Pełny tekst orzeczenia

1.Sygn. akt IIK 116/19

1.1.W Y R O K

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 lutego 2021 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący sędzia Adam Barczak

Sędziowie sędzia Wacław Bryżys

Ławnicy Monika Anna Berdzik, Teresa Balińska, Halina Wolska

Protokolant p.o. sekr. sąd. Katarzyna Kamińska

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Olsztyn – Północ Roberta Rumińskiego

po rozpoznaniu w dniach 06.11.2019 r., 13.12.2019 r., 05.03.2020 r., 07.07.2020 r., 03.09.2020 r. oraz 19.02.2021 r.

sprawy J. Z. (1), syna A. i I. z d. S., ur. (...) w D.

oskarżonego o to, że:

między 16 a 17 lutego 2019 roku w D. w mieszkaniu przy ul. (...), działając z zamiarem bezpośrednim, zabił W. K. (1), w ten sposób, że uciskając jej szyję swoimi rękoma doprowadził do jej gwałtownego uduszenia w mechanizmie zadławienia powodując u niej liczne wybroczyny śródskórne w okolicy mostkowo – obojczykowej, na przedniej powierzchni szyi i twarzy, zwłaszcza liczne i zlewające się w rejonie obu oczodołów i fałdów nosowo – wargowych; zasinienie na dolnej powierzchni bródki; zlewające się zasinienia na wysokości krtani; zlewające się wybroczyny w spojówkach obu gałek ocznych; wybroczyny w błonie śluzowej wargi górnej ust; wylew krwi w śluzówce wargi dolnej ust; wylewy krwi w języku, wylewy krwi w powierzchownych i głębokich mięśniach szyi; wybroczyny i wylewy krwi w śluzówce krtani oraz w okolicy rogów większych kości gnykowej i górnych rogów chrząstki tarczowej krtani; wybroczyny w tkance podskórnej głowy; zlewające się wybroczyny i niewielkie wylewy krwi w obu mięśniach skroniowych,

tj. o czyn z art. 148 § 1 kk

o r z e k a :

I.  oskarżonego J. Z. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  na podstawie art. 230 § 2 k.pk. dowody rzeczowe zapisane w księdze przechowywanych przedmiotów Sądu Okręgowego w Olsztynie pod numerem 36/19 nakazuje zwrócić oskarżonemu;

III.  na podstawie art. 632 pkt. 2 k.p.k. orzeka, że koszty procesu ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Formularz UK 1

Sygnatura akt

II K 116/19

Jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku dotyczy tylko niektórych czynów lub niektórych oskarżonych, sąd może ograniczyć uzasadnienie do części wyroku objętych wnioskiem. Jeżeli wyrok został wydany w trybie art. 343, art. 343a lub art. 387 k.p.k. albo jeżeli wniosek o uzasadnienie wyroku obejmuje jedynie rozstrzygnięcie o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć uzasadnienie do informacji zawartych w częściach 3–8 formularza.

1.USTALENIE FAKTÓW

0.1.Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.1.1.

J. Z. (1)

Oskarżony stanął pod zarzutem tego, że między 16 a 17 lutego 2019 r. w D., w mieszkaniu przy ul (...), działając zamiarem bezpośrednim, zabił W. K. (1) w ten sposób, że uciskając jej szyję swoimi rękoma doprowadził do jej gwałtownego uduszenia w mechanizmie zadławienia, powodując u niej liczne wybroczyny śródskórne w okolicy mostkowo – obojczykowej, na przedniej powierzchni szyi i twarzy, zwłaszcza liczne i zlewające się w rejonie obu oczodołów i fałdów nosowo – wargowych; zasinienie na dolnej powierzchni bródki; zlewające się zasinienia na wysokości krtani; zlewające się wybroczyny w spojówkach obu gałek ocznych; wybroczyny w błonie śluzowej wargi górnej ust; wylew krwi w śluzówce wargi dolnej ust; wylewy krwi w języku, wylewy krwi w powierzchownych i głębokich mięśniach szyi; wybroczyny i wylewy krwi w śluzówce krtani oraz w okolicy rogów większych kości gnykowej i górnych rogów chrząstki tarczowej krtani; wybroczyny w tkance podskórnej głowy; zlewające się wybroczyny i niewielkie wylewy krwi w obu mięśniach skroniowych, tj. popełnienia czynu opisanego w art. 148 § 1 kk

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za udowodnione

Dowód

Numer karty

W. R. (ur. (...)) zamieszkiwała od 1986 r. w mieszkaniu przy ul. (...) w D.. Wymieniona przez 37 lat pozostawała w związku konkubenckim z J. Z.. Ze związku tego nie mieli dzieci. Relacje między nimi zawsze układały się dobrze, w mieszkaniu nigdy nie miały miejsca żadne interwencje Policji. Oskarżony nadużywał alkoholu, w zasadzie pił codziennie, ale w stanie nietrzeźwości zachowywał się spokojnie i nie wszczynał awantur. Był opiekuńczy wobec konkubiny, zajmował się obowiązkami domowymi. W miejscu zamieszkania postrzegany był jako człowiek spokojny, nie było żadnych zastrzeżeń do jego zachowania. Pokrzywdzona we wcześniejszym okresie również miała skłonności do nadużywania alkoholu, ale w ostatnim okresie życia już nie piła.

Córka pokrzywdzonej z poprzedniego związku - (...) zamieszkuje na stałe w Niemczech. Pokrzywdzona utrzymywała się z emerytury, podobnie jak oskarżony, ich mieszkanie przy ul. (...) stanowiło formalnie własność córki pokrzywdzonej, która ponadto stale pomagała im w utrzymaniu, przesyłając z Niemiec pieniądze.

zeznania J. H.

28 - 34 o.

zeznania Z. M.

19 - 20

zeznania S. R.

22 o. - 23

zeznania A. S.

53 o.

zeznania A. B.

390 o.

zeznania G. Z.

394 0. - 395

W ciągu ostatnich kilku lat przed śmiercią W. K. bardzo podupadła na zdrowiu. Chorowała min. na boreliozę, niewydolność serca (przewlekłą niewydolność krążenia III/IV stopnia), przeszła zawał serca, miała wszczepione stenty, cierpiała na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc oraz nowotwór płuca. Leczyła się w wielu placówkach służby zdrowia (k. 404- 406). Od długiego czasu miała również problemy z poruszaniem się, korzystała najpierw z chodzika a następnie już tylko z wózka inwalidzkiego, który zakupiła dla niej córka. Ponadto córka zakupiła dla niej aparat tlenowy, z którego pokrzywdzona musiała korzystać kilka razy dziennie, gdyż miała ataki duszności zarówno przy lekkim obciążeniu, jak i nawet spoczynkowe. Cierpiała na napady uporczywego kaszlu. Pomimo tego nadal paliła papierosy. Oskarżony pomagał jej w przemieszaniu się wózkiem, jak również w razie potrzeby podawał jej aparat tlenowy.

Od października 2018 r. pokrzywdzona wraz z oskarżonym przebywali w Niemczech u J. H., tam pokrzywdzona była leczona w szpitalu i uzyskano pewną poprawę, niemniej jej stan był na tyle poważny, że w każdej chwili mogła umrzeć, czego ona sama, jak i rodzina, byli w pełni świadomi. Ze szpitala wypisała się wbrew zaleceniom lekarskim, "po wyjaśnieniu co do konsekwencji, łącznie z ryzykiem zgonu". W dniu 05 lutego 2019 r. pokrzywdzona wraz z oskarżonym powrócili z Niemiec do Polski taksówką zamówioną z D. przez J. H.. Przez następne dni, aż do 17 lutego 2019 r., córka nie dzwoniła do pokrzywdzonej, gdyż pogniewała się, że matka nie chciała się leczyć.

Uprzednio pokrzywdzona leczyła się w (...) Oddział Chorób Wewnętrznych w D., gdzie przebywała w dniach 15 - 17 września 2018 r. i skąd również wypisała sią wbrew zaleceniom lekarskim, "poinformowana w sposób zrozumiały o zagrożeniu życia".

zeznania J. H.

29

tłumaczenie niemieckiej dokumentacji lekarskiej

554

dokumentacja lekarska

534, 36, 449, 445, 441, 440, 439, 437, 435, 433, 431, 429, 427

Pokrzywdzona utrzymywała kontakty z H. C. (1), która odwiedzała ją dwa razy w tygodniu, spotkała się z nią również po przyjeździe z Niemiec. W dniu 17 lutego 2019 r. H. C. poszła ponownie do pokrzywdzonej po godzinie 12.00, w mieszkaniu zastała nietrzeźwego oskarżonego J. Z., który powiedział jej, że przyszedł ze sklepu a pokrzywdzona nie żyje. Ciało pokrzywdzonej znajdowało się w kuchni, siedziała na taborecie, mocno pochylona do przodu, z ręką opartą o stół. Na podłodze przed nią leżała jej proteza dentystyczna i widoczna była niewielka plama krwistej wydzieliny. Ciało pokrzywdzonej było już wówczas zimne. O śmierci pokrzywdzonej H. C. poinformowała sąsiadów J. i K. W. (1), którzy natychmiast przyszli do mieszkania. Nietrzeźwy oskarżony niejasno tłumaczył, że dzwonił, czy usiłował dzwonić na pogotowie, ale nie mógł się dodzwonić. Kiedy H. C. starała się zadzwonić ze stacjonarnego telefonu, okazało się, że był rozłączony, ale później zaczął działać (k. 389 - 389 o.). Na pogotowie dodzwoniła się również sąsiadka K. W., której przekazano, że skoro ciało pokrzywdzonej jest zimne, należy oczekiwać na karetkę, która pojawi się w czasie do dwóch godzin. H. C. powiadomiła również swojego syna M. C., który przyszedł na miejsce, jak również przekazała przez inne osoby wiadomość dla J. H. w Niemczech. Nadmienić trzeba, że wymieniona tego dnia ok. 8.00 - 8.30 starała się wielokrotnie dodzwonić do matki, ale w mieszkaniu nikt nie odbierał telefonu. Rozmawiała o tym z P. S., zamieszkałym w Niemczech wnukiem pokrzywdzonej, on również bezskutecznie próbował się dodzwonić do mieszkania babci.

J. H. po uzyskaniu wiadomości o śmierci matki zadzwoniła do W. B. (1), który jest członkiem rodziny a równocześnie praktykującym lekarzem, który z racji powiązań rodzinnych dobrze znał stan zdrowia pokrzywdzonej. On również stawił się w mieszkaniu. Uznał według swojej wiedzy, że zgon miał charakter naturalny i nastąpił co najmniej kilka godzin wcześniej, gdyż ciało było zimne i występowało stężenie pośmiertne. Oskarżony powiedział mu, że rozmawiał z pokrzywdzoną jeszcze rano, ale W. B. powątpiewał w to, gdyż stężenie zwłok wskazywało jego zdaniem, że zmarła wcześniej, raczej w nocy, i sądził, że oskarżony mówi tak w rezultacie stanu nietrzeźwości.

Do mieszkania przyszła również G. Z. - bratowa oskarżonego.

M. C. nie miał żadnych podejrzeń co do okoliczności zgonu pokrzywdzonej, ale uznał za stosowne powiadomić Policję. Około 13.15 (jeszcze przed przyjazdem W. B.) do mieszkania przyjechali więc funkcjonariusze Policji D. S. (1) i M. W. (1). Rozmawiali tam z H. C. a następnie z W. B., który przedstawił się jako lekarz i członek rodziny. Natomiast z oskarżonym nie mogli się porozumieć, gdyż był pijany i bełkotał. S. jego trzeźwości jednak wówczas nie badano. Funkcjonariusze widzieli ciało pokrzywdzonej usytuowane na taborecie, oparte o stół, jego położenia nikt dotychczas nie zmieniał. W. B. przekazał, że w rodzinie spodziewano się śmierci schorowanej pokrzywdzonej i jest to śmierć naturalna. Uzyskane informacje policjanci przekazali dyżurnemu, który po konsultacji z prokuratorem przekazał im polecenie odstąpienia od dalszych czynności, więc interwencję zakończono.

zeznania H. C.

389 - 389 o.

zeznania D. S.

388 - 389, k. 62 o. - 63

zeznania W. B.

389 o. - 390o.

zeznania J. W.

390 o. - 391

zeznania K. W.

391 - 391 o.

zeznania M. C.

392

zeznania M. W.

392 - 392 o.

zeznania G. Z.

394 - 395

zeznania J. H.

30 - 31

Około godziny 15 - 16 A. R. (1), lekarz pełniąca tego dnia dyżur w Wojewódzkiej (...) w O., otrzymała skierowanie do D. w celu stwierdzenia zgonu pokrzywdzonej. W czasie jazdy na miejsce skontaktował się z nią telefonicznie W. B., który zaproponował, że jako lekarz może sam wypełnić aktu zgonu i podjedzie do niej, aby podpisała. Zdenerwowało to lekarkę, gdyż jest to niedopuszczalne. Na miejscu A. R. zastała min. W. B. i rozpytała, czy była już Policja. Kiedy przekazano, że funkcjonariusze byli, ale wobec braku stwierdzenia udziału osób trzecich już odjechali, uznała to za podejrzane, wobec czego skontaktowała się z operatorem dyżurnym i tam przekazała, że mężczyzna będący na miejscu podawał się za lekarza a jedynie ona jest

uprawniona do stwierdzania zgonu. Zażądała ponownego przyjazdu patrolu, przekazując że jej zdaniem sytuacja nie jest oczywista a denatka jest pobita, ma min. obrzęk oczodołu. Na miejscu doszło do scysji z W. B., który zarzucił jej brak doświadczenia w ocenie plam opadowych i kwestionował stwierdzenie, że denatka ma ślady pobicia. Zastrzeżenia A. R. wzbudził również fakt, że przed jej przyjazdem zwłoki zostały przeniesione z miejsca ujawnienia na wersalkę i ułożone w pozycji na wznak. Przekazano jej, że w mieszkaniu jest mąż denatki, ale jest w ciągu alkoholowym, słychać było jego głos w sąsiednim pokoju. Wobec powyższego na miejsce ponownie skierowano patrol i funkcjonariusz D. S. rozmawiał z A. R. a później również W. B.. Poinformował, że w związku z podejrzeniami na miejsce zostanie skierowany prokurator, technik i funkcjonariusz dochodzeniowy. Dopiero około 22.00 zakończono czynności i zabrano ciało pokrzywdzonej w celu przeprowadzenia sekcji zwłok.

zeznania A. R.

393 - 393 o.

zeznania D. S.

63, 388 o.

zeznania G. Z.

394 - 395

zeznania P. T.

394

W dniu 17 lutego 2019 r. oskarżony J. Z. ok. godziny 11.00 przyszedł do sklepu spożywczego przy ul. (...) (jest to w pobliżu jego miejsca zamieszkania), którego był stałym klientem i zakupił alkohol. Był już wówczas pod wyraźnym wpływem alkoholu.

zeznania J. K.

45 o. - 46, 391 o.

wyjaśnienia oskarżonego

385 o.

W dniu 18 lutego 2019 r. uzyskano wstępną opinię biegłego z zakresu medycyny, w której stwierdzono, że przyczyną śmierci W. K. było uduszenie gwałtowne w mechanizmie zadławienia.

Wobec jej treści dokonano zatrzymania J. Z. w miejscu zamieszkania i przetransportowano do KP D. w celu dalszych czynności. Oskarżony o 15.22 znajdował się w stanie znacznej nietrzeźwości (1,35 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu). Przeprowadzono w mieszkaniu niezbędne czynności procesowe.

Tego samego dnia rano do D. z Niemiec przyjechała J. H. wraz z mężem.

W dniu 01 lipca 2019 r. biegły z zakresu medycyny sądowej B. Z. sporządził protokół oględzin i otwarcia zwłok, w którym ostatecznie przyjął, że przyczyną śmierci pokrzywdzonej było uduszenie gwałtowne w mechanizmie zadławienia.

protokół badania trzeźwości

14

zeznania T. O.

651 o. - 652

zeznania D. K.

652

protokół oględzin,

79 - 82

wstępna opinia sądowo - lekarska

110

zeznania J. H.

32

protokół oględzin i otwarcia zwłok

290 - 293

Brak jest dostatecznych podstaw do przyjęcia, że zgon W. K. (1) był spowodowany działaniem innych osób. Jej śmierć nastąpiła najprawdopodobniej w wyniku zaostrzenia przewlekłej niewydolności serca. Uduszenie gwałtowne w mechanizmie zadławienia nie stanowiło przyczyny śmierci pokrzywdzonej. Stwierdzone w badaniu histopatologicznym zmiany w płucach mają charakter nieswoisty i są stwierdzane u osób zmarłych w różnych mechanizmach i z różnych przyczyn.

opinia Pracowni Ekspertyz S. - Lekarskich Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) J.

637 - 640 o., 650 o. - 651 o.

Przyczyną zgonu W. K. (1) była ostra niewydolność krążeniowo - oddechowa spowodowana schorzeniami samoistnymi. Nie można wykluczyć w zupełności ewentualnych urazów dotyczących głowy czy szyi, powodowanych działaniem innych osób, jednak stwierdzone obrażenia w postaci wybroczyn krwawych czy wylewów krwawych nie doprowadziły do zgonu. Mogły one zresztą powstać z wielu powodów, w tym niezwiązanych w ogóle z działaniem innych osób. Badania histopatologiczne nie potwierdziły ostrego rozdęcia płuc charakterystycznego dla uduszenia gwałtownego.

opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B.

566 - 583

590 – 591 o.

0.1.Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Czyn przypisany oskarżonemu (ewentualnie zarzucany, jeżeli czynu nie przypisano)

1.2.1.

J. Z. (1)

czyn zarzucony oskarżonemu z art. 148 § 1 k.k.

Przy każdym czynie wskazać fakty uznane za nieudowodnione

Dowód

Numer karty

Zgromadzony w toku postępowania materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, że J. Z. (1) między 16 a 17 lutego 2019 r. w D., w mieszkaniu przy ul (...), działając z zamiarem bezpośrednim (ani ewentualnym), zabił W. K. (1) w ten sposób, że uciskając jej szyję swoimi rękoma doprowadził do jej gwałtownego uduszenia w mechanizmie zadławienia, powodując u niej liczne wybroczyny śródskórne w okolicy mostkowo – obojczykowej, na przedniej powierzchni szyi i twarzy, zwłaszcza liczne i zlewające się w rejonie obu oczodołów i fałdów nosowo – wargowych; zasinienie na dolnej powierzchni bródki; zlewające się zasinienia na wysokości krtani; zlewające się wybroczyny w spojówkach obu gałek ocznych; wybroczyny w błonie śluzowej wargi górnej ust; wylew krwi w śluzówce wargi dolnej ust; wylewy krwi w języku, wylewy krwi w powierzchownych i głębokich mięśniach szyi; wybroczyny i wylewy krwi w śluzówce krtani oraz w okolicy rogów większych kości gnykowej i górnych rogów chrząstki tarczowej krtani; wybroczyny w tkance podskórnej głowy; zlewające się wybroczyny i niewielkie wylewy krwi w obu mięśniach skroniowych - to jest w sposób opisany w akcie oskarżenia, ani też w żaden inny sposób, ani że dopuścił się innego przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu pokrzywdzonej.

Wobec wniosku przedstawionego przez prokuratora na ostatniej rozprawie - nie sposób również uznać za udowodnione, że J. Z. (1) nie udzielił W. K. (1), znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie na takie niebezpieczeństwo w rozumieniu art. 162 § 1 k.k. - abstrahując w tym miejscu od kwestii prawnej dopuszczalności przypisania takiego czynu w miejsce zarzuconego i oceny tożsamości przedmiotu procesu.

1.OCena DOWOdów

0.1.Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1.1.1

dokumentacja lekarska

Dokumenty o charakterze niekwestionowanym, wskazujące na świadczenia medyczne udzielane pokrzywdzonej w różnych placówkach służby zdrowia.

opinia Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B.

W ocenie sądu należało ją podzielić, gdyż jest rzetelna, fachowo sporządzona, została wydana po ocenie całokształtu materiału dowodowego, w tym - co bardzo istotne - kompletnej dokumentacji medycznej pokrzywdzonej, w tym również dotyczącej procesu leczenia pokrzywdzonej na terenie Niemiec. Taką dokumentacją nie dysponował wcześniej biegły B. Z.. Opinia powyższa odnosi się do wszystkich zagadnień związanych ze stanem zdrowia pokrzywdzonej, przyczyn jej śmierci i okoliczności ujawnionych w toku oględzin i otwarcia zwłok, jak i badań histopatologicznych. Z opinii powyższej wynika, że pokrzywdzona była osobą cierpiącą na bardzo liczne schorzenia, w tym stan po zawale serca i kardiomiopatię niedokrwienną serca. W ocenie biegłych przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążeniowo - oddechowa spowodowana schorzeniami samoistnymi. Zarówno stwierdzone wybroczyny krwawe, jak i wylewy krwawe na twarzy i szyi mogły powstać z wielu powodów, np. wskutek podwyższonego ciśnienia w naczyniach kapilarnych na skutek uszkodzenia ścian naczyń. Taki rodzaj wybroczyn może wystąpić np. wskutek intensywnego kaszlu. Nie można potwierdzić, ani wykluczyć innych przyczyn, np. zaburzeń krzepnięcia czy np. stosowania leków przeciw agregacyjnych. Usytuowanie zwłok mogło sprzyjać pośmiertnemu opadaniu krwi do twarzy i być może szyi a nawet pękaniu naczyń. Wprawdzie nie sposób wykluczyć w zupełności ewentualnych urazów dotyczących głowy, czy szyi, spowodowanych działaniem innych osób, ale nie doprowadziły one do zgonu. W ocenie biegłych badanie histopatologiczne nie doprowadziło do stwierdzenia ostrego rozdęcia płuc, charakterystycznego dla uduszenia gwałtownego. Z opinii wynika, że nie da się jednoznacznie określić przyczyny śmierci pokrzywdzonej, bo wszystkie choroby wyszczególnione w opinii mogły doprowadzić do zgonu, natomiast bezpośrednią przyczyną była ostra niewydolność krążeniowo - oddechowa spowodowana chorobami samoistnymi. S. zdrowia pokrzywdzonej narażał ją na śmierć w każdej chwili. Odnośnie badań histopatologicznych szerzej wypowiedziała się J. R. (k. 623 o. - 624), wskazując w ocenie sądu przekonująco, że nie dowodzą one zaistnienia uduszenia gwałtownego a stwierdzone zmiany są wynikiem stwierdzonej u pokrzywdzonej przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Biegła przedstawiła w tym zakresie obszerną argumentację. W ocenie sądu brak podstaw do podważania wniosków przyjętych w tejże opinii, zwłaszcza, że pozostają w zasadniczej zgodności z opinią Pracowni Ekspertyz S. Lekarskich Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) J..

opinia Pracowni Ekspertyz S. - Lekarskich Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej (...) J.

Opinii powyższej również dano wiarę w całości, jako pełnej i rzetelnie sporządzonej, wydanej w oparciu o całość dokumentacji medycznej, zawierającej spójną i rzeczową argumentację. Z opinii tej analogicznie wynika, że stan zdrowia pokrzywdzonej w związku z wiekiem i licznymi schorzeniami był na tyle zły, że w każdym czasie możliwa była jej naturalna śmierć. Biegły wskazał, że brak dostatecznych podstaw do przyjęcia, że zgon W. K. (1) był spowodowany działaniem innych osób, natomiast jej śmierć nastąpiła najprawdopodobniej w wyniku zaostrzenia przewlekłej niewydolności serca. W szczególności istnieją poważne wątpliwości, co do wcześniej przyjętej przyczyny zgonu tzn. zadławienia, przeciwko czemu przemawia brak uszkodzeń rusztowania chrzęstnego krtani, brak rozleglejszych wylewów krwawych w obrębie szyi oraz to, że wybroczyny w skórze sięgają poniżej szyi aż na mostek. Sekcja wykazała wybroczyny krwawe w skórze, tkance podskórnej i mięśniach, ale ich powstanie może być wytłumaczone albo nasilonym atakiem duszności albo ich powstaniem już po śmierci, a ich rozległość mogła być nasilona działaniem leku zmniejszającego krzepliwość krwi. Pokrzywdzona brała lek o nazwie K., który zmniejsza krzepliwość krwi i powoduje, że wszelkiego rodzaju wylewy krwawe są obszerniejsze i liczniejsze. Nie da się jednoznacznie i kategorycznie ustalić przyczyny zgonu, ponieważ stwierdzono zmiany chorobowe, które mogą ten zgon tłumaczyć, ale bywają też stwierdzone u osób, które zmarły z innych przyczyn, czyli nie muszą być śmiertelne. Obecność martwicy komórek wątrobowych centralnych części zrazików wskazuje na trwający proces poważnej niewydolności krążenia i tym samym zgon może być tłumaczony zaostrzeniem przewlekłej niewydolności serca. W. K. (1) miała rozpoznane między innymi przewlekłą obturacyjną chorobę płuc oraz przewlekłą niewydolność krążenia stopnia III/IV, przy czym stopień IV oznacza duszność występującą już w spoczynku, u osoby, która tylko siedzi albo leży. Jest to bardzo poważny stan, który w ostateczności prowadzi do zgonu. Zmiany, które stwierdzono w badaniu histopatologicznym w płucach mają w ocenie biegłego charakter nieswoisty i są stwierdzane u osób, które umierają w różnych mechanizmach i z różnych przyczyn, mogą świadczyć o uduszeniu, ale ich przyczyną mógł być również np. atak astmy. Nie można powiązać tego jednoznacznie z faktem uduszenia gwałtownego, czyli nienaturalnego. Stwierdzone wybroczyny powstały albo w mechanizmie ataku duszności, albo powstawania plam opadowych. Nawet jakiekolwiek przytrzymywanie nie mogło spowodować drobnych rozsianych wybroczyn, mogłyby natomiast powstać wylewy krwawe o charakterze plackowatym tzn. większe, kilkucentymetrowe, których jednak nie stwierdzono.

protokół badania trzeźwości

dokument urzędowy

protokół oględzin,

dokument urzędowy

zeznania A. B.

Dano im wiarę, gdyż podstaw do ich kwestionowania, świadek zeznał spójnie i prawdomównie. Nawet jeśli istotnie proponował A. R. wyręczenie jej w sporządzeniu aktu zgonu (co oczywiście byłoby niedopuszczalne), to nie sposób uznać, aby działał w zamiarze zatarcia śladów przestępstwa. Niewątpliwie świadek jest doświadczonym lekarzem, którego córka pokrzywdzonej obdarzała zaufaniem i korzystała z jego porad, nie sposób zatem przyjąć, aby miał na celu ukrycie faktu ewentualnego przestępnego spowodowania śmierci. Jego krytyczne uwagi odnoszące się do stwierdzenia przez A. R. śladów pobicia pokrzywdzonej, choć zapewne niestosowne wobec lekarza prowadzącego czynności, w świetle sporządzonych następnie opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej jawią się jako merytorycznie zasadne. Świadek nie dopuścił się również żadnego matactwa poprzez ułożenie zwłok na wersalce, gdyż stało się to już po pierwszej interwencji policjantów, kiedy wydawało się, że nie będzie żadnych dalszych czynności procesowych. Funkcjonariusze Policji odstąpili od czynności po konsultacji z przełożonym i W. B. nie miał na to wpływu, ani nie starał się go wywierać. Przekazał im zgodnie z prawdą, że jest lekarzem i krewnym zmarłej, która była w ostatnim okresie w złym stanie zdrowia i spodziewano się jej śmierci.

zeznania A. R.

Dano im wiarę jako prawdomównym, gdyż opisała dokładnie okoliczności stwierdzenia zgonu pokrzywdzonej i jest to spójne z innymi dowodami. Intencją świadka było na pewno rzetelne wykonanie tych czynności. Okoliczności zgonu uznała za podejrzane, do czego przyczyniła się postawa W. B., jak i obecność w mieszkaniu nietrzeźwego oskarżonego, jakkolwiek ostatecznie nie sposób uznać za potwierdzone, aby ciało pokrzywdzonej nosiło ślady pobicia.

zeznania A. S.

Nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą.

zeznania D. K.

Nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą.

zeznania D. S.

Dano im wiarę, gdyż były spójne. Świadek opisał okoliczności interwencji w mieszkaniu i jego relacja pozostaje w zgodności z zeznaniami innych osób. Świadek miał okazję zetknąć się ze stanem faktycznym istniejącym w mieszkaniu wkrótce po znalezieniu zwłok i widział ich położenie, zgodnie z tym, co przedstawiła H. C.. Był na miejscu zanim jeszcze przyjechał tam W. B.. Zeznał, że uzyskane informacje przekazał dyżurnemu, który nakazał zakończyć interwencję, było to niezależne od decyzji świadka. Tak też wynika z jego notatki urzędowej (k. 1)

zeznania G. Z.

W ocenie sądu nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą i należało dać im wiarę.

zeznania H. C.

W ocenie sądu nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą. Świadek była emocjonalnie związana z pokrzywdzoną i z pewnością według swojej wiedzy przekazała okoliczności ujawnienia jej ciała. Z jej zeznań wynika, że telefon w mieszkaniu oskarżonego nie działał, gdyż był rozłączony, co może pozostawać w związku z twierdzeniami oskarżonego, że nie mógł się dodzwonić na pogotowie, jak również J. H., która podała, że tego dnia rano nie mogła dodzwonić się do mieszkania matki. Oskarżony był wówczas pijany i mógł nie zwrócić na to uwagi. W ocenie sądu trudno uznać, aby był to skutek celowego działania.

zeznania J. H.

Zeznania te sąd w pełni podzielił, gdyż są wiarygodne i cechuje je obiektywizm. Świadek opisała związek matki z oskarżonym, wskazując, że ich wieloletnie relacje układały się zawsze poprawnie, bez awantur czy interwencji Policji, co istotnie potwierdzono w toku postępowania. Podała, że oskarżony wprawdzie nadużywał alkoholu, ale równocześnie zajmował się pokrzywdzoną i miała o nim ogólnie dobrą opinię. Potwierdziła również, co jednoznacznie stwierdzili biegli, że stan zdrowia pokrzywdzonej w ostatnim okresie był bardzo zły.

zeznania J. K.

Dano im wiarę, jako prawdomównym. Świadek jest osobą postronną, ale dobrze znała oskarżonego jako klienta sklepu. Nie sposób kwestionować jej zeznań, że w dniu 17 lutego 2019 r. oskarżony po otwarciu sklepu, ok. 11.00 kupował w sklepie alkohol. Oskarżony ostatecznie nie zaprzeczył temu, choć zupełnie bezkrytycznie minimalizował ilość spożytego alkoholu. Z relacji osób obecnych w mieszkaniu po ujawnieniu zwłok wynikało, że był nietrzeźwy a funkcjonariusze Policji wskazali wręcz, że był mocno pijany i trudno było się z nim w ogóle porozumieć. W mieszkaniu znajdowały się butelki z wódką, którą wylano, aby oskarżony więcej nie pił. Jednak również następnego dnia po południu był kompletnie pijany, co stwierdzono w wyniku badania. Niemniej zauważyć trzeba, że jego zachowanie w dniu śmierci pokrzywdzonej, tj. nabycie i spożywanie alkoholu, chociaż naganne, to jednak zupełnie nie wskazuje, że dopuścił się zarzuconego mu czynu.

zeznania J. W.

Nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą. Zarówno świadek, jak i jego żona są osobami postronnymi, w ocenie sądu w pełni wiarygodnymi.

zeznania K. W.

Nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą i należało dać im wiarę.

zeznania M. W.

Należało dać im wiarę, świadek jako funkcjonariusz uczestniczył w interwencji po ujawnieniu ciała pokrzywdzonej. Odnieść należy do niego uwagi jak co do osoby świadka D. S..

zeznania P. T.

Nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą i należało dać im wiarę .

zeznania S. R.

Nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą i należało dać im wiarę.

zeznania T. O.

Nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą i należało dać im wiarę.

zeznania Z. M.

Nie budzą wątpliwości co do zgodności z prawdą i należało dać im wiarę.

0.1.Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 1.1 albo 1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

protokół oględzin i otwarcia zwłok

W protokole oględzin i otwarcia zwłok biegły z zakresu medycyny sądowej B. Z. (2) stwierdził cechy śmierci nagłej, liczne wybroczyny śródskórne w okolicy mostkowo - obojczykowej, na przedniej powierzchni szyi i twarzy, zwłaszcza liczne i zlewające się w rejonie obu oczodołów i fałdów nosowo – wargowych; zasinienie na dolnej powierzchni bródki; zlewające się zasinienia na wysokości krtani; zlewające się wybroczyny w spojówkach obu gałek ocznych; wybroczyny w błonie śluzowej wargi górnej ust; wylew krwi w śluzówce wargi dolnej ust; wylewy krwi w języku, wylewy krwi w powierzchownych i głębokich mięśniach szyi; wybroczyny i wylewy krwi w śluzówce krtani oraz w okolicy rogów większych kości gnykowej i górnych rogów chrząstki tarczowej krtani; wybroczyny w tkance podskórnej głowy; zlewające się wybroczyny i niewielkie wylewy krwi w obu mięśniach skroniowych.

W oparciu o powyższe uznał, że przyczyną śmierci pokrzywdzonej było uduszenie gwałtowne w mechanizmie zadławienia. Zadławienie zawsze jest wynikiem działania innej osoby i polega na ucisku na szyję. Zwykle jest on wywierany przez sprawcę rękoma. Zmiany urazowe w śluzówce ust wskazują, że ponadto był wywierany ucisk na twarz pokrzywdzonej. Intensywność jego była na tyle była na tyle duża, że spowodowała rozległe, ewidentne cechy zastoju krwi w obrębie głowy z wybroczynami i wylewami krwi oraz doszło do stwierdzonej w badaniu histopatologicznym ogniskowej ostrej rozedmy płuc. Jednocześnie ucisk nie był na tyle silny, aby spowodować uszkodzenie mechaniczne kości gnykowej i chrząstek krtani. Nacisk musiał być równomiernie wywierany przez okres 2-3 minut. Należy wykluczyć, aby zadławienie pokrzywdzonej mogło nastąpić przypadkowo, poprzez uchwycenie ręką jednej ze stron szyi. W ocenie biegłego zgon pokrzywdzonej nie mógł być naturalny, ani przypadkowy. Biegły odwołał się min. do wyników badania histopatologicznego, z którego jego zdaniem wynikało stwierdzenie zmian typowych dla uduszenia gwałtownego, nie wynikających ze stanu chorobowego pokrzywdzonej (k. 387 o.).

Opinii tej nie sposób jednak podzielić, gdyż pozostaje w opozycji do dwóch innych, sporządzonych niezależnie w różnych ośrodkach, przez biegłych o uznanych kompetencjach, z których wynika spójnie, że brak jest podstaw do przyjęcia, że zgon pokrzywdzonej był spowodowany działaniem innych osób a miał charakter wynikający z chorób samoistnych. Podkreślenia wymaga, że późniejsi biegli dysponowali całością dokumentacji medycznej pokrzywdzonej, co zapewniało im należyty wgląd w jej procesy chorobowe. Wynika z tej dokumentacji bezsprzecznie, że stan zdrowia pokrzywdzonej był krytycznie zły i możliwa była jej samoistna śmierć w każdym czasie. Biegli z B. i K. w sposób szczegółowy odnieśli się do kwestii powstania wylewów i wybroczyn stwierdzonych na ciele pokrzywdzonej, nie znajdując wystarczających dowodów do ustalenia, aby były skutkiem działania osób trzecich, prowadzącego do śmierci pokrzywdzonej, kwestionując tym samym skutecznie stanowisko zajęte przez B. Z..

Opinia biegłego B. Z. nie może być podstawą do ustaleń faktycznych już tylko z tego względu, że biegły odwoływał się do wniosków przyjętych przez dr K. G., badającego wycinki histopatologiczne i wskazał, że wymieniony stwierdził ogniskową rozedmę płuc, wskazującą na uduszenie gwałtowne (k. 592 o.). Tymczasem z późniejszych zeznań K. G., których nie ma podstaw podważać, wynika, że stwierdzone przez niego zmiany w płucach bynajmniej nie muszą prowadzić do wniosku o zaistnieniu takiego mechanizmu śmierci a mogły być równie dobrze skutkiem przyczyn chorobowych, w szczególności przewlekłych chorób płuc (k. 624 o.). Były to niewielkie zmiany ogniskowe, nie tak nasilone, jak w przypadku śmierci gwałtownej i obraz badania nie wskazywał na uduszenie gwałtowne. Jest to zgodne z ustaleniami kolejnych biegłych. Tak więc powoływanie się w tym względzie na jego wnioski przez biegłego B. Z. jest niezasadne i pozbawia opinię głównych podstaw. W rezultacie nie można podzielić wypływających z niej wniosków co do mechanizmu spowodowania śmierci pokrzywdzonej.

wyjaśnienia oskarżonego

Wyjaśnienia J. Z. jedynie w części można uznać za spójne i konsekwentne, niemniej w świetle uzyskanych opinii z zakresu medycyny, którym dano wiarę, nie ma żadnych podstaw do podważenia owych wyjaśnień w zasadniczej części, mianowicie w której zaprzeczył, aby dopuścił się popełnienia zarzuconego mu czynu.

Wyjaśnienia te niewątpliwie polegają na prawdzie co do słabego stanu zdrowia pokrzywdzonej, jak i poprawnych relacji pomiędzy oskarżonym a pokrzywdzoną, co zostało potwierdzone innymi dowodami.

Oskarżony pierwotnie oświadczył, że przyznaje się do zarzuconego mu czynu, „ale to było nieumyślnie”. Z pierwszych wyjaśnień złożonych w postępowaniu przygotowawczym wynikało, że oskarżony w nocy na 17 lutego 2019 r. podawał pokrzywdzonej tlen, po czym około 4.00 na jej prośbę przeprowadzał ją do kuchni i wówczas „niefortunnie jakoś pod szyję złapał lekko”, zrobiło jej się słabo, zemdlała i posadził ją na taborecie w kuchni, dwa razy sprawdzał puls, za drugim razem już go nie było. Wpadł w panikę i zaczął organizować pomoc, zaczął dzwonić po pogotowie, ale się nie dodzwonił. Było jeszcze ciemno, może godzina 6.00. Wyjaśnienia te zawierają wyraźne niespójności czasowe, min. oskarżony twierdził, że rano przyjechała karetka i lekarz stwierdził zgon. Dopiero po 13 – 14 zaczęli przychodzić ludzie. Oskarżony wyjaśnił, że zaczął pić około 10.00, nie miał alkoholu w domu i poszedł kupić, do czasu przyjścia innych osób wypił dwa piwa (k. 115).

W toku posiedzenia w sprawie zastosowania tymczasowego aresztowania faktycznie zaprzeczył dokonaniu zarzuconego mu czynu i stwierdził, że od samego początku mówił, że pokrzywdzona zmarła między 9 a 10 a nie o 6 rano. Zmarła na wylew krwi do mózgu a nie na skutek uduszenia; nie ma takiej możliwości, gdyż on jej nie dotknął. Zaprzeczał, aby stwierdzone ślady wynikały z tego, że bił pokrzywdzoną (k. 139).

Przesłuchiwany po raz kolejny nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i podał, że pierwsze wyjaśnienia złożył pod wpływem policjantów, którzy sugerowali, że jeśli się przyzna to zostanie ustalone, że było to nieumyślnie i dostanie wyrok w zawieszeniu. Podał, że w dniu 17 lutego 2019 r. wstał rano, nie wie dokładnie o której i zastał pokrzywdzoną w kuchni, nie reagowała. Nie sprawdzał pulsu, chciał zadzwonić na pogotowie, ale nie było sygnału. W pewnym momencie przyszła pani C., nie pamięta dokładnie treści rozmowy z nią. Ona z kimś rozmawiała przez telefon, potem zaczęli przychodzić ludzie. Podał, że w tego dnia nie pił alkoholu i nie wychodził z domu (k. 301 o. - 302).

Na rozprawie oskarżony nie przyznał się do winy i wyjaśnieniach wskazał, że znalazł pokrzywdzoną rano o 8 – 9 i, jak się okazało, nie żyła. Chciał zadzwonić na pogotowie, ale się nie dodzwonił, nie pamięta co robił potem. Czas stanął mu w miejscu. Siedział, papierosy palił, poszedł do sklepu po wódkę. Za chwilę przyszła znajoma, do czasu przyjścia innych osób i policji wypił 100 – 150 gram wódki i normalnie się zachowywał. Podał, że pierwsze wyjaśnienia składał pod wpływem sugestii policjantów, że przyznanie się będzie dla niego korzystne (385 o. – 386), zaprzeczył żeby w ogóle było takie zdarzenie, jak prowadzenie pokrzywdzonej w nocy do kuchni.

Wyjaśnienia te zawierają zatem ewidentne rozbieżności i niekonsekwencje, jednakże nawet ewentualne przyjęcie za wiarygodne pierwszych wyjaśnień nie może prowadzić do ustalenia, że oskarżony w jakikolwiek sposób spowodował śmierć pokrzywdzonej, stoi to bowiem w sprzeczności z uzyskanymi opiniami biegłych, zgodnie z którymi śmierć ta miała charakter naturalny a w ogóle nie została wywołana uduszeniem a już na pewno nie w takich okolicznościach, jak opisano w tych wyjaśnieniach – to wykluczył nawet biegły B. Z.. Bez praktycznego znaczenia w tej sytuacji jest, czy oskarżonemu istotnie zasugerowano, aby złożył wyjaśnienia określonej treści, czy składał je z własnej inicjatywy. Te wyjaśnienia zresztą oskarżony niezwłocznie jeszcze w postępowaniu przygotowawczym odwołał i konsekwentnie zaprzeczał, aby dopuścił się jakiegoś, nawet przypadkowego, czynu na szkodę pokrzywdzonej. Choć nie sposób na podstawie tych wyjaśnień wiarygodnie ustalić, o której godzinie oskarżony zorientował się, że pokrzywdzona nie żyje, to jednak jej śmierć musiała nastąpić co najmniej kilka godzin przed ujawnieniem jej zwłok przez H. C., uwzględniając zaistniałe stężenie pośmiertne i wychłodzenie zwłok. Nie jest zatem wiarygodne, aby oskarżony stwierdził jej śmierć dopiero, gdy wrócił ze sklepu (jak przekazał H. C.), chyba, że przed wyjściem w ogóle nie zwrócił uwagi na pokrzywdzoną, co jednak nie wydaje się możliwe. Niewątpliwie oskarżonemu nie można dać wiary co do tego, że nie opuszczał mieszkania i nie spożywał alkoholu w dniu znalezienia zwłok pokrzywdzonej, gdyż potwierdzono, że wychodził do sklepu po zakup alkoholu (co ostatecznie przyznał) a w chwili pierwszego przyjazdu Policji był już wyraźnie pijany. W ocenie sądu, uwzględniając jego ustalony sposób życia i rozpoznane uzależnienie, wysoce prawdopodobnym jest, że pozostawał w ciągu alkoholowym i był nietrzeźwy również w nocy i rano, jeszcze przed wyjściem do sklepu (sprzedawczyni zeznała, że był nietrzeźwy już, gdy tam przyszedł), co mogło w zasadniczy sposób zaważyć na braku adekwatnej i społecznie akceptowalnej reakcji na stwierdzenie, że jego konkubina nie żyje.

Powyższe, jak wspomniano, nie prowadzi jednak do jakichkolwiek wniosków, że J. Z. był sprawcą śmierci pokrzywdzonej.

1.PODSTAWA PRAWNA WYROKU

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Oskarżony

3.1. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania zgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.2. Podstawa prawna skazania albo warunkowego umorzenia postępowania niezgodna z zarzutem

Zwięźle o powodach przyjętej kwalifikacji prawnej

3.3. Warunkowe umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach warunkowego umorzenia postępowania

3.4. Umorzenie postępowania

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach umorzenia postępowania

3.5. Uniewinnienie

Zwięzłe wyjaśnienie podstawy prawnej oraz zwięźle o powodach uniewinnienia

Mając na uwadze zgromadzony i omówiony powyżej materiał dowodowy, w szczególności opinie biegłych, którym dano wiarę, należało stwierdzić, że w oczywistym stopniu brak jest dowodów pozwalających uznać, że śmierć pokrzywdzonej była w ogóle wynikiem przestępstwa, w szczególności zaś, aby spowodował ją oskarżony w sposób wskazany w akcie oskarżenia. Musi to skutkować uniewinnieniem oskarżonego.

1.KARY, Środki Karne, PRzepadek, Środki Kompensacyjne i
środki związane z poddaniem sprawcy próbie

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się
do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

1.Inne ROZSTRZYGNIĘCIA ZAwarte w WYROKU

Oskarżony

Punkt rozstrzygnięcia
z wyroku

Punkt z wyroku odnoszący się do przypisanego czynu

Przytoczyć okoliczności

II

II

Orzeczono o dowodach rzeczowych (art. 230 § 2 k.p.k.)

1.inne zagadnienia

W tym miejscu sąd może odnieść się do innych kwestii mających znaczenie dla rozstrzygnięcia,
a niewyjaśnionych w innych częściach uzasadnienia, w tym do wyjaśnienia, dlaczego nie zastosował określonej instytucji prawa karnego, zwłaszcza w przypadku wnioskowania orzeczenia takiej instytucji przez stronę

1.KOszty procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

III

Orzeczono o kosztach procesu, zgodnie z art. 632 pkt 2 k.p.k.

1.Podpis