Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 65/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 grudnia 2020 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Teresa Kalinka ( spr.)

Sędziowie:

Grażyna Łazowska

Anna Capik- Pater

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 22 grudnia 2020r. w G.

sprawy z powództwa R. S. (S.)

przeciwko Spółce (...) S.A w B.

o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 18 czerwca 2020 r. sygn. akt IV P 161/19

1.zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 w ten sposób, że w miejsce kwoty 1926.07 (tysiąc dziewięćset dwadzieścia sześć 07/100 ) złotych zasądza kwotę 1510 (tysiąc pięćset dziesięć ) złotych oraz w podpunktach a,b,c,f licząc odsetki za opóźnienie w następujący sposób:

a) od kwoty 310 ( trzysta dziesięć ) złotych od 11 lipca 2016 ;

b) od kwoty 200 ( dwieście ) złotych od 11 sierpnia 2016 roku

c) od kwoty 200 ( dwieście ) złotych od 11 września 2016 roku;

f ) od kwoty 334,87 ( trzysta trzydzieści cztery 87/100) złotych od 11 grudnia 2016 roku.

2. zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 220 ( dwieście dwadzieścia ) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania za drugą instancję.

(-) sędzia Grażyna Łazowska (-)sędzia Teresa Kalinka (-) sędzia del. Anna Capik-Pater

Sygn. akt VIII Pa 65/20

UZASADNIENIE

R. S. wniósł pozew przeciwko Spółce (...) S.A. w B. domagając się zasądzenia kwoty 1510,00 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych za okres od 1 czerwca 2016r. do 31 grudnia 2016r. wraz z odsetkami od kwot i dat wskazanych w pozwie oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W trakcie procesu rozszerzył żądanie pozwu do kwoty 1926,07 zł.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Zaprzeczyła, aby powód był zmuszany do pracy w godzinach nadliczbowych wskazując, że charakter jego pracy nie wymagał pracy ponadnormatywnej. Jej zdaniem powód nie wykazał aby przebywanie przez niego na terenie zakładu pracy po upływie normy czasu pracy uzasadnione było załatwianiem spraw związanych ze stosunkiem pracy.

Wyrokiem z dnia 18 czerwca 2020 roku Sąd Rejonowy w Zabrzu zasądził od Spółki (...) Spółki Akcyjnej w B. na rzecz R. S. tytułem wynagrodzenia za pracę i za pracę w godzinach nadliczbowych za okres od czerwca 2016 roku do grudnia 2016 kwotę 1926,07 zł z ustawowymi odsetkami. Orzekł o rygorze natychmiastowej wykonalności i kosztach postępowania.

Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny:

R. S. w okresie objętym żądaniem pozwu zatrudniony był u pozwanej, w pełnym wymiarze czasu pracy. Do pracy przychodził około 40 minut przed zjazdem pod ziemię. Szedł do łaźni i przebierał się w odzież roboczą. Sztygar na podziale pracy sprawdzał, czy pracownicy są przebrani i czy mają narzędzia, wydawał polecenia, co do miejsca pracy i rodzaju pracy. Z narzędziami powód szedł do lampowni, pobierał aparaty ucieczkowe oraz lampę i udawał się na zjazd. Po wyjeździe zdawał narzędzia i pozostały sprzęt. Zdawał również lampę, aparat i udawał się do łaźni brudnej, gdzie kąpał się a później przebierał w czystą odzież. Pozwana prowadziła rejestr czasu pracy (...). Pracownicy fizyczni zaopatrzeni byli w dyskietki, które wprowadzali do czytników znajdujących się przy szybach.

Czas pracy pracowników w kopalni zatrudnionych pod ziemią wynosi 7,5 godzin na dobę i 37,5 godzin na tydzień przy 5 – dniowym tygodniu pracy .

Łączna kwota wynagrodzenia należnego powodowi za czas pozostawania w dyspozycji pracodawcy na 40 minut przez zjazdem oraz 40 minut po wyjeździe, jak również za zawyżony czas pracy wykonywanej na dole w okresie od 1 czerwca 2016r. do 31 grudnia 2016r. to 1926,07 zł Wyliczenia dokonał biegły sądowy.

Zdaniem Sądu I instancji roszczenie powoda zasługiwało na uwzględnienie.

Zgodnie z regulaminem pracy czas pracy powoda wynosił 7,5 godzin na dobę oraz 37,5 godzin na tydzień przy pięciodniowym tygodniu pracy. Kodeks pracy przewiduje możliwość skrócenia czasu pracy poniżej określonych norm. Taka możliwość dotyczy pracy wykonywanej w szczególnie uciążliwych lub szkodliwych dla zdrowia warunkach. (art. 145 k.p.).Taki czas pracy – mimo jego skrócenia jest normalnym czasem pracy ze wszystkimi tego konsekwencjami. Pozwana miała obowiązek wypłacać powodowi wynagrodzenie jak za 8 godzin pracy, bowiem powód pracował w pełnym wymiarze czasu pracy, a norma dobowa 7,5 godziny dotyczyła czasu pracy i nie mogła obniżać wynagrodzenia powodowi

W niniejszej sprawie powód pracował ponad tę normę – co wykazane zostało wydrukami (...), zeznaniami świadka oraz powoda. Brak było jednak podstaw do przyznania powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych (poza czasem pomiędzy godziną zjazdu i wyjazdu), bowiem prawo do takiego wynagrodzenia należy się pracownikowi za wykonaną pracę. Natomiast przyjście do pracy wcześniej, aby się przebrać i wziąć udział w podziale załogi, czy też wykąpanie się i przebranie po wyjeździe nie jest wykonywaniem pracy. Czas ten należy jednak zaliczyć do czasu pracy, gdyż powód pozostawał w tym czasie w dyspozycji pracodawcy, a czynności, które wykonywał miały związek z jego pracą i miały na celu przygotowanie się do niej. Brak jest podstaw, aby uznać, że nie jest to czas pracy powoda. Wskazać należy, że te czynności należały do obowiązków powoda, bowiem nie mógł on wykonać powierzonej mu pracy bez przebrania się w odpowiednią odzież roboczą oraz właściwie przygotować do pracy nie biorąc udziału w podziale załogi. Bezzasadne było stanowisko pozwanej, że czas pracy powoda winien być liczony od godziny zjazdu do godziny wyjazdu. Powód nie mógłby, bowiem wykonać zleconej mu pracy, gdyby stawiał się do pracy bezpośrednio na zjazd. Także konieczność wykąpania się i przebrania po pracy wiązała się z warunkami pracy i nie może oznaczać, że na te czynność powód miał poświęcić swój prywatny czas, podczas gdy wykonywał je wyłącznie na potrzeby i w interesie pracodawcy. Wiąże się to bezpośrednio ze specyfiką pracy powoda i warunkami pracy pod ziemią. Czas poświęcony na wykonanie wyżej opisanych czynności należy traktować, jako czas pracy w rozumieniu art. 128 kp. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 maja 1998r. pozostawanie w dyspozycji pracodawcy w czasie przekraczającym obowiązujące pracownika normy czasu pracy nie jest wykonywaniem pracy w godzinach nadliczbowych w rozumieniu art. 133 §1 KP i nie przysługuje za nie wynagrodzenie według zasad określonych w art. 134 KP (w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 2 lutego 1996r. o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw, Dz. U. Nr 24, poz. 110 ze zm.) (I PKN 143/98, OSNP 1999/12/389). Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 listopada 2009r. (II PK 51/09, OSNP 2011/11-12/150). Należy wyraźnie odróżnić pojęcie pozostawania w dyspozycji pracodawcy od pojęcia wykonywania pracy. Za samą dyspozycję pracownikowi przysługuje normalne wynagrodzenie określone w umowie o pracę. Natomiast dodatkowe świadczenia przewidziane w art. 151 1 kp i następnych należą się pracownikowi, ale za pracę wykonaną.

W ocenie Sądu przygotowanie się do pracy tj. przebranie, udział w podziale czynności, czy pobranie narzędzi, a następnie aparatu ucieczkowego, lampy mogło zająć średnio 40 minut, również czynności wykonywane po wyjeździe, nawet uwzględniając warunki pracy dołowej, nie mogły zająć powodowi przeciętnie więcej niż 30 minut.

Jednocześnie z dokumentacji rejestrującej czas pracy powoda, a przedłożonej przez pozwaną wynikało, że w okresie spornym powód przekroczył normę dobową pracując na dole i z tego tytułu należy mu się wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w kwocie 180,60 zł na podstawie art. 151 kp i następnych.

W tym stanie rzeczy orzeczono jak w punkcie pierwszym wyroku zgodnie z wyliczeniami biegłego i żądaniem powoda zawartym w piśmie z 29 stycznia 2020r.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 §1 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Pozwana zaskarżyła wyrok w części do kwoty 416,07 zł wraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Zarzuciła:

a) naruszenie przepisów postępowania, a to art. 321 § 1 k.p.c. polegającej na zasądzeniu przedawnionego roszczenia ponad nieprzedawnione roszczenie objęte żądaniem pozwu;

b)naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 291 § 1 k.p. poprzez jego niezastosowanie w konsekwencji którego nie został uwzględniony w podniesiony przez pozwaną zarzut przedawnienia części dochodzonego roszczenia oraz art. 295 § 1 pkt 1 k.p. poprzez niewłaściwą wykładnię, w konsekwencji błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że przerwanie biegu przedawnienia nastąpiło również co do roszczenia objętego rozszerzonym żądaniem pozwu.

Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa do kwoty 416,07 zł wraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za drugą instancję , w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwana podniosła że Sąd Rejonowy niezasadnie uwzględnił powództwo zgłoszone w piśmie procesowym datowanym 29 stycznia 2020 roku. Wniesienie pozwu w dniu 2 lipca 2019 roku nie przerwało biegu przedawnienia co do kwoty rozszerzonego powództwa. W niniejszej sprawie nie ma zastosowania wyrok SN z dnia 14 kwietnia 2016 roku wydany w sprawie III PK 56/15, bowiem dotyczył on innego stanu faktycznego. Sąd w uzasadnieniu orzeczenia w żaden sposób nie odniósł się do zgłoszonego zarzutu przedawnienia.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego. Wskazał orzeczenia Sądu Najwyższego z których wynika, że w ramach tej samej podstawy faktycznej żądania, pierwotne wniesienie pozwu skutkuje przerwą biegu przedawnienia co do całości dochodzonej kwoty. Powód nie miał możliwości weryfikacji godzin pracy zarejestrowanych w systemie (...) na bieżąco , bo był to wewnętrzny rejestr pozwanej , do którego powód nie miał dostępu.

Sąd Okręgowy zważył conastępuje :

Apelacja zasługuje na uwzględnienie, Ocena stanu faktycznego oraz wykładnia przepisów prawa nie jest kwestionowana .

Zarzuty apelacji dotyczyły naruszenia przepisów prawa procesowego to jest art. 321 § 1 k.p.c. oraz art. 291 § 1 k.p. i 295 § 1 pkt 1 k.p..

Faktem jest, że Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku w żaden sposób nie odniósł się do zgłoszonego w piśmie procesowym pozwanej z dnia 17 lutego 2020 roku. pozwaną zarzutu przedawnienia W piśmie tym pozwana wskazała, że powód jest reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, który przy dołożeniu minimum staranności mógł ustalić wysokość dochodzonego roszczenia na podstawie pasków wynagrodzeń , którymi strona powodowa dysponowała. Powód posiadał wiedzę w jaki dniach i w jakim wymiarze pracował w godzinach nadliczbowych. Pełnomocnikowi w sierpniu 2019 roku zostało wysłane pismo przygotowawcze pozwanej wraz z wydrukami rejestrów czasu pracy powoda i już na tej podstawie można było zmodyfikować roszczenie. Rozszerzenie powództwa nastąpiło dnia 3 lutego 2020 roku w piśmie procesowym i w takim zakresie zostało uwzględnione przez sąd .

W ocenie Sądu drugiej instancji na uwzględnienie zasługuje podniesiony w apelacji strony pozwanej zarzut naruszenia art. 291 § 1 k.p. i art. 295 § 1 pkt 1 Kp Pozwana nie nadużyła swojego prawa podnosząc zarzut przedawnienia. Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że wniesienie pozwu przerywa bieg przedawnienia tylko co do roszczeń objętych żądaniem pozwu, a sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty pozwem . Pozew, w którym powód świadomie lub nieświadomie nie wystąpił o całą należność w stosunku do pozwanego nie przerywa biegu przedawnienia co do części roszczenia o znaczeniu materialnoprawnym, która pozostała poza żądaniem tego pozwu Bezsporne jest, że rozszerzenie powództwa po dokonaniu wyliczeń przez biegłego ponad kwoty dochodzone w pozwie obejmowały przedawnione należności, a pozwana skutecznie zarzut przedawnienia podniosła.

Przytaczany przez pozwaną i powoda wyrok Sądu Najwyższego w sprawie III PK 96/ 15 odnosi się do innego stanu faktycznego. W toku tamtego postępowania spór nie dotyczył tylko wysokości należnego wynagrodzenia, ale przede wszystkim ustalenia stosunku prawnego łączącego strony, a w przypadku ustalenia stosunku pracy - warunków pracy i płacy .W chwili wniesienia pozwu nie można było ustalić potencjalnego wynagrodzenia.

R. S. w pozwie wskazał, że wyliczenia mają charakter orientacyjny. Mając świadomość, że w poszczególnych miesiącach otrzymywał wynagrodzenie w różnej wysokości określenie w pozwie rat po 200 złotych w każdym miesiącu nie było orientacyjne, ale dowolne ( błędne) od samego początku. W sprawie doszło do rozszerzenia powództwa o ponad 27 %. Jest to znacząca różnica w stosunku do pierwotnie zgłoszonego żądania.

Nie ma zastosowania w niniejszej sprawie wyrok Sądu Najwyższego z w sprawie IV CSK 142 / 12 bowiem dotyczył on zmiany wysokości ceny w toku postępowania na potrzeby ustalenia odszkodowania z daty wyrokowania. Również wyrok wydany w sprawie 1 CSK 884 /68409 dotyczy odszkodowania, a nie roszczeń o charakterze okresowym.

Sąd Okręgowy uznał , że rozszerzenie pozwu dokonane pismem z dnia 2 lutego 2020 roku obejmowało przedawnione należności ( art. 291 § 1 pkt 1 k.p.c. w związku z art. 294 § 1 pkt 1 k.p.), ale pozwana podniosła zarzut przedawnienia tylko do kwoty 416,07 złotych. W związku z tym wyrok mógł ulec zmianie tylko w takim zakresie, mimo, że przedawnieniu uległa kwota 590,94 zł. Sąd nie może orzekać ponad żądanie. Apelację uwzględniono w całości przyjmując, że przedawnieniu uległy należności wykraczające ponad kwoty wskazane w pozwie tj. za miesiąc czerwiec 23,97 zł, za lipiec 180,26 zł, za sierpień 192,48 zł ,a za miesiąc listopad 20,24 zł ( czyli łącznie 416,07 zł.).

Zaskarżony wyrok zmieniono na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. ( 120 złotych koszty zastępstwa procesowego oraz 100 złotych opłata sądowa).

(-) sędzia Grażyna Łazowska (-)sędzia Teresa Kalinka (-) sędzia del. Anna Capik-Pater