądowe wezwanie do zapłaty na rzecz spółki (...), w terminie do 31 lipca 2013 r., kwoty 565.334,64 zł - tytułem naprawienia poniesionej przez nią szkody w związku z niewykonaniem przez K. R. umowy na dostawę kamienia zgodnie z zamówieniem nr (...) z 4 października 2012 r. W piśmie tym wskazał, że szkoda w kwocie 287.677,57 zł wynika ze zwiększonych kosztów zakupu i dostarczenia kamienia na wyspę C., natomiast szkoda w kwocie 277.657,07 zł obejmuje karę umowną nałożoną przez Urząd Morski w S. w związku ze zwłoką (...) w wykonaniu zleconych jej robót, a wynikającą z niewykonania umowy przez K. R.. Pismo zostało wysłane pocztą 19 lipca 2013 r.

Zawarcie przez (...) umów z (...) oraz (...) nie oznaczało nabycia po zawyżonej cenie rzeczy zastępujących kamień hydrotechniczny, którego nie dostarczył K. R.. Badanie rynku wskazuje na to, że pod koniec 2012 roku umowa o dostawę kamienia hydrotechnicznego w ilości wymaganej dla inwestycji prowadzonej na wyspie C., wskazanej w umowie łączącej K. R. i spółkę (...), a także kamienia o wskazanych w tej umowie parametrach, mogła być zrealizowana (z uwagi na oczekiwania co do terminowości oraz z uwagi na uwarunkowania miejsca wbudowania kamienia) wyłącznie przez (...) oraz (...). Są to jedyne firmy, które w czwartym kwartale 2012 r. mogły zrealizować zamówienie w tej ilości i w tak krótkim czasie.

Cena rynkowa za kamień hydrotechniczny, przy założeniu nabycia towarów i ilości wskazanej w umowie łączącej K. R. i spółkę (...), a także wskazanych w tej umowie parametrach, w okresie przypadającym pod koniec roku 2012 i w trybie pilnym, kształtowała się w kwocie 100,66 zł za tonę, bez transportu na wyspę. Z kolei transport na wyspę w kwocie około 9,02 zł jest kosztem adekwatnym do przetransportowania tej ilości materiału w wymaganym czasie oraz w wymaganie miejsce.

Nabycie karmienia w innych częściach Polski (np. w kopalniach na południu Polski) w cenach niższych, niż uzyskane ostatecznie przez (...) od (...)oraz (...), byłoby możliwe bez zachowania wymogu pilności zamówienia, jednakże koszty transportu tak znacznej ilości materiału z tych miejsc byłyby niewspółmiernie wyższe, ze względu na wyższy koszt transportu kołowego (czy to samochodowego, czy to dokonywanego koleją) w porównaniu do kosztu transportu wodnego, przy czym i tak ostatni odcinek drogi, z uwagi na miejsce położenia budowy, musiałby być dokonany transportem wodnym.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny sprawy Sąd Okręgowy uznał, że powództwo główne, którego materialnoprawną podstawę stanowił przepis art. art. 471 k.c. oraz w art. 479 k.c. zasługiwało na uwzględnienie co do zasady oraz w przeważającej części co do wysokości. Powódka dochodzi od pozwanego zapłaty kwoty 287.677,57 zł, stanowiącej różnicę między kosztami, jakie faktycznie poniosła z uwagi na niewykonanie przez pozwanego umowy oraz kosztami, które poniosłaby, gdyby pozwany wykonał umowę (1.726.777,57 zł - 1.439.100 zł), jak również kwoty 277.657,07 zł stanowiącej równowartość kary umownej, którą została obciążona przez Urząd Morski za to, że sama opóźniła się z wykonaniem umowy, co nastąpiło z uwagi na niewykonanie umowy w terminie przez pozwanego.

Po szczegółowym omówieniu przesłanek zastosowania przepisu art. 479 k.c., Sąd I instancji wskazał, że nie budziło wątpliwości, iż świadczenie pozwanego obejmowało rzeczy oznaczone co do gatunku (kamień hydrotechniczny o określonym uziarnieniu). Dokonując rozważań w zakresie zwłoki pozwanego w spełnieniu świadczenia, Sąd I instancji zaznaczył, że z zebranych w sprawie dowodów wynika, iż termin spełnienia świadczenia przez pozwanego przypadał według umowy na okres od 29 października do 18 listopada 2012 r. W tym przedziale czasowym pozwany zobowiązany był periodycznie dostarczać kamień na wyspę. Ostatecznie jednak nie wywiązał się z umowy do dnia 18 listopada 2012 r. W odpowiedzi na monity ze strony pracowników spółki (...), pozwany, e-mailem z 15 listopada 2012 r. wskazał, że w związku z przesunięciem terminu załadunku kruszywa na barkę dostawa „będzie opóźniona”, a przewidywany termin dostawy to 48 tydzień roku.

Jednocześnie, Sąd Okręgowy zważył, że agent pozwanego - M. K. (2) skontaktował się z przedstawicielami powódki dopiero 16 listopada (dwa dni przed końcem trzytygodniowego terminu dostaw), przedstawiając, jakie barki zgodnie z planem (a więc zgodnie z planowaną, ale jeszcze niezawartą umową czarteru) będą wykonywały przewóz oraz prosząc o plany i zdjęcia miejsca rozładunku, niezbędne do prowadzenia negocjacji z armatorem. Przedstawiciele powódki, niezwłocznie po tym, jak otrzymali informację od M. K. (2) co do potrzeb jednostek transportujących kamień, przystąpili do przygotowania nabrzeża do odbioru, a w dniu 23 listopada 2012 r., drogą elektroniczną, poinformowali o gotowości nabrzeża, przesyłając schemat wykonanych prac i rur do cumowania. Ostatecznie do dostawy surowca przez pozwanego nie doszło. Zdaniem Sądu I instancji, zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na to, że bezpośrednią przyczyną niewywiązania się pozwanego z umowy łączącej go z powódką była odmowa wykonania usługi na rzecz pozwanego przez armatora, który nie otrzymał od pozwanego dowodu wpłaty zaliczki, potwierdzonego dokumentem z pieczęcią banku.

W ocenie Sądu I instancji, dowody zebrane w sprawie (w szczególności zeznania przesłuchanych w drodze pomocy sądowej pracowników szwedzkiej kopalni i szwedzkiego armatora) wskazują, że pozwany był nieterminowym i nierzetelnym płatnikiem, w związku z czym zarówno kopalnia, jak i armator, nie chcieli z nim współpracować bez wpłaconej z góry zaliczki. Z korespondencji między M. K. (2) i pozwanym wynika, że M. K. (2) przypominał pozwanemu o potrzebie zapłaty zaliczki, podkreślając w e-mailu z 23 listopada 2012 r., że umowa z armatorem „jest ważna pod warunkiem dokonania przedpłaty w dniu dzisiejszym”. Skoro z dokumentu elektronicznego potwierdzającego przelew wynika, że został on zrealizowany 26 listopada, to 23 listopada nie mógł istnieć dokument potwierdzający dokonaną przedpłatę. Tym samym, zdaniem Sądu, pozwany nie dochował warunków, od których armator uzależniał zawarcie umowy. Sąd I instancji zauważył również, że z zeznań świadka M. A. wynika, iż kopalnia także odmówiła pozwanemu realizacji kontraktu z uwagi na brak uiszczenia zaliczki w terminie. Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy uznał, że bezpośrednią przyczyną niedochowania przez pozwanego terminu umownego, określonego w umowie łączącej go z powódką, było niezawarcie przez pozwanego umów z kopalnią i armatorem. Z kolei do tych transakcji nie doszło z uwagi na brak płynności finansowej przedsiębiorstwa pozwanego, który nie był w stanie (bądź nie chciał) zapłacić zaliczki w wymaganych przez szwedzkich kontrahentów terminach.

Sąd Okręgowy nie podzielił stanowisko pozwanego, zgodnie z którym wina w niedochowaniu przez niego terminu leży po stronie powódki, ponieważ nie przygotowała ona nabrzeża do odbioru. Strony umówiły się bowiem, iż to pozwany dostarczy kruszywo na wyspę zamówionym przez siebie transportem. Pozwany, przesłuchiwany w charakterze strony, sam przyznał, że nie interesował się, jakie są warunki wokół wyspy C. oraz jakie są możliwości zorganizowania dojazdu i rozładunku na wyspie, a właśnie taki obowiązek spoczywał na nim w związku ze zobowiązaniem dostarczenia kruszywa własnym transportem. Nadto, jak wskazali świadkowie M. R. i E. K., były dwa sposoby dostawy kamienia na wyspę: wyładowanie w S. bądź w Ś. i dowóz małymi barkami, bądź duża barka, która przycumuje w pobliżu wyspy przy specjalnie wybudowanej dla tego celu konstrukcji, połączonej z pontonami transportującymi. Powódka mogła przystąpić do prac przygotowawczych na nabrzeżu dopiero wówczas, gdy pozwany poinformował ją, który ze sposobów rozładunku wybiera (przy rozładunku kamienia w porcie i dowozu małymi jednostkami w ogóle nie byłoby potrzeby przygotowywania nabrzeża), a także gdy przedstawił parametry jednostek pływających, które miały dostarczać kamień. W ocenie Sądu I instancji, bez tych informacji przedstawiciele powódki nie mieli możliwości przystąpienia do jakichkolwiek prac przygotowawczych, w szczególności prac dostosowujących nabrzeże do jednostek, którymi dostarczany będzie kamień.

Sąd I instancji dostrzegł, że M. K. (2) skontaktował się po raz pierwszy z przedstawicielami powódki na 2 dni przed upływem terminu wykonania ostatniej dostawy. Z korespondencji mailowej wynika, że powódka niezwłocznie przystąpiła do prac przygotowujących nabrzeże do rozładunku dla jednostek wskazywanych przez M. K. (2), a gotowość do odbioru zgłosiła już 23 listopada, przesyłając mapy i plany. Tymczasem pozwany, e-mailem z 24 listopada, poinformował, że spodziewany termin dostawy to 29-30 listopada 2012 r., ponieważ dopiero 27 listopada barka rozpocznie załadunek kruszywa w kopalni. W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał zarzut pozwanego, obciążający powódkę winą w niedochowaniu przez niego terminu dostarczenia rzeczy, za całkowicie nieuzasadniony. Zdaniem Sądu to pozwany rażąco uchybił terminowi wykonania umowy, natomiast przedstawiciele powódki współpracowali z pozwanym w zakresie przygotowania nabrzeża do odbioru w sposób wymagany przez art. 354 § 2 k.c.

Odnosząc się do wysokości dochodzonej przez powódkę kwoty, Sąd Okręgowy wskazał, że powódka żąda nie tyle zwrotu wydatków poniesionych przez nią na nabycie rzeczy oznaczonych co do gatunku, które były przedmiotem świadczenia, ale zapłaty różnicy między wydatkowaną kwotą w łącznej wysokości 1.402.341,50 zł netto, a kwotą, jaką winna zapłacić pozwanemu z tytułu ceny sprzedaży, tj. 1.170.000 zł netto, której ostatecznie - wobec niespełnienia świadczenia przez pozwanego - też nie świadczyła. Różnica między tymi kwotami wynosi 232.341,50 zł netto. Taki sposób wyliczenia wysokości roszczenia z art. 479 k.c. Sąd uznał za prawidłowy w przypadku zobowiązań wzajemnych. Jednocześnie Sąd I instancji wyjaśnił, że do rozliczenia w ramach art. 479 k.c. należało przyjąć kwoty netto (bez podatku VAT), albowiem odszkodowanie za szkodę poniesioną przez podatnika podatku VAT, nie obejmuje podatku VAT w zakresie, w jakim poszkodowany podatnik mógł obniżyć podatek należny o kwotę podatku VAT, naliczonego przy nabyciu towarów i usług w celu naprawienia szkody.

W oparciu o zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, w szczególności faktury VAT, zeznania świadków M. R. i E. K. oraz relację przesłuchanego w charakterze strony powodowej P. B., Sąd Okręgowy przyjął, że powódka - w celu nabycia na koszt pozwanego takiej samej ilości rzeczy oznaczonych co do gatunku, jakie były objęte umową - poniosła wydatki w łącznej wysokości 1.402.341,50 zł netto. Związek wydatków poniesionych przez powódkę na zakup 12.137,1 ton kruszywa oraz transport kamienia ze S. na wyspę C. drogą wodną, jak również z zacumowanej w pobliżu wyspy barki bezpośrednio na nabrzeże, z zastępczym wykonaniem zobowiązania przez powódkę nie budził wątpliwości Sądu.

Za niezasługujące na uwzględnienie Sąd uznał przedstawione przez powódkę i udokumentowane fakturami VAT wydatki poniesione na rzecz (...) sp. z o.o. w Komornikach z tytułu wynajmu agregatów i masztów oświetleniowych oraz poniesionych na rzecz (...) sp. z o.o. za wynajem agregatu Atlas (przez 19 dni) i usługę transportową.

Za szkodę wynikłą ze zwłoki pozwanego w wykonaniu zobowiązania Sąd uznał koszty poniesione przez powódkę na obsługę budowy holownikiem (...) w okresie 1-7 stycznia 2013 r. Zważywszy, że po Bożym Narodzeniu warunki pogodowe znacznie się pogorszyły i na Zalewie S. pojawiła się kra, zaistniała konieczność wynajęcia do obsługi budowy holownika (...). Gdyby budowa zakończyła się w terminie, usługa ta nie byłaby potrzebna.

W dalszej kolejności Sąd I instancji wskazał, że przekroczenie przez powódkę terminu 21 grudnia 2012 r. (wynikającego z umowy z inwestorem) spowodowane zostało opóźnieniem w dostawie kamienia na wyspę. Powyższą okoliczność potwierdzili świadkowie M. R. i E. K.. Normalnym następstwem przesunięcia w czasie dostawy kamienia było wydłużenie czasu robót realizowanych przez powódkę. Zgodnie z harmonogramem pozwany miał dostarczać kamień periodycznie, dostawy miały być realizowane od 29 października do 18 listopada. Powyższe oznacza, że zgodnie z harmonogramem powódka miała 33 dni licząc od ostatniego dnia, w którym mogła być realizowana dostawa (18 listopada) na realizację umowy z inwestorem. Powódka dołożyła wszelkich starań, aby zorganizować jak najszybciej dostawę i transport, decydując się nawet na zakup kamienia u dwóch dostawców, jedynie po to, aby jak najszybciej zakończyć zadanie. Z faktur wystawionych za transport kamienia wynika, że usługi przewozu kamienia były wykonywane jeszcze w pierwszym tygodniu stycznia, tj. do 6 stycznia. Uwzględniając zatem czas ujęty w harmonogramie, powódka mogła wykonywać ostatni etap budowy do dnia 8 lutego 2013 r. (33 dni liczone od 6 stycznia). W tym czasie ponosiła stałe koszty związane z budową, takie jak np. koszty zatrudnienia pracowników, koszty ich transportu na wyspę C., koszty oświetlenia placu budowy, koszty związane z organizacją budowy, do których należy zaliczyć również koszty wynajęcia holownika (...) za łączną kwotę 19.650 zł netto. W ocenie Sądu Okręgowego, koszty te pozostają się w normalnym związku przyczynowym ze zwłoką pozwanego w dostarczeniu kamienia, która bezpośrednio przełożyła się na przedłużenie czasu trwania budowy.

Za uzasadnione Sąd uznał nadto roszczenie powódki o zapłatę kwoty 277.657,07 zł jako równowartości kary umownej, którą Urząd Morski obciążył spółkę za opóźnienie z wykonaniem umowy. Kwota ta, zdaniem Sądu Okręgowego, stanowi bowiem szkodę powódki wynikłą ze zwłoki pozwanego w wykonaniu umowy. Materiał budowlany, który miał dostarczyć pozwany, był kluczowym materiałem w ostatnim etapie inwestycji - miał służyć do wykonania okładzin na skarpach i na dnie wyspy. W ocenie Sądu, nie było możliwości, aby w przypadku miesięcznej zwłoki pozwanego w dostarczeniu kluczowego dla zakończenia inwestycji materiału, powódka ukończyła inwestycję w terminie. Jednocześnie Sąd I instancji wyjaśnił, że wysokość kary umownej, którą powódka została obciążona przez inwestora wynika wprost z dokumentów i odpowiadała zwłoce powódki.

Kolejno, za bezpodstawne Sąd uznał zarzuty pozwanego, obwiniające przedstawicieli powódki o opieszałość w zamówieniu materiałów budowlanych w zastępstwie tych, których nie dostarczył pozwany. Odwołując się do zeznań świadków M. R. i E. K. Sąd I instancji wskazał, że zawarcie w trybie nagłym umowy o dostawę kamienia hydrotechnicznego w ilości ponad 12 ton, z transportem na wyspę na Zalewie S., w okresie zimowym, było swego rodzaju wyzwaniem. Negocjacje poprzedzające taką umowę, samo zawarcie umowy, organizacja transportu z kilkoma podmiotami, trudności związane z okresem zimowym, wymagały odpowiedniego czasu. Rynek dostawców kamienia hydrotechnicznego nie ma nieograniczonej liczby ofert, nie dając kupującemu w tym względzie wielkiego wyboru. Mimo że przedstawiciele powódki niezwłocznie przystąpili do działań związanych z zakupem kamienia, zamówienie udało się zrealizować dopiero w terminach opisanych w stanie faktycznym. Nadto, interes powódki (m.in. z uwagi na zagrożenie karą umowną ze strony inwestora) wymagał, aby czynność dostawy zastępczego materiału została dokonana jak najszybciej. O ile rację ma pozwany co do tego, że zamówiony w zastępstwie przez przedstawicieli powódki towar (wraz z dostawą) był droższy niż towar zamówiony u pozwanego, zaś różnica wyniosła 232.341,50 zł (poniesione przez powódkę wydatki zastępcze wyniosły 1.402.341,50 zł netto; w umowie stron postanowiono, że pozwany spełni świadczenie za kwotę 1.170.000 zł netto), to zdaniem Sądu Okręgowego, nie sposób postawić powódce zarzutu nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.) przez nabycie rzeczy po zawyżonej cenie. Powódka działała w szczególnych okolicznościach, pod presją czasu, dokładając starań aby dostawy zostały zrealizowane w jak najkrótszym terminie. W takich okolicznościach zaoferowane przez kontrahentów powódki ceny okazały się wyższe od ceny umówionej z pozwanym. Co więcej, gdyby powódka usilnie poszukiwała jak najtańszej oferty na rynku, to z każdym dniem wzrastałoby jej opóźnienie w stosunku do inwestora, a w ostatecznym rozrachunku kara umowna, którą inwestor obciążył powódkę, byłaby znacznie wyższa. To z kolei oznacza, że wyższa byłaby szkoda w majątku powódki, za którą odpowiada pozwany.

Ostatecznie Sąd I instancji przyjął, że powódka udowodniła swoje roszczenie co do kwoty 529.648,57 zł [232.341,50 zł + 19.650 zł + 277.657,07 zł], natomiast w pozostałym zakresie powództwo główne podlegało oddaleniu. O odsetkach za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c., przyjmując jako datę początkową datę przypadającą po upływie 14 dni od doręczenia pozwu, tj. od 10 grudnia 2013 r. O kosztach postępowania wywołanego powództwem głównym orzeczono na podstawie art. 108 § 1 w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu przy założeniu, że powódka wygrała sprawę w 93,69 %.

W zakresie powództwa wzajemnego Sąd I instancji zaznaczył pierwszoplanowo, że K. R. - jako powód wzajemny - dochodził od pozwanej wzajemnej (...) S.A. w S. kwoty 150.000 zł. Niemniej, z uwagi na częściowy zwrot powództwa wzajemnego, przedmiotem rozpoznania objęte zostało wyłącznie żądanie zasądzenia od pozwanej wzajemnej kwoty 40.000 zł. Podstawę materialnoprawną dochodzonego roszczenia stanowi przepis art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (zwanej dalej u.z.n.k.). Powód wzajemny upatruje czynu nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 3 ust. 1 i 2 u.z.n.k. w okolicznościach nazywanych „przejęciem” przez pozwaną wzajemną dostawy kamienia ze Szwecji, który był już nabyty przez powoda wzajemnego i który na poczet ceny uiścił zaliczki. Wysokość szkody w swoim majątku powód wzajemny oszacował w oparciu o przewidywany zysk z zakontraktowanych 5.000 t kamienia hydrotechnicznego ze Szwecji, wynoszący około 30 zł/t (łącznie 150.000 zł. Biorąc pod uwagę, iż w rozpoznawanej sprawie powód wzajemny zarzucił pozwanej wzajemnej dopuszczenie się czynów niedozwolonych nieuczciwej konkurencji określonych w art. 3 ust. 1 i 2 u.z.n.k., Sąd I instancji uznał, iż powód wzajemny dochodzi swoich roszczeń w ramach reżimu odpowiedzialności deliktowej (art. 415 k.c.). W konsekwencji rozważania, czy przesłanki z art. 18 ust. 1 pkt 4 u.z.n.k. zostały spełnione, Sąd rozpoczął od ustalenia, czy doszło do dokonania czynu nieuczciwej konkurencji.

Po przytoczeniu i omówieniu przepisu art. 3 ust. 1 i 2 u.z.n.k. Sąd I instancji zaznaczył, że żaden z dowodów przywołanych przez powoda wzajemnego dla wykazania zasadności żądania powództwa wzajemnego nie potwierdził faktów przytoczonych w pozwie wzajemnym. W szczególności świadkowie M. A. (zatrudniony w (...)) i P. G. (1) (zatrudniony w (...)) nie potwierdzili, że przedstawiciele powódki mieliby dopuścić się czynu polegającego na „namawianiu (...) do niewykonywania umowy na rzecz powoda wzajemnego w celu sprzedaży kamienia spółce (...). Z zeznań tych świadków, a także z innych dowodów zebranych w sprawie, w szczególności z zeznań M. K. (2) i wydruków potwierdzających dokonanie wpłat zaliczek przez powoda wzajemnego wynika, że szwedzcy kontrahenci nie chcieli współpracować z powodem wzajemnym z uwagi na to, że był on nieterminowym i nierzetelnym płatnikiem.

Co więcej, spółka (...) nie zawarła żadnej umowy z (...) czy też z (...), a (...), która zakupiła część kamienia hydrotechnicznego od szwedzkiej kopalni (...), a następnie przewiozła go korzystając z usług armatora (...). Niemniej, zdaniem Sądu, pozwana wzajemna nie ponosi odpowiedzialności za działania spółki (...). Jednocześnie brak jest jakichkolwiek dowodów wskazujących na to, że spółka (...) miała wiedzę na temat tego, od kogo (...) planuje nabyć zamówiony u niej kamień hydrotechniczny. Wobec braku dowodów potwierdzających wskazywane przez powoda wzajemnego okoliczności faktyczne, Sąd I instancji przyjął, że pozwana wzajemna nie popełniła zarzucanego jej czynu nieuczciwej konkurencji, w związku z czym powództwo wzajemne oddalono w całości.

O kosztach postępowania wywołanego powództwem wzajemnym orzeczono na podstawie art. 108 § 1 w zw. z art. 98 § 1 k.p.c., rozstrzygając na zasadzie odpowiedzialności za wynik postępowania i pozostawiając referendarzowi sądowemu szczegółowe ich wyliczenie przy założeniu, że pozwana wzajemna wygrała sprawę w całości.

Stan faktyczny sprawy ustalono w oparciu o załączone do akt sprawy dokumenty, których wiarygodności żadna ze stron nie kwestionowała, a które nie budziły wątpliwości Sądu, jak również zeznania świadków oraz stron. Za szczególnie istotne Sąd uznał zeznania świadków - pracowników powódki w osobach M. R. i E. K.. Świadkowie ci pełnili główne role w procesie budowlanym w zakresie zadania realizowanego na wyspie C., mieli więc szeroką wiedzę na temat istotnych dla sprawy okoliczności. Zeznania tych osób korelowały również z zebranymi w sprawie dowodami z dokumentów, stąd też Sąd I instancji uznał je za w pełni wiarygodne. O ile w zeznaniach świadków pojawiały się drobne sprzeczności bądź niedomówienia, dotyczyły one kwestii związanych przede wszystkim z określeniem dokładnych dat zdarzeń, czy szczegółów związanych z wystawieniem okazywanych świadkom dokumentów.

Za szczególnie doniosłe dla sprawy Sąd uznał także zeznania świadka M. K. (2). Świadek ten posiadał najpełniejszą wiedzę na temat przyczyn niewykonania na rzecz pozwanego usług przez armatora (...), ponieważ to on negocjował z tym podmiotem warunki umowy z pozwanym. Dodatkowo jego zeznania znalazły potwierdzenie w załączonej do akt sprawy korespondencji mailowej oraz dokumentach elektronicznych, sporządzonych na podstawie art. 7 ustawy pr.bank. Co więcej, świadek M. jest osobą obcą dla obu stron procesu i nie miał żadnego interesu w zeznawaniu na korzyść którejkolwiek ze stron.

Za w pełni wiarygodne Sąd uznał zeznania świadków M. A. (powiązanego z (...)) oraz P. G. (powiązanego z (...)). Pozwoliły one na ustalenie, jakie były przyczyny niespełnienia świadczeń przez szwedzkich kontrahentów, wynikających z wynegocjowanych z nimi przez pozwanego umów. Sąd I instancji dał również wiarę zeznaniom świadków J. R., R. M., M. C. (1), K. M., K. L., przy czym, jak zaznaczył, zeznania te nie miały istotnego znaczenia z punktów widzenia rozstrzygnięcia. Świadkowie ci przedstawiali bowiem okoliczności faktyczne dotyczące kwestii związanych z organizacją przez pozwanego transportu ładowarek na wyspę C., który to fakt pozostawał bez wpływu na odpowiedzialność pozwanego z art. 479 k.c.

Stan faktyczny sprawy Sąd ustalił również w oparciu o dowód z opinii instytutu - (...) Stowarzyszenia (...) w W.. W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest podstaw do zakwestionowanie opinii instytutu pod względem fachowości, rzetelności, czy logiczności. Opinie wykonane przez instytut, zarówno podstawowa, jak i uzupełniająca, oceniane jako całość (w połączeniu z ustnymi wyjaśnieniami biegłego T. B.) spełniają – zdaniem Sądu - wszelkie kryteria, jakie wymagane są od tego środka dowodowego.

Za wadliwą Sąd uznał sporządzoną w niniejszej sprawie opinię biegłego sądowego M. B.. Przedstawione przez biegłego wnioski, zarówno w opinii podstawowej, jak i uzupełniającej, nie zostały uzasadnione, co spowodowało, że opinia była nieweryfikowalna. Biegły nie podał choćby w oparciu o jakie dane liczbowe dokonał przedstawionych w opinii wyliczeń. W tej sytuacji biegłemu zlecono kolejną, drugą już opinię uzupełniającą, zalecając wyjaśnienie wątpliwości co do treści złożonych opinii i udzielenie odpowiedzi na szczegółowo sformułowane przez Sąd pytania, których zakres wskazuje na to, jak daleko idącymi uchybieniami dotknięta była opinia biegłego sądowego M. B.. W kolejnej opinii uzupełniającej (z września 2017 r.) biegły w dalszym ciągu nie usunął wątpliwości, powodując, że opinia pozostaje nieweryfikowalna nawet w zakresie prostych działań matematycznych, co do których biegły nie przedstawił danych, będących ich podstawą.

Dowód z przesłuchania w charakterze strony P. B. Sąd uznał natomiast za w pełni wiarygodny i korespondujący niemal w całości z zeznaniami świadków w osobach M. R. i E. K., a także z przedłożonymi przez powódkę dokumentami. Za częściowo wiarygodne Sąd uznał natomiast zeznania złożone w charakterze strony przez K. R.. Zeznania te skupiały się na zaniechaniach ze strony powódki w zakresie przygotowania nabrzeża w terminie, a co więcej, nie korespondują one z pozostałym materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami świadka M. K. (2) i przedstawionej przez niego korespondencji mailowej.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany (powód wzajemny), zaskarżając orzeczenie w części, tj. co do punktu I i III w zakresie odnoszącym się do powództwa głównego - w całości oraz co do punktu I i II w zakresie odnoszącym się do powództwa wzajemnego. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie art. 133 k.p.c. poprzez niedoręczenie pełnomocnikowi pozwanego zawiadomienia o terminie przesłuchania świadka, co uniemożliwiło stronie uczestnictwo w tejże czynności, prowadząc w konsekwencji do nieważności postępowania na podstawie art. 379 pkt 5 k.p.c., polegającej na pozbawieniu pozwanego możliwości obrony swych praw.

W oparciu o powyższy zarzut pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w części co do punktu I i III w zakresie dotyczącym powództwa głównego oraz co do punktu I i II w zakresie dotyczącym powództwa wzajemnego, zniesienie postępowania w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie, a także zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanego (powoda wzajemnego) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Ewentualnie, w przypadku uznania przez Sąd, że w niniejszej sprawie nie zachodzi nieważność postępowania, pozwany zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na wynik postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c., wyrażające się w:

a)  sprzeczności istotnych ustaleń faktycznych ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, dokonanych z naruszeniem zasad logiki i doświadczenia życiowego, polegające na uznaniu, że niewykonanie zamówienia nr (...) było spowodowane wyłącznie okolicznościami zawinionymi przez pozwanego i stanowiło niewykonanie bądź nienależyte wykonanie przez niego umowy, podczas gdy na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności na podstawie zeznań świadków: J. R. (k. 374-374v.) i M. K. (2) (k. 313v. - 314v. i 315) nie można dojść takiego wniosku; w zakresie niniejszego zarzutu, w wykonaniu dyspozycji art. 368 § 1 ( 1) k.p.c., pozwany wskazał fakty ustalone przez Sąd I Instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy:

-

niewykonanie przez pozwanego umowy wiążącej go z powodem w związku z brakiem płynności finansowej, która skutkowała niemożnością uiszczenia przez pozwanego zaliczki na rzecz kopalni oraz armatora (vide s. 20 uzasadnienia wyroku Sądu I Instancji),

-

popadnięcie pozwanego w zwłokę z dostawą powodowi zamówionego przez niego towaru w postaci kamienia hydrologicznego (vide s. 21 uzasadnienia wyroku Sądu I Instancji),

-

zbyt późne skierowanie przez pozwanego zapytania ofertowego do podmiotów, od których możliwe było pozyskanie kamienia hydrologicznego,

-

niedostatecznie dokładne zbadanie przez pozwanego brzegu wokół wyspy C.;

b)  braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego zebranego w sprawie i ustalenie stanu faktycznego z pominięciem opinii biegłego sądowego przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu M. B. dotyczącej ustalenia ceny rynkowej jednej tony kamienia hydrotechnicznego wraz z dostawą, o parametrach podanych w zamówieniu nr(...) określającym wymagania jakościowe, miejsce i termin dostawy, przy założeniu nabycia tego towaru w ilości wskazanej w zamówieniu, podczas gdy opinia ta była niezbędna dla ustalenia ceny rynkowej zamówionego przez powoda od pozwanego towaru, która miała wpływ na wysokość roszczenia powoda oraz ocenę czy nie jest ono rażąco wysokie;

c)  niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy, poprzez przesłuchanie świadka P. G. (2) (k. 406 - 408) na okoliczności związane z pracą w kopalni (...) w Szwecji, podczas gdy świadek ten był zatrudniony przez armatora (...), a zatem nie miał on wiedzy na temat pracy w kopalni i realizacji umowy zawartej pomiędzy kopalnią a pozwanym, a jednocześnie Sąd I Instancji nie przesłuchał świadka P. G. (2) na okoliczności związane z realizacją umowy pomiędzy pozwanym a armatorem i ustalenia w zakresie tej części stanu faktycznego oparł wyłącznie na korespondencji e-mail, jednocześnie uniemożliwiając pełnomocnikowi pozwanego, poprzez niedoręczenie pełnomocnikowi pozwanego zawiadomienia o terminie przesłuchania świadka, zadanie mu pytań dotyczących okoliczności, o których świadek miał wiedzę, z uwagi na świadczenie pracy na rzecz (...) w Szwecji.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, szczegółowo omówione w uzasadnieniu apelacji, pozwany wniósł w zakresie powództwa głównego o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, natomiast w zakresie powództwa wzajemnego o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od powoda (pozwanego wzajemnego) na rzecz pozwanego (powoda wzajemnego) kwoty 40.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wniesienia pozwu wzajemnego do dnia zapłaty. Nadto, pozwany wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego według norm przepisanych oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania odwoławczego wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Powód (pozwany wzajemny) w odpowiedzi na apelację pozwanego (powoda wzajemnego) wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego (powoda wzajemnego) nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie, uwzględniając treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c., wskazać należy, że Sąd Apelacyjny, dokonując własnej oceny przedstawionego pod osąd materiału procesowego, stwierdził, że Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, a poczynione ustalenia faktyczne (zawarte w wyodrębnionej redakcyjnie części uzasadnienia zaskarżonego wyroku) nie są wadliwe i znajdują odzwierciedlenie w treści przedstawionych w sprawie dowodów. Sąd odwoławczy ustalenia Sądu Okręgowego czyni częścią uzasadnienia własnego wyroku, nie znajdując potrzeby ponownego ich szczegółowego przytaczania, szczególnie wobec obszernego przytoczenia ich powyżej. W sytuacji bowiem, gdy sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (por. np. orzeczenia SN z 13 grudnia 1935 r., C III 680/34, z 14 lutego 1938 r., C II 21172/37, z 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98). Dostatecznej podstawy do ich weryfikacji w postulowanym przez skarżącego kierunku nie mogły stanowić zgłoszone przez niego zarzuty. Motywy uzasadnienia Sądu Okręgowego zostaną zatem przywołane poniżej jedynie w zakresie niezbędnym do odniesienia się do zarzutów skarżącego.

Jednocześnie, tytułem uporządkowania sytuacji procesowej, Sąd Apelacyjny dostrzega, że pomimo wskazanego przez pozwanego zakresu zaskarżenia oraz wniosków zawartych w pkt 4 i 5 petitum apelacji (strona 4 apelacji), skarżący nie podniósł ani nie uzasadnił żadnych zarzutów, które wskazywałby na nieprawidłowość wydanego przez Sąd I instancji wyroku w zakresie odnoszącym się do powództwa wzajemnego. Sąd odwoławczy w pełni podziela przyjęte przez Sąd Okręgowy stanowisko w tym zakresie i przyjmuje je za własne.

Analizując natomiast poszczególne zarzuty apelacji, pierwszoplanowego ustosunkowania się przez Sąd Apelacyjny wymaga zarzut pozbawienia pozwanego możności obrony swoich praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.). Podzielenie przez Sąd stanowiska strony pozwanej w tym zakresie samoistnie skutkowałoby uchyleniem zaskarżonego wyroku wraz z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Pozwany upatruje pozbawienia możności obrony swoich praw w niezawiadomieniu go o terminie przesłuchania świadka P. G. (3) w drodze pomocy prawnej przed Sądem Rejonowym w N., co uniemożliwiło pełnomocnikowi pozwanego wzięcie udziału w tej czynności. Wbrew przekonaniu skarżącego, zdaniem Sądu odwoławczego, powyższa okoliczność nie stanowi wyrazu pozbawienia pozwanego możności obrony swoich praw (art. 379 pkt 5 k.p.c.). Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniu z 16 października 1997 r. (I CKN 653/97), brak zawiadomienia strony postępowania w sprawie rozpoznawanej przed sądem zagranicznym (jeśli istotnie zaistniał) w żadnym razie nie może rzutować na ważność postępowania przed Sądem polskim. Co więcej, w judykaturze Sądu Najwyższego utrwalone jest stanowisko, że nieważność postępowania wskutek pozbawienia strony możności obrony swych praw zachodzi wówczas, gdy strona procesu, wbrew swej woli, zostaje faktycznie pozbawiona możności działania (por. wyrok SN z 27 maja 1999 r., II CKN 318/98). Ten przejaw nieważności występuje przykładowo w takich wypadkach, gdy strona w następstwie niezawiadomienia jej o terminie rozprawy, nie może wziąć w niej udziału, bądź gdy na skutek okoliczności od niej niezależnych, nie może na danym etapie postępowania podejmować żadnych czynności procesowych, a stan taki nie ulegnie zmianie przed wydaniem orzeczenia kończącego sprawę w danej instancji (por. orzeczenia SN: z 10 czerwca 1974 r., II CR 155/74; z 6 marca 1998 r., III CKN 34/98; z 10 maja 2000 r., III CKN 416/98; z 10 lipca 2002 r., II CKN 822/0; z 28 listopada 2002 r., II CKN 399/01; z 22 maja 2014 r., IV CSK 545/13; z 20 czerwca 2007 r., II CSK 107/07), czy też gdy wady zawiadomienia o terminie rozprawy, jedynej albo bezpośrednio poprzedzającej wydanie orzeczenia, uzasadniały odroczenie rozprawy, a sąd rozpoznał sprawę i wydał orzeczenie (por. wyroki SN: z 10 lipca 1974 r., II CR 331/74; z 15 stycznia 1999 r., II CKN 139/98; z 6 marca 2002 r., III RN 12/01; z 8 stycznia 2004 r., I CK 19/03; z 15 grudnia 2006 r., I PK 122/05; z 7 lutego 2013 r., II CSK 325/12; z 21 lutego 2019 r., II PK 279/17).

W niniejszej sprawie pozwany (powód wzajemny), w pismach procesowych z 7 i 29 stycznia 2015 r. (k. 161-168, 176-177), wniósł o przesłuchanie w trybie pomocy prawnej świadków M. A. oraz P. G. (obywateli Szwecji). Zgodnie z zarządzeniem przewodniczącego w Sądzie Okręgowym w Szczecinie z dnia 7 grudnia 2015 r. sporządzono wniosek o wykonanie przeprowadzenia dowodu z przesłuchania ww. świadków przez Sąd w Szwecji według wzoru – formularz A, załącznik do Rozporządzenia (WE) nr 1206/2001 z 28 maja 2001 r. dotyczącego współpracy między sądami Państw Członkowskich przy gromadzeniu dowodów w sprawach cywilnych i handlowych (k. 272). W rubryce 9 i 10 wniosku zaznaczono punkty 9.1 i 10.1 oraz podano dane pełnomocników stron (k. 280-282, 285-287).

Pismem z dnia 18 lutego 2016 r. Sąd Rejonowy w N., właściwy dla przeprowadzenia dowodu z przesłuchania świadka P. G., zwrócił się do Sądu Okręgowego w Szczecinie z zapytaniem co do sposobu przeprowadzenia postępowania dowodowego, w tym m.in. czy sąd polski oraz strony i ich przedstawiciele mają być obecni podczas przesłuchania (k. 301). W odpowiedzi na powyższe pismo Sąd Okręgowy w Szczecinie zwrócił się do Sądu Rejonowego w N. o przeprowadzenie dowodu bez obecności i uczestnictwa przedstawicieli sądu wzywającego oraz zawiadomienie drogą pocztową o terminie przesłuchania pełnomocników stron. Jednocześnie zawarł informację, że w razie prawidłowego zawiadomienia pełnomocników przesłuchanie może się odbyć również w przypadku ich niestawiennictwa (k. 309).

Aktualnie pozwany wywodzi, iż reprezentujący go pełnomocnik nie został poinformowany o planowanym terminie przesłuchania świadka P. G., w związku z czym czynność ta odbyła się bez jego udziału, co miało pozbawić skarżącego możliwości obrony swych praw. Gdyby bowiem pełnomocnik pozwanego został poinformowany o dacie i miejscu przesłuchania, uczestniczyłby w wykonaniu odezwy. Co więcej, świadek ten, zdaniem pozwanego, jest szczególnie istotnym elementem prowadzonego postępowania i dysponuje wiedzą na temat współpracy K. R. z (...) oraz (...).

Z analizy akt sprawy wynika, że przesłuchanie świadka P. G. przez Sąd Rejonowy w N. w drodze pomocy prawnej miało miejsce w dniu 29 kwietnia 2016 r. Protokół z przesłuchania ww. świadka wpłynął do Sądu Okręgowego w Szczecinie w dniu 23 maja 2016 (k. 391-394, 412-413). W treści protokołu zawarto informację, że przeprowadzenie dowodu zostało dokonane zgodnie z wnioskiem wnioskodawcy. Sąd Apelacyjny wskazuje, że od czasu przesłuchania wskazywanego świadka, jak i przesłania protokołu z czynności dowodowej, w tym nadesłania do Sądu tłumaczenia treści zeznań na język polski, odbyło się szereg posiedzeń, jak również dokonywane były liczne czynności z udziałem strony pozwanej oraz reprezentującego ją pełnomocnika. I tak, na rozprawie w dniu 10 listopada 2016 r., Sąd Okręgowy w Szczecinie, z uwagi na usprawiedliwioną nieobecność pełnomocnika pozwanego, otworzył na nowo zamkniętą poprzednio rozprawę, a następnie, celem przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron, odroczył rozprawę na dzień 21 lutego 2017. Tego dnia do Sądu Okręgowego wpłynęło jednak pismo pełnomocnika pozwanego, datowane na dzień 17 lutego 2017 r. (k. 516), w którym wniósł on o odroczenie rozprawy oraz wyznaczenie nowego terminu z urzędu, przy uwzględnieniu treści przedłożonego zwolnienia lekarskiego.

Na rozprawie w dniu 21 lutego 2017 r. - celem przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego, a także przesłuchania stron i umożliwienia pełnomocnikowi pozwanego (powoda wzajemnego) uczestniczenia w tych czynnościach - Sąd I instancji odroczył rozprawę do dnia 9 maja 2017. Jednocześnie, postanowieniem z 21 lutego 2017 r. Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego M. B. na wskazane w orzeczeniu okoliczności (k. 522). W dniu 9 maja 2017 r. odbyła się rozprawa, w trakcie której obecny był zarówno pozwany (powód wzajemny), jak i pełnomocnik pozwanego, który pomimo czynnego uczestnictwa w posiedzeniu Sądu, nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń odnośnie sposobu przeprowadzenia przez sąd w Szwecji czynności dowodowych w drodze pomocy prawnej. Na rozprawie w dniu 11 lipca 2017 r. na której obecny był zarówno pozwany, jak i jego pełnomocnik procesowy, nie poruszali oni kwestii związanych z przesłuchaniem świadka P. G.. Podobnie, w trakcie rozprawy w dniu 15 stycznia 2019 r. oraz 10 października 2019 r., na której obecny był pełnomocnik pozwanego, również nie poruszał on tego tematu, pomimo prezentowanej podczas posiedzenia aktywności oraz zgłoszonego zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. w kwestii oddalenia wniosku dowodowego o ponowne przesłuchanie M. K. (1) w charakterze strony.

Sąd Apelacyjny zauważa, że w sytuacji, kiedy pełnomocnik pozwanego nie otrzymał zawiadomienia o terminie wykonania odezwy przez Sąd Rejonowy w Szwecji, podczas gdy – jak podnosi skarżący w apelacji – wartość dowodowa zeznań przesłuchiwanego w drodze pomocy świadka P. G. jest tak istotna z punktu widzenia rozstrzygnięcia, to za sprzeczne z zasadami logiki uznać należy zachowanie pełnomocnika pozwanego, który zaniechał podjęcia jakichkolwiek kroków celem upewnienia się, iż przesłuchanie to się odbyło i jaka jest ewentualnie treść złożonych zeznań, zwłaszcza, iż pełnomocnik był obecny podczas posiedzenia, na którym Sąd I instancji dwukrotnie uprzedzał o zamiarze zamknięcia rozprawy, po czym rozprawę zamknął i odroczył ogłoszenie wyroku.

Nadto, dostrzeżenia wymaga, że od momentu przesłuchania świadka P. G. przez Sąd Rejonowy w N. w drodze pomocy prawnej do czasu wydania zaskarżonego wyroku, prowadzone w niniejszej sprawie postępowania trwało ponad trzy lata. Przez cały ten czas strona pozwana była aktywnym uczestnikiem, brała udział w licznych posiedzeniach, składała wnioski oraz pisma procesowe, w których ustosunkowywała się do sporządzanych w sprawie opinii biegłych, formułowała pytania, czy też skarżyła postanowienia referendarza sądowego w przedmiocie wynagrodzenia biegłych za sporządzenie opinii. Co więcej, w aktach sprawy znajduje się datowane na dzień 20 września 2016 r. upoważnienie, udzielone przez pełnomocnika pozwanego (powoda wzajemnego) aplikantowi adwokackiemu K. K., do zastępowania go w przedmiotowej sprawie (k. 434). W dniu 22 września 2016 r., tj. już po wpłynięciu do akt sprawy protokołu przesłuchania świadka P. G. oraz jego polskiej wersji, przetłumaczonej na zlecenie Sądu przez tłumacza przysięgłego, wskazany w upoważnieniu aplikant złożył wniosek o udostępnienie mu w sekretariacie Sądu Okręgowego Wydziału VIII Gospodarczego do wglądu akt sprawy oraz wyrażenie zgody na sporządzenie fotokopii (k. 435). Strona pozwana miała więc możliwość zapoznania się z treścią zeznań świadka P. G. tuż po ich wpływie do akt sprawy. Jednocześnie, zdaniem Sądu Apelacyjnego, zważywszy na podnoszoną aktualnie przez apelującego istotność zeznań wskazywanego świadka z punktu widzenia kierunku zapadłego rozstrzygnięcia, jak również rzekome pozbawienia pozwanego możności obrony swoich praw, mające przejawiać się w niepoinformowaniu pełnomocnika strony pozwanej o terminie przesłuchania świadka, co najmniej niezrozumiały jest brak ponowienia w apelacji wniosku o przesłuchanie w charakterze świadka P. G. i powtórzenia czynności, czy to przed sądem polskim, czy szwedzkim. Zdaniem sądu odwoławczego, zarzut apelacyjny, stanowi nadużycie prawa procesowego i został podniesiony wyłącznie celem przedłużenia sporu, o ile w ogóle rzeczywiście doszło do braku zawiadomienia pełnomocnika apelującego o terminie przesłuchania świadka P. G. przez sąd szwedzki, gdyż poza twierdzeniem w apelacji fakt ten w żaden sposób nie został nawet uprawdopodobniony, a czynności procesowe strony przy założeniu profesjonalizmu jego zawodowego pełnomocnika, przeczą takiej sekwencji zdarzeń. Marginalnie jedynie wskazać należy, że sąd okręgowy nie miał możliwości zawiadomić pełnomocnika pozwanego o terminie przesłuchania świadka P. G., gdyż sąd w N. w przeciwieństwie do sądu w Kalmar, przed którym zeznania złożył świadek M. A., nie poinformował sądu polskiego przed przesłuchaniem świadka o terminie, w którym podejmie tę czynność.

Przechodząc następnie do pozostałych zarzutów, sformułowanych przez pozwanego na wypadek uznania przez Sąd, że w niniejszej sprawie nie zachodzi nieważność postępowania, Sąd Apelacyjny zauważa, że sprowadzają się one do zakwestionowania dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów i poczynionych na jej podstawie ustaleń faktycznych w zakresie tak uwzględnienie powództwa głównego do kwoty 529.648,57 zł oraz oddalania powództwa wzajemnego w całości. Zarzuty te wymagały wykazania przez skarżącego, że weryfikacja materiału procesowego, uzewnętrzniona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, narusza kryteria oceny dowodów przewidziane w art. 233 § 1 k.p.c. W tym zakresie Sąd odwoławczy wyjaśnia, że przepis art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis ten, przy uwzględnieniu także wymogów stawianych uzasadnieniu orzeczenia przez art. 328 § 2 k.p.c., nakłada na Sąd obowiązki: wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej - wyższej instancji i skarżącemu - na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź jego zdyskwalifikowanie, przytoczenia w uzasadnieniu wyroku dowodów, na których sąd się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności.

Idąc dalej, dla skuteczności zarzutu naruszenia tego przepisu nie wystarcza samo stwierdzenie strony odwołującej się o wadliwości ustaleń faktycznych, z jednoczesnym przywołaniem stanu faktycznego, który w jej przekonaniu odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący winien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Jeśli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko wówczas, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (tak Sąd Najwyższy w utrwalonym od dawna orzecznictwie, m.in. wyrok z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00).

Tymczasem, jak wynika z apelacji, zasadniczym zarzutem skarżącego w tym aspekcie jest błędne - zdaniem apelującego – przyjęcie przez Sąd I instancji, że niewykonanie zamówienia nr (...)było spowodowane wyłącznie okolicznościami zawinionymi przez pozwanego i stanowiło niewykonanie bądź nienależyte wykonanie przez niego umowy, podczas gdy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, a w szczególności zeznań świadków J. R. i M. K. (2) nie można dojść do takiego wniosku. W tym kontekście skarżący kwestionuje, jakoby brak spełnienia świadczenia przez pozwanego na rzecz powoda był od niego zależny. Co więcej, zdaniem pozwanego, Sąd I instancji w sposób nieuprawniony uznał, że bezpośrednią przyczyną niedochowania przez pozwanego terminu umownego, określonego w umowie łączącej go z powódką, było niezawarcie przez pozwanego umów z kopalnią i armatorem, do których to transakcji nie doszło z uwagi na brak płynności finansowej przedsiębiorstwa pozwanego, który nie był w stanie (bądź nie chciał) zapłacić zaliczki w wymaganych przez szwedzkich kontrahentów terminach. Jak wyjaśnił skarżący, Sąd Okręgowy nie przeprowadził żadnego dowodu na stwierdzenie kondycji finansowej pozwanego w okresie od października do grudnia 2012 r., a zatem konkluzja Sądu stanowi wyraz jego subiektywnej oceny i nie znajduje potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, stanowisko pozwanego nie może się ostać. Pomimo nieprzedłożenia przez strony do akt sprawy takich dowodów, jak dokumenty finansowe, czy oświadczenia majątkowe bezpośrednio wskazujące na stan finansów pozwanego, okolicznością kluczową z punktu widzenia kierunku zapadłego rozstrzygnięcia jest sam fakt braku wpłaty zaliczki na rzecz armatora, od którego uzależnione było wykonanie usługi na rzecz pozwanego. Jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji, K. R. negocjował zakup kamienia hydrotechnicznego od szwedzkiej kopalni (...). Pracownikiem kopalni był wówczas M. A.. (...) współpracowała już wcześniej z K. R., jednakże w trakcie tej współpracy pozwany zawsze płacił za zamówiony towar – wbrew temu co oczekiwała kopalnia – dopiero wtedy, gdy barka z ładunkiem płynęła już do portu przeznaczenia. W związku z powyższym, w przypadku zamówienia z dostawą na wyspę C., (...) wprost zażądała od K. R., aby z góry zapłacił zaliczkę w kwocie 86.000 (...). Tym razem kopalnia oczekiwała bowiem, że otrzyma płatność jeszcze przed załadowaniem kamienia na barkę w porcie. Tym samym, (...) uzależniła sprzedaż kamienia hydrotechnicznego od zapłaty zaliczki przed załadunkiem i przedłożenia potwierdzenia dokonania przelewu kwoty na jej rachunek bankowy. Pozwany dokonał przelewu zaliczki na rachunek bankowy (...) dopiero w drugiej połowie listopada i to w dwóch ratach – 13 listopada 2012 r. przelał kwotę 50.000 (...), a następnie 27 listopada 2012 r. kwotę 36.000 (...).

Nadto, organizacją transportu surowca zajmował się w imieniu pozwanego M. K. (2), który – wraz z żoną pozwanego J. R. – prowadził negocjacje z (...) w zakresie ceny za wyczarterowanie odpowiednich barek. Armator oczekiwał od pozwanego potwierdzenia gotowości do załadunku w porcie nadania od kopalni produkującej kamień, który miał być przewieziony na wyspę C., a także dokonania przedpłaty zaliczki. Ostatecznie (...) wyznaczył nieprzekraczalny termin do uiszczenia zaliczki i zastrzegł, że jeżeli w tym terminie nie otrzyma od K. R. ( firmy (...)) dowodu uiszczenia przedpłaty na rachunek bankowy, potwierdzonego pieczęcią banku, to usługa nie zostanie wykonana. Z korespondencji między M. K. (2) i pozwanym wynika, że M. K. (2) przypominał pozwanemu o potrzebie zapłaty zaliczki, podkreślając w e-mailu z 23 listopada 2012 r., że potwierdzenie warunków umowy z armatorem będzie równoznaczne z zawarciem czarteru, a umowa jest ważna pod warunkiem dokonania przedpłaty frachtu na konto (...) w kwocie 20.000 EUR i przesłania twierdzenia wpłaty w dniu dzisiejszym (tj. 23.11.2012 r.). Tymczasem ani M. K. (2), ani armator (...), nie otrzymali w wyznaczonym przez armatora terminie od K. R. dowodu uiszczenia zaliczki potwierdzonej pieczęcią bankową. W dniu 23 listopada 2012 r. M. K. (2) otrzymał jedynie od J. R. informację - potwierdzenie transakcji bankowej - w której było napisane, że transakcja jest w toku. Ostatecznie przelew został zrealizowany dopiero w dniu 26 listopada, w konsekwencji czego w dniu 26 listopada 2012 r. armator (...) poinformował K. R. oraz jego agenta M. K. (2), że odmawia wykonania umowy przewozu ładunku drogą morską, gdyż nie dostarczono mu dowodów uiszczenia zaliczki potwierdzonych pieczęcią banku, a także kopalnia - z uwagi na brak przedpłat - odmówiła sprzedania kamienia, który miał być przewożony wyczarterowanymi barkami. Tym samym, niezależnie od kondycji finansowej pozwanego w ówczesnym czasie, fakt jest taki, że pozwany nie dochował warunków, od których armator uzależniał zawarcie umowy, co - w ocenie Sądu Apelacyjnego - samoistnie skutkowało niezrealizowaniem przez pozwanego umowy zawartej z powódką z przyczyn przez niego zawinionych.

Pozwany podnosi obecnie, że dokonał zapłaty, o czym świadczyć mają zeznania świadka M. K. (2) oraz potwierdzenia dokonania przelewów z rachunku bankowego należącego do J. R., która dokonywała płatności w imieniu pozwanego, w związku z czym nie można przypisać pozwanemu wyłącznej winy w niewykonaniu zamówienia, gdyż dołożył on należytej staranności w celu jak najlepszego wykonania ciążącego na nim zobowiązania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, pozwanemu umyka z pola widzenia, że przyczyną odmowy wykonania umowy przewozu ładunku drogą morską przez armatora, jak i sprzedaży kamienia przez kopalnię, był brak zapłaty umówionych zaliczek w sposób uzgodniony przez odpowiednio armatora i kopalnię a pozwanym, nie zaś brak zapłaty w ogóle. Skoro bowiem z samej choćby korespondencji między M. K. (2) i pozwanym wynika, że M. K. (2) przypominał pozwanemu o potrzebie zapłaty zaliczki, podkreślając w e-mailu z 23 listopada 2012 r., że umowa z armatorem jest ważna pod warunkiem dokonania przedpłaty w dniu dzisiejszym, podczas gdy oba przelewy na łączną kwotę 20.000 EUR zostały zrealizowane w dniu 26 listopada 2012 r (potwierdzenia przelewów – k. 94 i 95), to nie sposób przyjąć, by pozwany dochował warunków, od których armator uzależniał zawarcie umowy.

Powyższe znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadka P. G. (zatrudnionego w A. M. C. (3) AB), który w toku przesłuchania wprost wskazał, że K. nie wywiązała się z umów, ani z A. (…); nie dostaliśmy tych pieniędzy, które mieliśmy mieć tytułem zaliczki zgodnie z umową, więc ani my, ani A. nie chcieliśmy w tej sytuacji wykonywać żadnych usług dla K.. My nie chcieliśmy wykonać usług transportowych, a A. nie chciała sprzedać kamieni (protokół przesłuchania świadka P. G. - k. 406-408). Co więcej, z zeznań świadka M. A. (zatrudnionego w (...)) również wynika, że kopalnia odmówiła pozwanemu realizacji kontraktu z uwagi na brak uiszczenia zaliczki w terminie. Nadto, świadek ten, zapytany czy były jakieś zamówienia, które nie zostały zrealizowane na rzecz K. R. przez (...) i ewentualnie dlaczego, odpowiedział, że były takie zamówienia, gdyż K. R. nigdy nie płacił zanim zaczynaliśmy załadunek, tak jak to było w umowie (protokół przesłuchania świadka M. A. – k. 469-470v). Zebrany materiał dowodowy wskazuje więc bezsprzecznie na to, że szwedzcy kontrahenci z całkiem innych przyczyn niż wskazywane przez powoda wzajemnego nie wykonali na jego rzecz negocjowanych z nimi umów.

Za w pełni chybione Sąd Apelacyjny uznał podejmowane przez pozwanego próby przerzucenia odpowiedzialności za przedłużenie terminu realizacji zamówienia na powoda w związku z koniecznością wykonania dodatkowych prac na nadbrzeżu, umożliwiających odbiór kamienia. Jak prawidłowo zauważył Sąd I instancji, strony umówiły się, iż pozwany - zamówionym przez siebie transportem - dostarczy kruszywo na wyspę. Przesłuchiwany w toku procesu w charakterze strony pozwany sam przyznał, że nie interesował się, jakie są warunki wokół wyspy C. oraz jakie są możliwości zorganizowania dojazdu i rozładunku na wyspie, a właśnie taki obowiązek spoczywał na nim w związku ze zobowiązaniem dostarczenia kruszywa własnym transportem. Zważywszy natomiast, że istniały dwa sposoby dostawy kamienia na wyspę: wyładowanie w S. bądź w Ś. i dowóz małymi barkami, bądź duża barką, która przycumuje w pobliżu wyspy przy specjalnie wybudowanej dla tego celu konstrukcji, połączonej z pontonami transportującymi, zasady logiki nakazują przyjąć, że powódka mogła przystąpić do jakichkolwiek prac przygotowawczych na nabrzeżu dopiero wówczas, gdy pozwany poinformował ją, który ze sposobów rozładunku wybiera (przy rozładunku kamienia w porcie i dowozu małymi jednostkami w ogóle nie byłoby potrzeby przygotowywania nabrzeża), a także gdy przedstawił parametry jednostek pływających, które miały dostarczać kamień. Z materiału dowodowego zgormadzonego w sprawie wynika, że M. K. (2) skontaktował się po raz pierwszy z przedstawicielami powódki z tego typu informacjami na 2 dni przed upływem terminu wykonania ostatniej dostawy, tj. w dniu 16 listopada. Powódka niezwłocznie przystąpiła do prac przygotowujących nabrzeże do rozładunku dla wskazanych przez niego jednostek, a gotowość do odbioru surowca zgłosiła już 23 listopada, przesyłając mapy i plany. W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji, zgodnie z którym zarzut pozwanego, sprowadzający się do tego, że to po stronie powódki leży wina w niedochowaniu przez niego terminu dostarczenia rzeczy, jest całkowicie nieuprawniony.

Pozwany zarzuca nadto Sądowi I instancji błędne pominięcie opinii biegłego sądowego M. B., dotyczącej ustalenia ceny rynkowej tony kamienia hydrotechnicznego wraz z dostawą o parametrach podanych w zamówieniu nr (...) określającym wymagania jakościowe, miejsce i termin dostawy, przy założeniu nabycia tego towaru w ilości wskazanej w zamówieniu. Zdaniem pozwanego, Sąd Okręgowy nie miał bowiem uprawnienia do dokonania weryfikacji opinii wydanej przez biegłego sądowego.

Tytułem przypomnienia wskazać należy pierwszoplanowo, że pozwany zawnioskował w toku procesu o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego w celu wykazania, że powódka nadużyła prawa podmiotowego, nabywając rzeczy po zawyżonej cenie na koszt pozwanego. Jak wyjaśnił w pisemnych motywach rozstrzygnięcia Sąd I instancji, przeprowadzenie tego dowodu napotkało trudności o charakterze organizacyjnym, na listach biegłych sądowych prowadzonych przez sądy brak było bowiem specjalisty posiadającego wiedzę specjalną, pozwalającą ustalić cenę rynkową kamienia wraz z kosztami transportu na niezamieszkałą wyspę, położoną na Zalewie S.. Ostatecznie, postanowieniem z dnia 21 lutego 2017 r. dopuszczono dowód z opinii biegłego sądowego M. B. w celu ustalenia ceny rynkowej jednej tony kamienia hydrotechnicznego wraz z dostawą o parametrach podanych w zamówieniu nr (...), określającym wymagania jakościowe, miejsce i termin dostawy, przy założeniu nabycia tego towaru w ilości wskazanej w zamówieniu (k. 522).

W sporządzonej opinii biegły wskazał, że łączny koszt dostawy kamienia na wyspę C. z uwzględnieniem cen przedstawionych przez stronę powodową nie przekroczyły kwoty 77 zł netto, w tym koszty surowca – 27 zł netto, koszty transportu lądowego – 46 zł netto za 1 tonę oraz koszt transportu wodnego z załadunkiem 4 zł za 1 tonę (k. 544-555). Z uwagi na zastrzeżenia oraz pytania zgłoszone przez stronę powodową w stosunku do opinii biegłego (k. 563-568), postanowieniem z dnia 16 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy dopuścił dowód z pisemnej opinii uzupełniającej biegłego sądowego M. B. w zakresie uwag przedstawionych przez powódkę w piśmie procesowym z dnia 12 czerwca 2017 r. (k. 572).

Jak prawidłowo dostrzegła strona powodowa, a następnie Sąd I instancji, w opinii uzupełniającej biegły nie ustosunkował się merytorycznie do zastrzeżeń sformułowanych przez powódkę w piśmie procesowym z dnia 12 czerwca 2017 r., jak również nie odpowiedział na zadane przez nią pytania. Powyższe legło u podstaw wydania przez Sąd Okręgowy postanowienia z dnia 8 sierpnia 2017 r. o dopuszczeniu dowodu z pisemnej opinii uzupełniającej w celu wyjaśniania wątpliwości Sądu co do treści złożonych opinii (wyszczególnionych w podpunktach lit. a-i), udzielenia odpowiedzi na pytania przedstawione przez powódkę w piśmie procesowym z dnia 18 lipca 2017 r. (w szczególności zobowiązując biegłego do załączenia do opinii treści zapytań, jakie biegły skierował do dostawców), jak również udzielenia odpowiedzi na pytania przedstawione przez pozwanego w piśmie procesowym z dnia 18 lipca 2017 r. (k. 629). Jednocześnie zarządzeniem Przewodniczącego w Sądzie Okręgowym w Szczecinie zwrócono się do biegłego m.in. o udzielenie odpowiedzi na każdy z punktów postanowienia od 1a do 1i osobno oraz udzielenie odpowiedzi na każdy z punktów zamieszczonych w pismach stron osobno; przedstawienie w ramach pytań zawartych w postanowieniu z 8 sierpnia 2017 r. wykonanych operacji matematycznych (k. 630). W dniu 18 września 2017 r. do Sądu Okręgowego w Szczecinie wpłynęła kolejna opinia uzupełniająca biegłego B. (k. 638-644).

Zaznaczenia wymaga, że pomimo tak szczegółowych instrukcji Sądu Okręgowego, biegły w dalszym ciągu nie odpowiedział na pytania postawione przez strony w pismach procesowych, jak również nie ustosunkował się merytorycznie do większości z zagadnień zawartych w postanowieniu Sądu z 8 sierpnia 2017 r. Przykładowo w podpunkcie opatrzonym lit. d) sentencji postanowienia Sąd I instancji zadał biegłemu pytanie, w jaki sposób doszedł do wyników matematycznych opinii, ustalając cenę kamienia, tj. które konkretnie z przedstawionych przez biegłego ofert sprzedaży kamienia hydrotechnicznego zostały wzięte pod uwagę przy wyliczaniu „średniej ceny netto za tonę”, a nadto, czy biegły może przedstawić w tym zakresie wyliczenia matematyczne (treść opinii nie zawiera informacji, które pozwoliłyby na weryfikację opinii pod kątem wyliczenia średniej arytmetycznej, nie wiadomo, które oferty sprzedaży kamienia zostały uwzględnione przy wyliczaniu średniej, czy uwzględniono je od razu z rabatem, czy też przyjęto średni rabat, który pomniejszył wyliczoną średnią, czy też w ogóle nie zastosowano przy wyliczeniu „średniej ceny netto za tonę” rabatów). Ustosunkowując się do tak zakreślonego przez Sąd problemu, biegły w sposób ogólnikowy podał, że najniższa cena jaką oferowano za kruszywo hydrotechniczne została ustalona w B. i wyniosła 18,00 zł za 1 tonę netto, zaś średnia cena kamienia kształtowała się na poziomie 27,00 zł netto. Jednocześnie biegły dodał, że cena końcowa zależała bezpośrednio od umiejętności negocjacyjnych odbiorcy kamienia oraz od warunków płatności, które przy podpisywaniu kontraktów są bardzo istotne. W ocenie Sądu Apelacyjnego, mając na uwadze przytoczony powyżej fragment opinii uzupełniającej, nie sposób przyjąć, aby biegły rozwiał wątpliwości Sądu w sposób wystarczający dla poczynienia ustaleń w oparciu o przedmiotową opinię, czy też, by wywiązał się z zalecenia podania w oparciu o jakie dane liczbowe dokonał przedstawionych w opinii wyliczeń.

Podobnie, odpowiadając na pytanie Sądu sformułowane w podpunkcie opatrzonym lit. i) „jaki byłby czas transportu kolejowego między wskazanymi kamieniołomami, a Wyspą C. [a ściślej transportu mieszanego – kolejowego na trasie od kamieniołomu do (...) (nabrzeża (...) w S.) i morskiego barkami na pozostałej trasie do Wyspy C.], przy uwzględnieniu okresu zimowego” biegły, nie zważając na uściślenie zawarte przez Sąd I instancji w nawiasie, a opisujące trasę transportu kolejowego, w pisemnej opinii uzupełniającej wskazał jedynie, że „Czas transportu kolejowego pomiędzy wskazanymi kamieniołomami a wyspą C. jest niemożliwy z przyczyn oczywistych – na wyspie brak jest infrastruktury kolejowej”.

W tym miejscu Sąd Apelacyjny wskazuje, że pozwany zdaje się nie dostrzegać, iż dowód z opinii biegłego jest dowodem o specyficznym charakterze, którego zasadniczym celem jest dostarczenie sądowi tzw. wiadomości specjalnych (art. 278 k.p.c.), a więc informacji naukowych lub dotyczących wiedzy technicznej (branżowej), przekraczających swym zakresem zasób wiedzy powszechnej. Zważyć należy jednak, że opinia biegłego, pomimo jej specyficznego charakteru, jak każdy inny środek dowodowy podlega ocenie sądu na podstawie art. 233 § 1 k.p.c. Sąd nie dokonuje oceny wiarygodności opinii lecz ocenia ją pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności, może także pomijać oczywiste pomyłki czy błędy rachunkowe. Oceniając opinię biegłego, sąd powinien uwzględniać takie kryteria, jak poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego stanowiska, stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 25.06.2009 r., V ACa 139/09). Co więcej, Sąd nie może oprzeć swego przekonania o istnieniu lub braku okoliczności, których zbadanie wymaga wiadomości specjalnych, wyłącznie na konkluzji opinii biegłego, ale powinien sprawdzić poprawność poszczególnych elementów opinii składających się na trafność jej wniosków końcowych. Tych zaś wymogów opinia biegłego B. z całą pewnością nie spełnia.

W świetle powyższego, za uzasadnione uznać należy dopuszczenie przez Sąd I instancji dowodu z opinii instytutu (...) w W. w celu ustalenia ceny rynkowej jednej tony kamienia, o parametrach wskazanych w zamówieniu nr (...)- (...) określającym wymagania jakościowe, miejsce i termin dostawy, przy założeniu nabycia tego towaru w ilości wskazanej w zamówieniu , w okresie przypadającym pod koniec roku 2012 w trybie pilnym, ze wskazaniem miejsca w którym kamień ten mógłby zostać zakupiony (postanowienie z dnia 25 lipca 2018 r. – k. 732). Skoro bowiem opinie biegłego sądowego M. B. (tak podstawowa, jak i uzupełniające) nie zostały przez Sąd I instancji uznane za przekonujące i wystarczające dla poczynienia jednoznacznych ustaleń (o czym świadczy wzmiankowany już tok czynności przedsięwziętych po ich sporządzeniu), Sąd miał obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych lub opinii instytutu. Działanie takie jest konieczne w sytuacji, gdy - jak w niniejszej sprawie - przeprowadzona już opinia zawiera istotne luki, jest niekompletna, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna, tj. gdy przedstawiona ekspertyza nie pozwala organowi orzekającemu zweryfikować zawartego w niej rozumowania co do trafności wniosków końcowych (por. postanowienie SN z 19 sierpnia 2009 r., III CSK 7/09; wyrok SN z 13 maja 2009 r., IV CSK 26/09). Natomiast twierdzenia pozwanego, jakoby Sąd I instancji nie miał uprawnienia w zakresie możliwości dokonania weryfikacji opinii wydanej przez biegłego B., jawią się jako całkowicie niezrozumiałe i bezpodstawne.

Ustosunkowując się następnie do podniesionego przez apelującego zarzutu niewyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy poprzez przesłuchanie świadka P. G. na okoliczności związane z pracą w kopalni (...) w Szwecji, podczas gdy świadek ten był zatrudniony przez armatora (...), Sąd Apelacyjny zauważa, że apelujący w żaden sposób nie wykazał, aby wnioski, wywiedzione przez Sąd Okręgowy z całego materiału procesowego zebranego w sprawie, były sprzeczne z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego, względnie, iż Sąd pominął w swojej ocenie istotne dla rozstrzygnięcia wnioski wynikające z konkretnych zaoferowanych mu dowodów. Co więcej, zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, regulującymi procedurę cywilną, co do zasady taki zarzut w ogóle nie może zostać skutecznie postawiony pod adresem sądu orzekającego, ponieważ to strona ma nie prawo, ale i obowiązek przedstawiania wszystkich okoliczności faktycznych i twierdzeń, z których chce wywodzić dla siebie skutki prawne, a także powoływać dowody na poparcie (wykazanie prawdziwości) swoich twierdzeń. W związku z tym jeśli pozwany twierdzi obecnie, że jakieś okoliczności nie zostały w sprawie należycie wyjaśnione, to – jak wyraźnie wynika z akt sprawy – wziąć trzeba pod uwagę, że jest to wyłącznie konsekwencją niezgłaszania przez niego na etapie postępowania przed Sądem pierwszej instancji odpowiednich twierdzeń i materiału dowodowego, które mogłyby poprzeć prezentowane w apelacji stanowisko. W związku z tym podkreślić jednocześnie należy, że podstawę rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego mógł stanowić jedynie ten materiał dowodowy, który został zebrany w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji. Zauważyć zresztą trzeba, że nawet w apelacji – mimo powoływania się na rzekome niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności – skarżący nie zgłosił jakichkolwiek dowodów, abstrahując od tego, czy ich dopuszczenie byłoby możliwe w świetle art. 381 k.p.c.

Z tych wszystkich przyczyn Sąd Apelacyjny, na mocy art. 385 k.p.c., oddalił apelację pozwanego, jako pozbawioną uzasadnionych podstaw. O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c., obciążając nimi pozwanego jako stronę przegrywającą postępowania odwoławcze w całości.

Edyta Buczkowska-Żuk Krzysztof Górski Dorota Gamrat-Kubeczak