Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 289/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 grudnia 2020 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Elżbieta Kala

sędzia Sylwia Durczak-Żochowska

sędzia Jacek Wojtycki

po rozpoznaniu w dniu 15 grudnia 2020 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: K. S.

przeciwko: (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 7 sierpnia 2020r. , sygn. akt. VIII GC 3281/19

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sylwia Durczak-Żochowska Elżbieta Kala Jacek Wojtycki

Sygn. akt VIII Ga 289/20

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 sierpnia 2020 roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy, w sprawie sygn. akt VIII GC 3281/19 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6 998,69 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 21 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 3 084,36 zł. Ponadto nakazał zwrócić powodowi ze Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 132,64 zł tytułem niewykorzystanej części zaliczki na poczet opinii biegłego oraz zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 30 zł tytułem opłaty sądowej od rozszerzonej części powództwa, której powód nie uiścił.

W uzasadnieniu Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 20 maja 2019 roku pojazd marki O. (...) o nr. rej. (...) – należący do K. i A. B. – został uszkodzony z winy sprawcy, który był objęty ochroną ubezpieczeniową pozwanego towarzystwa w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W dniu 21 maja 2019 roku zgłoszono szkodę pozwanemu, a ten przeprowadził postępowanie likwidacyjne i w oparciu o sporządzony kosztorys wypłacił odszkodowanie w kwocie 3 810,54 zł. W dniu 6 sierpnia 2019 roku powód zawarł z K. i A. B. umowę przelewu wierzytelności odszkodowawczej powstałej w związku ze szkodą komunikacyjną z dnia 20 maja 2019 roku, w wyniku której uszkodzeniu uległ pojazd marki O. (...) o nr. rej. (...). Pozwany nie uznał reklamacji powoda z dnia 8 sierpnia 2019 roku w związku ze szkodą z dnia 20 maja 2019 roku w pojeździe marki O. (...) o nr. rej. (...). Pojazd marki O. (...) o nr. rej. (...) przed zdarzeniem z dnia 20 maja 2019 roku nie był uszkodzony, jego stan był bardzo dobry. Całkowity koszt naprawy pojazdu marki O. (...) o nr. rej. (...) w związku ze zdarzeniem z dnia 20 maja 2019 r. w nieautoryzowanym serwisie naprawczym przy zastosowaniu średnich stawek robocizny na rynku lokalnym przy użyciu części nowych i oryginalnych, wynosił 11 105,04 zł brutto, natomiast przy użyciu przy naprawie części alternatywnych o jakości (...) - 10 809,23 zł brutto.

Sąd I instancji zważył, iż zgodnie z art. 509 k.c. powód nabył od poszkodowanych ich roszczenie wobec pozwanego na podstawie umowy przelewu tej wierzytelności, co skutkowało wstąpieniem powoda w prawa i obowiązki pierwotnego wierzyciela pozwanego. Niezasadnym więc okazał się podniesiony przez pozwanego zarzut braku legitymacji procesowej czynnej po stronie powoda. Zbywana wierzytelność została precyzyjnie oznaczona w umowie, a jej istnienie nie budzi wątpliwości, skoro – jak ustalono w toku postępowania dowodowego w niniejszej sprawie – została przez pozwanego zaspokojona jedynie w części. Odszkodowanie wypłacone przez ubezpieczyciela okazało się zaniżone, zatem wierzytelność nie została zaspokojona, co twierdziła strona pozwana. W zakresie zarzutu pozwanego, powołującego się na fakt, iż odpłatność cesji wpłynęła na wysokość szkody powstałej w majątku poszkodowanych, Sąd uznał go za bezzasadny. Umowa przelewu wierzytelności stanowi bowiem odrębny stosunek prawny od tego powstałego w związku z doznanym przez poszkodowaną szkodą majątkową w wyniku zdarzenia z dnia 22 marca 2019 roku.

W rozważaniach prawnych Sąd Rejonowy przywołał treść art. 822 § 1 k.c, art. 361 k.c. oraz art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W ocenie Sądu I instancji obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela aktualizuje się z chwilą wyrządzenia poszkodowanym szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowani dokonali naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzają go naprawić (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., sygn. akt III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74). W wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanym "wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego, do których wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy" (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 1970 r., sygn. akt II CR 425/72, OSNCP 1973. nr 6, poz. 111). Wobec tego Sąd na rozprawie w dniu 5 lutego 2020 roku pominął wszelkie wnioski zmierzające do ustalenie tych okoliczności, które nie miały znaczenia dla sprawy na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.

Sąd Rejonowy zważył także, iż przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuję normę art. 363 § 1 k.c. w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca się w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym zakres odszkodowania, nie zależą od tego czy poszkodowani dokonali restytucji i czy w ogóle mają taki zamiar (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2018 r., sygn. akt II CNP 43/17). Nie zasługiwały na uwzględnienie twierdzenia pozwanego, iż poszkodowanym należy się odszkodowanie tylko w takiej wysokości, która uwzględnia rabaty i potrącenia na części zamienne i materiał lakierniczy oferowane przez warsztaty partnerskie pozwanego (wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy w wyroku z dnia 17 maja 2018 r. o sygn. akt VIII Ga 13/18). Pozwany, jeśli twierdził w toku postępowania sądowego, że poszkodowani mogli nabyć części za ceny wskazywane w kosztorysie, winien okoliczność tę udowodnić, czego nie uczynił. Brak jest bowiem dowodu na to, że poszkodowani faktycznie mogli nabyć części lub materiał lakierniczy za ceny wskazywane przez pozwanego. Poszkodowani tej okoliczności nie pamiętali. Pozwany zaniżył również stawki za roboczogodzinę prac warsztatowych. Przyjął bowiem stawkę 55 zł/ rbg dla prac blacharsko-mechanicznych i lakierniczych. Średnia stawka na rynku lokalnym wynosiła natomiast w maju 2019 roku 115 zł/ rbg dla prac blacharsko-mechanicznych oraz 125zł/ rbg dla prac lakierniczych. Co więcej, pozwany w kalkulacji naprawy wskazał jako wystarczające do naprawy części jakości PJ i PC co jest niezgodnie z opinią biegłego, który przyjął jako zasadne zastosowanie części jakości Q. Sąd podkreślił, że zgodnie z treścią porozumienia (§1 ust. 2 k. 33- akta szkody na płycie CD) rabaty miałyby być udzielane od ceny detalicznej obowiązującej w danym punkcie sprzedaży stanowiącym załącznik do porozumienia, ale pozwana nie przedłożyła żadnego dowodu jakie w dacie powstania szkody były ceny detaliczne danej części w danym punkcie sprzedaży. Nie wiadomo zatem czy cena detaliczna bez rabatu nie jest wyższa od ceny ustalonej przez biegłego. Te wszystkie okoliczności powinna udowodnić strona pozwana skoro wywodziła z nich skutki prawne.

Sąd I instancji zważył ponadto, iż nie można zarzucić poszkodowanemu naruszenia obowiązku minimalizacji szkody ponieważ przyjęcie takiego poglądu ogranicza prawo poszkodowanego do swobody naprawy pojazdu i ,,zmusza się” go do naprawy uszkodzonego pojazdu, podczas gdy szkoda jest niezależna od samej naprawy uszkodzonego pojazdu, a poszkodowany nie musi przecież naprawiać pojazdu. Podkreślić należało, iż uwzględnienie omawianego zarzutu de facto prowadziłoby do ograniczenia uprawnień poszkodowanego co do wyboru sposobu naprawienia szkody. Wymaganie od niego by skorzystał z oferty ubezpieczyciela w zakresie nabycia części zamiennych, w rzeczywistości stanowiłoby bowiem narzucenie likwidacji zaistniałej szkody poprzez dokonanie naprawy uszkodzonego pojazdu. Decyzja zaś w tym przedmiocie stanowi autonomiczne uprawnienie poszkodowanego, tym bardziej że sam poszkodowany nie zrozumiał kalkulacji naprawy jako możliwości zakupu części i materiałów lakierniczych z rabatami. Jest to zrozumiałe ponieważ kalkulacja naprawy jest dość nieczytelna. Strona pozwana nie wykazała by zastosowanie jednego z wariantów wskazanego przez biegłego w swojej opinii (bez rabatów) doprowadziło do wzbogacenia poszkodowanego.

Wobec powyższego, w punkcie I wyroku Sąd I instancji zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6 998,69 zł (10 809,23 zł – 3 810,54 zł) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty. Kwota ta uwzględniała rozszerzenie powództwa. Orzeczenie w części dotyczącej zasądzenia odsetek Sąd wydał na podstawie art. 481 k.c. i 482 k.c., w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. O kosztach procesu natomiast orzeczono zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Pozostałe rozstrzygnięcia o kosztach nastąpiły na mocy art. 84 ust. 2 w zw. z art. 80 ust. 1 oraz na mocy art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w części, tj. w pkt I co do kwoty 6 998,69 z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty, w pkt II w zakresie kosztów procesu w wysokości 3 084,36 zł od pozwanego na rzecz powoda oraz w pkt IV w zakresie zasądzenia od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwoty 30 zł tytułem opłaty sądowej od rozszerzonej części powództwa, której powód nie uiścił. Wyrokowi temu pozwany zarzucił:

I.  naruszenie przepisów postępowania, tj.:

1.  art. 233 k.p.c. poprzez dowolna , a nie swobodną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, tj. w sposób sprzeczny z doświadczeniem życiowym oraz wnioskami płynącymi ze zgromadzonych w sprawie dowodów, polegającą na błędnym uznaniu przez Sąd I instancji, że odszkodowanie wypłacone przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego w kwocie łącznej 3 810,54 zł nie było wystarczające by doprowadzić pojazd do stanu jak sprzed szkody, podczas gdy świadek A. B. na rozprawie w dniu 5 lutego 2020 r. zeznał „kupowałem części samodzielnie w hurtowniach. Miałem problem, bo nie mogłem kupić zderzaka oryginalnego (…) Ja nadal jestem współwłaścicielem”. Ponadto okoliczność, iż poszkodowany pojazd naprawił wynika również z dokumentu załączonego do sprzeciwu od nakazu zapłaty w postaci „Historii pojazdu- w tym wykonane badania techniczne pojazdu” – z którego ponad wszelką wątpliwość wynika, iż pojazd został przywrócony do stanu jak sprzed szkody z dnia 20 maja 2019 r. i to jeszcze przed zawarciem umowy cesji wierzytelności z powodem, bowiem w dniu 29 lipca 2019 r. pojazd ten przeszedł z wynikiem pozytywnym badanie techniczne, zatem przyjąć należy, że naprawa dokonana przez poszkodowanego za odszkodowaniem uzyskanym od pozwanego pozwoliła na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku, zarówno pod względem technicznym jak i estetycznym. Zasądzenie dalszej kwoty tytułem odszkodowania prowadzi jedynie do bezpodstawnego wzbogacenia powoda;

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, a mianowicie ustalenie, iż zasadnym jest przyjęcie za podstawę przedmiotowego orzeczenia hipotetyczne wyliczenie kosztów naprawy pojazdu dokonane przez biegłego sądowego w opinii z dnia 26 marca 2020 r, podczas gdy świadek A. B. na rozprawie w dniu 5 lutego 2020 r. zeznał „kupowałem części samodzielnie w hurtowniach. Miałem problem, bo nie mogłem kupić zderzaka oryginalnego (…) Ja nadal jestem współwłaścicielem”. Ponadto okoliczność, iż poszkodowany pojazd naprawił wynika również z dokumentu załączonego do sprzeciwu od nakazu zapłaty w postaci „Historii pojazdu- w tym wykonane badania techniczne pojazdu” – z którego ponad wszelką wątpliwość wynika, iż pojazd został przywrócony do stanu jak sprzed szkody z dnia 20 maja 2019 r. i to jeszcze przed zawarciem umowy cesji wierzytelności z powodem, bowiem w dniu 29 lipca 2019 r. pojazd ten przeszedł z wynikiem pozytywnym badanie techniczne, zatem przyjąć należy, że naprawa dokonana przez poszkodowanego za odszkodowaniem uzyskanym od pozwanego pozwoliła na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku, zarówno pod względem technicznym jak i estetycznym. Zasądzenie dalszej kwoty tytułem odszkodowania prowadzi jedynie do bezpodstawnego wzbogacenia powoda;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1.  art. 361 § 1 k.c. poprzez błędna wykładnię przez Sąd I instancji i przyjęcie, iż pozwany w okolicznościach przedmiotowej sprawy ponosi odpowiedzialność ponad kwotę wypłaconą na etapie likwidacji szkody tytułem odszkodowania za naprawę uszkodzonego pojazdu marki O. (...) o nr rej. (...) tj. przekroczenie granic odpowiedzialności pozwanego za szkodę powstałą w okolicznościach przedmiotowej sprawy. W efekcie błędnej, zdaniem apelującego interpretacji tych przepisów, Sąd I instancji uznał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność względem powoda ponad w/w kwotę przy przejętej przez Sąd I instancji argumentacji, że nie było podstaw by wziąć pod uwagę okoliczność w postaci, iż pojazd został przywrócony do stanu jak sprzed szkody za odszkodowaniem uzyskanym od pozwanego, jeszcze przed zawarciem umowy cesji wierzytelności z powodem;

2.  art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie iż nie było żadnych podstaw aby przyjąć, iż kwota otrzymana przez poszkodowanego od pozwanego na etapie likwidacji szkody tytułem odszkodowania była wystarczająca, mimo że na powodzie jako na osobie wywodzącej z danego faktu skutki prawne ciąży ciężar dowodu, a więc to powód winien wykazać, iż kwota uzyskana od pozwanego na rzecz poszkodowanego nie pozwoliła na przywrócenie pojazdu do stanu jak sprzed szkody;

3.  art. 354 k.c. poprzez jego nie zastosowanie i uznanie, iż zasądzona wyrokiem Sądu I instancji kwota ponad otrzymane przez poszkodowanego odszkodowanie w postępowaniu likwidacyjnym jest adekwatna do poniesionej szkody, pomimo, że zgodnie z treścią tego przepisu, na poszkodowanym ciążył obowiązek minimalizacji skutków szkody, a zasądzenie odszkodowania ponad wypłacone w toku likwidacji szkody, zmierza jedynie do bezpodstawnego wzbogacenia powoda, bowiem świadek A. B. na rozprawie w dniu 5 lutego 2020 r. zeznał „kupowałem części samodzielnie w hurtowniach. Miałem problem, bo nie mogłem kupić zderzaka oryginalnego (…) Ja nadal jestem współwłaścicielem”. Ponadto okoliczność, iż poszkodowany pojazd naprawił wynika również z dokumentu załączonego do sprzeciwu od nakazu zapłaty w postaci „Historii pojazdu- w tym wykonane badania techniczne pojazdu” – z którego ponad wszelką wątpliwość wynika, iż pojazd został przywrócony do stanu jak sprzed szkody z dnia 20 maja 2019 r. i to jeszcze przed zawarciem umowy cesji wierzytelności z powodem, bowiem w dniu 29 lipca 2019 r. pojazd ten przeszedł z wynikiem pozytywnym badanie techniczne, zatem przyjąć należy, że naprawa dokonana przez poszkodowanego za odszkodowaniem uzyskanym od pozwanego pozwoliła na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku, zarówno pod względem technicznym jak i estetycznym;

4.  art. 415 k.c. w zw. z art. 361 k.c. i art. 363 k.c. poprzez ich niezastosowanie i uznanie, iż zasądzona kwota pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą, mimo, że to powód ma procesowy obowiązek wykazać, iż koszty naprawy były celowe i ekonomicznie uzasadnione, na tyle, że są tożsame z wysokością szkody w rozumieniu odszkodowania i odpowiedzialności pozaumownej- deliktowej. Art. 415 k.c. oparty jest bowiem na zasadzie winy, a nie domniemaniu odpowiedzialności pozwanego. To bowiem powód winien wykazać nie tylko winę, ale i wysokość szkody oraz wymierną i zasadną wysokość odszkodowania.

Pozwany w związku z powyższymi zarzutami wniósł o:

1.  zmianę pkt I zaskarżonego wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa w całości, tj. co do kwoty 6 998,69 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 czerwca 2019 r. do dnia zapłaty

2.  zamianę pkt II zaskarżonego wyroku w całości poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania za I instancje;

3.  zmianę pkt III zaskarżonego wyroku w całości poprzez pobranie kwoty 30 zł od powoda na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Bydgoszczy tytułem brakującej opłaty od rozszerzonej części powództwa;

4.  zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem II instancji;

ewentualnie o:

uchylenie wyroku w zaskarżonej części- i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach procesu, w tym kosztach zastępstwa procesowego, według norm przepianych, za obie instancji.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy poczynił w przedmiotowej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne. W sytuacji bowiem, gdy sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1998 r., sygn. akt III CKN 792/98, OSNC 1999, Nr 4, poz. 83). Ponadto dokonana ocena prawna nie nasuwa zastrzeżeń, co do właściwej wykładni przepisów prawa oraz ich prawidłowego zastosowania, wobec tego zbędnym jest ich szczegółowe powtarzanie w niniejszym uzasadnieniu.

Za niesłuszny uznać należało podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten daje wyraz obowiązywaniu zasady swobodnej oceny dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego, przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., sygn. akt II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są przy tym wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., sygn. akt II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655). Swobodna ocena dowodów ujęta jest w ramy proceduralne, tzn. musi odpowiadać pewnym warunkom określonym przez prawo procesowe.

Oznacza to, po pierwsze, że sąd może oprzeć swe przekonanie jedynie na dowodach prawidłowo przeprowadzonych, z zachowaniem wymagań dotyczących źródeł dowodzenia oraz zasady bezpośredniości. Po drugie, ocena dowodów musi być dokonana na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Sąd musi ocenić wszystkie przeprowadzone dowody oraz uwzględnić wszelkie towarzyszące im okoliczności, które mogą mieć znaczenie dla oceny mocy i wiarygodności tych dowodów. Po trzecie, sąd zobowiązany jest przeprowadzić selekcję dowodów, tj. dokonać wyboru tych, na których się oparł, i ewentualnie odrzucić inne, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej.

Wskazać należy, iż skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., sygn. akt II CKN 4/98). Temu obowiązkowi apelujący nie sprostał, poprzestając na przedstawieniu własnej wersji doniosłości poszczególnych dowodów, czego jednak nie sposób uznać za wystarczające. Sąd Rejonowy w sposób właściwy ustalił stan faktyczny sprawy, wskazując na jakich dowodach się oparł i z jakich względów w tym zakresie dał im wiarę, a polemika w tym zakresie jest zupełnie nieprzekonująca.

W ocenie Sądu Odwoławczego pierwszy z zarzutów naruszenia prawa procesowego nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż opiera się na wskazywaniu przez apelującego, że naprawa dokonana przez poszkodowanych przed zawarcie umowy cesji z powodem doprowadziła do przywrócenia pojazdu do stanu jak sprzed zdarzenia szkodowego. W tym miejscu należy wskazać na ugruntowany w orzecznictwie i zaaprobowany przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy w szeregu orzeczeń pogląd, według którego roszczenie o świadczenie należne od ubezpieczyciela w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej (OC) z tytułu przywrócenia uszkodzonego pojazdu od stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać. Roszczenie odszkodowawcze powstaje z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie dopiero po powstaniu w ten czy inny sposób stwierdzonych kosztów naprawy pojazdu. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Wysokość bowiem niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu przywracającego pojazd do stanu sprzed poprzedniego powinna być ustalona na podstawie zobiektywizowanych kryteriów ustalonych przez rzeczoznawcę. Fakt ewentualnej naprawy pojazdu przez poszkodowanego i faktycznie poniesione przez niego z tego tytułu koszty naprawy nie mają znaczenia dla właściwego ustalenia wysokości niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych kosztów naprawy pojazdu przywracających stan tego pojazdu do stanu poprzedniego (m.in. wyroki Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 10 września 2015 r., sygn. akt VIII Ga 138/15, z dnia 2 lipca 2020 r., sygn. akt VIII Ga 378/19). Wobec tego zarzuty apelującego w zakresie szkodowego pojazdu należy uznać za całkowicie bezzasadne.

Drugi z zarzutów naruszenia prawa procesowego także jest niesłuszny. Polegał on według pozwanego na niesłusznym przyjęciu przez Sąd Rejonowy za podstawę orzeczenia hipotetycznego wyliczenia kosztów naprawy dokonane przez biegłego sądowego. Opinia została sporządzona w sposób fachowy i rzetelny. Zauważenia wymaga, iż specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez Sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Nadaje to pierwszorzędne znaczenie, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego. Kiedy więc Sąd zleca biegłemu wydanie opinii, musi mieć na względzie to, czy dysponuje on wiadomościami specjalnymi niezbędnymi dla stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ dla rozstrzygnięcia sprawy. Ponadto wskazać należy, iż w piśmie z dnia 4 czerwca 2020r. pozwany oświadczył, iż co do zasady nie kwestionuje opinii sporządzonej przez biegłego. Sąd rozstrzygając przedmiotową sprawę oparł się zarówno na opinii biegłego, jak i na pozostałym materiale dowodowym, dokonując całościowej oceny.

Chybione okazały się również zarzuty naruszenia prawa materialnego. Sąd Okręgowy zwraca uwagę, iż co do zasady każdy tych zarzutów opierał się na podnoszonej okoliczności dokonania naprawy przez poszkodowanych, co miało skutkować przywróceniem pojazdu do stanu sprzed szkody i brakiem zasadności dopłaty odszkodowania. Należy podnieść, że zgodnie z przyjętym przez Sąd I instancji, a jednocześnie powszechnie aprobowanym stanowiskiem wyrażonym w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r. (sygn. akt III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51), odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku. Ustalone zgodnie z przytoczonymi zasadami odszkodowanie może ulec obniżeniu jedynie w przypadku wykazania przez ubezpieczyciela, że powoduje to wzrost wartości pojazdu (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012 r., sygn. akt III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112). Takie koszty naprawy ustalił w przedmiotowej sprawie biegły na kwotę 10 809,23 zł.

Wykładnia art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 2 k.c. prowadzi do wniosku, że ubezpieczyciel, w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę. Jeżeli uszkodzenie rzeczy jest tego rodzaju, iż pozwala na przywrócenie jej do stanu poprzedniego, odpowiedzialny za szkodę ma obowiązek zwrócić poszkodowanemu wszystkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu doprowadzeniu jej do stanu używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 października 1972 r., sygn. akt II CR 425/72, OSNCP 1973/6/111, a także w uchwale 7 sędziów z dnia 12 kwietnia 2012 r., sygn. akt III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112). Tak więc należne powodowi odszkodowanie obejmować powinno tak określone koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku.

Ponadto obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie bowiem ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić.

Nie sposób zgodzić się także z zarzutami apelującego w zakresie braku minimalizacji skutków szkody po stronie powoda. Narzucanie sposobu naprawienia szkody poprzez aprioryczne przyjęcie, że naprawienie szkody winno nastąpić przez naprawienie pojazdu nie znajduje podstaw w obowiązujących przepisach. Rzecz bowiem w tym - co najistotniejsze w niniejszej sprawie - że obowiązek naprawienia szkody przez ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej, polegający na wypłacie odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 822 § 1 k.c.), powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawić. Odszkodowanie ma bowiem w tym przypadku wyrównać uszczerbek majątkowy powstały w wyniku zdarzenia wyrządzającego szkodę, istniejący od chwili wyrządzenia szkody do czasu, gdy zobowiązany wypłaci poszkodowanemu sumę pieniężną odpowiadającą szkodzie ustalonej w sposób przewidziany prawem. Przy takim rozumieniu szkody i obowiązku odszkodowawczego nie ma więc żadnego znaczenia, jakim kosztem poszkodowany faktycznie dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle to uczynił albo zamierza uczynić. Naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela, a także jej faktyczny zakres nie ma żadnego wpływu na sposób ustalenia wysokości należnego odszkodowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., sygn. akt I CR 151/88, Lex nr 8894).

W ocenie Sądu Okręgowego powód sprostał także ciężarowi udowodnienia swoje roszczenia. Całkowity koszt naprawy pojazdu marki O. (...) o nr. rej. (...) w związku ze zdarzeniem z dnia 20 maja 2019 r. w nieautoryzowanym serwisie naprawczym przy zastosowaniu średnich stawek robocizny na rynku lokalnym przy użyciu przy naprawie części alternatywnych o jakości (...) wynosił 10 809,23 zł brutto. W związku z powyższym zarzut pozwanego dotyczący naruszenia przepisów prawa materialnego i uznania, że powód nie sprostał ciężarowi udowodnienia swojego roszczenia, uznać należy za bezzasadny.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 §1 k.p.c. Wysokość kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd ustalił na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z §10 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych i dlatego zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 900 zł.

Sylwia Durczak-Żochowska Elżbieta Kala Jacek Wojtycki