Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 222/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2020 roku

Sąd Rejonowy w Człuchowie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Anna Wołujewicz

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Joanna Mucha

po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 2020 roku w Człuchowie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. W.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. W. kwotę 29.275,48zł (dwadzieścia dziewięć tysięcy dwieście siedemdziesiąt pięć złotych czterdzieści osiem groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od kwoty:

a)  19.500zł (dziewiętnaście tysięcy pięćset złotych) od dnia 26 listopada 2016 roku do dnia zapłaty,

b)  2.569,59zł (dwa tysiące pięćset sześćdziesiąt dziewięć złotych pięćdziesiąt dziewięć groszy) od dnia 5 marca 2019 roku do dnia zapłaty,

c)  1.764zł (tysiąc siedemset sześćdziesiąt cztery złote) od dnia 15 października 2019 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. W. kwotę 6.092zł (sześć tysięcy dziewięćdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Człuchowie kwotę 659,86zł (sześćset pięćdziesiąt dziewięć złotych osiemdziesiąt sześć groszy) tytułem nieopłaconych kosztów sądowych.

Pobrano opłatę kancelaryjną

w kwocie zł – w znakach

opłaty sądowej naklejonych

na wniosku.

Sygn. akt I C 222/18

UZASADNIENIE

Powódka A. W. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) SA w W. na swoją rzecz kwoty 19.500,-zł z odsetkami ustawowymi od dnia 26 listopada 2016 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia oraz zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazano, iż w dniu 26 października 2016 r. w P. na ul. (...), kierowca pojazdu osobowego marki V. (...) o nr rej. (...) spowodował wypadek drogowy, w ten sposób, że zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pierwszych, nie zachował szczególnej ostrożności, nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do potrącenia pieszej tj powódki. W wyniku zdarzenia doznała ona obrażeń ciała, które spowodowały naruszenie czynności narządu ciała i rozstroju zdrowia na czas powyżej 7 dni. Sprawca zdarzenia P. B. został uznany przez Sąd za winnego czynu z art. 177 § 1 k.k. i skazany na karę grzywny, wobec niego Sąd orzekł na rzecz powódki także nawiązkę w wysokości 1.500 zł.

Jak wynika z pozwu pojazd marki V. (...) posiadał ubezpieczenie w zakresie OC w (...) SA. Powódka zgłosiła szkodę do pozwanego, a w dniu 25 listopada 2016 r. ubezpieczyciel wydał decyzję, wypłacając 6.000 zł. z tytułu zadośćuczynienia oraz 50 zł. jako ryczałt na koszty związane z leczeniem, 1.596,25 zł. tytułem utraconych zarobków i 70 zł. za koszty leczenia. Podkreślano, że w opinii lekarskiej z dnia 16 marca 2017 r. lekarz chirurg ustalił łącznie 7,5 % uszczerbek na zdrowiu powódki. W związku z powyższym pozwany w dniu 7 kwietnia 2017 r. wydał decyzję płatniczą na kwotę 3.000 zł. z tytułu zadośćuczynienia, 200 zł. za zniszczone rzeczy, 368 zł. za przejazdy oraz 716,34 zł. z tytułu kosztów leczenia. Po uzyskaniu kolejnych dokumentów, ubezpieczyciel decyzją z dnia 14 sierpnia 2017 r. przyznał kwotę 6.099,59 zł. tytułem utraconych zarobków oraz kosztów leczenia.

W pozwie wyjaśniono, że po wypadku w dniu 26 października 2016 r. powódka została przewieziona do Szpitala Klinicznego – Zespołu Oddziałów Szpitalnych w P., gdzie po przeprowadzeniu niezbędnych badań diagnostycznych, rozpoznano złamanie podudzia łącznie ze stawem skokowym, złamanie głowy kości strzałkowej lewej oraz powierzchniowe urazy obejmujące liczne okolice ciała. Powódka została zaopatrzona w ortezę stawu kolanowego lewego. Z powodu nasilających się dolegliwości bólowych kolana prawego powódka ponownie udała się do szpitala. Lekarz przyjmujący zdiagnozował u niej zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i wiązadeł kolana, uszkodzenie ML i LCL kolana prawego, po czym wypisał ją do domu z zaleceniem m.in. chodzenia o kulach łokciowych i dalszego leczenia w poradni ortopedycznej. Podkreślano, ze powódka bardzo cierpiała po wypadku, bolały ją nogi, ręka i głowa, miała zawroty oraz sztywność karku. Musiała zażywać silne leki przeciwbólowe. W dniu 14 listopada 2016 r. zdiagnozowano u niej m.in. podchrzęstną szczelinę pęknięcia kłykcia przyśrodkowego kości udowej. Na skutek dalszych powikłań, dnia 11 października 2017 r. u powódki wykonano artroskopię kolana prawego i założono ortezę. W dniu 6 listopada 2017 r. otrzymała skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne. Ponadto leczyła się przez długi okres w Poradni Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej w Samodzielnym Publicznym zakładzie opieki Zdrowotnej w C. oraz Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej (...) w P..

Z pozwu wynika również, ze przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, która regularnie ćwiczyła w klubach, miała w planach zrobić kurs trenera personalnego, natomiast ww. wypadek pokrzyżował jej plany życiowe. Musiała zaprzestać regularnie trenować, albowiem odczuwała ból kolana. Obecnie nadal cierpi z powodu bólu, w związku z czym rezygnuje z wielu form aktywności życiowej. Nadal kontynuuje leczenie u ortopedy z powodu dolegliwości ze strony kolana tj ma zniszczoną chrząstkę, zbiera jej się woda w stawie, otrzymuje zastrzyki dostawowe. Prawdopodobnie problemy te będą utrzymywać się do końca życia. Podkreślano również, ze wypadek wpłynął negatywnie również na sferę psychiczną. Lekarz psychiatra rozpoznał u niej depresje, nadto powódka leczy się u psychologa, albowiem jest załamana swoim stanem zdrowia. Jak wynika z pozwu wskazane dolegliwości bardzo przeszkadzają powódce w codziennym życiu i stale przypominają o przedmiotowym zdarzeniu.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) SA w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości. W uzasadnieniu wskazał, że w toku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego przyznano powódce kwotę 9.000 zł. tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, powołano się przy tym na pismo z dnia 14 listopada 2017 r., w którym pozwany przedstawił swoją argumentacją, którą podtrzymywał. Zdaniem pozwanego strona powodowa nie przedstawiła nowych dowodów, które świadczyłyby o zmianie stanu zdrowia poszkodowanej czy niewłaściwej ocenie stanu zdrowia powódki dokonanej przez ubezpieczyciela. W ocenie strony przyznane zadośćuczynienie jest adekwatne do doznanych cierpień i krzywdy oraz czasu ich trwania, spełnia funkcje kompensacyjną w związku z doznanymi obrażeniami. Ubezpieczyciel powoływał się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie może być nadmierne w stosunku do doznanej krzywdy i powinno utrzymywać się w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnej i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Nie może stanowić źródła wzbogacenia. Zakwestionowano również datę, od której powódka domaga się odsetek ustawowych.

Pismem z dnia 20 sierpnia 2019 r. strona powodowa rozszerzyła żądanie pozwu w zakresie odszkodowania o dalszą kwotę 2.569,59 zł. tytułem odszkodowania –poniesionych kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 marca 2019 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kwoty 1764 zł. tytułem odszkodowania na podstawie art. 444 § 1 k.c. W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazano, że pismem z dnia 21 lutego 2019 r. powódka zgłosiła pozwanej koszty leczenia, celem dokonania zwrotu tych kosztów. Pozwana decyzją z dnia 4 marca 2019 r. dokonała zapłaty na rzecz powódki kwoty 1.085,33 zł. Powódka wyjaśniła, ze z uwagi na fakt, ze koszty jakie poniosła powódka celem kontynuowania leczenia wyniosły 3.654,92 zł., a koszty te zostały zaspokojone jedynie w kwocie 1085,33 zł., zasadne jest zgłoszenie w procesie żądania zwrotu kosztów leczenia w kwocie 2569,59 zł. Ponadto powódka wnosiła o zwrot kosztów opieki osoby trzeciej w wysokości 1.764 zł., uzasadniając wskazała, że przyjęła 126 godzin x14 zł. /godzinę =1764 zł. Wyjaśniła, że zgodnie z opinią biegłego z zakresu ortopedii opieka osoby trzeciej wynosiła 6 tygodni, w tym przez pierwsze 3 tygodnie po 4 godziny, a potem po 2 godzinny dziennie. Koszt opieki za 1 godzinę powódka oceniła na kwotę 14 zł. (minimalna stawka za 1 godzinę pracy dla zleceniobiorcy). W uzasadnieniu swojego stanowiska powołała się na art. 444 § 1 k.c. i orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 1969 r., I CR 116/69.

Pismem z dnia 9 września 2020 r. ponownie rozszerzono żądanie pozwu w zakresie odszkodowania o dalszą kwotę 5.441,89 zł. tytułem poniesionych przez powódkę kosztów dojazdów do placówek medycznych. W uzasadnieniu podkreślono, ze przepis art. 444 § 1 k.c. wskazuje odszkodowanie z tytułu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia tj. obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty w granicach objętych normalnym związkiem przyczynowym. Według strony nie ulega wątpliwości, ze w rzeczonym związku przyczynowym pozostawać będą właśnie koszty dojazdu do placówek medycznych. Powódka wyjaśniła, ze w celu wyliczenia odszkodowania uwzględniła 6.511 km (łącznie przejechanych w okresie od 26 listopada 2016 r. do 19 lutego 2020 r. ) x 0,8358 (samochód osobowy powyżej 900 cm 3) = 5.441,89 zł. Wskazano, ze ryczałt przyjęto w oparciu o rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie ustalania warunków oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, które to unormowanie może znaleźć zastosowanie w kontekście wnioskowanego żądania.

Ustosunkowując się do rozszerzonego roszczenia strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Zdaniem strony koszty pomocy nie zostały udowodnione, kwestionowano, że powódka je poniosła. Podniesiono również, że stawka godzinowa została zawyżona, a z przedłożonych rachunków nie wynika, że dotoczyły one konsekwencji przedmiotowego zdarzenia oraz że były konieczne. Podkreślano, że powódka mogła korzystać z publicznej opieki zdrowotnej. Zakwestionowano również związek ilości kilometrów pomiędzy G. a P. ze schorzeniami, skoro powódka mieszka w G., gdzie również są przychodnie oraz szpitale, które mogły powódkę badać, diagnozować i leczyć. Zakwestionowano zasadność powołania się na rozporządzenie dotyczące kosztów zużycia samochodu dla celów służbowych, skoro powódka takich kosztów nie poniosła.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 26 października 2016 r. w P. na ul. (...), kierowca pojazdu osobowego marki V. (...) o nr rej. (...) P. B. spowodował wypadek drogowy, w ten sposób, że zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pierwszych, nie zachował szczególnej ostrożności, nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do potrącenia pieszej powódki A. W.. Sprawca zdarzenia został uznany przez Sąd Rejonowy Poznań-Grunwald i Jeżyce w Poznaniu Wydział VIII Karny za winnego czynu z art. 177 par. 1 k.k. i skazany na karę grzywny. Sąd orzekł również wobec ww. na rzecz powódki nawiązkę w wysokości 1.500 zł.

bezsporne, ponadto dowód: akt oskarżenia k. 17-18, wyrok k. 19-20

Po wypadku w dniu 26 października 2016 r. powódka została przewieziona do Szpitala Klinicznego – Zespołu Oddziałów Szpitalnych w P., gdzie po przeprowadzeniu niezbędnych badań diagnostycznych, rozpoznano złamanie podudzia łącznie ze stawem skokowym, złamanie głowy kości strzałkowej lewej oraz powierzchniowe urazy obejmujące liczne okolice ciała. Powódka została zaopatrzona w ortezę stawu kolanowego lewego. Z powodu nasilających się dolegliwości bólowych kolana prawego powódka ponownie udała się do szpitala. Lekarz przyjmujący zdiagnozował u niej zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł kolana, uszkodzenie ML i LCL kolana prawego, po czym wypisał ją do domu z zaleceniem m.in. chodzenia o kulach łokciowych i dalszego leczenia w poradni ortopedycznej.

bezsporne

Powódka bardzo cierpiała po wypadku, bolały ją nogi, ręka i głowa, miała zawroty oraz sztywność karku. Musiała zażywać silne leki przeciwbólowe. W dniu 14 listopada 2016 r. zdiagnozowano u niej m.in. podchrzęstną szczelinę pęknięcia kłykcia przyśrodkowego kości udowej. Na skutek dalszych powikłań, dnia 11 października 2017 r. u powódki wykonano artroskopię kolana prawego i założono ortezę . W dniu 6 listopada 2017 r. otrzymała skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne. Ponadto leczyła się przez długi okres w Poradni Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej w Samodzielnym Publicznym zakładzie opieki Zdrowotnej w C. oraz Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej (...) w P.. Z powodu utrzymujących się wysięków w stawie kolanowym poddana została ponownie zabiegowi operacyjnemu w postaci artroskopii, które wykonano 21 maja 2018 r. Ponownie została poddana długiej i mozolnej rehabilitacji.

bezsporne, ponadto dowód : opinia biegłego Wł. Ziółkowskiego k. 218-224

Przed wypadkiem powódka była osobą bardzo wesołą, kontaktową, energiczną i ambitną. W liceum pracowała jako modelka, planowała po studiach wrócić do modelingu. Bardzo dobrze się uczyła, dużo pracowała. Przed wypadkiem miała chłopaka K. K. (1), znali się 7 lat, wspólnie mieszkali w P. przez 3 lata. Była bardzo wysportowana, bardzo aktywna fizycznie. Razem ze swoim chłopakiem chodzili kilka razy w tygodniu na siłownię, jeździli na rowerze ok 20 km, w weekendy dłuższe trasy. Chodzili raz w tygodniu na basen. Powódka biegała. Sama się utrzymywała, pracowała, płaciła za studia, robiła kursy. A. W. wiązała całą swoją przyszłość ze sportem, studiowała dietetykę, chciała zrobić kurs trenera personalnego. Była w czasie pisania pracy licencjackiej, kończyła dietetykę, z tym zamierzała wiązać swoją przyszłość.

dowód zeznania świadka N. K. k. 154, k. 155, zeznania K. K. k. 155, zeznania J. W. k. 156

Bezpośrednio po wypadku, jak i po drugiej operacji wymagała pomocy osób trzecich. Był to okres około sześciu tygodni. Opieka była ograniczona do robienia zakupów, sprzątania mieszkania, przygotowywania posiłków. Przez pierwsze trzy tygodnie ok. 4 godziny dziennie, potem przez kolejne 3 tygodnie w wymiarze 2 godzin dziennie. Była uzależniona od swojego chłopaka i mamy. Powódka nie potrafiła sama się umyć. Była załamana, płakała, wszystko ją bolało. Zarówno w dzień jak i w nocy często płakała. Miała myśli samobójcze. Pojawiły się problemy w jej związku z chłopakiem z którym mieszkała, albowiem on również był osobą bardzo aktywną fizycznie, chciał – w przeciwieństwie do powódki - wychodzić z domu, spotykać się ze znajomymi. Przestały łączyć ich dotychczas wspólne pasje m.in. związane ze sportem. Powódka przestała dopuszczać do siebie chłopaka, kiedy on próbował z nią rozmawiać, ona go unikała. Stan zdrowia powódki powoduje, ze ma problemy z chodzeniem, nie ma pełnego zakresu ruchu, noga jest obrzęknięta, zdeformowana. Lekarze nie dają jej szans, ze po operacjach, ciężkich rehabilitacjach wróci do zdrowia. Istnieje duże ryzyko ze powstałe uszkodzenia w przyszłości mogą skutkować powstaniem zmian zwyrodnieniowo-zniekształcających stawu kolanowego prawego. Skutki urazu stawu kolanowego prawego pozostaną na zawsze, ale w jakim stopniu będą one obecne nikt nie potrafi powódce określić. Jej aktywność sportowa jest aktualnie ograniczona, możliwa jest jedynie jazda na rowerze, czy pływanie. Długie, forsowne spacery i bieganie z uwagi na pojawiające się wysięki i bóle kolana prawego są niemożliwe. Powódka już nigdy nie będzie mogła uprawiać bardziej forsownych sportów takich jak przed wypadkiem. Musi być pod stała opieką poradni ortopedycznej i musi okresowo poddawać się rehabilitacji. Nie może również wykonywać pracy związanej z długotrwałym chodzeniem czy staniem. Przez stan zdrowia zarówno fizyczny jak i psychiczny nie była w stanie iść na studia magisterskie, które miała w planach. Nie widzi sensu w kontynuacji nauki. Rozstała się z dotychczasowym chłopakiem ponieważ stała się inna osobą. Jej chłopak nadal chciał być bardzo aktywny, ponieważ uwielbia sport i podróże, tak jak kiedyś powódka, która aktualnie woli domowe zacisze.

dowód zeznania świadka N. K. k. 154, zeznania K. K. k. 155, zeznania J. W. k. 156, opinia biegłego Wł. Ziółkowskiego k. 218-224

Ww. pojazd marki V. (...) posiadał ubezpieczenie w zakresie OC w (...) SA w W..

Po zgłoszeniu przez powódkę szkody w dniu 25 listopada 2016 r. ubezpieczyciel wydał decyzję, w której przyznał jej 6.000 zł. z tytułu zadośćuczynienia, 50 zł. jako ryczałt na koszty związane z leczeniem, 1.596,25 zł. tytułem utraconych zarobków i 70 zł. za koszty leczenia. W toku postępowania, na podstawie opinii lekarskiej z dnia 16 marca 2017 r. ustalono łącznie 7,5 % uszczerbek na zdrowiu powódki. W dniu 7 kwietnia 2017 r. wydano decyzję, w której przyznano powódce kwotę 3.000 zł. z tytułu zadośćuczynienia, 200 zł. za zniszczone rzeczy, 368 zł. za przejazdy oraz 716,34 zł. z tytułu kosztów leczenia. Następnie ubezpieczyciel decyzją z dnia 14 sierpnia 2017 r. przyznał kwotę 6.099,59 zł. tytułem utraconych zarobków oraz kosztów leczenia.

bezsporne, ponadto dowód: decyzja k. 22-23, k. 33-34, k. 35-37

Pismem z dnia 21 lutego 2019 r. powódka zgłosiła pozwanej dalsze koszty leczenia, celem dokonania zwrotu tych kosztów. Pozwana decyzją z dnia 4 marca 2019 r. dokonała zapłaty na rzecz powódki kwoty 1.085,33 zł.

bezsporne

W związku z koniecznością dojazdów do lekarza, rehabilitacją powódka często musiała ponosić koszty z tym związane. Powódka w okresie od 26 listopada 2016 r. do 19 lutego 2020 r. jeździła do Szpitala Klinicznego im Heliodora Święcickiego w P., (...) w P., Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w C., Ośrodka Diagnostyki Obrazowej w S., Wojewódzkiego Szpitala w P., Szpitala Specjalistycznego im. Łukowicza w C., Centrum Rehasport w P., Medicus bonus w Ś., Nadmorskiego Centrum Medycznego w G., Enel-med. Centrum Medycznego w G., Senior sp.z o.o. w S., Orthopedies w G., Salcit w G., Rehabilitacji Funkcjonalnej D. Z. w G., Solmed w C., Centrum Rehasport w G., Luxmed w G.. W związku z wizytami do ww. placówkek łącznie przejechała nie mniej niż 9000 km. Do placówek zawoziła ją samochodem mama, siostra lub chłopak.

dowód: oświadczenie powódki k. 321—326, zeznania powódki protokół z dnia 11 września 2020 r. 00:18:57-00:19:10

Powódka po wniesieniu powództwa w niniejszej sprawie poniosła dodatkowe koszty leczenia związane z zakupem leków, rehabilitacją i poradą lekarską nie mniej niż 4.640,09 zł.. Koszty te dotyczyły badań laboratoryjnych w łącznej kwocie 142 zł., odbytej rehabilitacji w kwocie 3.456 zł., kosztów leków w kwocie 192,09 zł. porady lekarskiej u dr L. S. 400 zł., kosztów w Centrum Medycznym (...) w G. w kwocie 450 zł.

dowód paragony k. 189-197

Po zgłoszeniu do pozwanego roszczenia, w zakresie poniesionych kosztów leczenia po wniesieniu powództwa, decyzją z dnia 4 marca 2019 r. zostały one zaspokojone przez pozwanego w kwocie 1085,33 zł.

bezsporne

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie nie była kwestionowana odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. w W. za skutki wypadku z dnia 26 października 2016 roku. Pozwany nie kwestionował zakresu urazów powódki powstałych na skutek zdarzenia. Towarzystwo ubezpieczeniowe kwestionowało natomiast wysokość dochodzonego przez nią zadośćuczynienia należnego z tytułu bólu, cierpienia, utraty zdrowia. Strona pozwana podkreślała, że wypłacone świadczenie w łącznej wysokości 9.000 zł stanowi odpowiednią kwotę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Strona wnosiła również o oddalenie powództwa w zakresie roszczenia o odszkodowanie podnosząc, ze roszczenie to nie zostało udowodnione.

W zakresie wysokości dochodzonego przez powódkę zadośćuczynienia Sąd orzekł na podstawie art. 445 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Użyte w przepisie pojęcie „suma odpowiednia” nie zostało w żaden sposób określone w przepisach kodeksu cywilnego. W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i sądów apelacyjnych, wskazane zostały kryteria, które należy uwzględnić przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. Ma mieć ono charakter przede wszystkim kompensacyjny, dlatego jego wysokość nie może ograniczać się do zapłaty sumy symbolicznej, a stanowić powinno odczuwalną wartość ekonomiczną. W każdym przypadku, w którym doszło do uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, należy rozpatrywać sprawę indywidualnie, uwzględniając doznaną krzywdę pokrzywdzonego, na którą składa się cierpienie fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi lub w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. W związku z powyższym w danej kategorii spraw nie można posługiwać się szablonami czy sztywnym schematem. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należy uwzględnić wszystkie okoliczności odzwierciedlające doznaną krzywdę, a w szczególności nasilenie cierpień, długotrwałość choroby. Jednak suma odpowiednia musi być również w tym znaczeniu, że winna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym normom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa ( por. wyrok SN z 22 kwietnia 1985r., II CR 94/85 – nie publ., wyrok SN z 9 stycznia 1978r., OSNC 1978/11/210, wyrok SA w Białymstoku z 9 kwietnia 1991r., OSAiSN 1992/5/50, wyrok SA w Katowicach z 3 listopada 1994r. OSA 1995/5/41).

W niniejszej sprawie przedmiotem sporu była przede wszystkim wysokość należnego powódce zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu – jak wskazano powyżej – przede wszystkim złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych doznanych w wyniku wypadku. Krzywdą w rozumieniu art. 445 k.c. jest z reguły trwałe kalectwo powodujące cierpienia fizyczne oraz ograniczenie ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego. Obowiązuje zasada umiarkowania w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, która wyraża się w uwzględnieniu wszystkich okoliczności oraz skutków doznanego kalectwa ( porów. Wyrok SN z 3 maja 1972r., I CR 106/72, LexPolonica nr 319827).

Mając powyższe na uwadze, w przedmiotowej sprawie uznać należy, że kwota zasądzonego zadośćuczynienia nie jest kwotą wygórowaną. Niewątpliwie krzywda, jaką doznała powódka na skutek wypadku, w którym doznała urazów pośrednich stawu kolanowego prawego i lewego, przysporzyła jej wiele cierpień. Potwierdzają to nie tylko wyjaśnienia powódki (por. k. 145), które nie były w tym zakresie kwestionowane przez stronę pozwaną, ale przede wszystkim zeznania świadków jak i wynika to z opinii biegłych. Powódka podkreślała, ze nadal bierze tabletki przeciwbólowe, stan zdrowia uniemożliwia jej długie stanie, nie może pracować fizycznie, nie może długo siedzieć, ma wysięki w kolanach, które są nawracające. Doznania bólowe wywołują konieczność brania tabletek przeciwbólowych. Stan jej zdrowia spowodował, ze zmuszona była całkowicie zmienić swoje plany życiowe. Swoją przyszłość wiązała ze sportem. Przed wypadkiem biegała, chodziła na siłownie 4-5 razy w tygodniu, jeździła bardzo dużo rowerem, czasami 100 km dziennie. Była bardzo wysportowana. Po wypadku stan jej zdrowia spowodował konieczność pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach jak zakupy, sprzątanie mieszkania, przygotowywanie posiłków, początkowo nie była nawet w stanie się sama umyć. Brak jakichkolwiek podstaw, aby Sąd odmówił wiary wyjaśnieniom powódki, tym bardziej, że pozwany nie kwestionował ich wiarygodności, brak w tym zakresie jakichkolwiek dowodów przeciwnych. Z powyższych wyjaśnień wynika, że przedmiotowy wypadek wpłynął niewątpliwie bardzo na życie powódki, bowiem utraciła pracę zarobkową, zrezygnowała z życia towarzyskiego, odczuwa lęki, ma stany depresyjne. Przez długi okres uzależniona była od pomocy innych osób, zmuszona była do częstych wizyt u lekarzy specjalistów w związku ze stanem zdrowia. Powódka poddawana była dwóm zabiegom artroskopii i licznym zabiegom rehabilitacyjnym które musiała przejść w celu poprawy jej stanu zdrowia. Możliwość przeprowadzenia kolejnych operacji wiąże się z ryzykiem, brakiem pewności co do poprawy stanu zdrowia – na co zwracają uwagę lekarze, rehabilitanci, a to pogłębia strach powódki. Powódka podkreślała, ze jest przerażona kolejną operacją. Niewątpliwie krzywda jest tym większa, że jest ona osobą bardzo młodą. W ocenie Sądu poczucie krzywdy powódki - młodej kobiety – pogłębia stan zdrowia, który nigdy nie wróci jak przed wypadkiem, nadal występują ograniczenia ruchowe wywołane bólem ( m.in. niemożność uprawiania sportu, ograniczenia przy wyborze pracy, dowód: opinia biegłego Wł. Ziółkowskiego k. 219-224).Powyższe okoliczności wywołują u niej rozgoryczenie, zniechęcenie i chęć ograniczenia życia towarzyskiego. Miała myśli samobójcze, nie widziała sensu swojego życia ( dowód zeznania świadków; protokół z dnia 14.11.2018: N. K., 00:16:35, K. K.; 00:29:21, J. W. 00:43:48). Ten stan wpłynął na jej związek z partnerem, który również jako młody mężczyzna uprawiał sport. Z opinii biegłego Włodzimierza Ziółkowskiego wynika, iż A. W. doznała łącznie 10% uszczerbku na zdrowiu (por. dowód: opinia biegłego k. 218-224) w związku z ze stwierdzonym w centralno-tylnej części kłykcia bocznego kości piszczelowej obniżenie powierzchni stawowej ze sklerotyzacją oraz pogrubiały bliższy odcinek więzadła pobocznego bocznego. Ma powtarzające się wysięki i bóle kolana prawego powysiłkowe, ograniczone, bolesne zgięcie oraz bardzo duże zaniki mięśni uda. Biegły przyznał, że istnieje ryzyko, ze w przyszłości uszkodzenie chrząstki stawowej powierzchni kłykcia bocznego kości piszczelowej prawej może skutkować powstaniem zmian zwyrodnieniowo-zniekształcających stawu kolanowego prawego. Skutki urazu stawu kolanowego prawego pozostają na zawsze, ale biegły nie potrafił określić w jakim stanie. Biegły w opinii potwierdził, ze pozostały dolegliwości bólowe oraz ograniczenie ruchomości, które powodują ograniczenie aktywności sportowej powódki, możliwa jest tylko jazda na rowerze, czy pływanie. Długie forsowne spacery i bieganie z uwagi na pojawiające się wysięki i bóle kolana prawego są niemożliwe. Podkreślił, ze nawet jak stan zdrowia powódki się poprawi, to nigdy już nie będzie mogła uprawiać bardziej forsownego sportu jak przed wypadkiem. Podkreślić należy, ze powódka musi być stale pod opieką poradni ortopedycznej i musi okresowo poddawać się rehabilitacji. Z opinii biegłego Władysława Hałasiewicz wynika, iż stan psychiczny powódki jest niestabilny, ponieważ boi się ujawnienia dalszych konsekwencji wypadku. Usprawiedliwiają ją opinie lekarzy i biegłego, którzy nie potrafią postawić jednoznacznej diagnozy i zaproponować skutecznego leczenia. Powódka wskazywała, ze lekarze podkreślają, że powinna mieć jeszcze jedną operację, która może pomóc ale nie musi ( por. zeznania powódki, rozprawa 11.09.2020; 00:16:03) Biegły z zakresu ortopedii i traumatologii jednoznacznie podkreślił, że dawna sprawność nie powróci już nigdy ( por. dowód: opinia biegłego k. 264-269). Problemy ruchowe spowodowane odczuwalnym bólem wiązały się z cierpieniem w funkcjonowaniu zarówno fizycznym jak i psychicznym powódki. Biegły Władysław Hałasiewicz stwierdził, ze powódka na skutek wypadku ma stany depresyjne, niechęć do życia i dalszej walki o poprawę stanu zdrowia. Przyznał, że obecnie natężenie bólowych jest nieco mniejszy, a zatem i stan psychiczny nieco się poprawił, jednakże nie możne wykluczyć pogorszenia stanu psychicznego powódki w przyszłości. W ocenie Sądu z materiału dowodowego, w szczególności z zeznań powódki jednoznacznie wynika, ze ma ona obniżoną samoocenę, subiektywne poczucie krzywdy, strach o przyszłość, obawia się niekorzystnych zmian w zdrowiu, sytuacji życiowej. Straciła motywację do pracy, nauki. W czasie składania wyjaśnień i zeznań, przy wspominaniu swoich ograniczeń, które spowodował wypadek płacze, co świadczy że nadal nie pogodziła się ze swoją sytuacją. Podkreślić należy, ze opinie biegłych w ocenie Sądu były one rzetelne, logiczne i brak jest jakichkolwiek podstaw aby odmówić im wiary. Również zeznania świadków są wiarygodne i logiczne, wzajemnie się uzupełniają. Dowody przedstawione przez stronę powodową zarówno opinie jak i zeznania świadków tworzą logiczną całość. Wynika z nich, ze powódka przeżyła niewątpliwie ból i cierpienie po wypadku, że nadal cierpi oraz że wypadek ten bardzo negatywnie wpłynął na jej życie. Została pozbawiona możliwości realizacji swoich planów, pasji.

Ustalając odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za krzywdę jaką doznała powódka, Sąd brał pod uwagę wszystkie przesłanki, które powyżej zostały przytoczone. Sąd uwzględnił przede wszystkim zakres urazów (łączna wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu 10%) oraz, że po wypadku życie powódki uległo drastycznej zmianie, stale towarzyszą jej z różnym nasileniem dolegliwości bólowe, przy czym brak jest wiarygodnej prognozy jej wyleczenia zarówno w aspekcie psychologicznym jak i fizycznym. Podkreślić należy, że zmiany w stanie jej zdrowia mają charakter trwały (nigdy już nie wróci jej wcześniejsza sprawność fizyczna), a kolejne zabiegi wiążą się z lękiem powódki o ich wynik i ponowny ból. Sąd wziął także pod uwagę, że pozwane towarzystwo ubezpieczeń przyznało powódce tytułem zadośćuczynienia łączną kwotę w wysokości 9.000 zł., a także że Sąd w sprawie karnej obciążył sprawcę nawiązką w wysokości 1500 zł. W ocenie Sądu łączna kwota 30.000,-zł (9.000 zł tytułem zadośćuczynienia przyznana przez pozwane towarzystwo ubezpieczeniowe, 1500 zł tytułem nawiązki oraz 19.500 zł przyznana przez Sąd) nie jest kwotą na pewno wygórowaną za cierpienia jakie doznała powódka, zwłaszcza uwzględniając rodzaj urazów oraz fakt, ze powódka jest bardzo młodą kobietą , która w najlepszym okresie swojego życia została zmuszona do zmiany trybu życia. Podkreślić należy, że okres w jej życiu, który powinien być radosny, pełen towarzyskich spotkań, realizacji pasji, stanowi okres cierpień, niepewności i wyrzeczeń.

Sąd zasądził odsetki zgodnie z żądaniem powódki. W zakresie terminu wymagalności roszczenia, a co za tym idzie początkowej daty zasądzonych odsetek, Sąd przyjął, że co do zadośćuczynienia za doznaną krzywdę pozwany winien je uiścić od dnia, w którym upłynął trzydziestodniowy termin do spełnienia świadczenia liczony od doręczenia wezwania. Świadczenie winno być więc wypłacone w terminie wynikającym z art. 817 k.c. i uregulowań zawartych w art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.). Po upływie 30 dni od zgłoszenia roszczenia występuje więc sytuacja uzasadniająca zasądzenie roszczeń odsetkowych na rzecz powodów ( tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2010 roku w sprawie II CSK 434/09).

Nie budzi wątpliwości, iż wszelkie okoliczności faktyczne mające znaczenie dla powstania i oceny wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia istniały już w trakcie postępowania likwidacyjnego, albowiem ubezpieczyciel posiadał odpowiednie instrumenty, aby dokonać odpowiedniej weryfikacji podstaw ustalenia sumy zadośćuczynienia.

Powódka domagała się również odszkodowania w kwocie 1764 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich, odszkodowania w kwocie 2569,59 zł. tytułem poniesionych kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 marca 2019 r. oraz zwrotu kosztów związanych z podróżą do lekarzy i na rehabilitację.

Podkreślić należy, że zgodnie z art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, ze odszkodowanie obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia, jeżeli są one konieczne i celowe. Takimi wydatkami są m.in. koszty leczenia, specjalnego odżywiania się, nabycia protez i innych koniecznych aparatów, wydatki związane z przewozem chorego do szpitala i na zabiegi, przejazdami osób bliskich w celu odwiedzin chorego w szpitalu, koniecznością specjalnej opieki i pielęgnacji, koszty zabiegów rehabilitacyjnych, a także inne koszty np. opłaty za kursy mające na celu przekwalifikowanie zawodowe poszkodowanego. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że korzystanie z pomocy innej osoby i związane z tym koszty stanowią koszty leczenia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c., a legitymacja czynna w zakresie żądania zwrotu tych kosztów przysługuje poszkodowanemu niezależnie od tego, kto sprawuje opiekę nad nim. W ramach odszkodowania, o którym mowa, „pokryciu podlegają również koszty opieki sprawowanej nad poszkodowanym, choćby nawet opieka ta była roztoczona przez osoby bliskie, które nie żądają wynagrodzenia” (Komentarz do Kodeksu Cywilnego G. Karaszewskiego LEXIS NEXIS 2014).

Jak wynika z materiału dowodowego powódka wymagała pomocy osób trzecich przy wykonywaniu codziennych czynności życiowych. Okoliczność ta wynika z zeznań świadków N. K. (protokół z dnia 14.11.2018, 00:07:27), K. K. (protokół z dnia 14.11.2018, 00:20:28, 00:23:42), J. W. (protokół z dnia 14.11.2018, 00:41:09, 00:43:48), jak i opinii biegłego z zakresu ortopedii, która nie była kwestionowana przez poznanego. Biegły Włodzimierz Ziółkowski potwierdził w opinii, ze powódka wymagała opieki przez okres około sześciu tygodni. Opieka była ograniczona do robienia zakupów, sprzątania mieszkania, przygotowywania posiłków. Przez pierwsze trzy tygodnie ok. 4 godziny dziennie, potem przez kolejne 3 tygodnie w wymiarze 2 godzin dziennie ( dowód: opina biegłego k. 218-224). W związku z powyższym był to czas nie mniej niż 126 godzin. Sad uwzględnił również stawkę 14 zł, uważając, ze nie jest ona wygórowana.

Powódka w piśmie z dnia 20 sierpnia 2019 r. domagała się także odszkodowania w kwocie 2569,59 zł. tytułem poniesionych kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 5 marca 2019 r. Powódka odkreślał, ze koszty leczenia jakie poniosła wynosiły 3.54,92 zł., a zostały zaspokojone przez pozwanego jedynie w kwocie 1085,33 zł. Na podstawie zebranego sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił, ze powódka po wniesieniu powództwa w niniejszej sprawie, poniosła dodatkowe koszty leczenia związane z zakupem leków, rehabilitacją i poradą lekarską nie mniej niż 4.640,09 zł. Koszty te dotyczyły badań laboratoryjnych w łącznej kwocie 142 zł., odbytej rehabilitacji w kwocie 3.456 zł., kosztów leków w kwocie 192,09 zł. porady lekarskiej u dr Lucjana Samson 400 zł., kosztów w Centrum Medycznym ENEL-MED SA Odział w G. w kwocie 450 zł. ( dowód paragony k. 189-197)

Biorąc pod uwagę, ze po zgłoszeniu roszczenia w tym zakresie, decyzją z dnia 4 marca 2019 r. zostały one zaspokojone przez pozwanego w kwocie 1085,33 zł. w ocenie Sądu roszczenie co do kwoty 2569,59 jest również zasadne. Biorąc pod uwagę, ze decyzja została wydana 4 marca 2019 r. Sąd zasądził odsetki od dnia 5 marca 2019 r. zgodnie z żądaniem.

W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, ze powódka w związku z koniecznością wizyt u lekarzy, rehabilitacją często musiała ponosić również koszty związane z dojazdem do lekarza, na rehabilitację. Sąd nie miał żadnych wątpliwości, że w okresie od 26 listopada 2016 r. do 19 lutego 2020 r. jeździła do Szpitala Klinicznego im Heliodora Święcickiego w P., NSZOZ Termedica w P., Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w C., Ośrodka Diagnostyki Obrazowej w S., Wojewódzkiego Szpitala w P., Szpitala Specjalistycznego im. Łukowicza w C., Centrum Rehasport w P., M. bonus w Ś., Nadmorskiego Centrum Medycznego w G., E.-med. Centrum Medycznego w G., Senior sp. z o.o. w S., Orthopedies w G., Salcit w G., Rehabilitacj Funkcjonalnej D. Z. w G., Solmed w C., Centrum Rehasport w G., Luxmed w G.. W związku z wizytami ww. placówkach łącznie przejechała nie mniej niż 9.000 km. Do placówek zawoziła ją samochodem mama, siostra lub chłopak. Powyższe wynika z pisemnego oświadczenia powódki, które potwierdziła w trakcie zeznań w dniu 11 września 2020 r. ( dowód: oświadczenie powódki k. 321—326, zeznania powódki protokół z dnia 11 września 2020 r. 00:18:57-00:19:10). Sąd nie miał żadnych wątpliwości, ze wizyty te miały związek z urazami kolan, jakie powódka doznała w trakcie przedmiotowego wypadku. Jej zeznania są w ocenie Sądu bardzo wiarygodne. Podkreślić należy, ze z zeznań powódki wynika, że wielu lekarzy z NFZ nie chciało jej pomóc, tłumacząc to, ze leczenie powinien kontynuować lekarz, który przeprowadził operację, że wielu lekarzy odmawiało jej leczenia. Mówiła wprost, ze próbowała chodzić w G. do lekarzy, ale oni nie chcieli się podjąć leczenia. Jedynie dr Reszelski w P. był lekarzem, który chciał jej pomóc. Podkreślała, że rehabilitacje, na które kierują lekarze z NFZ nie pomagają, że lekarze podkreślali, ze na rehabilitację trzeba chodzić prywatnie. Na rehabilitacje w trybie pilnym w G. czekała 2 m-ce, ze terminy są bardzo długie (dowód: zeznania powódki protokół z dnia 11 września 2020 r. 00:33:08- 00:38:20). Biorąc pod uwagę bardzo młody wiek powódki, jej dolegliwości bólowe, które wiązały się z urazami kolan, w ocenie Sąd nie można stawiać jej zarzutu że szukała pomocy u lekarzy, czy rehabilitantów, którzy oferowali jej pomoc, do których miała zaufanie, skoro medycy z NFZ nie chcieli jej pomóc. Podkreślić należy, ze zeznania powódki w tym zakresie w ocenie Sądu były wiarygodne, poparte również dowodami w postaci dokumentacji medycznej potwierdzającej fakt wizyt u lekarza ( dowód: dokumentacja k. 347-363). Brak było dowodów przeciwnych. W związku z powyższym Sąd uznał, ze powódka w celu dojazdu do lekarzy i na rehabilitację przejechała nie mniej niż 9000 km. Podkreślić należy, ze powódka niewątpliwie nie poniosłaby kosztów związanych z dojeżdżaniem na rehabilitację, wizyt u specjalistów, gdyby do przedmiotowego wypadku by nie doszło. Powódka została poszkodowana z winy kierowcy samochodu V. (...), bez własnej winy. Niewątpliwe odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 zd. 1 k.c. obejmuje swoim zakresem koszty dojazdów do placówek medycznych wynikłych wskutek zdarzenia wywołującego szkodę w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Sąd przychylił się również do stanowiska strony powodowej, aby w celu wyliczenia odszkodowania w tym zakresie przyjąć ryczałt w oparciu o rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie ustalania warunków oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy przy zastosowaniu mnożnika 0,8358 zł. Zgodnie z § 2 pkt. 1 lit. b ww. rozporządzenia stawka za 1 kilometr przebiegu pojazdu nie może być wyższa niż 0,8358 zł dla samochodu osobowego o pojemności silnika powyżej 900 cm ( 3). Również w ocenie Sądu, powyższe unormowanie może znaleźć zastosowanie w kontekście wnioskowanego żądania. Nadmienić należy, że zgodnie z treścią art. 322 k.p.c. jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe, nader utrudnione lub oczywiście niecelowe, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. W związku z powyższym Sąd uwzględnił także roszczenie w tym zakresie w kwocie 5.441,89 zł. Nadmienić należy, ze wprawdzie strona pozwana kwestionowała okoliczność, ze wszystkie powyższe koszty mają związek z przedmiotowym wypadkiem. Z zebranego materiału dowodowego nie wynika jednak, aby powódka miała inne dolegliwości, które nie mają związku ze szkodą. W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości, że powódka przed wypadkiem była osobą zdrową, wysportowaną, młodą kobietą, która nie cierpiała na jakąkolwiek chorobę czy schorzenie.

O kosztach orzeczono na mocy art. 98 k.p.c. W przedmiotowej sprawie na koszty składa się opłata stosunkowa od pozwu w wysokości 975zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3.600,-zł oraz uiszczona przez powódkę zaliczka na biegłego w wysokości 1500 zł.

Biorąc pod uwagę, że z Skarb Państwa pokrył koszty związane z opinią biegłego w kwocie 659,86 zł., dlatego też zasadnym było nakazać ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Człuchowie ww. kwotę na mocy art. 83 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, o czym Sąd orzekł w punkcie 3 sentencji wyroku.