Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1016/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2020 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Małgorzata Wołczańska

Sędziowie :

SA Anna Bohdziewicz (spr.)

SA Lucyna Morys - Magiera

po rozpoznaniu w dniu 26 października 2020 r. w Katowicach

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa J. O.

przeciwko Skarbowi Państwa - Ministrowi Sprawiedliwości

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej

z dnia 10 października 2019 r., sygn. akt I C 216/18

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej 240 (dwieście czterdzieści) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego;

3)  przyznaje od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej na rzecz adwokat M. S. 147,60 (sto czterdzieści siedem i 60/100) złotych, w tym 27,60 (dwadzieścia siedem i 60/100) złotych podatku od towarów i usług, z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Anna Bohdziewicz

SSA Małgorzata Wołczańska

SSA Lucyna Morys - Magiera

Sygn. akt I ACa 1016/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo, w ramach którego powód J. O. domagał się od pozwanego Skarbu Państwa-Ministra Sprawiedliwości zadośćuczynienia w wysokości 300.000,- zł i odszkodowania w wysokości 300.000,- zł. Sąd pierwszej instancji zasądził też od powoda na rzecz pozwanego kwotę 240,- zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Przyznano też wynagrodzenie pełnomocnikowi, świadczącemu powodowi pomoc prawną z urzędu w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji.

W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Okręgowy wskazał, że powód domagał się opisanego wyżej odszkodowania i zadośćuczynienia w związku z niezapewnieniem mu należytych warunków odbywania kary w Areszcie Śledczym w (...) w tym: korzystania z widzeń intymnych (brak odpowiednich do tego pomieszczeń), przepustek okolicznościowych lub widzeń poza terenem jednostki penitencjarnej, umożliwienia podjęcia płatnej pracy i nauki w szkole poza terenem jednostki, a także bezpodstawnym i bezterminowym cenzurowaniem jego prywatnej korespondencji (mimo uzyskania przez niego w 2014 r. praw osoby skazanej) oraz podsłuchiwaniem jego rozmów telefonicznych. Powód powoływał się na rozpad swojego związku z kobietą, który mógłby przetrwać, gdyby urodziło im się dziecko, a także brak możności zostania ojcem. Brak przepustek wiązał z wystawianiem mu negatywnej opinii odnoszącej się do czynów sprzed kilkunastu lat, mimo obecnie dobrego zachowania. Argumentował też, że wprawdzie jest niepełnosprawny w stopniu umiarkowanym, lecz zdolny do pracy, a tylko w 2017 r. umożliwiono mu wykonywanie nieodpłatnych prac społecznych. Powoda przyjęto (na jego wniosek) do Liceum Ogólnokształcącego, lecz został z niego wycofany ze względu na trwające od 12 lat czynności procesowe przed Sądem Rejonowym w Pszczynie. W piśmie z dnia 21 stycznia 2019 r. powód sprecyzował, że roszczenia związane z bezterminowym cenzurowaniem korespondencji i kontrolą rozmów obejmują okres od lutego 2010 r. do lipca 2011 r. Z kolei roszczenia powoda za okres od października 2014 r. do stycznia 2018 r. dotyczą: braku możliwości odbywania widzeń intymnych, uniemożliwienia podjęcia odpłatnej pracy na terenie jednostki, bezterminowej i bezpodstawnej cenzury korespondencji i kontroli rozmów telefonicznych, uniemożliwienia podjęcia nauki poza terenem jednostki, niewyrażenia zgody na przepustki. Po rozszerzeniu pismem z 17 lipca 2019 r. powództwo objęło też naruszenie dóbr osobistych powoda wywołane przebywaniem w celach, w których oknach zamontowano zasłony (blendy), niezapewnieniem mu 4 m ( 2) powierzchni mieszkalnej oraz wyżywienia uwzględniającego stan jego zdrowia (cukrzycę), dostępu do sieci Internet, a także prowadzeniem niewłaściwej kontroli jego celi w porze nocnej. Odnosząc się do zarzutu przedawnienia powód argumentował, że przez lata był pozbawiony wolności, w tym czasie toczyły się przeciwko niemu postępowania karne i nie miał wiedzy, ani świadomości ewentualnego biegu terminu przedawnienia roszczeń.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz (w zakresie zastępstwa na rzecz Prokuratorii Generalnej) kosztów procesu, podnosząc zarzut przedawnienia roszczeń wywodzonych ze zdarzeń mających mieć miejsce przed 25 stycznia 2015 roku. Co do widzeń argumentował, że są one nagrodą lub zachętą, a żaden z przełożonych nie wnioskował o ich przyznanie powodowi, zaś w zakładzie typu zamkniętego można korzystać z dwóch nadzorowanych widzeń w miesiącu, korespondencja podlega cenzurze, a rozmowy są kontrolowane. Areszt Śledczy w (...) dysponuje też pomieszczeniem umożliwiającym widzenia bez osoby dozorującej. Co do przepustek pozwany wskazał na negatywną decyzję Komisji Penitencjarnej z dnia 30 listopada 2017 r. i sporządzenie powodowi negatywnej prognozy społeczno-kryminalnej, co do pracy - na ograniczoną ilość etatów zatrudnienia odpłatnego, pierwszeństwo innych skazanych i brak w jednostce stanowisk pracy chronionej. Odnośnie do nauki poza obrębem jednostki penitencjarnej, pozwany wskazał na jej niedopuszczalność w zakładzie typu zamkniętego i wielokrotne informowanie powoda o możliwości nauki w innych jednostkach oraz zasadach naboru do nich. Odnosząc się do kwestii instalacji blend i kontroli cel, pozwany powołał się na ich zgodność z obowiązującym prawem. Wskazywał też na zapewnienie powodowi wymaganych 3 m ( 2 )powierzchni oraz posiłków uwzględniających dietę dla osób chorych na cukrzycę. Co do zapewnienia dostępu do Internetu, pozwany powoływał się na brak takich wymogów prawnych i faktyczne jego zapewnienie w jednostce, choć według kolejności zgłoszeń. W ocenie pozwanego nie doszło do bezprawnego działania lub zaniechania wobec powoda, nie wykazał on powstania po swojej stronie szkody lub krzywdy i nawet nie powoływał się na naruszenie dóbr osobistych. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł zarzut wygórowania żądanego zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy ustalił, że powód odbywa karę pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym w (...) (obecnie Zakład Karny w (...) Oddział Zewnętrzny w(...) od 7 października 2011 r. do chwili obecnej z wyłączeniem okresów od 12 stycznia 2012 r. do 7 marca 2012 r., od 27 grudnia 2013 r. do 12 lutego 2014 r., od 2 lutego 2016 r. do 20 lipca 2016 r., od 4 stycznia 2018 r. do 18 września 2018 r. Po przyjęciu, do dnia 7 listopada 2014 r. powód miał nadaną wstępną klasyfikację TA, następnie do dnia 25 sierpnia 2015 r. klasyfikację R-1/Z, a po tej dacie – R-1/P. W tym okresie wielokrotnie otrzymywał zezwolenia na dłuższe widzenia, otrzymanie dodatkowej paczki żywnościowej, a także trzykrotnie na dokonywanie dodatkowych zakupów. Wielokrotnie odstępowano też od udzielenia nagrody/ulgi. Dwudziestokrotnie otrzymał zezwolenie na widzenie bez osoby dozorującej, ale nie były to widzenia intymne. Nie otrzymał natomiast zgody na widzenie poza obrębem zakładu karnego lub opuszczenie go na okres do 14 dni. Zgłosił 2 konkubiny, z którymi chciał odbywać widzenia, a także posła na sejm J. J. jako osobę bliską i widzenie z nim nie było traktowane jako urzędowe, lecz dodatkowe, nie w ramach widzeń z rodziną. Podczas tego spotkania obecny był funkcjonariusz. W okresie od 2011 r. do 2013 r. powód pozostawał w związku z kobietą. Następnie od 2015 r. do 2016 r. ponownie był w związku. W budynku Aresztu Śledczego od 2012 r. istnieje oddzielne pomieszczenie wyznaczone do widzeń bez osoby dozorującej, wyposażane w sprzęt wskazany w rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 29 grudnia 2016 r. w sprawie warunków bytowych osób osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych. Mogły się tam odbywać widzenia intymne, lecz taka nagroda jest praktycznie nieudzielana, gdyż jeśli osadzony spełnia kryteria do jej przyznania, to prosi o przepustkę. Decyzją z dnia 30 listopada 2017 r. Komisja Penitencjarna negatywnie zaopiniowała przyznanie powodowi nagrody określonej w art. 138 § 1 pkt 7 k.k.w., gdyż jego postawa podczas odbywania kary nie uzasadniała przypuszczenia, że w czasie pobytu poza zakładem będzie przestrzegał porządku prawnego. W dniu 30 kwietnia 2018 r. sporządzono wobec niego negatywną prognozę społeczno-kryminologiczną z uwagi na charakter, wielość i okoliczności popełnionych przez niego przestępstw, warunki i właściwości osobiste, a także wydanie nieprawomocnego wyroku w wymiarze 8 lat i 6 miesięcy za przestępstwo z art. 278 § 1, art. 279 § 1, art. 286 § 2 i art. 242 § 1, popełnione w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k. Wskazano tam w szczególności, że powód, odbywający karę pozbawienia wolności w wymiarze 9 lat za przestępstwa z art. 224 § 2, art. 191 § 1, art. 278 § 1, art. 279 § 1, art. 267 § 3, art. 222 § 1 k.k. w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k., jest osobą starającą się nie powodować problemów natury wychowawczej, lecz w trakcie pobytu w Areszcie Śledczym w (...) zdarzały się zachowania wulgarne w stosunku do przełożonych oraz funkcjonariuszy Policji i niestosowanie się do wydanych poleceń oraz próba przeniesienia zegarka z widzenia, za co powód został ukarany dyscyplinarnie. Stopień jego demoralizacji określono jako znaczny. Wskazano, że jego zachowanie podczas poprzednich pobytów kształtowało się na negatywnym i umiarkowanym poziomie, w przeszłości kilkukrotnie (w tym w 2006 r.) usiłował dokonać ucieczki w trakcie konwojowania przez funkcjonariuszy oraz usiłować uwolnić się z Aresztu Śledczego w (...), w związku z czym zakwalifikowano go jako wymagającego osadzenia w wyznaczonym oddziale lub celi w warunkach zapewniających wzmożoną ochronę społeczeństwa i bezpieczeństwa aresztu lub zakładu. Podczas poprzednio odbywanych kar powód w 2005 r. nie powrócił z udzielonego zezwolenia na opuszczenie jednostki w trybie art. 141a § 1 k.k.w. (ponownie doprowadzony został w 2006 r.). Sąd Okręgowy ustalił też, że powód jest arogancki w stosunku do funkcjonariuszy służby więziennej, a ucieczki próbował dokonać również w 1994 r. Pismem z dnia 24 października 2016 r. zwracał się on z zapytaniem w kwestii zatrudnienia osadzonych niepełnosprawnych w związku z programem pracy więźniów, a w odpowiedzi z dnia 25 listopada 2016 r. poinformowano go, że fakt posiadania orzeczenia o niepełnosprawności nie dyskwalifikuje z podjęcia pracy, lecz skierowanie do niej jest poprzedzone przeprowadzeniem badań przez lekarza medycyny pracy. W 2017 r. nie zapewniono powodowi zatrudnienia z tego powodu, że Areszt Śledczy dysponuje ograniczoną ilością etatów dla odpłatnego zatrudnienia i nie było możliwe zatrudnienie każdego, kto występował z taką inicjatywą. Trudna sytuacja materialna lub ciążące obowiązki alimentacyjne dotyczyły wielu osadzonych, a przy ocenie kwalifikacji do zatrudnienia znaczenie miały także względy bezpieczeństwa, kwalifikacje zawodowe czy stan zdrowia. Pismem z dnia 21 grudnia 2017 r. poinformowano powoda, że do odbywania kary pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym w związku z niepełnosprawnością fizyczną przystosowany jest Zakład Karny nr 2 w (...) – dla skazanych poddawanych zabiegom usprawniającym w warunkach ambulatoryjnych i Zakład Karny (...) – dla skazanych (...) i nie sposób jest ustalić jednostki penitencjarnej, w której osoba niepełnosprawna fizycznie mogłaby podjąć zatrudnienia odpłatnie.

W odpowiedzi na kolejne pismo z dnia 31 października 2017 r., w piśmie z 10 listopada 2017 r. wskazano powodowi, że Areszt Śledczy nie organizuje i nie planuje w najbliższej przyszłości organizować zatrudnienia poza terenem jednostki dla skazanych zakwalifikowanych do grupy R-1, P-1, M-1, nie spełnia też kryteriów przewidzianych dla zakładów pracy chronionej i na wszystkich stanowiskach pracy odpłatnej wymagana jest pełna sprawność fizyczna w związku z dźwiganiem i pracą na wysokości do 3 m. Na możliwość zatrudnienia ma także wpływ aktualny stan zdrowia, kwalifikacje zawodowe i względy bezpieczeństwa. W przeszłości podczas odbywania kary pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym w (...) powód był zatrudniony nieodpłatnie przy prostych pracach (składaniu kopert), posiada orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności i wymaga zatrudnienia w warunkach pracy chronionej. Sąd Okręgowy ustalił, że Areszt Śledczy faktycznie dysponował ograniczoną ilością etatów dla odpłatnego zatrudnienia i nie było możliwe zatrudnienia każdego, kto występował z inicjatywą, a trudna sytuacja materialna lub ciążące obowiązki alimentacyjne dotyczyły wielu osadzonych w tej placówce. W okresie od 7 listopada 2003 r. do 17 listopada 2004 r. powód był zatrudniony z Zakładzie Karnym w(...) na stanowisku bibliotekarza. Posiada zadłużenie, lecz od 2016 r. dysponuje pieniędzmi zgromadzonymi na koncie depozytowym Aresztu Śledczego w (...) w tym 2 czerwca 2017 r. otrzymał wpłatę w wysokości 12.016,46 zł. Czynności służbowe funkcjonariuszy dotyczące cenzury jego korespondencji prywatnej były prawidłowe, a powód został poinformowany, że zgodnie z art. 90 pkt 8 k.k.w. w zakładzie karnym typu zamkniętego korespondencja skazanych podlega cenzurze administracji. Rozmowy telefoniczne skazanych w takim zakładzie karnym podlegają też kontroli administracji, zgodnie z art. 90 pkt 9 k.k.w. W Areszcie Śledczym w (...)nie funkcjonowała żadna szkoła, lecz powód wielokrotnie był informowany o możliwości podjęcia nauki w szkołach lub na kwalifikacyjnych kursach zawodowych w innych jednostkach. Został też zapoznany z aktualnym wykazem kierunków kształcenia i semestrów nauki w szkołach prowadzonych przy zakładach karnych i aresztach śledczych a także z zasadami prowadzenia naboru do tych szkół. Zgłaszał wiele skarg do działu kwatermistrzowskiego. Areszt Śledczy został przebudowany w 2008 r., na skutek czego poprawiły się warunki bytowe osadzonych, a regularnie wykonywane kontrole przewodów kominowych, spalinowych i wentylacyjnych były pozytywne. Od 2015 r. powód przebywał w celach, w których na jednego osadzonego przypadało co najmniej 3 m ( 2) powierzchni. Posiłki mu wydawane miały właściwy poziom jakości, różnorodności i uwzględniały zaleconą mu dietę. Areszt zapewnia dostęp do Internetu dla osadzonych, a prośba o taki dostęp jest zazwyczaj realizowana w ciągu kilku dni. Zgodnie z § 49 ust. 3 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 października 2016 r. w sprawie ochrony jednostek organizacyjnych Służby Więziennej kontrole cel w Areszcie Śledczym odbywają się nie rzadziej niż co 2 godziny, a zgodnie z § 24 ust. 4 tego rozporządzenia kontrola zachowania osadzonych w porze nocnej, gdy drzwi są zamknięte, realizowana jest przez zapalenie na czas niezbędny przeznaczonej do tego lampy, zamontowanej w celi.

Wyżej opisany stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił zgodnie z art. 244 k.p.c. i art. 245 k.p.c. na podstawie dokumentów, które jego zdaniem nie budzą wątpliwości, a strony nie kwestionowały ich treści. Uznał też moc dowodową zeznań świadków i powoda z wyjątkiem tych, w których wskazywał on na nieprawidłowości w działaniu funkcjonariuszy Zakładu Karnego, uznając je za opinię powoda, która nie znalazła potwierdzenia w innych dowodach.

Sąd pierwszej instancji zważył, że odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa związana jest z działalnością tej jednostki penitencjarnej - Zakładu Karnego w (...) Oddziału Zewnętrznego w (...) (wcześniej do 31 marca 2018 r. Aresztu Śledczego w (...)), która opiera się na art. 417 § 1 k.c., a także w zakresie zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych na podstawie art. 23 k.c., art. 24 k.c. i art. 448 k.c. Powołał się też na art. 30 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, wskazując że obowiązek poszanowania godności powinien być realizowany przede wszystkim tam, gdzie państwo działa w ramach imperium, realizując swoje zadania represyjne, których wykonanie nie może prowadzić do większego ograniczenia praw człowieka i jego godności niż to wynika z zadań ochronnych i celu zastosowania danego środka. Zapewnienie zaś przez Państwo godziwych warunków odbywania kary pozbawienia wolności jest jednym z podstawowych wymagań demokratycznego państwa prawnego. Sąd zważył jednak, że orzeczenie kary pozbawienia wolności i jej wykonywanie wiąże się z ograniczeniem dóbr osobistych skazanego, na którym zgodnie z art. 6 k.c. spoczywał ciężar udowodnienia, że odbywał karę pozbawienia wolności w warunkach naruszających te dobra. W zakresie żądania odszkodowania, zgodnie z art. 417 k.c., na powodzie ciążył też obowiązek wykazania bezprawności zachowania pozwanego. Natomiast na pozwanym spoczywał ciężar dowodu, że warunki w zakładzie karnym odpowiadały obowiązującym normom i nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda.

W związku z podniesionym na gruncie art. 117 § 2 k.c. zarzutem pozwanego, roszczenie związane z pozbawieniem powoda wolności w okresie do 6 lutego 2015 r. Sąd Okręgowy uznał za przedawnione w świetle art. 442 1 § 1 k.c. Wskazał, że powód dowiedział się o upatrywanej przez siebie szkodzie, w tym w postaci naruszenia dóbr osobistych i o osobie obowiązanej do jej naprawienia już w chwili odbywania kary pozbawienia wolności. Sąd Okręgowy nie zgodził się z argumentacją powoda, że przez lata był on pozbawiony wolności i w tym czasie toczyły się także przeciwko niemu postępowania karne, więc nie miał wiedzy ani świadomości ewentualnego biegu terminu przedawnienia, gdyż okoliczności te nie mogły wyłączyć jego wiedzy w podanym zakresie. W ocenie Sądu pierwszej instancji z materiału dowodowego wynika też, że nie doszło do naruszenia ani dóbr osobistych powoda, ani jego praw. W zakresie niezapewnienia mu widzeń intymnych, przepustek okolicznościowych lub widzeń poza terenem jednostki, nieumożliwienia mu podjęcia płatnej pracy i nauki w szkole poza terenem jednostki, zgodnie z art. 7 i art. 34 k.k.w. przysługiwało mu prawo zaskarżenia odnośnych decyzji Dyrektora do sędziego i sądu penitencjarnego. W procesie cywilnym o naruszenie dóbr osobistych Sąd nie jest władny oceniać, czy odmawiając przyznania skazanemu uprawnienia określonego w przepisach kodeksu karnego wykonawczego, Dyrektor działał zgodnie z prawem. Dopuszczenie takiego badania oznaczałoby nie tylko dwutorowość postępowania sądowego w zakresie nadzoru nad wykonywaniem kary pozbawienia wolności, ale też prowadziło do faktycznego pozbawienia znaczenia przyjętego przez ustawodawcę trybu postępowania i oddziaływania sędziego oraz sądu penitencjarnego na skazanego osadzonego w zakładzie karnym. Powód zaś nie uzyskał ani jednego (a przynajmniej nie powołał się na takie) orzeczenia kwestionującego zgodność z prawem decyzji dotyczących podnoszonych przez niego kwestii. Co do widzeń intymnych nie wykazał też, by w ogóle składał o nie wnioski, a uczynił to dopiero w toku niniejszego postępowania sądowego - w piśmie z dnia 23 października 2018 r. Widzenie określone w art. 138 § 1 pkt. 3 k.k.w. stanowi też nagrodę, którą zgodnie z art. 137 k.k.w. można przyznać skazanemu wyróżniającemu się dobrym zachowaniem w czasie odbywania kary, lub w celu zachęcenia go do poprawy zachowania. Zachowanie powoda nie było zaś wyróżniające, a wcześniejsze nie kwalifikowało go do otrzymania takiej nagrody. Ta forma nagrody stanowiła też jedną z wyższych, wobec czego odmówiono powodowi wnioskowanego przez niego widzenia z prostytutką. Sąd Okręgowy uznał za wykazane, że istniało pomieszczenie do widzeń intymnych i w razie potrzeby mogło być wyposażone w niezbędny sprzęt kwaterunkowy do ich odbycia, choć w praktyce nagroda ta nie była udzielana, gdyż skazani woleli ubiegać się o inną formę nagrody, w szczególności określoną w art. 137 § 1 pkt 7 k.k.w. Powód nie wykazał też, że jego związki konkubenckie rozpadły się z powodu braku widzeń intymnych, zwłaszcza że były udzielane mu zezwolenia na widzenia bez osoby dozorującej w wieloosobowym pomieszczeniu. Widzenie zaś z posłem nie ograniczyło mu możliwości wykorzystania przysługujących zgodnie z art. 90 pkt 6 k.k.w. dwóch widzeń w miesiącu, a odbywało się pod nadzorem funkcjonariusza zgodnie z art. 105a § 5 k.k.w. Co do przepustek lub widzeń poza terenem jednostki Sąd Okręgowy odwołał się do art. 138 § 1 pkt. 7 i 8 k.k.w. oraz zważył, że stanowią one nagrody przyznawane zgodnie z art. 139 § 1 k.k.w. Postawa powoda podczas odbywania kary nie uzasadniała zaś przypuszczenia, że w czasie pobytu poza zakładem karnym będzie on przestrzegać porządku prawnego. Sąd pierwszej instancji odwołał się tu do decyzji Komisji Penitencjarnej z 30 listopada 2017 r. i negatywnej prognozy społeczno-kryminologicznej z dnia 30 kwietnia 2018 r., a także do materiału dowodowego, z którego wynika, że w stosunku do funkcjonariuszy służby więziennej powód jest arogancki. W ocenie Sądu Okręgowego podniesione przez niego okoliczności nie uzasadniają odmiennego stanowiska w odniesieniu do prognozy przestrzegania przez powoda porządku prawnego i jego zachowania w czasie odbywania kary.

W kwestii niezapewnienia powodowi odpłatnej pracy, to Sąd Okręgowy nie uznał tego za bezprawne. Odwołał się do art. 121 § 1 i 122 k.k.w., zaznaczając że powód nie wykazał, by miał zadłużenie alimentacyjne, czy szczególnie trudną sytuację materialną, osobistą lub rodzinną (zwrócił tu uwagę na jego środki na rachunku depozytowym). Zważył, że skazany nie ma bezwarunkowego prawa do zatrudnienia, a placówka w(...) nie dysponuje wystarczającą liczbą miejsc pracy. Odnośnie do cenzurowania prywatnej korespondencji i podsłuchiwania prywatnych rozmów telefonicznych, Sąd Okręgowy wskazał na art. 8a § 1 k.k.w. i – w związku z faktem, że chodzi o placówkę typu zamkniętego - art. 90 pkt 8 i 9 k.k.w. Dokonanie tych czynności uznał za obligatoryjne, nie dopatrując się naruszenia procedury i praw powoda. Co do nauki w szkole wskazał na art. 90 pkt 3 k.k.w., ograniczający ją do terenu zakładu karnego oraz to, że art. 131 k.k.w. nie ma zastosowania w placówce, w której przebywa powód (podkreślił też fakt udzielania mu informacji w tym zakresie). Zdaniem Sądu pierwszej instancji również warunki zapewnione powodowi w placówce penitencjarnej odpowiadały standardom (stosownie do art. 102 pkt 1 i 110 § 2 k.k.w.) i nie stanowiły naruszenia jego dóbr osobistych. Instalacja przesłon w oknach celi – tzw. blend - była zgodna z § 4 ust. 1 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 31 października 2003 r. w sprawie sposobów ochrony jednostek organizacyjnych Służby Więziennej oraz z § 31 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 17 października 2016 r. w sprawie sposobów ochrony jednostek organizacyjnych Służby Więziennej, a przesłony pełniły funkcję zabezpieczającą i ich zastosowanie nie powoduje gorszego oświetlenia cel, ani zmniejszonego dopływu świeżego powietrza. Także wentylacja była prawidłowa - wszystkie kontrole przewodów wentylacyjnych były pozytywne. W kwestii wyżywienia Sąd Okręgowy odwołał się do art. 109 § 1 k.k.w. (również w jego brzmieniu obowiązującym przed dniem 30 czerwca 2015 r.), a także do rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 2 września 2003 r. w sprawie określenia wartości dziennej normy wyżywienia oraz rodzaju diet wydawanych osobom osadzonym w zakładach karnych i aresztach śledczych, obowiązującym do 23 marca 2016 r., oraz późniejszego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 19 lutego 2016 r. w sprawie wyżywienia osadzonych w zakładach karnych i aresztach śledczych. Uznał, że posiłki wydawane powodowi były zgodne z tymi przepisami, miały właściwy poziom jakości, różnorodności i uwzględniały zaleconą mu dietę, a powód nie wykazał, by było inaczej. W kwestii dostępu do Internetu, Sąd Okręgowy odnotował, że przepisy nie wprowadzają wymogu jego zapewnienia osadzonym, a mimo to w placówce taki dostęp był i prośba o skorzystanie z Internetu była zazwyczaj realizowana w ciągu kilku dni. Wreszcie, co do niewłaściwej kontroli celi w porze nocnej, Sąd Okręgowy odwołał się do § 24 ust. 4 i § 49 ust. 3 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 17 października 2016 r. w sprawie ochrony jednostek organizacyjnych Służby Więziennej. Na ich gruncie stwierdził, że działania funkcjonariuszy, które według powoda mają stanowić naruszenie jego dóbr osobistych, nie są bezprawne, lecz wykonywane w ramach obowiązków i w wykonaniu podstawowego zadania Służby Więziennej, jakim jest zapewnienie w zakładach karnych i aresztach śledczych porządku i bezpieczeństwa (art. 2 ust. 2 pkt 6 ustawy o Służbie Więziennej).

Nie doszło więc, zdaniem Sądu Okręgowego, do naruszenia dóbr osobistych powoda i jego praw w trakcie odbywania kary, co skutkowało oddaleniem powództwa, a o kosztach zastępstwa procesowego orzeczono zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c., art. 99 k.p.c., § 8 pkt 26 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, a także art. 32 ust. 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2016 r. o Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. Zasądzenie wynagrodzenia na rzecz pełnomocnika powoda z urzędu opierało się na § 4 i § 14 ust. 1 pkt 26 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz.U. z 2016 r., poz. 1714).

Wyrok Sądu Okręgowego został w całości zaskarżony przez powoda. Apelujący zarzucił naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zgromadzonego materiału dowodowego, polegającą na przyjęciu, iż dobra osobiste powoda w trakcie odbywania przez niego kary nie zostały naruszone, podczas gdy jego prawo do humanitarnego traktowania zostało w sposób bezprawny naruszone przez pozbawienie prawa do kontaktów seksualnych, utrzymywania więzi i relacji rodzinnych oraz partnerskich, uniemożliwienie edukacji, pracy, spokojnego i niezakłóconego spoczynku nocnego, a także godnych warunków bytowych, w tym zapewnienia wyżywienia adekwatnego do stanu zdrowia. Zarzucił też naruszenie art. 23, 24, 417 § 1 i 448 k.c., art. 30 Konstytucji RP oraz art. 3 i 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wskutek ich błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania, polegające na przyjęciu, że dobra osobiste powoda nie zostały naruszone, gdyż prawo do kontaktów seksualnych, wykonywania pracy zarobkowej i edukacji nie może zostać poddane dyskrecjonalnej władzy organów służby więziennej, prawa te są podstawowe, a uznawanie ich za nagrody, tj. możliwość całkowitego braku przyznawania tych uprawnień stanowi ich naruszenie. Skarżący zarzucił również naruszenie art. 5 k.c. w zw. z art. 117 § 2 k.c. i 442 1 k.c. przez uwzględnienie zarzutu przedawnienia roszczeń, podczas gdy zarzut ten należy uznać za sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Zdaniem powoda wykazał on naruszenia dowodem z jego przesłuchania, zeznaniami świadków, złożoną do akt dokumentacją obejmującą korespondencję, skargi i wnioski, a także dokumentacją fotograficzną. Zaznaczył, że wielokrotnie zgłaszał wychowawcy wnioski o widzenia intymne, lecz zawsze uzyskiwał odpowiedź, że jednostka ich nie udziela, a potwierdza to fakt, że nigdy żadnemu osadzonemu takie widzenie nie zostało udzielone, zaś pomieszczenie do widzeń jest „iluzoryczne” i nie wyposażone w żadne sprzęty. Powód, chory na cukrzycę, nigdy też nie został indywidualnie przebadany i jego dieta nie została ustalona adekwatnie, a wieloletnie cenzurowanie korespondencji stanowi naruszenie prawa do tajemnicy korespondencji (skarżący powołał się na sprawy ETPC nr 37641/97, nr 92/03 i wyrok z 6 grudnia 2007 r., nr 72976/01). Czasowe ograniczenie widzeń z posłem na Sejm i udział w nich funkcjonariusza stanowi naruszenie prawa do prywatności i godnego odbywania kary, a uniemożliwianie zatrudnienia i edukacji jest nieuzasadnionym zadawaniem mu cierpienia psychicznego. Osadzenie w celi z blendami i wielokrotne zapalanie światła w czasie spoczynku nocnego narusza prawo do integralności psychologicznej, gdyż obniża poczucie spokoju, bezpieczeństwa i niezbędnego wypoczynku. W kwestii zarzutu przedawnienia podniósł, że z uwagi na pozbawienie wolności miał ograniczone możliwości dochodzenia praw. Zaznaczył, że wykonywanie kary z naruszeniem prawa do jej odbywania w ludzkich i godnych warunkach nie zasługuje na ochronę.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie żądań pozwu, a także zasądzenie na rzecz jego pełnomocnika kosztów zastępstwa procesowego, które nie zostały uiszczone, względnie domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, z pozostawieniem Sądowi pierwszej instancji rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

W odpowiedzi na apelację, działająca za Skarb Państwa, Prokuratoria Generalna Rzeczpospolitej Polskiej wniosła o jej oddalenie i zasądzenie na rzecz pozwanego (w zakresie zastępstwa procesowego na rzecz Prokuratorii) kosztów postępowania apelacyjnego. Jej zdaniem w uzasadnieniu wyroku wyczerpująco wyjaśniono podstawy rozstrzygnięcia, a powód nie sprostał wymogom przewidzianym w art. 368 § 1 1 § 1 3 k.p.c. Podzieliła stanowisko Sądu pierwszej instancji zaznaczając, że powód nie wskazał jakie jego dobra osobiste zostały naruszone, jak i nie wykazał szkody oraz związku przyczynowego między powołanymi okolicznościami a szkodą. Funkcjonariusze działają zaś wobec niego zgodnie z uprawnieniami, a jednostka zapewnia warunki odpowiadające przepisom. Co do zarzutu przedawnienia, powołano się na wyjątkowy charakter klauzuli z art. 5 k.c. oraz nietrafność argumentacji powoda, co do jej zastosowania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 §1 k.p.c. podkreślić trzeba, że dokonanie ustaleń faktycznych i ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego należy do sądu pierwszej instancji, który przeprowadza postępowanie dowodowe i ocenia przeprowadzone przez siebie dowody według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W wyroku z dnia 27.09. 2002r., II CKN 817/00 (niepubl.) Sąd Najwyższy wskazał, iż ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwstawnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego, powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się ze świadkami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań pomiędzy podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Podważenie to wymaga od skarżącego wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut ten dotyczy i podania, w czym skarżący upatruje wadliwości tej oceny. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął to sąd, wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż dokonana przez sąd.

Ponadto – na co nie bez racji zwrócono uwagę w odpowiedzi na apelację - po zmianie przepisów kodeksu postępowania cywilnego dokonanej ustawą z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego i niektórych innych ustaw (Dz. U. 2019 r., poz. 1469), stosownie do wprowadzonego tą nowelizacją art. 368 § 1 1 k.p.c., w zarzutach co do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia należy wskazać fakty ustalone przez sąd pierwszej instancji niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy lub istotne dla rozstrzygnięcia fakty nieustalone przez sąd pierwszej instancji. Tymczasem w apelacji uzasadnienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oraz sprzeczności ustaleń faktycznych z treścią zebranego materiału w przeważającej mierze nie zawiera odniesienia do konkretnych faktów, których ustalenie miałoby być błędne, jak i nie jest powiązane ze wskazaniem konkretnych dowodów, których ocena miałaby być dokonana nieprawidłowo. Skarżący formułując ten zarzut w istocie zmierza do podważenia ocen prawnych Sądu Okręgowego, których wynikiem było uznanie, iż nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda w okolicznościach rozpoznawanej sprawy. Tego rodzaju ocena przynależy jednak do sfery stosowania prawa materialnego, a nie sfery ustaleń faktycznych. Z tej przyczyny zarzut ten nie może odnieść skutku.

Poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne nie budzą zastrzeżeń i co za tym idzie Sąd Apelacyjny je podziela i przyjmuje za własne, co czyni zbędnym ich powielanie. Istotnie w trakcie pobytu w placówce penitencjarnej nie doszło do udzielenia powodowi zgody na widzenia intymne, a przy innych spotkaniach obecny był funkcjonariusz; powód nie otrzymał też przepustek i możliwości widzeń poza placówką; nie miał możliwości podjęcia odpłatnej pracy i nauki w wybranej przez siebie placówce edukacyjnej; jego korespondencja była cenzurowana, rozmowy telefoniczne kontrolowane, a w oknach celi zamontowano blendy i dokonywano kontroli cel w porze nocnej. Natomiast znajdujący się w aktach materiał dowodowy nie potwierdza takich twierdzeń skarżącego, jak to, że informowano go o niemożności odbywania widzeń intymnych (przed wytoczeniem powództwa powód nie składał takich wniosków), czy też że brak było pomieszczenia do tego przeznaczonego. Skoro skarżący nie przeczy, że istniało (jego zdaniem „iluzoryczne”) nieużywane pomieszczenie, które można do tego rodzaju widzeń przystosować w krótkim czasie, to administracja placówki nie miała żadnego interesu w tym, by możliwość takich spotkań wykluczać.

Z prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych Sąd pierwszej instancji wyciągnął też prawidłowe wnioski prawne, a wydając zaskarżony wyrok nie naruszył prawa materialnego w postaci art. 23, 24, 417 § 1 i 448 k.c., czy też art. 30 Konstytucji RP oraz art. 3 i 8 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzonej w Rzymie 4 listopada 1950 r. (Dz.U. 1993 r., nr 61, poz. 284 ze zm., dalej: EKPC). Słusznie zauważył Sąd Okręgowy, że skoro z art. 24 k.c. wynika domniemanie bezprawności działania pozwanego, to powód z mocy art. 6 k.c. musi jedynie udowodnić, że odbywał karę pozbawienia wolności w warunkach naruszających jego dobra osobiste, a na pozwanym spoczywał obowiązek wykazania, że warunki w zakładzie karnym odpowiadały obowiązującym normom (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 lutego 2007 r., V CSK 431/06, OSNC 2008/1/13). O ile zaś prawo do godnego odbywania kary pozbawienia wolności należy zaliczyć do katalogu dóbr podlegających ochronie - to jednak w przypadku powoda nie ma podstaw do przyjęcia w oparciu o zebrany w sprawie materiał, że doszło do bezprawnego działania pozwanego prowadzącego do takiego naruszenia, co miałoby uzasadniać przyznanie skarżącemu zadośćuczynienia (co do odszkodowania powód w ogóle nie wskazał podstawowej przesłanki tego rodzaju roszczenia, jakim jest konkretny i dający się wyliczyć uszczerbek majątkowy). Uregulowanie art. 3 EKPC stanowi, że nikt nie może być poddany torturom, ani nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu albo karaniu. Traktowanie jest uznawane za „nieludzkie”, jeżeli między innymi było zamierzone, dokonywane z premedytacją, stosowane przez wiele godzin bez przerwy, ma charakter ciągły oraz powoduje bądź urazy cielesne, bądź głębokie fizyczne i psychiczne cierpienie, a także jest „poniżające”. Gdy miało takie natężenie, że spowodowało u ofiar uczucie strachu, cierpienia i upokorzenia w stopniu będącym w stanie je poniżyć. Aby traktowanie czy karanie można było uznać za „nieludzkie” lub „poniżające”, cierpienie i upokorzenie z nimi związane musi w każdym wypadku wykraczać daleko poza niezbędny element dolegliwości, stopień nieuniknionego cierpienia i upokorzenia, które pociąga za sobą stosowanie zgodnych z prawem form traktowania lub karania. (por.: wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 6 kwietnia 2000r., nr 26772/95, LEX nr 76872; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 26 października 2000 r., nr 30210/96, LEX nr 42804; wy-rok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 15 listopada 2001r., nr 25196/94, LEX nr 49822; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 29 kwietnia 2003r., nr 38812/97, LEX nr 79498). Dokonując zaś oceny, czy kara lub traktowanie jest „poniżające” w rozumieniu art. 3 Konwencji, trzeba wziąć pod uwagę, czy w zamierzeniu ma poniżyć i upokorzyć daną osobę oraz czy, w odniesieniu do następstw, wywarło negatywny wpływ na jej osobowość w sposób sprzeczny z art. 3 Konwencji (por.: wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 19 kwietnia 2001r., nr 28524/95, LEX nr 76215; wyrok ETPC z dnia 3 kwietnia 2001r., nr 27229/95, LEX nr 76211). Wyjściowe założenie dla określenia wymaganego poziomu, na którym warunki uwięzienia nie naruszają przyrodzonej, niezbywalnej godności człowieka, jest więc takie, aby traktowanie człowieka pozbawionego wolności nie było poniżające i niehumanitarne, a ograniczenia i dolegliwości nie przekraczały koniecznego rozmiaru wynikającego z zadań ochronnych i celu zastosowanego środka oraz nie przekraczały zakresu nieuniknionego cierpienia nieodłącznie związanego z samym faktem uwięzienia.

Do immanentnie związanych z pozbawieniem wolności należą z pewnością takie dolegliwości jak: niemożność opuszczania placówki penitencjarnej, pracy i nauki poza nią, ograniczenie kontaktów z rodziną i osobami bliskimi, czy niemożność utrzymywania kontaktów seksualnych z osobami spoza placówki. Trudno więc uznać, że dostosowanie ich do faktycznych możliwości i konkretnych warunków, zwłaszcza związanych z typem placówki i ciężarem popełnionych przez danego osadzonego przestępstw, czy też umożliwianie niektórych z nich w formie nagród, mających przy okazji dyscyplinować i motywować osadzonych do właściwego zachowania w placówce, jest dolegliwością nieuzasadnioną. Sam skarżący – który w czasie osadzenia w pewnym zakresie faktycznie korzystał z przyznanych udogodnień w wyżej wskazanych kwestiach (zezwolenia na dłuższe widzenia, czy widzeń bez osoby dozorującej) natomiast nie podważa, że co do wszystkich uciążliwości, na które się powoływał, pozwany powołał konkretne przepisy, w oparciu o które były one stosowane. Dolegliwości te w znacznej mierze wynikały też z faktu popełnienia przez powoda przestępstw o znacznym ciężarze gatunkowym w warunkach recydywy (co prowadziło do osadzenia go w zakładzie typu zamkniętego), jak również nieprawidłowości w jego zachowaniu już w czasie pozbawienia wolności. Nie można nie dostrzec, że gdyby administracja zakładu miała umożliwiać skarżącemu w pełnym zakresie pielęgnowanie i rozwijanie związków konkubenckich, zapewniać pracę i swobodnie wybrane wykształcenie poza jednostką, a także udzielać przepustek i widzeń poza nią bez ograniczeń – wówczas orzeczona kara pozbawienia wolności prawie utraciłaby element dolegliwości, jaki jest z nią immanentnie związany.

Obecność podczas widzeń funkcjonariusza oraz kontrola rozmów znajdują oparcie w obowiązujących przepisach i są uzasadnione w zakładach typu zamkniętego, gdzie niejednokrotnie trafiają osoby mogące kontynuować działalność przestępczą nawet po osadzeniu, czy też w porozumieniu z innymi osobami podejmować próby ucieczki. Jak zaś wykazano w sprawie, powód też nie był wolny od podejmowania takich prób w przeszłości. Trudno dostrzec, w jaki sposób miałby godzić w dobra powoda udział funkcjonariusza w jego spotkaniu z posłem na Sejm RP, czyli osobą, która nie jest objęta obowiązkiem zachowania tajemnicy obrończej, a jedynie jest władna do podejmowania interwencji w sprawach innych osób.

Jeśli chodzi o wyżywienie w placówce, to pozwany wykazał, że obejmowało ono dietę właściwą także dla osób chorujących na cukrzycę. Z kolei powód nie przedstawił żadnych okoliczności uzasadniających obawę, że ewentualny brak jego szczegółowych badań doprowadził do niezastosowania właściwej diety, co mogło się niekorzystnie odbić na jego zdrowiu.

Montowanie blend w oknach jest w zakładzie typu zamkniętego uzasadnione zminimalizowaniem możliwości ucieczek, a kontrola cel w porze nocnej ma głównie na celu zapewnienie bezpieczeństwa samym osadzonym, za które to bezpieczeństwo administracja zakładu odpowiada prawnie. Nie należy się zatem w tego rodzaju kontroli dopatrywać szykany, celowego przerywania snu osadzonym. Kwestią nadrzędną pozostaje bowiem konieczność zapewnienia osadzonym bezpieczeństwa. Skoro kontrola przez funkcjonariusza odbywa się z zewnątrz oczywistym jest, że konieczne jest zapalenie światła w celi. Poza tym strona pozwana w żaden sposób nie ponosi odpowiedzialności za przedłużający się czas tej kontroli, spowodowany zachowaniem samych osób osadzonych.

Zarzut niezapewnienia skarżącemu 4 m 2 powierzchni celi na jedną osobę osadzoną jest zupełnie chybiony, gdyż żadne obowiązujące przepisy takich standardów nie przewidują. Jednocześnie pozwany wykazał, że obowiązujący standard 3 m 2 na osobę został w stosunku do powoda zachowany.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługuje również na uwzględnienie zarzut apelacji zmierzający do zakwestionowania przez skarżącego przyjęcia przez Sąd pierwszej instancji, że część roszczeń powoda uległa przedawnieniu. Sam powód nie kwestionuje trafnego stanowiska Sądu Okręgowego, że formalne przesłanki ich przedawnienia zostały spełnione, a jedynie podnosi, że z uwagi na art. 5 k.p.c. odnośny zarzut pozwanego nie powinien być uznany za skuteczny. Nie ma jednak żadnych podstaw do twierdzenia, że przed dniem 6 lutego 2015 r. powód nie zdawał sobie sprawy z doznawania uszczerbków we własnych dobrach i nie wiedział kto jest za to odpowiedzialny. Warunki osadzenia musiał wszak odczuwać bezpośrednio i wiedział w jakim areszcie lub zakładzie karnym jest pozbawiony wolności, nawet jeśli toczyły się przeciwko niemu postępowania karne. Nic nie stało więc na przeszkodzie aby ze stosownymi roszczeniami wystąpił przed upływem okresu przedawnienia, czego jednak nie uczynił. Sąd Apelacyjny nie dopatruje się zatem podstaw do uznania, że podniesienie w rozpoznawanej sprawie zarzutu przedawnienia można oceniać w kategoriach nadużycia prawa. Odmienne stanowisko niweczyłoby sens przepisów o przedawnieniu roszczeń, które mają na celu dyscyplinowanie poszkodowanych co do terminu dochodzenia roszczeń i zapewniać ochronę przed i tak zazwyczaj trudnymi do udowodnienia zarzutami dotyczącymi zdarzeń sprzed wielu lat.

Sąd Apelacyjny podziela także pozostałą argumentację przedstawioną w uzasadnieniu przez Sąd pierwszej instancji, świadczącą o bezzasadności roszczeń powoda. W rozpoznawanej sprawie w części nie ma podstaw do przyjęcia naruszenia dóbr osobistych powoda, a w części naruszenia te nie były bezprawne. Częściowo roszczenia powoda uległy przedawnieniu. W efekcie nie ma przesłanek do udzielenia powodowi oczekiwanej przez niego ochrony przez zasądzenie zadośćuczynienia i odszkodowania (w tym zakresie żaden uszczerbek majątkowy nie został wykazany).

Skoro brak uzasadnionych podstaw do podważenia prawidłowego wyroku Sądu pierwszej instancji, to apelacja powoda – jako bezzasadna - podlegała oddaleniu, o czym Sąd odwoławczy orzekł na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono uznając skarżącego za przegrywającego ten etap postępowania, przy czym nie zachodziła potrzeba zwrotu pozwanemu kosztów innych, niż koszty zastępstwa procesowego. Podstawą zasądzenia tych ostatnich na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej były art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c. oraz § 8 pkt 26 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie. O kosztach pomocy prawnej należnych pełnomocnikowi powoda świadczącemu tę pomoc z urzędu, orzeczono w oparciu o art. 29 ust.1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – prawo o adwokaturze (tekst jedn. Dz.U z 2020 poz. 1651) oraz § 4 ust. 3 i § 16 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 14 ust. 1 pkt. 26 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (t.j. Dz.U.2019.18).

SSA Anna Bohdziewicz SSA Małgorzata Wołczańska SSA Lucyna Morys-Magiera