Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 254/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 stycznia 2021 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział I Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący

Sędzia Ewa Tomczyk

Protokolant

Elżbieta Kubala-Lewicz

po rozpoznaniu w dniu 22 stycznia 2021 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa J. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie w kwocie 100.000 zł

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powódki J. K. kwoty:

- 95.186,95 (dziewięćdziesiąt pięć tysięcy sto osiemdziesiąt sześć 95/100) złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 września 2018 r. do dnia zapłaty,

- 4.000.00 (cztery tysiące) złotych tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 4 kwietnia 2020 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powódki J. K. kwotę 5.400,00 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. kwotę 5.000,00 (pięć tysięcy) złotych tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa oraz kwotę 1.462,20 (jeden tysiąc czterysta sześćdziesiąt dwa 20/100) złote tytułem zwrotu wydatków.

Sędzia Ewa Tomczyk

Sygn. akt I C 254/20

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 14 lutego 2020 roku (data nadania pozwu) pełnomocnik powódki J. K. (poprzednie nazwisko C.) wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w S. na rzecz powódki kwoty 100 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 września 2018 roku do dnia zapłaty.

Nadto pozew zawierał żądanie zasądzenie na rzecz powódki zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Na uzasadnienie żądania wskazano, że roszczenie dochodzone pozwem pozostaje w związku ze zdarzeniem z dnia 15.02.2017 r., kiedy to powódka przewróciła się na chodniku i doznała urazu kończyny dolnej prawej. Na dochodzoną pozwem kwotę składały się: - kwota 95.186.95 zł tytułem zadośćuczynienia, -kwota 4.813.05 zł tytułem odszkodowania, w związku z poniesionymi kosztami leczenia tj. koszty zabiegu ortopedycznego i zakupu leków

W odpowiedzi na pozew pozwany nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie o zasądzenie zwrotu kosztów procesu wg norm przepisanych. Nie kwestionował zasady odpowiedzialności strony pozwanej, powołał się na wypłacenie powódce kwoty 17.831 zł tytułem zadośćuczynienia, w związku z czym twierdził, że żądanie przez powódkę z tego tytułu dalszej kwoty nie zasługuje na uwzględnienie i jest rażąco wygórowane. Nadto zakwestionował żądanie odszkodowawcze powołując się na wypłatę świadczeń z tego tytułu oraz negował prawo powódki do żądania zwrotu kosztów zabiegu przeprowadzonego poza publiczną placówką medyczną (k.72-74).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15 lutego 2017 roku około godziny 16 powódka pośliznęła się na chodniku przy posesji nr (...) znajdującej się w R. przy ul. (...). Zdarzenie miało miejsce w okolicach przystanku autobusowego przy przejściu dla pieszych. Na chodniku wówczas zalegał śnieg, a pod nim znajdowała się warstwa lodu. Powierzchnia chodnika nie była posypana ani solą ani piaskiem. Powódka upadła na bok, towarzyszący jej brat próbował pomóc jej wstać, lecz powódka nie mogła się podnieść. Powódka zadzwoniła po swojego przyszłego męża M. K., który przyjechał po nią i zawiózł ją do Szpitala (...) w R.. Podmiotem odpowiedzialnym za odśnieżanie chodnika przed posesją nr (...) na ulicy (...) w R. była między innymi Gmina M. R., która w dacie zdarzenia posiadała ubezpieczenie w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe między innymi na terenie chodników w pozwanym Towarzystwie (...).

(okoliczności niesporne)

W Szpitalu (...) w R. powódka przebywała przez następne 8 dni, gdzie rozpoznano u niej złamanie trzonów obu kości goleni prawej. Powódka została zakwalifikowana do leczenia operacyjnego repozycji zamkniętej z zespoleniem śródszpikowym gwoździem po pierwotnym unieruchomieniu w szynie gipsowej. Powódka została wypisana do domu w szynie gipsowej, z zaleceniem dalszego leczenia w Poradni ortopedycznej, chodzenia o kulach z umiarkowanym obciążaniem operowanej kończyny oraz stosowania środków przeciwbólowych i przeciwzakrzepowych.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego – k. 21)

P. powódka pozostawała pod opieką (...) w R. w okresie od marca 2017 r. do 20 września 2017 r., następnie leczyła się prywatnie u ortopedów. W dniach 28-30 listopada 2017 r. powódka przebywała w Szpitalu Wojewódzkim w B. w związku z rozpoznaniem stawu rzekomego kości piszczelowej prawej, została zakwalifikowana do zabiegu dynamizacji zespolenia poprzez usunięcie śrub proksymalnych, rozpoznano zrost opóźniony piszczeli prawej.

Trzeci pobyt powódki w szpitalu miał miejsce miał miejsce w (...) Centrum (...) w okresie od 23 do 26 kwietnia 2018 r., rozpoznano staw rzekomy kości piszczelowej, przeprowadzono zabieg wycięcia 1 cm trzony kości strzałkowej, z podaniem osocza do szczeliny stawu rzekomego. Za powyższy zabieg powódka zapłaciła 4.000 zł.

Powódka w dalszym ciągu leczy się ambulatoryjnie w poradni ortopedycznej w R..

(dowód: dokumentacja medyczna – k. 23-33, faktura – k. 36)

Powódka w trakcie badania przez biegłego ortopedę w maju 2020 r. zgłaszała bóle stopy i okolicy stawu skokowego podczas chodzenia oraz osłabienie siły kończyny dolnej prawnej.

Na skutek upadku na oblodzonym chodniku powódka doznała urazów ortopedycznych w postaci złamania kości podudzia prawego leczonego operacyjnie z powikłaniem w postaci braku zrostu (stawu rzekomego). Uraz ten spowodował długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 35% (wg pozycji 158 c Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki S.. z 2002 r.) Powstanie stawu rzekomego jest wynikiem zaburzenia zrastania się złamanej kości piszczelowej prawej, do którego doszło mimo zespolenia oraz unieruchomienia złamanej kości i stopniowo prowadzi do zmian zwyrodnieniowo-zniekształcających. Dyskomfort życia powódki był znaczny przez pierwsze 16 miesięcy od wypadku - w tym czasie wystąpiły cechy stawu rzekomego, który po 14 miesiącach został pomyślnie leczony operacyjnie. Przez następny okres około 3 miesięcy stopień cierpień był średni, a w dalszym okresie i obecnie stopień jest nieznaczny.

Rokowania na przyszłość są obecnie stabilne w miarę konsolidacji i postępu zrostu po powikłaniu w postaci stawu rzekomego. Początkowo przez okres ok. 15 miesięcy rokowania były niepewne z powodu powikłania w postaci braku zrostu. Powrót do dobrej sprawności powódki jest możliwy. Powódka wymagała pomocy osób trzecich okres około 18 miesięcy z powodu zaburzenia zrostu. Cierpienia fizyczne znacznego stopnia powódki były spowodowane przede wszystkim wieloodłamowym złamaniem kości kończyny dolnej prawej na poziomie podudzia prawego z powikłaniami w trakcie leczenia, co spowodowało ciężki charakter obrażeń i czyniły powódkę osobą bezradną przez wiele miesięcy. W okresie wielu miesięcy po złamaniu i leczenia niepożądanych powikłań powódka była niesprawna w stopniu umiarkowanym i wymagała opieki i pomocy drugich trzecich w czynnościach życia codziennego i samoobsłudze oraz w gospodarstwie domowym..

Uraz doznany w dniu 15.02.2017 r. z pourazowymi zmianami wtórnymi pozostaje w związku przyczynowo-skutkowym z przedmiotowym urazem. Początkowo do czasu konsolidacji w marcu 2019 roku, odchylenia i zaburzenia funkcji był znaczne. Obecne odchylenia są nieznaczne. U powódki nie występują choroby samoistne i obciążające i mogące przyczynić do powstania stawu rzekomego. Technika operacyjna i procedury medyczne zastosowane u powódki były właściwe.

Dotychczasowe leczenie farmakologiczne tj. przeciwzakrzepowe, przeciwobrzękowe, przeciwbólowe, poprawiające stan kośćca było uzasadnione, a wydatek na zakup powyższych leków to łącznie kwota ok. 400 zł. Powódka obecnie nie wymaga przyjmowania leków ani leczenia. Nie ma pilnych wskazań do usunięcia reszty metalu z jamy szpikowej. Powódka nie potrzebowała i nie potrzebuje diety.

(dowód: opinia biegłego ortopedy R. E. -k.95-97 wraz z opinią uzupełniająca - k.114)

Z punktu widzenia psychologa wypadek z dnia 15 lutego 2017 roku i jego konsekwencje skutkowały wystąpieniem w powódki tzw. zaburzeń adaptacyjnych, których nasilenie było łagodne, stopniowo ustępowały one samoistnie w ciągu około półtora roku od zdarzenia. Powódka nie wymagała specjalistycznego leczenia psychiatrycznego, pomocy psychologicznej ani psychoterapeutycznej po zdarzeniu. Nie przyjmowała leków uspokajających ani przeciwdepresyjnych. Próbowała poradzić sobie sama. Mechanizmy obronne jej psychiki funkcjonowały prawidłowo, choć aktualnie obserwuje się ich wyraźne osłabienie. Wspomnienie wypadku i pobytów szpitalnych wywołuje u powódki silne emocje. W wyniku zdarzenia z 15 lutego 2017 r. powódka oprócz cierpień fizycznych doświadczyła cierpień psychicznych związanych z przeżywaniem: żalu, złości, lęku, smutku, poczucia skrzywdzenia, bezradności, osamotnienia. Są to uczucia i stany adekwatne do zaistniałej sytuacji, normalne, choć stanowiące istotny dyskomfort. Powódka jednak nie zgłaszała się po specjalistyczną pomoc. U powódki nie doszło do całkowitego załamania linii życiowej powódki w związku z wypadkiem (ukończyła studia, wyszła za mąż, miała próbę powrotu do pracy). Z psychologicznego punktu widzenia rokowania co do pełnego powrotu do równowagi psychicznej są pomyślne, powódka jest obecnie w stanie wykonywać prawidłowo swoje role życiowe i funkcjonować normalnie w aspekcie psychospołecznym.

(dowód: opinia biegłej psycholog M. P. -k.119-122)

Wynikiem urazu i leczenia następstw wypadku z dnia 15 lutego 2017 r. u powódki jest zniekształcenie powłok ciała w postaci 4 blizn pooperacyjnych prawego podudzia. Blizny te powodują trwałe, umiarkowanego stopnia oszpecenie powódki. Nie jest możliwe ich całkowite usunięcie ani w drodze operacji plastycznej, ani poprzez leczenie zachowawcze. Obraz blizn nie zmieni się z upływem czasu. Ewentualne zabiegi korekcyjne mające na celu zmniejszenie ich widoczności nie przyniosą istotnej poprawy. Pooperacyjne blizny prawego podudzia wiążą się ze stałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 5 % z punkt 160 załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r.

O wyglądzie blizny, a co za tym idzie jej szpecącym charakterze, nie decyduje tylko jej długość, ale i takie cechy jak: sztywność, zabarwienie, położenie względem poziomu otaczającej skóry, powierzchnia, legalizacja oraz towarzyszące zaburzenia czynnościowe Istniejące u powódki blizny to zwykle linijne blizny pooperacyjne, które są szersze tylko z tego powodu, że po bokach linijnej blizny znajduje się mało widoczny punkt w miejscu zakładanych szwów. Blizny nie powodują zaburzeń czynnościowych ani stopy ani podudzia, ponieważ są miękkie, linijne, niebolesne, nie napinają się, nie znajdują się w obrębie zgięć stawowych, gdzie mogłyby powodować ograniczenia ruchomość stopu czy kolana. Wysokość uszczerbku wynikającego z punktu 160 załącznika do rozporządzenia wyraźnie uzależniona jest od współistnienia zaburzeń czynnościowych. Ocena tego uszczerbku została dokonana pomocniczo przez analogię do punktu 19A załącznika, jako jedynego zapisu w tabeli uszczerbków mówiącym literalnie o oszpeceniu twarzy spowodowanym bliznami bez towarzyszących zaburzeń czynnościowych. Ponieważ podudzie nie jest tak mocno eksponowaną częścią ciała jak twarz, dlatego orzekany z innych punktów uszczerbek musi być odpowiednio niższy niż to wynika z punktu 19 A. Powódka w celu leczenia blizn pooperacyjnych stosowała żel silikonowy S., zużyła około 6 opakowań tego preparatu, a jego stosowanie i taka ilość była uzasadniona, cena 1 opakowania wynosi około 20 zł

(dowód: opinia biegłego specjalisty chirurgii plastycznej T. Z. -k. 132-134 wraz z opinia uzupełniającą -k.159, faktury – k. 40, 43, 47, 51,52)

Powódka w związku z zabiegiem wydała 753,15 zł na zakup leków, środków opatrunkowych oraz 6 sztuk preparatu S..

(dowód: faktury – k. 37-53)

Pismem z dnia 27 września 2018 r., które wpłynęło do strony pozwanej w dniu 29 września 2018 r. pełnomocnik powódki zgłosił szkodę na osobie powódki i zażądał wypłaty 100.000 zł z tytułu zadośćuczynienia.

(dowód: pismo – k. 56-58)

Strona pozwana odmówiła wypłaty świadczenia, wskazując, że odśnieżenie chodnika, na którym doszło do wypadku nie spoczywało na Mieście R..

(dowód: pismo - k. 59)

W związku z odmową wypłaty świadczenia przed Sądem Rejonowym w Radomsku w związku ze zdarzeniem z dnia 15 lutego 2017 r. toczył się proces z powództwa J. C. (1) przeciwko (...) Towarzystwu (...) w sprawie I C 1125/18. Przedmiotem procesu było jedynie roszczenie zwrotu kosztów leczenia w kwocie 1.341 zł, na które składały się koszty konsultacji ortopedycznych (680 zł) oraz koszty dojazdów (660,58 zł).

Wyrokiem z dnia 12 marca 2019 r. Sąd Rejonowy w Radomsku zasądził od (...) S.A. w S. dochodzoną pozwem kwotę. Sąd Rejonowy uznał, że podmiotem odpowiedzialnym za odśnieżanie chodnika, na którym przewróciła się powódka była między innymi Gmina M. R., która w dacie zdarzenia posiadała ubezpieczenie w zakresie odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe między innymi na terenie chodników w pozwanym Towarzystwie (...). Apelacja pozwanego od powyższego wyroku została oddalona wyrokiem Sądu Okręgowego w Piotrkowie Tryb. z dnia 11 lipca 2019 r. w sprawie II Ca 342/19.

(dowód: w aktach sprawy I C 1125/18 - wyrok Sądu Rejonowego z uzasadnieniem – k. 73-78, wyrok Sądu Okręgowego z uzasadnieniem – k. 108, 115-123)

Pismem z dnia 14 lutego 2020 r. strona pozwana przyznała i wypłaciła powódce następujące kwoty:

- 17.831 zł z tytułu zadośćuczynienia,

- 1.176 zł z tytułu zwrotu kosztów opieki,

- 1517,14 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia w oparciu o złożone faktury (wszystkie które zostały dołączone do pozwu powódki z dnia 14.02.2020 r.).

Strona pozwana odmówiła zwrotu kosztów zabiegu operacyjnego wskazując, że leczenie zaburzeń zrostu kostnego objęte jest procedurą refundacji NFZ.

(dowód: pismo – k. 83-84)

Powódka ma obecnie 27 lat, ma wykształcenie wyższe — pedagogiczne. Powódka zdecydowała się na zabieg w (...) Centrum (...), gdzie była zatrudniony lekarz ortopeda, u którego leczyła się prywatne. Decyzja o skorzystaniu z płatnego zabiegu wynikała stąd, że w ramach publicznej służby zdrowia czas oczekiwania na taki zabieg wynosił około 1,5 roku, przy czym lekarz prowadzący wskazywał, że zabieg należy wykonać jak najszybciej. Powódka mimo zaleceń w zakresie rehabilitacji w 2020 r nie korzystała z niej w związku z trudnościami w dostępie do świadczeń służby zdrowia w okresie pandemii S.C. -2. W dalszym ciągu odczuwa ból prawej dolnej kończyny po wysiłku fizycznym, po dłuższym staniu na koniec dnia, kończyna jest opuchnięta w miejscu złamania.

Powódka miała orzeczoną całkowitą niezdolność do pracy na rok czasu, w tym czasie była uprawniona do renty socjalnej. Obecnie powódka ma orzeczoną niepełnosprawność umiarowego stopnia, nie jest uprawniona do żadnych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W 2019 r. podjęła pracę, którą świadczyła przez 3 miesiące, następnie korzystała ze zwolnienia lekarskiego, obecnie pozostaje na utrzymaniu męża i poszukuje pracę. W czerwcu 2017 r. powódka miała planowaną obronę pracy magisterskiej, z powodu wypadku obrona został przesunięta na październik 2017 r., do którego to czasu powódka korzystała z urlopu dziekańskiego. W okresie pół roku od wypadku kiedy powódka poruszała się o kulach w zasadzie nie opuszczała domu, ograniczyła z tego powodu relacje towarzyskie. 15 września 2018 r. powódka wyszła za mąż. W okresie rekonwalescencji opiekę powódce zapewniali przyszły mąż oraz matka.

(dowód: zeznania świadków: J. C. (2) – k. 181 odwrót, M. K. – k. 182, przesłuchanie powódki –k. 182 odwrót – 183)

Odpis pozwu został doręczony stronie pozwanej w dniu 3 kwietnia 2020 r.

(dowód: potwierdzenie odbioru – k. 71)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Okoliczności samego zdarzenia, rodzaj doznanych przez powódkę da obrażeń ciała i zaistnienie przesłanek odpowiedzialności deliktowej ubezpieczonego u strony pozwanej Miasta R. (wynikające z art. 5 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 2 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tj. Dz.U. z 2020 r., poz. 1439) za skutki tego zdarzenia nie budziły wątpliwości i nie były przedmiotem sporu między stronami. Poza sporem było także, że Miasto R. było objęte ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej, a co za tym idzie, że pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie doznaną przez powódkę na podstawie art. 822 k.c. oraz art. 34. ust. 1 i art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz. U. z 2019 r., poz. 2214).

Niesporne było, że u powódki nastąpiło uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, który uprawnia ją do żądania od pozwanego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę - w myśl art. 445 § 1 k.c.

Kwestią sporną pozostawała wysokość tego świadczenia.

Przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę – w myśl art. 445 §1 k.c. - zależy od uznania Sądu a zadośćuczynienie powinno być odpowiednie.

Ma ono rekompensować krzywdę ujmowaną jako cierpnie fizyczne (ból i inne dolegliwości) oraz cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi i ich długotrwałość). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ma charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, a jednocześnie nie może być źródłem wzbogacenia.

Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd winien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnej sprawy mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozę na przyszłość, wiek poszkodowanego. W konkretnych sytuacjach musi to prowadzić do uogólnień wyrażających zakres doznanego przez poszkodowanego uszczerbku niemajątkowego.

Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego, który twierdził, iż wypłacona już na rzecz powódki kwota 17.831 zł jest adekwatna do doznanej przez nią krzywdy, a żądanie dalszej kwoty z tego tytułu jest zbyt wygórowane. Rozmiar krzywdy i cierpień, jakich doznała powódka wskutek wypadku zasługuje na zadośćuczynienie wyższe niż wypłacone dotychczas przez pozwanego. Należy zwrócić uwagę, iż sam wypadek, w którym poszkodowany doznaje urazu nie ze swej winy, jest zdarzeniem niosącym poczucie pokrzywdzenia i przeżyciem negatywnym, których całokształt składa się na pojęcie niematerialnej krzywdy kompensowanej zadośćuczynieniem.

Nie budziło wątpliwości, że zaistniałe zdarzenie było źródłem cierpień fizycznych powódki. Sąd wziął pod uwagę charakter uszkodzenia ciała oraz jego skutki. Powódka doznała złamania podudzia prawego z powikłaniem w postaci braku zrostu – stawu rzekomego. Zdarzenie spowodowało dolegliwości bólowe utrzymujące się przez wiele miesięcy oraz dyskomfort życiowy znacznego stopnia przez okres około 16 miesięcy. Powódka trzykrotnie przebywała w szpitalu oraz w dalszym ciągu odczuwa konsekwencje wypadku w postaci dolegliwości bólowych uszkodzonej kończyny. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd uwzględnił, że powódka doznała wskutek upadku łącznie 40 - pięcio procentowego uszczerbku na zdrowiu, w tym 5 % trwałego uszczerbku.

Skutki wypadku dla zdrowia powódki zostały ustalone na podstawie opinii biegłych: ortopedy, chirurga plastycznego i psychologa, którzy sporządzili opinie po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną dotyczącą powódki oraz po jej osobistym badaniu. Sąd podzielił wszystkie wydane w sprawie opinie jako, że zostały sporządzone zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej oraz przez specjalistów o niekwestionowanym poziomie wiedzy. Biegli w opiniach uzupełniających wypowiadali się szczegółowo co do zastrzeżeń formułowych do opinii przez pełnomocników stron, rozwiewając wszelkie wątpliwości co do zakresu rzeczywiście poniesionej przez powódkę szkody na jej osobie. Wydane opinie były rzeczowe, kategoryczne i zawierały pełną odpowiedź na postawioną tezę dowodową oraz oceniane według kryteriów: poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, uznane zostały za miarodajny dowód.

Jeśli chodzi o wysokość ortopedycznego uszczerbku powódki na zdrowiu Sąd uznał, opierając się o uzupełniającą opinię biegłego ortopedy, że wynosi on 35 %, przy tym biegły w opinii uzupełniającej przekonująco uzasadnił podwyższenie uszczerbku z 30 % przyjętego w pierwotnej opinii na 35 %.

Niezależnie od tego wskazać należy, że procentowy rozmiar uszkodzeń ciała jest tylko jednym z kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia i nie determinuje tej kwoty bez uwzględnienia innych okoliczności, jest to tylko pomocniczy środek ustalania rozmiaru odpowiedniego odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2005 r., I PK 47/05, Monitor Prawa Pracy 2006/4/208, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 9.04.2014 r. I ACa 1320/13).

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia dostrzeżono, iż powódka w związku z wypadkiem była hospitalizowana łącznie przez okres prawie dwóch tygodni oraz że w dacie wypadku miała 24 lata. Ten młody wiek sprawił, że wyłączenie z normalnej aktywności życiowej związanej z wypadkiem i jego skutkami było bardziej dotkliwe niż u osoby starszej. Powódka musiał przerwać studia, poddać się leczeniu i rehabilitacji.

Sąd uwzględnił również związane z chorobą cierpienia psychiczne powódki tj. ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi oraz następstwami rozstroju zdrowia. Przedmiotowe zdarzenie na pewien czas w sposób diametralny zmieniło sposób funkcjonowania powódki, powódka z osoby sprawnej fizycznie i aktywnej stał się osobą niepełnosprawną, musiała przerwać studia, zdarzenie ograniczyło jej możliwości zdobywania wiedzy. Nadto został uwzględniony dyskomfort spowodowany koniecznością korzystania z pomocy rodziny w codziennych czynnościach związanych z utrzymaniem higieny, ubraniem się, przygotowaniem posiłków oraz poruszaniem się przy pomocy kul.

Biorąc pod uwagę opisane wyżej okoliczności dochodzona pozwem kwota 95.186,95 zł (którą sąd był związany w myśl art. 321 § 1 k.p.c.), nawet przy uwzględnieniu wypłaconej w dniu wniesienia pozwu z tytułu zadośćuczynienia kwoty 17.831 zł, musi być uznana za właściwie skalkulowaną. Kwota ta z jednej strony będzie odczuwalna dla pokrzywdzonej i będzie stanowić rekompensatę za doznane cierpienia psychiczne, a zatem uwzględnia kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, z drugiej strony jest umiarkowana i nie będzie prowadziła do nieuzasadnionego wzbogacenia powódki mając na uwadze aktualny poziom życia społeczeństwa.

Pozwane Towarzystwo (...) w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej powinno zapłacić powódce odszkodowanie (art. 444§ 1 k.c.), w ramach którego powódka domagał się zwrotu kosztów zakupu leków oraz kosztów zabiegu operacyjnego. W świetle art. 444 § 1 k.c. obejmuje ono wszystkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeśli są konieczne i celowe. Naprawienie szkody obejmuje w szczególności zwrot wszelkich wydatków poniesionych przez poszkodowanego zarówno w związku z samym leczeniem i rehabilitacją (lekarstwa, konsultacje medyczne, protezy, kule, itp.), jak i koszty opieki niezbędnej w czasie procesu leczenia oraz inne dodatkowe koszty związane z doznanym uszczerbkiem (np. przejazdów, wyżywienia).

Jeśli chodzi o zwrot kosztów wydatków na leki w kwocie 753,15 zł to strona pozwana wypłaciła powódce całą oczekiwaną przez nią z tego tytułu kwotę, a mimo to powództwo w tej części nie zostało cofnięte, co skutkowało oddaleniem powództwa w tej części.

Jednocześnie wskazać należy, że mówiąc bowiem o kosztach leczenia należy uwzględnić fakt, że obecnie uzasadnione jest żądanie zwrotu kosztów poniesionych na niezbędne zabiegi medyczne przeprowadzone w ramach prywatnych zakładów opieki zdrowotnej z tego względu, iż przeprowadzenie ich w ramach sektora publicznego byłoby niemożliwe lub znacznie utrudnione ze względu na długi termin oczekiwania na wizytę u specjalisty lub przyjęcie do szpitala, a co za tym idzie pogorszenie się stanu zdrowia..

Z uwagi na długi czas oczekiwania na wizyty u specjalistów czy specjalistyczne zabiegi, co jest faktem powszechnie znanym, nie może dziwić, że powódka w celu podjęcia szybkiego leczenia zdecydowała się na prywatny płatny zabieg i ma prawo żądać zwrotu kosztów prywatnego leczenia. Trudno sobie wyobrazić, że przy dolegliwościach bólowych, które przecież uniemożliwiają normalną aktywność życiową i zawodową, że chory będzie czekał, aż nadjedzie odległy, a czasem i niepewny termin wizyty czy zabiegu w ramach publicznej służby zdrowia.

Pamiętać przy tym należy, iż poszkodowany ma obowiązek w świetle art. 362 k.c. przeciwdziałania zwiększeniu się szkody, a zatem w niektórych przypadkach, zwlekanie z przeprowadzeniem określonego badania i brak w porę właściwej terapii może nie tylko pogorszyć stan zdrowia poszkodowanego, ale narazić go na zarzut, że nie przeciwdziałał on zwiększeniu się szkody podejmując w porę właściwe leczenie, choćby płatne i poza systemem publicznego ubezpieczenia zdrowotnego.

Kwestia ta była przedmiotem uchwały składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2016 r. (III CZP 63/15), w której Sąd Najwyższy wskazał, że świadczenie ubezpieczyciela w ramach umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje także uzasadnione i celowe koszty leczenia oraz rehabilitacji poszkodowanego niefinansowane ze środków publicznych. W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższy podkreślił m.in., że zasada pełnej rekompensaty szkody uwzględnia pojęcie „wszelkie wydatki” (art. 444 par. 1 k.c.), kodeks cywilny nie określa jednoznacznie w jakich placówkach (prywatnych czy publicznych) poszkodowany w wypadku może poddać się leczeniu i rehabilitacji, z wielu powodów nie można akceptować rygorystycznego poparcia systemu ubezpieczeń społecznych, oferującego bezpłatne usługi, poszkodowany powinien mieć możliwość prowadzenia skutecznej terapii nawet wtedy, gdy wiąże się to z wyższymi kosztami. Najważniejsze okolicznościami, w których poszkodowany może wybrać prywatne leczenie są: - ograniczenie (szczególnie czasowe) dostępu do usług medycznych finansowanych przez NFZ i łatwiejszy dostęp do usług prywatnych, możliwość skorzystania z wyższego poziomu usług w sektorze prywatnym, skuteczniejsze leczenie i rehabilitacja w prywatnych placówkach, ograniczenie dostępu do wybranych usług w Polsce – wtedy celowe będzie skorzystanie z placówek poza granicami kraju. W świetle powyższej uchwały to poszkodowany ma możliwość wyboru w jakim systemie organizacyjno-prawnym podda się odpowiednim czynnościom leczniczym i rehabilitacyjnym i spoczywa na nim jedynie obowiązek udowodnienia poniesienia kosztów celowego leczenia lub rehabilitacji, pozostających w związku przyczynowym z doznaną krzywdą, przy czym „celowość kosztów” oznacza także potrzebę poddania się odpłatnemu leczeniu w placówkach prywatnych. Jeżeli ubezpieczyciel kwestionuje celowy charakter takich kosztów, to na nim spoczywa ciężar wykazania niecelowego charakteru takich kosztów (art. 6 k.c.).

Jak wynika z opinii biegłego ortopedy przeprowadzenie zabiegu w (...) Centrum (...) było uzasadnione i pożądane w związku z powikłaniem po złamaniu w postaci braku zrostu. Powódka przy tym zeznaniami świadka M. K. i własnymi zeznaniami wykazywała, że czas oczekiwania na zabieg w ramach NFZ wynosił około 1.5 roku.

W konsekwencji należał się powódce zwrot kwoty 4.000 zł jako kosztu przeprowadzenia zabiegu.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz przy uwzględnieniu zasady, iż świadczenia odszkodowawcze zakładu ubezpieczeń są terminowe i zakład pozostaje w opóźnieniu co do kwot określonych kwotowo w toku postępowania likwidacyjnego przez poszkodowanego (por. wyrok SN z 6 lipca 1999 r., III CKN 315/98 OSNC 2000/2/31/52).

Zgodnie z art. 14 ust. 1 ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania (art. 14 ust. 2).

Skoro żądanie zadośćuczynienia zostało zgłoszone stronie pozwanej w dniu 29.08.2018 r., strona pozwana przy uwzględnieniu 30 –dniowego terminu z art. 14 ust.1 ustawy pozostawała w opóźnieniu od dnia 30 września 2018 r., co uzasadniało zasądzenie odsetek od tej daty. Żądanie zaś zwrotu kosztów leczenia zostało zgłoszone do strony pozwanej dopiero w pozwie, co uzasadniało zasądzenie odsetek od dnia następnego po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pozwu, który stanowił wezwanie do zapłaty, tj. od dnia 4 kwietnia 2020 r., a dalej idące żądanie o odsetki jako niezasadne zostało oddalone.

Ponieważ powódka uległa jedynie co do nieznacznej części swego żądania, uzasadnione było na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. nałożenie na stronę pozwaną obowiązku zwrotu wszystkich poniesionych przez nią kosztów procesu, na którą składają się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 5.400 zł ustalone stosownie do treści stosownie do § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800 ze zm.).

Nie zasługiwało na uwzględnienie żądania zasądzenia odsetek od przyznanych kosztów procesu. W myśl art. 98 § 1 1 k.p.c. od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Jeżeli orzeczenie to jest prawomocne z chwilą wydania, odsetki należą się za czas po upływie tygodnia od dnia jego ogłoszenia do dnia zapłaty, a jeżeli orzeczenie takie podlega doręczeniu z urzędu - za czas po upływie tygodnia od dnia jego doręczenia zobowiązanemu do dnia zapłaty.

Powyższy przepis został wprowadzony do kodeksu postępowania cywilnego ustawą z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1469).

Jak wskazano w uzasadnieniu rządowego projektu tej ustawy odsetki od przyznanego zwrotu kosztów procesu należą się z mocy ustawy obok samego zwrotu, co oznacza, że nie jest potrzebny odrębny wniosek o ich przyznanie ani odrębne rozstrzygniecie o ich przyznaniu; wystarczy samo rozstrzygniecie o przyznaniu zwrotu kosztów procesu (str. 147 uzasadnienia). Takie samo stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 27 sierpnia 2020 r., (IV CSK 218/20), wskazując, że odsetki od kosztów postępowania kasacyjnego zasądzonych na rzecz pozwanej przysługują z mocy samego prawa w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia postanowienia Sądu Najwyższego wraz z uzasadnieniem powodowi do dnia zapłaty (art. 98 § 1 1 k.p.c.), podzielając poglądy doktryny, że odsetki te - w przeciwieństwie do odsetek o których mowa w art. 98 § 1 2 k.p.c. - nie wymagają odrębnego zasądzenia przez Sąd i może je naliczyć w razie potrzeby komornik.

Powyższy pogląd jest akceptowany przez doktrynę (por. Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz Andrzeja Zielińskiego, Kodeks postępowania cywilnego Komentarz Henryk Haak - w systemie Legalis).

Podstawę rozstrzygnięcia o pobraniu nieuiszczonych kosztów sądowych (opłaty sądowej, od której uiszczenia powódka została zwolniony oraz wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa na wynagrodzenie biegłych w łącznej kwocie 1.462,20 zł (por. postanowienia – k. 140, 145, 146, 164) stanowiły przepisy art. 113 ust. 1 i 2 ustawy z dnia z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2020 r., poz. 755) w zw. z art. 98 § 1 k.p.c.

Sędzia Ewa Tomczyk