Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 255/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2020 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Nowicka - Midziak

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 26 listopada 2020 r. w G.

sprawy z powództwa J. N. (1)

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

1. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11 411,50 zł. (jedenaście tysięcy czterysta jedenaście złotych pięćdziesiąt groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 26 lipca 2017r do dnia zapłaty;

2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3. ustala, że powódka ponosi koszty procesu w 19%, zaś pozwany w 81%, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sygnatura akt: I C 255/19

UZASADNIENIE

Powódka J. N. (1) wniosła pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 4.600,98 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lipca 2017r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania oraz kwoty 9.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 lipca 2017r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 14 grudnia 2016r. w R. została poszkodowana w wypadku komunikacyjnym, którego sprawcą był kierujący samochodem marki R. o numerze rejestracyjnym (...), który posiada polisę ubezpieczeniową OC u pozwanego. W wyniku wypadku powódka doznała zwichnięcia i naderwania stawów i więzadeł w odcinku szyjnym i lędźwiowym kręgosłupa i miednicy. Z uwagi na długotrwały i nasilający się ból, powódka przebyła leczenie rehabilitacyjne oraz neurologiczne. W związku z wypadkiem powódka doświadczyła cierpień fizycznych, psychicznych i ogromnego stresu, miała lęk przed prowadzeniem samochodu, przez okres 6 miesięcy przebywała na zwolnieniu lekarskim. Pozwany przyznał powódce odszkodowanie w kwocie 715 zł i zadośćuczynienie w kwocie 500 zł, co w ocenie powódki jest kwotą rażąco niską. Powódka poniosła koszty leczenia w łącznej kwocie 2.626,50 zł, a uwzględniając wypłacone odszkodowanie, żąda dopłaty kwoty 1.911,50 zł. Ponadto, z uwagi na długotrwałe zwolnienie lekarskie powódka utraciła dochód w kwocie 2.689,48 zł. Natomiast, z uwagi na ogół skutków zdarzenia w postaci cierpień, obniżenia poziomu i komfortu życia, konieczności przeorganizowania życia i podjęcia leczenia, odczuwanego bólu i dyskomfortu, powódka domaga się zadośćuczynienia w kwocie 9.500 zł, zastrzegając możliwość rozszerzenia powództwa w toku sprawy.

(pozew k. 3-7)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zdaniem pozwanego ustalone i wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego świadczenie w pełni pokryło szkodę. Pozwany wskazał, że poniesione koszty, poza kosztem zakupu kołnierza i paragonu z dnia 19 lipca 2017r. i faktury nr (...).2017, nie dotyczą następstw leczenia obrażeń doznanych wskutek wypadku. Nadto, brak było przeszkód do skorzystania z leczenia w ramach NFZ. Pozwany zarzucił powódce nieudokumentowanie utraconego zarobku. Zdaniem pozwanego, wypłacona kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do doznanej krzywdy, a poza tym powódka nie wykazała, aby wypadek spowodował istotne zmiany w jej codziennym funkcjonowaniu, nie mogła pracować czy ucierpiały jej dotychczasowe aktywności. Pozwany zakwestionował również datę początkową roszczenia o odsetki, wskazując, że ewentualnie winny zostać zasądzone od dnia wyrokowania.

(odpowiedź na pozew k. 57-58)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 grudnia 2016r. w R. na ul. (...) doszło do wypadku drogowego, którego sprawcą był J. L. kierujący samochodem marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawca najpierw uderzył w inny samochód, następnie w barierkę, po czym uderzył w tył samochodu marki C. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym kierowała powódka J. N. (1). W celu uniknięcia uderzenia w tył samochodu jadącego z przodu powódka gwałtownie zahamowała. W chwili uderzenia powódka miała zapięte pasy bezpieczeństwa. Wskutek uderzenia przez pojazd sprawcy, nastąpił bezwładny ruch głowy powódki do przodu, a następnie odbicie do tyłu. Po zderzeniu powódka nie wysiadła z pojazdu. Jeden z kierowców pojazdu uczestniczącego w wypadku wezwał karetkę pogotowia ratunkowego.

(dowód: przesłuchanie powódki k. 70, notatka informacyjna o zdarzeniu drogowym k. 11)

Powódka została przewieziona na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...) w W., gdzie po wykonaniu badania RTG kręgosłupa C, L-S i miednicy oraz USG jamy brzusznej rozpoznano stłuczenie odcinka L-S kręgosłupa, zalecono noszenie kołnierza ortopedycznego S. i w dniu 15 grudnia 2017r. w godzinach porannych zwolniono powódkę do domu.

(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki k. 97)

Dalsze leczenie powódka kontynuowała w poradni neurologicznej (...) Przychodni (...) w G., a także u lekarza ortopedy.

W dniu 23 grudnia 2016r. lekarz neurolog skierował powódkę na badanie (...) kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego, a także zapisał jej leki M., T. i R..

W czasie wizyty w dniu 23 stycznia 2017r. ortopeda rozpoznał zwichnięcie, skręcenie bądź naderwanie stawów i więzadeł w odcinku szyjnym oraz odcinku lędźwiowym kręgosłupa, skierował powódkę na badanie (...) kręgosłupa L-S i szyjnego i zalecił wypoczynek. Podczas kolejnej wizyty w dniu 15 lutego 2017r. ortopeda skierował powódkę na konsultację neurochirurgiczną w związku z dyskopatią L5/S1. W dniu 20 lutego 2017r. i 14 marca 2017r. ortopeda skierował powódkę na rehabilitację (m.in. ćwiczenia czynno – bierne, krioterapia, sollux, masaż częściowy). Powódka przeszła kilka serii zabiegów rehabilitacyjnych (m.in. od 27 marca do 12 kwietnia 2017r.), a także została skierowana na rehabilitację do sanatorium w W., gdzie przebywała w okresie od 15 maja 2017r. do 7 czerwca 2017r.

(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki k. 14-28, 38-40, 94, 96, 104, 117)

Po wypadku, przez okres około dwóch miesięcy powódka nosiła kołnierz ortopedyczny. Nadto, przez podobny okres przyjmowała leki przeciwbólowe. Przed wypadkiem powódka nie leczyła się u specjalisty ortopedy i nie miała dolegliwości ze strony kręgosłupa. Po wypadku małżonek powódki J. N. (2) wykonywał za powódkę prace domowe (sprzątanie, robienie zakupów). W tym czasie powódka była nerwowa, miała obniżony nastrój. Po wypadku powódka ograniczyła aktywność fizyczną, m.in. zaprzestała jazdy konnej.

(dowód: zeznania świadka J. N. (2) k. 69v, przesłuchanie powódki k. 70)

W wyniku wypadku z dnia 14 grudnia 2016r. powódka doznała urazu kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo – krzyżowego bez cech uszkodzenia ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Wskutek wyżej wskazanych urazów powódka poniosła długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10 % w związku z pourazowym zespołem bólowym kręgosłupa. Drobne samoistne zmiany zwyrodnieniowe nie miały znaczącego wpływu na przebieg objawów pourazowych. Objawy pourazowe nie powodowały znaczącego ograniczenia funkcjonowania, jednak były na tyle istotne, że przez okres pół roku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim i nie była zdolna do pracy. W wyniku odniesionego urazu powódka odczuwała dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo – krzyżowego przez okres około pół roku o charakterze umiarkowanym, następnie dolegliwości zmniejszały się. Powódka przyjmowała jedynie doraźnie ogólnodostępne leki przeciwbólowe o niewielkiej sile działania. Powódka nie wymagała pomocy ze strony osób trzecich. Leczenie powódki przebiegało w sposób typowy (leczenie zachowawcze, stosowanie leków przeciwbólowych, kołnierza szyjnego, rehabilitacja). Poniesione koszty leczenia były uzasadnione. Aktualnie, nie stwierdza się żadnych odchyleń, które mogłyby mieć wpływ na stan zdrowia powódki.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii J. K. k. 119-124 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 150-151)

W zakresie narządu ruchu nie doszło u powódki do żadnych uszkodzeń powodujących upośledzenie czynności o charakterze trwałym lub długotrwałym. Obrażenia w postaci stłuczenia kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego miały lekki charakter. Nie doszło do uszkodzeń kostnych, stawów, więzadeł, niestabilności, uszkodzenia mięśni i naczyń. W ujęciu ortopedycznym obrażenia kręgosłupa mogły powodować okresowe ograniczenia funkcji, dyskomfort i niezdolność do pracy do 8 tygodni. Stan narządu ruchu nie uniemożliwiał powódce samodzielnego wykonywania podstawowych czynności codziennych, nie wymagała też pomocy osób trzecich. Z uwagi na odniesione obrażenia narządu ruchu uzasadnione było wykonanie badania (...), a także rehabilitacji. Konsultacja neurochirurgiczna nie była związana z ortopedycznymi skutkami następstw wypadku. Leczenie ortopedyczne obrażeń narządu ruchu odniesionych wskutek wypadku trwało do dnia 15 lutego 2017r. Stłuczenia kręgosłupa wygoiły się całkowicie i nie rokują ujawnienia innych następstw.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii R. P. k. 167-170 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 188-189, 211-212)

Powódka poniosła następujące koszty leczenia:

- porady ortopedycznej w dniu 23 stycznia 2017r. w kwocie 150 zł,

- porady ortopedycznej w dniu 15 lutego 2017r. w kwocie 150 zł,

- porady ortopedycznej w dniu 20 lutego 2017r. w kwocie 100 zł,

- konsultacji fizjoterapeutycznej w dniu 6 marca 2017r. w kwocie 200 zł,

- konsultacji neurochirurgicznej w dniu 23 marca 2017r. w kwocie 150 zł,

- rehabilitacji (masaż, sollux, krioterapia) w dniu 13 kwietnia 2017r. w kwocie 120 zł,

- rehabilitacji w dniu 19 kwietnia 2017r. w kwocie 161,50 zł,

- rehabilitacji (masaż leczniczy) w dniu 24 kwietnia w kwocie 50 zł,

- rehabilitacji (terapia manualna kręgosłupa) w dniu 12 maja 2017r. w kwocie 150 zł,

- rehabilitacji (masaż leczniczy) w dniu 2 maja 2017r. w kwocie 30 zł,

- badania (...) kręgosłupa (dwa odcinki) w dniu 2 lutego 2017r. w kwocie 650 zł.

(dowód: paragony fiskalne k. 38-40, rachunki k. 41, faktury VAT k. 42-48)

Po wypadku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim przez okres 6 miesięcy.

(dowód: zeznania świadka J. N. (2) k. 69v, przesłuchanie powódki k. 70)

W okresie od 3 lutego do 14 czerwca 2017r. powódka pobierała zasiłek chorobowy w wysokości:

- 1.545,70 zł brutto (1.267,02 zł netto) za okres 3-28 lutego 2017r.,

- 1.842,95 zł brutto (1.511,23 zł netto) za okres 1-31 marca 2017r.,

- 1.783,50 zł brutto (1.462,40 zł netto) za okres 1-30 kwietnia 2017r.,

- 1.842,95 zł brutto (1.511,19 zł netto) za okres 1-31 maja 2017r.,

- 832,30 zł brutto (682,56 zł netto) za okres 1-14 czerwca 2017r.

(dowód: zaświadczenie ZUS z dnia 30 czerwca 2017r. k. 49)

Samochód sprawcy wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym (...) S.A. z siedzibą w W.. Decyzją z dnia 21 lipca 2017r. pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie za krzywdę w wysokości 500 zł, decyzją z dnia 26 lipca 2017r. zwrot kosztów przejazdu w kwocie 30 zł i zwrot kosztów leczenia w kwocie 30 zł, natomiast decyzją z dnia 10 sierpnia 2017r. – wydaną na skutek odwołania powódki z dnia 1 sierpnia 2017r. – dodatkowo zwrot kosztów leczenia w kwocie 680 zł. Decyzją z dnia 2 listopada 2017r. pozwany stwierdził brak podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska.

(dowód: decyzja pozwanego z dnia 21 lipca 2017r. k. 29, decyzja pozwanego z dnia 26 lipca 2017r. k. 30, odwołanie k. 31-32, decyzja pozwanego z dnia 10 sierpnia 2017r. k. 33, decyzja pozwanego z dnia 2 listopada 2017r. k. 34-35)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po wszechstronnym rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadka J. N. (2), dowodu z przesłuchania powódki, a także dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu neurologii i ortopedii.

Oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej dokumentów powołanych w ustaleniach stanu faktycznego. Sąd miał na względzie, iż dokumentacja medyczna leczenia powódki nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a nadto została sporządzona przed zgłoszeniem roszczeń przed powódkę, toteż nie ma obaw, że została zmanipulowana dla celów niniejszego postępowania. Dalej, należy zauważyć, że żadna ze stron nie wniosła zarzutów co do autentyczności i wiarygodności pozostałych dokumentów prywatnych w postaci akt szkody i korespondencji stron. Sąd z urzędu również nie dostrzegł żadnych śladów podrobienia, przerobienia czy innej ingerencji. W związku z powyższym w ramach swobodnej oceny dowodów Sąd uznał, że ww. dokumenty przedstawiają faktyczny przebieg leczenia powódki, a także faktyczny przebieg postępowania likwidacyjnego.

Sąd dał również wiarę zeznaniom świadka J. N. (2) oraz zeznaniom powódki co do przebiegu leczenia, a także skutków wypadku i cierpień z tym związanych. Zdaniem Sądu zeznania wymienionych osób były szczere, spójne i niesprzeczne z innymi zebranymi w niniejszej sprawie dowodami, w szczególności z zapisami dokumentacji medycznej. Nadto, zeznania te nie budziły również żadnych wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego oraz zasad logicznego rozumowania i Sąd nie dopatrzył się w tych zeznaniach żadnych znamion agrawacji. Jedynie w zakresie dotyczącym utraconego dochodu zeznania powódki były gołosłowne i nie zostały poparte wiarygodnym materiałem dowodowym w postaci dokumentów.

Sąd nie dopatrzył się także podstaw do kwestionowania opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii. Przedstawiona przez biegłego J. K. opinia jest rzetelna, fachowa, jasna i logiczna, a także nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszedł biegły zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Nadto, w opinii uzupełniającej biegły w sposób rzeczowy, logiczny i przekonujący odniósł się do wszystkich zarzutów strony pozwanej, wyjaśniając wszelkie wątpliwości dotyczące wysokości poniesionego uszczerbku na zdrowiu, a także wpływu schorzeń samoistnych na rozmiar cierpień.

Ponadto, swoje ustalenia faktyczne w sprawie Sąd oparł na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii. W ocenie Sądu przedmiotowa opinia została sporządzona przez biegłego R. P. w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, stanowiąc w pełni przydatny dowód do rozstrzygnięcia sprawy. W opiniach uzupełniających biegły ortopeda szczegółowo wyjaśnił, dlaczego przyjął, że leczenie ortopedyczne tylko częściowo pozostaje w związku z wypadkiem, a jego wyjaśnienia Sąd uznał za logiczne i rzeczowe. Należy wskazać, że biegły ortopeda dokonał ustaleń w zakresie mieszczącym się w ramach jego specjalności, tj. ocenił uszczerbek doznany przez powódkę w zakresie narządu ruchu. Zatem, opinia przedłożona przez biegłego P. nie pozostaje w sprzeczności z opinią biegłego neurologa, albowiem obaj biegli oceniali doznany przez powódkę uszczerbek na innej płaszczyźnie, z punktu widzenia swojej specjalności.

Podstawę prawną powództwa o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania stanowiły przepisy art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc. Przepis art. 805 kc stanowi legalną definicję umowy ubezpieczenia. Wedle natomiast przepisu art. 822 § 1 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 kc jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 kc uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Według art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, zaś w myśl art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zasada odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń nie była kwestionowana, a spór pomiędzy stronami dotyczył wyłącznie rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody majątkowej i niemajątkowej. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, iż nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK 279/10, L.). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 kc klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, iż wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

Kierując się powyższymi kryteriami, na podstawie całokształtu zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, Sąd doszedł do przekonania, że powództwo w zakresie żądania zadośćuczynienia za krzywdę zasługuje na uwzględnienie w całości. Ustalając rozmiar poniesionej przez powódkę krzywdy Sąd miał przede wszystkim na względzie uszczerbek na zdrowiu, jakiego powódka doznała wskutek przedmiotowego wypadku. Swoje ustalenia faktyczne w tym zakresie Sąd oparł na dokumentacji medycznej przedstawionej przez poszkodowaną, a także na opiniach biegłych sądowych z zakresu medycyny. W oparciu o wymienione powyżej dowody Sąd ustalił, że wskutek czynu niedozwolonego dokonanego przez ubezpieczonego powódka doznała obrażeń, których skutki mają długotrwały charakter. Jak wynika z opinii biegłego z dziedziny neurologii poszkodowana doznała urazu kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo – krzyżowego bez cech uszkodzenia ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Jak wskazał biegły neurolog J. K. po wypadku u powódki wystąpiły pourazowe bóle kręgosłupa, wynikające z urazu wszystkich struktur kręgosłupa i tkanek okołokręgosłupowych. Na podstawie dokumentacji medycznej biegły stwierdził, że dolegliwości występowały ponad sześć miesięcy od dnia wypadku. Z tego względu biegły stwierdził, że powódka poniosła długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10 %. Biegły zwrócił uwagę, że w dokumentacji z czerwca 2017r. dotyczącej rehabilitacji wskazano, że dolegliwości zmniejszyły się, lecz nie ustąpiły całkowicie, co jednoznacznie wskazuje na długotrwały charakter dolegliwości. Zdaniem biegłego, mimo niewykazania w badaniu obrazowym strukturalnych zmian pourazowych, nie ma powodu do negowania pourazowego charakteru dolegliwości powódki. Biegły neurolog wskazał, że u wielu pacjentów po urazach kręgosłupa z wielomiesięcznymi dolegliwościami bólowymi badanie (...) nie wykazuje miejscowych zmian strukturalnych zmian patologicznych. Biegły wskazał także, że wypadek komunikacyjny polegający na zderzaniu się samochodów zazwyczaj powoduje przeciążeniowe lub pośrednie urazy kręgosłupa skutkujące wielomiesięcznymi dolegliwościami bólowymi. Zatem, w świetle wyjaśnień biegłego należało, uznać zeznania powódki dotyczące rozmiaru cierpień fizycznych za jak najbardziej wiarygodne i nie ma podstaw do kwestionowania urazowego charakteru zgłaszanych dolegliwości. Zważyć należy, iż strona pozwana odmawiając uwzględnienia roszczeń powódki powoływała się m.in. na występujące u powódki schorzenia samoistne kręgosłupa. Jednak, w świetle opinii biegłego neurologa, należało uznać, że rozwijające się u powódki schorzenia samoistne w postaci drobnych zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa nie miały znaczącego wpływu na przebieg neurologicznych objawów pourazowych. Zdaniem biegłego z uwagi na niewielki rozmiar zmian zwyrodnieniowych nie mogły one mieć wpływu na wystąpienie dolegliwości bólowych, które miały charakter niewątpliwie pourazowy. Podkreślić należy, iż trwające przez okres około pół roku bóle kręgosłupa miały charakter umiarkowany, następnie stopniowo zmniejszały się. W celu uśmierzenia bólu powódka przyjmowała doraźnie ogólnodostępne leki przeciwbólowe o niewielkiej sile działania.

Poza dolegliwościami w zakresie układu nerwowego, powódka doznała także obrażeń narządu ruchu w postaci stłuczenia kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Odniesiony uraz w ujęciu ortopedycznym był jednak niewystarczający do stwierdzenia długotrwałego bądź trwałego uszczerbku na zdrowiu. Obrażenia miały bowiem lekki charakter, nie doszło u powódki do uszkodzeń kostnych, stawów, więzadeł, niestabilności, ani też do uszkodzenia mięśni i naczyń. Uraz ten powodował tylko okresowe ograniczenia funkcji, dyskomfort i niezdolność do pracy trwające do połowy lutego 2017r. Jak wyjaśnił biegły ortopeda R. P. w ciągu dwóch miesięcy obrażenia narządu ruchu całkowicie się wygoiły.

Dokonując ustaleń odnośnie rozmiaru poniesionej szkody niemajątkowej Sąd miał także na uwadze przebieg leczenia powypadkowego. Z dostępnej dokumentacji medycznej wynika, że bezpośrednio po zdarzeniu poszkodowana została przetransportowana karetką pogotowia ratunkowego do Szpitala (...) w W., gdzie została poddana pełnej diagnostyce, w tym badaniom RTG kręgosłupa C, L-S i miednicy oraz badaniu USG jamy brzusznej. Po kilkugodzinnej obserwacji i wykluczeniu cięższych obrażeń, w dniu 15 grudnia 2016r. powódka została zwolniona do domu z zaleceniem kontynuowania dalszego leczenia. Zgodnie z zaleceniami powódka kontynuowała leczenie w poradni neurologicznej, a także ortopedycznej. Nadto, została skierowana na rehabilitację, a także leczenie sanatoryjne. Doznane obrażenia były leczone zachowawczo poprzez stosowanie leków przeciwbólowych, kołnierza szyjnego, a także zabiegów usprawniających.

Przy ocenie rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej Sąd miał również na uwadze całokształt skutków, jakie wypadek wywarł w życiu osobistym i zawodowym powódki. Przede wszystkim należało mieć na względzie, że przez okres około sześciu miesięcy powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim i nie mogła w tym czasie wykonywać pracy zawodowej. Nadto z uwagi na uraz kręgosłupa szyjnego nosiła kołnierz S. przez okres około dwóch miesięcy. Ograniczenia związane z unieruchomieniem, a także dolegliwościami bólowymi przekładały się na jakość życia powódki. Zdaniem biegłego neurologa pourazowe dolegliwości bólowe nie powodowały co prawda znaczącego ograniczenia funkcjonowania, jednak były na tyle istotne, że przez okres pół roku uniemożliwiały powódce wykonywanie pracy zawodowej. Z opinii biegłych wynika, że stan powódki nie był na tyle poważny, by bezwzględnie wymagała pomocy ze strony osób trzecich, jednak z zeznań świadka i samej powódki wynika, że z uwagi na dolegliwości bólowe rodzina wyręczała ją w wykonywaniu obowiązków domowych. Długotrwałe dolegliwości bólowe miały także wpływ na samopoczucie powódki i obniżenie nastroju.

Mając zatem na względzie ogół przedstawionych powyżej skutków wypadku, w szczególności stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość oraz przebieg procesu leczenia, wpływ skutków zdarzenia na życie osobiste i zawodowe, a także wiek poszkodowanej – na podstawie art. 805 kc, art. 822 kc oraz art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc – Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 9.500 zł. Nie ulega przy tym wątpliwości, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001r., III CKN 427/00, L.). Z uwagi na wzrost zamożności społeczeństwa (co przejawia się choćby stałym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia za pracę), a jednocześnie ze względu na spadek siły nabywczej pieniądza, zasądzanie niskich kwot z tytułu zadośćuczynienia nie będzie spełniało kompensacyjnej funkcji tego świadczenia. Ponadto należy pamiętać, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym, a zasądzanie niskich kwot tytułem zadośćuczynienia w przypadkach ciężkiego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia prowadzi do niepożądanej jego deprecjacji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 24 stycznia 2019r., I ACa 705/18, L.). W rozpatrywanym przypadku, nawet przy uwzględnieniu wypłaconej wcześniej poszkodowanej kwoty 500 zł, wysokość zadośćuczynienia została – zdaniem Sądu – utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiednio do rozmiaru poniesionej szkody niemajątkowej. Zwrócić należy uwagę, że powódka będąca osobą aktywną życiowo i zawodowo odniosła obrażenia, które miały długotrwały charakter (łącznie 10 % uszczerbku) i na pewien czas wyłączyły ją z życia zawodowego czy też towarzyskiego. W tym stanie rzeczy, przyznana łącznie kwota 10.000 zł pozostaje odpowiednia do całokształtu skutków zdarzenia.

Ponadto, w niniejszym postępowaniu powódka domagała się zasądzenia odszkodowania za szkodę obejmującego zwrot kosztów leczenia w wysokości 1.911,50 zł. Zgodnie z treścią art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jak wskazuje się w judykaturze obowiązek naprawienia szkody obejmuje koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352).

W ocenie Sądu, roszczenie powódki o zwrot kosztów leczenia również zasługiwało na uwzględnienie. Zdaniem Sądu nie ma wątpliwości, że wszystkie wskazane przez powódkę koszty pozostawały w normalnym związku przyczynowym z wypadkiem, albowiem związane były z leczeniem obrażeń odniesionych wskutek przedmiotowego wypadku. Na związek poniesionych kosztów leczenia z wypadkiem wskazuje przede wszystkim opinia biegłego z zakresu neurologii. J. K. stwierdził bowiem, że koszty związane z leczeniem zachowawczym, rehabilitacją, koszty wykonania badań obrazowych były uzasadnione. W świetle przedstawionych powyżej poglądów orzecznictwa i doktryny nie ulega wątpliwości, że poszkodowany może domagać się zwrotu kosztów leczenia w prywatnej placówce, nawet jeśli podobne zabiegi oferowane są w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. W przedmiotowej sprawie powódka niewątpliwie skorzystała z odpłatnych prywatnych konsultacji medycznych. Podkreślić jednak należy, iż jest okolicznością notoryjną, że z uwagi na duże zapotrzebowanie społeczne terminy oczekiwania na konsultacje lekarzy specjalistów czy też zabiegów rehabilitacyjnych w placówkach publicznej służby zdrowia wynoszą co najmniej kilka miesięcy, toteż nie można czynić powódce zarzutu, że skorzystała z odpłatnych świadczeń medycznych. Zważyć należy, iż w przypadku zwłoki proces powrotu do zdrowia mógłby się znacznie wydłużyć, a co za tym idzie rozmiar szkody niemajątkowej mógłby ulec zwiększeniu. Wysokość poniesionych kosztów powódka wykazała przedstawiając paragony fiskalne, rachunki oraz faktury VAT.

Nadto, powódka dochodziła odszkodowania z tytułu utraconych dochodów, wskazując, że w okresie zwolnienia lekarskiego otrzymywała wynagrodzenie chorobowe i zasiłek chorobowy, których wysokość była niższa aniżeli wysokość wynagrodzenia powódki uzyskiwanego przed wypadkiem. W niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia różnicy pomiędzy łączną wysokością wynagrodzenia, jakie uzyskałaby w okresie zwolnienia lekarskiego a kwotą rzeczywiście wypłaconą. W pozwie wskazano, że utracony zarobek wynosi 2.689,48 zł. Zdaniem Sądu w toku niniejszego postępowania powódka nie zdołała jednak wykazać wysokości utraconego zarobku. Zważyć należy, iż w pozwie wskazano, że gdyby powódka nie przebywała na zwolnieniu lekarskim, to w okresie od 14 grudnia 2016r. do 14 czerwca 2017r. otrzymałaby wynagrodzenie w łącznej kwocie 10.848,60 zł netto. Ze złożonych przez powódkę dokumentów nie wynika jednak, że taką właśnie kwotę wynagrodzenia z wysokim prawdopodobieństwem uzyskałaby na podstawie stosunku pracy. W swoich zeznaniach powódka wskazywała, że oprócz wynagrodzenia zasadniczego otrzymywała także premię w kwocie około 500 zł. Nie wiadomo jaki charakter miała premia, tj. czy zależała od osiągania określonych wyników, czy też miała charakter uznaniowy. Powódka zeznała, że „wypracowywała premię”, jednak określenie to w żaden sposób nie wyjaśnia charakteru tego świadczenia. Nie znając zasad przyznawania premii, nie sposób uznać, że w okresie od grudnia 2016r. do czerwca 2017r. powódka z wysokim prawdopodobieństwem uzyskałaby to świadczenie. Zważyć należy, iż w aktach szkody znajdują się m.in. skany zaświadczenia o zarobkach powódki, gdzie wskazano kwotę wynagrodzenia za pracę uzyskiwanego przed wypadkiem (3.500 zł brutto, 2.505,34 zł netto). Nie wiadomo jednak, czy ww. kwota stanowiła wynagrodzenie zasadnicze, czy też obejmowała także inne zmienne składniki (np. premię, o której mówiła powódka). Wyliczenia zawarte w pozwie zatem nie pokrywają się z zebranym materiałem dowodowym. Ponadto, należy zauważyć, że w toku postępowania likwidacyjnego powódka wskazywała inną kwotę utraconego zarobku. W piśmie z dnia 1 sierpnia 2017r. skierowanym do ubezpieczyciela powódka wywodziła, że w ciągu 6 miesięcy przebywania na zwolnieniu lekarskim utraciła dochód w wysokości 5.200 zł. W związku z powyższym Sąd nie był w stanie na podstawie zebranego materiału dowodowego ustalić, jaka była faktyczna wysokość utraconego przez powódkę zarobku. Jednocześnie, z uwagi na fakt, iż obie strony były reprezentowane przez fachowych pełnomocników Sąd nie znalazł podstaw do dopuszczenia z urzędu dowodu z opinii biegłego sądowego. Z uwagi zatem na nieudowodnienie wysokości utraconego zarobku – na mocy art. 6 kc – w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu.

Podsumowując, na mocy art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc, Sąd zasadził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 11.411,50 zł. Od przyznanej kwoty, zgodnie z art. 481 kc, Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 26 lipca 2017r. do dnia zapłaty tj. od dnia następnego po upływie 30 – dniowego okresu na zaspokojenie roszczenia. Z akt szkody wynika bowiem, że zgłoszenie szkody wpłynęło do pozwanego przed 26 czerwca 2017r. (vide: e – mail z dnia 26 czerwca 2017r.).

Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie na mocy powołanych powyżej przepisów a contrario.

Na podstawie art. 100 kpc Sąd ustalił, że powódka ponosi koszty w 19 %, a pozwany w 81 %, zgodnie ze stosunkiem, w jakim każda ze stron przegrała niniejszy spór. Jednocześnie, na mocy art. 108 kpc szczegółowe wyliczenie kosztów Sąd powierzył referendarzowi sądowemu po prawomocnym zakończeniu niniejszego postępowania.